Save the World 2: Nowa Nadzieja ;)

Witam wszystkich jest to jak widać dalsza kontynuacja AARu mojego poprzednika Madloka. Rozgrywka będzie toczyła się w grze UFO:Alien Invasion.

ODCINEK PIERWSZY: Bo do tańca z UFO potrzeba wielu ludzi.

Dnia 21 Marca 21 roku o godzinie 7:57 w związku z nasilającymi się atakami kosmitów na ziemię została założona organizacja PHALANX mająca na celu zwalczanie wszelkich oznak ataku kosmitów na terytoria ośmiu mocarstw światowych: Zjednoczonej Ameryki, Krajów Rewolucyjnych, Największej Unii Europejskiej, Rosji, Przymierza Środkowo Wschodniego, Republiki Azjatyckiej oraz Wspólnoty Oceanii.
Dowództwo złożone z najlepszych dowódców na świecie wybrały lokacje dwóch nowych baz: na Saharze dowodzonej przez generała Nicolaia Xonovitza oraz w Tybecie dowodzonej przez Alexandra Madlocka.
Generał Xonovitz od początku zabrał się do przeglądu nowo wybudowanej bazy.

Po przeglądzie generał wybrał się do działu badań i produkcji ponieważ poproszono go o zatwierdzenie planu produkcji i badań na najbliższy czas.


Później udał się do koszar by zmotywować do działania nowych rekrutów.

Po czym poszedł zerknąć na samoloty w hangarze.

Po ogólnej inspekcji generał udał się do swojego gabinetu by sporządzić plan działań a później wypocząć przy szklance czegoś mocniejszego.

 

Odcinek 2: Pierwsza krew

21 marca o 22:32 czasu środkowo europejskiego do kwatery dowódcy PHALANX na Saharze doszła wiadomość od rządu Zjednoczonej Ameryki że w rejonie Revelstoke wylądował pojazd obcych.
Nicolai Xonovitz zwrócił się do komórki PHALANX zajmującej się wywiadem by przeprowadziła zwiad satelitarny nad tym terenem . Trzydzieści minut później wywiad potwierdził informację Z.A i podał generałowi dokładną lokalizacje. Okazało się że obiekt znajduje się na farmie na wschód od Revelstoke.
W międzyczasie z sztabem przygotował on plan działania który po uzupełnieniu o wiadomości od wywiadu wyglądał następująco:

Koszary w bazie PHALANX.
-Żołnierze! Dziś jest wasz dzień! Będziecie mieli okazję spełnić wasze marzenie od kiedy wstąpiliście do do tej elitarnej jednostki! Staniecie w obronie ludzkości! - Wykrzyczał entuzjastycznie generał do żołnierzy.
-Ta jasne o tym marzyłem. Skopać dupsko zielonym ludkom w imię obrony demokracji i ludzkości.- odezwał się sarkastycznie Ahmad.
- Tak szeregowy Arafat. Skoro o ty marzyłeś to zostaniesz dowódcą grupy Alpha.- Wycedził gniewnie przez zęby Xonievitz.
-Tak jest generale!- Odpowiedział Ahmad.
-Do twojej grupy dołączy Ivanova.- Stwierdził Xonievitz.- Dowódcą grupy Delta zostanie Yukio Yamada. Wybierz sobie kogoś do pomocy.-Kontynuował Xonievitz.
-Sir! Do akcji leci tylko 4 ludzi ?- Wtrącił się Wladimir.
-Tak coś ci się nie podoba Andreev ?- Powiedział do Wladimira generał.
-Oczywiście że nie generale!-Wykrzyknął Andreev- Jeśli można prosiłbym o przydzielenie do grupy Delta generale!
-Zgadzam się-powiedział Xonievitz-Sporządziłem plan walki- zaanonsował generał i wręczył dowódcą kopię planów.-Idźcie do zbrojowni.-Rozkazał generał.- Możecie wybrać co wam się żywnie podoba.-Dodał.
Obie grupy wybrały się do zbrojowni po czym udały się do transportowca.

Grupa po wylądowaniu na miejscu rozdzieliła się na dwie grupy według planu generała.
Na walkę długo czekać wcale nie było trzeba. Przy wejściu grupa Delta a konkretniej Yukio Yamada zauważył obcego z kerronożem.

Yukio nie zastanawiał się długo nad atakiem. Wycelował swoim karabinkiem maszynowym ustawił tryb strzelania na serie po trzy naboje(burst) i wystrzelił w obcego.



Tymczasem oddział Alfa napotkał także obcego tej samej rasy tylko że wyposażonego w pistolet laserowy. Andreev natychmiast zareagował i posłał trzy naboje prosto w obcego ze skutkiem śmiertelnym.


Idąc w głąb domu Yukio zauważył (trudno by nie zauważył skoro posłał mu serię w plecy) kosmitę.
Kosmita nie miał szczęścia Yukio strzelał bezbłędnie.


Później Yamada spróbował trafić z biodra w kosmitę znajdującego się w szopie lecz nie trafił.

Tymczasem Wladimir który obszedł dom od strony północnej dokończył to co Yukio nie mógł dokonać.

Misja zakończyła się sukcesem. Generał otrzymał od rządu Zjednoczonej Ameryki gratulacje i zapewnienie że operacja ,,Fenix'' będzie dalej finansowana z ich strony.

 

ODCINEK Trzeci: Arsenał Medialny.
Dnia 22 marca wyszło wydanie The New York Times traktujące, o bitwie z dnia wczorajszego.

***
22 marca godzina 1p:14 Waszyngton D.C.
-Generałowie Xonovitz i Madlock? Pan prezydent prosi.- Sekretarka wskazała na drzwi kierujące do drzwi gabinetu prezydenta.
Przy wejściu Agent Secret Service sprawdził ich przepustki i struktury genowe (mówiło się że obcy potrafią przybrać postać dowolnego człowieka).
Prezydent już stał przy oknie czytając nowe wydanie The New York Times. Gdy obaj weszli prezydent odwrócił się w ich stronę z uśmiechem na ustach i powiedział: -Zdrastwujcie towariszu Xonovitz!- Generałowi Xonovitzowi opadł uśmiech z twarzy i pomyślał: *Mineło ponad 100 lat od upadku Związku Radzieckiego a ci idioci z Stanów Zjednoczonych odzywają się do nas jakby Zimna Wojna trwała w najlepsze. Może jeszcze zatańczy tutaj kozaczoka i wyjmie butelkę wódki żeby pokazać jaki to z niego obyty w świecie człowiek?*
Xonovitz uśmiechnął się na myśl prezydenta tańczącego kozaczoka. Na nieszczęście generała Madlocka prezydent postanowił ,,użyć'' swojej dobroci na nim:
-Witam także i generała Madlocka! Zechciałby się pan napić herbaty? Słyszałem że u was Brytyjczyków to narodowy napój!- Na znak że posiada takową pokazał dzbanek z jeszcze gorącą herbatą. Madlock zsiniał na twarzy i powiedział: -Nie dziękuję panie prezydencie. A ja jestem Irlandczykiem nie Brytyjczykiem więc jeśli...- Xonovitz widząc na co się zanosi przerwał Madlockowi i powiedział: -Widzę że doskonale zna pan język rosyjski. Był pan może w okolicach Moskwy?- Madlock spojrzał z wyrzutem na Xonovitza i przybrał nienaganny uśmiech na twarzy. Prezydent wyszczeżył swoje białe zęby i odpowiedział:-Tak byłem! Jednak muszę przyznać że niezbyt znam rosyjski. Jednak jak wiecie nie wezwałem was tutaj na herbatę.- Tutaj przerwał i zaczął się śmiać jednak przerwał widząc zdegustowaną minę generała Madlocka.- Chciałbym rozmawiać z wami na temat zagrożenia ze strony obcych. Czy jesteście w stanie panowie podać możliwość kolejnego ataku na Zjednoczoną Amerykę?- Prezydent skierował wzrok na Xonovitza najwyraźniej oczekując od niego odpowiedzi. -Obcy mogą zaatakować dowolną część globu o każdej porze dnia i nocy. Nie jesteśmy w stanie określić szybciej niż 3 godziny przed wylądowaniem obcych w którym miejscu zaatakują. Obcy używają technologii zakrzywiania czasoprzestrzeni.- Widząc że prezydent nic nie rozumie generał Madlock postanowił to wytłumaczyć. -Widzi pan tą kartkę?- Wziął kartkę papieru z biurka prezydenta. -Niech wyobrazi sobię pan że ta kartka to czas podróży z Ziemi na ich planetę. Obcy są w stanie zagiąć czas podróży w taki sposób że w sekundę mogą znaleźć się natychmiast na Ziemi.- Madlok zgiął kartkę dwoma końcami do siebie.- I w ten sposób mogą być w każdym miejscu w galaktyce w sekundę.-Zakończył Madlok.
Prezydent kiwnął głową na znak że rozumie. -No cóż panowie czy jest możliwość by zbudować dodatkową bazę na terytorium Ameryki? Oczywiście w celu zwiększenia bespieczeństwa ludzkości.-Dodał prezydent. Xonovitz i Madlock wymienili się spojrzeniami.
-Niestety fundusze nie pozwalają nam na to.- Stwierdzili równocześnie Madlock i Xonovitz.
Do pokoju wszedł Minister Obrony Narodowej.
-No cóż muszę się z wami pożegnać panowie.-Powiedział prezydent-Gdybyście zmienili jednak zdanie to prosiłbym byście się ze mną skontaktowali.-Skończył prezydent i otworzył drzwi przed generałami.
-Co za typek. I on jest prezydentem?- Stwierdził Madlock.
-No cóż starał się być przynajmniej miły- Powiedział Xonovitz.

***