Wypaczony umysl Sitra prezentuje - Jugo AAR

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Sitro, 8 Listopad 2009.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Sitro

    Sitro Guest

    Wypaczony umysł Sitra prezentuje - Jugo AAR

    Słowo wstępne


    1.Cel AAR-a.

    Mój nowy dzidziuś, jak każde dziecko, powinien sprawiać radość "twórcy". Tak więc forma będzie różna - jak najdzie mnie na fabułę, to będzie fabuła, jak dopadnie mnie głupawka, to może napiszę coś na wpół humorystycznego, wszystko będzie zależało od mojego humoru. AAR pisać będę dla siebie. Może ktoś mnie wyzwie od egocentryków, ktoś powie, że to sztuka dla sztuki. Nie mój problem, ocenami nie będę się zamartwiać. Jeśli komuś się spodoba to nie będę zabraniał czytać. Postaram się, by ten nie umarł jak inne - wysiadło AI (ZSRR), nie było komentów (Republika), męczyła obróbka 30 screen'ów i forma (Kanada).

    2.Dlaczego Jugosławia?
    Od czasu gry Kanadą polubiłem państwa, które wspomagają bardziej znaczące kraje (tak, wiem, od czasu wylądowania w Europie pomagałem jedynie Holendrom :p). Tym razem postanowiłem wspomóc Oś(nie mam zamiaru robić z tego tajemnicy, po której stronie się opowiem). Oś dla Jugosławii jest bardzo dobrym wyjściem - oferuje przetrwanie dłużej, niż do 1942 roku, plany technologiczne, wykopywanie sowieckiego kacapa z Europy i walka z wyzyskiem wstrętnych kapitalistów z zachodu. Podsumowując - ciekawie i lekko ahistorycznie, jednak AI ma szansę pociągnąć dalej ;).


    No to jedziem!
    Na wstępie graficzka z Paint'a, oczywiście ;)

    [​IMG]

    Prolożek - Droga do wojny (wiem, oryginalnie :D)

    Moje skrzywienie dotyczące organizacji armii ujawnia się nawet przy kierowaniu małymi państwami. Na przełomie marca/kwietnia '39 roku miałem: 3x3 DP, 2x3DP+art, 1x3 DGór. i 1x6 DKaw. :D. Jako że przez pierwsze trzy lata nie działo się nic, o czym nie czytaliście w innych AAR-ach, toteż przejdę do...

    WOJNY!!!
    [​IMG]

    Dzielny Benito wyrusza na wyprawę w poszukiwaniu utraconego Imperium Rzymskiego. Zaczyna swe krwawe podboje od Etiopii, a następnie atakuje Albanię - Wielkiego Wroga Świętego Cesarstwa Narodu Włoskiego.

    Jugosławia nie może pozostać bierna w obliczu konfliktu. Musimy bronić naszych interesów na Bałkanach! Toteż...

    Ogłaszamy wsparcie dla Włochów w tej nierównej walce.
    [​IMG]

    Jugosłowianie do świata: "Musimy pomóc naszym włoskim braciom!", Jugosłowianie do Albańczyków: "Jesteście Słowianami, naprawdę! Zobaczycie, jak miło będzie nam żyć w jednej wspólnocie!"
    [​IMG]

    Pierwszego kwietnia zajęta zostaje stolica Albanii - Tirana. Włosi ze swoich okrętów dziękują za wyręczenie ich w boju z armią albańską.
    [​IMG]

    Oczywiście co obiecaliśmy, to zrobiliśmy. Może później skrobnę eventy na core'y tych ziem... Gdzieś w drugą rocznicę będą jak ulał ;).
    [​IMG]

    Moje zdziwienie było ogromne, bo oto rozwiązał się główny problem, który chciałem zrealizować. Albańczycy skrupulatnie odkładali kasę na rzecz Wspólnoty Wszystkich Słowian, dzięki czemu mam za co polepszać stosunki z Rzeszą i stworzyć nawet siatkę kontrwywiadowczą :D.
    [​IMG]

    Stosunki podbijałem, póki nie osiągnąłem szansy większej niż 50%.
    [​IMG]

    Tym sposobem 21 czerwca 1939 roku utworzyła się oś Berlin-Belgrad-Bratysława (3B).
    [​IMG]

    W następnym odcinku:
    Jak to naszym idzie w Polsce.
    Jak to naszym idzie w rządzie.


    Dziękuję za uwagę.
     
  2. Sitro

    Sitro Guest

    Płynąć na fali idei Wspólnoty Wszystkich Słowian...

    Część 1 - Kampania wrześniowa?

    Czasu mało było, więc wojska podsunąłem tam, gdzie miałem najbliżej - do Opellna, Ziliny i Kosic (był bunt jednego gen. Franco, że w rozkazie nazwy miejscowości nie zostały spolszczone, ale go zignorowano - Sitrek rządzi, Sitrek pisze).

    30 sierpnia (Paradox... Nie wie, kiedy wybuchła wojna, bądź nie umie napisać eventu z odpowiednią datą) ruszyły wojska niemieckie. Na wschód, po żywność dla narodu, który miał rządzić i dzielić, po domy, w których mieli Niemcy przetrwać tysiąc lat, po Lebensraum! A pierwszym narodem wyróżnionym w krucjacie zostali obywatele Jugosławii. I tak bracia Germanie i bracia Słowianie w morderczym boju przeciw... Polakom, co ze wschodu pochodzą, w żyłach których azjatyckich hord mongolskich płynie krew, stanęli naprzeciw wrogom, by sprawiedliwość się uczyniła. Oni to przyczyną wojny są!
    [​IMG]

    Ale oczywiście byłoby zbyt różowo, gdyby wszystko poszło gładko... Drugiego września Hitler chce się upewnić, czy brać jugosłowiańska chce walczyć u boku Rzeszy. 10% niezadowolenia - luz, zbije się szybko...
    [​IMG]

    7 września konną nawałnicę, pędzącą, niczym górski wiatr, niepowstrzymaną, groźną, potężną i słyszalną z oddali, wściekłą i żądną krwi powstrzymały liczne zastępy wroga, które przybyły ludności z odsieczą, gdy kawaleria jugosłowiańska była u bram miasta. Wpadł w gniew Wielki Słowianin (ale żem se tytuł umyślił xD), bowiem z powodu niezadowolenia ludu w państwie, nie był w stanie prowadzić dalszych ataków. Toteż poprzestał na tej porażce, szykując srogą zemstę na sojusznikach nieprzyjaciela.
    [​IMG]

    Jestem ciekaw, co za #$&*%@$# pisał te eventy... Ileż można razy namawiać na zmianę stanowiska? Kiepski MG z tego Paradox'u.
    [​IMG]

    18 września Wehrmacht dokonał okrążenia Warszawy, znajdującej się na prawym brzegu Wisły. A przed wojną znajdowała się po przeciwnej stronie... Co też Polacy nie zrobią dla ratowania stolicy! Przenoszą ją za rzekę, żeby utrudnić najeźdźcy atak! Zaprawdę powiadam: sprytny to naród.
    [​IMG]

    Po ciężkich bojach, po litrach przelanego potu i krwi, po wielu minutach wlepiania wzroku w jeden punkt na monitorze... W końcu udało się przełamać obronę! Warszawa skapitulowała! Drugi października dniem zwycięstwa ogłoszon, gdyż wielki to dzień, kiedy flaga niemiecka powiewa nad stolicą upokorzonego wroga.
    [​IMG]

    Zawładnęli Niemcy włościami polskimi, gdyż z praw nadanych przez Hitlera mieli oni zasiedlić ten teren. A Polacy do pracy, oczywiście.
    [​IMG]

    Hitler i Goebbels nazwali tę wojnę "Kampanią wrześniową", ale chwila! Przecież zaczęła się jeszcze w sierpniu (Paradox...), a skończyła w październiku (jakby nie patrzyć, to jest październik). Wielki Słowianin zna się na kalendarzu i nazywa rzeczy po imieniu. Jego nazwa nie spodobała się Ministerstwu Propagandy Wspólnoty Wszystkich Słowian (postanowiono używać tej nazwy jako synonimu Jugosławii) - "Kampania Letnio-jesienna". Powstała też "Kampania przełomu lata i jesieni", ale także została odrzucona. Wielki Słowianin cały czas się dziwuje decyzji ministerstwa.

    Pod koniec października nasze wspaniałe armie dotarły na pogranicze niemiecko-belgijsko-luksemburskie. Wzmocniony ów korpus został o trzy dywizje. Być może wysłane zostaną dodatkowe siły. Lecz po zmniejszeniu niezadowolenia będzie trzeba zmodernizować jednostki do wzoru '39, gdyż PePców mało, by wszystek zadań podołać.
    [​IMG]



    Vivat spam o tym, że odcinek znowu za krótki! :D
     
  3. Sitro

    Sitro Guest

    Cieszyć się, kiedy wszystko dokoła się sypie - oto szczęście.

    Część 2 - Pakerniejemy xD

    Czwartego stycznia nasz wspaniały sojusz, niezwyciężony przez nikogo, wzbogacił się o potęgę faszystowskich Włoch! Jesteśmy bardzo dumni, że nasi bracia wsparli nas w krucjacie przeciw ZŁU!
    [​IMG]

    Dzielne wojska włoskie ruszają podbijać niestrzeżone połacie piasku. To będzie wielki sukces armii wielkiego Il Duce! Wierzymy, że póki armia
    HAKUNA MATATA!
    nie napotka oporu ze strony wroga, póty się nie cofnie.
    [​IMG]

    Nowo mianowany agent Wielkiego Słowianina spisuje się doskonale. Jego metody działania są zaskakująco skuteczne. Jako osobnik o pseudonimie "ziom14pl" szuka chętnych pedofilów do kontaktów seksualnych. Jego nick przyciąga jak magnes szpiegów o zboczeniu seksualnym przypadłości polegającej na skierowaniu popędu seksualnego ku dzieciom (według mojego Słownika Wyrazów Obcych PWN pedofilia nie jest zboczeniem...).

    [​IMG]

    Okazało się, że chetnych_wasylów43 jest w Jugosławii więcej, niż się spodziewano. Na szczęście ziom14pl poświęca dla kraju swoje cztery gwiazdki i oczyszcza Belgrad z czerwonego pomiotu.
    [​IMG]

    Luty, zbliżają się Walentynki i każdy, nawet wielki Il Duce, zaczyna czuć wiosnę. W uniesieniu postanawia wykazać się dobrą wolą. Cóż, nawet wielki Benito czasem się myli i wysyła zbędne papiery do sojuszników. Ale liczy się gest...
    [​IMG]

    Tym razem ziom14pl umówił się na herbatkę o 17 z dwoma Brytyjczykami. Było całkiem sympatycznie, póki naszego agenta nie zaczęto smyrać pod stolikiem po nóżce. Musiała polać się krew.
    [​IMG]

    21 lutego był wielkim dniem dla Jugolotnictwa - w tym dniu owo Jugolotnictwo umarło. Kwiat naszych przestworzy został sprzedany Niemcom. Dorzuciliśmy jeszcze trochę złomu do tego złomu i dostaliśmy parę fajnych planów.
    [​IMG]

    A tak poza tym, to same nudy... ZSRR stracił Murmańsk (z racji nudów zrobiłem screen'a), a Niemcy ciągle zwlekali z jakąkolwiek reakcją. A żeby Was już nie zanudzać, to kopsnę tego screen'a, o którym mówiłem, żebyście nie posnęli.
    [​IMG]

    Miesiąc później się zaczęło! 23 kwietnia o godzinie 23 Hitler ogłosił wielką inwazję na zachód! Będzie się działo! Zobaczycie w następnym odcinku...
    [​IMG]

    Mam dywizje '39, więc będzie miodzio ;D, dużo screen'ów (ale postaram się parę wywalić ;)), a po Francji zajmiemy się rozwojem Wspólnoty Wszystkich Słowian...​

    W następnym odcinku:
    Sukcesy i klęski Jugoarmii na zachodzie
    Sukcesy i sukcesy Wehrmachtu
    Klęski i klęski Aliantów
    Sukcesy i klęski tego AAR-a.
     
  4. Sitro

    Sitro Guest

    Duch nieskrępowany, lecz ciało chorobą przykute...

    Część 3 - Frankreichu upadek

    A więc... Wojna! Nareszcie! Znowu! No za***iście! Na zachód, na zachód!
    [​IMG]

    Inwestycja w kawalerię była znakomitym wyborem. Nasze kónie wyprzedziły wycofującego się wroga i chapnęły 5 dywizji bez walki :jupi:. Teraz zapieprzają odciąć resztę Niderlandów od Frankreicha.
    [​IMG]

    Cały czas naprzód! Iiiiiiiiiiiiiiiiiha! Lecim po Belgii! Zajmujemy Mons i otaczamy korpus ekspedycyjny Brytoli w Dunkierce.
    [​IMG]

    Niestety, ale pod wieczór przybyły czołgi francuskie. Widocznie zepsuły się w nich wszystkie biegi wsteczne, gdyż przegraliśmy tę bitwę. Aczkolwiek, jak donosi OberNews, przyczyną porażki mógł się okazać pewien incydent, który osłabił morale Jugosłowian.
    [​IMG]


    [​IMG]


    Ekspedycyjny korpus brytyjski w Dunkierce zniszczyliśmy. Żadnego wyzwania nie stanowili oni.
    [​IMG]

    Lecz port ów utracony został.

    Ciemnej Stronie Hitler uległ. Danię i Norwegię zaatakować on się ośmielił. Wielki Słowianin wkrótce z jego nauk miał skorzystać.
    [​IMG]

    Za 68 dni Wielki Słowianin pierwszą lekcję odbędzie. Nieoczekiwanego zwrotu akcji spodziewajcie się.
    [​IMG]


    Z Wehrmachtem u boku łatwo zwyciężać. A w wojnie zwycięstwo liczy się. Toteż współpracować zaczęliśmy znów.
    [​IMG]

    Maja 24 Paryż zdobyty przez Niemców został. Wojska nasze wzdłuż wybrzeża ruszyły.
    [​IMG]

    Maja 29 zaś pokój nastał. Armia Czerwona Helsinki zdobyła, a Finowie wolę walki stracili.
    [​IMG]

    Nasze wojska wzdłuż wybrzeża szły, aż pokój zapanował. 12 czerwca Vichy państwo powstało.
    [​IMG]

    Armie do domu czym prędzej się udały. Nowa wojna wybuchnąć wkrótce miała. I niespodziankę przynieść...
    [​IMG]


    W odcinku następnym:
    Wojna nowa nastąpi
    Może nowa rozmowa napisana zostanie
    Pomysły jakieś podrzucicie mi
    Moc ingerencję w grę ukaże.


    Upomnienie za omijanie autocenzora.

    Pozdrawiam
    Goliat
     
  5. Sitro

    Sitro Guest

    Część 4 - Wspólnota się powiększa?

    We Francji wojna dobiegła końca, lecz nowa miała rozgorzeć w innym miejscu Europy. Ale walnąłem screen'a, bo ci Niemcy to tak fajnie się poruszają... Dużo ich jak mrówków ;D.
    [​IMG]

    W tym czasie zły i przeżarty żydowsko-masońskim spiskiem Lord Sith - Stalin, postanawia napaść na Rumunię. Cóż, taki już los Rumunów, że muszą być opierdalani z każdej strony... :( Mam nadzieję, że Besarabia (kraina bez Arabów) jest zaznaczona wystarczająco wyraźnie.
    [​IMG]

    [​IMG]

    Lord Musolinous z sześciokrotną przewagą liczebną ledwo co wygrał bitwę o pola El-Alamein. Włosi ruszyli po dominację na Morzu Śródziemnym, a Wielki Słowianin już upatrywał swój udział w tej strefie...
    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    Pierwsza bitwa była banalnie prosta do wygrania. Wystarczyło zaznaczyć parę jednostek i wydać im rozkaz ataku, a pozostałym "Wspieraj atak".
    [​IMG]

    Po zdobyciu Edessy wysłałem moje koniki do Aten. This is BLITZKRIEG! Co prawda to są konie, a nie czołgi, ale jaki przeciwnik taki blitzkrieg...
    [​IMG]

    Ale plan d**ł ze względu na zbyt silną obronę jak dla zmęczonych kawalerzystów. Musieliśmy też zdobyć teSaloniki.Ze spacją czy bez, miały VP i musiał przejść pod naszą kontrolę.
    [​IMG]

    Owoce rozmów Hitlera z Sitrem:
    [​IMG]

    W końcu moje "Little Pony" pokazały na co je stać. I tak ma, ****a, być!
    [​IMG]

    [​IMG]
    Raport ministerstwa spraw
    międzygalaktycznych
    Dotyczący:
    Grecja
    My Lord, nacja: Grecy
    zaakceptowała
    naszą propozycję nie do
    odrzucenia
    I stanie się częścią naszego Imperium
    Rada Jedi nie będzie tego tolerować


    Może i generał Mussolinous nie ma wybitnych umiejętności dowódczych, ale ma cztery... kończyny i mu się coś należy. Oddaliśmy mu to, co zbędne, ale zapomnieliśmy o Krecie. Jednak wkrótce problem się rozwiązał...
    [​IMG]

    Tegoż samego dnia, kiedy nasze wojska wracały do kraju, przez tenże kraj przetaczały się posiłki dla Jugosłowian. Widać refleks Hitlera osłabł jak Dumbledore'a po nałożeniu pierścienia-horkruksa.
    [​IMG]


    A na koniec...
    WYSKOCZYŁ MI EVENT!
    I to nie byle jaki... Z Minimoda Crystiano. Tylko jaki <gwiazdki> go napisał? Nie mam screen'a, bo robiłem "Print Screen SysRq" i zapomniałem wkleić do Paint'a. Przez niego musiałem oddać całą Grecję Niemcom! Wszystko poszło do Hitlera! Jedynym plusem jest surówka z sera feta i oliwek oraz kasa, której trochę było. Ale jestem zniesmaczony stratą tylu PP... I wybaczcie tyle wątków Star Wars'owych ;).​
     
  6. Sitro

    Sitro Guest

    Smutno mi, a screen'ów nie miałem

    Część 5 - Pitu-pitu, bo odcinek nierozegrany



    - Plackilubie - rzekł Yoda.
    - Que?
    - Nie jasno się wyrażam? Plackilubie.
    - Que?
    - *********j, powiem ci. - Yoda rzekł.
    - Que?
    W tym momencie mały zielony Mistrz wyciągnął miecz i zaciukał dziada.


    W tymże czasie, kiedy Yoda zajęty był rozmową z niekumatym Latynosem, Darth Sitro planował kolejny misternie zły uczynek. Po incydencie z Grecją postanowił spróbować po raz kolejny wzmocnić Wspólnotę. Zdradziecki cios miał spaść lada moment...



    Lord Sit ujawnił swemu Mistrzowi plany co do dalszych podbojów. Wspólnota Wszystkich Słowian szykuje się na wojnę przeciwko Bułgarii. Pozostaje tylko sprawdzić, czy znowu nie wyskoczą jakieś eventy...
    [​IMG]


    Zuy i Mhroczny Hitler postanowił wesprzeć ucznia, wysyłając swoich dwóch zabójców - Darta Muła i Hrabiego Coocku.


    - Mistrzu Windu, czy wyczuwasz to samo, co ja? - zapytał Qui Gon, kiedy wraz z Mace'em przechadzali się po ogrodach Naboo, gdzie przebywali z misją dyplomatyczną.
    - Nie, Qui Gon. I nie sądzę, by coś, co wyczuwasz mogło kiedykolwiek stwarzać zagrożenie. - odparł Windu. - Przykro mi, ale w GrevioSport zostałeś uznany za jednego z najgorszych Jedi. Nawet Luke Skywalker cię wyprzedził. Oczywiście Luke z "Nowej Nadziei". Przecież śmieszne byłoby porównywanie cię do Luke'a z piątki czy szóstki...
    - Tak, mistrzu.
    W tym niespodziewanym dla nikogo momencie z sufitu altany zeskoczyła na dwóch wojowników para asasynów. Jeden od razu pchnął czerwonym mieczem świetlnym Qui Gona. Czarny Jedi Jasnej Strony Mocy bronił się dzielnie, jednak jego przeciwnicy byli dobrze wyszkoleni w walce i pokonali go, lecz nie zwyciężyli. Pozostała po nim tylko peleryna i miecz świetlny.
    - Wiesz, co się mogło z nim stać? - zapytał Hrabia Coocku.
    - Nie wiem, ale na pewno nie mógł uciec, nikt nie mógłby nam zwiać w taki sposób. Może takie sztuczki opanował jedynie Lord Sith, ale nie Jedi. Chodźmy już.


    - Ach, Kermitt. Wielki smutek ogarnął mnie. Coś złego wydarzyło się. Wracać muszę więc. - Yoda przytulił swojego przyjaciela, z którym łączyło go coś więcej, niż zabarwienie skóry. Wielu o tym nie wie, ale Kermitt i Yoda mieli wspólne dzieciństwo. Kiedyś nawet zakochali się w tej samej dziewczynie. Była nią KatAAk. Trudno w to uwierzyć, ale tak było! Yoda zrezygnował z owej (wątpliwej) piękności, kiedy owa damula zaczęła mieć zaburzenia poczucia płci. Jednak Kermitt wciąż się w niej skrycie podkochiwał...


    Historię dzisiejszą zakończmy po prostu takim nostalgicznym obrazkiem...
    [​IMG]
     
  7. Sitro

    Sitro Guest

    E... a... y... o... u... Dziwnie się czuję.

    Odcinek 6 - The Force is strong with me

    *SPROSTOWANIE*
    Eventy zakłócające pokój na Bałkanach nie pochodzą z Minimoda Crystiano! Najprawdopodobniej jest to wina eventów kapitulacyjnych...


    Nastąpił II podział Grecji - Włosi dostali wszystko, na co Bułgarzy nie mieli core'ów. Prowincje narodowe Bułgarii zostawili sobie Niemcy.

    Wielki marszałek Mussolinous zorganizował defiladę zwycięstwa w Atenach.


    6 września
    - Wykonać rozkaz 69.
    - Ta je! - lekko zawiany oficer zasalutował. - Eeeee... *****. Zapomniałem...

    [​IMG]


    - Wojna! - zakrzyknął ktoś w koszarach. - Jugosławianie atakują! Podli zdrajcy!
    - Musimy jakoś się ochornić! - powiedział Han.
    - Yyyyyyy! - Chewbacca uniósł ręce do góry i zatrząsł grzywą.
    - Chewie! Weź się w garść! Musimy lecieć po pomoc! Bułgaria się sama nie utrzyma! Lecimy po Luke'a!

    [​IMG]


    - Jak miło, że Hitler postanowił wyręczyć moich żołnierzy. Jak tylko dojdzie do wybrzeża Morza Czarnego dokonamy aneksji Bułgarii. - powiedział Sit.
    - Yyyyyyyyyyyyyyy! - zaryczał oficer i potrząsnął grzywą.
    - Zabrać tego szpiega!

    [​IMG]


    Wypada podziękować Niemcom...
    [​IMG]


    - Nareszcie! Tym razem nasza Moc produkcyjna musi wzrosnąć! - wykrzyknął podniecony Sit. - Niech PP będzie z nami! Cha! Cha cha! Bua cha cha cha cha! <śmiech Ivony>

    [​IMG]


    - Odcinek bez Yody straconym odcinkiem byłby. - rzekł Yoda.
    - Mistrzu Yoda. - odezwał się dziwnie znajomy głos.
    - Kto to do mnie mówi?
    - Spójrz w górę, Mistrzu.
    Yoda poderwał głowę i zobaczył świecącą głowę Mistrza Windu i Qui Gon Jinna.
    - O! Siemka! Wczorajsze grzybki, które upichciłem, nieźle działają... - mruknął sam do siebie Yoda. - Rafiki o podobnych majakach opowiadał mi. Jak to zmarły król mu objawił się. Dobrym dilerem stary pawian był.
    - To nie halucynacje! - odezwał się Qui Gon. - umarliśmy. Podejrzewamy, że to Hitler nasłał na nas zabojców.
    - Hmmm... Taaak... Że ty poległeś, rozumiem. Ale Wiatru, czemuś w walce również ty zawiódł?
    - Emmm... - Bladoniebieski duch stał się bladoczerwony. - Nooo, ten... Zagadałem się. Wypominałem Qui Gonowi jakim jest amatorem.
    - Fakt, amatorem Qui Gon jest. Ale z czujności to nie zwalnia cię.
    - Wybacz, Mistrzu. - Głowa pochyliła się na niebie.
    - Lecieć muszę, w powietrzu ogromna zmiana wisi. Ktoś w eventach grzebać zacznie...
    I odszedł Yoda, a wtedyż Mace Windu rzekł:
    - To niedobrze, pisanie eventów uzależnia bardziej niż grzybki Yody. A w dodatku Moc musi być w nim silna, gdyż to nie jest łatwa robota, ale przynosi wielką, niemalże nieograniczoną, władzę.

    - Wielki Słowianinie, potrzebuję Cię na Mustaf... W Krakowie. Wkrótce nadejdzie czas panowania Sithów! - rzekł Darth Sidious.
    - Już wysyłam wojsko, które nabyło doświadczenia w wojnie z Bułgarią.
    - Tak, to było dobre zwycięstwo. Uważam, ze wkrótce będziesz mógł poznać pewien sekret Ciemnej Strony Mocy...

    [​IMG]


    - Nie jest to łatwa Moc i nie działa na wszystkich, ale może się okazać bardzo przydatna... - rzekł Sidious. - Musisz skupić się na uczuciach... Skup się również na przekazie. Następnie wyciągnij przed siebie dłoń... I pomachaj ofierze przed oczami łapą, jakbyś był niezrównoważony psychicznie. Wtedy to możesz wprawić drugą osobę w osłupienie i manipulowac jej wolą. Niestety Jedi są obeznani w tej sztuce.
    - Potrenuję, Mistrzu.
    - Nie na darmo cię tego uczę. Chcę, byś wpłynął na Hitlera. On tylko stwarza pozory potęgi. Wierzę, że jesteś na tyle silny, by móc go skonfundować i odebrać choćby cząstkę tego, co ci nalezne.
    - Oczywiście, Mistrzu.
    - Juuz da Forz!

    [​IMG]


    Lord Sit po raz pierwszy zasmakował Ciemnej Strony Mocy Moddingu. Od tego, czy wciągnie go ten aspekt, zależą losy świata...

    [​IMG]


    5 października naukowcy odkryli, że może ich pracować więcej w jednym czasie. Przy okazji macie częściowy wgląd w gospodarkę ;).

    [​IMG]


    Siły Sita są gotowe do nowej kampani, która ma się odbyć w przyszłym roku, jak tylko śniegi i błota przeminą. Zgadnijcie, cóż za kraj ma być celem inwazji.

    [​IMG]


    - Szybko! Musimy uciekać! Wojska Jugosławii już prawie tu są! - Han odwrócił się, by pogonić swojego towarzysza.
    - Yyyyyyyyy! - zaryczał z wyrzutem Wookie.
    - Ruszaj się, włochata kupo sierści!
    - Yyyyyyyyy! - zawył żałośnie Chewbacca wskazując na Sokoła Millenium, który w tej chwili wybuchł w powietrze.
    - No pięknie! - irytacja Hana Solo sięgała zenitu. - Wiesz, że towarzysz Stalin nas zabije za rozwalenie prototypu nowego myśliwca?
    - Yyyyyyyy!
    - To nie ma znaczenia, że to nie nasza wina! Mieliśmy wykraść Amerykanom plany Gwiazdy Śmierci, tu kicha! Najpierw awaria sowieckiej maszyny, a teraz atak nazistów! Nawet jeśli z tego wyjdziemy, to zostaniemy oskarżeni o konszachty z wrogiem. Jesteśmy w czarnej dziurze!
    - Yyyyyy... - podsumował Chewbacca.

    [​IMG]


    Niech Szmoc będzie z Wami wszystkimi!
     
  8. Sitro

    Sitro Guest

    Tragedya, Katastorofa, Porażka!

    Odcinek 7 - Falconium

    - Coś złego szykuje się. - budowa zdania jednoznacznie wskazywała na autora tejże wypowiedzi. - Przeciwdziałać temu musimy.
    - Ale przecież to Lord Sitro sprawuje kontrolę nad save'em! - rzekł Obi Wan.
    - Tak, ale niedoświadczony i nieobeznany we wszystkich aspektach jest... - mruknął Yoda. - Figla spłatać mu możemy.
    - O co ci chodzi, Mistrzu Yoda?
    - Wkrótce, zobaczysz...


    - Chewie, a co będzie, jeśli Wielki Słowianin ze swoją hordą Jugoarmiejców zabiorą częśći Sokoła? - zapytał z przerażeniem w oczach Han.
    - Yyyyyyyyyy! - zaryczał Chewbacca i wykonał wiele gestów, które dobrze nie wróżyły parze komuniwojażerów.
    - Masz rację, musimy działać! Tylko co?
    - Yyyyyyyyyyy yyyyyyyyyyyyy yyyyyy yyyyyyyyyyyy!
    - Genialny plan, futrzaku!


    Tymczasem w najskrytszych zakamarkach Belgradu, w bogato wyposażonym kompleksie podziemnych kompleksów ośrodków kompleksowych badań kompleksowo-naukowych, trwały wciąż prace nad rozwikłaniem tajemniczej maszyny, która została wysadzona w powietrze.
    - Hmmmm... Zawołać tego, no! - zawołał Sit - No! Jak mu było? - nachylił się do adiutanta, który szepnął mu coś na ucho. - Ole Kirka Christiansena! Nie tego, co grał Anakina, matole! Wejdź w link do wikipedii i sobie poczytaj!


    Prace trwały i trwały i trwały i trwały i trwały, bo Sitro nie ma weny i pisze w kółko to samo... Aż w końcu czymś się zakończyły.
    - Panie! Oto, co udało nam się zrekonstruować ze szczątków tajemniczej maszyny.
    - Zajebongo! *****, rzucam liceum! Zawsze o tym marzyłem!- zakrzyknął Wielki Słowianin i ucałował naukowca. - Moje marzenie się spełniło! Zawsze chciałem zostać... OPERATOREM WÓZKA WIDŁOWEGO!
    - No to gut.
    - Dawaj mi to! Cha! Cha! Cha! Nareszcie się przejadę wózkiem widłowym >.<!

    [​IMG]
    Wybaczcie słaby komp, którego nie stać na antyaliasing :(

    "Hmmmm... Całkiem nieźle sobie daje radę...", pomyślał Hitler przebrany za Vadera - prawdziwy Vader w tym czasie patrzył na zegar, by punktualnie o piątej napić się gammoreańskiej herbatki.
    - O Wielki! Z pozostałych części zbudowaliśmy coś takiego. - dodał naukowiec wskazując na w 100% sprawnego i stuningowanego Sokoła Millenium. - Nie wiemy jeszcze, jakie może mieć zastosowania oraz czy w ogóle jakieś ma, ale może nam się jeszcze przydać...
    - Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiooooooooooooooooooo!!! - zawył Lord Sit przemykając obok na swoim wózeczku. - Gonić Vadera! Gonić Vadera! - gwałtownie skręcił i ruszył prosto na Mistrza Ciemnej Strony. Hitler, chcąc, nie chcąc, musiał wziąć udział w głupiej zabawie i zaczął uciekać.
    "Hmmmm... Trzeba go wyleczyć z tego infantylizmu... Aczkolwiek jeśli będzie w pełni sił, mógłby zagrozić mojej hegemonii na świecie... Hmmmm..." zastanawiał się Hitler uskakując na bok przed rozpędzonym wózkiem widłowym.


    No *****! Ja *******ę! Edytuję save'a, by dodać sobie superfajno-tajną jednostkę, a tu ****! O pomoc zwróciłem się do Mistrza Obernicusa, który od dawien dawna zgłębia tajniki Ciemnej Strony Moddingu. Udzielił mi lekcji, na której wiele się nauczyłem...
    [​IMG]


    Tak naprawdę to dywizyja pancerna, ale walnąłem zdjęcie kiegoś wózka z Google Grafika. Otoż mójż talentż :p:
    [​IMG]


    Powyższy tekst był pisany bez Weny Twórczej, więc proszę o wybaczenie, ale nie chce mi się powyższego poprawiać, toteż zacznę od nowa...

    Albo nie... W sumie to to wyżej nie jest aż tak tragiczne...


    Aczkolwiek dodać należy, iż Włosi dali ciała, bo stracili jakieś 6 dywizji w okrążonym Kairze i teraz siedzą w okopach Aleksandrii. Być może skitram kiedyś flotę transportową to wyślę im Afrikanskaja JugoKorpusja. Zajmę Suez, Zeimię Świętą i bedę koksem xD. W sumie to nawet kusząca propozycja :Devil:. Ale nie uprzedzajmy faktów... 1 styczniaja roku 1941 postanowiłem się zdecydować i przestać pakować w lobby jastrzębi i cisnąłem suwak w armię zawodową.​

    Da. Das ist alles? Kurz, short, n****lszaja... Toteż następny odcinek, jak Inspiracja lub Wena dopiszą, dorzuci coś nowego ;D.
     
  9. Sitro

    Sitro Guest

    Dla kochanego Goliatuncia i Sevcia :******



    - Mmmmm... My umbrella, under-under-under, Aa-aa-a-aa-aaa! - zanucił pod nosem Yoda. - Kawałek wy*****sty, nie ma co.
    - Aa-aa-a-aa-aaa! - zawtórował duch Qui-Gona. - Da. Dobry jest.
    - Jeszcze trochę ziela z Dagobah sprowadzić i ekstrabibsko będzie! xD - Yoda najwyraźniej wprowadził się w tak dobry nastrój jak autor tego AAR-a xDxDxD.
    - Te, to jakaś dyskryminacja Afroamerykanów! Ekhem... AfroCoruscanczyków! - wtrącił się duch Mace'a Windu.
    - Wiatru! Siadaj i jaraj! - zawołał Yoda najarany, chociaż nic nie palił.
    Mace Windu zrobił zdziwioną minę - o_O, a potem rzekł: Ważne, żeby był odlot, c'nie?
    - Jaaaaaaa, maaaaaaaan - powiedział zmulony Yoda, położył się na trawce i spojrzał w niebo. Coś przykuło jego uwagę - na niebie było coś, czego nie powinno tam być. Jakby jakiś pegaz lub niewidzialny różowy jednorożec. - *****, chłopaki! Z nieba leci do nas coś!
    - Witajcie - powiedział nieznajomy olśniewając ich śnieżnobiałym blaskiem. - Przybywam do was w tej trudnej godzinie próby z rozkazu samego Iluvatara!
    - O k****aaa... Gandzialf Zielny Dziadek! - wyksztusił z niedowierzaniem Yoda. - Fajkowego Ziela Mistrz. Spośród Pomazańców Naginających Moc największy! Słowem - jaracz we wszechświecie największy!
    - Pod wieloma nazwami jetem znany, ale jeśli mam odpowiedzieć na twoje pytanie, którego nie zadałeś to tak, jam jest.
    - Największy wy*****acz wszechczasów jest z nami! Iiiiiiihaaaaa! - zawył z radości duch Qui-Gona.
    - Mocą wielką dysponuję,lecz i przeciwnik silniejszy niźli Saruman Biały czy Władca Ciemności Sauron zwany ongiś przez swych popleczników Wielkim.

    [​IMG]
    Widzenie Yody

    - Wyczuwam... Coś, czego nie czułem już od dawna... - wymamrotał Palpatine. - Taaaak... To Moc, którą należy respektować...
    - O co chodzi, Mistrzu? - zapytał Lord Sit.
    - Wielki przeciwnik wrócił z zaświatów, by nas zgładzić. Ot, co.
    - Jak wielką potęgą on dysponuje?
    - Moc jest w nim niewyobrażalna, nie ignoruj go! To być może najsilniejszy i być może jedyny przeciwnik, z jakim będziemy musieli się zmierzyć. Jego upadek będzie klęską wszystkiego, co stało po jego stronie. Po zwycięstwie będziemy zbyt potężni, by ktokolwiek był nam w stanie stawić opór.
    - Em, Mistrzu? Ale niw ybiegajmy w przyszłość, jacy to my będziemy wszechmocni, ok?
    - A, tak. Musimy się skupić na pokonaniu Zielnego Dziadka...
    - KOGO?!
    - Nie ignoruj Mistrza Fajkowego Ziela! Wiadomo wszak od dawien dawna, że dealerzy mają poparcie w społeczeństwie i mogą opanowywać ludzkie umysły z niemalże taką samą łatwością co Sithowie!
    - Przygotujmy się jakoś do tego starcia, Mistrzu!
    - Nie trać nadziei, mój uczniu. Mam już plan... - a przynajmniej tak powiedział, bo narrator jeszcze nie ma pomysłu :p.


    - Chodź Wookie! - poganiał Han biegnąc zgięty wpół od jednej beczki do drugiej.
    - Yyyyyyy yyy!
    - To trzeba było iść na siłownię! Ruszaj tłusty zadek!
    - Yyyyy. - zawył z wyrzutem Chewbacca.
    - Nic mnie nie obchodzi, że w ramach programu "Niepełnosprawni - pełnosprawni w pracy" miałeś ulgi! Teraz jesteś na służbie u Darth Stalina the Hutta.
    - Yyyy.
    - Wiem, durne, że Hutt został Sithem, ale tak już jest... Życie to nie film, Chewie... - i w przypływie wzruszenia przytulił zwierzaczka.
    - Yyyyyyyyyyyyy... - zamruczał radośnie Chewie niczym kot drapany za uchem.
    - Dobra, nie rozczulajmy się za bardzo. Robota czeka.
    - Yy... - powiedział Wookie do Hana kokieteryjnie mrugając powiekami.
    - Ou... Wiesz, ja też cię... lubię. Ale zrozum! - dodał po zobaczeniu miny Chewiego - Pracujemy dla komunistów! To ciężka i niebezpieczna fucha, nie ma w niej miejsca dla jakichkolwiek uczuć. Świat jest oziębły, Chewie. Przykro mi, ale nie możemy być razem...
    - YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY! - zawył Wookie i rozpłakał się.
    - Zamknij się, bo nas wykryją! - Han usłyszał z dala kroki - Szybko! Schowajmy się gdzieś!
    Han wskoczył do jakiegoś pudła i nakrył się wiekiem. Chewbacca za to zaczął się kręcić w miejscu w poszukiwaniu schronienia. Z braku pomysłów i małego rozmku próbował sobie przypomnieć bajki z dzieciństwa. Na jego nieszczęście oglądał tylko Scooby Doo. Z powietrza wytrzasnął strój baletnicy i zaczął odgrywać "Jezioro Łabędzie" - nie wiadomo skąd zaczęła również grać nastrojowa muzyka.
    - Ty, a słyszałeś jak Ryśka zanieśli na szafot po tym, jak w nagraniu z parady wojskowej doszukano się w "Marszu Imperialnym" jednej nuty z "Międzynarodówki"? - zagadnął jeden ze spacerujących oficerów Jugosławii.
    - Taaaa, ****ka niezła była dla całej orkiestry... - odpowiedział drugi - Słyszałem, że mają ich zmienić Gammoreańczycy z coverem Metallicy wykonującej "Imperial March". Czemu naszym krajem musi rządzić Długowłosy?
    - Ciiii... To przezwisko podobno należy do kogoś, kto nie jest mile widziany w granicach naszego państwa. Podobno ma... Ale to tylko pogłoska! - dodał z lękiem - Podobno ma dłuższe włosy niż sam Lord...
    - No to ma zglanowane życie i rzyć... Niech Moc będzie z Lordem!
    - Niech Moc będzie z Lordem!
    Przeszli.

    [​IMG]
    Lord Sitro pragnie wprowadzi świeżość w Starą Gwardię Imperialną i ich marsz. Cóż, nie wszystko od razu do siebie pasuje, ale Imperator Palpatine będzie nadzorował orkiestrę.


    - Przybywam, by zapowiedzieć, że wkrótce nadciągnie ktoś, kogo Lord Si nienawidzi - na Ziemi zwą go Długowłosym, w Bree Obieżyświatem, a w Gonodrze Elessarem, Kamieniem Elfów i Królem Ludzi, za Wielką Wodą zaś zwą go...
    - Tjaa... Wyniosła gadka, nie powiem - rzekł ciągle naćpany Yoda. - Ale czas świąt idzie! Założyć wora pora i dzieci straszyć iść. Zaprzątać głowę sobie w ten czas nie podobna.
    - Yoda! Wytrzeźwiej! - i Gandzialf grzmotnął zielonego karypla laską po łbie, a ten otrzeźwiał.
    - Cudotwórca! Od paru tygodni łazi na chaju, a tyś go uleczył! Nawet terapie u psychologów nie pomagały! - zakrzyknął z podziwem duch Windu.
    - To tylko namiastka mojej Mocy. Jednak nie ujawnię jej pełni, póki nie stanę przed obliczem Mistrza Ciemnej Strony. Uczeń zaś musi się zmierzyć z uczniem Drugiego Mistrza. Jednak nie wystarczy mieć dłuższej grzywy, by zapewnić pokój. To będzie wielkie wyzwanie dla całej naszej czwórki.
    - Czy wspomóc jakoś mogę cię? - zapytał potulnie Yoda przekrzywiając główkę i oklepując jedno uszko.
    - Nie, Mistrzu. Kiedyś dysponował żeś wielką Mocą, lecz czasy się zmieniły, a świat potrzebuje potężniejszych herosów do ratowania ładu i porządku. Zatroszcz isę lepiej o jakiś dobry fundusz emerytalny. Chociaż... - dodał po chwili namysłu - Pracujemy w tej samej branży i wierzę, że uzbierałeś dość kasy, by żyć spokojnie do końca życia.
    - Eeee... - Yoda spuścił głowę i się zaczerwienił. - Na zielsko wszystko wydałem.
    - Głupi Tuk! - wrzasnął ze zdenerwowania Gandzialf - Wybacz... Kiedy jestem zdenerwowany to wywrzaskuję nazwisko pewnego hobbita, który przyprawił mnie o obłęd psychiczny podczas jednej z moich wypraw...
    - Gdybyś z Anakinem przebywał, wtedy byś ogłupiał. Chłopak nierozgarnięty to był. Ułomny emocjonalnie, rzekłbym. Świrus, po prostu.
    - Aaaaa... Udam się już na spoczynek...
    - Branoc do. -rzekł Yoda i poszedł się kimnąć.


    - Dalej, Chewie! Idziemy! Musimy odzyskać Sokoła!
    - Yyyyy - powiedział Chewbacca i strzelił ocha. Z założonymi rękami i przytupem. Z przytupem!:shock: Kumacie, jakie to ma znaczenie dla ich związku?!
    - Jak chcesz. Tylko jak cię złapią, to nie wołaj mnie o pomoc!
    - Y.
    - Świetnie! - Han obrócił się na pięcie i poszedł w stronę hipertajnych kompleksów naukowych JugoTec.


    Powyższy tekst był pisany "pod wpływem" sam nie wiem czego, ale dostałem głupawki, to napisałem. Mam tylko nadzieję, że teraz nie jest to wymuszone i się Wam spodoba ;).


    A jako ciekawostkę podam fakt, że Imperator Palpatine jest zagorzałym związkowcem Organizacji Na Rzecz Równouprawnienia Astrodroidów i się wkurza za każdym razem, kiedy R2 obrywa od tych $^#@$%$#%.
    [​IMG]

    Czytając ten odcinek zastanawiałem się co z tym zrobić. Od razu nasuwa się myśl "Gdzie ja jestem do cholery? Co się dzieje?". Po czym okazało się, że jestem w głowie Sitra na fazie, co mi się bardzo spodobało, więc zatwierdzam odcinek i będę pilnował, żeby AAR nie utracił poziomu. W innym przypadku... poznasz moją Ciemną Stronę mocy!

    Pozdrawiam
    Goliatuncio :*


    Czyszczę i zamykam. Jak pojawi się wena, kontaktować się z funkcyjnymi działu.
    Biedrona.
     
  10. Sitro

    Sitro Guest

    Powracam!

    Powróciłem!

    Drżyjcie, albowiem wznowiłem pisanie od rzeczy, z pewnymi różnicami:
    1. [​IMG]
    2. Mam nadzieję, że wyrosłem z gimbusiarstwa i totalnych bzdur nie będzie.
    3. Rozgrywka idzie mi po prostu wspaniale!

    Pierwszą zmianą było wysłanie na wschód trzech dywizji piechoty, bo desant w Dubrovniku mi raczej nie grozi. :)
    [​IMG]

    ...A Włosi zajęli już (3 stycznia) Suez i już tylko raz go stracą (bezczelny spoiler, ale cóż ;)). Przynajmniej tak mi się wydaje.
    [​IMG]

    Właśnie teraz, to jest czternastego stycznia, Suez wraca pod kontrolę Brytyjczyków.
    [​IMG]

    Mam wielkie ambicje! Mianowicie zamierzam dojść z Onkelem Adolfem do Kaukazu, toteż rozpoczynam produkcję piechoty górskiej.
    [​IMG]

    To by było na tyle, bo do tego momentu doszedłem, zanim porzuciłem AAR-a. Następnym razem będzie więcej (zrobione 23 screeny, a w kolejnym 16).

    Trzymcie się, ludziska. ;)

    I pamiętaj...
     
  11. Sitro

    Sitro Guest

    Dobra, to już są odcinki rozgrywane po długim odpoczynku od Jugoli. Wracamy, herrowie generałowie!

    Najpierw trzeba się wczuć w klimat wojny i ogólnego przygnębienia...
    Czyli czas na suchar!
    [​IMG]

    Póki co wspomagam Wehrmacht, bo nie mam dobrych doktryn "kupą, mości panowie, kupą!". I, jak widać, spróbuję utrzymać Kijów (hehe).
    [​IMG]

    ...Ale jak widać na załączonym obrazku nie zdążyłem dotrzeć do obecnej stolicy Ukrainy na czas, więc moje sukcesy wojenne wynoszą jakieś 0,0000000321% wszystkich glorii i wiktorii Osi.
    [​IMG]

    Dorobiły się dywizje piechotki, które piechotą ruszyły na front. Żołnierze wszystkich Jugosławii łączcie się!
    [​IMG]

    Przed nami miasto-zmora. Ilekroć wygrywałem pierwszą bitwę, trzykroć tyle przegrywałem z posiłkami sprowadzonymi z tyłów. Ale to dopiero koniec września czterdziestego pierwszego (wkurza Was słowne pisanie lat? ;D).
    [​IMG]

    <tu powinien się znaleźć obrazek, który przedstawiał okrążone eventem bitewnym dywizje Budionnego wygrywające z moimi armiami, ale go nie ma, bo nie chcę przekroczyć limitu obrazów w poście>

    A to już pokażę, bo moje niezwyciężone zagony piechoty zmiotły z powierzchni Czerkasów. Tak, moje wojska są wspaniałe.
    [​IMG]

    I jeszcze jedno wspaniałe uwiecznienie mojego zwycięstwa! Tuż przed wkroczeniem do miasteczka zmieliłem trochę mięska sowieckiego.
    [​IMG]

    Jak zaprezentowano poniżej chłopcy ze swastami zajmują zagłębie Donieckie, z czego bardzo się cieszę.
    [​IMG]

    Byłem tak podekscytowany, że posłałem tam trochę woja, co okazało się zbawienne dla tego odcinka frontu, bo inaczej genialny Adolf von AI musiałby poddać prowincję.
    [​IMG]

    Dla jaj rozbudowałem sobie armię kawalerii kisnącą w okolicach Kijowa. W przyszłości może będzie liczyć 12 dywizji. To będzie potęga.

    [​IMG]

    A tu moje dumne armie się prezentują. Nie pytajcie, gdzie są górskie (a może tylko jedna, "górska"?), bo nie pamiętam.
    [​IMG]

    W nocy z 28 na 29 (sorry, powinno być słownie) października Japonia zaatakowała Pearl Harbour, co równało się z wypowiedzeniem wojny Stanom Zjednoczonym. Ale kogo to obchodzi...

    Teraz wypadałoby pochwalić Adolfa von AI, bo wykazał się niezłym wyczuciem (to pewnie był przypadek, ale niech się bot cieszy). Wywalił dywizje z Chersonia, co oznaczało odcięcie ofensywy krymskiej. Zacząłem go wyzywać, bo strata parunastu dywizji byłaby dość bolesna. Jednak ten szczwany robolis wciągnął biedny lud pracujący w szeregach Armii Czerwonej w pułapkę, którą natychmiast zatrzasnęli Jugoarmiejcy dając pokaz szturmu na okrążonego wroga.
    [​IMG]

    Trzydziestego (tym razem pamiętałem, ale i tak zbyt prosto to przeczytać :() listopada nadszedł czas ofensywy krymskiej, która niefortunnie wypadła akurat na zimę.
    [​IMG]

    Przemy dalej! Nie mam nic więcej do napisania, więc czas na screena.
    [​IMG]

    W związku z ofensywą krymską i przyszłym atakiem na Kaukaz dozbrajam się w dywizje górskie (które pewnie już nie będą miały z kim walczyć, ale przynajmniej szybciej dojdą do Baku).
    [​IMG]

    Chciałem wziąć Sewastopol głodem, ale duuuuużo później zauważyłem, że Jozwa zaopatrzył się w konwoje, przez co później sprowadzę tam drugą armię piechoty górskiej.
    [​IMG]

    Dwudziestego ósmego (przyjemne, co? :p) grudnia zauważyłem atak na Kijów, którego nie omieszkałem wesprzeć, teraz mogę przerzucić wszystkie dywizje na kierunek stalingradzki! :twisted:
    [​IMG]

    Tu za to nie zauważyłem przebłysku mądrości pana Adolfa Ha.
    [​IMG]

    A tak otoż prezentuje się Ostfront. Na wiosnę będzie jeszcze lepiej. A jeśli Sowieci narobią dywizji to pod koniec tysiąc dziewięćset czterdziestego drugiego (masakra, co?) Ostfront będzie genialnie się prezentował!
    [​IMG]

    Zapomniałem wcisnąć odpowiedni przycisk, dlatego dopiero teraz to napiszę: Persowie zdusili demokratyczny zamach stanu (decyzję o zamachu podjęto w referendum czy jak!?), przez co zostali podzieleni między Brytanię i ZeteSeReR (i częściowo przez Włochy, ale Duce nie mieszał się w to bezpośrednio).
    [​IMG]

    Mam nadzieję, że nie będziecie narzekać na objętość (phi, jakbyście w ogóle raczyli komentować...). W następnym odcinku kolejne kilometry zostawię za plecami. Bywajcie!
     
  12. Sitro

    Sitro Guest

    Odcinek 12
    Marsz na Stalinogród


    14 lutego, w Walentynki, nasi dzielni żołnierze dostali nowy przydział... koni. Cóż, żołnierzom musi to wystarczyć, bo nikt nie dostał przepustki.
    [​IMG]

    Podczas gdy kawalerzyści wymieniają geny ze swoimi klaczami, wojska niemiecko-jugosławiańskie przeprawiają się przez Dniepr. Na lini frontu nikt nie może sobie pozwolić na chwilę sentymentalnej refleksji nad zoofilią...
    [​IMG]

    Wraz z nadejściem pierwszego marca tysiąc dziewięćset czterdziestego drugiego rozpoczął się kolejny atak na Sewastopol. Mimo wszystko pijani żołnierze sowieccy (polewali wódkę za zdrowie: Antonich, Antonin, Budzisławów, Eudokii, Eudoksji, Feliksów, Heraklesów, Joann, Józefów, Leonów, Leonii, Nikiforów, Piotrów oraz Radosławów) zdołali się oprzeć szturmowi dwóch armii piechoty górskiej.
    [​IMG]

    Również pierwszego marca tysiąc dziewięćset czterdziestego drugiego roku o godzinie piętnastej dwadzieścia trzy sekund czterdzieści sześć został podpisany sojusz pomiędzy prawowitym (tja...) rządem hiszpańskim a Wielką Brytanią i jej sojusznikami. Gen. Franco był załamany...
    [​IMG]

    ...A Onkel A.H. ma to gdzieś, bo zdobywa ostatni obszar intensywnej produkcji energii.
    [​IMG]

    Z marszu chcieliśmy zająć Rostów, ale von Boczek uległ towarzyszowi Budyniowi.
    [​IMG]

    Jako że Stalinowy Gródek celem naszym jest, skupiamy dywizje na tymże kierunku, bo i po co mają się kisić pod Kijowem?
    [​IMG]

    Żartowałem, po prostu nie chciałem atakować przez rzekę.
    [​IMG]

    Ło jeju! Czekałem na końcówkę kwietnia, by się finalnie rozprawić z hołotą sewastopolską.
    [​IMG]

    Moje wysiłki pod Połtawą zostały nagrodzone - Wehrmacht postanowił, że dobrze by było, gdyby w końcu parł naprzód.
    [​IMG]

    Japończyki, prowadzący wojnę z Aliantami i USA, które szczęśliwie nie włączyło się w wojnę w Europie, zajęli Kraj Kangurów.
    [​IMG]

    Nasi przemyślni koledzy z Wehrmachtu doszli do wniosku, że bardzo skuteczna będzie szarża szpicą, bez zwracania uwagi na flanki. Co mogę powiedzieć?
    JUGOArmia to the rescue!
    [​IMG]

    (30^2-500)/2*[10^(-1)]-5 maja przeprawiliśmy się przez kolejną rzeczkę - Donek.
    [​IMG]

    21 maja rozpoczyna się dramatyczna akcja - zakmnięcia w kotle jednej (słownie: 1) dywizji piechoty. Wojska sowieckie już ruszają na pomoc swym braciom. Zaczęła się walka z czasem!
    [​IMG]
    Kto wygra? Czy front ruszy z miejsca dzięki tak wielkim stratom po stronie wroga? A może jednak się załamie ze względu na stały napływ wojsk nieprzyjaciela, który zdołał ocalić swych wojaków przed zagładą?
    Dowiecie się w następnym odcinku!


    Zapowiedź następnego odcinka:

    [​IMG]
    Po udanej ryzykownej operacji zamknięcia w kotle dywizji socjalistycznej piechoty JugoArmija posuwa się w kierunku Stalingradu. Czy zdobędzie miasto Towarzysza ze Stali? Czy wytrwa w boju na pustych stepach? Czy może znikąd pojawią się dywizje wywołane eventem?

    Dowiesz się w (nie?)dalekiej przyszłości!

    Front Wschodni na dzień 30.05 wciąż wygląda bardzo niepewnie...
    [​IMG]

    Dwa miesiace mineły, a odcinka nie ma . Temat , wiec zamykam.
    Pozdrawiam M.
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie