Stalowe Piekło

Temat na forum 'HoI III - AARy' rozpoczęty przez lysy, 2 Marzec 2013.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. lysy

    lysy Panzer Legion

    STALOWE PIEKŁO

    Spis treści:
    odcinek 1

    Urlop, słowo, które ma wiele znaczeń, tak różne ile jest ludzi na świecie. Koniec z pracą i codziennymi obowiązkami, a przede wszystkim odpoczynek, tak mi się kojarzy. Akurat na ten urlop czekałem od bardzo dawna, równo 3 lata i 21 dni. Taka praca. W każdym razie, takimi drobnostkami czy to dużo, czy mało już nie zajmowałem swojej głowy, bo w przeciągu najbliższych 28 dni miałem lepsze rzeczy do robienia.

    Wracałem do rodzinnego miasta bez specjalnego planu co będę robić. Generalnie zamierzałem spotkać się z rodziną, która bardzo za mną tęskniła, zresztą ja też, czy też spotkać się ze znajomymi. Normalne. Po za tym w planach miałem spacer nad rzeką, tym bardziej, że na razie jest ciepło. Może kąpiel? Może opalanie? Może podrywanie? W każdym razie pobyt nad wodą miał oderwać mnie od codzienności.

    Nie myliłem się. Wybraliśmy się tam całą rodziną, łącznie 8 osób. Pogoda dopisywała, więc czas miło upływał. Kąpiel i opalanie miały miejsce, ale z podrywania wyszły nici. Cóż, rodzina była ważniejsza. Rozmowy na plaży nas tak zaabsorbowały, że nie zauważyliśmy jak minęły cztery godziny. Może byśmy tego nie zauważyli, jednak naszą miłą pogawędkę...


    [​IMG]

    ...przerwało dwóch dżentelmenów, którzy okazali się moimi starymi przyjaciółmi. Po krótkiej rozmowie byłem zaproszony na wieczór. Kiedy zapytałem, gdzie?, odpowiedź była banalna - tam gdzie zawsze o tej samej porze. Oczywiście, jakżebym mógł zapomnieć, stare lisy nic się nie zmieniły. Jak szybko się pojawili, tak samo zniknęli, uśmiechnięci od ucha do ucha. Rodzina popatrzyła na mnie ze zrozumieniem i stwierdzili chóralnie, że muszę iść. Nie wypadało się kłócić, choć tak naprawdę ciągnęło mnie jak diabli. Za długo ich nie widziałem. Wieczorem udałem się tam gdzie od lat spotykaliśmy się. To co nas urzekło w tym miejscu, to atmosfera pozwalająca porozmawiać oraz czego nie będę ukrywać, piwo...


    [​IMG]

    ...najlepsze na świecie. Wybór był tu zawsze ogromny, choć pomimo tylu lat na karku, nigdy nie miałem tego jednego ulubionego przez dłuższy czas. Rozmowa przy świeżym pszenicznym o dawnych czasach, to chyba był najlepszy pomysł na ten wieczór. Pomimo pewnej abstynencji w ostatnim czasie, moja forma jakoś nie zmalała, na co chyba wpływ mieli moi przyjaciele. Rozmowa tak nam się dobrze kleiła, a piwo smakowało, że nie zauważyliśmy jak do lokalu weszło dwóch oficerów. Dopiero poklepanie po ramieniu wyrwało mnie z błogostanu. My do Pana - rzekł ten niższy - prosimy na stronę. No dobrze - pomyślałem, może chcą tylko o coś zapytać, bo podczas urlopu co mogą więcej chcieć. Gdy odeszliśmy od stolika w stronę wyjścia, ten wyższy przekazał mi kopertę, mówiąc - to do Pana. W tym momencie otrzeźwiałem, ale konsternacja sięgnęła zenitu. Nieznani oficerowie, którzy mnie znają, dają mi jakąś przesyłkę. O co chodzi? Po chwili, zawartość przekazanej koperty rozwiała wszelkie wątpliwości. Konkluzja tego dokumentu...


    [​IMG]

    ...była jednoznaczna. Koniec urlopu w trybie natychmiastowym!!! Jakby tego było mało, miałem stawić się w trybie pilnym w Sztabie Generalnym. Po chwili gdy dotarło do mnie, że szlak trafił urlop, wyższy z oficerów oznajmił, że przed wyjściem czeka samochód. Na moje protesty, że muszę się ubrać, ogolić i zabrać najistotniejsze z domu rzeczy, odparł, że wszystko czeka w aucie, natomiast golenie mogę zrobić w samolocie. Co? pomyślałem. Proszę spojrzeć na rozkaz o której ma Pan stawić się w Sztabie- dodał. No tak, nie było złudzeń, miałem 20 godzin.

    W drodze na lotnisku powiedziano mi, że lot trochę potrwa, więc będę mógł spokojnie się przespać. Tak zrobiłem, bo z takich okazji nauczyłem się korzystać. Ze snu zostałem wyrwany uderzeniem podwozia samolotu o pas startowy. Spojrzałem odruchowo na zegarek i zobaczyłem datę, 19 czerwca 1944 roku.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  2. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 2

    Historię poprzedzającą dojście do władzy już znacie. Awans był równie niecodzienny jak i niespodziewany. Ale po co mówiłem na tej konferencji, że możemy wygrać. Późniejsza groźba użycia przez Hitlera plutonu egzekucyjnego nie pozostawiła już złudzeń. Skoro powiedziałem już "A" trzeba było spróbować przelać te pomysły na konkretne rozkazy. Dobrze, że dostałem pełnię władzy i swobodę podejmowania decyzji, gdyż problem przed jakim stanąłem był całkiem spory. Już pierwszy rzut okiem na mapę, przedstawiał skalę problemu. Na wszystkich frontach wojska Wehrmachtu były w odwrocie, walcząc z przeważającym przeciwnikiem. Jednak przewaga Aliantów nie była jedynym czynnikiem, który powodował słabość niemieckiego wojska. Głównym problemem całej armii była pogmatwana struktura dowodzenia, wymieszanie jednostek w większych związkach operacyjnych, nieudolni dowódcy lub ich brak, oraz rozdrobnienie sił wspierających. Co do struktury dowodzenia zacząłem od pogrupowania wojska względem każdego frontu, na którym toczyły się zmagania. Wszystko podzieliłem na 4 główne dowództwa: Front Wschodni, Front Zachodni, Front Południowy oraz Front Północny. Dodatkowo "porządki" zostały poczynione w Lotnictwie oraz Marynarce, gdyż od tej chwili sukces zależał od możliwości wykorzystania potencjału tych formacji w konkretnych miejscach. W przypadku Marynarki całość sił z obszaru Morza Bałtyckiego oraz Północnego zostanie zgrupowana w jeden silny zespół w Wilhelmshaven, siły z Zachodniej Francji miały dołączyć do tego zespołu poprzez długi rajd dookoła Wysp Brytyjskich. W tym wypadku liczyłem na łut szczęścia, bo zdawałem sobie sprawę z przewagi Royal Navy. Pozostałe okręty stacjonujące na Morzu Śródziemnym będą rozwiązane jako nie przydatne w najbliższych miesiącach. Lotnictwo miało stać się narzędziem wspierającym w elastycznej obronie, ale przede wszystkim w planowanych posunięciach ofensywnych. Dlatego cała "drobnica" eskadr rozrzucona po całej Europie zostanie zebrana na najistotniejszych kierunkach frontu. W związku z tym całość lotnictwa myśliwskiego III Rzeszy znajdzie się w północnej Francji, Holandii i północno-zachodnich landach. Ich zadaniem będzie zapewnienie parasola ochronnego dla przemysłu przed strategicznymi nalotami aliantów. Ten cel eskadry myśliwskie będą wykonywać rotacyjne tak aby zawsze jakaś eskadra była w obwodzie. Zgrupowania obejmowały po 3-4 eskadry myśliwców. Dodatkowym zadaniem zgrupowań w Francji będzie ochrona wojsk lądowych wokół alianckiego przyczółka w Normandii. Jedynym wyjątkiem w całym lotnictwie myśliwskim, jest eskadra myśliwców rakietowych, bazująca w Holandii, która zostanie przeniesiona do Rumunii w celu ochrony tylko jednej prowincji, Ploeszti. Wydobycie ropy naftowej jest priorytetem dla całej machiny wojennej III Rzeszy. Reszta frontów zostanie pozbawiona osłony myśliwskiej i musi obyć się bez tego. W przypadku bombowców dyslokacja wygląda zgoła odmiennie. Wynika to z faktu, że bombowce mają być obwodem strategicznym w najbardziej zapalnych miejscach frontu. Dlatego oba główne fronty, tj. wschodni i zachodni dostaną po połowie bombowców taktycznych, natomiast bombowce szturmowe znajdą się tylko na Froncie wschodnim w centralnej Polsce. W przypadku frontu wschodniego, bombowce mają atakować tylko w przypadku zagrożenia ze strony Armii Czerwonej i to głównie w pasie centralnym. Na zachodzie rola bombowców ma wyglądać troszeczkę inaczej, gdyż mają one wspierać planowaną ofensywę, ale tylko w nocy. Jedyna eskadra lotnictwa morskiego miała znaleźć się także na zachodzie i pozostawać w obwodzie.

    Po uporządkowaniu struktur dowodzenia dla każdego frontu przyszła kolej na obsadzenie każdej jednostki odpowiednimi oficerami. Było to działanie niezwykle istotne, gdyż większość dywizji była pozbawiona w ogóle oficerów. Na najwyższych szczeblach dowodzenia znaleźli się oficerowie o największej liczbie umiejętności. Równie istotną sprawą, głównie na poziomie korpusów, było umieszczanie oficerów o zdolnościach logistycznych. Działo się tak głównie w armiach piechoty, gdyż one miały głównie bronić się. Wojska szybkie otrzymały oficerów o najwyższych umiejętnościach ofensywnych. Same dywizje, aby nie traciły zorganizowania w związku z mianowaniem nowych dowódców, były przekształcane w nowe twory z nową kadrą oficerską, ale starymi regimentami. Tym sposobem uzyskano najlepszy z możliwych efektów.

    Działania frontowe sprowadzały się do trzech słów: atak, stagnacja, stabilizacja.

    Atak, czyli przejęcie inicjatywy miało nastąpić na froncie zachodnim. W ramach zaplanowanej operacji Trójząb chciałbym osiągnąć przewagę na tym kierunku oraz uzyskać rezerwy potrzebne do odparcia nawały na wschodzie. Cała operacja miała mieć 3 etapy, z czego pierwszy podzieliłem na trzy fazy. Pierwsza faza zakładała podciągnięcie wszystkich dywizji, szczególnie szybkich, stacjonujących na bliskim zapleczu frontu w Normandii. Chodziło głównie o 2 dywizje pancerne: Das Reich i 116 DPanc oraz dowództw Panzergruppe West i Grupy Armii B, które miały bezpośrednio dowodzić atakiem na przyczółek . Po ich przybyciu na linię frontu miał rozpocząć się atak z trzech kierunków na Caen. Od tego momentu wsparcia w nocy miała udzielać Luftwaffe. Po opanowaniu Caen chciałem odzyskać połączenie z półwyspem Cotentin, a następnie dobić resztki wojsk desantu. Generalnie przy porównywalnych siłach sukces zależał od sprawności dywizji pancernych, które miały być osłaniane przez eskadry myśliwskie. Nocne bombardowania miały zmiękczać obrońców.

    [​IMG]

    Etap drugi miał nastąpić po sukcesie etapu pierwszego. Głównym jego celem będzie przebazowanie całej Kriegsmarine do Cherbourga pod osłoną Luftwaffe. Newralgiczny odcinek, czyli kanał La Manche miał być pokonany w nocy. Drugi element tego etapu zakładał odesłanie całej 15 Armii na front wschodni. Oprócz tego dywizje pancerne z Holandii oraz nadreńskich landów miały zostać skoncentrowane w okolicach Antwerpii. Etap trzeci w tym momencie może uchodzić za czystą fantazję ale ma on szansę realizacji. Zakłada on desant w południowo-wschodniej części Wysp Brytyjskich. Powodzenie zależy głównie o tego, czy Kriegsmarine zdoła wysadzić na brzeg choć kilka dywizji przy akceptowalnych stratach okrętów. Jeśli ten manewr uda się, dosyłanie posiłków będzie czystą formalnością.

    [​IMG]

    Stagnacja miała zostać osiągnięta na Półwyspie Apenińskim. Warunki do obrony były idealne, gdyż oprócz gór za plecami Wehrmachtu była Linia Gotów, stanowiąca pozycję zapasową dla dotychczas zajmowanej. Wojska broniące się we Włoszech otrzymają posiłki z południowej Francji, czyli kilka dywizji piechoty i 2 pancerne. Dywizje piechoty zasilą równomiernie front, natomiast wojska szybkie trafią na wschodnie skrzydło. Dodatkowo stacjonujące dywizje szybkie na półwyspie zostaną rozlokowane w podobny sposób, z tym że w okolicach Rzymu 26 dywizja pancerna zostanie jako obwód. Gdy tylko wszystkie jednostki ze wskazanego rejony zajęłyby pozycje lub były bliskie tego, rozpocznie się ofensywa, która mogła przerodzić się w wojnę na wyniszczenie. Szczupłość sił szybkich nie pozwalał na uderzenie kleszczowe, dlatego po przełamaniu na wschodzie, reszta wolnych jednostek miały wiązać obrońców na pozostałej linii frontu. W razie niepowodzenia i skutecznym kontrataku alianckim, całość walczących wojsk na tym froncie wycofa się na Linię Gotów w celu odbudowy.

    [​IMG]

    Stabilizacja miała być osiągnięta na wschodzie. Zadanie nie było łatwe z dwóch powodów. Przewaga ilościowa była po stronie Armii Czerwonej oraz linia frontu faworyzowała naszego przeciwnika. Sama linia frontu była wynikiem błędnych decyzji Hitlera, dlatego należało ją uporządkować i skrócić w razie zagrożenia. Generalnie front wschodni miał za zadanie utrzymać się w okolicach niebieskiej linii z czego na grubszym jej odcinku moje wojska już zajmowały te pozycje. Całość sił była podzielona na 4 grupy armii. Na północy Grupa Armii Północ miała zatrzymać Armię Czerwoną w okolicach Narwi, natomiast na prawej swej flance w wypadku znacznej przewagi wroga, wycofać się na linię Jezioro Pejpus-Ryga. Panowanie nad Morzem Bałtyckim pozwalało bez problemowo zaopatrywać to zgrupowanie w przypadku ataków Rosjan. W najtrudniejszym położeniu była Grupa Armii Środek, która stacjonowała na Białorusi. W razie ataków czerwonoarmistów, grupa ta miała stopniowo wycofywać się w kierunku Prus Wschodnich, z zachowaniem spójności jednostek i ich organizacji. Tereny zurbanizowane, szczególnie Mińsk, zapewnią przejściowe rubieże obronne dla cofającego się frontu. Cofanie powinno zakończyć się na pozycjach, które wcześniej zajmie ściągnięta z zachodu 15 Armia.

    [​IMG]

    Dalej na południe, aż do Morza Czarnego, nie zamierzam oddawać pola ZSRR. Ostateczną rubieżą obronną ma zostać linia Bugu i Narwi. Operacja ta otrzymała kryptonim Straż Karpacka. Za jej wykonanie odpowiadały 2 grupy armii: Północna i Południowa Ukraina. Ta pierwsza broniła się na wschód od Bugu, na terenach polskich, natomiast druga obsadzała Karpaty. Dodatkowo miała ona węgierskie i rumuńskie posiłki. Dla tego odcinka frontu przewidziano ściągnięcie posiłków z całych Bałkanów bez sił policyjnych. Dywizje piechoty zostaną rozmieszczane na terenach sojuszników, gdyż mnogość dywizji węgierskich, czy rumuński nie szła w parze z ich potencjałem. Uwolnione w ten sposób dywizje szybkie obu grup armii będą obwodami, które w chwilach odpoczynku miały ulegać modernizacji. Stacjonujące w Polsce lotnictwo bombowe wesprze w obronie głównie na terenach Polskich, gdyż nizinny teren nie sprzyjał takim działaniom. W obu grupach armii istniały słabe punkty, które prawdopodobnie mogą wykorzystać Rosjanie. W Grupie Południowa Ukraina takim miejscem był rejon nadmorski, gdzie linię frontu obsadzało kilka przetrzebionych dywizji rumuńskich. Całe szczęście, niedaleko na zapleczu były dwie dywizje pancerne, więc istniała szansa na szybki kontratak. Dodatkowo w rejonie Bacau stacjonowało 5 dywizji pancernych, które w każdej chwili mogły stanowić wsparcie dla piechoty. Nieco gorzej wyglądała sytuacja na styku obu grup w Karpatach w okolicach Stanisławowa, gdzie linię frontu obsadzali Węgrzy, na przeciw których znajdowały się liczne oddziały Armii Czerwonej. Jedyne sensowne obwody były na północ od Lwowa jednak po pierwsze, miały one stanowić zabezpieczenie dla całej Grupy Armii Północna Ukraina, a po drugie połowa z nich znajdowała się na linii frontu i nie było czym ich zastąpić w tej roli. Tak więc lotnictwo bombowe przewidziane dla frontu wschodniego powinno wspierać ten odcinek do czasu przybycia posiłków z Bałkanów, a dodatkowo dostępnego wsparcia udzielą wolne dywizje szybkie obu grup armii. Przeciwnością dla szybkiego przemieszczania się pojazdów opancerzonych były góry, jednak dla broniącej się piechoty ten czynnik był plusem. W razie powodzenia ataku Armii Czerwonej na tym fragmencie frontu miałaby ona otwartą drogę na Debreczyn. Tak więc, góry i Luftwaffe zapewnią czas na przybycie posiłków.

    [​IMG]

    Trochę na uboczu pozostaje Front Północny, czyli Norwegia, a to dlatego, że stacjonuje tam niewiele dywizji, które walcząc w trudnym terenie nie odnoszą wielkich sukcesów. Głównym celem było zachowanie pozycji koło Murmańska przy odpuszczeniu sobie wsparcia Finlandii. W tym momencie nie było wolnych dywizji aby osiągnąć oba cele. Dodatkowo istniała możliwość ściągnięcia kilku dywizji z okolic Trondheim, jednak pozostałe bardziej na południe w okolicach Oslo, miały pozostać tam do czasu wyklarowania się sytuacji na froncie zachodnim. Gdyby po dokonanej koncentracji istniała możliwość, planuję wykonać uderzenie na Murmańsk. Jednak ten cel jest drugorzędny. Najważniejsze jest zachować kontrolę na północną Finlandią i Norwegią.

    [​IMG]

    Plany planami, jednak chaos na froncie to nie wszystko. Istniał on także w gospodarce, która nijak się miała do sytuacji na froncie. W pierwszej kolejności na żyletki poszły wszystkie budowane okręty podwodne. Przy przewadze Royal Navy ich dalsza budowa mija się z celem.

    [​IMG]

    W ich miejsce rozpocząłem produkcję statków transportowych, latających bomb, eskadry samolotów transportowych oraz radarów. Cała reszta mocy produkcyjnych miała zapewnić dopływ zaopatrzenia, dokonywania szybkich uzupełnień oraz stopniową modernizację całej armii. W pierwszej kolejności zostaną zmodernizowane dywizje Panzerwaffe, lotnictwo, a na końcu cała plejada piechoty.

    Budowa jednej eskadry samolotów transportowych była podyktowana dość niecodziennym powodem. Desantów spadochronowych, z racji problemów z każdorazową odbudową zorganizowania lotnictwa po takiej akcji, nie planuję. Jednak samoloty transportowe będą służyć do przerzutu dywizji spadochronowych w oparciu o lotniska na zagrożone odcinki frontu. Przy ewentualnych działaniach ofensywnych ich rola będzie podobna.

    Statki transportowe mają uzupełnić ewentualne straty istniejących, a dodatkowo służyć do szybkiego transportu wojska po wygranej ofensywie z zachodu na wschód. W każdym razie, ten szybki przerzut wojska będzie odbywał się tylko po kontrolowanych wodach.

    Seryjna produkcja bomb latających i rakiet będzie kierowana na front wschodni w celu niszczenia infrastruktury ZSRR, w miejscach gdzie Armia Czerwona będzie podejmować ataki. Po skróceniu produkcji tereny zajęte przez Rosjan będą non stop pod ostrzałem tej broni.

    [​IMG]

    Podniesienie skuteczności armii musi zostać osiągnięte także przez rozwój technologiczny. Widoczne zaległości w obszarze piechoty muszą zostać szybko nadrobione, gdyż ta kategoria jednostek stanowi większość Wehrmachtu. Podobnie rzecz ma się z pancerniakami, którzy dostaną najnowocześniejsze wyposażenie. Przy przewadze aliantów tylko w taki sposób mogę wyrównać szansy. W pozostałych wskazanych dziedzinach, zostaną opracowane te zagadnienia, których efekty mogą zostać osiągnięte szybko, albo stanowią istotny czynnik do skuteczności całej armii.

    [​IMG]

    W rządzie znaleźli się ludzie, którzy potrafią zwiększyć wydajność przemysłu i nauki, lub zmniejszyć zapotrzebowanie na surowce. Skuteczność armii miała zostać zwiększona przez skuteczniejszy wywiad lądowy. Aby jeszcze bardziej zwiększyć wydajność przemysłową na podbitych terytoriach zamieniono rządy kolaboracyjne na wojskowe.

    [​IMG]

    Dyplomacja otrzymała zadanie wpływania na ostatnie neutralne państwa posiadające znaczne ilości surowców przemysłowych, lub dogodne położenie geograficzne. Pozostałe państwa neutralne miały być ewentualnie zajęte przez Nasze wojska.

    [​IMG]

    Ropa to krew zmechanizowanej armii, bez niej nie mogę myśleć o jakimkolwiek sukcesie. Do czasu opanowania innych roponośnych terenów, rumuńskie pola naftowe mają bezwzględne pierwszeństwo w ochronie.

    [​IMG]

    Wywiad otrzyma w najbliższych kilku-kilkunastu dniach znaczne środki na szkolenie. Priorytetem jest szybka odbudowa zdolności kontrwywiadowczych oraz rozpoznanie trzech największych wrogów. Już pierwsze meldunki wskazują, że USA i Wielka Brytania skupiają wysiłki wokół robudowy sił morskich, co jest dobrą informacją. Dzięki temu ich potencjał przemysłowy został "zamrożony" w długofalowe projekty, które dla obecnej sytuacji w Europie nie mają znaczenia. Martwiącą informacją jest brak jakichkolwiek wieści z terenów ZSRR. Możliwe, że rozbudowa siatek szpiegowski w tym kraju w ciągu najbliższych dni zmieni ten stan rzeczy. W pozostałych państwach świata obecni szpiedzy mają szkodzić tym państwom, ewentualnie starać się wykradać tajne technologie.

    [​IMG]

    Mam nadzieję, że powyższe założenia, pozwolą ustabilizować sytuację III Rzeszy oraz przejść do działań ofensywnych. Martwiące są tak naprawdę trzy rzeczy.

    Po pierwsze, jak szybko i na jaką skalę rozpocznie ofensywne działania Armia Czerwona. Siły obecnie dostępne dla frontu wschodniego nie pozwalają na powstrzymanie natarcia na całym froncie. Najważniejsze, żeby w pasie odpowiedzialności Grup Armii Północna i Południowa Ukraina nie następowały większe zmiany terytorialne. Do tego celu myślę, że desygnowane siły wystarczą, chyba, że ZSRR uderzy jednocześnie od bagien Prypeci do Morza Czarnego. W przypadku takiego rozwoju sytuacji będzie ciężko połatać front. Co do północnego odcinka frontu, działania odwrotowe i tak są planowane, a ewentualne działania zaczepne mogą nastąpić dopiero po ściągnięciu posiłków z zachodu.

    Po drugie, zastanawiająca jest skuteczność parasola myśliwskiego nad rejonami przemysłowymi. Jeśli bombardowania strategiczne aliantów nie zostaną powstrzymane, dotychczas niezmodernizowany Wehrmacht będzie miał nikłe szanse na podjęcie wyrównanej walki. Uszczerbek 10% zdolności przemysłu nie będzie jeszcze tragedią, ale sygnałem ostrzegawczym już tak. Większe zniszczenia raczej będą porażką dla całej koncepcji obronnej.

    I po trzecie, na co w obecnej chwili nie mam większego wpływu, czyli na jak długo starczy ropy w magazynach, jak i z rumuńskich pól naftowych. Przy ciągłym użyciu lotnictwa, marynarki i praktycznie całych sił pancernych, jej zużycie będzie potwornie wielkie. Na alternatywne dostawy nie mogę liczyć. Wchodzi co prawda w grę umowa handlowa z Arabią Saudyjską, ale konwoje płynęłyby wokół Afryki, co przy szczupłości sił raczej szybko zakończyłoby się porażką. Tak więc, jedyna nadzieja na odbudowę zapasów tkwi w Operacji Trójząb i zdobyciu surowców brytyjskich.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  3. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 3

    Po przedstawieniu planów nikt z generalicji nie powiedział ani słowa. Nie padło żadne pytanie. Wydawało mi się, że chyba nikt nie ma lepszego pomysłu. W każdym razie, już pierwsze godziny potwierdziły moje przypuszczenia. Rosjanie zaatakowali nad Morzem Czarnym. W zasadzie nieistotne jest jak długo utrzymają się Rumunii, gdyż znajdujące się w obwodzie 2 dywizje pancerne, dotrą w zagrożony rejon w ciągu kilkunastu godzin. Kwestia która budziła moje obawy, był wynik toczących się walk powietrznych. Na razie pierwsze walki chyba wychodzą remisowo, bo jednak jakieś alianckie bomby spadają na nasz teren. Jednak eskadry myśliwskie zachowują swój potencjał, więc szanse na zapanowaniem nad przestrzenią powietrzną III Rzeszą rosną z każdą godziną.
    Najważniejszym frontem w nadchodzących dniach będzie Normandia, gdzie ukończone zostały przygotowania do pierwszego etapu Operacji Trójząb.

    [​IMG]

    Atak został wyznaczony na ranek 21 czerwca w okolicach Caen. Atak prowadził doborowy I Korpus Pancerny SS, mający w swym składzie najsilniejsze niemieckie dywizje pancerne na zachód od Sekwany. Jest on wspomagany z flanek przez kilka dywizji piechoty. Na zmagania z 2 Armią Brytyjską spóźnił się sztab Panzergruppe West z powodu przeciwdziałania lotnictwa wroga i obejmie on dowodzenie atakiem niezwłocznie po przybyciu.
    Nad zachodnimi landami III Rzeszy nie ustają zmagania lotnicze. Kolejne godziny nie przynoszą przechylenia szali zwycięstwa.

    [​IMG]

    Zgodnie z przewidywaniami, Rumuni ulegli przeważającym siłom nad Morzem Czarnym, jednak pancerny młot już zbliżał się do kontrataku.
    Nad Zagłębiem Ruhry doszło do pierwszej zdecydowanej wygranej naszych myśliwców. Jednak jest to dopiero światełko w tunelu w ponownym odzyskaniu kontroli nad terenami kontrolowanymi przez Wehrmacht.

    [​IMG]

    Wieczorem 21 czerwca dowodzenie nad atakiem w końcu przejmuje sztab Panzergruppe West, a jednocześnie ściągane są posiłki zza Sekwany i znad Zatoki Biskajskiej.
    W tym samym czasie, ze spokojnego dotychczas frontu we Włoszech nadszedł meldunek o ataku Brytyjczyków pod Ankoną.

    [​IMG]

    Dzień później widać skuteczność ataku elitarnych dywizji na aliancki przyczółek. Teraz jednak czas zaczyna za szybko uciekać, gdyż ZSRR próbuje przebić się pod Jabłonowem na Węgry. Dobrze, że obwodowe dywizje pancerne Grupy Południowa Ukraina znajdują się relatywnie blisko, gdyż obwody Grupy Północna Ukraina mają znacznie dalej z okolic Lwowa. Ku mojemu zmartwieniu, impet tego natarcia jest znacznie większy niż nad Morzem Czarnym. Potrzebuję czasu.

    [​IMG]

    Początkowe meldunki z Włoch były trochę przesadzone, gdyż znajdujące się na froncie dywizje piechoty całkiem sprawnie bronią swoich pozycji. Dobrze, że jest kogo posłać jako wsparcie bo inaczej mogłoby być różnie.

    [​IMG]

    Przewaga Rosjan pod Jabłonowem jest tak znaczna, że kontratak nie zostanie synchronizowany pomiędzy obiema Grupami Armii Północna i Południowa Ukraina. Ważniejsze dla mnie w tym momencie jest utrzymanie linii frontu, gdyż dotychczas zajmowane tereny górskie nie mogą przejść w ręce Armii Czerwonej. Jeśli obronna Jabłonowa pęknie, a obwody spóźnią się, to wojska ZSRR nie napotkają szybko żadnych moich obwodów na Węgrzech. Czas mogę tylko zyskać, używając Luftwaffe całą dobę.

    [​IMG]

    Ciekawe co było celem tej wyprawy. Wywiad jakoś nie odkrył zamiarów Brytyjczyków, jednak w tym momencie nie ma to znaczenia. Ważne, że Luftwaffe zaczyna przejmować inicjatywę, choć o całkowitej supremacji nie mogę myśleć.

    [​IMG]

    Obrona Jabłonowa już ledwo zipie, tak więc kontratak z południa musiał rozpocząć się wcześniej. Najgorsze jest to, że w Grupie Południowa Ukraina mogę jako obwodów używać tylko dywizji pancernych, gdyż niemieckie dywizje piechoty stanowią szkielet obrony w Rumunii, w oparciu o który, dywizje sojuszników odzyskują siły. Dlatego kontratak pod Jabłonowem i nad Morzem Czarnym przeprowadzają te dywizje. Posiłki z Bałkanów są niezwykle potrzebne, ale transporty kolejowe mają trochę drogi do pokonania.

    [​IMG]

    Jabłonowo padło, mam cały czas nadzieję, że kontratak zdąży. Na innych frontach póki co wszystko idzie zgodnie z planem.

    [​IMG]

    Jak czytam raporty z Normandii to myślę, że Panzerwaffe dawno nie robiła takiej dobrej roboty. Dywizje brytyjskie sypią się jedna po drugiej.

    [​IMG]

    Kontratak nad Morzem Czarnym poszedł sprawnie, podobnie rozwija się sytuacja pod Jabłonowem i w Normandii.

    [​IMG]

    Chyba ostatnie rezerwy wprowadzają Brytyjczycy, ale jak donosi sztab Panzergruppe West widać znaczące postępy. Ofensywne działania Luftwaffe wystraszyły Royal Navy, przez co przyczółek normandzki został pozbawiony wsparcia ogniowego z morza.

    [​IMG]

    Kontratak pod Jabłonowem nabrał odpowiedniego impetu. W Normandii rozpoczęła się druga faza pierwszego etapu Operacji Trójząb. Na wycofujące się spod Caen w kierunku zachodnim jednostki alianckie spadło uderzenie weteranów z Afryki...

    [​IMG]

    ...21 dywizja pancerna pod dowództwem Ervina Rommla dosłownie wgniotła w ziemię oddziały generała Leclerca. Teraz mam nadzieje, że przyczółek aliancki w Normandii złoży się jak domek z kart.

    [​IMG]
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  4. lysy

    lysy Panzer Legion

    Kilka godzin później mogłem powiedzieć, że miałem rację.

    [​IMG]

    Następnego dnia Amerykanie widząc rozwój wypadków na brytyjskim odcinku oraz opanowanie przez moje dywizje ich tymczasowych miejsc przeładunku zaopatrzenia, podjęli próbę zdobycia z St. Molo z jego portem. Jednak aliancki przyczółek zaatakowałem z trzeciego kierunku, wykonując trójstronne natarcie na St. Lo.
    Nad Paryżem rządzi Luftwaffe.

    [​IMG]

    Amerykański atak na St. Malo, okazał się desperacką próbą ujścia z pułapki, jaką stał się teren u podstawy Półwyspu Cotentin. Na innych frontach, walki przebiegają pod kontrolą i w założonym kierunku.

    [​IMG]

    Faza druga zniszczenia Aliantów w Normandii została wykonana. Odblokowanie połączenia z Cherbourgiem także jest bliskie.

    [​IMG]

    Praktycznie wszędzie w Normandii Alianci są w odwrocie, ale ilość błąkających się dywizji Anglosasów nie pozwala mi myśleć o sukcesie.

    [​IMG]

    Kontratak pod Jabłonowem udany. Teraz trzeba ściągnąć posiłki i połatać front obu stacjonujących w tym rejonie grup armii. Zamierzam definitywnie przesunąć dywizje szybkie do obwodu, aby mogły ulegać modernizacji.

    [​IMG]

    Plany planami, jednak rzeczywistość swoje. Najczarniejsze obawy spełniły się i Armia Czerwona rozpoczęła działania ofensywne wobec Grupy Armii Środek. Witebsk oddam w ostatnim możliwym momencie, jednak na skrzydłach tego miasta zarządziłem odwrót.
    Dobra informacja nadeszła z Włoch, gdzie rozpoczęło się przeciwuderzenie odciążające obrońców Ancony...

    [​IMG]

    ...tak skuteczne, że zostało powstrzymane.

    [​IMG]

    Jak donosił wywiad, generał Bradley robił co mógł, żeby uratować swoje dywizje. Ja ze swej strony nie miałem dać mu takiej szansy, gdyż całkowity sukces w Normandii było na wyciągnięcie ręki.

    [​IMG]

    Amerykanie i Brytyjczycy we Francji mieli w zasadzie dwie opcje do wyboru, albo poddadzą się, albo wrócą wpław do domu.
    Na froncie wschodnim wokół Jabłonowa, po odzyskaniu pozycji przez moje dywizje pancerne, Armia Czerwona dokonała ponownego ataku. Sytuacja nie wyglądała aż tak źle, gdyż na razie do obrony włączyła się tylko jedna dywizja pancerna. Dwie pozostałe uczestniczące w kontrataku miały lada moment wejść do akcji.

    [​IMG]

    Te meldunki w zasadzie wyjaśniają wszystko. Wokół Jabłonowa sytuacja powoli stabilizuje się, natomiast w Normandii czas postawić kropkę nad i.

    [​IMG]

    To co nie udało się niemieckiej armii 6 czerwca, ziści się pod Granville. Alianci zostali stłoczeni na maleńkim skrawku Normandii.

    [​IMG]

    Po 10 dniach walki mogłem przeczytać z dumą nagłówki berlińskich gazet. Wał Atlantycki obroniony!

    [​IMG]

    Teraz przede mną stanęły dwa zadania. Najpierw należało rozpocząć drugą fazę Operacji Trójząb, czyli ściągnięcia do Cherbourga skoncentrowanej w Wilhelmshaven Kriegsmarine. Parasol ochronny Luftwaffe powinien pozwolić jej tu dotrzeć w miarę bezboleśnie. W tym samym czasie, jednostki 7 Armii oraz Panzergruppe West miały skoncentrować się w Cherbourgu, lub innych portach u ujścia Sekwany. Opóźnię odesłanie 15 Armii na wschód i decyzję co do tego, podejmę w miarę rozwoju trzeciej fazy Operacji Trójząb, czyli Seelöwe bis.
    Drugie zadanie polegało na łataniu i dalszym porządkowaniu Frontu Wschodniego. Posiłki z Bałkanów były coraz bliżej, a do tego dochodziła zbieranina z całej III Rzeszy. Póki co, w pasie Grupy Armii Środek nie nastąpiły zmasowane ataki Rosjan, więc mam czas na okopanie się.

    Na południu sytuacja wydaje się stabilna. Po skoncentrowaniu wokół Ancony dostępnych w tej części mojego terytorium jednostek szybkich, przeszedłem do natarcia wzdłuż wschodniego wybrzeża Półwyspu Apenińskiego. Póki co, atak wyglądał ślamazarnie, ale istniały widoki na sukces.

    W Norwegii występowała totalna stagnacja. Ja ściągałem możliwe posiłki na front pod Murmańskiem, natomiast miałem wrażenie, że Armia Czerwona zabiera z tego rejonu swoje dywizje. Gdzie jadą? Może na Białoruś? W każdym razie, takie manewry dawały mi czas na zaplanowane działania.

    Gospodarka w tym okresie pracowała na największych obrotach, dzięki wysiłkowi pilotów mysliwców. Skuteczność bombardowań alianckich okazała się mniejsza niż zakładałem. Luftwaffe z każdym dniem przejmowała kontrole nad niebem, ale wymagała powoli oddechu. Te eskadry, które doznały dużych strat, wycofałem do rezerwy i uzupełnień. Na całe szczęście, eskadry ściągnięte ze wschodu pozwoliły zachować ciągłość w walkach.

    I znowu martwię się o surowce. Dostawy ropy z Rumunii prawie pozwoliły zbilansować zapotrzebowanie. Gorzej rzecz się ma z metalami rzadkim, których nie mam skąd pozyskać. Jednak jak policzyłem, przy obecnym zużyciu zapasów starczy na kilka tygodni. Jeśli Seelöwe bis powiedzie się, ten problem może zniknąć. Czas pokaże.
     
  5. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 4

    Zniszczenie wojsk alianckich w Normandii sprawiło, że kilku oficerów ze Sztabu Generalnego w końcu zaczęło zadawać pytania. Ku mojemu zaskoczeniu istniał jeszcze sceptycyzm co do strategii działania. Głównie dotyczył on tematu frontu wschodniego i przyjętej strategii. Jednak obejmując stery rządów III Rzeszy w tym jakże trudnym momencie, zdecydowałem, że każde wątpliwości będę niezwłocznie rozwiewał. Jeden z oficerów trochę odważnie przestrzegał mnie...
    ...ale niewątpliwie umknęły mu moje założenia co do tego obszaru. Tak więc wyjaśniłem mu, że Grupa Armii Północ i Środek w razie natarcia Armii Czerwonej, wycofa się na z góry upatrzone pozycje;) W przypadku północnego zgrupowania, zajmie ono pozycje na linii Ryga - Jezioro Pejpus - Narwa, natomiast środkowy odcinek frontu wycofa się na linię Królewiec -Brześć nad Bugiem. Najbliższe 2-3 tygodnie rozwieją całkowicie wszelkie wątpliwości, kiedy na tym terenie znajdzie się 15 Armia z Francji. Utrzymanie pozostałej linii frontu, od Brześcia do Morza Czarnego, w obecnej sytuacji nie powinno nastręczać problemów. Posiłki z Bałkanów dotarły na miejsce, zajmując wyznaczone pozycje. Wojska szybkie wycofane do rezerwy zapewnią elastyczność w obronie.

    Nie tylko pesymiści byli w moim sztabie. Pozytywne myślenie objawiało się czasem w najprostszych słowach:
    Ogólnie powtarzałem wszystkim, że jeśli nie rozumieją moich rozkazów lub chcą coś powiedzieć mają robić to śmiało. W przeciwieństwie do Hitlera, nikogo za to nie postawię przed plutonem. Jakby nie było ten niechciany przywilej był zarezerwowany dla mnie, przez samego Kanclerza. Ale po ostatnich wydarzeniach chyba odwlokłem skorzystanie z niego :D

    Na wyspach brytyjskich chaos jaki zapanował po klęsce w Normandii, zapoczątkował irracjonalne, wręcz samobójcze misje, które dla mnie nie miały sensu. Jakże inaczej można określić lot ich 2 eskadr lotnictwa transportowego nad niemieckim terytorium.

    [​IMG]

    Jak okazuje się owe działania kontynuowali również Amerykanie !! Pomimo wysiłku mojego wywiadu celów obu misji nie udało się ustalić. Najważniejsze, że żadne wrogie oddziały nie wylądowały na moim terytorium. Ostatnie kilka dni upłynęły w moim sztabie na gorączkowych przygotowaniach do operacji Seelöwe bis. Kriegsmarine pomimo kilku potyczek na swej drodze do Cherbourga nie straciła żadnych okrętów, jednak część z nich nadawała się do remontu. Oświadczyłem admirałom, że najpierw wysadzą desant po drugiej stronie kanału La Manche a potem pomyślimy o naprawach. W tym samym czasie we Włoszech trwał mozolny atak moich dywizji z Ancony wzdłuż wschodniego wybrzeża włoskiego buta. Natomiast na froncie wschodnim po pierwszych zażartych atakach na styku Grup Północna i Południowa Ukraina nastąpił impas w działaniach. Nawet ataki w pasie Grupy Armii Środek ustały co naprawdę nie wiem o czym świadczyło. ZSRR przygotowywało się do masowego ataku? Czy też w grę wchodziły inne działania, na razie nie wiedziałem. Rozpoznanie lotnicze nie pozwalało rozeznać się w ogólnej sytuacji po drugiej linii frontu tak więc pozostało mi dalsza reorganizacja jednostek i czekanie na ruch Rosjan.

    [​IMG]

    Upłynęły dwa tygodnie moich rządów. Cel numer jeden na froncie zachodnim został zrealizowany perfekcyjnie. Teraz przyszedł czas na wywalczenie przewagi i sięgnięcie po zwycięstwo, które pozwoli myśleć o ponownej ofensywie na wschodzie.

    Cała Kriegsmarine z Bałtyku i Morza Północnego to nic w porównaniu do Royal Navy ale skoncentrowana w jednym miejscu reprezentowała już znaczną siłę. Po dopłynięciu do Cherbourga przyjęła ona na swoje pokłady pierwsze dyslokowane do tego miasta dywizje pancerne i piechoty. Zależało mi, żeby przy szczupłości sił desantowych przewieść maksymalną możliwą ilość dywizji. Tak więc w pierwszym rzucie desantować miało się 5 dywizji pancernych, dywizja zmechanizowana oraz dywizja piechoty. Za cel obrałem plaże od Plymouth do Taunton. Rejs Krigsmarine miał odbyć się w nocy a desant odbyć się niezwłocznie po przybyciu w pobliże plaż. Powrót do Cherbourga mógł nastąpić tylko po wysadzeniu wiezionych jednostek, co oczywiście gwarantowało starty mojej flocie. Trudno, rzekłem wszystkim sceptykom, takie są prawa wojny a ja nie pozwolę rdzewieć flocie tak jak było to do tej pory.

    Najbliższe godziny nie spałem. Stawka o jaką grałem w tej wojnie była wysoka a ja ją ciągle podnosiłem. Czekałem na pierwsze raporty jednak te nie nadchodziły. W końcu nadszedł wyczekiwany meldunek: Exeter zdobyte STOP, w Taunton zaciekłe walki STOP, Plymoth nie bronione, desantujemy się w porcie STOP. Zaciekłe walki w kanale STOP. Super!, pomyślałem, teraz czas ustabilizować przyczółek. Ale jak to zrobić jeśli Royal Navy atakuje? Nie było wyjścia, Kriegsmarine musi wytrzymać. Aby choć trochę zrównoważyć potencjały flot, wszystkie bombowce w Francji posłałem do atakowania brytyjskich okrętów.

    [​IMG]

    W zamieszaniu bitewnym nikt nie zarejestrował co posłało pancernik Duke of York na dno, ale walka dalej trwała.

    [​IMG]

    Ofiary były po obu stronach jednak przyczółek trzymał się.

    [​IMG]

    Widać, że Royal Navy to nie taka potęga skoro posyła do walki floty sprzymierzonych. To i tak nie miało znaczenia, Kriegsmarine świetnie sobie radziła a desantowane wojska opanowały pierwszy brytyjski port. Jednak teraz celem dla tych wojsk jest opanowanie portu w Bournemouth, tak aby transport kolejnych moich oddziałów odbywał się najkrótszą drogą z Cherbourga na Wyspy. Oprócz tego rozszerzałem przyczółek w kierunku Bude i Bristolu. Na froncie wschodnim Armia Czerwona znowu atakowała Jabłonowo, jednak teraz byłem przygotowany. Posiłki z Bałkanów powoli zajmowały pozycję tak więc siły były wystarczające, żeby trochę wykrwawić czerwonoarmistów. We Włoszech moje wojska dosłownie wyrąbywały sobie drogę na południe półwyspu.

    [​IMG]

    Na zdobytym przyczółku mając ograniczone siły musiałem osiągnąć stawiane cele, gdyż na posiłki z Francji nie mogłem liczyć. Kriegsmarine uwikłała się w walki z Royal Navy ale wynik był zaskoczeniem w ich sztabie.
    Na wschodzie kolejny radziecki atak na Jabłonowo powstrzymany. Ciekawe tylko kiedy ZSRR przejdzie do ataku na odcinku mojej Grupy Armii Środek?

    [​IMG]

    Na froncie włoskim ofensywa powoli posuwa się do przodu. Wolno to idzie ale już widzę pierwsze oznaki sukcesu.

    [​IMG]

    Styk Grup Armii Północna i Południowa Ukraina okazał się najbardziej zapalnym miejscem na froncie wschodnim. Po każdym ataku Armii Czerwonej przechodziłem do skutecznego przeciwdziałania powodując dużą rotację dywizji po stronie przeciwnej. Musieli ściągnąć posiłki bo wywiad wykazuje dużą ilość dywizji ZSRR na tym terenie.

    [​IMG]

    Pewna stagnacja panująca na pozostałej linii frontu pozwala mi odbudowywać zorganizowanie dywizji i okopywanie się ich. Najważniejsze jest to w przypadku dywizji rumuńskich i węgierskich, których jest dużo jednak ustępują przebojowością moim własnym.

    [​IMG]

    Trochę pośpieszny dobór pierwszego rzutu mojego desantu na Wyspy Brytyjskie, spowodował, że elitarny I Korpus Pancerny SS nie walczył pełnią sił. Mimo to, radził sobie on świetnie w poszerzaniu przyczółka...

    [​IMG]

    ...zajmując najbliższy port brytyjski od Cherbourga, Bournemouth.
    We Włoszech Brytyjczycy nie dają za wygraną. Chyba dostrzegli mój zamiar oskrzydlenia i wyprowadzili kontruderzenie. Popełnili przy okazji błąd, gdyż zaatakowali za małymi siłami a dodatkowo odsłonili się bardziej na zachód od miejsca mojego przełamania.

    [​IMG]

    Po opanowaniu Bournemouth, Kriegsmarine rozpoczęła transport posiłków w postaci dywizji szybkich. Teraz musiałem wykorzystać początkowy sukces desantu i opanować całe południowe wybrzeże Anglii.

    [​IMG]

    Po dosłaniu posiłków postanowiłem uderzyć w dwóch kierunkach. Większość sił miała uderzać wzdłuż wybrzeża w kierunku Dover, natomiast drugie uderzenie chciałem wykonać na Bristol najpierw ze wschodniej flanki a potem frontalnie. Oprócz tego musiałem opanować swoje tyły, czyli tereny na zachód od Plymouth.

    [​IMG]

    Na półwyspie Apenińskim moja ofensywa nabierała rozpędu. Aby marsz dywizji szybkich na południe przyspieszył, rozpocząłem rolowanie pozostałej linii frontu, wiążąc znajdujące się tam dywizje alianckie.

    [​IMG]

    - - - - - - - - - - DODANO / AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

    Z dalekiej Japonii, która była moim sojusznikiem, nadeszła informacja o nowej taktyce walki. Po bliższym zapoznaniu się z nią zdecydowałem, że Niemcy nie będą jej stosować. Tą wojnę III Rzesza nie wygra marnując w tak bezsensowny sposób, ciężko wyszkolone kadry lotnicze.

    [​IMG]

    Po trzech tygodniach moich rządów przemysł pracował pełnią swoich mocy, dzięki wysiłkowi Luftwaffe. Na efekty jeszcze trochę poczekam, ale to nie jest martwiące. Nowe jednostki są drugoplanowe, gdyż w pierwszej kolejności oczekuję modernizacji obecnych. Również rozwój nauki jest temu podyktowany.

    [​IMG]

    Na taki moment czekałem od czasu objęcia steru rządów. Dzisiaj otrzymuję same dobre wieść. Na wyspach brytyjskich atak rozwija się zgodnie z planem tak jak i na froncie włoskim. Na tym pierwszym teatrze potrzebuję kolejnych dywizji, które systematycznie dowozi Kriegsmarine.

    [​IMG]

    Walki we Włoszech są bardzo zacięte i wyrównane. W tym momencie obawiam się powstrzymania mojego natarcia i przerodzenia się walk na tym terenie w walki na wyniszczenie. Takiego starcia mogę nie wytrzymać długo, dlatego moje wojska muszą przebić się w kierunku Pescary. Jeśli to uda się, okrążenie Aliantów we Włoszech nabierze realną szanse.

    [​IMG]

    Tymczasem w Finlandii zupełna stagnacja. Nie ma zupełnie walk co pozwala moim dywizjom odzyskać siły. Z fińskich odcinków frontu płyną niepokojące wieści o zbliżającej się ofensywie Rosjan, szczególnie na północ od Leningradu. Jednak nie mam wolnych obwodów, żeby wspomóc sojusznika.

    [​IMG]

    Podobnie sprawy wyglądają na północnym i środkowym odcinku frontu wschodniego. Cisza i spokój.

    [​IMG]

    Na południu wywiad dalej donosi o ruchach Armii Czerwonej na zachodniej Ukrainie. Wszelkie działania ZSRR uważam za wielce niepokojące, gdyż zwiastować one mogą wielką ofensywę. Non stop w tej sytuacji przychodzi mi na myśl powiedzenie "cisza przed burzą".

    [​IMG]

    Przynajmniej po drugiej stronie kanału La Manche sprawy rozwijają się w dobrym kierunku. Desant radzi sobie świetnie z poszerzaniem przyczółka. Trzy brytyjskie porty na południu Anglii mogę wykorzystywać do przerzutu dywizji, jednak Royal Navy dalej jest silniejsza. Najważniejsze w tym momencie to dowóz zaopatrzenia na druga stronę kanału co przy przewadze brytyjskiej na morzu nie jest takie łatwe. Straty statków są znaczne ale jeszcze akceptowalne. Najważniejsze to opanować cała południową Anglię i dostarczenie reszty posiłków.

    [​IMG]

    Na innych frontach sytuacja jest pod kontrolą. We Włoszech trwa mozolna ofensywa, ale na otrąbienie realnego sukcesu jeszcze jest za wcześnie. Na wschodzie nastąpiła mała stabilizacja, która pozwala mi modernizować dywizje z tego teatru. O wygranej tutaj zdecyduje właśnie przewaga jakościowa moich wojsk, jednak najpierw muszę wygrać zmagania na zachodnioeuropejskim teatrze działań wojennych.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  6. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 5

    Nie wiem czemu w obliczu znacznych sukcesów Operacji Seelöwe bis, oficerowie w sztabie dyskutują o froncie wschodnim.
    To pytanie sprowokowało do śmiałej wymiany zdań, o której jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie pomyślałby na moim miejscu..
    Te słowa trochę zdenerwowały Hitlera, ale uspokoiłem go, że jasne i otwarte wyrażanie poglądów pozwoliły odzyskać inicjatywę na froncie. Dalsza dyskusja zdawała się bardziej merytoryczna...
    Co takiego? Jak Pan śmie takie rzeczy proponować?! - odezwał się Führer. Chwila wzburzenia jednak przerodziła się w dawno nie widziany wybuch gniewu, padły magiczne słowa o wycofaniu się.

    Dobrze, że oficerowie zauważyli zbyt śmiałe wyrażanie swoich opinii i w porę zaczęli łagodzić sytuację.

    Po tych słowach Hitlerowi wrócił dobry nastrój. Marzył o Uralu i zniszczeniu bolszewizmu. Chciał żeby Wehrmacht odzyskał inicjatywę także tutaj, gdyż na razie sukcesy mojego dowodzenia widać było na innych frontach. Jednak, żeby myśleć o froncie wschodnim musiałem doprowadzić operacje w Anglii do takiego stanu, aby możliwe było zabranie z tego obszaru i odesłanie na wschód od Bugu jakiś dywizji. Meldunki z drugiej strony kanału dawały nadzieję na szybkie rozwiązanie tego dylematu. Desantowane dywizje z każdą godziną powiększały przyczółek atakując skutecznie Bristol. Zaistniała możliwość okrążenia obrońców tego miasta, jednak nie miałem obwodów aby szybko wykorzystać taką okazję. Musiałem je ściągnąć z Francji.

    [​IMG]

    Dobrze, że w tej części Kanału La Manche jakoś Kriegsmarine panowała. Dlatego można było odbywać najkrótsze rejsy jak to możliwe.

    W tym samym czasie walki we Włoszech były dalej krwawe. Widocznego sukcesu jeszcze nie osiągnąłem. Natomiast na froncie wschodnim panował spokój, poza incydentalnymi walkami w powietrzu.

    [​IMG]

    Osiągając linię Bristol - Portsmouth moje wojska inwazyjne utworzyły dobre pozycje wyjściowe do ataku w kierunku północnym.

    [​IMG]

    W tym samym czasie Kriegsmarine transportowała kolejne dywizje Panzergruppe West oraz 7 Armii.

    [​IMG]

    Po dotarciu większości dywizji szybkich z Francji, zaplanowałem śmiały atak na szerokim froncie w celu opanowania środkowej Anglii oraz okrążenia Londynu. Dodatkowo chciałem jak najszybciej opanować główne lotniska w tej części Wielkiej Brytanii, aby alianckie lotnictwo strategiczne zaprzestało ataków na moje tereny. Dzięki temu ruchowi dam wytchnienie swoim myśliwcom.

    [​IMG]

    Takiego manewru chyba nikt się nie spodziewał, ani w moim sztabie, ani tym bardziej u wrogów. Postanowiłem, że jako pierwszy zmodernizuje swoje parki sprzętowe nie walczący w Normandii II Korpus Pancerny SS . Jednak aby żołnierze nie popadli w rutynę zarządziłem im manewry w iście realistycznym stylu. Mieli opanować Szwajcarię. Wyznaczyłem dwie osie ataku, które mierzyły w najważniejsze ośrodki tego alpejskiego kraju. Dodatkowo operacja ta likwidowała miejsce, w którym mieli schronienie wszyscy szpiedzy działający na moim terytorium.

    [​IMG]

    W tym samym czasie wykazała się także moja dyplomacja. Może dzięki temu Turcja, tak jak w czasie I wojny światowej, stanie się sojusznikiem III Rzeszy.

    [​IMG]

    Szwajcarskie manewry były całkiem łatwym zadaniem dla esesmanów. Tylko góry były przeciwnikiem.

    [​IMG]

    W południowej Anglii ofensywa rozpędzała się z każdą godziną. Brytyjska linia obrony posypała się jak domek z kart. Teraz czas naglił na jak najszybsze zdobycie Coventry i Manchesteru oraz okrążenie Londynu. Jeśli zajmę Dover teoretycznie będę kontrolował Kanał La Manche.

    [​IMG]

    Brytyjska 21 Grupa Armii była już tylko cieniem samej siebie z Normandii, gdyż teraz stała się numerkiem na mapie. W takiej sytuacji Dover niedługo będzie Niemieckie.

    We Włoszech dalej trwa krwawa jatka, co trochę mnie martwi, ale pocieszam się spokojem na wschodzie. Każda godzina takiego stanu na tym froncie daje mi szanse ściągnięcia przewidzianych posiłków z frontu zachodniego.

    [​IMG]

    Tego Brytyjczycy się nie spodziewali, że na tak krótkim froncie zaatakuję w dwóch miejscach. Specyfika tego teatru sprawia, że drogę do Rzymu muszę sobie wyrąbać.

    [​IMG]

    Już po kilku godzinach Anglicy dostrzegli grozę sytuacji i zaczęli ściągać posiłki w okolice Rzymu, gdzie mój atak rozwijał się bardzo pomyślnie. Teraz mam szanse przyspieszyć natarcie wzdłuż wschodniego wybrzeża.

    [​IMG]

    Kleszcze wokół Londynu zaciskają się coraz bardziej. Wywiad donosi, że niewiele wartościowych dywizji posiadają moi wrogowie w tym mieście. Jak tak dalej pójdzie, Brytyjczycy nie będą mieli kim bronić reszty macierzystego terytorium.

    [​IMG]

    Kanał La Manche stał się na tyle bezpieczny dla mojej floty, że odważyłem się wysłać Kriegsmarine po posiłki do Antwerpii. Dywizje tam zaokrętowane wysadzę w Dover aby szybciej zamknąć lukę w pierścieniu okrążenia wokół Londynu. Szczególnie liczę na 1 Dywizję Pancerną SS, która jeszcze nie walczyła i posiada spory potencjał. Niestety RAF trochę uprzykrza życie wojskom desantu, ale Luftwaffe nie ma takiej siły aby zapewnić przewagę nad zajmowanym terenem. Ważniejsze od tego są moje fabryki.

    [​IMG]

    Ach co za piękna bitwa rozegrała się u wybrzeża Dover.

    [​IMG]

    - - - - - - - - - - DODANO / AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

    Dosłownie pogrom. Dzięki temu, transportowane dywizje z Antwerpii spokojnie wylądują w tej prowincji.

    [​IMG]

    Stare powiedzenie mówi, nie chwal dnia przed zachodem słońca. Taki jest dzisiejszy dzień. Walki pod Dover rozgorzały na nowo, gdy przybyła kolejna eskadra Royal Navy. Całe szczęście, że Kriegsmarine ma przewagę ilościową, bo mógłbym mieć większe straty.

    [​IMG]

    W tym samym czasie, broniące się jednostki angielskie w Dover stawiają twardy opór. Nie na długo gdyż...

    [​IMG]

    ...morski kontratak zakończył się dla nich klęską oraz wykorzystałem wsparcie dywizji na zachód od tego miasta.

    [​IMG]

    W zasadzie sukces w południowej Anglii został osiągnięty. Teraz należało dotrzeć do Liverpoolu i zamknąć okrążenie wokół Londynu. W tym samym czasie, we Włoszech, następował dalszy upust krwi. Los mojego natarcia na tym froncie dalej wisiał na włosku.

    [​IMG]

    Trochę na uboczu pozostały manewry w Szwajcarii, zakończone realizacją wszystkich celów. Teraz II Korpus Pancerny SS zostanie dyslokowany w pobliże Berlina dla dokończenia modernizacji.

    [​IMG]

    Niewątpliwe sukcesy walk w Wielkiej Brytanii skłonił mnie do wydania długo wyczekiwanego rozkazu. Nakazałem całej 15 Armii udania się na front wschodni i zajęcia pozycji na wschód od Królewca. W miedzy czasie muszę obsadzić brakujące stanowiska dowódcze, bo przez ogrom zadań jakie na mnie spadły po nominacji, pewne rzeczy mi umknęły. Siły znajdujące się w Anglii powinny wystarczyć do opanowania tego terenu.

    [​IMG]

    W obecnej sytuacji wyklarowały się dwie rzeczy. Po pierwsze, niszcząc w Normandii znaczne siły alianckie udało mi się, z dozą szczęścia, wykonać zaskakujący kontratak. Przeniosłem walki na drugą stronę Kanału La Manche zdobywając brytyjską bazę przemysłową. Po drugie, takie posunięcie pozbawia moich wrogów baz dla lotnictwa oraz marynarki. Ataki bombowe i tak udało się w znacznej mierze ograniczyć, jednak zajmowanie wrogich lotnisk uniemożliwi RAFowi i USAF atakowanie moich fabryk.

    Toczące się we Włoszech krwawe walki rodzą moje obawy, czy wystarczy mi sił na wygraną. Ze względu na pierwszeństwo frontu wschodniego dla Półwyspu Apenińskiego nie mam już posiłków. Jeśli atak utknie, cofam się na Linię Gotów. Ale póki co, atakuje.
    Natomiast na froncie wschodnim stabilizacja jest zupełna. Po załataniu frontu pod Jabłonowem oraz cofnięciu się mojego frontu w okolice Mińska, Armia Czerwona zaprzestała ataków. Ciekawe na jak długo.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  7. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 6

    Sukcesy ofensywy w Europie Zachodniej spowodowały lawinę pytań co dalej zamierzam jako szef Wehrmachtu. Oficerowie sztabowi już coraz śmielej dopytywali się o mój punkt widzenia oraz zamierzenia, gdyż wiedzieli, że bardzo cenię otwartość umysłu. Ich rady są cenne, ale ostateczną decyzję podejmuję wedle swojego uznania.

    W tej wojnie nie ma wyjątków. Interes III Rzeszy jest najważniejszy. Spokój w sercu kontynentu, bez alianckiej i komunistycznej agentury, był wart poniesionego wysiłku. Do tego szwajcarskie skarbce zasiliły niemiecką gospodarkę.

    Co do Irlandii przychylam się raczej do rozwiązania pokojowego. Szkoda czasu na wojaczkę z nimi, bo nasze wojska mają ważniejsze zadania. Szwajcaria wyszła niejako przy okazji, natomiast Irlandia byłaby fanaberią.

    To była przemyślana strategia. Odwróciła uwagę Aliantów i ZSRR oraz zapewniła całkiem przyzwoity dopływ surowców. Oprócz tego zabezpieczyliśmy terytorium przyjaciela Führera, Mussoliniego. Patrząc z szerszej perspektywy jest bardzo dużo plusów takiego posunięcia.

    Marszałek Kesserling ma wystarczające siły do stawianych zadań. Dostał posiłki z południowej Francji i teraz tylko wystarczy czekać na wynik...

    Front Wschodni jeszcze musi poczekać. Podstawy ofensywnych działań już zostały rozpoczęte w postaci dyslokacji 15 Armii z Normandii do Królewca. W dalszej kolejności na tym teatrze znajdzie się Kriegsmarine i lotnictwo bombowe oraz Panzer Gruppe West. Do tego w razie zbyt dużego nacisku Armii Czerwonej zastosujemy działania odwrotowe...

    Zanim zaatakujemy na wschodzie muszą nastąpić trzy rzeczy. Po pierwsze, odbudowa siły bojowej dywizji znajdujących się na tym froncie, szczególnie piechoty. Po drugie, ściągnięcie wszystkich wolnych dywizji z Zachodniej Europy po uporaniu się z Brytyjczykami. Po trzecie, jeśli dwa powyższe założenia zostaną wykonane, działaniom Wehrmachtu musi sprzyjać pogoda. Tempo koncentracji i odbudowy sił wskazuje, że Armia będzie gotowa na jesieni do takich działań, tak więc wykluczam działania zaczepne w takim terminie.

    No szklanej kuli to ja nie mam, ale jeszcze kilka tygodni temu niektórzy zakładali, że Jankesi mogą być na tą gwiazdkę w Berlinie. Nie mamy tylu sił co Nasi wrogowie, dlatego trzeba walczyć z nimi pojedynczo.

    W tym rejonie jedyny sensowny cel stanowi Leningrad. Dopiero w oparciu o zaplecze tego miasta możliwe byłyby jakieś szersze działania na tym odcinku frontu. Dlatego tak śmiałe ruchy będą wynikać z rozwoju sytuacji na froncie, gdyż priorytetem jest utrzymanie pozycji obronnych, a dopiero w następnej kolejności zaatakujemy.

    Tak więc Panowie oficerowie, dziękuję za dyskusję i zgłoszone sugestie. Mój pogląd już znacie. Najpierw pokonamy definitywnie Brytyjczyków na ich macierzystej ziemi. Południowa Anglia została już opanowana w 100%.

    [​IMG]

    Cel numer jeden na najbliższe godziny to zdobycie Londynu.

    [​IMG]

    Ach Ci Polacy i ich AK. Czy oni nie widzą z kim zadzierają? Przynajmniej moi podkomendni mogą wypróbować zmodernizowany sprzęt w realnych działaniach bojowych przy małym ryzyku strat.

    [​IMG]

    Kolejny desperacki atak brytyjski, uświadomił mi, że Luftwaffe praktycznie kontroluje całą przestrzeń powietrzną nad III Rzeszą. W takiej sytuacji wszystkie fabryki pracują pełnią mocy.

    [​IMG]

    Bitwa o Londyn wchodzi w decydującą fazę. Moje wojska mają ogromną przewagę. Myślę, że w najbliższych godzinach dostanę wyczekiwany telegram.

    [​IMG]

    Oto i on: Melduję, że nad Londynem powiewa flaga III Rzeszy.

    [​IMG]

    Tymczasem we Włoszech następują nie mniej istotne wydarzenia. Jeśli niedługo niemieckie dywizje opanują Rzym, zamiar okrążenia Aliantów na tym teatrze nabierze realnych szans.

    [​IMG]

    Początkowy raport wskazywał, że w walkach nad Holandią biorą udział rezerwowe dywizjony RAFu. Weryfikacja pobitewnych raportów pilotów wykazała, że pokonany dywizjon 308 składał się w większości z Polaków.

    [​IMG]

    Wehrmacht w tym momencie kontroluje teren od Liverpoolu do Londynu. W kierunku północnym nie napotykamy większych sił brytyjskich, które w większości są zdemoralizowane i rozbite. W związku z tym, stopniowo będę wycofywał do portów niektóre dywizje, a działania ofensywne na północ prowadzić będą minimalne siły.

    [​IMG]

    Rzym zdobyty, natomiast ofensywa wzdłuż wschodniego wybrzeża Półwyspu Apenińskiego nabiera tempa. W tym momencie podjąłem decyzję o próbie zamknięcia okrążenia wokół Alianckich wojsk.

    [​IMG]

    Opanowanie Kanału La Manche pozwoliło usprawnić gospodarkę III Rzeszy. Na dwóch frontach walk z Brytyjczykami starcia są bardzo krwawe jednak widzę postępy moich wojsk.

    [​IMG]

    Teraz widzę, że we Włoszech odniosę podobny sukces jak na plażach Normandii czy Wyspach Brytyjskich. Jeśli wszystko pójdzie dobrze okrążenie wokół sił Alianckich dopełni się po zajęciu plaż Neapolu.

    [​IMG]

    Na zachodzie i południu Wehrmacht jest już górą. Niewiele może wydarzyć się aby ten stan rzeczy uległ odwróceniu. Tylko atak Armii Czerwonej od Morza Bałtyckiego do Czarnego mógłby uratować tyłek Brytyjczykom. Póki co ZSRR po nieudanej ofensywie pod Jabłonowem przegrupowuje siły. Na niemrawość ich działań z pewnością mają wpływ ataki mojej cudownej broni, którą niszczę infrastrukturę na Zachodniej Ukrainie oraz fabryki i lotniska Moskwy.

    [​IMG]

    W najbliższych dniach muszę doprowadzić do decydującego rozstrzygnięcia na froncie włoskim oraz całkowitym podboju Wysp Brytyjskich. Wolne dywizje kierowane będą na teren Prus Wschodnich w celu odbudowy, modernizacji i przygotowania się do ofensywnych działań przeciw Armii Czerwonej.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  8. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 7

    Napływające meldunki z Półwyspu Apenińskiego były coraz bardziej pomyślne. Lewe ramię mojej ofensywy zapuściło się już całkiem daleko na tyły Aliantów. Teraz czas na wykonanie skrętu w stronę Neapolu.

    Na Wyspach Brytyjskich kolejne duże miasto jest bliskie zajęcia przez moje dywizje.

    [​IMG]

    W końcu udało mi się na tyle uporządkować sytuację w państwie, że mogę przestawić całą gospodarkę tylko na potrzeby wojny. Jest to konieczne, bo ostatni miesiąc pokazał jak bardzo dają się we znaki nasi wrogowie. Sytuacja w powietrzu została co prawda opanowana, ale na morzu dalej bywa różnie.

    [​IMG]

    Aby przyspieszyć upadek Albionu postanowiłem dokonać kolejnego desantu morskiego w północnej części wyspy. Mój wybór padł na Newcastle.

    [​IMG]

    Desant pod Newcastle sprowokował do ruchu Royal Navy. Na razie 1-0 dla mojej Kriegsmarine.

    [​IMG]

    We Włoszech nastąpiły małe problemy. Lewe ramię mojej ofensywy zostało odcięte od podstaw wyjściowych. Póki co, posiadają one stosowne zaopatrzenie, więc odtworzeniem połączenia z tyłami zajmie się nadciągająca piechota.

    [​IMG]

    U wybrzeży Newcastle bitwa morska nabiera rozmachu. Admirałowie angielscy posyłają kolejne okręty do walki. Kriegsmarine dalej górą, ale martwi mnie jak długo, gdyż nie wysadziłem jeszcze desantu na brzeg.

    [​IMG]

    Zwycięstwo! Straty mam akceptowalne. Najważniejsze, że osiągnąłem główny cel, Newcastle zajęte. Teraz rozpocznę marsz na zachodnie wybrzeże.

    [​IMG]

    Kriegsmarine wraca na południe po kolejne dywizje, gdyż chcę opanować wszystkie porty Szkocji i w ten sposób przyspieszyć opanowanie Wysp Brytyjskich.

    [​IMG]
    Najpierw Scapa Flow, Glasgow i Edinburgh.

    [​IMG]

    W Apeninach kryzys został zażegnany. Dywizje piechoty odtworzyły linię frontu, natomiast oddziały zmechanizowane zbliżają się do plaż nad Morzem Tyrreńskim.

    [​IMG]

    Nie tak dawno temu Wehrmacht przegrał bitwę o to wzgórze. Alianci w tym momencie pewnie pomyśleli, że dziwnie toczą się koleje wojny. Teraz tylko muszę domknąć piercień okrążenia.

    [​IMG]

    W walki o panowanie nad Morzem Północnym wmieszała się flota ZSRR. Szkoda, że nie zdążyła oddać ani jednego strzału.

    [​IMG]

    Kolejne udane okrążenie wojsk alianckich stało się faktem. Używając języka sportowego, mogę rzec, że jest 3-0 dla III Rzeszy.

    [​IMG]

    Nad Monte Cassino znów zawisła Nasza flaga.

    [​IMG]

    - - - - - - - - - - DODANO / AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

    To już ostatnie akordy walk w kotle...

    [​IMG]

    ...za moment rozpocznę pościg do Messyny za uciekającym wrogiem.

    [​IMG]

    Sytuacja w Szkocji prawie wyjaśniona. Muszę tylko zająć pozostałe tereny i pokonać ostatnie dywizje. Przy okazji wysłałem swoje oddziały do zajęcia Irlandii Północnej, aby cały teren Wysp znalazł się pod kontrolą Wehrmachtu.

    [​IMG]

    We Włoszech rozpoczął się wyścig: Kto pierwszy w Messynie?

    [​IMG]

    Na Froncie Wschodnim, o dziwo, cisza i spokój.

    [​IMG]

    Chyba Stalin naprawdę zaczyna obawiać się moich wojsk słysząc doniesienia z Europy Zachodniej i Południowej. W zasadzie, przy małej aktywności Armii Czerwonej na Froncie Wschodnim osiągnąłem przede wszystkim jedną rzecz, o którą martwiłem się najbardziej. Chodzi o wojska sojusznicze, które walczą pod moją komendą. Rumunii i Węgrzy mocno dostali w czasie wiosennej ofensywy ZSRR i nie byłem pewien czy uda mi się odbudować ich potencjał. Teraz już wiem, że w obronie znów stanowią nieocenioną siłę, która jest mi potrzebna, gdy rozpocznę działania zaczepne na tym teatrze działań.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  9. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 8

    Ostatnie godziny spędziłem na zaplanowaniu końcowych posunięć na "€włoskim bucie". Cel jaki mi przyświecał, był tylko jeden. Chciałem jak najszybciej dotrzeć do Messyny przy jednoczesnym unicestwieniu pozostałych alianckich dywizji. Ponownie główne natarcie miało wykonać moje lewe skrzydło, które zaatakowało w kierunku Tarentu, a następnie do Cieśniny Messyńskiej.

    [​IMG]

    Pomimo odzyskania kontroli przez Luftwaffe nad niemiecką przestrzenią powietrzną, alianci z uporem maniaka dalej próbują atakować moje terytorium. Po raz kolejny ich misja zakończyła się fiaskiem. Dzięki wywalczonej przewadze w powietrzu oraz zajęciu znacznej części wysp brytyjskich, część skrzydeł myśliwskich przesunąłem na front wschodni. Teraz nad tym terenem chciałem uzyskać supremację w przestworzach.

    [​IMG]

    Nie każdy plan jest idealny, o czym przekonałem się we Włoszech. Moje czołówki nacierające w kierunku Messyny zostały odcięte od zaplecza. Póki co, mają wystarczające zapasy, dlatego kontynuują rajd na południe. Odzyskanie ciągłości frontu miało spaść na 26 dywizję pancerną nacierającą od strony Neapolu. Odcięte dywizje miały natomiast dalej nacierać w kierunku Sycylii, aby odciąć drogę odwrotu alianckim dywizjom.

    [​IMG]


    Messyna jest coraz bliżej, jednak odciętym dywizjom może w każdej chwili zabraknąć zaopatrzenia, głównie ropy. W Neapolu i na wschód od niego toczą się zażarte walki, które zadecydują o losach frontu włoskiego.

    [​IMG]

    A jednak, paliwa nie starczyło do Messyny. Dobrze, że chociaż odsadziłem całą szerokość końcówki "włoskiego buta". W tej sytuacji na tą pozycję zepchnę resztę dywizji alianckich, walczących pomiędzy Neapolem a Tarentem, osiągając ostateczne zwycięstwo na Półwyspie Apenińskim.

    [​IMG]

    Teraz juz tylko godziny zostały do ogłoszenia światu, że Wehrmacht także we Włoszech pokonał swoich wrogów.

    [​IMG]

    W końcu udało mi się dostarczyć zaopatrzenie do dywizji zmierzających do Messyny. Po zdobyciu Tarentu Alianci pozbawieni będą ostatniego portu umożliwiającego im dosyłanie zapasów oraz ewentualnego wycofania się. Mogą co najwyżej pójść do moich obozów jenieckich.

    [​IMG]

    Kiedy wszystkich zajmowały emocjonujące wydarzenia we Włoszech, na innych teatrze dokonałem niepozornych, a jakże istotnych ruchów. W związku z tym, że tymczasowo nie potrzebowałem Kriegsmarine na Morzu Północnym, przebazowałem ją na Morze Bałtyckie. Dodatkowo, w związku z tym, że na froncie wschodnim nastąpiła stabilizacja, postanowiłem przemieścić 15 Armię z Królewca do Tallina. Miała ona teraz w swoich szeregach 4 korpusy walczące w Normandii oraz korpus pochodzący z Danii. Do tego w jej składzie była dywizja pancerna stacjonująca dotychczas w Skandynawii. Teraz 15 Armia miała stanowić nie obwód w obronie, a szpicę pierwszej ofensywy przeciwko ZSRR. Operacja w której wziąć miały udział Kriegsmarine i 15 Armia nosiła kryptonim Car. Jej celem było wykorzystanie błędu Stalina, o którym raportował wywiad, że w Leningradzie w tym momencie nie stacjonują żadne dywizje Armii Czerwonej. Tak więc moja flota miała desantować dywizje wprost do Leningradu, które następnie miały opanować cały przesmyk do Jeziora Ładoga. Taki manewr miał dać wytchnienie wojskom Finlandii, którym przez ostatnie 2 miesiące pozostawiłem bez wsparcia, oraz unicestwić kilka-kilkanaście wrogich dywizji odciętych na północ od Leningradu. Datę rozpoczęcia operacji wyznaczyłem na 15 sierpnia.

    [​IMG]

    W tym czasie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało mnie, że Japonia, nasz daleki sojusznik, po 7 latach w końcu ujarzmił Chiny. Zainstalował on marionetkowy rząd w Pekinie, gdyż nie był sam w stanie kontrolować tak rozległego kraju. Niestety, był to jedyny sukces japoński, gdyż na innych rejonach Azji przegrywał. W Birmie jego wojska powoli ustępowały Brytyjczykom, utracili Holenderskie Indie Wschodnie, oraz wiele ważnych wysp na środkowym i południowym Pacyfiku. Najgorsza dla naszego sojusznika była walka z aliancką flotą podwodną, która przejmowała inicjatywę na morskich szlakach Kraju Kwitnącej Wiśni.

    [​IMG]

    Pierwsze godziny operacji Car, okazały się sukcesem. Bez najmniejszych problemów moje wojska opanowały Leningrad oraz część terenów na północ i południe od tego miasta. W tym momencie najważniejsze było dotarcie do brzegów Jeziora Ładoga, aby odciąć dywizje Armii Czerwonej stojące w styczności z Finami. Tymczasem na wodach Zatoki Fińskiej rozegrała się bitwa morska. Flota Czerwona pozbawiona swojej głównej bazy w Kronsztadzie próbowała wydostać się na Morze Bałtyckie.

    [​IMG]

    Niemieccy marynarze spisali się świetnie. Część radzieckiego trzonu floty spoczęła na dnie. Przetrzebiona reszta okrętów wroga zaczęła uciekać w bezładzie.

    [​IMG]

    W okolicach Tallina na dno poszła reszta dużych jednostek ZSRR z okrętem flagowym na czele. Reszta ocalałych jednostek, głównie okrętów podwodnych, schroniła się na Wyspach Alandzkich. Była to świetna wiadomość gdyż w maleńkim porcie, w którym znalazła się wroga flota, mogła ją bez problemu zniszczyć Luftwaffe.
    Zajęcie Leningradu miało także swoje negatywne skutki, gdyż Szwecja przestała być zainteresowana zbliżeniem się z III Rzeszą. Jednak polityczne następstwa zdobycia Leningradu nie miały znaczenia, gdyż najważniejsze w tym momencie były zyski wojskowe.

    [​IMG]

    Pięć dni po desancie w Leningradzie, dywizje ZSRR dotychczas walczące z fińskim sojusznikiem, znalazły się w potrzasku. Dzięki takiemu obrotowi sprawy po zlikwidowaniu kotła, Finowie będą mogli swoje dywizje dyslokować bardziej na wschód, w rejon pomiędzy dwoma jeziorami, Ładoga i Onega oraz do Laponii. W tym samym czasie wywiad raportował, że po zajęciu stolicy Rewolucji, Armia Czerwona rozpoczęła przemarsz kilku-kilkunastu swoich dywizji na wschód od Jeziora Ładoga. W związku z tym, aby mieć jakieś obwody w tym rejonie, przemieściłem na wschodnie przedmieścia Leningradu 4 skrzydła V1, by w razie jakiś ofensywnych działań ZSRR, najpierw niszczyć i tak ubogą infrastrukturę logistyczną w tej części frontu.

    [​IMG]

    Po zapewnieniu panowania w powietrzu nad Europą Zachodnią, teraz skupiłem się na opanowaniu sytuacji nad frontem wschodnim. Dodatkowo chciałem, aby moje dywizje, które w dalszym ciągu poddawane były modernizacji, mogły dokonywać jej we względnym spokoju.

    [​IMG]

    - - - - - - - - - - DODANO / AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

    Meldunki z frontu leningradzkiego były bardzo optymistyczne. Okrążone radzieckie dywizje prawie zostały zniszczone. Na taki obrót sprawy najbardziej byli zadowoleni Finowie, gdyż w ten sposób oddaliła się od nich wizja przegranej. Zrewanżowali się obiecując dyslokację swoich dywizji na wschód od Jeziora Ładoga oraz do Laponii.

    [​IMG]

    Na Półwyspie Apenińskim miały miejsce ostanie walki z wojskami alianckimi.
    Niestety z Anglii napłynęły meldunki o buncie w Derby. Na całe szczęście znajdowało się tam dość sił, aby taką sytuację zażegnać.

    [​IMG]

    Zostało 2 kilometry. 2 KILOMETRY !!! Cholera. I nic nie mogę zrobić. Armia marszałka Alberta Kesselringa zmiotła z Półwyspu Apenińskiego Brytyjczyków, Amerykanów i ich sojuszników, a nie ma jak dostać się na Sycylię. Póki co na wodach Morza Śródziemnego panują Alianci i tylko chwila ich nie uwagi może umożliwić moim dywizją "skok" na drugą stronę Cieśniny Messyńskiej. Bez tego nie opanuję największej wyspy śródziemnomorskiej, a bez tego nie mam co myśleć o ponownym panowaniu nad Morzem Śródziemnym.

    [​IMG]

    Problem we Włoszech dobrze odzwierciedla poniższy raport. W powietrzu Luftwaffe odzyskała inicjatywę, jednak na morzu panują niepodzielnie nasi wrogowie. Ale i to zmieni się już wkrótce.

    [​IMG]

    Bunt w Derby był tylko mały wybrykiem przy tym co zrobili Holendrzy. Gdy 15 Armia opuściła ten region wykorzystali oni okazję do zorganizowania powstania, które objęło swoim zasięgiem Amsterdam i okolice. Aby zlikwidować to zagrożenie musiałem ściągnąć posiłki z Wysp Brytyjskich.

    [​IMG]

    Ostrzem mojego kontrataku były doborowe dywizje Waffen SS. Pozostała część sił pacyfikacyjnych była improwizowana ze względu na brak czasu, jednak dla zamierzonego efektu nie miało to znaczenia. Obie dywizje Waffen SS po pokonaniu Holendrów miały poddać się dalszej modernizacji, aby osiągnąć ostateczny kształt.

    [​IMG]

    Tymczasem na froncie wschodnim dopiąłem swego. Obszar Leningradu i okolic znalazł się pod moją kontrolą. W przeszłości Wehrmacht stał u bram tego miasta 900 dni i nie mógł pokonać jego obrońców. Tym razem błyskotliwy manewr pozwolił odnieść sukces w ekspresowym tempie.

    [​IMG]

    Jednak zdobycie Wenecji Północy obudziło "Czerwonego Niedźwiedzia". U wschodnich brzegów Jeziora Ładoga, nad rzeką Świr, wystawił swoje kły.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  10. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 9

    Przebazowanie myśliwców na front wschodni od razu odniosło pożądany skutek. Dotychczas w wyniku mojego świadomego działania cały wysiłek o panowanie w powietrzu skupiłem na zachód od Łaby. W tym momencie, gdy odwróciłem proporcje, rozgorzały powietrzne pojedynki nad frontem wschodnim. Meldunki dywizji z frontu szybko zostały potwierdzone przez lotników, lotnictwo Armii Czerwonej choć liczebnie duże to jednak technicznie ustępuje Luftwaffe. Jeśli taka tendencja utrzyma się, nie powinienem mieć kłopotu z wywalczeniem supremacji w przestworzach.

    [​IMG]

    Moje przypuszczenia potwierdziły się. Armia Czerwona zaatakowała nad rzeką Świr bardzo dużymi siłami. Finowie nie byli przygotowani na tak licznego wroga, dlatego zaczęli ustępować pola. Nie miałem innego wyjścia jak skorzystać z alarmowych "lotniczych" obwodów, ściągniętych w rejon Leningradu. Stacjonujące tam oddziały V1 szybko zużyły swoje środki bojowe, dlatego użyłem dodatkowo najtajniejszej swojej broni. Rakiety V2 stacjonujące na zapleczu frontu nieopodal Tallina, bez najmniejszych problemów osiągnęły swoje cele. Teraz musiałem wykonać lądowe manewry, aby fiński front nad Świrem nie załamał się do reszty.

    [​IMG]

    Tymczasem Kriegsmarine po wykonaniu zadania na Morzu Bałtyckim powróciła do wykonywania zadań na Morzu Północnym. Po całkowity opanowaniu Szkocji jedynymi ogniskami brytyjskiego oporu pozostały małe archipelagi wysp rozsiane po północnych wodach: Hebrydy, Szetlandy, oraz Wyspy Owcze. Jako pierwsze miały zostać opanowane Szetlandy.

    [​IMG]

    Na froncie wschodnim jedynymi dywizjami Wehrmachtu, które byłyby wstanie szybko zażegnać kryzys u Finów, były te podległe 15 Armii w Leningradzie. W związku z tym, że teren kontrolowany przez ten związek operacyjny świetnie nadawał się do obrony, postanowiłem wydzielić jeden korpus i odesłać na wschodnią stronę Jeziora Ładoga. Utrzymanie się frontu fińskiego zależało od szybkości marszu moich żołnierzy, gdyż na tym terenie nie było kolei, a drogi nie nadawały się do masowego użycia ciężarówek.

    [​IMG]

    Po dwóch dniach sytuacja została opanowana, jednak żeby myśleć o spokoju musiałem odzyskać utracone pozycje. Działania zaczepne I Korpus Piechoty miał podjąć dopiero po chwilowym odzyskaniu sił.
    Z dala od toczących się walk 15 Armii zostało wcielonych do służby 5 statków transportowych. Pierwotnie miały zostać przyporządkowane do głównego zgrupowania Kriegsmarine, jednak po problemach z przedostaniem się wojsk marszałka Kesselringa na Sycylię, nowe okręty bunkrowały zaopatrzenie w Wenecji. Po uzyskaniu odpowiedniego poziomu zorganizowania, chciałem użyć tego małego zgrupowania do szybkich wypadów na Morzu Śródziemnych. Do czasu ewentualnego opanowania Gibraltaru, miały być to jedyne moje okręty na tym akwenie.

    [​IMG]

    Na Morzu Północnym rozgorzała kolejna bitwa morska. Kriegsmarine świetnie zabezpieczyła dokonywany desant na Szetlandach i posłała na dno kolejne stalowe kolosy Royal Navy.

    [​IMG]

    Na rzeką Świr znowu rozbłysło niebo. Tym razem to moje armaty przygniotły do ziemi czerwonoarmistów, aby piechota mogła ponownie zapanować na północnym brzegiem rzeki. Ataki broni V uczyniły straszne spustoszenie w zdolnościach logistycznych Rosjan. Nie byli oni w stanie skutecznie zaopatrywać swoich dywizji znajdujących się na tym obszarze, a co ważniejsze, nie mogli przysłać żadnych posiłków. W takich okolicznościach atak w kierunku rzeki Świr, wydawał się formalnością.

    [​IMG]

    Doglądanie spraw dziejących się na wszystkich frontach zajmowało mi wiele czasu i sił. Oczywiście największą uwagę przykładałem teraz do frontu wschodniego. Na drugim miejscu było Morze Północne. Reszta ze względu na wyciszenie walk nie miała takiego znaczenia. W związku z tym przeglądanie napływających meldunków podlegało kategoryzowaniu na pilne, ważne i reszta. Poniższy raport choć trafił do ostatniej kategorii przykuł uwagę jednym szczegółem. Spostrzegłem, że mój przemysł już nie długo może borykać się nie z brakiem ropy, jak jeszcze zakładałem 2 miesiące temu, ale brakiem metali rzadkich. Po szybkiej analizie dotarło do mnie, że bez radykalnych posunięć mój przemysł już za kilka tygodni może przestać pracować na 100%. Jedyna dostępna możliwość była zbyt ryzykowana na tą chwilę, więc postanowiłem poczekać z podjęciem decyzji. Nie tylko mój adiutant, który źle zakwalifikował ten raport, popełnił błąd. Również ja nie zwróciłem uwagi na wszystkie informacje w nim zawarte. Jednak o tym błędzie miałem przekonać się już nie długo.

    [​IMG]

    Kontratak miedzy jeziorem Ładoga a Onega przebiegał bardzo pomyślnie. Nawet gwardyjska dywizja Armii Czerwonej, nie była w stanie powstrzymać moich oddziałów.

    [​IMG]

    Na Morzu Północnym Brytyjczykom na Szetlandach przyszła z pomocą flota ZSRR. Jej siły nie mogły nic zmienić w wykonywanej operacji desantowej.

    [​IMG]

    Nad frontem wschodnim Luftwaffe osiągała coraz większą przewagę. Do walk powietrznych dochodziło w szczególności przy okazji pojawiających się buntów na zapleczu mojego frontu. Tłumienie ich nie nastręczało żadnych problemów, a przy tym moi podniebni myśliwi, zaliczali kolejne zwycięstwa.

    [​IMG]

    Po zdobyciu Szetlandów postanowiłem zająć ostatni Brytyjski przyczółek w tej części świata, posiadający port umożliwiający z niego operowanie Royal Navy. Wydawało mi się, że desant na Wyspach Owczych będzie formalnością. W tym wypadku pomyliłem się, gdyż za bardzo zaufałem danym wywiadowczym o obrońcach archipelagu. Rzeczywistość szybko zweryfikowała kto tak naprawdę broni ostatniego lądu Jej Królewskiej Mości na Morzu Północnym. Przeciwnikiem była meksykańska Gwardia Prezydencka.

    [​IMG]

    6 dni temu przeoczyłem pewne dane w niedocenionym raporcie. Ten błąd wynikający z przemęczenia, kosztował III Rzeszę sporo ofiar, zniszczonych fabryk i składów. Ucierpiała na tym znacznie produkcja uzbrojenia, tak bardzo potrzebnego dla walczącego Wehrmachtu. Po wnikliwej analizie dostrzegłem do czego doprowadziła moja pomyłka. Przez te sześć dni nie zwracałem uwagi na alianckie naloty strategiczne...

    [​IMG]

    ....na Austrię, Bawarię oraz Północne Włochy. Najbardziej dotkliwe było uszkodzenie fabryk Mana, BMW oraz Messerschmitta w Bawarii. Po dogłębnej analizie okazało się, że Amerykanie i Brytyjczycy swoją ofensywę bombową prowadzą z lotnisk Malty!!! Mały zapyziały "lotniskowiec" pomyślałem. Dalej w myślach obwiniałem Führera z Mussolinim do spółki, że nie zajęli tego skrawka na Morzu Śródziemnym. Po chwili otrzeźwiałem. Przecież to mój błąd i trzeba go szybko naprawić. W trybie alarmowym z Rumunii przebazowałem myśliwce rakietowe, które miały bronić przestrzeni powietrznej między Genuą a Wenecją. Dodatkowo z frontu wschodniego przebazowałem 4 skrzydła myśliwskie Adolfa Gallanda, które miały przywrócić porządek. Po wydaniu stosownych rozkazów przeszedłem do szczegółowej analizy moich strat w przemyśle. Oby ostatnich.

    [​IMG]

    Po błędach z zabezpieczenie przestrzeni powietrznej na południu Rzeszy, postanowiłem, że wszelkie lądowe i morskie działania zaczepne będę prowadził w miarę możliwości przy wsparciu Luftwaffe. Nowa doktrynę zastosowałem przy zajmowaniu Wysp Owczych. Bombowce barona von Richthofena miały zmiażdżyć opór meksykańskiego garnizonu.

    [​IMG]

    Po 116 dniach dowodzenia III Rzeszą czułem, że powinienem pójść na kilka dni urlopu. Ciągłe napięcie, zła dieta oraz niewystarczająca ilość snu doprowadziło do popełnienia przeze mnie błędu. Najgorsze, że można było tego uniknąć. Jednak nie miałem takiego luksusu, aby przekazać swoje obowiązki komuś innemu. Mogłem co najwyżej powiesić swój mundur, położyć się do łóżka i przespać więcej godzin niż zazwyczaj. Na gwarancję tego przed wejściem do swojej kwatery postawiłem wzmocnione siły wartownicze, aby pod żadnym pozorem nie wpuszczały nikogo, nawet samego Führera.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  11. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 10

    Muszę stwierdzić, że dawno tak dobrze się nie wyspałem. W końcu poczułem czego brakowało mi od jakiegoś czasu. Tylko jak sprawić, żeby tak było codziennie, skoro mam tyle obowiązków? Z małego zamyślenia wyrwał mnie adiutant, który przekazał mi, że operacja "Żółw" się rozpoczęła. Przygotowując jej założenia obawiałem się, czy dostępne siły wystarczą do jej wykonania. A cel był śmiały, Murmańsk.

    [​IMG]

    Kontrofensywa powietrzna w Północnych Włoszech przyniosła rewelacyjne wyniki. Alianckie lotnictwo strategiczne musiało uznać wyższość mojej Luftwaffe. Niestety dopóki Kriegsmarine nie wpłynie na Morze Śródziemne, nie będę mógł zająć Malty, z której startują moi wrogowie.

    [​IMG]

    Cztery dni później znowu byłem nerwowy, gdyż na Północnym Atlantyku trwała operacja "Wiking". Jej celem było zdobycie ostatnich sensownych portów, z których mogli korzystać Alianci w tej części oceanu. Zdobycie Islandii miało wykonać kombinowane ugrupowanie wojsk lądowych w dwóch fazach. Najpierw chciałem zająć wschodnią część wyspy...

    [​IMG]

    ... aby następnie uderzyć z trzech kierunków na Rejkiawik.

    Tymczasem pod Murmańskiem atak dalej szedł niemrawo. Była to typowa batalia rodem z czasów Wielkiej Wojny. Metr za metrem, przy bardzo dużym wysiłku miałem nadzieję, że osiągnę wyznaczony cel. W innym przypadku Armia Czerwona z łatwością będzie mogła przejść tutaj do kontrofensywy.

    W innej części Europy, także miało miejsce istotne wydarzenie. Dzięki braku czujności Royal Navy oddziałom marszałka Kesselringa udało się pokonać cieśninę Messyńską. Na razie dokonała tego jedna dywizja zmechanizowana, więc nie wiem czy wystarczy do opanowania całej Sycylii.

    [​IMG]

    W końcu moja machina wojenna otrzymała wyrób finalny jednego z projektów produkcyjnych, które rozkazałem wprowadzić w pierwszym dniu swojego urzędowania. Broń V jest osobną kwestią, gdyż schodzi ona z linii produkcyjnych w przeciągu kilku dni. W tym przypadku mowa o projekcie kilku miesięcznym, który pozwoli mi działać bardziej ofensywnie. Dzięki wysiłkowi stoczniowców przeniesionych z całej III Rzeszy do Wenecji, wcieliłem do Kriegsmarine 5 okrętów transportowych. Będą one działać na Morzu Śródziemnym, na razie bez morskiej osłony, jednak pod parasolem Luftwaffe. Pierwszym zadaniem dla nowej floty, było przebazowanie do Tarentu i zaokrętowanie...

    [​IMG]

    ...kilku dywizji szybkich, w celu przyspieszenia zajmowania Sycylii. W drodze do portu zmieniłem rozkazy dla floty śródziemnomorskiej. Na Sycylii miała pozostawić dowództwo II Korpusu Pancernego i jedna dywizja szybka, a z resztą dywizji udać się...

    [​IMG]

    ...pod wybrzeża Sardynii, w celu zajęcia ostatnich lotnisk amerykańskich w Europie.

    [​IMG]

    Dzień później okazało się, że cierpliwość i wytrwałość popłaca. Z Dalekiej Północy nadszedł meldunek, że do Murmańska jest coraz bliżej. W tym momencie podejmuję pokerową decyzję, aby spróbować unicestwić zgrupowanie Armii Czerwonej w Murmańsku i wokół niego. Jednak do tego potrzebuję posiłków. Skąd je wziąć? Na to pytanie muszę znaleźć odpowiedź w przeciągu kilkunastu godzin, aby zrealizować zamierzony cel.

    [​IMG]

    Początek listopada chyba zwiastował koniec amerykańskich strategicznych nalotów na III Rzeszę. Sardynia prawie była w moim władaniu, a wyprawa bombowa z jej lotnisk, została w 4 godziny rozbita w puch przez podkomendnych Adolfa Gallanda. Teraz muszę przyspieszyć działania do opanowania tej włoskiej wyspy oraz przymierzenia się do opanowania "niezatapialnego lotniskowca HMS Malta"

    [​IMG]

    Czasem gdy wszystko idzie dobrze, coś musi się zepsuć. Nie inaczej było 5 listopada. Marszałek Kesselring poinformował mnie, że Brytyjczycy wylądowali na południe od Genui. Jednak po zajęciu sporego obszaru, zatrzymali swoją ofensywę w oczekiwaniu na posiłki. Zapytałem się Kesselringa, czy poradzi sobie z brytyjskim problemem, na co odparł, że z dostępnymi siłami na Półwyspie Apenińskim pokona ich bez problemu. Jedyny czynnik negatywny, to czas potrzebny na dyslokację niezbędnych dywizji do przeprowadzenia kontry.

    [​IMG]

    Operacja "Żółw" weszła w główną fazę. Jednak do decydującego pokonania dywizji ZSRR na tym terenie potrzebuję obwodów.

    [​IMG]

    Uznałem, że wykorzystam zgrupowanie znajdujące się w okolicach Trondheim. Po zajęciu Wysp Brytyjskich nie potrzebuję tylu dywizji w Norwegii. Aby przyspieszyć pojawienie się posiłków pod Murmańskiem rozkazałem Kriegsmarine udanie się do Skandynawii.

    [​IMG]

    Postępy operacji "Żółw" trochę mnie zaskoczyły. Okazało się, że samo zgrupowanie w Laponii pokonało obrońców Murmańska. W związku z tym, płynące posiłki wykorzystam w zmodyfikowanej formie.

    [​IMG]

    Takiego obrotu sprawy nie spodziewałem się. Transport posiłków do Murmańska zakończył się podwójną bitwą z Flotą Czerwoną wspieraną przez flotę Francji. Jak Francuzi znaleźli się na tych wodach? Ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu, nawet wywiad tego nie mógł ustalić. Jednak najważniejszy był wynik tych potyczek. Kriegsmarine wykonała swoje zadanie w 100% bez żadnych strat.

    [​IMG]

    Z większymi siłami rozpocząłem kolejną fazę operacji "Żółw". Teraz moim celem było skrócenie linii frontu, przez wypchnięcie Armii Czerwonej na południe i połączenie się z siłami stacjonującymi w Alakurtti w miejscowości Kandałaksza. Dzięki temu zniszczę całe północne zgrupowanie ZSRR, oraz uzyskam przed nadchodzącą zimą, dogodne pozycje obronne nad rzeką Niwa.

    [​IMG]

    - - - - - - - - - - DODANO / AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

    Kriegsmarine po wykonaniu swojego zadania udała się w kierunku Islandii. Tym razem znowu dopisało szczęście marynarzom.
    Na zapleczu trwały potyczki z partyzantami. Czasami byli oni uciążliwi, gdyż nie miałem blisko ich rejonów działania, odpowiednich sił do walki z nimi. Jednak front wschodni do walki z takim wrogiem miał wystarczające obwody.

    [​IMG]

    58 godzin później w moim sztabie zawrzało. Z frontu wschodniego nadeszły meldunki, że Rosjanie zaatakowali w kilku miejscach. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że nie są one powiązane w większą operację, gdyż znajdują się na zbyt dużym obszarze. Może Stalin rozkazał wykonać rozpoznanie walką? Kto wie. W każdym razie dywizje, na które spadły ciosy Armii Czerwonej, były doskonale przygotowane na taką ewentualność. W przeciągu kilku godzin zagrożenie zostało zażegnane.

    [​IMG]

    W trzeciej dekadzie listopada u wybrzeży wschodniej Anglii rozegrała się kolejna bitwa morska. Kriegsmarine w trakcie transportu dywizji pomiędzy angielskimi portami, natknęła się na flotę francuską. Walka choć była bardzo zacięta skończyła się zwycięsko dla moich podkomendnych. Wywiad dalej nie był w stanie ustalić, jakim cudem Francuzi znaleźli się na tym obszarze.

    [​IMG]

    Kolejne walki z partyzantami były świetną okazją do wykrwawiania lotnictwa Armii Czerwonej. Wyszkolenie pilotów i jakoś sprzętu było po stronie Luftwaffe, ale ilość wrogich eskadr była bardzo duża. Kolejne meldowane zwycięstwa sugerowały, że moje lotnictwo powinno panować w powietrzu. Jednak rezerwy Stalina były na tyle duże, że ciągle dochodziło do starć w przestworzach. Oby na lądzie było lepiej.

    [​IMG]

    Już bardzo niewiele zostało aby operacja "Żółw" stała się wielkim sukcesem. Moim wojskom pozostało tylko szybkie dotarcie do Kandałakszy i zniszczenie całego zgrupowania ZSRR w Laponii. Po dotarciu nad rzekę Niwę oraz inne rzeki w rejonie, zajmę pozycje obronne na zimę i z dalszą ofensywą w tym kierunku poczekam do wiosny.

    [​IMG]

    Za kilkanaście dni miało nadejść Boże Narodzenie. Postanowiłem, że dam całemu Narodowi prezent na jaki czekał. Wehrmacht dokona ostatecznego upokorzenia jednego z wrogów III Rzeszy.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  12. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 11

    Przyszedł w końcu czas na definitywne opanowanie Morza Śródziemnego. Był tylko jeden problem. Obie morskie drogi na ten akwen kontrolowali Brytyjczycy. Kanał Sueski był póki co po za moim zasięgiem, dlatego pozostawała mi droga przez Cieśninę Gibraltarską. Jednak żeby dostać się tą drogą na śródziemnomorski teatr, należało zdobyć Gibraltarską Skałę. To zadanie przypadło Kriegsmarine, która miała załadować wojska desantowe w Breście i ruszyć na południe. Rejs i desant otrzymał kryptonim "Skała". Tym razem w skład wojsk desantowych weszły 4 dywizje spadochronowe, 2 dywizje pancerne oraz dywizja zmotoryzowana. Przez najbliższy tydzień załogi okrętów miały odpocząć, a ekipy stoczniowe dokonać niezbędnych napraw okrętów. Sama operacja miała rozpocząć się w drugiej dekadzie grudnia.

    [​IMG]

    W Laponii rozpocząłem oczyszczanie tyłów z maruderów z Armii Czerwonej. W ten sposób chciałem po dotarciu do Kandałakszy mieć czyste zaplecze. Cały wysiłek, skromnych przecież sił w tym rejonie, miał skupić się na utrzymaniu frontu nad rzeką Newa oraz likwidacją sił radzieckich w rejonie Alakurtti.

    [​IMG]

    Oczyszczanie tyłów przebiegało bezproblemowo. Natomiast cel główny operacji "Żółw", dzięki niezłej infrastrukturze, mógł być szybciej osiągnięty niż pierwotnie planowałem. 6 dywizja górska zajęła juz podstawy wyjściowe do ostatecznego szturmu na Kandałaksze.

    [​IMG]

    W tym samym czasie napłynęły bardzo dobre wieści z frontu wschodniego. Grupa Armii Północna Ukraina meldowała, że na wschodnich rubieżach Lwowa zostały zainstalowane systemy radarowe. Po ich kalibracji oraz montażu brakujących wersji, będzie istniał wgląd w ugrupowanie wroga. Inżynierowie twierdzą, że przy sprzyjających warunkach przestrzeń powietrzna będzie można obserwować do 300 kilometrów.

    [​IMG]

    Po tygodniowym przygotowaniu ruszył szturm na Kandałaksze. Dobrze wiedziałem, że teraz decydują godziny czy uda się okrążyć wroga pod Alakurtti. Jeśli zamiar powiedzie się, na Dalekiej Północy Wehrmacht zyska dużą przewagę nad ZSRR.

    [​IMG]

    Podróż morska operacji "Skała" przebiegała bez najmniejszych problemów. Kriegsmarine "zaparkowała" u zachodniego wybrzeża Gibraltaru i rozpoczęła wyładunek wojsk lądowych. Był to trudny desant, gdyż obrońcom sprzyjał teren, a dodatkowo w każdej chwili mogła kontratakować Royal Navy. Choć walki na przyczółku były bardzo zażarte, to Kriegsmarine zapewniała odpowiednie bezpieczeństwo. Co prawda, Brytyjczycy próbowali zaatakować mój zespół desantowy, ale marny osiągnęli efekt. Wywiad donosił, że główny komponent Royal Navy, po przegranej na Wyspach, wycofał się do Indii, w związku z czym realne zagrożenie stanowił zespół z Aleksandrii. Jednak żeby mógł on cokolwiek zdziałać, musiał przebyć całe Morze Śródziemne. W związku z tym miałem czas.

    [​IMG]

    W Laponii szturm Kandałakszy wchodził w decydującą fazę. Meldunki z frontu wskazywały, że tej bitwy nie mogę już przegrać.

    [​IMG]

    We Włoszech marszałek Kesselring w końcu zajął się brytyjskim desantem na południe od Genui. Na początku planował wykorzystać do tego celu dywizje Mussoliniego, jednak te po zablokowaniu drogi Brytyjczykom w głąb półwyspu, nie powzięły dalszych działań. W związku z tym, likwidacją przyczółka miała zająć się piechota Grypy Armii Włochy.

    [​IMG]

    Już tylko minuty zostały do odtrąbienia zwycięstwa w Kandałakszy. Tym samym najważniejszy cel operacji "Żółw" zostanie osiągnięty. W dalszej kolejności przyjdzie mi zlikwidować wroga na zachód od tego miasta, oraz przygotować obronę przed ewentualna kontrofensywą z południa.

    [​IMG]

    Dwa dni później nadeszło spodziewane przeciwuderzenie Armii Czerwonej. Moje dywizje zajmując świetnie pozycje obronne, rozbiły sowiecki atak, jednak moja próba pójścia za ciosem nie powiodła się. W związku z tym dalsze ataki na południe odkładam do wiosny, jedyne co pozostało w tej części frontu to zlikwidować wroga okrążonego pod Alakurtti.

    [​IMG]

    Święta Bożego Narodzenia rozpoczęły się od dobrych wieść. Wojska desantowane na Gibraltarze posuwały się metr za metrem w tym trudnym terenie i było już widać pierwsze oznaki wyczerpania wroga. Teraz należało wykonać decydujący szturm i zapanować nad Skałą.

    [​IMG]

    24 godziny później przyszedł mniej pomyślny meldunek. Na Północnym Atlantyku Amerykanie postanowili odbić Islandię. Po dokonaniu szybkiej analizy doszedłem do wniosku, że jako posiłki dla obrońców wyspy mogę posłać tylko Luftwaffe. Tylko ona w ekspresowym tempie mogła dotrzeć na tą wyspę i zniszczyć wroga. Po dotarciu na miejsce, bombowce zostały niezwłocznie przygotowane do uderzenia na US Navy. Pomimo 5 godzin intensywnych ataków, amerykański desant stracił tylko swój impet. Głównym problemem okazały się 2 lotniskowce, które całkiem sprawnie osłaniały resztę amerykańskiego zespołu. Nie pozostało nic innego, tylko kontynuować ataki powietrzne i zorganizować morską odsiecz.

    [​IMG]

    Jednak cała Kriegsmarine w dalszym ciągu była uwiązana pod Gibraltarem. Teraz nie było innego wyjścia. Desant musi zakończyć się jak najszybciej. Ku mojemu zdziwieniu, w przedostatni dzień 1944 roku flaga III Rzeszy załopotała nad tym skrawkiem Brytyjskiego Imperium. Tym samym mogłem spokojnie planować dalsze podboje na tym akwenie.

    [​IMG]

    Kolejnym celem miał być "niezatapialny lotniskowiec HMS Malta", ale w szybkim osiągnięciu tego celu przeszkodziły problemy na północnych wodach Atlantyku.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  13. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 12

    Odsiecz dla obrońców Islandii przybywała w porę. Wcześniej trochę przeceniłem swoje siły, które zostawiłem na wyspie. Jedna wzmocniona dywizja piechoty okazała się za słaba na samotne odparcie ataku. Płynąca z południa Kriegsmarine transportowała dwie dodatkowe dywizje piechoty. Istniał tylko mały problem. Musi ona przebić się do Rejkiawiku w czasie gdy US Navy prowadzi desant. Będzie gorąco. Na lądzie powołałem w trybie alarmowym, nową strukturę dowodzenia, na czele której, stanął ściągnięty z Berlina generał von Kleist.

    [​IMG]

    Rozgorzała bitwa. Teoretycznie przewaga ilościowa była po mojej stronie, ale Amerykanie mieli 4 poważne argumenty, dzięki którym nie ustępowali z pola walki: Indiana, Alabama, Franklin i Bunker Hill.

    [​IMG]

    Wkrótce oba amerykańskie pancerniki znikły pola widzenia moich załóg. Nikt nie wiedział, czy uciekły, czy też spoczęły na dnie. W każdym razie walka trwała dalej. Choć nie było zwycięscy na wodzie, udało mi się zmniejszyć siłę oddziaływania amerykańskiego desantu na moją broniącą się dywizję.

    [​IMG]

    Odniosłem mały sukces. Jedna z transportowanych dywizji piechoty dotarła na brzeg, wzmacniając obrońców. Tymczasem Kriegsmarine miała wykonać przełamanie i zawinąć do Rejkiawiku. Impet amerykańskiego desantu zmalał prawie do zera.

    [​IMG]

    W tym samym czasie na froncie wschodnim zaplanowałem stworzenie struktur partyzanckich na terenach Besarabii. Chciałem aby przed przyszłym starciem z Armią Czerwoną, mieć na tym obszarze doskonałe informacje wywiadowcze.

    [​IMG]

    Bitwa u wybrzeży Islandii dobiegła końca. Kriegsmarine udało się zawinąć do Rejkiawiku. A raczej tego, co z niej pozostało. Przy stracie 5 okrętów podwodnych oraz pokiereszowaniu reszty floty, na wyspę dotarła druga dywizja piechoty. Mając na wyspie 3 takie związki postanowiłem bez zwłoki opuścić Rejkiawik podkomendnymi admirała Raedera. Przeorganizowałem oba zespoły okrętów, w ten sposób, że w jednym pozostały najmniej uszkodzone stalowe kolosy.

    [​IMG]

    Miał za zadanie spróbować, przy wsparciu Luftwaffe, pokonać ostatecznie zespół admirała Fletchera. W ostateczności drugi zespół czekał gotowy do pomocy.

    [​IMG]

    Amerykanie nie dawali za wygraną. Wysłali przeciwko mnie przetrzebione dywizjony pokładowe. Na całe szczęście Luftwaffe czuwała.

    [​IMG]

    W tym samym czasie trwało usuwanie zagrożenia na zachód od Kandałakszy. Sprawa była prosta, aczkolwiek w związku z panującą zimą trochę rozległą w czasie. Jak na razie o ten fragment frontu nie musiałem w ogóle się martwić.

    Bardziej zajmujący był inny problem. W magazynach III Rzeszy pozostało bardzo niewiele metali rzadkich. To zapowiadało, że część przemysłu nie będzie w stanie nic produkować na potrzeby Wehrmachtu. Jak duża to była część? Różne analizy podawały odmienne wskaźniki. W mojej ocenie spadek wydajności produkcji miał wynieść około 20%. Jednak najgorszą wiadomością było, że w obecnej chwili nie było jak załatać deficytu surowcowego.

    [​IMG]

    Kiedy patrzyłem na mapę w swoim sztabie nie mogłem uwierzyć, ile udało się osiągnąć w ciągu tych kilku tygodni. Jednak jak zawsze szczegóły decydowały o wszystkim. Również szczegóły mogły odwrócić szczęście wojenne.

    [​IMG]

    U brzegów Islandii dalej trwał morski klincz. Obie strony nie chciały ustąpić z placu boju, jak również nie miały dość sił, aby ostatecznie wygrać.

    [​IMG]

    Po 7 dniach od wypłynięcia z Rejkiawiku, nawet wsparcie Luftwaffe nie przechyliło szali zwycięstwa. W zamęcie bitewnym zaginął jeden z moich okrętów podwodnych, ale na ogólny przebieg bitwy nie miało to wpływu. Rozkazałem flocie podjęcia próby oderwania się od przeciwnika i powrót na wody kontynentalnej Europy. Główny cel osiągnąłem, gdyż pozostawione siły na wyspie sobie poradzą. Potrzebowałem Kriegsmarine na Morzu Śródziemnym i dalsza walka z US Navy nie była mi na rękę.

    [​IMG]

    Takiego błędu grzech było nie wykorzystać. Z nieznanych mi powodów, zespół amerykański dostał rozkaz spróbowania desantu z innej strony Islandii. Pierwotnie chciałem, aby Kriegsmarine popłynęła za wrogiem, jednak kiedy dotarły meldunki, że drugi desant Amerykanów nie ma szans na powodzenie, odesłałem flotę na południe. Swoje zadanie wykonała.

    [​IMG]

    Po dotarciu w okolice Wysp Brytyjskich, rozkazałem Kriegsmarine rozmieścić swoje okręty po dokach Albionu. Macierzyste pochylnie były zajęte produkcją kolejnych statków transportowych, także bogate stoczniowe doświadczenie Brytyjczyków w końcu miało przysłużyć się III Rzeszy.

    [​IMG]

    Po niezbędnych remontach okrętów i odpoczynku ich załóg, cała Kriegsmarine miała wyruszyć na cieplejsze wody niż te, na których walczyła przez ostatni miesiąc.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  14. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 13

    Teoretycznie, na papierze, wojska stacjonujące na froncie wschodnim, prezentowały się imponująco. Ponad 2 miliony ludzi było pod komendą Heinza Guderiana. Jednak ilość tych wojsk bledła po spojrzeniu ile wojska miał przeciwnik. Według oceny wywiadu Armia Czerwona dysponowała od Leningradu do Morza Czarnego ponad 4 milionami żołnierzy. Do tego należy doliczyć kilkaset na froncie na północ od Leningradu. Co przemawiało na korzyść Wehrmachtu? Nowoczesne uzbrojenie produkowane przez przemysł III Rzeszy miało zdecydować o ewentualnym sukcesie niemieckiego oręża. W całych statystykach nie uwzględniana była Grupa Pancerna West. Jej oddziały stacjonowały w Europie Zachodniej, dokonując unowocześnienia w uzbrojeniu.

    [​IMG]

    Pierwotnie tylko część prawdy o systemach radarowych została podana do szerszej wiadomości. Informacja o radarach w okolicy Lwowa nie była niczym niezwykłym. Natomiast fakt montażu takich samych instalacji w świeżo co zdobytym Leningradzie, musiał pozostać tajny. Teraz gdy w obu rejonach wszystko działało sprawnie, mógł poszerzyć się krąg osób dysponujących wiedzą o przewadze jakościowej, którą uzyskał Wehrmacht.

    [​IMG]

    Na Morzu Egejskim niespodziewanego desantu na niebronioną wyspę dokonała Armia Czerwona. Dla machiny III Rzeszy ten skrawek lądu nie przedstawiał żadnej wartości, jednak sztabowcy radzieccy uznali inaczej. Na zdobytej wyspie założyli bazę dla okrętów podwodnych, których zadaniem miało być atakowanie moich szlaków transportowych na Morzu Śródziemnym. W związku z niekorzystnym rozwojem sytuacji trafiło do Grecji, walczące niedawno na Islandii, zgrupowanie bombowców. Jego zadaniem miało być polowanie na radzieckie okręty oraz dobijanie ich w świeżo zajętym porcie. Co znamienne, na tym obszarze musiałem zmierzyć się z dwoma przeciwnikami. Swoje 5 groszy próbowała ugrać Wielka Brytania, która w oparciu o lotniska Malty, podjęła się kolejnego lotniczego bombardowania. Na taką ewentualność świetnie była przygotowana Luftwaffe.

    [​IMG]

    ZSRR w dalszym ciągu płacił krwawą daninę za chęć posiadania egejskiej wyspy. Rozkazałem Luftwaffe, aby nie ustawała w swych atakach dopóki wszystkie okręty Stalina nie znajdą się na dnie.

    [​IMG]

    Z tych informacji bardzo się cieszyłem. Dzięki wytężonej pracy naukowców przemysł III Rzeszy już niedługo będzie mógł produkować przełomowe uzbrojenie. Ze złych informacji tyczących się zdolności produkcyjnych, należy odnotować, że występujące problemy surowcowe w dalszym ciągu nie znalazły swojego rozwiązania.

    [​IMG]

    Lotnicza kontrofensywa nad Morzem Egejskim sprawiła, że pływające w tym rejonie statki transportowe mogły docierać do miejsc przeznaczenia w miarę bezpiecznie. Odmienna sytuacja panowała na Morzu Północnym, gdzie nieregularnie pojawiały się doniesienia o atakach wrogich okrętów podwodnych. Z uwagi na małą liczbę zdarzeń, może to sugerować działalność 1-2 korsarzy. Na chwilę obecną Kriegsmarine nie posiada rezerw na uganianie się za takim nieprzyjacielem, natomiast Luftwaffe będąc obwodem strategicznym, ma ważniejsze cele do wykonania.

    [​IMG]

    Ostatnie sukcesy i porażki doskonale ilustruje poniższy raport. De facto wszelkie opisane powyżej zagrożenia są pod kontrolą.

    [​IMG]

    Flota Czerwona chyba zaczyna żałować swojej "wycieczki" na egejskie wody. Większość jej okrętów spoczęła na dnie, lub jest w bardzo złym stanie. Meldunki z morza o wrogich atakach spowodowały przyjęcie prostej taktyki dla bombowców. Najpierw loty wymiatające nad okolicznymi wodami, a potem bombardowanie portu ZSRR.

    [​IMG]

    W powyższym schemacie pojawia się co jakiś czas mała "anomalia". W czasie morskiego "wymiatania", częstym przeciwnikiem Luftwaffe jest brytyjska flota z Aleksandrii. Meldunki lotników wskazują, że jest ona słabym przeciwnikiem dla Kriegsmarine, która już nie długo pojawi się na tych wodach.

    [​IMG]

    Kolejny patrol lotniczy znowu zakończył się sukcesem.

    [​IMG]

    Teraz czas na miażdżącą dogrywkę w porcie. Jeśli informacje wywiadu były prawdziwe, są to ostatnie okręty radzieckiej floty czarnomorskiej.

    [​IMG]

    Powietrzne utarczki z Brytyjczykami skończą się na dobre, gdy lotniska Malty staną się niemieckie. Podobnie sprawa będzie wyglądać w przypadku pozostałych posiadłości brytyjskich w basenie Morza Śródziemnego.

    [​IMG]

    Informacje o lokalnym powstaniu we Francji okazały się przesadzone. Po analizie wszystkich informacji uznałem, że do pacyfikacji powstałego zagrożenia wystarczy jedna dywizja pancerna.

    [​IMG]

    Pod koniec lutego podjąłem ryzyko niespodziewanego ataku na południe od Kandałakszy. W założeniu atak miał rozpoznać wroga i w razie jego słabości, spróbować go pokonać. Już pierwsze godziny pokazały, że Armia Czerwona posiada stosowne siły aby się obronić. W tej sytuacji, przeszedłem do obrony z twardym postanowienie, że kolejny atak w tym rejonie ruszy wiosną.

    [​IMG]

    Zima spowodowała małe zniecierpliwienie u Führera. Myślał, że tak jak w miesiącach letnich i jesiennych, Wehrmacht będzie prowadził spektakularne działania ofensywne. Jednak po pokonaniu Aliantów w Europie Zachodniej, podobna skala zwycięstw mogła wystąpić tylko na froncie wschodnim. Aby tak mogło się stać, III Rzesza musi opanować całkowicie Morze Śródziemne, w celu ochrony swojej południowej flanki. Do tego jednak, potrzebna była odświeżona Kriegsmarine, bez której nie można myśleć o zajęciu pozostałych terytoriów Wielkiej Brytanii na Morzu Śródziemnym. Po wysłuchaniu tych argumentów, Hitler zgodził się z nimi. Jednocześnie podtrzymał swoje stanowisko, że w obliczu uzyskanych sukcesów, pozostawia mi wolną rękę co do dalszych kierunków działań wojennych.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  15. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 14

    Kriegsmarine po przejściach na wodach Islandii, w końcu odzyskała siły w dokach na Wyspach Brytyjskich. Teraz miała skoncentrować się do rejsu na Morze Śródziemne w Walii.

    [​IMG]

    Rejs miał przebiegać w dwóch etapach. Najpierw przewidziałem zawinięcie do Gibraltaru. W dalszej kolejności Kriegsmarine miała pokonać zachodnie Morze Śródziemne i zawinąć na Półwysep Apeniński. W oparciu o wojska Grupy Armii Włochy, miała przeprowadzić szereg desantów na tym akwenie.

    [​IMG]

    Tymczasem Rosjanie postanowili zdobyć druga wyspę na Morzu Egejskim, Rodos. Tym razem nie dałem zaskoczyć się. Wrogi desant został posłany na dno przez bombowce Luftwaffe. Wydarzenia na wodach greckich zaowocowały podjęciem decyzji, że wszystkie moje wojska zostaną wycofane z wyspowych garnizonów i użyte do działania w ramach Grupy Armii Włochy. Utrzymywanie tych wojsk na dotychczasowych pozycjach, skutkowało niepotrzebnym wysiłkiem zaopatrzeniowym oraz nie wykorzystaniem ich w ważnych kierunkach działań.

    [​IMG]

    Rejs Kriegsmarine przez Morze Śródziemne przebiegał prawie bez incydentów. Sporadycznych ataków lotniczych podjęli się Francuzi ze swoich lotnisk na Korsyce. W związku z tym, będzie to pierwszy cel dla mojej floty desantowej.

    [​IMG]

    Na froncie wschodnim trwały przygotowania do wiosennych działań zaczepnych na tym obszarze. W rezultacie, kolejne 2 oddziały partyzantów zostały przygotowane do działań, oraz dostarczono brakujące elementy dla instalacji radarowych pod Leningradem i Lwowem.

    [​IMG]

    Włoskie zdobywanie Korsyki było żałosne. Po początkowym sukcesie, nastąpiła totalna stagnacja. W tej sytuacji opanowaniem wyspy zajął się mój zespół desantowy.

    [​IMG]

    Zajęcie stolicy Korsyki było już czystą formalnością. Następnie Kriegsmarine miała zebrać dywizje rozrzucone po Półwyspie Apenińskim. Kolejnym celem miał być "Niezatapialny lotniskowiec HMS Malta".

    [​IMG]

    Właśnie Malta znów o sobie przypomniała. Kolejna brytyjska wyprawa bombowa kierowała się w kierunku strategicznych dla mojej gospodarki, rumuńskich pól naftowych. Na całe szczęście została przechwycona i rozbita jeszcze nad terytorium Bułgarii. Jednak był to sygnał, że sprawę Brytyjskich posiadłości nad Morzem Śródziemnym muszę jak najszybciej rozwiązać.

    [​IMG]

    Kriegsmarine w drodze do Messyny po ostatnie odziały desantowe, została zaatakowana przez RAF. Nalot nie wyrządził żadnych szkód, ale było widać, że mój wróg poczuł się zagrożony.

    [​IMG]

    Poczdamskie lasy stały się teraz "domem" dla Grupy Pancernej Zachód. W ciszy i spokoju podkomendni Haussera szkolili się oraz otrzymywali ostatnie uzupełnienia nowoczesnego uzbrojenia. Ulokowanie całej Grupy Armii niedaleko Berlina mogło uchodzić za problematyczne, ale w ten sposób proces modernizacji przebiegał o wiele szybciej. Dodatkowo wrażenie jakie zrobiły jej wojska na Führerze sprawiło, że zaufał mi całkowicie co do dalszej koncepcji prowadzenia wojny. Istniał co prawda jeden mały zgrzyt w Naszych poglądach, ale póki co, nie miał on wpływu na toczące się działania.

    [​IMG]

    Oprócz dyslokacji Grupy Pancernej Zachód, wydałem rozkazy dla zmiany w sztabie frontu zachodniego. Marszałek Manstein, wraz ze swoim sztabem, miał przejść do chwilowej rezerwy, a jego miejsce miał zająć marszałek Leeb. Oprócz zmian na najwyższym stanowisku dowódczym w Zachodniej Europie, podobnie postąpiłem na innych szczeblach dowodzenia. Doświadczeni i zdolni oficerowie służący na tym teatrze wojennym dostawali urlopy i byli przenoszeni do rezerwy. Ich następcy byli co prawda mniej doświadczeni, ale równie dobrze wyszkoleni.

    [​IMG]

    Początek wiosny 1945 roku obwieścił Światu, że Wehrmacht umie podejmować kolejne ryzykowne wyzwania. Kriegsmarine po zaokrętowaniu wojsk Grupy Armii Włochy ,udała się na południowe wody Sycylii. W tym momencie miał nastąpić kres istnienia "lotniskowca HMS Malta". Wojska desantowe miały miażdżącą przewagę nad Brytyjczykami. Z pomocą obrońcom wyspy przyszło lotnictwo francuskie z Tunisu. Jednak ten desperacki lotniczy atak nie mógł zmienić przeznaczenia.

    [​IMG]

    17 godzi później wszystko już było jasne. Nad Maltą załopotała flaga ze swastyką.

    [​IMG]

    Teraz przed Kriegsmarine i wojskami marszałka Kesselringa stało zadanie opanowania terenów wroga we wschodniej części Morza Śródziemnego. Jedyną siłą, która mogła im się przeciwstawić i cokolwiek zmienić na tych wodach, była Royal Navy. Ale okręty brytyjskie nie pojawiły się na wodach Malty, to dobra wróżba dla dalszych moich działań. Jednak wywiad raportował, że marynarze powinni pozostać dalej czujni.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  16. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 15

    Do całkowitego opanowania basenu Morza Śródziemnego pozostało już nie wiele. W głównej mierze, po opanowaniu Kanału Sueskiego, zajęcie reszty brytyjskich posiadłości powinno być formalnością. Dlatego, po zdobyciu Malty, ruszyła operacja "Papirus". Jej głównym celem było opanowanie rejonu Kanału Sueskiego i delty Nilu. Dodatkowo, w dalszej kolejności chciałem opanować Palestynę, aby mieć punkt wyjścia do całkowitego opanowania brytyjskich terytoriów bliskowschodnich.

    [​IMG]

    Royal Navy nie wsparła obrony Malty, teraz już było wiadomo dlaczego. Najzwyczajniej w świecie spóźniła się. Znalazła się u maltańskich brzegów dopiero w momencie, gdy mój zespół inwazyjny ruszał do ujścia Nilu. Brytyjski zespół z Aleksandrii był groźnym przeciwnikiem, ale tylko z pozoru. Już pierwsza wymiana ciosów zakończyła się posłaniem na dno dwóch wrogich pancerników. Pozostała część floty brytyjskiej nie spoczęła na dnie tylko dlatego, że schroniła się w Misracie. Na całe jej szczęście Kriegsmarine miała inne cele.

    [​IMG]

    U brzegów Egiptu Kriegsmarine rozpoczęła desant w kilku miejscach na raz. Chodziło mi o zajęcie jak największego przyczółka i natychmiastowym powiększeniu zdobytego terenu. Trzon pierwszorzutowy stanowili spadochroniarze. Ich rola była trochę odmienna od pierwotnej, jednak obecnie z powodu braku dostatecznej ilości samolotów transportowych, musieli wypełniać takie zadania. Po cichu miałem nadzieję, że wielkie dni operacji spadochronowych, jeszcze wrócą.

    [​IMG]

    Zespół osłonowy Royal Navy z Egiptu starł się z moimi okrętami. W związku z tym, że wróg posiadał liczne niszczyciele i lekkie krążowniki, straciłem dwa okręty podwodne. Za tą cenne mogłem bez dalszych przeszkód poszerzać przyczółek w Egipcie. Royal Navy schroniła sie tym razem w Aleksandrii.

    [​IMG]

    Po pięciu dniach najważniejsza część delty Nilu została opanowana. W tym momencie obie drogi na Morze Śródziemne były pod kontrolą Wehrmachtu. W takiej sytuacji dalszy podbój brytyjskich posiadłości to już tylko kwestia czasu.

    [​IMG]

    Tymczasem, na froncie wschodnim systemy radarowe z pod Leningradu i Lwowa osiągnęły prawie 100% wydajności. Mając wgląd w pozycje Armii Czerwonej, mogłem spokojniej myśleć o ewentualnych starciach z nią.

    [​IMG]

    Oba brzegi Kanału Sueskiego zostały obsadzone. Obecne siły w delcie Nilu wyczerpały swoje możliwości co do poszerzenia podbitego terytorium. Z dalszą ekspansją należało poczekać do nadejścia drugiego rzutu z Półwyspu Apenińskiego.

    [​IMG]

    Kriegsmarine w trakcie transportu reszty Grupy Armii Włochy, przemianowanej obecnie na Grupę Armii Bliski Wschód, natknęła się ponownie na trzon floty aleksandryjskiej Royal Navy. Po krótkim boju spotkaniowym, na dnie spoczął okręt flagowy Brytyjczyków, a moja flota mogła spokojnie kontynuować rejs do miejsca przeznaczenia.

    [​IMG]

    U brzegów Libanu zaczęła się finalna część operacji "Papirus". Pod osłoną dział okrętów, rozpoczął się jednoczesny desant na zachodnim Cyprze, w Libanie i północnej Palestynie.

    [​IMG]

    Na podejściach do Tel Awiwu nastąpiło trzecie spotkanie z aleksandryjskim zespołem Royal Navy. Również tym razem Brytyjczycy w żaden sposób nie mogli wpłynąć na działania Kriegsmarine, która bez przeszkód wysadziła desant w Palestynie, powiększając tym samym przyczółek.

    [​IMG]

    Początek maja nieubłaganie zwiastował koniec Imperium Brytyjskiego nad Morzem Śródziemnym. Teraz oba moje przyczółki musiały się połączyć. Następnym krokiem był marsz w dwóch przeciwnych kierunkach, aby całkowicie opanować wrogie tereny.

    [​IMG]

    Kolejne posiłki dla Kriegsmarine były zbawienne, w obliczu dokonywania przez nią licznych operacji desantowych. Zdolność jednoczesnego wysadzenia na wrogi brzeg jak największej liczby moich dywizji, był niezbędny w obliczu kolejnych planowanych operacji.

    [​IMG]

    Marszałek Kesselring miał pod komendą całkiem pokaźne siły. W pierwszej kolejności powinien zająć resztę Syrii oraz Palestyny, a następnym celem dla jego wojsk będzie dolina Eufratu i Tygrysa.

    [​IMG]

    W Besarabii, dzięki utworzonym strukturom partyzanckim, Wehrmacht posiadał dokładne informacje o stacjonującej tu Armii Czerwonej. W powiązaniu z danymi z instalacji radarowych, oraz wywiadowczych, mój sztab posiadał komplet informacji o przeciwniku.

    [​IMG]
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  17. lysy

    lysy Panzer Legion

    Dywizje szybkie marszałka Kesselringa robiły istne spustoszenie na Bliskim Wschodzie. Z taką szybkością zajęcie strategicznych terenów Iraku nie powinno zająć wiele czasu. Jako kres ofensywnych działań wyznaczyłem wody Zatoki Perskiej i pola naftowe Persji.

    [​IMG]

    Aby załatać deficyt surowcowy w obszarze metali rzadkich, zawarłem umowę handlową z Japonią. Najgorszą częścią tej umowy był transport zakupionych towarów do III Rzeszy. Statki transportowe musiały przebyć długą drogę, głównie po wodach kontrolowanych przez Aliantów. W takiej sytuacji starty będą nieuniknione, jednak na jakiś czas tak musi zostać.

    [​IMG]

    Na początku czerwca Armia Czerwona rozpoczęła serię nalotów na moją infrastrukturę transportową.

    [​IMG]

    Na całe szczęście Luftwaffe panowała w przestrzeni powietrznej, uniemożliwiając działanie wrogim samolotom.

    [​IMG]

    Na Bliskim Wschodzie wojska marszałka Kesselringa opanowały praktycznie wszystkie wyznaczone cele. Pozostały tylko do zajęcia pola naftowe w Persji. Pozycje obronne w Iraku zostały tak obrane, aby pozostać w styczności z Aliantami. Kontakt z Armią Czerwoną w obecnej sytuacji nie był pożądany na tym terenie.

    [​IMG]

    Do zajęcia brytyjskich, a następnie francuskich posiadłości w Afryce Północnej zostały wyznaczone trzy dywizje z Grupy Armii Bliski Wschód. Ich celem był rajd wzdłuż afrykańskiego brzegu w kierunku Atlantyku. Dzięki zajęciu ostatnich portów w Afryce, miała zostać unicestwiona resztka alianckiej floty na Morzu Śródziemnym, o której donosił wywiad.

    [​IMG]

    Na froncie wschodnim ustąpienie wiosennych roztopów postanowiła wykorzystać Armia Czerwona. Jednak podczas mojego rocznego urzędowania wiele rzeczy uległo zmianie na lepsze, m.in. przygotowanie dywizji na powstanie takiego zagrożenia. Po początkowym zaskoczeniu zaatakowanych dywizji, zostały wysłane stosowne posiłki aby zażegnać zagrożenie. W tym samym czasie, w moim sztabie dobiegał koniec przygotowań do kolejnych działań zaczepnych Wehrmachtu.

    [​IMG]

    Obecne sukcesy w Afryce Północnej przyćmiły dokonania marszałka Rommla w latach 1941-42. Za kilka dni spodziewałem się wkroczenia do Trypolisu i przekroczeniu tunezyjskiej granicy.

    [​IMG]

    W Iraku moje wojska zajęły założone pozycje obronne. Dzięki wyciszeniu walk na tym obszarze, dywizje podległe marszałkowi Kesselringowi mogły rozpocząć proces modernizacji uzbrojenia oraz dokonania stosownych uzupełnień kadrowych. W najbliższych tygodniach Grupie Armii Bliski Wschód nic nie zagrażało, gdyż Brytyjczycy i Persowie nie mogli im się przeciwstawić.

    [​IMG]

    Przez ostatni rok pod moimi rządami udało się Wehrmachtowi zabezpieczyć flankę północną III Rzeszy, oraz pokonać wroga na zachodnim i południowym teatrze działań. Względny spokój uzyskany na froncie wschodnim niczego nie rozwiązywał. Armia Czerwona dalej górowała ilością w wojskach lądowych i lotnictwie, choć na razie nie potrafiła przekuć tego potencjału na swoją korzyść. Jedynie Kriegsmarine górowała nad swoją przeciwniczką, której tak na prawdę nie było. Po zajęciu Leningradu Flota Bałtycka ZSRR przestała istnieć. Po zajęciu Murmańska, również tamtejsza flota podzieliła los siostry z Bałtyku, a na Morzu Śródziemnym Luftwaffe posłała do wieczności Flotę Czarnomorską. Tak więc na europejskich morzach miałem przewagę nad ZSRR. Nadszedł czas, aby pozostałe komponenty Wehrmachtu zaczęły górować nad swoimi odpowiednikami Związku Radzieckiego.
     
    Ostatnia edycja: 22 Wrzesień 2013
  18. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 16

    18 czerwca odbyła się narada w kancelarii Hitlera. Jej celem była analiza dokonań Wehrmachtu w ostatnim roku oraz potencjalnych kierunków działań w najbliższej przyszłości. Główny ciężar na przedstawienie danych Führerowi spadł na mnie i mój sztab. Tak więc rozpocząłem od ogólnego przedstawienia zmian w Wehrmachcie. Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy ogólna wielkość podległych mi sił nie uległa znaczącej zmianie. Największy komponent sił zbrojnych III Rzeszy, czyli armia lądowa, została zasilona nielicznymi brygadami. Luftwaffe choć znacząco liczniejsza w eskadry dalej posiadała dotychczasowy potencjał. Na pierwszy rzut oka, Kriegsmarine nie uległa przeobrażeniom. Jednak w jej przypadku należało zapoznać się ze szczegółami, aby uzyskać pełny obraz.

    Armia lądowa nie uległa wielkim przeobrażeniom, gdyż jej główne komponenty pozostały takie same. Ilość dywizji szybkich, spadochronowych, czy piechoty nie zmienił się przez ostatni rok. Jedyne zauważalne zmiany dotyczyły, większej ilości jednostek sztabowych, ale przede wszystkim, sił policyjnych i garnizonowych. Za utrzymywanie rozległych, podbitych terenów nie miały już odpowiadać dywizje frontowe. Najważniejszą różnicą pomiędzy armią lądową z początków mojego urzędowania, a dniem dzisiejszym, leżał gdzie indziej. Dzięki wysiłkowi całej gospodarki udało się dokonać szerokiej modernizacji większości dywizji. Priorytet miały i będą mieć dywizje szybkie, jednak także pozostałe jednostki poddawane były takim działaniom. Po 12 miesiącach mojego urzędowania miałem pod swoją komendą nowoczesną armię, która jak donosił wywiad, uzyskała w tym obszarze dużą przewagę nad wrogimi armiami.

    Luftwaffe przez rok zmieniła się głównie w jednym aspekcie. Przemysł dostarczając kolejne egzemplarze broni V, sprawił, że Luftwaffe mogła prowadzić bombardowania strategiczne bez narażania załóg bombowców. Modernizacja w tej formacji przebiegała trochę wolniej niż w armii lądowej z powodu ciągłego wykorzystywania eskadr lotniczych. W pierwszych tygodniach mojego urzędowania, szczególnie było to widać po lotnictwie myśliwskim, które non stop walczyło w przestworzach. Również bombowce miały sporo zajęcia, przede wszystkim w powstrzymaniu sowieckich ataków. Nie mniej jednak, należy uznać, że bez Luftwaffe, nie mogłaby się odbyć modernizacja wojsk lądowych. Tak więc aktualny stan w tej formacji był ze wszech miar zadowalający.

    Wbrew pierwszemu wrażeniu, najgorzej miała się Kriegsmarine. Choć ilościowo marynarka nie zmieniła się znacząco, to nastąpiły zmiany ilości okrętów w poszczególnych klasach. Dotąd dominujące okręty podwodne, które brały aktywny udział we wszystkich operacjach w ostatnim roku, zostały zastąpione przez statki transportowe. Trzon Kriegsmarine pozostał praktycznie bez zmian. Trochę bolesna była strata jednego ciężkiego krążownika, którego na razie nie ma jak zastąpić, ale cele postawione przed Kriegsmarine zostały przez nią wykonane. W najbliższej przyszłości będzie ona dalej wypełniać funkcje pomocnicze w stosunku do armii lądowej, przy wsparciu Luftwaffe.

    [​IMG]

    Patrząc szerzej na sojusz państw OSI, w Europie nie nastąpiły poważniejsze zmiany. Inaczej rzecz ma się z sojusznikami azjatyckimi. Choć Japonii udało się podbić Chiny i utworzyć państwo satelickie, w samych siłach Cesarstwa nastąpił kryzys. Liczba brygad lądowych znacząco się zmniejszyła, na co w głównej mierze miały prawdopodobnie klęski w starciach z Amerykanami. Generalnie z perspektywy Berlina wojna tocząca się na Dalekim Wschodzie była mało czytelna. Informacje spływające z konsulatu w Tokio zawierały najczęściej ogólniki. Podobnie sprawy wyglądały w przypadku kontaktu z japońską placówką dyplomatyczną w Berlinie. W każdym razie, III Rzesza nie była w stanie aktywnie wspomóc azjatyckich sojuszników.

    [​IMG]

    W lotnictwie OSI także panowała sytuacja z przed roku. Japońskie lotnictwo ofensywne było liczniejsze od niemieckiego, ale różnice w potencjale były mniej dostrzegalne.

    [​IMG]

    Marynarki państw OSI generalnie były mizerne, poza dwoma. Kriegsmarine, choć liczna, była słaba w porównaniu do marynarki Japonii. Pod banderą kraju kwitnącej wiśni znajdowało się kilka pancerników, lotniskowców czy też krążowników. Jednak pod ostatnim roku było widać, że nawet tak potężne siły mogą ustępować z pola. Czy była to wina złego dowodzenia, czy przewagi Amerykanów trudno było orzec. Jednak sytuacja w Holenderskich Indiach Wschodnich i wodach ich okalających była bardzo groźna.

    [​IMG]

    Po tym krótkim wprowadzeniu Hitler stwierdził, że szczegóły w Azji nie interesują go, gdyż bardziej zajmująca dla niego jest sytuacja w Europie. W tej sytuacji nie pozostawało mi nic innego jak przedstawić szczegółowe dane odnoszące się do sił III Rzeszy.

    Po roku urzędowania i odniesionych sukcesach, na niektórych teatrach działań zaszły daleko idące zmiany. Najlepszym przykładem jest front zachodni, który obecnie jest cieniem frontu z przed roku. Wynika to z tego, że po pokonaniu Aliantów na plażach Normandii i opanowaniu Wysp Brytyjskich wojska feldmarszałka von Leeba miały pilnować porządku na podległym terenie. Pod jego komendą była Grupa Armii Francja z 1 i 7 Armią w składzie. 1 Armia pilnowała portów na atlantyckim wybrzeżu Francji i była w sile jednego pełnego korpusu piechoty. 7 Armia była tylko taką na papierze, gdyż w Holandii stacjonował jej sztab oraz jedna słaba dywizja piechoty. Wysp Brytyjskich pilnowała Grupa Armii Anglia z trzema dywizjami w składzie. Oprócz nich znajdowały się tutaj siły policyjne, lecz nie podlegające tutejszemu sztabowi. Dodatkowo na Islandii stacjonowało 18 tysięcy naszych wojsk, dla których była stworzona specjalna struktura dowodzenia. Łącznie siły znajdujące się na froncie zachodnim liczyły około 124 tysięcy ludzi. Dodatkowo na tym obszarze znajdowało się dowództwo Kriegsmarine.

    [​IMG]

    Większość armii lądowej znajdowała się na froncie wschodnim. Pod dowództwem feldmarszałka Heinza Guderiana, którego sztab ze względów na rozkaz Hitlera znajdował się niedaleko Wilczego Szańca, znajdowało się prawie 2 miliony 300 tysięcy żołnierzy. Zajmowali oni pozycję od Morza Bałtyckiego do Morza Czarnego i podzieleni byli na 5 grup armijnych.

    [​IMG]

    Na północy frontu stacjonowała Grupa Armii Północ pod dowództwem feldmarszałka von Kluge, z czterema armiami w składzie. Najsilniejszą była 15 Armia, przetransportowana z Normandii, która obsadzała front wokół Leningradu, oraz wspomagała jednym korpusem armię fińską na przesmyku pomiędzy jeziorami Ładoga i Onega. Oprócz tego posiadała w swym składzie dwie dywizje pancerne ulokowane na obrzeżach stolicy rewolucji. Na przeciwległym końcu odpowiedzialności Grupy Armii Północ, znajdowała się 16 Armia. Zajmowała ona pozycje pomiędzy Pskowem a Witebskiem. Jej obwodem były dwie dywizje Waffen SS z VI korpusu SS. Pomiędzy 15 i 16 Armią front obsadzały 17 i 18 Armia. Ta pierwsza siłami dwóch korpusów zabezpieczała front pod Narvą, natomiast trzeci jej korpus znajdował się na południe od jeziora Pejpus w Pskowie, gdzie uzupełniała się z dwoma korpusami 18 Armii. Z powyższych danych jasno wynika, że Grupa Armii Północ w większości składała się z dywizji piechoty, której obwodami były nieliczne związki szybkie. Jej siły w ostatnim roku uległy bardzo daleko idącej modernizacji, a sami żołnierze byli wypoczęci i o wysokim morale.

    [​IMG]

    Wybrzuszenie frontu na wschód od Mińska, od Witebska do Brześcia Litewskiego, obsadzała Grupa Armii Środek pod dowództwem feldmarszałka Buscha. W jej składzie były również cztery armie, jednak mniej liczne niż na północy frontu wschodniego. Newralgiczne pozycje wokół Witebska obsadzała trzema korpusami piechoty 3 Armia. Formalnie znajdujący się w jej strukturach IX korpus pancerny był obwodem całej grupy armii, który zabezpieczał wschodnie rubieże całego wybrzuszenia. Jego pozycje pokrywały się z dywizjami 4 Armii, która miała w swym składzie trzy korpusy piechoty. Dalej na południe stacjonowała 9 Armia, w której składzie były również trzy korpusy piechoty. Resztę linii frontu tej grupy armii, w kierunku Brześcia, obsadzała 2 Armia. Miała ona w swym składzie przede wszystkim dywizje piechoty, w tym oddziały węgierskie, oraz jedną dywizję kawalerii przewidzianą jako obwód w przypadku walk na bagnach Prypeci.

    [​IMG]

    Front na południe od Brześcia obsadzała może nie najliczniejsza, ale z pewnością najsilniejsza z grup armii, Grupa Armii Północna Ukraina. Zgrupowanie pod dowództwem feldmarszałka von Mansteina, liczące ponad 570 tysięcy ludzi, znajdowało się pomiędzy Brześciem a Karpatami. W jego składzie były cztery armie, z czego trzy pancerne. Jednak nazwa "pancerne" nie była w pełni adekwatna. Raczej należało powiedzieć, że to są armie uniwersalne. Jedyną armią z dywizjami piechoty był węgierski związek obsadzający front w Stanisławowie. Pozostałe armie to 1, 2 i 4 Armia Pancerna, które łącznie posiadały 13 korpusów, ale tylko trzy były związkami szybkimi. 4 Armia Pancerna, składająca się z trzech korpusów, zajmowała pozycje od Brześcia do Chełmu. Dalej na południe, aż do podnóża Karpat, znajdowały się pozostałe dwie armie pancerne. Wszystkie dywizje szybkie ukończyły już modernizacje oraz posiadały pełne stany osobowe. Podobnie było z dywizjami piechoty. Po krwawych walkach w zeszłym roku pod Stanisławowem i Jabłonowem wszystkie dywizje były w pełni sił.

    [​IMG]

    Resztę frontu wschodniego, do Morza Czarnego, ubezpieczała Grupa Armii Południowa Ukraina feldmarszałka Schörnera. Była to najliczniejsza grupa armii, posiadająca w swym składzie także 4 armie. W styczności z wojskami feldmarszałka von Mansteina była 8 Armia. Posiadała ona w swym składzie 5 korpusów, z których dwa były oddelegowane przez sojuszników, a 2 z 3 niemieckich były korpusami szybkimi. Te ostatnie znajdowały się na południe od Jabłonowa. 8 Armia stanowiła swego rodzaju gorset dla 4 Armii rumuńskiej. Oba związki zajmowały ten sam obszar uzupełniając się nawzajem. Podobnie sprawa wyglądała z pozostałymi armiami. W tym wypadku, 3 Armia rumuńska była uzupełniona przez znacznie silniejszą 6 Armie niemiecką. Ta ostatnia jako jedyna w południowych Karpatach posiadała w obwodzie związki szybkie, którym w tym wypadku był Rumuński Korpus Pancerny. Ostatnie 12 miesięcy były zbawienne szczególnie dla wojsk sojuszniczych. Dzięki stabilnym pozycjom w Karpatach, rumuńskie i węgierskie dywizje odzyskały świeżość oraz odbudowały stany osobowe. W tym samym czasie, dywizje niemieckie, podobnie jak inne oddziały frontu wschodniego, dokonały przezbrojenia w najnowsze uzbrojenie.

    [​IMG]

    Dopełnieniem frontu wschodniego były siły podporządkowane dowództwu w Norwegii. Oprócz korpusu ochraniającego tereny wokół Oslo, ze szczególnie ważna fabryką ciężkiej wody Norsk Hydro, większość sił tego zgrupowania znajdowało się w ramach 20 Armii Górskiej w Laponii, którą dowodził generał Dietl. W jej składzie były głównie dywizje piechoty górskiej, które obsadzały pozycje w okolicach Kandałakszy.

    [​IMG]

    Za tereny południowej Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu odpowiadał feldmarszałek Rundstedt. Porządku na półwyspie Bałkańskim i Apenińskim pilnowała Grupa Armii Bałkany, w składzie której były dywizje garnizonowe i policyjne oraz jednostki chorwackie. Tereny Północnej Afryki opanowywał bez jakiegokolwiek przeciwdziałania nowy Africa Korps. Ostatecznym celem jego rajdu miało być atlantyckie wybrzeże Maroka. Powyższe dwa zgrupowania były niewielkie, gdyż łącznie liczyły 85 tysięcy żołnierzy. Gros sił południowego teatru znajdowało się w Grupie Armii Bliski Wschód feldmarszałka Kesserlinga. W jej składzie były 4 armie, z których 3 znajdowały się obecnie w Iraku: 10, 14 i 19 Armia, oraz Armia Spadochronowa utworzona w Palestynie. 10 i 19 Armia składały się z dywizji piechoty, natomiast 14 Armia stała się, po zgrupowaniu w niej wszystkich dywizji szybkich Grupy Armii Bliski Wschód, armią pancerna. Na razie w składzie 19 Armii były trzy korpusy, jednak jeden z nich miał niedługo zostać oddany na front wschodni. Wszystkie trzy wymienione armie po zajęciu Iraku rozpoczęły dokonywanie modernizacji wyposażenia. Nowo utworzona Armia Spadochronowa składała się z 6 dywizji walczących dotychczas we Włoszech. Docelowo będzie ona stanowić strategiczny obwód Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu i zostanie wyłączona z podporządkowania feldmarszałka Kesserlinga.

    [​IMG]

    Zabezpieczeniem okupowanych terenów Europy zajmował się specjalny sztab. Pod jego komendą znajdowało się 35 jednostek ulokowanych przede wszystkim w zachodniej Europie.

    [​IMG]

    Jeśli chodzi o Luftwaffe, wszystkie jej eskadry znajdowały się na zapleczu frontu wschodniego. Eskadry myśliwskie skutecznie wywalczyły panowanie w powietrzu. Główne ośrodki miejskie zachodniej Rosji były w zasięgu bombowców, lub broni rakietowej.

    [​IMG]
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  19. lysy

    lysy Panzer Legion

    Kriegsmarine obecnie znajduje się na Morzu Czarnym transportując Korpus Sewastopol.

    [​IMG]

    Ostatni rok dla tej formacji był bardzo ciężki. W toku prowadzonych operacji w Europie Zachodniej zostało utraconych kilkanaście okrętów. Szczególnie bolesna była utrata krążownika Admirał Hipper, jednak była to niewielka cena za pokonanie Aliantów.

    [​IMG]

    Dodatkowo załogi Naszych okrętów mogły pochwalić się licznymi morskimi sukcesami, do których przyczyniła się Luftwaffe.

    [​IMG]

    Po przedstawieniu powyższych danych, Hitler zapytał się jak wyglądają obecnie siły Bolszewików. Przedstawiłem mu tajny raport sporządzony na podstawie wszystkich dostępnych informacji.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Po krótkiej ciszy, w czasie której Hitler studiował dane o naszym wrogu, Führer rzucił od niechcenia pytanie, gdzie znajduje się obecnie Grupa Pancerna Zachód feldmarszałka Rommla. Trochę osłupiałem, gdyż wydawało mi się, że nie pominąłem niczego, jednak Führer był nieugięty. Po chwili dostrzegłem swój błąd. Rzeczywiście pominąłem ten elitarny związek pancerny, w szeregach którego były najlepsze dywizje pancerne Wehrmachtu. Otóż zgrupowanie feldmarszałka Rommla, znajdowało się na zamaskowanych pozycjach na froncie wschodnim, w pasie operacyjnym Grupy Armii Środek.

    [​IMG]

    W tym momencie Hitler zapytał mnie, czy dobrze myśli, iż znajdują się w tym miejscu, wskazując jednocześnie na mapę. Odparłem, że ma rację. Na to z wielkim uśmiechem na twarzy, patrząc na swoją wielką mapę frontu wschodniego, powiedział, że w takim razie nic nie szkodzi na przeszkodzie, aby wprowadzić w życie plan B bis.
     
  20. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 17

    Plan B bis był prosty w swych założeniach. Jego zarys uwarunkowało ukształtowanie linii frontu. Jeden rzut oka na mapę frontu wschodniego kierował wzrok do wybrzuszenia w centralnej jego części. Grupa Armii Środek zajmowała pozycję na wschód od Mińska, natomiast Grupa Armii Północna Ukraina, znajdowała się w okolicach Bugu. Istniejące wybrzuszenie frontu pomiędzy tymi dwiema grupami armii, rozpościerało się głównie na bagna Prypeci. Kierunki natarcia również warunkowała topografia. Aby przerwać linię frontu, która ustabilizowała się od zeszłego roku, plan B bis zakładał, że w dwóch miejscach frontu jednostki opuszczą zajmowane pozycje, umożliwiając wkroczenie Armii Czerwonej. Następnie, ze skrzydeł miano przeprowadzić kontratak i po rozbiciu nieokopanych dywizji radzieckich, kontynuować natarcie. Powyższe założenia wynikały z dyrektyw Hitlera, aby unikać walk na wyczerpanie. Dodatkowo w planie B bis istniało jedno fundamentalne założenie. Ofensywa miała rozpocząć się 22 czerwca. Data była wielce wymowna.

    Ja ze swojej strony dokładałem wszelkich starań, aby Wehrmacht był odpowiednio przygotowany do nadchodzących walk. Posunąłem się do tego, że w oparciu o plan B bis, stworzyłem alternatywny plan, który pomijał wciąganie ZSRR w pułapkę oraz przesuwał godzinę natarcia na wieczór 21 czerwca. Kierunki natarcia pozostawały takie same. Tworząc alternatywny plan, chciałem mieć możliwość elastycznego działania w razie sygnałów wywiadowczych, co do stanu świadomości operacyjnej dowództwa Armii Czerwonej. Jednak prawdziwym moim celem było rozpoczęcie ofensywy w przeddzień rocznicy operacji Barbarossa, w której ponieśliśmy klęskę. W tej kwestii miałem odmienny pogląd od Führera. Dlatego wojska frontu wschodniego dostały rozkaz do wykonania operacji Młot i Kowadło.

    [​IMG]

    Oprócz operacji na centralnym odcinku frontu, zaplanowane zostały dwie mniejsze operacje, które miały z jednej strony rozproszyć uwagę Rosjan, a z drugiej, uzyskać korzystne pozycje do dalszych działań. Tak więc, na północy frontu wschodniego Operacja Podkop, przeprowadzona siłami dywizji szybkich Grupy Armii Północ, miała ustanowić lądowe połączenie z Leningradem. Jej powodzenie doprowadzi do lokalnego okrążenia kilku korpusów Armii Czerwonej oraz przesunięciu linii frontu do rzeki Wołchow.

    [​IMG]

    Na południowym końcu frontu wschodniego miała być wykonana Operacja Wykop. Za jej realizację odpowiadała Kriegsmarine, która wysadzi desant z wojsk Korpusu Sewastopol. Jego nazwa mówiła dobitnie o celu tej operacji.

    [​IMG]

    Patrząc całościowo na front wschodni, główna operacja zaczepna będzie się toczyć w centralnej części frontu i to tam miała działać większość eskadr myśliwskich Luftwaffe oraz wszystkie bombowe. Dwie mniejsze operacje na wsparcie lotnicze mogą liczyć tylko w nagłych przypadkach. Osobne zadania czekały na formacje broni V. Większość z nich została ulokowana w okolicach Mińska, skąd mogły atakować nawet Moskwę. Oprócz tego, część z nich znalazła się w Leningradzie oraz Lwowie. W pierwszej kolejności zniszczą infrastrukturę logistyczną na zapleczu frontu, aby przeciwdziałać masowemu przemieszczaniu się Armii Czerwonej. Drugorzędnym celem było niszczenie wrogich fabryk.

    [​IMG]

    21 czerwca o godzinie 19.00, wojska frontu wschodniego przystąpiły do realizacji działań ofensywnych. Na północy z rejonu Pskowa....

    [​IMG]

    ...oraz Leningradu wyszły dwa ataki w ramach Operacji Podkop. Oba nacierające zgrupowania zamkną pierścień okrążenia w okolicach Tesovo.

    [​IMG]

    W tym samym czasie, w centralnej części frontu, ruszyło główne natarcie w ramach Operacji Młot i Kowadło. Młotem została Grupa Normandia z Grupą Pancerną Zachód oraz 9 Armia ze składu Grupy Armii Środek. Atak prowadziły dwa elitarne korpusy Waffen SS.

    [​IMG]

    Rolę Kowadła pełnią dywizje ze styku Grup Armii Północna i Południowa Ukraina. Ugrupowanie to składało się z mieszanych jednostek.

    [​IMG]

    Oba kierunki Operacji Młot i Kowadło dostały silne wsparcie Luftwaffe.

    [​IMG]

    Najzacieklejsze walki powietrzne toczyły się nad głowami żołnierzy feldmarszałka Rommla.

    [​IMG]

    Armia Czerwona w tym czasie nie próżnowała. Próbowała wykonywać kontruderzenia w miejscu ataków Wehrmachtu oraz przejąć panowanie w powietrzu. Póki co, wielomiesięczne przygotowania moich podkomendnych dawało pożądany rezultat. Wszelkie próby oskrzydlenia moich ataków zostały powstrzymane, natomiast w powietrzu Luftwaffe walczyła na najwyższych obrotach.

    [​IMG]

    Operacja Wykop przebiegała również pomyślnie. Została trochę zlekceważona przez Rosjan, którzy zajęci byli na centralnym odcinku frontu. Wojska Korpusu Sewastopol desantowały się w 5 miejscach: Perekopie, Perwomajsku, Symferopolu, Sewastopolu oraz Jałcie. Tylko w ostatnim miejscu natrafiono na wrogie jednostki. Najważniejszym zadaniem dla tego korpusu w pierwszych godzinach ataku, miało być zajęcie pozycji na Przesmyku Perekopskim, w celu uniemożliwienia dosłania przez ZSRR posiłków z okolic Odessy.

    [​IMG]

    W pierwszych kilkudziesięciu godzinach ofensywy najbardziej zażarte walki trwały w rejonie Leningradu. Dostępna ilość dywizji szybkich w Grupie Armii Północ nie pozwalała na obezwładniające natarcie, dlatego dywizje Armii Czerwonej stawiły twardy opór oraz wyprowadziły mocny kontratak na północne ramię kleszczy Operacji Podkop.

    [​IMG]

    Po 41 godzinach trwania operacji Młot i Kowadło nastąpił pierwszy sukces. W okolicach Tarnopola przełamano pozycję wroga. Dywizje szybkie z marszu skręciły na południowy wschód atakując Horodok. Manewr ten miał oskrzydlić dywizje radzieckie znajdujące się w Husiatyniu i umożliwić poszerzenie wyłomu poprzez współpracę z dywizjami atakującymi Kołomyję.

    [​IMG]

    Gdy kładłem się spać o północy 24 czerwca byłem spokojny. Wiedziałem, że podległe mi dywizje wykonują doskonale postawione im zadania. Wszystkie trzy operacje zaczepne toczyły się pełną parą i tylko dziwny zbieg okoliczności mógł je zatrzymać. Do osiągnięcie ostatecznego sukcesu było jeszcze daleko, gdyż Armia Czerwona była nie lada przeciwnikiem. Jednak pierwsze dni natarcia pokazały, że porażki na froncie wschodni w latach poprzednich odchodzą w cień.

    [​IMG]

    Następnego dnia mój dobry humor został zepsuty przez depeszę z Wilczego Szańca. Miałem w trybie pilnym stawić się o Führera. O, pomyślałem, chyba ktoś zorientował się, że realizowany jest nie ten plan co trzeba.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  21. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 18

    Gdy dotarłem do Wilczego Szańca wyczułem napiętą atmosferę. Wszyscy bacznie mi się przyglądali. Nikt nie odezwał się ani słowem. Gdy wszedłem do sali konferencyjnej napięcie sięgnęło zenitu. Ale nie u mnie. Takiego poziomu wzburzenia nie widziałem u Hitlera od roku. Na mój widok rozpoczął kolejny, dawno u niego nie widziany, burzliwy monolog. Beształ mnie na każdym kroku, jednocześnie przypisując sobie moje zasługi. W pewnym momencie przerwałem: Czy pluton egzekucyjny już czeka na mnie? Bo jeśli tak, to za rok Armia Czerwona będzie w Berlinie. Cisza. Nastąpiła kompletna cisza.

    Po dłuższej chwili Führer wskazał, aby wszyscy oprócz mnie wyszli. Zostając sam na sam zapytał spokojnym, choć roztrzęsionym głosem, co mam na swoją obronę w związku z planem B bis. Przedstawiłem powody swojego działania, choć nie byłem w 100% szczery. Nie było takiej potrzeby. Gdy zostałem wysłuchany, Hitler wyszedł. Nie pozostało mi nic innego jak wrócić do swoich obowiązków.

    Gdy wróciłem wieczorem do sztabu kolejne dobre meldunki z frontu leżały na moim biurku. Grupa Armii Północ dokonała przełamania wrogich pozycji i z każdą godziną powiększała pierścień okrążenia. W tym samym czasie eskadry von Richthofena zmagały się z lotnictwem Armii Czerwonej, które próbowało atakować lotniska na zapleczu Grupy Armii Środek.

    [​IMG]

    Dwa dni później podobnie optymistyczne meldunki docierały od wojsk ze zgrupowania "Kowadło". W okolicach Tarnopola, dywizje pancerne przedarły się na 150 kilometrów za linie frontu, gdzie rozszerzały włamanie. Wojska skręcające na północ miały uderzać do miejsca spotkania z wojskami zgrupowania "Młot", natomiast zadaniem dywizji uderzających na południe, było wyjście na tyły wojsk walczących w Kołomyi oraz Radowce (rum. Radauti).

    [​IMG]

    Gorsze wieści napływały od feldmarszałka Rommla. Choć Luftwaffe zapewniała mu skuteczny parasol ochronny, jego dywizje praktycznie nie posunęły się na przód. Za swój optymizm sprzed rozpoczęcia tej operacji teraz płacą żołnierze Wehrmachtu. Myślałem, że nowe wyposażenie saperskie umożliwi działanie czołgom w tym rejonie. Jednak nie doceniłem Rosjan. Szybko nauczyli się jak powstrzymać nasze natarcie w takich warunkach, choć płacą za to olbrzymimi startami.

    [​IMG]

    Na początku lipca nastąpił pierwszy znaczący sukces na froncie wschodnim. Dywizje zgrupowania "Kowadło" dokonały okrążenia kilkunastu dywizji radzieckich w rejonie Kołomyi. Armia Czerwona z miejsca podjęła próbę deblokady swoich wojsk, jednak nie były skoordynowane ze sobą.

    [​IMG]

    Trzy dni później musiałem dokonać zmian w prowadzonej Operacji Młot i Kowadło. W związku z brakiem postępów I Korpusu Pancernego SS, siła ciężkości operacji "Młot" została przesunięta do II Korpusu Pancernego SS. Po kilku dniach jego dywizje wbiły się we front Armii Czerwonej, jednak nie były na tyle silne, aby kontynuować marsz na południe po wschodniej stronie Dniepru, jak zakładał plan. W obecnej sytuacji II KPanc miał kontynuować natarcie w kierunku południowo-zachodnim. Dodatkowo taki kierunek powodował wyjście na tyły dywizji wroga, walczących z I Korpusem Pancernym SS.

    Tymczasem dywizje zgrupowania "Kowadło" prowadziły walkę manewrową w okolicach Berdyczowa. Teren zachodniej Ukrainy doskonale nadawał się do takich walk, więc czasowe odcięcie czołowych dywizji nie specjalnie mnie martwił. W tym momencie myślałem tylko o tym, jak szybko uda się zamknąć pierścień okrążenia. Miałem nadzieję, że po likwidacji kotła pod Kołomyją, uwolnione dywizje szybko wznowią działania zaczepne. Aby odciążyć oba nacierające zgrupowania, na wielu odcinkach frontu dywizje piechoty przystąpiły do walki.

    [​IMG]

    Z dala od głównych zmagań na centralnym odcinku frontu wschodniego, ognie wojny znów rozpaliły niebo na dalekiej północy. Podkomendni generała Dietla, opuścili swoje zimowe pozycje w Kandałakszy i rozpoczęli marsz na południe wzdłuż kolei murmańskiej.

    [​IMG]

    W tym samym czasie Operacja Podkop osiągnęła jeden ze swoich celów. 15 Armia w Leningradzie uzyskała lądowe połączenie z III Rzeszą. Teraz należało zniszczyć okrążone wojska oraz przeciwdziałać wszelkim próbom ich odblokowania. Na pozór to proste zadanie dla wojsk Grupy Armii Północ było wielkim wyzwaniem. Mała ilość dywizji szybkich i trudny teren nie pozwalały na tak śmiałe manewry taktyczne jakie mają miejsce na Zachodniej Ukrainie. W tej sytuacji do walki weszły oddziały broni V, które dostały rozkaz zniszczyć infrastrukturę logistyczną na terenach skąd atakuje Armia Czerwona.

    [​IMG]

    Po dwóch tygodniach ofensywy na wschodzie bilans trzech prowadzonych operacji wypada na plus. Całkowicie swoje zadania w operacji Wykop, zrealizował Korpus Sewastopol. Jego dywizje szybko zajęły niebroniony port oraz główne punkty strategiczne Półwyspu Krymskiego. Jedyna dywizja Armii Czerwonej na tym terenie została rozgromiona.
    U wrót Leningradu, operacja Podkop weszła w decydującą fazę. Jeśli uda się zlikwidować okrążonego wroga, Grupa Armii Północ zyska sporo przewagi nad Armią Czerwoną.

    Jednak wszystkie oczy w moim sztabie, ale pewnie i w Moskwie, zwrócone są na centralny odcinek frontu. Kleszcze operacji Młot i Kowadło stają się coraz większe.

    [​IMG]

    9 lipca sytuacja robi się coraz czytelniejsza. Na południe od Leningradu żołnierze dywizji szybkich dokonują cudów, aby być w wielu miejscach na raz, ale dzięki temu dywizje piechoty sukcesywnie likwidują okrążonego wroga i zajmują nowe pozycje na zachód od rzeki Wołchow.

    Na południu, zgrupowanie "Młot" mozolnie prze na południe, niszcząc kolejne sowieckie dywizje. Tymczasem zgrupowanie "Kowadło" zlikwidowało kocioł pod Kołomyją i z każdą godziną poszerza swoje włamanie. Dodatkowo wojska Grupy Armii Południowa Ukraina, rozpoczęły wyrównywanie linii frontu tak, aby zająć dogodne pozycje w oparciu o rzekę Dniestr.

    [​IMG]

    Tymczasem, w innych częściach podbitych terytorów nie było spokojnie. W Północnej Afryce dywizje Wehrmachtu przekroczyły po raz drugi w tej wojnie Linię Mareth. Tym razem nie cofając się, ale atakując. Już niedługo ponownie nad Tunisem zawisną sztandary ze swastyką.

    Trochę gorsze wieści napłynęły z Iraku. Feldmarszałek Kesselring donosił, że Brytyjczycy postanowili odbić perskie pola naftowe. Jednocześnie poprosił mnie o wolną rękę w podejmowaniu decyzji, oraz uspokoił mnie, że posiłki już są w drodze.

    [​IMG]

    Grupa Armii Północ wykonała podstawowe cele operacji Podkop. Po ciężkich bojach udało się jej zniszczyć okrążonego wroga i na trwałe ustanowić lądowe połączenie z 15 Armią w Leningradzie. Jednak cena tego sukcesu była wysoka. Na skutek krwawych walk wokół kotła, osiągnięcie dogodnych pozycji nad rzeką Wołchow było w tym momencie nierealne.

    Intensywne walki powietrzne powodowały zmniejszanie się zdolności ofensywnych Luftwaffe. Aby przyspieszyć odbudowę potencjału "poturbowanych" eskadr, był one kierowane na lotniska w samej Rzeszy.


    [​IMG]

    Dywizje Armii Czerwonej, które zostawały w tyle za czołówkami zgrupowań "Młot" i "Kowadło" poddane zostały naciskowi przez wszystkie dostępne siły feldmarszałka Mansteina.

    [​IMG]

    Po 22 dniach ofensywy, sukces największej z trzech operacji zaczepnych jest na wyciągnięcie ręki. W tym momencie do walki na tym odcinku frontu, rzucona została cała potęga Luftwaffe. Miała ona "wyrąbać" miejsce w liniach wrogach tak, aby zamknąć okrążenie. Jednocześnie eskadry broni V zniszczyły drogi odwrotu okrążonym dywizjom sowieckim. Teraz kropkę nad "i" na ziemi, muszą postawić dywizje szybkie Wehrmachtu.

    [​IMG]

    W związku z tym, że Krym nie był broniony, operacja Podkop była formalnością. Nie wzbudziła ona wielkiego poruszenia tak w moim sztabie, jak i u samego Hitlera. Więcej emocji dostarczyły zmagania na południe od Leningradu, gdzie szala zwycięstwa mogła w każdej chwili przesunąć się na stronę Armii Czerwonej. Jednak najwięcej nerwów kosztowały jeszcze nie ukończone walki w centralnej części frontu. Okrążenie dużego sowieckiego zgrupowania w ramach operacji Młot i Kowadło stało się faktem.

    [​IMG]

    Teraz najważniejszym zadaniem stojącym przed Wehrmachtem, jest zlikwidowanie powstałego kotła. Ze wstępnych szacunków wywiadu wynika, że liczba jeńców może przekroczyć tą spod Kijowa w 1941 roku. Dopiero po rozwiązaniu tej kwestii, będą możliwe dalsze działania zaczepne.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  22. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 19

    Powodzenie operacji okrążającej Młot i Kowadło, postawiło nowe zadanie przed moimi jednostkami. Teraz należało zniszczyć otoczone dywizje Armii Czerwonej przy jednoczesnym utrzymaniu pierścienia wokół powstałego kotła.

    [​IMG]

    Ciężar walk o utrzymanie pierścienia okrążenia wzięły na siebie dywizje zgrupowania "Kowadło". W okolicach Żytomierza i Berdyczowa trwały walki z radzieckimi obwodami próbującymi iść z odsieczą. W tym samym czasie od zachodu dywizje piechoty Wehrmachtu coraz bardziej naciskały wroga. Podobnie sprawa wyglądała na północy kotła, gdzie podkomendni feldmarszałka Rommla, próbowali opanować kolejne tereny.

    Z innych części frontu warto odnotować walki na Krymie, gdzie Armia Czerwona przypuściła nieskuteczny atak przez Cieśninę Kerczeńską. Na Bliskim Wschodzie feldmarszałek Kesselring, prowadził z sukcesem swoją grę z Brytyjczykami.

    [​IMG]

    W drugiej połowie lipca nastąpiło podzielenie okrążonych wojsk Armii Czerwonej na dwa mniejsze zgrupowania. Było to zasługą I Korpusu Pancernego SS, który w końcu opuścił bagniste pole bitwy, gdzie tkwił od początku operacji Młot i Kowadło. W okolicach Małynia radzieckie dywizje prowadziły ostatnie walki o deblokadę kotła, jednak teraz było juz za późno.

    [​IMG]

    Tymczasem trwał wyścig w Tunezji. Zwolniona z Morza Czarnego Kriegsmarine desantowała część Africa Korps w okolicach Bizerty i na przedmieściach Tunisu. Los tej francuskiej kolonii został juz przesądzony. Przy okazji dowództwo Kriegsmarine dostało raport, że niedaleko Tunisu schroniły się resztki eskadry śródziemnomorskiej Royal Navy, którą należało w końcu zniszczyć.

    [​IMG]

    Po południu 17 lipca dostałem depeszę z Wilczego Szańca, że w trybie natychmiastowym, wojska Grupy Armii Północ mają przeprowadzić operację Wołchow. Hitler wymyślił sobie ten irracjonalny plan, bo obawiał się natarcia Rosjan i utraty Leningradu. Głupiec, pomyślałem. Może dywizje są wycieńczone po operacji Podkop, ale nie w takim stanie, aby ulec wrogiemu natarciu. Co innego z wykonywaniem działań zaczepnych. Na to w mojej ocenie nie było szansy powodzenia, jednak aby zaspokoić Führera, rozkazałem ograniczone działania zaczepne, które miały sprawdzić siłę przeciwnika na tym odcinku frontu.

    [​IMG]

    Operacja Wołchow odniosła pierwszy i ostatni sukces w tej operacji. Na więcej nie było stać pokiereszowanych dywizji Grupy Armii Północ.

    [​IMG]

    Na centralnym odcinku frontu sytuacja była prawie wyklarowana. Zgrupowanie "Młot" zajęło pozycje obronne nad Dnieprem, na północ od Kijowa, a jednocześnie naciskało od północy na otoczone dywizje wroga. W tym samym czasie zgrupowanie "Kowadło" ustalało linię frontu na zachód od Kijowa, a główne natarcie na okrążonego wroga prowadziły od zachodu dywizje piechoty.

    [​IMG]

    Z taką przewagą walki w tym rejonie nie mogą potrwać długo.

    [​IMG]

    W związku z przewidywalną w najbliższym czasie sytuacją na froncie wschodnim, mój sztab rozpoczął przygotowywanie założeń do dalszych działań na tym obszarze, przed nastaniem kolejnej zimy. Za istotne uznałem oparcie linii frontu o naturalne przeszkody. Grupa Armii Północ powinna oprzeć się o rzekę Wołchow, a Grupa Armii Środek wypełnić lukę pomiędzy górnym biegiem wspomnianej rzeki oraz Dnieprem. Dalej na południu, późnym latem lub wczesną jesienią, można by przeprowadzić kolejne działania zaczepne, aby linia frontu przesunęła się na całą długość Dniepru, przy jednoczesnym okrążeniu południowego zgrupowania Armii Czerwonej.

    Póki co, szczegółowe planowanie miało toczyć się w zaciszu gabinetów mojego sztabu, a w tym czasie należało uporządkować sytuację w okolicach Kijowa.

    [​IMG]

    Jeśli spojrzeć na doświadczenie ludzi, na których wiedzy musiałem polegać, nic nie mogło zagrozić dotychczasowym postępom Wehrmachtu. I pomyśleć, że z takimi ludźmi poprzednie dowództwo wojskowe III Rzeszy doznało tyle klęsk.

    [​IMG]

    Na dalekiej północy wojska generała Dietla nie odnosiły spektakularnych zwycięstw, ale nieustannie posuwały się na południe wzdłuż Kolei Murmańskiej. Dzięki tym działaniom osiągnięto dwa cele. Finlandia, nasz sojusznik, już nie obawiała się sowieckiego zagrożenia jak jeszcze rok temu. Po drugie, 20 Armia Górska wiązała znaczne siły Armii Czerwonej, które nie mogły być użyte na innych odcinkach frontu.

    [​IMG]

    Za kilkanaście - kilkadziesiąt godzin okrążone dywizje Armii Czerwonej przejdą do historii.

    [​IMG]

    Trwało to jednak więcej niż myślałem, mimo to sukces jest ogromny. Ilość jeńców przeszła jakiekolwiek wyobrażenia. Dzięki wyeliminowaniu takiej ilości żołnierzy Armii Czerwonej stosunek na froncie zmienił się z 2:1 na korzyć Rosjan, do 1,5:1. I to tylko po 5 tygodniach działań ofensywnych Wehrmachtu. W takim tempie przyszłość przed III Rzeszą rysuje się w jasnych barwach.

    [​IMG]

    1 sierpnia linia frontu ustabilizowała się. Nie napływały żadne meldunki o jakichkolwiek walkach. Przyszedł czas na mały odpoczynek dla moich podkomendnych. Jednak nie będzie on zbyt długi, gdyż nie można dać za dużo czasu na regenerację czerwonoarmistom.

    [​IMG]

    Na froncie trwała cisza, jednak postanowiłem, że największy wróg III Rzeszy jej nie zazna. Do działań weszły eskadry broni V. Wykorzystując dogodne pozycje wokół Witebska, śmiercionośne pociski zbierały krwawe żniwo w Moskwie. Według wywiadu nawet Kreml został znacznie uszkodzony.

    [​IMG]

    Póki co w walkach z Armią Czerwoną jest 1:0 dla Wehrmachtu. Do zwycięstwa długa droga, ale pierwszy krok został uczyniony. Jedno jest wiadomo. Widmo potencjalnej porażki sprzed roku, zostało odsunięte bardzo daleko.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  23. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 20

    Spokój na froncie wschodnim sprawił, że odległa Północna Afryka przyciągnęła uwagę berlińskich gazet. Na całe szczęście sukces gonił sukces, choć nowa Africa Korps była znacznie mniejsza niż walcząca kilka lat wcześniej.

    [​IMG]

    Pomimo dwojenia się i trojenia urzędników w Ministerstwie Gospodarki w dalszym ciągu istniał deficyt w metalach rzadkich. Tylko dalsza ekspansja w ZSRR mogła pozwolić na zmianę tego niekorzystnego stanu.

    [​IMG]

    Po sukcesach lądowych w Tunezji nastąpiły również zwycięstwa na morzu. U wybrzeży Tunisu Kriegsmarine starła się z pozostałością po aleksandryjskiej eskadrze Royal Navy.

    [​IMG]

    Dzień później pokonany i uciekający brytyjski zespół okrętów dopadły szybkie jednostki admirała Raedera. W tym momencie III Rzesza praktycznie opanowała basen Morza Śródziemnego. Ostatnie alianckie okręty nie stanowiły już zagrożenia.

    [​IMG]

    Po opanowaniu Tunezji przed Africa Korps stało już tylko jedno zadanie. Wobec nikłych sił przeciwnika miała jak najszybciej dotrzeć do atlantyckiego wybrzeża w Maroku.

    [​IMG]

    Praktycznie na całym froncie wschodnim panował spokój. Jedynie na Dalekiej Północy trwał powolny marsz na południe podkomendnych generała Dietla. W założeniu miał spychać dywizje radzieckie wzdłuż pozycji fińskich oraz niszczyć jak najwięcej siły żywej wroga. Patrząc na mapę nasuwało się tylko jedno pytanie. Czy tak wolne tempo marszu okrąży jakieś jednostki wroga?

    [​IMG]

    Pozostała linia frontu wschodniego była wolna od walk. Instalacje radarowe koło Leningradu i Lwowa dawały niesamowity wgląd w teren ZSRR. Oprócz tego, na dalekich tyłach działy liczne siatki szpiegowskie, dostarczając mnóstwo cennych informacji.

    [​IMG]

    W trzecim tygodniu sierpnia naukowcy niemieccy dokonali spektakularnego osiągnięcia, prowadzącego w najbliższej przyszłości do opracowania nowego rodzaju uzbrojenia.

    [​IMG]

    W Afryce Północnej, marsz na zachód Africa Korps, był aktywnie wspomagany przez Kriegsmarine. Wobec braku jakichkolwiek sił alianckich, dokonywane były bezpośrednie desanty na wrogie porty morskie. Celem drugorzędnym tych działań było pozbawienie ostatniego brytyjskiego lotniskowca bezpiecznego portu.

    [​IMG]

    Na przełomie sierpnia i września Armia Czerwona rozpoczęła kampanie nalotów strategicznych na zaplecze Wehrmachtu, na froncie wschodnim.

    [​IMG]

    Po pierwszym zaskoczeniu, Luftwaffe szybko zaprowadziła porządek. Jednak dla mojego sztabu stało się jasne, że trzeba działać szybko, bo Rosjanie powoli otrząsają się po operacji Młot i Kowadło.

    [​IMG]

    Po nadejściu tego meldunku, w pierwszej chwili nie wiedziałem czy jest to sukces, czy porażka. Jednak kolejne meldunki, głównie od wywiadu, wykazały, że wypad Kriegsmarine na Morze Czerwone był bardzo owocny. Admirał Raeder uznał za celowe, aby w obliczu opanowania Morza Śródziemnego, bandera niemiecka powinna pojawić się na południe od Kanału Sueskiego. Szybko okazało się, że na tym akwenie znajduje się silny zespół Royal Navy. Starcie, do którego doszło, było na pozór wyrównane. Jednak po bitwie, za cenę utraty 2 krążowników i niszczyciela, na dnie spoczęły 3 wrogie pancerniki, w tym jeden bardzo nowoczesny oraz 7 innych okrętów.

    [​IMG]

    Działania w Afryce Północnej i wodach ją oblewających, choć emocjonujące, nie mogły na długo być w centrum zainteresowania. Mimo, że na tym teatrze działała cała bojowa część Kriegsmarine, to jednak większość potencjału Wehrmachtu stacjonowała w innym miejscu globu. To w tym kierunku miał patrzeć cały świat.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  24. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 21

    Pauza operacyjna na froncie wschodnim nieubłaganie dobiegała końca. Po doświadczeniach z lat ubiegłych każdy w moim sztabie wiedział, że w obliczu nadchodzącej rosyjskiej zimy, wszelkie ofensywy należy prowadzić przed nastaniem jesiennych deszczy. Po zakończonej sukcesem operacji Młot i Kowadło natychmiast rozpocząłem przygotowywanie założeń do dalszych działań w wojnie z ZSRR. Przebieg linii frontu oraz stopień zużycia walczących dywizji, jasno nakreślał dalsze poczynania moich wojsk. W nadchodzącej operacji o kryptonimie "Strzała", główny ciężar spoczywał na dywizjach szybkich znajdujących się na północny- zachód od Kijowa. Miały one uderzać na południe, wzdłuż Dniepru tak, aby połączyć się z Korpusem Sewastopol na przesmyku Perekop. W założeniu, po przełamaniu linii frontu przez czołgi, powstały wyłom miały zabezpieczać dywizje piechoty Grupy Armii Środek. W celu okrążenia znacznych sił Armii Czerwonej, dotychczas nie walczące dywizje Grupy Armii Południowa Ukraina miały wiązać nieprzyjaciela wzdłuż Dniestru. Samo przełamanie frontu wbrew dotychczasowym praktykom, zostanie wykonane na szerokim odcinku. W razie powodzenia na danym obszarze, będą tam kierowane obwody. Nad całym obszarem działań Luftwaffe całkowicie panowała w powietrzu, toteż wsparcie lotnicze mogło pojawiać się w każdym miejscu frontu.

    [​IMG]

    W pierwszych godzinach operacji Strzała, wszystko przebiegało według założeń. Luftwaffe dominowała w powietrzu, a siły pancerne wgryzały się w nieprzyjacielskie linie obronne. W przypadku przełamania, każda dywizja miała atakować bez oglądania się na flanki. W razie powodzenia, największe miasto na osi natarcia jakim był Kijów, miał być zajęty z marszu.

    [​IMG]

    W drugiej dobie operacji nadeszły pomyślne meldunki z I Korpusu Pancernego SS, którego dywizja Panzer Lehr przełamała front w najtrudniejszym terenowo odcinku frontu. Dywizja ta poruszała się w kierunku Desny oraz Brovar, jednak po drodze musiała pokonać dwie znaczne przeszkody wodne, Dniepr i Desnę.

    [​IMG]

    Brovary zostały zaatakowane również przez II Korpus Pancerny SS, który walczył pod bezpośrednimi rozkazami feldmarszałka Rommla. Oba doborowe korpusy Waffen SS miały obejść od północy Kijów, zabezpieczając ten kierunek przed ewentualnym kontratakiem.

    [​IMG]

    Po 4 dniach ofensywy, front Armii Czerwonej koło Kijowa, posypał się na całej długości. Na północy Waffen SS praktycznie przebiła się na wschodnią stronę Dniepru. Południowe ramię operacji Strzała okrążało Kijów. Pomiędzy oboma ramionami pancernych kleszczy, trwały pierwsze walki uliczne w Kijowie.

    [​IMG]

    W połowie września wiele kwestii związanych z operacją Strzała było jasne. Moje dywizje szybkie przerwały front Armii Czerwonej i w dwóch ugrupowaniach podążały w kierunku Morza Czarnego. Północne ramię opierało się o wschodni brzeg Dniepru i najbliższym jego celem miał być Dniepropietrowsk. Południowe ramię operowało w połowie drogi między Dnieprem a Bohem. Ugrupowanie to miało za zadanie zatrzymanie wycofujących się dywizji Armii Czerwonej w kierunku Dniepru tak, aby północne zgrupowanie mogło spokojnie zamknąć pierścień okrążenia. W tym momencie do akcji weszły wojska Grupy Armii Południowa Ukraina, które związały walką nieprzyjacielskie dywizje. W tym momencie czas działał na niekorzyść Wehrmachtu. Jeśli południowe zgrupowanie operacji Strzała nie powstrzyma wycofującej się Armii Czerwonej, lub znacząco nie opóźni, północne zgrupowanie może nie zdążyć z zamknięciem okrążenia. Korpus Sewastopol mający w swym składzie 4 dywizje piechoty oraz dywizję zmechanizowaną ma bardzo małe możliwości wsparcia natarcia z północy.

    [​IMG]

    Tymczasem w Afryce Północnej postępy moich wojsk były bardzo widoczne. Praktycznie nie było tu widać obecności USA, tylko nieliczne jednostki francuskie próbowały stawić jakikolwiek opór. Na Morzu Śródziemnym trwał tymczasem pościg Kriegsmarine za resztką brytyjskiej floty z Aleksandrii, która istniała tylko dzięki wojennemu szczęściu lotniskowca HMS Indefatigable.

    [​IMG]

    To co 6 września było odległym i śmiałym celem operacji Strzała, 18 września było na wyciągnięcie ręki. Czołówki południowego zgrupowania były tylko kilkadziesiąt kilometrów od dywizji Korpusu Sewastopol, który uderzając na północ swoimi szczupłymi siłami zwiększył szanse na zamknięcie okrążenia. Północne zgrupowanie bez przeszkód zajmowało pozycje wzdłuż Dniepru. Docelowo przed zimą miały być obsadzone pozycje na zachodnim brzegu tej rzeki. W głębi mojego atakującego ugrupowania w skutek problemów logistycznych powstał mały chaos. Niestety, infrastruktura w tej części Ukrainy nie wytrzymała kolejnego przesuwania linii frontu. Tymczasem nad Dniestrem trwała mała pauza przed kolejnym atakiem.

    [​IMG]

    Udało się, okrążenie południowego zgrupowania Armii Czerwonej stało się faktem. Teraz należało jak najszybciej przeorganizować atakujące wojska w celu wyeliminowania wrogich dywizji. Na północy dywizje Grupy Armii Środek obsadzą linie Dniepru. Atakujące dywizje między Dnieprem a Bohem miały skręcić na zachód w celu zepchnięcia jednostek Armii Czerwonej pomiędzy Dniestr a Boh. Po ukształtowaniu w takiej formie kotła, nastąpi całkowita likwidacja wroga.

    [​IMG]

    Po 5 dniach przygotowań rozpoczął się proces likwidacji okrążonych dywizji Armii Czerwonej. Odsiecz, której spodziewał się wróg nigdy nie nadeszła, gdyż ZSRR nie miał czym kontratakować. Patrząc na mapę sztabową widać było ogromną dziurę na południe od Kijowa, której generałowie Stalina nie mieli jak załatać. W takiej sytuacji wiedziałem, że moje wojska mogą w spokoju dokończyć dzieła.

    [​IMG]

    Taran pancerny z każdą godziną podążał na zachód, miażdżąc każdą radziecką dywizję. Jedyną drogą ucieczki mogła być Odessa, jednak dominacja Luftwaffe w powietrzu pozbawiła Rosjan i tej nadziei, gdyż nie mieli oni na Morzu Czarnym żadnych statków.

    [​IMG]

    Jeśli Rosjanie mieli jeszcze nadzieję na jakieś walki pozycyjne i długotrwały opór, to w tym momencie już kwestią godzin było kiedy cały teren między Dniestrem a Bohem opanuje Wehrmacht.

    [​IMG]

    Luftwaffe nie tylko kontrolowała sytuację w powietrzu nad moimi wojskami, ale dzięki broni V atakowała zaplecze ZSRR. W wyniku korzystnej lokalizacji lotnisk w Witebsku, mogła bez problemu atakować fabryki w Moskwie.

    [​IMG]

    Kropkę nad i w operacji Strzała miały postawić sojusznicze wojska Rumunii. Po bolesnych stratach od czasu Stalingradu, był to ukłon w stronę naszych sojuszników, którzy ramię w ramię walczą z III Rzeszą przeciw bolszewizmowi.

    [​IMG]

    Operacja Strzała trwała 6 tygodni, w czasie których Wehrmacht okrążył południowe zgrupowanie Armii Czerwonej. Dzięki temu sukcesowi Wehrmacht zyskał dogodne pozycje nad Dnieprem. Patrząc szerzej na linię frontu widać było, że moje wojska zyskały dogodne pozycje do dalszych działań zaczepnych.

    [​IMG]

    Jednak w tym momencie pojawił się znany nam Generał Błoto, tym samym wszelkie działania na froncie zamarły. Przyszedł czas wytężonej pracy służb tyłowych, które posiadały stosowne doświadczenie w stosunku do nadchodzącej zimy.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
  25. lysy

    lysy Panzer Legion

    odcinek 22

    Po obsadzeniu linii Dniepru, walki na froncie wschodnim wygasły. Walczące tam moje wojska były zmęczone, szczególnie tyczyło się to dywizji piechoty na północnym i środkowym odcinku. W tym czasie, na głębokim zapleczu inżynierowie doskonalili bronie V, które można było produkować seryjnie.

    [​IMG]

    Zlikwidowanie dywizji Armii Czerwonej w Besarabii, uwolniło znaczne siły Wehrmachtu. W końcu III Rzesza dysponowała obwodami na szczeblu strategicznym. Dywizje szybkie biorące udział w zniszczeniu ugrupowania radzieckiego nad Dniestrem, miały zająć pozycje na zapleczu dywizji piechoty, rozlokowanych wzdłuż Dniepru. Natomiast dywizje piechoty Grupy Armii Południowa Ukraina, miały dyslokować się w dwóch rejonach, na południe od Kijowa, oraz w Sewastopolu. Właśnie te jednostki stały się moim obwodem.

    [​IMG]

    Na Morzu Śródziemnym Kriegsmarine, przy udziale 5 eskadr bombowych Luftwaffe, osiągnęła upragnioną, całkowitą dominację na tym akwenie. Ostatni brytyjski zespół okrętów został zniszczony na podejściach do Gibraltaru w ciągu jednego tygodnia. Dzięki temu, szlaki zaopatrzeniowe nie potrzebowały ochrony moich okrętów, które przebazowałem do Aleksandrii.

    [​IMG]

    Po ustabilizowaniu sie frontu wschodniego w październiku, wojska lądowe praktycznie nie wdawały się w walkę. Inaczej sprawa miała się z Luftwaffe, regularnie stając w szranki z lotnictwem ZSRR, które podejmowało z reguły ataki na lotniska oraz infrastrukturę transportową. Oczywiście, każdy taki atak kończył się skuteczną reakcją moich podkomendnych.

    [​IMG]

    Luftwaffe prowadziła nie tylko akcje obronne. Wykorzystując lotniska wokół Witebska, prowadzono regularne ataki przy wykorzystaniu rakiet V2, skuteczność których była stuprocentowa.

    [​IMG]

    Nie tylko lotnictwo ZSRR zagrażało moim wojskom. Na południowym teatrze działań, dywizje feldmarszałka Kesselringa w Iraku były sporadycznie atakowane przez RAF. Brytyjczycy do tego celu wykorzystywali lotnisko w Teheranie. W trybie alarmowym zostały przerzucone w okolice Bagdadu dwa skrzydła myśliwskie, do już jednego tam stacjonującego.

    [​IMG]

    Spokój na froncie wschodnim pozwolił mi dokonać pewnych zmian w strukturze dowodzenia. Stacjonująca wokół Homla Grupa Pancerna Zachód została przemianowana na 6 Armię Pancerną SS. Oprócz tego, została utworzona 5 Armia Pancerna SS, której skład miał być podobny jak 6 APanc. Jej dowódcą miał zostać Geyr von Schweppenburg. Obie nowe armie wchodziły w skład Grupa Pancerna SS, przemianowanej z Grupy Normandia, feldmarszałka Rommla.

    [​IMG]

    Oprócz strategicznych bombardowań Moskwy i okolic, Luftwaffe dokonała śmiałej akcji po drugiej stronie globu. Wykorzystując japońskie lotniska w okolicach Pusan na półwyspie koreańskim, wykonała śmiałych ataków przy użyciu rakiet V2 na Władywostok. Praktycznie wszelkie cele wojskowe i przemysłowe zostały unicestwione w tym dalekowschodnim radzieckim porcie.

    [​IMG]

    Na początku grudnia dobre wieści przekazało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które po żmudnych negocjacjach uzyskało zgodę trzech neutralnych państw, na ewentualny tranzyt wojsk III Rzeszy. Szczególnie istotne było to w przypadku Argentyny, której porty mogły okazać się bardzo przydatne w działaniach na Atlantyku.

    [​IMG]

    W drugiej dekadzie grudnia RAF podejmował kolejne próby ataku na zaplecze wojsk w Iraku. Oprócz stacjonujących tam myśliwców, zostały zainstalowane radary oraz nowoczesna artyleria przeciwlotnicza.

    [​IMG]

    Dwa dni później po konsultacjach ze sztabem Kriegsmarine, podjąłem decyzję o wysłaniu na Ocean Indyjski wszystkie dostępne u-booty. Admirał Dönitz miał wesprzeć marynarkę wojenną Japonii, która coraz mniej skuteczniej radziła sobie z aliancką dominacją.

    [​IMG]

    Po dotarciu meldunków o udanym ataku lotnictwa bombowego ZSRR na Homel, pierwszy raz od dłuższego czasu posypały się dymisje. Wobec posiadania stosownej infrastruktury radarowej i przeciwlotniczej, tamtejszy sztab Luftwaffe pozwolił, aby czerwonoarmiści odnieśli sukces.

    [​IMG]

    Nowy rok 1946 oznaczał koniec dalekiego rejsu podkomendnych admirała Dönitza. W toku konsultacji z sojusznikiem uznałem, że popłynie on dalej na wschód, na wody macierzyste Japonii. Po dokonaniu odpowiednich przeglądów po tak długim rejsie, flota u-bootów, w trzech zgrupowaniach, miała udać się na polowanie pośród bezmiaru Pacyfiku.

    [​IMG]

    Stagnacja na froncie wschodnim spowodowała uśpienie czujności generałów Stalina. Oczekiwali pewnie, że Wehrmacht do działań ofensywnych powróci wraz z ustąpieniem wiosennych roztopów. Jakież musiało nastąpić zdziwienie, gdy dotarła do nich informacja o nowej ofensywie Grupy Armii Północ. Cel tej operacji był jasny, gdyż nie krył się pod żadnym kodem. W raz z moim sztabem uznałem, że jawne używanie nazwy Wołchow, zostanie uznane po radzieckiej stronie odwrotnie do celu ofensywy. Sama operacja nie była tak finezyjna jak wcześniejsze Młot i Kowadło, czy Strzała. Bardziej miała przypominać działania 20 Armii generała Dietla na dalekiej północy, czyli powolne wypieranie wroga. Operacja miała wszelkie szanse na sukces, gdyż do wsparcia przewidziałem całe lotnictwo bombowe Luftwaffe.

    [​IMG]

    Ofensywa rozpoczęła się w środkowym biegu rzeki Łować, na południe od jeziora Ilmen, gdzie dość szybko moje wojska osiągnęły zakładane cele. W tym momencie do natarcia miały przechodzić kolejne dywizje Grupy Armii Północ, rozlokowane w kierunku jeziora. Najważniejszym celem była Stara Russa.

    [​IMG]

    W międzyczasie na front wschodni, trafiły kolejne instalacje radarowe, które zostały rozlokowane na pozycjach wokół Homla oraz Kijowa. Po osiągnięciu pełnej sprawności miały one umożliwić kontrolę przestrzeni powietrznej daleko poza Moskwę.

    [​IMG]

    Po miesiącu operacji Wołchow, zakładane cele na południe od jeziora Ilmen zostały osiągnięte. Zażarte walki toczyły się wokół Starej Russy, gdzie moje dywizje walczyły o podstawę wyjściową do ataku na Diemiańsk.

    [​IMG]

    Pomiędzy jeziorami Ilmen i Ładoga, dywizje Grupy Armii Północ przeszły do ataku, na całej szerokości frontu.

    [​IMG]

    Po dwóch miesiącach operacji Wołchow, moje dywizje osiągnęły wszystkie cele. Dodatkowo, opanowując Diemiańsk, pozbawiłem Armię Czerwoną jedynego dużego lotniska na północ od Moskwy. Dzięki temu Luftwaffe całkowicie panowała nad północnym odcinkiem frontu, a wojska lądowe zyskiwały dogodne pozycje obronne oraz przyczółki do ewentualnych działań zaczepnych.

    [​IMG]

    Początek wiosny przyniósł nie tylko zwycięstwa, ale i wizerunkową porażkę. Dotąd spokojny Bliski Wschód przestał już taki być, gdy Brytyjczycy zorganizowali natarcie na zajmowane przez Wehrmacht, perskie pola naftowe. Ku zdziwieniu feldmarszałka, Alianci wykorzystali dany im czas i ściągnęli wszystkie dostępne siły jakie mieli w tej części świata. W ataku na Ahvaz brały udział m.in. dywizje brytyjskie, perskie oraz nepalskie. Wobec przeważających sił, które atakowały z czterech kierunków, feldmarszałek Kesselring zarządził opuszczenie dotychczas zajmowanych pozycji. Jednocześnie, z rejonu Bagdadu zostały w trybie alarmowym ściągnięte w zagrożony rejon trzy dywizje, w tym dywizja pancerna Herman Göring. Zamysł planu był prosty, gdyż wycofujące sie dywizje miały dać czas na przybycie posiłków, które z marszu miały przejść do przeciwuderzenia. Niestety nagła burza piaskowa uniemożliwiła dotarcie na czas pancernych regimentów, w związku z czym Kesselring opóźnił rozpoczęcie kontrofensywy. Tą zwłokę wykorzystali Alianci, którzy opanowali cenny surowcowo teren. Kilkadziesiąt godzin później dowódca Grupy Armii Bliski Wschód zrehabilitował się. Wobec przewagi naszych wojsk, świętujący już sukces Brytyjczycy musieli szybko zrewidować swoje plany. Pierwsi w popłoch wpadli perscy żołnierze, do których w krótkim czasie przyłączyli się pozostali sojusznicy Anglików. Ci jako ostatni stawiali czoła, jednak bardzo szybko ulegli czołgom spadochroniarzy.

    [​IMG]

    Początek 1946 roku napawał mnie wielkim optymizmem na przyszłość. Po ustabilizowaniu się frontu wschodniego oraz sukcesie operacji Wołchow, wywiad donosił, że Armia Czerwona nie posiada już przewagi liczebnej. Jeszcze przed rozpoczęciem operacji Młot i Kowadło szacunki mówiły, że ZSRR posiada dwukrotną przewagę. W obecnej chwili siły były wyrównane, ale tylko na papierze. Dane, które posiadał mój sztab, wskazywały, że dzięki nowoczesnemu wyposażeniu oraz lepszemu wyszkoleniu Wehrmacht górował nad siłami Stalina.
     
    Ostatnia edycja: 31 Styczeń 2014
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie