Spore - (R)Ewolucyjny AAR

Witam was drodzy użytkownicy. Jak widać nastał moment, w którym i ja wpadłem w wir aaropisarstwa.
Owy AAR pisać będę z punktu widzenia ,,boga'' planety na której dziać się będzie to wszystko co przeczytacie.

Wszystko zaczęło się od uderzenia wielgaśnego meteorytu. Meteoryt ten przyniósł coś co na zawsze odmieniło planetę Eufi, tym czymś było życie.

Postać w jakiej życie przybyło na ziemię było bardzo niepozorne, useropodobny jednokomórkowy organizm pasożytujący na innych niepozornych useropodobnych jednokomórkowcach żerujących na niepozornych useropodobnych jednokomórkowcach. Nie będę omawiał bardzo ciekawego łańcucha pokarmowego jednak dodam iż bardzo nielicznie występują fotosyntetyzujące organizmy.
Nasz drogi jednokomórkowiec już w pierwszych godzinach życia nie miał łatwo, został napadnięty przez stado groźnych mięchożernych jednokomórkowców. Wbrew pozorom nasz dzielny Hydra Vulgaris Goliatus (mówiłem że znalazłem idealną nazwę dla tego organizmu) wyszedł z bójki cało, więcej on tą walkę wygrał!

Tak więc postrzegany jako jeden z czołowych organizmów w łańcuchu pokarmowym mógł rosnąć
bez obaw o swój zadek.Niestety ten stan błogości nie trwał długo HVG musiał przenieść się na niebezpieczne północne akweny z powodu braku pożywienia.

 

Nasz dzielny maluch właśnie dotarł do Północnej Rafy Koralowej. Wokół pływa mnóstwo organizmów nawet wielokomórkowych! Krajobraz jest tak różnorodny, że aż HVG dostał oczopląsu. Poznał wiele nowych nieznanych mu dotąd żyjątek. Oto przykład:


Yyhm, to zły przykład ten koleś chciał zeżreć HVG!!! Zauważyłem pewną zmianę w wyglądzie HVG



Można dostrzec podwojenie ilości witek na odwłoku i dwa ostre jak szpilki kolce.
W obliczu tak radykalnych zmian w wyglądzie postanowiłem zmienić nazwę gatunkową, tak HVG można już nazwać gatunkiem ale o tym później, na Kentuckys Medievista.
Chwila co ja miałem wam powiedzieć... A tak HVG a raczej KM można nazwać gatunkiem. Dlaczego?
Spójrzcie sami na co wam to wygląda:



Właśnie, niedługo rodzina KM'ów się rozrośnie.

*​

Nowe Pokolenie​

Poszerzenie się rodziny KM'ów jest już niemal pewne, jedynym zagrożeniem są drapieżniki czatujące na małe niewinne KM'ki. Oto przykład takiego typa:



Na szczęście nasz dzielny maluch bohatersko stanął do walki z ,,najeźdźcą''. Wynik walki:



Ten koleś pływa do góry brzuchem, wiecie co to oznacza. Będzie mięcha na cały odcinek AAR'a