Rewolucyjno-Liberalny AAR Argentyną

Temat na forum 'Victoria - AARy' rozpoczęty przez avx, 25 Luty 2008.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. avx

    avx User

    1. Ze screenami na razie będzie problem - net mi coś źle chodzi :) Zresztą, każdy wie, jak wygląda Argentyna.
    2. WERSJA: Victoria: Revolutions, z następującymi zmianami:
    - Lekkie ułatwienie gry z państwem liberalnym gospodarczo poprzez zedytowanie eventów,
    - Wywalenie śmieciowych eventów typu -20 jakiegoś surowca. Z reguły nic ciekawego nie wnosiły; niech częściej pojawiają się te ciekawsze.

    Poziom: Normalna
    Agresywność: Normalna
    Sytuacja początkowa: Wiadomo, każdy może sprawdzić. Ludność: 820 000. Brak przemysłu, brak kolei.

    2 Stycznia 1836
    - Panie Rosas, jest pan aresztowany.
    Dotychczasowy dyktator Argentyny spojrzał, wyraźnie zaskoczony, na grupę żołnierzy, która chwilę temu bezceremonialnie wpadła - wyważając drzwi - do jego gabinetu. Jego wzrok zatrzymał się na mówiącym, na oko jeszcze nie trzydziestoletnim oficerze.
    - Czy my się znamy, młody człowieku ? I co się tutaj dzieje ? - powiedział wzburzonym tonem.
    - Jest pan, panie Rosas, aresztowany - w imieniu Tymczasowego Dyrektoriatu Partii Radykalnej. Albo wyjdzie pan o własnych siłach, albo trzeba będzie pana wynieść - stwierdził oficer uprzejmie, lecz stanowczo.
    - Panowie chyba kpią. Wszyscy wiemy, że to konserwatywny kraj - stwierdził Rosas, opierając się na biurku i ukradkiem sięgając po czarnoprochowy pistolet ukryty pod papierami.
    Huknął strzał, ciało ex-dyktatora zwaliło się na ziemię.
    Oficer przez chwilę patrzył na zwłoki i swoją dymiącą broń. Inni żołnierze także wpatrywali się, jak zahipnotyzowani.
    - Idiota. Mógłby najwyżej zastrzelić mnie, potem i tak padłby... No cóż - oficer odwróził się w stronę żołnierzy - przynajmniej świetny pretekst do strzału. Partia Radykalna zaoszczędzi na trybunale. Wynieść ciało na zewnątrz, opatulone w koc, tak, żeby nie było widać, że jego. Zawieźć do lasu i spalić. Popioły do rzeki. Sierżancie Morales, proszę tego dopilnować.
    W chwilę później żołnierze zniknęli w drzwiach. Oficer, jako jedyny pozostawszy w pomieszczeniu, rozsiadł się na krześle byłego dyktatora, zarzucił nogi na stół i sięgnął po cygaro.
    - Ja, kapitan Víctor Benítez tutaj.. - szepnął cicho, a w chwilę później roześmiał się. - Kapitan ! A to dobre. - głęboko zaciągnął się prezydenckim cygarem. - Umarł król, niech żyje cesarz... - zapadła chwila milczenia. - Oczywista trzeba tu posprzątać. Krew na dywanie zdecydowanie psuje atmosferę...
    W tej samej chwili do gabinetu wszedł goniec z papierem w ręku. Zasalutował służbiście, po czym położył go na biurku.
    - Powiedziano mi, że tutaj znajdę pana kapitana. Wiadomość od porucznika Souza. Nieprzyjciel zbyt zaskoczony, by stawiać opór. Kluczowe punkty miasta w rękach dywizji rewolucyjnych. Nadzwyczajne zebranie partii dziś wieczór.
    Benítez bez słowa skinał głową.
    - Idealnie. Wyżsi oficerowie reżimu ?
    - Aresztowani lub martwi zgodnie z rozkazem.
    - Znakomicie. Liczę, że na prowincji wszystko także przebiega bez zakłóceń...
    - Brak depesz... - żołnierz jakby się speszył.
    - Ah ! - kapitan roześmiał się. - Mówiłem do siebie, żołnierzu. Oczywistość, że brak, operacja rozpoczęta nie tak dawno...
    - Kazano mi spytać, czy pan kapitan będzie obecny na nadzwyczajnym posiedzeniu partii.
    - Proszę przekazać, że będę. - oficer powoli skinął głową. - Ku chwale Wolności. Ku chwale Liberalizmu i Rewolucji. - od jego ciemnych oczu odbijało się światło, sprawiając wrażenie migoczących ogników...

    -----------------------------------
    Partia rządząca zmieniona na Partido Radical (anarcho-liberal; liberalizm gospodarczy, wolny handel, sekularyzacja, pełne obywatelstwo, promilitaryzm). Prawo głosownia zmienione na "powszechne prawo wyborcze". Partie polityczne - "prawo delegalizacji". Związki zawodowe: "brak". Ustrój - bez zmian (dyktatura prezydencka).
     
  2. avx

    avx User

    Gazeta Buenos Aires, 4 Stycznia 1836.

    Jak donosi nasz korespondent (...), Tymczasowy Dyrektoriat Partii Radykalnej przedstawił wstępny projekt Wielkich Reform. Przewodniczący Dyrektoriatu (jak już donosiliśmy dnia ubiegłego, został nim wybrany przytłaczającą większością głosów Sz. Pan Generał Víctor Benítez) i jednocześnie nowy prezydent naszego kraju, stwierdził ponadto w dzisiejszym przemówieniu, iż siły konserwatywnych i antywolnościowych kontrrewolucjonistów zostały już zdławione. (..) Ciemny lud prowincji z niepokojem spogląda na te historyczne chwile, jednakże członkowie Partii Radykalnej, wraz z innymi światłymi obywatelami Argentyny, pokładają nadzieję w Dyrektoriacie, zdając sobie sprawę z historycznej niezbędności Wolnościowych zmian. (...)

    (wersja noty prasowej po poważnej cenzurze. Ponadto pierwszy nakład gazety wycofany, przez wzgląd na tzw. "błąd drukarski" w postaci zastąpienia słowa "dyrektoriat" "dyktatoriatem". Śledztwo w toku)

    Gazeta Buenos Aires, 15 Września 1836

    Lud Argentyny, którego wolność niedawno znów się powiększyła (dzięki wprowadzeniu liniowej 28 % stawki podatkowej, patrz numer 56 Gazety) ma kolejny powód do najwyższego zdowolenia. Pan Prezydent Benítez, po wizycie na uniwersytecie, zdecydował się na wspomożenie finansowe nowego koła akademickiego. (...)

    -----------------------------------
    Event: Academic Circle Founded, -500$ + 2 reserch points
    -----------------------------------

    6 Marca 1837 roku
    - Chwała Wolności ! - pułkownik zasalutował, wchodząc do gabinetu prezydenta.
    - Słucham pana... ? - prezydent Víctor Benítez podniósł wzrok znad jakiś papierów.
    - Chciałbym pana oficjalne stanowisko w sprawie nowych idei organizacji armii. Prosiłem o to już tydzień temu, z całym szacunkiem...
    Prezydent kiwnął głową ze zrozumieniem.
    - Ależ proszę się przypominać ! Nie uznaję tego, w żadnym wypadku, za obrazę czy, nie dajcie bogowie - brak szacunku... Dobrze pan wie, ile mam pracy. Reformy, zwalczanie kontrrewolucji... Moje stanowisko, szeroko urgumentowane, już spisałem i chciałem wręczyć panu dziś wieczorem - to powiedziawszy, prezydent otworzył szufladę biurka i grzebał w nim przez chwilę. - Ah, jest... - wyciągnął kilkanaście gęsto zapisanych stron i wręczył je oficerowi.

    Pułkownik zmarszczył brwi, słysząc wyrażenie "bogowie". Krążyło wiele plotek o wierze, bądź jej braku, prezydenta generała Beníteza. On sam nie wypowiadał się na ten temat dotąd, lecz oficjalne stanowisko Partii Radykalnej wydwało się dosyć antychrześcijańskie. Nic jednak nie powiedział, w końcu sam zawdzięczał karierę Wolnościowej Rewolucji.

    - Krótko mówiąc - odezwał się znów prezydent - Doktryna Jominiego. Znakomity teoretyk !

    -----------------------------------
    Event: Jominian Attitude vs. Clausevitzian Theory
     
  3. avx

    avx User

    Posiedzenie Rady Ministrów, 20 Marca 1837 roku
    Panie Prezydencie - Minister Ds. Finansów podniósł wzrok znad dokumentów. - Powiem bez ogródek. Jeśli pan prezydent myśli, że skrzynia skarbów po Rosasie jest bez dna, to Partię Radykalną czeka niemiła niespodzianka. Dzięki reformie podatkowej od ponad roku notujemy wyższe wydatki...
    Prezydent Víctor Benítez uśmiechnął się lekko.
    - Jestem tego świadomy. Jak również pan powinien być tego, że bez liniowego 28 procentowego konserwatywni chłopi z prowincji by nas zjedli. To jest, lekko licząc, dziewięć dziesiątych populacji kraju. Już teraz niebezpiecznie się burzą. Ma pan pojęcie, co by się działo, gdyby Partia Radykalna pozostała przy podatkach Rosasa; pomijając już to, że byłoby to wbrew linii partyjnej ?
    - Tak jest, panie prezydencie, jednak fakty finansowe...
    - Fakty finansowe są takie, że, chwała bogom, jeszcze nie zaczęliśmy się zadłużać. Skrzynia po Rosasie, jak to się pan ładnie wyraził, wygląda na dość pojemną. Ponadto wkrótce oczekujemy wizyty specjalistów z Wielkiej Brytanii, ściągniętych przez nasze przedsiębiorstwa. Powinien pan wiedzieć, że szykuje się szersze zastosowanie postępowych maszyn parowych. To powiększy wydajność, a więc i wpływy podatkowe. Kropka.
    - Skoro już pan o przedsiębiorstwach mówi... - Minister ciągle wyglądał na nieprzekonanego. - Nasza klasa kapitalistyczna wciąż wygląda dosyć marnie. Przydałoby się wprowadzić stosowne ulgi podatkowe, myślałem o rolnikach z przedmieść Buenos Aires - ostatnio mocno się bogacą, niewiele im brakuje, żeby stać się naszą postępową klasą kapitalistyczną... Uważam, że w tym wypadku Partia Radykalna powinna porzucić doktrynę nieinterwencjonizmu i wspomóc... Ulgi podatkowe, zakup towarów luksusowych na rynku światowym, sam pan rozumie...
    - Oczywistość. Niemniej sam pan mówił, że skrzynia po Rossie nie jest bez dna, choć ja uważam ją za dość pojemną do pokrywania przez kilka lat codziennych wydatków - prezydent uśmiechnął się lekko. - Za jakiś czas. Najpierw potrzebujemy więcej osiągnięć nauki i wyższej efektywności prywatnych przedsiębiorstw.

    27 Marca 1837 roku
    Prezydent z uśmieszkiem na ustach przeglądał dokumenty. Z raportów wynikało, że teorie Jominiego - jego ulubionego teoretyka wojskowości - zdążyły już przyjąć się w armii. Znakomita wiadomość...

    -----------------------------------
    Event: Jominian Attitude
    -----------------------------------

    Gdzieś na Argentyńskiej prowincji, 12 Maja 1837 roku

    Rolnik imieniem Pedro ze zdumieniem patrzył na ulokowany pośrodku wsi nowy młyn parowy gospodarza Gonzalesa. Krążyły plotki, że dziwna maszyna została zamówiona aż ze stolicy, a tam została zbudowana dzięki wskazówkom uczonych z odległej Wielkiej Brytanii... Pedro pomyślał, że musi się w tej sprawie poradzić księdza. W końcu dziwne urządzenie mogło powstać za sprawą tego diabła, nowego prezydenta...

    -----------------------------------
    Odkryto technologię: Użyteczna maszyna parowa
     
  4. avx

    avx User

    - Panie prezydencie ! - służący zaczepił Beníteza w czasie jego przechadzki po ogrodzie pałacowym. Ten, lekko zirytowany, odwrócił się w jego stronę z kwiatem w ręku.
    - Słucham ? Coś ważnego, jak mniemam ?
    - Nie... Nie sądzę - służący jakby lekko się zmieszał. - Ten nowy, znany kompozytor, ostatnio modny w stolicy... Chce się z panem spotkać, w sprawie dofinansowania... Czeka na zewnątrz, proszę pana -stwierdził uprzejmym, wręcz służalczym tonem.
    - Dofinansowania z publicznych pieniędzy ? To chyba żart. Nie, a w każdym razie nie teraz. Proszę mu przekazać, że nie stać nas na jego osobiste zachcianki... Oczywiście proszę to powiedzieć bardziej dyplomatycznym tonem. Ja zajmuję się... - powoli spojrzał na trzymany w dłoni kwiat - ...niezwykle priorytetowymi sprawami wagi państwowej.

    -----------------------------------
    Event: Wybitny Kompozytor (Oustanding Composer), wybór odmowny, -2 prestiżu.
    -----------------------------------

    Jakieś miejsce w prowincji Cordoba, noc, 10 maja 1838

    Grupa uzbrojonych w szable i czarnoprochowe karabiny mężczyzn wychynęła z mroku i skierowała się w stronę domu najbogatszego gospodarza wsi. Zaczęli walić do drzwi. Te otwarły się i wyjrzał przez nie strwożony właściciel domostwa.
    - Czego chcecie ? Zapłaciłem !
    - Nie zapłaciłeś... - stwierdził cicho najwyższy z mężczyzn. Twarze mieli zamaskowane chustami. - Nie wszystko. Nalezy się zboże za ochronę. Wiemy, że zbiory miałeś dobre...

    -----------------------------------
    Szerzy się korupcja i mafia (zbyt niskie finansowanie zwalczania przestępczości).
    -----------------------------------

    Gazeta Buenos Aires, 7 Sierpnia 1838 roku

    Wielka Konferencja Dyplomatyczna.

    Zwołana przez prezydenta Víctor'a Beníteza konferencja dyplomatyczna z udziałem naszego rządu oraz przedstawicieli Brazylii, Chile i Urugwaju okazała się wielkim sukcesem. Prezydent zapewnił dyplomatów, że Partia Radykalna w żadnym razie nie zmierza eksportować idei rewolucyjnych poza granice, zaś kraj jest otwarty na wymianę handlową. Wieczorem przedstawiciele Cesarza Brazylii spotkali się ponadto z Biskupem Buenos Aires i odwiedzili kilka stołecznych kościołów by przekonać się, że - wbrew krążącym od jakiegoś czasu, oszczerczym plotkom - rząd rewolucyjny - pomimo tego, że jest przeciwny mieszaniu się organizacji wyznaniowych w politykę - nigdy nie posunął się do likwidacji kościołów czy też prześladowań religijnych.

    -----------------------------------
    Event: Diplomatic Conference in Our Capital
    -----------------------------------

    Przyjęcie z okazji 31 urodzin prezydenta, 3 stycznia 1839 roku
    Biskup powoli podszedł do głowy państwa. - Nie sądziłem, że kiedyś to powiem, ale chciałbym panu podziękować. Finansowe wspomożenie budowy misji w Neuquen to coś, czego naprawdę bym się po liberałach nie spodziewał... A już po Partii Radykalnej w szczególności.
    - I pan wie, i ja wiem - stwierdził prezydent, odkładając lampkę wina na stojący nieopodal stolik - że poszło o kwestie czysto pragmatyczną. Bez tej misji nie przekonamy do siebie tamtejszych tubylców. Toż nie wyślę im aktywistów Partii Radykalnej, aby im wykłady z teorii politycznej robili. - prezydent skrzywił się lekko. - W zamian za tą misję oczekuję przytemperowania krytyki rządu. Zresztą, dla omówienia tego, pana - zerknął na biskupa z lekko kpiącym uśmieszkiem, świadomie pomijając tytuł - tu zaprosiłem...

    -----------------------------------
    Zaczyna się budowa misji w prowincji Neuquen
    -----------------------------------

    Gazeta Buenos Aires, 6 Stycznia 1839

    Jak donoszą zaufane źródła z kręgów naukowych, przed rolnictwem - podstawą bogactwa Argentyny - otwiera się nowa epoka. Pochodzące z Wielkiej Brytanii idee produkcji mechanicznej rozpaliły umysły najwybitniejszych ludzi nauki w kraju, którzy już pracują nad skopiowaniem rozwiązań wprowadzonych przez najbogatsze kraje świata.

    -----------------------------------
    Odkryto technologię: Produkcja mechaniczna (mechanical production)
     
  5. avx

    avx User

    18 Marca 1839
    Panie prezydencie ! - do gabinetu wpadł kapitan Martinez, oficer Gwardii Pałacowej. Zastał prezydenta odwróconego tyłem do drzwi i wpatrzonego w okno. - Tłum zebrał się przed bramą ! Ładnych kilka tysięcy ludzi. Wykrzykują hasła pacyfistyczne.
    - Właśnie widzę - prezydent skrzywił się lekko. - Cóż, były plotki, że organizacje pacyfistyczne coś takiego chcą wysmażyć. Zresztą to legalne. Drogi nie blokują, prawda... ?
    - Chyba nie, proszę pana. Stoją na placu, nie awanturują się. Siły porządkowe postwione w stan pogotowia zgodnie z procedurą.
    - No... Wiesz co... - na chwilę zapadło milczenie. - Chyba do nich wyjdę i wygłoszę kilka miłych słów, w imieniu rządu i Partii Radykalnej. - stwierdził prezydent, podchodząc do drzwi. - Skoro to dosyć powszechne nastroje, nie zaszkodzi, a w rzeczy samej, żadnej wojny na najbliższe lata nie planujemy...

    -----------------------------------
    Event: Wielka Demonstracja Pokojowa (Great Peace Demonstration)
    -----------------------------------

    Gazeta Buenos Aires, 1 kwiecień 1839
    Jak donoszą nasi korespondenci z prowincji, maszyna rolnicza Hussey & Mc Cormnick'a, upowszechniona niedawno w gospodarstwach kraju, spowodowała znaczny wzrost produktywności gospodarstw rolnych (...).

    10 stycznia 1840 roku
    - Panie prezydencie, pilna depesza dyplomatyczna...
    - Unia Peru z Boliwią definitywnie zakończona ? - stwierdził Benítez, nie zwracając większej uwagi na nowoprzybyłego i spokojnie coś czytając.
    - Tak jest. Skąd pan prezydent... ?
    - Nie trzeba być geniuszem. Sporo tam zamieszania ostatnimi czasy... Cóż, na pewno nam to nie zaszkodzi. - prezydent wreszcie podniósł wzrok. - Proszę położyć depeszę na biurku, nic nowego zapewne, ale przestudiuję - w wolnej chwili.

    10 stycznia 1840 roku
    Inżynier Alvarez pochylił się nad małym modelem maszyny parowej spoczywającym na stole, po czym rzucił okiem na szkice konstrukcyjne. - Hmmm... - mruknął do siebie. - Oczywiste... Banalne udoskonalenie. Ale wydajność teoretyczna... - w zamyśleniu przez chwilę pocierał swoje długie wąsy. - Będę bogaty. - stwierdził w końcu cicho.

    -----------------------------------
    Event: Nieoczekiwany Wynalazek, +8 punktów badań
    -----------------------------------

    Gazeta Buenos Aires, 24 marca 1840
    Kolejna maszyna przyczynia się do wzrostu zamożności państwa (...)

    -----------------------------------
    Event: Mechanized slaughtering-block
    -----------------------------------

    Posiedzenie Rady Ministrów, 27 marca 1840 roku
    .Do sali wszedł spiesznym krokiem minister finansów. - Przepraszam, że panowie musieli czekać. Właśnie dostałem nowe raporty ściągalności podatków z prowincji. - stwierdził, siadając na swoim miejscu.
    Prezydent patrzył na niego z uśmieszkiem na ustach. - No i w związku z tym... ?
    - Musiałem się zapoznać, panie prezydencie, stąd opóźnienie...
    - Ależ ja nie o tym ! - prezydent wykonał bliżej nieokreślony, niecierpliwy ruch dłonią. - I tak dyskutowałem z ministrem wojny aktualną sytuację międzynarodową. Proszę mówić o podatkach, nie tłumaczyć się, niczym dziecko...
    - Miał pan rację. Nie musimy podnosić podatków. Pomimo 28 procentowej stawki właśnie wyszliśmy na plus...
     
  6. avx

    avx User

    Gazeta Buenos Aires, 29 maja 1840

    Jak donoszą zaufane źródła rządowe, prezydent Benítez zdecydował się na podwyższenie podatków dla klasy wyższej. Wywołało to spore poruszenie wewnątrz partii, a nawet podejrzenia o zejście z linii partyjnej. (...) Kwestia ta zostanie szerzej rozpatrzona na zebraniu Partii Radykalnej (...)

    -----------------------------------
    Podwyższono podatki dla klasy wyższej do 49 %
    -----------------------------------

    1 września 1840

    Przewodniczący Partii Radykalnej miasta stołecznego Buenos Aires powoli przechadzał się ulicą, rozważając ostatnie problemy wewnętrzne. Formalnie powinien pojawiać się w miejscach publicznych jedynie z ochroną, jednak zlekceważył to zalecenie. Nie był głową państwa, dzielnica należała do najlepszych w mieście, poza tym jak dotąd nie zanotowano poważniejszych prób zamachu, więc miał serdecznie dosyć życia niczym w klatce.

    W chwili, gdy zamyślony obserwował grupkę ludzi rozładowujących wóz z jakiś towarów, podszedł do niego młody człowiek i zaczął się nieco nachalnie wpatrywać. Przewodniczący spojrzał na niego z zainteresowaniem.
    - Słucham ? Coś... Stało się ? - zapytał niezbyt gramatycznie.
    Młodzieniec miał niezbyt pewny wyraz twarzy, ale najwyraźniej podjął decyzję.

    W chwilę potem ludzie zgromadzeni na drodze mogli usłyszeć głośny strzał.

    -----------------------------------
    Event: Zabójstwo polityczne. Lekko zmodyfikowany, więc +2 niezadowolenia, zamiast +1.
    -----------------------------------

    6 listopada 1840
    Żołnierze stali w sztywnym szeregu, patrząc na oficera przemawiającego z niewielkiego podwyższenia ustawionego pośrodku placu.
    - Prawdziwy to zaszczyt powitać tu ludzi, którzy zdecydowali się wstąpić do armii nie zmuszeni, jak to bywa w antywolnościowych tyraniach Europy, lecz dobrowolnie, dla walki o liberalną idee i zdławienie post-rosasowskiej, konserwatywnej kontrrewolucji ! - przemawiający powoli omiótł wzrokiem cały plac, milcząc przez chwilę. - Głęboko wierzę, że walcząc o wolność ludu i postęp (...)
    (przemówienie w tymże propagandowym tonie trwało następną godzinę, toteż nie ma potrzeby go przytaczać)

    -----------------------------------
    Event: Recruits Rally to the Flag (ochotnicza dywizja)
    -----------------------------------

    Profesor uważnym wzrokiem spojrzał na zgromadzonych. Do tego zebrania wybrał tylko zaufanych ludzi, zaś spotkanie odbywało się w tajemnicy, w jego osobistej willi na przedmieściach.
    - Myślę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że to, co robi ta cała Partia Radykalna, nie ma nic wspólnego z liberalizmem, choć w wystąpieniach traktują to słowo, zaraz po wolności, niczym przecinek ! Przynajmniej nie ze zdrowym, klasycznym, demokratycznym liberalizmem. Nie ma nic wspólnego z ideami Rewolucji Amerykańskiej, która tak głęboko inspirowała intelektualistów całego świata. Zdecydowanie trudno ją zaklasyfikować w obrębie istniejących pojęć... Nie jest to despotyzm zważywszy na fakt, że pomimo ogromnej władzy prezydenta jest on teoretycznie odwoływalny, zaś wiele ustaw wymaga ratyfikacji przez parlament. Inna rzecz, że wybory to farsa, biorąc pod uwagę, że można głosować na jedną listę partyjną... W każdym jednak razie, mamy tu doczynienia z dziwną i dotychczas nieznaną formą dyktatury idei. Nie musze dodawać, że wydaje mi się to absolutnie niedopuszczalne. - milczał przez chwilę, obserwując twarze słuchających. Tak jak przewidywał, nikt z zebranych nie wyraził sprzeciwu wobec jego słów...

    Zebranie w podobnym tonie trwało aż do świtu, zdecydowanie radykalizując nastroje obecnych...



    AAR zamknięty i wyczyszczony. W razie kontynuacji, prosze o zgłoszenie sie do administracji.

    CRIS
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie