Zapiski sztabowe - UK AAR

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez oruniak, 20 Grudzień 2008.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. oruniak

    oruniak Aktywny User

    [​IMG]



    SŁOWEM WSTĘPU


    Od pewnego czasu na naszym portalu ukazują się coraz bardziej wymyślne AAR’y.
    Niestety, coraz mniej w nich „After action report” a coraz więcej fantasmagorii autorów.
    W swoim „Arze” chce powrócić do korzeni, opisywać tu swoje zwykłe późnoporanno-popołudniowo-wieczorne rozgrywki, planowane skrupulatnie operacje, jednym zdaniem, standardową grę bez inwokacji do kaleson boga wojny.

    Wybrałem Imperium Brytyjskie gdyż jest to mój ulubiony kraj, od niego niegdyś zacząłem grę jeszcze w pierwszą część HoI.
    Rozgrywka ta wymaga budowy armii praktycznie od początku, 1 stycznia 1936 mamy na Wyspach Brytyjskich cztery dywizje piechoty.
    Oczekującym inwazji kosmitów i zwrotów akcji rodem ze snu wariata
    mówię, że nie znajdą tu nic ciekawego.


    DANE TECHNICZNE:


    Doomsday 1.3a
    -GIP 0.7
    -SKIF
    -Sprity BeBro
    -Eventy historyczne mini - mod v1.0
    -Poprawka historii dowódców

    POZIOM TRUDNOŚCI:
    -normalny/wściekły

     
  2. oruniak

    oruniak Aktywny User


    ODCINEK I - ROK 1936


    Ponad siedemnaście lat temu Traktat Wersalski rozbroił Niemcy.
    Jakieś siedemnaście lat temu Wilson wystosował swoje czternaście punktów. Coś koło osiemnastu lat temu zakończyła się Wielka Wojna.
    Teraz jednak nie wiadomo kto jest siedemnaście lat mądrzejszy a kto głupszy?

    Sytuacja geopolityczna

    Od pewnego czasu Niemcy się zbroją. Na paradach pojawia się lotnictwo wojskowe i pojazdy pancerne. Nie potrzebny nam wywiad by to potwierdzić. Nagłówki gazet krzyczą o zajęciu zdemilitaryzowanej Nadrenii.
    Na szczęście Francuzi mają swoją Linię Maginota.

    [​IMG]
    Położenie Nadrenii

    Trwająca od 1935 Wojna w Abisynii była sukcesem Duce.
    Atakujący ponieśli jednakże wysokie straty patrząc przez pryzmat oddziałów plemiennych z którymi walczyli.
    Kampania ta może być dla nas pouczająca. Włosi atakowali szerokim frontem ze wszystkich kierunków. Załamanie ataku w którymś z miejsc powoduje konieczność zaprzestania ofensywy na całej długości odcinka. A wystarczyłby przecież jeden konkretny wektor natarcia na stolicę…
    Włosi opanowali źródło Nilu błękitnego, umocnili swoją pozycję we wschodniej Afryce. Mussolini wbił dłuto pomiędzy nasze posiadłości w Afryce.
    Podsumowując, Duce stracił 10.000 zabitych. Etiopczyków zginęło 760.000 plus 300.000 umarło z głodu. Tylko kogo to obchodzi.

    [​IMG]
    Duce Wizytujący zwycięską armię

    W lutym tego roku w Hiszpanii większość w Kortezach zdobyły lewackie mętniaki. Doprowadziło to do niekontrolowanej destabilizacji w kraju.
    17 lipca radio w hiszpańskim Maroku nadało komunikat: nad całą Hiszpanią niebo jest bezchmurne. Był to sygnał do rozpoczęcia rebelii na której czele stał dowódca garnizonu wysp Kanaryjskich, Francisco Franco. Jest on bardzo popularny wśród żołnierzy przez co zgromadził przy sobie większość armii republiki.
    Rząd pozbawiony wojsk stanął po stronie anarchistycznych szumowin. Czy powinniśmy ich wspierać?
    Wojna tak blisko nas daje duże szanse na przetestowanie nowego sprzętu. Będzie to ciekawe skoro faszyści z Włoch i Niemiec oraz czerwoni z USSR nie pozostali obojętni.

    [​IMG]
    Zdecydowaliśmy się wysłać ochotników...

    Siły zbrojne

    Wobec narastającej agresywności ideologii motłochu, który podpalił już Hiszpanię, nasze Imperium nie może zostać bezbronne. Maginot Francuzów nie osłoni naszych rozległych ziem. Nawet największy beton sztabowy zauważa, że jesteśmy za słabi nawet jak na pokój. Trzeba wywrzeć presję na gospodarkę.

    [​IMG]
    Jeszcze więcej karabinów!

    Na początku roku rozpoczęto prace nad budową dużego lotniska wojskowego na obrzeżach Londynu wraz z kompleksem wojskowym. Obiekty mają mieścić dywizjony myśliwców oraz centrum dowodzenia RAF. Składadają się na nie: betonowy pas startowy długości ośmiuset metrów, kilkanaście hangarów, warsztaty, rusznikarnia, magazyn paliw płynnych oraz budynek dowodzenia z nowoczesną centralą.

    W tym roku osiągnęliśmy już sukces jakim było sformowanie regularnej dywizji pancernej. Została uzbrojona w czołgi Carden-Loyd Mk.VI. Składa się ona z dwóch brygad pancernych, pułku piechoty zmotoryzowanej oraz pułku artylerii lekkiej. Patrząc jednak na środki ofensywne używane w Hiszpanii, zaczynamy wątpić w skuteczność naszego sprzętu.

    [​IMG]
    Pierwsza, nie ostatnia.

    Prócz oczywistego zakładania nowych dywizji, musimy skoncentrować się na lotnictwie. Trwa planowanie konstrukcji nowego myśliwca, szczegóły są utajnione. Wiadomo jednak, że ma on osiągać prędkość powyżej 400 km/h i być uzbrojonym prócz karabinów maszynowych w działko. Taka maszyna dałaby nam panowanie w powietrzu...
    Wprowadziliśmy także do służby bombowce lekkie nowego typu „Fairey Battle” które posiadają zdolność ataku z lotu nurkowego. Atak takich maszyn może zdziesiątkować wroga skuteczniej niż artyleria. Trwa szkolenie pilotów oraz dostosowywanie linii produkcyjnych do nowych zadań.

    Wstrzymaliśmy nakłady na budowę nowych jednostek Royal Navy, przeznaczając środki na rozwój technologii. Dzięki temu możemy zacząć budowę nowych krążowników liniowych klasy G3. Wyróżniają się one nowoczesnymi silnikami pozwalającymi osiągać znacznie większą szybkość. Nie bez znaczenia będzie także elektronika montowana nad mostkiem kapitańskim.

    Liczebność Armii na koniec 1936


    [​IMG]
    Ilość dywizji lądowych


    [​IMG]
    Ilość dywizjonów lotniczych


    [​IMG]
    Ilość okrętów

    Gospodarka

    Podczas tego roku zanotowaliśmy także wzrost gospodarczy. Jest to efektem rozwinięcia nowych technik produkcyjnych. W fabrykach stosuje się dokładniejsze maszyny, które marnują mniej materiału jak i pozwalają szybciej skończyć pracę. Podobno w jednej z fabryk w Bristolu produkcja wzrosła o kilkanaście procent!
    Świętuje także centrala handlu zagranicznego, dzięki licznym umowom handlowym nasz status surowcowy mocno wzrósł. Importujemy przede wszystkim materiały rzadkie takie jak rudy rzadkich metali, które są niezbędne w przemyśle zbrojeniowym. Import pochodzi głównie z Francji oraz płw. Iberyjskiego.
    Sprzedajemy dużo sprzętu, w szczególności ciężarówki oraz aparaturę dla marynarki.

    [​IMG]
    Stan gospodarki na koniec 1936r.

    ***********
     
  3. oruniak

    oruniak Aktywny User


    ODCINEK II - 1937 - 1938
    W cieniu gradowej chmury

    Koniec wojny

    Jedna rewolucja niszczy drugą rewolucję… I tak oto 3 stycznia 1937 zakończyła się wojna domowa w Hiszpanii. Od kwartału buntownicy Franco bronili się w Górach Betyckich na południu kraju, przyparci do muru przez brygady międzynarodowe i republikan.
    Po spektakularnych walkach w centralnych nizinach kraju, zostali rozbici i zepchnięci do partyzantki. Franco zaś według plotek zbiegł do Ameryki Południowej.

    [​IMG]

    Dziecinnie naiwnym byłoby zawdzięczać zwycięstwo faktowi naszej pomocy.
    Wygrała tu masa ludzi i sprzętu, zdesperowana by napierać naprzód.
    Związek Sowiecki udzielił ogromnej pomocy wojskowej republikanom. Zapłacili mu oni za to wielkimi rezerwami złota z banku narodowego. Być może kiedyś zostało ono wydarte Inkom.


    Daleki wschód

    Wszyscy już słyszeli o masakrze jaką urządzili żółci żółtym w Nankinie.
    Japońskie macki robią się naprawdę niebezpiecznie długie. Nie mamy aktualnie środków by zwiększyć nasz skromny garnizon w Hong-Kongu.
    Całe szczęście mamy silną bazę w Singapurze. I flotę Singapurską. Co prawda jeszcze nie zjechała z pochylni…

    Szaleństwa Adolfa H.

    Niedobrze się robi gdy słyszymy o ustępstwach na rzecz Niemców.
    O postanowieniach wobec nich chyba już wszyscy zapomnieli. Politycy na górze chyba już zupełnie zlekceważyli sztabowców i trzęsą portkami przed jakąkolwiek konfrontacją.
    Najpierw pozwolili Niemcom wejść do Austrii, teraz oddali im Sudety.

    [​IMG]
    Chamberlein po sprzedaniu Sudetów

    Chamberlain chyba myśli, że wojnę wygrywa się ustępstwami. Narasta też panika w kraju. Zaiste, największym koszmarem są samoloty zrzucające pojemniki z gazem na nasze miasta i wsie.

    Departament wojsk przeciwlotniczych rozdysponował maski gazowe najnowszego modelu wśród ludności cywilnej. Uspokoiło to trochę ogólną panikę przed kolejną wojną.

    Działania wywiadu

    Przez dwa lata prowadziliśmy bardzo intensywną działalność wywiadowczą na terenach naszych potencjalnych oponentów. Stworzyliśmy silną siatkę wywiadowczą na terenie Niemiec, Włoch, ZSRS oraz próbujemy stworzyć takową na terenie Cesarstwa Japonii.
    Znamy rozmieszczenie dywizji włoskich oraz postępy przemysłu niemieckiego.
    Najbardziej spektakularnym sukcesem naszego wywiadu był sabotaż skrzydła niemieckiej fabryki Rheinmetall, która produkuje broń ciężką.

    Nowy wyścig zbrojeń

    Teraz to już fakt, przygotujemy się do nowej wojny. Przemysł ciężki jest przestawiany na produkcję militarną. Warto tu napomnieć o naszych sukcesach;
    Rozpoczynamy wdrażanie do jednostek nowego osiągnięcia brytyjskiej myśli technicznej:

    [​IMG]
    Crusader Tank

    To nowy czołg pościgowy osiągający zawrotną prędkość 43 km/h. Uzbrojony w działo dwufuntowe będzie pięknie komponował się z krajobrazem pełnym wraków wrogich czołgów.

    Następnym osiągnięciem jest wspominany wcześniej król niebios: Supermarine Spitfire. Jest obecnie najnowocześniejszą maszyną na świecie, potężnie uzbrojony i szybki.
    Wszelkie szczegóły są nadal utajnione, jest on dyskretnie wprowadzany do baz pod Londynem oraz jeden z dywizjonów tych maszyn zostanie umieszczony na Malcie. Będzie to solą w oku Mussoliniego.

    [​IMG]
    Obrońca brytyjskiego nieba

    Zanotowaliśmy też większe zainteresowanie zawodową służbą w armii. Mocno zwiększony żołd kusi młodych. Tworzą oni główny szkielet nowych dywizji, które formujemy na wyspach. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli ich uzupełnić do pełnych stanów osobowych… W każdym razie jesteśmy coraz bardziej silni.
    Mam nadzieję, że pod koniec 39’ będzie można przedstawić udane efekty trzyletniego planu rozbudowy sił zbrojnych.

    **********************


    Następny odcinek powinien ukazać się jeszcze w tym roku.
    Będzie on dłuższy i treściwszy. W tym nie chciałem opisywać rzeczy nieistotnych, toteż jego treściwość nie zachwyca.
     
  4. oruniak

    oruniak Aktywny User

    ODCINEK III - Gdy kończy się dyplomacja


    Styczeń – wrzesień 1939



    Wiosną 1939 roku świat zaczął wrzeć.
    Porzuciliśmy już wszelkie nadzieje, co do utrzymania ładu po poprzedniej wojnie. Liga narodów stała się oderwanym od rzeczywistości podmiotem,
    który nie jest w stanie obronić nikogo.

    Poznaliśmy po raz kolejny bezczelność Hitlera. Około dwa kwartały po pierwszym rozbiorze Czechosłowacji następuje drugi, tym razem całkowity. Jakby tego było mało, Hitler zajmuje także jakiś litewski port o nazwie nie do wymówienia, kpiąc z Traktatu Wersalskiego, który odebrał go Niemcom dwie dekady temu.
    Mussolini zajmuje mały kraj na Bałkanach, zaraz jak on się nazywał… Eee… A! Albania. Nie robi sobie zupełnie nic z opinii innych krajów, przychodząc tam jak po swoje.

    Żądania co do Polski także osiągnęły apogeum. Naszym politykom chyba już głupio patrzeć na to wszystko nic nie robiąc. Posłuchali oni sztabowców.

    [​IMG]
    Miejmy nadzieję, że nie ściągnie to na nas jeszcze większych kłopotów...

    Strata tak dużego kraju w centrum Europy na rzecz Hitlera, byłaby delikatnie mówiąc, niepoważna.


    Ostatnie przygotowania

    Dobrze pamiętamy koszmar poprzedniej wojny; rannych umierających w okopach.
    Od tego czasu co prawda stworzyliśmy polową służbę medyczną, jest ona od niedawna zaopatrywana w wielkie odkrycie ostatnich czasów – penicylinę, wytwarzaną z grzyba pędzlaka.

    [​IMG]

    Końcem lipca tego roku przeprowadziliśmy mobilizację sił lotniczych i morskich. W bazach zapanował wielki ruch.
    Rozdysponowaliśmy tysiące skrzynek amunicji i wiele galonów paliwa.

    Mobilizacja marynarki zbiegła się z wodowaniem dwóch nowych lotniskowców.
    Są to jednostki najnowocześniejsze na świecie: posiadają wyprofilowany pokład, który znacznie ułatwia start lotnictwu. Jeden z nich został dołączony do North Sea Squadron.
    Co to drugiego, to sztab marynarki pokazał swoje innowatorskie podejście.
    Niebywałe, jak sobie przypomnę tych dziadków… Ale do rzeczy. Nowy lotniskowiec ma utworzyć grupę bojową, wraz z nowymi niszczycielami i kilkoma krążownikami. Taka grupa ma skupić się na osłonie lotniczej ciężkich jednostek floty.

    [​IMG]
    Nasza duma po wodowaniu

    Postawiony w stan mobilizacji został także główny trzon armii na wyspach, składający się prawie całkowicie z żołnierzy zawodowych. Postanowiliśmy wysłać go do północnej Francji.
    Będzie to sygnał dla Hitlera, że Imperium Brytyjskie nie zawaha się użyć siły.
    W połowie września, te oddziały powinny osiągnąć pełną gotowość bojową.


    [​IMG]
    Oby zobaczyli jeszcze ojczyznę...




    WRZESIEŃ

    Gdy już byliśmy prawie pewni, że zamkniemy ten rok pomyślnie, odkreślając sukcesy planu rozbudowy armii, 1 września uderzyła nas poranna wiadomość.
    Niemcy atakują Polskę.

    3 września 1939 zapada łatwa do przewidzenia decyzja o wypowiedzeniu wojny Niemcom.
    Francuzi na linii Maginota odetchnęli z ulgą. Raporty wywiadu, jak i zwiad fotograficzny lotnictwa donoszą, że naprzeciw francuskiej linii, Niemcy mają tylko kilka słabych dywizji.Całe wojska skoncentrowali w Polsce.
    Polacy mimo zaciekłości oporu są spychani w stronę ich stolicy.


    [​IMG]
    Walczcie!

    Gdy tylko nasz korpus ekspedycyjny osiągnie pełne zorganizowanie, wypełnimy sojusznicze zobowiązania. Mobilizacja dopiero się zaczyna. 20 września zamierzamy razem z Francuzami rozpocząć ofensywę w Nadrenii.

    Dysponujemy dziewięcioma dywizjami piechoty, oraz korpusem pancernym.
    Łącznie wysyłamy na front 150.000 żołnierzy, 900 pojazdów pancernych i około 100 myśliwców Hawker Hurricane.


    [​IMG]
    Nasz najlepszy korpus

    Lotnictwo podrywa się z płyt lotnisk. Bojowe patrole od świtu do zmroku.
    Już 4 września kilkanaście naszych ciężkich bombowców w eskorcie myśliwców dalekiego zasięgu „Westland Whriwind” odbywały patrol bojowy nad bazą Krigsmarine w Wilhelmshafen.
    Gdy zostali ostrzelani z ziemi przez ciężką artylerię plot, odpowiedzieli zrzucając bomby na jeden z basenów portowych. Być może był to zbyt pochopny krok. Niemcy zemścili się, wysyłając kilka grup bojowych bombowców średnich nad nasze ośrodki przemysłowe w rejonie Midlands. Zrzuciły one bomby na zakłady przemysłu ciężkiego.
    Możemy się tylko cieszyć, że niemieccy bombardierzy mają zeza. Spowodowali one straty w postaci kilku zniszczonych budynków, które zablokowały ruch uliczny. Było też kilkunastu rannych.
    RAF się spóźnił. Pościg Spitfire’ów dopadł szkopów dopiero w drodze powrotnej, gdzieś na wysokości Bristolu.


    [​IMG]
    Pierwsza bitwa w tej wojnie

    Niemieckie ciężkie myśliwce były bardzo rozproszone, szwaby śpieszyły się do domu. Nasze orły wypadły z gęstych chmur górnego piętra na całe zgrupowanie. Wywiązała się półgodzinna walka. Na naszą ziemię spadło 8 maszyn, w tym dwie nasze…
    Naszym pilotom brakuje wprawy.

    Na morzu

    Flota wykonała plan B, polegający na blokadzie niemieckiej żeglugi.
    Póki co, Krigsmarine unika konfrontacji. Nasze niszczyciele goniły wielokrotnie za U-Boot’ami. Żadnego jeszcze nie udało nam się zatopić. Zatrzymaliśmy kilka handlowych statków południowoamerykańskich zmierzających do portu w Hamburgu.


    [​IMG]
    Trzymamy Kriegsmarine w szachu

    ****************************
     
  5. oruniak

    oruniak Aktywny User


    Wrzesień – grudzień 1939



    Odcinek IV – Koniec złudzeń


    Mijały kolejne wrześniowe dni. Pełne ołowiu, śmierci i zniszczenia.
    15 września jedna z naszych dywizji przy wsparciu artyleryjskim linii Maginota, zaczęła atak na najbardziej wysunięte pozycje linii Zygfryda. Po dwóch dniach walk zdobyła jeden z fortów czołowych. Wzięto do niewoli kilkudziesięciu Niemców, tracąc podczas walk ok. 60-70 zabitych. Było to przygotowanie do ofensywy w Nadrenii. Gdy kilkanaście dywizji szykowało się do ofensywy na pozycjach wyjściowych, dotarła do nas piorunująca wiadomość…

    [​IMG]
    Armia Czerwona przekracza polską granicę

    Pozostaje pytanie czy to „tylko” cios w plecy Polski czy może Stalin przypomniał sobie
    o szerzeniu światowej rewolucji, wykorzystując zawieruchę jak w 1918?
    Cały sztab jest poważnie zdezorientowany, wywiad podaje sprzeczne informacje.
    Czy przyszło nam także walczyć z komunistami? Oficjalnie nikt nam nie wypowiedział wojny. Marne to jednak pocieszenie gdyż Polsce także…
    Wstrzymaliśmy całą ofensywę wycofując także siły przygotowujące wyłom w niemieckiej obronie.

    Wiemy już na pewno, że ta wojna nie skończy się tak szybko jak dotychczas myśleliśmy. Niemcy nie są rzeszą faszystów, którzy chcą podpalić Europę. Oni są świetnie zorganizowaną i wyposażoną armią, przewyższającą ambicjami i chęcią walki swoich Kaiserowskich poprzedników. Hitler nie okazał się zwykłym demagogiem, on naprawdę próbuje zdobyć przestrzeń życiową w Polsce.
    Szybkie ataki grup pancernych i lotniczych masakrowały polską armię, która jeszcze niedawno była uważana za znaczącą.

    [​IMG]

    Nasi obserwatorzy są pod wrażeniem tempa ofensywy. 11 września walczono na przedmieściach Warszawy.
    Wobec ataku sowietów możemy jednak rozłożyć tylko ręce.
    W ostatnim tygodniu września, główne siły Wojska Polskiego broniły się okrążone w okolicach Lublina. Każdy odpierany przezeń atak kończył się ciężkim bombardowaniem Luftwaffe, jeszcze cięższym niż podczas wojny domowej w Hiszpanii.
    Polacy skapitulowali 28 września, nie chcąc dalej ponosić nic niezmieniających strat w ludziach.

    [​IMG]

    Na morzu

    Blokada Niemiec trwa nadal. Krigsmarine zakpiła sobie z Royal Navy.
    U-boot’y wielokrotnie atakowały przez ostatnie dni nasze konwoje. Szkopy storpedowały jeden z naszych statków pasażerskich, jakieś 100 mil od wybrzeża Portugalskiego.
    Śmierć poniosło wielu naszych cywili.
    Nie byliśmy przygotowani na taką agresywność działań. Zwiększamy wszelkimi dostępnymi środkami eskortę konwojów. Stocznia w Dover uzbraja stare statki w działa. Pytanie tylko, ile wytrwamy z taką improwizowaną eskortą.

    Odwet był zdecydowany. 3 października samoloty torpedowe z lotniskowca HMS Ark Royal zaatakowały kilka jednostek floty niemieckiej, która po nieudanej próbie przedarcia się przez blokadę, naprawiała uszkodzenia w kilońskim porcie.
    Nasze samoloty wyłoniły się z mgły jesiennego poranka. Atakując w trzech falach kompletnie zaskoczyły drzemiącą o tej porze niemiecką obronę.
    Mimo początkowych problemów z synchronizacją ataku, torpedy kolejno odpadały od samolotów znikając między falami. Huk eksplozji musiał być świetną pobudką dla miasta.
    Wiele z nich trafiło w nabrzeże, ale na szczęście kilka torped miało większe ambicje.
    Zniszczeniu uległ ciężki krążownik Admiral Scheer, który osiadł na dnie przy wejściu do basenu portowego skutecznie blokując żeglugę. Zniszczeniu uległy także statki handlowe stojące na redzie portu oraz hulk mieszkalny Krigsmarine.
    Jest to nasz pierwszy sukces w tej niepewnej wojnie.

    [​IMG]

    We can do it!

    W Afryce

    U progu światowej pożogi, zaczynamy wzmacniać wszystkie siły. Mobilizacja częściowa się zakończyła. Przerzuciliśmy do Egiptu dwa korpusy indyjskie oraz jeden korpus z Wysp.
    Stworzą one Nile Army. Mimo, iż nasz przemysł zbrojeniowy pracuje pełną parą, ciągle mamy dla nich za mało sprzętu.

    [​IMG]
    Matilda tank na patrolu

    We Francji

    Francuzi ukończyli już mobilizację rezerwy. Ich główne siły stacjonują na Maginocie. Trzeba przyznać, że ilość i jakość ich czołgów robi wrażenie.
    Do tradycji już przeszło zapewnianie o niemożliwości przedarcia się niemieckich kolumn zmechanizowanych przez Ardeny. Póki co, wszyscy, łącznie z najbardziej zainteresowanymi sprawą Belgami, wierzą w taką teorię. Być może nie tyle wierzą, co nie dopuszczają myśli, że może być inaczej. Połączyliśmy ostatnio w sztabie doświadczenia z wojny w Polsce. Skoro szkopy jak i czerwoni bez problemu poruszali się po polskich bezdrożach całymi kolumnami, czy zrobi im różnicę jazda po dosyć krętych i nachylonych drogach Arden, lecz zdecydowanie lepszych? Sztabowe betony ostatni raz widziały czołgi na polu bitwy w 1918… Na razie nie siejmy paniki. Nasze dywizje we Francji wycofały się do Pas-de-Calias, gdzie żołnierze intensywnie ćwiczą. W razie najgorszego przewidujemy obronę na rzece Mozie.

    [​IMG]
    Siły lądowe po mobilizacji

    *****************************
     
  6. oruniak

    oruniak Aktywny User

    ODCINEK V - Krew, pot i łzy

    Styczeń – czerwiec 1940


    Świat kręci się, minęła zima, która nie przyniosła żadnych ważnych wydarzeń na froncie. Wiosna roku 1940 była niczym otwarcie pierwszego rozdziału. Już poprzedzające go preludium zniszczyło naszą dotychczasową wizję układów na świecie.

    Pierwszy rozdział okazał się jeszcze bardziej przełomowy.
    Od grudnia poprzedniego roku Niemcy infiltrowali obronę norweską. Oprócz kilku incydentów morskich, dostrzegliśmy także wzmożony ruch w dolnej Saksonii. Przygotowywali siły inwazyjne.
    W końcu w kwietniu Hitler przeprowadził szybkie uderzenie na Danię.
    Duńczycy nie mieli szans na nasze wsparcie. Po kilku dniach ogłosili kapitulację.
    Niemcy są teraz w posiadaniu cieśnin duńskich, kontrolują Bałtyk. Chcieli wykorzystać tę sytuację, uderzając szybko na Norwegię. Szwedzkie rudy żelaza byłby wtedy podporządkowane faszystom. Nasz rząd wysłał siły z szkockiego okręgu wojskowego. To jedyny nasz okręg posiadający ludzi wyszkolonych do walk w górach.


    [​IMG]

    Korpus w sile 41.000 żołnierzy, kilkuset dział i moździerzy oraz około 90 samolotów Supermarine Spitfire został rozmieszczony w ważnym mieście portowym Bergen.
    Krigsmarine mimo licznych ataków z Bałtyku, nie przełamała blokady. Na dodatek nasza flota otrzymała nowe jednostki zwodowane końcem 39’.
    Nie powiodły się też liczne próby wysadzenia desantu w fiordach norweskich. Niemcy mogą za to pochwalić się pokaźną liczbą wraków na dnie.

    [​IMG]
    Jeszcze wam mało?

    bombardowania Oslo osłabły po kilkunastu dniach. Zaciekłe ataki Spitfire’ów na bombowce wroga spowodowały takie straty, że Niemcom nie opłaca się wysyłać kolejnych formacji samolotów. Jak długo to potrwa?

    Maj 1940

    10 maja 1940 w sztabie przy porannej herbacie zastała nas depesza zza Kanału:

    Prócz sprzątnięcia potłuczonego dzbanka z herbatą nie mogliśmy zrobić wiele.
    Siły ekspedycyjne dowiedziały się o całym fakcie pewnie parę godzin wcześniej.
    Procedura nakazuje otwarcie zalakowanych kopert. Instrukcja zawarta w nich rozkazuje bezzwłoczny przemarsz nad Mozę i budowę pozycji umocnionych na zachodnim brzegu.

    Po pięciu dniach dwa nasze najszybsze korpusy stanęły nad Mozą. Gdy oddziały inżynieryjne rozpoczynały budowę zapór, niemieccy piloci bombowców śmiali się nam w żywe oczy „wypróżniając” komory bombowe swoich maszyn wprost na głowy naszych żołnierzy.

    Najbardziej zmierziła nas informacja o wjechaniu niemieckich zagonów pancernych do Antwerpii. Rozbicie armii holenderskiej na północy niweczy nasze plany obrony.
    Resztki belgo-holenderskie próbują bronić się na zachodzie Belgii.

    [​IMG]
    Faza pierwsza inwazji

    Oto ostatnia strona notatnika, który znaleziono przy zabitym poruczniku z 1st. Motorized div.

    Z kraju napłynęła wiadomość, że nowym "prime ministrem" został Winston Churchill. Wreszcie nastąpi koniec rządów ustępstw i bezpłciowego traktowania polityki zagranicznej.

    [​IMG]

    Cały plan obrony Francji rozpływa się jak zamek z piasku. Na linii Maginota panuje zupełny spokój. W tym czasie Niemcy wykonują swój świetnie opracowany plan ataku. Najgorsze, że zaczyna nam brakować sił i środków a te, będące w naszym posiadaniu topnieją w zastraszającym tempie…

    W ostatnim tygodniu maja, odpieranie wroga w Belgii stało się niemożliwe. Nasze wojska cofały się poganiane bombami, aż do Pikardii. Zabieg ten miał pozytywną stronę. Linia frontu została skrócona.

    Drogę na Paryż osłania 15 angielskich dywizji. Francuzi, całkowicie zdezorganizowani, próbują umocnić się w Pas-de-Calias.
    W pierwszym tygodniu czerwca, Niemcy skupili swoje siły na wybrzuszeniu powstałym w rejonie na południe od Arras. Nie trudno się domyślić, że planują ofensywę na Paryż. Nasze siły, wykorzystując chwilowy postój Niemców, zaatakowały z flanki całe zgrupowanie.
    Wywiązała się trzydniowa walka.

    [​IMG]
    Decydujący moment w kampanii

    Przez pierwszy dzień odnieśliśmy sukcesy dające nadzieje.
    Niemcy stracili wiele pojazdów. Ich człogi, Pz I-II okazały się o wiele słabsze w starcu z naszą bronią pancerną. Niestety już drugiego dnia ściągnęli spore posiłki.

    [​IMG]
    A mieliśmy przewagę...

    Luftwaffe rozpostarła nad polem bitwy morderczy parasol swojej dominacji.
    Trzeciego dnia nasze wykończone oddziały szturmowe spłynęły na pozycje wyjściowe. Byliśmy niezdatni do dalszej walki. Wrogie kolumny pancerne już szykowały się…

    [​IMG]
    A śniadanko w Paryżu

    Drugi tydzień czerwca zdruzgotał wszystkich Francuzów. Pokazał naszą słabość, niezdatność do konkretnych działań. Szanse na odzyskanie Paryża spadły do zera, po tym jak żabojadzcy kolaboranci zaczęli paktować z Niemcami. Chyba musimy się stąd wynosić. Kolumny zmechanizowane Mansteina próbowały nas otoczyć. Akurat odwrotów możemy uczyć się od mistrzów, tj. Francuzów. Zbieramy ludzi do kupy. Punkt przerzutowy jest organizowany w Cherbourgu. Zbyt wielu naszych padło tu na darmo…


    ************************
     
  7. oruniak

    oruniak Aktywny User

    Odcinek VI – W słońcu pustyni

    Czerwiec – październik 1940


    Gra trwa nadal. Mimo siarczystego policzka, którym była porażka naszej armii we Francji, musimy wstać na proste nogi i walczyć dalej.
    Nie mieliśmy dużo czasu na dojście do siebie. Na początku czerwca granicę włosko-egipską przekroczyła kilkusettysięczna armia Mussoliniego.
    To oznacza początek wojny o Morze Śródziemne. Tej kampanii nie możemy spieprzyć! Jeśli teraz podwinie nam się noga, utracimy status imperium.

    Posiłki pozwalające na manewr strategiczny w Afryce dopłyną do nas z Europy w miesiąc. Do tego czasu nasze dziesięć dywizji musi stawiać opór na linii wyznaczonej przez sztab jeszcze za czasów pokoju.

    [​IMG]
    Linia obrony Egiptu - byle do posiłków

    Tym czasem Cyprus Forces zabezpieczają wschodnią część Morza Śródziemnego. Pierwszym celem jest wyspa Rodos. Nadaje się ona idealnie do wypadów lotniczych i morskich na wybrzeże Bliskiego Wschodu.
    Royal Navy odstrasza wroga swoją potęgą, makaroniarze kryją się w portach.

    Mając w pamięci niedawne jeszcze walki o Galipoli, drżącą ręką podpisano rozkaz o desancie. Dwadzieścia tysięcy ludzi ma wylądować na płaskiej północy wyspy.
    Lądowanie rozpoczęło się o świcie 10 czerwca, ostrzałem z morza oraz powietrza. Około ósmej rano nasze siły rozbiły batalion broniących się Włochów. Pozostałe kilka tysięcy sprawiało wrażenie niezorientowanych w czasie i przestrzeni, przypadkowych ludzi na przypadkowej wyspie. Większość nie była nawet wyposażona w broń osobistą, zalegającą tonami w magazynach. Jeśli tak wygląda duch walki całej ich armii to już zacieramy ręce na nowe zwycięstwa.

    [​IMG]
    Desant na Rodos

    Nile Army spędziła ostatnie dni na budowie polowych fortyfikacji Linii Egipskiej. Plątanina zasieków, pola minowe oraz zamaskowane stanowiska ogniowe…

    30 czerwca – Po przydługiej podróży z postojami w portach Gibraltaru i Malty, dotarła do nas I Army. Większość jej żołnierzy i sprzętu trafiła tu z Francji. Mieli tylko kilka dni na odpoczęcie w południowej Anglii. Uzupełniona i wyposażona do działań pustynnych, stacjonuje teraz na linii obrony.

    11 lipca – trwają walki zaczepno obronne na południu frontu. Tam, gdzie pustynne słońce zlewa się z wszechogarniającym piaskiem, grupa ludzi bawi się w wojennego berka po rozsianych na wielkim terenie oazach. Bez rozstrzygnięć.
    20 lipca – dzięki osiągnięciu panowania w powietrzu, 3 dywizjony Hurricane’ów i 4 dywizjony Wellingtonów sieją spustoszenie w włoskich szeregach. To początek początku!

    24 lipca – Wsparcie przybywa! Trzy korpusy. Dysponujemy teraz 27 dywizjami, w tym 5 pancernych i 4 zmotoryzowane. połowa żołnierzy pochodzi z Indii.

    Operacja „Thunderbolt”

    Początek operacji zaplanowano na 4 sierpnia. Ma ona na celu wykorzystanie zaskoczenia i włoskiej niewiedzy na temat stanu naszych sił. Podczas gdy piechota nie ruszy się ze swoich pozycji, wystrzeli zza niej zmechanizowany grot naszej armii. Przebije Włoskie pozycję pod Rabbią i głębokim manewrem zamknie wroga w kotle. Zgromadziliśmy na ten cel ponad 1000 czołgów. Za nimi w ciężarówkach pomknie 50 000 piechoty.

    [​IMG]

    Początek przełamania tak opisał w swoim dzienniku jeden z żołnierzy pierwszego rzutu:

    [​IMG]

    Operacja była całkowicie skopiowana z niemieckiego sposobu walki, który obudził nas ze złudzeń miesiąc temu. Szybka wojna pancerna. Wielkie niezamieszkałe obszary pustynne były do tego idealne.
    Przełamanie statycznej, włoskiej obrony nastąpiło po trzech dniach szturmu.
    Czołgi miały przed sobą wiele mil piasku. Od czasu do czasu wpadały na zdezorganizowane kolumny makaroniarzy, dyslokujące się w bezładzie. Rozbijanie każdej przynosiło zdobycze w postaci ropy, amunicji i spaghetti.
    Całe szczęście bowiem nasze linie zaopatrzeniowe kompletnie nie współgrały z szybkością ofensywy.

    [​IMG]
    Z włoskich czołgów zostawały tylko wraki...

    15 sierpnia – po 11 dniach walk, 5 Armoured Division „London” stojąca na czele I korpusu Auckinleka, wjechała do portu w Bardii, czym zamknęła w kotle 31 dywizji włoskich! Jest to chyba nasz największy sukces od czasu bitwy pod Waterloo.

    28 sierpnia – po wielu atakach włosi broniący się ostatnimi siłami w Sollum skapitulowali. W nasze ręce dostało się: 300 tysięcy żołnierzy, kilkaset dział i pojazdów, tony amunicji i paliwa.

    [​IMG]
    Marny koniec włoskiej armii

    W Libii znajduje się około 6 dywizji włoskich. Trzeba kuć żelazo póki gorące i wyrzucić faszystów z Afryki! Musimy najpierw przegrupować siły i uzupełnić straty. Od dwóch miesięcy nasze siły ciągle walczą.

    Ofensywa październikowa

    2 października ziemia w całej Cyrenajce dygotała. Z hukiem tysięcy dział szła do ostatniej ofensywy nasza armia. Było to w zasadzie wykonanie wyroku na kilku pozostałych dywizjach.

    [​IMG]
    Ostateczny cios

    To dopiero początek końca…

    ********************************
     
  8. oruniak

    oruniak Aktywny User

    Odcinek VII – Rozbijając mur

    Listopad 1940 – kwiecień 1941

    Po zneutralizowaniu Krigsmarine, Niemcy dręczą nas ciągłymi nalotami. Szczególnie cierpi wschodnia i południowa Anglia. Jednej nocy zdarza się kilkanaście nalotów. Jesteśmy na szczęście dobrze zorganizowani. Home Guard kontroluje sytuacje. Schron znajduje w każdej dzielnicy angielskiego miasta. W momencie, gdy radary wykryją wrogie lotnictwo, w powietrze podrywają się nasze eskadry. Straty wśród pilotów są wielkie. Jesienią do walki dołączyły nawet dwa dywizjony polaków.

    [​IMG]
    Wspierają nas dywizjony polskie

    Co do uzbrojenia, wreszcie górujemy nad Niemcami. Wersja rozwojowa Spitrife IX czy ciężki myśliwiec Typhoon, dają radę z szkopskimi bandytami. Ile jeszcze spadnie ich maszyn na naszą ziemię?
    Wykonujemy też czasem rajdy bombowe. Głównie gnębimy niedobitki Krigsmarine.

    [​IMG]
    Ostatnie niedobitki...

    W Afryce

    Wykurzanie Włochów z Afryki nie trwało długo. Pod koniec grudnia nasze oddziały pancerne ścigały się do Trypolisu. Armia Włoska jedynie spowalniała nas nieznacznie, nie miała już żadnej inicjatywy. Pozostała tylko główna baza, okrążona, zablokowana nawet od strony morza.
    Piechota rozpoczęła zdecydowane natarcie na miasto. Nad barykadami ulicznymi szybko wywieszano białe flagi. Wystarczył tylko widok samochodu pancernego lub bliska eksplozja granatu. Włosi byli zupełnie zdemoralizowani. Nie mają się nawet o co obwiniać, ich generałowie uciekli z Afryki na początku grudnia.
    W jednym tylko punkcie miasta trwał zaciekły opór. Położonego na obrzeżach lotniska broniły kompanie faszystów, osłaniając tym samym stopniową ewakuację lotniczą. Był 31 grudnia 1940 roku. Tak wspomina ten dzień dowódca czołgu z szóstej pancernej:

    [​IMG]
    Bal sylwestrowy African Forces

    Na morzu

    Regia Marina zaczyna podzielać los swojej niemieckiej odpowiedniczki. Port w Tarencie jest blokowany przez Alexandria squadroon i Gibraltar squadroon.
    Próby przedarcia się w obie strony skończyły się wielkimi stratami. Nie próżnuje także lotnictwo. Efektem jest zatopienie 8 krążowników włoskich i kilkunastu niszczycieli.
    Alianci stracili 2 greckie niszczyciele oraz 1 kanadyjski i 2 holenderskie.

    Okręty podwodne z Malty wielokrotnie atakowały włoskie konwoje zmierzające na Sardynię.
    Transportują one dużo paliwa. To oznacza, że Mussolini przenosi swoją bazę operacyjną na nienękaną dotąd wyspę.

    W okolicach Trypolisu nasze oddziały założyły bazy. Ściągamy tam posiłki z Europy. Planujemy inwazję na Italię, korzystając z chwili spokoju. Generał Montgomery, który wykazał się sporym talentem w operacji „Thunderbolt” będzie głównodowodzącym pierwszego rzutu regularnych wojsk.

    [​IMG]
    Nasza najlepsza dywizja

    Jednej z dywizji pancernych, która wsławiła się największą walecznością na pustynnym południu, zostało nadane miano „Szczurów pustyni”. Są to żołnierze świetnie odnajdujący się na polu walki, niezwykle też doświadczeni. Na pewno pomogą nam jeszcze nie raz w Europie.

    Zanim przystąpimy do inwazji musimy zająć Sardynię. Zabezpieczymy flankę, jednocześnie odbierając włoskiej marynarce kolejną bazę. To zadanie dla korpusu szkockiego, który został wycofany z Norwegii z braku zagrożenia inwazją.

    [​IMG]
    Kolejna włoska strata

    15 lutego, przygotowani na silny opór, wylądowaliśmy przy wsparciu elitarnch oddziałów Ghurków. Wróg kolejny raz nas nie zaskoczył. Słabe siły garnizonowe zostały pokonane w kilkanaście godzin.

    Plany inwazji

    [​IMG]
    Zaznaczone strefy lądowania

    Do inwazji dojdzie na czubku włoskiego buta. Miejsce jest bardzo dogodne z uwagi na równinność terenu i odpowiednie ukształtowanie plaż. W parę dni zdobędziemy cieśninę Messyńską odcinając kilkanaście wrogich dywizji na Sycylii. To będzie decydujący cios w sparingu o panowanie nad Morzem Śródziemnym.

    W pierwszym rzucie wylądują trzy dywizje piechoty morskiej. Wylądują też dwie dywizje spadochroniarzy, które będą największym zaskoczeniem dla wroga. 20 tysięcy ludzi spadnie na głowę włoskim obrońcom w miejscu, które cieszy się spokojem. Następnie do wieczora dołączą regularne siły Montgomeryego. Umocnione siły na Sycylii pozostaną bez zaopatrzenia.

    Operacja "Butcher"

    10 kwietnia 1941 roku poranek w południowowłoskiej Kalabrii zmienił bieg wojny. Oto jak reprezentują się wydarzenia godzina po godzinie:

    Lądowanie napotkało zaskakująco słaby opór. Najbliższe dni poświęcimy na rozładunek sprzętu. Do końca miesiąca powinniśmy dysponować czterdziestoma dywizjami.

    [​IMG]
    10 kwietnia wieczorem

    Już 3 dni po lądowaniu, Monty wykorzystał pogłębiającą się dezorganizację wroga i uderzył na Cieśninę Messyńską oddzielającą Sycylię od Włoch. To początek walk o Sycylię. Operację wspierała brygada piechoty morskiej, która pomogła w przerzucie wojsk. Po drugiej stronie napotkaliśmy chyba pierwszy raz w tej wojnie, zdecydowany włoski opór.
    Przeciwnik urządza zasadzki na górzystym terenie. Wiele godzin tracimy na rozminowywanie kotlin i dróg. Jednak bez zaopatrzenia walczyć nie może nikt. A już na pewno nie bez makaronu.

    [​IMG]
    Przeprawa na wyspę

    Od tygodnia otrzymujemy depesze wywiadu o sporym ruchu niemieckich pociągów wojskowych zmierzających na południe Włoch. Co planuje Hitler? Teraz czujemy się o wiele bardziej silniejsi. I bogatsi o doświadczenie. Jesteśmy gotowi by walczyć z każdym przeciwnikiem.

    *******************************************
     
  9. oruniak

    oruniak Aktywny User

    Odcinek VIII – W oku cyklonu

    Kwiecień1941 – październik 1941

    Kontynent europejski, niegdyś kolorowy i różnorodny, zaległ pod brunatną pierzyną faszystowskiej okupacji.
    W kwietniu Oś przeprowadziła szybką kampanię przeciw Jugosławii. Kilka włoskich dywizji z Albanii, siły bałkańskich satelitów Rzeszy i kilkanaście szybkich niemieckich dywizji dosłownie rozniosło armię Jugosławii.

    [​IMG]
    Bałkański przekładaniec

    Następnym celem faszystów była Grecja, która prowadzi pół roku wojnę z Włochami. Od kilku miesięcy stacjonował tam nasz mały kontyngent. Po ataku Heer i Luftwaffe ocalała jedynie garstka, uciekająca w popłochu ku wybrzeżom. O nie, nie tak będziemy walczyć z Niemcami.

    [​IMG]
    Klęska w Grecji

    Nie wycofaliśmy się z państw podbitych przez wroga. Nasz wywiad działa bardzo prężnie w Polsce, Czechosłowacji, Francji i Niderlandach. Wspieramy ruch oporu. Przekazuje nam on mnóstwo informacji. Rozumiemy, jak bestialscy są Niemcy, ale informacji o mydle z Żydów chyba nie powinniśmy traktować poważnie…

    Za to bardzo poważnie potraktowaliśmy wielomilionową armię Hitlera atakującą Związek Radziecki. Może to i nie ładnie cieszyć się z czyjegoś nieszczęścia ale w tym wypadku bardzo podoba się nam koniec tej „przyjaźni”. Już po przekroczeniu granicy przez Niemców sowieci musieli się wstydzić. Daily Mail opublikowała niedawno artykuł ze zdjęciami. Wielu rosyjskich żołnierzy nie dysponuje nawet karabinami. Całe dywizje pancerne dotknięte awariami zalegają na drogach. Na dodatek wręcz azjatycka pogarda dla życia ludzkiego. Chyba nie tak to widział Stalin, gdy mamił nas swoją potęgą na paradach jeszcze kilka lat temu.


    [​IMG]

    Wiadomości z kraju

    Nasz przemysł jest w pełni przestawiony na produkcję wojenną. Już w tamtym roku opracowaliśmy linie produkcyjne dla samochodów, samolotów oraz elementów konstrukcyjnych statków. Części są po prostu dokładane na każdym kroku procesu konstrukcyjnego.

    Nie próżnowali także projektanci czołgów. Wszystkie dotychczasowe kampanie pokazały zalety ale też i liczne wady naszych Crusaderów. Pancerz oraz słabe działo. Nad tym projektanci myśleli w pierwszej kolejności. W efekcie końcowym, po kilku miesiącach wytężonej pracy, na poligon wyjechał pierwszy prototyp.

    [​IMG]

    MK VIII Cromwell

    DANE TECHNICZNE
    -prędkość na drodze: 64 km/h
    -uzbrojenie: armata 75 mm, 2 kaemy
    -pancerz: do 76 mm

    Siła ognia przeciętnej brytyjskiej dywizji piechoty wzrosła nieporównywalnie. Przed wojną sztab obawiał się przezbrojenia żołnierzy w broń maszynową ze względu na znaczny wzrost zużycia amunicji. Teraz zmusiły nas do tego warunki pola walki. Wcześniej nasze siły dysponowały małą ilością pistoletów maszynowych Thompson zakupionych od Amerykanów, teraz wytwarzamy prosty w produkcji pistolet maszynowy STEN. Jego największą zaletą jest to, że produkcję rozpocząć można nawet w garażu. Broń jest wzorowana na pistoletach niemieckich, lecz pozbawiona wszystkich zbędnych elementów w tym także bezpiecznika. Może lepiej nie upuszczać go na ziemię…

    [​IMG]
    Jak widać naszą nową broń produkują nawet kobiety

    Front Włoski

    W dwa tygodnie po lądowaniu, zdobyliśmy Sycylię rozbijając kolejne 7 dywizji włoskich. Wywiad donosi że makaroniarzom pozostały tylko 30 dywizji. Wyjście z przyczółku nie było trudne. Nie było zanim nie napotkaliśmy pierwszych jednostek niemieckich. Świetnie uzbrojeni, wyposażeni, wyszkoleni i doświadczeni. Stacjonując przy swoich włoskich sojusznikach kontrastowali mocno. Pierwsze starcia pod Neapolem były zaskoczeniem. Czołgi Pz. IV rozprawiły się bezlitośnie z naszymi Crusaderami. Czekamy w wielkiej niecierpliwości na nowe Cromwell’e wlekące się na statkach.

    Mimo to, nadal mieliśmy przewagę. Podbój południowych Włoch zakończył się w maju. I wtedy natrafiliśmy na prawdziwy problem.

    Niemiecka interwencja

    Wehrmacht jak zwykle w świetnej kondycji. Szczególnie doświadczyliśmy tego, gdy nasze dywizje natknęły się na przednie rubieże faszystowskiej linii obronnej w środkowych Włoszech. Masyw górski jest tu ich największym sojusznikiem. Prócz tego wznieśli sieć umocnień, pól minowych i stanowisk piechoty alpejskiej.

    Szkocki oddział rozpoznawczy został przygwożdżony ogniem na wysuniętej pozycji. Przez sześć dni trwał w górnej części masywu, kryjąc się między półkami skalnymi wśród morderczego ognia, przerywanego jedynie szturmami wroga. Tak wspomina to jeden z kaprali:

    15 czerwca korzystając z posiłków rozpoczął się szturm. Na długości kilkudziesięciu kilometrów atakowały wszystkie siły łącznie z odwodami, oddziałami tylnymi a nawet piechota morska. Wyłom w górskich pozycjach Niemców przygotowali Ghurkowie. Urodzeni zabójcy z Nepalu. Świetnie wspinając się po górach zaskakiwali niemieckie posterunki masakrując wroga swoimi… zakrzywionymi nożami. Wysadzali stanowiska artylerii wykute w skałach, a przede wszystkim – ich mroczna legendarność wypracowana jeszcze w poprzedniej wojnie, demoralizowała faszystów.

    [​IMG]
    I ciach ich tym sekatorem!

    Bombardowani z powietrza, ostrzeliwani z morza, szturmowani kilkudziesięcioma dywizjami, Niemcy wreszcie zostali zepchnięci. Korpus Wolnych Francuzów zdobył Cassino, górskie miasteczko, które blokowało nam drogę na Rzym.

    [​IMG]
    Przełamanie górskich umocnień przyniosło postępy

    W ofensywie straciliśmy 5 tysięcy zabitych, 150 czołgów i kilkadziesiąt samolotów. Straty faszystów są podobne.
    Nasze nowe czołgi wykazały się skutecznością. Są odporne na większość trafień średniej artylerii p-panc, działo 75 milimetrów jest w tej chwili w stanie zniszczyć każdy czołg wroga.

    OPERACJA „Wild pigeon”

    Pod koniec lipca 1941 roku, uzupełniliśmy wreszcie straty i otrzymaliśmy jako wsparcie II armię i Korpus Polski. Nie trudno się domyślić, po przełamaniu poprzedniej linii obrony nie daliśmy wrogowi czasu na ponowne obwarowanie się. Zaatakowaliśmy Rzym z dogodnej, wschodniej pozycji. Na nasze szczęście, stolicy broniły oddziały włoskie. Szerzą się w nich dezercje, sytuacji nie poprawia coraz wyraźniejsza działalność włoskiego ruchu oporu. To właśnie on przekazał nam plany pierścienia obrony wokół Rzymu.
    Gdy wojska Auckinlecka niszczyły kolejne faszystowskie czołgi, do Wiecznego Miasta z fantazją kawalerzystów wjechał Korpus Polski generała Andersa. Słowianie czasem nas zaskakują…

    [​IMG]
    Zdobywcy Rzymu

    Nasze dalsze postępy zawdzięczamy sytuacji na froncie rosyjskim. Niemieckie siły zostały uszczuplone. Nie mogliśmy tego nie wykorzystać. Operacja zakończyła się w październiku wejściem do Florencji. I w tym miejscu włoski but zaczyna się rozszerzać. Nie mamy tyle sił by wejść w Alpy. Byle do otwarcia drugiego frontu w Europie. Kiedy? Nie wiadomo…

    Na morzu

    Tym razem zaskoczyła nas Krigsmarine. Od chwili sromotnych klęsk w 39’ i 40’ niemieckie stocznie nie próżnowały. Okazało się, że na Bałtyku stacjonuje kilka nowoczesnych ciężkich jednostek. Jedną z nich był pancernik „Tirpitz”. Niemcy postanowili po 2 latach upokorzeń przerwać blokadę morską portów Rzeszy.
    15 października o świcie, przy silnym wsparciu lotnictwa, Krigsmarine zaatakowała North Sea Squadroon stacjonujący w Cieśninie Duńskiej. Wielki niemiecki rewanż w miejscu bitwy Jutlandzkiej. A może wielkie upokorzenie Royal Navy?

    Straty Royal Navy:
    -1 lotniskowiec (Ark Royal)
    -3 pancerniki
    -5 krążowników
    -3 niszczyciele

    Straty Krigsmarine:
    -1 pancernik (Tirpitz)
    -2 krążowniki
    -6 niszczycieli

    Pocieszające jest tylko to, że Niemcy stracili w tej bitwie połowę swoich skromnych sił. Mimo to, nie mamy już sił by utrzymywać blokadę.

    Zmagania z U-boot’ami to chleb powszedni naszych sił na Atlantyku. Na Zatoce Biskajskiej mamy specjalną flotę zajmującą się niszczeniem okrętów podwodnych i odpędzaniem ich od konwojów. Większość to stare niszczyciele. Nasz przemysł dyszy ostatnim tchem, muszą jeszcze poczekać na nowsze projekty.

    [​IMG]
    Polowanie na Uboty

    PROJEKT „SOHO”

    W latach trzydziestych czołówka światowych fizyków zastanawiała się nad możliwością skonstruowania bomby wykorzystującej energię rozszczepionych cząsteczek. Jedyne co wiadomo – ma ona posiadać ogromną niszczycielską siłę. W 1940 roku w górach Szkocji, korytarze starej kopalni zostały zamienione w super-tajne laboratorium. Pracuje tam czołówka fizyków naszego imperium. Korzystając z prac teoretycznych publikowanych dotychczas oraz subtelnej współpracy z amerykanami udało się nam przeprowadzić kilka reakcji. O projekcie wie mniej niż setka osób. Teren jest chroniony równie dobrze co sztab główny.

    20 października uruchomiono urządzenie zwane reaktorem. Nie wiemy do czego służy ale środki wydane na jego budowę starczyłyby na kilka korpusów. Może jednak lepiej mieć tą broń przed Niemcami.

    [​IMG]
    Sukces fizyków

    Na froncie Wschodnim błotnista jesień spowolniła zmotoryzowaną niemiecką armię. Trwają ciężkie walki o Kijów, produkowane masowo sowieckie czołgi też nie ułatwiają faszystom roboty. Niemcy prą do przodu ponosząc straty. Jest nam to bardzo na rękę. Szczególnie, że duża część ich lotnictwa przestała nas gnębić.

    [​IMG]
    Europa w październiku 1941


    *********************************************
     
  10. oruniak

    oruniak Aktywny User

    Odcinek IX – Globalny szał

    Listopad 1941 – sierpień 1942

    Gdy świat z zainteresowaniem spoglądał na krwawe przedstawienie w Europie, na scenę, ze wschodu wbiegł jeszcze jeden aktor. Cesarstwo Japońskie przerwało spokój odwiecznej toni fal Pacyfiku atakując amerykańską marynarkę. Stany Zjednoczone zostały wyrwane ze swojego i tak słabnącego izolacjonizmu. Teraz wreszcie wpiszą się na listę naszych sojuszników.

    [​IMG]

    Drugim posunięciem Japsów był podobny atak na Hong Kong. Silny japoński zespół floty zaatakował lotnictwem pokładowym port. Na dno poszło kilka statków handlowych i torpedowców. Port zdemolowany. I tak mieliśmy szczęście. Flota z lotniskowcem została ewakuowana do Singapuru. Chyba będziemy zmuszeni odpuścić sobie Hong Kong. Nie ma dalszej możliwości zaopatrywania garnizonu.

    [​IMG]

    Siły japońskie wraz z swoimi syjamskimi pachołkami rozpoczęły marsz w kierunku Singapuru. Forteca nie jest umocniona od strony lądu. Prócz garnizonu zgromadziliśmy dwie dywizje z Indii. Stacjonują tam także okręty z India i China squadroons. Są to niewystarczające siły do obrony, aczkolwiek chwilowo nie tylko my, ale także Japończycy nie dysponują posiłkami.

    Na Pacyfiku rozpętało się piekło. Przez pierwszy miesiąc Amerykanie stracili kilkanaście mniejszych jednostek. Na kilku archipelagach rozsianych wśród fal wylądowali Japończycy... Amerykański gigant dopiero się budzi.

    Kampania birmańska

    Na początku grudnia siły Syjamu wsparte kilkoma dywizjami Japońców weszły do Birmy. Pośpiesznie ściągnęliśmy koleją rezerwowe dywizje z Indii. Do pierwszych starć doszło jeszcze w 41’. Przypominały one zabawę w kotka i myszkę, obie strony były za słabe na podjęcie szerszej ofensywy. W przeciwności do Europy, tutaj największe znaczenie ma przystosowanie do walki w dżungli, umiejętność przetrwania i tropienia wroga niczym zwierzyny. 80% naszych oddziałów w Azji stanowią autochtoni. I całe szczęście.

    [​IMG]
    Zwrot zaczepno-obronny

    Wróg próbował osiągnąć przełamanie w pierwszym poważniejszym starciu. Na szczęście nie posiadał wystarczających sił ofensywnych i po wplątaniu się w serię potyczek w dżungli, wycofał się na poprzednie pozycje.
    Dysponujemy zbyt małą ilością sprzętu. W całych Indiach nie ma ani jednego czołgu, lotnictwo to jeden dywizjon bombowy stacjonujący w Mandalay. Cała reszta walczy w Europie. Dobrze, że japońskie samoloty ograniczają się tylko do drobnych misji zwiadowczych.

    Nepalczycy przyszli nam z pomocą już po raz drugi. Wróg wykorzystał dziurę we froncie na północy, korzystając z dobrej szosy, wbił się kilkaset kilometrów za nasze linie. Kontratak świeżych sił nepalskich przerwał ich linie, odcinając jedną dywizję Japsów. Po kilku dniach zaatakowaliśmy okrążonych. Ujawnił się tu ich fanatyzm. Tak wspomina to porucznik jednej z brygad zamykających kocioł:

    [​IMG]
    Zwrot zaczepno-obronny

    Front włoski

    Ostatnie dwa miesiące spędziliśmy na regeneracji sił. Owszem, mogliśmy iść szybko naprzód, ale woleliśmy poczekać. Tak jak przewidywaliśmy, Niemcy przerzucili połowę swoich dywizji na front wschodni. W styczniu 1942 podjęliśmy zdecydowaną ofensywę. Celem było przełamanie obrony w Alpach na dwie części. I udało się. 65 dywizji wbiło się jak grot w niemiecką obronę. W tydzień zdobyły Mediolan i doszły do granicy szwajcarskiej.

    [​IMG]
    Ostatnia ofensywa

    Następnie szybko zmiażdżyliśmy 16 dywizji włoskich oraz niemieckich, stacjonujących przy granicy z Vichy. Na wschodzie ofensywa zatrzymała się na granicy z Niemcami. Nie mamy sił by przejść na drugą stronę Alp. Poza tym nowy front potrzebuje wojsk:

    OPERACJA „Butter Fly”

    CELE OPERACJI
    -wyzwolenie Grecji
    -zdobycie bazy lotniczej i morskiej w Atenach w celu zakończenia ataków faszystów na Morzu Śródziemnym
    -dobicie resztek armii włoskiej
    -rozpoczęcie ofensywy na stolicę Bułgarii w celu wykluczenia jej z osi.

    [​IMG]
    Uderzenie powietrzno-desantowe

    Niemcy zaangażowali wszystkie rezerwy na froncie wschodnim. To bardzo dobry moment by zaatakować słabych Włochów w Grecji. W tym celu wylądowaliśmy 20 lutego na Peloponezie. Podczas gdy główne siły walczyły na plażach, spadochroniarze wylądowali na przesmyku prowadzącym do Aten, odcinając drogę ucieczki Włochom. Gdy słynna dywizja Szczurów Pustyni zbliżała się do Aten, w mieście pozbawionym skutecznej ochrony wybuchło powstanie zorganizowane przez grecki ruch oporu. Ujęto kilku włoskich i niemieckich oficerów, którzy sterowali terrorem w całym kraju. Ruch oporu miał słabe nerwy, jeszcze tego samego dnia zostali powieszeni.

    Rajd do byłej granicy Grecji nie trwał długo. Pod koniec czerwca oczyściliśmy z wojsk wroga Saloniki. 1 lipca grecki rząd na uchodźstwie przeniósł swoją siedzibę do Aten. Po trzynastu miesiącach okupacji, kraj znów był wolny.


    [​IMG]

    Przekazujemy Grekom sprzęt oraz stare niszczyciele i krążownik. Ich armia wesprze nas niedługo. Po upadku krajów bałkańskich pozostało nam dużo jednostek, które uciekły do naszych baz w Afryce. Tworzą istną zbieraninę narodowości. Jest tu także jeden włoski niszczyciel zdobyty na Sycylii. Sprzęt będzie oddawany prawowitym właścicielom.

    [​IMG]

    Następnie Szczury Pustyni wykonały rajd na stolicę Albanii, zdobywając kolejną włoską bazę. Siły z Italii wykonały kilkudniowy rajd na jeden z jugosłowiańskich portów, zajmowany przez Włochów. To zmusiło resztki makaroniarskich dywizji do kapitulacji. W chwili tej, na Bałkanach przebywało około 20 byłych włoskich dywizji. Ich żołnierze pozbawieni dowodzenia rozproszyli się tworząc bandy maruderów, wstępowali do Wehrmachtu, poddawali się naszym oddziałom lub uciekali do neutralnej Turcji.


    [​IMG]

    Od czasu zdobycia Mediolanu wszelki słuch o Mussolinim zaginął. Prasa spekuluje na temat jego ucieczki przed rodakami do Rzeszy lub któregoś z neutralnych państw. My za to odczuliśmy spore rozluźnienie.

    Na początku sierpnia wojska Monty’ego wjechały do niestrzeżonej Sofii, stolicy Bułgarii. Armia bułgarska została rozgromiona już dawno temu. Car Bułgarii, Borys II abdykował następnego dnia. I tym oto skutkiem już drugie państwo wystąpiło z osi. Siły bułgarskie poddały się nam w całości.

    [​IMG]
    Im już podziękujemy

    W 1942 zdziałaliśmy dużo. Nie mamy jednak jeszcze nawet planów co do otwarcia prawdziwego, drugiego frontu w niemieckiej fortecy Europa. Co z Vichy? Jak potoczy się wojna na Pacyfiku? Czy zatrzymamy wroga w Birmie? Czy Niemcy zdobędą Moskwę? Czas pokaże…

    [​IMG]
    Czy czerwony smok powstanie?

    **********************************
     
  11. oruniak

    oruniak Aktywny User

    Odcinek X – Błysk i grzmot

    Wrzesień 1942 – kwiecień 1943

    Igrzyska trwają nadal. Już trzeci rok. Konkurencje w basenie Morza Śródziemnego dobiegły końca, gdy Amerykanie „podpalili pochodnię” lądując w Casablance. 3 kolonialne francuskie dywizje nie stawiły znaczącego oporu wobec uderzenia korpusu indyjskiego z Tunisu i Jankesów. Sukces zawdzięczamy Admirałowi Darlanowi, który przystał na amerykańskie propozycje. Ograniczyliśmy w ten sposób niepotrzebny rozlew krwi.

    Niestety na południu Francji kontrolowanej przez faszystów, kolaboracyjny rząd Vichy, pod silną presją Niemców, wysłał francuzów do walki z naszymi siłami. W kilka dni przełamaliśmy pas fortyfikacji na byłej granicy włosko-francuskiej. Zdobyliśmy Marsylię, ważne miasto dla Francuzów oraz ostatnią bazę faszystów na Morzu Śródziemnym. Tym samym zakończyliśmy wojnę na tym teatrze działań

    [​IMG]
    Wyzwolenie po 3 latach

    Front wschodni

    W Rosji ciągle wojna trwa… W listopadzie 1942 Niemcy przypuścili wielki szturm na Moskwę, poprzedzony trzydniowym przygotowaniem artyleryjsko-lotniczym na wąskim odcinku frontu. Sowieci posiadali przewagę liczebną, jednakże impet z jakim elitarne niemieckie dywizje pancerne przeszyły front, był nie do opanowania. Pierścień obrony pękł po tygodniu walk. Gdy tylko walki przeniosły się na przedmieścia Moskwy, sowieci na osobisty rozkaz Stalina wysadzili Kreml. Niemcy okrążyli miasto. Po miesiącu twardych walk w kanałach i na barykadach; z wykorzystaniem snajperów i miotaczy ognia, Niemcy opanowali miasto.

    [​IMG]
    Gdzie się podział Stalin, ah gdzie...

    Wojna z Japonią

    Kampania Birmańska zaczyna być irytująca. Gdy tylko zyskujemy inicjatywę i przesuwamy front do przodu, Japończycy przerzucają swoje siły w ten rejon, spychając nas na poprzednie pozycje. Czasem dochodzi też do próby ofensywy z ich strony. Kończy się to zazwyczaj na zdobyciu jednej czy dwóch prowincji birmańskich. Dalej nie są w stanie atakować z braku dostatecznych sił i wsparcia lotniczego. Obie strony ponoszą straty, które nic nie zmieniają. Walki wyróżniają się swoją zaciekłością i dużym obszarem ich prowadzenia.

    [​IMG]
    Decydująca ofensywa

    Chyba dopiero koniec wojny w Europie przyniesie rozwiązanie. Na szczęście udało się nam uderzyć w kierunku Bangkoku na słabe siły syjamskie stacjonujące u końca Półwyspu Malajskiego. Doprowadziło to do odcięcia wojsk blokujących Singapur. Tym skutkiem zapanował jeszcze większy pat. W żadnym z miejsc obie strony nie mają dostatecznych sił na ofensywę. Jak długo to potrwa?

    [​IMG]
    Żołnierze 1st Manchaster regiment na Malajach

    Bilans zatopionych okrętów na Pacyfiku:

    USA:
    -14 niszczycieli
    -2 lekkie krążowniki
    -1 ciężki krążownik
    -1 pancernik

    Filipiny:
    -4 niszczyciele

    Holandia
    -2 niszczyciele

    Kanada:
    -3 niszczyciele
    -1 okręt podwodny

    Japonia
    -5 niszczycieli

    Prócz tego, po obu stronach na dno poszło wiele okrętów transportowych i handlowych.

    Na Bałkanach

    Na Bałkanach ofensywa nie napotkała większych problemów. Przemy powoli i systematycznie do przodu, wypieramy wroga zmasowanym ogniem i wsparciem lotniczym, stopniowo z każdej nowej pozycji.

    Po kapitulacji Bułgarii, nasze wojska nie przerywały marszu. 26 sierpnia zdobyły Bukareszt. W mieście stacjonowały nowo sformowane dywizje rezerwistów oraz dywizja czołgów. Nasze siły miały przewagę na uliczkach miasta, likwidując kolejne maszyny wroga ogniem z moździerzy oraz lekkiej broni pepanc.

    [​IMG]
    Koniec Rumunii

    Po zdobyciu stolicy w kraju zapanował chaos. Reszta kraju została obsadzona niemieckimi garnizonami. Jedna z brygad zmechanizowanych wykonała rajd na miasto Ploeszti, znane z największych w Europie pól naftowych i rafinerii. Kilka godzin przed atakiem niemieckim, nasze siły podpaliły szyby naftowe oraz wysadziły rafinerię wraz z wielkimi zapasami ropy przeznaczonymi dla Wehrmachtu. Następnie wycofały się do Bukaresztu. Z powodu bliskości frontu oraz destrukcji kompleksu, Wehrmacht nie będzie otrzymywał rumuńskiej ropy. To kolejny sukces w tej wojnie.

    [​IMG]
    Rafineria w Ploesti

    W 1942 wiele krajów Amerykańskich wypowiedziało wojnę Niemcom. Ich małe siły ekspedycyjne są dla nas wielką pomocą. W sumie zgromadziliśmy prawie 30 dywizji z krajów takich jak Brazylia, Wenezuela, Kuba, Meksyk czy nawet Haiti. Mobilizację rozpoczęli też Grecy, chcąc spłacić dług wdzięczności. Całą armię wysłali także Amerykanie. Takimi siłami rozpoczęliśmy wyzwalanie ziem byłej Jugosławii. Niemcy wielokrotnie stawiali opór wykorzystując teren. Nasza przewaga liczebna była jednak miażdżąca. Wykorzystując ten atut, na początku roku 1943 cała Jugosławia była w naszych rękach. Nie planujemy dalszych posunięć na terytorium Rumunii i Węgier. Przynajmniej nie teraz. To wymagałoby zaangażowania dużych sił. Szczególnie, że na potrzeby inwazji w Europie wycofujemy z Bałkanów jednostki zmechanizowane i pancerne.

    [​IMG]
    Front bałkański w marcu 43'

    Na wieść o wkroczeniu naszych wojsk do Słowenii, Hitler rozkazał elitarnym oddziałom górskim trwać na pozycji. Z początku przyniosło to wielkie straty w jednostkach amerykańskich atakujących ich pozycje. Jednak po tygodniu walk, na pozycje wyjściowe spłynęło kilkudziesięciu ocalałych żołnierzy z niemieckiej dywizji alpejskiej. To górskie piekło pokazało, że hitlerowcy nie przejmują się życiem swoich żołnierzy.

    Konferencja w Tobruku

    W grudniu 1942 mieliśmy za sobą pewien okres wojny. Okres w którym sytuacja wyklarowała się. Państwa alianckie musiały ustalić strategię dalszego postępowania. W tym też miesiącu odbyła się konferencja w Tobruku, głównej bazie sił afrykańskich. Obecni byli: Churchill, Roosevelt oraz delegatury rządów Wolnej Francji, Kanady, Australii a nawet Polski i Czechosłowacji. Planowane przybycie Wiaczesława Mołotowa z USSR nie doszło do skutku z uwagi na sprzeciw Churchilla i ekipy polskiej. Obrady prowadzone były w jednym z fortów twierdzy. Przebiegały w optymistycznej atmosferze. Oto postanowienia:
    1. otwarcie drugiego frontu w Europie w kwietniu/maju 1943.
    2. kontynuowanie programu Lend Lease dla krajów alianckich oraz po części dla USSR.
    3. polityka zdystansowania wobec Stalina.
    4. wysłanie jednej regularnej floty Royal Navy na Pacyfik.
    5. wsparcie przez USA kampanii birmańskiej dalszymi posiłkami
    6. rozpoczęcie masowych bombardowań niemieckiego przemysłu
    7. zorganizowanie kolejnej konferencji z udziałem wszystkich państw, po zakończeniu działań w Europie

    Przygotowania do operacji „Larch”

    Pierwsze plany inwazji na fortecę Europa nabrały kształtu jesienią 1942. Wreszcie mieliśmy dostateczną ilość sprzętu, który zapewniają nam Amerykanie. Przejmują oni także naszą inicjatywę na Bałkanach, dzięki czemu na wyspy powróciły nasze korpusy zmechanizowane. Niedługo też wejdą do służby nowoczesne czołgi amerykańskie General Sherman.

    Luftwaffe została skoncentrowana na froncie wschodnim. Rozpoczęła się seria bombardowań Niemiec. Prócz naszych maszyn, popłoch sieją także amerykańskie Latające Fortece. Przez jeden tylko miesiąc, nasze grupy strategiczne zablokowały skuteczne wydobycie i obróbkę minerałów w Zagłębiu Ruhry.

    [​IMG]
    Amerykańskie prezenty

    Pewnie nawet Niemcy zdają sobie już sprawę, że to preludium do inwazji. Zresztą, musimy atakować jak najszybciej – nasze wojska na południu ugrzęzły w okolicach Marsylii. Obszar inwazji zamyka się w północnej Francji, nasze lotnictwo musi przecież osłaniać operację. Prawdopodobnie będzie to wschodnie wybrzeże Bretanii.

    [​IMG]
    Strefy lądowania

    To dobre miejsce na inwazję, prądy morskie sprzyjają desantowi. Po wyjściu z morza szybko zajmiemy port w Breście. Wtedy nie zatrzyma nas już nic!

    W ostatnich miesiącach dokonaliśmy wielu rajdów na teren okupowanej Europy. Miały one za zadanie zdobyć informacje na temat umocnień oraz stanów garnizonów. Garnizony prezentują się słabo. Wróg obsadził wybrzeże żołnierzami z państw satelickich. Wątpimy by Węgrzy, Słowacy czy Rumuni mieli ochotę mieszać się w inwazję… Mimo wszystko, wysadzić na brzeg prawie milionową armię nie jest łatwo. Jedna z tajnych wypraw odbyła się na wybrzeżu Bretanii w miejscu lądowania. Siły specjalne pobrały próbki piasku z plaży w celu sprawdzenia, czy ciężki sprzęt nie zaryje się po wyjechaniu na plażę. Tak wspomina to major SAS, który dowodził operacją:

    Plaża okazała się dobra. Ciężki sprzęt będzie towarzyszył atakującym zaraz po wyeliminowaniu przeszkód na plaży. Na dowódcę sił inwazyjnych wybrano jednomyślnie niedawno mianowanego na marszałka, Montgomeryego. Zamierza on jak najszybciej połączyć się z siłami atakującymi z Włoch.

    [​IMG]
    Ale najpierw herbatka

    Siły inwazyjne:

    -17 dywizji zmotoryzowanych
    -8 dywizji pancernych
    -5 zmechanizowanych
    -2 dywizje powietrzno-desantowe, 1 brygada pow-des (polska)
    -1 dywizja piechoty morskiej

    Osłona morska:

    -1 ciężki pancernik King George V
    -3 lotniskowce
    -8 krążowników
    -13 niszczycieli

    Osłona powietrzna:

    -4 dywizjony bombowców lekkich
    -7 dywizjonów bombowców średnich
    -5 dywizjonów bombowców ciężkich
    -6 dywizjonów bombowców morskich
    -12 dywizjonów myśliwskich

    Stacje meteorologiczne z Norwegii i Islandii zapewniły nam dokładną prognozę pogody. Początkowy termin inwazji, 5 kwietnia został przełożony. W tym czasie nad Bretanią kłębiły się chmury deszczowe, przynosząc ze sobą opady. Wedle prognozy, 10 kwietnia niebo było czyste a dzień słoneczny. Był to drugi rozważany termin.

    Siły inwazyjne zostały skupione w Kornwalii. Tysiące statków transportowych oczekiwało. Myśliwce cały czas były w powietrzu. Wystarczyłby jeden samolot zwiadowczy wroga, by cała operacja straciła efekt zaskoczenia. Jednakże 9 kwietnia wieczorem, porty Kornwalii zrobiły się gwarne jak nigdy dotąd. Rozpoczynała się operacja „Larch”. Pierwsi wystartowali spadochroniarze, już o północy ich maszyny poderwały się w powietrze. Piechota morska czekała na sygnał zejścia do barek desantowych. Jaki napotkają opór? Czy inwazja się powiedzie?


    [​IMG]
    Szybowiec wzbija się w powietrze...

    **************************************
    więcej o genezie operacji "Larch" http://www.youtube.com/watch?v=C6ffyqtEVzc

    Jako, że już od ponad 30 dni nie pojawił się nowy odcinek, AAR-a wyczyściłem i zamykam. W razie chęci kontynuowania Autor jest proszony o kontakt z administracją forum.

    Pozdrawiam
    Severian

     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie