Wlochy 1936

​

ODCINEK 1-Apetyt na wiecej...​

Mamy styczen roku panskiego 1936, wciaz jeszcze da wyczuc sie ekscytacje zwycieskimi walkami toczonymi w polnocnej Afryce. Sukces kampani byl oczywisty (slaba libijaska armia), lecz to nie pomniejsza dumy jaka da sie wyczuc w najdalszych zakatkach naszego imperium.

Krol wraz z kilkoma dostojnikami Naszego Imperium z wizyta w zobytym Benghazi
​

Po powrocie do kraju, upojony gloria zwyciestwa krol Emanuele nakazal reorgaizacje wszystkich sil Imperium Wloskiego (ladowych, morskich i lotniczych). Postronni obserwatorzy twierdza, ze jest to pierwszy krok do ich przyszlej rozbudowy- niezbednej by utrzymac nasz imperialny status i kluczowej do realizacji naszych terytorialnych ambicji. Zadecydowano o wymianie kadry oficerskiej- od dywizji po teatr dzialan. Od tej pory stawia sie na umiejetnych i mlodych dowodcow. Stara kadra ofiicerska odchodzi w stan spoczynku i tylo najlepsi sposrod 'starej gwardii' moga liczyc na dalsza sluzbe i pozostaja na swoich stanowiskach- ustalono jednak, ze bedzie tak tylko do czasu gdy nie bedzie odpowiednich kandydtow na ich miejsce. Powrot krola z Benghazi byl takze dniem w ktorym wraz z ministrami podjeto decyzje o rozwoju przemyslu. Wyznaczono jasne cele technologicznie i bezzwlocznie rozpoczeto badania.

FLOTA
Postanowiono zgrupowac nasze glowne statki w trzy duze floty. Ma to na celu ochrone naszych interesow w basenie morza Srodziemnego i szlakow morskich prowadzacych do naszych koloni.
LOTNICTWO
Przydzielono wiecej mysliwcow przechwytujacych lotnictwu takycznemu

ARMIA LADOWA
Poza zmianami kadr, mejsca stacjonowania i struktora organizacyjna pozostaja nie zmienione.

​

W swiecie polityki na uwage zasluguje z pewnoscia zmiana na stanowisku szefa wywiadu. Rzymska prasa donosi, ze jest to skutek grubo zakrapianej alkoholem, imprezy okolicznosciowej w Benghazi- majacej miejsce po wizycie krola Vittorio Emanuelle III w tym niedawno podbitym libijskim miescie. Jedna z poczytniejszych gazet naszego imperium- a mianowicie 'Rzymski faszysta' powolujac sie na swoje zaufane zrodla, pisze w swoim najswiezszym tygodniku:
'Szef wywiadu Cesare Ame, byl kompletnie pijany, a nadal pil na rowni z Musso!'. Po kilku kwadransach morderczego tempa wloskiego czempiona, zaczal sie jednak zachowywac niezrecznie. Malo tego ze prawil glupie uwagi na temat wygladu zony krola, co nie uszlo uwadze wszystkich 'imprezujacych', to na dodatek gdy przysnal przy stole, oddal mocz pod siebie. W zwiazku z tym wdarzeniem jest juz tylko kwestia czasu, zmiana na stanowisku szefa wywiadu. Domenico Cavagnari w najblizszych dniach zastapi Cesare Ame'

​

Po kilku dniach od ostatniego wydania 'Rzymskiego faszysty' wszelkie pogloski i spekulacje okazuja sie prawdziwe, co tylko potwierdza przodujaca pozycje tego stolecznego tygodnika na tle naszej imperialistycznej prasy.

​

Zadania dla Domenico Cavagnari'ego
Glownym zadaniem nowego ministra ma byc zwiekszenie jednosci narodowej w naszym kraju, a ponadto
*rozlam jednosci narodowej w panstwie Jugoslawia
*szpiegostwo wojskowe w panstwie Egipt
*szpiegostwo technologiczne w panstwach Niemcy i USA
*dzialania kontrwywiadowcze w pantwach Anglia i ZSSR


Po zdobyciu Libi oczy spoleczenstwa skupily sie na dzialaniach wojennych w Etiopi... ma to byc kolene zyciestwo naszej niezyciezonej armii, a zarazem kolejny sprawdzian przed potyczka z powaznejszym przeciwnikiem. (Jugoslawia- bo o tym panstwie mowa-narazie moze byc spokojna, choc nie zamierzamy zapominac o tym, ze w granicach ich terytorium znajduja sie 'nasze ziemie'). W kraju mialo miejsce zlozenie podpisow pod odpowiednimi dokumentami, rozpoczynajacymi proces formowania dwoch nowych rezerwowych dywizji pancernych (lekki czolg x2 + piechota zmot.) i dwoch szwadronow samolotow szturmowych Breda Ba.65+. Spowoduje to wstrzymanie postepu produkcji kilku wczsniej zatwierdzonych projektow, lodzi podwodnych, ciezkich i lekkich krazownikow. Jak by to powiedzial Pan Jaroslaw (jeden z przywodcow dosc nielicznej opozycji i krytyk rzadu) 'podjeli taka, a nie inna decyzje i trzeba sie z tym godzic, choc mamy swoje zastrzezenia'.
Rozdysponowanie punktow i kolejka produkcji

PLAN ATAKU

glowny kierunek ataku
ataki na kierunkach pomocniczych​

JEDNOSTKI WYZNACZONE DO OFENSYWY
Armata dell'A.O.I.

POSZCZEGOLNE ROZAZY DLA KORPUSOW W POCZATKOWEJ FAZIE OFENSYWY

 

ODCINEK 2- OPERACJA PUSTYNNY LIS

tydzien pierwszy 1.01-7.01​

'Pierwsze kilka godzin ataku to zawsze chwile niepewnosci, chwile zadumy nad slusznoscia podjetych krokow. Jednak kosci rzucono i teraz oczy wszystkich w kraju (zapewne tez i za granica) skupiac sie beda na konflikcie, ktory sprokurowany zostal przez zdziczale hordy narodu etiopskiego, nagminnie gwalcace zakaz przekraczania granic Imperium Rzymskiego. W chwili proby jednosci- na jaka wystawiono nasze panstwo i obywateli, kazdy prawdziwy Wloch, w kazdym zakatku imperium powinien z duma odnosic sie do naszej krucjaty, niosacej cywilzacje i imperialny porzadek tam gdzie wczesniej byl tylko piasek i afrykanscy dzikusi.' -nawoluje najpoczytniejsza z gazet 'Rzymski faszysta'.

​

Artykuy w gazetach rozbudzaja entuzjazm ludu i malo kto jest przeciwny 'Krucjacie'. Malo kto jest swiadom, ze to dopiero poczatek wojennej przygdy Imperium Wloskiego.

Atak rozpoczety!!!​

Poczatek naszej ofensywy przbiega zgodnie z przewidywaniami. 7a Div. CNNN Cirene gen.Trezzaniego z rozkazu generala sztabu Corpo d'Arata Libico gen. de Stefanisa ruszyla do natarcia na pozycje etiopskie w prowincji Geladi. Zolnierze mieli atakowac przez rzeke, a na dodatek wrog umocnil pozycje. Ich zadanie, to zwiazac walka znajdujace sie w tym miejscu jednostki i umozliwic w ten sposob rozwiniecie prawego skrzydla korpusu, poprzez ruch 6a Div. CCNN Tevere gen. Rossiego do prowincji Gaalkacyo, a nastepnie natarcie na Domo.
Dowodztwo spodziewalo sie zwiekszonej liczby strat w bitwie o Geldi i po nawiazanu kontaktu, zgodnie z przwdywaniami wywiazala sie zazarta walka.
Do kraju plynely jednak dobre wiesci gdyz w wiekszosci przypadkow, nie napotykajac jednostek wroga, nasze dywizje pra do przodu wzbijajac w niebo tumany piasku.
Musso z duma oglasza ze 'Pierwsze dni inwazji na Etiopie to marsz przed siebie', a kolejno zdobyte bez jednego wystrzalu Aferra Terar i Mek'ele na polnocy i Mustahil na poludniu sa tylko tego dowodem. W trakcie swojego przemowienia informuje takze, iz Minister Rep. Hiszpani przedstawil dzis naszemu rzadowi, oferte wymiany handlowej, w ramach ktorej jego kraj zobowiazuje sie do dostarczenia nam materialow rzadkich (oczywiscie za odpowiednim wynagrodzeniem) ktora to zostala zaakceptowana. Jakiez bylo zdziwienie wszystkih gdy niespelna dobe po podpisaniu stosownej umowy, Rep. Hiszpani bez konkretnej przyczyny ja wypowiedziala!! Byc moze to jeszcze nie hanba, lecz znany ze swej msciwosci Musso napewno nie omieszka sie odgryzc, gdy tylko przydarzy sie taka sposobnosc i na lamach 'Rzymskiego faszysty' swierdza:
'Takie zachowanie w stosunkach handowych, to bez watpinia policzek dla naszego ministra spr. zagr. Giana Galeazzo Ciano i wyrazny krok ku ochlodeniu naszych stosunkow politycnych. Mniemam ze rzad Rep.hiszpani wie co robi... '


5 Stycznia godzina 4.00 nad ranem, 1a Div. Libica gen. Aymonnino melduje o rozpoczeciu ataku wrogich jednostek na prowincje Mustahil, do ktorej dopiero co wkroczyl. Ciek wodny utrudnia do niej dostep od polnocy, co sprzyja obronie tutejszych pozycji dlatego w odpowiedzi dywizja otrzymuje rozkaz 'utrzymac sie, do momentu przybycia posilkow'.
5 stycznia pozno w nocy, ariergarda I Corpo d'Armata dell A.O.I. dywizja gen. Zingalesa wkracza do miasta Serdo i zostaje zaatakowana.

​

...general wydaje rozkaz natychmiastowego kontrataku, co skutkuje chaotycznym odwrotem jednostek milicji etiopskiej. Chwile pozniej melduje do sztabu korpusu- 'czarno na bialym widac, ze ten atak byl tylko labedzim spiewem tych dzikusow, a sam dzwiek naszej maszerujacej Armii poteguja wsrod nich strach i poczucie bezsilnosci'. No coz, w panstwie w ktorym rzadza faszysci nie trudno o takie komentarze. .

​

Przy aprobacie gen. Ambrosio 4a Div. CCNN '3 Gennaio' -mimo nocy, rusza w poscig z nadzieja rozbicia wroga w prowincji Bati. Choc Armia Etiopska jest nedznie wyposazona i raczej slabo zorganizowana, a co za tym idzie nalezy przypuszczac ze opor bedzie krotkotrwaly, gdziekolwiek by nie mial miejsca, to mimo wszystko dlugotrwale wychodzenie naszych dywizji na pozycje, sieje lekkie zdenerwowanie wsrod mlodszych, nie przyzwyczaionych do realiow frontowych, oficerow sztabowych. Kilku pochwyconch jencow zdradza ze Armia Etiopska przegrupowuje sily. Podobnej tresci sugestie przedstawia nam nasz szef wywiadu Domenico Cavagnari. Wywiad donosi o mozliwosci nawiazania kontaktu w sasiednich prowincjach, wrog prawdopodbnie zamierza stawic nam czola blizej stolicy, lub nawet- co z pewnoscia nie ucieszy mieszkancow Adis Abebe- w samym miescie.
Jeszcze wieczorem tego samego dnia, nacierajacej na poludnie w kierunku Bati 4a Div. CCNN '3 Gennaio' opor stawia kolejna wroga jednotka.

​

Mniej wiecej w tym samym czasie nastepuje przelom w bitwie o Geladi. 6a Div. CCNN Tevere gen. Rossiego- jak narazie bez oporu ze strony przeciwnika- wkracza do Domo i swym dalszym marszem na polnoc zagraza tylom wrogich wojsk, skutecznie dotad odpierajacych atak gen Trezzaniego. Nasz manewr zostal jednak zauwazony i zapewne w obawie przed okrazeniem, wrog wcofuje sie z Geladi, a wywiad sadzi, ze wedlog przypuszczen przegrupowuje sie na polnoc.

​

Lewe skrzydlo Frontu Poludnioego, 1a Div. Libica gen. Aymonnino nadal odpiera atak w prowincji Mustahil. Wrog mimo przeprawy przez rzeke atakuje zaciekle i nie zamierza odpuscic. Bezchmurne niebo i zar lejacy sie z nieba utrudnia dzialania. Termometry pokazuja 33,5*C w cieniu.

Sytuacja na Froncie Poludinowym 7.01.1936


Sytuacja strategiczna po pierwszym tygodniu kampani
​

 

Odcinek 3​

Pustynny lis 7.01-14.01 ​

​

Mieszkancom naszego imperium rzucila sie dzis w oczy pierwsza strona 'Rzymskiego faszysty'. 'Nowy tydzien, tygodniem nominacji w lonictwie i marynarce wojennej'. Jak mozna wyczytac w artykule, jest to dalszy ciag reorganizacji naszych imperialnych broni, a zarazem reakcja na wytyczne wydane na poczatku roku przez krola Emanuele III. Glownodowodzacy lotnictwa i marynarki wojennej, wyznaczyli po kilku najlepszych dowodcow mlodego pokolenia i przypisano ich do najbardziej elitarnych z naszch jednostek nawodnych i lotniczych. Giuseppe Valle (glownodowodzacy silami lotniczymi),mianowal nowych dowodzcow eskadr Comando Bombrdieri Tactici(C.B.T.).
-na stanowisko dowodcy 3a C.B.T. 'SPQR' - gen. dywizji Fougier'a
-na stanowisko dowodcy 4a C.B.T. 'Drago' - gen. broni Pricolo

​

Wyzej wymienione jednostki stacjonuja w tej chwili w stolicy, dlatego objecie dowodzenia przez nowo nominowanych generalow ma skutek natychmiastowy. Sztab generalny przewiduje ze w przyszlosci beda one odgrywac znaczna role w juz planowanej ofensywie, na terytorium naszego wschodniego sasiada Albanii, jak i w pozniejszym czasie na obszarach glownego przeciwnika-Jugoslawii.

W kraju ucichly nieco glosy krytyki Pana Jaroslawa, mowiace o niemoznosci powiazania a zarazem pogodzenia, obowiazkow jakie niesie ze soba piastowanie- przez Domenico Cavagnari'ego- urzedu dow. marynarki i jednoczesnie szefa wywiadu. Jak ocenia 'Rzymski faszysta' narazie wywiazuje sie on ze swoich obowiazkow bez zastrzezen, czego dowodem ma byc wczorajsze zlozenie na biorku glowy panstwa, dokumentow awansujacych oficerow na stanowiska trzech glownych flot wojennych w naszym kraju.
Komandorzy Brivonesi i Iachimo otrzymali nomincje kontradmiralskie, a kontradmiral Campioni od dzis moze sie pochwalic wiceadmiralskim 'szlifem'. Floty Srodziemnomorska i Adriatycka, a takze Regia Marina maja od dzis swoich liderow. Flota rezerwowa dowodzic od dzis bedzie kontradmiral Ciano.

przydzial awansowanych dowodcow i aktualny stan glownych sil morskich w basenie morza Srodziemnego


Cavagniari wzmocnil takze nasze flote w rejonie Kanalu Sueskiego, wysylajac w ten rejon lekki krazownik RM Bartolmeo Coleoni, oraz statek transportowy z zapasami. W sklad tego konwoju wchodzi takze jeden niszczyciel. Na jej czele postawiono komandora Maschempe.

7 styczen

Okolo poludnia do dowodzctwa Corpo d'Armata Libica docieraja niepokojace wiesci o przelamywaniu frontu przez przeciwnia. Jak donosi jeden z oficerow lacznikowych ze sztabu gen. Aymonnino, etiopska Imperial Bodyguard zwieksza wywierany nacisk na jego dywizje. Za przyczyne tych problemow uwaza sie stale zwiekszajaca sie temp. powietrza, ktora poteguja jeszcze bardziej bezchmurne i bezwietrzne niebo- dzis w poludnie o godzinie 12.00 temperatura w Mustahil osiagala 36,5*C w cieniu!!

Do kraju docieraja cieple slowa niemiecckich urzednikow, gdyz w takich wlasnie tonach ich kraj odnosi sie do naszej polityki. W kuluarach rzadowych, nasi ministrowie- narazie po cichu- wypowiadaja swoje opinie, ze to nie tylko aprobata naszych dzialan w Etiopi, ale rowniez sygnal, co do kierunkow polityki III Rzeszy Niemieckiej.

​

8 stycznia

poranek 8 stycznia 1936 przynosi pewne zmiany na froncie poludniowym. Dywizje gen Rossiego i gen. Trezzaniego zajmuja nowe pozycje. 7a Div. CCNN Cirene po forsowym marszu zajmuje Geladi- prowincje w ktorej wczesniej zazarcie bronili sie Etiopczycy. Na jej prawym skrzydle- gdy jeszcze slonce nie weszlo w zenit- gen. Rossi wraz ze swoja 6a Div. CCNN Tevere opanowali Domo. Na ta chwile raporty wywiadu sugeruja o mozliwym kontrataku naszego wroga z poludnia, wycofanej w ten rejon z pod Geladi dywizji milicji. General de Stefanis wraz ze swoim sztabem wyrusza w kierunku Mustahil. Jest to ruch spowodowany powolnym przemarszem 29a Div. 'Piemonte' ktora miala zluzowac 1a Div. Libico. Manewr ten ma za zadanie wlac wiecej ducha walki, w serca walczacych tam ludzi z dywizji gen. Aymonnino, ktory raportowal w nocy o opoznianiu poczynan wroga.

Prawe skrzydlo Corpo d'Armata Libico dostaje rozkaz ruchu w kierunku polnocnym. Gen. Rossi z miejsca wyrusza w kierunku Dire Dawa, natomiast gen. Trezziani otzrymuje rozkaz poscigu za wycofujacym sie wrgiem na kierunku polnocno zachodnim. W tym celu reorganizuje dywizje do kolejnego ataku, ktory moze nastapic dopiero w ciagu najblizszych 40 godzin. Jego kolejnym celem ma byc Ramo i podejscie od wschodu, wciaz nacierajacej na Mustahil etiopskiej formacji.

 

9 stycznia

Dobre wiesci naplywaja do sztabu II Corpo d'Armata dell A.O.I.!! Maych'ew- pierwsza z prowincji na 'rozkladzie jazdy' korpusu generala Nasi'ego zdobyta, na doatek znow bez jednego wystrzalu!! Ten optymistyczny poranny komunikat, wedlog dumnego generala napewnio nie bedzie ostatnim. Do Maych'ewa sciagaja kolejne dywizje...

​

Do glownodzowodzacego ofensywa w Etiopii docieraja pierszwe raporty o trudnosciach z przemieszczaniem sie w gorzystych terenach polnocnej Etiopii. Dowodcy dywizji raportuja, ze infrastruktua tego kraju jest w oplakanym stanie i wskazuja ,ze moze byc czynnikiem sprzyjajacym jego obronie.

10 stycznia

Na froncie polnocnym do miejscowosci Maych'ew docieraja pierwsze dywizje IV Corpo d'Armata dell A.O.I. Sa to 5a CCNN '1 Febrario' i 2a CCNN '28 Ottobre' ktore po krotkim odpoczynku wyruszaja w dalsza droge. Kierunek ich wymarszu to Bahir Dar dalej na poludniu.

O godzinie 12.00 rzad austriacki oferuje nam dostep militarny, ktory oczywiscie przyjmujemy, a minister Gian Geleazzo Ciano sklada swoj podpis pod oficjalnymi dokumentami.

​

W poludnie, o godzinie 13.00 7a CCNN Div. Cirene po wczesniejszym zreorganizowaniu, rozpoczyna atak na Ramo. Nasz atak probuje odeprzec korpus sztabu wycofujacych sie dywizji etiopskich. Zgodnie z zapewnieniami generala Trezzani'ego, opanowanie tej prowincji to tylko kwestia godzin.

​

11 stycznia

Godzina 13.00, Serdo. Oddzialy piechoty gorskiej gen. Bitosi'ego docieraja do tego miasta, w poludnie i z marszu przystepuja do szturmu na Bati. Wespra tym samym dzialania ofensywne, prowadzone przez 4a Div. CCNN '3 Gennaio'. Spodziewamy sie jeszcze kilku dniowej obrony Bati... choc po cichu sztabowcy licza na to, ze swieza dywizja speckjalizujaca sie w dzialaniach w terenie gorskim, moze doprowadzic do szybkiego roztrzygniecia na tym odcinku frontu.
Zolnierze 5a Div. Alpina 'Pusteria' juz nie moga doczekac sie walki! Po wielu dniach marszu i kilkuset kilometrach drogi w koncu stana oko w oko z wrogiem! General Bitossi nie musi nikogo zagrzewac do walki, jego chlopcy sa rzadni krwi jak za czasow switenosci naszego imperium, gladiatorzy.

Na poludniu, ciezko walczaca dwizja milicyjna gen. Aymonnino dostaje minimalne wsarcie ze strony sztabu Corpo d'Armata Libico. General zamierza uporzadkowac nieco szyki walczacych, w celu utrzymania pozycji, do momentu nadciagniecia odwodow. Zdaniem gen zblizajacej sie dywizji 'Piemonte' maja to byc maksymalnie kilka dni. Sztab przewiduje ze w trakcie tych kilku dni, wykoczony atakami przeciwnik bedzie slabl i obroncy beda mogli odetchnac.
Tuz przed polnoca nasze dwie dywizje wkraczaja do Bahir Dar. Prawe skrzydlo frontu polnocnego, jak narazie jeszcze nie musialo uzywac sily... Nasze jednostki z latwoscia realizuja wczesniej wykreslone zalozenia taktyczne -posowajac sie w kierunku poludniowym, wzdloz wschodnich granic Etiopii.

sytucja frontu polnocnego


sytucja frontu poludniowego

​

12 stycznia

W sztabie armi zapanowalo podniecenie. O godzinie 5.00 nad ranem, diwizja generala Rossiego 6a CCNN Div. 'Tevere' osiaga glowny cel swoich dzialn- powincje Dire Dawa, lezaca na wschod od stolicy Etiopskiej.
General de Stefanis zaleca wstrzymanie sie z atakiem, do chwili gdy wiekdzosc dywizji 'podejdzie' pod Adis Abebe. Jednak ambitny general Rossi sugeruje natychmiatowy atak w celu 'wybadania' przeciwnika-jakimi silami dysponuje na tym terenie... i na wlasna reke rozpoczyna szturm, ktory na wskotek silnego oporu i przewagi lizebnej przeciwnika, zostaje jednak wstrzymany.

​

Tym sposobem nasze jednostki na czarnym ladzie, ponosza pierwsza porazke w tej kampani.

Na wiesc o samowoli swego podwladnego, general de stefanis zachowuje spokoj i zimna krew. W sztabie panuje opinia , ze bezczynna w tej chwli dwizja niesfornego generala Rossiego 6a CCNN Div. 'Tevere' powinna uderzyc z polnocnego wschodu, na etiopska Imperial Bodyguard, ktora to napsula nam wiele krwi w okolicach Mustahil. Za ta koncepcja przemawia takze fakt, mozliwosci (po udanym ataku) okrazenia wrogich dywizji wycofujacych sie w kierunku Adis Abebe (pobitej dywizji wycofujacej sie z Geladi i aktualnie toczacej boj o Ramo wrogiej jednostki sztabowej. Po krotkiej naradzie wydane zostaja odpowiednie rozkazy, a general Rossi ma w walce zmazac plame na swoim honorze, powstala na wskotek pierwszej w tej wojnie porazki.
Atak 6a CCNN Div. 'Tevere' juz w pierwszej godzinie przynosi rozwiazania na poludniowym froncie.

​

Atakujaca nasza dywizje w Mastahil, Imperial Bodyguard skupia sie juz w tejchwili tylko na obronie, a broniaca sie dzielnie 1a Div. Libica gen. Aymonnino moze wreszcie odetchnac. Chlopcom nalezy sie pochwala, gdyz od wielu dni opierali sie desprackim atakom wroga.
O godzinie 10.00 gen. Rossi melduje o ataku wrogich jednostek na jego pozycje. 'Wrog w koncu odpowiedzial' zdaje sie zaslyszec w sztabie jego dywizji. Rozkaz ataku na znajdujaca sie w prowinci Awasa Imperial Bodyguard, narazie jednak pozotaje nie odwolany. Niesforny general ma zatem okazje sie wykazac, prowadzac jednoczesnie atak i obrone...

​

W poludnie atak na Awasa ma wesprzec, tylko broniaca sie dotad dywizja gen. Aymonnino. 'Kilka godzin odpoczynku, to az nad to dla wloskiego zolnierza...' skwitowal krotko swa decyzje dowodca na poludniowym odcinku frontu, gen. de Stefanis i 1a Div. Libica ruszyla do natarcia prze rzeke.
Decyzja okazala sie strzalem w dziesiatke, gdyz juz po chwili, oslabiona wcesniej toczonym zacieklym bojem Imperial Bodyguard wycofuje sie. Dywizja gen.Rossi'ego moze skupisc sie teraz na obronie swojego odcinka frontu.

sytuacja na froncie polnocnym​

sytuacja na froncie poludniowym
​

13 stycznia

Na obu frontach od rana nie ma miejsca nic godnego odnotowania.

​

'Zla pogoda' jaka panuje, na obszarze Etiopi poludniowo-wschodniej, w znacznym stopniu utrudnia prowadzenie dzialan ofensywnych. Mamy styczen, a temperatury siegaja 30 kilku stopni w cieniu, co sprawia , ze nie przyzwyczajeni do takich upalow o tej porze roku Wlosi, nie sa a stanie w pelni wykazac swoich wartosc bojowych. Malo tego, spada tez chec dalszego wjowania, ale o dyscypline z pewnoscia zadbaja dowodcy!!!

​

Jedyna rzecza godna odnotowania, jest zaoferowanie naszemu niezwyciazonemu imperium, dostepu militarnego przez panstwo Jugoslawia. Ci glupcy mysla, ze mozna nas kupic; udobruchac takimi zabiegami dyplomatyczno-politycznymi, lecz krol i narod wloski pamieta o ziemiach, ktore musza wrocic do macierzy!!! Aby zwiesc naszego wschodniego sasiada, postanowiono nalezycie akceptowac ich chojna oferte. Nie oznacza to, ze rezygnujemy z naszych dotychczasowych zamiarow- inwaza na Jugoslawie i odbicie spornych obszarow to sprawa chonoru!!! A takie dzialanie tylko uspi czujnosc wroga.

​

W poludnie, gen. Pintor wkracza ze swoja dywizja do Dese, gdzie 3a CCNN Div. '21 Aprile' nawiazuje kontakt z przecwnikiem. Do ataku przeciwko naszej dywizji zostaja rzucone dwie wrogie dywizje- 3 i 4 dywizja milicji etiopskiej.

​

Potwierdzaja sie zatem sugestie naszego wywiadu, mowiace o mozliwosci napotkania wroga w najblizszych stolicy etiopskiej prowincjach. Nasz szef wywiadu, Domenico Cavagnari juz kilka dni temu wskazal nal ruchy wycofujacych sie wojsk etiopskich spod Bati i ostrzegal o mozliwosci, stawienia przez nie silnego oporu.
Rozkaz dla naszej jednostki brzmi 'ani kroku w tyl!'

sytuacja na froncie polnocnym


sutyacja na frocie poludniowym
​

14 stycznia

Na odcinku poludniwym, frontu etiopskiego 7a Div. CCNN 'Cirene' gen. Trezziani'ego mimo wciaz panjacych w tym rejonie dzialan upalow (34,5*C w cieniu), zaczyna zaciskac swe kleszcze, wokol broniacej tego odcinka, slabnacej dywizji sztabowej przeciwnika.

​

29a Div. 'Piemonte' gen. Berti'ego po 14 dniach od rozpoczcia kampani w Etiopii, dociera w koncu w rejon walk z poczatku tygodnia. Dowodca dzielnie broniacej sie w Mustahil dywizji 1a Div. 'Libica' gen Aymonnino, nie ukrywa swego oburzenia. General Berti twierdzi, ze przyczyna tak poznego dotarcia do wyznaczonego celu, byla 'tragiczne warunki infrastruktoralne w rejonie i znacza odleglosc stacjonowania jego dywizji'.


Ogolnie rzecz biorac, operacja 'Pustynny Lis' przebiega zgodnie z planem.
Oficrowie zaczynaja mowic o zwyciestwie i pobiciu wroga, a zolnierze obstawiaja zaklady kiedy zakonczy sie nasza ofensywa. Jednym slowem, poza marginalna porazka pod Adis Abebe (spowodowanej zbyt wysokimi ambicjami jednego z naszych generalow) nasza inwazja to bez watpienia sukces! Wroga armia etiopska jest w odwrocie i jak kalkuluja oficerowie sztabu glownego, w ciagy tygodnia- maksymalnie dwoch tygodni, kampania w Afryce wschodniej zostanie zakonczona pelnym sukcesem.

sytuacja na froncie polnocnym​

sytuaca na froncie poludniowym
​

ogolna sytuacja strategiczna kampani etiopskiej​

​

 

Odcinek 4
15.01-17.01​

Front północny i południowy nadal ogarnięty walkami. Wczesnym rankiem na północy Etiopii, do Sordo przybywa korpus generała Ambrosio- I Corpo d'Armata dell A.O.I. i po krótkim postoju, w celu zapoznania się z sytuacja, jego dwóch dywizji szturmujących Bati, generał postanawia osobiście nadzorować atak, wesprzeć atakujących samą swoją obecnością oraz skoordynować działania 4a Div. CCNN '3 Gennaio' i 5a Div. Alpina 'Pusteria'.
Raport z południa, od gen. Trezzani'ego donosi, 'do Ramo- wyznaczonego celu dla mojej dywizji- dotarła wycofująca się z sąsiedniej prowincji, jednostka wrogiej milicji. Oddział ten, pomógł wyjść z okrążenia, stawiającej nam opór jednostce sztabowej. Kontynuujemy atak.'

​

Żołnierzy walczących na froncie północnym, w dniu dzisiejszym spotkała niespodzianka. Niebo pociemniało i zaczął padać deszcz. Niby nic, ale ich koledzy na południu, z pewnością im zazdroszczą. Na froncie południowym cały czas panują upały, a temperatura żadko kiedy spada poniżej 30 kilku stopni celcjusza.
O godzinie 18.00 przeciwnik wstrzymuje swe ataki na północy i na południu (Dese i Dire Dawa)

​

3a CCNN Div. '21 Aprile' po reorganizacji swoich sił ma wznowić ruch na południe i zgodnie z wcześniejszymi ustaleiami, nacierać w kierunku etiopskiej stolicy.

​

6a Div. CCNN 'Tevere' reorganizuje się i czeka na dalsze instrukcje.

sytuacja na Froncie Etiopskim
​

16.01 stycznia


O godzinie 2.00 w nocy, do sztabu korpusu I Corpo d'Armata dell A.O.I. meldują się dwaj generałowie Mese i Balbo. Ich dywizje dotarły w końcu na linie frontu i od razu zostały rzucone do ataku. Generał Ambrosio chce szybko rozbić obrońców Bati. O godzinie 12.00 osiąga swoj cel, choć jeszcze o północy nie posiada pełnej kontroli nad ta prowincją.

​

Na prawym skrzydle, frontu połnocnego kolejny sukces Debre Markos- kolejna wroga prowincja, wpada bez jednego wystrzału w nasze ręce. Krok po kroku, posuwamy się do przodu.

Sytuacja na froncie
​

17 stycznia

Po rozstrzygnięciach dnia wczorajszego, na obu frontach nie dzieje się prawie nic, godnego odnotowania. Kilka dywizji wciąż jeszcze się reorganizuje, a kilka innych jest w drodze do wyznaczonych celów. Nadmienić jednak należy, że w końcu udało się nam, w pełni przejąć kontrole na Bati.
'Teren został oczyszczony z wroga'- mówią raporty gen. Zingales'a. 'Pobity przeciwnik, wycofuje się w kierunku południowo-zachodnim, a moja dywizja w ciągu kilunastu godzin, będzie gotowa wyruszyć w kierunku Kara K'ore'

​

Nasz wywiad, zatem słusznie- jak do tej pory- przewiduje, że wróg wycofuje się w kierunku Adis Abebe. Urealnia się zatem scenariusz naszych planistów, którzy w trakcie planowania tej kampanii, przewidywali że losy wojny w Afryce wschodniej, rozstrzygną się dopiero, w bitwie o najwieksze etiopskie miasto Adis Abebe. Ich zdaniem, głowa etiopskiego państwa Hajle Selasje, nie zamierza składać broni, a zarazem uchować ludność swego kraju od dalszego rozlewu krwi.

sytuacja na froncie​

​

PS. Panowie, może jakieś komentarze dotyczące samego AAR, a nie tylko sugestie.

 

Odcinek 5
18.01-23.01

​

W kraju, po niezwykle żywym sporze, na najwyższych szczeblach władzy partyjnej, zapadła decyzja o zmianie polityki na podbitych ziemiach w Afryce wschodniej. Według doniesień 'Rzymskiego faszysty' Musso bardzo ostro forsował swoją propozycje- przestawienie się na politykę spalonej ziemi- jednak ostatecznie większość partyjna, przekonała naszego upartego szefa rządu i przyjęto koncepcje całkowitej eksploatacji Etiopii. W kuluarach politycy rozmawiają o dzisiejszej akcji dywersyjnej w naszym kraju. która z miejsca stała się sensacją. Po imperium chodzą głosy, że wykolejenie pociągu, to sprawka niemieckich dywersantów. Nikt jednak, nie potrafi odpowiedzieć na wiele pytań, dotyczących tej sprawy.

​

'Deszcze, które wcześniej pojawiły się na Północy Etiopii, przemieszczają się teraz do centrum kraju.'
Tej treści komunikat, podało dziś w południe włoskie radio. Były to optymistyczne prognozy, dla żołnierzy I Corpo d'Armata Libico i w kraju nie ukrywano, że naszym chłopcom na południu przydał by się deszcz.

​

O korpusie generała de Stefanis'a, odpowiadającego za działania na froncie południowym, w kraju było słychać również z innych powodów. Któryś z oficerów w kraju, zauważył jak małe postepy, zrobiło lewe skrzydło jego korpusu.
Generał przyjmuje tę (trafną) uwagę z niesmakiem, gdyż uważa to za, próbę podkopania jego pozycji.

​

19 stycznia

Nasze MSZ, odrzuciło dziś chińska ofertę handlową. Chcieli od nas zaopatrzenie, co Gian Galeazzo Ciano skwitował krótko 'Musicie szukać gdzie indziej' i odprawił chińczyków z niczym. Niezbyt wyszukana forma wypowiedzi naszego ministra, najprawdopodobniej spowodowana jest 'codziennymi mitingami' z flaszeczką i to wypomniał mu dziś- minister pozostający w opozycji do naszego rządu- Pan Jarosław.
O deszczu mogą już zapomnieć żołnierze na froncie południowym. pojawił się wiatr i przegonił deszczowe chmury, daleko na zachód, poza granice Etiopii. Morale na froncie południowym, poprawia jednak wiadomość o przełamywaniu linii obronnych wroga, w prowincji Ramo. Naszych stale nacierających żołnierzy z 7a Div. CCNN 'Cirene' wsparł atakiem z północny gen. Rossi- 6a Div. CCNN 'Tevere'.

sytuacja strategiczna kampanii etiopskiej
​

20 stycznia

Etiopska patelnia- jak mawiają nasi żołnierze na południu​

Front północny znów sie ruszył i wykonał 'kolejny kroczek'- takie wieści docierają do kraju z Afryki. Dwie dywizje korpusu generała Nasi'ego, którego celem jest Adis Abebe, przy pięknej pogodzie, wkraczają do Fisze. Stolica i sam Hejle Selasie, jest już niemal na wyciągnięcie ręki. Zabicie etiopskiego przywódcy i opanowanie kluczowych punktów w mieście, jest głównym zadaniem dla naszej armii.
Generał Pintor melduje, że po reorganizacji swojej 3a CCNN '21 Aprile' - która właśnie trwa- będzie mógł rozpocząć szturm na miasto stołeczne wroga. Na razie jednak pozostaje w Fisze.

​

Niestety na południu Etiopii nic się nie ruszyło i front, jak na razie ani drgnie. Lewe skrzydło korpusu generała de Stefanisa zaczyna irytować Naczelne Dowództwo Frontu Etiopskiego, gdyż wlecze się niemiłosiernie i wciąż nie osiąga wyznaczonych celów. Generałowie Aymonnino i Berti, są ostatnio w kraju mocno krytykowani. Nie ucicha Pan Jarosław, krzykacz opozycji, który według wielu głosów dochodzących z własnego obozu, pod tym względem prawie nie ustępuje Musso.
Według naszych sztabowców tempo ofensywy na południu lekko niepokoi, aczkolwiek operacja 'Pustynny Lis' jako całość, już w tej chwili uważana jest za sukces i nie ma chyba rzeczy, która mogłaby to zmienić.

'Główni aktorzy' i przebieg linii frontu na południu
​

21 stycznia

O godzinie 3.00 w nocy, generał Aymonnino, melduje że jego dywizja znów toczy walki o prowincje Awasa, tak wiec na marne zdało się, wcześniejsze rozbicie wroga w tej prowincji. Na ślimacze tempo marszu 1a Div. 'Libica' z pewnością wpływ miała, przeprawa wodna jaką mieli przed sobą nasi milicjanci. lecz w kraju, nikt nie ukrywa rozczarowania dotychczasową postawą w kampanii tejże formacji.

​

Sztab wyciąga pierwsze wnioski z przebiegu kampanii etiopskiej i odnotowuje, że w przyszłości naszym dywizjom, przydał by się, lepszy sprzęt przeprawowy,. Biorąc pod uwagę naszą przyszłą, nieuniknioną inwazje na Jugosławię, w kraju zarządzono natychmiastowe rozpoczęcie badań nad brygadą inżynieryjną. Aby umożliwić te badania szef rządu Musso, przykręca nieco kurek z dopływem funduszy, naszemu wywiadowi.

​

Do końca dnia już nic sie nie zmieniło, a front znów chwilowo się ustabilizował. W sztabie armii trwa dokładniejsze omawianie, zbliżającego sie już w najbliższym czasie, szturmu na Adis Abebe.

Sytacja strategiczna kampanii etiopskiej


22 stycznia​

Dzisiejszy dzień, przynosi w końcu jakieś konkretne rozwiązania. O godzinie 7.00 rano, do prowincji Kara K'ore, wkracza wraz ze swoją dywizją gen. Zingales i natychmiast zgłasza swojemu przełożonemu gen. Ambrosio, gotowość do ataku na Adis Abebe. Warty odnotowania jest z pewnością fakt, że właśnie na obrzeżach Kara K'ore, nastąpiło połączenie się dwóch naszych frontów, północnego i południowego.

lnia rozdzielająca oba fronty​

Rozkazy ze sztabu armii dla dywizji gen. Zingales'a, nakazuja jednak poczekać z atakiem, do chwili zgłoszenia gotowości bojowej dywizji gen Pintor'a- stojącej u północnych bram etiopskiej stolicy. Na godzinę ataku wyznaczono godzinę 12.00 w samo południe. Wywiad donosi, że mieszkańcy Adis Abebe pozostali w domach. Spodziewane są straty wśród cywili, ale Musso- żyjący po trosze według standardów niemieckich- sugeruje, że każdy murzyn to 'untermensch' i nie należy martwić się jego losem.
O godzinie 12.00, zgodnie z rozkazem sztabu armii Armata dell A.O.I dwie nasze dywizje rozpoczynają natarcie na Adis Abebe. Komende nad nimi obejmuje, dobrze spisujący się w Etiopii gen.Zingales.

​

Pierwsze doniesienia z linii frontu mówią, że przeciwnik się dobrze okopał, a żołnierzom przychodzi szturmować umocnione pozycje.

Sytuacja strategiczna kampanii etiopskiej​

​

23 stycznia

​

Według najświeższych radiowych doniesień, południe Etiopii, to dziś jedno z najgorętszych miejsc w Afryce wschodniej. O godzinie 12.00 termometry w Ramo i Awasa, osiągały bardzo wysokie temperatury. Do kraju wysyłano depesze z wiadomościami o bohaterstwie naszych żolnierzy, a nasza imperialna propaganda, przez cały dzień- bardziej niż zwykle- kreuje włoskiego wojaka na niepokonanego herosa.

W takich właśnie warunkach przyszło dziś walczyć włoskiemu żołnierzowi na froncie południowym.​

Do końca dnia, do sztabu armii, z naszych atakujących dywizji nie docierają żadne wiadomości na temat jakichkolwiek postępów. Wywiad donosi, że na południu kraju wróg, może mieć kłopoty z brakiem amunicji i zaopatrzenia, lecz na tą chwile, wciąż na nasz ogień odpowiada ogniem.

​

 

Odcinek 6
24.01- 31.01


Wywiad donosi, że wróg wycofuje swe jednostki ze stolicy- czyżby zamierzał się bronić, nawet po upadku miasta?! 'Na to pytanie, jednoznacznej odpowiedzi nie ma. Potwierdzają się natomiast, nasze wcześniejsze doniesienia, mówiące o panujących brakach w zaopatrzeniu wśród oddziałów Armii etiopskiej.' -raportuje nasz szef wywiadu Domenico Cavagnari. Na południu, w bitwach o Ramo, Awasso i Gedo, braki amunicji wśród wrogich oddziałów, są już zauważalne gołym okiem, a dowódcy dywizji biorących udział w tych bitwach, zgodnie twierdzą, że przełamanie frontu na południu, może nastąpić w każdej chwili.

​

Znów ciemnieje niebo nad wschodnią Afryką, choć w kilku prowincjach jest nadal upalnie- a radio donosi nawet o burzach piaskowych.

​

Jednak- nie licząc kilku prowincji na wschodzie- nad większą częścią Etiopii, rządzą chmury.
Dla mieszkańców tego zabobonnego państwa, to nie niedobry zwiastun. Wierzą oni, że burzowe chmury w trakcie wojny, to wielkie nieszczęście i obawiają się rychłego upadku państwa. W sztabie naszej armii, oficerowie śmieją się z mieszkańców- że przecież trzeba wierzyć we wróżbę z chmur.

Warunki pogodowe na lini frontu i kierunki naszych działań
​

25 stycznia

Sztab armii Armata dell A.O.I dosedł do wniosku, że trzeba mocniej uderzyć na wrogie jednostki sztabowe, co utrudni koordynacje działan przez wrogą armie. Na pólnocy,w Gedo- już teraz frontalny- atak na dywzje sztabowa Adis Abebe, melduje gen. Scattini. Na południu gen. Aymonnino, ze swoją "dywizja żółwi' bierze w okrążenie sztab 1. Grupy Armii etiopskiej. Wszyscy w sztabie oczekują na meldunki o rozwoju sytuacji, z kwater głównych nacierających dywizji.
O godzinie 10.00 w Fisze , melduje się ze swoją 1a CCNN '23 Marzo' gen. Gambara. Po zreorganizowaniu, będzie mógł wzmocnić nasze uderzenie na Adis Abebe, atakiem z pólnocy- wspierając nacierającą dywizje gen. Pintor'a.

​

Tuż przed północą, do naszego MSZ dociera amerykański dyplomata. W imieniu prezydenta USA, zostawia nam propozycje handlową. Pora nie odpowiednia- bo wszyscy we Włoszech albo piją na codziennym bankiecie u Musso, (gdzie- o czym donosił nieraz 'Rzymski Faszysta' -schodzą się najlepsze dziwki z całego Rzymu), albo 'walą' swoje żony i kochanki- tak wiec na dopowiedż musi poczekać do jutra.

Sytuacja strategiczna kampanii eiopskiej
​

26 stycznia

Dziś w rządzie zgoda jak nigdy dotąd. Wszyscy politycy zgodnie stwierdzają , że wypada przyjąć hojną amerykańską ofertę. Jedni z pewnością dla pieniędzy, a inni ze względu na dyplomatyczne stosunki naszych krajów, uważają tą umowe za bardzo korzystną dla naszego imperium. Do wieczora, wszelkie formalności zostają dopełnione i umowa zostaje zawarta. W trakcie dnia, nasz MSZ odebrał kolejne wiadomości dotyczące umów handlowych.
Pierwsza to gwatemalska propozycja sprzedarzy nam energii, uznana przez nas za śmieszną i odrzucona. Natomiast druga wiadomość, to wypowiedzenie nam umowy handlowej przez Turcje. Wiekszość ludzi w Ministerstwie Spraw Zagranicznych nie ukrywa swego zdziwienia, gdyż umowa była raczej tylko symboliczna i nie wiadomo co skłoniło Turków do podjęcia takich kroków.

​

Stolice wrogiego państwa, od godziny 11.00 szturmują już trzy nasze dywzje. Sztab korpusu I Corpo d'Armata dell A.O.I. postanowił -z marszu do walki- rzucić dywizje gen. Bittosi'ego 5a Div. Alpina 'Pusteria' która wyszła właśnie na pozycje w Kara K'ore.

​

27 tycznia

Wieści z frontu Południowego donoszą, że dywizja gen. Trezzani'ego (wspierana atakiem ze skrzydła przez gen. Rossi'ego) zaczynała znów okrążać wroga w prowincji Ramo, lecz przeciwnik odpowiedział wycofaniem taktycznym i nadal się broni. Lewe skrzydło na tym froncie, jak do tej pory cały czas, zawodzi szybkością przemieszczania się, wiec nikogo nie dziwi już fakt, że wgodzinach wieczornych wplatało się w walki o Arba Minch- prowincje która cały czas stała otworem przed naszą 29a Div. 'Piemonte' gen. Berti'ego'... Nikt nie potrafi wyjaśnić dlaczego wróg zajął ją przed nami.

​

28 stycznia

W marszu na Arba Minsch, Div. 'Piemonte' znów napotkała kłopoty. Na ich drodze znów stanęła wroga jednostka. Na szczeście z miejsca się wycofała i sztabowcy mają wielką nadzię, że to już koniec kłopotów lewego skrzydła korpusu gen. de Stefanis'a.

Sytuacja strategiczna kampanii etiopskiej
​

29 stycznia

Około południa do sztabu armii Armata dell A.O.I. dociera z leżącego na lewym skrzydle frontu północnego Gedo, wiadomość o chwilowym okrążeniu dywizji sztabowej, głównodowodzącego Armii Etiopskiej Haile Selassie'go. Trzeba przyznać mimo wszystko, że ukształtowanie terenu i ciek wodny- rozdzielający walczące strony, jest nadal utrudnieniem i Adis Abebe SZTAB, na pewno spróbuje wymknąć się z naszego zaciskającego się wokół nich pierścienia.

​

W kraju król Vittorio Emanuelle III, zwrócił się dziś -w trakcie oficjalnej konferencji dotyczaącej przbiegu wojny- do naszego szefa rządu Musso (jak cytuje 'Rzymski faszysta') z prośbą o nieroztrwonienie pieniędzy płynących od amerykanów, w zamian za nasze zaopatrzenie.
Aby uhonorować sugestie króla, podpisano dziś kilka ważnych umów handlowych.

​

W nocy w bitwie o stolice, nastąpiło kilka jednoczesnych ataków w wykonaniu naszych dywizji. Wcześniejsze opracowanie planu szturmu na miasto, przynosi pierwsze efekty. Nasze jednostki- pod wspólna komendą gen. Zingales'a- około godziny 23.00 okrążyły znaczna cześć miasta, zamykając tym samym, część obrońców w potrzasku.

​

30 stycznia

​

Ofensywa na czarnym lądzie wkracza w końcową fazę. Nasi żołnierze nawet na chwile nie przerywają ognia i bez chwili wytchnienia szturmują wrogie umocnienia w kilku prowincjach.

​

Kraj żyje bójka dwóch ministrów, mającą miejsce nie gdzie indziej, jak w rezydencji największego włoskiego melanżownika Musso. Wynik potyczki, według obecnego na tej libacji Pana Jarosława, był remisowy. 'Rzymski faszysta' donosi jednak, że na teren posiadłości włoskiego szefa rządu zajechała karetka. Jak informują nas redaktorzy rzymskiej prasy, udzielono pomocy reanimacyjnej jednemu z uczestników libacji alkoholowej.

31 stycznia

Do Debre Markos we Etiopii zachodnej, docierają sztab IV Crpo d'Armata dell A.O.I. gen. Dall'ora wraz z dywizją gen. Graziani'ego 5a Div. 'Cosseria'' lecz meldują do sztabu armii, że muszą zreorganizować swoje szeregi. Do momentu osiągniecia przez nie pełnej gotowości bojowej, pozostana na linii frontu i czekają do dyspozycji Armata dell A.O.I..

 

Odcinek 7
1.02-7.02​

Musso z wizytą w sztabie armii w Afryce wschodniej jak zwykle nie przepuścił okazji, żeby w swoim stylu, trochę pokrzyczeć, no i oczywiście się ponapinać.​

Do Kara K'ore, docierają ostatnie elementy I Corpo d'Armata . Generał Ambrosio decyduje się, rzucić do bitwy o Adis Abebe jedna z przybyłych dywizji. Gen. Messe i jego 30a Div. 'Sabauda' natychmiast kierują się na linie frontu, a dywizja generała Balbo pozostanie na razie w rezerwie.

​

O godzinie 20.00 o zakończonej reorganizacji swojej dywizji i zarazem gotowości do uderzenia, melduje gen. Gambara. Jego dywizja stacjonuje na północ od Adis Abebe, ale w skutek rozwoju sytuacji podjęta zostaje decyzja, o użyciu jej przeciw Adis Abebe SZTAB- bijącej się na wschód od stolicy Etiopii. Zauważono możliwość okrążenia wroga- operacją na większą skale z wykorzystaniem jednostek dwóch frontów, co przesądziło rozkaz i chwile później 1a CCNN '23 Marzo' bierze już udział w walce.

Plan zakładadjący okrążenie etiopskiej armii
​

2 lutego

W zażaratej potyczce o Adis Abebe, wróg nadal nie odpuszcza. Wczesnym rankiem rozpoczął chaotyczny kontratak, lecz dowodzący atakiem na Etiopską stolice, gen. Zingales uspokaja i zapewnia, że kontroluje sytuacje.

​

W najdalej wysuniętym na wschód, punkcie oporu wroga (Ramo) trwa- przynoszący po woli efekty- atak naszych dywizji. Wrogiej dywizji niemal całkowicie brakuje amunicji, przez co w sztabie na południu spodziewają się, że lada moment pęknie i zacznie się wycofywać.
Nasze dywizje nacierające na Adis Abebe ze kirerunku wschodniego (30a Div. 'Sabauda'; 5a Div. Alpina 'Pusteria' oraz 4a Div. CCNN '3 Gennaio') meldują o utrudnieniu ataku poprzez pogarszające się warunki pogodowe. Silne opady deszczu i wywołane nim błoto, utrudniają ruch atakujących jednostek.

Sytuacja strategiczna kampanii etiopskiej​

​

3 lutego

Generał Scattini dowodzący szturmem na Gedo- oznajmił dziś w południe- że po wsparciu jego ofensywnych działań przez 1a CCNN '23 MArzo' generała Gambary, ponownie w kleszcze bierze dywizję sztabową Haile Selassie'go Adiss Abebe SZTAB.

​

O godzinie 14.00 na Froncie południowym, pada prowincja Ramo. Była to jak na razie, największa bitwa tej wojny o czym świadczą z pewnością raporty o stratach w ludziach. Miejmy nadzieję, że listy kondolencyjne podpisane przez naszego króla, ukoją w jakimś stopniu, ból matek naszych dzielnych poległych.

​

Chwile po wkroczeniu do samego Ramo, nasze pozycje w tej prowincji próbowała jeszcze zaatakować wroga dywizja sztabowa, lecz niemal natychmiast się wycofała i po krótkiej wymianie ognia zabezpieczyliśmy kluczowe pozycje.

​

W sztabie armii- w związku z podjętymi działaniami, mającymi na celu zamknięcia wrogiej armii w okrążeniu- 1 Corpo d'Armata "Lbico' wydano nowe rozkazy. Prawe skrzydło, tego operującego na południu Etiopii korpusu. ma teraz skierować się na zachód i zdobyć kolejną zaciekle bronioną wrogą prowincje Awasa.

Działania prowadzone przez Ia Div. 'Libico' gen.de Stefanis'a
​

Sztab podjął także decyzje, o rzuceniu do bitwy o Adis Abebe jeszcze jednej dywizji I Corpo d' Armata dell A.O.I.
W tej chwili, z kierunku wschodniego, na wrogą stolice uderza już cały korpus gem. Ambrossio. Generał dostaje rozkaz udać się na linię frontu i osobiście nadzorować atak.

Sytuacja strategiczna kampanii etiopskiej
​

4 lutego

Późnym popołudniem, z obszarów stolicy wycofuje się sztab 1. Armii pozostawiając w mieśie, słabą dywizje milicji.
Z racji że u nas w kraju nie przepada się za formacjami tych służb, nasz atak wzmaga się, a nienawiść do wroga potęguje. Z miasta dochodzą głosy, że takich jeńców włoskie dywizje brać nie będa

​

Do końca dnia sytuacja na froncie etiopskim nie ulega zmianie. Odrzucamy Węgierską ofertę stali w zamian za pieniądze,a nasz wywiad obserwujący ruchy wroga za linią frontu sugeruje, że etiopska armia wciąż ma nadzieję utrzymać pękający front i w tym celu desperacko usiłuje się przegrupować.

​

5 lutego

...te kocie ruchy...​

Wracający do kraju po wizycie na linii frontu Musso, jak co dzień orgnaizuje dziś 'bankiecik'. Sytuacja godna odnotowania dlatego, że od początku miesiąca- pod nieobecność naszego narodowego ulubieńca- ani razu jeszcze nie odbyła się, wręcz niemal rytualna, codzienna libacja której organizatorem zawsze był właśnie Musso. Według 'Rzymskiego faszysty' w trakcie swej wizyty na froncie, nasz szef rządu ani razu, nie umoczył gęby w kieliszku, ale w kraju jakoś nikt tym doniesieniom nie chce wierzyć. Jedno jest pewne, dziś nasi dostojni panowie znów będą pić, bić się i Bóg jeden wie, co tam jeszcze...
Pan Jarosławna na łamach 'Rzymskiego faszysty' na temat dzisiejszych planów własnych jak i innych polityków, tak się wypowiadał:
'Wrócił nasz wielki wódz, a wiec wracamy do picia za pieniądze z wcześniejszej amerykańskiej umowy handlowej. Jest na tyle atrakcyjna, że grzechem było by, nie stuknąć się za nią kieliszkiem".
A że nie pierwszy raz będą kieliszki o to stukać, to w kraju nikogo taki stan rzeczy już nie dziwi. Powszechnie bowiem wiadomo, że jak na włoskiego polityka przystało, od gorzałki żaden nie stroni a gdy piją, przy flaszce panuje zgoda i komitywa, jakby na innym świecie.

6 lutego

Przed pólnocą o godzine 23.00, na froncie południowym 'megaszybkie' lewe skrzydło kopusu gen. de Stefanis'a, zajęło w końcu Arba Masch. Gen. Berti i jego 29a Div. 'Piemonte' dostają rozkaz wsparcia ataku na- wciąż jeszcze zaiekle bronioną przez Adis Abebe SZTAB- leżacą na północ od nich, prowincje Gedo. Kleszcze naszej armii, mogą się lada moment zamknąć, a wtedy los całej etiopskiej armii będzie przesądzony.
Aby skoordynować działania naszych dywizji nacierających na Gedo, w sztabie armii zapadła decyzja, aby gen. Dall'ora dowódca IV Corpo d'Armta dell A.O.I. osobiście przejął dowodzenie nad domykaniem naszych kleszczy.

Sytuacja ogólna i jednostki birące udział w domknięciu kotła
​

7 lutego

Przedmieścia etiopskiej stolicy​

Armia etiopska wciąż jeszcze powstrzymuje nasze ataki i udaje się im utrzymać dotychczasową linie frontu. Mimo to, z linii frontu do sztabów, docierają wyłącznie optymistyczne meldunki. W miejscowości Awaso, gdzie walki toczą się niemal od wybuchu wojny, przeciwnik -jak melduje gen. Aymonnino 'Jest wgniatany w ziemię i mimo skrajnego wycieńczenia walka, nadal nie ustępuje'.

​

Generał Zingales raz jeszcze próbuje szturmu na Adis Abebe. Dowiedziawszy się o tym, że niedługo będzie musiał przekazać komendę gen. Ambrossio - dowódcy korpusu do którego należy jego dywizja- raz jeszcze chce spróbować zawalczyć o to, by laur zdobywcy Etiopskiej stolicy spoczął na jego głowie. Trzeba przyznać, że generał Zingales jest jednym z wyróżniających się w tej ofensywie.

​

W Gedo- gdzie broni się Haille Selassie- po przejeciu dowództwa nad atakiem przez gen. Dall'ore, Adis Abebe SZTAB rozpaczliwie usiłuje nie dopuścić, do domknięcia przez nas kotła.

​

Sytuaca strategiczna kampanii etiopskiej​

​

 

Odcinek 8
8.02-13.02

​

Wiąż jeszcze trwają walki pozycyjne na froncie etiopskim. Wróg na wszystkich kierunkach naszych ataków, zaciekle się broni, nie zważając na straty w ludziach i sprzęcie. Zaciekłość z jaką etiopska armia broni swoich pozycji w ciągu dni z pewnością zasługuje na uwagę, lecz w opinii naszych sztabowców, nasze lepiej wyposażone i wyszkolone dywizje, w przeciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin zmuszą wroga do całkowitego odwrotu.

​

9 lutego

Z rejonu Gedo, bronionego przez Haille Sellassie- do sztabu armii docierają sygnały, że przeciwnik najprawdopodobniej szykuje się właśnie, do wycofania taktycznego. Jeśli te pogłoski się potwierdzą, oznaczać to będzie, że właśnie w Gedo domkną się kleszcze naszego okrążenia i całą wroga armia znajdzie się w pułapce. Wszyscy w kraju oczekują, że front po kilku dniach stabilizacji, w końcu się znów ruszy, a stolica Etiopska zostanie zdobyta.

Sytuacja strategiczna kampanii etiopskiej
​

10 lutego

Wczesnym rankiem o godzinie 8.00 w sztabach korpusów i sztabie samej armii, zapanowało podniecenie. Generał Dall'ora melduje, że kocioł został zamknięty, a Adis Abebe SZTAB z Haille Selassie na czele wycofuje się, w kierunku stolicy. W trakcie walk o Gedo, nasi dzielni żołnierze zabili lub wzięli do niewoli ponad połowę z jego oddziału!!

​

Dowódca IV Corpo d'Armata del A.O.I. nakazał, aby dywizja gen. Guzzoni'ego- która pierwsza wkroczyła do Gedo- zaatakowała od zachodu wrogie pozycje w etiopskiej stolicy. Musso znów wybiera się na front, by na własne oczy być świadkiem tak podniosłej chwili, jaką jest nieuniknione zdobycie Adis Abebe i zwycięstwo naszej włoskiej armii.
W tej chwili armia etiopska broni się w okrążeniu, już tylko w dwóch prowincjach.

Kierunki ataków w końcwej fazie kamanii etiopskiej i dywizje biorące w nich udział
​

11 lutego

​

Dzisiejszy dzień, zgodnie z przewidywaniami naszych sztabowców, przynosi kolejne postępy. O godzinie 20.00 pada Ais Abebe!!! Nasze dywizje wkraczają do zrujnowanego miasta, a mieszkańcy patrzą na to z przerażeniem.
Tak więc jednak gen. Zingales zdołał (przed zmianą dowodzenia) zdobyć to największe etiopskie miasto i to jemu przypadł w udziale laur 'Zdobycy Adis Abebe'.

​

Straty nasze -dość duże- przyćmiła liczba poległych obrońców miasta, która według naszych doniesień dwukrotnie przewyższyła nasze.
Wróg, ku naszemu zdziwieniu nadal kontynuuje walkę i o czym melduje nasz narodowy bohater, usiłuje odzyskać swe stołeczne miasto, nacierając na nasze pozycje z kierunku Awasy. Jeszcze tego samego dnia przed północą, pobita etiopska armia, na wskutek braków amunicji i w zaopatrzenia składa broń!!!

Głowa etiopskiego rządu, nie ma wyjścia i podpisuje bezwarunkowy akt kapitulacji.​

12 lutego

​

Na napływające od rana do kraju, wieści o zwycięstwie w kampanii etiopskiej, lud włoski zareagował niezwykle żywiołowo wychodząc na ulice i organizując marsze zwycięstwa. W każdym zakątku imperium wszyscy są dumni z faktu bycia Włochem i we wszystkich większych miastach manifestują swoją radość. Udany przebieg kampanii omawiany jest przez wszystkich, a 'Rzymski faszysta' na pierwszej stronie swojego poczytnego pisma, zamieszcza zdjęcie triumfującego Musso.

​

Na najwyższych strzeblach zapadłą dziś do południa, decyzja o uczynieniu pobitej Etiopii naszą marionetką, a naczelne dowództwo naszej armii, otrzymało rozkaz przygotowania planów do wojny prewencyjnej, przeciw państwu Jugosławia.

​

13 lutego

W trakcie wciąż trwających uroczystości państwowych, król wypowiedział się na temat przyszłości naszegoimperum i dał do zrozumienia, że naszej czujności nie powinny przesłaniać nawet tak wspaniałe zwycięstwa- jak to w Afryce wschodniej. Król przestrzega przed lekceważeniem niebezpieczeństwa grożącego naszym wschodnim ziemiom i szykuje tym samym naród Włoski, na udźwignięcie (w niedalekiej przyszłości) kolejnego wysiłku wojennego.

​

Musso wydaje rozkaz umocnienia wschodnich granic imperium i na granice włosko-jugosłowiańska mają być przerzucone niemalże wszystkie dywizje z Afryki.
We wschodniej afryce, nasz dywizje skupią się na ą chwile na zabezpieczeniu kluczowych pozycji (portow0 w rejonach Boosaaso na południu i Tokar na północy. Wyznaczone siły do obrony naszych baz morskich w tych rejonach (Corpo d'Armata Eritreo i Corpo d'Arata Libico) będą stacjonować w Ed na północy i Muqdisho na południu.

Skład i rozmieszczenie naszych sił w afryce wschodniej

* docelowe miejsca dyslokacji naszych jednostek w afryce wschodniej​

 

Odcinek 9 Włochy po kampanii etiopskiej
14.02-31.09 1936


Włoska drużyna narodowa przed meczem eliminacyjnym do mistrzostw świata, które mają się odbyć w 1938 we Francji. W kraju wielu ludzi pasjonuje się tym sportem, a po zakończeniu działań zbrojnych w Etiopii staje się on niemalże religią. Nasza drużyna gra solidną piłkę, przez co każdy mecz staję się okazja, do pokazaniu światu jak silni jesteśmy pod każdym względem.​

W państwie włoskim, zapadła decyzja o zdemobilizowaniu naszej armii. Zmyli to może nieco naszego wschodniego sąsiada co do naszych przyszłych zamiarów i pozwoli w spokoju przygotowywać się do konfliktu z Jugosławią, o której mowa.

​

Trwa dyslokacja wojsk z terenów afryki północnej. Z rozkazu naczelnego dowódcy sił lądowych, korpusy I, II, III, IV Corpo d'Armata dell A.O.I. zostają włączone w skład 6a Armata i mają zostać przerzucone do północno-wschodnich Włoch.

Okno produkcji w lutym 1936 roku

​

Martwią niedostatki paliwa i szybki spadek ilości zaopatrzenia.
Pod koniec lutego, w kraju zaczyna brakować zaopatrzenia, zrywamy kilka umów a w ich miejsce podpisujemy nowe. Generalnie nadal, głównie eksportujemy zaopatrzenie i dlatego w kraju zwiększa się jego ilość produkcji.

W marcu, 'Rzymski faszysta' na łamach swojego pisma, rozpisuje się na temat naszej sytuacji gospodarczej.

​

W czerwcu opracowujemy nowe technologie z sektora przemysłowego, skutkujące wzrostem PP i zwiększoną produkcją zaopatrzenia, oraz opracowano technologie zwiększającą wytrzymałość lekkiego czołgu. Badania nad produkcją przemysłową zostały odłożone do 1938 roku, a problemy związane z produkcją zaopatrzenia i wydajnością przemysłową będą nadal zgłębiane przez naszych uczonych. Podjęto także decyzję o opracowaniu nowszych technologi, potrzebnych do produkcji nowego modelu lekkiego czołgu.
Przeznaczono także większe środki na szkolenie kadry oficerskiej i awansowano kilku generałów. Roszady na stanowiskach dowódczych miały jednak miejsce tylko na wschodniej granicy Włoch.

​

Czerwiec był też miesiącem polityki, a w naszym kraju po długich debatach, rząd przyjął w końcu ustawę -zbiór zakazów- która pozwoli na rządzenie państwem twardą ręką i umocni naszą władze w Imperium. Dobrze wyszkolona kadra oficerska, która poprowadzi naszą armię do zwycięstwa na wschodzie- to według wszystkich podstawa, dlatego rząd przeznacza kolejne fundusze na prowadzone przez nas szkolenia oficerów.
Kilka dni później nastąpiło kolejne ważne wydarzenie polityczne, przejęcie przez państwo kilkunastu prywatnych zakładów przemysłowych.Oba wydarzenia nie przeszły bez echa wśród społeczności naszego imperium, wywołując fale niezadowolenia niektórych środowisk.

​

Domenico Cavagnari nasz szef wywiadu, dostał nowe zadanie do wykonania w Jugosławii. Przyszła pora zwiększyć zagrożenie ze strony naszego sąsiada. Nasza- dobrze działające na Bałkanach-siatka szpiegowska z pewnością wzorowo wypełni każde zadanie. Niecierpliwie czekamy na efekty ich pracy...

​

Zgoda przy kieliszku, nie zawsze oznacza zgodę na stałe, a wieści z Rzymu są tylko tego dobitnym przykładem. Pan Jarosław zawsze wszystko widzi po swojemu i działa według -tylko sobie logicznemu założeniu- niezgoda buduje!! Jak donosi 'Rzymski faszysta' rozpętał dziś w parlamencie wojnę polityczną która trwałą do momentu, zażegana patowej sytuacji przez naszego szefa rządu Musso.

​

W kraju wojna polityczna, a na arenie międzynarodowej sensacja. Wybucha prawdziwy konflikt- wojna na zachodzie europy!! Hiszpanie ogarnęła wojna domowa i kraj jest aktualnie podzielony na nacjonalistów i republikanów. Na razie uważnie się temu przyglądamy.

​

W lipcu opracowujemy technologie umożliwiającą budowę oddziału saperskiego i rozpoczyna się proces formowania dwóch brygad inżynieryjnych. Biorąc pod uwagę nasze wcześniejsze doświadczenia z wojny z Etiopia, to na pewno pomogą one w przyszłości w forsowaniu jugosłowiańskich rzek przecinających ten kraj.
Opracowano również kolejne nowe technologie zwiększające w naszym kraju wielkość produkcji metalu, materiałów rzadkich i energii.

Sierpień przynosi kolejny rozkwit naszej gospodarce i notuje się wzrost potencjału przemysłowego naszego państwa. Nasz przemysł pracuje teraz pełną para.

​

We wrześniu zpada decyzja na najwyższych szczeblach polityki państwowej. Nasi wojskowi zasugerowali, że konflikt na zachodzie europy może stanowić doskonały poligon do przetestowania nowych typów broni, zarazem będzie sprawdzianem naszego sprzętu w warunkach europejskich, ze znacznie lepszym przeciwnikiem. Zadecydowano o pomocy militarnej Nacjonalistycznej Hiszpanii, gdyż to właśnie rząd gen. Franco jest bliższy naszej polityce.

Ogarnięta wojną domową Hiszpania
początek września 1936

koniec września 1936

​

W coraz dłuższe jesienne wieczory, nasi sztabowcy opracowują plan ataku na Jugosławię. Jak na razie jednak nasi planiści są podzieleni. Większość opowiada się za frontalnym atakiem z północy (w tym także z terenów państwa Austriackiego) i jednoczesnym desancie z morza na Dubrovnik i Cetynje. Zawiązała się jednak grupka oficerów, którzy w obawie przed spodziewaną reakcją armii rumuńskiej, proponują wyprowadzić dodatkowe ataki z terytoriów Węgier i Bułgarii. Miały by one na celu nie tylko zaskoczyć jugosłowiańską armię, ale także biorąc pod uwagę ewentualne wypowiedzenie nam wojny przez Rumunię (jugosłowiańskiego protektora), utrudnić dotarcie na linie frontu jednostkom rumuńskim, do czasu rozbicia sił jugosłowiańskich. Dyplomaci twierdzą, że Węgry i Bułgaria zgodzą się na dostęp militarny, więc i ta niezwykle śmiała opcja jest brana pod uwagę.
Musso za ostateczny termin przygotowania planu, wyznaczył pierwszy dzień przyszłego roku. Do tego czasu wojskowi mają dojść do porozumienia i wszystko ma być gotowe w najdrobniejszych szczegółach.

Główny plan ataku na Jugosławię i pomysł zapobiegający ewentualnej interwencji rumuńskiej

kierunek głównego ataku
desant z morza
propozycja ataku dodatkowego grupki generałów​

 

Odcinek 10 Na drodze ku wojnie
1.10. -3.12. 1936​

Kraj ogarnęło szkolenie na szeroką skalę i jak grzyby po deszczu, wyrosło kilka nowych ośrodków treningowo-szkoleniowych. W naszym kraju, zostać żołnierzem to marzenie wielu młodych ludzi.​

Pod koniec października, nasi dyplomaci podpisali umowę handlową na węgierską stal. W kraju występują jej niedobory, więc nie zastanawiamy się długo i składamy podpis pod odpowiednia umową (2.19 stali w zamian za 0.17$ chajsiku).
Jednocześnie nasi naukowcy dokonują kolejnego postępu w pracach nad produkcją zaopatrzenia. Większa armia to większe zużycie, dlatego cieszą nas nowe technologie tej gałęzi gospodarki. Na posiedzeniu rządu jednogłośnie postanowiono, aby prace związane z zagadnieniem produkcji zaopatrzenia, nadal kontynuowano a wszelkie środki dotychczas przeznaczane na zwiększenie wydajności przemysłowej przeznaczono, na nowy projekt badań- testy rakietowe. Wojskowi uważają ten kierunek, za 'niezwykle kosztowny i przyszłościowy' lecz jednocześnie wszyscy rozumieją potencjał nowej broni.

​

Na początku listopada 'Rzymski faszysta' donosił o wizycie naszego wodza Musso, w odbudowującej swoje siły III Rzeszy. Plotki w kraju sugerowały, że Musso szuka kolegi do kieliszka i, że to 'luźna wycieczka' po której nikt nic się nie spodziewa. Jednak nasz szef rządu, z zauważalnym kacem poinformował o 'znacznym userdecznieniu stosunków dyplomatycznych pomiędzy naszymi dwoma państwami'. Musso oznajmia również o wysłaniu dzisiaj pierwszego kontyngentu z pomocą dla Nacjonalistycznej Hiszpanii. Wszyscy wierzą w zgniecenie komunistycznego rządu republiki.

Kraj aby pomóc generałowi Franco, przeznaczył znaczną część swoich zasobów i niemalże cały budżet, wiec nasi ministrowie i dyplomaci dostali za zadanie zbilansowanie naszej gospodarki i między inymi zwiększono produkcję zaopatrzenia jak i podpisano kilka nowych umów handlowych.

​

Późnym listopadem do dyspozycji naszej armii , oddane zostają dwie elitarne brygady inżynieryjne.
podjęto decyzje o niepodporządkowywaniu ich na razie pod żadną dywizję, korpus czy armię do czasu przedstawienia szkicu ofensywy na Jugosławię. Obydwie brygady wysłane zostały do Parmy i tam mają czekać na rozwój sytuacji. Zapada jednocześnie decyzja o unowocześnieniu naszej armii i określono kilka projektów badań. Postanowiono rozwinąć technologicznie, najliczniej reprezentowane w naszej armii, jednostki piechoty liniowej. Brakuje jednak środków więc nowy trend naszych bań musi na razie poczekać, aż zrealizujemy kilka poprzednich projektów.

​

Pod koniec grudnia nasze ekipy naukowe, kolejno zgłaszają zakończenie prowadzonych do tej pory przez nich badań nad lekkim czołgiem i tym samym można rozpocząć badania nad rozwojem naszej piechoty.

​

Jeszcze przed nowym rokiem, skład naszej armii na wschodzie, zasila świeżo sformowana właśnie w Bolonii dywizja pancerna 'Ariete'. Na stanowisko dowódcy 1a Div.Panc. 'Ariete'- bo tak brzmi jej pełna nazwa- mianwano, najbardziej obiecującego generała młodego pokolenia, weterana walk w Etiopii, generała Messe. Przez wielu jest on uważany za specjalistę od broni pancernej, więc ta nominacja na pewno nie jest zaskoczeniem.

​

Przed końcem roku 1936. na biurko Musso spływają raporty roczne od ministrów z naszego rządu. Ogólny stan naszego państwa, zmierzającemu ku nieuchronnemu konfliktowi, jest zadowalający. Cieszą postęp technologiczny i zwiększenie wydajności produkcji, lecz martwią niedostatki surowcowe. Armia jest w trakcie modernizacji, której efekt będzie dopiero widoczny w przyszłym roku, choć na pewno powołanie kilku nowoczesnych jednostek (inżynierowie i dywizja lekkich czołgów) już teraz wzmocniło nasza siłę uderzeniową.
Znaczne postępy poczynił nasz wywiad. Rozrosła się nasza siatka szpiegowska w innych krajach, a na słowa uznania zasługuje nasz rodzimy kontrwywiad. Akcje pochwycenia kilku szpiegów w tym roku, rozeszły się szerokim echem po naszym imperium.

​

Raport dotyczący produkcji krajowej​

Kierunki polityki krajowej i opracowywane technologie
​

 

1.01.1937 -1.03. 1937

Jednonogi generał ​

plan atku na Jugosłąwię​

Na biurko naszego wielkiego Duce, trafił dziś także plan agresji na Jugosławię. Nasi planiści zgodzili się w końcu jak wyglądać ma nasz atak, a wszystkie uwagi i szczegóły zawarto w dokumencie noszącym nazwę 'Wschodni wicher'. Taki też będzie w przyszłości kryptonim operacji przeciw Jugosławii.
Postanowiono kilka warunków niezbędnych do realizacji planu, a głównym z nich był desant naszej 8 Armata na jugosłowiańskim wybrzeżu. Należało zająć czym prędzej porty w Dubrovniku i Cetenje, a następnie z max. prędkością skierować się na jugo-stolice. W tym samym czasie nasza 6 Armata, zdyslokowana w regionie Splitu, ma za zadanie uderzyć w kierunku północnym, ku granicy z Węgrami, na której już po rozpoczęciu działań zbrojnych, pozostawimy kilka brygad. Uniemożliwią one armii wroga, ucieczkę poprzez węgierskie terytorium. Pozwoli to także, na zamknięcie jugosłowiańskiej armii w okrążeniu w północnych regionach ich kraju. Prędkość działania uznano za kluczowy czynnik powodzenia operacji.
Gotowy plan jest bardzo odważny i zakłada szybkie posuwanie się na przód naszych dywizji w kilku kierunkach, dlatego jednostki szybkie odpowiednio rozdzielono, pomiędzy korpusy trzech armii mających wziąć udział w ofensywie. Nie zdecydowano natomiast jeszcze, o przydzieleniu naszych dwóch dywizji inżynieryjnych, ale docelowo będzie to najprawdopodobniej 6 Armata.

Skład Armii Wschód wyznaczonej do ofenswy

(1 korpus + 2 dywizje)




5 korpusów






(3 korpusy)

​

Główne założenia operacji 'Wschodni wicher'​

kolorami zaznaczono docelowe pozycje naszych armii, w momencie rozpoczęcia ofensywy:
*2 Armata, *8 Armata, *6 Armata, *jednostki zabezpieczające granice
główne kierunki ataków
drugorzędne kierunki ataków
desant morski​

1937 rok​

Od stycznia trwa reorganizacja naszych wojsk i dyslokacja na pozycje. Brakujące do ofensywy jednostki postanowiono wycofać znad granicy zachodniej i z południowych Włoch.Teraz pozostaje nam już tylko czekać do chwili, gdy nasi szpiedzy sprokurują jakiś incydent- pretekst do wypowiedzenia wojny. Dyplomacja natomiast donosi o zmianach polityki Anglii względem Egiptu. Czyżby obawiali naszego ataku na kontynencie afrykańskim, a może szykują własny?! Domenico Cavagnari dostaje za zadanie dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat.

​

W styczniu miał też miejsce kolejny skandal, z udziałem polityków z naszego gabinetu. Dobry przyjaciel naszego największego opozycjonisty (pana Jarosława) wpadł jak śliwka w kompot, gdy ujawniono jego krzywoprzysięstwo w sprawie gwałtu na jednej z imprez jakie przez cały czas organizowane są przez Musso. Jego chwile jako ministra w naszym rządzie, są już policzone.

​

W ostatnie dni lutego już po raz kolejny odnotowujemy postęp w dziedzinie ilości produkcji zaopatrzenia. Kraj szykuje się do wojny i wzrost tego wskaźnika jak najbardziej cieszy. postanowiono wstrzymać dalsze prace na tym zagadnieniem, a zainteresowano się technologią silników benzynowych.

​

W europie zachodniej, w wojnie pomiędzy 'braćmi' panuje chwilowy impas i raczej żadna ze stron nie ma widocznej przewagi.
Wspierani przez nas nacjonaliści Franco posiadają mniej więcej połowę kraju. Walki trwają i pochłaniają coraz więcej ofiar, żadna ze stron konfliktu nie zamierza ani na trochę odpuścić wrogowi. Idealne warunki do przetestowania kilku pomysłów technologicznych i sprawdzenia kilku rzeczy związanych z taktyką i sposobem prowadzenia wojny.

Sytuacja w 'wojnie braci'
​

 

Odcinek 12 Cisza przed burzą
1.03. 1937- 20.11. 1937 ​

Na całej długości naszej wschodniej granicy, stoją już nasi żołnierze. Dyslokacja poszczególnych armii na pozycje wyjściowe przebiegła sprawnie. Wszystko gotowe do rozpoczęcia operacji 'wschodni wicher', mimo to rozkaz brzmi 'czekać' na odpowiedni moment i odpowiedni oficjalny powód dla którego zaatakujemy. Nasi szpiedzy na Bałkanach cały czas nad tym pracują.​

W kraju nasi dyplomaci znów podpisali kilka umów handlowych, co jest kontynuacją prac nad zbilansowaniem zasobów. Tym razem zależało nam głownie na materiałach rzadkich, które ostatnio nam stale ubywały z magazynów. Ostatecznie zakupiliśmy je od Rosjan, którzy chyba wszystko sprzedają

​

Kwiecień miesiącem podróży naszego wielkiego Musso. W pierwszym tygodniu tego miesiąca znów wybrał się do III Rzeszy Niemieckiej i gościł z wizytą u Adolfa w Bawarii. Suto zakrapiane imprezy trwały przez cały tydzień, na okrągło, mimo to nasz najpoczytniejszy brukowiec ma niewiele informacji na ten temat. Na łamach pisma chwali się 'Leibstandarte' oddział przyboczny niemieckiego dyktatora, wzorowo dbający o bezpieczeństwo i dyskrecje (Musso, zapatrzony w niemiecki styl życia, bardzo zazdrościł takiej jednostki fuhrerowi).
Na koniec kwietnia przypadła też inauguracja otwarcia drogi szybkiego ruchu, w naszych północnoafrykańskich koloniach. Na uroczystość otwarcia pojechał szef rząd Duce, w raz z kilkoma ministrami. W trakcie przemówień i bankietów, była mowa o dbaniu przez rząd o kolonie, a także wspieraniu osadnictwa w tym regionie.

​

Ministrowie donoszą o zakończeniu z dniem 1-ego marca, szkoleń naszych młodych oficerów. Dysponujemy w tej chwili solidnym zapleczem sztabowym i wielu spośród rekrutów prezentuje bardzo wysoki poziom wyszkolenia, przez co zamykamy pobory do szkółek oficerskich i ograniczamy na nie wydatki do minimum. Od teraz, zwiększamy nasze wysiłki nad badaniami doktryn lądowych, taktyką walki piechoty i badamy tajniki wojny błyskawicznej.

​

Niestety nie dobry obrót przybrała wojna w Hiszpanii. W maju, wojska generała Franco zostały zepchnięte nieco na zachód i jeśli nie nastąpi jakaś zmiana co do kierunku w którym przesuwa się linia frontu, to może się stać tak, że będziemy jedyna faszystowską siłą w basenie morza śródziemnego.
Dobrą wieścią tego miesiąca jest zbilansowanie surowców i już od kilku tygodni pozostają dość stabilne, nasze zapasy w magazynach.

Sytuacja w wojnie na zachodzie europy


Sytuacja ekonomiczno-gospodarza naszego kraju w maju

​

Nasz wywiad zebrał trochę informacji na temat wcześniejszego zajęcia Egiptu przez Anglików. Raporty z terenów byłego Egiptu sugerują, że wróg wycofał swe jednostki z granicy jaką z nami dzieli. Wszyscy zgodnie podkreślają 'że to dobrze' i lepiej żeby nic podejrzanego się nie działo tutaj na razie, gdyż nasz kontyngent w tym rejonie jest bardzo skromny.

pod koniec maja, dokonujemy kolejnych postępów technologicznych. Nasi naukowcy pracowali bardzo intensywnie, czego owocem ulepszenie treningu piechoty i zwiększenie celności naszego wsparcia. Badane zagadnienia uznaje się za wymiernie zgłębione i zostają wstrzymane.

​

Znów większy strumień funduszy skierowano w stronę naszego wywiadu. 'Jak to powiedział w czasie ostatniej libacji, jeden z polityków- 'oczy i uszy naszego kraju , muszą pozostawać w ciągłej gotowości i nie należy szczędzić grosza, na ich działanie'.

Coraz gorsze wieści napływają do naszego państwa z zachodniej europy. Jak podaje 'Rzymski faszysta':
'Wojujący gen. Franco jest coraz bardziej spychany na Zachód i jego wojna z republiką jest już raczej przegrana.'
Pod koniec czerwca sytuacja stała się już krytyczna, a siły nacjonalistycznej Hiszpanii kontrolują już tylko wąski pasek kraju, wzdłuż granicy z Portugalią. Na pewno nie tego oczekiwaliśmy po armii gen. Franco i oceniamy, że już tylko cud może ją uratować.

Sytuacja mlitarna w europie zachodniej pod koniec czerwca​

​

W lipcu, dochodzi do kilku incydentów na granicy włosko-jugosłowiańskiej, lecz są to tylko drobne zajścia i nadal czekamy z wypowiedzeniem wojny naszemu wschodniemu sąsiadowi. Mimo to zapada decyzja o zmobilizowaniu naszych wojsk. Szykujemy się do wojny i musimy mieć w pełni zorganizowana strukturę wojskową.

​

Jeszcze przed końcem miesiąca Musso zostaje poinformowany, że opracowaliśmy odpowiednie technologie i jesteśmy gotowi zbudować nasz pierwszy ośrodek badań rakietowych. Musso nakazuje wybrać w najbliższym czasie, dogodną lokalizacje.

​

Wybór pada na leżące na północ od Wenecji Treviso, a sama budowa -ze względu na prowadzenie innych projektów- ma być rozpoczęta dopiero pod koniec roku.
Zdecydowano się natomiast na natychmiastowe rozpoczęcie badań nad walką myśliwców, których celem będzie uczynienie walki w powietrzu efektywniejszą.

'Rzymski faszysta' w swoim najnowszym sierpniowym wydaniu, przedstawia nam postać generała Zingales'a.
'Ten weteran z walk w Etiopii, przejął dziś dowodzenie, nad świeżo sformowaną w Wenecji, drugą dywizją lekkich czołgów. Nasze siły pancerne po woli rosną w siłę... a 131a Armoured Div. 'Centauro' to kolejna elitarna dywizja w naszym kraju. Do czasu osiągnięcia przez nią pełnej wartości bojowej pozostanie w rezerwie, w Wenecji, lecz gdy tylko w pełni się zorganizuje zostanie przydzielona do 2 Armata.

​

Tymczasem na kontynencie azjatyckim, zawirowania polityczne wynikające z prowadzonych tam działań przez armie chińską. W wyniku zbrojnej interwencji powiększają swoje terytorium Nacjonalistyczne Chiny.

​

25 września, nasi naukowcy meldują, że badania nad silnikiem benzynowym właśnie się zakończyły. Decydujemy się zlecić naszym tęgo głowym nowe zadanie- udoskonalenie szkolenia pilotów myśliwców. To już kolejne badania jakie ostatnio rozpoczęliśmy, a które mają na celu wzmocnić siłę naszego lotnictwa.
​

29 sierpień przynosi kolejne dyplomatyczne wieści. Adolf najwyraźniej nie upija już się bawarskim piwem i wyciągnął rękę po coś mocniejszego. Pomocna dłoń wyciągnął japoński cesarz i po kilku flaszkach sake Japonia przyłączyła się do Niemieckiej frakcji!!

​

Musso słusznie zauważa, że mocniejszą wódkę mają w ZSSR i to tam Adolf powinien szukać sznapsa, ale z pewnością z przyczyn ideologicznych, jego niemiecki kompan od kieliszka wykluczył taką opcje. Oby tylko na razie nie przestało mu smakować nasze winko

Japoński cesarz przyłącza się do Niemców, a jego południowo wschodni sąsiedzi- Chińczycy- walczący o zjednoczenie wszystkich chińskich prowincji, podbijają kolejne ziemie. Armia chińska demonstruje swoją siłę, a nasz minister informuje o kolejnych aneksjach podbitych terenów.

​

Swoją siłę od kilku miesięcy demonstrował tez generał Franco, lecz finał tej napinki jest niestety smutny. Nasz faszystowski przyjaciel, broni się już tylko w północno-zachodniej części swojego kraju i rysuję się przed nim raczej nieciekawa przyszłość. Wojna o Hiszpanię jeszcze trwa, lecz jej wynik jest już dla wszystkich jasny.

​

We wrześniu przyjmujemy ofertę ZSSR w myśl której za nasze zaopatrzenie zostaniemy sowicie wynagrodzeni. Ministerstwo gospodarki postanawia, przeznaczyć część środków z tej umowy na zakup ropy z Persji i Rumunii, oraz energii z Niemiec.

Na początku października po naszym kraju lotem błyskawicy, rozchodzą się wieści o zakończeniu wojny domowej w Hiszpanii.​

Z naszego punktu widzenia jej wynik jest nie korzystny, gdyż straciliśmy potencjalnego sojusznika jakim mógł zostać Franco, ale z drugiej strony, chociaż udało się nam przetestować kilka typów nowej broni. Porażka nacjonalistów hiszpańskich jest już teraz historią i niech z niej słuszne wyciągną wnioski, nasi generałowie. Z pewnością przyda się nam taka wiedza, na za 'pięć dwunasta' przed wojną z Jugosławią.

​

W listopadzie w końcu widać owoce pracy naszego wywiadu i przynosi efekt zwiększanie napięcia miedzy naszym krajem a Jugosławią. Do rdzennie naszych prowincji wzdłuż wschodniej granicy trwa wprowadzanie wrogich wojsk.
Wywiad przedstawił niedawno materiały świadczące o dyskryminowaniu mniejszości włoskich przez państwo jugosłowiańskie. Stwierdza się także zaginięcie kilku działaczy lokalnych, dążących do powrotu spornych terenów w granice imperium włoskiego.
Nasz kraj nie będzie tolerować dłużej takiego aktu barbarzyństwa i przyszła pora zrobić porządek z naszym kłopotliwym sąsiadem!!!

 

Odcinek 13 Operacja "wschodni wicher'
21.11. 1937-2.12. 1937

​

Trwają ostatnie przygotowania do zbliżającej się wojny. Nasi dyplomaci wysłali notę dyplomatyczną do rządu Jugosławii, w której daliśmy do zrozumienia, że niepokoją nas zajścia mające miejsce w ich kraju, a dotyczące mniejszości włoskiej zamieszkującej w granicach ich państwa. Śmierć kilkunastu Włochów, w miejscowościach przygranicznych była sprawką naszych agentów, lecz w świat poszła informacja, że to jugosłowiańskie służby eliminują swoich przeciwników politycznych. Nasi dyplomaci anulują również przyznane nam wcześniej prawo tranzytu.
W trakcie trwania zabiegów dyplomatycznych, mających usprawiedliwić naszą przyszłą agresje, z taśmy produkcyjnej naszych zakładów lotniczych, zszedł dziś ostatni z pierwszej serii samolotów szturmowych. Nowo powstałą jednostką będzie dowodził generał Bonomi, specjalista od ataków na wrogie związki pancerne.

​

Pod koniec listopada nasi naukowcy meldują o rozwoju kilku projektów. Nowe taktyki piechoty i doktryny lądowe przetestujemy już niedługo, a dalsze prace nad nimi trwają dalej.

​

Atak naszych dzielnych żołnierzy, na jednej z jugosłowiańskich plaż.​

'Stało się nieuniknione!!! W końcu nadeszła długo przez nas oczekiwana chwila, chwila w której przestajemy być tylko niemym świadkiem dramatów rozgrywających się za naszą wschodnią granicą, gdzie władza za nic ma zdanie mniejszości i gdzie siłą na niegdyś włoskich ziemiach, siłą zaprowadza się porządek wśród ludzi, w których sercach płynie szlachetna włoska krew. Ci którzy ją przelali, niech szykują się na to, że i ich czarcia krew się poleje. Nasze sumienie kazało nam interweniować i dlatego nasi dyplomaci oficjalnie -dziś nad ranem- poinformowali rząd jugosłowiański, o rozpoczęciu działań zbrojnych naszej wielkiej armii imperialnej, przeciw ich barbarzyńskiemu państwu."
Tymi słowami do narodu imperium włoskiego, zwrócił się szef naszego rządu i zarazem najszlachetniejszy mąż stanu, nasz wielki wódz Musso.

1 grudnia 1937 roku, o godzinie 3.00 operacja 'wschodni wicher' rozpoczęła się i nasza niezwyciężona armia wschodnia ruszyła do natarcia na wrogie pozycje!!! Zgodnie z przewidywaniami naszych polityków, w obronie Jugosławii stanęła Rumunia.

​

Początek operacji rozpoczął się według ściśle ustalonego wcześniej planu. W stronę plaż wyruszył desant poprzedzony atakiem naszych bombowców, a do Splitu gdzie- o czym donosi wywiad znajduje się wroga flota- w celu jej zatopienia już na początku wojny wysłano naszą, Flotę adriatycką.
Wojska lądowe na granicy z Jugosławią, ruszyły do przełamywania linii frontu. Liczymy na szybkie zdobycie zaatakowanych prowincji i wyjście na tyły wroga.

Sytuacja godzinę po rozpoczęciu działań​

​

Pierwsze raporty z frontu donoszą o całkowitym braku organizacji wrogich dywizji. Wygląda na to, że nasz atak musiał być dla nich wielkim szokiem i jak prognozują nasi generałowie, armia jugosłowiańska w takiej kondycji oporu długo nam nie stawi.
Z Dubrovnika docierają meldunki o wejściu prze nasze lotnictwo bombowe, w kontakt z wrogiem. Nasi piloci meldują, że to rumuńskie maszyny. Kilka godzin po odpędzeniu wrogich samolotów, tym razem nadleciały jugosłowiańskie.

​

Do południa naszą flotę atakują bombowce. Znów Rumunii!! Usiłują nas przegonić, lecz Flota Adriatycka czeka, aż port w Splicie będzie musiała opuścić jugosłowiańska flota. Jugosłowiańska armia jak na tą chwile utrzymuje jeszcze miasto lecz o czym donoszą oficerowie łącznikowi, zaczynamy ją brać w okrążenie. Meldunki z morza mówią o jednym uszkodzonym niszczycielu.

Na północy Jugosławii, do ataku rzucono 'Smoki' Bonomi'ego. Samoloty szturmowe z 4a Stormo d'Assalto 'Drago' dostały za zadanie, zdezorganizowanie wrogich działań.

Jeszcze pierwszego dnia ofensywy, około godziny 18.00, za sprawą wycofania się jugosłowiańskich dywizji z zaatakowanych prowincji, odnosimy pierwsze zwycięstwa w tej wojnie. Do prowincji z których wycofuje się nasz przeciwnik, rzucamy nasze dywizje szybkie, aby następnie wyszły na tyły wroga.

​

Do końca dnia, jednak jeszcze żadna z prowincji nie zostaje przez nas do końca opanowana i linia front jeszcze się nie zmieniła. Nasze lotnictwo wciąż bombarduje Dubrovnik, jednocześnie odpierając ataki wrogich myśliwców, a sama walka w powietrzu ku naszemu lekkiemu rozczarowaniu, jest wyrównana.
Dowódca Floty Adriatyckiej, kontradmirał Brivonesi potwierdza poważne uszkodzenie jednego z dwóch posiadanych niszczycieli. Misja polowania na wroga flotę, jest nadal kontynuowana.

Ruch naszych jednostek pod koniec pierwszego dnia wojny​

Północna Jugosławia- 2a Armata


Przyczółek Zadarski- 6a Armata
​

 

Odcinek 14 ​

​

2 grudnia

2a Armata
Wczesnym rankiem zapada decyzja, by korpus gen. Ago, przydzielony do obejścia wrogich wojsk przez Austrię i Węgry zajął wyznaczone pozycje. Dowództwo liczy na, uniemożliwienie w ten sposób ucieczki wrogim jednostką, poprzez terytorium Węgier. Także na północy, 2a Armata zarządziła atak na wycofujące się za rzekę- wzdłuż granicy z Austrią- jednostki wroga.
O godzinie dwunastej zajmujemy dwie wrogi prowincje Kostel i Solkan, a wypuszczona w bój dywizja lekkich czołgów (Centauro) wdziera się w powstała lukę we froncie. Kilka godzin późnej przejmujemy kontrolę nad portowym miastem Rijeką.

Sytuacja na odcinku frontu 2a Armata​

​

6a Armata
Wciąż trwa zażarta walka o Split lotnisko i port w tym mieście. Zdobycie tej prowincji to w tej chwili priorytet! Na północy, koło południa zajmujemy miejscowość Udbina a jeszcze przed wieczorem Knin. Do sztabu 6a Armata, przed północą zaczęły docierać informacje o okrążaniu obrońców splitu.

Sytuacja na odcinku frontu 6a Armata​

​

8a Armata
Zdobyto w końcu dogodny przyczółek, umożliwiający ataki na Dubrovnik i Cetenje (wylądował pierwszy z korpusów 8a Armata- V Corpo d'Armata gen. di Baldessero). Ich rozpoczęcie spodziewane jest w przeciągu tej doby po przybyciu drugiej 'fali' desanu - kolejnego korpusu. Na niebie nad pierwszym z wymienionych miast trwają wciąż zmagania naszego lotnictwa. Gen. Priccolo melduje że zaczynamy wyraźnie dominować w powietrzu i przeciwnik słabnie.
Ogodzinie 10.00 korpusy V i VII Corpo d'Armata dostały rozkaz do ataku celem poszerzenia przyczółka o dwa ważne porty w Dubrovniku i Cetenje.

​

Wstrzymujemy loty bojowe naszego lotnictwa z zamiarem przeniesienia naszych szwadronów do Splitu- jak tylko zdobędziemy to miasto.
15.00 kolejna 'porcja' włoskiej 8a Armata pakuje się na transportowce i płynie w stronę jugosłowiańskich plaż.

Sytuacja na odcinku frontu 8a Armata​

​

3 grudnia

2a Armata
Około godziny 13.00 zajmujemy kolejną prowincje. Dowódca dywizji wkraczającej do Delnic, zameldował o próbie zaatakowania jego pozycji, lecz atak niemalże natychmiast odparto i wznowiono marsz na wyznaczone wcześniej pozycje.

​

6a Armata
Przydzielone do tej armii dywizje inżynieryjne wysforowały się na przód naszych nacierających dywizji i o godzinie 8.00 dzisiejszego dnia, jedna z nich zameldowała, że musiała się wycofać z prowincji Bosanski Petrowac, po napotkaniu wrogiej dywizji w tym miejscu.

​

8a Armata
Do naszego przyczółka dociera kolejny transport i tym samym nasze siływ tym rejonie wzmacnia kolejnych kilka dywizji. Nasza flota transportowa, wraca po kolejną część 8a Armata do przerzucenia na opanowane przez nas plaże. W trakcie drogi powrotnej, znów nasze transportowce zaatakowało wrogie lotnictwo.

Sytuacja na całej linii frontu​

​

 

Odcinek 15​

Natarcie naszych dzielnych faszystowskich chłopców. Z okrzykiem 'Musso' na ustach szturmują wrogie pozycje ​

4 grudnia

Trwają zmagania naszej Armii Wschodniej, w wyzwoleńczej wojnie z Jugosławią. W kraju trwa pełną parą produkcja kolejnej eskadry szturmowej, na której koniec wszyscy wojskowi nie mogą się doczekać. Wznowiono także produkcje kilku statków. Nasi dyplomaci podpisali propozycje dostępu militarnego, będącą oferta podbitej przez nas pond rok temu, Etiopii.

​

2a Armata
Na północy trwają nasze nieustępliwe ataki pod dowództwem genr. Ricagno, który w miejscowości Bovec związał już drugą dobę walką, dwie wrogie dywizje. Na tą prowincję, trwają także ataki ataki z powietrza, naszej elitarnej jednostki gen. Bonomi'ego. Myśliwce szturmowe z 4a Stormo d'Assalto 'Drago' skutecznie utrudniają przemieszczanie się wrogich dywizji.

​

Wieczorem nasze prawe skrzydło 2A Armata (jednostki szybkie) osiągają przeprawę przez rzekę w miejscowości Wrnograc. Nieco na południe od tego miejsca, nasza dywizja lekkich czołgów zajęła Ogucin.

​

6a Armata
Wczesnym rankiem o 4.00 generał Carboni- melduje, że jego korpus III Corpo d'Armata dell A.O.I. odnosi zwycięstwo w walce o Split. Po przejęciu pełnej kontroli nad miastem, przerzucone zostaną na miejscowe lotniska, nasze dwa dywizjony lotnictwa bombowego. Wesprą one nasze działania lądowe w tym rejonie i pomogą w szybkim przebiciu się naszych dywizji piechoty ku północy.
Godzinę po wygaśnięciu walk o Split ponownie raport składa generał Carboni. Tym razem meldduje, o krótkiej potyczce w rejonie Makarsha. Wróg najprawdopodobniej rozpoczął odwrót.

​

Taki bieg zdarzeń poprawia morale naszych żołnierzy i zarazem zmusił jugosłowiańskie statki do wypłynięcia na pełne morze. Tam czeka już od dłuższego czasu nasza Flota Adriatycka i spotkanie jest nieuniknione. Późnym popołudniem, do wiadomości ogólnej podana zostaje informacja o stoczonej potyczce morskiej.

​

8a Armata
Całą noc trwają walki o poszerzenie przyczółka na jugosłowiańskim brzegu. Raporty z Dubrovnika i Cetenje donoszą o naszej znacznej przewadze, lecz opór przeciwnika nie ustaje.
O godzinie 17.00 jedna z dywizji VIII Corpo d'Armata zajęła prowincje Ljubinje. Oskrzydlamy tym samy obrońców portu w Dyrovniku i przejmujemy porzucone stanowiska obronne, w raz z bateriami przeciwlotniczymi.
'Zapraszamy tą eskadrę rumuńskich myśliwców, co się wcześniej pokazywała'

​

Sytuacja ogólna na froncie​

​

5 grudnia

Do kraju docierają wieści z wybrzeża wschodniej afryki, gdzie miał miejsce atak na nasze statki transportowe. Wywiad jako na sprawcę zatopienia naszego statku, wskazuje podwodny okręt marynarki jugosłowiańskiej.

​

W morze rozkaz wypłynięcia otrzymała , flota 6 statków wojennych komandora Mascherpy. Dostała za zadanie patrolować okolice.


2a Armata
Trwa dyslokacja wojsk w ślad za nacierającym prawym skrzydłem tejże armii. Na północy wciąż walczy dywizja generała Ricagno.

6a Armata
Znów na czele naszego natarcia odnotowano kontakt z wrogiem. Tym razem walkę nawiązała kolejna z brygad inżynieryjnych. Po wysforowaniu się na szpice naszego uderzenia, około 2.00 nad ranem brygada meldowała o kłopotach, w sforsowaniu rzeki i pozostaniu do czasu ściągnięcia posiłków w Banja Luka (hehe, niezła nazwa)
Atak na Prnjavor wznowiono przed południem, po dotarciu do rzeki naszej dywizji pancernej 'Ariete'. Geniusz wojsk pancernych, za jakiego uważa się generała Messe (dowódca w/w dywizji), nie powinien mieć kłopotów z przeprawą, zwłaszcza że ma do pomocy saperów.

8a Armata
O godzinie 12.00 zajmujemy kolejną jugosłowiańska prowincję Gacko. Wróg wycofał się na sam nasz widok i po kilku wystrzałach już go nie było.

​

Nasze dywizje kontynuują wychodzenie na pozycję. Kilka godzin później do sztabu armii spływają meldunki o zakończonych walkach o Cetenje i Cevo. Przyczółek powiększył się zatem o port.

​

Ogólna sytuacja na froncie​

​

 

6 grudnia

​

2a Armata
Poszczególne dywizje nie wiązane walką, opnowują nowe prowincje. Nasze natarcie prawego skrzydła, skierowano teraz w wzdłuż brzegu rzeki, w kierunku południowo-wschodnim, do prowincji Sanski Most- o której zajęcie walczą już czołowe jednostki 6a Armata.
Nie może się na razie zbytnio pochwalić lewe skrzydło, gdyż wciąż trwa jeszcze zażarta walka o Bovec w północnym sektorze teatru działań 2a Armata, gdzie zdezorganizowany przeciwnik resztkami sił swoich dwóch dywizji powstrzymuje nasz atak.

6a Armata
Jednostki Corpo d'Armata wychodzą na pozycję w Sanskim Moście, i nacierają przy wsparciu saperskim w prowincji Prnjavor, gdzie wróg rozpaczliwie usiłuje stawiać nam opór.

​

W sztabie armii 6a Armata, wydano odpowiednie rozkazy, mówiące o jak najszybszym sforsowaniu rzeki. Do pomocy w walkach przydzielono nasze lotnictwo bombowe Bombardieri Taktici. Po przekroczeniu rzeki, nasze szybkie dywizje mają zgodnie z planem, dalej kierować się na północ- nie bacząc na tyły. O to ma zadbać piechota.

8a Armata

​

Po śniadaniu kolejne wieści z prowincji Gacko. Wróg znów w tym samym rejonie ostrzelał nasze nacierające oddziały. Generał Dall'ora wznawia 'rozprowadzanie' swojej formacji (3 dywizję piechoty) w kierunku północnym i dostaje dodatkowy rozkaz uchwycenia przeprawy na rzece w miejscowości Nksic. Jeśli nadarzy się ku temu okazja może spróbować okrążyć wrogie wycofujące się dywizje.

​

Do brzegów przyczółka dobija ostatnia dywizja 8a Armata która rozwija swoje szyki i powiększa przyczółek. Wróg, usiłujący powstrzymywać nasze natarcia w kierunku portów (na północny-zachód i południowy-wschód) podejmuje nieudolną próbę utrzymania kontroli jednego z nich w Cetenje lecz zdecydował się na wycofanie. Tuż przed północą, w prowincji Metkovic zamknął się pierścień okrążenia, drugiego z portowych miast Dubrovnika. 8a Armata przedwiduje szybkie zajęcie i zabezpieczenie portów, po czym z pełna siła uderzy w kierunku Jugsłowiańskiej stolicy.

Sytuacja ogólna na froncie i główne realizowane aktualnie kierunki ataków naszych armii
​

7 grudnia

W kraju ludzie rozmawiają na każdym kroku o prowadzonych działaniach wojennych. 'Rzymski faszysta' dokładnie relacjonuje każdy dotychczasowy szczegół w przebiegu kampanii. Naszym mieszkańcom w szczególności przypadł do gustu, tekst opisujący inwazje morską jakiej dokonało nasz imperium. Jak podano na łamach 'Rzymskiego faszysty' na jugosłowiański brzeg udało się przetransportować całą pokaźną armię 8a Armata- bez mała 100 tyś. żołnierzy!!! To ogromny sukces logistyczny naszego państwa.
Kolejnym sukcesem opracowanie nowych technologii, o którym meldują nasi uczeni. Według ich oceny poprawiono funkcjonowanie sztabów i poprawiono celność ognia naszych dział wspierających działania lądowe.

​

2a Armata
Trwają walki na obu flankach tejże armii. O godzinie 12 rozpoczyna się natarcie na Ljubljane, jedno z największych jugosłowiańskich miast. Atak na miasto od samego początku jest utrudniony atakami obrońców dobrze znających układ ulic, lecz od początku ataku z tym trudnym zadaniem, dobrze sobie radzi nasza dywizja elitarnej piechoty generała Frusci.
Na południowym odcinku frontu 2a Armatana pro, naciera nasza kolejna elitarna dywizja, dywizja pancerna 'Centauro'.
Z linii frontu docierają raporty, że wroga obrona załamuje się niemal w każdym atakowanym miejscu, a w miejscowości Otokac, jednostka kawalerii rozpoczyna pościg za uciekającym wrogim sztabem.

Działania 2a Armata
​

6a Armata
Generał Carboni, dostaje rozkaz by wraz ze swoim korpusem, III Corpo d'Armata dell A.O.I. skierował się wzdłuż linii brzegowej i nawiązał kontakt z VIII Corpo d'Armata (z najdalej wysuniętym w kierunku 6a Armata element 8a Armata).
Trwają usilne starania o uchwycenie 'drugiego brzegu' w północnym rejonie działań 8a Armata. Corpo d'Armata Cellere, wsperana przez lotnictwo, naciera z wilelkim impetem.

Działania 6a Armata
​

8a Armata
Wczesnym rankiem, korpusy dostałe nowe przydziały zadań do wykonania, którymi są między innymi sforsowanie rzeki i opanowanie wzgórz w północno zachodniej części Jugosławii. Trwa przejmowanie kontroli nad portami i tylko w Dubrovniku wróg się broni.
O godzinie 12.00 wszyscy zgodnie oceniają w sztabie Armii Wschód, że nasze działania ofensywne w rejonie 8aArmata są prowadzone w sposób dość sprawny i obiecująco prognozują na przyszłość. Kluczem będzie szybkość z jaką zajmiemy kolejne prowincje i po jakim czasie natkniemy się na wojska rumuńskie idące z odsieczą sąsiadowi.

​

Prognozy te potwierdza kapitulacja jugosłowiańskiej załogi broniącej się resztkami sił w Dubroniku. Włoski żołnierz walczy do końca i nie zna strachu dlatego wróg wolał się poddać i zachować swe nędzne życie. Musso ostatecznie zatwierdził kilka projektów rodem z Niemiec i od dziś obrońcy Dubrovnika zasilą szeregi jednej z "Ochonticzych Grup Przyjaciół Darmowej Pracy ) 2000 'z małym haczykiem' będą tyrać w Indeszicie, Fiaciku, lub innych miejscach, które stawiają na rozwój i umiejętne wykorzystanie pełni umiejętności, przez każdego obcego pracownika w naszym kraju.

​

Sytuacja ogólna na froncie​

​

8 grudnia

Do kraju docierają kolejne meldunki o zatopieniu transportowca z naszej skromnej floty handlowej. Co najgorsze, to najprawdopodobniej znów jugosłowiański okręt... Patrole na Morzu czerwonym na razie nie przynoszą zamierzonych skutków, lecz polowanie na łódź podwodną dopiero niedawno się zaczęło i wszyscy liczą na udane 'łowy'.

​

2a Armata
O godzinie 16.00 zajmujemy Otokac z którego w popłochu uciekł przed chwilą wrogi sztab. Naszej dywizji nakazano pościg za nieprzyjacielem i związane go walką w kolejnej prowincji. Trwa wychodzenie na nowe pozycje i w sztabie, oficerowie czekają zniecierpliwieni na nadchodzące meldunki.

6a Armata
Trwa morderczy napór naszych dywizji w kierunku północnym. Raporty donoszą o dużych stratach ponoszonych przez przeciwnika, lecz nadal broni się on na linii rzeki. Na wskutek ataków wrogiego lotnictwa wstrzymuje się wykonywane do tej pory, loty bombowe naszych załóg.

​

8a Armata
Przez cały dzień naszych działań w tym rejonie nie zakłóciło choćby najmniejsze zdarzenie. Nasze korpusy kierują się do określonych prowincji w ściśle zaplanowany sposób, z pierwszeństwem dla jednostek szybkich, które mają wedrzeć się jak najdalej we wrogie terytorium.

Ogólna sytuacja na froncie​

​

 

9 grudnia

Dzisiejszy poranek przynosi ciekawe wieści z wód Morza Czerwonego. Admirał Mascherpa meldował dzisiaj około godziny 6.00 o wytropieniu wrogiej łodzi podwodnej, głównego podejrzanego o zatopienie w ostatnim czasie na tych wodach, naszych dwóch transportowców. Niestety po krótkiej walce, ciężko uszkodzony przeciwnik wymknął się naszej flocie.

​

Dalszy patrol na obszarze Morza Czerwonego, okazuje się jakże owocny. Nasze statki meldują o wypatrzeniu statków handlowych bez żadnej eskorty i to na dodatek jugosłowiańskich. Mamy zatem okazje do rewanżu za wcześniejsze ataki na nasze statki z zaopatrzeniem. Chwile później posyłamy na dno jugosłowiańską flotę.

​

2a Armata
Nasze elitarna dywizja piechoty nacierająca na Ljubljane o godzinie 4.00 nad ranem poinformowała sztab armii, że broniący się w mieście wróg rozpoczął wycofanie. Nasi piechurzy, rozpoczynają oczyszczanie miasta z niedobitków. Rozkaz dla nich to umocnić pozycję w mieście i czekać na rozwój walk wyżej na północy.

​

Druga z przydzielonych do tej armii, elitarnych dywizji- dywizja pancerna 'Centauro' walczy wciąż zaciekle, na prawym skrzydle 2a Armata. O 9.00 bitwa o prowincje Bihac, zakończyła się naszą wiktorią. Natarcie naszych czołgów, było nie odparcia przez wrogie wystraszone załogi, mimo to dziewiczy atakdywizji 'Centauro' na wszystkich zrobił wielkie wrażenie. W sztabie panuje opinia, że przydało by się jeszcze kilka takich dywizji.

​

Po wkroczeniu dywizji generała Zingales'a do prowincji Bihac, linie frontu 2a Armata i 6a Armata połączyły się.

6a Armata
Kolejną dobę trwają walki celem których jest sforsowanie rzeki, umożliwiające dalszy marsz 6a Armata na północ.
Na prawym skrzydle frontu tej armii, zdecydowano się zaatakować wrogie dywizje wycofujące się z prowincji Prozor. Do ataku z południowego kierunku ruszają chłopcy generała Gambary.

​

Po południu udaje się nam wedrzeć w lukę powstałą we wrogiej obronie i zdobyć przyczółek na drugim brzegu rzeki. O godzinie 23.00 nasza kawaleria która bez wytchnienia prze przed siebie, wkracza do kolejnej prowincji gdzie zostaje zaatakowana.

​

Sytuacja 6a Armata​

​

8a Armata
Trwa niezwykle mozolne wychodzenie na pozycje i trzeba przyznać, że przebycie choć by jednej prowincji sprawia wielką trudność naszym dywizjom. Generałowie meldują o zatorach na drogach i narzekają na lekkie braki w zaopatrzeniu. Niestety przez cały dzień nie zdobywamy żadnej wrogiej prowincji.

​

10 grudnia

2a Armata
Do sztabu armii oficerowie łącznikowi donoszą o przejęciu pełnej kontroli w Ljubljanie. W końcu poddaje się dywizja broniąca prowincji Karlovac. O godzinie 5.00 na w skutek szybko rosnącej liczby strat, nasz przeciwnik wycofał się w kierunku miasta Zagrzeb. Jeśli umocnimy nasze pozycje własnie w Karlovac, będzie to stanowić solidną podstawę, do ataku na Zagrzeb, planowanego natychmiast po zreorganizowaniu naszych sił.

Sytuacja 2a Armata
​

6a Armata
Nasze dywizje nadal toczą walki o Sanski Most i Prnjavor. Wszystkich dziwi zaciekłość z jaką broni się armia jugosłowiańska. Nasza przewaga w tych prowincjach jest bezdyskusyjna i koniec walk spodziewany jest w najbliższym czasie. Do ataku na wrogich tyłach rusza nasza 'konnica' która wdarła się w linie obronne przeciwnika.

Sytuacja 6a Armata​

​

8a Armata
Kolejny już dzień, nie zachwyca tempo przemieszczania się naszych jednostek w tym rejonie Jugosławii. O godzinie 19.00 forsujemy rzekę i zajmujemy Pljavnje na jej drugim brzegu. Droga na Belgrad stoi dla naszych dywizji otworem, niestety nasze korpus bardzo wolno przemieszczają się w kierunku północnym.
Do 8a Armata dociera coraz więcej zaopatrzenia, a nasze konwoje jeden za drugim dobijają do portów w Dubrovniku i Cetenje które coraz wydajniej działają przy przerzucie zaopatrzenia z Włoch.

Sytuacja i kierunki ataku 8a Armata​

​

11 grudnia


2a Armata
Cały dzień nie przynoszą oczekiwanych efektów bitwy o Prnjavor i sanski Most, w prowadzonej przez 2a Armata operacji przecięcia Jugosławii na pół. Wywiad donosi naszym generałom, że wzdłuż granice węgierskiej, walczącej w północnej części kraju, armii jugosłowiańskiej idzie z pomocą co najmniej jedna dywizja rumuńska.


6a Armata
Po przerzuceniu na drugi brzeg rzeki dywizji piechoty, wznowimy natarcie w kierunku północnym. Sztab 6a Armata do walki o Prozor rzuca kolejną dywizje. Chwile wcześniej generał Gambara dowodzący atakiem zameldował, że jego dywizja walczy przeciwko trzem wrogim dywizjom, co było jednym z powodów wzmocnienia siły naszego ataku.

​

8a Armata
Trwa rajd naszej armii na północ, w kierunku jugosłowiańskiej stolicy. Po minięciu Uzic i wkroczenie do Pozegi napotykamy pierwszą rumuńską dywizje która rozpoczyna szturm na nasze pozycje. Rumuńscy sojusznicy Jugosławii, szybko jednak wstrzymują rozpoczęty atak na nasze pozycje.

​

Całe popołudnie trwa podciąganie ku północy dywizji piechoty, mających zabezpieczyć zdobyte w trakcie rajdu na Belgrad prowincje, a atak na stolice ma rozpocząć się w chwili ich zabezpieczenia.
Sztab 8a Armata monitoruje na bieżąco rozpoczęty przed południem atak na Foca. Wróg jest wstrząśnięty naszym natarciem z kierunku południowego i ponosi dotkliwe straty. Późną nocą nasze wojska zaczynają okrążać broniącego się wroga.

​

Sytuacja ogólna na froncie​

​

12 grudnia

​

Nasi generałowie nadzorujący przebieg kampanii na Bałkanach, przenieśli przypisaną do 2a Armata, naszą elitarną dywizje pancerną - 'Centauro' pod komendę Corpo d'Armata Celere, przynależnej do 6a Armata. Postanowiono także by wyruszyła ona w drogę do prowincji Banja Luka, skąd naciera na Prnjavor druga z dywizji lekkich czołgów 'Ariete'.

2a Armata
Nad głowami naszych najdalej wysuniętych ku węgierskiej granicy jednostek, co jakiś czas pojawiały się wrogie myśliwce. Siały one lekki zamęt w naszych szeregach, lecz ogólnie rzecz ujmując nie wiele one pomogły pękającej obronie przeciwnika.
Do kolejnej akcji wyznaczono nasze lotnictwo bombowe. Dowództwo 6aArmata uznało, że atakującym wojskom lądowym, pomogą szwadrony 'Drago' i 'SPQR' które wykazały skuteczność w kruszeniu wrogiego oporu.

​

Późno w nocy, o godzinie 23.00 do ataku na Zagrzeb rozkaz dostała jedna z naszych dywizji. Czeka ją trudne zadanie gdyż będzie nacierać przez rzekę, lecz zajęcie tej prowincji to w tej chwili jeden z głównych celów 2a Armata.


6a Armata
W ciągu dnia, na drugi brzeg rzeki udaje się nam przerzucić kolejne dwie dywizje. Wyznaczono im za zadanie dotarcie do węgierskiej granicy, jednak jak na tą chwile muszą one zreorganizować swoje siły. Przez cły dziń nie doczekano się rozstrzygnięcia którejś z toczonych bitew.


8a Armata
Nasze dywizje kierują się nadal w kierunku północnym, gdzie od południa zagrażamy jugosłowiańskiej stolicy. W mieście panuje straszny zamęt a mieszkańcy tłumnie wylegają na ulice aby dowiedzieć się cokolwiek o panującej sytuacji.

​

Sytuacja ogólna na froncie i kierunki aktualnie prowadzonych działań.​

​

13 grudnia

​

Nadal nie ustają walki mające na celu zamknąć wrogie wojska w okrążeniu. Desperacka obrona przeciwnika w prowincjach Sanski Most i Prnjvor, to już niemalże akty desperacji. Nasze nie związane walką dywizję przemieszczają się w kierunku wyznaczonych prowincji, lub przechodzą reorganizacje przed kolejnym atakiem.
Do Ljubljany przyjechali nasi filmowcy do spraw propagandy. Z pewnością chętnie uwiecznią zdobycie prowincji Zagrzeb, której zdobycie planowane jest na najbliższe dni.
Planiści przewidują, że najprawdopodobniej niedługo armia jugosłowiańska skapituluje. Mają na to wpłynąć ogromne braki zaopatrzenia z jakimi zmagają się dywizje wroga i zdobycie przez nas kilku ważnych miast. Sztab główny przewiduje, że wojna potrwa jeszcze najwyżej dwa tygodnie. Taki termin zakończenia działań, przewiduje również największy z całej naszej włoskiej armii taktyk i planista, ulubieniec tłumów Musso. Z wypiętą piersią, przed codziennym bankiecikiem zapewniał wszystkich zebranych gości, że na gwiazdkę pod choinkę dla króla rzuci pobitą Jugosławię.


14 grudnia


2a Armata
Zgodnie z przewidywaniami, nasz atak wyprowadzony na Zagrzeb nie rozwija się najlepiej. Obrońcy miasta solidnie się okopali, a samo dotarcie do miasta bardzo utrudnia rzeka, znajdująca się na drodze naszych oddziałów.
Około południa, nasi lotnicy bombardujący wrogie dywizje w prowincji Prnjavor, napotkali samoloty przeciwnika i wywiązała się walka w powietrzu

​

6a Armata
Pokilku dni oczekiwania na zakończenie walk na linii rzeki dochodzi do rozstrzygnięcia w bitwie o Prnjavor. Nasze czołgi przy wsparciu saperskim zajęły w końcu tą prowincje, po czym natychmiast zameldowali że zostali skontratakowani przez dywizję rumuńską.
Przed północą o nawiązaniu kontaktu z jednostkami 8a Armata zameldował nacierający w kierunku wschodnim generał Oxilla. Jego dywizja o godinie 23.00 zajęła Mostar, tym samym połączyły się linie frontu dwóch sąsiednich armii.

​

8a Armata
Kolejne dywizje z IV Corpo d'Armata dell A.O.I. zmierzają w kierunku Belgradu. O godzinie 7.00 generał Guzzoni melduje o zajęciu prowincji Sjenca. Wraz ze swoją dywizją rusza dalej na północ i kieruje się na Kraljevo.
Wieczorem o 19.00- gdy tylko generał Guzzon dociera na miejsce, sztab armii zadecydował, że w nocy rozpocznie się nasze natarcie na stolice.

Sytuacja ogólna i główne kierunki naszych ataków​

​

 

Odcinek 16
15.12.1937-22.12.1937



Przedmieścia Belgradu. 'Uliczna' walka przenosi się z domu na kolejny dom i z ulicy na ulice.​

Wieści z kraju donoszą, że Musso podpisał projekt budowy Korpusu Ochronnego.
Według rewelacji 'Rzymskiego faszysty' -'będzie to mało liczny zespół przeznaczony do zabezpieczenia najważniejszych strategicznie miast w podbijanej Jugosławii'.
W kraju rozpoczęto więc budowę 4 jednostek garnizonowych (garnizon+ artyleria), które docelowo będą pilnować zdobytych portów w prowincjach Split, Dubrovnik i Cetinje. Jeden z garnizonów odpowiadać będzie za Belgrad. W przewidywanej niedalekiej przyszłości w tej prowincji jednostka ta będzie pilnować porządku.


Poprzedniego wieczora, w trakcie wieczornej narady w sztabie głównym, dominował temat ataku na Jugosłowiańską stolicę i większość oficerów trapiło pytanie 'jak będzie przebiegać natarcie na Belgrad?' Nad ranem dotarły pierwsze wieści ze sztabu 8a Armata, na temat przebiegu szturmu. Szturmujący stolicę, generał Scattini, melduje, że miasta broni kawaleria- powołując się na dane wywiadu- z wrogiej 6 Divizia, lecz jest to dywizja tylko z nazwy. (W tej wojnie, większość wrogich dywizji nie osiągnęła pełnego stanu osobowego. Nasz atak na Jugosławię musiał być dla nich prawdziwym szokiem!!) Mimo to obrona przeciwnika na razie jest dość silna i stanowcza.
Nasza dywizja działa zgodnie z włoską doktryną ataku (kokojumbo i do przodu)i według słów jednego z naszych generałów w kraju 'Systematyczny napór na przeciwnika powinien w końcu ukazać lukę w ich obronie... '

​

2a Armata
Wczesnym rankiem, na lewym skrzydle armii- przeciwko dwóm broniącym się wrogim dywizjom- w Bovec, rozpoczęto operacje celem której jest okrążenie i następnie rozbicie broniących miasta Jugosłowian. Sztab pragnie jak najszybciej zakończyć krwawe zmagania generała Ricagno, który już wiele długich dni, związał walką dywizje piechoty i kawalerii.

​

Na południowym odcinku frontu tej armii, trwają nasze zmagania o Zagrzeb. Niestety raporty od dowodzącego atakiem generała Rossi'ego, nie napawają optymizmem. Jego 6a Div. CCNN 'Tevere' ma wielki problem z przebiciem się na drugi brzeg rzeki, która dotychczas, skutecznie uniemożliwia nam dotarcie do samego miasta. Wywiad donosi, że wciąż trwają w nim prace nad umocnieniami i trwa wykańczanie okopów. Wróg nie dysponuje w regionie żadnym odwodem, więc wszyscy zakładają, że to będzie ostatnia bitwa na północy.

​

Późno w nocy pod osłoną ciemności, z Bovec zaczęła wymykać się kawaleria wroga. Prawdopodobnie zauważyli ruchy naszych jednostek zachodzących na ich tyły.


6a Armata
Cały dzień trwają zciekłe walki o Bosanski Brod i Prnjavor, a także o Sanski Most. Nasze wojska mimo znacznej przewagi, nie są na razie w stanie przełamać panującego impasu. Za kilkadziesiąt godzin do ataku domykającego okrążenie od wschodu będą gotowe dywizje podciągane z tyłów. Niestety przez lukę pomiędzy naszymi wojskami, a granicą z Węgrami do otoczonych wojsk Jugosłowiańskich przedzierają się sojusznicze dywizje Rumuńskie.

Sytuacja na froncie 6a Amata​

​

8a Armata

​

W nocy trwały zacięte walki o Plav, które nad ranem przyniosły okrążenie wrogich oddziałów. Stawiając zacięty opór, przeciwnik umiejętnie się bronił i ponieśliśmy dość duże straty, lecz stały szturm wrogich pozycji przyniósł skutek. Nasza górska dywizja opanowuje prowincje, tym samym zamykając drogę odwrotu dla wrogich dywizji uciekających wzdłuż granicy z Albanią.

Sytuacja ogólna na froncie
​

16 grudnia

​

Generał Priccolo, dziś w południe raportuje o postępach bombardowania, które prowadzi w miejscowości Prozor. Donosi o niewielkich stratach własnych- zwłaszcza wśród eskortujących nasze bombowce- myśliwcach przechwytujących, które to miały 'przyjemność' w trakcie lotów bojowych kilka krotnie toczyć potyczki powietrzne. W sztabie głównym wysoko ocenia się poziom pracy gen. Priccolo a ten dziś wprawił wszystkich w zakłopotanie stwierdzając, że potrzebuje kolejnych dwóch eskadr bombowych. Niestety na tą chwile, nasze lotnictwo musi poczekać z rozbudową i nasz utalentowany dowódca jedyne na co może liczyć to kolejny szwadron szturmowy którego produkcja w naszym kraju po woli zmierza ku końcu.

​

2a Armata
Pod koniec dnia, nie przynoszącego żadnych konkretnych wieści z frontu, do sztabu II Corpo d'Armata zatelefonował generał z jednej z podległych dywizji. Zgłasza gotowość wsparcia ataku na Zagrzeb... W sztabie korpusu uznano, że atak ze skrzydła 24a Div. 'Pinnerolo' odciąży wymęczonych wojaków gen. Rossi'ego i przed 21.00 zaakceptowano plan wsparcia ataku na Zagrzeb z flanki.

Bitwa o Zagrzeb- kierunki działania II Corpo d'Armata.
​

Jeszcze tego samego dnia, o godzinie 23.00 z północy Jugosławii dociera informacja, że wróg pierwszy wkroczył do prowincji Jessenice i uniemożliwia zamknięcie w okrążeniu wrogich dywizji.
Mimo obrotu sytuacji, uważa się w sztabie 2a Armata że wroga obrona jak i na innych odcinkach ma mało amunicji, zaopatrzenia i ludzi zdolnych do walki, co prowadzi ją bez wątpienia do nieuniknionej porażki.

​

6a Armata
Cały dzień trwa reorganizacja sił przed atakiem ku granicy z Węgrami. Dzień nie przynosi rozwiązań w toczonych walkach. Wywiad donosi o rosnącym braku zaopatrzenia wśród wrogich dywizji. W sztabie 6a Armata panuje przekonanie, że obrona Jugosłowiańska jest niczym domek z kart i lada moment można ja zdmuchnąć- 'wystarczy tylko w odpowiednim miejscu położyć kartę' rzekł dziś na odprawie generał Berti. Konsekwencją tego toku myślenia jest dzisiejszy rozkaz dyslokacji naszej elitarnej dywizji pancernej 'Centauro' na północ, do najdalej wysuniętych elementów 6a Armata. Z pewnością przyda się ona w tych rejonach zagrożonych rumuńską kontrofensywą i być może, pomoże ona domknąć naszą sieć zarzuconą na północy Jugosławii.

​

8a Armata
Około 5.00 w pełni kontrolujemy prowincje Plav, tym samym obrońcy leżącego na południowy zachód Podgorica są w okrążeniu. Ich sytuacja jest niemalże beznadziejna lecz nadal kontynuują obronę.

​

Jak później przekazuje nam pewien zaprzyjaźniony dyplomata. Rząd Albański już dawno temu zezwolił Jugosłowiańskiej armii na przemieszczanie się po ziemiach ich państwa i dlatego wróg, tak nieustępliwie osłania wycofujące się przez Albanię oddziały.

Sytuacja ogólna froncie
​

17 grudnia


2a Armata
W trakcie dnia zanotowano kilkukrotne naloty wrogich bombowców (wywiad donosi, że to rumuńskie maszyny) w prowincji Karlovac, z której to w kierunku miasta Zagrzeb naciera wymęczona dywizja generała Rossiego 6a Div. CCNN 'Tevere'. Cały Boży dzień wrodzy lotnicy bez żadnych przeszkód obrzucają bombami naszą piechotę, mimo to, natarcia na miasto nie odwołano.

​

6a Armata
Godzina 20.00 jest godziną rozpoczęcia natarcia na prowincje Slatina. Nasza piechota samotnie ruszyła do szturmu przeciw sojusznikom Jugosławii, Rumunom. Gdy tylko na pozycje wyjdzie nasza dywizja lekkich czołgów 'Centauro' możliwe będzie jej włączenie się do ataku i tym samym wzmocnienie siły naszego uderzenia w tym regionie.

​

8a Armata
Żołnierze wroga broniący Podgoricy, mimo miażdżącej przewagi naszych wojsk, odmawiają kapitulacji. Cały dzień trwa heroiczna obrona jugosłowiańskich pozycji obronnych, które jedna po drugiej padają naszym łupem. Nasi żołnierze po woli wypierają wroga z prowincji.
Wycieńczony i zdezorganizowany przeciwnik walczy w tej chwili nie bacząc na straty w ludziach, a pochwyceni jeńcy donoszą o wielkim wstrząsie psychicznym, jaki towarzyszy żołnierzom od początku naszej inwazji.
Trwa atak na stolice.

Aktualnie toczone bitwy i kierunki niepowstrzymywanego ruchu naszych dywizji
​

18 grudnia

​

2a Armata
Trwają walki na północy i południu frontu 2a Armata. Walki na północy gdzie nasze dywizje próbują docisnąć nieprzyjaciela przybierają na sile. Sztabowcy liczą na złożenie bron przez wroga w czasie najbliższych kilku dni i nikt nie spodziewa się innego rozwiązania jak całkowite opanowanie przez nas północy Jugosławii.
Na prawym skrzydle frontu II Corpo d'Armata toczy pojedynek z wrogiem o opanowanie prowincji Zagrzeb- ostatniego z wielkich jugosłowiańskich miast na północy kraju. Po jego zdobyciu, możliwe będzie spychanie wrogich jednostek w kierunku granicy z Węgrami

Sytuacja na froncie 2a Armata​

​

6a Armata
O godzinie 19.00 sztab korpusu II Corpo d'Armata zajmuje prowincje Travnik a godzinę później kapitulują obrońcy przyczółka w prowincji Korcula i są to w dniu dzisiejszym jedyne godne odnotowania wiadomości.

​

Wysoka liczba zabitych po naszej stronie, spowodowana jest tym, że atak prowadziły wyłącznie dywizje sztabowe, dlatego nie zwraca nikt na to uwagi.
Tuż przed północą do ataku na prowincję Slatina rzucono kolejną dywizje piechoty, 2a CCNN 'Ottobre' generała Scattini'ego. Nasza dywizja pancerna 'Centauro' jest jeszcze w trakcie reorganizacji sił, dlatego do wsparcia ataku wyznaczono tą jednostkę piechoty. Gdy tylko nasza dywizji wsparła atak, wyraźnie osłabł opór rumuńskich obrońców Slatina.

​

8a Armata
Cały dzień wróg broni prowincji na flankach 8a Armata- Foca i Podgolica. W tej drugiej miejscowości, jak niosą wieści z frontu, nasze atakujące oddziały niemalże wgniatają trzy wrogie dywizję w ziemie. Siła obrońców systematycznie maleje...
5a CCNN 'Febbraio' generała Guzzoni'ego od samego rana ze wzmożonych sił naciera na Arandelovc. Oskrzydlenie obrońców Belgradu byłoby bardzo korzystnym rozwojem sytuacji, niestety obrona przeciwnika cały czas nie okazuje oznak słabości. Szturm na Belgrad nie idzie na razie najlepiej i coraz otwarciej oficerowie wyrażają swoje obawy dotyczące podciągnięcia pod stolice jugosłowiańską odwodów rumuńskich, co z pewnością wydłużyło by naszą kampanie co najmniej o kilka tygodni.

​

 

19 grudnia

Trwają zaciekłe walki o kilka jugosłowiańskich miast. Nasze oddziały walczące przeciw dobrze okopanemu wrogowi ponoszą znaczne straty.​

Nad ranem, w trakcie zebrania sztabu głównego naszej armii, dogłębnej analizie poddano dotychczasowy przebieg walk na wschodzie. Zwierzchnik sił lądowych Alberto Pariani, przedstawił wszystkim zebranym raport, mówiący o morale, sytuacji poszczególnych armii biorących udział w ofensywie i podległych im dywizji, a także przedstawił bilans ich strat. Musso zauważył słusznie, że nasza dotychczasowa inwazja mimo iż przebiega zgodnie z planem, to przynosi większą niż spodziewaną liczbę zabitych i rannych.
Wszyscy w sztabie rozumieją jednak, że krwawe bitwy, aktualnie toczone przez nasze wojska (między innymi o Belgrad i Zagrzeb) toczone są w niekorzystnym dla atakujących terenie i najczęściej przeciwnik doskonale umocnił swoje pozycje co sprawia, że stosunkowo mała liczba obrońców może stawić silny opór liczniejszym oddziałom naszych armii.
Po niedługiej wymianie mało ważnych uwag, stratedzy i planiści zgodnie opowiedzieli się z kotynuowaniem inwazji według dotychczasowej koncepcji, lecz jednocześnie zaznaczono, że w przyszłości należy unikać otwartych szturmów na wrogie miasta, lub silnie ufortyfikowane pozycje wroga.


2a Armata
W trakcie dzisiejszego zebrania tęgogłowych w naszym kraju (mowa o zebraniu sztabu głównego wojsk lądowych mającego miejsce rankiem w Rzymie) raporty mówiły, że to właśnie 2a Armata ponosi największe straty w tracie kampanii na Bałkanach i tak samo było przez cały dzisiejszy dzień. Walki toczone na północy o Bovec i Jesienice, mimo wyraźnych problemów wroga z zaopatrzeniem, nie przynoszą niestety żadnych sukcesów.
Nawet późno w nocy, gdy pod osłoną ciemności generałowi Ricagno wraz z podległą mu dywizją Riserva Centrale udaje się okrążyć część obrońców prowincji Bovec, Ci walczą nadal.
Równie zażarte walki toczone są o Zagrzeb i okoliczne prowincje. Cały czas, z wielkim trudem i przy dużych stratach trwa forsowanie wrogiej linii obronnej, którą wróg mądrze oparł na drugim brzegu rzeki Sawy.



6a Armata
Wczesny ranek przynosi długo oczekiwany rozwój sytuacji. Dowódca I Corpo d'Armata generał Ambrosio o godzinie 2.00 zameldował do sztabu armii, że jego dwie dywizje nacierające na prowincje Slatina donoszą o wycofywaniu się wrogich oddziałów z prowincji, a dotychczas toczone walki ustały. W ciągu kilku najbliższych dni generał przewiduje osiągnąć starą granice jugosłowiańsko-węgierską i tym samym wykonać główne zadanie postawione przed 6a Amata.

​

Około południa postanowiono, że nasze bombardowania prowincji Prozor zostają wstrzymane. Za przyczynę tej decyzji, podaje się zwiększającą częstotliwość spotkań naszych eskadr z myśliwcami przeciwnika, które już dość zauważalnie osłabiły nasze siły lotnicze. Najbardziej ucierpiała eskadra bombowa smoków generała Priccolo który nie oszczędzał maszyn i bez chwili wytchnienia zasypywał bombami wrogie pozycje. Eskadry 'SPQR' i "Drago' po ostatnim locie bojowym, zostały dyslokowane do Rzymu

​

8a Amata
Napływają raporty z północnego sektora frontu, mówiące o podciągnięciu przez wroga w sektor walk wokół Belgradu, kilku świeżych wrogich dywizji (w tym kilku rumuńskich). Prócz tego, nasz szef wywiadu Domenico Cavagnari informuje, że z jugosłowiańskiej stolicy, przenoszone są cały czas wszelkie instytucje państwowe, a niemalże wszyscy dostojnicy państwa już opuścili atakowany przez nasze wojska Belgrad.
Niestety nasz wywiad nie potrafi sprecyzować czy po zdobyciu przez nas stolicy wróg skapituluje, czy też zamierza kontynuować walkę po przeniesieniu rządu w inne miejsce.
Walki na skrzydłach 8a Armata trwają nadal...

Ogólna sytuacja na froncie
​

20 grudnia

2a Armata
Od samego rana wrogie lotnictwo znów atakuje nasze wymęczone oddziały nacierające z prowincji Karlovac na Zagrzeb. Pod wieczór, zapada decyzja o wstrzymaniu szturmu 6a Div. CCNN 'Tevere' generała Rossi'ego i podciągnięciu w zajmowany przez nią rejon, wolnej w tej chwili od zadań dywizji generała De Stefanis'a należącej do tego samego korpusu co wspomniana wcześniej 'Tevere'.

​

Atak na Zagrzeb okupiliśmy ciężkimi stratami, lecz to dopiero wrogie lotnictwo paraliżujące ruchy wojsk po 'naszej' stronie Sawy przypieczętowało zakończenie natarcia na Zagrzeb. Tę pierwszą jakże dotkliwą porażkę, przyjęto w sztabie 2a Armata z lekkim niepokojem i niektórzy z oficerów uważają lepiej do kraju tej wiadomości nie wysyłać.

Działania II Corpo d'Armata​

​

6a Armata
Nasza sztabowa jednostka VIII Corpo d'Armata, dyslokowana do prowincji Mostar (w celu uniemożliwienia wymknięcia się z prowincji Korcula) został dziś o godzinie 7.00 zaatakowana przez czołowe oddziały uciekającego przeciwnika. Po kilku godzinnej próbie przebicia się przez nasze linie, wróg zrezygnował z dalszego ataku. Miało z pewnością na to wpływ kolejne- wyprowadzone przez nas -uderzenie z północy na prowincje Korcula o którą już wcześniej toczono walki, a w której teraz ostatnie ogniska oporu tłumi znów nasza armia.

​

Ogólna sytuacja 6a Armata i kierunki ruchu dywizji​

​

8a Armata
Jedna z naszych dywizji maszerujących na wschód od Podgorlicy- o którą nadal toczą się walki- zaatakowała wrogą dywizje wycofującą się z Dakovicy. Po krótkiej wymianie ognia, jugosłowiańscy żołnierze rzucili i do ucieczki, nasza 15a Div. 'Bergamo' z V Corpo d'Armata kontynuuje marsz na wschód.

​

Kolejną już dobę trwa obrona jugosłowiańskiej stolicy. W sztabie armii 8a Armata panuje zdenerwowanie i wszyscy dokładają wszelkich starań by Zagrzeb padł do świąt Bożego Narodzenia- jak to wcześniej obiecywał Musso. Niestety powolne tempo wychodzenia na pozycje naszych jednostek nie napawa optymizmem i oficerowie zaczynają sugerować że zakładany wcześniej przez naszego szefa rządu termin, staje się po woli mało aktualny...

Ogólna sytuacja i ruch poszczególnych dywizji wchodzących w skład 8a Armata​

​

21 grudnia

​

Zgodnie z sugestiami naszych oficerów, do wiadomości opinii publicznej w kraju, przekazano tylko to co chciano przekazać. W najświeższym wydaniu 'Rzymskiego faszysty' po raz kolejny ukazał się obszerny felieton mówiący o przebiegu ofensywy w kolejnych dniach grudnia. Gazeta dużo miejsca poświęciła kwestii szturmu na Belgrad i przecięcia przez nasze czołowe dywizje 6a Armata Jugosławii na pół. Nie było natomiast choćby małej wzmianki o naszych ogromnych stratach i zatrzymaniu ataku na Zagrzeb.
Musso na wieczornym bankieciku, w swoim stylu zapewniał wszystkich poruszonych niepowodzeniem nad Sawą, że 'Rzymski faszysta' jako najpoczytniejszy i zarazem jedyny oficjalny Imperialny brukowiec, nigdy nie ośmieli się wspomnieć o naszych niepowodzeniach, gdyż wie jakimi represjami to grozi.

2a Armata
Przed północą do osłabionych wcześniejszym walkami oddziałów generała Rossi'ego docierają dyslokowane z południa elementy 3a Div. 'Principe Amadeo' generała De Stefanis'a, w której skład wchodzą kawaleria, pojazdy pancerne i elitarna piechota.

​

Do końca dnia do sztabu armii nie docierają już żadne istotne wiadomości dotyczące przełamania wrogiej obrony na Sawie, ani mówiące o postępach działań toczonych na północy.

Ogólna sytuacja 2a Armata​

​

6a Armata
O godzinie 12.00 jedna z nacierających dywizji na prowincje Prozor (1a CCNN '23 Marzo' generała Gambary) dostała rozkaz zatrzymania ataku. Stało się tak na w skutek braków w zaopatrzeniu tej dywizji z jakim musiała sobie rodzić w ostatnich dniach natarcia. Pojęto także decyzję o dyslokacji tej dywizji nieco na północ do prowincji Travnik. Atak na Prozor kontynuuje generał Trezzani.

8a Armata
Przed południem zajmujemy prowincje, na prawym skrzydle nasze 8aArmata. Za ten rejon walk odpowiadają dwa korpusy-V Corpo d'Armata generała di Balessero i VI Corpo d'Armata generała Fratini'ego, a jak donosi wywiad przeciwko nim wróg dysponuje tylko jedna wolną dywizją.

​

Ogólna sytuacja 8a Armata ​

​

22grudnia

Zamieszczone w dodatku sportowym do 'Rzymskiego faszysty',
zdjęcie Squadra Azzura - naszej reprezentacji narodowej w piłce nożnej.
​

Nasze wspaniałe Imperium szczyci się nie tylko potężną armią...
Fani futbolu w całym kraju, nie mogą doczekać się już Mistrzostw Świata, które mają się odbyć za rok, u naszych zachodnich sąsiadów.
W ostatnim meczu tego roku, nasza rewelacyjna jedenastka- właśnie z Francja (gospodarzem nadchodzących MŚ)- zremisowała po dobrym meczu 0-0 i tym samym zakończyła rok 1937 bez żadnej porażki. Trzeba jednak przyznać że zasługiwaliśmy na zwycięstwo lecz cudów dokonywał francuski goalkeeper, broniąc kilkanaście strzałów naszej drużyny.
Jeden z naszych polityków pół żartem, zasugerował by powołać do jednostek artylerii naszych napastników.
"Ich skuteczność i precyzja strzału z pewnością mogła by stać się przykładem dla naszych artylerzystów"
​

2a Armata
W południe, w trakcie narady w sztabie 2a Armata zadecydowano o przesunięciu lewego skrzydła II Corpo d'Armata w kierunku północnym. Sztab korpusu ma docelowo przenieść się do Ljubljany a zajmowaną wcześniej przez niego prowincję ma przejąć regenerująca aktualnie swe siły, dywizja generała Rossiego.

Pozycje wojsk 2a Armata na koniec dnia​

​

6a Armata
Na odcinku frontu za który odpowiada 6a Armata przez cały dzień nie miało miejsca nic goiodne odnotowania. Trwa wychodzenie na pozycje kilku dywizji jak i trwa opanowywanie kluczowej w tym sektorze prowincji Slatino.


8a Armata
Po kilkudniowej walce, kapitulują w końcu obrońcy Podgoricy skutecznie blokujący do tej pory nasze ruchy we wschodniej części tego frontu. O godzinie 13.00 pada ostatni wystrzał z jugosłowiańskich karabinów, a nasi żołnierze rozpoczynają oczyszczanie prowincji z niedobitków wrogiej armii.

​

O 17.00 do sztabu armii docierają wiadomości o napotkaniu wycofującego się wroga w miejscowości Pristina. Nasza dywizja naciera na nieprzyjaciela z pełnym impetem, co wywołuje wstrząs wśród jugosłowiańskich żołnierzy. Nasz atak po kilku godzinach przynosi w końcu skutek i przeciwnik wycofuje się, a o 23.00 raport opisujący przebieg walk w tej prowincji składa generał

​

Ogólna sytuacja na froncie​

​

 

Odcinek 17
23.12.1937-31.12.1937​

Na dzień przed świętami Bożego Narodzenia, staje się jasne że nie podbijemy Jugosławii w szybkiej kampanii- jak to nawet obiecywał 'pewien włoski dostojnik państwowy.

Zasięg operacji 'Wschodni wicher' i aktualna linia frontu
​

Armia Wschodnia i podległe jej ćwierć miliona ludzi 'gwiazdkę' spędzi na 'podchodach' w Jugosławii. Jasne stało się że operacja 'Wschodni wicher' to mały falstart- o czym otwarcie stwierdza się w sztabie armii. Zbyt powolne zdobycie 'terenu' (zwłaszcza w rejonie działań 8a Armata i 2a Armata) spowodowane zdecydowanym oporem wrogich dywizji na kilku kierunkach, obnażyły pewne nasze braki.
Tracimy dużo dobrych żołnierzy w atakach na umocnione pozycje wroga, bądź forsując przeszkody terenowe. W kraju, podczas ostatniego zjazdu partii rozważano budowę kilku brygad saperskich -szkolonych właśnie do takich misji- lecz trwa w tej chwili formowanie Korpusu Ochronnego, czy też budowa kompleksu do badań rakietowych i brakuje środków do realizacji kolejnych celów.

​

Nad rankiem do Rzymu, z wschodniego wybrzeża Afryki dociera meldunek komandora Masherpy. Nawiązuje on kontakt ogniowy z wrogiem, lecz przeciwnik zdołał umknąć naszej flocie patrolującej Zatokę Adeńską.

Północno-wschodnie wybrzeże Afryki
​

24 grudnia

Dzisiejszy dzień to uprzednio wyznaczony przez Musso, termin zakończenia kampanii bałkańskiej. Trzeba dodać że jak dotychczas krwawej kampanii bałkańskiej...
Gwiazdka w okopach dodatkowo podkopała morale żołnierzy, którzy naprawdę uwierzyli, że święta spędzą w domach.​

Choć wiadomo już jest, że wojna będzie dużo dłuższa niż obiecywano, to jak na razie nikt nie ośmiela się rzucić choć by jednego słowa krytyki pod adresem Rządu Musso. Politolodzy zauważyli jednak nerwowe ruchy Pana Jarosława i nit nie wyklucza że na scenie politycznej dojdzie do ataków na naszą partie. Drugie- po Musso - gardziołko do picia- w nieoficjalnych 'notowaniach krajowych' -to przebiegły polityk i trzeba mieć go na oku...


2a Armata
Bożonarodzeniowe wieści z północy niosą wesoła nowinę- elitarna piechota mimo ciągłego chłodu, zasłużyła na pochwałę wzorowo wykonując swoje zadanie. Włoski żołnierz nie ma patrzeć na padającego kolegę, włoski żołnierz ma nacierać i dla niego ma się tylko liczyć zwycięstwo. Nasi chłopcy wygrywają bitwe o Jesenice... Sukces ten, umożliwi jeszcze tęższe przyciśnięcie obrońców prowincji sąsiedniej -Bovec.

​

6a Armata
Około południa, osobiście w sztabie armii zameldował się nie kto inny jak generał Zingales- zdobywca Adis Abebe i zarazem największy talent spośród młodego pokolenia dowódców, którym dano szanse we wcześniejszej kampanii etiopskiej. Jego dywizja kończy właśnie reorganizacje i nasz ambitny generał osobiście chciał zameldować o możliwości wyprowadzenia ofensywy w kierunku styku rzek Sawy i Dunaju, jak zakładała druga faza operacji 'Wschodni wicher'.
Wszyscy podkreślali wcześniej zalety terenów przed naszą armią- na tym odcinku -oferują dużą swobodę manewru.
Po krótkim pobycie w sztabie 6a Armata generał Zingales wraca z rozkazami do swojej dywizji. Odsłoniętym skrzydłem- części sojuszniczych armii Jugosławii i Rumunii, walczących w centralnej Jugosławii- rusza 121a Div. Armoured 'Centauro'.

Plan rajdu naszej elitarnej dywizji pancernej 'Centauro' generała Zingales'a​

​

​

Jeszcze przed północą,na odcinku frontu 6a Armata miały miejsce dwa zdarzenia. W prowincji Gradiska zaatakowano jedną z dywizji naszej Corpo d'Armata 'Celere', a niemalże w tej samej chwili kontrole nad prowincją Slatina przejmują nasi saperzy.
Na wskutek tych zdarzeń w sztabie armii, po krótkiej naradzie zadecydowano, o zmianie pozycji kilku dywizji. Dodatkowo działania 6a Armata od tej chwili mają wesprzeć jednostki stojące na granicy z Węgrami.

Aktualne kierunki ruchów naszych dywizji na centralnym odcinku frontu wschodniego
​

8a Armata
Nasza idąca na Belgrad armia, w dniu dzisiejszym po raz kolejny nie poczyniła żadnych postępów. Linia frontu za którą odpowiada 8a Armata, przez całą dobę nie uległa zmianie,. Trwają walki w kilku prowincjach jak i trwa cały czas mozolne wychodzenie naszych jednostek na wyznaczone pozycje.

Ogólna sytuacja na froncie​

​

25 grudnia

Do kraju docierają kolejne wieści z wybrzeży Afryki północno-wschodniej, z patrolu naszej floty po tamtejszych wodach. Nasze okręty wytropiły rumuński konwój z surowcami i w kilka chwil fundują mu niezapomniane Święta 1937 roku i posyłamy statki przeciwnika na dno Morza Czerwonego. Ta flota handlowa od tej chwili pozostanie tylko krzyżykiem na rumuńskich mapach.

​

2a Armata
Punktualnie o 3.00, przy blasku księżyca do prowincji Jesenice wkracza elitarna dywizja piechot- generała Frusi'ego- i natychmiast jej pozycje zostały zaatakowane przez wrogie niedobitki. Po krótkiej wymianie uprzejmości, przeciwnik ostatecznie wycofał się, jak donosi wywiad najprawdopodobniej w kierunku wschodnim.

​

6a Armata
Ruszyło się coś w końcu na lewej flance 6a Armata- a dokładniej informując- na lewym skrzydle skrzydle Corpo d'Armata 'Celere'. Jedna z jej dywizji kawaleryjskich, dziś o 1.00 w nocy odniosła ciężko wymęczone zwycięstwo w bitwie o Sanski Most i zaczyna opanowywać prowincje.

​

Przed południem Sanski Most leży już w granicach naszego imperium, a zwycięscy kawalerzyści ruszają na północ, z kontratakiem na przeciw atakujących nasze jednostki w prowincji Gradiska.

​

8a Armata
Nie ma za bardo o czym wspominać z przebiegu dzisiejszego dnia. Ogólnie albo nasi żołnierze się wykrwawiają w takich ciężkich bitwach- jak choćby o Belgrad- lub są w trakcie przemarszu. Kilka dywizji umacnia swe pozycje celem zabezpieczenia się, przed ewentualnym wrogim kontratakiem (sugerowanym ostatnio przez wywiad w raportach opisujących wrogie poczynania w centralnej Jugosławii).



26 grudnia

Nie rzadki widok na froncie wschodnim. Propaganda w kraju, walkę na śmierć i życie ukazuje w nieco innym świetle, niż to faktyczne, w bardziej przystępny dla zwykłego Włocha sposób.
W 'Rzymskim faszyście' jest mniej włoskiej krwi i włoskich trupów, a artykuły z frontu donoszą wyłącznie o naszych systematycznych postępach. Niestety na niektórych odcinkach frontu raporty donoszą o dziesiątkach zabitych, rannych i zaginionych.
Dla przykładu mamy wiec np. na pierwszej stronię wspomnianego chwilę wcześniej 'Rzymskiego faszysty' podpitego Musso 'grzmiącego' do zebranego wokoło niego, podekscytowanego tłumu:
-'Nasza Armia jest NIEZWYCIĘŻONA!!!.​

2a Armata
O godzinie 12.00, stacjonującej na północy dywizji elitarnej piechoty wydano rozkaz wsparcia ataku na prowincje Bovec od wschodu. Jugosłowianie muszą teraz odpierać ataki z trzech różnych kierunków, co według wielu oficerów przesądza już ich los definitywnie. Postanowiono podczas dzisiejszych narad, o zwiększeniu naszych wysiłków mających na celu przełamanie linii rzeki Sawy i do ataku na Sisok rzucono kolejną dodatkową (drugą już) dywizje.

Ogólna sytuacja strategiczna 2a Armata​

​

6a Armata
O pierwszej w nocy, nasi żołnierze zabezpieczają Sarajewo- najdalej wysuniętą na wschód prowincje, leżącą na linii fontu- oskrzydlamy tym samym obrońców prowincji Foca którą szturmuje 8a Armata. Sytuacja Jugosłowian staje się teraz niemalże żałosna.
W południe do ataku na oddziały jugosłowiańskie broniące od wielu dni prowincji Prozor, z północy ze wsparciem rusza dywizja generała

​

8a Armata
W północno-wschodni sektor frontu 8a Armata docierają kolejne kolejne dwie dywizje. Po osiągnięciu punktów docelowych przez poszczególne dywizje, ich zadaniem jest umocnić zajmowane pozycje i czekać na dalsze wytyczne ze sztabu 8a Armata.

Ogólna sytuacja stratgiczna 8a Armata​

Hipotetyczna linia frontu uwzględniająca zakładany postęp kilku najbliższych dni
​

 

27 grudnia

​

Święta Bożego Narodzenia roku pańskiego 1937, były czasem naszego postępu na froncie- nasze armie zamieniły w gruzy, wrogie wsie i miasteczka, a ofensywa zimowa idzie po woli na przód.
Dywizje naszych armii na Bałkanach okupiły sukcesy dużymi stratami. W sztabie Armii Wschód, odnotowano potrzebę zwiększenia potencjału ofensywnego naszych dywizji.
W niedalekiej przyszłości, prace w tym kierunku mają stać się priorytetem dla naszych badaczy.

Do kraju płyną kolejne meldunki od kontynuującego patrol wzdłuż północno-wschodnich wybrzeży Afryki, admirała Mascherpy. Tym razem prócz floty handlowej naszego rumuńskiego przeciwnika, na dno morza Czerwonego poszła także jej słaba eskorta. W trakcie ataku na napotkanego przeciwnika, lekkich uszkodzeń doznał jeden z naszych okrętów, lecz nie podjęto na razie decyzji o odesłaniu go do portu w celu ich naprawienia.

Aktualnie toczone bitwy operacji 'wschodni wicher'​

​

2a Armata
Obrońcy prowincji Bovec na północy frontu, mówią o znacznym osłabieniu wrogich linii obronnych. Sztab 2a Armata liczy na szybki rozwój sytuacji w tym regionie- mówi się o przeniesieniu dywizji toczących tu walki, w rejon Ljubljany i wzmocnieniu tamtego sektora...

6a Armata
Przed południem, o godzinie 11.00 do ataku na prowincje Prnjavor, leżącą na prawym skrzydle frontu za który odpowiada 6a Armata, gotowa jest dywizja generała Romero- '3 Geanaio'. Tym samym 7a Div. CCNN 'Cirene' generała Trezzani'ego- od wielu dni szturmująca tą prowincje- otrzymała bardzo potrzebne jej wsparcie. Dywizja poniosła do tej pory duże straty dlatego w ciąg kilku najbliższych dni planuje się ją zluzować, aby uzupełniła braki w amunicji i zaopatrzeniu.
O godzinie 22.00 jedna z naszych dywizji górskich- "Pusteria' generała Bittosiego- zmierzająca do prowincji Doboj, zameldowała o nawiązaniu kontaktu z wrogiem, a chwile po tym meldunku oznajmiono w sztabie korpusu, że wróg natychmiast wziął nogi za pas i w tej chwili przejmujemy kontrole nad prowincją.

​

8a Armata
Wymykająca się z prowincji Karloavac- wroga dywizja piechoty- w kierunku Metkovic, zaatakowała naszą dywizje sztabową która właśnie zajęła tą prowincje. Nasi oficerowie wzorem starych bohaterów imperium rzymskiego podejmują walkę z jugosłowiańską jednostką liniową.


28 grudnia

'Produkcja w naszym kraju idzie pełną parą'. Takiej treści nagłówek miał raport, który wylądował dziś na biurku Musso.
Mowa o dokumencie opisującym stan naszej gospodarki, jaki zażyczył sobie przygotować nasz szef rządu. Treść raportu to same superlatywy kierowane w stronę przemysłu i kilku zespołów pracujących nad nowymi technologiami.
Musso po krótkiej lekturze tego dokumentu, z klasycznym dla siebie cynicznym uśmieszkiem, skwitował co teraz nastąpi:
-'Za tak dobrą kondycję przemysłową naszego imperium nie wypada się nie napić'​

2a Armata
Na froncie od już od wielu dni, sytuacja nie ulega żadnym zmianom, a w sztabie głównym 2a Armata wszyscy poszukują złotego środka, który wyjaśnił by niezmienną jak do tej pory sytuacje. Wciąż rozgrywająca się bitwa o Bovec związała nasze lewe skrzydło i niestety (planowane) wzmocnienie centralnego i prawego odcinka frontu nie wchodzi w tej chwili w grę.
Generał Nasi wraz ze sztabem II Corpo d'Armata dell A.O.I. dostaje za zadnie wybadać obecność wrogich jednostek na północny-wschód od Ljubljany i gdyby nie napotkał wroga ma, zabezpieczyć prowincje Celje.

Sytuacja ogólna i kierunki ruchu 2a Armata
​

6a Armata
Przed godziną 13.00 o wstrzymaniu ataku na Prozor zameldował generał Carboni z IIICorpo d'Armata dell A.O.I. Atak którego celem było zatrzymanie w tym regionie kilku dywizji jugosłowiańskich cały czas przynosił ogromną liczbę zabitych po naszej stronie i już od kilku dni mówiło się w sztabie o zatrzymaniu natarcia na tym kierunku, lecz oficjalne rozkazy wydano dopiero dzisiejszego dnia.

​

Kilka godzin później o braku zaopatrzenia zameldowała nacierająca na Bosanski Brod jedna z dywizji kawalerii podległej Corpo d'Armata 'Celere'. Sztabowcy postanowili że tak jak wcześniej na prawym skrzydle tej armii tak teraz atak zostanie wstrzymany.

Sytuacja ogólna i kierunki ruchu 6a Armata
​

8a Armata
Dzisiejsza narada południowa, w której uczestniczyli wszyscy dowódcy korpusów 8a Armat, przyniosła kilka decyzji dla poszczególnych dywizji. Po krótkim omówieniu sytuacji na linii frontu, postanowiono że do czasu osiągnięcia dotychczas wyznaczonych celów, nasi oficerowie mają przeanalizować, możliwość okrążenia Jugosłowiańskiej stolicy.
Na oficerach ciąży nie lada presja-wojna według pierwszych założeń miała się już zakończyć. W kraju z pewnością teraz dokładniej będą oceniać ruchy naszej Armii.

Sytuacja ogólna i kierunki ruchu 8a Armata
​

Przed północą nasi żołnierze wkraczają do prowincji Ramo, tym samym wzięliśmy w okrążenie obrońców prowincji Foca, którzy trafili w nasze kleszcze, lecz nadal się bronią. Ogień z każdego kierunku powinien w krótkim czasie uciszyć naszych wrogów...

Ogólna sytuacja na froncie​

​

Jutrzejszego dnia w Splicie, ma odbyć się narada wysokich rangą generałów (dowódcy armii 2a,6a i 8a Armata) w celu wypracowania planu dalszej ofensywy na półwyspie Bałkańskim. Główny temat, to problem Jugosłowiański lecz dodatkowym podpunktem w trakcie dyskusji, ma być opracowanie przyszłej strategi w ataku na Rumunię, która zdecydowała się wypowiedzieć nam wojnę po naszym ataku na znienawidzonego wschodniego sąsiada.
Oficerowie mają dobę na przeanalizowanie szczegółów i postawienie wniosków, a następnie ułożenie konkretnego planu,

​

 

29 grudnia

W trakcie minionej doby, sztab główny Armi Wschód, po przeanalizowaniu sytuacji na froncie wschodnim i wyciągnięciu kilku wniosków, stworzył plan operacyjny będący kontynuacją operacji 'wschodni wicher'. W połudne, do Splitu- gdzie odbyła się narada dotycząca najbliższych poczynań na Bałkanach- przybyli jedni z najwybitniejszych generałów naszej armii. W zamyśle, operacja miała być prosta i zaskakująca. Zuchwała lecz nie szaleńcza i własnie na taką zapowiadała się operacja 'mefka'
Termin rozpoczęcia działań jest na razie nieustalony i jednocześnie zależny od dwóch czynników. Przede wszystkim, należy osiągnać nasze pierwotne cele zaplanowane na początkową faze wojny, które niestety- już w trakcie jej trwania- okazały się celami trudniejszymi do osiągnięcia niż to zakładano. Mowa o rozbiciu kotła w północnej cześci Jugosławii i najważniejszym celu, dotarciu naszych wojsk do wschodniej i południowej częśći Belgradu. Na tą chwile udało sie nam tylko osiągnąć, pozycje w południowych okolicach stołecznego jugosłowiańskiego miasta.
Plan operacyjny naszej ofensywy, przewiduje nie zdobycie w jej początkowe fazie Belgradu, lecz objście go -niczym pies pastewski stado owiec- od pólnocy i skierowaniu sie w kierunku Południowych Karpat i Wyżyny Transylwańskiej (6a Armata), zostawiając zdobycie samego miasta oddziałom 2a Armata- które do tego czasu mają za zadane rozbicie kotła północnego. Gdyby okazało się to za trudnym zadaniem dla generała , istnieje możliwość wycofania jednego korpusu z zachodu kraju stacjonującego na granicy włosko-francuskiej.
Desantowana na jugosłowiańskich plażąch 8a Armata, weług założeń operacji 'mefka' ma wstrzymać szturm na Belgrad i po wyjaśnieniu sytuacji na swoim lewm skrzydle, jej zadaniem jest sforsować rzekę Morawę, a następnie skierować się w strone Dunaju, płynącego wzdłuż granicy, rozdzielającej dwóch naszych wrogich sprzymierzeńców.

Prawdopodobne pozycje naszych armii i przebieg lini frontu po operacji 'mefka'

​

2a Armata
Trwają zmagania nad złamaniem oporu przeciwnika w kilku miejscach na odcinku frontu 2a Armata. Nasi generałowie są zdziwienie zaciekłością i poświeceniem wewnętrznie skłóconych i kulturowo podzielonych Jugosłowian. Na prawej flance armii za którą odpowiada II Corpo d'Armata generała Nassi'ego, zauważono ruchy przeciwnika(wzdłuż linii frontu), jednak nie niepokoją one w tej chwili naszych dowodzących.


6a Armata
Przed północą generał Berti (najwyższy dowódca 6a Armata) rusza do ataku wraz ze swoim sztabem, na resztki jugosłowiańskiej dywizji uwięzionej pod Korculą, a atakującej już od kilku dni naszaą jednostkę sztabową
VIII Corpo d'Armata należącą do 8a Armata. Generał Berti swym atakiem pokazał swoim żołnierzom ducha walki prawdziwego włoskiego wiarusa jak i zachował się bardzo 'elegancko' swym szturmem z północnego-zachodu, odciążając tym samym broniących się przed nacierającymi z Korculi Jugosłowianami, oficerów ze sztabu generała Babini'ego, znajdującego się w prowincji Metkovic.


8a Armata
Przed wieczorem, w trakcie lekkiej wichury, do prowincji Pristina docierają nasze czołowe oddziały jednej z dywizji V Corpo d'Armata i nawiązują kontakt z wrogiem. Ten na widok naszych żołnierzy zaczął wycofywać się w pośpiechu i tym samym zaczynamy opanowywać prowincję. Wywiad donosi że w tej części Jugosławii jest tylko kilka wrogich dywizji i dlatego podjęto decyzje, że należy zdobyć Skopie... To dość łatwe zadanie wykona wykona już wyżej nadmieniona V Corpo d'Armata generała Di Baldessero.

Sytuacja ogólna i ruchy naszych wojsk
​

30 grudnia

​

Dzisiejszego dnia w naszym kraju z nieoficjalną wizytą gościł nie kto inny jak wódz III Rzeszy Niemieckiej, która po rozbudowie swych sił zbrojnych, coraz śmielej poczyna sobie na arenie międzynarodowej. Po pogwałceniu wielu ustaleń -jeszcze z okresu zakończeniu I Wojny Światowej- naród niemiecki intensywnie pracuje nad rozwojem wszelkiego typu broni i technologii. W naszym kraju z uznaniem spogląda się na naszych aryjskich przyjaciół z północy którzy potrafili wyprowadzić swoją gospodarkę z tak głębokiego kryzysu, jaki ją dotknął.

Europa a.d. 1937
​

2a Armata
Cały dzień nie dochodzi do żadnych zmian w przebiegu linii frontu, a z obszarów ogarniętych walką docierają wiadomości o kontynuowaniu obrony przez przeciwnika. 2a Armata mimo upływającego czasu nie zdobywa ani kawałka wrogiej ziemi i niektórzy sugerują, że już pora wycofać korpus z nad granicy zachodniej- przewidziany w razie awaryjnym- do wsparcia działań naszych wojsk w północnej Jugosławii. Decydenci nie podejmują jednak na tą chwile żadnych kroków.

Sytuacja na froncie 2a Armata
​

6a Armata
Dotychczas jakże zuchwali żołnierze jugosłowiańscy- znajdujący się w prowincji Kocula- dosłownie nie wiedzą co się dzieje, z takim impetem spadł na nich atak naszej skromnie uzbrojonej dywizji sztabowej 6a Armata. Co jak co, ale trzeba przyznać że w trakcie prowadzonego natarcia oficerowie walczą równie dzielnie co zwykły żołnierz liniowy i ten fakt zostaje podkreślony w propagandowych artykułach, gazet wydawanych w naszym kraju.

Sytuacja ogólna 6a Armata
​

8a Armata
Wczesnym rankiem, gdy na jugosłowiańskich polach zalegała mgła a w powietrzu czuć było swąd spalenizny dochodzący z pobliskich wsi, nasi odpierający ataki oficerowie sztabowi zajmujący prowincje Metkovic, mogą wreszcie odetchnać. Nasi wrogowie wstrzymali natarcie po otrzymaniu ciosu w plecy, od generała Berti'ego głównodowodzącego sąsiednią armią 6a Armata.

​

Sytuacja ogólna 8a armata​

​

31 grudnia

​

Nasze dwie elitarne pancerne dywizje 'Ariete' i "Centauro' wyrabiają sobie po woli renomę. Pierwsza wpierw szturmując, a teraz wzorowo broniąc prowincję Prnjavor, a druga gładko wychodząc przez lukę we wrogiej obronie na skrzydło armii i atakując ze strasznym impetem, trzy jednostki sztabowe przeciwnika.
W już -od dłuższego czasu toczonych walkach o Prnjavor- atakujący nasze pozycje przeciwnik, po kilku udanych manewrach generała Messe i jego 'Ariete', okrąża wrogie resztki dywizji, lecz ta nie zaprzestaje ataku na nasze pojazdy pancerne ponosząc przy tym konkretne straty.

​

2a Armata
Trwa wyczekiwanie na zmianę panującej sytuacji, niestety już kolejny dzień nie przynosi postępów działań prowadzonych w tej części Jugosławii. Sytuacja ta- jak przewidują niektórzy- może się utrzymać jeszcze kilka dni, lecz w przeciągu najbliższego tygodnia (najprawdopodobniej) dojdzie do konkretnych rozwiązań kilku bitew, co ma w konsekwencji ruszyć, już od dłuższego czasu ustabilizowaną linie frontu za którą odpowiada 2a Armata

6a Armata
Nasza najdalej wysunięta na północ dywizja, pod komendą 'Zdobywcy Adis Abebe' generała Zingaless'a melduje o przełamywaniu wrogich linii obronnych. Jugosłowiańska armia będąca cieniem naszego potężnego narzędzia szerzenia terroru (Musso- nasiąknięty niemieckim podejściem do polityki i wojny- za taką uważa Armię Imperium Włoch) desperacko łata dziury w swej obronie i oczywistą staje się rzeczą, kwestia naszego nadchodzącego zwycięstwa w tej potyczce.

8a Armata
Nasi dzielni żołnierze szturmujący okrążonego przeciwnika w prowincji Foca, donoszą o tym że wróg jest skłonny skapitulować. Zgodne z przypuszczeniami, o godzinie 2.00 w nocy kapitulację kilku tysięcy ludzi, przyjmuje dowódca 2a Divisione Alpina 'Tridentna' generał Tellera.
Drogą radiową, w kraj płyną dziś następujące wieści 'Pierwsza z przeszkód na lewym skrzydle 8a Armata usunięta'.

​

Przyjmjący kapitulację przeciwnika generał Tellera, dostaje za zadnie dostać się do prowincji Zvornik, leżące niedaleko na północ, od aktualnie przez niego zajmowanej pozycji.
Kilka godzin później na prawym odcinku frontu tej armii, w miejscowości wróg rozpoczyna atak na nasze pozycje. Dobrze okopani i na umocnionych pozycjach, z łatwością odpieramy kolejne fale ataków przeciwnika, którzy niczym w zegarku rzucają się do ataku z każda kolejną nastającą godziną.

Sytuacja ogólna na froncie
​

 

Odcinek 18
1.01.1938-​

Z końcem roku 1937 całe imperium ogarnęła gorączka nocy sylwestrowej. Najdostojniejszy z dostojnych i zarazem najbardziej imprezowo usposobiony hulaka całego narodu włoskiego (i z pewnością należący do światowej czołówki) nieprzepity syn Rzymu Musso, 'dość huczną' zabawę sylwestrową urządził w Bengazhi.
Według doniesień 'Rzymskiego faszysty' cała impreza zaczęła się już kilkadziesiąt godzin przed faktyczną północą i trwała kolejne kilkanaście dnia następnego!!
Prości mieszkańcy naszego imperium oczekują, że mimo wzmożonej aktywności towarzyskiej, jaką przejawiają ostatnimi czasy włoscy dostojnicy państwowi, należycie wywiążą się ze swoich obowiązków i sprostają ewentualnym trudnością, w nadchodzącym nowym roku a.d 1938.

​

2a Armata
Zacięte walki o Bovec na północy i o prowincje Sisak w centrum odcinka frontu kontrolowanego przez 2a Armata, po woli stają się naszymi nocnymi koszmarami. Nie dość że potyczki ciągną się długie dnie i noce, to i wiążą przy tym sporą część naszego wojska, którego można by użyć w innych miejscach... Naszych sztabowców z pewnością nie pokrzepia oficjalny raport napływający z odcinków ogarniętych zajadłymi wymianami ognia, mówiący o tym, że w tych walkach ponosimy znaczne straty...

Nasze linie obronne położone na północy​

6a Armata
1. Brygada inżynieryjna z dniem dzisiejszym- w trakcie narady sztabu armii- została podporządkowana korpusowi Corpo d'Armata 'Celere' generała Nicolossi'ego. Zapada decyzja o przydzieleniu brygadzie kolejnego zadania w myśl którego, jako jednostka szybka ma ruszyć wzdłuż granicy jugosłowiańsko-węgierskiej i wybadać jakimi siłami dysponuje wróg w rejonie Sombor i po drugiej stronie Dunaju- regionie Ada.

​

Po godzinie 14.00 nasza 1' Brygada Inżynieryjna wkracza do sąsiedniej prowincji- pierwszej z trzech- na swoim świeżo zaplanowanym 'rozkładzie jazdy'. Niestety w prowincji- pojawia się niemalże natychmiast- znaczna ilość żołnierzy wojsk sojuszniczych Jugosławii i Rumunii , która kilku krotnie przewyższa liczebnie nasza niespełna tysięczną brygadę. Wróg szturmem przejmuje ledwo przez nas zajęte pozycje. Nasi inżynierowie pospiesznie wycofują się na terytorium węgierskie, gdzie mają czekać na rozwój sytuacji.

​

8a Armata
Po rozbiciu 'małego' kotła w którym znalazła się jedna wroga dywizja (w prowincji Foca) nasze jednostki ruszyły w kierunku północnym. Jak na tą chwilę wywiad nie donosi o tym by na ich drodze znajdowały się jakiekolwiek regularne oddziały przeciwnika, więc w sztabie wszyscy zgodnie przewidują że linia frontu na zachodnim odcinku, przesunie się w niedługim czasie daleko na północ.
Niestety w samo południe, w skutek nadmiernych strat w ludziach i zaopatrzeniu, nasz szturm na jugosłowiańską stolicę zostaje odwołany. Musso zatwierdzał ten rozkaz z żalem, lecz w zaistniałej sytuacji, jego doradcy zgodnie przyznali że to słuszne posunięcie, oszczędzi włoskiej bezowocnie przelanej krwi.

​

Mimo wstrzymania tego natarcia, po ustabilizowaniu się frontu na nowej- przyszłej linii- nasz atak znów ruszy.
Późno w nocy, na lewym skrzydle 8a Armata, nasza dywizja z III Corpo d'Armata w prowincji Vlasenica nawiązuje kontakt z wrogiem i natychmiast wywiązuje się zacięta walka.

Sytuacja ogólna na froncie

​

2 stycznia

Gian Ganeazzo Ciano (nasz minister spraw zagranicznych) w oficjalnym wystąpieniu w trakcie obrad rządu, zakomunikował wszystkim zgromadzonym na sali, że minionej nocy doszło do porozumienia pomiędzy Węgrami a Niemcami. Wykonanie tego ruchu przez Adolfa Hitlera nie tylko wyklucza naszą ewentualną agresję na ten kraj, lecz także daje do myślenia naszym politykom i wojskowym. Staje się oczywiste że III Rzesza szukająca wsparcia, rozpoczęła budowe sojuszu.

​

Nasze bardzo dobre relacje z Niemcami, w najbliższym czasie mogą zaowocować podobnym porozumieniem, lecz nie decydujemy się zbyt pochopnie na przyłączenie się, do niezwykle radykalnych i bezwzględnych faszystów z 'Wielkich Niemiec'.


2a Armata
Dziś rano, nasz wywiad zaczął słać meldunki o niepokojących ruchach wrogich wojsk, otoczonych i po woli spychanych do granicy Węgierskiej. Meldunki sugerowały że jugosłowiańska armia zamierza przedostać się przez Węgierskie terytorium, do nie zajętych jeszcze przez nas obszarów Jugosławii.
Późnym wieczorem staje się faktem to co sugerowano wcześniej. Wróg uderza na zajmowane przez nas pozycje na neutralnej Węgierskiej ziemi!! W tym rejonie nasze wojska są bardzo słabo zaopatrzone i dość nieliczne dlatego przeciwnik ma (tylko) minimalną przewagę, mimo to brak amunicji i zaopatrzenia wśród naszych dywizji każe przewidywać niezbyt długi opór z naszej strony. W sztabie 2a Armata nie ukrywa się lekkiego zaskoczenia zaistniałą sytuacją.

​

6a Armata
Wczesnym rankiem Corpo d'Aramata 'Celere' do tej pory koordynujące obronę prowincji Gradiska, wycofuje się w kierunku północno wschodnim, pozostawiając komendę nad obrońcami generałowi Balbo , który prócz własnej dywizji piechoty, ma do swej dyspozycji także niezwykle przydatnych saperów z 2. Brygady Inżynieryjnej.


8a Armata
IV Corpo d'Armata dell A.O.I. generała dall'Ora (w sumie 3 dywizje) przegrupowuje się do planowanego w najbliższym czasie ataku na Belgrad. Zdobycie wrogiej stolicy to olbrzymi atut propagandowy i właśnie dlatego sztab główny armii, bacznie obserwuje przygotowania tego korpusu.
Na lewym skrzydle tego frontu, nad ranem, nasze czołowe jednostki sztabu XI Corpo d'Armata dotarły i zajęły prowincje Visegard. Trwa wychodzenie na pozycje podległych wyżej wymienionemu korpusowi dwóch dywizji piechoty.
Około godziny 17.00 nadchodzi wiadomość o załamaniu wrogiego ataku na nasze oddziały zajmujące prowincję Kursumilja, a dwie godziny później o wycofywaniu się przeciwnika z prowincji Jagodina. Jego Corpo d'Armata mająca za zadanie osiągnąć linię rzeki, swymi dwoma pozytywnymi meldunkami, rozluźnia nieco napiętą sytuację w sztabie, jak i daje możliwość rozwinięcia prawego skrzydła 8a Armata...

​

Sytuacja strategiczna poszczególnych armii​

​

3 Stycznia

Dnia dzisiejszego w południe dochodzi do kolejnego 'incydentu' na węgierskim terytorium. Nasze nieliczne oddziały znów zaatakowały umykające z Północy oddziały jugosłowiańskie i po krótkim ostrzale nasi żołnierze musieli się wycofać.

​

Naszym dyplomatom nie podoba się bierność strony węgierskiej, która toleruje takie akty agresji, na swej neutralnej ziemi. Stosunki miedzy naszym naszym imperium i Węgrami ulegają ochłodzeniu...


2a Armata
Riserva Centrale- dywizja bezpośrednio podporządkowana 2 a Armata- dostaje rozkaz dyslokacji do Ljubljany celem uzupełnień zaopatrzenia, amunicji jak i nowych rekrutów. W bitwie o Bovec dywizja poniosła duże straty dlatego zostaje zluzowana i ostaje kilka dni odpoczynku.

​

6a Armata
Wczesnym rankiem rozkaz ruchu w kierunku wschodnim otrzymuje do tej pory bezczynna dywizja górska 'Pusteria", której pozycje zastąpić ma '3 Genaio' stacjonująca w sąsiedniej prowincji. Taki manewr pozwoli oskrzydlić obrońców prowincji Zenica, a w niedalekiej przyszłości może i także otoczyć...

​

8a Armata
O godzinie 16.00 na prawym skrzydle frontu 8a Armata jedna z naszych dywizji osiąga kolejne duże miasto przeciwnika. Prowincja Split . Klęska wrogich wojsk na tym odcinku jest o tyle widoczna, że miasta nikt nie broni a w nasze ręce wpada kilka małych fabryk w mieście, a także całkiem liczna grupa młodych ludzi którzy mogą zasilić szeregi naszej armii.
!5a Divisione 'Bergamo' z V Corpod'Armata po krótkim odpoczynku w zajętym mieście wznawia swój marsz, obierając kierunek północny.

​

4 stycznia

​

Trwająca wojna pochłania coraz więcej. Giną nie tylko żołnierze lecz także odnotowano śmierć cywilów. Zniszczenie i czyhająca za rogiem śmierć to tylko dwie z wielu rzeczy które nie dają spać mieszańcom Jugosławii. Niestety mimo wyraźnej porażki, rząd w Belgradzie nie ma zamiaru kapitulować.

Wieczorem, już po raz kolejny wycofujący się z północy Jugosłowianie przeprowadzają atak na nasze pozycje na neutralnym terenie. Brak szacunku dla Węgrów, na których ziemi chcą przelewać krew, jest według wielu przejawem desperacji, lecz pojawili się i tacy którzy widzą w tym determinacje... Niestety dla nas, Jugosławia walczy nadal.

​

2a Armata
W toczonych na obu flankach frontu walkach, zauważalny wśród wrogich oddziałów brak amunicji zaczyna przynosić konsekwencje. Nasze jednostki szturmujące od długich dni te same pozycje, donoszą o powolnym przełamywaniu wrogiej obrony. Wszyscy w sztabie liczą na przełom sytuacji patowej, jaka zapanowała już od dłuższego czasu na obszarze kontrolowanym przez 2a Armata.


6a Armata
W trwających cały czas walkach na północy frontu, w prowincji Osijek, nasza elitarna dywizja lekkich czołgów osiąga miażdżącą przewagę nad wrogiem i zaczyna brać w okrążenie dwie sztabowe jednostki przeciwnika. Generał Zingales to jeden z asów w naszej armii który po woli zaczyna przyzwyczajać wszystkich do swoich kolejnych sukcesów. Nasz wywiad donosi, że z ogarniętej walką prowincji wymyka się niezidentyfikowany oddział przeciwnika i najprawdopodobniej, jest to kolejna wroga jednostka sztabowa.
Do prowincji Szigetvar dociera nasza kawaleria z dywizji 2a Divisione 'Emanuele Filberto', która z miejsca wspiera broniących się w prowincji słabo uzbrojonych żołnierzy z 22a Divisione 'Caccatori delle Alpi'. Nasza obrona staje się teraz dużo twardsza, a przeciwnik nie przewyższa już nas liczebnie.

Sytacja strategiczna 6a Armata
​

8a Armata
Na odcinku frontu kontrolowanym przez 8a Armata poprawia się nieco pogoda. Pojawia się słońce, a wraz z nim błoto które dopiero wieczorem zamarza, za sprawą szybko spadających w górach temperatur powietrza.
Nieco cieplejsza pogoda poprawia morale do tego stopnia, że niektórzy nasi żołnierze dziś w południe z uśmiechem wychodzili na warte:].
Przez cały dzień nie meldowano o rozstrzygnięciach w którejkolwiek z toczonych bitew, a nie biorące udziału w walkach dywizje nadal wychodzą na nowe pozycje.


5 stycznia

Decyzją najwyższego dowództwa Armii Wschód, reorganizujące się od jakiegoś czasu w Rzymie nasze elitarne jednostki lotnictwa bombowego, znów wezmą udział w akcji. Z prowincji Split będą wyruszać na misje nękające związane walką wrogie dywizje, co powinno ułatwić naszej piechocie forsowanie pozycji nieprzyjaciela, a zarazem przyspieszy wypieranie wrogich wojsk z północnej Jugosławii.

​

2a Armata
Wycofana do Ljubljany, Riserva Centrle generała Ricagno po woli odzyskuje siły po ciężkich walkach toczonych do niedawna o Bovec. Ci którzy ich zastąpili kontynuują trwający już od 2 grudnia poprzedniego roku (a więc już ponad miesiąc broni się garnizon miasta) frontalny atak naszych wojsk.
Nasz minister odpowiedzialny za wywiad Domenco Cavaghnani, donosi o wrogiej kawalerii która ze spora szybkością zmierza w lukę która pojawiła się pomiędzy szturmującymi prowincję Bovec a resztą 2a Armata.

Sytuacja ogólna na odcinku frontu 2a Armata
​

6a Armata
Około godziny 11.00 z miejscowości Prnjavor, gdzie wraz ze swoją dywizją pancerną 132a Armoured 'Centauro' bronił się generał Messe, nadchodzą informacje o zaprzestaniu desperackiego ataku przez wroga. Ostatnie komunikaty donoszą o około 1,5 tysiąca poległych razem po obu stronach z czego około tysiąc to żołnierze Jugosłowiańscy.

​

Po uzupełnieniu zaopatrzenia ta kolejna z naszych elitarnych dywizji lądowych ma ruszyć na atakujących wcześniej jej pozycje, przeciwników zajmujących Bosanski Brod.

Sytuacja ogólna na odcinku frontu 6a Armata
​

8a Armata
Kolejną dobę nie zanotowano jakichkolwiek rozstrzygnięć na tym odcinku frontu. Błoto w dzień, a mróz w nocy utrudniają przemieszczanie się naszych jednostek w trudnym górzystym terenie i właśnie w taki sposób, oficerowie w sztabie tłumaczą wolne tempo przemarszu naszych wojsk.

Sytuacja ogólna na odcinku frontu 8a Armata



Sytuacja ogólna na froncie
​

 

6 stycznia

Powrót na jugosłowiańskie niebo naszych lotników z eskadr bombowych, wyraźnie pogorszył sytuację broniących się desperacko na północy wojsk sojuszu Rumunii i Jugosławii.
Ataki na ważne węzły logistyczne i ataki dezorganizujące sprawiają, że wróg zaangażowany w intensywne zmagania na linii Sawy,
będzie zmuszony sobie radzić z jeszcze większym brakiem zaopatrzenia i amunicji.​

'Rzymski faszysta na łamach swojego pisma, opisuje dość obszernie zmagania na morzu naszej floty i odnotowuje zarazem kolejne zatopienie wrogiej floty handlowej. Transportowce bez jakiejkolwiek ochrony to łatwy kąsek dla naszych marynarzy i niemalże natychmiast po nawiązaniu kontaktu bojowego, na dnie Zatoki Adeńskiej wylądowała 'kupa rumuńskiej stali'. Admirał Mascherpa- dowódca naszej dumnej flotylli płynącej w kierunku Morza Czerwonego- po woli staje się łowcą transportowców przeciwnika....

​

2a Armata
Przydzielenie armii, aż dwóch oddziałów lotniczych(4a Commando Bombardieri Tactici 'Drago' i 4a Storom d'Assalto 'Drago), które w każdej kolejnej misji udowadniają swą przydatność bojową na kilka dni prawdopodobnie zamknie temat ściągnięcia z nad granicy z Francją, lecz jeśli w ciągu kilku najbliższych dni na tym odcinku frontu nie odnotuje się żadnych poważnych sukcesów (wyraźnych postępów) to taka decyzja wydaje się nieunikniona.
Naszą przewagę w powietrzu najprawdopodobniej zaważyli wrodzy dowódcy i prawdopodobnie dlatego wysłali do walki na niebie z naszymi maszynami swoje myśliwe przechwytujące.

​

Do następnego dnia jeszcze kilku krotnie doszło do walk w powietrzu. Ciężar walki z wrogiem przejęły nasze myśliwce, bombowcom pozostawiając rozprawienie się z wrogimi wojskami lądowymi

6a Armata
O godzinie 16.00 do sztabu armii 6a Armata dociera informacja od generała Carboni'ego z III Corpo d'Armata którego jedna z dywizja naciera na prowincję Vlasenica. Generał melduje że wróg resztkami sił utrzymujący obronę odcinka, rzucił się do ucieczki i wycofuje się w kierunku północnym, na placu walki pozostawiając grubo ponad setkę zabitych. Szturmująca prowincję 27a Divisione 'Brescia' generała Oxilla i rozpoczyna przejmować całkowitą kontrole nad tym obszarem.

​

8a Armata
Obchodząca Jugosłowiańską armię- od strony wschodniej- nasza dywizja piechoty pod wodzą generała La Ferla, zajmuje kolejna jugosłowiańską prowincję. Niektórzy w sztabie przypominają sobie 'afrykański rajd' w trakcie konfliktu na czarnym lądzie, kiedy to bez jednego wystrzału kolejno zajmowano coraz to większe połacie ziemi. Na taki sukces na europejskim kontynencie z pewnością nie stać naszej armii, lecz do kraju płyną i tak wyśmienite wieści.

Ruch V Corpo d'Armata

*dalszy kiernek rajdu dywizji 'Bergamo' generała La Ferla
* Ruch pozostałych dywizji V korpusu


Sytuacja ogólna i rozmieszczenie naszych jednostek z uwzględnieniem ukształtowania terenu
​

7 stycznia

​

Do naszego ministra spraw zagranicznym , napłynęła dziś do południa węgierska oferta wymiany handlowej pomiędzy naszymi dwoma krajami. Niedobory stali i w przyszłej perspektywie wznowienie produkcji kilku okrętów (na i pod wodnych) to oczywiste zależności dostrzegane nawet przez naszego włoskiego panicza Musso i dlatego umowa zostaje podpisana.

​

2a Armata
Do walki o niebo nad odcinkiem frontu który kontroluje 2a Armata, wróg rzuca coraz więcej samolotów. Nasz wywiad donosi, że północne niebo Jugosławii przemierza już około 2-3 wrogich eskadr. Efektem takiego obrotu sprawy jest zwiększenie się naszych strat w sprzęcie i załogach.
Sztab Armii Wschód nakazał generałowi przygotować się do ataku na Zagrzeb, będącego ostatnio solą w oku naszych dostojników państwowych.
Dywizje Riserva Centrale i 6a Div. CCNN 'Tevere' dostają nowe zadanie, którego celem jest zdobycie terenu po drugiej stronie rzeki Sawy, na linii której tak skutecznie bronią się Jugosłowianie. Opanowanie drugiego brzegu, a następnie atak wzdłuż samej rzeki oszczędzi nam ofiar przy jej forsowaniu.

Sytuacja strategiczna i kierunki ruchu 2a Armata
​

6a Armata
Mnogość zadań jakie jednocześnie próbuje osiągnąć 6a Armata według wielu wojskowych w kraju jest godna podziwu. Uwikłana w walki o Bosanska Dubice kawaleria po dowództwem generała Amellini'ego, wciąż nie może skierować się na wschód i wesprzeć żadnej z naszych dywizji pancernych ('Centauro' i 'Ariete'). Nieco 'wyżej' na północnym odcinku frontu trwają ciężkie walki z wymykającymi się z północy Jugosłowianami- na starej granicy jugosłowiańsko-węgierskiej- w prowincji Szigetvar wróg próbuje przebić się przez nasze pozycje, lecz podciągnięta w porę do obrony prowincji kawaleria, skutecznie zatrzymała nacierającego przeciwnika.
Nasze dywizje pancerne będące teraz centrum natarcia kontynuują swoje ataki i spodziewa się, że w najbliższym czasie wyprą wrogie jednostki ze szturmowanych prowincji.
O godzinie 23.00 na najdalej wysunięte pozycje na północ wychodzi jednostka sztabowa IX Corpo d'Armata, która od początku naszych zmagań na Bałkanach, znajdowała się na neutralnej węgierskiej ziemi.

Sytuacja strategiczna i kierunki ruchu 6a Armata
​

8a Armata
Trwa opanowywanie przez naszych żołnierzy prowincji Jagodina o którą toczono walki jeszcze przed kilku dniami. Prawe i lewe skrzydło armii zajmuje wyznaczone pozycje, a kilka dywizji reorganizuje siły do kolejnych zadań ofensywnych. Decyzja rozpoczęcia kolejnego ataku na Belgrad spodziewana jest w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin.

Sytuacja strategiczna i kierunki ruchu 8a Armata
​

8 stycznia

​

Wiadomością dnia, jest dziś bez wątpienia informacja płynąca z jednego z naszych ośrodków badań nad rozwojem i technologiami, mówiąca o udoskonaleniu teorii ataku naszych dywizji lekkich czołgów. Od teraz nasze pojazdy pancerne będą dużo efektywniej wykorzystywane w trakcie natarcia, a i samo miejsce ich uderzenia będzie starannej wybrane.

​

Na tą chwilę nasza armia nie posiada wielu czołgów i innych pojazdów opancerzonych, lecz w niedalekiej przyszłości planowana jest znaczna rozbudowa własnych sił pancernych, a wtedy efekty badań tych zespołów naukowych z pewnością zaowocują, dlatego prace nad zagadnieniami blitzkriegu mają trwać nadal.
Silne naciski nad tym kierunkiem badań wywierał, szef rządu Musso, który w trakcie wizyt u dyktatora III Rzeszy usłyszał od niego o straszliwej potędze zagonów pancernych i użyciu ich w przełamywaniu wrogiej obrony.


2a Armata
Około godziny 18.00 Riserva Centrale z generałem Ricagno na czele, zajmuje nowe pozycje w prowincji Celje, do której została dyslokowana.
Atak na Zagrzeb postanowiono odłożyć w czasie, by uzyskać dogodniejsze pozycje do jego rozpoczęcia. (Mowa o sforsowaniu niezwykle trudnej przeszkody terenowej- rzeki Sawy.) Wyjście na tyły wrogich oddziałów broniących miasta jako ruch alternatywny dla znajdującej się w patowej sytuacji armii, jest ryzykownym, ale i obiecującym manewrem, na którego efekty wszyscy czekają nie tylko z nadzieją, ale i z niecierpliwieniem.


6a Armata
Wojowniczy Rumuni (dywizja pancerna!) zaatakowali dziś nad ranem, nasze wychodzące z prowincji Doboj na pozycje wojska, przez co ich dalszy marsz musiał zostać zatrzymany. Świadomość posiadania przez nieprzyjaciela na tym terenie dywizji pancernej (a być może i większą liczbą dywizji pancernych) z pewnością nie ucieszy nikogo w sztabie 6a Armata. Co ciekawe, raporty naszego wywiadu nic nie mówiły o możliwości napotkania tutaj rumuńskich czołgów.

​

Przydzielona armii niespełna dwa dni temu, grupa lotnicza 3a Comando Bombarieri Tattici 'SPQR' po kilkukrotnej walce z wrogiem znacznie ucierpiała a jej siła znacznie osłabła. W tej chwili to cień jeszcze niedawno uważanej za elitarną dywizję lotniczą naszej armii...

​

8a Armata
Powolne wychodzenie na pozycje przez nasze jednostki, to już niemal standard w trakcie trwania tej kampanii i taką właśnie sytuację mamy na tym froncie.
W trudnym terenie, na jakim przyszło działać 8a Armata, ponowne ochłodzenie pogody utrudnia nieco pracę silników, przez co nasi ludzie przemieszczają się- z nieco większymi niż zwykle- trudnościami.

Sytuacja ogólna kampanii wschodniej
​

9 stycznia

​

Słońce, nieśmiało spoglądające do okopów w dzień, podgrzewa nieco powietrze, przez co mimo zimna stanie na warcie lub walka są jeszcze znośnie, natomiast w nocy na całej linii frontu panował 'okrutny' mróz, który skuł ziemie na kamień. Temperatury powietrza w okopach wahały się w okolicach 5-9 stopni Celsjusza poniżej 0, a w samym Sarajevie i jego okolicach temperatura spadła nawet do ponad 11*C poniżej temperatury zamarzania wody. Takie warunki atmosferyczne nie służą Włochom, w większości jeszcze opalonych śródziemnomorskim słońcem.

​

2a Armata
Od godziny 22.00 wieczorem, w prowincji Celje znajdują się już obie nasze dywizje wyznaczone do przeprwadenia ataku ze skrzydła, na wrogie oddziały usytuowane wzdłuż koryta rzeki. Po osiągnięciu gotowości bojowej przez jedną z dywizji natychmiast rozpoczynamy szturm prowincji Krsko.

​

6a Armata
Po dotarciu do prowincji Slatina saperów z 1. Brygady Inżynieryjnej, do kontrataku na wroga ze skrzydła rzuceni zostają żołnierze dywizji piechoty- pod wodzą generała Calvi di Bergolo- wchodzącej w skład IX Corpo d'Armata, które na początku ofensywy znajdowało się wzdłuż granicy Węgierskiej.
Ich celem jest uderzenie na Jugosłowian atakujących nasze pozycje w prowincji Gradiska, z prowincji Bosanska Dubica. Przeciwnik jest atakowany z dwóch kierunków i być może właśnie dlatego uzyskujemy znaczną przewagę w tej bitwie.
O godzinie 21.00 z prowincji Vlasenica dociera raport od generała Oxilla, który oświadcza że w pełni kontroluje wyżej wymieniona prowincję. Trzy wrogie dywizje broniące się przed naszym atakiem w prowincji Zenica sa już otoczone z wielu kierunków i jeśli dalsza sytuacja potoczy się odpowiednio, może grozić im całkowite okrążenie.

​

8a Armata
15a Divisione 'Bergamo' o godzinie 19.00 wieczorem, przy ujemnej temperaturze powietrza dociera do bułgarskiej granicy i rozpoczyna marsz wzdłuż niej.
Do ataku z południowego-zachodu na Valjevo szykuje się jedna z dywizji XI Corpo d'Armata. Wspomoże ona już od kilku dni nacierającą na tą prowincję 5a Divisione 'Cosseria' generała Grazzani'ego, który wraz ze swym korpusem (IV Corpo d'Armata) ma za cel zdobycie Jugosłowiańskiej stolicy i aktualnie się wciąż do niego reorganizuje.

​

Sytuacja ogólna kampanii wschodniej

​