Wojna gigantów

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Mimir, 26 Luty 2009.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Mimir

    Mimir Nowy

    Wojna gigantów (USA - AAR)

    Prolog

    11 lipca 1943


    [​IMG]



    Kapitulacja Związku Radzieckiego po dwóch latach wojny z III Rzeszą była wielkim zaskoczeniem dla całego świata. Zdobycze Wehrmachtu na wschodzie osiągnęły zdumiewające rozmiary, nikt jednak nie przypuszczał, że Stalin podda się tak szybko. Wydawało się, że duch bojowy Armii Czerwonej nie wygasł, tymczasem wielki wódz oddawszy przywództwo Berii popełnił samobójstwo. Były ludowy komisarz spraw wewnętrznych, przytłoczony odpowiedzialnością, zgodził się na warunki dyktowane przez Hitlera. Cała europejska część Związku Radzieckiego wpadła w ręce hitlerowskich Niemiec.




    [​IMG]



    [​IMG]




    [​IMG]




    Po drugiej stronie globu, w Azji Wschodniej, trwa zwycięski pochód Japończyków. Po udanej kampanii chińskiej oraz zajęciu holenderskich Indii Wschodnich ruszyła ofensywa w Indiach oraz Australii. Zajęcie roponośnych obszarów Borneo, Sumatry oraz Jawy rozwiązało problem niedoboru ropy, co znacznie wzmocniło potencjał agresywnych Japończyków. Nieskrępowani zajmują kolejne obszary - Wielka Wschodnioazjatycka Strefa Wspólnego Dobrobytu nabiera realnych kształtów.




    [​IMG]



    [​IMG]




    [​IMG]




    Włosi, największy sojusznik Niemiec, przeżywają trudne chwile. Po zaciętych walkach w Afryce Północnej i stracie 400 tyś. żołnierzy ponownie walczą o panowanie w basenie Morza Śródziemnego. Udany desant pod Zuarą i opanowanie Malty stawia pod znakiem zapytania brytyjskie panowanie w tym regionie.



    [​IMG]



    Oficjalnie będący w stanie wojny z Japonią Stany Zjednoczone nie dążyły do rozprawy ze swym wschodnim sąsiadem. Wzmocnienie sił na Wake, Midway oraz na Hawajach to jedyne kroki jakie zostały podjęte. Utworzona w ten sposób bariera (ochrzczona przez gazety jako anti-Japs line) miała chronić żeglugę amerykańską we wschodniej części Pacyfiku do czasu osiągnięcia przez US Navy gotowości bojowej. Jednocześnie pełną parą ruszyła produkcja broni, pojazdów i okrętów; Stany Zjednoczone budziły się z trwającego od wielu lat izolacjonistycznego snu. Przegłosowana została ustawa Lend-Lease w ramach której Wielka Brytania otrzymuje od swego większego brata niezbędne materiały i surowce.

    Do 8 lipca 1943 roku wojna trwała jedynie na papierze. Tego dnia japoński okręt podwodny I-371 zatopił dwa okręty transportowe znajdujące się 200 mil na wschód od Pearl Harbor. Zginęło 8330 żołnierzy i marynarzy. Pokazało to, z jaką łatwością japoński okręt może zbliżyć się do zachodnich wybrzeży Ameryki. Zatopienie I-230 przez niszczyciel Duncan 80 mil od bazy w San Diego dolało jedynie oliwy do ognia.

    W ciągu najbliższych dni Roosevelt ogłosi przystąpienie USA do sojuszu państw walczących z faszystowską nawałą, a ciągle rosnąca potęga US Navy i US Army zmierzy się z doświadczonymi armiami Japonii i III Rzeszy.





    [​IMG]



    -----------------------------------------------------------------------------------------------------

    Okazało się, że samego tekstu wyszło nieco mało; na papierze wyglądało to inaczej:? Tak czy siak to dopiero prolog, więc nie chcę przedłużać. Gdy rozpoczną się walki będzie o czym pisać:)

    Aha!! Gram na Armageddonie 1.2
    Skif
    KerSev 1.0
     
  2. Mimir

    Mimir Nowy

    Pierwsze starcia

    11 lipca - 13 sierpnia 1943


    [​IMG]



    Przyłączenie Stanów Zjednoczonych do sojuszu państw walczących z faszystowskimi agresorami istotnie zmieniło równowagę sił w trwającej już cztery lata wojnie. Jakkolwiek dla Brytyjczyków fakt ten był światełkiem w tunelu, dla Amerykanów oznaczał walkę na dwa fronty i najprawdopodobniej samotne zmagania z Japończykami na Oceanie Spokojnym. 20 lipca w czasie narady w Białym Domu podjęta miał zostać decyzja o strategii działań na Pacyfiku. Sytuacja nie wyglądała różowo - Japończycy odnosili sukcesy na każdym froncie, a wyczerpane siły państw Wspólnoty Brytyjskiej cofały się pod naporem żółtej nawały. Po dwóch dniach burzliwych debat, w których główną rolę grali dowódcy marynarki i wojsk lądowych wybrano wariant najbardziej ryzykowny, jednak w przypadku sukcesu mogący rzucić Japonię na kolana. "Operacja Candle", której gorącym zwolennikiem był dowódca armii generał Craig, polegać miała na desancie żołnierzy w samym sercu japońskiego imperium na wyspie Shumushushima. W tym celu rozpoczęto rozbudowę bazy morskiej i lotniczej na Amchitce, która miała stać się miejscem koncentracji wojsk inwazyjnych. W samej operacji, oprócz większości Floty Pacyfiku, miało wziąć udział pół miliona amerykańskich żołnierzy. "Operacja Candle" wydawała się przedsięwzięciem niezwykle ryzykownym wziąwszy pod uwagę brak danych na temat liczebności wojsk japońskich na Kurylach oraz, w razie zajęcia wysp, kiepskiej infrastruktury wojskowej na wyspach. Jednakże, w przypadku sukcesu i zajęciu Kuryli oraz związaniu sił na Honsiu i Hokkaido, mogło to znacznie odciążyć walczące w Indiach wojska brytyjskie. Pierwsze działania zostały podjęte i 5 sierpnia na Amchitkę przybyły oddziały Marines oraz sprzęt niezbędny do budowy wojskowej infrastruktury. Prace ruszyły pełną parą, jednak do czasu rozpoczęcia samej operacji sytuacja miała się niejednokrotnie zmienić.




    [​IMG]



    17 lipca w zatoce Staring na wyspie Celebes podniosła kotwicę potężna flota Japońska pod dowództwem admirała Osami. W skład floty wchodziło m.in. 11 lotniskowców, więc operowanie i koordynowanie działań tak olbrzymich sił wymagało nie lada umiejętności. Celem tej armady była wyspa Wake oraz ciągle jeszcze słabe oddziały amerykańskie stacjonujące jeszcze na wyspie. W skład floty wchodziła także znaczna ilość okrętów transportowych i desantowych wiozących w sumie 37 tyś. japońskich marines. Wake była również celem Task Force 36 admirała Kinga, które wypłynęły 11 lipca z Pearl Harbor i po krótkim patrolu na północ od Midway kierowały się w stronę macierzystego kotwicowiska.

    24 lipca pierwsze japońskie samoloty wystartowały z lotniskowców i nadlatując falami zbombardowały port oraz magazyny paliw na Wake. Po krótkim, półgodzinnym ataku cała wyspa tonęła w czarnym, duszącym dymie, urządzenia portowe zostały niemal w całości zniszczone; zginęło ponad 300 amerykańskich żołnierzy stacjonujących na wyspie. Spóźniona reakcja USAAF oraz lotnictwa marynarki skutkowała poważnymi stratami na najdalej na zachód wysuniętym skrawku amerykańskiego lądu. Ataki lotnicze oraz ostrzał z dział pancerników trwały niemal całą noc z 24 na 25 lipca, ukazując jednocześnie niezwykłe umiejętności japońskich lotników. Na nieszczęście dla wrogiej armady od północy zbliżała się flota admirała Kinga, już o godzinie 10.00 25 lipca pierwsze wildcaty, dauntlessy i devastatory opuszczały pokłady trzech lotniskowców klasy Essex. Rozpoczynająca się bitwa miała na długi czas zmienić rozkład sił morskich na Pacyfiku. Amerykańskie samoloty dopadły japońskich lotników gdy ci wracali z porannego bombardowania Wake; niestety dla Japończyków ich maszyny leciały na ostatkach paliwa i wynik bitwy powietrznej był łatwo przewidywalny. Wróg stracił 70 maszyn, zestrzeliwując jedynie 6 naszych. Ponadto znacznie oddalone od swych macierzystych okrętów japońskie samoloty pokładowe nie były w stanie bezpiecznie dolecieć na swe pływające lotniska i raz po raz któraś z maszyn wpadała do oceanu z pustymi zbiornikami paliwa. Niestety Amerykanie również popełniali błędy. Lotniskowiec Hornet, który za bardzo zbliżył się do wyspy, padł ofiarą dwóch ataków samobójczych. Japońscy piloci, nie mogąc wrócić na lotniskowce, skierowali swe maszyny na wrogi okręt. Dzieła dopełniły dwie japońskie bomby i torpeda z okrętu podwodnego I-390. Kapitan Horneta, po osiągnięciu przez okręt niebezpiecznego przechyłu, nakazał ewakuację. Amerykanie jednak szykowali kolejną niespodziankę - na Wake od trzech tygodni stacjonowało 80 nowoczesnych bombowców morskich F9F-2 Panther. Ukryte w schronach i hangarach przetrwały ataki japońskie i teraz, jedna po drugiej, maszyny wzbijały się w powietrze. Dwa najbliższe lotniskowce japońskie zostały unieruchomione po 20 minutach. Dwa kolejne padły ofiarą dauntlessów z lotniskowca Intrepid. Sam lotniskowiec oraz jego lotnictwo pokładowe miały wsławić się największą liczbą zatopionych okrętów w tej bitwie, trwającej w sumie 4 dni i kosztującej Japończyków utratę wszystkich 11 lotniskowców (!).

    Sukces amerykański wynikał przede wszystkim ze znacznej przewagi technologicznej oraz zalet lotnictwa morskiego stacjonującego na Wake. Niestety starty amerykańskie także były znaczne: stracono Horneta oraz pancerniki: New Jersey, Iowa, Alabama, Baltimore, a także trzy ciężkie krążowniki. Japońskie lotnictwo strąciło łącznie 147 naszych maszyn. Udało się jednak odeprzeć japoński atak, zatopić większość okrętów transportowych oraz zyskać tak znaczną przewagę strategiczną na Pacyfiku, przy której nasze straty wydają się znikome.



    [​IMG]



    [​IMG]



    [​IMG]
    USS Intrepid i jego ofiary



    Ocean Atlantycki i Morze Śródziemne również były sceną bardzo intensywnych walk z flotami Niemiec i Włoch. Wysłane do Aleksandrii Task Force 72 przebyły bezpiecznie ocean i 2 sierpnia przybyły do Gibraltaru. Po uzupełnieniu paliwa siły admirała Starka ruszyły w stronę wschodniej części Morza Śródziemnego. Będące trzonem floty nowoczesne lotniskowce USS Bennington oraz USS Randolph dawały złudną przewagę nad flotą włoską.

    8 sierpnia złudzenia zostały brutalnie rozwiane: 140 wrogich samolotów startujących z lotnisk Malty oraz Sycylii zaatakowały nasze zgrupowanie. Po krótkiej bitwie powietrznej, w której Włosi stracili 27 maszyn, dwa z naszych okrętów, Bennington oraz pancernik Nevada otrzymały bezpośrednie trafienia. Włosi mieli wyjątkowe szczęście, pojedyncza bomba eksplodująca w luku amunicyjnym rozerwała poszycie i już po 15 minutach ostatni żyjący marynarze opuszczali okręt. Ucierpiał także lotniskowiec Randolph, który jedynie dzięki umiejętnościom mechaników i obsługi technicznej bezpiecznie dotarł do Trypolisu. Niestety naprawy potrwają około dwóch miesięcy, tak więc Task Force 72 pozostaną unieruchomione w brytyjskim porcie.




    [​IMG]



    W tym samym czasie Task Force 76 polujący na niemieckie U-booty na południe od Islandii zostały zaatakowane przez wilcze stado składające się z około 20 okrętów podwodnych. Bezpośrednie trafienie torpedą otrzymał lotniskowiec Hancock, zatopiono 6 nieprzyjacielskich okrętów. TF 76 po krótkiej misji wraca do swej macierzystej bazy w Nowym Jorku. Zapowiada się długi rejs, maszyny lotniskowca dają jedynie 30% mocy, okręt ma także problemy ze sterownością.



    [​IMG]



    Nasi sojusznicy także ponoszą ciężkie straty. Japończycy zajęli ponad połowę kontynentu australijskiego w tym drogocenne południowo-wschodnie wybrzeże. Kapitulacja pozostaje kwestią czasu, niestety armia amerykańska nie jest w stanie wysłać posiłków na osamotnioną wyspę. Pozostaje nadzieja, że postępy Japończyków zostaną spowolnione przez trudne warunki klimatyczne i terenowe.




    [​IMG]



    Podobnie sytuacja wygląda w Birmie i północnych Indiach, gdzie Japończycy odnieśli ostatnio szereg zwycięstw. Mianowanie głównodowodzącym oddziałów birmańskich generała Auchinleck'a najprawdopodobniej nie zmieni krytycznej sytuacji brytyjskich armii. 21 lipca, po trzygodzinnym ostrzale artyleryjskim, ruszyła japońska ofensywa na Kalkutę. Po dwóch dniach walk, w których wzięło udział 270 tyś. Azjatów oraz 65 tyś. żołnierzy Wspólnoty Brytyjskiej, miasto wpadło w ręce wroga. Przeprowadzony wraz ze świeżymi, południowoafrykańskimi siłami kontratak nie przyniósł spodziewanych rezultatów. Zginęło 28 tyś. alianckich żołnierzy.
    Japończycy zagrażają także New Delhi i jeśli wyjdą na równiny środkowych Indii nie będzie cienia szans na ich zatrzymanie.




    [​IMG]



    Rozpędzony w Rosji walec Wehrmachtu przetacza się przez Bliski Wschód. Słabe siły stacjonujące w Iraku i Persji nie są w stanie zatrzymać doświadczonych żołnierzy niemieckich. Po krótkich walkach wróg wkroczył do Bagdadu i Mosulu, opanowanie całej Persji jest także kwestią czasu. Dyplomacja III Rzeszy podejmuje zdecydowane kroki w celu wciągnięcia do wojny Arabii Saudyjskiej, Bliski Wschód można uznać za stracony, a jeśli Niemcy wejdą do Indii od zachodu, armie brytyjskie czeka niechybna klęska.



    [​IMG]



    Jedyne dobre wieści napływają z Afryki Północnej. Załamała się ofensywa włoska pod Trypolisem, miasto pozostało w rękach brytyjskich. Włosi zostali zepchnięci na wybrzeże w pobliżu Zuary, gdzie jeszcze miesiąc temu ruszyła ich wielka ofensywa. Niestety Malta w dalszym ciągu pozostaje pod kontrolą włoską, o czym dobitnie przekonały się siły admirała Starka. Na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych stoją w gotowości odziały, które w najbliższych dniach mają być przetransportowane do Afryki i wziąć udział w operacji lądowania na Malcie i Sycylii.



    [​IMG]



    Operacja Lew Morski, genialny plan Hitlera, na szczęście nie doszedł do skutku i teraz Wyspy Brytyjskie stały się potężnym, niezatapialnym lotniskowcem, którego siły wymierzone są w serce III Rzeszy. Na lotniska brytyjskie przybywa coraz więcej bombowców B-24 oraz myśliwców P-51. Lada dzień dotrą tu także oddziały US Army, mające za zadanie zabezpieczyć wyspy przed możliwą inwazją. Uwolnione od swych zadań w Rosji armie Wehrmachtu mogą być wszak wykorzystane do operacji desantowej; pozostaje pytanie, czy Kriegsmarine byłaby gotowa do przeprowadzenia tak trudnej akcji. Na szczęście, wraz z przybyciem naszych Orłów na lotniska południowej Anglii, zakończyło się niemieckie panowanie w powietrzu i ataki na cele cywilne. Mieszkańcy Londynu mogą odetchnąć...



    [​IMG]



    -------------------------------------------------------------------------------------------------

    Z tymi 11 lotniskowcami to nie żart :Devil: Niestety tak wyszło :F
     
  3. Mimir

    Mimir Nowy

    Morze Śródziemne w ogniu​


    14 sierpnia - 22 września 1943​


    [​IMG]



    Po szybkich sukcesach wojsk niemieckich w Iraku i Persji zarzucono pomysł ataku na Maltę i Sycylię, a przybyłe do Afryki amerykańskie oddziały miały zostać skierowane do obrony brytyjskich posiadłości na Bliskim Wschodzie; chodziło głównie o Kanał Sueski, niezwykle ważny w zmaganiach o Morze Śródziemne. 14 sierpnia z Norfolk wyruszyła flota, składająca się z Task Force 74 oraz masy okrętów transportowych na pokładach których znajdowały się nowosformowane dywizje amerykańskie wraz z czołgami i artylerią. Podróż przez Atlantyk minęła bez większych przygód, jedynie w pobliżu Bermudów flota natknęła się na dwa nieprzyjacielskie U-Booty, których niestety nie udało się zatopić. Z chwilą gdy TF 74 przepływały przez Cieśninę Gibraltarską, z Trypolisu wypłynęła flota admirała Starka w celu oczyszczenia z wrogich okrętów trasy konwoju. Niestety uszkodzony lotniskowiec Randolph musiał pozostać w porcie. Okazało się, że w pobliżu Malty wody morskie patrolowane były przez grupę włoskich okrętów podwodnych, z których dwa zostały zatopione. Jednak to nie okręty podwodne miały być największym zagrożeniem dla naszych jednostek – z lotnisk na Sycylii wystartowały włoskie bombowce Marchetti SM.84 i skierowały się w stronę naszego ugrupowania. Stark ponownie miał się przekonać o dużych umiejętnościach włoskich pilotów. W czasie walk z wrogimi maszynami, w których wzięło udział także 45 hellcatów z lotniska Trypolisu, dwa bezpośrednie trafienia bombami otrzymał pancernik USS Oklahoma. Ranny okręt, którego przechył w pewnym momencie wynosił 15 stopni, został odholowany do portu. Na szczęście nadpływał konwój wraz z Task Force 74 admirała Burke’a, w skład którego wchodziły dwa lotniskowce: Ranger oraz Yorktown. Ich samoloty pokładowe przesądziły i włoskie maszyny zostały przegonione. Konwój bezpiecznie dotarł do Aleksandrii.



    [​IMG]



    Z chwilą gdy amerykańskie oddziały opuszczały pokłady okrętów transportowych i schodziły na afrykański brzeg, dotarła do nas niespodziewana wiadomość – Wehrmacht przekroczył granice z Republiką Hiszpanii. Po kilku godzinach wiadomość została potwierdzona – III Rzesza wypowiedziała wojnę jednemu z ostatnich niepodległych państw na kontynencie europejskim.




    [​IMG]



    Nasza reakcja musiała być błyskawiczna, w razie opanowania Hiszpanii przez wojska niemieckie, zagrożony był brytyjski Gibraltar – brama na Morze Śródziemne. Decyzja została podjęta i trzy dywizje, które niedawno opuściły okręty, znów zaczęły załadunek. TF 74 ponownie wyruszał w niebezpieczny rejs, tuż przy włoskich brzegach. I ponownie admirałowi Burke’owi dopisało szczęście – atakowany jedynie przez okręty podwodne, przepłynął bezpiecznie między Maltą a afrykańskim brzegiem, strzeżony jednocześnie przez hellcaty z Trypolisu. Włoska flota nie reagowała, a brytyjski garnizon w Gibraltarze po dwóch dniach otrzymał znaczne posiłki. Szczęśliwa flota – Task Force 74 – powracał do macierzystego portu w Norfolk.


    [​IMG]



    Jednak Włosi nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Po dwóch dniach ich bombowce uderzyły na Trypolis, niszcząc część urządzeń portowych i zatapiając dwa brytyjskie niszczyciele oraz kilka barek i małych okrętów transportowych. Stacjonująca w porcie flota admirała Starka, wykrwawiona po ciężkich zmaganiach, na szczęście nie ucierpiała. Okazało się jednak, że remont lotniskowca Randolph i pancernika Oklahoma nie może być kontynuowany – flota musiała zostać przebazowana do Aleksandrii. Trzy dni później Stark z duszą na ramieniu, wyprowadził swoje okręty na wody Morza Śródziemnego. Rejs był tym bardziej ryzykowny, gdyż Randolph nie mógł zabrać na swój pokład samolotów – wildcaty musiały pozostać w Trypolisie. Początkowo wszystko przebiegało zgodnie z planem, flota poruszała się wolno, z prędkością 15 węzłów, osłaniania przez amerykańskie hellcaty startujące z kontynentu. Jednak w pobliżu Krety ziścił się największy koszmar dowódcy TF 72 – otrzymał od depeszę o zbliżającej się armadzie wrogich okrętów. Co gorsza, w skład wrogiej floty wchodziły najprawdopodobniej nowoczesne pancerniki – Vittorio Veneto i Roma, przewyższające prędkością i siłą ognia okręty Starka. Stare, wysłużone pancerniki oraz bezbronny lotniskowiec, nie miały szans z rozwijającymi 30 węzłów, uzbrojonymi m.in. w 9 dział kal. 381 mm włoskimi kolosami. Pierwsza wroga salwa chybiła, kolejne były jednak znacznie celniejsze. Pancernik Pennsylvania otrzymał pięć trafień w ciągu zaledwie 15 minut i dosłownie rozpadł się na dwie części, ocalało jedynie 57 członków załogi. Po krótkiej walce stanął także USS Oklahoma, dobity przez krążownik Fiume. Wydawało się, że epoka pancerników minęła wraz z bitwą o Wake, tu jednak, u wybrzeży Krety, morskie kolosy pokazywały swą potęgę. Amerykańskie okręty nie pozostawały dłużne – Arizona, okręt flagowy adm. Starka – nakrył salwą dwa włoskie okręty: pancernik Giulio Cesare oraz krążownik Trento. Oba wkrótce zatonęły. Prawdziwy koszmar przeżywali marynarze na pokładzie Randolpha. Okręt, po trafieniu dwiema torpedami, nie słuchał już steru i wkrótce zastopował. Niestety zabrakło prądu elektrycznego, więc przez wentylatory wciskał się gęsty, trujący dym; ludzie zaczęli się dusić. Paliła się farba na nadbudówkach, przechył lotniskowca osiągnął 25 stopni. Ostateczny cios zadał stary pancernik Caio Duilio i po trzech godzinach walki Randolph pogrążył się w głębinach. Ostatecznie po dwunastu godzinach zmagań bitwa ucichła. Niestety wynik okazał się zatrważający: stracono niemal całe Task Force 72, uratowały się jedynie dwa pancerniki – Arizona i stary, wysłużony Arkansas. Uświadomiło to dowódcom amerykańskim siłę i doświadczenie Regina Marina, oraz fakt, ze bez osłony lotniczej starsze pancerniki nie miały szans z nowoczesnymi okrętami.




    [​IMG]



    [​IMG]
    Rezultat bitwy



    [​IMG]



    W ostatnich dniach swoją aktywność zwiększyła także Krigsmarine. 23 sierpnia pilot patrolujący wody między Islandią i Wyspami Brytyjskimi spostrzegł potężną flotę na czele której płynęły cztery pancerniki. Tak duża siła mogła poważnie zaszkodzić naszym konwojom płynącym do Afryki Północnej, więc podjęto decyzję o wysłaniu na Atlantyk Task Force 76 admirała Spruance’a. Flota miała niesłychane szczęście, gdyż już po tygodniu udało się jej namierzyć siły niemieckie płynące najprawdopodobniej w stronę Hiszpanii. Z Hancocka i Bunker Hilla wystartowało w sumie 130 myśliwców, samolotów bombowych i torpedowych i runęły na siły nieprzyjaciela. Trafiony został ciężki krążownik Admiral Scheer oraz pancernik Friedrich der Groβe. Krążownik przekonał się na co stać amerykańskich pilotów – trafiony został 6-krotnie i już po 20 minutach spoczął na dnie. Pancernik walczył dłużej – poległ po dwóch godzinach. W ogniu walki zgrupowanie niemieckie uległo rozproszeniu, a pozostałe pancerniki wykorzystały zamieszanie i zbliżyły się do naszej floty. Po kilku poprawkach czwarta salwa z 380 mm dział Bismarcka i Preussena trafiła pancernika Montana i lekki krążownik Flint. Po chwili płonęły także pancernik Illinois i krążownik Tucson oraz trzy niszczyciele. Na większości okrętów pożary szybko ugaszono, szkody zostały prowizorycznie naprawione. Niestety nie powiodła się próba uratowania Montany i Tucson’a. Oba okręty, po ewakuacji marynarzy, zniknęły w głębinach.



    [​IMG]



    Oddziały amerykańskie przybyłe do Afryki Północnej zostały natychmiast skierowane do obrony brytyjskich posiadłości na Bliskim Wschodzie. Pierwsze starcie z Wehrmachtem, a dokładnie z wysuniętymi oddziałami 204 dywizji zmotoryzowanej zakończyło się sukcesem – wróg, nie mogąc liczyć jeszcze na posiłki, wycofał się. Obecnie obsadzamy 130-kilometrową linię frontu i z obawą czekamy na niemiecki szturm.




    [​IMG]



    W obliczu sukcesów wrogich armii, Wielka Brytania zmaga się z poważnym niedoborem surowców, szczególnie ropy. Podjęta została decyzja o wysłaniu dodatkowych konwojów do Anglii. Umowa weszła w życie 15 września.



    [​IMG]



    Na Amchitkę dotarły kolejne oddziały przeznaczone do „Operacji Candle”




    [​IMG]



    Aby nasze plany pozostały w tajemnicy, żaden wrogi okręt nie może zbliżyć się do zachodnich wybrzeży Stanów. Wschodni Pacyfik jest nieustannie patrolowany, niestety, ze względu na niespodziewaną aktywność Krigsmarine i Regina Marina, byliśmy zmuszeni wysłać na Atlantyk Task Force 38. Pozostaje nadzieja, że osłabiona marynarka japońska nie będzie zapuszczać się daleko na wschód.



    [​IMG]


    Od ostatniego odcinka minęło ponad 30 dni, więc AAR zostaje oczyszczony i zamknięty. Jeżeli będziesz chciał kontynuować, napisz do któregoś z moderatorów działu HoI.

    Dżemik

     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie