Przygody Pragendarfa - Czyli SpellForce AAR

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez Szlachcic, 20 Kwiecień 2011.

?

W jakiej osobie mam dalej opisywać przygody Pragendarfa

Poll closed 27 Maj 2011.
  1. W pierwszej (jako pamiętnik)

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  2. W pierwszej (jak dotychczas)

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  3. W drugiej (NOWOŚĆ!)

    0 głos(y/ów)
    0,0%
Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa - Wstęp

    SpellForce to gra polegająca na rozwijaniu swojego głównego bohatera (dalej zwanego awatarem) oraz rekrutowaniu potężnych armii w imię Zakonu Świtu, przeciwko smokowi Arynowi, aby w końcu zatrzymać pochód zamaskowanego po dobrej, lub (początkowo) złej stronie z potężnym artefaktem, Kamieniem Feniksa, w kieszeni.

    Screen z głównego menu...
    [​IMG]

    ...i z jakiejś tam gry (nie ja go robiłem, bo ja mam grę po polsku)
    [​IMG]
     
  2. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Jeżeli ta laska w menu będzie ukazana w całości - jestem na TAK:)
     
  3. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    To driada... jak jej tam? Nie ważne. Zdjęcia w całości poszukam, jak przypomnę sobie jej imię ;D
     
  4. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR
    ODCINEK: 1 – Powstań z martwych i zniszcz śmiertelników!


    Pragendarf – Jeden z wielu sług run wojowników. Tak jak inni słudzy run na życzenie pana posiadającego jego kamień żył, a po śmierci nie szedł do nieba, lecz czekał, aż jego władca przywoła go z powrotem. Wyróżniał się na polu bitwy wielką siłą, wytrzymałością, a także w mniejszym stopniu zwinnością (szansa uniknięcia ciosu) i zręcznością (szansa zadania ciosu). Nie był jednak zbyt inteligentny (tempo odnowy many) ani mądry (ilość many). Charyzmą (lepsze leczenie i czary umysłu) też się nie wykazywał. Był po prostu wojownikiem z maczugą lub inną bronią obuchową. Zginął podczas jednej z wielu, wielu bitew wojny, która miała naprawić świat, a tylko go popsuła jeszcze bardziej. Odszedł w zapomnienie na osiem lat. Pewnego jednak razu jeden z magów Kręgu postanowił go przywołać ponownie wśród żywych…

    [​IMG]
    Cechy Pragendarfa.

    [​IMG]
    Kiedy przywoływanie go przez jednego z trzynastu magów Kręgu (wywołali trzynastostronną wojnę domową. Nieźli są…) dobiegło końca otrzymał od Rohena [tego maga] swoją runę. Teraz już nie był marionetką w obcych rękach. Był wolny! Niewiele czasu upłynęło nim do Rohena przybiegł posłaniec z wiadomością taką, że na Dzikiej Przełęczy wylęgły stalowe potwory z czarnej stali. Koniec świata nadciąga, więc Pragendarf musi ruszać do Szarogórza – miasta w którym znajduje się Zakon Świtu. Tam znajdzie dalsze instrukcje… posłaniec towarzyszył mu.

    [​IMG]
    Wydawałoby się, że będzie to miły spacerek. Skądże znowu! Zaatakował ich… pająk leśny! Awatar mój miał jednak maczugę z zadawanymi obrażeniami 4 – 10 + 35% (siła). Na pierwszym poziomie to po prostu masakra. Na screenie pająk już nie żyje, bo moje wcielenie go załatwiło na amen jednym ciosem!

    [​IMG]
    Tym razem zaatakował mnie żuk leśny. Ledwo zdążyłem zrobić Screena (ten jeden punkt zadał beznadziejny posłaniec, ja go załatwiłem klasycznie jednym ciosem).

    [​IMG]
    W kufrze niedaleko na północ od konfrontacji z żukiem znalazłem kufer, a w nim: Żelazny hełm (daje +3 do obrony), jakieś spodnie (obrona chyba), łuk, tarczę i jakiś magiczny pierścień. Wdziać mogę tylko hełm, bo na resztę umiejętności nie mam (sprzeda się za miedziaków kilkadziesiąt).​

    PS1: No i co o tym sądzicie?
    PS2: Za wszelkie błędy z góry przepraszam.
     
  5. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR
    ODCINEK: 2 – Zdrada!

    Poszedłem dalej ścieżką na południe. Szybko natrafiłem na posterunek Wulfgarskich – żołnierzy służących w Szarogórzu. Poinformowali mnie, że wchodzę w Przełęcz Cieni. Powiedzieli mi, jak mam się dostać do Szarogórza. Po prostu iść tą ścieżką.

    [​IMG]
    No, z taka bronią, pomocnikiem i dwoma wieżami kuszników to ja też bym się obronił…

    [​IMG]
    Jeden pająk na całą przełęcz? I to już Przełęcz Cieni? Niech się nie ośmieszają… (pająk nawet się nie odwrócił).

    [​IMG]
    A jednak! W przełęczy znalazł się też żuk! Wytrzymał aż dwa ciosy!

    [​IMG]
    Kolejne pajączki w przełęczy. Może to słuszność z tym cieniem. Nadal nie straciłem ani jednego punktu życia. Przebiegu walki nie zamieszczę bo jest on równie rozbudowany, jak poprzedni.

    Szedłem sobie tą ścieżką (jeszcze po drodze były trzy pająki), aż tu nagle jakaś zakapturzona postać mnie zamraża! Gada coś o tym, żeby posłaniec zaniósł jakąś szkatułkę z planami inwazji i żeby zabił Pragendarfa. Szybko się z nim rozprawiłem.

    [​IMG]
    Posłaniec był zdrajcą. Dlatego chciał, aby Rohen wyruszył w świat!

    [​IMG]
    Tej szkatułki nie da się otworzyć bez magii! Muszę pójść do Sartariusa w Szarogórzu (Rohen na początku o nim wspomniał), aby ją otworzył…​

    PS1: Na dzisiaj to chyba wszystko.
    PS2: W następnym odcinku pojawi się armia (moja, oczywiście)
    PS3: Za wszelkie błędy z góry przepraszam.
     
  6. Tobi

    Tobi Ten, o Którym mówią Księgi

    Fajnie się czyta tylko tekstu mało. Chociaż z drugiej strony cię rozumiem. Trudno ukazać dramatycznie epicki popis młodzieńczego maczyzmu w walce z żukiem czy pająkiem.

    Ale jeżeli chcesz znać moje zdanie to jeszcze lepsza była Czechosłowacja.
     
  7. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Nie jest źle, zwłaszcza, że opisujesz to wszystko z punktu widzenia gracza, nie bawiąc się w fabułę, acz może nie wtrącaj opisów mechaniki w nawiasach, tylko w inny sposób, żeby oddzielić to. od reszty. Tak trzymać!
     
  8. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR​

    ODCINEK: 3 – Buduj i burz.​

    Tym wszystkim wydarzeniom przyglądał się nijaki Rudolf Lighthand. Ostrzegł mnie, że górskie gobliny wściekłe jak osy zablokowały przejście do Szarogórza razem z jaskiniowymi orkami. Jednak powiedział też, że niedaleko stąd jest monument ludzi, w którym można przywoływać ludzi (początkowo robotników, później będą to żołnierze).

    [​IMG]
    Rudolf Lighthand prowadzący mnie do monumentu.

    [​IMG]
    Niedaleko na zachód znajdował się kufer. Była w nim tarcza run (umiejętności magiczne), ciężki i lekki miecz oraz jakaś magiczna szata. Sprzedam wszystko, oprócz barbarzyńskiego miecza (ten silniejszy) za srebro.

    [​IMG]
    (Rzut oka w instrukcję) Dalej na północ znalazłem monument ludzi i menhir (po śmierci odrodzę się tam, o ile go aktywowałem). Wyczytałem, że aby go aktywować potrzebuję runy ludzi. Sprawdźmy, co też mamy​
    .

    [​IMG]
    Ufff! Mam jakąś runę. Dobra, więc gra się zaczyna!

    [​IMG]
    Od razu zacząłem przywoływać 15 robotników (po 5 na drewno i kamień na budynki i 5 na żelazo na armię).

    [​IMG]
    Pięciu robotników zaczęło ścinać drewno (robotnicy wykonują swoją pracę dwie minuty, czyli 4 razy wolniej od rzemieślników).​

    [​IMG]
    Pięciu innych wydobywać kamień.

    [​IMG]
    A pięciu pozostałych wydobywało żelazo.

    [​IMG]
    Gobliny wysłały swojego zwiadowcę na patrol. Gdyby gobliński dzikus dobiegł do swojej bazy byłoby ze mną krucho… (padł po dwóch ciosach, zadał mi 2 punkty obrażeń).​

    [​IMG]
    W międzyczasie robotnicy uzbierali 50 sztuk drewna, co pozwala mi postawić za 40 sztuk drewna chatę drwala, która zamieni wolno pracujących robotników w szybko pracujących drwali (rzemieślników).

    [​IMG]
    Budowa chaty drwala.​

    [​IMG]
    Chata drwala i pięć (maksimum dla jednej) szybko pracujących w niej drwali.​

    [​IMG]
    Dalej na wschód, niedaleko złóż żelaza pojawił się zabłąkany zwiadowca goblinów. Rozprawiłem się z nim bardzo szybko. Kiepsko by było, gdyby zabił jednego czy dwóch robotników tam pracujących.

    [​IMG]
    Potem wybudowałem kamieniołom i pięciu robotników łupiących kamień zamienił w szybko pracujących kamieniarzy.

    [​IMG]
    Niewiele czasu upłynęło, nim wybudowałem kopalnię i zatrudniłem w niej pięciu robotników wydobywających żelazo zamieniając ich w górników tym samym pozbywając się ostatnich istot mogących budować. Dlatego postanowiłem przywołać pięciu kolejnych robotników, którzy wyczerpali limit robotników dla bazy beż małych kwater (taki budynek).

    [​IMG]
    Błyskawicznie przywołałem tych pięciu robotników, którzy już nie tak błyskawicznie wybudowali małe kwatery tym samym podnosząc limit robotników do 30, dodatkowo za żywność można podnieść limit żołnierzy z 10 do 15, z 15 do 20, z 20 do 25 i z 25 do 30 za coraz większą ilość żywności.

    [​IMG]
    Przywołałem potem pięciu dodatkowych robotników, którzy wybudowali chatę myśliwego zostając myśliwymi polującymi na zwierzynę łowną, której, niestety, nie było dużo.

    [​IMG]
    W międzyczasie mój awatar walcząc ze zwiadowcami awansował na następny poziom. Dodałem mu umiejętność Ciężkiej broni siecznej, ulepszyłem drzewko umiejętności ,,Ciężkie uzbrojenie’’ i dodałem 5 do siły. (Pozioma kreska – nowa umiejętność, pionowa kreska – ulepszenie umiejętności/cechy.)

    [​IMG]
    Po tym wszystkim postawiłem dwa warsztaty płatnerskie pozostałymi pięcioma robotnikami. Na jeden warsztat jeden robotnik musiał zostać płatnerzem. Wybudowałem jeden warsztat, żeby móc przywoływać rekrutów i zwiadowców, a drugi, żeby robić to szybciej.​

    PS1: Nie wiedziałem, że bazę tak długo się buduje. Dla tego nie ma jeszcze armii.
    PS2: Następny odcinek za godzin kilka.
    PS3: Za wszelkie błędy z góry przepraszam.
     
  9. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR

    ODCINEK: 4 – Armia Pragendarfa

    Domyślenie się, że wojsko jest mi potrzebne nie jest nadzwyczajnym wyczynem. Dlatego też sprawdziłem koszta rekrutacji dostępnych jednostek:

    Rekrut – lekkozbrojny żołnierz uzbrojony w lekki pancerz i krótki miecz. Typowe mięso armatnie. Koszt przywołania: 50 żelaza na jednostkę.
    Zwiadowca – strzelec uzbrojony w kuszę. Posiada lekki, skórzany pancerz. Walczy oczywiście na dystans. W sumie żadna rewelacja. Koszt przywołania: 40 drewna i 15 żelaza na jednostkę.

    Rzut oka na posiadane surowce:

    [​IMG]
    650 jednostek drewna, 990 jednostek kamienia, 650 jednostek żelaza, 180 jednostek żywności.​

    Mogę podwyższyć limit żołnierzy w małych kwaterach za 100 jednostek żywności z 10 na 15 żołnierzy.

    [​IMG]
    Tak też uczyniłem.​

    Zatem mój plan jest taki: przywołam 10 rekrutów i 5 zwiadowców. Poczekam jeszcze trochę na przyrost żywności do 200 i przywołam wtedy jeszcze 5 zwiadowców. Potem się zobaczy.

    [​IMG]
    Dzięki dwóm warsztatom przywoływanie idzie bardzo szybko.

    [​IMG]
    Kończyłem właśnie przywoływanie drugiej piątki zwiadowców, kiedy nagle spod ziemi wyrósł jakiś rzezimieszek! Dobrze, że nie byłem sam. Uzbrojony w dwa miecze bandyta pochlastałby mnie na kawałeczki w mgnieniu oka. Miał on ze sobą jakiś monokl.

    [​IMG]
    Stwierdziłem, że nie ma co czekać na wylew goblinów, bo od jakiegoś czasu nie wysyłają zwiadowców, czyli szykują armię. Na zwiększenie limitu wojsk braknie zwierzyny łownej, więc nie ma co o tym nawet marzyć. Na wszelki wypadek postawiłem wieżę kuszniczą. Gdybym zginął zawsze na jakiś czas zatrzyma wrogów, a ja odnowię armię.

    [​IMG]
    Po drodze natknąłem się na kufer w którym był pierścień dodający pancerz, świetny tasak i dwa zaklęcia, które sprzedam, oczywiście.

    [​IMG]
    Okazało się, że wsadziłem kij w mrowisko. W obozowisku było dwukrotnie więcej goblinów, co mnie nie przeraża, ale wśród nich było kilkoro skałmiotów (rzucają zaklęcia powodujące straszne obrażenia od magii ziemi). Jednak zwiadowcy i okrzyk bojowy (zadawanie trzykrotnie większych obrażeń ode mnie i dziesięciu sojuszniczych jednostek, zaklęcie ciężkozbrojnych awatarów) przechylał szalę zwycięstwa na moją stronę.

    [​IMG]
    Zrównanie obozowiska z ziemią nie zajęło mi dużo czasu. W sumie straciłem jednego rekruta. Mało coś tych wrogów…

    [​IMG]
    Maszerując dalej na wschód natknąłem się na kufer (kilka bezużytecznych rupieci i jakieś zaklęcie) i obóz orków jaskiniowych. Są kilkakrotnie silniejsi, wytrzymalsi i inteligentniejsi od goblinów. Żółte obwódki znak, że na jednostkę działa bojowy okrzyk. Obozowisko w kilka chwil legło w gruzach. Przepraszam za rozmazany screen.​

    Kontynuowałem podróż do Szarogórza, gdy nagle przybiegł do mnie jakiś chłop imieniem Lemuel. Półsłówkami objaśnił mi, że na ich osadę napadło mnóstwo orków. Chłopi bronili się jak mogli, ale padali jak muchy. Muszę mu pomóc.

    [​IMG]
    To dlatego w obozie była tylko garstka orków…

    [​IMG]
    Pokonanie orków było rzeczą trudną, zważywszy na fakt, iż było ich więcej i byli wspomagani przez medyków. Po bitwie okazało się, że osada została zmniejszona o połowę, a chłopów z dwudziestu, zostało pięciu. Lemuel podziękował, dal jakiś zrupieciały pierścień i powiedział, że do Szarogórza droga powinna przebiec spokojnie.

    [​IMG]
    Przybyłem wreszcie do Szarogórza i opowiedziałem, jak to mnie posłaniec zdradził dla maga Kręgu i dostał szkatułkę dla Czarnej Pięści (nie pytajcie mnie co to, bo nie wiem). Sartarius się poruszył, a w międzyczasie przyleciał jakiś żołnierz i poinformował nas, że chorda orków atakuje barmy miejskie i że muszę im pomóc. Sartarius przekazał mi część swoich żołnierzy i rozkazał odeprzeć atak.

    [​IMG]
    Atak został odparty bardzo szybko, a ja awansowałem, przydzieliłem punkty, po czym wróciłem do Sartariusa…​

    PS1: Następny odcinek dziś.
    PS2: Za wszelkie błędy przepraszam z góry.
     
  10. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Produkujesz te odcinki z tempem chińskiej zawijaczki sajgonek:)
     
  11. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    A przy okazji jadę autobusem do innej dzielnicy miasta po pieczywo do piekarni, wychodzę z psem, wychodzę do sklepu, rozwiązuję krzyżówki i wiele innych rzeczy ;)
     
  12. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR
    ODCINEK: 5 – Przez portal na wyspę…

    NOTE: Zapomniałem dodać, że mapy to wyspy, które pooddzielały się od siebie podczas wojny i nie można przejść z jednej do drugiej inaczej niż przejście przez portal.

    [​IMG]
    Podczas rozmowy z Sartariusem dowiedziałem się wielu ważnych rzeczy. Na przykład, że moje zadanie to zdążyć do Rohena przed drugim magiem Kręgu. Dowiedziałem się też, że szkatułkę może otworzyć tylko mag Kręgu, a także, że Czarna Pięść to zgraja bandytów pod dowództwem nijakiego Branningana i od kilku tygodni są groźni, gdyż wspiera ich jakaś wpływowa persona. Dostałem też runę bohatera, a jest to (rzut oka w instrukcję) coś pomiędzy żołnierzem (jest silniejszy, można go ubierać w ubrania awatara), a awatarem (nie awansuje, nie może poznawać nowych czarów, przywołuje się go w monumencie). Dostałem też polecenie przejść przez portal do Liannon. Sartarius dał mi przepustkę, inaczej nie można by było przejść przez ten portal.

    [​IMG]
    Po drodze spotkałem jakiegoś służącego błagającego mnie, żebym znalazł skradziony monokl jego mistrza. Tak się składało, że był to monokl, który miał przy sobie ten rzezimieszek. Dałem mu go więc, a on mi podziękował i spytał, czy nie mam pióra zrobionego przez maga Kręgu. Żarty sobie chyba robił…

    [​IMG]
    To tyle, jeśli chodzi o Szarogórze na czas najbliższy.​

    [​IMG]
    Coś dla Milvena.​

    Po przejściu przez portal zamieniłem maczugę na silniejszy dwuręczny miecz barbarzyński. Szedłem krętą ścieżką (po drodze było kilka goblinów), aż dotarłem do kufra w którym był ciężki miecz, jakiś młot, wzmocniony skórzany zamsz i tarcza.

    [​IMG]
    Ciekawe, czy mój bohater będzie mógł to wdziać?

    [​IMG]
    Dotarłem, gdzie dotrzeć miałem. Mianowicie do kartografa i uczonego Dariusa, przyjaciela Rohena. Niestety, Rohen już dawno stąd wyruszył. Jedyna droga, jaką można stąd prysnąć jest aktualnie (oprócz portalu do Szarogórza) portal do Elen. Zamknięty jednak przez porucznik Celen Fell ze względów bezpieczeństwa. Pewne już jest również to, że Czarna Pięść nie walczy już sama.​

    PS1: Odcinek krótki, bo niezbędnej paplaniny mnóstwo było.
    PS2: Następny odcinek jeszcze dziś.
    PS3: Za wszelkie błędy z góry przepraszam.
     
  13. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Tak patrzę na skriny (czytam tylko pojedyncze słowa :p ) i się domyślam, że ta gra to dziwne połączenie rpg z rts'em (te zbieranie surki) ;)
    I przestań co odcinek przepraszać, bo nie ma za co. :p

    Aha, nadal będę wpadać 'pooglądać skriny' ;)
     
  14. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    To po to nie pisałem dalej tego odcinka, bo i tak by wszyscy go ,,przejechali'', a tak - to muszą sie zatrzymać, co by skriny zobaczyli (zwłaszcza Milven ;)).
     
  15. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR

    ODCINEK: 6 – Strata towarzysza


    Po rozmowie poszedłem dalej na północ, na mostek. Przechodząc przez most dowiedziałem się, że za bramą (na końcu mostka) okopał się goblin Burgle wraz ze swoimi podwładnymi, a strażnik za nic nie chce otworzyć bramy. Zatem wróciłem się do osady i poszedłem w lewo.

    [​IMG]
    Strażnik za nic w świecie nie chciał otworzyć bramy.​

    [​IMG]
    W ten sposób doszedłem do porucznik Celen Fell. Okazało się również, że chcę przejść przez portal nie do Elen, lecz do Elonii. Powiedziała mi, że otworzyć bramę do portalu mogą tylko jej ludzie, a ona nie chce tracić ani jednego, więc kazała mi pozbyć się lokalnego watażki goblinów –Snarfa i jako dowód przynieść jego sztylet.

    [​IMG]
    Niedaleko znajdował się monument bohaterów. Stwierdziłem więc, że z niego skorzystam i przywołam wojownika Corda (to jego runę dostałem właśnie).

    [​IMG]
    Co ja poradzę, że Cord nie zabrał ze sobą żadnych spodni? Jak znajdę kupca, to mu kupię. Do tego czasu będzie latać w gaciach.

    [​IMG]
    Po drodze spotkałem mnóstwo goblinów, i nie wiem, który to był Snarf. Ważne, że sztylet mój. Teraz migiem do Celen Fell.

    [​IMG]
    Nieopodal jego obozowiska znalazłem kufer z planami magazynu żywności (podwaja produkcję żywności, pozwala regenerować życie i manę jednostek za żywność), plan strzelca (po prostu ciężkozbrojny strzelec uzbrojony w kuszę), plany chaty rybaka i plany strzelnicy (wymagane do strzelca). Plany są najdroższe w grze, bo są najrzadsze.

    [​IMG]
    Po drodze napadło na mnie kilka bandytów i ich herszt. Walka była zacięta, a szala zwycięstwa przechylała się z jednej na drugą stronę. W jednej chwili ginie dwóch bandytów, a w drugiej zaś pada na kolana, potem na twarz Cord. Potem znów toczy się głowa kolejnego bandyty, a zaraz herszt wbija mi sztylet w nogę, lecz był to tylko ostatni jego dech. Za moment potoczyła się głowa ostatniego już bandyty. Mieli przy sobie różne bronie, ale uwagę moją przykuł zakrwawiony list gończy ukryty w hełmie herszta. Była na nim ilustracja owego właśnie człeka. Pobiegłem do Celen Fell. Cord niestety zostaje w stanie wiecznej śmierci. Może go jeszcze spotkam jako żywego trupa?* Bo mogę go przywoływać w nieskończoność, ale to tylko strata doświadczenia.​


    * W pierwszej misji następnej kampanii walczy się ze wszystkimi bohaterami , jacy polegli (walczą jako ożywieńcy, szkielety czy duchy)
    PS1: Odcinek krótki, bo czasu na razie za dużo nie mam (ale jeszcze dzisiaj mieć będę)
    PS2: Następny odcinek dzisiaj.
     
  16. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR
    ODCINEK: 7 – Liannon

    Po tych wszystkich wydarzeniach wyruszyłem do porucznik Celen Fell.

    [​IMG]
    W nagrodę za pokonanie Snarfa dała mi jakiś hełm i wysłała ludzi, aby otworzyli bramę (muszę ich eskortować), a za zabicie herszta dostałem trochę forsy.

    [​IMG]
    Przy bramie czekało już na mnie kilkanaście goblinów i ich watażka – wielki, szpetny goblin z olbrzymią (jak na goblina) maczugą rzucający kamieniami. Na szczęście żaden z nas nie poległ.

    [​IMG]
    Miał on przy sobie runę ludzi na poziomie 2, bohatera kapłankę Thalię, plany kaplicy arii (budynek niezbędny do zbierania arii), świątynię światła (niezbędny do przywoływania magów) i plany kapłana (jednostka walcząca wręcz i potrafiąca leczyć).​

    [​IMG]
    Jeden ze strażników podszedł do bramy i ją otworzył jednocześnie życząc mi powodzenia i poszedł razem z innymi do osady. Mogłem przejść przez portal, ale moja misja w Liannon jeszcze nie była skończona.​

    PŁOTKI
    Wracając do osady natknąłem się na rybaka, który odgrażał się jakiemuś goblinowi na drugim brzegu.

    [​IMG]
    Spytałem się, o co chodzi, a on odpowiedział mi, że goblin na drugim brzegu jeziorka wyławia mu wszystkie ryby. W lot pojąłem co mam zrobić. Odebrać goblinowi ryby i odnieść je rybakowi.

    [​IMG]
    Walka nie była zażarta. Wielki goblin z workiem ryb padł po paru ciosach. Jego ryby odniosłem rybakowi, a on kazał mi je przynieść kowalowi w osadzie za prawdopodobną nagrodę.

    [​IMG]
    Bezpośrednim wynagrodzeniem od rybaka był awans na następny poziom doświadczenia.

    [​IMG]
    Od kowala zaś dostałem kościaną tarczę. Pokazałem mu także stary krasnoludzki młot który znalazłem gdzieś po drodze. Był za stary do walki, a mimo to kowal chciał dać mi jedną z trzech rzeczy:
    - Miecz z ogniostali
    - Topór z ogniosatli
    - Tarcza z ogniostali
    - Ciężki młot z ogniostali​
    Wybrałem młot.​

    [​IMG]
    Natychmiast go wymieniłem za barbarzyński miecz. Młot ten zadawał od 5 do 14 punktów obrażeń, do tego jeszcze dodać premię od siły… no po prostu niezwyciężony. Dopiero istoty na 9 poziomie mogą się teraz ze mną równać.

    NAWIEDZONA KOPALNIA

    Poszedłem potem ścieżką na południe. Przy mostku stał strażnik który mnie ostrzegł, że ta ścieżka prowadzi do nawiedzonej kopalni. Poprosił mnie o odesłanie ducha z powrotem do zaświatów.

    [​IMG]
    Stwierdził, że raczej nie wygram z duchem. Powiedział tak, bo patrzył na poziom doświadczenia, nie uzbrojenie.

    [​IMG]
    Duch był dwukrotnie bardziej doświadczony. Można by więc sądzić, że mnie powali. Cóż za pomyłka! Znalazłem przy nim zardzewiały sztylet (dowód śmierci ostatecznej ducha) oraz pierścień wojowników (dalej był kufer w którym znalazłem jakieś zaklęcie, wzmocnioną kolczugę i aksamitną szatę).

    [​IMG]
    Oddałem żołnierzowi sztylet (że to niby on pokonał ducha), a on dał mi trochę pieniędzy. Pokazałem mu pierścień, a on mnie odesłał do niejakiego Ortaha, bo on zbiera takie ,,ciekawostki’’.

    W drodze do Ortaha spotkałem kupca któremu sprzedałem niepotrzebne mi graty za kilkanaście srebrnych monet i wdziałem hełm straży (stalowy) i wzmocnioną kolczugę.

    [​IMG]
    Ortah powiedział mi, że to pierścień jednego ze służących Udwina – uczonego, który zszedł do królestwa demonów aby poznać tajemnicę powstania świata i nigdy nie wrócił. Ortah ostrzegł mnie, żebym na siebie uważał i podarował jakiś staroć za ten pierścień.

    [​IMG]
    Wszystko, co mogłem tu zrobić, zrobiłem i wyruszyłem w podróż do Eloni.​

    PS1: Wczoraj drugiego odcinka nie było, bo robiłem grę testową.
     
  17. adammos

    adammos Guest

    Nijakiego czy niejakiego? :p



    Podoba mi się. Btw, ta kolczuga wygląda raczej jak kożuch xD
     
  18. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    A według mnie to skórzana kurtka, ale na pewno nie kolczuga ;)

    A wiesz co? Nijakiego :p
     
  19. michall55

    michall55 Znany Wszystkim

    Spoko AAR , ja gram w spellforce 2,ale utknąłem na misji z bastionem.
     
  20. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Misja z bastionem... misja z bastionem... od lat w to nie grałem i nie pamiętam. Według mnie pierwsza część jest lepsza, bo jest bardziej nastawiona na budowanie bazy (dlatego z niej właśnie AARa piszę). Poza tym, w ogóle jest bardziej nastawiona na postać, niż armię. Za to z drugiej strony ma edytor (działa bez dodatku) co też jest przeolbrzymim plusem. Przynajmniej dal mnie.

    PS: Wyszły trailery trójki na YT (nie wiem kiedy) ;)
     
  21. michall55

    michall55 Znany Wszystkim

    Myślałem że teraz jeszcze drugi dodatek kończą,ale to dobrze że będzie trójka tylko oby nie była zbyt droga.
     
  22. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    To wcale nie znaczy, że drugi nie wyjdzie. Co do trójki - wiem tylko tyle, ile można się dowiedzieć z listy sugerowanych (tytuł filmiku i screen). Z szaty graficznej poszli chyba w pierwsze misje jedynki (przeważający zielony, zero śniegu ciut-ciut wulkanu). Dziś odcinka prawie na pewno nie będzie.
     
  23. Barlow

    Barlow Znany Wszystkim

    Jak dobijesz do końca to będę pod wrażeniem. Grałem w to jakieś 4-5 lat temu i pamiętam, że była to gra baardzo długa.
     
  24. Banas

    Banas Ten, o Którym mówią Księgi

    Niesamowity AAR ^^
    Ja również grałem w ową grę
    Powiedz jak kiedyś uda ci się przejść 1 kampanię
    to będziesz kontynuował na kampaniach Aryna i Feniksa?
    Jak tak to ten AAR bedzie:
    1.zaje*isty
    2.Długi (chociaż walisz odcinek za odcinkiem to za malo w nich tresci)
    A ogólnie Idealna Narracja AAR oceniam 9.5/10
     
  25. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Więc tak:
    Zamiarzam dociapać się do końca pierwszej kampanii (rzecz niedokonana), w Aryna niestety grać nie będę, bo by za duże przerwy, bo co i raz utykam. To dziwna kampania bardzo jest.
    Feniks - ależ oczywiście! Zarąbista fabuła, dużo wydarzeń, też długie, nawet tajemnicze. Idealne na AAR. Przed zaczęciem chciałem dać na początku kampanię feniksa, a potem retrospekcję do Zakonu Świtu.

    PS: Dzisiaj odcinka nie będzie - gra testowa.
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie