Wielka Rzeczpospolita

Temat na forum 'EU II - AARy' rozpoczęty przez dopel, 7 Maj 2006.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. dopel

    dopel User

    AD 1492

    Część I: "Sojusznicze obowiązki"

    "Błogo rozpoczął się początek końca miłościwie panującego nad państwem polskim Kazimierza IV Jagiellończyka. Tak oto bowiem w Nowy Rok 1492 herold węgierski doniósł, iż kraj ten bratem jest ku Polsce, a by przybliżyć stosunki i wielką miłość braterską podkreślić, odtąd Węgry i Polska w jednym sojuszu będą, i razem ramię w ramię, ku swym wrogom stawać będą [...]. Zbliżyły się oba kraje ku sobie, przeto i Litwa co wasalem będąc Polski, natychmiast w stan sojuszu z Madziarami weszła. I w taki sposób na wschodzie Europy narodziła się nowa potęga, gotowa wespół miażdżyć każdego, któżby ważył się rękę ponieść na Najświętsze Porozumienie (...)." - tak relacjonował zawarcie sojuszu między Polską, Litwą a Węgrami nieznany z nazwiska kronikarz węgierski, nazywany w tym kraju Urbanem z Peczu. Miał się z czego cieszyć, bowiem kraj jego, dotąd osamotniony, a mający wielu wrogów, znalazł sobie silnych przyjaciół, mało tego sąsiadów. Dawało to gwarancję Węgrom, iż przynajmniej od strony północnej i północno-wschodniej nie grozi im niebezpieczeństwo. Madziarzy spokojnie mogli się koncentrować na ewentualnej obronie przed Turkami.

    [​IMG]
    Zawarcie sojuszu między Polską, Litwą a Węgrami (1 I 1492) .

    Styczeń tego roku przebiegł w atmosferze narodzin wielu konfliktów. Wiele państw chciało zdobyć dominację nad Niemcami angażując się w wojny z tamtejszymi państwekami. Zawiązano wiele sojuszów i mariaży. Na dominację nad Łabą ząbki ostrzyli sobie Anglicy, Czesi, Austriacy, Francuzi oraz Duńczycy. Każde z tych państw chciało owym czasie podporządkować sobie któreś z księstw niemieckich.
    Nad Wisłą tymczasem panował spokój. Kazimierz Jagiellończyk skupia się na gospodarce. Chce wyprowadzić kraj z marazmu i sprawić, by państwo wreszcie wyszło z długów, by mogło zacząć zarabiać. Nie była to rzecz prosta. Kraj utrzymywał liczną, blisko 100-tysięczną armię, na którą ewidentnie nie było go stać. Toteż król mądze rozmieścił wojska na granicach z Brandenburgią, Pomorzem i Prusami. Od strony Litwinów i Węgrów wojska kazał rozpuścić, tak by mnie żołdów trzeba było co miesiąc płacić. Ulżyło to nieco skarbcowi państwowemu, choć wkrótce potem inne frasunki zaprzątnęły głowę polskiego monarchy.
    Wielka przyjaźń jaka zapanowała między polskim a węgierskim narodem sprawiła, iż oba dwory mariaż zawiązały. Na ślubny kobierzec przeznaczeni zostali młodzi z zacnych rodzin szlacheckich, w obu krajach głos mający znaczny.

    [​IMG]
    Królewski mariaż polsko-węgierski.

    Tak oto od 6 kwietnia 1492 w jeszcze bliższym stosunku dwa bratanki ostały. Ale gdy czas radości jest i pokoju, wiedzieć przeto trzeba, iż nadejść musi także i okres bólu, płaczu i cierpienia. A między przyjaciółmi - czas próby ...

    [​IMG]
    Król Kazimierz IV Jagiellończyk (1427-1492, król 1447-1492)

    I nastał smutny dzień, gdy zszedł z tego łez padołu, miłościwie nam panujący, najsprawiedliwszy ze sprawiedliwych - król Kazimierz IV Jagiellończyk. Przeto smutek wielki ogarnął całą Rzeczpospolitą, a i na Węgrzech dwory kirem przyozdobiono. Za Niemnem, w miłej nam krainie litewskiej zgon ten bez echa się nieobszedł ... Umrał król, niech żyje król ! Na tron wstępuje, najgodniejszy królewskiego majestatu, najlepszy i najprawszy z możliwych kandydatów, Jan I Olbracht. Odtąd, tj. 8 czerwca 1492 to On będzie sprawował rządy w Imię Boże nad całą Rzecząpospolitą. Od Bałtyku gdańskiego, po Podola krańce, odkąd tylko Warta na zachód wiedzie, aż po sam Niemen ... Niech żyje, niech żyje nam Jan Olbracht !

    [​IMG]
    Wieść o obraniu nowego króla.

    [​IMG]
    Król Jan I Olbracht (1459-1501, król 1492-1501)

    Owego dnia na tron naszych najdroższych przyjaciół, sojuszników i wasali zarazem wstąpił także godnych piastowania tego urzędu - Aleksandras I. Niechże dobry Bóg da mu siłę i zdrowie by prowadził naród swój słuszną drogą prawdy, miłości i sprawiedliwości. Niech żyje !

    I czas płynął sobie swoim tokiem. W całej Rzeczpospolitej spokój panował. Nowy monarcha dalej skupiał się na prowadzeniu jak najlepszej gospodarki. Nie wiodło mu się jednak z tym najlepiej. Nie posiadł wystarczających umiejętności z zakresu ekonomii. Toteż kraj szybko tracił pieniądze, kupców i rzemieślników rujnowały pomału coraz wyższe ceny, a armia choć i tak z roku na rok biedniejsza, wraz traciła żołd. Nie wróżyło to dobrze państwu polskiemu...
    W końcu nastał dzień próby. Wielki miłośnik nasz z południa, Węgry, rozpoczął wojnę przeciw znienawidzonemu przez się sąsiadowi - Mołdawii. Przedtem już kraj ten nieczyste zamiary kierował przeciw swym pobliskim. Zagarnął on Wołoszczyznę, naród tejże krainy w niewolę popchał. Nie godziło się takie zachowanie w cywilizowanej Europie. A teraz kiedy wici od samego króla przyszło, wypadało stawić się na wojnę. Choć kraj na debecie, codzień wojsk ubywa, jednak gdy brat o pomoc woła głuchym stać się nie godzi. Toteż czem prędzej w dniu 17 sierpnia 1492 roku, król Jan Olbracht swym pułkom koronnym rozkazy wydał, by ruszyły z Krakowa, przez Lwów na Podole. A tam pod rozkazy pułkownika Małachowskiego mają się stawić. Od tego momentu Polska, jako i jej węgierscy i litewscy sprzymierzeńcy jest w stanie wojny z najplugawszym zewszech państwem mołdawskim. Niegodnym, by nazywać siebie częścią chrześcijańskiej Europy ...
    A 21 sierpnia 1493 elektorzy Świętego Cesarstwa Rzymskiego dokonali wyboru Nowego Cesarza. Został nim Maksymilian I z Austrii. Niech sprawuje rządy najlepiej jak potrafi, w Imię Pańskie !

    [​IMG]
    Wieść o obraniu nowego cesarza .

    [​IMG]
    Bitwa pod Suczawą (1492).

    I ruszyły polskie pułki zaciężne. Z Podola, gdzie ostatnie stanice Rzeczpospolitej, na południe, odkąd nastaje mołdowska granica. Tamże starły się po raz pierwszy z armią psów. I Węgrzy wspomogli, jako w sojuszu obiecali. To i nie dziwota, że prędko Mołdawianom bić się odechciało.

    [​IMG]
    Oblężenie twierdzy w Kiszyniowie.

    W tenczas Węgrzy zajęli się wołoską częścią tego kraju. Niespodzianie tęgi razy zebrali i zawrócić musieli. Przeto Litwini z odsieczą nadeszli. Na nic to się zdało, bo prędzej pułkownik polski Małachowski rozkaz szturmu wydał. I poległa dzielna polska armia w potyczce z barbażyńcami zza Podola ... Ujść musieli czym prędzej, by strat gorszych niedoznać. Osłaniały ich wojska litewskie, które same także doświadczyły smaku wrogiej stali ... Prędko chcieli się Polacy odegrać i ruszyć nazad, ale Mołdowianie postąpili tuż za nimi. Dokonali bestialskiego ataku na grunty Podola i w okamgnieniu zajęli tenże teren i jako swoją prowincyję potraktowali ...

    [​IMG]
    Utrata kontroli nad Podolem.

    Po wielokroć monarcha polski dumał coby tu poczynić, by losy tejże bitwy odmienić. Na Wołoszczyźnie Węgrzy impas doznali i obrony nad Dunajem przełamać nie mogli. Litwinów aż za Dniestr wyrzuciło. Widać, że Mołdawia znieważona została okrutnie i teraz odegrać się chce. Tak ich kolejne zwycięstwa rozzuchwaliły, że aż do Lwowa doszli i gród ten warowny spalić zdołali. Prawdo to jednak, że nasze pułki zaciężne pogoniły im kota i do siebie wracać kazały. Cena jaką jednak Rzeczpospolitej wojska zań musiały zapłacić wysoka była. Mołdawianie uszli do siebie i poraz kolejny w twierdzy Suczawa się ogrodziły. Zamczysko znów podchodzić trzeba ...

    Ciężko królowi polskiemu w ów czas było. Na jaw wychodziły co rusz nowe braki w edukacji Jego Mości. Gdy porównać Jana Olbrachta ze świńskim panem Stefanem III cel Mare z Mołdowy, widać, że choć tamten tak zacnych korzeni nie miał, to głowy do polityki tylko pozazdrościć.

    [​IMG]
    Porównanie władców Polski i Mołdawii.

    Gospodarka tak ucierpiała na tej wojnie, że 1 sierpnia 1493 wyboru już nie było. Długi nastały, toteż 200 dukatów z banku trzeba było pobrać. Na jak długo starczy - nie wiadomo ... Każdy grosz trza teraz ze wszech stron obejrzyć najpierw, niźli go wydać. A jak już i wydać, to tak by w procenty obrósł i zwrócił się po dwukroć conajmniej. Ale ciężko to wytłumaczyć polskiemu monarsze. Nie raz i nie dwa historia pokaże, że sprawy finansów nie są jego mocną stroną ... Takich stron próżno jednak szukać u Niego ...

    Wojna trwa nadal. Raz po raz wymieniają się ciosami zwaśnione strony. Nareszcie jednak bracia węgierscy zdobyli Wołoszczyznę i uznali ją za swoją krainę. Odtąd uciemięzony lud wołoski mógł wolnym się poczuć w granicach Węgier. A sama Mołdawia tęgie odszkodowanie (8 $) zapłacić musiała. I samemu jako wasal węgierski teraz będzie postrzegana. A był to znamienny dzień dla Węgrów, 26 lutego 1494 roku. Dla Polaków jednak wojna trwa nadal. Póki za każdego naszego zabitego po dwóch psów nie zginie, póty pokoju nie będzie ! I w tenże sposób podeszli Polacy poraz kolejny pod Suczawę. I znów cios za ciosem, jedni i drudzy ... I znów nic. Twierdza jako stała tako stoi ... A czas leci ... Pieniądze lecą ... 1 maja 1494 król znów zaciąga pożyczkę, ino tym razem nie u Żydów jako przedtem na lichwiarskim procencie ...
    W kraju nastał entuzjazm dla armii co przysporzyło dwa nowe pułki na południu. Z marszu na Mołdawie zostały skierowane. Nim doszły, a uprzednie odsapnęły nowy rok nastał. A zaraz potem twierdza mołdawska. Głodem wzięta została ! Niebywałym kunsztem i wiedzą taktyczną objawił się pułkownik Gliński ! Od 3 lutego 1495 roku mołdawska prowincja naszą stanicą będzie ! Wiwat Gliński, wiwat Jan Olbracht !

    [​IMG]
    Uroczysta wiadomość o zajęciu Mołdawii.

    KALENDARIUM:

    01.01.1492 - sojusz polsko-litewsko-węgierski
    06.04.1492 - mariaż polsko-węgierski
    08.06.1492 - początek panowania Jana I Olbrachta
    17.08.1492 - 03.02.1495 - wojna polsko-mołdawska
    [center:aa5199a94a]
    * * *
    [/center:aa5199a94a]
    Może to trochę nie ładnie by rozpoczynać kolejnego AAR'a mając jeszcze "świeżego" niedokończonego. Tamtego jednak już nie ukończę gdyż nie dość, że straciłem loga to na skutek majstrowania przy modach i wersjach musiałem reinstalować grę tracąc tym samym sejwy. Teraz po każdej grze kopiuje sobie i loga i sejwa w bezpieczne miejsce. Obiecuję pisać tego AAR'a dopóki będę grał. Jeżeli przestanę pisać, znaczy to, że znudziła mnie gra a nie pisanie.
    Pozdrawiam.
    ________________________________________________________________________________________
    OT skasowano - AAR zamknięty - w celu kontynuowania proszę zgłosić się do administracji forum.
    Raferti
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie