"Polskie Drogi" Vicky AAAR

Temat na forum 'Victoria - AARy' rozpoczęty przez Wehr, 8 Grudzień 2005.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Wehr

    Wehr Znany Wszystkim

    „Polskie Drogi” – AAAR Vicky, Polska AD 1836



    Postanowiłem zrobić AAR mojej gry Polską w Vicky (po części zachęcony konkursem, a po części tym, że nasz dział cierpi na brak AARów…). Będę go pisać różnymi stylami (kronika, rozmowa, wiadomości z gazet etc.) i mam nadzieję, że się Wam spodoba. Na początek garść danych…


    Wersja gry: Victoria 1.03c PL + Mini Aberration Mod
    Poziom trudności: Normalny
    Agresywność: Normalna
    ___________________________________________________________

    Część I - Wstęp


    „Krókta historya rodu Lachów, piórem Zdzisława Porębskiego spisana”


    Ród nasz, jak głosi legenda, od jednego z trzech braci się wywodzi – Lecha. To on ojcem narodu naszego jest. Potomkowie jego przez lata długie zmagali się z Niemcami, Szwedami, Moskalami, Turkami, Tatarami i innemi wrogami. Lata mijały a ród Lecha w siłę rósł. Onegdaj ziemia Lachów – Polska – od morza do morza była. Piękne to czasy, które niestety odeszły już w zapomnienie. W ciągu ostatniech stu lat Polska utraciła dużą część ziem na wschodzie. Zagrabiły je Moskale, hordy nieokiełznane i dzikie. W dzisiejszych czasach sytuacja Polski trudną być musi nazwana – na zachodzie Prusaki, na wschodzie Ruscy. Pilnować się Rzeczpospolita musi, gdyż wojna z którymś z tych mocarstw klęską skończyłaby się! (…)

    [​IMG]

    [​IMG]

    W dzisiejszych dniach Polską rządzi król Stanisław Grabowski. Pomocą służą mu magnaci w sejmie, Frakcją Królewską zwani. (…)

    [​IMG]

    W Rzeczpospolitej żyje (wg. Spisu Powszechnego z roku pańskiego 1835) 13 milionów osób ze wszystkiech stanów. W tym:
    - 61% chłopstwa (wszelkiego rodzaju, bogatego i biednego),
    - 14% robotników,
    - 9% rzemieślników,
    - 5% urzędników,
    - 4% żołnierzy,
    - 3% szlachty i magnaterii.
    Resztę stanowi stan duchowny, wysocy rangą oficerowie i właściciele manufaktur.

    Polskę zamieszkuje wg. Wyznania:
    - 68% katolików,
    - 15,5% prawosławnych,
    - 10% protestantów,
    - 6,5% Żydów.

    Narody zamieszkujące Rzeczpospolitą to:
    - 64% Polacy,
    - 10% Niemcy,
    - 8% Białorusini,
    - 6,5% Żydzi,
    - 6% Ukraińcy,
    - 4% Litwini.

    [​IMG]
     
  2. Wehr

    Wehr Znany Wszystkim

    Część II: "Początki" (1836-1839)

    01 I 1836; Warszawa; Sejm

    "Mimo panującej zimy, w budynku Sejmu było bardzo ciepło. Od kilku tygodni Toczyły się zażarte debaty na temat budżetu. Szlachta kłóciła się o wszystko - wydatki na armię, edukację, wysokość podatków, cła. Zadziwiające jest to, że w Sejmie zasiadała tylko jedna partia - Frakcja Królewska. Jedna partia, a nie ma w niej ani trochę zgody. Taka jest chyba sarmacka natura - brak jakiejkolwiek zgody wrósł już w tradycję szlachecką Rzeczypospolitej. Tego dnia jednak wszystko miało się zmienić. Zdenerwowany i poirytowany tym stanem rzeczy Król wziął sprawy w swoje ręce. Swemu najbliższemu doradcy, Jakubowi Radziwiłłowi, powierzył misję stworzenia budżetu. I właśnie teraz wystąpił on i zaczął przedstawiać swoją wizję Rzeczypospolitej.
    - Panowie Szlachta! Dość tych swar i zwad! Czas zacząć działać! Musimy się zjednoczyć i stworzyć budżet, który pomoże nam stworzyć Silną Polskę. Według Wizji naszego Miłościwego Króla trzeba będzie podnieść wydatki na edukację. Potrzeba nam tego co mają już na zachodzie - nowoczesności. Starą armią nigdy nie obronimy się przed wrogiem! A głupi i ciemny lud nie pomoże nam odtworzyć potęgi Rzeczypospolitej! Musimy zachować obecne wydatki na obronę, by móc obronić się przed agresją. Jednak żeby utrzymać budżet musimy pobierać wysokie podatki. Taka niestety jest cena naszej suwerenności i bezpieczeństwa. Musimy też ograniczyć wydatki na bezpieczeństwo. Ale nie bójcie się! Rolę policji zastąpią "Drużyny Samoobrony", które według najnowszego rozporządzenia ma obowiązek zorganizować każda wieś. Bezpieczeństwa w miastach będą pilnować żołnierze.
    Gdy tylko Radziwiłł skończył swą mowę, cały Sejm nagrodził go owacjami. To było coś niesamowitego. Pierwszy raz stworzono projekt budżetu, który zaaprobował cały Sejm. Już wtedy było wiadomo, że oto nadeszły nowe czasy dla Rzeczypospolitej..."
    Fragmenty "Pamiętnika Szlachcica", autorstwa Józefa Korwina




    10 III 1836; Nowy Sącz

    [center:11ff2a801d]Obwieszczenie Królewskie[/center:11ff2a801d]
    Dnia dzisiejszego (tj. 10 III 1836), według najnowszej uchwały królewskiej, odbędzie się mobilizacja mężczyzn z Nowego Sącza i okolic. Wcieleni do wojska mogą liczyć na godziwe zarobki i wyżywienie. Zmobilizowanych ma być ponad 91 tysięcy chłopów. Nakazuje się, by sołtysowie sporządzili spis możliwych do wcielenia.




    21 III 1836

    14 X 1836; Warszawa


    05 XII 1836; Warszawa; Sejm

    Niemalże rok temu ustanowiono budżet. Niestety do dnia dzisiejszego sytuacja radykalnie się zmieniła. Wzrosły wydatki i zmalały dochody. W związku z tym, Król wraz z Jakubem Radziwiłłem, postanowili wprowadzić zmiany w budżecie. Zmiany zakładały cięcia w armii i niemalże zlikwidowanie nielicznych już posterunków policji. Tym razem nie obyło się bez kłótni, jednak zwyciężył zdrowy rozsądek i zmiany wprowadzono.
    Fragmenty "Pamiętnika Szlachcica", autorstwa Józefa Korwina


    23 I 1837

    Ponowna poprawa stosunków z Bawarią.



    01 VI 1837; Warszawa; Pałac Królewski

    Sala królewska pełna ozdób i dekoracji. Przy biurku w brzegu sali siedzi król i studiuje jakieś pisma. Nagle do pomieszczenia wkracza mężczyzna i mówi:
    -Jaśnie Panie, przybył generał zza granicy!
    Król odrywa swój wzrok od papierów, patrzy się na swego poddanego i mówi:
    -No to go wprowadźcie...
    -Tak jest, wasza wysokość! - mężczyzna ukłonił się i odszedł. Po chwili wrócił wraz z wysokim człowiekiem w ciemnym stroju, który zgiął się w pas przed królem Stanisławem.
    -Witajcie panie von Mallhorn - powiedział król do "wysokiego" - Proszę usiąść, muszę z panem omówić kilka spraw... Wie pan, że sytuacja armii Rzeczypospolitej nie jest zbyt wesoła... Zatem chcę, by szkolił pan dowództwo - trzeba te stare pryki nauczyć czegoś nowego! Ponoć był pan przyjacielem Jominiego...


    20 X 1837; Warszawa; Sejm

    Tego pamiętnego dnia Sejm postanowił wprowadzić służbę zdrowia. Od tej pory w każdym miasteczku i wsi był lekarz, który pomagał miejscowej ludności wyjść z różnych chorób. To był naprawdę wielki dzień, a czyn ten uświadomił nas, że kroczymy drogą reform. Najlepsze chwile są jednak jeszcze przed nami...
    Fragmenty "Pamiętnika Szlachcica", autorstwa Józefa Korwina


    22 XI 1837; Warszawa

    Dzisiejszego dnia ukazała się skiążka napisana przez samego Króla. Nasz władca stwierdził, że Rzeczypospolitej są potrzebne reformy, ale i one nie mogą posunąć się za daleko. Dlatego też musimy strzec naszych tradycji i naszej wiary.
    Fragmenty "Pamiętnika Szlachcica", autorstwa Józefa Korwina

    22 XI 1837; Warszawa

    Kolejna dobra nowina! Nasz Pan postanowił stworzyć giełdę papierów wartościowych! Zaczął ściągać największych specjalistów z tej dziedziny z Francji, Belgii, Bawarii i Wielkiej Brytanii. Rozpoczęto też budowę budynku giełdy. Dzień jej otwarcia z pewnością będzie niezwykły!
    Fragmenty "Pamiętnika Szlachcica", autorstwa Józefa Korwina



    11 III 1838; Gdańsk



    29 V 1838; Gdańsk; Siedziba Floty Królewskiej

    W przestronnym pomieszczeniu na krześle siedział przysypiający mężczyzna w mundurze admirała Floty Królewskiej. Nadle do pokoju wbiegł młody oficer.
    -Panie admirale! - krzyknął młodzian budząc starszego marynarza.
    -Czego znowu? - wrzasnął poirytowany żeglarz. - Co mnie budzisz?!
    -Przyszły do nas projekty budowy nowyego typu okrętów - korwet!
    -Świetnie - mruknłą zdegustowany admirał. - Tylko po co nam one, skoro z Warszawy ledwie dostajemy tyle, że na utrzymanie tego co mamy starcza...



    26 IX 1838; Warszawa



    08 VI 1839; Warszawa; Pałac Królewski

    Komnata królewska. Król toczy zażartą dyskusję z kilkoma szlachcicami. Nagle do pokoju wchodzi wysoki rangą oficer w towarzystwie adiutanta.
    -Wasza Królewska Mość pozwoli, że jej przeszkodzę - powiedział pokornie kłaniając się oficer. - Pilna sprawa najwyższej wagi.
    -Oczywiście - odparł lekko poirytowany władca. - Moglibyście panowie wyjść? - zwrócił się do szlachciców, którzy go usłuchali i wyszli. Do króla podszedł oficer.
    -Odkryliśmy, że część naszych oficerów było przekupionych. Co mamy począć?
    -Jak to co? - zdziwił się król. - Ściąć zdrajców!



    19 VII 1839; Warszawa

    Tak! Stało się! Giełda została otworzona! To pierwsza tego typu rzecz w Rzeczypospolitej! Budynek został wzniesiony w rok, to coś niebywałego, zważając na rozmach tej budowli! Ludzie tam pracujący zostali specjalnie przeszkoleni przez specjalistów z zachodu. Niech żyją reformy!
    Fragmenty "Pamiętnika Szlachcica", autorstwa Józefa Korwina
     
  3. Wehr

    Wehr Znany Wszystkim

    Część III: Wojna


    25 XII 1839; Warszawa; Pałac Królewski


    Po schodach prowadzących na niższy poziom pałacu zbiegał młody oficer. Widać było, że był zmęczony. Po chwili zszedł na dół i stanął przed wielkimi, dębowymi drzwiami. Poprawił na sobie mundur i zapukał dwukrotnie.
    -Kto tam? – młodzieniec usłyszał ze środka głośne zapytanie.
    -To ja, Stefan Modrzejewski – odparł z lekkim zdenerwowaniem oficer.
    Po krótkiej chwili drzwi nieznacznie się uchyliły. Po drugiej stronie można było zobaczyć dwoje złowrogo patrzących oczu. Jednak po sekundzie ich wyraz radykalnie się zmienił i drzwi otworzyły się szerzej. Młodzieniec zobaczył posiadacza tych oczu – wysokiego, dobrze zbudowanego mężczyznę.
    -Czekaliśmy na pana, pułkowniku – powiedział mężczyzna z góry patrząc na młodzieńca.
    -Przepraszam za spóźnienie, panie generale – Modrzejewski był wyraźnie speszony. – Ja…
    Nim Stefan zdążył się usprawiedliwić, z wnętrza sali dobiegł do niego go silny i zdecydowany głos:
    -Generale Tarnowski, któż to przyszedł? Czyżby młody Modrzejewski?
    -Tak jest wasza królewska mość – odpowiedział mężczyzna wpuszczając do środka pułkownika.
    Modrzejewski prędko zlustrował pokój, w którym nie znajdowało się wiele ozdób. W centralnym miejscu znajdował się dosyć duży stół. Siedziało za nim kilku wysokich rangą oficerów. Na samym końcu, na największym krześle, siedział król Stanisław. Pułkownik szybko ukłonił się władcy.
    -Wstańcie pułkowniku – powiedział król. – Wiecie po co was tu zaproszono?
    -Niestety nie, wasza wysokość – odparł z pokorą młodzian.
    -Jesteście najzdolniejszym młodym oficerem, wszyscy was chwalą. Jesteście już bardzo znani – król mówił spokojnie do pułkownika. – A wezwani zostaliście, gdyż opracowywany jest tu plan ataku na Węgry… Mam nadzieję, że pomożecie?
    -Tak jest, wasza wysokość – odpowiedział zdezorientowany Stefan Modrzejewski…



    01 I 1840;Warszawa

    [​IMG]


    15 V 1840;Warszawa


    18 V 1840; Warszawa

    19 V 1840; Warszawa



    Kroniki Wojny Polsko-Węgierskiej, autorstwa Stanisława Modrzejewskiego (fragmenty)


    Dziewiętnastego maja 1840 roku pańskiego, Rzeczpospolita rozpoczęła wojnę przeciwko Węgrom. Miałem to szczęście, że byłem jednym z tych, którzy ją poprowadzili. (…) Jak tylko Król ogłosił wojnę, Węgrzy rozpoczęli mobilizację wszystkich swoich sił. Tego samego dnia to samo uczyniliśmy to też my i Prusacy (zapewne obawiali się, że i oni mogą zostać zaatakowani). W ciągu kilku dni wszystkie kraje sąsiadujące z Rzecząpospolitą ogłosiły powszechną mobilizację. Na szczęście nasze wojsko zmierzyło się wtedy tylko z Węgrami.(…)

    Dziewiątego kwietnia nasze siły wkroczyły na Słowację. Wtedy też rozpoczęły się walki z Węgrami. Jednak nie mieli oni szans – nasze wojska były lepiej wyszkolone, miały lepsze uzbrojenie i na dodatek mieliśmy przewagę liczebną.

    W ciągu miesiąca rozgromiliśmy wojska wroga znajdujące się przy granicy i zdobyliśmy większość Słowacji. Została nam już tylko jej stolica – Bratysława. Uznaliśmy, że naszym priorytetem jest jej zdobycie, więc główne siły wysłaliśmy na to miasto. Drugiego sierpnia nasze wojska doszły pod Bratysławę i rozpoczęły walkę z Węgrami. Bitwa trwała trzy dni. Co ciekawe, w dzień jej rozpoczęcia odbyły się wybory w Rzeczypospolitej. Szlachta wybierała swych reprezentantów w sejmie. Bezsprzecznie wygrała Frakcja Królewska, która od lat wiernie służy Bogu, Ojczyźnie i Królowi. (…)

    Trzydziestego sierpnia nasze siły zmierzyły się w walce z powstańcami – słabo uzbrojonymi chłopami, którzy postanowili walczyć z naszą armią. Jeszcze nie raz przyszło nam z nimi walczyć… (…)

    Szóstego września, gdy armia nasza zdobyła Bratysławę, zakończyła się pierwsza faza wojny. Z pewnością była ona najłatwiejsza i najmniej krwawa. Po tych sukcesach myślano, że do końca roku uda się nam zdobyć całe Węgry. Niestety tak się nie stało… (…)

    Pod koniec września zaczęliśmy drugą fazę – marsz na Budę. Chcieliśmy jak najprędzej zniszczyć wojska wroga w okolicach stolicy. Rozpoczęły się walki o Miszkolc, później o Debreczyn. Ofensywa przebiegała pomyślnie aż do dziewiętnastego grudnia, kiedy to jedna z dwóch dywizji stacjonujących w Bratysławie postanowiła uciec. Dezercja całej dywizji – to było coś niesłychanego. Rozpoczęła się krwawa walka z dezerterami. Pierwszym co zrobiliśmy na wieść o tym było wysłanie wojsk na pomoc naszym ludziom w Bratysławie. (…)

    Dwudziestego stycznia 1841 roku rozpoczęła się jedna z najważniejszych bitew w tej kampanii – bitwa o Budę. Naszym priorytetem było jak najszybsze zajęcie stolicy Węgier. (…) Ta bitwa była jedną z najcięższych w całej wojnie. Wygraliśmy ją po niemalże dwóch miesiącach zaciekłych walk (…)

    Dziewiątego kwietnia naszym żołnierzom w Bratysławie udało się pokonać dezerterów. Na nasze nieszczęście Węgrzy wykorzystali to, że nasze wojsko było znacznie osłabione i zaatakowali nas. Jedynym słusznym wyjściem było wycofanie się, co po dwóch dniach daremnej walki uczynił dowódca oddziału. (…)

    Dwudziestego szóstego kwietnia nasze wojska zdobyły Budę. Następnego dnia straciliśmy Bratysławę. Już wtedy było widać, że ofensywa słabnie. (…)

    Do końca lipca zdołaliśmy wygrać kolejną bitwę o Bratysławę i ją opanować. (…) Coraz większym utrapienie stały się naprędce organizowane przez wroga oddziały złożone z chłopów i mieszczan. Taki oddział zdołał zająć Budę (nasza armia w tym czasie rozpoczęła ofensywę na zachód i oddaliła się od stolicy Węgier). Jednak szybko sobie z nimi poradziliśmy, przeprowadzając manewr okrążenia. Wybiliśmy wszystkich powstańców (…).
    [​IMG]

    Do końca roku zdołaliśmy odeprzeć ataki Węgrów i zepchnąć ich na południowy-zachód ich państwa. Mogliśmy wtedy z niekłamaną satysfakcją stwierdzić, że rozpoczęła się faza trzecia – wykończenie reszty armii Węgier. Niestety nie ma róży bez kolców – na naszych tyłach Węgrzy zorganizowali siły, które rozpoczęły oblegać zdobyte przez nas miasta. Do misji ich zwalczenia wyznaczyliśmy dwie dywizje.

    W czasie gdy nasza armia walczyła w Węgrzech, niespodziewanie na północy Rzeczypospolitej rozpoczęły się bunty. Pierwsi zbuntowali się żydowscy urzędnicy w Elblągu, później białoruscy chłopi w Grodnie, rosyjscy żołnierze w Łomży etc. Do końca wojny z Węgrami buntownicy rozpanoszyli się na tyle, że zdobyli m.in. Grodno. Wszyscy, którzy się zbuntowali zostali spacyfikowani, a schwytani przywódcy publicznie straceni (…).
    [​IMG]

    [​IMG]


    Na przełomie kwietnia i maja rozegrała się bitwa o Zalaegerszeg – z pewnością najbardziej krwawa i niewątpliwie będąca jednym z większych sukcesów armii Polskiej. Jej wygranie utwierdziło nas w sile jaka drzemie w naszym wojsku i tym, że ta wojna przegrana być nie może.
    [​IMG]

    [​IMG]

    We wrześniu główny trzon armii Węgierskiej został okrążony pod Kaposvar. Pierwszego października dowództwo postanowiło przeprowadzić atak na wroga. Wtedy to rozegrała się sławna Bitwa o Kaposvar – największe zwycięstwo armii Polskiej w tej wojnie i jedno z większych w ogóle. Naprzeciw siebie stanęły 11 dywizji polskich (dowodzonych przez gen. Farensbacha) i 7 dywizji węgierskich (dowodzonych przez generała Sarosi). Siły wroga zostały zgniecione, wielu Węgrów zostało pojmanych, a sam generał Sarosi został stracony na głównym placu w Kaposvar. Bitwa trwała dwa miesiące i przypieczętowała Polskie zwycięstwo. (…)

    [​IMG]

    Do końca roku armia rozprawiała się z niedobitkami wojsk węgierskich i buntownikami. (…)

    [​IMG]

    Dwudziestego pierwszego kwietnia nasze wojsko zlikwidowało ostatnie większe zgrupowanie armii wroga, które skupiło się wokół stolicy Węgier. (…)

    [​IMG]

    Trzydziestego maja 1843 roku w Bratysławie został podpisany pokój między Królestwem Węgier, a Rzecząpospolitą Polską Na mocy traktatu pokojowego zyskaliśmy prowincje: Bratysława, Trencin, Koszyce. (…)
    ________________________________________________________________________________________

    OT skasowano - AAR zamknięty - w celu kontynuowania proszę zgłosić się do administracji forum.
    Raferti
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie