Union of Britan go to war...

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Czesiu, 24 Lipiec 2010.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    Odcinek 1

    Pax sovieticus

    Największym osiągnięciem całej ludzkości, rozumianej szeroko jako ogół ludu pracującego miast i wsi; całego więc zdrowego społeczeństwa, pozbawionego wrogich mu oddolnych sił antysocjalistycznych i popierających burżuazyjny wyzysk grup nacisku, jest stworzenie takich państw, które zdolne są do samodzielnego zarządzania swoją ziemią, bronienia własnych, wynikających z pierwotnej idei wspólnoty ideałów.

    Philip Snowden, I sekretarz rządu ludowego

    [​IMG]

    Pierwsze dni stycznia tradycyjnie oznaczały początek nowych inwestycji. Właśnie wtedy wchodziły bowiem w życie nowe plany roczne, realizowane w ramach planów pięcioletnich. W 1936 zamierzano dać zielone światło dla rozbudowy marynarki wojennej, która miała zabezpieczyć ‘czerwoną Brytanię’ przed zalewem burżujów z kontynentu. Plan oznaczony jako I/36 przewidywał budowę trzech lekkich krążowników (Penelopa, Southampton, Aurora) oraz dwóch lotniskowców (Internationale, Illusorious). Jednocześnie plan przewidywał również budowę stacji radarowej, która miała zabezpieczyć wyspę przed nagłym atakiem lotnictwa nieprzyjaciela. Stację planowano pierwotnie zbudować wokół Londynu, w okolicy tej jednak trudno było o zapewnienie odpowiedniej ilości rąk do pracy dlatego też, ostatecznie zdecydowano się przenieść stację do Dover, gdzie powstały właśnie nowe obozy pracy. Dzięki zaangażowaniu „pracowników” specjalnych jednostek „budowlanych”, budowa stacji, miała zakończyć się 22 czerwca.

    [​IMG]

    Sekretarze poszczególnych komórek gospodarczych byli zgodni w kilku kwestiach:
    - sytuacja gospodarcza kraju jest ogólnie rzecz biorąc dobra,
    - w najbliższym czasie będzie można jeszcze zaostrzyć kurs wobec ludności.
    Największym problemem dla działaczy partyjnych, był towarzysz Mosley, który nijak nie odpowiadał ich wizji. Pomimo animozji na samym szczycie i jawnej nienawiści, Mosley był nie do ruszenia, głównie z powodu dużego zaufania społecznego, jakiego Hormer nie był w stanie zapewnić sobie pomimo wielu zabiegów. Dzięki działalności Mosley’a udawało się utrzymywać wysoką wydajność pracy robotników, którzy widzieli pewne cechy wspólne pomiędzy sobą, a popularnym liderem robotniczym, który domagał się oddania całego brytyjskiego przemysłu w ręce państwa. Działalność polityczna Mosley’a ograniczała się głównie do współpracy z resortem spraw zagranicznych, odpowiedzialnym za dostarczanie deficytowych towarów, takich jak guma czy rudy żelaza. Taka sytuacja bardzo nie podobała się towarzyszom partyjnym, którzy chętnie widzieli by swojego cieszącego się popularnością kolegę na samym dnie.

    [​IMG]

    Dzięki działalności komisarza gospodarki, przemysł Unii Brytyjskiej, u progu nowej epoki zbrojeń nie przedstawiał się szczególnie źle. Zdolności przetwórcze fabryk i zakładów przemysłowych, pozwalały na dostarczenie odpowiedniego zaopatrzenia dla wojska, spełnienie podstawowych potrzeb konsumpcyjnych ludności, oraz wytworzenie nadwyżki zapasów, potrzebnych do utrzymania w stanie gotowości armii i floty. Zdecydowanym sukcesem było również spełnienie wymogów potrzebnych do realizacji pierwszego etapu planu pięcioletniego. Pomimo to Brytyjczycy, musieli zdawać sobie sprawę ze skrajnej nie efektywności swojej gospodarki, oraz nieudanego programu kolektywizacji rolnictwa, który był jedną z przyczyn, dla których towarzysz Mosley, już niebawem miał pożegnać się ze swoim intratnym stanowiskiem. Kolektywizacja rolnictwa była silnie związana z uchwałą plenum Komitetu Centralnego Partii Syndykalistycznej, nr. 32/22 przewidującej stworzenie dużych państwowych gospodarstw rolnych (osławionych „Farm Ludowych”). Projekt ten jednak nie przyniósł spodziewanych rezultatów, i już wkrótce należało zaniechać dalszej kolektywizacji, z powodu olbrzymiego złodziejstwa, które zmusiło rząd do odejścia od projektu.

    Stosunkowo spokojną i bezpieczną posadę zajmował Christopher Hill, szef wywiadu wojskowego Unii, który sprawował bezpośrednią kontrolę nad wywiadem i kontrwywiadem wojskowym. W tej ostatniej kwestii jego kompetencje pokrywały się z działaniami Helen Crawfud, odpowiadającej za organizacje kobiece, oraz policję polityczną i milicje robotnicze, podlegające w praktyce armii. Oddziały milicji były de facto przeżytkiem, który jedynie utrudniał panowanie w kraju. Milicjanci w wielu wypadkach nie byli w stanie poradzić sobie z problemami w swoich komisariatach i siedzibach, a co dopiero mówić o pracy w terenie, czy zatrzymywaniu przestępców. Mimo to Hill potrafił wykorzystać milicje do swoich celów, głównie jako poligon dla przyszłych agentów wywiadu wojskowego.

    [​IMG]

    Do polepszania swojej pozycji, Hill wykorzystywał również wydarzenia międzynarodowe np. na wieść o zamach na Kiereńskiego, z 4 stycznia 1936 roku, komisarz wywiadu i kontrwywiadu ogłosił iż to dzięki działalności jego wywiadowców Kiereński został zastrzelony. Odpowiedzią na te czcze przechwałki było spotkanie pomiędzy Hill’em a Snowden’em. Według pewnych źródeł wcześniej rozmawiał z Crawfud, która nie zgadzała się na przekazanie Hill’owi dodatkowych środków na wywiad wojskowy. Hill podczas rozmowy z Snowden’em zachowywał się zupełnie spokojnie, tak jakby był pewien swojego zwycięstwa w zadawnionym sporze z Crawfud.
    O ile scenariusz roztaczany przez Hill’a należy włożyć pomiędzy liczne bajki produkowane wręcz masowo, przez sowiecki system, o tyle pewne postulaty Crawfud miały odbicie w rzeczywistości. Komisarz chciała np. sprawdzenia czy Hill rzeczywiście maczał palce w zamachu, a jeśli tak to w jaki sposób udało mu się przerzucić odpowiednich ludzi do Rosji. Niestety Snowden wolał polegać na Hill’u, który w następnych miesiącach miał popełnić jeszcze wiele tego rodzaju „akcji”.

    [​IMG]

    Pieniądze, które stały się przyczyną dyskusji, ostatecznie przypadły tylko Hill’owi, który natychmiast zdecydował się dofinansować swoją siatkę kontrwywiadowczą. Na terenie Londynu wykupionych zostało piętnaście mieszkań, przeznaczonych dla agentów nowej służby, tak zwanej „Nadzwyczajnej Komisji ds. walki z Kontrrewolucją i Sabotażem”. Szefem komisji został sam Hill, zaś jej uprawnienia czyniły z niej swoiste państwo w państwie. Już niebawem w ramach planu pięcioletniego miało znaleźć się postanowienie o całkowitym uzbrojeniu i przeszkoleniu dwóch dywizji piechoty podlegającym bezpośrednio pod Hill’a, a także rozpoczęcie prac nad specjalnymi ośrodkami szkoleniowymi, które miały stworzyć elitę prywatnej armii Hill’a. To jednak dopiero przyszłość, w chwili obecnej Hill organizuje „CTCS” na sposób wojskowy. Wprowadza stopnie oficerskie i podoficerskie odbiegające od nomenklatury armijnej. W ciągu tygodnia udaje mu się zebrać około trzech i pół tysiąca funkcjonariuszy.

    [​IMG]

    Pierwszym zadaniem większości z nich jest zabezpieczenie przybywającego do Anglii jednego z czołowych przywódców syndykalistów sycylijskich, Antoniego Gramasci’ego (przylot do Londynu via Marsylia 9 stycznia), Gramasci prowadzi rozmowy dotyczące włoskich problemów. Największym z nich jest tradycyjnie mafia. Pomimo wielu prób, rząd syndykalistów nie jest w stanie pokonać organizacji mafijnych, które nawiązują współpracę z papieskimi Włochami oraz rządem amerykańskim. Rozmowy dotyczące walki z mafią stają się polem do popisu dla Hill’a, który stara się stworzyć odpowiedni program. Gramasci nie ma jednak ochoty na wysłuchiwanie rad twórcy CTCS-u.

    [​IMG]

    Kolejnym tematem stają się wzajemne stosunki na linii Salermo – Londyn. Pomimo wielu prób nawiązania bliższej współpracy, w myśl zasad internacjonalizmu, Włosi odchodzą z niczym – nikt w Londynie nie ma zamiaru dzielić się swoją pozycją, choć w oczach delegacji włoskiej sprawy mają się inaczej. Komisarz spraw zagranicznych Unii Brytyjskiej po wielu dyskusjach i debatach zgadza się ostatecznie na podpisanie paktu o „przyszłej współpracy”, który ma jednak wejść w życie dopiero za kilka miesięcy. Powstają plany podjęcia współpracy o charakterze militarnym i gospodarczym, jednak wszystko pozostaje tylko na papierze. Syndykaliści nie są zbyt skorzy by opuszczać swój narożnik, zwłaszcza gdy w pobliżu czają się rządy autorytarne (Holandia, Irlandia). Oba państwa utrzymują też dość pokaźne siły zbrojne (przynajmniej Holandia, której flota często podejmuje patrole wzdłuż wybrzeża brytyjskiego). Dla wielu działaczy taki stan rzeczy jest bardzo pożądany, pozwala im bowiem na szerzenie nastroju bliskiej wojny i powrotu kontrrewolucjonistów, monarchistów i polityków sprzed rewolucji. Nikt nie łudzi się, że w chwili gdy na wybrzeżach Kornwalii pojawią się czołgi i piechota wierna tytularnemu królowi Wielkiej Brytanii, większość społeczeństwa opowie się za legalnym władcą, a nie „czerwonymi”.

    [​IMG]

    Tego samego dnia, Mosley odwiedza Oslo (oczywiście w towarzystwie kilkudziesięciu funkcjonariuszy CTSC) gdzie prowadzi rozmowy handlowe, które zagaił rząd norweski. Wynik jest jak najbardziej satysfakcjonujący dla syndykalistów. Rząd Norwegii zobowiązuje się dostarczać pewną ilość towarów deficytowych na okrętach transportowych do Scapa Flow, oraz Dover, które natychmiast zostają oblepione plakatami propagandowymi. Jeżeli Norwedzy naprawdę chcą współpracy to niech wprowadzą u siebie podobną formę rządów – mówi przez radio komisarz do spraw wojska Bill Alexander. Jednocześnie na jego barki spada odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa w portach przeładunkowych. Młodego oficera armii ludowej czeka dużo pracy, którą ostatecznie udaje mu się ukończyć 15 stycznia 1936 roku.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    Można powiedzieć, że dzień 16 stycznia był datą przełomową nie tylko dla Francuzów, ale również Brytyjczyków. Wraz z upadkiem gabinetu robotniczego, towarzysza Piverta, który zostaje w nieznanych okolicznościach odsunięty na boczny tor w partii, a następnie zostaje komisarzem generalnym partii na terenie najtrudniejszego regionu – Wandei, w Unii pojawia się nowy trend – wraz z nadchodzącymi do Londynu wynikami wyborów na ulicach miast pojawiają się plakaty propagandowe wyrażające głębokie poparcie dla każdego kolejnego zwycięzcy.

    [​IMG]

    Stary potwór nie żyje! Kolejne zwycięstwo Unii!

    Zanim jednak dojdzie do wyborów, Centralny Komitet Wykonawczy z Hornerem na czele ogłasza dzień 20 stycznia dniem wolnym od pracy. Śmierć Jerzego V, staje się okazją do głoszenia chwały Unii, oraz osiągnięć sił zbrojnych Unii i innych krajów syndykalistycznych. Co prawda dzień jest wolny od pracy, jednak po południu rozpoczynają się setki spotkań i odpraw partyjnych, na których obecność jest obowiązkowa. Każdemu członkowi partii odpowiednio przeszkoleni działacze przekazują setki bezpodstawnych oszczerstw, dotyczących „zbrodniczej” działalności monarchii brytyjskiej.

    [​IMG]

    Długi żywot, dla towarzysza Mosley'a!

    Pierwszym człowiekiem, który opuścił (oczywiście oficjalnie) Wyspy Brytyjskie, po ogłoszeniu wiadomości o śmierci Jerzego, był Mosley, który 27 stycznia udał się do Paryża by podpisać umowy handlowe dotyczące wymiany towarowej pomiędzy Unią, a Francją. Podobnie jak poprzednio, umowa była zagajona przez dyplomację francuską, która stara się zapewnić sobie kilka źródeł dostępu do danego surowca.

    Dodatek I:

    Wyposażenie Sił Lotniczych Unii Brytyjskiej.

    [​IMG]

    Lotnictwo myśliwskie, na początku 1936 roku wyposażone było głównie w przestarzałe dwupłatowce typu Syndycalist Gladiator. Samoloty te były zdolne do przenoszenia dwóch karabinów maszynowych zamontowanych w kadłubie, oraz dwóch następnych w płatach. Maksymalna prędkość osiągalna przez Gladiator’a wynosiła około 414 km/h. Samolot powstał w 1934 roku, w zakładach lotniczych koncernu Syndycalist. Prace powierzono młodym inżynierom, którzy nie zawahali się wystąpić o przyznanie im dostępu do kanadyjskich silników lotniczych Bristol Mercury. Cena jednego silnika wynosiła około 300 tysięcy Funtów Robotniczych (20 tysięcy Funtów Brytyjskich), co czyniło Gladiatora jedną z droższych maszyn w lotnictwie Syndykalistów.

    [​IMG]

    Republican Hurricane MkI, był nową maszyną wprowadzoną do służby w ostatnich tygodniach 1935 roku. Pomimo tego na początku stycznia 1936 podjęto prace nad nową wersją myśliwca, oznaczoną jako Mk II. Podstawową zaletą Hurricane’a było silnie uzbrojenie strzeleckie, złożone z sześciu karabinów maszynowych Browning. Po kilku tygodniach zdecydowano jednak, że dołożone zostaną jeszcze dwa kaemy, co uczyniło z Hurricane’a prawdziwą platformę do niszczenia wrogich maszyn. Dodatkowym plusem nowej maszyny były bardzo zachęcające możliwości – samolot był wstanie osiągnąć pułap 10 850 metrów nad poziomem morza, przy zasięgu sięgającym ponad tysiąca pięciuset kilometrów. Ważną cechą każdego myśliwca jest także prędkość – Hurricane był w stanie poruszać się z prędkością około 500 kilometrów na godzinę.

    [​IMG]

    Lotnictwo bombowe również przechodziło trudny proces przezbrojenia. Podstawową maszyną bombową w 1936 roku pozostawał Bristol Blenheim Mk I. Pierwszą wersją seryjną był Blenheim Mk I. Odznaczał się on dwusobową, bogato przeszkloną kabiną w nosie kadłuba z miejscami pilota i bombardiera obok siebie. Kolejne wersje: dalekiego zasięgu Mk II i rozpoznawcza Mk III nie wyszły poza stadium prototypu. Prędkość maksymalna wynosiła około 426 km/h, zaś uzbrojenie obronne składało się z jednego karabinu maszynowego.

    [​IMG]
    Guardian Hampden, powstał pod koniec 1935 roku. Początkowo samolot został odrzucony ze względu na problemy z podwoziem, później jednak, po wprowadzeniu odpowiednich zmian zdecydowano, że to właśnie Hampden zastąpi Blenheimy. Zespół konstruktorów wytwórni Guardian przedstawił projekt samolotu o konstrukcji skorupowej, całkowicie metalowej z podwójnym usterzeniem pionowym na końcu charakterystycznej belki ogonowej. Powierzchnie sterowe pokryto płótnem. Pod belką przewidziano dolne stanowisko strzeleckie w postaci wieżyczki zapożyczonej z wcześniejszego projektu wytwórni Guardian, samolotu Heyford. Drugie stanowisko strzeleckie znajdowało się na grzbiecie kadłuba, a na dziobie miała być zamontowana trzecia wieżyczka, jednak ze względu na brak dostępnej odpowiedniej konstrukcji zrezygnowano z niej. Kadłub samolotu był bardzo wąski i wysoki, co utrudniało ewentualny przyszły montaż takiej wieżyczki. Ten charakterystyczny kształt kadłuba choć zapewniał doskonałą widoczność pilotowi przyczynił się do nadania tej maszynie nieoficjalnej nazwy Latającej kijanki (Flying Tadpole) lub Latającej walizki (Flying Suitcase). Skrzydła zamontowano w połowie wysokości kadłuba. Wyposażono je w automatyczne sloty na krawędziach natarcia i klapy na krawędziach spływu, co miało zwiększyć siłę nośna i przyczynić się do skrócenia rozbiegu samolotu do poniżej 500 metrów. Na płatach zamontowano silniki ze śmigłami o zmiennym skoku. Hampden był pierwszym samolotem wytwórni Guardian z chowanym podwoziem.



    Uff... drugi dzień na forum i już AAR... No cóż życzcie mi powodzenia.
     
  2. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    Odcinek 2

    Mała wojna morska

    Służba w marynarce wojennej Syndykalistycznej Unii Brytyjskiej, jest zaszczytem jakiego nie każdy może dostąpić. Nasi dzielni marynarze przechodzą mordercze testy i treningi, które wyłaniają najlepszych, z najlepszych. Robotniczo – chłopską elitę narodu, która jest zdolna do powstrzymania wroga zanim ten postawi swoją stopę na brzegu naszej ojczyzny. Pomimo to, do marynarki wojennej, trafia coraz więcej młodych ludzi, którym brak „syndykalistycznego ducha” ich marzenia, plany i cele są w znaczący sposób ograniczone przez wąskie horyzonty myślowe i niechęć do syndykalizmu, który stanowi jedyny, gwarantujący wolność jednostki rodzaj nauki politycznej.

    Ludowy Komisarz Marynarki Wojennej Fred Copeman​

    [​IMG]

    [​IMG]

    Wybory we Francji stały się podstawowym tematem rozmów i debat na Wyspach Brytyjskich na początku lutego 1936 roku. Sytuacja panująca we Francji była o tyle ciekawa, że żadna z frakcji, istniejących w ramach ugrupowania syndykalistycznego, nie zdobyła jednoznacznej przewagi. Zwyciężali przedstawiciele wszystkich istniejących partii, co ostatecznie otworzyło drogę do powrotu Piverta do władzy. Nie uprzedzajmy jednak faktów. Dzień drugiego lutego oprócz wieści z Komuny Francuskiej, przyniósł również niezwykle ciekawe wiadomości z Rosji, opanowanej przez mniejszewików, którzy największą władzą w państwie obdarzyli senat. Opanowana przez ugrupowanie będące nieco po środku, Duma nie była w stanie wykonać wielu swoich zapewnień i obietnic.

    [​IMG]

    W tej sytuacji szczególną popularnością zaczęły cieszyć się ruchy, zdolne do wypowiedzenia posłuszeństwa wobec rządu. Jednym z takich ruchów była chociażby Unia Chłopska, kierowana przez prostego rolnika z Zabajkala, który poza umiejętnością złożenia własnoręcznego podpisu nie potrafił stworzyć żadnego innego dokumentu. Jego działania szybko zaczęły przybierać charakter rewolucyjny. Nawiązywał w swoim działaniu do metod Lenina, brakowało mu jednak wykształcenia i poparcia, wśród wykształconych elit społeczeństwa. Nie każdy chciał oglądać totalnego idiotę u władzy, a takim właśnie człowiekiem był rozpychający się łokciami w polityce Iwan Siergiejewicz. Działalność Dumy, pozostawała dla niego czarną magią, dlatego też już wkrótce „pilnowaniem” jego osoby zajęła się milicja państwowa, która czekała na dogodny moment na aresztowanie Siergiejewicza. W związku z jego trudną sytuacją materialną, kierujący dumą mniejszewicy, po jakimś czasie zdołali przekupić popularnego „trybuna ludowego”, który odtąd zaczął głosić z mównicy poglądy bardziej zgodne z główną linią rządu, co wywołało drastyczny spadek poparcia dla Iwana Siergiejewicza Dulejkowa. Jego miejsce zajął Wasilij Kiryłowicz Kozłow, który zorganizował sprawną milicję chłopską, zdolną do przejęcia władzy na prowincji. Na początku lutego 1936 roku, Kozłow został aresztowany wraz ze swoimi najbliższymi współpracownikami i oskarżony o współpracę z niemieckim wywiadem, co spowodowało znaczący wzrost niezadowolenia wśród rosyjskich chłopów.

    [​IMG]

    Armia bezrobotnych w Berlinie...​

    Tymczasem świat zmagał się z pierwszą falą kryzysu wywołanego krachem na berlińskiej giełdzie papierów wartościowych. Gospodarki kolejnych państw powiązanych ze zwycięskimi Niemcami dostawały potężnego „kopa”, który powodował likwidację setek zakładów pracy, ograniczenie rządowych zamówień na zbrojenia, oraz ogólnie rzecz biorąc poważne straty w większości firm. Szansą dla podupadających gospodarek światowych było otworzenie się na rynki krajów syndykalistycznych, które potrzebowały każdej ilości surowców, jakie zdolne były dostać po w miarę przystępnych cenach. By ratować swoją gospodarkę wiele państw łamało blokadę handlową Francji i Unii Brytyjskiej, wprowadzoną przez Niemcy i państwa centralne, co stawało się zarzewiem nowego konfliktu międzynarodowego.

    [​IMG]

    Jako pierwsi z ogólnego marazmu chcieli wyłamać się Amerykanie, którzy na początku lutego skierowali pierwszą od kilku lat delegację dyplomatyczną do Londynu. Celem rozmów było podpisanie umowy handlowej, w myśl której rząd amerykański miał sprzedawać materiały potrzebne do utrzymywania angielskich elektrowni w ciągłym ruchu. W zamian domagali się przekazywania im różnego rodzaju surowców, których dopływ miał zapewnić poprawę sytuacji ekonomicznej kraju, który zmagał się z coraz większym kryzysem ekonomiczno gospodarczym, niepokojami wywoływanymi przez nieodpowiedzialne rządy, oraz wzrostem zaufania wobec organizacji takich jak Minute Man i skupionych wokół Chicago syndykalistów.

    [​IMG]

    Jednocześnie w komunistycznej Francji, kongres narodowy zakończył się wielką porażką przeciwników Piverta, którzy nie byli w stanie stworzyć silnego bloku opozycyjnego wobec pozycji pierwszego sekretarza Komuny Francuskiej. Przywódcy poszczególnych stronnictw, pomimo wielu prób musieli uznać przewagę Piverta, a co za tym idzie dość umiarkowany kurs wobec Niemiec, które przygotowywały się do obrony swojego zagrożonego przecież, przez Syndykalistyczną Francję, państwa. Sytuacja panująca w Komunie Francuskiej była bardzo napięta, na co mogą wskazywać dość dziwne i co najmniej niezrozumiałe plany snute przez przedstawicieli francuskiego rządu, który planował atak na Włochy i Austrię. Jednocześnie w okresie od 10 do 16 lutego coraz częściej dochodziło do tarć pomiędzy poszczególnymi członkami nowego francuskiego rządu. Anglicy przyglądali się tej wojnie na szczycie z lekkim zdziwieniem – dla nich podstawowym celem było utrzymanie swojego państwa z daleka od wojny w Europie. Jedynym dalekosiężnym celem snutym przez władze Unii Brytyjskiej, było podporządkowanie sobie Irlandii, gdzie zamierzano zainstalować wierny syndykalistycznym ideałom „rząd ludowy”. Podobne organa miały według planów brytyjskich powstać w Portugalii i Hiszpanii, co pozwoliło by zablokować dostęp flocie i armii niemieckiej do południowych obszarów Europy, które od XVIII wieku pozostawały w sferze zainteresowania każdego brytyjskiego rządu.

    [​IMG]

    Jednocześnie coraz częściej władze Unii odrzucały idee o ograniczaniu współpracy gospodarczej jedynie do krajów o podobnym, syndykalistycznym, ustroju. Pierwszymi krokami w tym celu było stworzenie wizji silnej gospodarki, zdolnej do pokrywania zapotrzebowania nie tylko własnej armii i społeczeństwa, ale również krajów ościennych. W tym celu władze unii podpisywały wiele umów handlowych, min. z Portugalią (18.II). Poprawa sytuacji międzynarodowej Unii spowodowała wzrost zainteresowania sytuacją Brytanii w niemieckich kołach wojskowych. Doprowadziło to kilku prób zatrzymania przepływu ludzi i towarów pomiędzy Unią, a krajami europejskimi.

    24 lutego na morzu, w okolicach Plymouth, pojawiają się cztery niemieckie okręty. Trzy ciężkie krążowniki, oraz niszczyciel Z32…


    [​IMG]


    SMS Bremse​

    Oficer polityczny Smith spojrzał na zebranych i wyrzucił papierosa za burtę. Nigdy nie wierzył w ideały komunizmu, zaś większość jego przyjaciół i znajomych wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, w okolice Nowego Orleanu, terenów objętych panowaniem „Minute Man’a”. Smith po raz ostatni spojrzał na kapitana niszczyciela A-20 „Guradian”, po czym zwracając się do załogi pogładził się po podbródku.
    - Towarzysze, jako oficer polityczny jestem zmuszony powiadomić was o sytuacji panującej na Kanale La Manche. Niemieckie okręty pancerne prowadzą bezprawne kontrole naszych statków handlowych. Nie możemy pozwolić by burżuje, żyjący z wyzysku mas robotniczo – chłopskich deptali nasze odwieczne prawa – Smith spojrzał na kapitana, starego komunistę, który szlify zdobył jeszcze w czasie Wielkiej Wojny – Musimy pokazać jak wiele wart jest marynarz Unii. Nasze okręty, wchodzące w skład Home Waters Defence Force, wyjdą w morze za dwa dni. Przechwycimy nieprzyjaciela u naszych wybrzeży i będziemy czekać na ich kolejny krok. Jeśli zaatakują, lub podejmą kroki, które mogłyby świadczyć o ich nieprzyjaznych zamiarach mamy zgodę na otworzenie ognia. Czy są jakieś pytania?
    - Nie ma towarzyszu, oficerze polityczny – rzucił kapitan, po czym wstał z miejsca i gestem nakazał Smithowi by odsunął się na bok, gdzie na politurka, czekał już jego najlepszy przyjaciel bosman Watson.
    - Nieźle sobie poradziłeś, jak na kogoś kto nie przepada za naszymi – mruknął Watson zapalając „Proletariackiego”.
    - Myślisz, że to lubię? – odparł Smith sięgając po papierosa – Odkąd służę we flocie wypaliłem więcej fajek niż mógłbyś to sobie wyobrazić. Jak sądzisz, długo tu wyrobię? Przy pierwszych planach rejsu w okolice wybrzeża USA, zamierzam dać nogę.
    - Oczywiście nie sam – warknął Watson.
    - Jak Ci coś obiecuję, to chyba oznacza że się z tego wywiążę prawda?
    - Jak do tej pory mnie nie oszukałeś, ale mam szczerą nadzieję, że nie okażesz się takim *********em, jak twój poprzednik. Wydał mnie gdy zawijaliśmy do portu w Amsterdamie. Nie dostałem przepustki i koniec.
    Tymczasem odprawa partyjna dobiegała już końca. Marynarze zaczynali rozchodzić się na swoje stanowiska.

    28 lutego 1936 roku, na pokładzie niszczyciela A-20 „Guardian” panował spokój. Jednostka szła w centrum szynku, zaś cała załoga znajdowała się w stanie ostrego pogotowia bojowego. W przypadku otworzenia ognia, przez którąś ze stron, oficerowie torpedyści dowodzeni przez Watsona mieli zgodę na odpalenie torped z wyrzutni na śródokręciu. Dochodziła już północ, gdy komandor John Smith wszedł do swojej kajuty i opadł na koję. Z rezygnacją spojrzał na kalendarz i przerzucił kartkę na 29 luty, gdy nagle usłyszał jak ktoś woła go do sterowni.
    - Oficer polityczny Smith natychmiast do kapitana!
    - Idę!
    Po chwili Smith był już na mostku, tuż obok otoczonego papierosowym dymem komandora Godson’a. Godson teatralnym gestem zdjął z szyi lornetkę i podał ją politycznemu. W oddali w stronę „Guardiana” i prowadzącego szyk „Cutty Sark’a” (nazwanego tak na cześć legendarnego klipera herbacianego), przesuwały się trzy sylwetki wielkich niemieckich krążowników liniowych.
    - Co to za pudła? – zapytał spokojnie Smith.
    - Schliefen, Brumer i Brense – odparł komandor Godson.
    - Jasna cholera, jesteśmy w zasięgu ich dział – mruknął Smith i sięgnął po leżące na szafce z mapami papierosy.
    - Co powinniśmy zrobić, towarzyszu polityczny?
    - Towarzyszu dowódco – zawołał z dołu łącznościowiec – Towarzysze idący za nami meldują, że Z32 wszedł za naszą grupę. Jeżeli otworzymy ogień do nieprzyjaciela, storpedują kilka naszych niszczycieli!
    - Co powinniśmy zrobić?
    - Jak to co – zdziwił się Smith – Zachować spokój. Czekamy do rana, przy okazji niech towarzysz powiadomi dowódcę floty o naszej sytuacji.
    Okręty niemieckie opuściły działa. Pierwsza salwa Schliefena rozerwała by „Guardiana”, zaś strzały z pozostałych dwóch jednostek zdemolowały by „Cutty Sark’a” oraz prowadzącego „Engelsa”. Na pokładach niemieckich krążowników również wprowadzone ostre pogotowie bojowe. Przez następne godziny panował spokój. Była godzina jedenasta rano, gdy Z32 zaczął powoli wycofywać się na pozycje na prawej burcie Schliefena. Na pokładzie Guardiana zapanował chwilowy spokój…


    EDIT: Badania o dodaniu których zapomniałem przy zamieszczaniu pierwszego odcinka

    [​IMG]
     
  3. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    Odcinek 3

    Pokaz siły

    Irlandia, jako państwo z gruntu rzeczy nastawione na model gospodarki, który możemy skrótowo określić jako burżuazyjna, jest wielkim zagrożeniem nie tylko dla Unii Brytyjskiej, ale również dla światowego pokoju, oraz trendów wolnościowych panujących na całym świecie. Jej niechęć wobec współpracy z Unią, i nienawiść do istniejących w ramach unii organizacji polityczno – ekonomicznych, może doprowadzić do zakrojonego na szeroką skalę konfliktu, który odbije się szerokim echem w świecie. W przypadku wybuchu takiego konfliktu, do akcji będą wprowadzone wszystkie siły jakimi dysponuje Unia Brytyjska, łącznie z flotą, lotnictwem i armią lądową. Istnienie rządu ludowego w Irlandii, powinno stać się priorytetem każdego komisarza Rządu Ludowego Unii Brytyjskiej, oraz każdego obywatela tego wielkiego państwa.

    Komisarz Rządu Ludowego Artur Horner


    [​IMG]

    Początek marca oznaczał przedewszystkim wzmożenie aktywności dyplomatycznej, pomiędzy rządem Unii, a władzami Syndykalistycznej Republiki Włoch, reprezentowanymi przez Palmiro Togaliattiego. Władze włoskie nie były w stanie odpuścić sobie dobrych kontaktów z jednym z najpotężniejszych państw syndykalistycznych, dlatego też, często w imię niechęci do Francji, wolały zagaić rozmowy na linii Neapol – Londyn, niż rozpoczynać rozmowy z władzami w Paryżu. Od razu jednak, dają o sobie znać rozbieżności interesów obu krajów. Włosi chcą zapewnienia ze strony Unii, o dalszym wspieraniu ich działalności, oraz ograniczeniu kontaktów z Papiestwem i zapewnieniu Włochom bezpieczeństwa, poprzez sojusz wojskowy. Władze Republiki, zdają się zupełnie nie doceniać wizji polityki zagranicznej propagowanej przez Unię Brytyjską i związki – drugiej stronie nie zależy na zabezpieczaniu bytu, niezbyt popularnych włoskich działaczy, którzy nie byli w stanie nawet zdobyć całego kraju. Dla rządu w Londynie, najważniejsze jest stworzenie silnych podstaw do ogarnięcia pozostałych krajów w regionie. Regionie, który w najbardziej optymistycznych wizjach obejmuje kraje skandynawskie, półwysep iberyjski oraz Irlandię, która ma być swoistym poligonem dla nowatorskich rozwiązań, zarówno pod względem sposobu prowadzenia wojny jak i rozwiązań politycznych. Togaliatti odjeżdża z niczym…

    Jednocześnie szefostwo resortu gospodarki rozwija wymianę międzynarodową. Do grona krajów handlujących w Unią, dołącza Republika Bengalu. Nieco niepokojący syndrom, który pojawia się w wypowiedziach komisarzy gospodarki dotyczy już nie tylko sytuacji gospodarczej Bengalu, ale również elit politycznych, które obawiają się porozumienia pomiędzy południem, a północą. Jeśli władze Delhi dogadają się z rodziną książęcą, i połączą swoje siły przeciwko Republice, to będzie oznaczało koniec Syndykalizmu na Półwyspie Indyjskim, a w przyszłości może doprowadzić do załamania w całej Azji…

    [​IMG]

    Tego samego dnia do Londynu docierają informacje o wyczynach syndykalistycznych bojówek Dzierżyńskiego w Warszawie, gdzie dochodzi do zamachów bombowych, zorganizowanych przez „Żelaznego Feliksa”. Zginęło wielu ludzi, w tym kilkunastu zamachowców, a policja państwowa dość łatwo poradziła sobie z odnalezieniem inicjatorów tego straszliwego dzieła. Aresztowani zostali prawie wszyscy przywódcy Syndykalistycznej Partii Polski, zaś w ręce policji trafiło ponad sześćdziesiąt skrzyń broni i amunicji. Wobec tego trudno się dziwić, że władze Unii Brytyjskiej skąd pochodziła broń, znalazły się w dość nie przyjemnej sytuacji. Zajęta przez policję broń zostaje przekazana polskiemu wojsku, które ocenia znaczną część zdobytego w ten sposób uzbrojenia, jako przestarzałe, pamiętające czasy wielkiej wojny.

    [​IMG]

    Wpadkę związaną z odnalezieniem przez Polaków dużej ilości uzbrojenia, przypisywano głównie komisarzowi wywiadu zagranicznego, towarzyszowi Hill’owi, który de facto ponosił osobistą odpowiedzialność za finansowanie akcji Dzierżyńskiego. Komisarz był osobą bardzo ambitną, trudno było mu więc znieść falę krytyki jaka rozpętała się po wykryciu jego powiązań z zamachami w polskiej stolicy. Szybko zdecydował się więc na zrobienie czegoś co mogło by poprawić jego „notowania” wśród towarzyszy partyjnych. 10 kwietnia kilkunastu działaczy American Trade Union, powiązanych z wywiadem Unii Brytyjskiej podejmuje próbę przekroczenia granicy amerykańsko – kanadyjskiej, co kończy się aresztowaniem syndykalistów przez Królewską Policję Konną. Aresztowani przyznają się do współpracy z wywiadem Unii Brytyjskiej, co wywołuje kolejną falę krytyki. Sytuację tą wykorzystuje pani komisarz Crawfurd, która prosi o przekazanie jej kontroli nad kontrwywiadem. Po dwóch miesiącach, nowym szefem policji politycznej zostaje Helen Crawfurd, która szybko rozpoczyna rozbudowywać sieć obozów pracy na terenie Walii. Jej plany zostają jednak ujawnione przez Hill’a, który ostatecznie pozbawia panią Crawfurd (Krwawą Helen) szefostwa i przekazuje je w ręce zastępcy przywódcy kraju, Artura Hornera.

    [​IMG]

    Walka na szczycie toczy się również w Bengalu, gdzie coraz większe poparcie dla swoich działań uzyskują socjaldemokraci, co ma zapewnić „zawieszenie broni”, pomiędzy poszczególnymi krajami na półwyspie. Wyrazem wzrostu pozycji tej „sekty” działającej w ramach ruchu syndykalistycznego, jest przekazanie dowództwa nad bengalską armią, jednemu z liderów ruchu. Takie działania spotykają się z ostrą krytyką szefostwa dyplomacji Unii, co powoduje krótkotrwały kryzys.

    [​IMG]
    Nerwowa staje się również sytuacja na Kanale, gdzie wciąż patrolują trzy niemieckie krążowniki, a wywiad donosi iż kurs na Kanał wziął niemiecki zespół operujący na Morzu Śródziemnym, złożony z dziesięciu ciężkich jednostek pancernych, oraz kilkunastu niszczycieli. Według niektórych raportów, okręty pobierają zaopatrzenie w Irlandii, co wywołuje natychmiastową reakcję komisarza marynarki wojennej, Copemana. Natychmiast pojawiły się dwie, lub nawet trzy wizje tego jak pokazać całemu światu siłę floty Unii Brytyjskiej. Pierwszą opcją było wyprowadzenie z portów Floty Walijskiej, która miała rozpocząć patrolowanie wód przybrzeżnych, drugą rozpoczęcie blokady morskiej Irlandii, zaś trzecim dopuszczanym przez Copemana rozwiązaniem było zorganizowanie wielkich manewrów morskich na przestrzeni od Azorów po wybrzeża Islandii. Ostatecznie zapada decyzja o blokadzie Irlandii, ale do wykonania tego zadania skierowana zostaje tylko flota Walii, zaś Home Waters Defence Force, i Flota Kanału zostają postawione w stan gotowości bojowej. Podobnie jak bazujące na terenie Walii i Anglii lotnictwo. Wszystkie samoloty są uzbrojone i zatankowane, zaś na lotniska stworzone zostają specjalne „trójki”, mające natychmiast poderwać się w powietrze, gdyby doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej Unii.

    [​IMG]

    Piętnastego marca 1936 roku, Irlandia zostaje otoczona szczelnym kordonem okrętów wojennych Republican Navy, zaś nad Dublinem pojawiają się samoloty pokładowe z RNS Rebecca, które zrzucają ulotki. W stronę samolotów pokładowych Unii, wycelowane zostają działa przeciwlotnicze, zaś kilku lotników korzysta z okazji i ląduje na pasach startowych w Dublinie, gdzie prosi o azyl polityczny. Do grupy uciekinierów dołącza również kapitan niszczyciela „Guardian” z Home Waters Defence Force, dowództwo nad jednostką obejmuje oficer polityczny, komandor John Smith, zaś oficerem politycznym zostaje mianowany bosman Watson.

    [​IMG]

    Kilka godzin później Irlandczycy składają oficjalne protesty dyplomatyczne, oraz przyjmują uciekinierów. Tymczasem do siedziby Ludowego Komisariatu Marynarki Wojennej trafiają raporty od śledzących Niemców, okrętów podwodnych, które raportują iż wróg zmienia kurs, tak iż niemieckie zespoły przejdą przez Kanał La Manche, nie „zahaczając” o wybrzeża Irlandii. Pełen sukces Republican Navy.

    16 marca niemieckie okręty pancerne przechodzą w szyku bojowym na wysokości bazy w Portsmouth. Wieże okrętów wycelowane są zarówno w wybrzeże francuskie i w angielskie. W każdej chwili może dojść do incydentu, gdyż okręty Floty Kanału są postawione w stan najwyższej gotowości, a admirał Noble, dowodzący flotą Walii, czeka na sygnał do wysłania samolotów bojowych.

    [​IMG]

    Tego samego dnia na drugiej półkuli dochodzi do unii dwóch poważnych graczy na arenie międzynarodowej – Peru i Boliwia, podpisują akt, w wyniku którego oba kraje łączą się w jeden organizm państwowy zwany dalej Konfederacją Boliwijsko – Peruwiańską. Oba państwa zachowują własne struktury administracyjne, wspólny jest jednak rząd, armia, flota i lotnictwo, oraz służba dyplomatyczna. Połączenie się dwóch wielkich graczy w Ameryce Południowej może oznaczać spore zagrożenie dla pozostałych krajów w regionie, które mają wciąż nie uregulowane kwestie, z nowym tworem państwowym. W najgorszej sytuacji jest chyba Brazylia i Chile, które jak do tej pory nie uznały nowego państwa. Konfederaci gotowi są bronić swojej niepodległości, co pokazują już kilka godzin po ogłoszeniu aktu, gdy przestrzeń powietrzną dawnego Peru naruszają dwa brazylijskie samoloty myśliwskie, które zostają natychmiast przechwycone przez grupę myśliwców z peruwiańskimi znakami na skrzydłach.

    [​IMG]

    Wzrost napięcia w obu Amerykach jest odczuwalny również przez władze syndykalistycznego Meksyku, którego rząd zaczyna pośpiesznie skupować surowce z całego świata. Trwają przygotowania zapasów, zaś kilka państw europejskich otrzymało od władz Meksyku, propozycję budowy kilku niszczycieli przeznaczonych dla tego kraju. Ostatecznie jednak próby dozbrojenia spełzły na niczym, a jedynym plusem rozmów pomiędzy Mexico City, a różnymi stolicami europejskimi było podpisanie intratnego układu handlowego z Unią Brytyjską.

    [​IMG]

    Kilka dni później Francuzi informują rządy wszystkich państw syndykalistycznych, oraz lokalnych liderów partii syndykalistycznych, że kolejny kongres syndykalistów odbędzie się zgodnie z planem. Trudno powiedzieć by decyzja ta spotkała się ze zrozumieniem ze strony niektórych działaczy, zwłaszcza, że u władzy pozostał Pivert, zaś rząd francuski podzielony jest pomiędzy wszystkie frakcje syndykalistyczne.

    AAR wyczyszczony i zamknięty, w razie chęci kontynuacji proszę o kontakt z funkcyjnymi działu.

    Pozdrawiam
    Goliat
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie