Przybyłem, zobaczyłem, zmasakrowałem - Democracy 3

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez Severian, 26 Czerwiec 2014.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Severian

    Severian Doctore

    [​IMG]

    Odcinek 1





    Socjalizm to potwór, który padnie





    Po względnym sukcesie w wyborach do Parlamentu Europejskiego Korwin-Krul poczuł się o wiele pewniej na scenie politycznej. Oto dzielne kuce poparły jego działania po dwudziestu latach prób skandalizowania i pisania felietonów do poczytnego ogólnopolskiego dziennika z polskiego Detroit. Ba, jego Kongres Nowej Prawicy znalazł się nawet w Sejmie dzięki akcesowi posła Wiplera skądinąd znanego również ze zbyt bliskich kontaktów z faszystowską policją Tuska. Gdy maj 2014 jawił się jako powrót na scenę polityczną, to czerwiec tego samego roku stał się dla niego darem z niebios. Afera taśmowa z tygodnia na tydzień pogrążała rząd Tuska. Wprawdzie podobno oszczędzano najlepsze taśmy na jesień 2017 tak, aby sprzedaż Wprost się utrzymała, lecz Krul działał.

    [​IMG]




    W sierpniu 2014 opinią publiczną wstrząsnęła taśma z rozmowy Sikorskiego z Sienkiewiczem, w której Sikorski przyznawał się do robienia laski Putinowi. Dwa tygodnie później okazało się, że zegarki Nowaka były od premiera, który przekazywał je od Kulczyka. Sam nie chciał ich nosić, bo nie pasowały mu do garniturów. Kubańskie cygara powędrowały do ministry Bieńkowskiej. Oskarżeni o nielegalne podsłuchiwanie kelnerzy przyznali się, że przygotowywali zamach stanu. Niestety z broni udało im się tylko zdobyć dwa scyzoryki i atrapę granatu, więc musieli przerzucić się na podsłuchy. Finansować je mieli: węglowy potentat kantujący biedne staruszki na ruskim węglu oraz dawny lobbysta, producent i aktor wcześniej zamieszany w taśmy i szemraną komisję. Krul zebrał poparcie wśród swoich kuców i w wielkim marszu gimnazjalistów na Warszawę wiosną 2015 roku zmusił rząd do upadku po skandalicznych przypadkach pałowania biednych dzieci (które to biedne dzieci wcześniej spaliły kilkanaście radiowozów). 7 czerwca 2015 roku odbyły się wybory parlamentarne. Mężowie zaufania Antoniego M. zwanego Tupolewem donosili o licznych zakłóceniach prawa wyborczego, w tym o gimbusach przewożących między komisjami nieuprawnionych do głosowania nieletnich. Platforma Obywatelska z wielkim hukiem przegrała – dostała jedynie 5,5% głosów. PSL zmuszony został do obsadzania stanowisk leśniczych i sklepowych w sklepach Społem z racji otrzymania 1,8%. Janusz Palikot wrócił do produkcji napojów wyskokowych, a na boku rozpoczął biznes z zabawkami 18+. Jacek Kurski ze Zbigniewem Ziobrą solidarnie poszli zarejestrować się jako bezrobotni w Powiatowym Urzędzie Pracy. Jacek po powrocie zastał założoną blokadę na przednim kole swojego SUV. Drugi wynik wyborczy zgarnął Jarosław Kaczyński, wieczny przegrany polskiej polityki. Stanowisko premiera-krula oraz parlamentarną większość uzyskał Korwin! Oto nadchodziły nowe czasy dla Polski, czasy KRULA!

    [​IMG]




    Krul zastał Polskę lewacką i zacofaną. Mimo głębokiej chęci nie mógł od razu pozbyć się czerwonej zarazy z SLD, bo załapali się na próg wyborczy. Niemniej kiedyś... kiedyś... Póki co należało zreformować system gospodarczy kraju i postawić ekonomię na nogach. Później miały nadejść ciekawsze czasy.

    [​IMG]







    __________________________________________________________________
    Technikalia:
    Democracy 3 na modach:
    - Poland 2013 [EU member]
    - Department for Education
    - Drug Regulation
    - EU Mod
    - Extremism
    - Happy Capitalist Mod
    - Nuclear Power Subsies
    - Narcotics and prostitution revamp
    - Sex Education
    - Social Engineering
    - Tax Fraud Department
    Nie wiem czy coś się z czymś żre czy nie - nie testowałem tego układu wcześniej. Pomysł powstał dzięki Goliatowi (brawa dla niego), który wymyślił również partię do rozgrywki (kolejne brawa) oraz tytuł (znów brawa, niech się skurczybyk zarumieni z fałszywej skromności :p ). To tylko pomysł oboczny od Auld Lang Syne i traktuję to jako rozrywkę intelektualną od poważnej gry w CK2 ;)
     
  2. Severian

    Severian Doctore

    [​IMG]

    Odcinek 2





    Nominacja kogoś uczciwego na stanowisko ministra, to jest coś, co warto uczcić swoją obecnością.





    Początek miłościwego panowania Krula miał być trudny. Polska stała przed licznymi problemami, a do tego Krul miał słabe zaplecze polityczne. Wipler w ogóle nie był brany pod uwagę jako członek przyszłego rządu ocalenia kucowego, gdyż chciał dla siebie stanowisko ministra spraw wewnętrznych i administracji – podobno w celu zapewnienia odpowiednich standardów postępowania policyjnego (z naciskiem na pijanych posłów, gdzie odpowiednim standardem jest pozwolenie na obicie sobie mordy, odwiezienie posła do domu i położenie go w jego własnym łóżku celem odespania). Wąskie zaplecze polityczne, w którym na dodatek było sporo kobiet świeżo wyrwanych z kuchni znad garnka bigosu, ograniczało Krula.

    [​IMG]





    Zgodnie ze swoimi planami Krul zredukował ilość ministerstw do niezbędnego minimum. Pozostało ich zaledwie siedem: spraw zagranicznych, pracy i polityki społecznej, skarbu państwa, podatków, służb publicznych i administracji, sprawiedliwości oraz ministerstwo transportu. Ministrem spraw zagranicznych został profesor Waldemar Bubel z Uniwersytetu Wrocławskiego, były kierownik Zakładu Historii Najnowszej Instytutu Historycznego. Tekę ministra pracy i polityki społecznej dostał zamerykanizowany biznesmen Waldemar Rydzyk, daleki krewny ojca-dyrektora. Wyróżniała go szczególna opalenizna zdobywana pieczołowicie na plażach Florydy i Hawajów. Tekę ministra skarbu państwa otrzymał Lech Gieremek, doktor nauk ekonomicznych Uniwersytetu Jagellońskiego. Ministerstwem podatków kierować miał Bartosz Narutowicz – efekt zgniłego kompromisu ze związkami zawodowymi i rolnikami. Narutowicz wcześniej pracował jako związkowiec w KGHM, a później z nadania PSL w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w województwie wielkopolskim. Odstawiony na boczny tor przez Pawlaka w 2012 roku ponownie wypłynął na fali powodzenia Krula. Ministrem służb publicznych i administracji został mało znany były generał policji Karol Gronkiewicz z „tych” Gronkiewiczów. Stanowisko ministry sprawiedliwości dostała była sędzina Sądu Najwyższego Katarzyna Skłodowska. Ministerstwem transportu kierować miała rzutka i energiczna Martyna Bartoszcze, dawniej zatrudniona w Orlenie.

    [​IMG]





    Przed nową ekipą rządową stało trudne zadanie. W aż ośmiu sferach życia publicznego sytuacja była katastrofalna. Od dłuższego czasu na kolei trwał strajk – podobno pierwotnym powodem było to, że nowe Pendolino nie mieściło się na torach, więc należało powołać w PKP nową spółkę, która by się zajęła przystosowanie Pendolino do torów. Albo odwrotnie. Właściwie nie było to ważne. Ważne było, że spółka potrzebowała prezesa, sześciu wiceprezesów, dyrektorów ośmiu działów z ich zastępcami oraz pana Henryka, który miał im wszystkim podlegać i przygotowywać odpowiednie projekty za 1700 złotych brutto. Pan Henryk był jednak całkiem obrotny i założył Związek Zawodowy Pracowników Dostosowania Pendolino do Polskich Warunków, a następnie rozpoczął strajk paraliżując działania rządu Donalda Tuska ukierunkowane na wprowadzenie szybkiej kolei. Z mównicy sejmowej premier Tusk grzmiał na pana Henryka niczym Zeus Gromowładny oskarżając go o zamach stanu. Do kanciapy pana Henryka wdarło się również ABW, lecz nie udało się agentom wyrwać szesnastokartkowego zeszytu z Tesco z tajnymi informacjami związkowymi.

    [​IMG]





    Drugim problemem z wielkiej ósemki była bezdomność. Strajk w PKP spowodował zamknięcie wielu dworców, a te nowe telewizory miały niekompatybilne z bezdomnymi gabaryty kartonów...


    Trzecim problemem, odwiecznym wręcz, był czarny rynek. Fiskalizacja wprowadzana przez poprzednie rządy przynosiła mierne efekty i nadal można było dokonać zbrodni kupienia skarpetek na ulicznym stoisku czy, trwoga ogarnia, główki czosnku od emerytki nierozliczającej się z Urzędem Skarbowym. Wedle wyliczeń dawnego ministra finansów, Jacka „Fotoradaru” Rostowskiego, budżet tracił na tych strasznych przestępstwach około czterech miliardów złotych rocznie.

    [​IMG]
     
  3. Severian

    Severian Doctore

    [​IMG]

    Odcinek 3





    Tylko bankructwo całego tego systemu może spowodować, że ludzie zaczną naprawdę liczyć.





    Czwartym problemem pozostawionym przez poprzednie rządy była niekonkurencyjna gospodarka. Nikomu nic się nie chciało. Wszędzie minimalna krajowa albo umowa-zlecenie na 2,50zł/h netto – jeśli się miało szczęście. Jak ktoś już coś wypracował, to albo produkował swoje towary w Bangladeszu albo jechał z odkryciami do Stanów, bo w Polsce się nie opłaca. Do tego poziom edukacji w szkołach... koń jaki jest każdy widzi.

    [​IMG]






    Piąty problem – duma i chluba narodu polskiego. Unikanie płacenia podatków. Gdyby był podatkowy mundial, to co cztery lata Polska byłaby przynajmniej w ćwierćfinałach. Obywatele opanowali do wirtuozerii niemal sposoby unikania opodatkowania, a genialne głowy polskiej myśli ekonomicznej dalej myślały, że jak się pociągnie wyżej kreskę podatków, to kasy spłynie więcej. W wyniku tych sprytnych zabiegów wpływy podatkowe spadały, a czarny rynek rósł. W rządzie znowu ktoś tam coś bredził o zamachu stanu. Norma.

    [​IMG]






    Szóstym problemem było spore bezrobocie wśród nauczycieli. Tutaj Krulowi cisnęło się na usta jakieś soczyste wyrażenie o nierobach, którzy oczekują socjalistycznej manny z nieba albo coś w ten deseń.


    Siódmym problemem była otyłość społeczeństwa – pan były poseł Kalisz świadkiem! W szkolnych sklepikach królowały czipsy, ciastka, czekolady, piwo... o pardon, to ostatnie tylko Krul obiecywał podczas marszu kuców-gimnazjalistów na Warszawę, ale raczej tego nie spełni. W każdym razie społeczeństwo obżerało się jak głupie fast-foodami i kiełbasą z Biedronki.


    Ósmym i ostatnim głównym problemem było nadużywanie alkoholu – tradycyjne „chluśniem bo uśniem”, „no to siup w ten głupi dziób” czy „panie kierowniku, złotóweczkę na chlebek?”. Przemysł alkoholowy trzymał się wspaniale nie dzięki sprzedaży wyrafinowanych produktów typu Sobieski, Pan Tadeusz czy Belvedere. Kręgosłupem sprzedaży był Komandos i Zemsta Teściowej. Wiosną 2015 roku hitem taniej półki produktów winopodobnych siarkowanych stały się Taśmy Tuska reklamowane hasłem: „trzepie tak, że ****, dupa i kamieni kupa”. Zresztą, jak człowiek za okno wyjrzy, telewizor włączy... jak tu nie pić? No i pili.

    [​IMG]






    Przed tymi wszystkimi problemami, nie wspominając nawet o poważnej dziurze budżetowej, stanął w czerwcu 2015 roku Korwin-Krul ze swoim liberalno-kucowym programem. Czy uda mu się spełnić wyborcze obietnice? Czy zmniejszy podatki? Ożywi gospodarkę? Wprowadzi piwo do szkolnych sklepików? Wszystko to miała pokazać przyszłość w ciągu następnych czterech lat sprawowania mandatu społecznego.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]
     
  4. Severian

    Severian Doctore

    [​IMG]

    Odcinek 4

    Czerwiec-sierpień 2015




    Faszyzm – to urzędnicy w zarękawkach, dyrygujący tym, co ma robić kapitalista w „swojej” fabryce, ojciec ze „swoim” dzieckiem





    Już pierwszy kwartał rządów Krula pokazał mu, że nie ma tak łatwo. Krytykowanie postępowania rządu było proste przez te ostatnie dwadzieścia lat, ale przejęcie sterów i kierowanie państwem już nie. Strajki kolejarzy i nauczycieli nie dały się przerwać jednym płomiennym przemówieniem Krula, który poruszał w nim tematy nieróbstwa i socjalistycznego podejścia związków. Celnie rzucone jajko i dym z palonych opon przed Sejmem pokazały, że lud w dupie ma idee liberalnego rynku i chce pompowania państwowej kasy. Krul miał poważny problem z podjęciem pierwszych ruchów. W ramach realizacji obietnic wyborczych najpierw chciał zamknąć publiczną telewizję, z którą zresztą miał na pieńku (gińcie redaktorzy Lisy!).

    [​IMG]






    Niestety, okazało się, że nadal Krul za cienki w uszach jest i natychmiastowe zamknięcie było niemożliwe. Obywając się smakiem Krul musiał znaleźć inną sferę, gdzie mógłby działać. Nie mógł również skasować zasiłku macierzyńskiego, bo zaraz podnosiły się głosy o dyskryminacji matek. Phi, jakby to ważne było. Kobiety powinny w domu siedzieć, a prawdziwy mężczyzna pracować na ich utrzymanie. Na co komu ten zasiłek? Brzydząc się samym sobą Krul podniósł finansowanie programów społecznych mających na celu zmniejszenie nadużywania alkoholu w społeczeństwie. Ku swojemu nieutulonemu żalowi nie szło w cztery lata zapić tej części społeczeństwa, której szare komórki pracowały jedynie nad opracowanie trasy do monopolowego i zdobycia kasy na wino.

    [​IMG]






    W ramach walki z kryzysem gospodarczym Krul podniósł finansowanie grantów dla małych firm. Tak, tak. To mogło dokopać socjalistom! Nic tak nie irytuje tego lewackiego ścierwa do masakrowania jak działania wolnego rynku! Wprawdzie największe efekty spodziewane były dopiero za około dwa lata, to jednak warto było podnieść to finansowanie po to tylko, żeby zobaczyć protesty Millera i jego lewicowców.

    [​IMG]






    Ostatnią zmianą polityczną w pierwszym kwartale rządów było podniesienie finansowania nauki. Polska gospodarka byłą wysoce nieefektywna, a jednym z powodów tej nieefektywności było zacofanie naukowe. Budżet naukowy dla szkolnictwa wyższego wzrósł o ponad pół miliarda złotych, co miało zapewnić długofalowy wzrost PKB.

    [​IMG]




    Przed reformami Krula z pierwszych trzech miesięcy rządów sytuacja Polski wyglądała następująco: najszczęśliwszą grupą społeczną byli emeryci. Nikt nie wie dlaczego. Pewnie dlatego, że słabsze osobniki wymierały na głodowych emeryturach zusowskich, a mocniejsi mieli zapewnione wypłaty. Czysty darwinizm emerytalny. Najgorzej w kraju było dla kapitalistów, klasy średniej, liberałów i bogatych. Zieloni od Globcia utrzymywali się wspaniale dzięki zbrodniczym ograniczeniom emisji CO2 ustanowionym przez poprzednie rządy. Rolnicy jak pączki w maśle opływali w dotacjach unijnych, a konserwatyści i urzędnicy państwowi byli nadal w stanie samozadowolenia.

    [​IMG]
     
  5. Severian

    Severian Doctore

    Względnie coś się udało odtworzyć. Na szczęście to była tylko pierwsza tura, więc nie ma wielkiego problemu. Wiąże się to ze zbudowanie od nowa gabinetu, ale jakoś to przeżyję. Obecnie wygląda to tak:

    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]

    Reformy są takie same, jak w odcinkach. Na wszelki wypadek teraz mam kopię bezpieczeństwa gry i wyłączone aktualizacje. Nie chciałbym, żeby znowu coś się wywaliło :p
     
  6. Severian

    Severian Doctore

    [​IMG]

    Odcinek 5

    wrzesień-listopad 2015




    Do 9 roku życia byłem socjalistą. Podobno każdy za młodu powinien nim być, potem mądrzeje.





    Po pierwszym kwartale rządów Krula zmiany w polityce państwa były nieznaczne. W niewielkim stopniu wzrosło spożycie alkoholu z racji włączenia się do aktywnego picia kuców Korwina. Wprawdzie niektórzy mówili, że jabłkowy Redd's na trzech popijany Warką Radlerem to nie picie, ale co oni wiedzą. Ważne, że trzepie kuce! Wzrosły również wskaźniki otyłości oraz bezrobocia wśród nauczycieli. Światowa gospodarka nie chciała ruszyć do przodu, więc Polska mogła zapomnieć o byciu drugą Irlandią czy Japonią. Zdążała raczej do drugiej Rumunii. Przynajmniej następowała niewielka poprawa poziomu edukacji. Teraz zagrożenie z matury z matematyki mogło dotyczyć tylko 29% licealistów.

    [​IMG]






    Gospodarka głupcze! Skoro światowa nie chce ruszać, to należało stymulować tą polską. Gąszcz polskich przepisów wymagał dłuższego porządkowania. Niestety, nie szło oczyścić tego jak stajnię Augiasza, bo tu gówna było po sufit i wybijało strychem. W związku z tym potrzebne były dla młodych przedsiębiorców jasne wskazówki co i jak mają robić, żeby im interesu na wstępie nie zarżnął ZUS, KRUS, skarbówka i WSI. W skali wydatków kwartalnych to nie było wiele, a mogło bardzo korzystnie odbić się na przyszłym wzroście gospodarczym. Oczywiście socjalistów powinien z deczka szlag znów trafić – przecież każdy powinien robić na państwowym etacie w fabryce szpadli lub biurze produkcji dokumentów bezużytecznych.

    [​IMG]






    Kolejny program społeczny rządu Krula obejmował szkolenia dla młodych pod okiem doświadczonych biznesmenów. Dzięki państwowym dopłatom rosło pokolenie, które w przyszłości powinno swoją przedsiębiorczością doprowadzić do rozkwitu gospodarczego kraju.

    [​IMG]






    Rozpoczęto również wielką kampanię promocyjną w krajach europejskich zachwalającą piękno Polski jako kraju turystycznego. Negowano popularne mity o białych niedźwiedziach, słomianych strzechach oraz rolnikach orzących pola pługami zaprzężonymi w swoje żony. Skupiono się na najlepszych walorach naturalnych Polski. Zadziwiającym było, że kampania najlepszy oddźwięk znalazła wśród męskiej części Europejczyków, a o wiele bardziej negatywnie odebrana została wśród kobiet. Poniżej jeden z plakatów promocyjnych.

    [​IMG]






    W tym kwartale założono również dwie wpływowe rady złożone z przedstawicieli wielkiego biznesu: Narodową Radę Biznesu oraz Radę Handlu. Przewodniczącym tej pierwszej został słynny Roman Kluska, który z tej okazji nawet zdecydował oderwać się od produkcji serów. Na przewodniczącego Rady Biznesu Krul powołał Bogdana Węgrzynka – młodego, ale bardzo doświadczonego przedsiębiorcę i pijarowca. Zaiste, chichotem Krula było to, że Węgrzynek organizował m.in. ostatnie pożegnanie prezydenta Kaczyńskiego i całej delegacji z Tupolewa. Punkt dla Krula!


    Pod presją społeczną (wiecie, cegłówki, jajka i te sprawy) Krul musiał wprowadzić wyrównanie szans między wielkimi sklepami, a tymi mniejszymi. Poprzednie rządy od wielu lat faworyzowały supermarkety praktycznie nie obciążając ich podatkami. Bardzo irytowało to mniejszych przedsiębiorców, którym za niedopłaconą złotówkę skarbówka fundowała dwa miesiące pobytu w jednym pokoju z inspektorami skarbowymi równie przyjemnymi w obyciu, co inkwizytorzy.

    [​IMG]






    Jedną z poważniejszych decyzji przepchniętych przez zdominowany przez korwinistów Sejm i Senat było zezwolenie na stosowanie w Polsce GMO. Krul nie miał nic przeciwko. Zawsze uważał, że zieloni to banda oszołomów.
     
  7. davere

    davere Ten, o Którym mówią Księgi

    Co prawda nie jest to wpis do nominacji do złotego szpadla, ale już od dłuższego czasu chodziło mi po głowie opisanie mojego rozczarowania tą grą. Właśnie przez schematy, które tą grą rządzą ("tak trzeba zrobić i już") oraz spore niedopracowanie.
    Bo tutaj im dalej w las, tym gorzej. Chodzi mi głównie o to pozorne skomplikowanie, gdzie wszystkie zależności po pewnym czasie doprowadzają do absurdów typu: wystarczy wysoko opodatkować paliwo, samochody i wprowadzić płatne drogi, żeby w 80-milionowym kraju NIKT nie jeździł samochodem.
    Tego, że przytrafiło mi się raz 100% emerytów, a liczebność pewnych grup, ludności kraju oraz wskaźnik przyrostu naturalnego są STAŁYMI to już nawet nie wiem jak skomentować. Zwłaszcza przy grze, która reklamuje się swoją "złożonością"...

    A AAR i tak był dobry, bo pewnie już się skończył ;)

    Sent from stolen Nokia3310
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie