Urugway, the AAR

Temat na forum 'Victoria - AARy' rozpoczęty przez Baribal, 7 Lipiec 2008.

?

Co chciałbyś/chciałabyś zobaczyć w tym AARze?

  1. Dogłębną socjologiczną analizę przemian społeczeństwa Urugwajskiego

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  2. Epicką historię o wojnie z Pacyfikiem

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  3. Przemoc i gołe baby/ ciacha ^_^

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  4. inne

    0 głos(y/ów)
    0,0%
Multiple votes are allowed.
Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Baribal

    Baribal User

    [​IMG]
    Baribal prodakszyn prałdli prezents



    [​IMG]
    [size=+2]URUGWAY - The AAR[/size]

    W roli tytułowej - Rysio z Klanu
    oraz
    Moritz Szlangbaum jako Argentyna
    Pani Halinka jako Brazylia
    i inni...

    Epizod I
    haha That's funny, you're gay!
    Homer Simpson o Urugwaju
    Móóóóóóózg
    Zombie Napoleon o Urugwajczykach
    [size=+2]wstęp[/size]​
    Jest taki Kraj, gdzieś na południu... Kraj przede wszystkim piękny, ale i przede wszystkim wielki, może nie fizycznie, ale wielki duchem w swojej przestrzennej małości. Krajem tym jest URUGWAJ.
    [​IMG]
    Kraj tak szczęśliwy, że widać, to aż z kosmosu
    Jak opisał go poeta:
    "Urugwaju, Urugwaju Urugwaju!
    Niezła z ciebie pajda Kraju.
    Wielki jesteś przede wszystkiem,
    świata tyś figowym listkiem.
    Rad jam, że żyję w tym Kraju
    Urugwaju, Urugwaju."​
    Inne kraje zazdroszczą nam tego szczęścia, nie ma się co dziwić, każdy chce być Urugwajem, nie jakąś tam Brazylią, Argentyną, lub innym dekadenckim zaściankiem, który równać się nie może z świetlistą naszą cywilizacją, przedmurzem chrześcijaństwa, broniącym kontynentu przed słoną wodą oceanu.
    [​IMG]
    Argentyna chciałby być Urugwajem, Paragwaj chciałby być Urugwajem, Brazylia chciałby być Urugwajem. Ale oni mają krzywe zęby, więc Urugwajem nigdy nie będą.
    Gospodarka
    Urugwaj jest Krajem wielkim i pięknym, o odwiecznych tradycjach i prężnie rozwijającym się przemyśle. Tylko w roku 1835 eksportował aż 10 par butów, dwie bagietki i jabłecznik. Prowadzi wymianę handlową z takimi potęgami jak wyspy Owcze, Liberia i Ocean Spokojny, choć w związku z niewyjaśnionym brakiem uwagi ze strony tego ostatniego podmiotu, planuje zerwać z nim stosunki dyplomatyczne i zagrozić użyciem siły.
    [​IMG]
    Być może ostatnie dni ambasady Urugwaju na Oceanie Spokojnym
    Oj Ocean spokojny jeszcze tego pożałuje!!!
    Wracając jednak do tematu, skoro już mówimy o Wielkim Urugwajskim przemyśle, nie sposób niewspomnieć o Wielkich Urugwajskich Naukowcach, (bo wszyscy nasi naukowcy są Urugwajczykami np: Ramirez - Biolog[to on odkrył, że papier robi się z drzew], Ramirez - Astronom [udowodnił, że niebo nie spadnie nam na głowę], Ramirez - Fizyk[udowodnił matematycznie, że kamień podrzucony upada] [Jest jeszcze Ramirez, ale on jest socjologiem, więc najpewniej jest też francuskim Żydem i komunistą] ) których genialnych, Urugwajskich wynalazków nikt nigdy się nie spodziewa!
    [​IMG]
    Hahaa, Nikt się nie spodziewa Urugwajskich naukowców! tutaj w strojach plażowych, udowadniają zdziwionej ludzkości, że ludzie mają parę rąk. Sensacyjne odkrycie!!
    Wkrótce geniusz naszych Wybitnych Urugwajskich naukowców da nam władzę nad światem!!!
    Nasz wódz
    Jak każdy Wielki Naród, tak nasz ma swojego Wielkiego Przywódcę, Ojca Narodu, Opiekuna chorych, wdów i sierot, Obrońcę sprawiedliwości społecznej, Konesera win i wielokrotnego mistrza tańca. Na nasze szczęście, wszystkie te osoby zmieściły się u nas w jednym ciele. Dzięki niemu bez obaw wkraczamy w nowy 1836 rok!!!
    [​IMG]
    Eviva La/El Presidente
    W uznaniu jego zasług wdzięczny naród napisał o nim piosenkę, opartą, o Autentyczny dialog pomiędzy Wodzem a jego pomocnikiem.
    Brzmiał on tak:
    "-Wodzu, co będziemy robić dziś wieczorem?
    -To samo co robimy każdej nocy. SPRÓBUJEMY ZDOBYĆ ŚWIAT!!!"
    Pieśń o Wodzu
    To Urugwaju Wódz!
    To Urugwaju Wódz!
    Umysł genialny, a nie żaden buc!
    Ukochał tak swój lud, że przekuł to na chuć,
    by zdobyć, by zdobyć cały świat, świat, świat świat....
    Pieśń, śpiewana jest w czasie wilkich uroczystości sportowych i militarnych. Do tej melodii:
    http://pl.youtube.com/watch?v=iJPFSNu_QNs
    Czy mając takiego Ojca Narodu, można przegrać?
    [size=+2]Koniec (wstępu)[/size]

    W następnym odcinku:
    Czy Wódz zaprowadzi Urugwaj do Wieczystej Chwały?
    Czy Ocean Spokojny wznowi kontakty handlowe z Urugwajem?
    Czy kogoś to w ogóle obchodzi?

    To i wiele więcej, w następnej części "Urugwaj - The AAR"



    Od Autora
    Żaden Urugwajczyk nie ucierpiał przy kręceniu tego odcinka
    Od Autora
    Ninieszy AAR ma charakter czysto satyryczny, i nie ma na celu obrażania jakiejkolwiek narodowości, zwłaszcza Urugwajskiej.
     
  2. Baribal

    Baribal User

    [size=+2]część pierwsza[/size]​
    Wiele ważnych rzeczy wydarzyło się pierwszego dnia nowego 1836 roku. tak wiele, że, aż trudno oddać je słowami. Dlatego też oddamy głębię tamtego dnia, za pomocą sztuki.
    [​IMG]
    Pierwotnie planowałem oddać głębię przez Taniec Brzucha, ale zabrakło mi kamery
    Jak wyraźnie widać, Wielki Naród Urugwajski, już od najwcześniejszych godzin tego roku, wykazywał pełną Świadomość swojej Wielkiej Dziejowej Roli. W odróżnieniu od Argentyńczyków, którzy tak naprawdę muszą być Żydami udającymi miłych ludzi (swoją drogą, nieźle zakamuflowali swoje rogi), nas czeka chwała i Wielkie Rzeczy.
    [​IMG]
    Ta miła Argentyńska staruszka, tylko chce byście myśleli, że jest miłą Argentyńską staruszką, bo tak na prawdę jest ona...
    [​IMG]
    Strasznym Żydem, żerującym na Urugwajskich i Kazachskich dzieciach, najpewniej już w tej chwili planuje konstrukcje bomby atomowej.
    Wracając jednak, do wątku...
    Jak każdego dnia, na placu głównym w Wielkiej stolicy Urugwaju odbyła się wielka, głośna parada wojskowa, która żwawo wybudziła otulonych noworocznym snem mieszkańców. parada trwała aż do północy, kiedy to żołnierze, znudzeni ciągłym chodzeniem dookoła małej studzienki kanalizacyjnej, grzecznie przeprosili za hałas, i trzeźwi oraz kulturalni udali się do swoich żon i kochanek, choć niekoniecznie w takiej kolejności...
    [​IMG]
    Elitarne oddziały Urugwajskiej Piechoty, z pieśnią na ustach i łajnem na policzkach, paradują ulicami stolicy
    [​IMG]
    Jest tylko jedna rzecz straszniejsza, niż Urugwajska Armia - cięte riposty Urugwajskiej Armii
    Aż do 16 stycznia nie działo się w kraju nic znaczącego, jeśli nie liczyć oczywiście, że Słońce aż piętnaście razy okrążyło Ziemię...Samego szesnastego Stycznia stało się coś bardzo ważnego, do stolicy przyjechał pan poseł z Argentyny, oferując nam ziarno magicznej fasoli w zamian z krowę, ponton i 30 butelek wina jabłkowego "Frywolny Emeryt". Wódz w swojej niezmierzonej mądrości przyjął jego ofertę, i chociaż potem okazało się, że ziarna fasolki nie była magiczne, ani smaczne, to i tak troszkę bardziej polubiśmy Argentynę. Wszyscy polubiliśmy Argentynę, bo Urugwajczycy myślą tak samo, jak ktoś nie myśli jak Urugwajczyk, najpewniej jest Francuski Żydem, komunistą, Socjologiem, albo jakimś innym podejrzanym elementem...
    [​IMG]
    Argentyna: Urugwaju, ty mnie lubisz, ty mnie naprawdę lubisz!!
    Urugwaj: Szczerze mówiąc kochanie, nic mnie to nie obchodzi.
    (Kraje zastygają w namiętnym pocałunku a la "przeminęło z Wiatrem")

    9 lutego Wódz, w swojej militarnej przenikliwości mianował na Generał niejakiego Burbona (Bonbona?)
    Czy Borbon dorówna swoim wielkim przodkom, jest kwestią otwartą...

    Zanim zamkniemy ten, jakże krótki odcinek przygód Wielkiego Urugwajskiego Narodu, należy wspomnieć o pierwszej w historii próbie przekupienia Naszego Wodza.
    Do pałacu wodzowskiego, to chyba, Luty, bądź nawet Maj był, przybył ciemnoskóry jegomość, który przedstawił się jako poseł cesarstwa Brazylii. Na początku wzbudzał podejrzenia, gdyż nikt nie mógł dojrzeć jego pejsów i rogów, ale szybko zaskarbił sobie sympatie Wodza. W końcu po krótkiej pogawędce tajemniczy gość zwrócił się do Wodza, z propozycją:
    "Czy nie chciałbyś Wodzu, wejść w sojusz obronny z Brazylią"
    Wódz zamilkł i posmutniał. Powoli zbliżył się wraz z posłem do jedynej studzienki kanalizacyjnej w mieście. potem już wszystko działo się szybko. Zanim Wódz jednym zdecydowanym kopem zrzucił czarnego do mrocznej otchłani studzienki, zdążył odbyć z nim tylko ten krótki dialog.*
    [​IMG]
    (Poseł) To jest bluźnierstwo, to jest Szaleństwo!!!
    (Wódz, W samych gaciach, z peleryną i gołą klatą)Szaleństwo? To jest [size=+3]U-RU-GWAY[/size]
    [​IMG]
    Ostatnie co ujrzał poseł, przed tragiczną śmiercią
    Potem okazało się, że tajemniczy gość był agentem scjentologów. Pozbycie się kolejnego z nich ucieszyło zarówno Urugwajczyków, jak i Brazylijczyków, i przyniosło nam wiele prestiżu.

    *Niektórzy historycy twierdzą, że wyglądało to trochę inaczej:
    http://pl.youtube.com/watch?v=tNGvvBPMOBw
    The end?​
    Czy milczenie Oceanu Spokojnego to cisza przed burzą?
    Czy Urugwajczycy będą wieczerzać w Hadesie?
    To wszystko i wiele więcej, w następnym odcinku "Urugwaj-The AAR"

    @Zoor
    A licho go wie?;)
    @ Oruniak
    Raczej wolę skupić się na walorach humorystycznych. celowo wybrałem taki kraj, by nie mieć za dużo do roboty.:)
    @Art
    Mam nadzieję.
     
  3. Baribal

    Baribal User

    Dodałem ankietę, by wybadać czytelnicze gusta. ;)

    Część druga
    Odcinek wojenny
    Jest rzeczą powszechnie znaną, że Urugwaj, kolebka cywilizacji, chrześcijaństwa i pierwowzór Państwa Platona zamieszkały jest przez ludzi dumnych, pewnych swojej wartości jako Urugwajczyków. Ale co to? Widzę zwątpienie w oczach waszych, niechaj więc głos zabierze przypadkowo spotkany Urugwajczyk zapytany w uczciwej naukowej ankiecie, oto co odpowiedział:
    [​IMG]
    Czy można być większym patriotą?
    Nic więc dziwnego, że ludzie ci wojenne rzemiosło mają we krwi. niech teraz głos zabierze członek korpusu oficerskiego, wojennej elity Sparty nowego wieku:
    [​IMG]
    Krew, pot, męskie przyjaźnie i koronkowe majteczki. To nie Sparta, to jest Urugwaj!
    Nawet tradycyjnie krytyczni żołnierze pełni są woli walki:
    [​IMG]

    Nic więc dziwnego, że Wielki Naród Urugwajski, nie zawahał się spojrzeć na desperackie prośby malutkiej Brazylii i natychmiast dołączył się do wojny z republiką Piratini, która bez skrupułów biła bezbronną Brazylię. Poza tym taka mała wojenka stanowiła doskonałe przygotowanie na niechybnie zbliżającą się wojnę z największym naszym wrogiem... tak dobrze wiecie z TYM wrogiem.
    [​IMG]
    Sparta... znaczy sie Urugwajczycy, dzisiaj wieczerzamy w San Pedro!!!

    Po błyskotliwej i szybkiej ofensywie, nasze siły zatrzymały się i czekały. Generał Borbon, uznał, że wezmą prowincję na zmęczenie.
    [​IMG]
    A masz marna glebo!​
    Szczęście było tym większe, że do żołnierzy właśnie dotarła doktryna Jominiego. Teraz ich morale będzie większe niż kiedykolwiek wcześniej!

    żołnierz: - Zanim dotarła do mnie doktryna Jominiego, byłem mały, brzydki i garbaty, żadna mnie nie chciała i nie wzbudzałem postrachu na polu bitwy. Ale, od kiedy używam doktryny Jominiego, mój garb zniknął, kobiety mnie uwielbiają, a morale... tylko przez przyzwoitość nie powiem jak urosło!
    Szwedzka laska z dużym biustem i śledziem: Ja, Ja, Jeg Alesker dig! Grosten Dig. (Tak, tak, kocham cię.Masz duże morale!)

    Następną decyzją genialnego generała Borbona, pieszczotliwie nazywanego Włochatym przepychaczem, było zajęcie gleby w Pelotas.
    [​IMG]
    Gleba w Pelotas nie ma z nami najmniejszych szans!!
    Wynik był oczywisty, gleba w Pelotas uległa.
    [​IMG]
    O nawet na Paragwaj polubił:)
    Dokładnie w tym samym momencie Wódz,w swoim nieprzeniknionym geniuszu podpisał pokój z nędzna republiką Piratini. W swojej wielkiej łaskawości, zgodził się na powrót do granic z przed wojny*. co ciekawe, nie zażądał nawet kontrybucji. Co jeszcze ciekawsze w czasie wojny nie padł ani jeden strzał (jeśli nie liczyć Mendesa, który strzelił focha Maurycemu po nieudanej nocy).
    [​IMG]
    Niech żyje niepokonana Urugwajska armia, niech żyje.
    Spytany potem Wódz odpowiedział:
    "To nie chodziło o to, że my baliśmy się walczyć z nimi. to był przejaw litości, nie chcieliśmy by republika Piritani doświadczyła starcia z niepokonaną dotychczas armią Urugwaju. jeszcze by biedaki w kompleksy popadli..."
    Legenda, głosi, ze ten kto zrozumie, o co mu chodziła do stanie honorowe obywatelstwo Urugwaju i buzi od miss dojarek.

    O dziwo, Brazylia, pozbawiona pomocy potężnego Urugwaju, nie tylko zdołała przeżyć, ale również pokonała i anektowała republikę Piratinii. I jak tu nie wierzyć w cuda?
    I na tym skończyłaby się ta histo... aaaaaaaaa
    [​IMG]
    Hahaaaa.. Nikt się nie spodziewa Urugwajskich naukowców!! Oto znowu dokonaliśmy przełomowego odkrycia. odkryliśmy wymianę stoków,w innych barbarzyńskich krajach zwaną giełdą papierów wartościowych. Ale ta nazwa jest dobra dla dyletantów, prawdziwi mędrcy wiedzą, ze jest to wymiana stoków!!! Buahahahahahaha
    A co na to obywatele?
    [​IMG]
    Wyniki mówią same za siebie
    * Nie jest to do końca prawda, Urugwaj zajął basen pana Rodrigeza i cztery jeże.
     
  4. Baribal

    Baribal User

    @Crystiano
    To żeś mnie komplementem walnął między oczy. :D Dobrze żeś mnie do arcydzieła Czupa nie porównał, bo bym jeszcze z krzesła spadł. ;)


    [size=+3]Tralier I[/size]
    Albo
    Dogłębna socjologiczna analiza modernizującego się społeczeństwa Urugwaju, w myśli i twórczość ważniejszych socjologów światowych.

    Ups, Glaukonie mydełko mi upadło.
    Platon,"Urugwaj"

    Marks nie wiedział nawet, gdzie leży Urugwaj, ale gdyby wiedział powiedziałby coś takiego:
    [​IMG]

    -(Pani Weber)Kochanie, państwo Durkheim przyjdą dziś na obiad.
    (Max Weber) K**** mać!

    Max Weber, pisząc "Etykę Urugwajską i ducha Imperializmu"

    Socjologia Urugwaju
    Zanim Platon zdążył ostatecznie dorwać się do Glaukona, ostatniego w Atenach chłopca bez brody, napisał kilka słów, które zapoczątkowały najdłuższe w historii pasmo pochwał i wazeliniarstwa.
    Spisane na glinianej tabliczce, "Kochanie kup oliwę, bo koza się starzeje." wielu wybitnych znawców antyku i jeszcze wybitniejszych socjologów (jak chociażby Hiszpański dezyntegralista strukturalny Jose Maria Sanchez Majajoleve) uznaje za pierwszą zapisaną analizę procesów modernizacyjnych w Urugwaju. Wiele szkół różnie interpretowało te wielkie słowa,a jako, że ograniczone są nawet zasoby internetu, przytoczymy tylko kilka, tych bardziej rozsądnych.
    Teoria pierwsza-Neokakofonizm konfiguracyjny
    Główny przedstawiciel neokakofonizmu, odwołujący się do nauk mistrza kakofonizmu-Kakofoniujsza Lizuza, Moritz Moszesztejn stwierdził jednoznacznie, że dopóki nie dostanie własnej kozy i trzech asystentów, którzy znają słoweńskie tańce płodności i umieją robić pyszne placuszki, nie ma mowy, by w trakcie wykładów lub ćwiczeń poświęconych Urugwajowi powiedział coś ponad bezsensowną kakofonię zarzynanego wieprza. Jak sam stwierdził:
    "Jestem niepoczytalny, więc żądam niepoczytalności od innych. Oddaj mi moje trójpalczaste Grunduzy, ty skurczyflaczny bobofrucie"
    Słowa te stały się podstawą myśli neokakofonistów, nawet tych, którzy zbuntowali się i zaczęli nosić czarne lampasy zamiast tych w ciapki.
    Teoria druga- marksizm
    Wszyscy Marksiści nienawidzą Urugwaju, bo nie jest Argentyną. Wielu spośród nich, jak chociażby Izrael Rapaport, otwarcie twierdzili, że Urugwaj należy zrównać z ziemią. bardziej realistycznej skrzydło postulowało zalanie Urugwaju i uczynienie z niego wielkiego morskiego parku rozrywki z delfinami, gąbkami, flamingami i gąbkami, oraz zabójczymi ludźmi biedronkami o ponad naturalnej mocy rozpłodowej. Dzięki funduszom zdobytym w ten sposób Marksiści mogliby zrealizować swój odwieczny cel...
    (Marksista 1)To jaki jest ten nasz cel?
    (marksista 2)To nie wiesz?
    (Marksista1)Panowanie nad światem jako ukryte bractwo o gejowskiej symbolice i niejednoznacznych seksualnie rytuałach?
    (Marksista2)Głupcze! Nie pojąłeś istoty marksizmu! Istotą marksizmu są pacynki, kolorowe falbanki oraz niejednoznaczne seksualnie rytuały z użyciem mrożonego indyka.
    (po dłuższej przerwie.)
    (marksista1)Aaaa.

    [​IMG]
    Nigdzie niepublikowane zdjęcia z tajnych obrzędów najjaśniejszego zakonu latającej płastugi znanego również jako Marksizm

    Dlaczego jednak piszemy o tym, co powiedziała jakaś banda nieżyjących frustratów i erotomanów? Dlatego, by wprowadzić was w grobowy nastrój wydarzeń, które na zawsze zmieniły Urugwaj...

    Dzień był piękny, jak każdy dzień w Urugwaju. Słońce świeciło jasno, a opary z jedynej studzienki kanalizacyjnej wiły się dumnie w fekalnych arabeskach, dopełniając obrazu piękna i żywotności bijącego z wypełnionego po brzegi miasta. Mieniąca się w oddali metropolia, błyszczała blaskiem nieziemskim. tak też widział to cherlawy posłaniec o twarzy biegiem zmordowanej i członkach spiętych, choć cokolwiek zmęczonych. Biegł w sandałkach z delikatnej skórki opinającej jego kształtne stópki, lekko zroszone młodzieńczym potem, przywodzącym na myśl spoconych Finów w małej saunie...ups. Biegł szybko jak mógł, gdyż niósł w torbie wiadomość najwyższej wago, wiadomość, od której zależeć mogła cała przyszłość Urugwajskiego Imperium...

    Jaka to wiadomość?
    Z czyjej skórki te sandałki?
    Czy Wódz kiedykolwiek użyję przebrania starego albańskiego sprzedawcy cebuli i kitu do okien?
    [size=+2]Tego lata
    zawieją wiatry
    które obrócą nie jednym i nie dwoma nawet
    [/size]


    [size=+3]Urugwaj -the AAR Episode 3 "Mamo, tato ustrzeliłem słonia w mojej piżamie"[/size]
    wkrótce​
     
  5. Baribal

    Baribal User

    Wykasowałem cały ostatni odcinek, gdyż bez "za mocno" zainspirowanych fragmentów, nie miałby sensu...
    Od razu mówię, że nie miałem na celu dosłownie kopiować fragmentów "Czarnej żmij" i myślałem, ze jednak jeszcze nie przekroczyłem granicy pomiędzy inspiracją a zrzynaniem, ale skoro sądzicie inaczej, nie będę się spierał...

    [size=+2]Odcinek 3[/size]​

    Nadeszły nowe czasy dla Urugwajskiego Imperium, które niczym opoka trwało u podstaw całego cywilizowanego świata. Zmiany dawało się wyczuć już od dłuższego czasu, a zmiany dotyczyły wodza.
    Wraz z chwilą, gdy krasnolicy młodzieniec o stópkach spoconych, w fińskie sandałki opatrzony, dostarczył mu straszliwą wiadomość, że Wyspy Jońskie i Grecja nie dogadały się w sprawie wymiany czterech fistaszków na kawałek miedzianego drutu, wzrok jego posmutniał a w członkach werwy zabrakło.
    [​IMG]
    tzw. 'Afera fistaszkowa' zachwiała wodzem, który dumnie pragnął zdobywać świat...

    Oczywiście najwięksi wrogowie Urugwaju: marksiści i Pacyfik, nie posiadali się z radości. Doszło nawet do tego, że Pacyfik zaproszony został na tajne obrady zakonu marksistów, gdzie otrzymał tytuł najjaśniejszego bolca błyszczącej loży jąkających się epileptyków, noszących kaktusy pod pachą.

    Wreszcie pewnego smutnego dnia...
    [​IMG]
    Naród łzami gęstymi opłakiwał wodza...​

    Urugwajczyk 1: Ty, wiesz, że wódz nie żyje?
    Urugwajczyk 2: A jak to się stało?
    U1: Ponoć zabił się kapslem, gdy otwierał butelkę lemoniady. A po drodze jeszcze wbito mu trzy sztylety w plecy i podano dawkę arszeniku, która powaliłaby czarnego konia i czterech nudystów, ale to już nieistotne detale...
    U2:Smutne... O brudna płyta chodnikowa, wezmę ją wytrę...

    Natychmiast pojawił się problem, który najlepiej wyraził subtelny myśliciel Jose Garcia Manuel Estaban:
    Niestety, jego współcześni nie usłuchali jego rad...
    O przyszłości Urugwaju zadecydować miał rzut monetą. Jeśli wypadłby orzeł, Urugwaj zmienił by się we włochaty park rozrywki z kosmatymi atrakcjami i ludźmi biedronkami sprzedającymi plakat z ulubionym bohaterem Urugwaju -Człowiekiem Morświnem. gdyby wypadła reszka ostatni gasi światło...
    Los zaskoczył wszystkich... Moneta zawisła w powietrzu i za cholerę nie chciała upaść. na wszelkie prośby opadnięcia odpowiadała szpetnie:
    U1:Monetko, weź spadnij.
    Moneta:(^*&^%^%*%*9)%% jego mać. (W wolnym tłumaczeniu: "Nie, dziękuje tu mi dobrze")
    U1 (do Urugwajczyka 2): To co robimy?
    U2: To może....(cisza)....(dużo ciszy).....(didaskalia dają do zrozumienia, że Urugwajczyk2 jest skrajnym idiotą lub synem producenta)... To może demokracja?

    Głupek nawet niezdawał sobie sprawy, zę w ten sposób stanie się autorem nie tylko nowej koncepcji sprawowania władzy, ale również pierwszej konstytucji Urugwaju:
    W ten oto sposób Urugwaj, gwarant pokoju, obrońca świata chrześcijańskiego przed zakusami Pacyfiku i wróg wszelkiej logiki, stał się państwem demokratycznym.
    [​IMG]
    Bieli i błękit, przedstawiają Pacyfik i Argentynę zazdroszczące Urugwajowi, który jest fajny i kolorowy.Czerwony pas symbolizuję moc banowania, którą dzięki ludowi ma Admin.

    Co przyniesie następny dzień? Dowiecie się w następnym odcinku...

    ps. Jeszcze raz przepraszam za ten cały incydent. Najwyraźniej miałem gorszy dzień i nie udało mi się dobrze poprowadzić tej postmodernistycznej zabawy wątkami... ale już daję się na waszą ocenę.
     
  6. Baribal

    Baribal User

    [size=+2]Odcinek 3 -kontynuacja[/size]
    1.Polityka
    Wraz z nastaniem nowej demokratycznej ery pojawił się problem partii politycznych.

    Obecnie w Urugwaju są trzy partie polityczne:
    [​IMG]
    Całkowe Oszołomy Lokalizujące Obszary Rodowej Akumulacji Dóbr Oznaczonych Strzałką - w skrócie Colorados. Partię tę założyła grupka pijanych anglofilów zorganizowanych wokół kółka dyskusyjnego miłośników twórczości Adama Smitha. Wszyscy politycy tej formacji oczywiście mają za sobą dogłębną lekturę tego dzieła właściwej myśli społeczno-gospodarczej.
    Wszyscy przeczytali okładkę, bo nie znali angielskiego...
    [​IMG]
    Blankos wzięli swoją nazwę od czeku in blanoc, tak przynajmniej to tłumaczą. Spotkali się wszyscy na balu miłośników szwedzkiej poezji miłosnej i drużyny A, jako, że nie spotkali mistera T, zdecydowali zostać prawicowymi konserwatystami. Zazwyczaj chodzą po ulicach lewą stroną i noszą koszulki w kolorze zgniłego kraba i różowe pamflety na liberalizm.
    [​IMG]
    Dawniej klub przyjaciół Howarda Webba i Myszki Micky, obecnie partia polityczna o wyraźnie tradycjonalistycznych poglądach. Zazwyczaj nie ubierają się kolorowo, by nie zostać posądzonymi o przynależność do tajnego zakonu latającej płastugi, lub Masonów zgiętego banana.

    Jako, że Colorados mieli jędrniejsze pośladki i ładniej deklamowali poemat o mongolskich kozach, wygrali miażdżącą przewagą jednego głosu (swoją drogą to był to jedyny głos oddany, reszta narodu, wolała oglądać przemoc i gołe baby, okraszone dogłębną socjologiczną analizą procesów modernizacyjnych).

    Pierwszym Adminem najjaśniejszej republiki Urugwaju został Simon de veraCumberaberabellaMarii ijuż, człowiek, o ładnym podbródku i kolorowej pacynce imieniem Gerda.
    2. Kultura

    W czasie, gdy zmieniała się władza na terenie Urugwaju zaczął rozwijać się oryginalny nurt literacki - Urugwajski Romantyzm, którego głównymi reprezentantami byli:
    Michael Barabadooosa (Autor "Nocnika zapomnianych uczuć" i "Ożeniłem się z taboretem")
    Davida Malalahima (wśród licznych jego wierszy na uwagę zasługuje "Łysa, blond-włosa kałamarnica" oraz "Niosłem wiosłem twoją starą".)

    oraz

    Magnos Vargas, który napisał "Śrubki stópki i kadłubki".

    Przykład dzieł literatury Urugwajskiej tego okresu

    "(...)Kręcę, kręcę w prawej ręce,
    usta krzywią sie w podzięce.
    Jestem chłopak bardzo srogi,
    zlutowałem ci poślady,
    teraz ci rozkręcę nogi."(...)
    Magnos Vargas "Śrubki, stópki i kadłubki."





    (...)Blond-włosa kałamarnica wysunęła swoje zwilżone parzydełka, łechcąc pysznie nieszczęsnego marynarza, który nie wiedział, że monstrum gustuje w ludziach mórz o pysznie pełnych policzkach.(...)
    David Malahima "Łysa blond-włosa kałamarnica"


    od autora
    Następne wielkie wydarzenia z historii z tego kraju, opisane zostaną w nowym odcinku. :)
     
  7. Baribal

    Baribal User

    [size=+2]Odcinek 3 - zamknięcie​
    [/size]

    1.Polityka zagraniczna.
    Jak powszechnie wiadomo, wszyscy, za wyjątkiem Pacyfiku i Argentyny, chcą być kochani przez Urugwaj. I nie ma się im co dziwić, gdyż ciepły uścisk Urugwajskich dłoń i śliskie od potu bicepsy jego, są warte najwyższych poświęceń.
    [​IMG]
    Tańcząca w stroju cyganki Brazylia z łatwością zaskarbiła sobie sympatię Urugwaju, a smażone paszteciki w sosie Beszamelowym, tylko poprawiła ten stan.
    Urugwaj: :*
    Brazylia: :jupi:


    Niestety, skończyło się tylko na przelotnym flircie w brudnym motelu przy drodze stanowej 76.
    [​IMG]
    Urugwaj poczuł się wykorzystany, zatem wszyscy Urugwajczycy byli smutni...
    [​IMG]
    Wszyscy za wyjątkiem Ramireza, czarnego sprzedawcy żaglówek... Rewizja w jego domu, wykazała jednak, że jego zawód był tylko przykrywką, dla wielkiego spisku żydowskich ekonomistów pochodzenia francuskiego, którzy chcieli zachwiać wskaźnikami mikroekonomicznymi przez import rybek z taśmy klejącej i czarnych porzeczek.

    Niestety, nie tylko miłość i zawiedzione uczucia wypełniały wolny czas najmężniejszego narodu na Ziemi. Szok wywołany faktem, że Argentyna skopiowała genialną taktykę generała Borbona, polegającą na staniu, deptaniu i tańczeniu macareny, by ostatecznie pokonać glebę danego kraju, bardzo osłabił jego morale.
    [​IMG]
    Śmiej się Argentyno, jeszcze trochę, a kapłonim śmiechem zaskrzeczysz


    Widać przyjął to jak mężczyzna.

    Niczym to jednak było wobec incydentu, który o mało nie dopuściłby do całkowitej anihilacji ludzkości w ogniu post-apokaliptycznej atomowej gehenny, po której zostały by tylko gangi z mutowanych motocyklistów i uzbrojone po zęby, skąpo odziane niewiasty z wielkimi cyc...cyklotronami...
    Oto bowiem:
    [​IMG]
    Ten mały francuski stateczek tylko chce byście myśleli, że jest małym francuskim stateczkiem, tak naprawdę, jest...
    [size=+4]Strrrasznym okrętem wojennym floty Pacyfiku!!![/size]​

    U1:Admirale! Statek Pacyfiku na horyzoncie!
    Ad: A niech to pietruszki nać! Przygotujcie galaretkę.... Agrestową!(Duduuuum)
    W szaleńczym chaosie desperackiej obrony, biegną nieustraszeni obrońcy Urugwajskich plaż. lotem błyskawicy, wszystkie torebki błyskawicznej galaretki agrestowej, trafiły na stanowiska ostrzału deserowego.
    W doświadczonych rękach torebki, szybko rozrywane, wysypywały swoją zieloną treść do wiernych dział beczkowych wypełnionych po brzegi czystą górską wodą z pobliskich nizin.
    Zapadła cisza. Działa załadowane mierzyły w odległy cel niczym palce wymarłego praptaka, czyhającego gniewnie na [niewinną - ingerencja cenzury, Pacyfik nie może być niewinny] ofiarę. Setki Urugwajskich oczu, niczym oczy sokoła, oczy tygrysa, patrzył przed siebie. Każdy mięsień napięty, każda ręka zastyga na swoim miejscu.
    -Jelly!!! -Rzucił wreszcie Admirał, rozpętując agrestowe inferno. Lepka maź soczystej galaretki rozbijała się z mokrym plaskiem o kadłub Pacyficznego statku, który niczym megality chwiał się tylko nieznacznie, jakby swoim dumnym wyprostowaniem, drwił z wysiłków Urugwajskiej machiny wojennej.
    Admirale!- krzyknął oficer wśród nawały dział.-Galaretka ich nie zmoże!
    -Wynieście ciężką artylerię, wynieście...klamki (duduuum).
    Już w chwilę później zamilkł huk dział, a wytoczone z wielkim trudem wyrzutnie klamek przeniesione zostały na pozycje ogniowe, by zalać wroga swoim gradem.
    -Klamki!-zawołał Admirał.
    Chmura wystrzelonych klamek zasłoniła niebo, zapowiadając nadejście rychłego pandemonium.
    O dziwo, statek wroga nic sobie nie robił z gniewnych ataków klamkowej destrukcji, salwy trwały dzień i noc, a ludzie poczęli tracić nadzieję.
    U1:Admirale, czy ty w ogóle jesteś Admirałem?
    Ad:Technicznie nie, jestem Liberałem, czy to zbrodnia?

    Tak naprawdę był królem i królową sera.
    Tymczasem na statku francuskim:
    -Mon Capitaine? Voile vouz le lait? (Mój kapitanie chcesz mleczka?)
    -Oui? (Tak, czemu nie.)
    -Mehr!(Do kroćset!)
    -Ce scuse?(Co takiego się stało?)
    -Le clamque en moi lait cadiet. (Mam klamkę w mleku)
    W końcu Francuzi odpłynęli, bo skończyło im się mleczko.
    Urugwajczycy cieszyli się jak nigdy, chociaż stracili 200 ludzi, którzy zabili się na śmierć odbitą rykoszetem galaretką.

    2.Emigranci
    Nowy rząd i jego wygibaśne figle, sprawiły, że kilku ludzi na świecie rzeczywiście uwierzyło, że są Urugwajczykami. Było wśród nich aż 156 niemieckich protestantów z miejscowości Czarnymurzyn w Alpach. Z czasem przyszło ich jeszcze trochę.
    [​IMG]
    A mama, mówiła zostań chirurgiem, po demokracji nie ma przyszłości...

    Na całe szczęście integracja ludności napływowej następowała bardzo szybko, więc nikt nikomu karocy nie spalił.
    [​IMG]

    I na tym kończy się...(narrator rozgląda się uważnie) trzeci odcinek Urugwaj the ARR.
    Widz1:A gdzie urugwajscy naukowcy?
    Narrator: Dziwne, mieli mnie zaskoczyć jakimś odkryciem.
    (po chwili przerwy)
    N:Tego się nie spodziewałem.
    [​IMG]
    [size=+2]Hahaaa, nikt się nie spodziewa Urugwajskich naukowców (diaboliczny śmiech)[/size]​
    Tłum: Tego się nie spodziewałem...
     
  8. Baribal

    Baribal User

    Na razie tylko mogę grzecznie podziękować za słowa uznania. :jupi:
    Następny odcinek pojawi się w ciągu tygodnia, szykuje się kilka niespodzianek oraz rozwinięcie znanych już wątków. :)



    [size=+2]Hahaaaaa Nikt się nie spodziewa Urugwajskich naukowców!![/size]​

    W trakcie prac nad kolejnym odcinkiem, przejęliśmy władzę nad baribalem, by zaskoczyć was kolejnym wielkim odkryciem Urugwajskiej myśli technicznej. Doceńcie to, bo wielu spośród naszych kompanów pocięło się na śmierć kartkami biurowymi, próbując dokonać tego przełomu.
    [​IMG]

    [​IMG]
    Dzięki naszemu geniuszowi i krwawej bogini Kali, świat i pacyfik legną u naszych stóp, jak zużyte klapki, buahahahahahahahahahaha

    od autora
    tak oto ostatecznie zamknąłem odcinek trzeci. :jupi:
     
  9. Baribal

    Baribal User

    [size=+4]Odcinek 4[/size]

    Heroiczne starcie ze zdradzieckim drednotem floty Pacyfiku, wzbudził w narodzie bojowe nastroje.

    U1:Witam sąsiada.<warczy złowrogo.>
    U2. Witam<warczy>
    U1. Wrrrrr ale jestem dzisiaj w bojowym nastroju.
    U2: Wrrr ja też.

    Konieczne stały się radykalne działania mające na celu ukrócić rozbestwione wyuzdanie rozpasanego przeciwnika, który zza murów swojego Babilonu czyha na czysty moralnie i nieskalany wszelakim plugastwem naród Urugwajski.
    [​IMG]
    Doszło do tego, że rozwścieczone hordy Urugwajczyków, widok straszny sam w sobie, zaczęły gonić Samarytan, łazarzy i kaszubskich ordoliberałów.

    Krwiożercze nastroje sprawiły, że partia Unitarios, wspierana przez potężne lobby sprzedawców kaszanki, głównej broni obuchowej na ulicach najpiękniejszego kraju świata, zdobyli kolosalną przewagę. Nawet fakt, że mieli nikłe obwody klatki piersiowej i oklapnięte konserwatywnym uwiądem łydki, nie zaszkodził ich dzikim wyborczym harcom, w których niczym rudy Cockel-Spaniel łasili się do bojowo nastawionych, wyborców, których nawet brutalna socjologiczna analiza gołych bab, nie mogła uspokoić.
    [​IMG]
    Tylko śliczny spanielek w pełni rozwinie mordercze zapędy Urugwajczyków.

    Doszło w końcu do tego, że u władzy stanęła partia starych ludzi o brzydkich łydkach noszących śliczne płaszczyki ze skórką.

    Posiedzenie rady moderatorów, po wyborach
    Mod1: Arrrrrrrrrrrrr
    Mod2:Arrrrrrrrrrrr
    Mod1:Arrrrrrrrrr ty głupcze.
    J.Mod: ja chcieć kefir, kefir chcieć ja. ja być kefir.
    Mod2:O mam trzeciego sutka! Jestem SKARAMANGA!!!!!!!
    Mod3. To ty będziesz Adminem.

    W ten sposób człowiek ze złotym pistoletem, został adminem, lecz jemu to nie wystarczyło. Dlatego też natychmiast ogłosił się wodzem i kazał zbanować wszystkich modów, którzy nie mieli co najmniej trzy sutki i 25 kręgów.
    Przed nowym Wodzem, stanęło nie lada wyzwanie...
    Argentyna na zachodzie szczerzyła kły... Pacyfik musiał zostać ukarany, Arbuzy zawyżały inflację...
    Władzę czekał ciężki tydzień...
    [​IMG]
    Możesz się szczerzyć Argentyną, wkrótcę dopadnie cię Borys i cygańscy królowie!!!
     
  10. Baribal

    Baribal User

    [size=+4]Urugwaj the AAR- odcinek czwarty c.d[/size]​

    Wraz dojściem do władzy wszechmocnego Skaramangi, jeszcze silniejsze stały się w Narodzie nastroje bojowe. Konieczna stała się mobilizacja wszelkiego dostępnego arsenału, potrzebnego do nadchodzącej wojny z wszetecznym Pacyfikiem.

    Uzbrojenie
    Imperialna Armia Urugwaju, strażnik światowego pokoju, serce i sumienie każdego człowieka rozumnego, oraz koło zamachowe wielkiej parowej maszyny historii, dysponowała obłędnymi wręcz środkami, do prowadzenia nowoczesnej wojny. Spośród sprzętów znajdowały się takie cuda Urugwajskiej myśli technicznej jak:

    1.Samobieżny Kardynał Pancerny model "Richelieu"
    [​IMG]
    Pojazd ten oparto o wskrzeszone przez Urugwajskich nekromantów, ciało francuskiego kardynała. Żołnierze mówią na niego pieszczotliwie "SKippy" albo "Hoża dziewica, harda nałożnica".
    Wybrane parametry techniczne
    -Napędzany merkantylistycznymi reformami celnymi i podatkami od soli.
    - System napędowy: Czterech Argentyńczyków w chomiczym bębenku i Ramirez, czarny sprzedawca żagłówek, jako wał korbowy.
    -Uzbrojenie:
    *Cięty francuski dowcip (W zestawie "Fochy Harpagona", "Umizgi Jourdaina" "Gargantua i miecz całuje mnie w ******").
    *Krwawe członki Hugentów.
    * Podwójna trójpalczasta grunduza z przełącznikiem na opcje dramatrugiczne
    *Broń psychologiczna, jeden Urugwajski naukowiec (zapewnia element zaskoczenia) .
    *Żandarm z Saint-tropes (broń ostatecznej zagłady)

    2.Podwodny Ponton Liniowy SUP"Twórca Dziewic".
    [​IMG]
    ARRRRRRRR - jednonogi, jednooki, jednoręki i jednonosy gumowy pirat Barnaba, o zastosowaniach bojowych Pontonów.
    "Thaaaaaar she blows!"-Barnaba spytany o żonę, wskazując przy tym starego manata.[/i]​
    Wybudowany na początku lat 40tych dziewiętnastego stulecia, z tak zaawansowanych elementów, jak śrubka, żyłka, papierowa wiewiórka Greta, trzy placki ziemniaczane i pompka do betonu, "Twórca dziewic, jest jak na razie, jedynym statkiem na świecie, w którym podstawową jednostką napędową są łyżeczki do lodów pistacjowych.
    [​IMG]
    Kto by pomyślał, że pyszne lody pistacjowe (mmmmmm :] :jupi: ) staną się podstawą najpotężniejszej Machiny wojennej, jaką znał cywilizowany świat.
    Wybrane parametry techniczne:
    -Pojemność: trzy puszki Coli lub Koza ewentualnie Francuz.... z bagietką.
    -Uzbrojenie:
    *Uzbrojenie głównie działa deserowe kaliber 350mm na: Dżem z malin, sorbet wiśniowy, galaretkę agrestową.
    *Uzbrojenie dodatkowe: wyrzutnia klamek i pochwytów, białych, srebrnych i brązowych.
    -W standardzie również pluszowy słitaśny delfinek na przedzie.
    [​IMG]
    Mając tak obłędnie zabójcze środki, czy można przegrać?

    3.Piechota
    [​IMG]
    Jako, że nie zmienia się zwycięskiego składu, od czasu bitwy pod Platejami, mundur i broń Urugwajskiej piechoty, nie zmieniły się.

    Pierwsza wojna Pacyficzna - faza pierwsza
    Rozbudzone, nastroje w końcu wybuchły i załadowane na ponton wojska Urugwaju (początkowo myślano o szturmie wpław, za pomocą piechoty morskiej, ale skoro nie wrócili z pod powierzchni wody, trzeba było podjąć inne kroki).
    Już w drodze do naszego celu, tajnej bazy Pacyfiku, byliśmy wciąż atakowani przez otaczający nas złowrogi ocean, ale nie daliśmy się...
    [​IMG]
    Dumna załoga "Twórcy Dziewic" dumnie zmaga się z lubieżnym przeciwnikiem. Dziewice tworzone są tysiącami...
    Nareszcie po długich zmaganiach, waleczni bojownicy dotarli do tajnej bazy Pacyfiku...
    [​IMG]
    Tak tak, nie mylicie się... Tajna baza Pacyfiku to Haiti!!!

    Biedny Atlantyk, był tylko marionetką w rękach największego z oceanów.
    Kiedy Urugwajscy Spartanie polerowali swoje klamki i mieszali pyszny kisiel, nieświadomi niczego Haitańczycy, spali, lub pili musujący soczek malinowy... Nie wiedzieli, co ich czeka...
     
  11. Baribal

    Baribal User

    @ wszyscy
    dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję. :D

    @Bejb
    Najpewniej w najbliższym czasie zwolnie trochę tempo pisania, ze względu na zmęczenie zwiazane fizyczną pracą jak i mały projekcik, który na razie muszę okryć nimbem tajemnicy. ;)

    [size=+2] I Wojna Urugwajsko- Pacyficzna[/size]
    [​IMG]
    Wraz z krwawą zorzą poranka, przypieczętowany został los nieświadomych niczego Haitańczyków, którzy nawet nie wiedzieli, że są tak na prawdę SRRRRRRRRASZNYMI PACYFIKAŃCZYKAMI.

    Wybrzeże Haiti 15 września 1847

    Pokład "Twórcy dziewic"\
    Głupi Marynarz z homarem na czole: Kapitanie, Kapitaaaaannie!!!
    Kapitan: czego? Stoję przecież obok?
    Marynarz: kapitanie, powiem panu coś czego się pan nie spodziewa!
    Kapitan: Urugwajscy naukowcy odkryli produkcję mechaniczną?
    Marynarz: Tego się nie spodziewałem...

    A w oddali cicho pochlipywali Urugwajscy naukowcy....

    [size=+2]Hahaaa, nikt się nie spodziewa kapitana Martineza i "Twórcy dziewic!!!!!"[/size]
    [​IMG]
    Martinez w stroju plażowym

    Tymczasem na Haiti....
    H1: Ty, Mariusz co to za ludzie na naszej plaży?
    H2: nie wiem Mariusz, to chyba Paragwajczycy.
    H3: Jezus Maria i komitet centralny! Trzeba wezwać wojsko, zmobilizować Papuasów, schować gliniane naczynia i zgwałcić kobiety na zapasy, by im nic nie zostawić.
    H2 (kręci się nerwowo jak debil):A bydło spalić a domy zjeść, Groza, Groza, GROOOOOOOOOOOOza!!
    H1: Mariusz, Mariusz, to nie jest Paragwaj to Urugwaj!

    Trzy sekundy później całe Haiti całe śmiało sie do rozpuku... czy całe? Nie, bowiem dzielni Papuasi jako jedyni rozpoznali zagrożenie i ruszyli do walki z wrogiem...
    [​IMG]
    Oto elita elit, najwybitniejsi wojownicy jakimi szczyci się ta cześć Pacyfiku, równać się z nimi mogą tylko wąsaci Meksykanie z Ciechanowa.

    Konfrontacja była nieunikniona, doszło do walki.
    Bitwa, była krwawa i mordercza, wojska ścierały się ze sobą wśród palm kokosowych i plantacji bawełny, często ryzykując obtarcie kostki. Soczek z malin i drewniane zęby gęsto śmigały w powietrzu tworząc pandemonium debilnej sztuki wojennej.
    [​IMG]
    Generał Borbon, świecąc przykładem, sam ruszył do walki ze skocznymi Papuasami, gdyż Urugwajscy żołnierze, dotychczas walczyli tylko z glebą, nie wiedzieli, że wróg może się ruszać.[/i]​
    Walka trwała przez cały dzień, z przerwą na śniadanie z kolorowych plastikowych paczek, dopiero pod wieczór generała Borbona uderzył genialny plan (życzliwi mówią, że wspomogła go w tym cegła, nie wiem, jak; cegły przecież nie mówią). W chwili dogodnej nakazał wypuścić z klatek Urugwajskich naukowców. Papuasi się tego nie spodziewali i ulegli.
    [​IMG]
    Oddziały Urugwaju, śpiewają przebój lata, walcząc równocześnie z glebą, która jest przerażona.
    Walkę z glebą, Urugwaj miał już rozpracowaną do perfekcji...
    [​IMG]
    Nagle wszyscy Haitańczycy przestali się śmiać...
    H1:Mariusz, to my teraz jestśmy Urugwajczykami?
    H2:Tak Mariusz.
    (Cisza)
    .....
    .....
    .....
    (cisza)
    .....
    .....
    .....
    (Już domyśliliście się, że oni są debilami?)
    ....
    .....
    .....
    ....(Sprzedam silnik od zastawy)
    ....
    H1 i H2: Nieeeeeeeeeeeeeeeeee!!! Groooooooooooooooooooooooooza!
    [​IMG]
    Głupi Haitańczycy! Myślą, że jak wejdą na kozy to będą wyżsi!

    Ale nawet kozy im nie pomogły, krwiożerczy urugwajscy naukowcy zjedli je, a zdobyczne sandały wykorzystali w badaniach nad naszą wojskowością.

    Wszyscy byli zadowoleni takim obrotem sprawy... no prawie wszyscy....Colorados mieli już dosyć smażenia Placuszków i chcieli powrotu do władzy, ale póki Skaramnaga był konsulem Kozienic nie mogli nic zrobić... To jednak pikuś wobec grooozy, która czeka generała Borbona.
     
  12. Baribal

    Baribal User

    @Bejb
    Wybacz :D
    @herto_92
    Kto wie, może do tego dojdzie ;)
    @oruniak
    Ale i tak panowie z GIT, nie przebiją swojego arcydzieła "Wściekłych pięści węża" :D
    @Elvith
    Fakt, że kgoś przyciągnęło na dłużej, oczywiście będzie dla mnie komplementem. :)

    Może jeszcze dzisiaj specjalny odcinek:
    [​IMG]
    Tatatata TaTaTaa... Baribal prodakszyn, zainspirowane świetnymi AARami z całego Eufi, dumnie zaprasza na film awanturniczo-wojenno-sci-fi "Raiders of the EUFI"!!!​
    Przygotujecie się na akcję!
    Przygotujcie się na niemiłosiernie drogie efekty specjalne!
    Przygotujcie się na gwiazdorską obsadę!!
    i...
    AGIL!!!
     
  13. Baribal

    Baribal User

    Na razie wejdzie tylko fragment, ale dzisiaj. ew. jutro wszystko wyedytuję. Zobaczymy jak się przyjmię :D [Mam nadzieję, że postaci przedstawione w tym odcinku, ni poczuły się urażone :) ]

    http://pl.youtube.com/watch?v=o1c05_yXmaI

    [size=+3]Raiders of the EUFI[/size]

    Haiti 184..., siedziba Urugwajskiego sztabu głównego.

    Obóz ozdobiony pięknymi kwiatowymi kompozycjami, zachwyca i wzbudza lęk przed nieustraszoną armią Imperium Urugwaju. Świadomi swojej misji, w pełni zmotywowani żołnierze, krzątają się po okolicy. Kamera powoli zbliża się do największego z namiotów...

    Kapitan Vargas: Że co?!

    Żołnierz: Melduję posłusznie, to co mi przekazano. Siedmiu mężczyzn ze sztucznymi brodami i jedno tło zbliżają się w stronę obozu. Zgodnie z rozkazem unikaliśmy kontaktu, zresztą sprawiali wrażenie lekko nierozgarniętych.

    Kapitan Vargas:Skąd ta pewność szeregowy?

    Żołnierz:Bo nie mieli wykałaczek.

    Kapitan Vargas(po chwili milczenia, z przerwą na kawusię: Dobrze odmaszerować!

    Żołnierz posłusznie wykonuje rozkaz. Vargas zostaje sam, na jego twarzy rysuje się wyraźny niepokój połączony z silnym parciem na pęcherz. Doświadczony wojak pomyślał... dwa razy:
    Ciekawe, co się dzieję na "Wyspie Giligana..."



    Tymczasem, w pobliskiej dżungli

    Elm0: Coś mi się wydaje, że to chyba nie Radom.

    oruniak: No co ty nie powiesz? Mówiłem, to już gdy mijaliśmy straszną grotę martwej bestii i czerwonych chędożników!

    Paww: Cichajcie, bo zawołam Cyryla.

    Elm0 i oruniak zamilkli, wszak nikt nie chcę denerwować Cyryla

    Paww(zmieniając wątek, wyraźnie zaskoczony): O, ładne tło.

    Tło, a tak naprawdę przebrany za tło Bodacious: Dzięki. Wiesz co Paww, mi też się wydaje, ze to nie Radom, co najwyżej mogą być to Pieszyce.

    Paww Głupiś! Coś mi mówi, że jesteśmy blisko.

    Paww, odsłania liściastą gałąź, oczom wędrowców ukazuje się obóz Urugwajskiej armii

    Bejb: Szparagi...

    Tymczasem w obozie, kapitan Vargas lizał sobie łokieć. Nagle doniosły głos trąbki miedzianej kaliber .22, wyrwał go z letargu wywołanego tym rozkosznym zajęciem. Nie myśląc wiele (co wychodziło mu nadzwyczaj łatwo) wybiegł z namiotu, by ujrzeć to czego się spodziewał.

    Kapitan Vargas: Santa Maria de Granda Juncion i Primera Division Bez Atletico Bilbao!!! (mdleje)
    [​IMG]
    Dzielni poszukiwacze Radomia: Paww, Elm0, oruniak, bejb, Fergie, Bartolomiusz, herto_92... i Bodacious, który robi tło. Zgadnijcie który jest który? ;P

    Kapitan Vargas: Ale miałem sen, śniło mi się, że ujrzałem bandę ludzi szukających Radomia i jedno tło. Patrzy przed siebie A niech to kwitnąca Konwalia!!!

    Elmo Przepraszamy, my tylko szukamy Radomia...

    Bejb My z Eufi.

    kapitan Vargas O, ładne tło.

    Tło - Bodacious Dzięki.

    Zapada niezręczna cisza

    Paww To co Urugwaju, pomożecie?

    Vargas Jeśli wykonacie tajną misję dla Urugwaju... to dam wam mapę do Radomia i szparagi.

    Bejb Zgoda.

    45 sekund później w sercu dżungli

    Bartolomiusz: Czyli mamy skosić trawę, przystrzyc żywopłoty i przy okazji odnaleźć zaginioną Urugwajską świątynię Naukowców i jeszcze uratować porwanego przez Pacyfik profesora Dick'a van Dyke'a i jego obłędnie atrakcyjną córkę?

    oruniak: Jak tylko skosimy trawę na Haiti, reszta pójdzie jak z płatka...

    Elm0: Zwłaszcza, że dali nam tylko wykałaczki i nożyk do owoców.

    oruniak: Przynajmniej wzięli Cyryla jako zakładnika. :D

    Paww Grrr.

    Bejb Mam nadzieję, że Vargas nie skłamał mówiąc o legendarnym Urugwajskim Jabolu bez dna... [od autora: Takie rzeczy się zdarzają :p ]

    Po wyczerpującym marszu, nasi bohaterowie dotarli wreszcie do typowego haitańskiego przedmieścia, gdzie od razu zabrali się za koszenie...

    Stary Haitańczyk Patrz Greto, jacyś młodzi ludzie koszą nasz trawnik, wykałaczkami.

    Greta Kochani młodzieńcy, a jakie ładne tło.

    Tło-Bodacious Dzięki.

    Stary Haitańczyk To co Greta, u mnie czy u ciebie?

    Greta Na pająka!

    48 godzin później

    Herto_92: No, to było długie 48 godzin, ale w końcu skosiliśmy całą trawę.

    Tło-Bodacious Eeee, to chyba nie ta wioska.

    [​IMG]
    Tylko dzięki interwencji reszty drużyny, wciąż mamy tło

    Tymczasem w obozie Pacyfiku, profesor Dick van Dyke i jego obłędnie atrakcyjna córka, próbują samodzielnie wykaraskać się z kłopotów. Wiedzą, że są zbyt cenni, by ich zabić, jednakże nie zdają sobie sprawy, że poszukiwacze Radomia, już po nich idą...

    Następnego dnia nasi dzielni bohaterzy, dzięki zdobycznym widelcom i młotkom, pokonali wszystkie żywopłoty po ciężkiej walce. Dzięki sprytnemu manewrowi unikowemu i podejrzanej nieruchawości żywopłotów, udało się uniknąć bez ofiar... Jednakże kiedy zwycięstwo zdawało się już bliskie, Pacyficzni siepacze obezwładnili i uprowadzili Bodaciousa.
    Po początkowej euforii, nastąpiło brutalnej rozczarowanie

    Nad ranem

    Bohaterowie budzą się odwodnieni z potężnym bólem głowy, każdy staw ich jest jak wołający kawałek ścierającego się metalu, a upadek igły na leśne runo jest dla nich jak upadek meteorytu tunguskiego.

    Bejb Na Radom?
    Wszyscy na Radom!

    2 minuty później:
    Przed świątynią Urugwajskich naukowców

    oruniak Stare jakieś...

    Elm0 I kamienne[/b]

    Bartolomiusz Mniemam, że to wczesny styl chasydzki... choć plafony sugerują wpływ koryntonów z Lesbos.

    Paww a duże jakby jakiś kompleks mieli...

    Bohaterowie wchodzą, przedzierają się powoli, przez wąskie i wilgotne korytarze, wypełnione po brzegi ciałami martwych urugwajskich naukowców

    herto_92 tego sie nie spodziewałem..

    Wreszcie wędrowcy docierają do wielkiej hali, wypełnionej po brzegi Pacyficznymi żołnierzami, w oddali widzą profesora van Dyke'a i jego obłędnie atrakcyjną córkę.

    -O ładne tło. - stwierdził szeptem Paww, uświadamiając innych, że Pacyfikańczycy mają też Bodaciousa.

    oruniak To co robimy?

    Elm0 Może wbiegniemy jak idioci, krzycząc "ganduza" i tańcząc narodowe tańce Samoańczyków, a Bejb zrobi szparagi z dżemem?

    Minęło pięć minut

    Elm0 Wiecie chłopaki, ja tylko żartowałem... - stwierdza wyrzucając ostatnie zwłoki.

    Paww Ale się udało. Teraz tylko musimy zdobyć cudowną butelkę niekończącego się Jabola i zaliczymy questa...

    Niestety, nie wiedzieli biedacy, że niekończącego się Jabola wymyślił Vargas, by ich wciągnąć do swojej gierki, bo Vargas to tak naprawdę był zły brat bliźniak Dick'a van Dyke'a.
    I STRRRSZNY ADMIRAŁ FLOTY PACYFIKU!!!
    Vargas: Buahaahahaha
    Tylko dzięki niesamowitemu szczęściu i sztucznemu biustowi córki van Dyke'a dzielnym wędrowcom, udało się wydostać z powoli zalewanej świątyni. Nikt też nie spodziewał się, że przy wyjściu czekać na nich będą Urugwajscy naukowcy ze szparagami, pietruszką i mapą Radomia.

    Naukowiec Hahaa
    Naukowiec II: Nikt się nie spodziewa
    NaukowiecIII Urugwajskich naukowców

    wszyscy tego się niespodziewałem.

    Tuż przed napisami końcowymi naszym dzielnym wojakom, eskortowanym przez obłędnie atrakcyjną córkę van Dyke'a, (który zaginął gdzieś wśród amazonek), udało się dotrzeć do wyśnionego Radomia.

    Niestety.. okazało się, że najbliższy czynny monopolowy, był w Pieszycach.
    The End

    Fergie: Jaki morał z tej historii?
    "Po co ci Banan jak i tak nie jeździsz windą."
     
  14. Baribal

    Baribal User

    [size=+2]Aneks[/size]
    W czasie, gdy dumne oddziały Urugwajskiego Imperium kolonialnego nie szczędziły klamek i klapków, by zrównać z ziemią wojowniczych Papuasów i krwawych kozich jeźdźców imieniem Mariusz, w kraju działy się rzeczy równie ciekawe. Zanim jednak do tego przejdziemy warto wspomnieć jeszcze o kilku nowinkach technicznych, które w tym są wyjątkowe, że:
    a) Opracowali je Urugwajscy wojskowi, choć tego wszyscy się spodziewali.
    b) Chociaż opracowano je przed pierwszą wojną pacyficzną dopiero w jej trakcie znalazły swoje zastosowanie.

    Wynalazek nr 1.
    System sztabów wojskowych
    [​IMG]

    Wynalazek ten powstał zupełnie przypadkiem, kiedy Urugwajskie wojsko trapić zaczął problem nadmiaru debili w każdym oddziale. Doszło do tego, że pozbawieni chociaż odrobiny inteligencji durnie kręcili się w koło przebąkując coś o jak głupie zombiesocjolodzy:

    Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się tej francuskiej choroby Jose Garcia Manuel, zwany potocznie "Emmanuele", nie spał całą noc i siedział w swoim namiocie na przemian liżąc sobie kostkę i szukając rozwiązania do hipotezy Riehmann'a. W końcu, po długim lizaniu, przelatująca cegła uderzyła jego cranium i nathchnęła genialnym pomysłem, którego nie spodziewali się nawet urugwajscy naukowcy.

    Ten wynalazek uratował życie wielu niewinnych oficerów, kosztem niezliczonych hord normalnie myślących żołnierzy. Nie ma to jak humanitaryzm.

    Wynalazek nr 2.
    Profesjonalizm w armii
    [​IMG]

    Jako nie-Urugwajczykowi, trudno mi pojąc abstrakcyjną ideę tego wynalazku, dlatego głos zabierze Sanchez Gonzales Franco Blanco Boca Juniors.
    Mam nadzieję, że rozjaśniło to sprawę.

    Jednakże Urugwajskie wojsko to nie tylko, słodkie obrazki ze zbierania grzybów i trenowania w błocie.
    W czasie, gdy generał Borbon szykował się do wielkiej wojny z pacyfikiem, do rangi generała podwyższony został kolejny przygłup.

    Na razie, Riviera, knuję przeciwko Borbonowi w zaciszu swojej kołdry, ale nigdy nie wiadomo, jak to wszystko może się skończyć.
    Poza polem bitwy
    W samym Urugwaju coraz częściej dało się słyszeć, że ze Skaramangi taki wódz jak z koziej.... dwunastnicy kobza. Colorados, będąc cały czas pod wpływem lektury okładek dzieł Adama Smitha pragnęli liberalizmu, leseferyzmu i darmowych orzeszków w męskich ubikacjach.
    Najwyraźniej ich merytoryczne i rzeczowe hasła nie znajdowały posłuchu wśród ludu, który wolał obiecywane przez Biancos niższe podatki, bezpłatną opiekę zdrowotną i kolorowanki z postaciami z kreskówek disney'a.
    najwyraźniej szykowały się zmiany, jedno tylko było pewne... Argentynie i Pacyfikowi, Urugwaj nie odpuści.
    Coraz również niepokoił, fakt, że naszych naukowców ludzie zaczęli się spodziewać...

    [od autora]Obiecany powrót do starej konwencji :)
    Cały czas zastanawiam się czy lepiej coraz luźniej wiązać AARa z aktualną rozrywką czy nie, ale to już kwestia przyszłosci.
     
  15. Baribal

    Baribal User

    [size=+2]Wojna Urugwajsko -SantoDomińgańska[/size]​

    Zakończona właśnie błyskotliwa kampania wymierzona w bazę nikczemnego Pacyfiku, chytrze przebraną za Haiti, wywołała mieszane reakcje na świecie:

    Wszystkie trony i ołtarze patrzyły z przerażeniem na Urugwajskie imperium, po cichu licząc, że nie dosięgnie ich gniew jego wojsk i mądrość jego naukowców. Bali się wszyscy, wszyscy z wyjątkiem...


    W tym samym czasie, Urugwaj powiększał swój militarny potencjał, poprzez masowe zaciąganie Haitańczyków do rezerwy, służył temu genialny wynalazek Urugwajskiego naukowca Ramireza, którym zaskoczył wszystkich nawet samego siebie.
    Było to el grande VKU.
    W el Grande VKU
    komisja: Imię?
    Haitańczyk:Mariusz
    K: imię ojca?
    H: Mariusz.
    K:Zawód wyuczony?
    H. sprzedawca piasku.
    k:Zawód wykonywany?
    H.Haitańczyk.
    K. Ile ważą skrzydła husarskie?
    H. Pół metra!
    K. Gratuluję, jesteś debilem, dostajesz kategorie A.


    W tym samym czasie, zajadający mech Urugwajscy naukowcy kryli się wśród traw, by po raz kolejny niespodziewanie wyskoczyć z nowym wynalazkiem.
    Do odkrycia doszło pewnego letniego poranka 1849roku. Był styczeń złota, Polska jesień...
    Grupa Urugwajskich naukowców, uzbrojona w łyżki do sałatek i sos Tzatziki, znienacka zaatakowała pewnego anonimowego Urugwajskiego wodza, który pragnie zachować anonimowość...
    Rekonstrukcja
    [​IMG]
    Naukowcy Urugwajscy: Huzia na Józia! Karabiny ładowane odtylcowo!!!!
    Wódz: Och! Tego się nie spodziewałem. To co, na pająka?
    Naukowcy: Juhuhuuuu!!! Nikt się nie spodziewa urugwajskich naukowców!

    [​IMG]
    Tego też się nie spodziewali!!!

    Tym czasem, rozeszła się wieść, że sąsiadujące z Urugwajem San Domingo organizuje wielką konferencję naukową poświęconą tematyce mistyczno-proktologicznej i zwalczaniu czkawki poprzez muzykę Tybetu. Zaproszono najwybitniejsze umysły planety.
    Naukowców z Pakistanu:
    [​IMG]
    Naukowców z Somali i Erytrei
    [​IMG]

    oraz naukowców z Fresno w Kalifornii
    [​IMG]

    Nikt jednak nie spodziewał się, że Urugwajscy naukowcy nie zostaną zaproszeni. Oburzeni do żywego Blancos, którzy właśnie wygrali wybory, obiecując narodziny "Czwartego Urugwaju" i Wielką i błyskawiczną moralną ewolucję, jednoznacznie uznali to za pretekst do wypowiedzenie wojny.
    Wspomagana przez elitarne oddziały puzonistów podwodnych i urugwajskich naukowców armia generała Borbona, ruszyła z buta na terytorium obmierzłego wroga...
    [​IMG]
    Urugwajskie klamki zakryły niebo zaś rozkojarzenie Santodomingończycy, myśląc, że są Spartanami wysłali trzystu kuso odzianych idiotów, by stanę do równej walki z niezliczonymi hordami imperium Urugwaju. Mylili się, gdyż Sparta jest tylko jedna, a na imię jej URUGWAJ. I tym razem strategia deptania ziemi, wypuszczania z klatek naukowców i unikania przelatujących cegieł, przyniosła doskonałe efekty, generał Borbon cieszył się jak osesek na widok maminego dekoltu, widząc jak jego dzielne wojska bezlitośnie dmuchają na bezbronną glebę San Domingo.
    Tylko w kliku przypadkach, nieostrożni żołnierze zostali zabici, przez przelatujące, gadające cegły, ostre jak brzytwa źdźbła trawy i ... SEREK TOPIONY.
    Poza tym, na zachodzie bez zmian.
    W pewnym momencie nadeszła ta wielka chwila, gdy gleba uległa i zgodziła się na bezwarunkową kapitulację. Borbon piał z zachwytu, a Urugwajscy naukowcy tańczyli kankana, z gracją jakiej nikt się nie spodziewał.
    W ten oto sposób stało sie zadość Urugwajskim naukowcom, którzy uratowali ducha świąt i Rudolfa.

    Niektórzy mogą się pytać, co stało się ze Skaramangą....


    [​IMG]
    Police przepraszają za Cthulhu!!!
     
  16. Baribal

    Baribal User

    [size=+3]Odcinek kolejny[/size]


    Był to piękny letni dzień. Wiewiórki wesoło kicały pomiędzy gałęziami wiekowych piastowskich dębów, a żaby i wazki radośnie fikały i baraszkowały wśród prastarych krynic, skąd wieczorami gładkolica Świtezianka tańczyła taniec brzucha, deklamując wiersze rosyjskiego imażyzmu.
    W oddali znajome boćki klekotały w rytm prastarych dźwięków, a różowe kucyki roznosiły radość na cały świat.
    W na tej prastarej piastowskiej ziemi Argentyńskiej, czas biegł powoli w nurcie codziennego znudzenia.
    Milagros Rosa Marcia Maya Sancha Garcia e Diego-Riviera, siedziała właśnie na ganku, obierając kamienie na dzisiejszą ziemistą papkę, którą szykowała dla swojego męża i siedemnaściorga dzieci.
    -A niech to!- zaklęła szpetnie starsza kobieta, jako że kamień, nie wiedzieć czemu, wykazywał niespotykany opór w obieraniu, zupełnie jakby był zrobiony... z kartofla.
    -Witaj Milagros Rosa Marcia maya Garcia e Diego-Riviera.-zawołał Manuel Fulgencio Ignacio Estaban e Diego-Riviera, jej mąż. - Czemu zaklęłaś tak szpetnie?
    -A bo kamień nie chce się obierać.-Odparła staruszka.
    Na twarzy wiekowego łysego rudzielca zawitał smutek, który skrzywiły zmarszczki na jego czole. Ktoś niedomyślny pomyślałby, że starzec właśnie pomyślał. tak się jednak nie stało...
    -Moja babcia zwykła mawiać, że jak kamień nie chce się obierać to wojna będzie.
    -Co ty gadasz, głuptasku!-Przerwała mu kobieta, znowu klnąc szpetnie.- Z kim miałaby być ta wojna.
    -No jak to z kim, z Urugwajem!-odparł poważnie brzmiący staruszek.
    Po chwili stare małżeństwo wybuchło doniosłym śmiechem, strasząc wszystkich komunistów (bo musicie wiedzieć, że komunista to stworzenie płochliwe, równie trudne do złapania, jak legendarna Wielka Stopa, lub Mamba).
    Wtem arkadyjską sielankę Argentyńskiego obierania kamienia i ostatni zajazd w Buenos Aires przerwał harmider straszliwy. Czarne ptaki rozpierzchły się w powietrzu przerażone nadchodzącym dźwiękiem, który do złudzenia przypominał odgłos morświna zarzynanego przez chór tańczących fińskich rabinów.
    -Słyszysz kochanie? brzmi jak morświn zarzynany przez chór pijanych fińskich rabinów.-stwierdził trzeźwo mężczyzna.
    -A czujesz ten smród, pachnie jak spocony kardynał.-odparła małżonka.-Wiesz co to znaczy?
    Zapadła cisza.


    -MIKOŁAJ!!!!-zawołali razem, dołączając się do tysięcy argentyńskich gardeł zachwyconych perspektywą nadchodzących świąt.
    [​IMG]
    Jose cieszy się, bo myśli, że dostanie wymarzoną prenumeratę "Ciuchci"

    [​IMG]
    Hubert cieszy się, bo myśli, że dostanie pastę Colgate i kolorowe kredki.

    Biedacy, gdyby wiedzieli, co tak naprawdę ich czeka, zakryli by twarze smutkiem i słomą. Tylko liberałowie zrozumieli zagrożenie i schowali się w lesie, gdzie wiodą dzikie życia, niczym ludzie wychowani przez jeże.


    Tymczasem w obozie Urugwaju
    Urugwajski polityk:Generale Riviera, odkąd śp. generał Borbon zginął na śmierć przebijając sobie mózg wykałaczką w czasie czyszczenia zębów nad zdradziecko, stromym i głębokim kanionem pełnym krokodyli, piranii i sprzedawców majtek, jest pan głównodowodzącym wszystkich naszych wojsk.
    Riviera:Zdarza się... ale, żeby nie przydłużać, oto plan...
    [​IMG]

    Urugwajski Polityk:Generale, przecież to goła Baba.
    Riviera9Przygląda się dokładnie: Na pewno?
    Urugwajski naukowiec:Tak.
    Riviera:Cholera, to do czego ja wczoraj *Orzeszki*?! Spokojnie zaraz przyniosę palny...
    minęło zaraz...
    Rivieria: Oto plan.
    [​IMG]
    Urugwajski polityk: Panie Riviera, ten plan jest genialny, gdyby Napoleon go zobaczył, umarłby, oczywiście gdyby żył...
    Zombie.Albo był zombie.. przepraszam, znaczy się móóóóózg.
    RivieraSłuszna uwaga.
    W taki oto sposób, podążając za radami generała Riviery, Urugwaj po raz kolejny wstąpił na wojenną ścieżkę.
    O godzinie 4.55 z "Twórca dziewic" zadął w Złoty róg dając znak do ataku.
    [​IMG]
    I stanie się URUGWAJ!!!!!!!
    [Krótka wstawka w stylu Wołoszańskiego]: Argentyna, choć brzydka, nie mogła być w pełni ignorowana, sztab Urugwajski o tym wiedział, zwłaszcza, że dysponował raportami agentów z ćwiczeń Argentyńskiej armii.
    Rekonstrukcja Ćwiczeń Argentyńskiej Armii, gościnnie Mariusz, tańczący zombie książę Wampirów
    Wielokrotnie manewry przedstawione w tym filmie przysparzały Urugwajskiej armii problemów.

    Jedno było pewne, 29 sierpnia, coś się zaczęło...
    kolejna seria serialu "Świata według Ramirezów" ulubionego serialu Urugwajskich tokarzy lewoskrętnych i niskich dmuchaczy szkła.
     
  17. Baribal

    Baribal User

    [size=+2]Odcinek Zamykający[/size]​

    1.Wojna

    Obóz wojsk Urugwaju
    U1:Ej Zbigniew, co się stało z generałem?
    U2:Nie wiem Mariusz, ponoć stracił wszystkie fragi jakie zdobył na Travianie.
    U1:aaaaa
    Zapada cisza, żaba spada z nieba

    U2: O, żaba spadła z nieba!
    Żaba: Pedofil!

    Tymczasem w obozie oficerskim
    -Panowie, niedobrze, niedobrze....-rzekł stary oficer ze szklanym okiem i czarnym łożyskiem. - wojna trwa raptem 3 minuty a my straciliśmy już 378245 herbatników, jak tak dalej pójdzie to wszystkie wyjem.
    -O nie- krzyknął młody blondynek z twarzą Curta Cobaina wyginając usta w słodko-kwaśnym grymasie Uncle-Bena, po czym wskoczył na stół i zaczął piszczeć jak mała dziewczynka.
    -A ci idioci ze stolicy, chcą znać straty w ludziach, debile- powiedział jednooki pirat Barnaba, po czym zakąsił kolejny łyk Piccolo smakowitymi acz tuczącymi smażonymi skrzydłami komara.
    -Panowie, tak dłużej być nie może, musimy coś wymyślić inaczej Argentyńczycy podleją nam wszystkie kwiatki i umyją okna.
    Ponura cisza, zasunęła nad namiotem, wypełniając wąsy starego grajka lepką pianą dekadenckiego zamyślenia. Stary starego generała Lopeza, zawsze miał w zwyczaju toczyć pianę na wąsy gdy tylko musiał myśleć... lub gdy miał jeść wątróbkę. Dziś powody skumulowały się w jednoznacznej spirali wątróbkowego pandemonium.
    -A mama mówiła "maluj gołe baby"-pomyślał stary starego Lopeza, zataczając kolejne koła w namiotowej piaskownicy. Odkąd wrogi szrapnel zniszczył łopatkę i wiaderko, tylko tyle zostało mu z życia. Zawsze mógł jeszcze bawić się sitkiem lub pożyczyć wiaderko od innych generałów, ale to już nie było to samo.
    Blondynek przekrzywił się w stronę sosu Vinegrete, nucąc przy tym Marsyliankę od tyłu po bułgarsku. Zawsze tak robił, gdy myślał o wojnie... lub o Ananasach, albo o Ananasach wojny, zmutowanych owocach nindża, walczący o prawo i Sprawiedliwość.

    -Mogę się wtrącić?- spytała dyskretnie żaba, która posuwistym krokiem kawalerzysty w kumkała do namiotu.
    -O żaba powiedział stary pirat.
    Odpowiedź padła natychmiast, z prędkością neostrady.
    -Pedofil!!!

    Pole bitwy - tuż przed bitwą.
    A1:Ramirez? A co byś zrobił, jak byś był Urugwajczykiem?
    A2:Sprzedal bym latawca i kupił groszki.
    A1. A gdyby stary twojej starej był Urugwajczykiem?
    A2: Zmienił bym się w betonowego husarza pancernego ze wspomaganiem powietrznym prz kolanie.
    A1. o to tak jak ja. :)
    A2: To co, na glebie?
    A1: Ale po Czarnogórsku, dziś boli mnie głowa.

    W tym samym czasie po drugiej stronie frontu, armia Urugwaju zbliżała się niezauważona. Podążając za genialną radą żaby, żołnierze zostali przebrani za małą dogońską wioskę na wzgórzu. nagle jeden wlazł na szyszkę...

    A1: Stać, kto idzie? Urugwajczyk?
    U1. Nie, mała dogońska wioska na wzgórzu...
    A1, ok, luz.

    A2 Co to było?
    A1. Mała dogońska wioska na wzgórzu, Homofob.

    W ten oto sposób Urugwajczycy zdobyli całe pole bitwy, nie tracąc ani jednego herbatnika, a szyby ich pozostały nie myte.
    [​IMG]
    Kwiaty Urugwaju cieszą się na myśl o losie bezwstydnych kwiatów Argentyny

    Jednakże, nawet bez pomocy anty-pedofilskiej żaby, wojska Urugwaju, sunęły po równinach Platinei niczym gwiazdy tańczące na żużlu w ciasnych bryczesach.
    [​IMG]

    Już niedługo prawdą stanie się mocarne marzenie nieskończonego Urugwaju i wszyscy Argentyńczycy, zmuszeni zostaną do założeniu różowych pludrów z wzrokiem Pepina krótkiego na lewym kolanie, zaś wszystkie ich kobiety nosi będą heumy czarne z dmuchawą.
    [​IMG]
    Buahahahahahaha Heum ozdobi lice wszelkich białogłów Argentyny​

    Wszystko zmierzało w dobrym kierunku, jednakże los nie pozwolił na ostatecznie zwycięstwo. kiedy już Urugwaj bliski był ostatecznego triumfu, zdradzieckie źdźbło trawy przebiło na pół głowę Mistrza gry, gdy ten chciał zatańczyć makarenę Cyrylicą pożydowsku.

    Koniec






    AAR zamknięty i wyczyszczony. Jak cos to PW.

    CRIS
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie