Polska AAR - Kaiserreich 1936-1970

Temat na forum 'Darkest Hour - AARy' rozpoczęty przez Camillo, 28 Grudzień 2012.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi




    [​IMG]

    Część I

    Odcinek 1
    Prologos


    Aż do końca pierwszej wojny światowej Polska nie istniała na mapach Europy. Obszary, które niegdyś stanowiły państwo polskie, zostały w końcu XVIII wieku podzielone między trzy kraje – Rosję, Austro-Węgry i Prusy. Nawet wybuchy kolejnych powstań nie były w stanie tego zmienić i przez kolejne lata XIX wieku trzy wrogie mocarstwa kontrolowały terytorium dawnej Rzeczpospolitej. Fortuna uśmiechnęła się do Polski w 1916 roku wraz z Aktem 5 listopada, kiedy kraj nadwiślański odzyskał niepodległość wobec kryzysu upadającej pod niemieckim naporem Rosji. Jednakże triumf ten połączony był z gorzkim smakiem porażki. Nie dość, że państwo powołane po 1916 roku zajmnowało 20% dawnego terytorium Rzeczpospolitej, to elekcja nowego monarchy była przekładana kilkukrotnie pomiędzy 1921 i 1936 rokiem z przyczyny ciągłych starć pomiędzy Niemcami i Austro-Węgrami na temat narodowości przyszłego króla i właściwej formy polskiej monarchii. W 1936 roku mija 20 rocznica sprawowania władzy przez regenta Janusza Radziwiłła. Jednakże być może rok ten będzie też ostatnim rokiem regencji, ze względu na zbliżającą się datę renegocjacji "Ugody" z roku 1867. Wtedy też zapadną wiążące decyzje wobec całej strefy wpływów Austrii, a Polacy coraz chętniej widzieliby wspólne królestwo dla wszystkich Polaków.

    [​IMG]
    Podział administracyjny Królestwa Polskiego - mieszanka rosyjsko - niemiecka

    Po upadku Rosji status Królestwa Polskiego nie uległ znaczącej poprawie, de facto przeszło ono z rosyjskiej, do niemieckiej strefy wpływów. Co więcej terytorium państwa uległo zmniejszeniu, na skutek wcielania w życie planu Mittleeuropy. Od Polski odłączony został rejon Suwałk na rzecz Litwy znajdującej się pod ścisłym protektoratem Niemiec. Od 1917 roku Polska liczyła około 130 tys. km kwadratowych i nieco ponad 12 milionów mieszkańców. Mimo pewnych zależności względem cedenta, kraj cieszył się dość dużą autonomią w stosunku do swoich sąsiadów. Polityka niemiecka ograniczała się tylko do wyboru monarchy i generalnych wytycznych w polityce zagranicznej. Wraz z nadejściem lat 30. XX wieku potęga Niemiec i ingerencja w wewnętrzne sprawy w Polsce zaczęła wakować, a rozsądne zarządzanie krajem sprawiło, iż stosunki z Niemcami nabrały charakteru stricte partnerskiego. Bardzo dobrze układała się również współpraca na linii Warszawa-Wilno-Mińsk, a stosunki z Węgrami pozostawały trwale żywe, chociaż sam Wiedeń był raczej niechętny względem Polski i najchętniej widziałby ją jako jedno z państw członkowskich imperium Habsburgów. Wciąż kością niezgody pozostawał status quasi-państwa Galicji i Lodomerii, która zamieszkiwana głównie przez Polaków i Ukraińców pozostawała pod faktyczną władzą Wiednia.
    Ustrój Polski opierał się na oktrojowanym akcie konstytucyjnym z 5 listopada 1916 roku, wprowadzającym de jure monarchię parlamentarną i był w zasadzie kopią ustroju niemieckiego z dostosowaniem do warunków ustrojowo-historycznych Rzeczpospolitej. Formalnie sam król nigdy nie został powołany, a regencję w jego imieniu sprawował Janusz Radziwiłł. Przy osobie monarchy działali Premier, jako szef rządu i zwierzchnik egzekutywy oraz Rada Stanu, dzieląca się na 6 resortów: Spraw Zagranicznych, Spraw Wewnętrznych i Gospodarki, Edukacji, Spraw Wojskowych oraz Sprawiedliwości. Na czele każdego resortu stał minister powoływany przez premiera i przed nim odpowiedzialny. Szef rządu był powoływany przez króla. Jednakże każda kandydatura na premiera musiała być zaakceptowana przez parlament, a w związku z czym każdorazowo parlament mógł odrzucić kandydaturę królewską i wprowadzić na urząd swojego przedstawiciela. Dodatkowym resortem funkcjonującym w Królestwie Polskim był resort Marynarki Wojennej. W praktyce ministrowie Marynarki sprawowali funkcję quasi-ministra bez teki, z racji utworzenia Departamentu Żeglugi Śródlądowej przy Ministerstwie Spraw Wojskowych, który przejął dotychczasowe kompetencje MW.

    [​IMG]

    Pod względem potencjału przemysłowego Królestwo Polskie było jednym z państw wiodących prym w regionie Mittleeuropy. Stały i konsekwentny rozwój na przestrzeni ostatnich 20 latach sprawił, że zarówno przemysł metalurgiczny, lekki, spożywczy, jak i paliwowo-energetyczny oraz surowcowy stały na wysokim poziomie. Jedyną bolączką z jaką zmagała się Polska w tym zakresie, był niedobór ropy naftowej, którą importowano częściowo z austriackiej Galicji, a częściowo z Niemiec. Dość dobrze rozwijało się również rolnictwo Królestwa, również po części dzięki ingerencji rządowej i dotacjom, a także współpracy technologicznej i kooperacji z państwami sąsiedzkimi. Rejonem semi-autonomicznym na terenach Królestwa Polskiego była Ordynacja Zamojska ufundowana jeszcze w XVI wieku na prośbę hetmana Jana Zamoyskiego. W jej skład wchodziło 156 folwarków podzielonych między trzy klucze ziemskie (godziszowski, księżopolski, zwierzyniecki) i tzw. administrację michałowską. Pracowało w niej 36 młynów, 15 leśnictw, 14 cegielni, 3 browary, 3 wapienniki, 2 tartaki, cukrownia w Klemensowie, fabryka wyrobów drzewnych, wyłuszczarnia nasion, klinkiernia i kamieniołomy. Funkcjonowała ordynacka kolejka wąskotorowa (Płoskie k. Zamościa – Klemensów). Dzięki dobremu zarządowi, w 1936 roku w ordynacji zaczęły powstawać nadwyżki żywności, które trafiały na eksport do państw sąsiadujących z Polską. Duża część dochodu z eksportu trafiała do kasy państwa.

    [​IMG]

    Stabilna sytuacja w kraju znacząco ugruntowała pozycję Polski w regionie, dzięki czemu zachodnie mocarstwo i Kaiser stopniowo zmieniali orientacje polityczną in plus względem wschodniego państewka. Nie bez znaczenia był również status i siła militarna Polski. O ile wiek XVII i XVIII w historii tego kraju cechował się praktycznie symboliczną siłą militarną, tak 121 lat zaborów i brutalnie doświadczenia Polaków sprawiły iż w kraju liczącym 12 milionów obywateli, służbę wojskową pełniło ponad 250 tys. żołnierzy zawodowych. Jedynymi słabymi stronami Królewskich Sił Zbrojnych było wyposażenie, odbiegające już nieco od ogólnoświatowych wzorców, jednakże trwająca już od 1935 roku modernizacja armii miała niebawem nadrobić zaległości, a także oparcie głównie na piechocie z niewielkim wsparciem kawalerii, kiedy w Niemczech dużą rolę już od kilku lat odgrywały formacje zmotoryzowane. Jednakże brak funduszy skutecznie hamował zakres rozwoju, zwłaszcza w porównaniu do mocarstwa, jakim były Niemcy. Jednak wciąż zestawienie z takimi państwami jak Białoruś, czy Litwa mogło napawać Polaków optymizmem, gdyż u północnego sąsiada liczebność sił zbrojnych nie przekraczała 50 tys. a u zachodniego 60 tys. Wśród państw Mittleeuropy liczebniejszą armią mogła się wykazać jedynie Ukraina – ponad 200 tys. Jednak kraj ten był niemal 6 razy większy od Polski pod względem terytorium i trzykrotnie pod względem obywateli.

    [​IMG]
    Władysław Sikorski – Minister Spraw Wojskowych i Szef Sztabu Wojsk Lądowych

    Inaczej sprawa przedstawiała się, jeśli chodzi o Królewskie Siły Powietrzne. Ich liczebność, stopień wyszkolenia złóg oraz wyposażenie plasowały Polskę w ścisłej czołówce europejskiej. KSP dyspowały 2 dywizjonami myśliwskimi, oba po 25 samolotów, w skład których wchodziły rodzime maszyny PZL P.7. Były to samoloty opracowane przez młodego pilota-inżyniera Zygmunta Puławskiego, który zmarł tragicznie w 1931 roku, jeszcze przed wprowadzeniem „swoich samolotów” do armii powietrznych. Tym samym królestwo straciło jednego z najbardziej utalentowanych inżynierów. Sama konstrukcja P.7 posiadała szereg nowatorskich rozwiązań, wśród których należy wymienić płat – o charakterystycznym wygięciu w kształcie spłaszczonej litery M, nazywany płatem puławskiego, czy całkowicie metalową konstrukcję. Przednia część kadłuba przed kabiną - wykonana jako krata spawana z rur i pokryta blachą duralową, tylna część półskorupowa. Kabina pilota jednomiejscowa, otwarta. Zbiornik paliwa w kadłubie za silnikiem miał postać beczki i mógł być odrzucany w razie zagrożenia pożarem. Uzbrojenie stanowiły 2 karabiny maszynowe 7,92 mm. Napędzany był 9 cylindrowym silnikiem gwiazdowy Škoda-Bristol Jupiter VII F o mocy 480 KM, pozwalającym na rozwinięcie prędkości 312 km/h. Owocem stażu Puławskiego – głównego konstruktora PZL P.7 we francuskich zakładach Bregueta w 1926 roku był zakup w dwa lata później 20 francuskich maszyn – bombowców o oznaczeniu XIX. Był to jednosilnikowy dwupłat (półtorapłat) zastrzałowy o konstrukcji metalowej kratownicowej, pokryty blachą duralową (przednia i środkowa część kadłuba) i płótnem (tylna część kadłuba, płaty i usterzenie). Usterzenie klasyczne. Podwozie samolotu stałe z płozą ogonową. Załoga 2 osoby: pilot i obserwator /bombardier. Kabiny załogi odkryte, w układzie tandem, z podwójnymi sterownicami. Uzbrojenie obronne składało się z czterech karabinów maszynowych: jednego zsynchronizowanego karabinu maszynowego pilota Vickers kal. 7,7 mm i dwóch sprzężonych km-ów obserwatora Lewis kal. 7,7 mm na obrotnicy, a ponadto rzadko używanego jednego km-u obserwatora strzelającego w dół przez wycięcie w podłodze (według części źródeł, wersje myśliwskie C2 i CN2 miały w miejsce jednego, dwa zsynchronizowane karabiny maszynowe pilota). Samolot w wersji bombowej zabierał maksymalnie 472 kg bomb pod kadłubem lub w przypadku bomb wagomiarów do 50 kg, w pionowej komorze bombowej. Napęd stanowił 12-cylindrowy rzędowy silnik Lorriane-Dietrich o mocy 450 KM rozpędzający bombowiec do 245 km/h przy zasięgu maksymalnym aż 9500 km! W zestawieniu ogólnoeuropejskim plasowało to Polskę na 7 miejscu.

    [​IMG]
    PZL P.7 Breguet XIX i inż. Puławski

    Jednakże już od roku 1935 resort spraw wojskowych w związku z planami modernizacji armii rozważał zastąpienie Breguetów opracowanych w roku 1922 nowszymi modelami rodzimymi, lub produkowanymi na licencji. Także myśliwce P.7 wymagały na tyle głębokiej modernizacji, iż pojawiały się opinie o możliwej wymianie maszyn na nowsze.

    W ten sposób rysuje się obraz Polski – małej, jednak silnej, na tyle silnej, by móc aspirować do roli lokalnego lidera. Mimo egzystencji w cieniu supermocarstwa, jakim są Niemcy, dzięki rozsądnej polityce, Królestwo było w stanie wywalczyć dla siebie odpowiedni szacunek państw ościennych. Czy jednak stanie się krajem wszystkich Polaków? A może rosnący w siłę pod bokiem państw niemieckich, będzie nie na rękę władzom w Berlinie i Wiedniu? To i jeszcze więcej już niebawem…


     
  2. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Część I

    Odcinek 2
    Reformy w Królestwie Polskim
    „Varietas delectat”

    styczeń 1936 – styczeń 1937


    W styczniu 1936 roku kończyła się pierwsza faza modernizacji armii. Główny nakład funduszy w owym czasie pochłonęła modernizacja kawalerii i wprowadzanie nowego typu jednostek, wcześniej niespotykanych na ziemiach polskich w formacjach wojskowych. Mowa tu o piechocie zmotoryzowanej. Od roku 1936 następowało powolne wycofywanie kawalerii z armii polskiej, uznanych za anachronizm obecnych czasów, a w miejsce dotychczasowych formacji konnych zajęły ciężarówki wyposażone w konie mechaniczne. Przyczyną, która przeważyła o takiej decyzji resortu spraw wojskowych, było zestawienie kosztów utrzymania armii konnej oraz armii zmotoryzowanej, wypadająca na korzyść tych drugich. Dodatkowo zmotoryzowani posiadali siłę ognia porównywalną, lub wyższą w stosunku do kawalerii, jednakże doktryna związana z wojskami zmotoryzowanymi miała byćwciąż rozwijana i kolejne plany modernizacji zakładały rozwój wojsk pancernych, których rola podczas Wielkiej Wojny była kluczowa. Celem ‘motoryzowania’ armii, zdecydowano się na wprowadzenie licencyjnych Fiatów 621. W wyniku zawartej 21 września 1932 roku umowy licencyjnej pomiędzy Fiat-em a Państwowymi Zakładami Inżynieryjnymi, w Polsce miała ruszyć produkcja ciężarówki o ładowności 2,5 tony. Model - Fiat 621 L i R (odmiana autobusowa) wybrany do produkcji, budowany był w macierzystej wytwórni i od kilku lat i ze względu na prostą konstrukcję i dużą trwałość cieszył się dobrą opinią użytkowników. Dywizje piechoty zmotoryzowana sformowane w Mazowiecką i Nowogrodzką, kontynuujące tradycje dawnych brygad kawalerii trafiły do Armii Łomża pod dowództwem generała Sosnkowskiego.

    [​IMG]

    Mimo iż w Królestwie Polskim kryzys nie był tak odczuwalny, jak w innych krajach Mittleeuropy, a interwencjonizm państwowy oraz zabiegi Rady Stanu zmierzające do przeorganizowania gospodarki krajowej w model etatystyczny niwelowało negatywne wpływy ogólnoświatowego kryzysu, gospodarka Polski była jeśli nawet nie wprost, to w pośredni sposób powiązana z gospodarką Niemiec. Zachodni sąsiad był dla Polaków największym partnerem zarówno pod względem importu, jak i eksportu, a kryzys z jakim się borykali nie mógł pozostać bez wpływu na sytuację w Polsce. Coraz większe nakłady finansowe państwa na regulowanie sytuacji, dotacje i kurcząca się kasa państwowa została perfekcyjnie wykorzystana przez konstytucjonalistów polskich, którzy zmusili rządzących do powołania konstytuanty. W jej skład weszli przedstawiciele sejmu, senatu, Rady Stanu, najwyżsi przedstawiciele duchowieństwa, a także sam Regent. Prace nad konstytucją trwały od niemal 4 lat, a król – regent wciąż blokował jej podpisanie, pod naciskami Wiednia i Berlina. Ostatecznie zmianę wymogła sytuacja ekonomiczna oraz presja społeczeństwa polskiego i po ostatnich poprawkach projekt został podpisany przez Janusza Radziwiłła i szefa rządu – Zdzisława Lubomirskiego, a następnie poszczególnych ministrów resortowych 23 kwietnia 1936 roku. Konstytucja ta w zakresie ustroju państwa wprowadzała ograniczone zmiany, wśród nich można wymienić zmianę nazwy państwa z Królestwo Polskie, na Rzeczpospolita, choć pierwsza nazwa wciąż pozostawała zwyczajową. Zmianie uległa również pozycja króla, ograniczona została liczba jego prerogatyw, a dużą część kompetencji przejęli premier i parlament, chociaż to wciąż król pozostawał zwierzchnikiem władzy wykonawczej i był pierwszą osobą w państwie. [Art. 2 p.1 „Na czele Państwa stoi Król Rzeczypospolitej.” ]. Poszerzeniu uległy zawarte w konstytucji prawa człowieka, jednakże z zastrzeżeniem, iż w czasie wojny, lub stanu wyjątkowego mogą one zostać czasowo zawieszone, na wniosek króla za zgodą sejmu lub trwale na wniosek króla za zgodą sejmu i senatu. Dodatkowo w czasie stanu wojennego król przy kontrasygnacie premiera mógł wydawać dekrety z mocą ustawy. Wprowadzony został także szereg pomniejszych zmian, jak sam tryb zmiany konstytucji, w niezwykle zawiły sposób. Konstytucja ta gruntowała władzę w Polsce, ale i w pewien sposób liberalizowała ją. W ogłoszonym referendum konstytucyjnym w marcu, 80% narodu biorącego w nim udział opowiedziało się pozytywnie za konstytucją, dlatego też w miesiąc później została podpisana i wprowadzona.

    [​IMG]
    Konstytucja kwietniowa – podpisana przez kolejno: Regenta Radziwiłła, Premiera Lubomirskiego, członków rządu.

    Chociaż uchwalenie konstytucji kwietniowej pozwoliło społeczeństwu chociaż na chwilę zapomnieć o nadciągającym widmie kryzysu i możliwości osłabienia tempa rozwoju, to recesja niechybnie zbliżała się do Polski. W czasie tym domeną Rzeczypospolitej miała stać się gospodarka centralnie planowana jednak z dużym udziałem przedsiębiorstw prywatnych i bez agresywnej nacjonalizacji dotychczasowego przemysłu znajdującego się w rękach prywatnych. Model gospodarki polskiej jaki rysował się od 1936 roku dopuszczał w bardzo szerokim zakresie możliwość inwestycji kapitału zagranicznego, a dodatkowe ulgi podatkowe dla małych przedsiębiorstw stymulowały oddolny rozwój gospodarczy. Jednak w największym stopniu motorem rozwoju miał być plan 5-letni rozwoju zaproponowany przez grupę ekonomistów z Janem Steckim na czele. Główne cele to między innymi: wzrost eksportu, zmniejszenie bezrobocia, polepszenie zaopatrzenia dla wojska. Najważniejszym założeniem była walka ze skutkami kryzysu, doprowadzenie do trwałego ożywienia gospodarczego w II RP oraz poszerzenie niezależności gospodarczej i energetycznej przez państwo polskie.

    Realizacja Planu Pięcioletniego rozpoczęła się w maju 1936 roku i miała trwać do kwietnia 1941 roku. Planowane wydatki na realizację Planu to około 2,9 miliarda marek polskich. Główne kierunki inwestycji to modernizacja Warszawskiego Okręgu Przemysłowego, rozbudowa Lubelskiego i Radomskiego Okręgu Przemysłowego oraz budowa Łomżańskiego Okręgu Przemysłowego. Oprócz samych fabryk, również rozwój infrastruktury, osiedli mieszkaniowych, firm usługowych oraz szereg pomniejszej infrastruktury. Plan został wstępnie zaakceptowany na skutek pomyślnego przebiegu rozwoju armii. W konferencji prasowej związanej z wmurowaniem kamienia węgielnego pod pierwsze instalacje ŁOP-u premier Rzeczpospolitej miał stwierdzić „Pewien okres w historii państwa polskiego kończy się, a pewien nowy zaczyna…”

    [​IMG]
    WOP, LOP, ROP i ŁOP – obok Staropolskiego Okręgu Przemysłowego, nowe centra przemysłowe

    W sierpniu 1936 roku odbyły się Letnie Igrzyska Olimpijskie. Gospodarzem były Niemcy, które mimo kryzysu przygotowały imprezę na odpowiednio wysokim poziomie. Po raz pierwszy wydarzenia z aren olimpijskich były filmowane oraz transmitowane w telewizji. Program igrzysk poszerzono o nowe dyscypliny: kajakarstwo, koszykówkę oraz piłkę ręczną (baseball i szybownictwo były konkurencjami pokazowymi). Innym novum w historii olimpiad nowożytnych był znicz olimpijski zapalony bezpośrednio od ognia przyniesionego z Grecji. W biegach długodystansowych bezkonkurencyjni byli biegacze fińscy, zdobywając 5 z 6 medali na dystansie 5000 i 10 000 m. Wśród kobiet gwiazdą była Holenderka Rie Mastenbroek, zdobywczyni 3 złotych medali. Wielki zawód gospodarzom sprawili futboliści, którzy w ćwierćfinale turnieju piłkarskiego przegrali z Norwegią, nowicjuszem w tej dyscyplinie sportu. Polska na olimpiadzie zdobyła 4 medale: 2 brązowe w rzucie oszczepem i kajakarstwie, a także 2 srebrne w biegu na 100 metrów i rzucie młotem, co uplasowało nasz kraj na 25 miejscu pod względem zdobytych medali.

    [​IMG]
    Olimpiada w Berlinie w 1936 roku może i nie była ogromnym sukcesem Polaków, ale i tak społeczeństwo było dumne z każdego wywalczonego przez sportowców medalu.


    Ważne wydarzenia na świecie: ​


    27 wrzesień 1936 – w Rosji wybucha powstanie syndykalistów skierowane przeciwko legalnemu rządowi w Moskwie. Powstańcy dosyć szybko opanowali rejony St. Petersburga, Pskowa, Nowogrodu i docierają na przedmieścia Moskwy, do której ewakuował się rząd, jednak w tym momencie rewolucja straciła rozpęd. W styczniu 1937 roku wydaje się, że dobra passa odwraca się od rewolucjonistów.

    listopad 1936 – Japonia zbiera żniwo agresywnej polityki na początku XX wieku. Na skutek niedopuszczenia do startu w igrzyskach olimpijskich biegacza koreańskiego i faworyzowania japońskiego zamieszki przyspieszają wybuch rewolucji w Korei 21 listopada i 24 na Tajwanie.

    27 listopad – dzień obalenia monarchii na Ukrainie, proklamowano republikę syndykalistyczną w miejsce dotychczasowej monarchii parlamentarnej, władzę totalną przejął Nikita Chrzuszczow, zapowiadający zjednoczenie wszystkich terenów rdzennie ukraińskich (aż po Lubelszczyznę) – Polska będzie się bacznie przyglądać tej sprawie…

    2 grudnia 1936 – Republika Zaamurska pod presją Moskwy decyduje się dołączyć ponownie do Rosji.


     
  3. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Część I

    Odcinek 3
    Rzeczpospolita Wielu Narodów?
    „Ubi concordia, ibi victoria”

    styczeń 1937 – wrzesień 1937


    Rok 1937 obfitował w wiele wydarzeń na świecie i gwałtownych ruchów społecznych. Szereg powstań – pod koniec 1936 roku w Rosji, w Japonii, czy na Ukrainie miał swoje rozwinięcie w styczniu roku następnego. Jedyna bezkrwawa rewolucja, jaka odbyła się w Europie, nastąpiła we Włoszech. Rząd socjalistów został obalony, a w jego miejsce powołano Republikę włoską. Odbyły się ogólnonarodowe wybory, w wyniku których powołano demokratyczny rząd. Na tym zakończył się etap bezkrwawy na Półwyspie Apenińskim, gdyż dnia następnego do Neapolu wpłynęło ultimatum z północy, z żądaniem podporządkowania się Papiestwu. W wyniku jego odrzucenia, oba kraje znalazły się w stanie wojny, a armie zajmujące pozycje jeszcze z czasów „zimnej wojny” rozpoczęły realizację planów. Stan wojny domowej przybrały rozruchy w Stanach Zjednoczonych. Kraj podzielił się na 3 strefy: legalistów, Syndykalistów i Narodowców. Na zachodzie z kolei secesję oraz neutralność ogłosiły Pacyficzne Stany Zjednoczone. Równocześnie do działania przystąpiła Ententa. Na początku lutego Kanada zajęła Nową Anglię, a następnie kanał Panamski. Tymczasem wojska rewolucyjne zajmowały coraz większe tereny, gdy do walk włączyły się ostatecznie w marcu wojska Pacyficznych Stanów Zjednoczonych. Wszystko rokowało źle dla USA. Sytuacja ta jednak sprzyjała eksportowi polskiego uzbrojenia, na które popyt istniał na każdym froncie i po obu jego stronach. Ostatecznie polska misja wojskowa udała się do rządu w Waszyngtonie, by zaoferować swoją ofertę. Wybór był prosty nie tylko ze względów ideologicznych, ale ze względów dużo bardziej prozaicznych. Waszyngton dysponował kasą federalną, natomiast rządy powstańcze – datkami społecznymi i zagranicznymi. Kwestie wypłacalności zaważyły. Polska oferta została zaakceptowana po krótkiej fazie negocjacji, czego następstwem był kontrakt opiewający na sumą bliską 36 mln dolarów amerykańskich. Pozwalało to uzyskać małej monarchii konstytucyjnej płynność finansową na najbliższe kilka lat. Polska miała dostarczyć do USA zarówno sprzęt małokalibrowy, jak działa polowe oraz 30 tankietek TKS, 40 cywilnych i 20 wojskowych samolotów.

    [​IMG]

    W ramach modernizacji i rozwoju polskich sił zbrojnych ważnym elementem było wprowadzanie do użytku nowego sprzętu wojskowego. Decyzją Komitetu do Spraw Uzbrojenia i Sprzętu, przy porozumieniu z Ministerstwem Obrony Narodowej zarezerwowane fundusze zostały przeznaczone na opracowanie nowego działa polowego według wzoru 1936/37. Jako, iż najnowsze znajdujące się na wyposażeniu polskiej armii, były haubice 105 mm wz. 29, o średnim zasięgu, coraz częściej pojawiały się postulaty o wprowadzeniu na uzbrojenie nowoczesnego dalekonośnego działa. Jego zaletą w przeciwieństwie do artylerii średniego zasięgu była możliwość objęcia szerszego odcinka frontu pozostając w bezpiecznej odległości od pola walki, a w obliczu dużej ruchliwości wojsk zmotoryzowanych wroga, byłaby to skuteczna przeciwwaga. Zadania jakie mogły być przydzielane działom dalekonośnym to również niszczenie artylerii wroga. Dodatkowym wymogiem, jaki zastrzegł komitet przy ogłaszaniu konkursu była donośność nie mniejsza niż 20000 m. Zapoznano się z konstrukcjami zagranicznymi firm Bofors, Vickers, Škoda i Schneider, które miały zasięg od 22 do 26km. Ostatecznie za najbardziej optymalną pod względem technologicznym i ekonomicznym uznano armatę zakładów Škoda 149,1mm. Jednak do podpisania umowy nie doszło.
    Przedłużający się impas przełamały na początku 1937 roku Zakłady Starachowickie we współpracy z szwedzkimi zakładami Bofors, przedstawiając nową konstrukcję działa. W listopadzie ukończono pierwszą kompletną armatę. Podczas prób poligonowych okazało się, że armata ma rozrzut tylko 500m oraz zasięg 27300m. Jedyne zastrzeżenia budziła mała szybkostrzelność armaty - 3 strzały na minutę. Drobne modernizacja amunicji oraz wydłużenie lufy pozwoliły na poprawienie szybkostrzelności do około 5 pocisków na minutę.

    [​IMG]

    Podczas gdy sowiecka rewolucja chyliła się ku końcowi, w Europie wybuchła kolejna wojna domowa. Tym razem teatrem działań wojennych stała się Rumunia. Dotychczas władzę w tym państwie nieprzerwanie od roku 1929 sprawowało ugrupowanie skrajnie prawicowe, które zdetronizowało w owym czasie króla Ferdynanda I i legalny rząd, który udał się na emigrację i aż do roku 1937 przebywał w Polsce. Podczas Wielkiej Wojny Rumunia starała się zachować neutralność, ale w 1916 roku zmarł król Karol I i jego następca zdecydował o włączeniu kraju do wojny. W kilka miesięcy Rumunia została podbita przez siły austriacko-bułgarskie, czego następstwem było narzucenie Traktatu w Bukareszcie. Według jego postanowień Rumunia miała się zrzec Wołoszczyzny, Dobrudży i fragmentu Karpat, a także miała zaopatrywać Austrię i Niemcy w ropę przez kolejne 90 lat.
    Traktat ten nie został nigdy ratyfikowany przez stronę rumuńską, dlatego wraz z końcem Wielkiej Wojny sporządzono nowy, dużo łagodniejszy, którego postanowienia mogły zostać zaakceptowane przez Bukareszt. Wśród nich: Rumunia miała przekazać Oltenię Austro-Węgrom i południową Dobruję Bułgarii. Gdy na skutek rewolucji rosyjskiej do Rumunii powróciła Besarabia, pod groźbą wojny zażądano wydzierżawienia pól naftowych niemieckim kompaniom. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 1929 roku, kiedy władzę przejęła Żelazna Gwardia i Codreanu. Król Ferdynand I abdykował, a na tron wstąpił pozostając na emigracji Karol II. Gdy wybuchła rewolucja w 1937 roku, wrócił do Rumunii przy wsparciu Polski i gubernatora Galicji. Jednocześnie Polska zdecydowała się oficjalnie wspierać jego walkę z uzurpatorem.

    [​IMG]

    W połowie 1937 roku, mijała 20 rocznica sprawowania władzy przez Radę Regencyjną w Polsce. W związku z tym dniem, po uzyskaniu zgody w Berlinie i w Wiedniu, możliwe było zarządzenie plebiscytu narodowego. To właśnie na społeczeństwie polskim spoczywał ciężar wybrania nowej dynastii rządzącej. Na kilka miesięcy przed samym głosowaniem zawiązały się 4 obozy próbujące przeforsować swojego kandydata w quasi-kampanii wyborczej. Niemcy proponowali Fryderyka Krystiana Wettyna. Przedstawiciela dynastii saskiej, która 2 wieki temu sprawowała władzę w czasie I Rzeczpospolitej. Był to drugi syn ostatniego króla Sakosnii Fryderyka Augusta III i jego żony księżniczki toskańskiej Luizy. Po Wielkiej Wojnie rodzina opuściła Drezno i udała się do zamku w Szczodrym. Kandydatem Austro-Węgier był Karl Olbracht von Habsburg – obecny zarządca Galicji Habsburskiej. Byli to murowani kandydaci do tronu polskiego, dwaj mniej znaczący kandydaci na monarchów, to przedstawiony przez Litwinów – Mendog III, obecny król Litwy z dynastii von Württemberg oraz Polak – Augustyn Czartoryski. Referendum miało nastąpić już 4 września…

    [​IMG]
    Kandydaci na Króla Rzeczpospolitej

    Jego wynik zaskoczył chyba wszystkich łącznie z samym elektem. Wolą narodu Rzeczpospolitej oraz narodu Litewskiego, który wcześniej desygnował własnego króla na kandydata do tronu polskiego, nowym królem obu narodów został Mendog III. Tym samym odnowiona została unia polsko-litewska i wraz z 1937 rokiem Polska i Litwa ponownie miały wspólnego monarchę, a unia personalna mogła być preludium do unii realnej obu państw… Jednak czy jest to możliwe? Czy oba państwa zrezygnują ze swojej autonomii na rzecz wspólnego państwa? Czy Litwa zgodzi się na podporządkowanie Polsce? A może Polska Litwie? I jak w tym wszystkim zachowa się Berlin i Wiedeń?

    Ważne wydarzenia na świecie:

    17 I 1937 – Obalenie komunistycznego rządu w Neapolu i proklamowanie Republiki Włoskiej na południu Półwyspu Apenińskiego.

    19 I - 3 VI 1937 - W wyniku fiasku negocjacji i niespełnienia ultimatum postawionego przez Papiestwo, wybucha II włoska wojna domowa, w której europejskie mocarstwa deklarują neutralność i zobowiązują do nieingerencji. Po 5 miesiącach walk Sycylia – ostatni bastion południowców zostaje zdobyta przez armie lojalne Papiestwu. Tym samym 3 czerwca staje się dniem Drugiego Zjednoczenia Włoch.

    20 I 1937 – W Stanach Zjednoczonych dochodzi do rozpadu kraju i secesji 3 niezależnych terytoriów. Na zachodzie Pacyficznych Stanów Zjednoczonych, na południu niepodległość ogłaszają Populiści, natomiast na Północy komuniści.

    26 I 1937 – secesje wobec USA ogłasza Haiti.

    1 III 1937 – początkowo neutralne PSA wypowiada wojnę USA.

    14 IV 1937 – Kanada zajmuje amerykańską Nową Anglię i tworzy tam zależne państwo ze stolicą w Bostonie.

    27 marca 1937 – po incydencie w Kabulu wybucha wojna Afganistanu z Delhi, zakończona po dwóch tygodniach powrotem do statusu quo.

    10 IV– 25 VIII 1937 - wybucha wojna domowa w Rumunii, kiedy w kraju zjawia się prawowity król i ogłasza restaurację monarchii na północy kraju. Po 5 miesiącach walk i wsparciu polskich ochotników udaje się zdobyć Bukareszt, a Żelazna Gwardia kapituluje.

    20 V 1937 – w Hiszpanii wybucha wojna domowa. Wobec legalnie panującego Alfonsa XIII i rządu w Madrycie, na południu secesję ogłaszają syndykaliści wspierani przez Komunę Francuską i Unię Brytyjską, natomiast na północy wykorzystując wojenną zawieruchę autonomię ogłaszają Karliści, wysuwając roszczenia do tronu Ksawerego Burbon-Parmeńskiego. Hiszpania dzieli się na 3 różne obozy.

    24 V 1937 – rewolucja bolszewicka w Rosji dobiega końca, gdy upada St. Petersburg, który był dotychczasową siedzibą powstańców. Pacyfikacja trwa szybko i krwawo.

    2 VIII – Po pokonaniu powstańczej armii i zlikwidowaniu opozycji na tron w Rosji wraca Kirył I Romanow i ogłasza się carem Wszechrusi. Tego samego dnia Kozakom Kubańskim zostaje przedstawione ultimatum. Uginają się pod żądaniami Rosji i państwo kozackie zostaje ponownie wchłonięte do Rosji.

    9 VIII – wybucha wojna w Chinach, kiedy Shangqing Tianguo odmawia spełnienia roszczeń dynastii Quing, żądającej podporządkowania się legalnemu rządowi w Pekinie.

    17 VIII – Ekspansjonizm rosyjski nabiera rozpędu, po wchłonięciu Zaamurskiej Republiki (Transamur) i Unii Kozaków Kubańskich (Don-Kuban Union) oczy cara zwróciły się w kierunku Ordy Ałaskiej (Alash Orda). Tym razem jednak Rosja natrafiła na twardy opór, czego następstwem jest wojna, jaka wybuchła w środkowej Azji.


     
  4. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]


    Część II

    Odcinek 1
    Nowy początek
    „Ex oriente lux, ex occidente lex ”

    Wrzesień – grudzień 1937


    Po zjednoczeniu państw Polski i Litwy w Rzeczpospolitą Obojga Narodów mimo oczywistej społecznej aprobaty obu narodów, powstawało wiele problemów. Sprzeciw wobec unii szumnie okazywali narodowcy zarówno na Wilnie, jak i w Warszawie. Demonstracje pod pałacem królewskim i pod siedzibą premiera w Warszawie przerodziły się w zamieszki pomiędzy przeciwnikami i zwolennikami Unii i niezbędna była interwencja policji. Wyroki postawiono 59 Polakom i 34 Litwinom, co skutecznie zahamowało dalsze wystąpienia i manifestacje antyrządowe. Jednakże już podczas procesów narodził się problem, jakie kary stosować wobec awanturników, czy według Litewskiego, czy według Polskiego Kodeksu Karnego. Na szczęście obie wersje miały wiele elementów wspólnych, ze względu na wspólną genezę historyczną oraz późniejszą unifikacje prawa państw Mittleeuropy na wzór niemiecki, jednak stosowano kodeks z aktualny na rok 1916-18. Przez ponad 15 lat nastąpiło kilka nowelizacji w każdym z państw, co zrodziło wspomniane problemy. Ostatecznie zdecydowano, że do czasu powstania jednolitego prawa wspólnotowego, w obu państwach będą obowiązywały dotychczasowe porządki prawne, z wszelkimi tego następstwami.*

    Innym problemem z jakim przyszło zmierzyć się ekipie rządzącej było ustalenie statusu Litwy i Polski w Rzeczpospolitej oraz charakteru państwa. Parlamenty polski i litewski do momentu konsensusu miały połączyć się w jedno ciało, liczące ponad 600 osób i spełniało rolę quasi-sejmu ustawodawczego. W jego skład weszło 400 posłów i senatorów z Polski i 200 z Litwy. Taki układ sił gwarantował uprzywilejowaną pozycję Polakom, natomiast po zakończeniu obrad, ciało to miało ulec rozwiązaniu, a w następstwie wolne wybory według wcześniej ustalonych zasad. Pierwsza debata i głosowanie odbyło się nad przyszłą stolicą wspólnoty. Propozycje były dwie – Wilno i Warszawa, w wyniku głosowania 520 do 80 zdecydowano, ze względu na zaszłości historyczne oraz wielkość miast, iż nową-starą stolicą pozostanie Warszawa, a i na swoją siedzibę król Mendog III już następnego dnia po elekcji wybrał Warszawę. Jeśli zaś chodzi o status państwa, który miał zostać zagwarantowany w przyszłej konstytucji państwa, głosem większości zdecydowano o państwie unitarnym, jednak nie zarzucano od razu pomysłu o federacji, która również miała wielu zwolenników w Polsce, jak i na Litwie. Forma unitarna państwa była zbieżna z historycznymi uwarunkowaniami oraz gwarantowała mniejszą ilość komplikacji w dostosowywaniu dotychczasowego ustroju do nowych warunków. Kolejno prace parlamentu przebiegały nad uchwaleniem nowej ustawy zasadniczej, która była de facto kopią konstytucji Rzeczpospolitej, z włączeniem swoich cech wywiedzionych z litewskiego aktu ustawodawczego. Efektem takiego kompromisu było pogłębienie ograniczeń władzy królewskiej w państwie, a faktycznie największa władza pozostawała w rękach premiera. Największe spory wybuchły w trakcie obrad nad językami urzędowymi. Ustalono, że języki polski i litewski będą na równi uznawane w odpowiednich regionach państwa, jednakże język polski ze względu na przytłaczającą mnogość Polaków w nowym państwie [13,5 miliona do 2 milionów] pozostawał uprzywilejowany na całym terytorium państwa. Jako ostatni punkt obrad przyjęto dyskusję nad rozwiązaniem parlamentu i przyszłymi wyborami. Miały one być pięcioprzymiotnikowe: powszechne, równe, proporcjonalne, bezpośrednie i tajne. Prawo głosowania otrzymali wszyscy obywatele, bez różnicy płci, narodowości i wyznania.


    [​IMG]
    Obrady parlamentu polsko-litewskiego

    Następnego dnia parlament wydał uchwałę o samorozwiązaniu, którą król przyjął i zatwierdził. Wybory odbyły się w pierwszą niedzielę września. W ich wyniku wygrała polsko-litewska koalicja chrześcijańsko-konserwatywna z Januszem Radziwiłłem i Franciscusem Ivinskisem na czele. W opozycji pozostawały PPS i PSL oraz LPS, które razem zdobyły 19% głosów. Pozostałe partie nie przekroczyły progu ustalonego na 5%. Funkcję tworzenia rządu parlament za zgodą króla powierzył liderowi konserwatystów polskich – Januszowi Radziwiłłowi. Był on osobą najbardziej rozpoznawalną w państwie, jak również za granicą. Cenionym zarówno przez polskich konserwatystów, jak i zagranicznych władców w Niemczech oraz w pozostałych krajach Mittleuropy, co nie było bez znaczenia dla ugruntowania unii w ogólnoeuropejskiej opinii publicznej. Co więcej, Radziwiłł mienił się potomkiem legendarnego władcy Giedymina, poprzez pokrewieństwo z szeregiem rodów książęcych wywodzących się od jego synów, w tym Czartoryskich i Wiśniowieckich. Poprzez swojego dziadka, Bogusława Fryderyka, był także potomkiem niemieckiego rodu Hohenzollernów, w tym króla Prus Fryderyka Wilhelma I. Poprzez Hohenzollernów, także innych europejskich rodów królewskich, Welfów, Wettynów czy Habsburgów. Siła jego autorytetu była więc mocnym gwarantem dla Rzeczpospolitej. A przede wszystkim zadecydowała o niemieszaniu się Niemiec w wewnętrzne sprawy państwa. Ministrem Spraw Zagranicznych został Polak – książę Eustachy Sapiecha, również skoligacony z Radziwiłłami oraz większymi rodami europejskimi. W rządzie znalazł się także w formie Ministra Gospodarki współautor osławionego planu 5-letniego rozwoju przemysłu oraz 3-letniego planu modernizacji armii – Jan Stecki. Na urząd szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego powołany został lider Litwinów - Franciscus Ivinskis, natomiast dotychczas urzędujący premier Lubomirski objął resort Spraw Wewnętrznych.

    [​IMG]
    Rząd Rzeczpospolitej Obojga Narodów

    Mimo demokratycznego charakteru państwa polskiego, od czasu połączenia Polski i Litwy rozpoczęła się stopniowa radykalizacja poglądów wśród elit nowego państwa… w sferze gospodarczej. Dotychczasowy model gospodarki na Litwie opierał się na małych przedsiębiorstwach skupionych w prywatnym ręku właścicieli. Wraz z rokiem 1937 i de facto przejęciem władzy nad gospodarką litewską przez Polaków rozpoczęła się stopniowa nacjonalizacja przemysłu, jednak nie w charakterze wywłaszczeń, a raczej poprzez skupowanie przedsiębiorstw i łączenie z koncernami stricte polskimi znajdującymi się w rękach państwowych. Los taki spotkał między innymi litewską wytwórnie samolotów ANBO*, znajdującą się do tej pory w rękach miejscowych przedsiębiorców. Na skutek działania szefa Departamentu Aeronautyki Ministerstwa Spraw Wojskowych – gen. Ludomiła Rayskiego, dążącego do skupienia w ręku państwowym całego przemysłu lotniczego. W wyniku działań Rayskiego - ANBO, zakłady założone przez oficera litewskich sił powietrznych – Antanasa Gustaitisa w 1928 roku i zatrudniające 200 osób nieopodal Kowna zostały odkupione za 10 milionów marek polskich i podporządkowane Podlaskiej Wytwórni Samolotów. W wyniku połączenia, powstała nowa spółka z siedzibą główną w Warszawie – Państwowa Wytwórnia Samolotów – PWS. Odrębnymi zakładami pozostało PZL, którego głównym zadaniem było projektowanie i budowanie lekkich i ciężkich bombowców.

    [​IMG]

    Jednym z bombowców jaki w owym czasie opracowywały Polskie Zakłady Lotnicze, był koncepcyjny projekt pod kryptonimem „B.II”. Miał to być średni bombowiec, zdolny do przeniesienia ładunku 900 kg bomb o zasięgu przynajmniej 700 km. W trakcie prac projektowych, nad którymi czujne oko miał inżynier Zbysław Ciołkosz bombowcowi nadano przydomek „Żubr”. W połowie 1937 roku gotowy był już prototypowy model górnopłata o mieszanej konstrukcji metalowo-drewnianej. Podwozie samolotu klasyczne, dwukołowe, chowane. Załogę stanowiły cztery osoby: pilot, dowódca-bombardier, radiotelegrafista i tylny strzelec. Stanowisko bombardiera znajdowało się w przeszklonym "nosie", uzbrojonym w strzelający do przodu karabin maszynowy. Pierwotnie napędzany był dwoma silnikami Pratt Whitney Wasp Junior o mocy 550 KM. Wstępna faza testów wykazała, że są one niedostatecznie wytrzymałe, przez co zostały zmienione na mocniejsze silniki BMW VIIIU o mocy 670 KM. Wymieniony został też mechanizm chowania podwozia. Uzbrojenie strzeleckie stanowiło 5 karabinów maszynowych kaliber 7,9 mm. Mógł przenosić 800 kg bomb, osiągał pułap 6700 m i rozwijał prędkość maksymalną 341 km/h. Jednakże takie parametry były niewystarczające i już w grudniu 1937 roku dowództwo zgłosiło zapotrzebowanie na nowy bombowiec.

    [​IMG]
    Projekt bombowca PZL.30BII „Żubr”

    Na efekty planu pięcioletniego, który został zatwierdzony w roku 1936 nie trzeba było długo czekać. Już w 1937 roku widoczne były pierwsze skutki modernizacji i rozbudowy fabryk w Siedlcach i w Warszawie. Do użytku zostały również oddane 2 nowie huty w Radomiu i Wyszkowie, a także fabryki gumy oraz materiałów elektronicznych w Łomży. Mimo to, największym dobrodziejstwem pierwszej fazy rozwoju była rafineria zbudowana w Lublinie. Dzięki wsparciu udzielonego Rumunii podczas wojny domowej, rządowi w Warszawie udało się uzyskać korzystne ceny na ten surowiec. Ropa naftowa miała być transportowana rurociągiem przez księstwo Galicji do Lublina (rurociąg Czerniowce – Tarnopol – Lwów – Lublin), tam następnie miał się odbywać cały proces rafineryjny. Dzięki temu, od roku 1937 Rzeczpospolita uzyskała choć częściową niezależność pod względem zasobów ropy naftowej. Tymczasem w Warszawie trwała wciąż rozbudowa polskiego przemysłu, a przy tej okazji również Infrastruktury. W owym czasie Warszawa rozwijała się w tempie dynamicznym, a do miasta ściągali co raz nowi obywatele, średnio 1600 miesięcznie! Pod koniec 1937 roku, duża część imigrantów musiała mieszkać w prowizorycznych budynkach, gdyż tempo rozbudowy i przemysł nie nadążały za potrzebami obywateli. Do Polski wracali obywatele z sąsiednich krajów: Niemiec, Galicji, Białorusi, a przede wszystkim Ukrainy, gdzie po przewrocie syndykalistycznym czerwony terror zbierał ogromne żniwo wśród ludności cywilnej. W zachodniej części Ukrainy w latach 30. XX wieku znajdowała się duża Polonia i byli to przeważnie przedstawiciele lokalnej inteligencji. To sprawiło, że ukraińscy totaliści za cel ataków obrali sobie właśnie ludność Polską, która musiała się chcąc – nie chcąc ewakuować do macierzystego kraju. Ogół tych czynników skutecznie jednak napędzał rozwój państwa.

    [​IMG]

    Po zjednoczeniu Polski i Litwy nowy kraj musiał zmierzyć się z wielorakimi problemami. Od nacjonalistów polsko-litewskich, przez presję obcych mocarstw po zmiany ustrojowe. Jednak ostatecznie Rzeczpospolitej udało się wyjść z tej sytuacji obronną ręką i u progu roku 1938 jest to kraj jeszcze większy i potężniejszy, niż dotychczas. Jednak czy owa potęga jest na rękę zazdrośnie spoglądającej Austrii? Czy może imperialna Rosja zahamuje rozwój Rzeczpospolitej, mając w pamięci zasięg wpływów w XIX wieku będzie chciała z powrotem uzależnić ten kraj od siebie? A czy Niemcy pozostaną bierne na rosnącego w siłę sojusznika który ograniczył ich wpływy na Litwie? To wszystko już niebawem!

    Ważne wydarzenia na świecie:

    26 VIII – podczas wojny koreańsko-japońskiej Japończycy wykorzystując fakt zaangażowania na froncie dużej liczby wojsk marionetkowego państwa – Mandżukuo oraz wyraźnego wsparcia dla koreańskich powstańców wśród mandżurskiego społeczeństwa – zaatakowali niemal niebronioną stolicę państwa i w pełni zaanektowało marionetkę.

    26 IX – podczas wojny domowej w Hiszpanii Komuna Francuska wykorzystuje sytuację i zajmuje Gibraltar wraz ze stacjonującą tam flotą.

    6 XI – pod naciskiem Imperium Rosyjskiego oraz na skutek silnego oburzenia obywateli zajętej republiki, Japonia decyduje się na wyzwolnie Quasi-Republiki Fengtien na części dawnego terytorium.

    8 XII – Na skutek zatargu granicznego, Afganistan wypowiada wojnę Turkestanowi. To już 2 wojna Afganistanu w przeciągu ostatnich miesięcy.


    ___________________________
    * - fikcja autora, zakłady litewskie ANBO jako takie nie istniały. Istniało biuro projektowe Antanasa Gustaitisa, a nazwa byłą akronimem od Antanas Brogne. Imion jego i jego żony. Produkcją zajmowały się Karo Aviacijos Tiekimo Skyrius w Kownie.
     
  5. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi


    [​IMG]


    Część II

    Odcinek 2
    Niecne uczynki cz.1
    „Falgrande delicto”

    styczeń 1938 -


    „…aby Nowy Rok był jeszcze lepszy niż mijający i spełniły się wszystkie marzenia…” – były to życzenia które skierował do narodu w swoim przemówieniu król Mendog III. Jednak nikt nie mógł wiedzieć, co tak naprawdę chodzi królowi po głowie. Życzył sobie lepszego roku, po dosyć udanym. Uczynić nadchodzący rok jeszcze lepszym? Zadanie trudne, by nie powiedzieć niemożliwe. Natomiast spełnienie marze… Każdy obywatel Rzeczpospolitej, no może z wyjątkiem Litwinów, którzy powoli żałowali unii marzył o Polsce od morza do morza… już od 1937 Rzeczpospolita miała dostęp do morza, tylko co z tego, kiedy wszystkie ważniejsze porty pozostawały pod kontrolą Niemców… Jednak tak, tego właśnie życzył sobie i innym król. Społeczeństwo nie wiedziało nic o aktualnie trwających pertraktacjach z rządem w Wiedniu, a rozmowy przybierały momentami bardzo gorący charakter. Wszystko zaczęło się jeszcze 20 grudnia kiedy z poselstwem wyruszył minister Sapiecha. Jako, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, Rzeczpospolita dzięki udanej polityce tak wewnętrznej, jak i zagranicznej stała się dużo silniejsza, zażądała od Austrii przeżywającej kolejny głęboki kryzys wewnętrzny zwrotu Galicji. Reakcja, z jaką spotkało się poselstwo była do przewidzenia – kategoryczna odmowa. Habsburgowie, mimo, że słabi wciąż byli w stanie bez problemu pokonać Polskę w otwartym konflikcie, a też niejasne było jakie stanowisko zajmą Niemcy wraz z krajami Mittleeuropy. Dlatego też już 22 grudnia Sapiecha szybko wyjechał z Wiednia, by wracając na wigilię do rodzinnego Grodna złożyć wizytę Kaiserowi i Ministrowi Spraw Zagranicznych Niemiec - Friedrich-Wernerow von der Schulenburg w posiadłości nieopodal Berlina. W rozmowie za zamkniętymi drzwiami Sapiecha miał otrzymać zapewnienie o pełnym poparciu Rzeczpospolitej w zamian za wejście do sojuszu militarnego wraz z innymi państwami Mittleeuropy. Po powrocie do ojczyzny, Sapiecha niezwłocznie poinformował władze w Warszawie o niemieckim planie, który chcąc, nie chcąc został zaakceptowany 29 grudnia. 2 stycznia Rzeczpospolita kolejny raz wysłała poselstwo do Wiednia, tym razem jako sojusznik niemiecki, niosąc Habsburgom polsko-litewskie ultimatum. Ostatecznie mimo oporów ze strony południowego sąsiada, tereny rdzennie polskie – Galicja i Lodomeria były ponownie w rękach Rzeczpospolitej. Tymczasem Austria kolejny raz została „okrojna” i upokorzona przez Niemcy. Którzy za cenę Galicji podporządkowali sobie Polskę.

    [​IMG]

    Następnego dnia chluba Wojsk Rzeczpospolitej – 2. Armia Pancerno-Motorowa dowodzona przez generała Sosnkowskiego wkroczyła zwycięsko do Lwowa, a polska ludność entuzjastycznie zrywała flagi austriackie – w ich miejsce wieszana była flaga z Białym Orłem i Pogonią Litewską. Tego samego dnia odbyła się w zamku w Złoczowie uroczysta ceremonia podpisania Aktu inkorporacyjnego Galicji do Polski z udziałem Gubernatora Karola Stefana von Habsburga oraz pierwszego ministra Galicji - Jakuba Bojko oraz najwyższych władz Rzeczpospolitej. Przedstawiciel dynastii Habsburskiej nawet nie krył w tym dniu swojej całkowitej dezaprobaty względem faktów przed jakim go postawiono, a należało mniemać, iż podobny pogląd reprezentowała reszta Familii. Jednakże nieugięcie i z typowo arystokratyczną godnością dotychczasowy zwierzchnik ponad 12-milionowego kraju podpisał dokument, pozbawiający go władzy. Należy pamiętać, że tereny te należały do Austrii od około 165 lat, ze zmiennym przebiegiem jeśli chodzi o stopień zależności. Po raz pierwszy o odrębnym statusie tego kraju można powiedzieć w roku 1860 – wtedy to został powołany sejm krajowy jako reprezentant ludu. Wtedy też po raz pierwszy zostały utworzone zależne od Wiednia Legiony Wojskowe, użyte w wojnie przeciwko Rosji i – przeważnie jako formacje walczące na pierwszej linii frontu. Józef Piłsudski starał się użyć ich przeciwko Austriakom, ale w wyniku fiaska jego planów, Legiony zostały bezpośrednio włączone do armii austriackiej, a autonomia galicyjska okrojona. Po Wielkiej Wojnie tereny austriackiego zwierzchnictwa zostały poszerzone o tereny dawnej Kongresówki oraz Ukrainy, jednak w 1927 roku w wyniku wewnętrznych zawirowań Austrii po śmierci cesarza Otto, Austria została potraktowana arbitalnie przez Niemcy które narzuciły nowy ład w tej części Europy; od Austrii odłączone zostały dawne tereny Królestwa Kongresowego, które jednocześnie nie zostały stricte podporządkowane innemu państwu oraz Ukraina, którą spotkał podobny los. W roku 1927 Galicja stała się formalnie quasi-niezależnym państwem ze stolicą w Krakowie i własną władzą wewnętrzną. Stan taki utrzymał się przez kolejne 10 lat, kiedy po raz kolejny Habsburgowie otrzymali cios ze strony Berlina.

    [​IMG]
    Zamek w Złoczowie – miejsce podpisania Aktu inkorporacyjnego Galicji.

    W tym samym czasie trwały obrady na temat kwestii przedstawicieli terenów dawnej Galicji w Parlamencie. Zarządzono, że w pierwszy weekend lutego odbędą się na tych terenach wybory uzupełniające. Gazety szumnie rozpisywały się o reunifikacji Rzeczpospolitej, o wielkości państwa Polaków i Litwinów, jednak coraz głośniej swoje niezadowolenie i chęć secesji deklarowała ludność ukraińska zamieszkująca najliczniej województwa Tarnopolskie i Stanisławowskie. Łącznie na terytorium Polski znajdowało się 3,3 mln Ukraińców, co stanowiło nieco ponad 10% ogółu ludności. Byli oni rozproszeni po całym terytorium dawnego Księstwa Galicji i Lodomerii. Na początku roku 1938 odbył się pierwszy w Rzeczpospolitej spis ludności, który miał na celu wykazanie ogólnej liczby obywateli w kraju, w tym zwłaszcza narodowości ukraińskiej. Przeprowadzony został na wniosek parlamentu, a zająć się nim miały poszczególne województwa. Spis narodowy potwierdzał wielonarodowość Rzeczpospolitej i w to nawet nikt nie wątpił, jednak „suche” dane nieco zacierały faktyczny ogląd na sytuacje demograficzną w kraju. Polacy przeważali w województwach „dawnej Kongresówki”, stanowili też większość na Wileńszczyźnie oraz większych miastach na Litwie, rozsiani po całym kraju. Jeśli zaś chodzi o Galicję – w znacznej części przeważała tam ludność pochodzenia polskiego, zwłaszcza w zachodniej części, gdzie na 1 obywatela innej narodowości przypadało 15 Polaków. Inaczej sytuacja wyglądała we wschodniej części dawnej Galicji, tam przewaga Polaków ograniczała się tylko do większych miast i miasteczek. W powiatach przy granicy z Rumunią ludność polska była najmniej liczną w kraju i nie przekraczała 5% np. w powiecie kosowskim. W samym województwie Stanisławowskim, liczba ludności nie przekraczała 1 480 300. Główną siłę stanowili Ukraińcy i Rusini - ponad 900 tys. obywateli, przy czym udział ludności polskiej nie przekraczał 1/3 ogółu. W województwie tym znajdowała się też najliczniejsza w kraju mniejszość rumuńska oraz stosunkowo liczna grupa Niemców austriackich. Ogół tych czynników sprawiał, że stanisławowskie pozostawało najbardziej zróżnicowanym województwem pod względem etnicznym. Bardzo duża mniejszość polska nieobjęta spisem wciąż znajdowała się w zachodniej i centralnej Białorusi oraz strefach przygranicznych Rosji, w zachodniej Ukrainie, jak również w Wielkopolsce, na Śląsku, Pomorzu i w Mazurach będących pod zwierzchnictwem niemieckim od czasów rozbiorów. Co ciekawe, według niemieckiego spisu narodowego, z roku 1921, w Berlinie mniejszość polska wynosiła 10% ogółu ludności.

    [​IMG]
    Spis ludności II Rzeczpospolitej A.D.1938

    W momencie włączenia Galicji do Rzeczpospolitej, korzystając z ogólnonarodowego entuzjazmu, a także przeświadczenia o sile i niezłomności narodu polskiego, po raz kolejny „szturmu” dokonywał Ludomir Rayski celem pozyskania funduszy na opracowanie nowoczesnego średniego bombowca. Potrzeba pozyskania nowej maszyny pojawiła się już w fazie testów „Żubra”, którego zdolności bojowe zostały uznane za niewystarczające w stosunku do realiów i maszyn jakimi dysponowały lotnictwo państw sąsiednich. Ponadto dużym zainteresowaniem cieszyła się w owych czasach teoria włoskiego teoretyka lotnictwa Guiliano Douheta, która zakładała iż główną siłą lotnictwa mają być bombowce. Coraz modniejsze stawały się nowinki techniczne, jak chowane podwozie, silniki lotnicze ze sprężarkami i śmigłami o zmiennym skoku, czy bogata mechanizacja płata w postaci skrzeli, lub klap. Prace projektowe rozpoczęły się w Państwowych Zakładach Lotniczych – Wytwórni Płatowców nr 1, pracami kierował Jerzy Dąbrowski, którego projekt został wyłoniony w ramach wewnętrznego konkursu. Przewidywał on czteromiejscowego bombowca średniego, o konstrukcji całkowicie metalowej, dwusilnikowej. Podwozie klasyczne, jednogoleniowe, dwukołowe, chowane w locie. Załoga czteroosobowa: pilot, dowódca-obserwator, strzelec dolny – radiotelegrafista i tylny strzelec. Stanowisko obserwatora - w przeszklonym nosie samolotu, wyposażonym w karabin maszynowy strzelający do przodu. Radiotelegrafista siedzieć miał wewnątrz kadłuba, za komorą bombową, a do jego obowiązków należała także obsługa tylno-dolnego karabinu maszynowego. W czasie projektowania główny nacisk kładziono na jak najlepsze osiągi, przy jak największym udźwigu. Departament Aeronautyki MSW wymagał, aby bombowiec osiągał prędkość ponad 360 km/h (co było wartością większą od osiągów ówczesnych myśliwców PZL P.7/11), miał maksymalny zasięg około 3000 km (z niewielkim ładunkiem bomb) i przenosił maksymalny ładunek 2500 kg bomb.

    W trakcie trwania prac nad prototypami pojawił się szereg problemów natury technicznej. Pierwszy, oznaczony jako P.37/I posiadał błędy konstrukcyjne w układzie sterowania i zawieszeniu. Musiał zostać przebudowany, co też nastąpiło w ciągu kolejnych 2 miesięcy. Oblotu dokonał pilot doświadczalny PZL WP-1 Okęcie Jerzy Widawski. W trakcie prób wykryto usterki, m.in. drgania tablicy przyrządów, nadmierne grzanie się silników, pękanie rur wydechowych, przegrzewanie głowic silników, niewystarczającą sterowność podłużną, zacieranie się kranów paliwowych. Samolot uznano za dobrze rokujący, potencjalnie bardzo udany, zalecona została kontynuacja prac.

    Podczas oblotów wcześniejszego prototypu, rozpoczęły się prace nad drugim, mocniejszym i bardziej zaawansowanym technicznie modelem, który był gotowy na początku roku 1938. Drugi prototyp różnił się od pierwszego podwójnym usterzeniem kierunku, zmodyfikowanym podwoziem, zmienioną konfiguracją pomieszczeń załogi i zdublowanym układem sterów (dla pilota i dowódcy-obserwatora). Samolot napędzany był mocniejszymi silnikami Junkers Jumo XX o mocy 918 KM. Zmiana usterzenia znacząco zwiększyła pole ostrzału górnego tylnego strzelca. W podwoziu po raz pierwszy na świecie zastosowano układ niezależnego zawieszenia kół bliźniaczych (projektu inż. Piotra Kubickiego). Dzięki temu samolot mógł być eksploatowany na lotniskach polowych. Ponadto zastosowano koła o mniejszej średnicy, całkowicie chowające się w gondole silnikowe. Zaobserwowane drgania ogona typu buffeting szybko wyeliminowano, zmieniono też skos stateczników.

    Zmiany wpłynęły znacznie na osiągi samolotu i po badaniach i próbach Wojskowa Komisja Odbiorcza zezwoliła na budowę seryjną samolotu bombowego PZL.37A Łoś. Eksploatacja miała się rozpocząć od początku 1939 roku.

    [​IMG]
    PZL.37A Łoś w pełnej krasie

    Niepokojące wieści obiegły Rzeczpospolitą 20 stycznia 1938 roku. Tego dnia na pierwszych stronach gazet w Europie znalazła się informacja o kolejnej zmianie władzy w Rumunii. W styczniu bowiem dokonał się syndykalistyczny zamach stanu inspirowany przez Ukrainę. Wobec kryzysu parlamentarnego, jaki nastąpił po restauracji monarchii w tym kraju, zarządzono nowe demokratyczne wybory. W wyniku ich sfałszowania, władzę w państwie przejęli syndykaliści z Petru Grozą na czele przy poparciu nieomal 90% wyborców. Swoje działania Groza rozpoczął od wydalenia polskiego kontyngentu wojskowego, wspierającego legalny rząd w przywróceniu ładu po wojennej zawierusze, a także doradców wojskowych i przemysłowych Rzeczpospolitej w trybie natychmiastowym. Zerwane zostały stosunki międzynarodowe oraz wszelkie umowy, a korpus dyplomatyczny w Bukareszcie otrzymał 48 godzin na opuszczenie kraju oraz zażądano zwrotu „bezprawnie zajętych” terenów wokół Suczawy i Czerniowic. W następnych dniach wydana została odezwa do wszystkich obywateli Rumunii, by chwycili po broń i przyłączyli wszystkie rdzennie rumuńskie tereny do Rumunii: na Węgrzech, w Rzeczpospolitej i w Bułgarii. Zniszczony został również rurociąg Bukareszt-Lublin, którym transportowana była ropa naftowa, ale dzięki galicyjskim polom roponośnym oraz rezerwie paliwowej możliwe było zachowanie równowagi i niedobór surowca nie był tak odczuwalny w kraju.

    [​IMG]
    Wojska wprowadzone na ulice i sfałszowane wybory w Rumunii

    Ukraina dokonywała coraz śmielszych kroków w celem zaogniania sporu z Polską, począwszy od prześladowań ludności Rzeczpospolitej, która znajdowała się na terytorium tego kraju. Przeważnie byli to włościanie i przedstawiciele burżuazji, więc „element wywrotowy” państwa syndykalistycznego, toteż celem ataków władz stali się głównie Polacy, rzadziej Rusini. Mimo interwencji Ministra Spraw Zagranicznych Polski, wschodni sąsiad pozostał głuchy, a do Warszawy docierały coraz częściej informacje o masowych aresztowaniach i przejmowaniu dóbr ziemskich. MSZ miał związane ręce, a jedyną możliwością była ewakuacja obywateli do kraju. Ukraińcy jedynie tych działań nie utrudniali, chcąc jak najszybciej wyeliminować zbędny problem. W tym samym czasie, w Rumunii dokonał się bezkrwawy zamachu stanu. Strona polska nie mogła i nie chciała zgodzić się na takie warunki. Niezbędne było szybkie podjęcie działań, jednak wydarzenia w Rumunii były inicjowane przez Ukrainę i każdy gest w celem restytucji władzy, podjęty samotnie przez Polskę mógł spotkać się z ostrym sprzeciwem. Otwarty konflikt nie wchodził w grę, mimo iż w owym czasie Bukareszt dysponował symbolicznym potencjałem militarnym. W obliczu bezradności zdecydowano zwrócić się o pomoc do najpotężniejszego państwa w Europie i niedawnego sojusznika Rzeczpospolitej - Niemiec. Choć Warszawa zażądała aktywnego włączenia się Reichu w konflikt, nikt nie liczył na więcej, niż mediację strony niemieckiej i próbę pokojowego załagodzenia konfliktu. Tymczasem przeciągającą się odpowiedź z Berlina wykorzystali 26 stycznia Ukraińcy wysyłając ultimatum z żądaniem odstąpienia terenów dawnej Galicji Wschodniej, to jest terytorium od Przemyśla, po Stanisławów i Tarnopol dla Ukrainy oraz potwierdzono żądania Rumunii o Czerniowce i Suczawę. Na odpowiedź Rzeczpospolita otrzymała 48 godzin. Kolejny raz zażądano aktywnego uczestnictwa w sporze Kaisera. Tym razem odpowiedź nadeszła natychmiast – Niemcy odrzuciły prośbę o włączenie się w konflikt w jakiejkolwiek formie i zaproponowały ustąpienie pod żądaniami ukraińskimi, co będzie naturalnym podziałem dawnego Księstwa Galicjii i Lodomerii na pół w niemal identycznych częściach. Niemcy dały też do zrozumuenia, że jakakolwiek próba użycia siły będzie sancjonowana wstrzymaniem pomocy materialnej i wojskowej Rzeczpospolitej, co równało się zawieszeniu sojuszu. Jednocześnie dzięki zabiegom Mendgoda III na dworze Białoruskim Vasyla I i dzięki dobrym układom z zarządcą Księstwa Bałtyckiego – Adolfem Fryderykiem I, udało się uzyskać poparcie tych państw w konflikcie z Ukrainą wbrew woli Niemiec. Był to jednocześnie ostry protest tych państw wobec zachowawczej polityki niemieckiej połowy lat 30. W odpowiedzi europejski Hegemon zerwał stosunki dyplomatyczne z Białorusią i Rzeczpospolitą, a sankcją wobec Bałtów było zawieszenie wykonywania wszelkich traktatów i umów handlowych oraz wycofanie niemieckich garnizonów z państwa. Przy czym ponad połowa inwestycji w Księstwie Bałtyckim była finansowana z kasy Reichu, więc na skutki nie trzeba było długo czekać. Nieformalnie został stworzony nowy trójstronny sojusz Rzeplicko-Białorusko-Bałtycki. Gdy minęło 48 godzin, Ukraina otrzymała odpowiedź od zachodniego sąsiada, zawartą w 3 słowach „żadnych umów z Syndykalistami”. Podczas gdy większość korpusów była transportowana na front ukraiński, przy zachodniej granicy pojawiły się wojska niemieckie, gotowe w każdej chwili do ataku na Rzeczpospolitą. Nastąpiły dni napięcia w oczekiwaniu na ruch niemiecki…

    [​IMG]
    A więc wojna!


     
  6. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi


    [​IMG]


    Część II

    Odcinek 3
    Niecne uczynki cz.2
    „Falgrande delicto”

    - grudzień 1938


    Plan działań, który został opracowany na potrzeby hipotetycznej wojny z Ukrainą na lata 1935-37, po drobnych modyfikacjach miał mieć teraz zastosowanie. Dzięki wcześniej ćwiczonym wariantom, dywizje szybko zajęły wyznaczone pozycje na froncie i były gotowe do działań wojennych. Formacje koalicji zostały rozstawione w 3 zgrupowania armijne. Armia Północ dowodzona przez gen. Hallera dysponowała 9 dywizjami piechoty i jej głównym zadaniem było utrzymanie frontu białoruskiego przed atakiem ukraińskim wymierzonym w Mińsk. Zadanie to było o tyle trudne, że większość korpusów znajdowało się głęboko na w kraju i do walki mogły być tylko skierowane bezpośrednio tylko 6. i 8. Dywizja Piechoty oraz XI. ‘Mińska’ Brygada Grenadierów. 28 stycznia dysponowały one maksymalną zdolnością bojową i zajęły pozycje na linii Pińsk-Mozyrz-Homel. Tego samego dnia nastąpił atak Ukraińców. 11 i 40 Dywizja Strzelców mimo obfitych opadów śniegu przypuściła szturm na białoruskie miasto Rzeczyca. Po 2 dniach walk gen. Haller zdecydował o odwrocie. Pierwsza bitwa wojny z Ukrainą została przegrana. Tymczasem na front dotarły pozostałe dywizje Armii Północ, jednak warunki pogodowe uniemożliwiły dalsze działania.

    Dowódcą Grupy Armii Środek był generał Sikorski. Na barkach tej armii spoczywał ciężar ataku i rozbicie ukraińskich jednostek Frontu Zachodniego. W jej składzie znajdowały się 7. Armia gen. Sosnkowskiego, 11. Armia gen. Żeligowskiego oraz 2. Armia Pancerno-Motorowa generała Maczka. Grupa Sosnkowskiego oraz Maczka miały razem nacierać na Łuck, a następnie rozdzielić się i skierować w kierunku Saren oraz Równego celem zabezpieczenia prawej flanki Frontu Północnego. Następnym celem był Żytomierz. Armia Żeligowskiego miała w tym czasie wspierać atak na Równe, a następnie skierować się na południe celem wsparcia działań Armii Południe, walczącej na froncie rumuńskim.
    Atak nastąpił 29 stycznia, gdy dwie dywizje pancerne przekroczyły mosty na Bugu i szybko zabezpieczyły większość przepraw, co umożliwiło dalszą przeprawę jednostkom niezmotoryzowanym. Posuwająca się ofensywa trafiła w końcu na silny opór 16. Korpusu generała Buniaczenki w okolicach dawnego Radziwiłłowa. Po kilku dniach walk i wsparciu 1. Dywizjonu Bombowców Lekkich stacjonującego we Lwowie pozycje ukraińskie zostały przełamane, a droga w kierunku Równego stała otworem dla 7. Armii gen. Sosnkowskiego. Miasto zostało zajęte 1 Marca. W tym samym czasie Grupa Pancerna gen. Maczka przy wsparciu 9. Armii gen. Januszajtisa-Żegoty ostro zmagała się z obrońcami Saren.

    Dowództwo na froncie rumuńskim powierzono utytułowanemu już w owym czasie gen. Kutrzebie. Był on dzieckiem ziemi krakowskiej, ale wykształcenie, jak i pierwsze szlify wojskowe zyskiwał w Wiedniu i Cesarskiej armii Austro-Węgier. Studia na Wydziale Inżynieryjnym w Wojskowej Akademii Technicznej w Mödling pod Wiedniem ukończył w 1906 z wynikiem celującym i nominacją na podporucznika saperów. Będąc prymusem, miał możliwość wyboru miejsca służby. W rezultacie od 1906 do 1910 pełnił służbę w 9. Batalionie Saperów w rodzinnym Krakowie. W latach 1910–1913 studiował w Akademii Sztabu Generalnego w Wiedniu i ukończył wyższy kurs inżynierii. Do stopnia porucznika awansował w 1911. W latach 1913–1914 pełnił służbę w Szefostwie Inżynierii w Sarajewie, gdzie opracował m.in. projekt umocnień na pograniczu z Czarnogórą. W Sarajewie był świadkiem zamachu na arcyksięcia Ferdynanda. Podczas wielkiej wojny zdobywał pierwsze poważne doświadczenia w wojsku służąc na froncie rosyjskim. Po wojnie awansowany do stopnia gen. brygady, został przeniesiony do wojsk Galicji by pomóc w reorganizacji i brakach kadrowych formacji księstwa Habsburskiego. Po inkorporacji do Polski, otrzymał propozycję służby w Wojsku Polskim, wraz z awansem na stopień generała armii i przydział do Armii Południe. W jej skład wchodziły 12. Armia gen. Bortnowskiego i 13. Armia gen. Wilczyńskiego, a także 2 brygady lekkich czołgów i jedna średnich. Ich zadaniem było utrzymanie terenów do których prawa rościła sobie Rumunia do czasu przybycia posiłków z północy. Łącznie na froncie południowym znajdowało się 8 dywizji Rzeczpospolitej. Rumuni dysponowali 9 dywizjami dowodzonymi przez generała Snatescu. Walki zaczepno-obronne trwały ze zmiennym szczęściem, jednak w marcu 1938 roku obie armie znajdowały się na pozycjach wyjściowych.

    [​IMG]
    Okopy na Froncie Południowym oraz przeprawa przez Bug i ostrzał artyleryjski

    Oprócz wojsk lądowych i bombowców w walkach brał udział 1. Dywizjon Pościgowy zgrupowany na lotnisku we Lwowie, pod dowództwem generała Lewandowskiego. W jego skład wchodziły cztery eskadry myśliwców, złożone z maszyn PZL P.7. Głównym zadaniem lotników Rzeczpospolitej było zdobycie przewagi powietrznej nad zachodnią i środkową Ukrainą celem zniwelowania nalotów bombowych wroga oraz umożliwienie bezpiecznych nalotów własnym bombowcom. Już w pierwszych dniach wojny polskie myśliwce starły się z ukraińskim 1. Korpusem Powietrznym gen. Aladina* w przestrzeni powietrznej nieopodal Równego. Wróg dysponował myśliwcami Fokker D.XIII i Fokker D.XVI, które były maszynami zakupionymi w Niemczech, za symboliczną kwotę jeszcze w czasach królewskich. Podczas puczu na Ukrainie, gros myśliwców wchodzących w skład Królewskich Sił Powietrznych Ukrainy, w tym eskadra niemiecka, zostały zarekwirowane przez rewolucjonistów, a dalsze mimo embarga Mittleeuropy zakupiono w Holandii. Wynik pierwszych starć był druzgocący dla RSP, gdyż na jedną straconą maszynę wroga przypadały 3 polskie. Nieco lepiej statystyka wyglądała dla eskadry białorusko-bałtyckiej, w skład której wchodziły również Fokkery. Dalsze starcia powietrzne tylko potwierdziły potrzebę wymiany myśliwców, na nowsze maszyny, zdolne podjąć walkę nie tylko z nieco już przestarzałymi myśliwcami wroga - rodem z lat 30., ale również z konstrukcjami które wchodziły na wyposażenie obcych armii powietrznych, lub które były ich niedawnymi nabytkami.
    Zadanie zaprojektowania nowego myśliwca powierzono Polskim Zakładom Lotniczym, wraz z inż. Wsiewołodem Jakimukiem na czele. Pierwsze prototypy oparte na konstrukcji PZL P.7 zostały opracowane w ciągu kolejnych 2 miesięcy i stanowiły głęboką modernizację pierwszego polskiego myśliwca. Był to konstrukcja całkowicie metalowa, zbudowana w koncepcji „płata puławskiego” ze stałym podwoziem. Prototyp oznaczono jako P.11. Główne zmiany w stosunku do starszej konstrukcji polegały na mocniejszym silniku – BMW VI o mocy łącznej 525 KM, pozwalające na rozwinięcie prędkości 385 km/h oraz wzmocnieniu uzbrojenia do 4 karabinów maszynowych 7,92 mm oraz 20 kg bomb w modelu P.11b. Pierwsze 5 prototypów (3 w wersji 11a i 2 w wersji 11b) weszło na uzbrojenie zdekompletowanej 1. eskadry myśliwskiej. Pierwsze walki wydawały się pomyślne, do tego stopnia, że latający na P.11b pułkownik pilot Kruk w ciągu inauguracyjnych pieciu starć wykazał się 11 zestrzeleniami wroga… po czym jego maszyna została uszkodzona i musiał się ratować skokiem ze spadochronem wprost nad zajętymi Sarnami. Mimo wstępnie dobrych wyników, piloci zgłaszali szereg usterek oraz wad. Wśród nich wymieniano między innymi nieoszkloną otwartą kabinę, zbyt mały zasięg słabą radiostację uniemożliwiającą porozumiewanie w locie na większym dystansie, a także łatwopalny zbiornik na paliwo. Samolot ponownie trafił na deskę kreślarską i w wyniku coraz głębszych modernizacji udało się uzyskać maszynę cieszącą się zarówno wysokimi ocenami dowództwa, jak i załóg. Nowa maszyna oparta wciąż w koncepcji „płata puławskiego” otrzymała oznaczenie P.24, posiadała całkiem zmieniony silnik - Rolls-Royce Kestrel VII o mocy niemal dwukrotnie większej – 927 KM pozwalający na osiągnięcie prędkości 420 km/h na pułapie 4500m. Maksymalny pułap wynosił 10500m. Uzbrojenie stanowiły 2 działka niemieckie produkowane w Rzeczpospolitej na licencji - Oerlikon FF 20 mm oraz 40 kg bomb podwieszanych pod skrzydłami. Zbiornik paliwa umieszczony za silnikiem w razie zagrożenia pożarem mógł być odrzucony. Kabina całkowicie osłonięta – przeszklona, zapewniająca komfort pilotom w czasie lotu, jednak i utrudniająca ewakuacje w momencie zestrzelenia. Gdy pierwsze PZL P.24 trafiły na front wykazywały wyższość w stosunku do niemieckich Fokkerów pod każdym względem. Do lipca 1938 roku lotnictwo ukraińskie praktycznie nie istniało.

    [​IMG]
    Nowe nabytki polskiego lotnictwa

    W marcu do walk na Froncie Południowym włączyła się 6. Armia Białoruska dowodzona przez generała Kamińskiego. 11 marca wraz z 5. Armią i 2. Armią Pancerno-Motorową przystąpiły do kolejnej ofensywy w stronę Nowogrodu Wołyńskiego. W tym samym czasie 7. i 11. Armia wspierane przez 3. Korpus białoruski ruszyły w kierunku Chmielnickiego, bronionego przez 3 dywizje Armii Zachód generała Buniaczenki. Była to też ostatnia armia stojąca na przeszkodzie w drodze do Żytomierza. 17 marca Ukraińcy zarządzili odwrót, a szybko posuwające się na wschód dywizje generała Sosnkowskiego zdobyły na początku kwietnia miasto.
    Na froncie Północnym armia polsko-litewsko-bałtycko- białoruska ostatecznie przełamała defensywę ukraińską w zajętym mieście – Rzeczyca i dzięki 8. Brygadzie Kawalerii Bałtyckiej udało się szybko zająć Korosteń, a do końca kwietnia również Mohylew Podolski i Winnicę. Jednak w drugiej połowie kwietnia i dalszą ofensywę utrudniały roztopy, w związku z czym tempo poruszania się armii drastycznie spadło. Jednocześnie wraz z zajęciem Korostenia i Mohylewa Podolskiego nastą piła reorganizacja armii; Front Północny i Środkowy zostały połączone. Dowództwo nad nową Grupą Armii Północ objął gen. Maczek, natomiast na południu dowodził osobiście gen Sikorski.

    [​IMG]
    ODeB Frontu wschodniego

    Kampania kijowska
    Wraz z końcem roztopów, Grupa Armii Północ miała wznowić ofensywę na tym odcinku frontu. Nowo mianowany na dowódcę generał Maczek pragnął wykazać się na stanowisku, a wraz z początkiem miesiąca taka sposobność miała się nadarzyć. Kiedy plan ofensywy otrzymał akceptację w sztabie generalnym, dywizje dostały zielone światło. Atak rozpoczął się 2 maja o 3 nad ranem. Wojska koalicji szybko posuwały się na przód dzięki złamaniu szyfrów ukraińskich oraz przekazywaniu mylnych rozkazów armii gen. Bunjaczenki, możliwe było wprowadzenie zamieszania w szeregach wroga. W ten sposób już 4 maja 3. Dywizja Białoruska wkroczyła do Berdyczowa i zajęła ważny węzeł kolejowy w Koziatynie. Dalszy postęp był niemożliwy, gdyż przestał działać element zaskoczenia i Ukraińcy przypuścili kontrofensywę rozbitą ostatecznie przez 7. Armię Pancerno-Motorową generała Sosnkowskiego. Sam atak na Kijów rozpoczął się 6 maja siłami armii gen. Maczka, przy wsparciu piechoty białoruskiej. Mimo zaciekłej walki, obrońcy kijowscy 14 maja musieli uznać wyższość wroga, a armia dowodzona przez Bunjaczenkę poszła w rozsypkę. Sam generał został odwołany, a dalsze jego losy nie są znane. Ponoć według niektórych udało mu się po wojnie uciec do Brazylii, inni z kolei utwierdzali w przekonaniu, że rozstał się z żywotem z rąk Ukraińców, lub Polaków. Nowym dowódcą frontu zachodniego został generał Strielnikow. Przegrana w Kijowie otworzyła miękkie podbrzusze Ukrainy i umożliwiła wejście armii Rzeczpospolitej w głąb terytorium, a w momencie utraty Kijowa również większość armii ukraińskiej utraciła ducha i chęć dalszej walki. Naród ukraiński byli podłamany czerwonym terrorem władzy i kolejnymi porażkami w wojnie z zachodnim sąsiadem. Komuna Francuska i syndakiliści z Anglii wysłali ostre noty dyplomatyczne do rządów w Warszawie, Mińsku i Rydze/Tallinie o zaprzestanie walk. Odpowiedzią koalicji było wznowienie ofensywy. Prowadził ją samotnie generał Ponomerenko w kierunku Czerkasów. Armia broniąca dostępu do miasta skapitulowała 20 maja, a wojska 5. Armii Białoruskiej wkroczyły do miasta w tydzień później. Niestety, na skutek kontrofensywy wroga po 2 dniach walk Białorusini byli zmuszeni wycofać się z powrotem w stronę Kijowa, celem reorganizacji i uzupełnień w oczekiwaniu na wsparcie. Mimo porażki na froncie, armia białoruska odniosła taktyczne zwycięstwo, gdyż dzięki związaniu znaczących sił ukraińskich w pobliżu Czerkasów, możliwy był atak na pozostałe osłabione linie wroga. Niebawem na północy po przekroczeniu Dniepru zajęte zostały Czernichów i Nieżyn, a na południu Humań oraz północny fragment Besarabii.

    [​IMG]
    Konie jadące po błocie w maju – wynik roztopów i zajęty węzeł kolejowy

    Ofensywa w Rumunii przebiegała ze zmiennym szczęściem, jednak 11 lipca padł ostatni bastion rumuńskich komunistów w Ismaile, a sam Petru Groza został aresztowany i zmuszony do podpisania bezwarunkowej kapitulacji i oczekiwał na proces, za działania przeciwko cywilom wspierającym marsz wyzwoleńczy armii z północy. Dzięki opanowaniu Rumunii możliwe było skoncentrowanie wysiłków obu Grup Armii na Ukrainie. Tymczasem jednak trwała pacyfikacja maruderów ukraińsko-rumuńskich, którzy znaleźli się odcięci na tyłach frontu w Besarabii i Transylwanii, skutecznie wstrzymując dalszą ofensywę w kierunku Odessy aż do 2 września, kiedy zostały pokonane ostatnie wojska w okolicach Izmaiła. Miasto portowe Ukrainy, do którego od teraz droga stała otworem, zostało zajęte w 5 dni później. Mimo, że na tym odcinku frontu to Ukraińcy posiadali przewagę liczebną, trudno było to zauważyć w praktyce. Przemysł wroga pracujący ostatnim tchnieniem, nie nadążał z uzupełnieniami sprzętu, w połączeniu z ogólnie niskim morale, piechota ukraińska przekształciła się w bezładną masę ludzi zdolną tylko do ograniczonych działań, które sprowadzały się do stopniowego wycofywania w głąb terytorium. 11 października południowy fragment frontu przebiegał wzdłuż granicy Krymu, na północy natomiast ostatnim punktem oporu pozostawał Charków, jednak szturm 2. Armii Pancerno-Motorowej skutecznie złamał resztki oporu Ukraińców. 28 października skapitulowała Armia Wschód, a jednocześnie komunistyczne władze zostały zmuszone do podpisania pokoju. Ukraina tymczasowo pozostawała pod zwierzchnictwem Rzeczpospolitej. Bilans wojny był dużo więcej niż korzystny. Pierwotnie wojska polsko-litewskie miały prowadzić walki zaczepno-obronne. Tymczasem udało się pokonać i obalić rządy 2 państw syndykalistycznych i ustanowić władzę demokratyczną na tych terenach. Dodatkową zdobyczą była Flota Czarnomorska, chociaż przestarzała, to wciąż dysponująca dużą siłą ognia. W jej skład wchodziły 2 duże pancerniki „Sborna Ukraina” i „Kijów” oraz 1 ciężki krążownik „Hetman Sahajdaczny” i 4 mniejsze okręty. Dowództwo nad tymczasową Flotą Czarnomorską przejął Admirał Świrski, do momentu, aż nie zapadnie decyzja co począć z tymi okrętami.

    [​IMG]
    Widoczne na zdjęciu „UNRS Sborna Ukraina”, USRS „Kijów” oraz „UNSR Hetman Sahajdaczny”

    Wygrana wojna z Ukrainą odbiła się szerokim echem w Europie. Nikt nie sądził, że armie osamotnionych państw Mittleeuropy posiadają jakąkolwiek wartość bojową i będą w stanie chociażby bronić własnych granic. Tymczasem na skutek zamierzonych działań Rzeczpospolitej, od Niemiec została oderwana dawna strefa wpływów i mimo iż Niemcy skutecznie zaczęli przeciwdziałać rozluźnieniu Mittleeuropy już w ostatnich dniach wojny, w Europie Środkowej powstała nowa jakość. Pewne było, że w niedalekiej przyszłości zdrada Polski może spotkać się z odwetem zachodniego sąsiada, ale na razie nikt o tym nie myślał. Pod flagą biało-czerwoną znów zostały zjednoczone tereny między Bugiem i Dnieprem, ponownie po ponad 130 latach. Na arenie międzynarodowej zagościł nowy sojusz, nazwany „Koalicją Środkowoeuropejską”, w skład którego weszły Polska, Białoruś i początkowo Księstwo Bałtyckie. Jego członkostwo nie trwało długo. Niebawem północny sąsiad przywołany do porządku i wrócił w orbitę wpływów niemieckich, pogrążając się w skrajnym izolacjonizmie. Sama koalicja jednak przetrwała i nie tylko odparła atak silniejszego przeciwnika, posiadającego wsparcie mocarstw europejskich, ale także udało się przywrócić legalną władzę w Rumunii. Na rozwój wydarzeń w Europie środkowej i poczynania „władców” w Warszawie, równie niechętnie przyglądała się Rosja, prowadząca aktywną ekspansję na przestrzeni ostatnich lat, a która na pewno za swoją dawną strefę wpływów uważała tereny na wschód od Niemiec. Słabe i rozbite, bez wsparcia Kaisera byłyby łakomym kąskiem. Jednak jednoczące się we wspólny organizm państwowy o cechach konfederacji, stały się nie lada problemem dla Rosji, która wprost nie mogła już sobie pozwolić na frontalny atak bez dużych strat własnych i wystawienia się na lincz międzynarodowy. Gdy Ukraina została przejęta przez lewicowych przywódców, sztab armii rosyjskiej przygotował plan ataku, ale wprowadzenie go w życie było stale przesuwane w czasie, najpierw przez wojnęw Azji Środkowej, a następnie na Kaukazie. Ostatecznie plany pokrzyżowała sama Ukraina i jej klęska. Kiedy ta znalazła się pod okupacją polsko-litewską, w obawie przed możliwą reaktywacją Republiki Ukraińskiej, jak to się stało w przypadku ośrodka władzy w Bukareszcie, 29 października Rosja postanowiła działać, by zyskać choć kawałek „tortu ukraińskiego”. Rządowi w Warszawie zostało przedstawione ultimatum, z żądaniem całej Ukrainy zadnieprzańskiej, Krymu oraz wyzwolenia Republiki Ukraińskiej na terytorium nie mniejszym niż od południa 30˚ na wschód. Jednocześnie w strefie przygranicznej znalazły się wojska rosyjskie, choć słabo wyszkolone i niedostatecznie wyposażone, na tyle liczne, by obrócić niedawny sukces Rzeczpospolitej w niwecz. Chcąc, nie chcąc ultimatum moskiewskie zostało spełnione, lecz nie wszystkie warunki zaakceptowane. Wciąż nierozstrzygnięta pozostawała sprawa państwowości Ukrainy oraz jej charakteru, a w wyniku szybkiej cesji terytorialnej, Rosjanie zadowolili się dotychczasowym łupem, a wschodnia Ukraina znalazła się z powrotem w granicach Rosji dokładnie po 20 latach.

    [​IMG]
    Ukraina pod tymczasową okupacją


    Ważne wydarzenia na świecie:

    3 luty 1938 – Zamieszki i starcia w Indonezji holenderskiej, silna reakcja Amsterdamu przyspiesza rewolucje. Indonezja deklaruje niepodległość wobec Holandii. Holendrzy nie chcąc zaogniać sytuacji i niepotrzebnie przelewać krwi decydują się na przyznanie niepodległości na zasadach dominialnych.

    9 marca 1938 – Komuna Francuska wysyła misję wojskową na Filipiny. Przyspieszony rozwój syndykalistów filipińskich.

    29 marca 1938 – Rewolucja Tuareska we Francuskiej Afryce. Niepodległość ogłasza Gwinea, korzystając z zamieszania w Afryce.

    29 marca – 10 maja 1938 – wojna francusko-tuareska skończona masową egzekucją oficerów Tuareskiej Armii Powstańczej.

    1 czerwca 1938 – Finlandia decyduje się na rozbudowę Floty Bałtyckiej, przy zakupie okrętów w Niemczech. Finlandia 3. potęgą na Morzu Bałtyckim.

    9 czerwca – 25 sierpnia 1938 Kurdystan deklaruje niepodległość wobec Turcji. Kreta i Armenia dołączają do Turcji w wojnie przeciwko Kurdystanowi. Ciche poparcie Kurdystanowi udziela Persja wysyłając sprzęt i ochotników. Ostatecznie Kurdowie otrzymują ograniczoną autonomie oraz własne terytorium ograniczające się do miasta Mosul i okolic.

    14 czerwca 1938 – Federacja Anarchistów Iberyjskich zajmuje Madryt. Legalny rząd upada, a król abdykuje i ucieka do Niemiec.

    23 czerwca 1938 – wybucha wojna Centroameryki i Hondurasu

    24 czerwca 1938 – Libia wymawia posłuszeństwo Turcji, żądając przyzwolenia na samostanowienie. Turcja odmawia i wypowiada wojnę Libii.

    26 lipca 1938 – Cypr dołącza do Libii w wojnie w przeciwko Turcji. Początek wojny Turecko-Cypryjskiej.

    7 sierpień 1938 – legalny rząd przywrócony w Rumunii przez siły Polsko-Litewskie.

    13 sierpnia 1938 – niepodległość Islandii przyznana przez Danię.

    14 sierpnia 1938 – Rosja zmusza Mongolię do podporządkowaniu się Moskwie, instalując rządy marionetkowe w Ułan Batorze. Niepodległość przyznana Tanu Tuvie jako quasi-państwo podporządkowane Rosji.

    7 września 1938 – Rosja anektuje Ordę Ałajską.

    14 września 1938 – Niemcy wysyłają ultimatum Rosji o przestrzeganie postanowień traktatu Brzesko-Litewskiego. Rosja wyśmiewa niemieckie ultimatum i w reakcji wypowiada wojnę Gruzji oraz Azerbejdżanowi ustanawiając tam rządy prorosyjskie. W reakcji Niemcy zrywają wszelkie kontakty dyplomatyczne z Rosją i wysyłają postulat do państw Mittleeuropy oraz sojuszników o podobny gest ze strony tych państw. Kontakty z Rosją zrywają Unia Bałtycka, Białoruś, Finlandia i kraje Beneluxu.

    24 września 1938 – wybory w Rumunii wygrywa Partia Socjaldemokratyczna z Iuliu Maniu na czele.

    3 listopad – w reakcji na ekspansywną politykę rosyjską Imperium Ottomańskie decyduje się na budowę fortyfikacji wzdłuż wschodniej granicy.

    3 grudnia 1938 – Unia Byrtyjska manifestuje swoją potęgę poprzez blokadę morską Islandii

    29 grudnia 1938 – Federacja Anarchistów Iberyskich zgłasza chęć dołączenia do Międzynarodówki Syndykalistów




     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie