Steel Panthers miniAAR - czyli jak to jest dowódcą być

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez Elas, 5 Styczeń 2014.

  1. Elas

    Elas Genialdo

    Steel Panthers: World War Two. W sporym skrócie – realistyczna gra strategiczna pozwalająca odwzorować bitwy z II wojny światowej. Więcej z pewnością znajdziecie w internecie – nie mam zamiaru się specjalnie rozpisywać na ten temat, bo ile można wymyślić?

    W momencie w którym to piszę, przymierzam się do kupienia oraz rozstawienia armii – ponieważ gram przeciwko żywemu przeciwnikowi, który zna tą stronę i konto zapewne także posiada. ;)
    Głupio byłoby wtopić wszystkie plany, co nie?
    Dodam jeszcze, że to moja pierwsza rozgrywka MP w SPMWW2 i jedna z pierwszych ogólnie w tej serii gier. Mój przeciwnik ma więcej doświadczenia, ale w innej grze z tej serii. Może więc być ciekawie! Prawdopodobnie to ja będę tutaj stroną która przegra.

    Bitwa, jaką postanowiliśmy (luźno) odegrać, rozegrała się naprawdę. Chodzi tutaj o przełamanie wykonane przez 5. Dywizje Pancerną Rommla w nocy z 16 na 17 maja. Wciele się w dowódce wojsk niemieckich, gdzie (jak łatwo się domyślić) będę dowodził jednostkami pancernymi i szybkimi. Czego się mogę spodziewać? Cóż, przeciwstawiam się dywizji kawalerii i piechoty zmotoryzowanej, a to wszystko ma także wsparcie pancerne. Więc praktycznie rzecz biorąc... wszystkiego!

    Rzut okiem na (nieudolnie sklejoną) mapę:

    [​IMG]

    Moja pozycja startowa jest na wschodzie, do pierwszego szarego paska z prawej. Przeciwnika (prawdopodobnie) mogę się spodziewać od środkowego szarego paska.
    Jest noc, teren jest zalesiony i nieco pagórkowaty – moje zagony pancerne będą w stanie podejść naprawdę blisko bez zauważenia. To bardzo dobrze dla mnie, bo żadna z stron nie ma wsparcia lotniczego, nie będę posiadał wiele artylerii a moje czołgi na dalekim i średnim dystansie mogą być co najwyżej pożywką dla wrogich czołgów i dział ppanc.
    Na północy mamy ciągnącą się przez całą mapę drogę asfaltową, na południu gruntową. Przy obu znajdują się wioski jak i flagi, dające większą ilość punktów zwycięstwa. Ogólnie chodzi o to, by zdobyć jak najwięcej tych punktów – a dostaje się je za kontrolowanie flag i zadawanie strat. Oczywiście unikanie strat własnych obniża ilość punktów, które zdobędzie przeciwnik. Następnie, zależnie od różnicy, zapewne za pomocą jakiegoś magicznego algorytmu, po zakończeniu się bitwy obliczane jest, kto wygrał – i o ile.
    Tym samym, jedna z tych dróg (bądź obie!) będzie najbardziej oczywistą osią ofensywy. Droga pozwala na szybsze poruszanie się wojsk, co w moim wypadku, będzie kluczowe. Z drugiej strony, przeciwnik z pewnością spodziewa się tam mojej obecności.
    Północ wydaje się znacznie lepszym terenem do ataku. Podejście jest bardziej osłonięte, w razie potrzeby jest asfalt, który pozwoli znacznie szybciej doprowadzić odwody, całą północ jest wyżej położona, więc ewentualny atak przeciwnika na moją flankę będzie mniej bolesny w skutkach. Nawet znajdująca się tam rzeczka nie przeszkadza w znaczący sposób, bo mogę rozstawić całą armię poza nią.
    Dlatego zaatakuje południem!
    W teorii, mój przeciwnik powinien się rozstawić głównie na północy – raz, że mu wspomniałem o tym, że powinien tak zrobić bo "historia", dwa, że tam są lepsze miejsca do obrony. Jest ciemno, więc to powinno znacznie zniwelować przewagę wysokości. No i powinno mi to dać jakiś efekt zaskoczenia. Żeby jednak nie było za łatwo, na północy rozpoznam ogniem jak i tam wstrzelam się nieliczną artylerią jaką planuje zakupić. Jednak większość sił uderzy południem zgodnie z taktyką schwerpunktu.
    Ogólnie, liczebnie (w teorii) powinienem mieć przewagę. Ja mam do dyspozycji 4500-5000 punktów (umowa dżentelmeńska), mój przeciwnik wykorzystał 3000.
    W porównaniu do historii nie mam efektu zaskoczenia, ale mam za to przewagę liczebną. Cóż, pozostaje mieć nadzieje, że Rommel będzie nade mną czuwał i ześle mi natchnienie!
    Odpuszczę sobie rozrysowywanie planów, bo ostatnim razem, gdy tak zrobiłem... to wszystko szlag trafił! ;)
     
  2. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Zapowiada się ciekawie.
    Jakie masz czołgi do dyspozycji? Pz III, II, I, 38t, 35t i IV?
     
  3. Vip2002

    Vip2002 Znany Wszystkim

    Południem poślij "niby ofensywe" z lekkich czołgów, jeśli masz, a północą prawdziwą ofensywe. Kiedy wróg zajmie się twoim lekkim zwiadem, to ty wyruszysz na północ. Taki tam mały plan.
     
  4. Elas

    Elas Genialdo

    @Drakensang
    Odpowiedź w tym odcinku

    @Vip2002
    Rozgrywka już jest zakończona ;) i wykonałem nieco inny plan. Patrząc z perspektywy czasu - to był jednak lepszy wybór.

    --------------------------------

    Ze względu na francuskie cudeńka pokroju Char-B1 potrzebuje przede wszystkim czegoś, co w razie potrzeby pozwoli mi zaangażować wrogie siły pancerne z odległości. Mimo wszystko, poleganie nia tym, że moje Panzer III i IV zdążą zajść wrogie czołgi z flanki może mnie sporo zaboleć. Nie możemy ryzykować aż tak! Na szczęście mamy odpowiednie cudeńko:

    [​IMG]

    To cudeńko powinno wystarczyć, by wyeliminować każdy typ francuskiego czołgu. Dużo tego nie będzie, bo jest drogie cholerstwo (~80/sztuka, kiedy PzIV wychodzi ~50/sztuka), ale kto wie – może uratuje mi dupę?
    Nie może obejść się bez królowej pola bitwy! Ze względu na charakter jednostki, nie mogę sobie pozwolić na zainwestowanie w masę ciężkich i statycznych dział. Zresztą, artyleria (nawet zboostowana do 300% w opcjach) w SPWW2 jak i SPMBT spełnia rolę głównie zbijacza morale i rzadko kiedy zadaje poważniejsze straty. Dopiero artyleria rakietowa bądź naprawdę celna potrafi zrobić kuku – ale to nie są te czasy. Cztery haubice 105mm ciągnięte przez ciężarówki i cztery moździerze samobieżne to wszystko, na co sobie pozwoliłem. Jeżeli bitwa się przedłuży to i tak i tak skończy im się amunicja, a według zasad nie powinienem mieć jednostek zaopatrzenia, które nie nadążają za frontem.
    Osobiście jednak, jako dowódca, za najważniejszy czynnik uważam zwiad. Wiedza daje naprawdę sporo, a biorąc pod uwagę mobilny typ mojej armii, jej wykorzystanie będzie łatwiejsze niż w wypadku piechoty. Aż dwanaście Sdkfz 221, których zadaniem będzie tylko i wyłącznie zwiad. Ich wyposażenie raczej nie pozwoli na nic więcej. Za te cenę mógłbym mieć aż cztery PzIV, jednak zwiad gra dla mnie naprawdę ważną rolę.
    Teraz czas na trzon naszej armii! PzIV. Mam dostępne cztery modele (od a do d), wybieram ten ostatni. Pierwszy ma słabszy pancerz od reszty, pozostałe dwa nie mają jednego kmu, a różnica w cenie to... cały jeden punkt.
    Ze względu na niepisaną zasadę "kupowania kompaniami", otrzymuje je w zestawie z czołgami lekkimi. Do wyboru mam PzI bądź PzII. Różnica w cenie jest całkiem spora (26 do 37 za sztukę), jednak jak to mawiał Guderian: Panzer I nadaje się co najwyżej na pojazd szkoleniowy. Z drugiej strony, o Panzer II dużo lepszej opinii nie miał.
    Ostatecznie kupuje dwie kompanie z I i dwie z II.

    [​IMG]

    Inwestuje także w 15 PzIIIb/d, które zapewne będą pełniły funkcje odwodów (cóż, wciąż lepiej niż jego starsze wersje, które pewnie pójdą na mięso armatnie, muahahaha). Obrazu naszej armii dopełni kompania piechoty zmotoryzowanej. Ciężko mi powiedzieć czy na polu walki trafi im się jakakolwiek znacząca rola. Będzie trzeba podjechać ciężarówkami na bliską odległość, a ostatnie metry i tak będą musieli przebiec. Zapewne skończy się na tym, że będą zabezpieczali teren. Cóż – żywot żołnierza ciężki jest!

    [​IMG]

    Oraz skład całej armii jeśli ktoś jest zainteresowany (równe 4997 punktów na 5000 jakie mógłbym użyć!)

    [​IMG]

    Pozostaje wpisać hasło rozgrywki i można zająć się rozstawianiem naszych sił!​
     
  5. Gieromaker

    Gieromaker Aktywny User

    Lud prosi o kolejne odcinki :)
     
  6. Elas

    Elas Genialdo

    Cóż - materiału obrobionego mam na 12 odcinków + jakieś 3-4 odcinki z samego zakończenia, więc w teorii mógłbym wrzucać, ale... nie mam jeszcze rozpoczętej następnej rozgrywki. A publikowanie jej przed zakończeniem, mimo wszystko, będzie ryzykowne ;) więc wolałbym się jednak nie wypstrykać z wszystkiego, by potem czekać miesiąc aż będę mógł coś wrzucić.
    Ale póki co: chulaj dusza, piekła nie ma!

    ---------------------------

    No i po wszystkim. Zapomniałem ustawić cele artyleryjskie, które pozwalają oszczędzić kilka tur (artyleria potrzebuje czasu zanim zacznie strzelać, cóż – mój błąd, save już poszedł) co może mnie zaboleć – ale nie powinno. Za bardzo.
    Rozstawianie jednostek w SP ma to do siebie, że klika się lewym na heks – i magia, jednostka się tam pojawia. Kolejne kliknięcie LPM to wrzucenie na dany heks jednostki kolejnej z listy. Problem pojawia się dopiero, kiedy klikniemy przypadkowo na jednostkę którą już rozstawiliśmy – owszem, można ją przestawić. Ale po zrobieniu z nią czegokolwiek, lista leci od niej. Można sobie tak przez przypadek rozwalić całą formacje i stracić masę czasu.
    Problem w tym, że postawienie kilku jednostek na heksie wymaga kombinacji shift+LPM, co miesza w liście rozstawiania, bo po wstawieniu takiej jednostki, zaznacza nam tą, która poprzednio na heksie była. W moim wypadku prowadzi to do takich cudów:

    [​IMG]

    Czyż nie jest to piękny burdel? Wystarczy jednak kilka chwil żeby doprowadzić to do początku. Oto i siły, które powalą (oby!) francuzów na kolana!

    [​IMG]

    Oto i moje siły do rozpoznania bojem. Piętnaście lekkich czołgów mających służyć za mięso armatnie, sześć wozów zwiadowczych i cztery (oddane z bólem serca, lecz brak tego typu maszyn z pewnością zbudziłby wątpliwość czy to rzeczywista ofensywa) PzIV, które będą uczestniczyć w tej rzezi. Dodatkowo odwody północne: kolejne cztery PzIV oraz dwa samobieżne działa ppanc. W wypadku napotkania w tej okolicy wrogich czołgów, które mogą być niebezpieczne, postaram się je wyeliminować.
    Mam ten komfort, że mam 35 tur do rozegrania zanim bitwa się zakończy. Dziesięć tur wystarczy by rozpętała się naprawdę wielka jatka. Siły północne wyruszą natychmiast, kiedy południowe poczekają chwilkę, żeby przeciwnik mógł podciągnąć swoje wojska do fałszywego miejsca ataku.

    [​IMG]

    A oto bohaterzy dnia (albo raczej – nocy)! Cała masa czołgów zgrupowanych w ciasnych formacjach, które rozwinę na otwartym terenie. Jest ich tyle, że nawet nie chce mi się liczyć, haha! Nasza pancerna pięść jest wspierana przez sześć wozów zwiadowczych. W odwodach mamy natomiast dwa PzIV, pięć czołgów lekkich oraz kompanie piechoty zmotoryzowanej. W krzakach ukryte są samobieżne moździerze a na wschodzie mamy nasze haubice.
    Czas rozpocząć operacje sierp. W tej bitwie mam zamiar wzorować się na "cięciu sierpem" Mansteina – zaatakuje na zachód, aż do terenu między skrzyżowaniem a wioską na wschód od niego. Stamtąd odbije na północ (i być może razem z odwodami) postaram się o zlikwidowanie reszty oporu wroga.
    Następny odcinek – już z pola bitwy.
     
  7. Elas

    Elas Genialdo

    TURA 1

    Zanim przejdziemy do tego, co wydarzyło się na polu bitwy: zapomniane cele artyleryjskie. Oto i one. Artyleria ostrzela cel za 3 (pierwsze dwa działa) i 3.2 (pozostałe dwa) tury. Nie do końca wiem, na jakiej zasadzie to działa, więc nie mam pojęcia, kiedy zacznie się kanonada. Oby jak najszybciej! Cel? Miasto na północy. Zgodnie z założeniami, ogień otwiera tylko artyleria. Mam nadzieje, że moje moździerze póki co są wielką tajemnicą.

    [​IMG]

    Co do bitwy - na samo dzień dobry powitała mnie... francuska piechota! Na szczęście, na północy. Na dzień dobry wpakowała się na mój zwiad. Tak naprawdę, nie mogłem prosić o nic lepszego!
    Kawałek dalej natknąłem się na wrogie pojazdy opancerzone i skryty oddział kawalerii. Widoczność, mimo nocy, okazała się zadziwiająco dobra. To zarazem dobrze jak i źle dla mnie.
    Zgodnie z planem, rzuciłem tam do ataku wszystko poza odwodami. Skutek? Rozbiłem dwie sekcje motocyklistów przeciwnika, zniszczyłem jeden pojazd. Starałem się przy tym jak najbardziej zaakcentować obecność moich sił. Niech się boi!
    [​IMG]
    [​IMG]

    [​IMG]

    W centrum także znalazł się wróg. Trochę piechoty, czyli nic groźnego. Oni nawet broni ppanc nie mają... Rzuciłem trochę sił z centrum jako kontynuacja pozorowanego ataku. Cóż, mój przeciwnik doskonale zna manewr spod Austerlitz (silne prawe skrzydło, średnie centrum i słabe lewe). Zresztą, nawet rozmawialiśmy o jego wariantach tego dnia. Dodając do tego wsparcie ogniowe z północy dla centrum, jestem niemalże pewien, że łyknie haczyk. Rozbiłem przy tym trochę piechoty.
    Na północy natomiast cisza i spokój. Wykryłem jeden, niegroźny jednak, pojazd opancerzony. To pokazuje, że widoczność jest znacznie większa niż się spodziewałem. To, niestety, nie jest dobrym znakiem. Znacznie ograniczy to efekt zaskoczenia jaki chce wywołać.

    [​IMG]
     
  8. Elas

    Elas Genialdo

    Jakieś komenty byłyby mile widziane, heh ;)
    ------------------------------------------

    TURA 2

    Przeciwnik w swojej turze nic konkretnego nie zrobił, była jedynie mała wymiana ognia na północy jak i na południu (mój pojazd zwiadowczy został wykryty, czego się zresztą spodziewałem).
    Swoje działanie zacząłem na froncie pozorowanym. Zwiad wykrył kolejne jednostki kawalerii, lekkie czołgi z skrajnej północy także natknęły się na kawalerzystów. I na dobre mi to wyszło! Ostrzał z tych czołgów wystarczył, by zmusić wszystkie trzy oddziały wroga do ewakuacji (nie widać tego ale one się wycofują).

    [​IMG]

    Mój PzIII natomiast podążył wzdłuż drogi i zniszczył pozostałe dwa wozy opancerzone. Posłałem zwiad dalej i napotkałem się na jeszcze więcej kawalerii. Wesoło! Jeden z nich zmusiłem do wycofania się, potem skończyły mi się punkty ataku. Mógłbym tam wrzucić jeszcze drugi pojazd zwiadowczy, który wciąż miał punkty ruchu jak i strzału, ale wolę nie ryzykować. Dziwi mnie brak wrogich czołgów czy dział ppanc. Czyżby już na początku przewidział, że postanowię uderzył na południu? A może jeszcze nie dotarłem do głównych stanowisk obronnych? Cóż, nie mam pojęcia – ale sytuacja na północy póki co wygląda optymistycznie.

    [​IMG]

    W centrum naparłem na obie sekcji motocyklistów, zmuszając ich do ewakuacji. Próbowałem przeprowadzić zwiad aż pod miasteczko i... skucha. Pierwsza strata Rzeszy. Potem misclicknąłem i w niemalże to samo miejsce rzuciłem drugi pojazd! Ale znalazłem sprawcę zamieszania. Co nie zmienia faktu, że zaraz stracę drugi zwiad... Udało mi się za to przejąć nim flagę. Zawsze coś!

    [​IMG]

    Ostrzelałem pozycje tych dwóch wozów opancerzonych z PzIII. Na oślep, bo kontaktu wzrokowego brak. Wystarczyło to do przygwożdżenia jednego z nich – przy odrobinie szczęścia mój zwiad przeżyje. Inna sprawa, że przy tym przeciwniku, nie mam co liczyć na fortunę.
    Przesuwam część odwodów – mogą niedługo się przydać.
    Natomiast mój skrajnie południowy zwiad trafia na sporą ilość kawalerii skitranej w krzakach. Co gorsza, pod wpływem ostrzału spanikował i zaczyna się wycofywać. Mam szansę przeorganizować go w następnej turze, ale równie dobrze może on uciec z pola bitwy i nigdy nie wrócić.
    Wyprowadzam dwa PzII, przygniatam ogniem jeden z oddziałów kawalerii i niszczę przeciwnikowi pojazd. Wysyłam w tamto miejsce zwiad – już jest pusto. Przez chwilę puściło mnie by wyprowadzić już ostateczny atak, ale powstrzymałem się. Jest dopiero druga tura, jeszcze wiele może się okazać.

    [​IMG]
     
  9. kamil3212

    kamil3212 Znany Wszystkim

    ciekawie się czyta ;)
     
  10. Elas

    Elas Genialdo

    TURA 3

    Pojazd zwiadowczy który zajął flagę, zgodnie z przewidywaniami, został zniszczony. Cóż, tak kończą się missclicki. Dobrze, że to była tylko mało ważna płotka, ale – i tak boli.
    Wróćmy jednak do uderzenia pozorowanego. Wysłany wzdłuż drogi wpadł pod ostrzał H39, francuskiego czołgu kawalerii. Nie jest on szczególnie groźny dla moich cięższych czołgów, ale pojazdy zwiadowcze czy Panzery I i II mogą być zagrożone. Wycofuje zwiad na bezpieczniejszą pozycje.
    Wjeżdżam też moimi czołgami wprost na pozycje kawalerii przeciwnika, część oddziałów wroga niszczę doszczętnie, część rozbijam. Wciąż mogą się przeorganizować, ale moje PzII będą tam stały i tak i tak.
    Na skrajnej północy, na wzgórzu, trafiam na jeszcze większą ilość kawalerii. Tam też PzI pokazują swoją nikłą skuteczność, będąc w stanie rozbić zaledwie dwa oddziały. Bieda! Tyle, jeśli chodzi o północ. Wygląda dosyć przekonywająco, nieprawdaż?

    [​IMG]

    Centrum. Zacząłem od podciągnięcia czołgów lekkich do miasta. Mogą w przyszłości się przydać, poza tym, nie mogę zostawić moich samobieżnych dział ppanc bez osłony.
    Następnie ruszyłem wzdłuż drogi moim PzIII. Natknął się na wrogi pojazd skryty między drzewami. Wróg nie trafił. Ja tak. Kolejne zwycięstwo wspaniałej Panzerwaffe, haha.
    Podjeżdżam kawałek dalej i wykrywam kolejne dwa pojazdy przeciwnika. No i to już może być problem, bo więcej na tym odcinku zrobić nie mogę. Nie mam stuprocentowej pewności, czy wyjdę cało z wymiany ognia jaka rozpocznie się w następnej turze. Ale pozorowanie manewru spod Austerlitz wygląda coraz wiarygodniej. Może już w następnej turze spuszczę z smyczy moje czołgi?

    [​IMG]

    Paradoskalnie działania na południu zaczynam za pomocą jednostek z centrum. Moje czołgi nie miały punktów ruchu, ale wciąż mogły postrzelać – co wykorzystałem. Zbiłem trochę morale wrogiej kawalerii, zadałem nawet nieco strat. Całkiem dobrze jak na ostrzał nie widząc przeciwnika. Podjechałem bliżej dwoma czołgami lekkimi, strzeliłem czym się dało. I to właściwie tyle, jeśli chodzi o ten odcinek. To nawet bardzo dobrze, że jest tu tak cicho. Niech wojska wroga zmierzają na północ, muahahaha!
     
  11. Medievista

    Medievista Ten, o Którym mówią Księgi

    Troche dla mnie to wszystko chaotyczne , niby jest ładnie opisane , ale jakoś nie mogę sobie tego wyobrazic
     
  12. Elas

    Elas Genialdo

    Wiem, że jest dosyć chaotyczne - ale szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, jak tego chaosu się pozbyć.

    --------------------------

    TURA 4

    Na froncie północnym w trakcie jego tury, przeciwnik wycofał większość kawalerii. Część z niej w trakcie tego wpadła pod ostrzał moich czołgów, ale większość jego jednostek zniknęła mi z pola widzenia. Cóż, czas na dalszy atak!
    Moja horda jakże „potężnych” PzI wjechała na wzgórze skrajnie na północy i pogoniło trochę kawalerii. Ich skuteczność jest taka, że 15 serii z Kmu (3 od każdego czołgu) zabiły łącznie... może sześciu przeciwników. Na otwartym terenie. Kocham te maszyny, nie powiem.
    Rzuciłem na zachód wszystko co rzucić mogłem. Wystrzelałem trochę kawalerii a potem zwiadem wpakowałem się na hurra w krzaki.
    Zniszczony przez H39 skitrany gdzieś w lesie. Z odległości 50 metrów, więc jednego heksa. Więc, jedna z maszyn wroga jest gdzieś tam, gdzie zaznaczyłem. Druga prawdopodobnie tuż obok.

    [​IMG]

    W centrum mam miłą niespodziankę. Mój czołg przeżył, jeden pojazd wroga został zniszczony, drugi się wycofał. Zwiad napotkał na trochę piechoty, mała wymiana ognia. Ogólnie – cisza i spokój. Do miasta póki co boje się wjechać.
    Na południu kontynuuje męczenie kawalerii. Udało mi się też przywrócić na pole bitwy ewakuującego się Sdkfzeta. W sumie więc dosyć spokojnie. Jeśli uda mi się pogonić tą kawalerie to puszczę czołgi. Da mi to jakieś dwie do trzech tur do ich wykrycia (tak by zapewne zostały wykryte w pierwszej po ich ruszeniu), a efekt zaskoczenia wciąż jest przeze mnie wysoko pożądany.

    [​IMG]

    TURA 5

    No i zaczęła się rzeź! Na dzień dobry tracę pojazd zwiadowczy, PzII i Pz III. W tym lasku są aż trzy wrogie czołgi! Zaczynam od podciągnięcia odwodów bliżej. No to czas na trochę ofensywy!
    Rzucam moje pojazdy szkoleniowe (aka PzI) do ofensywy. Rozbijam jeden oddział kawalerii, trafiam na moździerz, który eliminuje z walki i wykrywam wrogi pojazd opancerzony. Nie jest on szczególnie groźny, więc nie będzie priorytetem. Ostrzeliwuje wrogie działko plot kalibru 20mm. Zabijam dzięki temu 2 członków załogi i zmuszam je do ewakuacji.
    Wrogi czołg zniknął mi z czoła widzenia, więc zlikwidowałem wrogi pojazd opancerzony. Nic lepszego do roboty i tak nie miałem.
    Podjeżdżam bliżej, wykrywam jedno z trzech H39 i zaczynam wymianę ognia. I moje drugie PzIV zostaje trafione i zniszczone pierwszym pociskiem...
    Zwiad trafił na działo ppanc, które go zniszczyło. Co gorsza, dalej nie wiem, gdzie dokładniej ono jest.

    [​IMG]

    W centrum, w sposób mi niezrozumiały, tracę kolejny pojazd zwiadowczy. Just... what?!
    Wjeżdżam w krzaki czołgiem i okazuje się, że zrobiła to sekcja piechoty. Co lepsze, jest ona w stanie przygwoździć ogniem broni małokalibrowej jebane PzIII... kocham tą grę, po prostu kocham.
    Wykryłem za to kolejne działko plot. A następnie tracę inne PzIII, które próbowałem wycofać. W okolicy jest jeszcze jedno działo ppanc.
    Poganiam kawalerię z południa, w centrum eliminuje działko plot.
    Sytuacja na południu jest dobra. Zlecam rozkaz zadymienia wzgórza, które mam zamiar zająć i z niego wykonać cięcie sierpem. Za trzy tury powinien tam być dym – czyli mniej/więcej wtedy, kiedy podjadą moje czołgi. Idealnie!
    Podsuwam także odwody. Jest całkiem dobrze. Szkoda tylko, że moja artyleria niedługo zostanie zmieciona ogniem kontrartyleryjskim. Głupia sprawa, bo kupiłem je w zestawie z ciężarówkami... i okazuje się, że te ciężarówki nie są w stanie jej zabrać. Nosz...

    [​IMG]
     
  13. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Dobrze jest tylko chyba za dużo czołgów tracisz.
     
  14. Elas

    Elas Genialdo

    Ciężko mi zaprzeczyć :p

    -------------------------

    TURA 6

    Dobre wiadomości z północy? Arta zniszczyła dwie ciężarówki, z czego jedna z działkiem ppanc (informacja od przeciwnika, heh). Zła? PzIV i PzII płoną. Przeciwnik przeorganizował swoje działko plot. Niestety nie udało mi się go zmusić ponownie do wycofania. Porzucam plany ataku na trzy skitrane czołgi wroga i zamierzam oflankować je od północy. Odrobina szczęścia i to ja zmuszę je do stawienia mi czoła. Tym bardziej, że tyły przeciwnika są już całkiem blisko! :)
    Przy przerzucaniu sił na skrajną północ, wykryłem wrogi pojazd opancerzony, które zlikwidowałem.

    [​IMG]


    W centrum działo ppanc znajdujące się „gdzieś na wzgórzu” niszczy moje PzIII. Ja natomiast wykrywam wrogi pojazd opancerzony, który już po chwili płonie.
    Rajd dwóch Sdkfztów 221 na wzgórze wykrywa działo ppanc, jednak kosztuje mnie to jednego z nich – a wkrótce pewnie i drugiego. Niszczę moździerz i ostrzeliwuje to działo z czego mogę. Niestety, nie zostało nawet przygwożdżone ogniem. Obawiam się, że w następnej turze moje straty pancerne zostaną powiększone na tym odcinku.
    Natomiast spuszczona pancerna pięść zbliża się do przeciwnika. Oby niezauważona.

    [​IMG]

    TURA 7

    Na północy jest dobrze. Kolejny wrogi pojazd opancerzony płonie! Chwilę później tracę PzI którym próbowałem opuścić linię drzew. Wygląda na to, że będę musiał tam zalęgnąć i wystrzeliwać powoli przeciwnika. Mało w stylu blitzkriegu? Ano mało. Ale to tylko podpucha, czyż nie?
    Albo i niekoniecznie. Prawdopodobnie ostrzelał mnie inny czołg, który przed chwilą wykryłem. Podciągam moje czołgi jak i pseudoczołgi, ostrzeliwuje wrogi czołg i eliminuje część siły żywej. Przy odrobinie szczęścia w następnej turze dostanę się na tyły.

    [​IMG]

    Na południu straciłem kilka czołgów lekkich, pojazd zwiadowczy i kolejne PzIII. Innym PzIII otworzyłem ogień do działa ppanc, wpierw straciłem działo a chwilę później cały czołg. Szkoda.
    Podprowadzam PzII i... niesamowite! Dwa czołgi przy wszystkich swoich atakach zlikwidowały 3 załogantów z działa! Nie, żeby dało mi to dużo, bo dalej na wzgórzu jest jeszcze jedno działo, które otworzyło do mnie ogień. ****a! Ostrzał jednak zmniejszył obsługę tego, które widzę, do jednej osoby.
    Natomiast pancerny front się zbliża. Muahahaha! W następnej bądź następnej-następnej turze (nie ogarniam artylerii, naprawdę) zasłona dymna powinna zostać zrzucona. A wtedy... bójcie się narody!

    [​IMG]
     
  15. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Na północy i w środku stanąłeś, a lewe skrzydło się ruszyło, nieciekawie błąd zrobiłeś wysyłając czołgi jako szpice lepsza tu była piechota.
     
  16. Elas

    Elas Genialdo

    Nie to, co fakt, że miałem za mało pojazdów zwiadowczych :p piechota by nie nadążyła, a miałem mało czasu (tur) do dyspozycji.

    Wybaczcie nieobecność spowodowaną masą rzeczy do zrobienia w życiu ;) wrzuciłem (chyba) dłuższy odcinek jako małe zadośćuczynienie :)

    ---------------

    TURA 8

    JEST! JEST! JEST! JEST! Zmasowana ofensywa przeciwnika na północy! O nic lepszego prosić bym nie mógł! Straciłem masę czołgów przez co front w tym rejonie grozi załamaniem. Więc... idealnie! Zacząłem się odgryzać na ile mogę, niszcząc jeden czołg wroga. Próbuje się wycofać, ale to będzie ciężkie. Podciągam odwody. Zamierzam przywitać przeciwnika w tym lesie i zatrzymać go na tyle, by cięcie sierpem weszło w życie.

    [​IMG]

    Na południu straciłem PzIII, drugi został przygwożdżony, przez co nie może się poruszać. Prawdopodobnie w następnej turze zostanie dobity.
    Schowałem pojazd zwiadowczy, postrzelałem z czołgów lekkich... a za turę pancerna pięść zajmie pozycje wejściowe. YEAH!

    [​IMG]

    Chociaż sytuacja nie wydaje się zbyt różowa, to jednak... jest optymistyczna. Nawet bardzo. Jeszcze kilka tur temu marudziłem sobie w głowie „geh, szkoda, że on nigdzie nie atakuje”, a tu taka niespodzianka.
    Ale ta kontrofensywa zapewne za chwilę się zatrzyma, bo właśnie napisał mi, że wykrył moje czołgi. Pff! Wredota.
    Czemu tak bardzo liczę na wrogi atak? Cóż, tak zwane „drzwi obrotowe”, które zostały wykorzystane w 1940 w skali strategicznej. Francuzi z Anglikami zaczęli wchodzić na teren Belgii, gdzie walczyła z podpuchą w postaci grupy armii B.
    W tym samym czasie grupa armii A z większością sił pancernych dokonała przełamania pod Sedanem a następnie ruszyła ku Atlantykowi. Drzwi obrotowe polegały na tym, że alianci sami wchodzili coraz głębiej w kocioł szykowany przez Rzesze. Chciałem zrobić coś takiego w skali taktycznej. Czas pokaże czy się uda.

    TURA 9

    Na północy straciłem ostatni czołg lekki. Odwody zajęły pozycje obronne... i właściwie tyle z tego odcinka.
    Natomiast na południu moje PzIII przetrwało. Co lepsze, dym opadł, wojska podeszły. Jeszcze turę powinno mi się udać ukryć większość wojsk, ale w turze 10 powinna zacząć się rzeź.
    MUAHAHAHAHA!
    Dwa screeny sytuacji: jeden z włączonym dymem, druga z wyłączonym dla czytelności.

    [​IMG]

    TURA 10

    Na północy cisza i spokój.
    Za to południe. Mrr.
    Niemalże samobójczym zwiadem udało mi się wykryć kolejne działo ppanc. Już prawie ukryłem Sdkfz 221 po drugiej stronie wzgórza, gdy załoga spanikowała... serio? Serio?!
    Ostrzelałem je z czego mogłem. Wystarczyło, by zmusić ich do wycofania się, ale istnieje ryzyko, że wróg ich przeorganizuje w swojej turze. No nic, trudno. Czasu jest coraz mniej.
    Podciągam czołgi jeszcze bliżej. Zleciłem także ostrzał artyleryjski na północy. Mam nadzieje wstrzelić się w nadchodzące posiłki wroga.

    [​IMG]
    [​IMG]
     
  17. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Zaczyna się robić ciekawie
     
  18. morgrum3

    morgrum3 User

    Obyś przełamał południowy front :p
     
  19. Elas

    Elas Genialdo

    Heh, dzięki :p cóż, całkiem fajnie się na to patrzy z perspektywy czasy. Niestety, zdążyłem już zauważyć, że w Steel Panthers premiowana jest obrona.

    -------------------

    TURA 11

    Na północy dalej cisza. Na południu straciłem Sdkfz 221, co było do przewidzenia. W trakcie swojej tury przeciwnik przeorganizował działko ppanc, na północy pojawiło się (prawdopodobnie) kolejne. Wynik? Dwa uszkodzone PzIII. Trochę zrypałem i przy podjeżdżaniu pod wrogie działko dwoma czołgami... oboma wykorzystałem tyle punktów akcji, że nie mogłem otworzyć ognia. x.x
    Wykryłem wrogie działo ppanc, wjechałem do miasta. Ostrzelałem je, jak i jeden oddział piechoty, z czego miałem. Potem zauważyłem, że... to nie jest działo ppanc tylko haubica. Mimo wszystko, nie mam zamiaru jej bagatelizować.

    [​IMG]

    TURA 12

    Na północy pogoniłem jeden oddział motocyklistów, który zapewne miał służyć jako zwiad.
    Na południu rzuciłem czołgi do dalszej ofensywy. Dobiłem oba działa, straciłem **** wie jak PzIV.
    Wykryłem kolejne, moim samobieżnym działem ppanc w głupi sposób wpakowałem się na KM i straciłem dwóch ludzi z załogi. Zleciłem ostrzał dymem na północy, by móc kontynuować natarcie.
    W jakiś krzakach znajduje się „cuś” które mi zniszczyło czołg. Ostrzelałem to na oślep i... zniszczyłem ciężarówkę. Prawdopodobnie w tym samym heksie będzie kolejne działo ppanc.

    [​IMG]

    Co więcej, nasz wywiad przechwycił informacje o reakcji wrogiego dowództwa na wieść o przełamaniu!
    TURA 13

    Moja samobieżne działo ppanc zostało zniszczone, niestety. Ech, a mówią, że głupota nie boli! W trakcie tury przeciwnika ujawniły się kolejne dwa działa. „Wesoło”.
    Znalazłem działo ppanc przeciwnika, ale kosztowało mnie to dwa PzIV. Ich liczba reguralnie topnieje, co mnie martwi. Ostatecznie zniszczyłem je, ale kosztowało mnie to PzIV przygwożdżonego ogniem. Czyli strata jednej, może dwóch tur dla niego.
    Wbiłem do miasta jak i lasu na wschód od niego. Straciłem kolejny czołg, drugi chce się ewakuować. Dowiedziałem się o kolejnym dziale ppanc „gdzieś”, zniszczyłem ciężarówkę i sporo piechoty. Naprawdę sporo.

    TURA 14

    Na dzień dobry PzIV zniszczony przez wrogie granaty przeciwpancerne przez piechotę ukrytą w lesie. PzII zaangażował wrogie SPAA. Podciągnąłem czołgi, mam zamiar czekać na artylerie zanim zrobię coś więcej na tym odcinku.

    [​IMG]

    W okolicy miasta zlikwidowałem dwa działa ppanc i stanowisko kmu. Natomiast trzecie stanowisko pozbawiło mnie dwóch PzIV i unieruchomiło trzeci. Co gorsza, chociaż znam jego pozycje, to moje jednostki go nie widzą – mogę strzelać tylko na oślep. Efektywność tego jest dosyć kiepska.
    Straciłem kolejny czołg, w zamian niszcząc kolejne, ukryte, działo ppanc. W okolicy pozostały jeszcze dwa – oby tylko. Ryzykuje próbując wykryć jedno z nich – i tracę czołg.
    W mieście wykrywam kolejne (!!!) działo ppanc. Trace kolejne PzIV, w zamian jedynie je przystrzeliwuje. Podprowadziłem za to bliżej odwody. Cóż, te się powoli kończa...
    Zaznaczone stanowiska dwóch dział ppanc oraz trzecie, przypuszczalne.

    [​IMG]

    Wykonałem też kilka ruchów na północy, ale nic wartego większego opisania. Zamierzam spróbować wznowić ofensywę na tamtym odcinku. I tak i tak postawiłem wszystko na jedną kartę – jeżeli nie uda mi się przebić kompletnie w którymś miejscu, czeka mnie porażka.
     
  20. morgrum3

    morgrum3 User

    Żabojad dobrze zaplanował obrone (przynajmniej mi się tak wydaje) szturmując dalej przygotuj się na duże straty :D
     
  21. Elas

    Elas Genialdo

    Odpowiedź nadejdzie wkrótce :)

    /////////////////////////////

    TURA 15

    Tym razem zaczniemy od północy. Opór wroga dalej jest, znajduje się tam co najmniej 5 wrogich czołgów schowanych w lasach. Nieciekawie. Zniszczyłem wrogie działo plot, natrafiłem na jakiś oddział piechoty. Wycofałem PzIII który wpadł pod wrogi ostrzał. Spróbuje zaatakować na południe od drogi, powinno to być dobre miejsce by wesprzeć przełamanie.

    [​IMG]

    Na przełamaniu z stałych strat tylko unieruchomiony PzII. Przesuwam wojska dalej. Pogoniłem trochę piechoty i tyle.
    W mieście wreszcie wykryłem jedno z przeklętych dział ppanc! Co gorsza, okazało się dwa heksy na południe dalej niż sądziłem. Sporo ognia zaporowego poszło niepotrzebnie. Przypadkowym kliknięciem unieruchomiłem sobie jedną z ciężarówek, ale ostatecznie jest na plus. Oddział piechoty wyeliminował jedno z dział, drugie zostało zdemoralizowane. Jeszcze jedna przeszkoda i przełamanie powinno się powieść. Straty są jednak gigantyczne, a przeciwnik z pewnością posiada masę pochowanej piechoty w lasach.


    [​IMG]

    TURA 16

    Cóż, „dobre” wieści z południa. Tam, gdzie spodziewałem się działa ppanc... jednak rzeczywiście ono jest! Ehh, PzIV--. Na zachód od miasta kolejne PzIV-- od drugiego z dział. Promocja w Tesco była czy co?
    Przygniatam je zaporom, zbliżam się czołgami, wykrywam i... działo strzela! Nie trafiło! NISZCZE JE PIERWSZYM STRZAŁEM! HUAH! PRZEŁAMANIE! BLITZKRIEG TIME!
    Jeszcze jedno działo do wyeliminowania i powinienem uzyskać jakąś swobodę w tym rejonie. Spuszczone z smyczy czołgi szaleją, yeah!
    Kosztem kolejnego PzIV odkryłem pozycję następnego działa. Ostrzeliwuje je czym mogę, ale nie ma tego za dużo.
    W mieście natomiast masa wrogiej piechoty. Zajęcie tego wszystkiego będzie krwawe. Staram się je zabezpieczyć na tyle, na ile mam wolnych i mało potrzebnych środków. Resztę piechoty puszczam na zachód.

    [​IMG]

    W przełamaniu PzII został zaatakowany przez piechotę. Z wsparciem PzIV pogoniłem ją. Ogólnie, bardzo niewdzięczny teren – drogi otoczone przez lasy, wszędzie piechota. Często nie może ona zniszczyć czołgu, ale skutecznie go unieszkodliwić nabijając supression. Strasznie to jest wkurzające w tej grze. Głupi ostrzał z broni małokalibrowej może sprawdzić, że czołg zacznie panikować i ucieknie z pola bitwy. Tak bardzo sensownie, ehh.

    [​IMG]
     
  22. Elas

    Elas Genialdo

    TURA 17

    Zaczniemy od informacji przechwyconej przez nasz wspaniały wywiad, hehe.
    Zlikwidowałem ostatnie działo ppanc w tym rejonie. Chwilę później zostałem ostrzelany z innego, położonego bardziej na północ. Cóż, nie jest tak słodko jak miałem nadzieje, że będzie, ale jest już postęp! Zrzucam artylerie w tamtą okolice. Na czerwono zaznaczona pozycja działa.

    [​IMG]

    W mieście odepchnąłem przeciwnika od drogi, zapewniając bezpieczeństwo konwojowi.

    [​IMG]

    Po rozbiciu wrogich sił ppanc, tak naprawę w centrum zostaje mi ganianie piechoty i zajmowanie pozycji do obrony przed spodziewanym kontratakiem. Dalsze działania dookoła miasta odkrywają jeszcze masę piechoty. Na piechurów też była promocja w Tesco czy co?! Kup działo ppanc, gratis pluton żołnierzy. x.x
    No i uważać na schowane działa ppanc... jeden czołg mniej, geh. Kółkiem zaznaczone prawdopodobne jego pozycje.
    W rejonie wyłomu tylko gonienie za piechotą wroga. Podciągnąłem odwody by zabezpieczyć flagi.

    [​IMG]
    [​IMG]

    TURA 18

    No i mamy półmetek! 18 tura na 35. W centrum nic ciekawego – kolejne działa wroga (teraz już wiem o co najmniej trzech...), wykryty pojazd opancerzony (szybko zniszczony), ganianie piechoty.
    Natomiast moje odwody zostały ostrzelane przez wrogi km. Ale to nic. Zapomniałem, że zrzuciłem tam artylerie. x.x Efekt? Większość przewożonej piechoty przygwożdżona, część ciężarówek zniszczona... wesoło. W okolicy znalazłem też działo ppanc, które zniszczyło działo w moim czołgu. Zaznaczam pozycje (oraz drugą, mniej prawdopodobną), zlecam ostrzał artyleryjski na kolejne działo wykryte w tej turze... i to tyle z tej tury.

    [​IMG]

    TURA 19

    Wrogie działko w lesie... wyparowało! Przejechałem okolicę i go nie znalazłem. Wykryłem natomiast ciężarówkę, którą zniszczyłem. Możliwe, że tam było zapakowane – oby! Straciłem z jego powodu jedno PzIV (na szczęście było już wcześniej uszkodzone).
    Natomiast jeden z moich czołgów trafił na trzy oddziały piechoty w lasku. Wysyłam tam dwa czołgi i kontynuuje przełamanie w kierunku północnym.
    Poza tym dalsze ostrzeliwanie wroga i w sumie tyle.

    [​IMG]

    TURA 20

    Kontynuuje podprowadzanie wojsk, ostrzeliwanie piechoty itd. Nic wartego uwagi czy screenów. Jedynie na północy przekonałem się, że przeciwnik się nie wycofał i dalej pilnuje lasu – kolejne PzIV do piachu...
     
  23. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Jest zle ale gorzej tez moze byc?
     
  24. Elas

    Elas Genialdo

    Cóż, powoli kończy się ta rozgrywka. Problem w tym, że następna jest w toku - a, że jest w większej skali i brakuje jeszcze z 15 tur, to chwilę to potrwa. Znowu jej publikacja przed zakończeniem może być strzałem w stopę. To jest także powód tej przerwy, muszę nadłapać nieco rezerwy. Anyway - odcinek. :)

    ///////////////

    TURA 21

    Na północy, kosztem utraty działa w PzIV, zdjąłem wrogie ppanc.
    Arta spadła – nie wiem, czy unieszkodliwiła działa czy nie. Zaryzykuje i zaatakuje.
    Na zachodzie wykryłem wrogi czołg.
    Większej akcji nie było, więc rzucam jedynie podsumowaniem frontu. ;)

    [​IMG]

    TURA 22

    Koło miasta na północy straciłem kolejne PzIV. Wreszcie wykryłem tam czołg wroga, jednak nie udało mi się go zlikwidować.
    Wjechałem także w miasto. I w inne miasto. I wykryłem kolejny czołg. Wbrew pozorom, nie dzieje się wiele co można by opisywać. Cóż, moment przełomowy już za nami.

    [​IMG]
    [​IMG]

    TURA 23

    Okazało się, że na południowym-zachodzie kryje się jeszcze sporo wrogiej piechoty. Przeciwnik pochwalił się, jak to mnie przechytrzył i był pewien, że będę musiał cofać wojska aż z północy. Cóż, ciężarówki to jednak fajny bajer – w okolicy miałem także czołg. Więc, nie jest źle, tym bardziej, że szanse na to, by unieszkodliwi PzIV są minimalne.

    [​IMG]

    Na północnym zachodzie straciłem ciężarówkę, wykryłem za to wrogie działo ppanc. Znalazłem też wrogi czołg, który już płonie. W okolicy jest jeszcze jeden. Przeklęte lasy! Straciłem przez to ciężarówkę, ale to nie jest duża cena. Czołg zaznaczony.

    [​IMG]

    Na północy ofensywa. Straciłem jeden czołg, ale wykryłem większość (raczej) stanowisk obrony w tym rejonie. Wcześniej straciłem moje SPAT.
    Wykryłem dwa wrogie czołgi (których lokalizacje znałem wcześniej, ale moi ludzie ich nie widzieli)... i straciłem kolejne SPAT.
    Ogólnie pogoniłem trochę piechoty i przesunąłem front jeszcze bardziej na północ.

    [​IMG]
     
  25. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Podoba mi sie i jak mozesz dawaj co kilka tur podsumowanie strat.
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie