Sen Emira - AAR muzułmański

Temat na forum 'CK - AARy' rozpoczęty przez Ar222, 10 Luty 2010.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    Witam. To mój pierwszy AAR, więc proszę o wyrozumiałość, ale i konstruktywną krytykę :)
    Gram Emiratem Damaszku od 1066 na Crusader Kings + Raferti Bugfix Mod + Mod z muzułmanami.

    PROLOG (444 – 445 tj. 1066 – 1067)

    Kiedy emir się obudził było jeszcze ciemno. Wiedział, że nie było jeszcze wezwania na poranną modlitwę. Leżał bez ruchu i obserwował ciemną komnatę. Rozmyślał o swoim śnie, z którego dopiero co się zbudził.
    Stał na szczycie Morii, przed bramą Meczetu Dalekiego i patrzył na świat. Nie patrzył, jak człowiek patrzy, lecz jak patrzy orzeł, albo i jeszcze dalej. Mógł objąć wzrokiem całą Jerozolimę i sięgnąć jeszcze dalej – do Damaszku, Bagdadu, Kairu, Aleksandrii, Medyny, Mekki...
    Wtem rozległo się wezwanie muezina i emir widział, jak na twarz padają wierni w Jerozolimie, Damaszku, Bagdadzie, Kairze, Aleksandrii, Medynie i Mekce. Spojrzał jeszcze dalej i zobaczył modlących się wiernych w Bucharze, Tunisie, Palermo, Sewilli, Kordobie, Walencji, Lizbonie, Toledo... Patrzył aż po najdalsze krańce cywilizowanego świata. Nie sądził by był wstanie spojrzeć dalej, a jednak wzrok poniósł go aż do świata zamieszkanego przez pogan. Jakież było jego zdumienie, gdy dostrzegł modlących się tam muzułmanów. Widział wiernych w Barcelonie, Paryżu, Londynie, Rzymie, Wenecji, Pradze, Krakowie, Moskwie, nawet w Konstantynopolu.
    Gdy tak spoglądał przed siebie zaskoczony, poczuł w dłoni coś ciężkiego. Spojrzał w dół i dostrzegł, iż w swej prawej dłoni dzierży miecz.
    Chwilę później był już w swej komnacie, nie mogąc wyjść ze zdumienia.
    Czy Bóg wybrał mnie bym walczył w jego imię? – pomyślał trwożnie – zaraz jednak skarcił się za swą pychę. Leżał bez ruchu, nie mogąc zasnąć. Jego sen nie dawał mu spokoju.
    Wtem cichutko, niemal bezgłośnie otworzyły się drzwi. Stał w nich służący, trzymając w dłoniach ozdobną misę z wodą. Położył ją na ziemi, skłonił się i wyszedł tak cicho, jak wszedł. Emir wstał, obmył się i rozłożył na ziemi sadżdżadę. Uklęknął.
    – Wielki Boże – wyszeptał emir – Jeśli to nie pycha uwodzi mój umysł i zmysły, jeśli to na prawdę Ty mnie wybrałeś bym spełnił Twą wolę, daj mi znak.
    Gdy tylko pierwsze promienie wschodzącego słońca wpadły przez okno do komnaty, rozległo się śpiewne wezwanie muezina. Dar al-islam – świat islamu upadł na twarz przed Bogiem.

    Hisn ad-Dawlah Yousif był człowiekiem odważnym i pobożnym. Od lat wiernie służył swemu panu Jego Wysokości Kalifowi Fatymidów al-Mustansirowi. Władał rozległą dziedziną sięgającą od Irbidu na południu do Hamy na północy. Większość jego domeny rozdzielona była jednak pomiędzy jego wasali. Sam Emir Damaszku tytułował się bezpośrednio jedynie szejkiem Damaszku i Palmiry.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Emir bardzo dbał o rozwój swych ziem – zarówno gospodarczy, jak i kulturalny. Największą dumą napawała go biblioteka w Damaszku, w której zgromadzone było wiele cennych dzieł.

    [​IMG]

    Mijał równo miesiąc odkąd dziwny sen nie dawał spokoju emirowi Damaszku. Hisn ad‑Dawlah Yousif siedział w zaciszu swych ogrodów pałacowych i studiował Sunnę. Wierny sługa pojawił się bezszelestnie, lecz emir wiedział, iż ten stoi przed nim i czeka aż jego pan pozwoli mu mówić. Emir odłożył z szacunkiem Sunnę, spojrzał na sługę i skinął głową.
    - Mam bardzo złe wieści panie mój – powiedział sługa – Dwaj z Twych wasali zginęli wczorajszego dnia.
    - Moi wasale? Którzy?
    - Khalid Khaleel – szejk Al Mafrak i Abdul-Jaleel Ismail – szejk Syrii.
    Ci dwaj byli dobrze znani emirowi. Jego mistrz szpiegów ostrzegał go od pewnego czasu, iż knują oni przeciw niemu. Jednak z powodu braku jednoznacznych dowodów emir nakazał wstrzymać się z wszelkimi pochopnymi działaniami przeciwko nim. Śmierć jego dwóch potencjalnych wrogów jednego dnia, owocująca przejęciem ich ziem przez emira była podejrzana, lecz był on pewien, że jego mistrz szpiegów nie przeciwstawiłby się rozkazom.
    - Co się stało? – spytał – Czyżby walczyli między sobą?
    - Nie, panie – odparł sługa – Ich zgony nie są ze sobą powiązane. Obaj zginęli w nieszczęśliwych wypadkach. Szejk Al-Mafrak zadławił się podczas ucztowania. Z kolei szejka Syrii zaskoczyła burza, gdy był na polowaniu. Jego sługa, który przyniósł wiadomość twierdzi, że na własne oczy widział jak szejka poraził piorun!
    Emir nie mógł wyjść ze zdumienia. Czyżby to sam Bóg poraził jego nieprzyjaciół i wydał ich ziemie, sługi i majątek w jego ręce? Wyglądało na to, że jego podboje właśnie się rozpoczęły, choć on nawet nie dobył miecza.
    - Widzę, że me słowa zasmuciły Cię panie – powiedział sługa, mylnie odczytując milczenie władcy – Przykro mi, że przynoszę takie złe wieści.
    - Zostaw mnie proszę samego, muszę pomyśleć – odparł emir i odprawił sługę. Nie uznał za konieczne wyjaśnić mu, iż ten w istocie przyniósł dobre wieści.
    Hisn ad-Dawlah Yousif Emir Damaszku, Szejk Damaszku i Palmiry, a teraz również Syrii i Al Mafrak otrzymał swój znak od Boga.

    [​IMG]

    ********************************************
    Postaram się pisać w miarę regularnie, ale nie chce nic obiecywać, bo mam trochę roboty na studiach i właściwie to głupi jestem, że się biorę teraz za AAR :)
    Byłbym wdzięczny za wyjaśnienie czemu mi nie działają obrazki?
    Dzięki wielkie za pomoc!
     
  2. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    PIERWSZE PODBOJE​

    (445 – 450 tj. 1067 – 1072)​


    Jeszcze tego samego miesiąca zaczęły się kłopoty. W połowie lutego z niespodziewaną wizytą przybył sam kanclerz królewski. Celem jego misji było oczywiście zbadanie sprawy tajemniczych zgonów dwóch szejków. Choć emir Damaszku nie miał z nimi nic wspólnego, to jako główny beneficjent ich śmierci, stał się oczywiście głównym podejrzanym. W kuluarach częstokroć można było usłyszeć różne plotki oraz spotkać "życzliwych" przedstawiających "niezbite dowody" na jego udział w zbrodni.
    Kanclerz podróżował po ziemiach emira i węszył, gdzie się dało. Choć nie znalazł oczywiście żadnych realnych podstaw do uznania emira winnym, nakazał i tak by przed upływem miesiąca emir stawił się na przesłuchaniu u kalifa.
    Hisnowi serce podeszło do gardła. Choć był niewinny i wiernie służył kalifowi, to wizja tej audiencji nie nastrajała go optymistycznie. Kalif nie był zbyt kompetentnym władcą. Choć był niezłym wojownikiem, ten cichy i nieco sepleniący człowiek nie ogarniał niuansów polityki i brak mu było niezbędnej władcy intuicji. Nie było tajemnicą, iż opiera się w dużej mierze na osądach swych urzędników. Zaś najwyższego z nich emir miał ewidentnie przeciwko sobie.
    - Miesiąc Wasza Dostojność. Miesiąc – podsumował kanclerz.
    Emir już miał przełknąć tę gorzką pigułkę, gdy wtem ku jego zdumieniu odezwała się jego żona – Bilqis.
    - Panie mój, czy mogłabym coś rzec?
    - Proszę – odparł.
    - O Dostojny – rzekła Bilqis do kanclerza – Czyż nie mawiali nasi ojcowie "Chwytaj to, co zobaczyłeś, a zostaw to, co usłyszałeś"? Wśród nieżyczliwych często usłyszeć można o winie mego pana. Nie przedstawiają oni jednak żadnych dowodów na poparcie swych kłamliwych tez. Podróżowałeś wiele po tym kraju i jak sam wiesz, nie znalazłeś dowodów winy mego pana. W kraju znana jest Twa mądrość panie. Nie dawaj wiary oszczerstwom. Cierpliwy w miłości do kłamcy, jest podobny do niego.
    - No dobrze... – odparł kanclerz wyraźnie zbity z tropu tą przemową – Ale dlaczego ktoś miałby rozpuszczać te plotki? Czy emir ma wielu wrogów?
    - Nie wszystkich wrogów widać gołym okiem. Nigdy nie wiadomo, kto podaje się za przyjaciela, a tylko czeka na okazję by zadac cios. A przecież cios wymierzony językiem jest silniejszy niż cios wymierzony lancą. Nie pozwól panie by ta osoba odniosła zwycięstwo. Od Twej decyzji wiele zależy. Jeżeli się potknie uczony, potyka się cały świat razem z nim. Pójdź proszę ze mną porozmawiamy.
    To mówiąc zabrała kanclerza na spacer po ogrodzie by go ostatecznie przekonać. Emir patrzył zdumiony na działania swej żony. W jednej chwili dostrzegł, że jego młoda małżonka nie zmarnowała lat spędzonych na obserwacji życia dworu. Stała się w tym czasie zdolną dyplomatką.
    Być może dałoby się wykorzystac jej talent dla celów państwa? - pomyślał emir.

    [​IMG]

    Szczęście nie opuszczało emira. Po wyjeżdzie urobionego już kanclerza, zaczął się okres szybkiego rozwoju gospodarczego ziem emiratu. Zaś niedługo później Bilqis zaszła w ciążę. Pod koniec roku nad Damaszkiem ukazał się omen. Klucz przelatujących ptaków ułożył się w kształt miecza. Ludzie byli przerażeni. Jednak emir odczytywał to inaczej. Czuł, że Allah mu sprzyja i że ten omen to zapowiedź męskiego potomka. Wywiad dopilnował by ta właśnie interpretacja rozeszła się wśród poddanych.

    [​IMG]

    I faktycznie trzy miesiące później emirowi narodził się syn. Nadano mu imię Ghiyasaddin, lecz nieformalnie przylgnęło do niego przezwisko Saif tzn. miecz. Powodem był oczywiście słynny omen, jednak gdy Saif podrósł, dał dodatkowy powód by go tak nazywać, jako że zaczął zdradzać wyraźne zainteresowani wojaczką.

    [​IMG]

    W połowie roku szpiedzy emira zdołali ustalić kto w głównej mierze stał za plotkami, które omal nie zaprowadziły go przed oblicze kalifa. Sprawcą całego zamieszania był Tayyib – szejk Druz. Mimo nalegań mistrza szpiegów, emir nie zgodził się na usunięcie szejka. Zamiast tego powołał pod broń część wojsk i wysłał ultimatum, w którym nakazał Tayyibowi zwrot ziemi i tytułu. Szejk nie miał wyboru, musiał ustąpić i opuścić ziemie emiratu.

    [​IMG]

    Emir nie zapomniał o swej przysiędzę wobec Boga. Cieżko pracował nad umocnieniem swego kraju i swojej pozycji by móc rozpocząć tę świętą misję. Na skutek dotychczasowych posunięć dysponował już na tyle silną armią, bogactwem i prestiżem by dzięki usunięciu nieprzychylnego mu szejka Druz móc ogłosić się emirem Syrii.

    [​IMG]

    Pewnego dnia, gdy planował ze swoimi doradcami uroczystość utworzenia Emiratu Syrii, zdał sobie sprawę, iż do komnaty bezszelestnie wszedł jego wierny sługa – Murtaza. Jako, że wszystkie istotne kwestie były już ustalone, emir nakazał doradcom wyjść i pozwolił słudze mówić.
    - Staję przed Tobą panie, by prosić o zezwolenie opuszczenia Twego dworu.
    Hisn ad-Dawlah, rzadko już wówczas zwany przez poddanych inaczej niż Hisnem Wielkim, poczuł się jakby go uderzono obuchem. Nie był w stanie wymówić choćby słowa. Widząc konsternację swego pana, Murtaza kontynuował.
    - Nie myśl o panie, że źle mi na Twym dworze, albo żem niewdzięczny wobec tego, co Ci zawdzięczam i dlatego chcę Cię opuścić, bynajmniej. Jesteś łaskawym panem i wielkim władcą, a służba u Ciebie jest dla mnie zaszczytem. Niemniej jestem już stary i coraz bardziej boję się, że jej nie podołam i Cię zawiodę.
    Emira bardzo wzruszyły te słowa. Wiedział, że Murtaza ma już swoje lata i nie jest w stanie wykonywać już wszystkich dawnych obowiązków. Niemniej zdawał sobie doskonale sprawę, iż ten sługa jest bezcenny i należy go za wszelką cenę zatrzymać.
    - Przykro mi Murtazo – odparł w końcu – Nie mogę pozwolić Ci odejść. Jesteś dla mnie na wagę złota. Nigdy mnie nie zawiodłeś i nie wyobrażam sobie by kiedykolwiek to nastąpiło.

    [​IMG]

    Niedługo później Hisn Wielki z pompą ogłosił się emirem Syrii. Po tym wydarzeniu uznał, iż nastał wreszcie czas działania. Swoją uwagę zwrócił ku Emiratowi Aleppa. To niewielkie państwo było wciśnięte wraz z Emiratem Edessy pomiędzy trzy wielkie imperia: Cesarstwo Bizantyjskie, Kalifat Fatymidów i Sułtanat Seldżuków.
    Zdaniem emira i jego doradców nie miało ono wielkich szans przetrwać, zwłaszcza wobec toczącej się w regionie wojny seldżucko-bizantyjskiej. Wysłano więc list do Emira Aleppa, w którym proponowano mu oddanie się pod władzę Emira Damaszku, a tym samym pod opiekę Kalifa. Wobec otrzymania wzgardliwej odpowiedzi, w grudniu 1068 Hisn Wielki wysunął roszczenia do tytułu emira Aleppa, pod pretekstem zabezpieczenia losu tamtejszych muzułmanów.

    [​IMG]

    Emir siedział wraz ze swą żoną w ogrodzie i wsłuchiwał się w śpiew ptaków. Wiedział, co wkrótce będzie musiał zrobić i rozkoszował się tą chwilą spokoju. Minął ponad rok i emir Aleppa nie ugiął się pod jego żądaniem. Hisn Wielki wzdragał się przed wojną z muzułmanami i łudził się wciąż nadzieją, że uda mu się osiągnąć cel bez rozlewu krwi. Jednak teraz to nie było ważne. Zamknął oczy i wsłuchiwał się w głos słowika.
    Nagle poczuł jak cos ciężkiego gramoli mu się na kolana. Otworzył oczy i spostrzegł swego dwuletniego syna Saifa. Uśmiechnął się. Malec odpowiedział uśmiechem i zanim ojciec zdążył się na cokolwiek przygotować, zaatakował:
    - Tatusiu, skąd się wziąłem?
    Emir aż osłupiał, słysząc to pytanie i widząc kątem oka, jak małżonka z trudem tłumi uśmiech. Wielki Allahu! - krzyknął w myślach – gówniarz ledwo od ziemi odrósł i mówić się nauczył, a pierwsze co chce wiedzieć, to jak miecz trzymać i jak dzieci robić!
    - Yyyy...idź się teraz pobawić Saif – odparł w końcu – Jak będziesz starszy, tatuś wszystko Ci wyjaśni...
    - Czyżbyś nie wiedział tato? - odparował chłopiec, łypiąc podejrzliwie.
    Bilqis nie wytrzymała i oddaliła się pospiesznie, z ledwością tłumiąc śmiech, a emir zdębiał do reszty. A to z Ciebie ziółko rośnie, niech mnie demony... - pomyślał. Lecz w istocie nawet nie podejrzewał, że ten mały umorusany cwaniaczek zostanie nazwany przez przyszłe pokolenia Saif al‑Allah – Mieczem Bożym.

    [​IMG]

    Nastał w końcu dzień 1 kwietnia 1072 roku. Od ultimatum postawionego emirowi Aleppa minęło już 3 i pół roku i emir nie mógł się już dłużej oszukiwać. Konfrontacja była nieunikniona. Hisn Wielki zwołał naradę wojenną. Zaraz po wieczornej modlitwie w sali narad zebrali się: emir, marszałek, kanclerz, skarbnik, mistrz szpiegów i Murtaza – człowiek, który choć na prowadzeniu wojny się nie znał, cieszył się szacunkiem ze względu na swą mądrość, zaś emir ufał mu jak mało komu. Po krótkim zreferowaniu sprawy, emir oddał głos swym doradcom. Pierwszy przemówił jego marszałek:
    - Zgodnie z Twym życzeniem panie, przygotowałem opinię w kwestii wypowiedzenia wojny i plan działań zbrojnych. Uważam, że to znakomity moment do działania. Wasza Dostojność wie zresztą, iż doradzałem rozpoczęcie konfliktu już wcześniej, jednak teraz sytuacja jest wręcz znakomita. Mamy dobrze ponad dwukrotną przewagę liczebną wojsk nad emirem Aleppa, co potwierdzić może zresztą mistrz szpiegów. I to bez wzywania na pomoc wasali, nadmienię!
    Również lokalne potęgi nie powinny stanowić problemu. Sułtan Seldżuków dopiero co zakończył zwycięską wojnę z Bizancjum, w wyniku której podbił sporą część ich wschodnich rubieży. Jest mało prawdopodobne by chciał się angażować w kolejny duży konflikt w najbliższym czasie. Jeśli chodzi natomiast o samo Cesarstwo, Wasza Dostojność wie zapewne, że już od roku szaleje tam wojna domowa. Cesarz zmarł pozostawiwszy po sobie niespełna rocznego następcę. Regentka jest bezradna, co owocuje tym, że każdy co ambitniejszy książę czy hrabia wypowiada jej posłuszeństwo. Poganie są podzieleni i zwaśnieni. Nie ma szans by się nam przeciwstawili. Za to, gdy już zdobędziemy Aleppo, staną się dla nas łatwym łupem.
    - Rozumiem – odparł emir – Jak wobec tego wygląda sytuacja polityczna?
    - Emir Aleppa jest od lat w sojuszu z emirem Edessy - powiedziała Bilqis - Ten jednak jest zdecydowanie niechętny wojnie z nami i prawdopodobnie skorzysta ze sposobności jej uniknięcia, jeśli ją mu damy. Proponuję zgłosić pretensje do tytułu szejka Ajn Tab i to jemu wypowiedzieć wojnę. Wówczas emir Aleppa ruszy z pomocą wasalowi, świadom dobrze tego, iż to on tak na prawdę jest celem. Z kolei emir Edessy nie będzie zobowiązany do udzielenia pomocy.
    - Znakomity plan – pochwalił emir – A co z kalifem?
    - Kalif nas poprze, nie mam co do tego wątpliwości. Jego kanclerz nam sprzyja. Również Twoi wasale panie deklarują bezgraniczną wierność wobec Ciebie.
    - Rozumiem. Znam już wersję oficjalną. A jak jest na prawdę? - to pytanie emir skierował do swego mistrza szpiegów.
    - W rzeczywistości szejkowie: Artach i Irbidu wcale nie są tacy wierni, za jakich by chcieli uchodzić. Reszta się zgadza.
    - Sytuacja finansowa?
    - Możemy sobie pozwolić na wojnę – głos zabrał skarbnik – Obciąży ona co prawda mocno nasz budżet, jednak zakładam, że sprawa nie potrwa długo. Szacuję, iż koszta wojny zwrócą się mniej więcej w ciągu roku.
    - Murtazo? Co Ty o tym sądzisz?
    - Cóż mogę rzec panie – odparł sługa – raporty Twoich doradców świadczą o tym, iż sytuacja zdaje się nam sprzyjać.
    Emir był podobnego zdania. Wobec tak jednoznacznych raportów i wskazówek decyzja była oczywista. Po chwili milczenia powiedział wreszcie:
    - Dobrze. Marszałku przedstaw nam swój plan.

    [​IMG]

    Już następnego dnia rozpoczęto przygotowania wojenne. Powołano wojska pod broń i ustalono punkty zgrupowania.
    Tydzień później ze strony szejków: Artach i Irbidu przyszła niespodziewaną sugestia. Domagali się od emira wprowadzenia w kraju wolnej elekcji władcy. Emir bez trudu przejżał ich plan. Prawdopodobnie liczyli oni na śmierć władcy w zbliżającej się wojnie, dzięki czemu jeden z nich mógłby zostać wybrany na tron. Hisn Wielki rzecz jasna odmówił i zagroził ukaraniem zuchwalców, jeśli tak bezczelna prośba kiedykolwiek się powtórzy. Wobec pełnej mobilizacji wojsk emira, szejkowie zmuszeni byli się ukorzyć i zaniechać zbrojnego wystąpienia.

    [​IMG]

    W końcu 18 maja wybuchła wojna. Dwie 2-tysięczne armie pod dowództwem emira i marszałka zgromadziły się w Artach i Hamię by w końcu wyruszyć w stronę Aleppo.

    [​IMG]

    29 maja doszło do bitwy na przedpolach miasta. Szejk Ajn Tab stchórzył i nie przybył na pomoc swemu panu, dzięki czemu Hisn Wielki miał znaczną przewagę.

    [​IMG]

    Allah mu sprzyjał i dał zwycięstwo. Niedobitki armii Aleppa uciekły w popłochu. Rozprawienie się z tchórzliwym szejkiem i zdobycie obu miast było już tylko formalnością, której stało się zadość 27 listopada.

    [​IMG]

    Wówczas to Rashid ad-Dawlah Mahmud – Emir Aleppa przybył ukorzyć się przed Hisnem Wielkim i prosić o łaskę. Ten spojrzał przychylnie na jego prośbę. Choć odebrał mu godność emira i zmusił do złożenia hołdu, pozostawił mu jednak tytuł szejka Aleppa wraz z samym miastem i okolicznymi ziemiami. Zaś jego tchórzliwego wasala kazał wygnać i odebrał mu ziemię.

    [​IMG]

    *********************************
    Skorzystałem z rady Medievisty i zacząłem wprowadzać przydomki, bo jak tak poprzeglądałem sobie tych różnych saracenów, to mój emir i tak ma dość lajtowe nazwisko. Tak będzie łatwiej. Ale czasem pełne nazwiska na pewno będą się pojawiać coby było oficjalnie, dostojnie i w ogóle, zwłaszcza w ogóle :)

    Nie myślałem, że jest z tym AŻ tyle roboty. Podziwiam gości, którzy piszą po kilkanaście czy kilkadziesiąt odcinków :p
     
  3. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    CISZA PRZED BURZĄ ​

    (450 – 458 tj.1072 – 1080)​


    Po zdobyciu Aleppa nastały dla emiratu lata pokoju i dobrobytu. Do kraju dotarło wiele nowinek technologicznych, które pozwoliły na podjęcie nowych inwestycji, takich jak budowa licznych szkół, meczetów, manufaktur oraz rozbudowa sieci drogowej.

    [​IMG]

    Nie zabrakło również ciekawych wynalazków z dziedziny militariów.

    [​IMG]

    Najbardziej rozkwitła w tym czasie Syria, jednak znaczna poprawa jakości życia i wydajności gospodarki dała się odczuć w całym kraju.

    [​IMG]

    Jednym z głównych powodów takiego wzbogacenia się kraju było poparcie, jakiego emir udzielał mieszczanom. Hisn Wielki dobrze zdawał sobie sprawę, że to od nich w dużej mierze zależy dobrobyt i rozwój gospodarki. Skutkiem tego popadł w poważny konflikt z damasceńskimi mułłami.
    Powodem była lichwa. Zaraz po wojnie emirat przechodził problemy finansowe. Za namową swoich doradców emir wydał dekret zezwalający na osiedlanie się w granicach państwa kupców żydowskich. Pozwoliło to odbić się od finansowego dna i postawiło budżet na nogi. Doprowadziło jednak do poważnego konfliktu z duchowieństwem.

    [​IMG]

    Emir siedział zatroskany w swojej ulubionej części ogrodów. Obserwował jak nieco dalej Saif bawi się z kolegami. Musiała to być jakaś forma zabawy z wojnę, bo chłopcy dużo biegali, krzyczęli i wymachiwali patykami, imitującymi miecze.
    Hisn lubił obserwować zabawy swego pierworodnego. Pozwalało mu to na chwilę zapomnieć o zgryzotach, które go trapiły. Choć kraj się wzbogacił i urósł do miana regionalnej siły, z którą należy się liczyć, emirowi nie dawał spokoju konflikt, w który popadł z duchowieństwem. Bóg zdawał się nad nim czuwać, jednak w głębi serca emir zastanawiał się czy go nie zawiódł.
    Jego rozważania przerwał Murtaza, który z nikąd pojawił się u jego boku.
    - Niedługo trzeba będzie rozpocząć jego edukację – stwierdził sługa, podążając za wzrokiem swego pana.
    - Jest taki młody...zdaje mi się, jakby dopiero co wczoraj się narodził...
    - Ma już pięć lat panie – przekonywał Murtaza – Jest następcą tronu. Musi odebrać stosowne wykształcenie, które przygotuje go do roli władcy.
    - Ech, wiem Murtazo – odpowiedział emir – Masz oczywiście rację. Jak zwykle zresztą...
    - Gdzie wobec tego Wasza Dostojność życzy sobie by jego syn pobierał nauki? Jeśli wolno mi coś zasugerować, być może rozsądnym pomysłem byłoby wysłanie go na nauki koraniczne? Pozwoliłoby to w pewnym stopniu załagodzić konflikt z imamem i resztą duchowieństwa. Chyba, że Wielki Emir jest zdania, iż nauka na dworze lepiej przygotuje Saifa do rządów?
    Emir milczał, wpatrzony w syna. Przyglądał się jak toczy z jednym z chłopców wyimaginowany pojedynek na patyki.
    - Nie, Murtazo – rzekł w końcu – Wydaje mi się, że on został stworzony do czegoś innego.

    [​IMG]

    Ledwie rok później stało się coś, co zaskoczyło wszystkich poddanych kalifa. Al-Mustandir zmarł w wieku zaledwie 45 lat. Był w pełni sprawny, zdrowy, toteż nikt się tego nie spodziewał. Po prostu pewnego wieczora kalif zasnął i już się nie obudził. Pojawiły się co prawda różne plotki i domysły, jednak nikt nie był w stanie powiedzieć nic pewnego.

    [​IMG]

    W końcu sprawa przyschła, a na tron wstąpił najmłodszy syn kalifa – Al-Mustali. Niedługo później wybuchł skandal. Starszy brat nowego kalifa ogłosił, że jest nowym prorokiem i namiestnikiem Boga na ziemi. Ogłosił on secesję swego szejkanatu, znajdującego się we schodnim egipcie i nawoływał do uznania jego władzy.

    [​IMG]

    Choć nikt nie potraktował heretyka poważnie, jego słowa były tym niemniej bluźnierstwem i w całym królestwie poddani byli mocno rozczarowani, gdy okazało się, że kalif nic a nic nie robi z tą sprawą i chyba robić nie ma zamiaru. Czy to z beztroski czy też z żalu wobec brata, który nie został kalifem, al-Mustali postanowił zostawić swojego krewnego – odstępce w spokoju.

    17 kwietnia 1076 roku był dniem, w którym wojny między chrześcijanami, a muzułmanami miały zyskać nowy wymiar.

    [​IMG]

    Papież zaapelował do władców chrześcijańskich by zjednoczyli się w celu odbicia Jerozolimy z rąk muzułmanów. Wkrótce kilku z nich odpowiedziało na jego wezwanie i wypowiedzieli wojnę emirowi Jerozolimy, za którym z kolei wstawił się kalif. Rozpoczęła się era Krucjat...

    [​IMG]

    Póki co jednak wojna omijała Damaszek. Chyba że ta pozorowana. W międzyczasie nieco podrósł młodszy syn emira – Hakam. Zdradzał on nie mniejszy od Saifa zapał i co może ważniejsze talent do wojowania. Chcąc, nie chcąc emir oddał swojego drugiego syna na wychowanie, mające przygotować go do roli wojownika.

    [​IMG]

    Emir był bardzo dumny z obydwu synów i przy każdej okazji starał się im wpoić zasady, wedle których został wychowany i które pozwoliły mu być dobrym władcą i człowiekiem. Jego starszy syn Saif zawsze wspominał potem odpowiedź, której udzielił mu ojciec na pytanie czy zostanie kiedyś władcą:
    - Władza synu to nie tylko przywilej. To przede wszystkim odpowiedzialność. Władca odpowiada za swój kraj i swój lud. Stając na jego czele, zaciągamy dług zaufania, który musimy spłacić, udowadniając, że zasługujemy na tę pozycję. Nigdy o tym nie zapominaj.

    [​IMG]

    Z upływem lat stawało się coraz bardziej jasne, że konfrontacja z władcami chrześcijańskimi jest tylko kwestią czasu. Choć nie było dotąd inwazji na ziemie królestwa, kalif powołał pod broń wszystkich ludzi i zaczął rozsyłać wezwania do swych wasali. W Cesarstwie Bizantyjskim powoli wygasała wojna domowa, choć sam Konstantynopol pozostawał w rękach księcia Belgradu. Niepokojąca dla kalifatu mogła być również rosnąca potęga Seldżuków.
    Powyższe powody stały u podstaw sojuszu zawartego w dniu 28 grudnia 1077 roku w Damaszku pomiędzy Hisnem Wielkim, a emirem Medyny. Władca Damaszku, Syrii i Aleppa był zaszczycony mogąc zawrzeć przyjaźń z panem Miasta Proroka.

    [​IMG]

    W kwietniu 1079 roku przyszedł list od kalifa. Władca domagał się od emira Damaszku by ten powołał pod broń wojowników i przekazał mu dowództwo nad nimi. Jeszcze kilka lat temu emir odpowiedziałby na to wezwanie. Dziś jednak było inaczej.
    W królestwie ciągle głośno było o sytuacji między kalifem, a jego bratem – bluźniercą. Władca nie potrafił zadbać o własne gniazdo i z sobie tylko znanego powodu nie ukarał heretyka. Teraz zaś wzywał do broni wasalów powołując się na potrzebę obrony Świętego Miasta przed poganami. Emir był zdania, iż kalif nie jest godzien zaszczytu bronienia Jerozolimy. Toteż wojsk mu nie udostępnił.

    [​IMG]

    Później obaj władcy długo korespondowali ze sobą, choć w niezbyt przyjemnej atmosferze. W końcu kalif przestał odpisywać. Choć, prawdopodobnie ze względu na prowadzoną wojnę z niewiernymi, nie zdecydował się ukarać swego wasala za niesubordynację, stało się odtąd jasne, iż Hisn Wielki popadł w niełaskę.
    Emir długo zastanawiał się czy dobrze zrobił narażając siebie i swój kraj. Po zakończeniu wojny, kalif będzie chciał z pewnością ukarać go za nieposłuszeństwo. Hisn Wielki musiał działać szybko. Musiał znaleźć sposób na wyrwanie się spod władzy kalifa.

    [​IMG]
    Mapa Bliskiego Wschodu na początku 1080 roku (458)
     
  4. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    NARODZINY WIELKIEJ SYRII​

    (458 – 459 tj. 1080 – 1081)​


    Z początkiem lutego emir zwołał Radę. Obecni byli na niej wszyscy najważniejsi urzędnicy i najbliżsi doradcy. Zabrał na nią również swego najstarszego syna – Saifa, przykazując mu by siedział cicho i uważnie słuchał, wszystkiego co zostanie powiedziane. To miała być ważna lekcja dla przyszłego władcy.
    W ciągu pięćdziesięciu lat życia emir został przez Allaha obdarzony szóstką dzieci. Najstarsza z jego córek Ghunayya miała jedenaście lat i wyrastała na piękną, choć nieco wojowniczą dziewczynę. Madiha i Habiba miały kolejno: dziesięc i siedem lat. Habiba była małą intrygantką, co często prowadziło do konliktów między nią, a jej najstarszą siostrą. Zazwyczaj jednak udawało się całą drakę załagodzić za sprawą Madihy, która jak na swój wiek całkiem zręcznie radziła sobie z rozwiązywaniem konfliktów między ludźmi. Wszystkie dziewczynki były przy tym skromne i pokorne, dzięki tradycyjnemu wychowaniu na dworze swego ojca.
    Dużą pociechą byli dla Hisna również jego synowie: Hakam i Jaffar. Ten drugi był najmłodzym z rodzeństwa. Liczył sobie dopiero cztery lata. Hakam miał już dziewięć lat i zdradzał spory talent militarny, niewiele ustępując swojemu starszemu bratu.
    Jednak to właśnie Saif napawał ojca szczególną dumą. Jego nauczyciele wiele razy nie mogli się nadziwić jego drygowi wojennemu. Zgodnie twierdzili, że jeśli tylko chłopiec będzie ciężko pracował i nie zaprzepaści swego ogromnego talentu, wyrośnie z niego znakomity strateg.
    Siedział teraz w sali narad i słuchał uważnie, jak emir przedstawia zgromadzonym swój plan.
    - Jak zapewne wiecie nasze relacje z kalifem nie wyglądają ostatnio najlepiej – mówił emir, krocząc w te i z powrotem przed zgromadzonymi – Nie zgodziłem się udzielić mu wsparcia w wojnie przeciwko pogańskim królom. Uważam, że człowiek, który toleruje w swym najbliższym otoczeniu heretyka i bluźniercę, nie zasługuje na to by tytułować się Obrońcą Świętego Miasta. Nie zasługuje by tytułować się następcą proroka! - zgromadzeni zaszemrali z przestrachem, ale emir uciszył ich gestem dłoni – Zdaję sobie sprawę z tego, co powiedziałem i z tego, co chcę zrobić. Zamierzam opuścić kalifa.
    W sali zapadła cisza, którą przerwał w końcu marszałek:
    - Wasza Dostojność wybaczy...ale nie można tak po prostu opuścić kalifa. Nawet mimo tej całej farsy z królewskim bratem. Chyba nie ma w kraju przyzwoitego muzułmanina, który nie byłby zgorszony tą sprawą, tym niemniej nikt nie uzna tego za dostateczny powód...
    - Zdaję sobie z tego sprawę – przerwał emir. Kroczył chwilę w milczeniu, a doradcy śledzili w ciszy każdy jego ruch, niepewni co przyniąsą kolejne minuty. W końcu emir się odezwał:
    - Czyż król może rządzić królem?
    - Co masz na myśli panie? - spytał w końcu kanclerz, przerywając tym samym kolejną ciszę, jaka zapadła po pytaniu.
    - Czyż monarcha może rządzić innym monarchą?
    Tym razem cisza, która zapadła trwała znacznie dłużej. Urzędnicy dworscy, spoglądając na lekko uśmiechniętego władcę, zaczęli się zastanawiać czy emir aby nie postradał zmysłów, zbliżając się do jesieni swego życia. W końcu odezwał się marszałek:
    - Panie...z całym szacunkiem dla Twej chwały i potęgi...nie jesteś królem.
    - Wiem – odparł emir, po czym nagle zmienił temat – Murtazo wymień proszę ziemie, którymi władam oraz te którymi władają moi wasale.
    - Wasza Dostojść – zaczął Murtaza – tytułuje się Emirem Damaszku, Syrii i Aleppa, a także Szejkiem Damaszku, Palmiry, Syrii, Druz, Al Mafrak i Ajn Tab. Twoi wasale panie władają ziemiami: Irbidu, Homsu, Hamy, Artach i Aleppa.
    - Nazwij proszę te ziemie
    - To Emirat Damaszku panie mój.
    - Nie chcę nazwy politycznej, tylko geograficzną.
    - To Syria, Czcigodny Emirze.
    - Czy istnieje Królestwo Syrii?
    - Nie, panie – odparł sługa, który zaczynał już rozumieć, do czego Hisn Wielki zmierza – Ale ongiś z Damaszku władali Syrią, a później całym Dar al-islam Ummajadzi.
    - Może więc pora by Syria się odrodziła.

    [​IMG]
    Doradcy Emira – od lewej: skarbnik, marszałek, Hisn Wielki (z tyłu), odwrócona postać to prawdopodobnie Bilqis – żona i kanclerz emira oraz Murtaza.

    Następnego dnia emir wyruszył do Artach, w pobliżu granicy z hrabstwem Tortosy, a wraz z nim prawie 2,5-tysięczna armia. Dla wszystkich w kraju było to niemałym zaskoczeniem. Dla wszystkich z wyjątkiem uczestników wczorajszej narady.

    [​IMG]

    - Mam zamiar ogłosić się Królem Syrii – oznajmił emir po chwili.
    - Cóż to za Syria bez Trypolis?! - Zakpił marszałek i zaraz przeraził się tonem, na jaki sobie pozwolił. Szybko spuścił wzrok i dodał – Wybacz mi, panie.
    - Wybaczam. Tym bardziej, że masz rację – odparł emir i kontynuował – Wiadomym jest, iż trzy są główne grody syryjskie – Damaszek, Palmira i Trypolis. By ktokolwiek potraktował poważnie Królestwo Syrii, koniecznym jest by obejmowała swą władzą te ziemie. Zamierzam podbić Trypolis, Baalbek i opanowaną przez pogan Tortosę. Wówczas będę władał całą Syrią i nikt nie ośmieli się tego kwestionować. Teraz chcę usłyszeć wasze zdanie.
    - To szaleństwo panie – pierwsza zabrała głos mistrzyni szpiegów – Mimo całej Twej potęgi, zostaniesz zniszczony przez kalifa, który przybędzie pomóc emirowi Trypolis.
    - Niekoniecznie – odezwała się Bilqis – Kalif toczy liczne wojny z niewiernymi. Wojnę wydali mu: książę Apulii, król Francji, król Anglii, król Szwecji oraz rozliczni ich wasale. Nawet jeśli przybędzie pomóc Trypolis, prawdopodobnie nie zdoła rzucić tu wszystkich sił.

    [​IMG]

    - My natomiast dysponujemy, z tego co mi wiadomo, 6 500 ludzi pod bronią – rzekł Hisn.
    - Oraz tym, co wystawią Twoi wasale panie – dodał Murtaza – Będzie tego ze 2 500 ludzi.
    - To szaleństwo! - wykrzyknął skarbnik – Wybacz panie, ale utrzymanie tak ogromnej armii zrujnuje państwowy budżet. Zadłużymy się niepomiernie!
    - Wolność ma swoją cenę – uciął emir – Oszacuj przybliżone koszty tej wojny i przygotuj rozwiązania, mająca na celu złagodzenie spodziewanego deficytu budżetowego.
    - Jeśli wolno mi coś powiedzieć – odezwał się marszałek – Proponuję pierwej uderzyć na niewiernych. Zgnieciemy ich szybko jak pędraka i przywrócimy Tortosę Bogu. Może choć trochę złagodzi to negatywny odzew, który z pewnością wywoła wśród duchownych nasza wojna z kalifem.
    - Słusznie. Co wiemy o sile Tortosy? - to pytanie było skierowane do wywiadowcy.
    - Jest praktycznie bezsilna. Nie wystawi więcej niż 400 ludzi. Do tego na tronie siedzi 3-letni sierota – marionetka w rękach szlachty. Tortosa jest teoretycznie sprzymierzona z Księstwem Synopy, jednak książę jest zbyt zajęty wojną z cesarzem. Nie będzie w stanie wspomóc sojusznika.
    - Zatem postanowione – podsumował emir – Jutro ruszam z armią na Tortosę.

    [​IMG]

    6 marca niedaleko miasta spotkały się dwie nierówne armie. Chrześcijanie dysponowali nieco ponad 4 setkami ludzi, w tym mniej niż 50 konnicy. Nie mieli szans z niemal dwoma i pół tysiąca muzułmanów, w tym 300 doborowej jazdy damasceńskiej. Zostali wybici co do jednego. Ich ciała zaścielały morski brzeg ku uciesze ptactwa, podczas gdy armia emira szła w stronę miasta.

    [​IMG]

    Dwa miesiące później miasto również zostało rzucone na kolana.
    Następnego dnia po jego zdobyciu przyszedł list od kalifa. Było to kolejne wezwanie do przekazania mu dowództwa nad wojskami – tym razem ostatnie. Władca stwierdzał w krótkich słowach, iż właśnie maszeruje w kierunku Syrii na czele 11 tysięcy wojowników. Wyraża przy tym "życzenie" by emir wyszedł mu na spotkanie, ukorzył się i przekazał pod komendę swe armie.

    [​IMG]

    Emir nie był jednak człowiekiem, który łatwo się poddaje i szybko rezygnuje ze swych planów. Odesłał kalifowi odpowiedź odmowną. Natomiast do emira Trypolis wysłał żądanie natychmiastowego przekazania mu terenów Trypolis i Baalbek, jako przynależnych Syrii, pod groźbą przyłączenia ich siłą. Władca Trypolis rzecz jasna odmówił, co doprowadziło do wybuchu wojny.
    Następstwa jej wypowiedzenia były oczywiste i nie trzeba było na nie długo czekać. Kalif wypowiedział wojnę Hisnowi emirowi Damaszku!

    [​IMG]

    Plan emira był dobrze przemyślany. Podczas gdy on kierował się z armią na Trypolis, jego marszałek na czele wojsk z Ajn Tab zmierzał rozbić fatymidzki garnizon graniczny i przygotować się do uderzenia na Baalbek (bądź też do wsparcia emira w razie kłopotów). W tym czasie trwało zgrupowanie sił pod Al Mafrak w celu uderzenia nimi na Jerozolimę. Kilkuset wojowników z Druz i Syrii zostało natomiast skierowanych do Damaszku by bronić stolicy oraz w razie czego wspomóc któreś z głównych sił. Armie wasali pozostawiono narazie w rezerwie. Ataki musiały być szybkie, zdecydowane i skuteczne, gdyż ogromna armia kalifa była już w drodze. Wojna się rozpoczęła.

    [​IMG]

    Bitwa o Trypolis była dla emira mocno rozczarowująca. Choć zmusił wroga do ucieczki i przystąpił do oblężenia miasta, nie udało mu się rozbić armii nieprzyjacielskiej. Mimo znacznej przewagi liczebnej, nie udało się zmiażdzyć przeciwnika. Skończyło się na drobnej potyczce, po której emir Trypolis wycofał się do Baalbek.

    [​IMG]

    W tym czasie marszałek na czele wojsk z Ajn Tab podążał na południe w pogoni za fatymidzkim oddziałem granicznym. Z kolei daleko na południu około 1,5-tysięczna armia damasceńska maszerowała na spotkanie niewiele mniejszej armii jerozolimskiej.

    11 czerwca stała się rzecz nie do pomyślenia. Wyczerpane bitwą wojska emira zostały zaskoczone nocą przez znacznie mniejszy oddział fatymidów i zmuszone do odwrotu na północ celem przegrupowania. Również armia południowa została odesłana na północ, gdy zwiadowcy donieśli, iż wielka armia kalifa zbliża się już do Tyru. Plan wykonania szybkich i skutecznych uderzeń zakończył się niepowodzeniem. Trzeba było rozpocząć przygotowania do walnej bitwy.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Rozesłano wezwania do wasali. Allah natchnął ich serca odwagą i nie zawiedli. Odpowiedzieli na wezwanie i wyruszyli na miejsce zbiórki. Jedynie dowódca wojsk Szejkanatu Artach zachował się samowolnie i sam przedwcześnie wyruszył na Trypolis. Bardzo dobre wrażenie sprawił natomiast Murtaza, który nie mając dużego doświadczenia wojskowego zwyciężył swoim oddziałem w kilku drobnych potyczkach w drodze na północ.

    [​IMG]

    25 lipca 1080 roku armia Fatymidów rozpoczęła oblężenie Tortosy. Z pozoru wydawać się mogło, że sytuacja jest zła. 10-tysięczna armia kalifa dotarła na północ i zmusiła siły damasceńskie do odwrotu. Jednak emir zdołał przegrupować swe siły, a kalif popełnił błąd rozdzielając swoje. Połowa wojowników pod dowództwem samego al-Mustalego zabezpieczała Trypolis, podczas gdy druga połowa wojsk rozpoczęła rzeczone oblężenie. Hisn Wielki rozkazał swojej niemal 8‑tysięcznej armii marsz na Tortosę.

    [​IMG]

    Niestety nie udało się rozbić sił przeciwnika. Wróg mimo szybkiego wsparcia ze strony emira Trypolis, niemal od razu podał tyły. Śmierć poniosła jedynie garstka wojowników osłaniających odwrót głównych sił. W tej sytuacji emir wyruszył na spotkanie kalifa, który udał się wraz z wojskiem pod Artach.

    I ta bitwa okazała się zwycięska, jednak nie rozstrzygająca. W dodatku emir musiał część swych sił odesłać do obrony Palmiry. Po kolejnych dwóch mniejszych zwycięskich potyczkach, Hisn Wielki wyruszył ponownie pod Trypolis. Z zamiarem zdobycia go tym razem.

    Cel ten udało się osiągnąć 8 listopada. Emir nie miał jednak chwili wytchnienia. Zaraz po podpisaniu traktatu pokojowego, na mocy którego stał się panem Trypolis, wyruszył na odsiecz oblężonemu Damaszkowi. Na szczęście w samą porę.

    Początek roku 1081 przyniósł wymianę ciosów. Emir zdobył Baalbek, niestety za cenę utraty Al Mafrak. Kolejne miesiące zaś były świadkami serii mniejszych i większych bitew na terenie całego emiratu. Wszystkich tych starć żaden wojak nie był w stanie zliczyć, ani żaden bard opisać. Choć w Syrii jeszcze długo wspominano bohaterskie czyny Hisna Wielkiego, który odbijał tysiące ciosów, mierzonych przez kalifa.

    [​IMG]

    Wojna przedłużała się, a skarbiec zaczynał świecić pustkami. W końcu by znaleźć dodatkowe fundusze zdecydowano się na sprzedaż zbiorów biblioteki w Baalbek.

    [​IMG]

    W kwietniu sytuacja stawała się już beznadziejna. Stan liczebny armii damasceńskiej zmalał o ponad połowę. Wojownicy cierpięli głód i choroby. Straszliwe żniwo zbierał zwłaszcza tyfus. Morale podupadło. Kraj był zniszczony i zubożały, a skarbiec świecił pustkami. Z kolei kalif sprowadził na północ kolejne wojska i wyniszczona armia damasceńska nie dawała sobie rady.
    Wówczas szczęście uśmiechnęło się do emira. Niewierni, wykorzystując kampanię kalifa w Syrii, wylądowali daleko na południu. Wkrótce większa część Egiptu znalazła się w rękach Anglików i Apulijczyków. Krzyżowcy zdobyli nawet Aleksandrię i oblegali Kair.

    [​IMG]

    W końcu Kair upadł, a 19 lipca 1081 roku upadł także Ajsut – ostatnia twierdza rodu Fatimidów w Egipcie. Tego samego dnia przebywający w Safed nad jeziorem Genezaret kalif al‑Mustali przyjął propozycję pokojową Hisna Wielkiego. Następnie, jeszcze tego samego dnia wyruszył na południe by ze swego ostatniego bastionu na Półwyspie Synaj prowadzić wojnę z poganami.

    [​IMG]
    Fresk pochodzący z Pałacu Królewskiego w Damaszku, scena przedstawia podpisanie pokoju pomiędzy Hisnem Wielkim, a kalifem al-Mustalim

    Jedną z pierwszych decyzji, wydanych przez Hisna Wielkiego po zakończeniu wojny było obdarowanie swego wiernego sługi – Murtazy tytułem szejka Tortosy. Kilka miesięcy później Emir zwołał Stany Generalne. Apelował o pomoc w odbudowie zniszczonego wojną kraju, dając jasno do zrozumienia, iż jest to moralnym obowiązkiem Syryjczyków. Tą decyzją z pewnością nie zyskał sobie popularności wśród możnych, niemniej skarbiec państwowy się zapełnił.

    [​IMG]

    1 października w Damaszku odbyła się wystawna uroczystość. Po modlitwie w meczecie, uroczysta procesja wyruszyła na główny plac. Tam ze zbudowanej specjalnie na tą okazję trybuny, emir przemówił do swego ludu. Wiele mówił o długiej drodze jaką cały kraj przeszedł w ciągu ostatnich 15 lat. O wojnie i wyrzeczeniach, które wszyscy musieli podjąć. Dziękował wiernym sługom i przyjaciołom, którzy go wspierali w tej drodze. Swoje wystąpienie zakończył słowami:
    - Moi wojownicy, moi poddani, moi przyjaciele...moi bracia...nie wiem dokąd nas zaprowadzi ta droga, na którą wstąpiliśmy. Jednakże jedno mogę Wam obiecać. To początek nowej ery!
    Chwilę później w całym mieście rozległy się ogłuszające wiwaty, gdy imam koronował Hisna Wielkiego na Króla Syrii.

    [​IMG]

    [​IMG]
    Królestwo Syrii w 459 roku (1081 AD)

    ***************************************
    Początkowo planowałem sprowokować konflikt fatymidzko-seldżucki, na którym mógłbym ugrać wschodnie rubieże Syrii. Na terenie sułtanatu leży 5 prowincji syryjskich, mi były potrzebne 3 żeby móc stworzyć tytuł. W końcu zrezygnowałem z tego z dwóch powodów:
    - Po pierwsze udałoby mi się wtedy prawdopodobnie pokojowo odłączyć od kalifatu, co wydało mi się mało realistyczne, zwłaszcza w kontekście tego, że opisałem swój poważny konflikt z kalifem.
    - Po drugie Seldżucy są na prawdę poteżni i trochę się bałem takiego konfliktu. Już wojna z kalifem była trudna i gdyby nie krucjata, to raczej bym poległ i musiał przyjąć jakiś upokarzający pokój.

    Kolejny odcinek raczej nie pojawi się przed czwartkiem/piątkiem, gdyż gonią mnie terminy prac zaliczeniowych.
     
  5. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    UPADEK KALIFATU ​

    (459 – 461 tj. 1081 – 1083)​


    Koniec roku 1081 i początek 1082 był czasem ogólnej euforii w nowopowstałym królestwie. Dzięki ogłoszeniu się królem, Hisn Wielki przestał być postrzegany na Wschodzie jako zbuntowany emir, któremu udało się zerwać ze smyczy Fatymidów. Stał się równorzęnym graczem na politycznej arenie. Z początkiem listopada nadszedł czas by nagrodzić wasali i zauszników, którzy pomogli swemu panu w osiągnięciu tego. Na uroczystości w pałacu Król Syrii Hisn Wielki mianował trzech nowych emirów.
    Rashid – szejk i niegdysiejszy emir Aleppa, z którym Hisn wojował i któremu odebrał tytuł, odzyskał go. Król wyraził chęć by wszelka pamięć o dawnych niesnaskach zgineła, a Rashid nadal służył mu wiernie, ale odtąd jako Emir Aleppa.
    Hisn wybaczył również winy Ruknaddinowi – szejkowi Irbidu. Niegdyś spiskował on przeciw emirowi Damaszku i starał się wymusić wprowadzenie w kraju wolnej elekcji. Później jednak zaniechał swych przewrotnych intryg i odtąd wiernie służył swemu panu. W nagrodę jego zasług Król Syrii obdarzył go swym dawnym tytułem – Emirem Damaszku.
    Trzecim z uhonorowanych był młody arystokrata, pobierający nauki na dworze Hisna – Fayiz Pothos. Młodzian nie był może najlepszym kandydydatem do sprawowania rządów, jednak był bezgranicznie wierny wobec króla, co w samo sobie Hisn uznał za godne nagrodzenia. Otrzymał od niego tytuł Szejka Druz i Emira Syrii. W późniejszym czasie, gdy udowodnił, że wbrew opiniom sceptyków radzi sobie w zarzadzaniu domeną, otrzymał również tytuł Szejka Syrii.

    [​IMG]

    Niedługo później w sąsiednim Emiracie Edessy wybuchła chłopska rewolta. Zamęt i niepokoje społeczne spowodowały, że jeden z wasali emira postanowił wyrwać się spod władzy seniora.

    [​IMG]

    Dla Hisna było jasne, że maleński szejkanat nie przetrwa długo. Jeśli nawet wyrwie się spod władzy edesseńskiej, szybko stanie się domeną Sledżuków. Postanowił nie czekać i zaproponować szejkowi Asas wzięcie go pod swą opiekę. Po krótkich negocjacjach szejk zgodził się zostać poddanym króla syryjskiego.

    [​IMG]

    Z początkiem lutego na dworze króla pojawili się dziwni goście. Był to jeden z przywódców edesseńskich rebeliantów wraz ze świtą. Przybyli prosić o wsparcie finansowe dla swej walki przeci emirowi Edessy. Hisn wielki rozważał ich propozycję, jednak w końcu uznał ją za niegodną. Posłowie opuścili pałac wściekli i rozczarowani. Ktoś nieżyczliwy mógłby rzec, że Hisn Wielki wykazał się tchórzostwem, nie wykorzystując słabości swego rywala. Jednak nikt rzec tego się nie ośmielił. Byłoby to niesprawiedliwe wobec człowieka, który nie tak dawno rzucił wyzwanie samemu kalifowi.

    [​IMG]

    Trzy dni później w Damaszku odbyła się podniosła i radosna uroczystość. Władca potanowił dodatkowo uhonorować najwierniejszego ze swych sług i wieloletniego przyjaciela – Murtazę. 4 lutego nadał mu tytuł Emira Trypolis i oddał pod jego władzę seniorską szejkanat Artach.

    [​IMG]

    Król Syrii i Emir Trypolis przechadzali się razem po pałacowych ogrodach. Odkąd Murtaza przeniósł się do Tortosy rzadko mieli okazję by porozmawiać, dlatego teraz postanowili to nieco nadrobić. Gdy tylko skończyła się uroczystość nadania tytułów udali się do ogrodu. Król właśnie przedstawiał swemu przyjacielowi plany budowy nowego, wspaniałego meczetu w Damaszku, gdy nagle stanął przed nimi zgięty w pokłonie sługa. Hisn nakazał mu mówić.
    - Panie, przybył poseł z Medyny. Twierdzi, że ma wieści nie cierpiące zwłoki.
    - Przyprowadź go natychmiast.
    Sługa zniknął wśród alejek by po chwili pojawić się znów – tym razem w towarzystwie strudzonego i wyczerpanego posłańca. Obaj skłonili się przed obliczem władcy.
    - Witaj szlachetny królu – rzekł poseł – Mój Pan przesyła Ci pozdrowienia i wyrazy szacunku.
    - Witaj szlachetny posłańcze – powitał przybysza król – Podziękuj ode mnie swemu Panu i również przekaż mu moje pozdrowienia i uszanowanie. To przyjemność gościć sługę mego przyjaciela i sojusznika Emira Medyny. Mów, co to za niecierpiąca zwłoki sprawa przygnała Cię tu z dalekiej Arabii.
    - O Dostojny – odparł poseł – Przemierzyłem wiele mil dzielących Medynę i Damaszek. Pędziłem niczym wicher nie szczędząc konia, nie znając odpoczynku, ni snu. Tak wielkiej wagi są słowa, które przykazano mi Ci rzec. Pan mój wzywa Cię byś wejrzał na przyjażń łączącą bratnie miasta Medyny i Damaszku oraz na łączący oba kraje sojusz i wspomógł władcę Medyny w wojnie, jaka stała się jego udziałem.
    - Wielki Allahu! - krzyknął król – Oczywiście, że wspomogę swego sojusznika! Cóż to za wojna stała się udziałem twego pana?
    - Mój Pan, emir Medyny wypowiedział posłuszeństwo kalifowi. Medyna znajduje się teraz w stanie wojny z Kalifatem Fatymidów i wzywa Cię Panie byś do niej dołączył.
    Hisn Wielki aż zaniemówił. Wojna, w wyniku której wyzwolił się spod władzy kalifa skończyła się ledwie pół roku temu, a dziś wzywano go do jej wznowienia. Była to chyba ostatnia rzecz jaką planował i na jaką miał ochotę. Kraj ciągle wymagał odbudowy po wojnie. Nie mógł sobie pozwolić na przeznaczanie kolejnych pieniędzy na utrzymanie wojsk. Z drugiej strony odmowa znacznie podkopałaby jego reputację, a on sam straciłby cennego sojusznika. Zastanawiał się czy Medyna poradzi sobie sama z Fatymidami. Kalif nie był już tak potężny jak jeszcze rok temu. Od tego czasu utracił Syrię i Egipt. Z drugiej strony ciągle dysponował pokaźnymi siłami, które kierowane przez zdolnego stratega byłyby prawdopodobnie w stanie zetrzeć emira Medyny na proch. Hisn nie mógł ryzykować utraty sojusznika i ponownego wzmocnienia kalifa. Zresztą odmowa byłaby poważną ujmą na jego honorze. Tym bardziej, że jego sojusznik, znajdował się teraz w takie samej sytuacji, co on ledwie dwa lata temu. W końcu odpowiedział posłowi:
    - Powiedz swemu panu, że może polegać na Królestwie Syrii.

    [​IMG]

    Jeszcze tego samego dnia Hisn Wielki napisał list do kalifa, w którym wypowiedział mu wojnę. Nie zdecydował się jednak wysłać od razu wojsk na ziemie kalifatu. Ograniczał się do działań obronnych i niszczenia niewielkich oddziałów fatymidzkich na pograniczu. Głównym problemem, który go nurtował ciągle była odbudowa kraju.
    6 marca przyniósł królowi chwilę radości i wytchnienia. Jego żona Bilqis mimo swych 34 lat urodziła mu zdrową córkę, której nadano imię Layla. Jakiś czas później, ledwie skończył się okres połogu i emir zaczął znów nawidzać komnatę królowej, okazało się, że Bilqis znów jest przy nadziei. Królowa zdumiewała wszystkich swą nieprzemijającą urodą i płodnością mimo upływu lat.

    W końcu nastał czerwiec i kolejny znaczący sukces odnieśli krzyżowcy. Wojsko, złożone głównie z rycerzy angielskich pod wodzą Edwina Leofricsona – księcia Lancasteru zdobyło Faramę. Kalif przeniósł się wraz ze swą świtą do jednego ze swych bastionów na północnym pograniczu królestwa – Safed nad Jeziorem Genezaret.

    [​IMG]

    [​IMG]
    Fresk przedstawiający przeprawę Anglików przez Morze Czerwone

    Niedługo później Hisn Wielki obdarzył kolejnego ze swych wasali tytułem emira. Tym razem to Jalaaladdin szejk Homsu otrzymał tytuł Emira Homsu.

    [​IMG]

    Choć dar był szczodry, wplątał go w wojnę z emirem Edessy poprzez opiekę nad szejkiem Asas. Jalaaladdin poprosił więc króla by zainterweniował. Hisn Wielki zobowiązany do obrony swych wasali wypowiedział Emiratowi Edessy wojnę.

    [​IMG]

    Problemom i konfliktom nie było końca. W tym samym czasie w Tortosie wybuchł bunt.

    [​IMG]

    Wznieciła go głównie chrześcijańska mniejszość zamieszkująca te tereny. Niewielka armia Murtazy nie była w stanie stłumić powstania, wobec czego Hisn Wielki wysłał swe wojska z marszałkiem na czele by opanować sytuację. Bitwa z rebeliantami okazała się zwycięska, jednak sam marszałek popełnił karygodny błąd, odsłaniając swe flanki, co o mały włos nie doprowadziło do porażki. Sytuację opanował młody arystokrata Zayed Noe, który przejął dowodzenie nad częścią wojsk i nie dopuścił do rozerwania szyku. W uznaniu zasług, król mianował go nowym marszałkiem.

    [​IMG]

    Problemy wewnętrzne i liczne drobne potyczki z emirem Edessy doprowadziły do zaniedbania spraw na południu. Przebywający w Safed kalif przejął kontrolę nad działaniami wojsk w tym regionie i nękał Syrię atakami i oblężeniami. Król uznał to za sprawę istotniejszą niż wojna z Edessą, do której i tak nie miał żadnych praw. Zaproponował emirowi rozejm, na co ten chętnie przystał. Teraz można było skupić się na wojnie z kalifem. Hisn wysłał swego nowego marszałka by rozbił fatymidzką armię, oblegającą Al Mafrak. Sam zaś udał się z wojskami do Safed by spotkać się z kalifem.

    [​IMG]

    16 sierpnia odbyła się bitwa pod murami miasta. Armia damasceńska rozbiła znacznie mniejsze siły kalifa.

    [​IMG]

    W ciągu miesiąca zostało zdobyte samo miasto. Na drugi dzień tamże właśnie podpisano pokój. Safed po raz drugi w ciągu zaledwie roku było świadkiem ugody al-Mustalego i Hisna Wielkiego. Tym razem warunki były jednak inne. Kalif sobowiązał się przekazać Syrii Safed oraz niewielką kontrybucję.

    [​IMG]

    Wkrótce po tym, 2 listopada król wydał edykt, wprowadzający w kraju kontrakt feudalny. Hisn obawiał się utraty poparcia w związku z kolejną w krótkim czasie wojną z kalifem. Uznano więc, że to rozwiązanie wpłynie pozytywnie na sytuację w kraju.

    [​IMG]

    Koniec roku minął spokojnie, pod znakiem rozkwitu Syrii. Początek kolejnego przyniósł zaś poważne zmiany na Wschodzie. Kalif zawarł pokój z emirem Medyny. W jego myśl, uznawał on jej suwerenność.
    Udana secesja najpierw Syrii, a później Arabii przypieczętowała rozpad Kalifatu. Dwukrotnie udowodniono, że jest on w istocie kolosem na glinianych nogach. Wywołało to liczne nastroje separatystyczne wśród poddanych, którzy pragnęli jak najszybciej opuścić ten okręt tonący w morzu krzyżowców.
    W marcu 1083 posłuszeństwo Fatymidom wypowiedział Emir Ammanu, odrywając tym samym trzecią część ziem pozostałych dogorewającemu kalifatowi. Po tym wydarzeniu Kalifat Fatymidów został praktycznie okrojony do ziem Palestyny i niewielkiego skrawka Egiptu.

    [​IMG]

    24 kwietnia był dniem żałoby w całym państwie. Tego to bowiem dnia dotarły do Damaszku wieści o śmierci wielkiego przyjaciela i sojusznika – Hamzy, emira Medyny. Poseł oprócz tych smutnych wieści przyniósł również jednak pozdrowienia i propozycję odnowienia sojuszu od dwunastoletniego Abbasa – syna Hamzy i nowego emira. Król oczywiście przystał na tę propozycję.

    [​IMG]

    Kolejne miesiące mijały spokojnie, aż nastał dzień 26 listopada. Hisn Wielki, jak to często miał w zwyczaju, spacerował po pałacowych ogrodach. Uwielbiał te chwile wytchnienia pośród wartkiego i hałaśliwego życia dworu. Słońce zbliżało się już ku choryzontowi. Wkrótce trzeba będzie udać się na modlitwę – pomyślał król. Po czym podszedł do pięknego różanego krzewu by rozkoszować się zapachem kwiatów. Jego rozmyślania przerwał zdyszany i blady jak pergamin służący.
    - Panie, Panie! Nieszczęście! - krzyczał
    - Co się stało? - spytał władca
    - Poganie...zdobyli Jerozolimę!

    [​IMG]

    [​IMG]
    Zdobycie Jerozolimy podczas I Wyprawy Krzyżowej - ilustracja ze średniowiecznego manuskryptu
     
  6. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    TESTAMENT HISNA WIELKIEGO​

    (461 – 466 tj. 1083 – 1088)​


    Po upadku Świętego Miasta Hisn był wściekły. Miotał się po pałacu, jak tygrys w klatce. Czuł się winny tego, co zaszło. Cały czas zastanawiał się czy niewierni zdobyliby Jerozolimę, gdyby nie doprowadził do wojny z kalifem. Zapoczątkował rozpad królestwa, w wyniku którego Fatymidzi utracili swą potęgę, co znacząco ułatwiło zadanie krzyżowcom. To nie tak miało wyglądać. Bóg wybrał go by ujarzmił pogan i nawrócił ich na prawdziwą wiarę, a nie by doprowadził do upadku kalifa i Jerozolimy. Czuł, że musi działać.
    Na początku stycznia był już właściwie zdecydowany walczyć z niewiernymi. Stał przygarbiony w swej komnacie i studiował mapę Palestyny. Starał się znaleźć jakąkolwiek lukę, która umożliwiłaby mu wdarcie się w pozycje krzyżowców i pokonanie ich. W pewnym momencie do komnaty weszła Bilqis.
    - Nie możesz tego zrobić – powiedziała.
    - Muszę to zrobić – westchnął ciężko król.
    - Skażesz nas wszystkich na zagładę.
    - Tak, jak skazałem na zagładę Jerozolimę.
    - Nie skazałeś jej na zagładę! Jerozolima stoi już od tysięcy lat i jest gotowa poczekać na Ciebie jeszcze kilka!
    - Jak możesz tak mówić?! - krzyknął król i odwrócił się wściekły w stronę swej żony. Ta jednak stała niewzruszona i świdrowała go oczami, gotowa przekazać, co ma do powiedzenia, choćby za cenę życia.
    - Studiujesz te mapy dniami i nocami – powiedziała po chwili ciszy – Znasz na pamięć sytuację w Palestynie i dobrze wiesz, że nie dasz rady nic teraz zdziałać.
    - Co nie zmienia faktu, że działać muszę – odparł król, siląc sie na spokój.
    - Wiem, że obwiniasz się za to, co zaszło. Zrozum jednak, że Twoja samobójcza pokuta nic nie zmieni. Poganie wysłali mrowie wojsk do Palestyny. Od czasów pierwszych kalifów ziemie te nie widziały takich armii. Jeśli teraz wyruszysz w bój, zginiesz. A Twoje królestwo przepadnie wraz z Tobą. A upadek Syrii będzie oznaczał zmierzch i długą noc dla wszystkich muzułmanów.
    - Schlebiają mi Twe słowa ukochana, jednak chyba nieco przeceniasz me znaczenie. Są na świecie znacznie potężniejsi ode mnie. Choćby sułtan.
    - Tak, to prawda. Sułtan jest potężny...do czasu. W jego kraju tlą się jednak zarzewia buntu, gotowe rozniecić pożar. Na potężnym tronie, który sobie zbudował już teraz pojawiają się rysy, które uważne oko jest w stanie dostrzec, choć umykają jeszcze powszechnej uwagi. Jeśli sułtan wypowie wojnę niewiernym, nie będzie w stanie utrzymać ładu w swym kraju. Jeśli upadnie, to z bardzo wysoka. Jeśli wówczas nie będzie Syrii – ostatniego muzułmańskiego królestwa na wschodzie, to może minąć bardzo wiele czasu nim wierni zdołają podnieść się z upadku.
    Jej słowa dały Hisnowi wiele do myślenia. Wciąż jednak nie mógł pozbyć się poczucia winy z duszy i gniewu z serca. Widząc, że zyskała uwagę męża, Bilqis kontynuowała:
    - Nie pozwól Panie by zaślepił Cię egoizm. Władca nieraz zmuszony jest podejmować trudne decyzje i żyć z ich ciężarem. Nie wydawaj królestwa na zatracenie by ukoić swą zgnębioną duszę. Pamiętaj co mawiali nasi ojcowie – "Cierpliwością nawet z nieczystych winogron uzyskasz syrop"
    - Mam zatem czekać z założonymi rękami i nic nie robić? To właśnie mi radzisz?
    - Nie – odparła – Umacniaj kraj. Pomnażaj jego bogactwo, rozwijaj gospodarkę. Stwórz potężną armię. Jednocz wiernych pod swym sztandarem. Spraw by byli gotowi pójść za Tobą na Świętą Wojnę, gdy wybije po temu odpowiednia godzina.
    Hisn nic nie odpowiedział, skinął tylko głową. W głębi serca wiedział, że Bilqis ma rację, ale bynajmniej nie poczuł się dzięki temu lepiej.

    Kolejne tygodnie mijały mu na umacnianiu kraju, zgodnie z radą swej żony. Pisał też listy do emira Azerbejdżanu oraz niektórych szejków proponując wzięcie ich w opiekę w tych niespokojnych czasach. Żaden z nich nie był jednak zainteresowany uzyskaniem ochrony, kosztem suwerennośći.
    W końcu nastał marzec 1084 roku, a wraz z nim Sułtan wypowiedział wojnę Cesarzowi Rzymskiemu.

    [​IMG]

    Tymczasem krzyżowcy odnosili kolejne sukcesy nad konającym Kalifatem. Po Jerozolimie upadł Askalon, Gaza, Bejrut i wiele innych miast. Król angielski i Cesarz rzymski dzielili między siebie łupy, a znękana ziemia drżała pod stopami okutych w zbroje rycerzy.

    [​IMG]

    Lecz wśród tego całego zgiełku i duchowego bólu, Hisn Wielki znajdował również chwile szczęścia. Jedna z nich miała miejsce 20 listopada 1084 roku.
    Król spotkał się tego dnia z Zayedem Noe – swym marszałkiem, jak i również nauczycielem Saifa. W całym okresie edukacji Ghiyasaddin miał wielu nauczycieli. Zayed był ostatnim i z pewnością najlepszym. Jak nikt w Syrii znał się na sztuce prowadzenia wojny. Krótko po tym, jak został marszałkiem, otrzymał pod opiekę Saifa z zadaniem nauczenia go wszystkiego, co umie. Początkowo podchodził do sprawy dość niechętnie. Szybko dostrzegł, że młodzieniec dysponuje ogromnym talentem i gotów jest wkrótce przerosnąć swego mistrza, zajmując jego miejsce. Z czasem jednak Zayed zaprzyjaźnił się z chłopcem i pokochał go jak rodzonego syna. Teraz stanął przed królem i oznajmił:
    - Panie mój, Twój syn zakończył naukę. Przekazałem mu wszystko, co wiem o sztuce walki i prowadzenia wojny. Uważam, iż powinien zająć moje miejsce na stanowisku marszałka.
    - Proponujesz by przejął Twoje stanowisko? - spytał Hisn, zdumiony takim postawieniem sprawy.
    - Tak, Panie – odpowiedział Zayed – Nie znajdziesz nikogo lepszego na ten urząd. Saif słuchał uważnie i uczył się pilnie. Teraz przerasta mnie już pod każdym względem, począwszy od sztuki fechtunku, na planowaniu rozbudowanych kampanii kończąc. Ośmielę się powiedzieć o Dostojny, iż syn Twój jest geniuszem. To arcystrateg, najlepszy z jakim się kiedykolwiek zetknąłem. Mimo swojego zupełnego braku doświadczenia w prawdziwej bitwie, to prawdopodobnie jeden z największych militarnych umysłów od czasów Juliusza Cezara i Aleksandra Wielkiego. Nie wyobrażam sobie Panie byś mając go w swych szeregach mógł przegrać jakąkolwiek potyczkę.

    [​IMG]

    Niedlugo później król miał więcej powodów do radości. Jego najstarsza córka Ghunayya wyrosła na piękną kobietę, której należało znaleźć męża. Wybór Hisna padł na byłego marszałka Zayeda Noe. Władca pragnął go uhonorować za wierną służbę i wychowanie Saifa, a i młodzi przypadli sobie do gustu.
    W pierwszy dzień grudnia Ghunayya i Zayed wzięli ślub. Dla króla była to oprócz wielkiej radości dobra okazja do zapełnienia skarbca. Z okazji ślubu pobrano podatek. Emir planował zbudować manufakturę ceramiczną w Trypolis i plac wojskowy w Ajn Tab, ciągle mając na uwadzę umacnianie państwa przed wojną z niewiernymi. Uznał, że nie można w tej sytuacji zrezygnować z pokaźnego zastrzyku gotówki dla odrobiny splendoru.

    [​IMG]

    Gdy uroczystości weselne się zakończyły, król nie czekał długo i rozpoczął poszukiwania małżonki dla Saifa. Rozesłał w tym celu posłów po całym świecie, zamieszkanym przez muzułmanów.
    Ostatecznie wybór padł na młodą Tahirę Sharif, dworzankę szejka Senussi w Północnej Afryce. Czternastego grudnia Tahira i Saif wzięli ślub, zaś niedługo później oczekiwali już dziecka.

    [​IMG]

    Wraz z wiosną 1085 roku zakończyła się wreszcie szalejąca od 14 lat wojna domowa w Cesarstwie Bizantyjskim. Nastoletni cesarz Demetrios zdołał jako tako umocnić swą władzę i odzyskać część zbuntowanych ziem. Choć Bizancjum utraciło wiele terytoriów, zarówno na rzecz Seldżuków, jak i zbuntowanych księstw, udało mu się jednak utrzymać Trację, większość Azji Mniejszej, Hellady, a także Kretę, Cypr, Rodos, Antiochię, południowy Krym i garść ziem naddunajskich.

    [​IMG]

    Miesiące mijały. Wiosna zmieniła się w lato, lato w jesień. Nastał wrzesień, a wraz z nim zaczęły sprawdzać się słowa Bilqis.
    W Sułtanacie Seldżuków narastały konflikty. Zaczęło się od niewielkich buntów lokalnej szlachty, inspirowanych prawdopodobnie przez młodszego brata sułtana. Na dawnych ziemiach bizantyjskich z chwili zamętu korzystała ludność chrześcijańska, chwytając za broń i próbując ugrać cokolwiek – niezbyt zresztą skutecznie. Jednak wraz z coraz większą uwagą, jaką sułtan poświęcał wojnie, malała jego zdolność do trzymania w ryzach własnego ludu.
    W końcu na wypowiedzenie posłuszeństwa sułtanowi zdecydowała się część arystokracji. Z początkiem września swoją secesję ogłosiły: Emirat Mosulu oraz Emirat Abbasydów. Kraj zadrżał w posadach.

    [​IMG]

    W październiku Saifowi urodziła się córka. Pierwsza wnuczka Hisna Wielkiego otrzymała imię Nura.

    [​IMG]

    Kraj rozwijał się. Niemal w każdej prowincji rozbudowywano państwową infrastrukturę. Hisnowi zależało jednak zwłaszcza na umocnieniu swej potęgi militarnej. W związku z tym szczególnie mocno wspierał szlachtę.

    [​IMG]

    W grudniu sułtan pokonał i zlikwidował Emirat Abbasydów. Jednak wówczas posłuszeństwo wypowiedziały mu kolejne emiraty: Ormuzu i Chorezmu. Część arystokracji (między innymi bardzo wpływowy emir Lut) opowiedziała się natomiast za sułtanem. Wojna nabierała impetu.

    [​IMG]

    15 lutego 1086 roku papież Anzelm I ogłosił koniec krucjaty. Jerozolima i cała Palestyna znalazła się w rękach chrześcijan.

    [​IMG]
    Drzeworyt "Papież Anzelm I ogłasza zwycięstwo"

    3 września był niezwykle smutnym dniem dla Hisna Wielkiego. Tego to bowiem dnia zmarła jego najmłodsza córka – Rajiya. Kilka dni wcześniej zapadła na dziwną chorobę, której królewscy medycy nie byli w stanie wyleczyć. W całej Syrii ogłoszono żałobę.

    [​IMG]

    Kwiecień 1087 przyniósł ostateczny upadek rodu Fatymidów. Egipt znalazł się pod rządami Anglików i Apulijczyków. Co ambitniejsi hrabiowie utworzyli również niezależne państewka w Ajsut i wokół ujścia Nilu. Z kolei heretycki szejkanat we wschodnim Egipcie został ujarzmiony przez Królestwo Nubii. Co do Palestyny, jedynie Tyberiada znalazła schronienie pod rządami Sułtana Seldżuków. Pozostałe ziemie zostały rozdzielone pomiędzy Apulijczyków, Anglików i Niemców.

    [​IMG]

    Zakończyła się również wojna w Sułtanacie. Jej nadzwyczaj niespodziewanym beneficjentem okazał się emir Edessy, który pokonał sułtana i odebrał mu Bagdad, gdzie przeniósł swą stolicę. Następnie zaś ujarzmił emirat Mosulu.

    [​IMG]

    Hisn Wielki miał już 55 lat. Zaczynał być powoli znużony życiem i całą tą sytuacją, której stał się przyczyną. Bez ustanku korespondował z różnymi władcami muzułmańskimi. Przekonywał o konieczności zjednoczenia się do walki ze wspólnym wrogiem, jednak bezskutecznie. Drobni emirowie i szejkowie albo cieszyli się z upadku wielkich królów, dzięki któremu zyskali niezależność, albo przynajmniej nie byli gotowi z tej niezależności rezygnować. Hisn powoli tracił nadzieję na pokojowe zjednoczenie wiernych. Postanowił zgłosić pretensje do okolicznych tytułów by w odpowiednim czasie móc podporządkować sobie te ziemie siłą.
    Usprawiedliwiając swe czyny chęcią ochrony muzułmanów przed chrześcijańską powodzią, zgłosił pretensje do ziem Turbesselu, Al Akaby i Ammanu oraz do tytułu emira Ammanu.

    [​IMG]

    Niedługo później edukację zakończył Hakam. Młodzieniec wyrósł, podobnie jak Saif, na niemal wierną kopię swego ojca, a przy tym na bardzo utalentowanego dowódcę. Tak jak jego starszy brat, Hakam odznaczał się wielką odwagą, przebiegłością i swego rodzaju wojennym instynktem, niezbędnym by być na prawdę dobrym wodzem. Często można było w późniejszych latach spotkać się z opinią, iż zmysł strategiczny Hakama był powszechnie niedoceniany, gdyż młodzieniec całe życie znajdował się w cieniu swego genialnego brata.

    [​IMG]

    Pewnego wieczora, już po zachodzie słońca Hisn zabrał Saifa na przechadzkę po pałacowych ogrodach. Jego syn miał już 20 lat i król uznał, iż nadszedł czas by usłyszał o jego śnie. Gdy tak przechadzali się pośród wonnych krzewów, Hisn opowiedział Saifowi o posłannictwie, które otrzymał ponad 21 lat temu, o rozterkach z nim związanych i strachu, że mu nie podoła. W końcu westchnąwszy ciężko, rzekł:
    - Powiedziałem Ci to wszystko, gdyż wiem, że nie uda mi się wypełnić woli Allaha. Nie wiem ile lat mi jeszcze pozostało. Jestem już jednak stary i me życie nieuchronnie zmierza ku końcowi. Nie jestem ani tak pyszny, ani tak naiwny by sądzić, iż zdołam rozkrzewić jedyną wiarę po najdalsze krańce ziemi. Kiedy mnie już tu nie będzie, to Ty obejmiesz schedę po mnie. To na Tobie, jako moim następcy, spoczywać będzie odpowiedzialność na moje królestwo, za mój lud i moją misję. Zaklinam Cię byś ją kontynuował i nigdy nie zapomniał o moim śnie.
    Po tej ojcowskiej mowie, wzruszenie aż ścisnęło Saifowi gardło. Odrzekł jedynie:
    - Nie zapomnę, ojcze.

    W marcu 1088 Hisn Wielki uznał, że nadszedł wreszcie czas działania. Jeśli ma zjednoczyć muzułmanów i stanąć do walki z niewiernymi, nie może marnotrawić już ani chwili dłużej. 25*marca zgromadził w Al Mafrak prawie 4 000 ludzi i wypowiedział wojnę emirowi Ammanu.

    [​IMG]

    7 kwietnia odbyła się zwycięska bitwa pod Al Kalat, niedaleko Ammanu. Hisn Wielki osobiście poprowadził miażdżącą szarżę doborowej ciężkiej jazdy damasceńskiej. Niestety podczas tego bohaterskiego ataku został ugodzony włócznią i padł w boju. Allah wezwał go do siebie.

    [​IMG]

    [​IMG]
    Drzeworyt "Ostatnia szarża Hisna Wielkiego"

    Wkrótce potem miasto zostało zdobyte. Ciało Hisna Wielkiego przewieziono do Damaszku, gdzie został pochowany z honorami, godnymi króla i ojca narodu. Traktat pokojowy, który oddawał Emirat Ammanu we władzę Królestwa Syrii sygnował już Saif.

    [​IMG]
    Królestwo Syrii po śmierci Hisna Wielkiego w 466 (1088 AD)
     
  7. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    HEGEMONIA ​

    (466 – 470 tj. 1088 – 1092)​


    Oto są dzieje Ghiyasaddina Bożego Miecza, syna Hisna, syna Musaviego, syna Alego, syna Najafa, syna Mutaliba, syna Mundamada, syna Namida, syna Sercka, syna Kinana, syna Murry, syna Abdullaha, syna Sanhiego, syna Ashawasa, syna Assadiego, syna Qaisa, syna Husayna, syna Hassana, syna Ameera, syna Samira, syna Rashida, syna Badira, syna Ghaithana, syna Hamada, syna Sodaha, syna Mas'ooda, syna Hlola, syna Sawariego, syna Aziza, syna Assada, syna Khuzaimaha, syna Mudrikiego, syna Ilyasa, syna Mudara, syna Nizara, syna Ma'ada, syna Adnana, syna Adda, syna Humaisi'ego, syna Salmana, syna Awsa, syna Buza, syna Qamwala, syna 'Awwama, syna Nashida, syna Hazy, syna Shlidasa, syna Yadlafa, syna Tabikha, syna Jahima, syna Nahisha, syna Makhiego, syna Aida, syna 'Abqara, syna 'Ubaida, syna Ad Da'y, syna Hamdana, syna Sanbira, syna Yathrabiego, syna Yahzina, syna Yalhana, syna Ar'awiego, syna Aida, syna Deshana, syna Aisara, syna Afnada, syna Aihama, syna Muksara, syna Nahitha, syna Zariha, syna Samiego, syna Wazziego, syna 'Adwy, syna Arama, syna Haidira, syna Izmaela, syna Abrahama.
    Rodowód Saifa – początek 2 rozdziału Wielkiej Kroniki Syryjskiej, spisanej z woli Jego Wysokości Kalifa Wielkiej Syrii, w roku 833 (1455 AD)

    Pierwszą decyzją nowego władcy po koronacji było powołanie swojego brata Hakama na stanowisko marszałka. Saif doskonale zdawał sobie sprawę z talentu brata i zamierzał z niego korzystać podczas licznych podbojów, jakie planował.
    Kolejna nominacja przypadła Habibie – siostrze Saifa. Od najmłodszych lat zdradzała ona pewne cechy, które jak prognozowano, mogłyby czynić ją w przyszłości znakomitym mistrzem szpiegów. I faktycznie to właśnie stanowisko objęłą.
    Pozostałych urzędników dworskich, nowy król pozostawił na swoich stanowiskach. Dokonał natomiast nadania kolejnego tytułu emirskiego. Jeden z jego ammańskich wasali – Alim Abbas został Emirem Transjordani.

    [​IMG]

    Saif miał siedmioro rodzeństwa, z czego szóstka przeżyła okres niemowlęcy.
    Wspomniany już Hakam miał 17 lat, gdy został marszałkiem. Był niezwykle odważnym, hojnym, ale i wstrzemięźliwym człowiekiem. We wszystkim, co czynił zachowywał umiar. Wielu zarzucało mu zbytnie miłosierdzie dla wrogów, co nie jest zbyt pożądaną cechą u żołnierza. Niemniej jednak nikt nie kwestionował jego zdolności militarnych, a wojownicy wykonywali jego rozkazy bez cienia wahania, mimo iż wódz nieco seplenił. Hakam poślubił młodą arystokratkę turecką – Turę Khaleel.
    Najmłodszy z braci, Jaffar miał dopiero 13 lat. Był żywiołowym, energicznym chłopcem, czym sprawiał nieco trudności nauczającym go mułłom.
    Oprócz braci, Saif miał również cztery siostry. Habiba – nowy mistrz szpiegów miała 16 lat. Nie należała do osób zbyt religijnych. Choć nigdy się nikomu do tego nie przyznała, była ateistką. Wrodzony sceptycyzm, podejrzliwość i nieufność pozwoliły jej jednak być znakomitym wywiadowcą. Na krótko przed nominacją, wyszła za mąż za Amira Carpenela – jednego z dworzan jej brata, którego ten chciał nagrodzić za wierną służbę.
    Dwie starsze siostry Habiby były jej kompletnym przeciwieństwem. 20-letnia Ghunayya i 19‑letnia Madiha wyrosły na religijne fanatyczki. Pierwsza wyszła za mąż za Zayeda Noe – byłego marszała, z kolei druga za Rahima Mazina – królewskiego skarbnika.
    Najmłodsza Layla miała 6 lat i była cichą, skromną osóbką.

    [​IMG]

    Kolejne pół roku młody król spędził na umacnianiu swej pozycji. Wstępował na tron bardzo młodo i musiało minąć trochę czasu by wszyscy co ambitniejsi wasale przekonali się, że jest sprawnym władcą i wszelka niesubordynacja nie jest dobrym pomysłem.
    Po tym okresie Saif przystąpił jednak do realizacji swego planu zdobycia hegemonii w regionie. Pierwszym – niewielkim, ale istotnym krokiem ku temu było podbicie szejkanatu Turbessel. To niewielkie państewko pozostawało wciśnięte pomiędzy Syrię, a Emirat Edessy – najpotężniejsze obecnie państwo muzułmańskie. Saif nie mógł dopuścić by dostało się w edesseńską strefę wpływów. Dlatego w grudniu wysłał do szejka list domagający się oddania jego ziem pod opiekę Królestwa Syrii. Wobec otrzymania spodziewanej odmownej odpowiedzi król wkroczył wraz z przygotowaną wcześniej armią na ziemie szejkanatu.
    Zarówno bitwa z wojskami szejka, jak i zdobycie miasta nie nastręczały trudności. Były jednak dla młodego Saifa cennymi szlifami wojennymi, które miały procentować w przyszłości. Pod koniec stycznia 1089 roku podpisano pokój, który oddawał Turbessel w ręce Króla syryjskiego.

    [​IMG]

    Dalsza polityka Saifa powoli acz konsekwentnie i nieuchronnie zmierzała do konfrontacji z Emirem Edessy. W marcu Król Syrii zgłosił pretensje do prowincji Ber Szewa, w grudniu do Bagdadu, powołując się na bezprawne zajęcie tych ziem przez Emira. Wojna zbliżała się wielkimi krokami.

    [​IMG]

    W międzyczasie wiele się działo. Najpierw, w październiku papież wezwał do kolejnej krucjaty. Tym razem jej celem miał być Tunis.

    [​IMG]

    6 listopada z kolei wielka radość zapanowała w królestwie. Wtedy to bowiem przyszło na świat czwarte dziecko Saifa. Tym razem jednak był to syn. Następca tronu otrzymał imię Alim.

    [​IMG]

    Cały kolejny rok czekał Saif na odpowiednią okazję, przygotowując plan prowadzenia działań zbrojnych. W końcu wraz z końcem listopada wybuchła wojna między Sułtanem, a emirem Edessy. 2 grudnia 1090 roku Królestwo Syrii również wypowiedziało Emiratowi Edessy wojnę.
    Plan był prosty. Pod broń powołano około połowę wojsk, resztę trzymając w odwodzie na wypadek komplikacji i w celu dokonywania uzupełnień. Armia została podzielona na trzy grupy – dwie miały za zadanie zdobyć Taron i Ber Szewę by zabezpieczyć się przed oskrzydleniem i nie dopuścić wroga w głąb kraju. Głowne siły pod dowództwem króla skierowały się na Bagdad. Wojna się rozpoczęła.

    [​IMG]

    Do pierwszej istotnej potyczki doszło 2 stycznia niedaleko Edessy. Rejon ten miał się okazać miejcem jeszcze wielu bitew – raz zwycięskich, raz przegranych.

    [​IMG]

    Tymczasem druga z armii, pod dowództwem marszałka Hakama, rozbiła znacznie mniejsze siły wroga na południu i parła w stronę Ber Szewy.

    [​IMG]

    Główne siły przystąpiły zaś do oblężenia Bagdadu.

    [​IMG]

    Luty przyniósł niestety wstrzymanie ofensywy na północy. Niedaleko miasta Taron doszło do bitwy, gdzie wojska syryjskie dały się haniebnie wymanewrować i zostały zmuszone do odwrotu.

    [​IMG]

    Na południu jednak sytuacja wyglądała znacznie lepiej. 9 lutego armia Saifa zdobyła Bagdad.

    [​IMG]

    Tydzień później bej Ber Szewy przybył ukorzyć się przed oblegającym miasto Hakamem i oddać się pod władzę syryjską.

    [​IMG]

    W tym czasie armia Saifa pokonała wojska edesseńskie pod Deir i wyruszyła by przystąpić do oblężenia Mosulu.

    [​IMG]

    Marzec był świadkiem wielu drobnych potyczek, jednak najistotniejsze było wznowienie kampanii na północy. Pod koniec miesiąca cztero-tysięczna armia marszałka Hakama maszerowała na Taron.

    [​IMG]

    W połowie kwietnia padł Mosul.

    [​IMG]

    Zaś w czerwcu – Taron. Niedługo później zawarto pokój, który oddawał Bagdad w ręce Saifa, zaś Mosul jednemu z jego wasali. Główny rywal Syrii utracił swe najcenniejsze i najbogatsze ziemie.

    [​IMG]

    Niedługo później, jak to zwykle ma miejsce po zwycięskiej wojnie, przyszedł czas nowych nadań i nagradzania sojuszników.
    Tak więc uhonorowano dwóch dowódców. Yusuf al-Yahwar otrzymał szejkanat Turbessel i tytuł emira Edessy. Z kolei Bahir le Bourg został szejkiem Ber Szewy.

    [​IMG]

    Nad Damaszkiem dawno już zapadł zmrok. Saif siedział w swojej komnacie rozświetlonej światłem zaledwie kilku świec. Oczekiwał swego brata by wespół z nim omówić dalsze ruchy. Wkrótce Hakam stawił się przed jego obliczem.
    - Wzywałeś mnie bracie?
    - Tak – odparł Sair – Chcę z Tobą omówić nasze dalsze posunięcia.
    - Co zatem planujesz?
    - Emir Edessy poznał już swoje miejsce w szyku. Teraz nadszedł czas na sułtana.
    - Czy to aby nie zbyt pochopna decyzja? - zaniepokoił się Hakam.
    - To konieczność – odparł król – Zamierzam wkrótce rozprawić się z niewiernymi, gnębiącymi Palestynę i Święte Miasto. Nie mogę jednak ryzykować by w czasie, gdy będę walczył, ktoś wbijał mi nóż w plecy. Emir Edessy już się na to nie poważy. Ta wojna wiele go kosztowała, a i sam fakt, że przegrał powinien dać mu do myślenia. Co innego Sułtan. Po rozpadzie jego kraju wielu przestało go doceniać. Ciąglę jednak dysponuje potężną armią i równie potężnymi ambicjami. Gotów nam zagrozić, jeśli również nie dostanie nauczki.
    - Na prawdę chcesz wojować z sułtanem? Czy to aby rozsądne?
    - Powtórze jeszcze raz – ostatni. To konieczność. Teraz zaś nadaża się dobra po temu okazja. Sułtan jest zaangażowany w wojnę z Edessą. Jesteśmy w stanie wyrwać mu część ziem bez wielkiego ryzyka o ile będziemy działać szybko.
    - Kraj jest zadłużony po ostatniej wojnie? Czy nie rozsądniej byłoby poczekać?
    - Zadłużenie zdołamy zniwelować w ciągu 2-3 lat. Zaś zyskamy dzięki temu respekt, bezpieczeństwo i dogodne pozycje do ataku na niewiernych.
    - Myślisz o Tyberiadzie? - spytał Hakam.
    - Tak, Tyberiada to nasz główny cel. Oto co zrobimy...

    Kilka dni później Syria była już w stanie wojny z Sułtanem Seldżuków i jego dwoma emirami – Lut i Mazandaranu. Wojska ze wszystkich zachodnich ziem sułtana były dawno powołane pod broń i wysłane na wschód by walczyć z siłami Edessy, toteż armie Saifa nie napotykały praktycznie żadnego oporu.
    Armie edesseńskie, wcześniej walczące z Syrią, tworzyły teraz kordon skutecznie uniemożliwiający sułtanowi wysłanie jakichkolwiek sił na zachód. Nie niepokojone wojska syryjskie już 12 października zdobyły Tyberiadę, a 14 listopada Mezopotamię.
    10 dni później zawarto pokój z emirem Mazandaranu, który oddawał obydwie te prowincje we władzę Syryjską, a jakiś czas później podpisano rozejm z emirem Lut i sułtanem Seldżuków.
    W 1092 nikt już nie kwestionował dominującej pozycji Syrii wśród państw muzułmańskich.

    [​IMG]
    Królestwo Syrii w roku 470 (1092 AD)
     
  8. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    MIECZ BOŻY ​

    (470 – 475 tj. 1092 – 1097)​


    Wkrótce po zakończeniu wojny Saif zwołał Stany Generalne. Podobnie jak swój ojciec, uważał on, że odpowiedzialność za kraj spoczywa głównie na ramionach monarchy. "Głównie" nie znaczy jednak "tylko", dlatego najzupełniej normalne jest oczekiwanie wsparcia ze strony ludu w trudnych chwilach. Nie miał zatem oporów by wymusić na zgromadzonych pokaźną pomoc w pokryciu państwowych długów. Dzięki temu posunięciu udało się w krótkim czasie ustabilizować budżet, a nawet wygospodarować środki na nowe inwestycje, przede wszystkim manufaktury i place treningowe.

    [​IMG]

    W połowie następnego roku zakończyła się wojna seldżucko-edesseńska. Tym razem emir Edessy poległ z kretesem i musiał ukorzyć się przed swym dawnym panem. Sułtanat Seldżuków odradzał się w pełnej chwale.

    [​IMG]

    Saif dobrze zdawał sobie sprawę z tego niekorzystnego dla Syrii obrotu spraw. Wiedział jednak, że to ciągle dość odległe zagrożenie. Nim sułtan podniesie się z wojennych zniszczeń miną lata. W tym czasie Syria umocni się na tyle by być w stanie oprzeć się jego zemście.
    Niektórzy doradcy sugerowali by uderzyć na seldżuków nim ci zdołają odbudować swą potęgę. W innych okolicznościach Saif może przychyliłby się do tej sugestii, jednak teraz nie mógł sobie na to pozwolić. Liczne wojny toczone z muzułmanami, sprawiły że oprócz hegemonii i wielkiego prestiżu zyskał też opinię swego rodzaju rozbójnika, żerującego na waśniach sąsiadów.
    W tej sytuacji musiał zaniechać działań prewencyjnych przeciw seldżukom. Tym bardziej, że czekała na niego misja znacznie ważniejsza – misja powierzona mu przez ojca.
    Nastała wiosna 1094 roku. Przez cały ten czas Saif przygotowywał się do wojny z niewiernymi. Wiedział jednak, że sam może nie zdołać poderwać pogrążonego w marazmie świata islamu. By jego uderzenie zyskało niezbędny impet, musiał zrobić jeszcze jedną rzecz. Rzecz, na której robienie nie miał najmniejszej ochoty.
    To właśnie z tego powodu znajdował się teraz w komnacie damasceńskiego imama, zaś czujny i podejrzliwy starzec starał się go przewiercić oczami znad dzielącego ich stołu.
    Ród Yousif od lat był w nienajlepszych stosunkach z sędziwym imamem. Konflikt rozpoczął się, gdy Hisn Wielki zezwolił na osiedlanie się w kraju kupcom żydowskim by poprawić sytuację gospodarczą kraju. Późniejsza wojna z Fatymidami jeszcze ten spór pogłębiła. Choć za rządów Saifa sytuacja uległa pewnej poprawie, imam ciągle krzywo patrzył na wojny z sułtanem i emirem Edessy. Krótko mówiąc relacje na linii król – imam pozostawały chłodne.
    Teraz zaś Saif przybył by prosić duchownego o pomoc. Po krótkich oficjalnych powitaniach zaczął:
    - Wiem, że relacje pomiędzy nami nie były dotąd najlepsze. Chciałbym jednak zapomnieć o dawnych urazach i pozostawać odtąd w zgodzie dla dobra Syrii.
    - Jeśli wolno mi spytać, czemu zawdzięczam ten zaszczyt? - zapytał nieco drwiąco imam – Czyżby ród Yousif zaczął się liczyć z prostym duchownym?
    - Chcę prosić Cie o pomoc – zaczął Saif i szybko mówił dalej nim imam zdążył wtrącić jakąś drwiącą uwagę – Lecz nie z egoistycznych pobódek. Chcę zjednoczyć Dar al-islam we wspólnej walce i potrzebuję do tego Twej pomocy Czcigodny.
    Drwiący błysk nie zniknął z oczu starca, jednak teraz wydawał się być autentycznie zaciekawiony. W końcu powiedział:
    - Chcesz zjednoczyć świat islamu...Ten sam, który dotąd Ty i Twój ojciec tak skutecznie dzieliliście...
    - Jestem królem! - przerwał Saif – I moim obowiązkiem jest dbać o dobro i bezpieczeństwo królestwa, a te nie zawsze idą w parze z interesami innych władców. Mój ojciec zaś walczył z człowiekiem, który tytułował się Następcą Proroka, a tolerował w swym otoczeniu heretyka i bluźniercę!
    - To prawda – przytaknął imam – W domu Fatymidów panoszyło się zło i słusznie spotkała ich kara. Nie zmienia to jednak faktu, że ta wojna doprowadziła do upadku Świętego Miasta.
    - Wiem...Mój ojciec do końca swych dni nie wyzbył się wyrzutów sumienia z tego powodu. Przed śmiercią przykazał mi jednak bym wyzwolił Palestynę, jeśli on nie zdoła tego uczynić.
    Imam długo wpatrywał się w milczeniu w młodego króla. Wyraźnie nad czymś myślał.
    - Czego ode mnie oczekujesz Wasza Wysokość? - zapytał w końcu
    - Chcę poprowadzić wiernych na Jerozolimę. Potrzeba mi jednak duchowego przewodnictwa i przywództwa.
    Tym razem imam milczał znacznie dłużej. Dojrzewał do jakiejś decyzji. Kiedy w końcu Saif zaczął myśleć, że starzec się już nie odezwie i milcząco odeśle go z niczym, usłyszał:
    - Pomogę Ci Wasza Wysokość. Wezwę wiernych na świętą wojnę.

    [​IMG]

    Imam dotrzymał słowa i już następnego dnia ogłosił dżihad. Wówczas król na czele wojsk wyprawił się do Palestyny. Jego pierwszym celem była Jafa, zarządzana przez Zakon Templariuszy.
    Zakonnicy nie mieli szans ze znacznie liczniejszymi wojskami Saifa. Wkrótce miasto znalazło się znów we władzy muzułmanów.

    [​IMG]

    Następnie kolej padła na Królestwo Neapolu. Syria wypowiedziała wojnę hrabstwu Akkonu, co spotkało się z jedyną możliwą odpowiedzią ze strony jego seniora.

    [​IMG]

    Niedługo później wojska neapolitańskie zdesantowały się w pobliżu Tyru, tam jednak zostały zatrzymane przez siły marszałka Hakama.

    [​IMG]

    Tymczasem armia Saifa parła naprzód niczym lawina. 11 września padł Akkon. 3 grudnia – Negev, 6 stycznia Aelana, a 9 lutego – Synaj.

    [​IMG]

    Następnie władca wraz z wojskami przemierzył pustynię by uderzyć na Rosettę, która musiała w końcu uznać jego wyższość. Następnie Saif przystąpił do oblężenia Aleksandrii.
    Zdobycie miasta w dniu 7 sierpnia 1095 roku było ogromnym sukcesem młodego króla. Po przejściu w ręce krzyżowców miasto odwróciło się od Boga i przyjęło religię najeźdźcy. Saif liczył, że uda mu się przywrócić Aleksandrię islamowi i tego dnia uczynił pierwszy krok ku temu.

    [​IMG]

    Miesiąc później Saif zawarł rozejm z Królem Neapolu. Jego dżihad odniósł znaczący sukces. Udało się odzyskać z rąk niewiernych środkową Palestynę, Półwysep Synaj i przede wszystkim Aleksandrię. Poganie zaś wycofali się w pohańbieniu. Był to jednak tylko środek do celu. Jerozolima czekała.

    [​IMG]

    Saif poobsadzał zdobyte ziemie swoimi zausznikami. Jeden z szejkanatów – Aelanę podarował swojej matce Bilqis. Wraz z nią wyjechał Jaffar.

    [​IMG]

    Cały kolejny rok czekał Saif z wkroczeniem w decydującą fazę wojny. Kraj rozwijał się prężnie, a ludzie palili się do walki, jednak szybko rozrastający się kraj potrzebował stabilnej i kompetentnej administracji, a na ustanowienie takowej trzeba przede wszystkim czasu.
    W końcu jednak nie można było dłużej zwlekać. Oczekiwania i presja całego świata muzułmańskiego były zbyt wielkie, a i sam władca nie chciał by opadły bojowe nastroje, toteż jesienią 1096 roku rozpoczęto przygotowania do dalszych walk z poganami. Saif ponownie wyruszył na czele swych wojsk do Palestyny.

    [​IMG]

    Z końcem grudnia król Syrii wypowiedział wojnę okupującemu Al Arisz księciu Mediolanu. W konsekwencji tego Syria znalazła się w stanie wojny z Cesarzem Rzymskim.

    [​IMG]

    Plan Saifa zakładał szybki marsz na północ wzdłuż wybrzeża i potem w kierunku Jerozolimy. Miasta zachodniej Palestyny były słabo umocnione i Saif liczył, że zdobędzie je błyskawicznie, nie tracąc impetu w swym marszu na Jerozolimę.
    Jak się okazało, nie mylił się w swych przypuszczeniach. Już 28 stycznia jego wojska zdobyły Al Arisz. 9 marca padła Gaza, a 21 kwietnia – Askalon.

    [​IMG]

    W tym czasie na północy marszałek Hakam blokował armiom chrześcijańskim dostęp do Damaszku. Spośród bitew, które stoczył największa odbyła się niedaleko Ammanu. Bóg dał w niej zwycięstwo wiernym.

    [​IMG]

    9 czerwca wyzwolony został Hebron. Wówczas wojska Saifa skierowały się ku głównemu celowi świętej wojny – Jerozolimie.

    [​IMG]

    Armia syryjska maszerowała doliną. Słońce paliło nieznośnie, lecz wojownicy parli naprzód. Saif wiedział, że cel jest już blisko, na wyciągnięcie ręki.
    Spojrzał w dal i na szczycie wzgórza, do którego właśnie się zbliżała jego armia ujrzał dwóch jeźdźców. Z początku się zaniepokoił, jednak szybko zrozumiał, że to jeźdźcy z jego awangardy. Wojownicy zbliżyli się.
    - Jakie wieści? - spytał król.
    - Wojska nieprzyjacielskie wycofały się panie – odparł zwiadowca – Prawdopodobnie uznały, iż nie są w stanie zwyciężyć. Teraz są już w drodze na północ.
    - Tam czeka na nich Hakam. A co z samym miastem?
    - Jest silnie bronione Wasza Wysokość. Jego oblężenie może być długie i trudne.
    - Jak daleko stąd do Jerozolimy?
    - Raptem parę mil, panie. Widać ją już ze szczytu tego wzgórza.
    - Zatem obejrzyjmy ją sobie – powiedział Saif i spiął konia, a zwiadowcy podążyli jego śladem.
    Gdy znalazł się na szczycie wzgórza, zatrzymał się. Zgodnie z zapowiedzią, jego oczom ukazały się dachy, kopuły i majestatyczne mury Jerozolimy. Saif się uśmiechnął.

    [​IMG]

    Tak jak się spodziewano, oblężenie Jerozolimy było ciężkie i krwawe. Wielu wiernych przypłaciło je życiem. Piaski pustyni nasiąkły krwią.

    [​IMG]

    W końcu jednak nastał dzień 23 sierpnia 1097 roku, a wraz z nim udało się uczynić wyłom w murach i zdobyć szturmem miasto. Jerozolima została wyzwolona!

    [​IMG]

    3 września zjechali do Świętego Miasta dostojnicy z całego świata muzułmańskiego. Byli imamowie syryjscy, arabscy, afrykańscy, także przebywający do niedawna na wygnaniu imamowie egipscy i palestyńscy. Przybyli również wszyscy wasale Saifa. Wokół nich zgromadzili sie wojownicy i zwykli mieszkańcy.
    Saif siedział dumnie na tronie, odziany we wspaniałe szaty. Właśnie skończył swą przemowę, w której dziękował Bogu za opiekę, duchownym za przewodnictwo oraz wojownikom za poświęcenie i odwagę. Zapowiedział też kontynuować walkę póki wszyscy muzułmanie nie zostaną wyzwoleni spod panowania pogan. Teraz zaś przemawiał imam Jerozolimy:
    - Świat islamu potrzebuje przywódcy – mówił – Dziś jesteśmy podzieleni i stajemy się łatwym łupem dla niewiernych. Wczoraj upadła Jerozolima, dziś Tunis, Bóg jeden wie kto będzie następny, jeśli się nie zjednoczymy. Allah zesłał nam jednak wybawienie! Możemy świętować wyzwolenie Jerozolimy! Po latach wygnania mogę wreszcie wrócić do swego domu. Nie wolno nam zmarnować tej szansy! To sam Bóg uczynił z Króla Ghiyasaddina swój Miecz, którym wygnał pogan z Palestyny! To sam Bóg uczynił go władcą Świętego Miasta, swym Namiestnikiem i Następcą Proroka, którego misją jest zjednoczyć nas we wspólnej walce! Niech się stanie Jego wola!
    Po tej przemowie wojownicy zaczęli rytmicznie uderzać włóczniami o tarcze, a sala utonęła w wiwatach. Ktoś zaraz krzyknął "Saif al-Allah!"- "Miecz Boga!". Ktoś inny zawołał "Chalifa!" - "Kalif!". Oba te okrzyki wkrótce niosły się już po całej Jerozolimie.
    Dar al-islam wiwatował na cześć nowego kalifa, który miał poprowadzić go na świętą wojnę.

    [​IMG]
    Ghiyasaddin kalifem - fresk, Jerozolima, XIII w.

    [​IMG]
    Kalifat Wielkiej Syrii w roku 475 (1097 AD)
     
  9. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    POJEDYNEK NAMIESTNIKÓW ​

    (475 – 478 tj. 1097 – 1100)​


    Wkrótce Saif wykorzystał nowo zdobytą pozycję do wysunięcia roszczeń względem innych państw islamskich.
    Zgłosił między innymi pretensje do władania najświętszym z miast – Mekką. Co prawda teoretycznie Syrię łączył sojusz z władającym Mekką emirem Medyny, jednak w rzeczywistości jego istnienie było czysto formalne. Arabski władca nie odpowiadał ostatnimi czasy na wezwania swego sojusznika i nie podejmował walki zarówno z innymi muzułmanami, jak i niewiernymi. Wykorzystywał natomiast sojusz dla własnych celów politycznych. Taki "sprzymierzeniec" nie był Saifowi potrzebny. Następnie zaś młody kalif zgłosił pretensje do wschodnich rubieży Syrii, pozostających pod kontrolą Sułtanatu.
    Ruchy te spowodowały pewne wzburzenie wśród władców muzułmańskich, jednak Saif szybko je uciszył. Kilka dni później koronował się na króla Jerozolimy, przypominając tym samym wszystkim muzułmanom kim jest i czego dokonał. By w pełni ukontentować zaś swoich wasali dokonał nowych nadań. Sczególnie hojnie obdarowany został emir Trypolis, który otrzymał ziemie Trypolis i Baalbek. Emir Transjordanii otrzymał zdobyty na chrześcijanach Hebron, zaś emir Aleppa otrzymał z powrotem odebrany mu przed wieloma laty przez ojca Saifa Ajn Tab.

    [​IMG]

    Kalif nie dążył do konfrontacji z muzułmanami w najbliższym czasie. Ciągle jesszcze znajdował się w stanie wojny z chrześcijanami. Ponadto w najbliższych planach miał jeszcze wypędzenie Anglików z Egiptu i Bejrutu.
    Tymczasem jednak pojawiła się spóźniona, choć nie nieoczekiwana reakcja ze strony cesarza. W marcu 1098 roku u brzegów Palestyny wylądowało niemal 10 000 niemieckich rycerzy, niosąc ze sobą krzyże na sztandarach i błogosławieństwo papieża. 12 lat po zakończeniu I Krucjaty, rycerstwo europejskie znów wyprawiło się do Ziemi Świętej.

    [​IMG]

    Na spotkanie niemieckiej awangardy wyruszył marszałek Hakam na czele ponad 2 200 wojsk. Tymczasem kolejne 13 000 wojowników ściągało z całej Syrii by stawić się do obrony Świętego Miasta.

    [​IMG]

    27 marca doszło do bitwy nieopodal Jerozolimy. Awangarda wojsk niemieckich składająca się z około 650 konnych i ponad 1 700 pieszych zwarła się z podobnie liczną armią dowodzoną przez marszałka Hakama.
    Pierwej do boju ruszyła konnica. Ciężkozbrojna jazda syryjska czyniła spustoszenie wśród wrogich rycerzy. Jednak na skrzydłach przewagę mieli Niemcy, dysponujący większą ilością lekkiej jazdy. Ostatecznie zwycięstwo nalezało do Syryjczyków, którzy jednak musieli wycofać się w celu przegrupowania miast podążyć za uciekającym wrogiem. Wówczas przybyły dodatkowe siły dla obydwu stron.
    Wkrótce na polach niedaleko Jerozolimy stało już 2 000 jazdy syryjskiej i ponad 5 000 piechoty. Z drugiej strony zgromadzilo się ponad 1 100 konnych chrześcijan i około 4 500 piechoty. Należało działać szybko nim na pole bitwy dotrze reszta krzyżowców.
    Znów starła się kawaleria. Tym razem zwycięstwo Syryjczyków było przytłaczające. W bitwie tej poległ kwiat niemieckiego rycerstwa. Po chwili do starcia ruszyła piechota. Choć w tym przypadku liczebność wojsk była podobna, oskrzydlająca wroga jazda damasceńska ostatecznie przechyliła szalę zwycięstwa na korzyść Hakama.
    Bitwa trwała jeszcze długo, gdyż co pewien czas przybywały posiłki dla wojsk niemieckich. Nie były one jednak już w stanie odwrócić losów bitwy.

    [​IMG]

    W tym miejscu doszło w niedługim czasie do dwóch kolejnych bitew. Pierwsza z nich zakończyła się porażką wojsk syryjskich. Wojska Hakama zostały zmuszone do wycofania się w celu uniknięcia poważnych strat, a niewierni przystąpili do oblężenia Jerozolimy. Zostało ono przerwane 3 tygodnie później, gdy na odsiecz miastu ruszyła armia kalifa, która rozgromiła oblegających.
    W maju wreszcie można było złapać drugi oddech. Wykorzystując zaangażowanie cesarza w Palestynie, możnowładcy niemieccy postanowili zadbać o swoje własne interesy. W odstępie zaledwie kilku dni posłuszeństwo cesarzowi wypowiedzieli: książę Szwabii oraz książę Saksonii. W skutek tego władca zmuszony był wycofać część wojsk z Palestyny.

    [​IMG]

    Do krucjaty przyłączali się jednak coraz to nowi władcy. Narazie tylko na papierze, jednak nie można było tego lekceważyć. Kalif bronił tymczasem dostępu do Jerozolimy. Na skutek serii drobnych i większych potyczek w tym rejonie, został on niemal doszczętnie spustoszony.

    [​IMG]

    W lipcu Saif zaczął zabiegać o rozejm z Cesarzem. Ten konsekwentnie odmawiał, mimo że jego wojska wycofały się z Palestyny w celu zaprowadzenia porządku w kraju. Doprowadziło to do sytacji, w której Syria była w stanie wojny z cesarzem i jego licznymi wasalami, jednak nie prowadziła żadnych działań zbrojnych.

    [​IMG]

    Końca wojny nie było widać. Dla Saifa oczywiste było, że cesarz, gdy tylko upora się z buntownikami, znów wyruszy do Palestyny. Coraz większe zaangażowanie władców chrześcijańskich w krucjatę groziło porażką Syrii, dlatego należało działać szybko, zdecydowanie i nieprzewidywalnie – z takich właśnie zagrań Miecz Boży miał być znany w przyszłości.
    Saif postanowił przenieść działania wojenne na teren wroga. W tym celu ze skarbca królewskiego wygospodarowano ogromne środki na transport ponad 4 i pół tysiąca wojowników kalifa przez Morze Śródziemne. Celem tej szaleńczej wyprawy miała być Rawenna.

    [​IMG]

    Mijały miesiące, nastał rok 1099. Coraz to nowe kraje wypowiadały wojnę Syrii, a tymczasem szaleńcza wyprawa Saifa zbliżała się już do Krety.

    [​IMG]

    Gdy w połowie marca Saif zbliżał się już do wybrzeżą Italii, nagle w jego głowie zaświtał pewien plan. Plan ostatecznego upokorzenia niewiernych i złamania ich morale. Postanowił wcielić go w życie. Jego wyprawa była sama w sobie tak szaleńcza, że jeszcze odrobina tupetu nie mogła jej zaszkodzić. Nakazał natychmiast przybić do brzegu.

    [​IMG]

    Dopiero po wylądowaniu oznajmił zdumionym wojownikom, co zamierza. Jego celem było samo serce chrześcijańskiego świata – Rzym.

    [​IMG]

    2 maja doszło do bitwy na przedpolach miasta. Naprzeciw siebie stanęli dwaj boży namiestnicy, przywódcy wielkich religii – papież Anzelm i kalif Saif. Armia papieska składała się z niemal 2 i pół tysiąca jazdy i drugie tyle piechoty. Armia muzułmańska była nieco mniejsza. W jej skład wchodziło około 1 300 jezdnych i 3 000 pieszych.

    [​IMG]

    Bitwa rozpoczęła się od ruchów kawalerii. Papież dufny w swą przewagę posłał całą swą konnicę do frontalnego ataku. Nie wziął jednak pod uwagę znakomitego zdyscyplinowania palmirskich pikinierów. Nie tylko nie ustąpili oni pola, lecz stworzyli ze swych ostrzy zaporę, o którą rozbiła się chrześcijańska konnica. Wówczas z obu flank ruszyła jazda damasceńska siejąc spustoszenie w szeregach niewiernych.

    [​IMG]

    Po pokonaniu rycerstwa, jeźdźcy Saifa uderzyli na papieską piechotę, zmuszając ją do odwrotu. W tym czasie piesi otoczyli wyniszczoną kawalerię, zgniatając ją przy tym jak robaka. Bitwa była wygrana.

    [​IMG]

    Oblężenie samego miasta trwało 2 miesiące. W końcu udało się uczynić wyłom w murach i 9 lipca 1099 roku zdobyć Rzym!

    [​IMG]

    [​IMG]

    Po zdobyciu Rzymu, Saif ruszył na podbój pozostałych ziem Państwa Kościelnego. I tak w dniu 28 września zdobył Orvieto, zaś 21 listopada – Orbetello. Państwo Kościelne zostało rzucone na kolana.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Szybko jak wicher, co pustynią włada,
    Potężnie jak lew, co gazelę dopada,
    Bez litości cienia,
    Bez chwili zwątpienia,
    Tak właśnie Miecz Boga
    Na głowę spadł wroga!


    fragment poematu Miecz Boga, XII w

    W końcu po długich staraniach 11 stycznia 1100 roku podpisano rozejm pomiędzy Kalifatem Wielkiej Syrii, a Cesarstwem Rzymskim.

    [​IMG]

    ************************************
    Nikt nic nie pisze, nie wiem czy to dobrze, czy źle :p Prosiłbym o jakieś krytyczne uwagi żeby wiedzięc, co poprawiać : )
     
  10. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    ŚWIAT U PROGU XII WIEKU​


    XI wiek obfitował w wielkie wydarzenia, potężnych wodzów i krwawe wojny. Przyniósł z racji tego wiele zmian demograficznych i terytorialnych. Oto krótkie streszczenie sytuacji politycznej na świecie.

    Sytuacja na Bliskim Wschodzie radykalnie się zmieniła, głównie na skutek I Krucjaty i innych wydarzeń, które miały miejsce w drugim półwieczu jedenastego stulecia. Upadł Kalifat Fatymidów, a na jego zgliszczach wyrosła nowa potęga – Kalifat Wielkiej Syrii – zajmujący tereny Syrii, Ammanu, Palestyny i Synaju, a także Bagdad i Mosul. Drugą dominującą siłą w regionie był Sułtanat Seldżuków władający ogromnymi terenami Persji, Transoksanii i Południowego Kaukazu. Kraje te całkowicie zdominowały region. Poza ich władzą pozostawały jedynie emiraty: Medyny i Arabii oraz kilka niewielkich państewek, położonych głównie na Kaukazie.

    [​IMG]

    Egipt od czasów I Krucjaty pozostawał w większej części domeną Królestwa Anglii. Anglicy zajęli centralną i wschodnią część Egiptu, łącznie z Kairem. Okolice Aleksandrii wraz z samym miastem były z kolei pod władzą Kalifa Wielkiej Syrii od czasu, gdy ten odebrał te ziemie Królowi Neapolu. Niewielka część Egiptu znalazła się także pod władzą Nubijczyków oraz niezależnych władyków.

    [​IMG]

    Afryka Północna była niezwykle rozdrobniona i podzielona pomiędzy zwalczające się królestwa: Zenatów i Almorawidów oraz inne mniejsze państewka. W wyniku krucjaty ogłoszonej celem zdobycia Tunisu, znaczna część ziem Maghrebu znalazła się również pod władzą chrześcijan – głównie Cesarza Rzymskiego i Króla Francji.

    [​IMG]

    Na Półwyspie Iberyjskim początkowo spore sukcesy odnosili chrześcijanie, wśród których prym wiodło Królestwo Leonu. Ostatecznie musieli oni jednak uznać przewagę muzułmanów. Królestwo Leonu upadło, podobnie jak i pozostałe chrześcijańskie państwa w regionie. Przetrwało jedynie Królestwo Aragonii, obejmujące niewielką część północno-wschodniej Iberii.

    [​IMG]

    Królestwo Francji było osłabione. Na przestrzeni lat utraciło część prowincji, które uniezależniły się od swego seniora bądź też dostało się pod wpływy cesarskie. Niemniej na początku XII wieku Francja obejmowała swoją władzą znaczną część zachodniej Europy. Z innych liczących się sił w regionie warto wymienić również Księstwo Bretanii oraz Księstwo Normandii.

    [​IMG]

    Na wyspach prym wiodły rzecz jasna Anglia i Szkocja. Irlandia, Walia oraz wyspy na Morzu Północnym podzielone były natomiast pomiędzy licznych drobnych władców.

    [​IMG]

    W Cesarstwie szalała wojna domowa. Posłuszeństwo cesarzowi wypowiedziały księstwa: Szwabii i Saksonii. Choć cesarz odnosił w dotychczasowych walkach sukcesy, sprawa ostatecznego zwycięstwa ciągle pozostawała otwarta.

    [​IMG]

    Północna część Italii pozostawała niezmiennie pod władzą cesarza, zaś południowa – Króla Neapolu. Sporo zmieniło się natomiast na ziemiach pomiędzy tymi dwoma krajami. Na skutek Drugiej (katastrofalnej w skutkach dla chrześcijan) Krucjaty, upadło Państwo Kościelne. Rzym znalazł się we władzy muzułmanów.

    [​IMG]

    W Skandynawii tradycyjnie prym wiodły trzy królestwa: Norwegia, Szwecja i Dania. Połnocne rubieże pozostawały natomiast we władzy plemion pogańskich.

    [​IMG]

    W Środkowej Europie wiodącą siłą stały się Węgry. Dzięki przemyślnej polityce i zdecydowanym posunięciom zdołały one opanować tereny Halicza, Turowa i Mołdawii, podporządkowując sobie tym samym większość ziem na zachodnim brzegu Dniestru. Do istotnych sił w regionie zaliczyć należałoby również Królestwo Czech i Królestwo Polskie, które do swego władztwa włączyło Warmię i Pomorze.

    [​IMG]

    Ruś stanowiła w owym czasie prawdziwą mozaikę państw i państewek, trudną do ogarnięcia nawet dla utalentowanych dyplomatów i wziętych kartografów. Wśród nich wyraźnie na czoło wysuwały się jedynie Udzielne Księstwo Perejasławia i Udzielne Księstwo Połocka .

    [​IMG]

    Po krwawej wojnie domowej wreszcie odradzało się Bizancjum. Cesarstwu udało się zachować znaczną część swych ziem, między innymi Trację, Helladę, Kretę i większość Azji Mniejszej. Z innych krajów warto wymienić Królestwo Chorwacji oraz Udzielne Księstwo Serbii.

    [​IMG]

    *******************************
    Z tą Rusią to AI trochę poniosło. Mam nadzieję, że rozczytacie się w tej mapce :p
     
  11. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    ITALIA​

    (478 – 482 tj. 1100 – 1104)​


    Po zawarciu pokoju z Cesarzem i jego wasalami, Syrii pozostał tylko jeden niedokończony konflikt – z Republiką Pizy. To właśnie to niewielkie państewko z centralnej Italii stało się kolejnym celem kalifa.

    [​IMG]

    Walki w Italii były zaskakująco długie i ciężkie, głównie ze względu na sprawne działania dywersyjne włoskich dowódców. Ostateczny wynik tej konfrontacji mógł być jednak tylko jeden. 4 listopada 1100 roku podpisano pokój, na mocy którego Republika Pizy zrzekała się swych włoskich terytoriów i zobowiązywała się do wypłacenia kontrybucji. W zamian kalif pozostawił w spokoju afrykańską kolonię Włochów – Bidżaję.

    [​IMG]

    Po pokonaniu Republiki, uwaga Saifa skierowała się na maleńskie Hrabstwo Neapolu. Państewko to (małe acz niezwykle ludne i bogate) oddzieliło się kilka lat wcześniej na drodze buntu od Królestwa Neapolu. Opierało się od tego czasu zakusom włoskiego władcy, który chętnie widziałby je znów w swej domenie. Dla Kalifatu stanowiło jednak łatwy łup. Jeszcze w listopadzie wojska syryjskie wkroczyły na teren hrabstwa.

    [​IMG]

    Z początkiem marca Neapol był już częścią Kalifatu. Teraz należało nieco zwolnić i zastanowić się nad dalszymi krokami.

    [​IMG]

    Gdy królewscy doradcy wkroczyli do sali, kalif rozmawiał ze swym synem. Stanęli pokornie w ciszy, czekając aż władca da znak. Tymczasem słuchał swego syna.
    -...przecież jeśli drzewo upadnie w głębi lasu i nikogo nie będzie w pobliżu, to nikt nie będzie mógł stwierdzić czy wydało przy tym hałas. Zdrowy rozsądek podpowiada, że tak, ale skąd możemy to wiedzieć z pewnością? - zastanawiał się Alim.
    - To bardzo dobre pytanie, mój synu. Sądzę, iż powinieneś poświęcić mu więcej czasu i dobrze to rozważyć. Idź teraz, porozmawiamy jeszcze o tym później – odparł Saif.

    [​IMG]

    Syn posłusznie opuścił salę. Kalif skinął i doradcy zajęli miejsce przy stole.
    - Witam wszystkich zgromadzonych – rozpocżął władca – Jak dobrze Wam wiadomo, niedawno wróciłem z wyprawy do Italii, zakończonej z Bożą pomocą sukcesem. Postanowiłem ją zakończyć, gdyż straciłem wielu ludzi, a pozostali tęsknili już za domem. Ja zresztą podobnie. Nie oznacza to jednak, że zaniecham dalszych podbojów. Bóg nam sprzyja. Nie tylko odsunął od nas zagrożenie, jakie stanowili krzyżowcy, ale i obdarzył nas wielkim zwycięstwem nad poganami. Zgromadziłem Was tu by obradować nad dalszym kierunkiem ekspansji. Zacznijmy może od sytuacji w kraju.
    - Wszystko pod kontrolą Panie – głos zabrał skarbnik. Skarbiec jest pełen, a kraj spokojny. Nawet na nowo zdobytych ziemiach brak jakichkolwiek rozruchów. Niewierni drżą na sam dźwięk Twego imienia Panie.
    - Zatem wszystko zdaje się nam sprzyjać – stwierdził Saif – Mam zatem dwie propozycje i chcę poznać Wasze zdanie. Egipt czy południowa Italia?
    - Zdecydowanie Italia – uznał Hakam – Król Angielski jest niemal tak potężny jak Ty panie, zaś Egipt ludny. Wojna będzie długa i krwawa. Z kolei Królestwo Neapolu jest wyniszczone wewnętrznymi walkami. Zgnieciemy je jak pędraka!
    - Nasze ziemie w Italii również są wyniszczone. A wyprawa z Syrii będzie kosztowna – wtrącił jeden z generałów.
    - Owszem, ale stać nas na to – przekonywał Hakam – Teraz Królestwo Neapolu stanowi łatwy łup. Gdy zbierze siły, już takim nie będzie. Na potężny Egipt możemy wyruszyć w dowolnej chwili.
    - W Egipcie poganie władają wiernymi. To obraza boska! - imam Damaszku poparł generała.
    - Nie zapomnimy o nich. Egipt również wyzwolimy! - rzekł stanowczo Hakam – jednak nie wykorzystanie okazji podboju Italii, jaką obdarzył nas Bóg, to marnotrawstwo!
    - Zgadzam się z marszałkiem – odezwał się kanclerz – Wojna z Królem Angielskim będzie długa i krwawa, a do tego może przynieść nieprzyjemne reperkusje. Europa cała wrzy po upadku Rzymu, co potwierdzić może mistrzyni szpiegów. Długa wojna z potężną Anglią całkowicie zaangażuje nasze siły i na pewno odbije się negatywnie na kondycji całego kraju. Inne kraje chrześcijańskie mogą to wykorzystać i wydać nam wojnę. Doradzam podbić Królestwo Neapolu i umocnić kraj, oczekując na dogodny moment do ataku na Egipt.
    - Zgadzam się z tą opinią – przemówił w końcu Saif – Początkowo bardziej skłaniałem się do wojny z Anglią, jednak Wasze argumenty mnie przekonały. Wkrótce wyruszam do Italii.

    [​IMG]
    Kalif Ghiyasaddin i jego doradcy, Damaszek, druga poł. XII wieku

    Tak, w istocie się stało. Jednak przed wyruszeniem Saif musiał załatwić jeszcze kilka spraw. Najistotniejszą z nich było wydanie swej najstarszej córki Nury za mąż. Z początkiem kwietnia została ona żoną Hakama Najeeba – jednego z generałów kalifa.

    [​IMG]

    15 sierpnia Saif dopływał już wraz ze swoją armią w pobliże Sycylii. Tymczasem po 2 latach nieobecności na scenie politycznej odtworzone zostało Państwo Kościelne. Nową siedzibą papiestwa stało się niewielkie miasto Julich w północnych Niemczech. Nowym papieżem zaś został Telaldo von Stolzenberg – włoski biskup niemieckiego pochodzenia.

    [​IMG]

    Z końcem października armia kalifa dotarła w końcu do Neapolu, skąd nastąpił atak na południową Italię.

    [​IMG]

    Pierwszym celem Saifa była słabo broniona Kapua. Błyskawiczne i pewne zwycięstwo miało na celu zapewnienie wojsku wysokiego morale oraz impetu w dalszych uderzeniach. Zgodnie z planem miasto padło bardzo szybko – już 29 listopada. Następnie armia kalifa skierowała się na Apulię, podczas gdy marszałek Hakam wraz z dwoma tysiącami wojowników osłaniał zdobyte prowincje.

    [​IMG]

    7 stycznia po zwycięskiej bitwie i krótkim oblężeniu zdobyto Apulię.

    [​IMG]

    Armia kalifa parła wciąż naprzód. 2 lutego padło Bari, 3 marca Lecce, a 2 kwietnia Tarrent.

    [​IMG]

    Z początkiem czerwca w Rzymie wybuchł bunt. Miejscowa ludnośc odmówiła posłuszeństwa kalifowi, którego określała mianem potwora i syna diabła. Saif uznał, że nie będzie tego tolerował. Miał swoją świętą misję i nikt nie mógł przeszkodzić mu w jej wykonaniu. Nakazał stłumić bunt siłą. Przez trzy kolejne dni wojska muzułmańskie wymordowały w Rzymie wszystkich mieszkańców, którzy nie zgodzili się przejść na islam. Po tym wydarzeniu dawną siedzibę papiestwa zamieszkiwali już tylko muzułmańscy neofici.

    [​IMG]

    Stoczono podczas tej wojny wiele bitew. W zdecydowanej większości były to jednak niewielkie potyczki z rozdrobnionymi oddziałami neapolitańskimi. Armia syryjska kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa, podbijając kolejne miasta. 14 czerwca zdobyto Benewent, 1 września Salerno. 3 listopada wojska muzułmańskie zodbyły Cosenzę.

    [​IMG]
    Portret konny kalifa Saifa

    W końcu 20 grudnia 1102 roku muzułmanie zdobyli Reggio. Całą południowa Italia znalazła się we władzy kalifa. Teraz wzrok władcy skierował się ku Sycylii.

    [​IMG]

    Wcześniej jednak należało uporządkować sytuację w Italii. Celem tego utworzono tam nowe emiraty: Benewentu (obejmujący ziemie Benewentu, Orvieto i Kapui), Apulii (obejmujący ziemie Apulii, Bari i Lecce) oraz Kalabrii (obejmujący Reggio, Tarent i Cosenzę). Ponadto utworzono szejkanat Orbetello, który objął władzą Orbetello i Piombino.

    [​IMG]
    Kalif i emirowie włoscy - XVI-wieczny obraz

    Po uporządkowaniu spraw w Italii Saif wyruszył na Sycylię, gdzie wylądował 21 marca. Jego wojska zdobyły kolejno Mesynę, Palermo, Syrakuzy, Agrygent i Trapani. 10 września cała Sycylia znajdowała się już pod władzą Syrii.

    [​IMG]

    Myliłby się jednak ten, który sądziłby, iż wielki wódz nie miewa chwil słabości. Jedna z nich przytrafiła się, gdy tuż po opanowaniu wyspy kalif ucztował w Palermo. Saifowi wpadła w oko młoda służka, którą ujrzał na dworze.
    Gdy uczta dobiegła końca, zawezwał ją do swej komnaty. Wówczas nie wiedział jeszcze, że z tej krótkiej chwili namiętności narodzi się jego trzeci syn – Ahmad.

    [​IMG]

    Wkrótce po tych wydarzeniach kalif opuścił Sycylię i udał się ponownie do Italii w celu ostatecznego pokonania króla Neapolu, który zbiegł do Foggii. Wcześniej jednak mianował jednego ze swych generałów Khaireddina Sharifa emirem Sycylii.

    [​IMG]

    Foggia padła 25 stycznia 1104 roku. Wówczas cała południowa Italia znalazła się pod panowaniem Kalifatu, a Saif został nowym Królem Neapolu.

    [​IMG]

    ********************************
    Najpierw chciałem zdobyć Egipt, ale w końcu zdecydowałem się uczynić zadość woli czytelników : )
     
  12. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    U STÓP PIRAMID ​

    (482 – 486 tj. 1104 – 1108)​


    Kolejne kilka miesięcy Saif spędził na planowaniu nowych inwestycji, między innymi rozbudowy zamku w Palmirze czy stworzenia nowej huty szkła w Jerozolimie. Najwspanialszą była jednak z pewnością budowa nowego wspaniałego meczetu w Damaszku.

    [​IMG]
    Meczet Bożego Miecza

    Z początkiem maja do Damaszku dotarły radosne wieści. Bracia w wierze po stuleciach krwawych walk wreszcie pokonali pogan w Iberii i wypchnęli ich aż za Pireneje.

    [​IMG]

    Dla Saifa był to nieodmienny znak boskiej opatrzności i wezwanie do dalszej walki. Doradcy odradzali ten krok, argumentując, iż lud jest zmęczony wojnami i potrzebuje przerwy w konfliktach. Król-fanatyk nie chciał jednak słuchać. Postanowił nie spocząć przynajmniej do momentu, aż wygna niewiernych znad Nilu. Rozpoczęto więc przygotowania do wojny z Anglią o wyzwolenie Egiptu i Bejrutu.

    [​IMG]

    Wojna wybuchła 12 maja. Wówczas wojska syryjskie wkroczyły na ziemie Libanu i po krótkiej potyczne z lokalną szlachtą przystąpiły do oblężenia miasta.

    [​IMG]

    Bejrut został zdobyty 14 lipca. Niedługo później również upadł Tyr. Wówczas Saif na czele swej armii wyprawił się w długą podróż do Egiptu.

    [​IMG]

    Wędrówka ta trwała niemal dwa miesiące. 19 listopada zmęczone wojsko dotarło w końcu do Al*Arisz. Nie było jednak wiele czasu na odpoczynek, gdyż prędzej czy później można było spodziewać się przybycia wojsk z Anglii. Na domiar złego do wojny dołączył sojusznik angielski – król Norwegii. Tak więc po krótkim odpoczynku armia kalifa przeprowadziła atak na Faramę.

    [​IMG]

    Oblężenie nie trwało długo. Wkrótce miasto zostało zdobyte. Droga do Egiptu stała otworem.

    [​IMG]

    Z początkiem nowego roku wojska syryjskie wkroczyły do Egiptu, niemal z marszu zdobywając Damiettę. Miesiąc później padła również Manupura. Kolejnym celem Saifa był Kair.

    [​IMG]

    29 marca maszerującej armii Saifa wyszli naprzeciw Anglicy. Niedaleko Manupury, przy miejscowości El Minya doszło do bitwy. Był to jednak nierozważny krok ze strony niedoświadczonego dówódcy chrześcijan, przekonanego o swej wyższości nad muzułmanami. Jego armia była mniejsza i nie mogła przeciwstawić się doświadczonej i zdyscyplinowanej armii kalifa. Bitwa zakończyła się zwycięstwem Saifa, a droga do Kairu była otwarta.

    [​IMG]

    Wkrótce przystąpiono do oblężenia. Trwało ono zaledwie 2 miesiące ze względu na poparcie dla Saifa ze strony muzułmańskiej ludności miasta, sabotującej wysiłki obrońców.
    Dzięki temu już 1 czerwca Kair został zdobyty. Jego mieszkańcy entuzjastycznie witali wjeżdzającego do miasta kalifa.

    [​IMG]
    Wjazd Bożego Miecza do Kairu - XVII-wieczny obraz

    Sytuacja nie była jednak tak prosta jak mogłoby się wydawać. Do Egiptu dotarły wojska angielskie z samym królem na czele. W Buhairi zgromadziło się niemal 14 000 angielskich rycerzy. Podczas gdy kolejne 5 500 było w drodze z Al Kattara. Saif uznał, że to dobry moment by przystąpić do negocjacji pokojowych.

    [​IMG]

    Król Angielski nie był jednak takowymi zainteresowany i wyruszył ze swą armią na Aleksandrię. 23 czerwca, w czasie gdy kalif oblegał Kinę nad Morzem Czerwonym, na przedpolach Aleksandrii rozegrała się ogromna bitwa.
    11 tysięcy wojowników marszałka Hakama, w tym około 500 jezdnych stanęło naprzeciw ponad 15-tysięcznej armii angielskiej, w skład której wchodziło między innymi 3 000 konnicy i 2*000 słynnych walijskich łuczników. Bitwa była długa i zacięta, jednak w końcu muzułmanie musieli uznać wyższość Anglików, którzy zmusili przeciwnika do odwrotu i przystąpili do oblężenia miasta.
    Tego dnia ponad 3 000 Anglików i 2 000 muzułmanów nie wróciło do swych domów.

    [​IMG]

    W połowie lipca los uśmiechnął się do kalifa, którego armia zdobyła Kinę. Z nie do końca jasnych powodów również Anglicy odstąpili od oblężenia Aleksandrii. Wedle przypuszczeń zwiadowców w szeregach wroga mogło dojść do niewielkiego buntu lub innej formy niesubordynacji. W rezultacie armia angielska wycofała się do Buhairii w celu przegrupowania.

    [​IMG]

    Wkrótce jednak Anglicy wrócili pod Aleksandrię i tym razem zdobyli miasto wraz z początkiem września. Tymczasem wojska Saifa zdobyły Gizę.
    Zaciekłe walki trwały jeszcze wiele miesięcy. Najważniejsza z bitew rozegrała się 13 kwietnia u stóp piramid. Wówczas to armia kalifa rozgromiła Anglików i wyruszyła na północ w stronę Buhairii oraz Aleksandrii. Maszerując wierni śpiewali o tym jak to "Miecz Boga rozgromił wroga".

    [​IMG]

    Dzięki temu zwycięstwu udało się przenieść walki dalej na północ. 15 lipca wojska kalifa zdobyły Buhairę, zaś 6 października Al Kattara. W końcu 24 października przystąpiono do oblężenia Aleksandrii.
    Po dwóch miesiącach walk miasto zostało wyzwolone spod panowania niewiernych. Wówczas poniżony król Anglii zgodził się w końcu podpisać rozejm.

    [​IMG]

    Kolejny rok był czasem lizania ran wojennych. Wojna z Anglią wiele kosztowała kalifat i spowodowała w państwie sporo bałaganu, który należało teraz uporządkować.
    Tuż po podpisaniu pokoju, w Italii wybuchł kolejny bunt. Tym razem przeciwko kalifowi wystąpiło duchowieństwo z miasta Livorno. Saif nie zamierzał pozwalać na takie wybryki. Lata wojen uczyniły jego serce twardym i bezwzględnym wobec swych wrogów. Wkrótce Livorno podzieliło los Rzymu. Przez kilka kolejnych dni w całym mieście słychać było jedynie gorączkowo powtarzane Wyznanie Wiary przeplatane krzykami tych, którzy nie zgodzili się przyjąć nowej religii.

    [​IMG]

    Niedługo później miały miejsce wydarzenia zdecydowanie bardziej radosne. Jeszcze w lutym odbył się ślub następcy tronu – Alima. Jego żoną została młoda arystokratka z północno-zachodniej Afryki – Samira Mahmood. Ta piękna, religijna i niezwykle przebiegła kobieta szybko ujęła za serce zarówno Alima, jak i jego ojca, który bez wahania zgodził się na ślub.

    [​IMG]

    Z początkiem marca odbył się również ślub Hakama (którego pierwsza żona zmarła dosyć młodo kilka miesięcy wcześniej) z jedną z syryjskich dworzanek.

    [​IMG]

    Poczyniono również nowe nadania, między innymi utworzono trzy nowe emiraty: Damietty, Aleksandrii i Kampanii.
    Rozpoczęto wiele nowych inwestycji – przędzalnie, biblioteki, meczety. Najwspanialszą jednak był nowy wielki meczet budowany w Aleksandrii dla upamiętnienia zwycięstwa nad poganami.
    Co ciekawe, imperium poszerzyło również w tym okresie nieznacznie swe granice, gdyż nowomianowanemu emirowi Aleksandrii udało się skłonić do złożenia hołdu szejka Al Alamajn.

    [​IMG]
    Meczet Wyzwolenia w Aleksandrii

    W końcu nastał rok 1108. Saif stał na murze damasceńskiego zamku i spoglądał w dal. W pewnym momencie tuż koło niego zjawił się Hakam.
    - Zdobyłeś Egipt bracie – zagadał – Czy teraz Twoja dusza zazna wreszcie spokoju?
    - Dobrze wiesz, że moja dusza nie zazna spokoju nim ostatni niewierny nie padnie na twarz przed Bogiem – żywy lub martwy – odparł Saif.
    - Hakam spojrzał z troską na brata. Choć Ghiyasaddin miał niecałe 40 lat jego twarz była już poorana licznymi zmarszczkami przez ciągłe troski. Hakam mógłby przysiądz, że po ostatniej wojnie przybyło ich szczególnie wiele.
    - Lud jest zmęczony – spróbował jeszcze.
    - Wiem – odparł kalif – Ja też jestem zmęczony. Jednak nie wolno mi spocząć. Jestem kalifem, następcą Proroka, Namiestnikiem Boga! Moim obowiązkiem jest prowadzić wiernych do walki.
    - Co zatem zamierzasz? - spytał Hakam
    - Jeszcze nie wiem...Nubia? Afryka? Wyspy Morza Śródziemnego? Zobaczymy bracie, zobaczymy...

    [​IMG]
    Kalifat Wielkiej Syrii w roku 486 (1108 AD)

    **********************************
    W tym miejscu prośba do Was byście zdecydowali o dalszym kierunku rozwoju imperium : )
    Narazie jeden głos dla wysp od Laverisa de Navarro
     
  13. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    KORZYSTANIE Z OKAZJI
    (486 – 494 tj. 1108 – 1116)​


    Wkrótce wzrok Saifa skierował się na targane kolejną wojną domową Imperium Bizantyjskie.
    W czasie gdy kalif toczył boje z Anglikami w Egipcie, w Bizancjum zawrzało. Cesarz Basileios Paleolog przyjął potępianą przez Kościół Wschodni ideę ikonoklazmu. Spotkało się to z ostrą reakcją Patriarchy Konstantynopola, który ekskomunikował władcę, po czym musiał ratować się ucieczką do Aten przed siepaczami monarchy. Wkrótce doprowadziło to do buntu części wasali, którzy bądź nie chcieli służyć heretykowi, bądź dążyli do usamodzielnienia się i właśnie dostali po temu dobrą okazję.
    Niedługo później sprawy przybrały jeszcze poważniejszy obrót, gdyż okazało się, że żyjący w ciągłym stresie i niepokoju władca zupełnie postradał zmysły. Wielu ludzi było zdania, iż jest to kara boska za grzechy i herezje, jakich dopuścił się cesarz. Niezależnie od tego, co było przyczyną szaleństwa monarchy, faktem jest, iż doprowadziło to do dalszego zaognienia sytuacji w kraju i secesji kolejnych ziem.
    Dla Syrii była to doskonała okazja do tego by zupełnie bezkarnie zagarnąć część terenów Bizancjum. Szczególnie interesująco jawiły się w oczach kalifa perspektywy zdobycia: Antiochii, Cypru oraz wysp Morza Egejskiego.

    [​IMG]

    Pod broń powołano 5 000 wojowników, którzy kilka dni później wyruszyli wraz z kalifem w kierunku Antiochii. Miasto było łakomym kąskiem, którym warto było się zainteresować nim zrobią to Seldżucy.

    [​IMG]

    8 lutego wojska kalifa stanęły pod Antiochią, gdzie rozgromiły wojska arcybiskupa tracąc zaledwie kilkunastu ludzi! Do tak znakomitej wiktorii przyczynił się walnie dowodzący prawym skrzydłem wojsk syn kalifa – Alim, który zdecydowanym uderzeniem rozbił szyki przeciwnika, a następnie błyskotliwym manewrem całkowicie rozerwał środek wrogiej armii. To była rzeź. Po bitwie Saif z zadowoleniem skonstatował, że syn wyrósł na znakomitego wodza, dorównującego talentem ojcu.

    [​IMG]

    Już 3 tygodnie później miasto było zdobyte. Kalif nakazał mianowanemu przez siebie zarządcy rozbudować miejscową twierdzę, sam zaś nie czekał aż opadną bojowe nastroje wojowników i wyruszył w kierunku Cypru.

    [​IMG]
    Zamek w Antiochii

    Podbój wyspy był dla zdobywcy Rzymu, Bagdadu i Kairu dziecinną igraszką. 3 czerwca padła Famagusta, zaś Limassol 9 lipca. Kolejnym krokiem kalifa było zdobycie Tarsu, znajdującego się we władzy Cypryjczyków. Miasto znalazło się pod kontrolą muzułmanów w dniu 26 listopada 1108 roku po miesięcznym oblężeniu.
    Na nowozdobytych terenach utworzono Emirat Cypru oraz szejkanaty: Tars i Antiochii.

    [​IMG]
    Krajobraz cypryjski

    Kalif zamierzał wykorzystać do maksimum możliwości jakie stworzyła mu zaistniała sytuacja polityczna. Wraz ze swym synem oraz innymi wysokimi oficerami opracował prosty plan opanowania południowego wybrzeża Azji Mniejszej.
    Zakładał on atak z Tarsu na niezależne muzułmańskie państewko w Seleucji, do której to Syria rościła sobie pretensje. Po zajęciu tego terytorium możliwy stałby się przemarsz wzdłuż wybrzeża połączony z zajęciem chrześcijańskich: Attalii oraz Likii. Stamtąd zaś stosunkowo prosty i mało kosztowny byłby desant na Rodos.

    [​IMG]

    Bez zwłoki przystąpiono do realizacji tej strategii. Dzięki zwycięskiej bitwie i krótkiemu oblężeniu 12 lutego opanowana została Seleucja. Następnie przekazano ją w nowemu szejkowi.
    Dalsze plany Saifa pokrzyżował jednak cesarz bizantyjski, którego wojska obległy i zdobyły Attalię. W tych okolicznościach kalif postanowił przenieść działania wojenne w inny rejon i wyruszył wraz z wojskiem w kierunku Korfu i Epiru.

    [​IMG]

    Podróż trwała ponad pół roku i była dla całej armii mocno wyczerpująca. Tym większe rozczarowanie przyniosła spodziewana kampania. We wrześniu armia kalifa zdobyła Korfu. Gdy już przymierzano się do wyprawy na Epir, przybyli zwiadowcy z Grecji. Okazało się, że nowy, niedawno koronowany cesarz obległ już Epir oraz Artę i włączył je na powrót do Bizancjum.
    Tymczasem w Italii wybuchł bunt. Tym razem jednak nie było to jedynie powstanie niezadowolonych chrześcijan. Tym razem to Emir Apulii wezwał na pomoc swego pana przeciwko zbuntowanemu szejkowi Bari. Saif nie miał wyjścia. Musiał obejść się smakiem i opuścić Grecję, obsadziwszy jedynie twierdzę na Korfu. Razem z wojskami udał się na ekspedycję karną do Bari.

    [​IMG]

    Tłumienie buntu trwało aż do końca lutego. W końcu jednak Bari zostało zdobyte i wróciło pod władzę Emira Apulii. Wówczas Saif znów wyruszył do Grecji. Tym razem jego celem był Półwysep Peloponezki – jednak tylko pozornie.
    Kalif zamierzał wypowiedzieć wojnę Mistrze, prowokując tym samym władcę Wysp Egejskich, sprawującego opiekę nad peloponezkim hrabstwem. Manewr się powiódł. Wkrótce wojska kalifa opłynęły Półwysep Peloponezki, na którym zgromadziły się wojska Mistry i jej seniora. Uderzenie nastąpiło na bezbronną Eubeę, która padła 4 grudnia 1110 roku.

    [​IMG]

    Niestety zadowolenie z powodu zdobycia wyspy zostało rychło zmącone. Nazajutrz brat kalifa – Hakam źle się poczuł i zmuszony był pozostać w swym namiocie. Przez kolejne dwa dni słabł coraz bardziej, aż w końcu Allah wezwał go do siebie.
    Dla wszystkich był to szok. Marszałek miał dopiero 40 lat i cieszył się niezłym zdrowiem.
    Nikt nie potrafił wyjaśnić tej zagadkowej śmierci. Nie było jednak czasu na żałobę. Nowym marszałkiem mianowany został Alim – syn kalifa.

    [​IMG]

    Kolejnym krokiem było opanowanie Naksos. Armia kalifa zdesantowała się na wyspie 2 marca. Oblężenie twierdzy trwało zaś do 6 kwietnia. Następnym celem była wyspa Lesbos, która została zdobyta 8 sierpnia.

    [​IMG]

    Tymczasem w Aleksandrii zaczęła przynosić skutki akcja nawracania niewiernych. Muzułmanie, którzy po zdobyciu miasta przez krzyżowców przyjęli chrześcijaństwo teraz wracali do dawnych wierzeń. Na kanwie sukcesów dżihadu Saifa w Aleksandrii rozgorzała powszechna potrzeba pokuty za odstępstwo od wiary i powrotu do islamu. Tłum był tak rozgorączkowany, iż w pewnym momencie całkowicie stracono nad nim kontrolę. Doszło do pogromu chrześcijan, którzy nie chcieli się nawrócić. Na skutek zamieszek obrócono w perzynę wszystkie klasztory i kościoły. W mieście wybuchł pożar, który na szczęście szybko opanowano. Zdołał on niestety wcześniej strawić wspaniały Meczet Wyzwolenia.

    [​IMG]

    12 lutego 1112 roku zdobyto Mistrę i utworzono w regionie Emirat Wysp Egejskich. Tymczasem marszałek Alim został wysłany do Azji Mniejszej w celu stłumienia rebelii chrześcijańskich chłopów.

    [​IMG]

    Kolejnym celem kalifa była wyspa Rodos, na którą jego wojska dotarły 3 czerwca i po wygranej bitwie rozpoczęły oblężenie twierdzy. Ta zaś została zdobyta 17 lipca.

    [​IMG]
    Twierdza na wyspie Rodos

    Ostatnim aktem tej kampanii było zdobycie 17 listopada pozostawionej przez Bizantyjczyków Attalii. W obliczu wygasania trawiącej Cesarstwo wojny, Saif uznał, iż jest to dobry moment by zakończyć działania zbrojne w regionie.

    [​IMG]

    Po zakończeniu walk nastały 3 lata pokoju. Kalif ogłosił żałobę po swym zmarłym bracie i postanowił dać wreszcie swemu ludowi chwilę wytchnienia przed kolejnymi wojnami.
    Był to czas dobrobytu i szybkiego rozwoju gospodarczego. Budowano liczne porty, rozbudowywano zamki. Rozpoczęto również odbudowę Meczetu Wyzwolenia w Aleksandrii.
    Nie ustawały również próby nawracania Italii. Wiosną 1114 roku zaowocowało to buntem uciskanych mieszkan w Salerno i kilku innych miastach. Polityka Saifa w tej kwestii nie zmieniła się ani na jotę. Powstania zostały krwawo stłumione, a buntownicy wybici. Szczególnie ucierpiało Salerno, gdzie wymordowano większość mieszkańców. Na ich miesce osiedlono w miesćie muzułmanów.

    [​IMG]
    Egzekucja powstańców chrześcijańskich

    Niedługo później zakończono rozbudowę zamku w Damaszku. W owym czasie była to druga po Konstantynopolu największa twierdza świata.

    [​IMG]

    W roku 1115 doszło do dziwnej sytuacji. Od pewnego czasu trwała wojna pomiędzy Emirem Medyny, a Księciem Trapezuntu. Początkowo przytłaczającą przewagę osiągnął emir, któremu udało się zająć większość wrogich ziem. Jednak tymczasem skiążę wraz ze swoją armią niepostrzeżenie wyruszył do Arabii, gdzie w krótkim czasie zaczął odnosić znaczne sukcesy.
    Saif nie namyślał się długo, zyskawszy tak dobrą okazję do działania. Obecna sytuacja dawała szansę opanowania północnej Arabii, zajętej przez pogan, nie tylko bez sprzeciwu innych władców muzułmańskich, ale wręcz z ich błogosławieństwem i oczekiwaniem takiego działania ze strony kalifa.
    Wkrótce Ghiyasaddin wyruszył na czele wojsk do Arabii.

    [​IMG]

    Z początkiem września Syryjczycy dotarli do Arabii i rozpoczęli oblężenie Ar'ar, które zakończono po zaledwie dwóch tygodniach zdobyciem miasta. Kolejnymi wyzwolonymi miastami były: Al Jawf (8 października) i Tabuk (10 listopada). Chrześcijanie byli pokonani.

    [​IMG]
    Zamek w Tabuk

    Saif przechadzał się wraz z synem po murach twierdzy w Tabuk. Alim przynosił wieści odnośnie spraw administracyjnych, które powierzył mu ojciec.
    - Wszystkim się zająłem ojcze. Powołani przez Ciebie emirowie Akaby i Petry objęli już swe ziemie i wkrótce przybędą złożyć ci hołd.
    Saif spoglądał z dumą na syna. Młodzian oprócz ogromnego talentu wojskowego, zdrowego rozsądku i roztropności, przejawiał również zdolność do sprawnego administrowania krajem. Będzie z niego dobry władca – pomyślał – Chyba już nadszedł czas. Nigdy nie wiadomo, kiedy Allah powoła człowieka do siebie. Z pewnymi rozmowami nie można zwlekać zbyt długo.
    - Posłuchaj synu... - zaczął – Chciałbym Ci dziś opowiedzieć o pewnym śnie...

    [​IMG]
    Sytuacja polityczna w Arabii po interwencji syryjskiej na przełomie 1115 i 1116 roku
     
  14. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    Nie, nie, właśnie wpadłem na chwilę na forum żeby wrzucić kolejny odcinek - tym razem trochę krótszy, bo niestety mało mam ostatnio czasu na CK :/
    *****************************************

    W GÓRĘ NILU
    (494 – 500 tj. 1116 – 1122)

    Kolejne dwa lata minęły w spokoju, zakłócanym jedynie okazjonalnie przez wybuchy buntów chrześcijan greckich i włoskich. Były to jednak niewielkie powstania, które szybko tłumiono.
    W końcu jednak Saif zaczął się dusić w swoim damasceńskim pałacu. Postanowił wyruszyć na kolejną wyprawę wojenną. Tym razem jego celem była Nubia i chrześcijańskie państewka, utworzone w Egipcie po Pierwszej Krucjacie, które uniknęły podboju przez Kalifat w czasie wojny z Anglią.
    Z początkiem roku 1118 kalif wyruszył do Egiptu, gdzie jego wojska dotarły w połowie kwietnia. Stąd nastąpiło uderzenie na niezależne chrześcijańskie hrabstwo, istniejące na terenie Delty Nilu.

    [​IMG]

    Do końca maja terytorium to zostało podporządkowane Syrii i przekazane w zarząd Emirowi Damietty. Kalif zaś przygotowywał się do uderzenia na Nubię.

    [​IMG]

    Wojna z Nubią wybuchła 4 czerwca. Afrykańskie królestwo wypowiedziało Syrii wojnę w odpowiedzi na agresję muzułmańską na jednego z jej wasali we wschodnim Egipcie.

    [​IMG]

    Wasal ten został pokonany w sierpniu 1118 roku. Wojska kalifa parły niestrudzenie na południe.

    [​IMG]

    Z końcem września armia Saifa dotarła do Sudanu, gdzie przystąpiła do oblężenia nubijskiej stolicy. Padła ona 3 listopada. Wówczas kalif skierował się na Asuan.
    W tym samym czasie jego syn Alim – walczył we wschodniej Nubii z licznymi oddziałami przeciwnika, wychodząc zwycięsko z kolejnych potyczek.
    Nieco dalej na północ zaś – w mieście Asjut trwała rewolta muzułmańskich mieszczan, którzy w toczącej się wokół wojnie dostrzegli szansę zrzucenia nubijskiego jarzma.

    [​IMG]

    Asuan upadł 24 grudnia, zaś w styczniu zdobyta została wschodnia Nubia. Teraz jedynym chrześcijańskim państwem w regionie było hrabstwo Asjut – następny cel kalifa.

    [​IMG]

    Formalności stało się zadość 24 lutego. Wówczas to Asjut wrócił pod władanie muzułmańskie. Na terenach Nubii i Egiptu powołano zaś dwa nowe emiraty: Kairu i Asuanu.

    [​IMG]

    Saif z kolei dołączył do swoich tytułów miano Króla Egiptu.

    [​IMG]
    Uroczystości koronacyjne w Kairze

    W 1119 roku Ghiyasaddin rządził rozległą domeną sięgającą od Sudanu po Antiochię i od Toskanii po Bagdad. Oprócz godności kalifa tytułował się królem Syrii, Jerozolimy, Egiptu i Neapolu.
    W ciągu minionych lat Saif bezwzględnie wykorzystywał swój prestiż, potęgę i sławę pogromcy niewiernych by zgłaszać coraz to nowe roszczenia względem muzułmańskich sąsiadów. Powoływał się przy tym bądź na godność Następcy Proroka (prawa do Mekki i Medyny), bądź na pochodzenie swego rodu (prawa do pogranicza arabsko-perskiego), bądź też na niepodzielność ziem syryjskich (prawa do pogranicza syryjsko-perskiego). Negatywny odbiór swoich żądań równoważył licznymi nadaniami ziem zdobytych na poganach. W 1119 roku rościł już sobie pretensje do znacznych połaci ziem swych sąsiadów.

    [​IMG]

    Narazie jednak nie podejmował pochopnych działań i pozwalał poddanym odetchnąć przed kolejnymi wojnami. Tymczasem na dworze wybuchł skandal. Okazało się bowiem, że jeden z synów Saifa – Nasir wdał się w romans z pokojówką, która na nieszczęście zaszła w ciążę. Było już zbyt późno by ze sprawy się wykręcić. Zarówno Nasir, jak i jego ojciec musięli przełknąć tę gorzką pigułkę. Młodzian nie cieszył się w najbliższym czasie zbytnim prestiżem, z kolei kalif musiał sporo się wykosztować nim sprawa przycichła na dobre. "Moja krew...nie ma co... - pomyślał Saif.

    [​IMG]

    Pod koniec roku Nasir i jego młodszy brat Ahmad wzięli sobie żony. Nasir ożenił się z młodą arystokratką nubijską Rahimą z Dongoli – byłą chrześcijanką nawróconą na islam.

    [​IMG]

    Ahmad wziął sobie żonę z Północnej Afryki. Została nią Marokanka Nafisa al-Ibrahim.

    [​IMG]

    Kolejne dni mijały spokojnie i bez rewelacji – tydzień za tygodniem, miesiąc za miesiącem. W końcu jednak nastała wiosna 1122 roku i na syryjskim niebie pojawiła się kometa...

    [​IMG]
     
  15. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    Uff, zmęczyłem kolejny odcinek. Wybaczcie, że tak długo, ale ostatnio na prawdę nie mam wiele czasu na CK i obawiam się, że w najbliższym czasie taka częstotliwość pojawiania się nowych odcinków się utrzyma :/ No ale zobaczymy :) Ad rem:
    ***************************************

    BURZA ​

    (500 – 503 tj. 1122 – 1125)​


    Gdy zbliża się burza, poznajemy prawdziwą naturę człowieka. Podczas gdy jedni kulą się ze strachu, inni rozpościerają szeroko skrzydła do lotu.
    myśl nieznanego poety arabskiego

    Kometa od wieków była zwiastunem ciężkich czasów. Mogła wieszczyć zarazę, wojnę, głód. Zawsze jednak wiązano z nią różne nieszczęścia. Nietrudno się więc dziwić, że i tym razem wywołała ona strach wśród mieszkańców Bliskiego Wschodu.
    Jednak przez kolejnych kilka miesięcy nie wydarzyły się żadne kataklizmy, wykraczające poza codzienność ciężkiego ludzkiego żywota. Ludzie zapomnieli o niepokojącym omenie.
    Wkrótce zresztą zaczęło się wielkie święto. W listopadzie wypadał tego roku ramadan i Świat Islamu obchodził hucznie uroczystości 500-lecia Hidżry. Do Mekki zjechały tysiące pielgrzymów.

    [​IMG]

    Jednak w kilka dni po zakończeniu ramadanu rozpętała się burza. A zaczęło się od polowania...

    [​IMG]

    Saif i jego dwaj ludzie jechali stępa między zaroślami. Na wzgórzach Golan odbywało się wielkie polowanie połączone z ucztą, zorganizowane przez kalifa dla uczczenia 500-lecia Hidżry. Zaproszeni na nie byli wszyscy sąsiedzi Kalifatu i wielu innych dostojników z całego Dar al-Islam. Choć pomiędzy niektórymi zwaśnionymi sąsiadami dało się wyczuć pewną rezerwę, wszyscy byli w dobrych nastrojach i gotowali się do świętowania.
    W pewnym momencie coś poruszyło się w oddali. Łowcy przystanęli. Pomiędzy drzewami, ich oczom ukazał się jeleń. Saif dobył łuku i po krótkim mierzeniu wystrzelił. Trafił idealnie, powalając rosłe zwierzę.
    - Znakomity strzał Wasza Dostojność! - krzyknął jeden z jego towarzyszy.
    - Ten jeleń to doprawdy wspaniałe trofeum – zauważył drugi.
    W tem jednak z oddali zaczęły dobiegać krzyki. Nie zważając na jelenia, Saif i jego towarzysze pomknęli w tamtym kierunku. Gdy dotarli na miejsce, stali się świadkami kłótni, wywołanej fatalną w skutkach pomyłką. Okazało się, że Nasir – jeden z synów kalifa – widząc ruch w zaroślach, wypuścił strzałę z łuku. Na nieszczęście ruch wywołany został nie przez zwierzę, a przez jednego z krewnych Sułtana Seldżuków. Strzał zaś był na tyle celny, iż pozbawił arystokratę życia. Saif wiedział, że ta sprawa nie skończy się dobrze.

    I faktycznie, sułtan zarządał zadośćuczynienia w postaci głowy Nasira, na co Saif nie mógł się zgodzić. Wówczas seldżucki władca wraz ze swą świtą opuścili ucztę. Zaś po niedługim czasie do Damaszku dotarł poseł z deklaracją wypowiedzenia wojny przez Seldżuków.

    [​IMG]

    W odpowiedzi na to sułtanowi wypowiedzieli posłuszeństwo emirowie Lut i Ormuzu. Nie wiadomo do końca czy faktycznie sprzeciwiali się wojnie przeciw kalifowi w 500-lecie Hidżry czy też po prostu postanowili wykorzystać sposobność uniezależnienia się od seniora. Pewnym jest jednak, że w grudniu 1122 Bliski Wschód pogrążył się w wojennej zawierusze.

    [​IMG]

    W pierwszej fazie wojny pod broń powołano 21 500 wojowników. Większość z nich sformowano w dwie armie odwodowe pod dowództwem marszałka Alima i generała Hakama Najeeba. Miały one strzec dostępu do Bagdadu, Damaszku i Palmiry. Z kolei 6-tysięczna armia kalifa ruszyła na tereny pogranicza.

    [​IMG]

    28 stycznia zdobyty został Tadmur, który następnie oddano w zarząd Habibie – siostrze kalifa. Wówczas armia kalifa skierowała się na Suwaidę. Została ona zdobyta 15 marca. Uzyskano również w tym czasie jedną bezkrwawą zdobycz. Otóż szejk prowincji Al Bichri wypowiedział posłuszeństwo swemu panu i wyraził życzenie oddania się pod opiekę syryjską, na co kalif rzecz jasna przystał.

    [​IMG]

    Kolejnym celem Ghiyasaddina był Sinjar i Al Jazira. Pierwsze z tych miast zostało zdobyte w kwietniu, kolejne zaś w połowie czerwca.

    [​IMG]

    Udało się również skłonić do wasalizacji skłóconych z sułtanem bejów Teluch i Adany. Dzięki temu posunięciu uzyskano połączenie lądowe z ziemiami Kalifatu leżącymi w Azji Mniejszej.

    [​IMG]

    W kolejnej fazie wojny siły odwodowe z Damaszku zostały przesunięte w celu bronienia dostępu do Al Jaziry. Z kolei armia Saifa wyruszyła dalej na północ. Ciągle utrzymywano też w gotowości bojowej 10-tysięczną armię blokującą dostęp do Bagdadu równie dużym siłom seldżuckim, zgromadzonym na wschód od miasta.

    [​IMG]

    Z początkiem sierpnia 1123 roku została zdobyta Bira. Mimo wydawałoby się wyrównanych sił syryjskich i seldżuckich, zwycięski pochód Saifa trwał nieprzerwanie. Być może ze względu na problemy wewnętrzne, być może przez nieudolność strategiczną sułtana – Seldżucy nie byli w stanie powstrzymać kalifa, który zdobywał coraz to nowe pograniczne miasta. Do końca roku padła Edessa i Lykandos.
    Tymczasem na południu Seldżucy zgromadzili ponad 11 000 wojowników i ruszyli naprzeciw 9-tysięcznej armii marszałka Alima. 24 października nieopodal Bagdadu doszło do bitwy. Niestety wojska syryjskie zostały w niej pokonane, co doprowadziło do upadku Bagdadu z początkiem nowego roku.

    [​IMG]

    13 kwietnia zdobyty został Taron. Równocześnie udało się również skłonić do wasalizacji szejka Deiru. Po tych sukcesach armia kalifa wyruszyła do Al Jaziry by tam połączyć się z 7-tysięczną armią generała Najeeba i wspólnie uderzyć na Seldżuków w Mezopotamii.

    [​IMG]

    Tymczasem marszałek Alim wraz z 6 i pół tysiąca wojowników wyruszył do Transoksanii by tam nękać wroga.

    [​IMG]

    Do końca sierpnia Saifowi udało się opanować Karbalę i Eufrat, natomiast we wrześniu Az Zarqa. Ponadto przyjęto propozycje złożenia hołdu ze strony beja Aleksandretty.

    [​IMG]

    Tymczasem Alim odnosił kolejne sukcesy w Transoksanii.

    [​IMG]

    W końcu 17 sierpnia jego wojska zdobyły Chorezm – stolicę seldżuckiego imperium.

    [​IMG]

    Po tych wydarzeniach sułtan próbował stawiać opór jeszcze dwa miesiące. W końcu jednak zgodził się podpisać traktat pokojowy, na mocy którego Kalifat Wielkiej Syrii zatrzymywał dotychczas opanowane ziemie z wyjątkiem terenów Transoksanii. Również Bagdad wracał pod panowanie syryjskie.

    W całej Syrii długo trwała radość i świętowanie wielkiego zwycięstwa. Jednak sam kalif zyskał wśród wielu władców raczej złą sławę za sprawą licznych podbojów. Mimo iż to on był w tej wojnie ofiarą agresji, wielu postrzegało go jako agresora.
    By zniwelować negatywny odbiór wojny Saif wydał dekret, na mocy którego wszyscy jego wasale byli tymczasowo całkowicie zwalniani z tarczowego. Choć w ten sposób władca pozbawił skarb państwa ponad 1/3 dochodów, udało się dzięki temu zapobiec poważniejszym rozruchom w wyczerpanym wojną kraju.
    Ciesząc się poparciem swych wasali i poddanych oraz względną tolerancją sąsiadów, w marcu 1125 roku Ghiyasaddin Saif al-Allah koronował się na króla Arabii i Aleppa.

    [​IMG]
    Kalifat Wielkiej Syrii w roku 503 (1125 AD)
     
  16. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    A PO BURZY SPOKÓJ ​

    (503 – 508 tj. 1125 – 1130)

    Kolejne pięć lat upłynęło pod znakiem spokoju i dostatku. By ułagodzić wasali oraz sąsiadów Saif zrezygnował z podbojów. Zamiast tego skupił się na rozwoju gospodarczym i kulturalnym swego kraju. W ciągu pięciu lat od zakończenia wojny z Seldżukami nastąpił wyraźny postęp w obu tych dziedzinach. Do coraz dalszych zakątków Kalifatu trafiały nowinki techniczne wcześniej w Syrii nieznane lub stosowane tylko na lokalną skalę.
    Postęp zanotowano zarówno w rolnictwie,

    [​IMG]

    jak i rzemiośle.

    [​IMG]

    Wprowadzono też pewne nowinki w dziedzinie bankowości, mimo iż ta pozostawała w raczej szarej strefie moralno-prawnej.

    [​IMG]

    Dynamicznie rozwijała się też nauka i sztuka.

    [​IMG]

    Wreszcie należy powiedzieć, iż rozpowszechniły się pewne nowe rozwiązania militarne. Między innymi idea walki pozycyjnej czy też zastosowanie wież oblężniczych przy zdobywaniu miast.

    [​IMG]

    Upowszechnieniu uległy także nowoczesne zbroje

    [​IMG]

    oraz bronie.

    [​IMG]

    Do najciekawszych nowinek militarnych należał z pewnością łuk kompozytowy, który zaczynał zdobywać w Syrii sporą popularność wśród wojowników.

    [​IMG]

    Powstało również wiele nowych budowli. Między innymi zakończono odbudowę Meczetu Wyzwolenia w Aleksandrii oraz zbudowano nową ogromną stocznie w Rzymie.

    [​IMG]

    Los także zdawał się sprzyjać państwu. W Al Jazirze ustąpiła wreszcie trwająca od lat epidemia ospy.

    [​IMG]

    Choć nie obyło się i bez niepowodzeń.

    [​IMG]

    Cały lud syryjski odczuł poprawę jakości życia w tym okresie dobrobytu. Jednak najwięcej pozytywów odczuła z pewnością szlachta, której wpływy wzrosły dzięki obniżkom podatków i tym samym ułatwionemu gromadzeniu dóbr.

    [​IMG]

    W rok po zakończeniu wojny dorosłość osiągnął najstarszy z wnuków Saifa – Tayyib. Chłopak wyrósł na utalentowanego młodzieńca, zwłaszcza zręcznego dyplomatę. Różnił się jednak znacznie charakterem od swego ojca i dziada. Nie był typem zdobywcy, prowadzącego wojowników do walki. Był skromny i raczej tchórzliwy.

    [​IMG]

    Jego pełnoletność była dobrą okazją do zawarcia korzystnego mariażu. Tak więc na żonę wybrano młodzianowi Asiyę Najjar – córkę Emira Arabii.

    [​IMG]

    W rok po tych wydarzeniach zmarła siostra kalifa – Habiba, pozostawiając mu z spadku Emirat Palmiry.

    [​IMG]

    Tereny te wraz z tytułem przekazane zostały nowemu zarządcy – Yassirowi Eugenianosowi, Arabowi z greckimi korzeniami.

    [​IMG]

    Do sukcesów kalifa w tym okresie z pewnością należy zaliczyć skłonienie do złożenia hołdu Emira Majorki. Saif, choć nie walczył, pisywał często listy do szejków i emirów afrykańskich. Marzyło mu się zjednoczenie tych ziem i wyparcie z Północnej Afryki chrześcijan, którzy podczas Krucjaty na Tunis opanowali sporą część ziem Maghrebu.
    Na wezwanie kalifa odpowiedział jednak jedynie władca Balearów, które tym samym stały się częścią Kalifatu.

    [​IMG]

    Kolejny znaczący sukces i chyba najbardziej niezwykłe i niespodziewane wydarzenie miało miejsce w niecałe trzy lata od zakończenia wojny. Do Damaszku przybyło poselstwo od Sułtana Seldżuków. Władca wyrażał życzenie zapomnienia o dawnych waśniach i połączenia obu państw sojuszem, który wprowadzi ład i pokój na Bliskim Wschodzie. Saif, choć zdumiony całą sytuacją, przystał na propozycję sułtana. Tak oto dwa najpotężniejsze muzułmańskie kraje połączył sojusz.

    [​IMG]
     
  17. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    Dziś lub jutro będzie nowy odcinek. Wybaczcie, że tak długo, ale jak nie Święta, to załatwianie praktyk, jak nie praktyki, to pisanie pracy. Nie miałem zupełnie czasu na tego AARa, ale już się poprawiam ;)
    ****************************************

    BRAMA AFRYKI​

    (508 – 511 tj. 1130 – 1133)​


    - Jesteś władny podejmować stosowne decyzje? - spytała zakapturzona postać – Jeśli nie, ta rozmowa nie ma sensu.
    - Jestem głosem mego Pana – odparła druga postać.
    - To dobrze. Mó Pan proponuje podział wpływów.
    - Słucham uważnie.
    - My nie będziemy ingerować w Wasze interesy w rejonie Zatoki Perskiej i na Kaukazie. Mój Pan domaga się w zamian wolnej ręki w Zachodniej Arabii oraz w Afryce.
    - Zgoda. Coś jeszcze?
    - Proponujemy rezygnację z wzajemnych pretensji i roszczeń.
    - Dobre sobie – odparł adwersaż – Kalif posiada prawa zaledwie do trzech pogranicznych prowincji, podczas gdy Sułtan do niemal całej Syrii!
    - Może odrobinę dyskretniej... - syknęła pierwsza postać – Co do zasadności roszczeń twego pana nie będę się wypowiadał, gdyż musielibyśmy zmienić ton dyskusji... Zatem pozostajemy przy ustaleniu strefy wpływów.
    - Zgadza się. Nie było tej rozmowy.
    - Zaiste...
    Po tej krótkiej wymianie zdań obydwie postacie zniknęły w zaułkach jednego z miast Bliskiego Wschodu.

    [​IMG]

    Kalif nie czekał długo i postanowił wykorzystać możliwości, jakie stwarzał mu nowy sojusz i tym samym zabezpieczenie wschodniego pogranicza. W połowie roku rozpoczęły się przygotowania do wojny z Szejkanatem Tobruku. Kalif sam stanął na czele rekrutowanej z okolic Kairu armii.

    [​IMG]

    To niewielkie państewko od dłuższego czasu opierało się próbom dyplomatycznego podporządkowania go Syrii. Na swoje nieszczęście stanowiło jednak dla niej łakomy kąsek. Choć samo miasto nie było zbyt wielkie, ani zbyt bogate, miało duże znaczenie strategiczne. Stanowiło bramę do Cyrenajki i ziem Maghrebu, w których to Saif upatrywał kierunków dalszej ekspansji.
    Sama wojna była dosyć krótka. Siły syryjskie rozgromiły wojska szejkanatu i w lipcu zdobyły Tobruk.
    Nim przekazano region nowemu zarządcy, kalif wydał odpowiednie dyspozycje i przeznaczył środki na rozbudowę miejscowej twierdzy. Było to bardzo rozsądne posunięcie, zważywszy na to, że kilkadziesiąt mil dalej rozpościerały się już tereny opanowane przez Republikę Wenecji. Ta zaś nie patrzyła zbyt przychylnie na swego nowego sąsiada.

    [​IMG]

    Również sułtan korzystał skwapliwie z możliwości, stworzonych przez nowy ład na Bliskim Wschodzie i z początkiem 1131 roku wypowiedział wojnę szejkowi Kermanu.

    [​IMG]

    Szejkanat Kermanu był niewielkim państewkiem, które zdołało uzyskać niezależność w trakcie jednej z zawieruch, jakie przetoczyły się przez kraj w ostatnim półwieczu. Dzięki zręcznej dyplomacji udawało mu się dotąd uniknąć ponownego wcielenia do imperium Seldżuków.
    W końcu jednak przyszedł kres swobody i w maju 1131 roku sułtan odzyskał swą dawną własność.

    [​IMG]

    Tymczasem narastał konflikt pomiędzy Kalifatem, a Republiką Wenecji. Wenecjanie prowadzili w Cyrenajce intensywną działalność misyjną celem konwersji regionu na chrześcijaństwo. Polityka ta w połączeniu ze wzmożonym osadnictwem europejskim doprowadziła do sytuacji, w której w roku 1131 w mieście Benghazi i jego okolicach zaczęła dominować ludność katolicka.
    Dla Saifa było to alarmujące. W owym czasie znaczna część ziem Maghrebu znajdowała się pod kontrolą królestw chrześcijańskich. Kalif zdawał sobie sprawę, iż na dłuższą metę grozi to chrystianizacją całego regionu. Stawało się oczywiste, że prędzej czy później musi dojść do konfrontacji z Wenecją oraz innymi chrześcijańskimi państwami.

    [​IMG]

    Konflikt wybuchł wiosną roku 1133. Od pewnego czasu w Cyrenajce szalał bunt ludności arabskiej, która opierała się próbom konwersji. W końcu buntownicy świadomi braku większych szans skutecznej walki poprosili kalifa o wsparcie, na co ten przystał.

    [​IMG]

    Saif przebywał wówczas w Aleksandrii, więc sam stanął na czele armii, którą powołał z okolicznych ziem. Wkrótce w stronę Cyrenajki wyruszyło prawie 15 000 wojowników.

    [​IMG]

    Formalne wypowiedzenie wojny Wenecji przez Syrię nastąpiło dopiero 1 kwietnia. Wówczas armia Bożego Miecza była już w drodze do Cyrenajki.

    [​IMG]
    Wojownicy syryjscy - XII wiek

    Niedługo później sytuacja się jednak skomplikowała. Gdy na pokładzie statków wieści o wojnie dotarły do portów Italii, wywołały poruszenie. Tamtejsi szejkowie i emirowie zapragnęli mieć udział w potencjalnych zyskach i również wypowiedzieli Wenecji wojnę. Tym razem nie pozostało to bez odpowiedzi weneckiego sojusznika – Udzielnego Księstwa Serbii, które z kolei wypowiedziało wojnę namiestnikom syryjskim. Kalif zobowiązany był w tej sytuacji bronić swych wasali i zaangażował się w konflikt z Serbią.

    [​IMG]

    Tymczasem z początkiem maja wojska syryjskie opanowały Cyrenajkę. Prowincja była osłabiona buntem i walkami wewnętrznymi. Była dla kalifa łatwym łupem, mimo braku żywności i śmierci części armii.

    [​IMG]

    Kolejnym krokiem kalifa było opanowanie Senussi. Było to ważne w kontekście zabezpieczenia pozycji przed ewentualnym oskrzydleniem ze strony Wenecjan. Miejscowa ludność sprzyjała Syryjczykom i zdobycie kontroli nad regionem nie nastręczało trudności. W połowie roku armia syryjska ruszyła na główne miasto regionu – Benghazi.

    [​IMG]

    Wkrótce podeszłą pod jego potężne mury i rozpoczęło się oblężenie. Warto w tym miejscu nadmienić, że Wenecjanie, spodziewając się rychłęgo konfliktu z którymś ze swych muzułmańskich sąsiadów, znakomicie obwarowali miasto. Dysponowało ono w owym czasie umocnieniami równie potężnymi co miasta takie, jak: Damaszek, Bagdad, Palmira, Jerozolima, Tyr, Walencja, Wenecja, Rzym, Neapol, Salerno i Abydos, zaś wyraźnie ustępującymi jedynie wielkiemu Konstantynopolowi.

    [​IMG]

    Tymczasem w Italii powołano pod broń prawie 20 000 wojowników z neofickich regionów wokół Rzymu i Livorno. Ich zadaniem miało być powstrzymanie 15-tysięcznej weneckiej armii maszerującej przez północną Italię w kierunku ziem Kalifatu.

    [​IMG]

    Niestety pochód wrogich wojsk został dostrzeżony zbyt późno i 3 lipca doszło do bitwy, w której naprzeciw siebie stanęło 15 000 Wenecjan i 9 000 muzułmanów pod dowództwem marszałka Alima. Być może ta przewaga spowodowała, że niedoświadczony i niezbyt uzdolniony militarnie doża wenecki poczuł się zbyt pewnie i popełnił karygodny błąd odsłaniając swoje flanki. Alim nie zmarnował swojej szansy i z Bożą pomocą nieoczekiwanie rozstrzygnął bitwę na swoją korzyść. Zyskał dzięki temu niezbędny czas do przybycia posiłków z Rzymu.

    [​IMG]

    Półtora miesiąca później w Afryce zakończyło się prawie 4-miesięczne oblężenie Benghazi. Kalif zyskał kontrolę nad Cyrenajką, a także potężną twierdzę – bazę wypadową dla dalszych podbojów.

    [​IMG]

    Niedługo później podpisano rozejm z Republiką Wenecji oraz Udzielnym Księstwem Serbii. Choć oba kraje wydawały się na pozór łakomym kąskiem, kalif uznał ich podporządkowanie za nieopłacalne w tym momencie. Zdobycie Wenecji mogłoby się wiązać z interwencją Cesarza Niemieckiego, Serbii – Bizantyjskiego. Ponadto w obydwu prowincjach szalałyby bunty, które ciężko byłoby tłumić w regionach oddzielonych od reszty kraju.
    Tak więc Syria na razie zadowoliła się podporządkowaniem Cyrenajki. Na razie.
     
  18. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    ŚMIERĆ KALIFA​

    (511 – 517 tj. 1133 – 1139)​


    Niedługo później kalif zarządał władzy nad pozostałymi ziemiami libijskimi. Te niczym nie uzasadnione roszczenia wywołały wzburzenie w świecie arabskim. Saif dobrze wiedział jednak, że wzburzenie szybko minie, a roszczenie pozostanie i będzie mogło być wykorzystane w razie potrzeby. Nie obawiał się buntów (Wasale byli mu bezgranicznie oddani, do czego oprócz legendy otaczającej wodza przyczyniało się walnie zniesienie podatku tarczowego) ani wojen (Jedyny mogący mu zagrozić kraj – Sułtanat Seldżuków – był jego sprzymierzeńcem). Mógł sobie pozwolić na ten ruch.

    [​IMG]

    Również polityka wewnętrzna przynosiła spodziewane skutki. Jeszcze w tym samym roku zakończono sukcesem konwersję religijną regionu Neapolu. Nie udało się niestety powstrzymać często towarzyszącym tego typu wydarzeniom zamieszek. W trakcie walk ulicznych spalono wszystkie kościoły w mieście i uszkodzono wiele innych budynków. Osiągnięto jednak zasadniczy sukces – Neapol dołączył do grona wielkich miast muzułmańskich.

    [​IMG]

    Konwersja Italii postępowała. W roku 1133 większość mieszkańców południowej Italii wyznawała już islam. Choć nie brakowało też ludności katolickiej i prawosławnej – zwłaszcza w rejonie Zatoki Tarenckiej.

    [​IMG]

    Zdarzały się też rzecz jasna niepowodzenia, wynikające głównie z niekompetencji drobnych urzędników.

    [​IMG]

    W 1135 zmarła żona Alima – następcy tronu. Ożenił się powtórnie, a jego wybranką została ku powszechnemu zaskoczeniu młoda ciężarna wdowa – Tarifa Qasim, córka jednego z szejków iberyjskich.

    [​IMG]

    Tymczasem na południu Cesarstwa Niemieckiego dało się zaobserwować pierwsze zwiastuny kolejnej wojny domowej, która wkrótce miała rozgorzeć między cesarzem, a państewkami włoskimi. Pierwszym jej objawem było wyrwanie się spod władzy cesarskiej maleńskiego hrabstwa Urbino.

    [​IMG]

    W roku 1136 wybuchła wzmiankowana wojna domowa. Kalif zyskał tym samym pewność, iż cesarz nie będzie w stanie zainterweniować, gdy on uszczknie kolejny fragment Italii.
    Natychmiast powołano pod broń 10 000 wojowników, którzy wyruszyli w stronę Urbino

    [​IMG]

    3 sierpnia nastąpiło formalne wypowiedzenie wojny zaś wkrótce póżniej armia syryjska rozbiła wrogie wojska i rozpoczęła oblężenie.

    [​IMG]

    Z końcem września miasto zostało zdobyte.

    [​IMG]

    Jego szejkiem mianowany został wieloletni sługa kalifa, pół arab-pół grek – Jalil Skoutariotes.

    [​IMG]

    Kolejny rok nie był pomyślny dla kraju. Zbiory i połowy ryb były słabe, w jednym z ważniejszych portów ujawniono preceder korupcji, a co gorsza wybuchła epidemia.
    Kiedy w niewielkiej wiosce w pobliżu Palmiry kilkanaście osób w krótkim czasie dostało wysokiej gorączki i dreszczy, część osób już wieszczyła zarazę i próbowała odizolować chorych. Środki te zostały jednak podjęte zbyt późno i były niewystarczające. Nikt nie spodziewał się febry w części świata, gdzie praktycznie się jej nie spotyka. W krótkim czasie choroba opanowała cały region, łącznie z Palmirą. Szczęśliwie póki co nie rozprzestrzeniała się dalej.

    [​IMG]

    W październiku roku 1137 Syria powiększyła nieco swoje terytorium. Stało się to jednak dość przypadkowo i bez żadnych działań zbrojnych.
    Czternaście lat wcześniej udało się skłonić do wasalizacji Walida al-Rahmana – szejka Deiru.

    [​IMG]

    Traf chciał, iż jego syn również był szejkiem – na usługach Króla Zenatów. W roku 1137 przydarzył mu się wypadek – podczas polowania spadł z konia i zginął, przetrąciwszy kręgosłup. Ponieważ nie miał potomków, jego jedynym spadkobiercą był ojciec – sługa Kalifa..Tak więc Walid al-Rahmana odziedziczył tytuły i posiadłości syna w północnej Afryce, tym samym włączając je w domenę Syrii. Król Zenatów musiał zacisnąć zęby i pogodzić się z utratą ziemi na rzecz Kalifa.

    [​IMG]

    Tymczasem Saif wycofywał się z polityki coraz częściej pozostawiając rządy swemu synowi Alimowi. 70-letni kalif zaczynał już odczuwać skutki swego wieku. Był słaby, schorowany i coraz trudniej było mu sprawować swoje obowiązki.
    W końcu przyszedł dzień 15 stycznia 1139 roku.

    [​IMG]

    Kalif leżał w łożu otoczony przez swych bliskich. Konał. Czuł, że to jego ostatnie chwile. Zebrawszy siły nakazał odejść wszystkim poza Alimem i jego starszym synem – Tayyibem.
    - Musicie kontynuować me dzieło – wyszeptał słabo – Alimie Ty wiesz dlaczego.
    Następca tronu przytaknął.
    - Taka jest wola Boga – kontynuował kalif. - Choć w życiu dokonałem wiele, nie udało mi się jej wypełnić.
    - Zrobiłeś więcej niż można by wymagać od jednego śmiertelnika ojcze – odparł z powagą Alim.
    - Tak...ale to za mało...
    - O co chodzi ojcze? - chciał wiedzieć Tayyib.
    - Chodzi o pewien sen... - Saif się rozkaszlał. Gdy się uspokoił, kontynuował – Sen ten opowiedział mi mój ojciec, a Twój pradziad. Chcę by dziś opowiedział Ci go Twój ojciec. Pewnego dnia – mówił władca coraz ciszej – Ty opowiesz go swojemu synowi, a on swojemu. I tak po wszystkie dni aż do skończenia świata.
    Kalif zawahał się jakby chciał coś jeszcze powiedzieć. Nic jednak nie rzekł, a jedynie zamknął oczy. I odszedł. Dar al-Islam pogrążył się w żałobie.

    [​IMG]
    Archanioł Gabriel prowadzi kalifa Ghiyasaddina do raju - płaskorzeźba, XV wiek

    [​IMG]
    Rozwój terytorialny Syrii do 1139 roku
     
  19. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    Zgodnie z obietnicą: początek tygodnia - nowy odcinek :)
    *********************************

    UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRÓL ​

    (517 – 519 tj. 1139 – 1141)​


    Alim Yousif – najstarszy z trzech synów Saifa wstępował na tron w wieku 49 lat. Zdawał sobie doskonale sprawę, że czeka go ciężkie zadanie. Jego dziadek – Hisn ad-Dawlah stworzył podwaliny Wielkiej Syrii, pokonując z boju władcę Fatymidów. Jego ojciec – Ghiyasaddin zwany Bożym Mieczem w ciągu pół wieku swych rządów uczynił z Syrii najpotężniejsze imperium świata, obejmujące swym panowaniem trzecią część basenu Morza Śródziemnego. Przegnał chrześcijan z Palestyny i Egiptu. W Jerozolimie, na wzgórzu Moria, gdzie Mahomet został wzięty do nieba, został obwołany kalifem. Alim dobrze rozumiał, że bardzo trudno będzie mu dorównać ich legendzie.
    Jeszcze lepiej rozumiał, co może nastąpić, jeśli zawiedzie. Był jednak gotów podjąć wyzwanie. Przez wiele lat służył u boku ojca, przygotowując się do roli władcy. Nie zamierzał dopuścić do rozkładu państwa. Ojciec powierzył mu świętą misję objawioną jego dziadkowi przez Boga. Zamierzał ją wypełniać póki starczy mu życia.

    [​IMG]

    Na razie jednak trzeba było uporządkować sprawy wewnętrzne. Dopóki żył jego ojciec poszczególni wasale nie sprawiali kłopotów. Któż w końcu odważyłby się wystąpić przeciw słynnemu Mieczowi Boga? Teraz jednak sytuacja wyglądała inaczej.
    Wstępowanie na tron nowego władcy jest zawsze newralgicznym momentem dla państwa. Poddani nie wiedzą do końca czego się spodziewać, na ile nowy władca oznaczać będzie nowy układ sił. Nieraz co bardziej ambitni oraz co mniej oddani wasale wypatrują oznak nieporadności nowego monarchy w oczekiwaniu na możliwość ugrania czegoś dla siebie.
    Tak też było i teraz. Do Damaszku zjechali się przedstawiciele całego świata islamskiego – zarówno możni syryjscy, jak i posłowie z obcych krajów. Oficjalnie przybyli by oddać hołd i uczestniczyć w pogrzebie starego kalifa. W rzeczywistości jednak przynajmniej równie istotne było dla nich wybadanie jego następcy.
    Umożliwiło to szpiegom kalifa wybadanie nastrojów. Otóż niemal wszyscy wasale podchodzili do nowego władcy nieufnie, zaś prym wśród nich wiódł Sha'ban al-Ibrahim – Emir Damaszku. Jego ziemie leżały w pobliżu stolicy i prawdopodobnie żywił nadzieję na znaczne zyski w przypadku buntu możnych przeciw Alimowi. Cała sprawa była jednak dość zaskakująca biorąc pod uwagę poważną chorobę emira oraz jego bezpotomność po stracie jedynego syna. Prawdopodobnie za całą sprawą stał raczej brat emira – następny w kolejce do tronu.

    [​IMG]

    Na dobrą sprawę jedynie Mas'ud Nikerites – Emir Cypru i Jalil Skoutariotes – Szejk Urbino podchodzili do swego nowego pana otwarcie i nie wyczekiwali w gotowości na jego potknięcie.

    [​IMG]

    Chęć dalszej współpracy wyraził również Sułtan seldżucki, którego to posłowie zaproponowali odnowienie sojuszu. Alim chętnie przystał na tę propozycję. Oprócz utrzymania dotychczasowych korzyści wynikających z sojuszu, liczył na pomoc Sułtana w tłumieniu ewentualnych buntów.

    [​IMG]

    Mijały jednak kolejne miesiące, a bunty się nie pojawiły. Alim dbał o to by nie okazywać słabości, ale i o to by nie być wobec swych wasali niepotrzebnie surowym. W miarę upływu czasu bądź zdobywał poparcie kolejnych nieufnych początkowo wasali, bądź też temperował zapędy tych co bardziej niezależnych. Całkowite uspokojenie sytuacji i umocnienie się na tronie zajęło Alimowi ponad dwa lata.
    Znacząco wpłynęły na to różne czynniki, jak choćby potwierdzenie ojcowskiego dekretu o zniesieniu podatku tarczowego;

    [​IMG]

    reforma rolna związana z wprowadzeniem nowych narzędzi, mających uskutecznić pracę na wyludnionych zarazą polach wokół Palmiry;

    [​IMG]

    czy też budowa nowego kompleksu pałacowego w Damaszku, ukazująca dobitnie bogactwo i potęgę władcy.

    [​IMG]

    Alim pozostał też przy sprawdzonych doradcach swego ojca. Powołał jedynie na swoje miejsce nowego marszałka. Godność ta przypadła w udziale Hafizowi – kuzynowi kalifa, synowi niegdysiejszego marszałka Hakama.

    [​IMG]

    Skuteczne rządy Alima w pierwszych latach jego panowania zasługują na tym większe uznanie, że niedługo po objęciu tronu kalif poważnie zachorował. Początkowo choroba uniemożliwiała mu skuteczne rządzenie i istniało poważne zagrożenie buntem. Alim jednak nie poddał się i nie pozwolił by choroba przeszkodziła mu w sprawowaniu władzy. Musiał jednak zrezygnować z kontroli nad pewnymi sprawami i oddał trapione zarazą Palmirę i Al Jazirę w zarząd swym emirom.

    [​IMG]

    Choroba kalifa nie pozostała również bez wpływu na jego dalsze posunięcia. Alim miał już 51 lat i był schorowany. Choć w ciągu swego życia zasłynął jako mąż roztropny, zaczął jednak panicznie obawiać się, że nie dorówna swym przodkom i historia o nim zapomni.On sam zaś zawiedzie Boga.
    Z tego to względu tuż po uporządkowaniu sytuacji wewnętrznej kalif rozpoczął przygotowania do najśmielszej wojny od czasów walk jego ojca z cesarzem i papieżem
    W roku 1141 trwał zatarg cesarza Heinricha de Lorraine z papieżem. W jego wyniku niemiecki władca obłożony został ekskomuniką, co niemal natychmiast spowodowało bunt książąt. Pierwsi podnieśli broń możnowładcy włoscy. Ich bunt został jednak stłumiony. Nieco później wypowiedzieli posłuszeństwo cesarzowi książęta: Śląska i Brandenburgii, którzy to znaleźli protekcję u króla polskiego – Ziemowita I. Ponadto cesarz był od pewnego czasu zaangażowany w konflikt w Afryce z Królestwem Zenatów.

    [​IMG]

    W tej sytuacji kalif postanowił zaatakować. Wraz ze swym marszałkiem wyruszył do Italii, gdzie odpowiednio wcześniej rozpuszczono wici. Gdy przybył do Rzymu na jego rozkaz czekało już 40*000 wojowników.

    [​IMG]

    Najpierw kalif postanowił „wybadać” cesarza, atakując jego sojusznika – księcia Toskanii. Atak nie nastąpił jednak wprost, gdyż to niejako wymusiłoby na cesarzu reakcję. Syria wypowiedziała wojnę hrabiemu Sieny, co spotkało się z reakcją jego seniora – księcia Toskanii. Taki układ dawał jednak cesarzowi wybór co do przyłączenia się do wojny, zaś Alimowi możliwość sprawdzenia jakim typem człowieka jest niemiecki władca oraz na ile poważne są wewnętrzne problemy Cesarstwa. Jak się okazało cesarz, do wojny nie przystąpił...

    [​IMG]

    W związku z tym Alim spokojnie rozpoczął realizację swego planu. Część wojsk rozlokował w Livorno celem trzymania w szachu armii księcia Toskanii. Ponad 10 000 wojowników pod dowództwem swego marszałka wysłał do Rzymu by pozostawali w odwodzie. Sam zaś na czele 12‑tysięcznej armii wyruszył na Sienę, do której dostęp blokowały znacznie mniej liczne wojska hrabiego.

    [​IMG]

    Tymczasem prawie 10 000 wojowników pod dowództwem jednego z generałów zostało wysłanych drogą morską z Sycylii na Baleary. Mieli tam oczekiwać na przystąpienie do kolejnej fazy planu, zakładającej między innymi zajęcie afrykańskich posiadłości cesarza. Lata spędzone przez Alima na służbie u swego ojca w charakterze marszałka teraz procentowały.

    [​IMG]

    Wkrótce armia kalifa wkroczyła do Toskanii, gromiąc siły hrabiego i niemal z marszu zajmując Sienę. Kolejnym celem miała już być Florencja.

    [​IMG]

    Miasto to upadło w połowie maja. W tej sytuacji ciężko było mieć jeszcze jakiekolwiek wątpliwości co do dalszego rozwoju wydarzeń. Widząc to hrabiowie: Bolonii oraz Cremony wypowiedzieli księciu Toskanii posłuszeństwo by ratować swe posiadłości przed muzułmańską napaścią. Niedługo później zresztą znaleźli nowego protektora w osobie cesarza Heinricha de Lorraine.

    [​IMG]

    Tymczasem wojska Alima zdobyły Ferrarę i maszerowały na Modenę coraz bardziej zaciskając pętlę wokół niedobitków wojsk toskańskich.

    [​IMG]

    9 sierpnia zdobyta została Modena. Wkrótce cesarski sojusznik w regionie miał zostać całkowicie pokonany zupełnie bez reakcji ze strony swego sprzymierzeńca.

    [​IMG]

    Pod koniec miesiąca muzułmanie dotarli w okolice miasta Lukka, gdzie rozbili niedobitki sił nieprzyjaciela. Książę uciekł z kraju by schronić się na dworze cesarskim. Było to tchórzliwe lecz dość rozsądne posunięcie biorąć pod uwagę fakt, upadku jego stolicy 10 września.
    Księstwo Toskanii zostało pokonane, jednak główny cel tej wojny dopiero czekał by rzucić mu wyzwanie.

    [​IMG]
     
  20. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    WIELKA WOJNA WŁOSKA CZ. I ​

    (519– 521 tj. 1141 – 1143)​


    Wyzwanie rzucone zostało 13 września 1141 roku. Tego to dnia wojska kalifa wkroczyły do targanego wewnętrznymi walkami katolików i adopcjanistów Biskupstwa Parmy. Natychmiast spotkało się to z odpowiedzią Republiki Romanii oraz samego Cesarza Niemieckiego.

    [​IMG]

    W tym samym czasie wojska stacjonujące na Balearach pod dowództwem generała Kary Khurasaniego wyruszyły w podróż morską do Afryki.

    [​IMG]

    W niedługim czasie wojnę syryjskiemu imperium wypowiadać zaczęły kolejni cesarscy wasale. Wymusiło to wzmożone ruchy wojsk w Italii, celem zabezpieczenia granic przed potencjalnym kontrnatarciem.

    [​IMG]

    24 października zdobyta została Parma i droga do Ligurii stała otworem dla wojsk Alima.

    [​IMG]

    Szczęście sprzyjało muzułmanom. Cesarz zaangażowany był w wojnę ze zbuntowanymi książętami na północy i nie był na razie w stanie interweniować w Italii. Również zima okazała się bardzo łagodna, nawet jak na miejscowy ciepły klimat. Dzięki temu do końca lutego wojska kalifa opanowały Genuę (16 grudnia) oraz Niceę (15 lutego). Kolejnym celem Alima była Korsyka i pozostałe wyspy wokół Półwyspu Apenińskiego.

    [​IMG]

    Równie dobrze radziły sobie wojska syryjskie w Afryce. Już 4 stycznia wojownicy Khurasaniego zdobyli najważniejsze miasto regionu – Algier.

    [​IMG]

    Do końca czerwca udało im się zdobyć jeszcze trzy inne prowincje w rejonie Algieru i Gór Atlas. Pewien wpływ na skuteczność dowodzenia miał na pewno fakt przyrzeczenia, jakie kalif złożył swemu dowódcy. Miał on mianowicie zachować wszystkie ziemie, która zdoła podbić. Kalif dotrzymał swego słowa i uczynił Khurasaniego panem na Algierze.
    Niestety państwowy skarbiec zaczynał już powoli świecić pustkami, czego skutkiem było rozwiązanie armii Khurasaniego. Mimo początkowych oporów, generał przyjął pokornie decyzję kalifa. Wielu jego wojowników osiadło na nowozdobytych ziemiach w Północnej Afryce.

    [​IMG]

    Tymczasem w maju padła Korsyka. Kolejnym celem Alima była Sardynia – a konkretnie jej południowa część, pozostająca pod władzą cesarza (północ wyspy stanowiła domenę Księcia Śląskiego, pozostając tym samym częścią Korony Polskiej).

    [​IMG]

    Główne miasto wyspy – Cagliari zdobyte zostało 19 sierpnia 1142 roku. Kolejnym celem była Malta...

    [​IMG]

    która znalazła się pod syryjską kontrolą w dniu 8 stycznia 1143.

    [​IMG]

    Tymczasem zaczynały piętrzyć się problemy. Wbrew prognozom kalifa Cesarstwo nie rozpadało się. Jak na ironię chyba jedynym czynnikiem trzymającym skłócone imperium w całości była obrona przed armiami Kalifatu. Wojska chrześcijańskie wylądowały na Sycylii pod Palermo oraz podeszły pod Florencję. Armia w Italii ograniczona została wcześniej do 7 000 wojowników stacjonujących nieopodal Genui i trzymających większość wojsk chrześcijańskich w szachu. Teraz dalej na południe sytuacja wymykała się z rąk. Oblężenia zdecydowano się ostatecznie przerwać dzięki doraźnie sformowanym okolicznym oddziałom. Wymagało to jednak wygospodarowania dodatkowych sum z szybko kurczącego się skarbca. W tym celu kalif zdecydował się przywrócić podatek tarczowy.

    [​IMG]

    Alim zamierzał w ten sposób przetrzymać napór chrześcijan do czasu aż podbije cesarskie posiadłości na swoich tyłach i sam uda się do Italii. Tymczasem ostatnią posiadłością cesarską na południu było Gabes.

    [​IMG]

    Zdobywszy Gabes, Alim rozpuścił armię i uczynił swym wojownikom nadania ziemskie by uniknąc buntów. Sam zaś czym prędzej udał się w podróż do Italii.

    [​IMG]

    Wojna wkraczała w decydującą fazę. Syryjczycy opanowali niemal wszystkie kluczowe wyspy na Morzu Śródziemnym oraz zdobyli wszystkie niemieckie posiadłości w Północnej Afryce, zabezpieczając tym samym swoje tyły. Teraz można było się skupić na walkach na terenie Italii. Alim, często już wówczas zwany przez swych wojowników Zdobywcą, był dobrej myśli. Nie zmieniał tego nawet fakt, iż przeciwko sobie miał niemal całe Cesarstwo.

    [​IMG]

    Gdy przybył do Rzymu, już czekało na niego 13 i pół tysiąca fanatycznie oddanych wojowników. Wkrótce armia ta wyruszyła na północny wschód i jeszcze przed końcem czerwca zdobyła Spoleto.

    [​IMG]

    Kolejne na trasie przemarszu były: Ankona (2 sierpnia), Rawenna (12 września) i w końcu Bolonia (14 listopada).

    [​IMG]

    Przed końcem roku granica została przesunięta i umocniona na linii rzeki Pad. Stąd Alim przygotowywał dalsze natarcie. Żyzne i dostatnie równiny cisalpejskie miały wkrótce stanąć otworem dla muzułmańskich wojowników.

    [​IMG]
     
  21. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    Uff, skończyłem pisać, pomordowałem się z praktykami, upiłem się, wytrzeźwiałem i oto obiecany odcinek :)
    *********************************

    WIELKA WOJNA WŁOSKA CZ. II​

    (521– 523 tj. 1143 – 1145)​


    Grudzień minął na przygotowaniach, zaś z początkiem nowego roku muzułmanie ruszyli do natarcia. Wkrótce przewagę syryjskiego oręża musiała uznać Cremona.

    [​IMG]

    Równocześnie udało się osiągnąć pewien z pozoru błahy sukces dyplomatyczny. Z końcem marca podpisano rozejm z Księciem Prowansji. Dzięki temu zabezpieczona została zachodnia flanka wojsk syryjskich. Jednocześnie pozwoliło to zbuntowanemu księciu skupić się na walce z cesarzem. Za jednym zamachem ubyło wroga Syrii, a przybyło Cesarstwu.

    [​IMG]

    Na tym jednak skończyła się przechadzka, a zaczęły się schody. W kwietniu bowiem doszło do porozumienia między skłoconymi: papieżem i cesarzem Heinrichem. Nie wiadomo do końca na ile to poczucie obowiązku, a na ile strach przed szybko zbliżającymi się do Trydentu muzułmanami powodował papieżem, iż ten przebaczył cesarzowi i zdjął z niego ekskomunikę.
    Rezultat był jednak taki, że po okresie rozbicia i wewnętrznych walk, Cesarstwo zaczęło się konsolidować i stawiać wspólny opór najeźdźcy. Wbrew początkowym założeniem, atak na cesarstwo nie przypieczętował jego upadku, lecz go przed nim uchronił.

    [​IMG]
    Przywrócony na łono Kościoła cesarz Heinrich wzywa do boju – obraz na płótnie

    Wkrótce wojska cesarskie stanęły naprzeciw armii syryjskiej nieopodal miasta Pawia. 2 maja 1144 roku okrył chwałą oręż muzułmański. Tego to bowiem dnia nieco ponad 9 tysięcy wojowników pod dowództwem samego kalifa zadało klęskę wielkiej 17-tysięcznej armii dowodzonej przez niemieckiego cesarza.

    [​IMG]

    Oblężenie trwało jednak jeszcze długo, gdyż obrońcy bronili się mężnie, zaś wojska syryjskie co i rusz były angażowane w walki z mniejszymi lub większymi oddziałami sąsiednich księstw, spieszących miastu z odsieczą.

    [​IMG]

    Miasto upadło w końcu 4 lipca. Nim to się stało, Syryjczycy stoczyli u jego murów kilkadziesiąt (!) mniejszych lub większych potyczek.

    [​IMG]

    Niemal pół roku zajęła dalsza reorganizacja wojsk. W końcu udało się zgromoadzić ponad 16-tysięczną armię w rejonie Genui. W połowie listopada armia Alima Zdobywcy ruszyła na Monferrato.

    [​IMG]

    W czasie tej wyprawy miało miejsce ciekawe spotkanie. O audiencję u kalifa poprosił niejaki Giorgio Bellone – włoski pisarz nawrócony na islam. Zaproponował on Alimowi spisanie kroniki jego rodu. Początkowo kalif podchodził do sprawy scpetycznie, jednak widząc zapał swego poddanego przystał w końcu na objęcie go swym mecenatem. Od tej pory Włoch nieustannie mu towarzyszył, opisując na bieżąco wydarzenia Wielkiej Wojny Włoskiej. Powstała w ten sposób Kronika Włoska (nazwana tak od miejsca, gdzie była spisywana) objęła ostatecznie czasy rządów trzech pierwszych władców Syrii – Hisna Wielkiego, Ghyiasaddina Bożego Miecza i Alima Zdobywcy. Na jej podstawie powstały później pierwsze rozdziały Wielkiej Kroniki Syryjskiej, powstałej w XV wieku.

    [​IMG]

    Pierwszym wydarzeniem, jakie zostało spisane przez włoskiego kronikarza było wielkie zwycięstwo pod Monferrato. Naprzeciw siebie ponownie stanęli: kalif i cesarz. Tym razem jednak przywiedli ze sobą jeszcze większe siły. Po stronie muzułmanów stało 16 i pół tysiąca wojowników, w tym ponad 4 i pół tysiąca jazdy (2 000 ciężkiej). Po stronie chrześcijan zaś znajdowało się 19 i pół tysiąca mężów – 1 200 rycerstwa, 2 700 lekkiej jazdy i ponad 15 tysięcy piechoty.
    Obie armie zwarły się w morderczym uścisku. Ciężka piechota niemiecka siała spustoszenie w szeregach lekkozbrojnych syryjczyków. Jednak to wierni byli tego dnia górą. Wkrótce ciężka konnica przełamała wrogi szyk i zadała kłam nadziejom pogan. Bitwa była wygrana, a droga do miasta otwarta.

    [​IMG]

    Tymczasem sytuacja finansowa imperium wyglądała coraz lepiej dzięki ponownemu wprowadzeniu podatku tarczowego. Pozwoliło to na sformowanie we Florencji drugiej armii w liczbie 9 i pół tysiąca wojowników, dowodzonej przez arystokratę Umara Qasima. Wkrótce wyprawiła się ona na północ, a jej celem była Modena.

    [​IMG]

    Z początkiem nowego roku muzułmanie zaczęli zdobywać teren. 12 stycznia padło Monferrato, zaś 8 lutego Mediolan.

    [​IMG]

    Dalej na wschód wojska Umara Qasima zdobyły Modenę (28 stycznia) i Treviso (16 marca).

    [​IMG]

    Zaledwie dwa dni później armia Alima zdobyła Brescię. 10 kwietnia padła natomiast Werona.

    [​IMG]

    Ostatnim aktem Wielkiej Wojny Włoskiej było zdobycie Akwilei. Miasto poddało się Umarowi Qasimowi 19 kwietnia 1145 roku. Północna Italia znalazła się we władaniu muzułmanów.

    [​IMG]

    Wkrótce potem kalif i cesarz podpisali rozejm.

    [​IMG]
    Muzułmańska Italia

    Heinrich de Lorraine, choć wściekły z powodu utraty ziem w Italii i Afryce, cieszył się, iż niekorzystna dla niego wojna wreszcie się kończy. Tym bardziej, że ciągle miał na głowie inne konflikty, między innymi z Królem Polski.
    Kalif również nie chciał brnąć zbyt daleko na północ by nie narazić się na interwencję innych władców chrześcijańskich. Już teraz większość z nich patrzyła z dużym niepokojem na sukcesy muzułmanów w Italii oraz na nową granicę ustanowioną nieopodal Trydentu, pod samym nosem papieża.
    Był też drugi powód takiej decyzji. Otóż nadażyła się okazja zyskania cennych ziem w innym rejonie i Alim mial zamiar ją wykorzystać.

    [​IMG]
     
  22. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    KRÓL TUNEZJI​

    (523– 526 tj. 1145 – 1148)​


    Bizancjum przeżywało kolejne wewnętrzne problemy. W ciągu ostatniego stulecia Imperium raz po raz wstrząsały mniejsze lub większe rebelie. Kolejnym cesarzom udawało się za każdym razem opanowywać kryzys i powtórnie konsolidować państwo. Mimo to przy każdej takiej sytuacji Cesarstwo traciło jakiś kawałek swej domeny czy to na rzecz czekających na jego potknięcia sąsiadów, czy też lokalnych możnowładców, którzy byli na tyle silni by wywalczyć suwerenność. Choć Bizancjum trwało niewzruszenie, już od dawna nie rozwijało się, lecz powoli coraz bardziej pogrążało się w stagnacji.
    W 1145 roku doszło do kolejnego buntu możnych, którzy oderwali od Cesarstwa ziemie na wschodzie Azji Mniejszej, czym zmusili cesarza do powołania znacznych sił, które natychmiast wysłano w rejon walk. Nieobecność cesarskiej armii na zachodzie postanowił wykorzystać Książę Peloponezu, który to czując się bezkarnym, oderwał półwysep od Bizancjum. Stwarzało to znakomitą okazję dla Kalifatu.

    [​IMG]

    Dzięki zaistniałej sytuacji możliwe było szybkie i łatwe zdobycie Peloponezu i otwarcie sobie drogi do ziem Księstwa Hellady (którego to podbój do tej pory był mało opłacalny ze względu na brak połączenia lądowego). 23 grudnia armia Alima wylądowała w Grecji.

    [​IMG]

    Jeszcze przed opuszczeniem Italii kalif nakazał rozesłać "Odezwę do szejków Afryki". List ten wzywał afrykańskich możnowładców do złożenia hołdu kalifowi oraz pomocy w odbudowie powszechnego kalifatu i walce z niewiernymi.

    [​IMG]
    Odezwa do szejków Afryki - tekst wyryty w kamieniu w jednym z meczetów w Tunisie

    Płomienna, charyzmatyczna treść listu przyniosła nadspodziewane rezultaty. Wkrótce hołd kalifowi złożył oczarowany wizją powszechnego kalifatu szejk Tunisu.

    [​IMG]

    Niedługo później to samo uczynili: szejk Mahdiji

    [​IMG]

    oraz szejk Bizerty. Choć pozostali adresaci nie zdecydowali się na ten krok, udało się jednak zapoczątkować bogatą korespondencję pomiędzy nimi, a kalifem. Miała ona przynieść owoce w późniejszym czasie.

    [​IMG]

    Odnowiono również sojusz z Sułtanatem Seldżuków. Była to konieczna formalność, gdyż na tron sułtański wstępował nowy władca.

    [​IMG]

    Z początkiem stycznia roku 1146 rozpoczął się podbój Grecji. Wkrótce po tym jak goniec dostarczył giaurom list kalifa, w którym ten wypowiadał im wojnę, wojska syryjskie wkroczyły na ziemie Księstwa Peloponezu.
    Ich marsz był błyskawiczny. Do końca kwietnia cały Półwysep Peloponezki znalazł się pod władzą Wielkiej Syrii.

    [​IMG]

    Kalif, podobnie jak jego ojciec, litościwie obchodził się z mieszkańcami podbitych ludów póki ci nie występowali przeciw niemu.
    Granicę tę przekroczył w kwietniu kler achajski, który to zaczął gremialnie zachęcać z ambon do buntu przeciw muzułmańskiemu panowaniu. W tej sytuacji Alim nie miał litości. W przeciągu miesiąca każdy ksiądz, który nie zdołał uciec, został publicznie stracony. Dokładna liczba ofiar tej rzezi nie jest znana. Faktem jest jednak, że pozbawiona duchowieństwa ludność z czasem uległa wpływom muzułmańskich osadników i dokonała konwersji na islam.

    [​IMG]

    Z początkiem maja otworem dla wojsk Kalifatu stanęła droga do Aten. Alim zamierzał iść za ciosem i wypowiedział wojnę helleńskiemu władcy. Jego wojska wkrótce przystąpiły do oblężenia, które trwało ponad dwa miesiące. Miasto zostało zdobyte o poranku 5 lipca.

    [​IMG]

    Już tylko formalnością było zdobycie pozostałych ziem Księstwa Hellady. Jeszcze przed końcem października Grecja została ujarzmiona.

    [​IMG]

    Cesarz bizantyjski był wściekły i Alim doskonale o tym wiedział. Wiedział jednak również, iż ten nie zdoła w tym momencie podjąć jakiejkolwiek równorzędnej walki z kalifem.
    Cesarz o tym nie wiedział...
    W listopadzie wojownicy byli już dawno odesłani do swych domów, a kalif po raz pierwszy od 5 lat przebywał w Damaszku. Jakież było jego zdumieni, gdy na dwór przybył bizantyjski poseł by poinformować go o wojnie, jaką wydaje Kalifatowi cesarz.

    [​IMG]

    Alim działał szybko. Z okolic Damaszku powołał pod broń 7 000 wojowników, na czele których wyruszył na zachód by uderzyć na Kretę oraz niebronione przez cesarskie armie tereny północnej Grecji. Jednocześnie posłał do przebywającego w Jerozolimie marszałka Hafiza list z rozkazem zebrania wojowników i wyruszenia w kierunku północnej granicy, celem blokowania nieprzyjacielskich wojsk. Armii tej przyszło stoczyć później kilka mniejszych i większych potyczek w rejonie Aleppa i Antiochii.

    [​IMG]

    Tymczasem na przełomie czerwca i lipca 1147 roku kalif zajął Kretę.

    [​IMG]

    Kolejnym jego celem była Arta zdobyta 29 grudnia oraz Epir zdobyty 10 lutego.

    [​IMG]

    Tam też w owym czasie przybyli do niego szejkowie: Misraty, Syrty, Trypolitanii i Dżerby by złożyć mu hołd. Blisko dwuletnia korespondencja wydała wreszcie owoce.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    Wraz z nimi przybyli również inni możnowładcy afrykańscy by potwierdzić swą lojalność wobec kalifa. Za ich namową 9 marca 1148 roku Alim Zdobywca koronował się w Arcie na Króla Tunezji.

    [​IMG]
     
  23. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    DŻIHAD​

    (526– 527 tj. 1148 – 1149)​


    W połowie XII wieku postępowała nieustannie islamizacja Italii. Zwłaszcza duże ośrodki miejskie ulegały szybko wpływom arabskim, stopniowo wypierającym chrześcijaństwo na prowincję. Kolejna na liście przekonwertowanych miast włoskich była Genua.

    [​IMG]

    Tymczasem cesarz niemiecki nie rezygnował z prób lokowania swoich wpływów w Afryce Północnej. Niezrażony porażką z Kalifatem, podjął wyprawę przeciwko Królestwu Zenatów, zakończoną powodzeniem i podbojem ich ziem. Spora część terenów Maghrebu ponownie znalazła się pod panowaniem chrześcijan.

    [​IMG]

    Cesarz mógł sobie jednak pozwolić na ten krok, gdyż całą uwagę Kalifa zaprzątała teraz wojna z Imperium Bizantyjskim. Armia syryjska odnosiła sukcesy. W marcu 1148 opanowała Tesalię i przystąpiła do oblężenia Tessalonik, które zdobyła 5 maja.

    [​IMG]

    18 czerwca Syryjczycy zdobyli Chalkidiki, kończąc tym samym podbój bizantyjskiej Grecji. Kolejnym celem była strategicznie umiejscowiona twierdza na wyspie Samos.

    [​IMG]

    Kalif zlekceważył jednak Bizantyjczyków. Zwiadowcy donieśli mu o niewielkim oddziale około stu Bizantyjczyków zmierzających na okrętach na Chalkidiki. Tak mały oddział nie miał oczywiście szans zdobyć miasta, więc kalif wyruszył na Samos zlecając rozbicie oddziału lokalnemu namiestnikowi.
    Wkrótce jednak okazało się, że od północy nadeszła armia bizantyjska w sile 4 000 mężów, która obległa i zdobyła w miasto, w czasie gdy kalif oblegał Samos.

    [​IMG]

    Alim zdał sobie sprawę, że ta wojna będzie trudniejsza niż myślał i że będzie wymagać bardziej zdecydowanych działań. Natychmiast rozesłał listy do imamów w Syrii i pozostałych ziemiach imperium by wzywali wiernych na świętą wojnę.
    Wkrótce z całej Syrii, Mezopotamii, Arabii i Egiptu zaczęli ściągać ochotnicy - fanatycznie oddani, żądni krwi niewiernych i gotowi umrzeć za wiarę i kalifa. Formowani naprędce w kolumny liczące od kilkuset do około 2 tysięcy ludzi wyruszali na północ by uderzyć na Bizancjum.

    [​IMG]

    [​IMG]
    Kolumna bojowników

    2 października kalif zdobył wreszcie Samos i wyruszył by odzyskać utracone Chalkidiki.

    [​IMG]

    Tymczasem bojownicy dżihadu wtargnęli na tereny Bizancjum, siejąc śmierć i zniszczenie oraz oblegając miasta.

    [​IMG]

    Pierwszą z ważniejszych ich zdobyczy była Tyana, która została zdobyta 5 stycznia.

    [​IMG]

    Niedługo później kalif zdobył ponownie Chalkidiki i wyruszył wzdłuż wybrzeża w stronę Adrianopola i Tracji.

    [​IMG]

    19 lutego niedaleko miejscowości Topiros mniej więcej w połowie drogi z Tessalonik do Adrianopola, armii kalifa drogę zastąpili Bizantyjczycy pod dowództwem samego cesarza.
    Niestety tym razem Bóg nie był po stronie swego ludu. Armia Alima odniosła porażkę z rąk prawie dwukrotnie większej armii bizantyjskiej i musiała się wycofać.

    [​IMG]

    [​IMG]
    Bitwa pod Topiros - obraz na płótnie, Polska, XIV wiek

    Kalif postanowił się wycofać do Tessalonik i tam poczekać na zastępy wojowników, które wzbierały w zachodniej części imperium. Tysiące neofitów z Italii oraz urzeczeni wizją powszechnego kalifatu muzułmanie z Północnej Afryki wkrótce wyruszyli do Hellady by stawić się na wezwanie następcy proroka.

    [​IMG]

    Tymczasem bojownicy parli naprzód wgłąb Azji Mniejszej. 20 stycznia padła Likia.

    [​IMG]

    6 lutego runęły mury Cezarei.

    [​IMG]

    1 marca przed prawdziwą wiarą czoło musiał schylić Ikonion.

    [​IMG]

    17 marca sprawiedliwe ramię dżihadu dosięgło Melitene.

    [​IMG]

    Zaś 4 kwietnia 1149 roku objęło również Galatię. Święta wojna przybierała na sile.

    [​IMG]
     
  24. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    DRUGI RZYM​

    (527– 528 tj. 1149 – 1150)​


    Wkrótce też zaczęły przybywać nowe zastępy wojowników, głównie z Egiptu, Palestyny i Arabii. By przyspieszyć ich transport w rejon walk, zdecydowano się na drogę morską. Już niedługo wojska te uderzyć miały na zachodnie wybrzeże Azji Mniejszej.

    [​IMG]

    Tymczasem bojownicy dżihadu odnosili kolejne postępy, coraz bardziej spychając Bizantyjczyków na północny zachód. 26 maja padło Sozopolis.

    [​IMG]

    14 czerwca przy wydatnej pomocy wojsk seldżuckich (Sułtan zdecydował się odpowiedzieć na wezwanie swego sojusznika i kalifa do świętej wojny i przystąpił do wojny z Bizancjum) armie dżihadu zdobyły Koloneję.

    [​IMG]

    Zaś 3 sierpnia 1149 roku upadła Laodiceja.

    [​IMG]

    Tymczasem wojownicy włoscy i afrykańscy dotarli do Chalkidiki by złączyć się z wojskami kalifa. Razem armie te stanowiły pokaźną siłę ponad 20 000 mężów. Wiązało się to jednak z pewnymi trudnościami. Północna Grecja była wyniszczona długimi walkami i miejscowe ziemie nie były w stanie wyżywić tak licznej armii.
    Alim postanowił więc wyruszyć jak najszybciej, nim stopnieje zarówno liczebność jego sił jak też ich morale. Zwiadowcy donosili tymczasem, iż pod Filipopol zmierzają wojska cesarskie, które zamierzały uderzyć na Helladę, jednak zorientowawszy się w rozmiarach wrogiej armii poczęły marsz powrotny w kierunku Tracji. Kalif zamierzał przeciąć im drogę.

    [​IMG]

    Zgodnie z przewidywaniami wyniszczona kraina nie była w stanie wyżywić muzułmańskiej armii. Nim bojownicy dotarli w końcu w rejon Filipopola, ich stan liczebny mniejszy był o jedną czwartą.
    Udało im się jednak przeciąć drogę niewiernym, co od razu spowodowało wzrost morale. Bitwa rozegrała się ponownie nieopodal miejscowości Topiros. Tym razem jednak, to muzułmanie byli górą, zadając wrogom ciężkie straty i otwierając sobie drogę do Adrianopola.

    [​IMG]

    Podczas gdy armia kalifa parła naprzód, postępowała również ofensywa w Azji Mniejszej. Z końcem października pod naporem najeźdźców ugięła się Paflagonia.

    [​IMG]

    Zaś 7 grudnia Kyzikos.

    [​IMG]

    Niemal równocześnie z Kyzikos przed Alimem Zdobywcą ugiął się Adrianopol, dostęp do któego ten wyrąbał sobie wcześniej wśród niewiernych.

    [​IMG]

    Po Adrianopolu przyszła pora na zdobycie bizantyjskiej twierdzy na półwyspie Galipoli. Ta upadła pod szturmem wojsk syryjskich 30 grudnia 1149 roku. Armia kalifa nieuchronnie zbliżała się do Konstantynopola.

    [​IMG]

    Niestety cesarz był na to przygotowany. 19 stycznia wojska bizantyjskie stawiły muzułmanom zaciekły opór na przedpolach miasta i zmusili ich do odwrotu.

    [​IMG]

    Nieco lepiej wyglądała sytuacja na wschodzie. Muzułmanie parli wciąż naprzód, zdobywając Ankyrę (27 stycznia)

    [​IMG]

    i Efez (10 lutego).

    [​IMG]

    Równocześnie wycofująca się spod Konstantynopola armia Alima opanowała Trację, odcinając Drugi Rzym od północy. Sytuacja Bizancjum wyglądać zaczęła tym gorzej, że przeciw Imperium opowiedział się Książę Dorostotumu, który chyba realnie ocenił sytuację i postanowił niczym szczur uciec z tonącego okrętu.

    [​IMG]

    Wobec takiego rozwoju sytuacji w marcu Alim zdecydował się ponownie uderzyć na Konstantynopol i tym razem przystąpił do oblężenia.

    [​IMG]
    Średniowieczna rycina przedstawiająca Konstantynopol

    Tymczasem 29 kwietnia muzułmanie zdobyli Brusę. Pętla wokół Konstantynopola zaczęła się zaciskać.

    [​IMG]

    W końcu po ponad półrocznym oblężeniu 16 października 1150 roku Drugi Rzym ugiął kolana przed Allahem i Alimem Zdobywcą.

    [​IMG]

    Konstantynopol wkrótce stać się miał Stambułem, a majestatyczny Kościół Mądrości Bożej - meczetem.

    [​IMG]

    ******************************

    -Jakoś tak szybko mi się ten odcinek rozegrał i opisał, mimo że robiłem to tylko dzisiaj w przerwach w robocie :)
    -Poradzi mi ktoś jak zmienić kolor Francji na mapie politycznej tak żeby nic nie pochrzanić w grze? Bo mają taki sam kolor jak ja, a graniczą ze mną i jakiś czas będą jeszcze graniczyć. To bzdet, ale mnie trochę drażni.
    -Lepiej jak są wyśrodkowane screeny czy tak, jak było?
     
  25. Ar222

    Ar222 Znany Wszystkim

    ŚWIAT W POŁOWIE XII WIEKU​


    Pierwsza połowa XII wieku to przede wszystkim czas walk wewnętrznych i krwawych wojen religijnych. Próby lokowania wpływów chrześcijańskich w Afryce i na Kaukazie oraz błyskawiczna ekspansja islamu na terenach południowej Europy. Półwiecze to przyniosło wiele istotnych zmian.

    Na Bliskim Wschodzie nadal dominowały dwie potęgi - Kalifat Yousifidów (Wielka Syria) oraz Sułtanat Seldżuków. W wyniku wojny między nimi zmienil się jednak układ sił. Należące do Seldżuków: wschodnia Syria oraz Armenia Mniejsza stały się domeną Kalifatu. Ponadto Yousifidzi zdołali opanować północną Arabię, Egipt (będący na początku wieku w rękach krzyżowców), Liban, Nubię oraz większą część Azji Mniejszej. Emiraty: Medyny i Arabii oraz państewka północnego Kaukazu zachowały jak dotąd swą niezależność. Coraz bardziej czarne chmury gromadziły się natomiast na Cesarstwem Bizantyjskim. Na skutek toczącej się ciągle wojny przeciwko Kalifatowi Bizancjum utraciło większość swych ziem łącznie ze stołecznym Konstantynopolem. Obecnie już tylko nieliczne twierdze w Azji Mniejszej i na Krymie opierały się rzeszom bojowników wezwanych przez Alima Zdobywcę na świętą wojnę.

    [​IMG]

    Ekspansja Kalifatu widoczna była również na terenach Afryki. W połowie XII wieku wszystkie państewka Cyrenajki, Libii i Tunezji zjednoczone były już pod sztandarem Yousifidów. Pod kontrolą Wielkiej Syrii znajdowała się również Sycylia.

    [​IMG]

    Ziemie Maghrebu podzielone były pomiędzy dwa rywalizujące państwa i dwie rywalizujące religie. Swoje wpływy w regionie lokowali zarówno dążący do zjednoczenia ziem muzułmańskich Yousifidzi, jak i też władca niemiecki Heinrich de Lorraine.

    [​IMG]

    Maroko pozostawało natomiast nieodmiennie domeną Królestwa Almorawidów. Póki co ten rejon świata omijały większe perturbacje.

    [​IMG]

    Niepowodzeniem zakończyła się próba odzyskania Półwyspu Iberyjskiego przez chrześcijan. Wraz z upadkiem ostatniego z państw chrześcijańskich w regionie - Królestwa Aragonii - Europejczycy wyparci zostali aż za Pireneje. Dominujące przez długi czas na Półwyspie emiraty: Badajoz i Sewilli uległy z czasem pewnemu rozdrobnieniu. Dalej jednak zajmowały one kluczową pozycję w regionie, kontrolując większość ziem.

    [​IMG]

    Istotną siłą na zachodzie Europy było Królestwo Francji, które zdołało przetrwać okres rozbicia i wewnętrznych walk. Nie wyszło jednak z tego czasu bez szwanku. Część jego ziem uniezależniła się tworząc niezależne Księstwo Flandrii. Niektóre prowincje znalazły się również w strefie wpływów Anglii oraz Cesarstwa.

    [​IMG]

    Na Wyspach Brytyjskich coraz większy prymat zdobywać zaczęła Anglia. Władcom tego kraju udało się podporządkować większośc ziem walijskich oraz część Szkocji.

    [​IMG]

    Italia została niemal w całości podporządkowana władzy Kalifa Wielkiej Syrii. W ciągu ostatniego półwiecza muzułmanie zdołali pokonać Królestwo Neapolu, Republikę Pizy, a także wydrzeć północne Włochy spod władzy Cesarstwa.

    [​IMG]

    W samym Cesarstwie zaś przez całe lata szalały walki, spory i wojny domowe przechodzące jedne w drugie. Kraj był osłabiony i w związku z tym nie był w stanie sprawnie przeciwstawić się muzułmanom, którzy wyparli wojska cesarskie z równin cisalpejskich. Jednocześnie wspólna walka z wrogiem religijnym stała się przyczynkiem do zaprzestania walk i ponownej konsolidacji Cesarstwa. Spośród zbuntowanych księstw na dobre spod wpływów niemieckich wyrwała się jedynie Brandenburgia, która to znalazła opiekę pod władztwem Króla Polskiego. Część ziem w Rzeszy wraz z Trydentem przeznaczonych zostało również przez cesarza na restaurację Państwa Kościelnego.

    [​IMG]

    W Skandynawii swą pozycję w pewnym stopniu umocniła Szwecja kosztem Norwegii.

    [​IMG]

    Ziemie fińskie natomiast znalazły się przejściowo pod panowaniem duńskim. Później jednak doszło do secesji i rozdrobnienia w regionie.

    [​IMG]

    W Europie Środkowej główną rolę odgrywały niezmiennie: Polska, Czechy i Węgry. Najbardziej dynamicznie pośród nich rozwijało się Królestwo Polskie, które po okresie rozbicia, skutkującym między innymi utratą Śląska i Warmii, zdołało się skonsolidować. Mało tego, dzięki przemyślnej i rozważnej polityce dyplomatycznej Polska zdołała ostatecznie odzyskać Śląsk, a także podporządkować sobie Brandenburgię, północną Sardynię i Mantuę. Król Ziemowit podjął również wyprawę przeciwko coraz bardziej panoszącemu się Zakonowi Krzyżackiem, zakończoną jego podbojem. Czechy i Węgry zachowały swój stan terytorialny sprzed 50 lat.

    [​IMG]

    Zadziwiająco spokojnie minęło ostatnie półwiecze w Kotle Bałkańskim ;) Nie było w tym regionie żadnych znaczących konfliktów, co przyczyniło się do zachowania status quo z dominującą pozycją Chorwacji oraz Serbii. Zupełnie inaczej sprawa miała się natomiast w Grecji, która niemal cała przeszła z rąk bizantyjskich w syryjskie. Księstwa, które za wczasu oderwały się od konającego Bizancjum zachowały jak dotąd niezależność.

    [​IMG]

    Znacząco zmieniła się również sytuacja na Rusi. Na początku wieku regionalnym hegemonem było Udzielne Księstwo Perejasławia, które około 1115 roku znalazło się u szczytu potęgi by niedługo później doświadczyć wojny domowej i spektakularnego upadku. Po tym wydarzeniu główną rolę w regionie odgrywać zaczęło Wielkie Księstwo Moskiewskie oraz Królestwo Litwy, utworzone gdy rosnący w siłę Książę Połocki zdecydował się wykorzystać pustkę powstałą po upadku Perejasławia i zdobyć dominującą pozycję na Rusi.

    [​IMG]
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie