Zbudujmy ładny dom! [AAR]

Temat na forum 'Minecraft - AARy' rozpoczęty przez Kentucky, 27 Grudzień 2010.

?

Co jaki czas w grze mam dawać odcinki?

  1. Wszystko na bierząco, tak jak teraz.

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  2. Tylko najważniejsze wydarzenia z długiej sesji.

    0 głos(y/ów)
    0,0%
Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 1. - od nomada do pioniera


    [video=youtube;m_yqOoUMHPg]http://www.youtube.com/watch?v=m_yqOoUMHPg&feature=player_embedded[/video]​

    Ponieważ najlepszy sejw jaki miałem w Minecrafcie poszedł się, za przeproszeniem - *****, to postanowiłem wszystko zacząć od nowa wyposażony jedynie w doświadczenie. I tak se pomyślałem czy by nie przedstawić EUFIakom tej superaśnej gry za pomocą AARa.
    Mam nadzieję że nie przerazi was grafika. W grze gracz sam wyznacza swoje cele, a ogranicza go tylko kreatywność i dostęp do surowców i materiałów. Może jak Peegula się zgodzi, to zamieszczę jakieś odcinki specjalne z naszych gier multiplayer.
    To do dzieła!

    Jak każdy kto rozpoczyna nową grę w Minecrafcie, zacząłem na plaży sporej wyspy. Jako że jestem jedynym człowiekiem to mianuję samego siebie Imperatorem tego sejwa.

    [​IMG]

    Jako że muszę zacząć działać póki świt, zacząłem gołymi rękoma ścinać drzewa. A były to wielkie i twarde drzewa. Ponieważ w grze fizyka niemal nie istnieje, to wyrżnięcie środka pnia nie zawala drzew, wszystko (poza piaskiem i żwirem które się zapadają) wisi w powietrzu. Ale nie da się postawić kamienia na środku nieba. Tak czy inaczej moim pierwszym celem jest zebranie 64 pni.

    [​IMG]

    Po osiągnięciu swojego celu, zebraniu 64 pni, akurat zastała mnie noc. Dobrze że gram na najłatwiejszym (z czasem będę zwiększać) poziomie trudności bo by mnie zombiaki i straszne pająki zabiły. Tak, nocą i podziemnych jaskiniach czyhają potwory, ale od światła słońca giną. Przy okazji zbierania drewna, znalazłem parę sadzonek drzew. Teraz pora poszukać jakiegoś dogodnego miejsca na założenie siedziby.

    [​IMG]

    Zanim wyruszyłem na poszukiwanie Edenu, postanowiłem obrobić zebrane drewno. Z jednego pnia można zrobić 4 deski. I łatwo się domyślić, że z 64 pni zrobiłem 256 desek.

    [​IMG]

    Przemierzając po ciemku wyspę, całkiem niedaleko od miejsca startu, znalazłem ścianę skalną z... Tak, złożem węgla! Houston, mamy miejsce pod budowę. Teraz trza jakoś przystosować teren pod budowę.

    [​IMG]

    Rozgrzebując ziemię gołymi rękoma, co trochę trwało, nieco wyrównałem teren, na którym w przyszłości postawię własne miasto. I jak mówi pewna piosenka, której tytułu zapomniałem: "Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco!". Widziana w tle świnka (nigdy nie zapomnę temu gatunkowi że wepchnął mnie do lawy) zostaje pełnoprawnym obywatelem Sejwa. Z czasem wymyślę jaką lepszą nazwę na państwo.

    [​IMG]

    Skoro teren jest gotów na rozpoczęcie budowy, zaczynam konstruować z desek pierwszą chałupę o rozmiarach 5X5X3. w trzech miejscach zostawiam miejsce na okna i jedno na drzwi.

    [​IMG]

    Jak skończyłem budowę nastał dzień. Czyż to nie piękna posesja? Wygląda na to że mój apartament zwrócił uwagę Szynki (świnki co ma już prawa obywatelskie).

    [​IMG]

    Skoro mam już dach nad głową, mogę pomyśleć nad osprzętem. Ale do produkcji czegokolwiek potrzebna jest mi skrzynka produkcyjna. Robię ją z 4 odpowiednio ustawionych desek.

    [​IMG]

    Jak tylko pudełko jest gotowe, używam go do stworzenia kijków. Kijki są ważne, bo robi się z nich wszelkie narzędzia i sporo ważnych przedmiotów. Do produkcji 4 kijków są potrzebne 2 deski. Bez wahania przerabiam 64 deski na 128 kijków.

    [​IMG]

    Wyposażony w kijki i deski mogę stworzyć pierwsze narzędzia. Będą to drewniane kilofy, które nadają się tylko do zdobywania kamienia i niszczą się w kilka chwil. Dlatego robię 4 kilofy.

    [​IMG]
    Na koniec pozostaje mi stworzenie z 6 desek drzwi, aby Szynka czy zombiaki nie wbiły mi na chatę.

    [​IMG]

    Po tym wszystkim mogę chwilę odpocząć w swej posesji...

    [​IMG]

    A w następnym odcinku wejdziemy w epokę kamienia łupanego! ;D
    Pozdrawiam i polecam, Kentucky.​


    poprawa ortografii
    gall2
     
  2. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 2. - z góry na dół

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 2. - z góry na dół


    Wpierw podziękuję za tak wielkie zainteresowanie. Bardzo mnie to zadowala :)

    Wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt, kilof z drewna, ruszyłem w stronę pokładu węgla aby wykuć małą jaskinię obok złoża. I zacząłem kuć aż kilof nie zniszczył się.

    [​IMG]

    Kując tak kamień i kując aż kilof nie pękł udało mi się wykuć pokaźną jak na ten szmelc jamę. W sumie wydobyłem 33 kamienia. Kamień to przede wszystkim materiał budowlany z którego budujemy budynki i robimy narzędzia i piecyk. Udało mi się poza tym dowiedzieć że te złoże węgla to spora żyła. W przyszłości w tej jaskini wykopię szyb kopalniany aż do dolnej granicy mapy.

    [​IMG]

    Mając kamień, mogę już wyprodukować kamienne narzędzia, które są wytrzymalsze i skuteczniejsze od drewnianych. Witamy w epoce kamienia łupanego i obrabianego! Dzięki kamiennym kilofom mogę zacząć wydobywać węgiel i żelazo. Robi się go w ten sam sposób co drewniane kilofy, ale zamiast drewna używa się kamienia. Zrobiłem dwa kilofy.

    [​IMG]

    Mając te cuda techniki podreptałem do węgla aby go wydobyć. Udało mi się wydobyć 16 sztuk węgla. Węgiel jest surowcem napędowym - używa się go do robienia pochodni, pali się nim w piecyku i napędza lokomotywę. Poza pochodniami można w zastępstwie używać desek, ale węgiel jest wiele razy skuteczniejszy.

    [​IMG]

    Dobra, mając już jakiś wartościowy materiał, muszę go gdzieś trzymać, bo nie w plecaku. W tym celu w pudełku produkcyjnym tworzę skrzynkę magazynową. Robi się nią z 8 desek. Jak nazwa wskazuje, skrzynki magazynują wszystko co możemy mieć. Jedna skrzynka ma pojemność taką samą jak plecak. Ciekawostka - postawienie dwóch skrzynek obok siebie, aby się stykały łączy je i ich pojemność.

    [​IMG]

    Skoro jestem w domu, mam kijki i węgiel to zaopatrzę się w pochodnie. Pochodnie to jeden z najważniejszych przyborów górnika, bo rozświetla mroki jaskiń i kopalń. z jednego kijka i węgla można zrobić 4 pochodnie. Jak znalazł z 16 kijków i węgli zrobiłem 64 pochodnie (tyle ile może być w 1 kratce maksymalnie).

    [​IMG]

    W samą porę zdobyłem te pochodnie, bo nastała noc. Aby rozświetlić sobie okolicę, zamontowałem jedną pochodnię nad drzwiami domku. Dobra, skoro mam pochodnie czas wziąć się za ważny dla mnie projekt - Iglicę Światła.

    [​IMG]

    Jak pisałem, mam zamiar zbudować Iglicę Światła - wspaniały monument, który będzie mi pokazywał drogę do domu jakbym zabłądził. Na teoretycznym zachodzie (na lewo od wyjścia z domu, nad jaskinią przyszłą kopalnią) na wzgórzu mam zamiar zacząć budowę. Będzie to wysoka wieża o wielkiej wysokości o szerokości 1x1 klocka. Z widoku z początku budowy widzę że mam coraz więcej poddanych. Jak są posłuszni to ich zjadam.

    [​IMG]

    Iglicę zbudowałem z najpospolitszego materiału - ziemi. Na samym szczycie zamontowałem pochodnię i po dwie po bokach pod szczytem. Czyż nie wygląda wspaniale? Będzie mi bardzo pomocna w eksploracji wyspy. Budowa zajęła całą noc, ale warto było.

    [​IMG]

    Skoro Iglica Światła wskazuje mi drogę do domu wybrałem się na poszukiwanie surowców. I całkiem niedaleko, po drugiej stronie wzgórza na teoretycznym wschodzie znalazłem węgiel. Hura! I jak widać widać Iglicę. Wydobyłem tam jakieś około 20 węgla.

    [​IMG]

    Idąc na teoretyczną północ od tego węgla znalazłem coś ciekawego. Tak spacerując moją uwagę przykuł dziwny obiekt który musiałem zobaczyć. Podszedłem i co? Normalnie dynia Helołynowa. Musiałem ją wziąć. Na Minepedii poszukam potem co mogę z nią zrobić.

    [​IMG]

    Dobra, czas do domu. Idąc tak, znalazłem kaktusa. Ściąłem go. Z kaktusa można robić ciekawe pułapki, bo zetknięcie z nimi zadaje obrażenia wszystkim. Ciekawostka - Kaktusy można hodować tylko na piasku.

    [​IMG]

    Po dotarciu do domu, ustawiłem obok piasek, a na nim zasadziłem kaktusy. Ustawiłem też pochodnię aby jej światło przyśpieszyło wzrost.

    [​IMG]

    Dobra, pora rozpocząć budowę szybu kopalni. Ale najpierw przygotuję kopalnię, bo nie mogę kopać w byle jaskini. Muszę to robić z klasą. Ot dobudowałem do jaskini takie wejście i pochodnie.

    [​IMG]

    Gotowy do ekspansji pod ziemię, rozpoczynam kopać szyb o wymiarach 2X1, tak jak powinno. Uf, wykopałem dołek na głębokość jednego klocka, gdy się zorientowałem, że nie mam drabiny. Wracam ją dorobić.

    [​IMG]

    Drabinę robi się w kostce produkcyjnej z kijków, które ustawia się tak aby wyglądały jak 'H'. Szkoda że z jednego 'H" robi się jedną drabinę, więc stać mnie było tylko na 10 jak na razie. Jak wiadomo drabina służy do wchodzenia i schodzenia w pionie.

    [​IMG]

    Dzięki Bogu, w chwilę kopania udało się znaleźć węgiel. Węgla nigdy za wiele.

    [​IMG]

    Doposażony w drabinę, zacząłem kopać w dół. To chyba najgorsza część tej gry - kopanie na ślepo w poszukiwaniu złóż. Tak czy inaczej aby zaoszczędzić czas i drabiny stawiam je co drugi klocek (w schemacie skała-drabina-skała) bo i tak można z niej korzystać. Co jakiś czas ustawiam pochodnię aby mój wzrok miał łatwiej.

    [​IMG]

    Później pokopałem w dół jeszcze trochę, ale drabiny się skończyły i musiałem przestać. Zwróciłem się do domu. A przy wyjściu z kopalni co znalazłem? Jajko. Ciekawe.

    [​IMG]

    Wraz z końcem dnia dziś, jak i w grze, koniec odcinka. Pozdrawiam! :D
     
  3. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 3. - Kopać, kopać! Kopać węgiel!

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 3. - Kopać, kopać! Kopać węgiel!



    Ostatnio skończyłem na tym, że zawróciłem się do domu, bo skończyły mi się drabiny. Postanowiłem więc pójść pozbierać nieco piasku do hodowli kaktusów i wyrobu szkła. Piasek na szczęście szybko się zbiera.

    [​IMG]

    Po zebraniu piasku wracam na plantację kaktusów aby ją powiększyć. Głupio że jak jakiś klocek do zebrania wpadnie na kaktusa to się niszczy. Tak straciłem jeden klocek kaktusa. Ale z czasem jeszcze powiększę to plantację aby mieć wspaniały, żywy mur.

    [​IMG]

    Dobra, niech roślinki rosną, a ja w ten czas pójdę dorobić nieco drabiny. Szkoda że drabiny są tak drogie w drewno.

    [​IMG]

    Gdy 16 drabin zostało ukończonych, zrobiłem piecyk. Niestety zapomniałem dać skrina jak go zrobić, ale robi się go tak samo jak skrzynkę magazynową tylko że z kamienia.
    W piecyku zacząłem wypiekać 10 piasku na 10 szkła. Do opału użyłem jednego węgla. Drugi dałem na wszelki wypadek. Co najlepsze to można zostawić włączony piecyk, niech wypieka, a my możemy iść porobić coś innego.

    [​IMG]

    Kiedy szkło się produkowało, ja poszedłem na polowanie. Zabijając około 3 krowy udało mi się zdobyć 5 skór. Z skóry można zrobić podstawowe rodzaje pancerza. Niestety, na skrinie nie widać zabitej krowy, bo jak tylko je się zabije to szybko się wywalają na bok i wyparowują, no i nie zdążyłem pacnąć F10.

    [​IMG]

    Z zebranej skóry zrobiłem sobie śliczną czapkę. Co by nie mówić, ale ludek w pełnym wyposażeniu ze skóry wygląda szkaradnie.

    [​IMG]

    W ten czas produkcja 10 szkieł się skończyła. Na pewno się domyślacie do czego można użyć szkła - do szklarni i okien.

    [​IMG]

    No to mając te szkło czas porobić okna z prawdziwego zdarzenia a nie dziury w murze. i musicie przyznać że teraz moja chałupa wygląda ********** ;)

    [​IMG]

    Mając drabiny wróciłem do szybu, aby kontynuować przebijanie się do dna mapy. I tak kopią, kopiąc, kopiąc w dół... w końcu znalazłem węgiel. Co prawda wolałbym żelazo albo co lepszego ale nie narzekam. Zauważcie że teraz już mam betę ;)

    [​IMG]

    Potem kopiąc jeszcze niżej natrafiłem na wymarzone żelazo! Hura dla metali!
    Jak szalony zacząłem walić kilofem w rudę.

    [​IMG]

    I znów koniec drabiny. I prawie koniec drewna. Zawróciłem się do domu. i patrzcie jak mi kaktusy ślicznie powyrastały. Zebrałem je i posadziłem znów. W ten sposób mogę szybko nazbierać na ten żywy mur.

    [​IMG]

    Skoro już tu jestem, to wytopię w piecyku żelazo. Żelazo jest po prostu uniwersalne. Robi się z niego narzędzia, tory, wagoniki i takie tam.

    [​IMG]

    Kiedy żelazo się wytapiało, wybrałem się na teoretyczną północ do pobliskiego zagajnika uzupełnić braki w drewnie. Nazbierałem około 14 pni i sporo sadzonek. Aby zagajnik odrósł posadziłem sadzonki. Postawiłem też jedną pochodnię aby nieco przyśpieszyć wzrost.

    [​IMG]

    Akurat żelazo się skończyło wytapiać. To dobrze. No i dobrze że równo sześć sztabek, bo tak mogę zrobić 2 kilofy z żelaza. Dorobiłem też 3 kilofy z kamienia i drabinek między tuzinem a dwudziestką.

    [​IMG]

    Doposażony w nowiutki sprzęt ruszyłem z powrotem do szybu kopalni. Czy wy też nie uważacie że powinienem spersonalizować takie obiekty jak kopalnia czy zamek? ;) Tak czy inaczej schodząc coraz głębiej miałem coraz większe szanse na znalezienie czegoś wartościowego. I tak więc znów znalazłem węgiel.

    [​IMG]

    I znów kopanie w nieskończoność... Ale co to?! Na to czekałem. Dokopałem się do tzw. 'dolnej granicy mapy'. Można ją poznać po takiej oto skale co jest na skrinie. Ta skała jest po prostu niezniszczalna - niczym, nawet diamentowym kilofem i dynamitem - nie da się tego rozbić. To jest znak dla mnie że mogę przestać kopać szyb i zacząć tunel.

    [​IMG]

    Kopanie tunelu rozpoczynam na przeciwko drabiny. Będzie on w formacie 3x3xX (duże X jako niewiadoma długość). I już na samym początku mam uciesz bo znalazłem żelazo. No, będzie na wiaderko.

    [​IMG]

    Nieco dalej znalazłem tzw. czerwony proszek. Używa się go jako kabli i sprzętu specjalnego jak kompas i zegar. Z jednego klocka czerwonego proszku wypadają cztery proszki. Ciekawostka - jak walnie się w skałę czerwonego proszku zaczyna on świecić. Czerwony proszek mogę wydobyć tylko żelaznym i lepszym kilofem - gorszym po prostu nic z skały nie wypadnie.

    [​IMG]

    Idąc i przedłużając tunel kilofem znalazłem kolejne żelazo. Co to za urodzajny dzień!

    [​IMG]

    Na koniec dam skrin z widokiem aktualnie całego tunelu. W tle widać złoże węgla. Do zobaczenia Górnicy! :D

    [​IMG]
     
  4. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 4. - *********ać z mojej posesji cz.1

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 4. *********ać z mojej posesji cz.1


    Odcinek zacznę od sielankowego zbioru kaktusów. Co tu dużo mówić - kaktusy będą świetnymi przeszkodami dla potworów.

    [​IMG]

    Z posiadanego żelaza postanawiam zrobić swój pierwszy miecz. Z mieczem zawsze raźniej. Sami wiecie do czego służy miecz - do chlastania wrogów na kawałki.

    [​IMG]

    Zostało mi jeszcze nieco żelaza, więc zrobię z niego wiaderko. Wiaderko to jedno z moich ulubienszych narzędzi - można do niego brać wodę i lawę. Z lawy tworzy się fajne fosy nie do przejścia. A woda to do gaszenia pożarów posłuży.

    [​IMG]

    Skoro mam już się gdzie schować i czym odciąć wrogowi głowę, mogę spokojnie podwyższyć poziom trudności. Uwaga - teraz co noc będę się pokazywać potwory.

    [​IMG]

    Skoro jest noc, to mogę iść zapolować. Widzicie tam w oddali - czarne pająki z czerwonymi ślepiami. Kilka ich tam, to nie będę ryzykować.

    [​IMG]

    Wytężcie wzrok kamraci! Widzicie, tam za kaktusami? Szkielety z łukami się schowały. Do ataku!

    [​IMG]

    Ał! Nie, stop! *****! Zabiły mnie...

    [​IMG]

    Zrespawnowałem się. I musiałem znów ustawić poziom na najniższy, bo nie chcę znów umrzeć. Rzecz jasna wróciłem po equ co wypadło ze mnie. ********* tym idę kopać tunel. I tak kopałem zdemotywowany śmiercią. Udało mi się tam znaleźć nieco czerwonego proszku i żelaza.

    [​IMG]

    Znudziło mi się kopanie, to znów poszedłem polować na potwory. I patrzcie creeper! Heja na wroga! Zwycięstwo! I z niego dropł jakiś szary proszek czy co.

    [​IMG]

    o nie! Moja posesja oblężona! Do broni kamraci! A nie, jestem sam. No cóż... napierdalać!!! Może ciężko widać, ale jest tu parę szkieletów, zombiaków i creeperów.

    [​IMG]

    Ha! Kaktusy przeszły chrzest ognia, a raczej kolców. Jeden z zombiaków utknął na plantacji tej cudnej rośliny. Oczywiście w kilka chwil zginął. Dobrze że słońce, ten cudowny złoty kwadrat, wschodzi znad horyzontu.

    [​IMG]

    Po odparciu oblężenia, ruszyłem zniszczyć creepery, co przeżyły. Jak dla mnie crepera łatwiej zabić niż szkieleta. I patrzcie jaki dół zrobił lej po wybuchu. Mało mnie nie ******ło.

    [​IMG]

    Aby uzupełnić braki w zdrowiu, usmażę sobie Szynkę. I chodzi mi o tę świnkę i jej szynkę. Pieczona szynka, pycha!

    [​IMG]

    I o ile teraz walka była sielanką, to w drugiej części będzie totalny dramat!
    I jeszcze jedno - dziś Peegula odpala serwer w Minecrafcie i chętnych zapraszamy.
     
  5. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 5. - *********ać z mojej posesji cz.2

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 5. - *********ać z mojej posesji cz.2


    Po ostatniej szalonej nocy uznałem, że muszę część dobytku przenieść do bezpiecznej kopalni. Rozdzielenie surowców po pół da większą szansę na przetrwanie jakiegoś kryzysu. W tym celu zrobiłem drugą skrzynkę magazynową i zostawiłem z częścią własności w kopalni.

    [​IMG]

    Najwyższa wykorzystać kaktusy w celu do jakiego je hodowałem. Mają stanowić pierwszą linię obrony w razie ataku. Co prawda mechanika gry nie pozwoliła mi na zrobienie zwartego muru, ale taka palisada też może coś osiągnąć. Na skrinie widać, że kaktusy są niskie, ale tylko czekać aż szybko urosną. Oho, noc. Pora na przygotowanie się do walki. Postawiłem też mały mur, tak na wszelki wypadek.

    [​IMG]

    Nastały mroczne czasy. Czasy nocy. Nocą dzieją się same złe rzeczy. I tak podczas ucieczki przed bodajże szkieletem niechcący pacnąłem q zamiast w i zgubiłem swój miecz. Ojej...

    [​IMG]

    Zrobiłem sobie drugi miecz i... AAAAAAAAAA!!! Zobiak się chce wbić na chatę! *********aj z mojej posesji zgniły *****! AAAAAAAA!!!!

    [​IMG]

    Aby pozbyć się tego zgniłego ****** musiałem wybić okno. A zza okna, a raczej dziury w ścianie, widać że palisada z kaktusów świetnie sobie radzi. W czerwonych kółkach widać jak szkielet i zombiak utknęli na roślinkach i powoli umierają. Hehehe....

    [​IMG]

    Idź stąd...! Idź!!! *********aj!!! Nie!!!!!!! *****! Tylko nie to! ********** creeper! No ja nie wytrzymam. Szaleniec wysadził mi dom w powietrze! O ja nieszczęsny! Muszę znaleźć nową kryjówkę.

    [​IMG]

    Ile sił w moich prostopadłościennych nogach pobiegłem do kopalni i tam się zamknąłem. W oczekiwaniu na świt słyszałem przerażające wycie zombiaków i ciągłe odgłosy wciąż strzelających w drzwi szkieletów.

    [​IMG]

    Nie no... chciałem tylko zobaczyć ile ich jest, a tu puf! I nie żyję. I znów trza włączyć peaceful... Kurde mać.

    [​IMG]

    No nie... tak mało brakowało do wschodu słońca. A mogłem jeszcze trochę poczekać.

    [​IMG]

    Pora na odbudowę strat. Wpierw chałupa. Mając do dyspozycji dużo kamienia, to on będzie teraz głównym surowcem budowanym. Powiększę trochę domek o piwnicę i punkt obronny. Przy okazji znalazłem zgubiony miecz.

    [​IMG]

    Do piwnicy jeszcze nie mam większych planów, ale na pewno się przyda jako tajne centrum antykryzysowe.

    [​IMG]

    A tak wygląda mój odpicowany pałac. Szkoda że nie mam łuku. Bym nim kosił że hej z tego umocnionego dachu.

    [​IMG]

    No, trzeba wzmocnić jeszcze defensywę na teoretycznym południu drugim rzędem kaktusów i wysokim murem. Tak... to nie do przebicia!

    [​IMG]

    Pamiętacie jak sadziłem las? Patrzcie jakie piękne drzewa urosły. No i muszę je ściąć z dwóch powodów - 1. Bo potrzebuję drewna, 2. bo potwory lubią się wśród nich chować. Bez siekiery trochę to potrwa. Przez to że jest noc nic nie widać.

    [​IMG]

    No, po wielu godzinach walki z minerałami udało mi się. Stworzyłem najpotężniejszy, zaraz po Siedzibie Gildii Górników, fort! I niech terach mi się jakie potwory wbiją na chatę, to laptop poleci za okno. Na dodatek zbudowałem drugą Iglicę Światła (po drugiej stronie doliny) - tak dla lepszego efektu.

    [​IMG]
     
  6. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 6. - Nie baw się ogniem, lawą i wodą bo się w nocy zsikasz.

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 6. - Nie baw się ogniem, lawą i wodą
    bo się w nocy zsikasz w gacie.


    Jak mówi nazwa odcinka, łatwo się domyślić co będzie tematem przewodnim tego wydania.
    Korzystając z tego że świecący kwadrat na niebie był przed zenitem, wybrałem się na małą eksplorację teoretycznej północy. Tam za miniaturową pustynią znalazłem wejście do jaskini. A w tej jaskini co znalazłem? Normalnie źródełko magmy! Od raz chwyciłem za wiaderko i wziąłem trochę. Niestety, to że zakosiłem kwadrat-źródło sprawiło że lawa przestała płynąć i znikła. Pozwiedzałbym dalej, ale w oddali widziałem zombiaki. Nie chciałem puki czas ryzykować.

    [​IMG]

    Kiedy wróciłem z płynnym kamykiem do domu, zastał mnie wieczór. Wykorzystałem ten ostatni czas światła kwadrata z nieba na zbudowanie mini-lawospadu. Może to być dobra pułapka. No i czadowo wygląda. Skrin zrobiłem zanim lawa się rozlała po pobliżu. Jak ktoś jest chętny to dam skrin z ładnym widokiem.

    [​IMG]

    Jak nastała noc schowałem się w swoim domku. Z ufortyfikowanego dachu czujnie obserwowałem poczynania potworów. I nie podobało mi się że mogą sobie z góry wskoczyć do mnie. It is not gód for mi...

    [​IMG]

    FFFFUUUUUUUUU! Zbieranina potworów znów wygrała. Tym razem, znów, creeper wysadził mi dom. Tylko dlatego że się wychyliłem i BUUUM! Trza coś na to poradzić... Wiem! Zbuduję jeszcze większy mur, poszerzony o góry i usunę te durne półki na klifie. No i jeszcze dom...

    [​IMG]

    Korzystając z tego leju, powiększyłem piwnicę. I przy montowaniu dachu dla piwnicy wpadłem na pewien pomysł. Pomysł ten wymagał nie lada cierpliwości i zdolności matematycznych. Pomysłem było podziemne powiązanie siecią tuneli kopalni i domu. Dzięki temu nie trzeba by było już nocą ryzykować z zmianą lokacji. Byłby też podstawą do planu 'U-Boot'.

    [​IMG]

    Po stresie czas na trochę szaleństwa. Zgodnie z przepisem zrobiłem sobie... ten, no... zapalniczkę..? Nie, krzesiwo! Drżyjcie wrogowie bo okiełznałem potęgę ognia w 100%!

    [​IMG]

    No, pora zobaczyć jak spisuje się te nowe cacuszko... Zobaczmy co się stanie jak zrobię tak... ups!

    [​IMG]

    Ojejuniu! Chyba przypadkiem, niechcący, specjalnie podpaliłem las. No trudno się mówi... Kto chcę iść na kebaba?

    [​IMG]

    Po niemiłej rozmowie z leśniczym, którym jestem ja, zostałem wysłany na przymusowe kopanie tuneli. Ileż się nacierpiałem podczas starannego liczenia i planowania tunelu między domem a kopalnią. Możecie sobie myśleć że to łatwizna, ale chyba z godzinę siedziałem i liczyłem co do kwadrata aby się udało. I się udało.

    Widok z piwnicy na tunel:
    [​IMG]

    Oraz widok z szybu kopalni na tunel:
    [​IMG]

    Następnie wziąłem się za plan 'U-Boot'. Plan polegał na zrobieniu tunelu na poziomie linii brzegowej prost do morza. Po co? Aby móc sobie spokojnie gdzie trzymać łajbę i jako baza wypadowa na wyprawy morskie. I tu też nie obyło się bez wielu godzin rozkminowania i liczenia.

    Oto skrin (z zewnątrz. wewnętrznego nie dam, bo by było za dużo skrinów) wersji U1:
    [​IMG]

    Następnie wybrałem się na dziewiczy rejs. Widzicie tę małą wysepkę? W przyszłości zrobię z niej wysuniętą bazę wypadową na inne wyspy. Co by nie mówić, kierowanie łodzią nie należy do łatwizny, bo trzeba dobrze kurs trzymać oraz uważać aby na nic nie wpaść, bo łódka rozpadnie się na dechy.

    [​IMG]

    Wodny tunel U1 to był daleki krok w moim rozwoju cywilizacji jednoosobowej, ale posiadał sporo błędów - za wysoki poziom wody w tunelu i spływ przy połączeniu z wodą nie pozwalały na wpłynięcie łodzią z powrotem do tunelu. Trzeba było to naprawić. W takim razie wyrównałem poziom wody między morzem a tunelem (kolejne godziny pracy) i dodałem też suchy parking na łódź, bo jak jest pusta na wodzie to lubi sobie uciec. Ciekawostka - otwarte drzwi nie wpuszczają wody. Dobry patent. Potem ulepszyłem tunel do wersji U3, ale to w następnym wydaniu.
    Widok z wewnątrz:
    [​IMG]

    I widok z zewnątrz:
    [​IMG]

    Kiedy babranie się w wodzie znudziło mi się, to poszedłem na eksplorację teoretycznego wschodu. Znalazłem tam jaskinię, która wręcz pękała w sześcianach od ilości węgla. Dobre miejsce, ale zostawię je sobie na czarną godzinę.

    [​IMG]

    Kiedy znudziło mi się łażenie bez celu, postanowiłem że będę kopać w głównej kopalni aż mi się kilofy skończą. I tak kopałem Bóg wie ile czasu. Wiele kamieni się nazbierało, wiele kilofów pękło. Wiele razy musiałem wejść na WoW w tym czasie z nudów kopania. Ale w końcu dokopałem się do wartościowego złota. A bonusem było żelazo.

    [​IMG]

    Gdy nuda kopaniem sięgnęła zenitu, popłynąłem zrobić podwaliny wysuniętej bazy na tej małej wysepce. Poza tym że mam tam drewniany posterunek to nic więcej nie ma. A dopóty nie mam celów z zwiedzaniem innych wysp to dopóki nie będę wykorzystywać tej bazy.

    [​IMG]

    Dobra, wróciłem do kopalni. I znów dłuuuugo w niej siedziałem. Kopałem tak aż dokopałem się do podziemnego zbiornika z lawą. Na to czekałem. Miejsce spotkania z lawą mogę uznać za końcową granicę kopalni, która i tak jest w **** długa. Teraz mogę zacząć kopanie małych tunelików po bokach.

    [​IMG]

    Cofnąłem się o dobre kilkanaście kwadratów do tyłu i zacząłem drążyć mały tunel w ścianie. Znalazłem w nim żelazo. W w chwili gdy rozbiłem klocek z rudą, wystrzeliła zza niego lawa. Nosz ***** mać! Musiałem zrobić mały mur aby lawa nie zalała kopalni na dobre.

    [​IMG]

    Zawróciłem się na początek tunelu. I tam zacząłem kopać. Było warto. Znalazłem tam kilka diamentów! Diamentowe narzędzia, nadciągam! ;D
    To by było na tyle. I stanowczo nalegam aby oddać głos w ankiecie ;) Czuść!

    [​IMG]
     
  7. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Sezon 2. odcinek 7. - Resuscytacja sejwowo-aarowa

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Sezon 2. odcinek 7. - Resuscytacja sejwowo-aarowa


    Jak pisałem, sezon 1. zakończył się śmiercią tragiczną uszkodzonego sejwa.

    [​IMG]

    Ale nie powstrzyma mnie to przed pisaniem kroniki Górnika Kentucky'ego.
    Skoro nie mogę kontynuować tamtego przeklętego sejwu, to zaczynam nową grę.

    Wszytko piknie, ładnie. Rozpocząłem w jakiejś zatoce. To już coś, a nie jak ostatnio w górach. Od raz w oczy rzucił mi się piękny, mały półwysep (lewy, górny róg skrina). Tam zacznę budować swoje nowe imperium. I tym razem chyba daruję sobie fosę z lawy. Chyba.

    [​IMG]

    W czasie gdy maszerowałem w stronę półwyspu ścinałem napotkane drzewa. I jak tylko doszedłem do przylądka to i tam wykarczowałem las pod przyszły plac budowy. Jakimś utrudnieniem był nierówny teren, który trzeba było wyrównać.

    [​IMG]

    Dodatkowym bonusem miejscówki była mała jaskinia z złożem węgla. Coraz bardziej mi się tu podoba.

    [​IMG]

    W kilka chwil postawiłem drewnianą chałupę oraz dorobiłem meble i osprzęt.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Jak tylko dom był gotowy, to wybrałem się do tej jaskini po węgiel. Jaka była moja radość, jak pod węglem znalazłem żelazo!

    [​IMG]

    Posiadając węgiel, wyprodukowałem sobie nieco szkła. Powiększyłem też okna w domu aby mieć lepsze widoki. A ponieważ ta jaskinia będzie moją przyszłą kopalnią, to musiałem ją jakoś zabezpieczyć.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Na koniec zrobiłem mały szyb z domu do jaskini. I wiem że krótki odcinek, ale musiałem jakoś no...

    [​IMG]
     
  8. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 8. - Płomienie siarciste piekliste

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 8. - Płomienie siarciste piekliste


    Jak każdy szanujący się Imperator muszę wiedzieć gdzie rządzę. To był powód mojego rozpoznania po okolicy. I było warto bo znalazłem bambus (znalazłem 12 bambusa). Z bambusu robi się papier, a z papieru książki.

    [​IMG]

    Po powrocie do domu zrobiłem z bambusa papier (z trzech bambusów w poziomie można zrobić 3 kartki), a później książki (3 kartki . Papieru starczyło mi na zrobienie 4 książek (jedna książka z 3 kartek papieru). Do wytworzenia półki z książkami potrzebne są 3 książki i 6 desek. W ostatniej książce zatytułowanej "MeinKraft" opisałem swoje przygody z poprzednich reinkarnacji - jak to sobie walczyłem z hordą potworów, miałem piękny zamek z magmową fosą i w ogóle Mhrocznym Lordem. Książki na półce to tylko takie bzdety jak "Kapitał" czy "Moja Walka" - takie bajki dla dzieci.

    [​IMG]

    Dobra, koniec tej zabawy na świeżym powietrzu. Czas zejść w zatęchłe i ciemne tunele w poszukiwaniu bogactw. Pierwsiejszym bogactwem jest węgiel. Ale cóż to!? Podła podziemna rzeka chce mi odebrać należne mi minerały!

    [​IMG]

    Woda mi nie straszna! Czym sił w moich prostopadłościennych nogach bez kolan ruszyłem w stronę źródła. Mam zamiar okiełznać ten szalony i dziki żywioł jakim jest H2O!

    [​IMG]

    I co ty gupia wodo?! Zatkanie źródła to było mistrzowskie posunięcie. I patrzcie, bonus! Żelaza nigdy za mało! Wesołe żelazo dla wesołego górnika-imperatora.

    [​IMG]

    Jak mi się drabina skończyła, co nastało szybko postanowiłem coś zrobić z kamieniem co mi w kieszeni zalega. Wykminiłem że może być z niego świetny mur. A że nie mam tak wiele powierzchni do obwarowania to łatwo przyjdzie. I łatwo poszło. Widok na skrinie z wewnątrz grodu.

    [​IMG]

    Nie ma drewna, nie ma kamienia. No to czas pościnać parę drzew i rozdłubać kilka skał.

    Po uzyskaniu satysfakcjonującej liczby surowców podstawowych, rozpocząłem kopanie dalej w głąb.
    W miarę szybko, co mnie zaskoczyło, dotarłem do dolnej granicy mapy. No to dobra, robimy tunel. I oczywiście na pierwszy ogień poszedł węgiel. Ale... oczywiście znalazłem jeziorko lawy. Gdzie lawa, tam rzadkie minerały.

    [​IMG]

    Miałem racje. I to diamenty! DIAMENTY! Hmm.... lawa, diamenty... wiecie co mi chodzi po głowie...?

    [​IMG]

    Ile sił w girach pobiegłem do domu, by z resztek żelaza zrobić wiadro i z diamentów kilof. Do wiadra zgarnąłem nieco wody.
    Pewnie już domyśliliście się co chcę zrobić. Właśnie - wyprodukować obsydian aby zrobić... a to później powiem.

    Tak czy inaczej, wykorzystując fizykę wody z jednego wiaderka mogłem zrobić nieskończoną ilość obsydianu. Ale aby go wydobyć potrzeba było nie lada kombinowania bo jeden zły ruch i wszystko spłonie. Tak czy inaczej Uzbierałem tyle ile trzeba.

    [​IMG]

    Z uzbieranego obsydianu zbudowałem przed domem cudny monolit. Teraz tylko odpowiednie rytuały.

    [​IMG]

    Po odtańczeniu pewnej sekwencji, wybełkotaniu jakiegoś zaklęcia i spaleniu ofiarnego prosiaka na ołtarzu OTWORZYŁ SIĘ PORTAL DO INNEGO WYMIARU! Skąd ten pomysł? Znalazłem go w marginesowych zapiskach proroka Tleilaxu w księdze pt. "Byld najs hałs".

    [​IMG]

    Po zakończeniu się napawaniem widokiem dzielnym krokiem wkroczyłem w fioletową mgłę. Po falach wymiotów znalazłem się w jakimś dziwnym świecie... Pełnego ognia i cuchnącą śmiercią. Ileż tutaj jest rzeczy do zbadania. A ile ziem do podbicia!

    [​IMG]

    Po zwiedzeniu okolicy, stwierdziłem że nie ma tu nic specjalnie ciekawego. Zebrałem jeszcze kilka próbek okolicznych minerałów i wróciłem do domu. Z zapisków proroka wynikało że można tam spotkać Człek-świnio-zombiaki ale takowych nie spotkałem.
    Później zbadam te znalezione próbki - złoty proszek, szarobury żwir i krwista skała.

    [​IMG]
     
  9. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 9. - Ekspansja despoty Kentucky'ego

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 9. - Ekspansja despoty Kentucky'ego


    Dzień dobry! Dawno się nie widzieliśmy. Skargi możecie składać do moich rodziców za braki odcinków. Co więcej, wiele dni zbierałem materiał na ten odcinek i wiele rzeczy opiszę tylko z tego z skriny mi powiedzą. Tak czy inaczej mhroczne imperium Kentucky'ego zmieni się diametralnie. A co? Dowiecie się w tym odcinku.

    Ekhym..! Zaczynamy...

    Podczas penetracji jaskiń, które znalazłem za jeziorkami z lawy do obsydianu, znalazłem jakąś tajemną komnatę. Dziwne, zapiski proroka Tleilaxu nie mówiły nic, że na tych (pod)ziemiach można znaleźć jakieś pamiątki po jakiejś starożytnej, obcej cywilizacji! Ale jak mówi przysłowie "znalezione, nie kradzione" zaanektowałem zawartości komnaty (dwie skrzynie, sporo duperelów i kamienie z mchem).

    [​IMG]

    Po powrocie do domu z łupami, okazało się że owca wbiła na chatę. Kiedy zamknąłem drzwi! (Zauważcie że aby dostać się do kopalni nie muszę wychodzić z domu) Ta to ma tupet, tak wejść do zamku Imperatora! Cóż, dziś na kolację gulasz z owcy.

    [​IMG]

    W czasie między gulaszem a tym co teraz pokażę sporo kopałem sobie. I nazbierało mi się tyle kamienia że musiałem coś z nim zrobić. I tak sobie wykminiłem aby apgrejdnąć stolicę. Ot brukowane wszystko.
    Aha, podczas eksperymentu z piekielnymi surowcami wyszło że żółty proch w ilości dziewięciu tworzy jeden świecący blok. I niechcący go postawiłem na ziemi. Okazało się że zniszczony blok robi tylko jeden proszek...

    [​IMG]

    Z pewnością zauważyliście że drewniany pałac głupio wygląda gdy dookoła wszystko z kamienia. To oznacza tylko jedno - apgrejd pałacu!
    Podczas remontu dodane zostało kolejne piętro, ufortyfikowany dach oraz wieża obserwacyjna. No, siedziba godna władcy!
    Dodany został też niski mur wzdłuż całego brzegu. Nie wiem jak to profesjonalnie nazwać...

    [​IMG]

    Na koniec zrobiłem z mchowego kamienia śliczny chodnik.
    Ale mimo tego nie wszystko dobrze się skończyło. Podczas remontu zostały zagubione lub zniszczone zapiski proroka Tleilaxu. Jak teraz plemię Kentuckie sobie poradzi bez jego mądrości?!

    [​IMG]

    Mając fajny zamek z murem i wierzą wciąż czułem się niespełniony. Brakuje tu czegoś... Czegoś co budziło by strach i respekt wśród wroga... Coś co świadczy o najwyższej sile i mocy Imperatora... Potrzebuję....
    Fosy z lawy.

    [​IMG]

    Dobra, pora wybrać się na jakąś przygodę. Najlepiej do piekielnej dziczy.
    Ojej! Niedobrze!
    Po przejściu przez portal, coś się spsuło i nie działa!
    O ja biedny!

    [​IMG]

    Hura! Po złożeniu ofiary z chleba na portalu, ten znów się otworzył. Ale...
    Podczas składania ofiary coś oświeciło Imperatora. Jak mówią jego zapiski, został oświecony przez Kentulcoatla, że jego celem jest władza nad całym światem! Imperator, zaciekawiony tym zaczął wątpić w nauki Tleilaxa.
    Aby rozpocząć władzę nad światem, Imperator dostał od Kentulcoatla mnóstwo piekielnej skały i ziemi. Miał z nich zrobić fortyfikacje, bo jak głosi legenda - nikt nie zniszczy piekielnego muru. A z piekielnej ziemi praktyczny spowalniacz, aby przez przypadek nie wpaść do lawy.

    [​IMG]

    [​IMG]
    Kentulcoatl

    Kilka dni później, po drugiej stronie portalu została założona pierwsza Kolonia Międzywymiarowa. Dookoła portalu zbudowano mur, w środku magazyn, a wszystkiego strzegą stalowe drzwi otwierane ukrytymi włącznikami.
    Głównym celem KMu jest zbieranie i magazynowanie żółtego proszku, który jest potrzebny Imperatorowi w pewnym celu.

    [​IMG]

    Celem Imperatora jest zwiększenie jego prestiżu na arenie międzywymiarowej. Aby to spełnić musi z świecących bloków zrobić śliczny napis z swoim imieniem na zboczu góry, tak jak w Hollywood. Ale to trochę potrwa. Zgodnie z obliczeniami do zbudowania napisu "KENTUCKY" potrzeba 76 świecących bloków. 1 blok powstaje z 9 proszków. Do uzyskania 9 proszków potrzeba 9 bloków. Z tego wynika że do zbudowania napisu potrzeba... 684 proszki.

    [​IMG]

    Z czasem znów uzbierało mi się dużo kamienia. Tak dużo że nie miałem gdzie go trzymać. Trzeba było zrobić coś co wzbudzi respekt a i żeby Kentulcoatl był przychylny. Nawiasem mówiąc przez ten czas Imperator odszedł od większości nauk proroka Tleilaxu i skupił się na kulcie Kentulcoatla.
    W celu zwiększenia jego łaski Imperator nakazał zbudowanie wielkiej świątyni, gdzie oddawano by kult Kentulcoatlowi. Niestety, wokół tylko woda i góry. Pozostało jedno do wyboru: albo zrównać góry, albo zmienić wodę w ląd.
    Woda w ląd trwałoby krócej więc tak się stało.
    Powiększyłem i wyrównałem brzeg. Tam zbudowałem piramidę w stylu mezoamerykańskim.

    [​IMG]

    Cóż, kiedy w szkole na WOKu rysowałem w zeszycie plany wydawała się większa...
    Wiem że z mechowego kamulca by lepiej wyglądało, ale nie mam go tyle aby przynajmniej 50% tak zmajstrować.

    [​IMG]

    Po złożeniu ofiary z drzew i trzody chlewnej poszedłem poszerzać podziemne włości.
    Wiele kilofów upłynęło zanim to dam. Strasznie mnie ta sytuacja wkurzyła co mi się zdarzyło (albo lawa albo zawrotne tunele).

    Jak można zobaczyć na poniższych mapach:
    - Czerwona kropka oznacza szyb dom-kopalnia
    - Niebieskie kreski oznaczają tunele 3x3
    - JASKINIE to jaskinie jakie natrafiłem podczas kopania tuneli.
    - LAWA to wielkie, gigantyczne skupienie lawy, które absolutnie nie pozwala na kopanie
    - Czerwone strzałki to kierunek w którym pokazują skriny
    - Zielone kropki to miejsce zrobienia skrina

    System wydarzeń jakie mnie spotkały podczas kopania są zbyt skomplikowane i ciężko by było mi ich opisanie, co sobie daruję.

    [​IMG]

    [​IMG]

    W międzyczasie wypiekłem sporo naturalnego kamienia. Użyję go aby ulepszyć sobie dom do 3 poziomu. Ładniej niż ten popękany, co?

    [​IMG]

    Z ciekawości co kryją podwodne odmęty zanurkowałem.
    Tak pływając niczym delfin (wyskakując co chwila łyknąć powietrze) zwiedzałem podwodę. Nic poza ziemią i... bandą kopulujących ośmiornic. W pierwszej chwili żem się wystraszył i wróciłem do domu po miecz bo nie wiedziałem co to. Potem się przyjrzałem i to głowonogi. Zatłukłem paskudy otrzymując 13 czarnych cosiów.

    [​IMG]

    Jak zapoznaliście się z mapą kopalni, ciężko będzie mi teraz z wydobyciem, zwłaszcza że to mało wydajne. Z doświadczenia wiem że lepsze od kopania Kentulcoatl wie jak długich tuneli jest eksplorowanie jaskiń.
    Wykorzystując to że nie byłem po drugiej stronie wielkiej wody wybrałem się tam.
    Niestety, mały wypadek z krzesiwem i kurczakiem doprowadził do tego że, heh, spaliłem spory las.

    [​IMG]

    Jak się okazało, tuż za rogiem góry z wodospadem (widać ją na powyższym skrinie) jest uberwielka jaskinia węglem i żelazem płynąca. Dosłownie! Gdzie okiem sięgnąć węgiel i żelazo! Normalnie już wiem gdzie będę prowadził nowe wydobycie i gdzie będzie prowadzić kolejka jak zrobię tam most bo nie chcę tam wpław pływać ciągle.

    Ciekawe było że ta jaskinia była wielopoziomowa i żeby dostać się niżej była mi potrzebna drabina. Normalnie tak się po niej nabiegałem że tylko kończące się pochodnie mnie zatrzymały. W międzyczasie znalazłem dużo węgla, żelaza i kolejną kryjówkę starożytnej cywilizacji!

    [​IMG]

    Kończące się pochodnie i przytłaczający rozmiar uberjaskini zmusiły mnie do powrotu do domu. W przyszłości będę musiał zbudować jakąś drogę do tej jaskini. Do zobaczenia!

    [​IMG]
     
  10. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 10. - Za górami, za lasami...

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 10. - Za górami, za lasami...


    Dzień dobry! Mam dla was taką informację - rozegrałem już tyle do przodu, że ledwo pamiętam co się działo (skriny w tym odcinku zrobione 24 stycznia, czyli dawno) i wystarczy jeszcze na jakieś 4 odcinki (bez grania w Minecrafta od tej chwili). Plus wykorzystam też technikę Milvenowską do robienia grafik ;) Niestety, coś z kolorami się wali...

    No to jazda!

    Jak dobrze wiecie z ostatniego odcinka, znalazłem po drugiej stronie Wielkiej Wody bogatą jaskinię. Tyle do wyeksploatowania! Niestety, komu by się chciało zawalać taki kawał wpław albo nawet statkiem do domu i z powrotem. Dlatego trzeba będzie wykorzystać moc stali! Setki szyn i kamieni poszło na zbudowanie mostu kolejowego na drugą stronę. I niespodzianka - gif! Czas zmiany to około 2 sekundy.

    [​IMG]

    Później, z uzbieranego "mchowego kobblestona" ulepszyłem świątynię Kentulcoatla.
    Na zrobienie stuprocentowej zielonej świątyni będzie trzeba wiele mchu...

    [​IMG]

    A cóż to?! Podczas przeglądania kuferka z skarbami znalazłem jakąś starą książkę. Naprawdę chciałbym wplątać w to jakiś wątek fabularny z EUFIowymi bogami czy cóś, ale nie mam pomysłu.
    Przyjmijmy więc że jeszcze jej nie czytałem ;)

    [​IMG]

    Wróćmy do jaskini.
    Mam już most i tory. Brak tylko jakiegoś schronienia z magazynem. Ponieważ rzygać mi się chce od kobblestona, wykorzystam liczny w posiadaniu piekielny kamień. Powstała z niego śliczna kwaterka. Na koniec jeszcze małe ulepszenia - płot antyzwierzakowy-i-antykriperowy oraz bezpośredni szyb z kwaterki do jaskini.
    Miejsce to od dziś będzie się zwać "Stacja Kopalnia" (zastanawiałem się też nad "Jaskiniowo" ale coś mi w tym nie pasuje).

    [​IMG]

    Niestety, przyszły chude godziny (bo nie lata) gdzie bogata jaskinia stała się biedna i Stacja Kopalnia prawie stała się bezużyteczna.
    W tym celu zwołał Zebranie Stanów Generalnych (lista członków - Imperator - koniec listy), aby pomyśleć co dalej z SK.
    Po wielu godzinach zażartej dyskusji zaproponowano plan przemiany pobliskich polan i płonącego zagajnika w kopalnię odkrywkową. W tym celu postanowiono użyć TNT (Totalnie Niszczący Teges). Niestety, jakaś nieodpowiedzialna świnka wszła w paradę.

    [​IMG]

    Mamy dziurę! Ale... coś mała ta dziura. A TNT brak... Hm....
    Wiem! Wykorzystam darmową siłę niszczącą w postaci kriperów!
    Cip-cip-cip! Taś-taś-taś moje kriperki! Mam dla was zadanko... :Devil:

    Tak oto przez parę nocek udało mi się z piaskownicy zrobić pokaźną dziurę. Ale mnie to nie zadowala! Chcę kamieniołom aż do bedrocka! Nie, aż do Void'u! Buhahahah!

    [​IMG]

    Tyle na dziś. Jak mi się zachce to dziś kolejny odcinek albo jutro. Nie napiszę że "albo nigdy" bo nie chcę być przez was rozszarpanym i wrzucenia moich kawałków do wulkanu :p
    I ktoś kto uważa że ma szanse to niech napisze jakim chce być bogiem w wątku fabularnym ;) (ale to ja wymyślam imię)

    Pozdrawiam!
     
  11. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 11. - Na północ na Alaskę!


    Wieczór Dobry! Jak pisałem, znalazłem czas aby zaspokoić wasz nałóg jeszcze bardziej. I powiem tyle że technika Milvenowa to coś świetnego!


    Imperator tej nocy miał dziwny sen. Śniło mu się że rozmawia z jakimś krasnalem co mu mówił że musi iść do jakiegoś bObera. Podobno ten bOber coś od Imperatora chciał, a krasnal miał mu to przekazać. Koniec z jedzeniem surowej szynki przed spaniem.

    [​IMG]

    Pierwsze co Imperatorowi się skojarzyło to to, że może znów jakiś bóg czegoś od niego chce, tak jak to było z Kentulcoatlem...? Od raz chwycił za książkę z kuferka i w skorowidzu poszukał krasnala. Okazało się, że owy krasnal to Milveculti i jest bogiem ruchomych obrazków oraz szybów kopalnianych. Szkoda że Imperator nie wiedział czym są owe ruchome obrazki. Coraz bardziej się tym wszystkim frustrował. W końcu otworzył na stronie tytułowej i przeczytał tytuł - "Elementarz dla górników" autor - Prorok Tleilaxu. I Imperatora aż oświeciło. Ciąg dalszy fabuły w przyszłym odcinku :p

    [​IMG]

    Milveculti z snu Imperatora

    Po szalonym poranku, Imperator ruszył tak nieco na północny wschód. Ot, tak z ciekawości. I warto było. Znalazł pokaźną jaskinię z dwoma wejściami. Chyba szykuje się kolejna dostawa węgla i rudy żelaza. Warto było zejść na dół. Imperator ucieszył się jak małe dziecko jak znalazł dwa pokoje OC (Obcej Cywilizacji), bo mógł zrabować ten unikalny mchowy kobleston. Imperator wykminił że musi zrobić jakąś rakietę albo wielkie działo aby dolecieć na planetę OC.

    [​IMG]

    Po powrocie do domu z łupami, Imperatorowi zaczęło się nudzić. I tak sobie wykminił - 'a może by tak wziąć łopatkę, wiaderko i iść na plażę...?'. Jak powiedział tak się stało. A ze znanym impetem Imperatora to zbudował fosę i most.

    [​IMG]

    Po zabawie nad wodą trzeba pomyśleć o obowiązkach. Znów użyto TNT. Teraz to tak głęboko że aż do tunelu w jaskini. A tam w pobliżu był kobleston. Dziwne, nie robiłem nic w jaskini. Myślałem że to już jakieś uberodkrycie, ale to był tylko zwiedzony pokój OC.

    [​IMG]

    Nosz kurde ja niemogę! Te podłe zwierzęta są bardziej irytujące niż kripery! Włażą do wagoników i bóstera, robią zamieszanie i srają gdzie popadnie. Już ja to ***** naprawię! I tak zamiast ziemi mam piaskowiec (koblestone z piasku) aby nie respiły mi się te dzikusy oraz spowalniak z piekła (tak dla piću).

    [​IMG]

    Po kolejnej nocy zabawy w berka z kriperami wybrałem się na zbieranie łupów po spalonych słonecznym światłem szkieletach i innych paskudach. Tak spacerując zauważyłem pewną anomalię. Drzewo o liściach w dwóch odcieniach. Potem moją uwagę odwracają wysokie drzewa oraz... śnieg! Czym siła w moich prostopadłościennych nogach pobiegłem obczaić sprawę. No normalnie gdzie okiem sięgnąć śnieg (PS: jak włączyć aby śnieg/deszcz padał?). Na dodatek odkryłem "egzotyczne" białe drewno. <szepcze czyjeś imię>, wiem co będziemy dzisiaj robić!

    [​IMG]

    Jak było powiedziane tak się stało. Postanowiłem zbudować bazę tam gdzie zaczyna się śnieg. Ale wpierw tory. Znów wiele żelaza poszło na nie.

    [​IMG]

    Po ciężkiej pracy powstała ta oto baza. Nazwana została ona mianem "baza Polarna". Fajnie co? Ponieważ znudziło mi się budowanie z kamieni itp. to teraz zrobiłem taki śliczny z drewna. :>

    [​IMG]

    Na koniec dodam, że Baza Polarna będzie głównym tartakiem. Dlatego posadziłem tam dużo drzew.

    [​IMG]

    Do następnego odcinka!
     
  12. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 12 specjalny 1

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 12. specjalny 1.

    Przewodnik turystyczny



    Gdy po ciężkiej pracy w śniegu Imperator poszedł spać, znów coś go nawiedziło. Tym razem było to wielkie oko które "mówiło" że zwie się Medievistzal. Oko powiedziało, że jest patronem tektonikusa (Imperator znów nie wiedział co to jest) oraz bogiem zemsty. A zemstą za złe traktowanie trzody chlewnej przez Imperatora będzie plaga zwierzaków blokujących tory. Imperator wygarnął mu, że zagrodzi tory płotem i już! Ale płot to za mało, oj za mało - jak powiedziało Oko
    Ciąg dalszy fabuły w przyszłości ;)


    [​IMG]
    Medievistzal z snu Imperatora

    Ten odcinek ma na celu przedstawienie Mrocznego Imperium za pomocą magicznego tektonikusa.
    Wpierw przedstawię najważniejsze rzeczy (od lewej strony).

    [​IMG]

    Świątynia Kentulcoatla
    Obiekt kultu religijnego zbudowany po części z materiałów pozaziemskich.

    [​IMG]

    Mroczna Siedziba
    Serce i Mózg Mrocznego Imperium. To tutaj magazynowane są wszelkie ważniejsze materiały i to tutaj powstają szalone plany podboju świata. I to stąd można wybrać się do piekła.

    [​IMG]

    Stacja Kopalnia
    Nie widać jej, bo jest za górą. Jest to baza dla pracy w kopalni odkrywkowej oraz przystanek do Bazy Polarnej.

    [​IMG]

    Kopalnia odkrywkowa
    Eksperymentalny rodzaj kopalni. Fajnie się ją robi, ale do tego potrzeba mnóstwo TNT oraz armii kriperów.

    [​IMG]

    Stacja Polarna
    Świeży nabytek Imperatora. Jest to główny tartak oraz przyszłościowa baza wypadowa na północ. Aby się dostać na SP trzeba pokonać spory kawał drogi.

    [​IMG]
     
  13. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 13. - Powrót Króla

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 13. - Powrót Króla


    [​IMG]

    I stało się. Władca prawowity wraca. Zawdzięczajcie to nekromancie Milcle i jego pachołkowi Simonersowi. To tyle na wstępie po wielu tygodniach urlopu. Cholipcia, tak dawno nie grałem że raz-dwa przelecę ten odcinek i jedziemy dalej!

    Jedyne co pamiętam (i co mówią mi skriny) to na ten czas zająłem się syzyfową pracą grodzenia torów. Było to niezwykle odpowiedzialne zadanie. Odpowiedzialne zadanie dla odpowiedzialnego Imperatora. Ileż drewna poszło na te wszystkie płoty i ile łopaty poszło na kopanie wilczych dołów! Znalazło się też miejsce na magmowy strumyk. A wszystko przez te podłe animalsy! Dobrze że nie ma w panteonie obrońcy zwierząt bo by mnie zaspamił kriprami.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    Gdy infrastruktura była już bezpieczna wybrałem się na wycieczkę. Zgodnie z mapą od Medievistzala pokierowałem się na prawy górny róg świata. Miałem znaleźć tam coś ciekawego. Po wielu... eee.... minutach drogi przez śnieg (muszę kogoś nająć do odśnieżania) znalazłem coś ciekawego. Tym czymś jest jeziorko z lawą. Ależ tu pięknie! W sam raz na industrializację!

    [​IMG]

    W parę dni udało mi się sklekotać chałupę oraz sieć kolejową. A co najważniejsze - prawie cały odcinek torów jest na wysokości dwóch klocków w górze na koblestonowym moście! Aby już żadne zwierze nie przerwało mi podróży. Ponieważ jest tu takie ciekawe zjawisko geologiczne, to i pobliska ziemia musi skrywać jakieś skarby.

    [​IMG]

    Kierując się tą myślą rozpocząłem kopanie szybu kopalnianego bezpośrednio pod chałupą. Po dotarciu do tej-skałki-co-się-nie-da-rozwalić-a-zapomniałem-jak-się-nazywa rozpocząłem drążyć. I drążyć, drążyć, drążyć. Aż do urzygu. Znalazło się nieco wszystkiego po wielu godzinach łupania. Znaleziska możecie obczaić na skrinie.

    [​IMG]

    AAAAAAA! Podłe owce! *********ać mi z podwórka już! Już ja pierdolnę (proszę dodać tamto słowo do autocenzora) siekierą *****! Nie ma takiego bicia! I żeby mi to było ostatni raz, zrozumiano?!

    [​IMG]

    [​IMG]

    Dużo kiedy indziej (czas nieznany) podczas zwiedzania świata natknąłem się na przedziwne zjawisko. No nie wiem jak to nazwać. Sami zobaczcie!

    [​IMG]

    Po powrocie do domu musiałem jeszcze bardziej usprawnić obronę torów. Tym razem na linii "Mroczna Siedziba"-"Stacja KOPALNIA" dobudowałem koblestonowy mur, aby wstrętne łaciate nie wbiegało mi pod tory.

    [​IMG]

    I kolejna ekspedycja. Tym razem w poszukiwaniu Cactaceae. Są to rośliny o niezwykłych właściwościach. I znów potrzebna była pomoc mapy Medievistzala. Udałem się w stronę dolnej krawędzi świata, gdzie jest pustynia. Na cześć wielkiego Imperatora, nazwałem ją Pustynią Kentucką. Na miejscu były też Cactaceae.

    [​IMG]

    Z powodu tego że Pustynia Kentucka jest daleko od Mrocznej Siedziby to potrzeba tutaj bazy. Baza to nie problem, ale gorzej będzie z siecią kolejową. Sami zobaczcie na mapę i powiedzcie która trasa może być najlepsza.

    [​IMG]
     
  14. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 14. - Lepszy niż TeŻeWe

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 14. - Lepszy niż TeŻeWe


    Witam! To mój pierwszy odcinek filmowy. I z miejsca przepraszam za słabą jakość, zacięcia i brak mojego głosu w filmiku.

    Nad budową tej dwuliniowej trasy spędziłem wiele godzin, zużyłem setki koblstonów, torów i pochodni, straciłem wiele nerwów w czasie planowania. Mam nadzieję że mimo niedogodności spodoba się wam :) Później dam mapkę z tektonikusa jak to wygląda.

    [video=youtube;d_4nFBENw8Q]http://www.youtube.com/watch?v=d_4nFBENw8Q[/video]
     
  15. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 15. - Re-centralizacja

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 15. - Re-centralizacja


    Gdy linia kolejowa TeŻeWe była gotowa, pora zrobić coś do czego miała prowadzić - Bazę Pustynną "Oaza". Głównym celem "Oazy" jest rzecz prosta - hodowla kaktusów. W parę chwil zbudowałem nowoczesną, ceglaną posesję z drewnianym dachem. Co do dachu to później zmieniłem go na drewniane slabsy (te połówki co można z nich robić schody).

    [​IMG]

    Ponieważ do wody daleko (aż nad Wielką Wodę - morze/ocean/jezioro) zbudowałem pierwszą studnię (bo zwykle to daleko nie mam do wody). Trzeba przyznać że takie nieskończone źródełko to dobra sprawa.

    [​IMG]

    No i najważniejszy cel - plantacja kaktusów. Ponieważ na gwałt nie potrzebuję wiele tej rośliny o niezwykłych właściwościach zasadziłem 12 sadzonek. Zgodnie z moimi obliczeniami w pierwszych zbiorach będę mieć 36 kaktusów, odjąć 12 na kolejny siew daje mi 24 kaktusy na zbiór. Później zrobiłem jeszcze obok plantację trzciny cukrowej vel bambusa ale coś skrin się nie pacnął. No trudno.

    [​IMG]

    Ostatnią rzeczą jaką zrobiłem na pustyni było pokazanie światu kto tu rządzi niepodzielnie. Nieco wełny i lapisu lazuli dało taki oto przepiękny napis, niczym w Holiłód. W nocy słabo widać, ale nie chciało mi się do rana czekać z tym. Taki sam efekt chciałem/chcę zrobić na klifie koło mrocznej siedziby z świecących klocków ale mam za mało świecącego proszku. Dodam jeszcze że niebieski napis wisi w powietrzu ;)

    [​IMG]

    Nieco później, zainspirowany słowami Laverisa de Navarro
    zbudowałem prostą, lecz posiadającą potencjał fontannę. W przyszłości chcę zrobić coś epickiego. Tylko aby to zrobić muszę iść do szkoły, bo tam mam najlepsze pomysły.

    [​IMG]

    Fontanna dała mi kolejny pomysł na zabawę w wodzie. Postanowiłem zbudować Udnerwater Bazę. Ileż uber-wytrzymałych nowoczesnych polimerów (szkła) i kombinowania poszło na to. Ale udało się. Tajnym przejściem z Mrocznej Siedziby można dostać się do podwodnego tunelu kierującego do Underwater Bazy. Co prawda jest tam tylko jeden pokoik, ale to dopiero pierwsza faza Waterkampf. Ponieważ na szkle nie chcą przyczepiać się pochodnie to jako oświetlenie w korytarzu użyłem świecących dyń.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Później (to było wczoraj) nastały mroczne czasy. Czasy obłędu. Legenda o Herobrinie tak wypaczyła Mhrocznego Imperatora że ten w obłędzie myślał że Herobrine go prześladuje w jaskini. Materiał filmowy przedstawia niezidentyfikowane odgłosy. Uwaga - jak w połowie filmiku włączy się (tzn. ja włączyłem w czasie nagrywania) pauza (main menu) to po prostu już nie oglądajcie bo tak będzie do końca (w tym czasie ogłosiłem swój obłęd na sb).

    [video=youtube;Zaf4QOzINLM]http://www.youtube.com/watch?v=Zaf4QOzINLM[/video]

    Ale z Imperatorem się nie zadziera. Już chciał wysadzić jaskinię w powietrze ładunkiem wybuchowym, gdy po głębszym zbadaniu sprawy okazało się że te odgłosy wydawały kałamarnice. Cóż, za psucie humory i zdrowia psychicznego Imperatora zostały skazane na śmierć natychmiastową poprzez zadźganie mieczem.

    Niestety, mimo tego że zagadka odgłosów została rozwiązana to nadal nie rozwiązywało to zagadki dziwnych formacji skalnych jak podejrzane schodki z żwiru czy równa jaskinia. Jak tylko zbadałem całą jaskinię (i wyeksploatowałem ją co do surowca) to postanowiłem nigdy, NIGDY do niej nie wracać.

    [​IMG]

    A dziś zająłem się rozwojem infrastruktury i kultury w Mrocznej Siedziby. Wpierw zająłem się stroną estetyczną. Chciałem zrobić pola pszenicy, coby ślicznie wyglądało. Niestety, coś niszczyło sadzonki i rozwój pola szedł, idzie opornie. Może postawię płot aby mi świnie i krowy nie niszczyły pola.

    [​IMG]

    Następnie w miejscu respałna zbudowałem ładny pałacyk z piaskowca. Później zamienię kamienny dach na dach z piaskowca (bo dopiero w czasie pisania znalazłem na minepedii że można robić slabsy z piaskowca). A w środku jak na razie pusto, poza stołem do rzemiosła. Za to mam w środku śliczny perski dywanik.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Ponieważ każdy zaczyna robić własne logo (moje wielkie napisy "Kentucky" się nie liczą) postanowiłem na spontana coś wymyślić. No i tak - czym cechuje się moje Imperium - despotyzm Imperatora, grabieże i nieposzanowanie innych. Stąd wpadłem na pomysł na logo, godło, herb. "Ognisty Sejmitar" Mhrocznego Imperatora Kentucky'ego symbolizujący jego władzę niepodzielną, płonący ogniem wiecznym, niszczący wszystko co stanie na drodze Imperatora. Ciekawostką jest że czerwony kamień z piekła płonie wiecznie.

    [​IMG]

    Mam nadzieję że się podobało. Następny odcinek nieprędko bo nie mam pomysłu co robić no i od poniedziałku do szkoły co mocno uszczupli mój czas.
     
  16. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 16. - Do trzech razy sztuka, czyli Imperator wieczny tułacz

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 16. - Do trzech razy sztuka, czyli Imperator wieczny tułacz


    [​IMG]

    Moi drodzy, zebraliśmy się tutaj aby uczcić pamięć świętej pamięci sejw do AARa. Przez wiele tygodni służył nam rozrywką - dla mnie bo na nim grałem, dla was - bo pisałem z niego AAR. Teraz, gdy EarthMap zniszczył go, Imperatorowi nie pozostaje nic innego jak podbić ten przeklęty Świat... Zemścić się za stratę swego domu...

    Za pomocą czarów Kentulcoatla Imperator znalazł się na środku jakiegoś wielkiego stepu. Niestety, w tej odysei nie może już liczyć na bogów. Musi samemu stawić czoło temu, co czai się tutaj. Ostatnią wskazówką jaką dał mu Kentulcoatl, nim ten odjechał do nieba na swym złotym rydwanie, było to: "Mknij na północ! Przez morza i piaski! Aż dotrzesz do ziemi obiecanej! A teraz jadę do domu, bo głodny jestem." Jedyne co miał przy sobie Imperator było nieco wełny. A więc wszystko od początku...

    I tak patrząc jak złoty rydwan leci ku niebu, ruszył w kierunku mu powierzonym. Po kilkunastu metrach dotarł do jakiejś góry, z której szczytu spojrzał na miejsce, skąd tu się dostał. Na skrinie widok na "południe".

    [​IMG]

    Imperator biegł. Ile sił w prostopadłościennych nogach biegł. Cały dzień i noc. Gdy wzeszło słońce Imperator upewnił się że biegnie w dobrym kierunku. Na szczęście tak.

    [​IMG]

    Po kilku dniach i nocach biegu przed siebie i zbieraniu okazyjnie dyń, Imperator dobiegł do morza, prawdopodobnie Śródziemnego. Stamtąd Imperator odbił w lewo.

    [​IMG]

    Po przebiegnięciu nieco na zachód, Imperator wskoczył do wody i zaczął płynąć na północ. Po długich chwilach dopłynął do jakiegoś lądu. I tu zaczęły się schody, bo nie wiadomo co to za wyspy.

    [​IMG]

    Po wyjściu na ląd rozpoczęto znów bieg na północ. Przez góry i stepy tracił Imperator coraz więcej orientacji. Szczytem dezorientacji było to że dobiegł do jakiś małych wysp. Na skrinie widok "południa" z wysepek.

    [​IMG]

    Po wkroczeniu na wyspy Imperator pobiegł na północny wschód. Warto było. Znalazł się na płaskim terenie z umiarkowanym zalesieniem. Co ciekawe, pobliski zbiornik wody nie może być morzem/oceanem bo jest stosunkowo płytki. Na dodatek pod wodą jest sporo różnego rodzaju surowców.

    Witamy na ziemi obiecanej...
    [​IMG]

    W parę dni imperator ogarnął tutaj małą bazę. Dom z podstawowymi artykułami.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Ważną rzeczą jest fakt że jest tutaj (wszędzie) mało węgla. Stąd potrzebne jest odnawialne źródło węgla w postaci drzew.

    Kamieniołom, tuż obok domu, służy zaopatrywaniu w kamień bo nigdzie indziej poza podwodą go nie ma.

    [​IMG]

    Ostatecznie jestem nad jakimś wielkim jeziorem (chyba) w którym jest sporo surowców. Brzeg jest mocno postrzępiony a nad wodą "istnieją" kaktusy (po prostu wiszą sobie w powietrzu nad wodą). Cała okolica jest płaska z dużą liczbą średniej wielkości drzew.

    [​IMG]
     
  17. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 17. - Kentugrad

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR
    Odcinek 17. - Kentugrad


    Wykorzystując pewien myk z mapką i klawiszem print skrin udało mi się zrobić mapę Wielkiej Tułaczki Imperatora. Rozpoczynając gdzieś w Afryce, przebiegł sawanny i pustynie. Następnie przepływając wpław Morze Śródziemne dotarł do Grecji. Skończyło się to maratonem przez Bałkany i peryferie Europy. Gdy dotarł do wysp estońskich odbił w lewo, gdzie napotkał jezioro o bogatym w surowce dnie. Rdzennie jezioro nazywa się "Ładoga" i planuje się przemianowanie jej nazwy na inną.

    Z pogłosek Imperator dowiedział się że niejaki Mak'Dżi też pojawił się na tym świecie, chyba nawet w tym samym miejscu, ale zamiast na północ ruszył na wschód gdzie też osiedlił się nad jeziorem. Na tę wiadomość Imperator wysłał do Ugandy (bo tak się zwie polis Mak'Dziego) świnkę z notą o założeniu ambasady. Nadal oczekuje odpowiedzi.

    Ciekawe, skoro poza Imperatorem ktoś tu żyje, to kto wie ile jeszcze polis na tym świecie jest...?

    [​IMG]

    Po założeniu, jeszcze bezimiennego, polis Imperator rozpoczął eksploatację dna Ładogi. Sporo było tam najróżniejszych minerałów. Co prawda wydobyłem jakieś 85% (bo resztę albo przeoczyłem albo był to redstone który za długo się łupie i można utonąć) i trwało to około półtora godziny. Nie ukrywam że była to harówka, gdyż co chwila trzeba było wypłynąć aby złapać dech. No i gdyby nie świecące dynie to bym wydobył z jakieś 65% bo bym nie zauważył.

    Gdy dno było prawie puste minerałów, Imperator z ciekawości pacnął lapis-lazulem owcę, która zmieniła kolor na niebieski. W przyszłości można zastosować tę metodę do znakowania stad, aby żaden owcokrad nie tknął łapy na własności Imperatora.

    [​IMG]

    No i jeszcze, tak dla formalności skrin z ilością podmorskich skarbów. Na wydobycie tego wystarczyły 2 kamienne kilofy oraz jeden żelazny.

    [​IMG]

    W międzyczasie, gdy Imperator domyślił się gdzie jest konkretnie, nadał nazwę swemu polis. Od dziś te miasto zwać się będzie Kentugrad, na cześć Imperatora Kentucky'ego. Oczywiście jest potrzebne oznakowanie.

    [​IMG]

    Imperator po uroczystości nazwania miasta, usiadł na brzegu Ładogi i oglądał wschód księżyca. I wiecie co wykminił? Że te nadwodne kaktusy są szpetne. Nie marnując czasu rozpoczął karczowanie. Co by nie mówić żal byłoby spalić tę cudną roślinę. Dlatego Imperator zbudował małe poletko z piasku i tam posadził sadzonki kaktusików. Dodatkową zaletą będzie to że niemądre animalsy będą wbiegać na nie i zostawiać po śmierci od okaleczeń liczne fanty w postaci skór, piór i szyneczki.

    [​IMG]

    Mało tego! Imperator zafascynowany ekologią posadził wielki las! Co prawda sam wykarczował wcześniej dziesiątki drzew, ale taka dola Imperatora. Jak już kiedyś pisałem - na tym świecie odnawialne zasoby to podstawa! W sumie posadzono ponad 50 sadzonek, które ciągną się aż za horyzont.

    [​IMG]

    Nie dało się ukryć, że w małym pałacyku Imperatora nie było wiele miejsca na magazynowanie. Trzeba było postawić odpowiedni budynek w tym celu. Z ściętych zeszłego dnia drzew powstał ten oto magazyn. Jak na razie znajduje się w nim 8 dużych skrzyń oraz stolik do rzemiosła. Skrzynie dzielą się na:
    1) Drewno
    2) Rośliny
    3,4) Ziemia, żwir, piach, kamienie
    5) Wełna i barwniki
    6) Pierdółki
    7) Minerały
    8) Metale

    W razie potrzeby magazyn zostanie powiększony o piwnice.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Nieco później Imperator postanowił wyruszyć na ekspedycję na Ural. Okazał się to kiepski pomysł. Musiał zawracać łodzią, gdzie wylądował w okolicy półwyspu kolskiego. Stamtąd spacer aż do domu. Skoro transport morski jest na tym świecie tak ważny, to potrzebny był port. Imperator w parę chwil zbudował dzielnicę portową na zachód od Ładogi, nad zatoką fińską. Dzielnica mogłaby stanowić nowe miasto, ale jest zbyt blisko Kentugradu. Od teraz Kentugrad dzieli się na "Centrum" oraz "Portowo".

    Po tym Imperatorowi odbiło. Chciał opłynąć półwysep skandynawski rozpoczynając z okolic Koli. Jak sobie ubzdurał tak się stało. Podczas tego rejsu Imperator stracił 2 łodzie, a 3 ledwo co się trzymała. Ta epicka i długa wyprawa skończyła się w Portowie. Była to co prawda głupia wyprawa, ale przynajmniej zdobyłem jako takie pojęcie jak-co-wygląda.

    [​IMG]

    Co by nie mówić, skrin Portowa dam teraz, bo wcześniej się nie zrobił.

    [​IMG]

    Minęło parę dni. Dopiero po tym czasie Imperator skapował się że las który sadził właśnie urósł. Hura, darmowa dostawa materiałów budowlanych! Sorka że skrin w nocy robiony, ale później to bym zapomniał.

    [​IMG]

    Znudzony zabawą w wodzie Imperator ruszył do kamieniołomu nazbierać kamieni. Tutaj taka rzecz jak kamieniołom jest niezbędna z mojego punktu widzenia, bo brak jaskiń i możliwie wydajnych kopalni na tym świecie brak. Parę kamiennych kilofów i dziura jak się patrzy.

    [​IMG]

    Na koniec Imperator postanowił stworzyć symbol nowej Republiki. Specjalnie nie Imperium, bo się rozpadło przez ten Świat. Symbolem tym jest flaga w barwach pomarańczowo-czerwono-jasnoniebieskich. Ma ona symbolizować pamięć po pocie, krwi i łzach jakie polały się z Imperatora gdy budował Mhroczne Imperium. Wcześniej zrobiłem żółto-czerwono-niebieską, ale te kolory były już oklepane. Teraz muszę pomyśleć nad godłem narodowym.

    [​IMG]
     
  18. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 20. - Szybszy niż polskie roboty publiczne

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR

    [​IMG]

    Odcinek 20. - Szybszy niż polskie roboty publiczne


    Po tym wszystkim Imperator nudził się. Przez nudę poszukał nowego hobby, którym jest muzyka. Gra na kibordzie wychodziła mu tak dobrze, że postanowił zbudować specjalny amfiteatr gdzie mógłby dawać koncerty ludziom z całego świata. Co prawda to dopiero pierwsza faza projektu, dlatego taki mały ten amfiteatr.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Któregoś dnia znów dzika horda zaatakowała Kentugrad. Stoczono wiele ciężkich walk. Niestety, podczas walki z nieumarłymi strzelcami poległ Reksio. Na dodatego jego zwłoki zniszczył kriper. O losie, czemu odebrałeś Imperatorowi przyjaciela!

    [​IMG]

    Gdy nastał poranek, Imperator odprawił pogrzeb Reksia. Była to smutna chwila. Na dodatek Imperator poczuł coś, czego wcześniej nie zdawał sobie sprawy - że jest samotny, bez przyjaciół. Po tym oddał się pracy w kamieniołomie. Nic na niego tak nie działało jak ciężki wysiłek fizyczny.

    [​IMG]

    Gdy wyszedł w końcu z ciemnych czeluści napotkał kolejnego wilka. Dzięki koście z magazynu udało mu się go oswoić. Nadał mu imię Azor. Azor miał pełnić te same obowiązki co świętej pamięci Reksio.

    [​IMG]

    Aby przerwać te bzdurne lamenty, wybrałem się tak z nudów na kolonizację północy. Po odpowiednim spacerku dotarłem do brzegu mroźnego morza. Na miejscu założyłem nowe miasto - Rafaelsk. I tak aby rozwiać wątpliwości - nazwa pochodzi od prawdziwego imienia Imperatora (mnie), czyli Rafała, a nie po to aby podlizać się Rafertiemu ;)

    [​IMG]

    [​IMG]

    W pobliżu postawiono też Tajną Bazę, gdzie będzie prowadziło się tajne eksperymenty. Cóż, Baza jest dopiero w fazie budowy przez co jej wnętrze jest ubogie w nowoczesny sprzęt.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Dobra, miasto jest ale jak do niego się dostać i nie zgubić po drodze? Ba, trzeba zbudować jakąś drogę. Nie chce mi się opisywać jakie to epickie przygodny mi się trafiły podczas machania łopatą i ustawianiu kobla to tylko pokażę skriny jak to mniej-więcej wygląda. Tam gdzie jest kierunkowskaz to jest bodajże połowa drogi.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    Oczywiście podczas robienia skrinów na "far" gra się zawiesiła. Ponowne uruchomienie skrzaczyło parę rzeczy. Na dodatek znikło mi Azora! Czy muszę żyć samotnie?!

    [​IMG]

    Swoją drogą, to podobno król Mak'Dżi na wieść o możliwości ataków dziwnych istot zaczął budowę solidnych fortyfikacji i pułapek. Jakaś Świnka Gończa powinna iść tam i dowiedzieć się od ambasadora jakie to możliwe sztuczki można wykorzystać przeciw terrorystom. Wszystko na licencji od Ugandy oczywiście ;)
     
  19. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 21. - Nowy pogląd na Świat

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR

    [​IMG]

    Odcinek 21. - Nowy pogląd na Świat


    Pewnego wieczoru, gdy Imperator leżał na wyrku po ciężkim dniu pracy w kamieniołomie, myślał nad istotą Świata. I tak sobie pomyślał - "To nie fer, że ten Świat jest tak okrojony z różnych rzeczy, jakie znał z zeszłego Świata". Na dodatek, ilektoć pływał po Zatoce (jeszcze bez nazwy) widział na dnie morza jakieś rośliny. I nie da się oszukać że to glony - to jest bambus vel trzcina cukrowa! I zasnął z myślą o bambusie...

    Gdy rano wstał miał pomysła - wybieramy się w głębiny! <dum-dum-dumDUM...!!!>

    Z samego rana Imperator wypłynął w pobliże roślinki. Zwykłe nurkowanie nie wchodziło w rachubę. Trzeba było zrobić coś, co pozwoli na szybkie dostanie się do roślinki. I tutaj Imperator wpadł na genialny pomysł - tunel!

    [​IMG]

    [​IMG]

    Budowa była w zasadzie równie prosta co nużąca. Po prostu w kącie lądu stawiano drabinki, a je same otoczono ziemią, coby nie było problemu z wodą.

    I teraz naprawdę rewolucyjna informacja - dno morskie składa się z gliny i żwiru! Minerałów dotąd niespotykanych. Kto by pomyślał - Imperator żył dotąd z myślą że dno jest wyłożone kamieniem a pod nim bedrokiem. Rzecz jasna Imperator zdobył roślinkę podwodnym sprintem.

    Imperator przeanalizował sytuację: dno morskie z gliny i żwiru + podwodny tunel = cegły i krzemień!

    W jednej chwili tunel (który miał być w sumie jednorazowy) zamienił się w centralny ośrodek eksploatacji dna morskiego.

    [​IMG]

    Kolejna wyprawa pod wodę wymagała przygotowania. W tym czasie Imperator posadził w pobliżu Pałacu bambus, coby go rozmnożyć.

    [​IMG]

    System wydobycia gliny i żwiru przedstawia się następująco - tunel prowadzi pod 1. warstwę gliny, która będzie oddzielać wykopalisko od wody aby pracować bez przeszkód. W międzyczasie w pobliżu Tunelu Głębin domek z magazynem na glinę, żwir i łopaty.

    [​IMG]

    Podczas pracy z przygotowaniem wykopaliska trafiłem na kolejne przełomowe odkrycie. Ale najpierw - dno morskie składa się z 2-3 (nie pamiętam dokładnie) warstw gliny, jednej żwiru i potem kamienia. Zanim jednak zacząłem masowe wydobycie gliny to z ciekawości i przypadek rozwaliłem kamień pod sobą. Jakież było moje zdziwienie gdy wpadłem do... lawy! Szkoda tego ekwipunku i źle że znów będę musiał taki kawał drogi zapierdzielać.

    [​IMG]

    Gdy Imperator wrócił do Kentugradu to przygotował wyposażenie do pracy głębinowej. Parę łopat z kamienia na początek wystarczy. A pierwsze zbiory prezentują się następująco:

    [​IMG]

    W międzyczasie Imperator skończył budować ostatni przeżytek kobla i drewna - Centrum Obrad. W woli wyjaśnienia - nie miałem na celu budowania go. Po prostu miał być to kościół (chora rywalizacja z moim bratem o to kto zrobi lepszy), ale zrezygnowałem z przedstawiania symboli religijnych i nazwy (sumienie mnie złapało, bo to jest złe).

    [​IMG]

    [​IMG]

    Nieco później, gdzieś w Tajnej Bazie....
    Są pewne tajemnicze drzwi....
    Do pewnego tajemniczego pokoju....
    A w pokoju tym znajduje się....

    Teleport do Piekła!

    [​IMG]

    Wiadomo jak to w piekle. Pozbiera się nieco czerwonej skałki i innych dupereli.
    Jednakże gdy Imperator wracał nocą z Rafaelsku do Kentugradu napotkał dziwne zjawisko. Otóż ni stąd, ni zowąd w pobliżu drogi znajdowały się dwie upieczone szyki. Imperator był pewien że nic nie wędził i tym bardziej wywalał gdzieś.
    To jest podejrzane.... Wygląda na to że jakiś turysta (może z Simonerii lub Ugandy ;) ) nie wie co to dbanie o środowisko.

    [​IMG]

    Później, jak już nieco cegieł się wypaliło, Imperator zbudował pierwszą ceglaną konstrukcję -fabrykę obsydianu (co by nie było - obsydian do teleportu zrobiłem wypalając go w dziurze w ziemi :p ). Jest on w pobliżu Tunelu Głębin, coby daleko nie biegać z wiaderkiem. W środku fabryki znajduje się studnia na wodę oraz zbiornik na lawę. W środku zostało nieco miejsca, ale nie wiem jeszcze jak go wykorzystam (może coś z moda IndustrialCraft?).

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    Na koniec Imperator zbudował Ognistą Iglicę na malusiej wysepce (gdzieś w pół drogi od TG do Kentugradu). Ot, tak z nudów.

    [​IMG]

    Uwaga!
    Nowe miasto (to z Tunelem Głębin i Fabryką Obsydianu) nie ma jeszcze nazwy. Stąd konkurs na nazwę! Nim coś wymyślicie - miasto znajduje się gdzieś w południowej Finlandii (około 1 minuta drogi łodzią na pełnej mocy do Kentugradu) oraz nazwa ma być ciekawą grą słów nawiązujących do mnie (Kentucky/Rafał/Wojciech) i do jakiegoś (Helsinki najlepiej) miasta w południowej Finlandii.
    Co więcej - 2. konkurs!
    Tylko że na nazwę Zatoki. Zasada taka sama jak do nazwy miasta - ma nawiązywać do mnie.
    Nagroda to rzecz jasna rep ;)
     
  20. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 22. - W poszukiwaniu dobrobytu

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR

    [​IMG]

    Odcinek 22. - W poszukiwaniu dobrobytu


    *Teraz będzie nieco chaotycznie*

    Ostatnio Imperator znów rozmyślał nad istotą świata. Tym razem pomyślał sobie, czy da się jakoś bezpiecznie dostać na inny świat bez utraty tego. Wtem na złotym rydwanie przyleciał Kentucoatl. Powiedział mu, że jeśli chce się dostać na inny świat to on może mu pomóc. Imperator nieufający czarom boskim powiedział że chce samemu decydować gdzie i jak chce się dostać. Kentucoatl wyraźnie urażony dał mu za to stos metalowych klocków, instrukcję oraz mapę nieba po czym odleciał.

    Imperator przeglądając instrukcję znalazł projekt metalowej rakiety zasilanej węglem, która zabierze go na inny świat. Nie tracąc czasu zmajstrował na szybko ten pojazd. Niedaleko Rafaelska, w ciemną i deszczową noc, Imperator postanowił polecieć w kosmos. Zgodnie z mapą, najbliższym światem jest niejaki Maximus IV ( ;) ). Zanim odleciał, zostawił w ambasadzie Ugandy notkę że "Na chwilę muszę wyjść" oraz "Nic ma mi nie zniknąć z magazynku".


    [​IMG]
    Tak, wiem że ta rakieta wygląda wstrętnie, ale musiałem coś na szybko zrobić

    Imperator wsiadł do rakiety i odleciał. Jednak wciąż dręczyła go myśl że o czymś zapomniał. Dopiero gdzieś w połowie drogi na Maximusa IV zorientował się, że nie wziął ze sobą nic, co jest potrzebne do kolonizacji!

    Po dotarciu nad Maximusa IV, Imperator dokonał teleportacji na powierzchnię świata.
    Widok jaki zobaczył nie przyprawił go do wielkiego zdziwienia. Niemal tak samo jak na poprzednich światach jakich istniał.


    *Koniec chaotycznego epilogu*

    Imperator wylądował na jakiejś pół piaskowej pół trawiastej wysepce. No, świetne miejsce na bazę wypadową. Szkoda tylko że taka pusta ta wyspa. Tak, wiem że mogłem zrobić lepszy skrin wyspy...

    [​IMG]

    Po dłuższej chwili i wypadowi na kontynent po drewno, udało się postawić pierwszy budynek. Tycia klitka posiada tylko wyrko i stół kraftingowy.

    [​IMG]

    Po zorganizowaniu schronienia przyszła pora zorganizować jakiś kamieniołom. Na środku wyspy wykuto spiralny szyb aż do jakiejś średnich rozmiarów jaskini. Tam znaleziono dobrze znany nam węgiel, żelazo itp. oraz coś czego Imperator dotąd na własne oczy nie widział - cynę i miedź. Gdy wszystko co się dało wyeksploatowano, szyb zasypano i zapomniano o nim.

    Mając już wiele kobla Imperator zbudował Magazyn Kolonialny (prawie taki sam jak w Kentugradzie). A w magazynie skrzynie z podziałem na kobla/ziemię/piach/żwir ; drewno/wyroby z drewna ; rośliny ; metale/rudy metali ; minerały ; pierdółki ; zaawansowane.

    [​IMG]

    Wykorzystując informacje z instrukcji Imperator dowiedział się co nieco o cynie i miedzi. Wyczytał też o prądzie, ulepszaniu żelaza i gumie. Razem połączone pomysły dały Imperatorowi pomysł na elektryczności i magazynowaniu jej w bateriach (na razie). W tym celu powstała Elektrownia Kolonialna zasilana węglem.

    [​IMG]

    Prędzej dla wystroju niż użytkowi powstała farma kaktusów. Może kiedyś się przydadzą...

    [​IMG]

    W poszukiwaniu nowego źródła zasobów nieodnawialnych, których już nie ma na wyspie, Imperator założył pierwszą Kopalnię Wydobywczą (w skrócie KW-1). KW-1 jest na zboczu wzgórza na zachodniej części kontynentu. Tunel kopalni prowadzi ukosem w dół, coby było fajniej.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Bardzo długo później (kilka godzin grania co najmniej) powstała pierwsza Elektrownia Wodna. Jest ona integralną częścią Elektrowni Kolonialnej, gdyż dzielą one transmiter. Aby wszystko ładnie wyglądało kable są poprowadzone pod ziemią.

    [​IMG]

    Obok Elektrowni Wodnej znajduje się Kompleks Ekstraktująco-kruszący 1 (w skrócie EK-1 ; jest w nim ekstraktor i kruszarka). Na lewo od EK-1 jest zejście do transmitera, coby Imperator mógł zobaczyć ile jest już zmagazynowane energii.

    W woli wyjaśnienia - Elektrownie oraz EK-1 przechodziły sporo modyfikacji spowodowanych problemami z okablowaniem. Poza tym kombinowanie i wydobycie zajmowało mi dużo czasu - dlatego jest tak ogólnie i w szybkim tempie opisywane.

    [​IMG]

    Pewnego razu, gdy Imperator przeglądał instrukcję znalazł bardzo ciekawą informację. Według tej informacji Imperator mógł zbudować najsilniejszą broń znaną ludzkości. Do jej produkcji nie potrzebował wiele - proch (który zrobił z redstona oraz pyłu węglowego) oraz uran (taki fajny zielony kamyk, co świeci w ciemnościach).

    Wizja posiadania najpotężniejszej broni jaka istnieje bardzo spodobała się Imperatorowi. Dlatego ją zbudował!

    [​IMG]

    Dobra, Imperator posiada dwa egzemplarze broni zwaną nuklearką. Aby sprawdzić jej możliwości Imperator wykopał KW-2 (Kopalnię Wydobywczą numer 2) po przeciwnej stronie KW-1. Zgodnie z instrukcją Imperator poprowadził długawy sznur redstona.

    [​IMG]

    Gdy linia redstona była gotowa, Imperator przestawił dźwigienkę z OFF na ON, po czym spierdzielał ile sił w nogach. Ale i tak fala wybuchu go dotknęła "zabierając kilka serduszek".

    Imperator aż przetarł oczy z zdumienia, jaką siłę niszczącą ma nuklearka, i to w takim ciasnym miejscu. Pomyśleć, co by było gdy ją wysadzić na powierzchni.... To może zrównać całe miasto z ziemią, a nawet niżej! Ale Imperator zachował drugi egzemplarz "tak w razie potrzeby". Na skrinie widać ledwie połowę możliwości.

    [​IMG]

    Czas leci, a Imperator aż się zapomniał jak długo siedzi na Maximusie IV. Dobrze by było zawieźć część zdobytych tutaj materiałów do Kentugradu. Dlatego powstała Komora Kosmiczna, gdzie będzie się trzymać materiały do przesyłki.
    I tutaj Imperatora aż zamurowało. Skoro nie wziął ze sobą nic na powierzchnię, to jak ma uaktywnić teleport na rakiecie?! Będzie musiał zbudować jakiś pilot czy stację nadawczą aby uruchomić teleport.

    [​IMG]

    A do przesłania (jak tylko Imperator zdobędzie pilot) idzie o tyle rzeczy:

    [​IMG]
     
  21. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Wieki powrót!

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR

    [​IMG]

    Odcinek 23. - Akcja-reanimacja! Znowu....

    Rakieta kosmiczna, kosmos, trasa Maximus IV - Ziemia

    Imperator pogrążony w głębokim śnie leciał z powrotem do domu. Zdawało by się że nic nie przeszkodzi w tym kursie powrotnym. Niestety, z szczęściem Imperatora COŚ poszło nie tak. Gdzieś w połowie drogi w rakietę przygrzmociła jakaś kometa - KABUUUM!!! Wszystko zaczęło wyć i płonąć. A Imperator dalej spał w najlepsze.

    Pozycja nieznana

    [​IMG]
    - Uh, ah... Moja dyńka... - wymamrotał Imperator leżąc w jakimś, zdawało by się, leju po jakieś eksplozji. - co to za miejsce...? Gdzie ja jestem...?
    Wygramolił się z dołka i wczołgał na pobliską grudkę piachu. Rozejrzał się: piach, piach, step, parę drzew w oddali, piach, kaktus, piach, piach. No ładnie - gorące i suche ******e. Spojrzał na dołek w którym parę chwil temu leżał.

    [​IMG]
    Duża dziura... Wygląda jakby coś się wbiło w klif i wybuchło. To z pewnością była rakieta - pomyślał Imperator. Pomyślał... Wywołało to istną reakcję łańcuchową myśli, pytań i wulgaryzmów.
    - O ja ***** ****** ***** mać! Rakieta się roz*********a i nie mam jak wrócić do domu!
    - Nie bój ****, jestem tutaj...! - wysyczał znajomy głos...
    - O, nasz Kentulcoatl się pojawił... Co masz mi do powiedzenia...? Pewnie to, że to ty coś wyczarowałeś i żem się tutaj w*********, co?!
    - Uspokój się, to nie moja wina. Ty jesteś winny - trzeba było pracować, a nie *********ć się.
    - I co teraz zrobię, mądralo?!
    - To co zawsze, mój drogi. Będziesz budował nowe imperium krwi, potu i łez ku mojej, i twojej po części, chwały.
    - Śmieszne, ciekawe jak mam zbudować imperium jak wokół tylko ten piach.
    - Wykorzystaj to co już umiesz i to co już wiesz. Ja tymczasem znikam, bo muszę nie tylko tobą się zajmować.
    - Co?! Kto niby jeszcze cię potrzebuje prócz mnie?
    - Grupa syndykalistów z innego wymiaru potrzebuje mojego błogosławieństwa do wywalczenia swoich racji.
    - Aha, dobra. Zostaw mnie tu samego, sam nie wiem gdzie...
    - Nie becz, tylko bierz się do roboty. Czóść!

    Po chwili marudzenia Imperator wziął się w garść. Przeanalizował to co już wie - jest tu dużo piachu, który trzeba jakoś wykorzystać. Rozpoczął gorączkowo zbierać piach garściami. Jak już miał go odpowiednią ilość zaczął go ściskać dłońmi ile fabryka dała. Zaowocowało to powstaniem piaskowca - będzie to podstawowy materiał budowlany w tym obcym świecie.

    [​IMG]

    Po dość długim i nudnym zbieraniu i gnieceniu piasku, Imperator postawił lepiankę. Nie była gotowa - nie było okien i dachu. Noc się zbliżała. Aby zapewnić sobie lepszą jakość spania (piaskowa podusia i kołderka to nie jest szczyt luksusu) potrzeba było upolować jakieś owce (Imperator zdążył się przyzwyczaić do tego że wszędzie jest to samo). Tutejszy gatunek był bardzo oporny ma wyrywanie sierści ręcznie, przez co trzeba było zatłuc je na śmierć i obedrzeć ze skóry. W pobliżu było jedno drzewo - bez namysłów zostało wyrwane.

    [​IMG]
    Z świeżo zdobytych materiałów Imperator zmontował stolik - aby móc lepiej tworzyć, wyrko - aby móc spać i wierzeje - coby jakaś kreatura nie wbiła na chatę. W samą porę przed nocą.

    [​IMG]
    Następnego dnia Imperator wybrał się do kolejnego drzewa. Było ono daleko, a każde kolejne coraz dalej. A ponieważ Imperator nie lubi biegać, Bóg wie jak daleko, zebrał sadzonki i gródki ziemi na której posadzi owe sadzonki w pobliżu nowego domku.

    [​IMG]
    Z drewna co dziś zrobił z kreował siekierkę i kilof. Mając taki pro sprzęt od razu można wymiatać!

    [​IMG]
    Oczywistą oczywistością była wyprawa po kamień. Całkiem niedaleko była jaskinia - tam rozpoczęto prace wydobywcze. Jak wiadomo drewnianym kilofem wiele się nie nazbiera - ledwie 60 kamieni. Przy okazji znaleziono węgiel.

    [​IMG]
    Gdy kilof zakończył swój żywot rozwalając kamień numer sześćdziesiąt, Imperator od razu wrócił do domu stworzyć jeszcze bardziej pro kilofy z kamienia. Takimi to można wymiatać. Normalnie podstawa ekonomi w wszechświecie! Pierwszą rzeczą do wykopania był rzecz jasna węgiel. Przy okazji znaleziono za złożem jakąś jaskinię z źródełkiem. Głębsza analiza wykazała że jest to mała i pusta jaskinia.

    [​IMG]
    Jest węgiel, drewno też powinno być, to pora zrobić pochodnie. Jak znalazł urosło pierwsze drzewo. Imperator bez namysłu je ściął swą siekierką.

    [​IMG]
    Dzięki nowym materiałom budowlanym Imperator skonstruował piecyk i schowek.

    [​IMG]
    W schowku schował swoje skarby...

    [​IMG]
    ... a w piecyku wypalał szkło.

    [​IMG]
    Mając pochodnie można już spokojnie badać jaskinię. Niewiele tam znaleziono - trzy rudy żelaza i nieco węgla.

    [​IMG]
    Co ciekawe w głębi jaskini było widać światełko, które z całą pewnością nie jest pochodzenia pochodni.

    [​IMG]
    Zbędna panika - to tylko dziura w suficie. Jednocześnie odkryto że wraz z dziurą kończy się jaskinia. Słabo.

    [​IMG]
    Akurat zapadał zmrok i Imperator udał się do domku. Tam już tylko wstawił okna i poszedł spać.

    [​IMG]
     
  22. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR

    [​IMG]

    Odcinek 24. - Zło uwolnione


    Z początkiem nowego dnia, Imperator musiał zdobyć nieco surowca budowlanego. Niestety, w okolicy jest nim tylko piaskowiec (i to w dodatku wytworzony). Z tego powodu udał się na zbieranie piasku. Dwie kamienne łopaty (oho, powstaje pierwszy system metryczny: narzędzie*materiał narzędzia = ilość surowca) powinny uzbierać wystarczającą ilość.

    [​IMG]

    Przy okazji powstała piękna równina na przyszłe budowle. Uzbierano ponad 200 piachu, który przetworzono od razu na piaskowiec.

    [​IMG]

    Piasek piaskiem, ale z piaskowca nie zrobię broni. Z tegoż powodu Imperator rozpoczął kopanie kopalni w jaskini którą wcześniej znalazł.

    [​IMG]

    Jak się pierwszy kilof rozpadł, Imperator poszedł do domu zrobić kilka nowych. Przy okazji zbudował ładną latarnię przy wejściu.

    [​IMG]

    Podczas dalszego kopania kopalni (jest to kopalnia skośna w woli ścisłości - więcej można znaleźć niż prostym tunelu w dół, oraz jak się dokopie do bedroka i się zbiegnie z samej góry to słychać fajne tupanie ;) ) znaleziono jakąś jaskinię. Tego brakowało - przeszkody budowlanej. Ciekawość jednak zwyciężyła i Imperator udał się na eksplorację.

    [​IMG]

    Niedobrze, w głębi słychać jakiś skowyt. Po chwili zza rogu wyskoczyła banda zgniłków. Imperatorowi ledwie udało się ich przepędzić pochodnią.

    [​IMG]

    Nie wygląda to dobrze. Lepiej wracać do domu zanim zjawią się ich koledzy. Pędem pobiegł na górę. Tutaj też nie było dobrze - na powitanie czekał kolejny amator mózgów.

    [​IMG]

    Nie no, trzeba sprintem udać się do chałupy! Tam już nic nie grozi. Dobrze że zombiaki nie są na tyle mądre aby otwierać drzwi.

    [​IMG]

    Ale nie można zostawić tak wroga przed drzwiami na pastwę losu. Dlatego po wyprodukowaniu maczugi z kamienia (vel miecza) przetrącono mu główkę w progu.

    [​IMG]
    Po tej nierównej walce Imperator wyszedł przed dom rozejrzeć się, czy nie ma jeszcze kogoś do sprzątnięcia.
    Wychodzi. Patrzy wprost. Patrzy w prawo.

    SSSSSSSS!

    Patrzy w lewo. Uwaga - kriper!

    [​IMG]

    SSSSSSSSSSSSSSSSS!

    FFFFFFFFFFFFFUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!

    [​IMG]

    Pół chałupy poszło z dymem. "It is not good for me..."
    Ale jak to bywa u Imperatora, od razu wymyślił plan B, w postaci rychłej odbudowy ściany i drzwi.

    [​IMG]

    Po tym wszystkim Imperator chciał już tylko spać. Położył się ale coś go obudziło - był to kolejny mózgożerca. Po tym zagadkowym napadzie już nie spał tylko czekał do świtu.

    [​IMG]

    Gorzej już być nie może - *******ny dom, wokół pełno moba, ledwie zipanie. Ta zniewaga krwi wymaga. Dlatego Imperator zbudował krzesiwo aby w razie czego podpalić jakiegoś antyfana. Jak wiadomo za dnia pająki łagodnieją. To dobrze, łatwiej je zatłuc.

    [​IMG]

    Skoro jest spokój pora wziąć się za przygotowanie jakiegoś defa. Dziura po eksplozji kripera świetnie nadawała się na okop, a drabina do drzwi to za duża przeszkoda na wicie się na chatę.

    [​IMG]

    Trzeba też przygotować jakieś zapasy. Zaprowadzenie paru wesołych świnek i muciek do przyjaznego rzeźnika zapewni jadła na parę dni i skórki na kurteczkę.

    [​IMG]

    Przy okazji Imperator dorobił się łuku, co by razić wroga z daleka.

    [​IMG]

    Skoro powierzchnia jest zagrożona, trzeba pomyśleć nad jakimś bunkrem. takim który przetrwa bombowe wybryki kriperów. Jak na razie będą tam trzymane zapasy, potem dorobi się jakieś specjały.

    [​IMG]

    Jeszcze przed zmrokiem udało się posadzić naturalne zasieki w postaci kaktusów. To będzie dłuuuga noc...

    [​IMG]
     
  23. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR

    [​IMG]

    Odcinek 25. - Piaskowe Deja Vu

    - Uch, ach moja głowa... Gdzie ja jestem? Gdzie moja pustynna forteca?- postękał Imperator
    - A to, rozbiłeś się na jakieś planecie, walnąłeś głową o coś twardego i miałeś tylko taki dziwny sen. - odpowiedział Kentulcoatl
    - Sen? Logiczne... Normalnie nie ma w pobliżu mnie tyle zła...
    - Wiesz co teraz robić, co nie?
    - Tia, budować Imperium potu, krwi i łez...

    Imperator po tej krótkiej, acz podnoszącej na duchu rozmowie rozejrzał się po okolicy. Okolica jest ładniejsza od terenów które widział na innych światach. Na wschodzie dżungla, północy dżungla przeplatana pustynią, na zachodzie pustynia a na południu wielkie góry.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    Mimo wszystko Imperator był zły za to że po raz -astny musi budować sobie Imperium. Swoje emocje wyładował na kilku drzewach oraz 3 owcach.

    [​IMG]
    Z pozyskanych materiałów zrobił standardowo narzędzia, drzwi do przyszłego domu i wyro na którym się będzie wylegiwał.

    [​IMG]
    Kolejnym krokiem w budowie Imperium było zbudowanie pałacu. No, pałac to grubo powiedziane. Na początek to jest chałupa.

    [​IMG]
    Aby Imperium rosło potrzeba jedzonka, które jest niezbędne do prawidłowego rozwoju organizmu Imperatora. A on w sprytny sposób przemienił dziurę z wodą na pustyni w pływającą faremkę. Przy drugiej sadzawce posadził bambus vel trzcinę cukrową.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Po stworzeniu sektora rolnego trzeba zająć się przemysłem wydobywczym. Pobliskie góry były bardzo obfite w węgiel, co Imperator bezwstydnie wykorzystał.

    [​IMG]
    Po tych paru dniach ciężkiej pracy Imperator zdał sobie sprawę że jego kieszenie są pełne klamotów. Z tego oto powodu zrobił w chałupie pudełko na skarby, w którym będzie trzymał wyżej wymienione klamoty.

    [​IMG]
    Następnego dnia Imperator wziął się za rozwój pływającej farmy zwiększając jej powierzchnię o 100% oraz dodając do chałupy okna. Chałupa w ten sposób apgrejtneła na poziom małego domku.

    [​IMG]

    [​IMG]


    ---------------------------------------------------------------------------------
    Sorka że mało, ale strasznie zmordowany jestem... odcinek albo jutro albo w przyszłym tygodniu będzie.
     
  24. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Zbudujmy ładny dom!
    Minecraft AAR

    [​IMG]

    Odcinek 26. - Na tropie EUFIcjum

    Mając już dach nad głową i potencjalne pożywienie, Imperator musiał się wziąć za budowę jakieś kopalni. Góry (Imperator jeszcze nie wie jak je nazwać) aż proszą się aby to w nich ryć tunele.

    [​IMG]

    Znając swoje szczęście (w negatywnym znaczeniu) Imperator już po paru chwilach znalazł jaskinię. Jej obecność i kształt mocno nie pasują do planu skośnego tunelu.

    [​IMG]

    Ale może ta jaskinia nie była taka zła... Pełno w niej węgla i żelaza. Głębsza penetracja ukazała niezwykłe miejsce, gdzie lawa i woda spływały. Mimo pokusy zejście tam na dół jest bardzo złym pomysłem.

    [​IMG]

    Jednak te zlewisko okazało się niczym przy tym co czyhało tuż za rogiem...

    [​IMG]

    - Kentulcoatlu... Kentulcoatlu!!! - rozwrzeszczał się Imperator - co to za miejsce?!
    - To jest... to jest pamiątka po bogatej kulturowo i technologicznie cywilizacji...
    - Tak...? A kim oni byli...?
    - Czekaj, zaraz sprawdzę... - odpowiedział dość nerwowo (w sensie wystraszony/zaniepokojony) wyciągając jakieś urządzenie elektroniczne z kieszeni. Po chwili zaczął mruczeć do siebie - wow... ig... minecraft... mp... Tak mam! Ta planeta niegdyś należała do cywilizacji zwanej EUFIcjum, która wieki temu osiągnęła szczyt intelektualny i kulturowy. A ten wielki kompleks to jedna z rzeczy jaka po nich została. Może znajdziesz coś więcej w przyszłości...
    - A co się z nimi stało? Jak taka potęga mogła od tak zniknąć?
    - Eeerrr.... - zestresował się Kentu - Pamiętasz kiedy się pierwszy raz spotkaliśmy? Nieco wcześniej po raz ostatni ich widziałem... Potem to już nie mam pojęcia co się mogło z nimi dziać... Może się przenieśli, ale co mogł... - zamarł na chwilę i znikł.
    - Świetnie, nie chce nic powiedzieć to muszę to zrobić po swojemu!

    Po czym wyjął swoje narzędzia i zaczął łupić co się da. Zaprawdę wielka ta kopalnia i bogata w żelazo jak nic innego na świecie. Ale od żelaza jedyną lepszą rzeczą do zabrania była trakcja kolejowa.
    Podczas procedury grabieży Imperator znalazł legowisko jakichś jaskiniowych stworzeń. Musi mieć się na baczności, bo mogą być gdzieś w pobliżu.

    [​IMG]

    Dalsze badania zaniosły Imperatora do pewnego pokoiku. Wyglądał tak samo jak inne jaskiniowe lochy które znalazł w przeszłości. Dało to Imperatorowi dużo do myślenia. Niestety, nie znalazł tam nic innego poza rupieciami.

    [​IMG]

    Upłynęło wiele godzin na tym siedzeniu w podziemiach i Imperatorowi zaczęło się tam nie podobać, od tak. Ponieważ droga którą dotarł do kopalni była... za wysoko, Imperator postanowił samemu wykopać wyjście. Okazało się, że kompleks jest bardzo blisko domu. Bardzo dobrze, nie będzie trzeba biegać Bóg wie ile.

    [​IMG]

    Po solidnym odpoczynku Imperator wziął się za rolnictwo. Dodał taki mały korytarzyk, zasiał co miał i styka.

    [​IMG]

    Chwila odpoczynku i znów do tuneli. Imperator nie chciał dać za wygraną geologii i zakręcił skośny tunel w prawo. Kolejny punkt dla jaskini, gdyż kolejna odnoga przeszkodziła w pracy.

    [​IMG]


    Zrezygnowany tym Imperator poszedł pozwiedzać części jaskini w których jeszcze nie był. Udało mu się znaleźć przejście do zlewiska oraz lapis lazuli. Wskazuje to że jest już całkiem głęboko. Ale nic poza pewną ilością złota i ton węgla z żelazem nie znalazł.

    [​IMG]

    [​IMG]

    A po powrocie nadeszła pora na sianokosy. Zbiory były mniejsze niż się Imperator spodziewał.

    [​IMG]

    Ilość kamieni i rudy żelaza jaką miał Imperator do przetopienia nie starczała na jeden piecyk w domu, więc dodał sobie jeszcze dwa na podwórzu. Trzeba będzie z czasem postawić piecykarnię, aby mieć te wszystkie piecyki w jednym miejscu.

    [​IMG]

    Po kilku dniach palenia kamieni, kopania kamieni i ciachania drzew powstał magazyn. Był on zupełnie inny od poprzednich wersji z dwóch powodów:
    1) Został zbudowany z nowoczesnej cegły kamiennej
    2) Jest w kształcie litery "L", a nie jak poprzednicy o kształcie prostopadłościanu

    [​IMG]

    [​IMG]

    Aby dodać jeszcze więcej blichtru do okolicy, Imperator ułożył piękny chodnik na trasie dom-magazyn.

    [​IMG]

    Wykorzystując resztki napływu kreatywności, Imperator buduje piecykarnię. Na zewnątrz jak i w środku postawił też stolik oraz krzesła, aby miał wygodnie grać w warcaby z Kentulcoatlem. No i w środku jest też sześć piecyków.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]



    ------------------------------------------------
    Uwaga! Konkursy!
    Wymyślcie nazwy dla
    1) gór
    2) moczarów
    3) pustyni
    aby zyskać wzmiankę fabularną o EUFIcjum! Jeśli nikt nic nie napisze to to ja coś wymyślę i poza odcinkami figę dostaniecie :p

    AAR został wyczyszczony i zamknięty.
    Maciej
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie