Zombie!

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez D.2, 22 Lipiec 2012.

  1. D.2

    D.2 User

    ZOMBIE!
    Historia Jana Nowaka
    Dzień Pierwszy - Początek końca



    ___________________________
    INFO OD AUTORA


    Ku mojemu zdziwieniu, nikt jeszcze nie napisał AARa z tak fantastycznej gry jaką jest "Project Zomboid".
    Co to za gra? Moglibyście spytać. Otóż jest to sandbox (wolny (prawie) nieograniczony świat) osadzony w świecie opanowanym przez zombie. Głównym celem jest przetrwanie. Jak, to już sprawa gracza. Niestety dobra passa kiedyś się kończy a zombiaków chętnych na cieplutki mózg przybywa i bez względu to jak wspaniali nie jesteśmy, w końcu dosięgną nas ich łapska.
    __________________________

    PROLOG
    New York Times, 13.02.2012 str. 6:
    New York Times 16.02.2012 str. 1
    New York Times 20.02.2012
    _________________________

    22.02.2012 Dzień pierwszy, wpis pierwszy:
    Jeżeli czytasz ten dziennik to prawdopodobnie jestem martwy a jeśli wciąż żyję to chwała Bogu za przypomnienie sobie o nas. Myślę, że powinienem się przedstawić. Nazywam się Jan Nowak, jestem najemnikiem. Przynajmniej jeszcze tydzień temu byłem. Płacili bardzo dobrze, w dodatku z góry, więc się zgodziłem. Jakieś sześć dni temu wraz z oddziałem pojechaliśmy na przedmieścia by ratować cywili. Wszystko szło gładko dopóki jakiś idiota nie zaczął krzyczeć. Teraz z chęcią urwałbym mu jaja. W ciągu parunastu sekund zaroiło się od zakażonych. ********e są szybkie jak na zgniłe resztki.
    Ja i Bill zostaliśmy odcięci od reszty. Nawet nie mieliśmy broni. Dorwały Billa jak uciekaliśmy. Mimo, że krzyczał i błagał, nic nie mogłem zrobić. Dzięki temu wciąż żyję. Obecnie schowałem się w jakimś hotelu. Strasznie tu wysoko. O ile będę cicho to przez jakiś czas mnie nie wywęszą. Niestety zapasy są słabe. Na ostatnim piętrze udało mi się znaleźć wodę mineralną, whisky smakujące jak szczyny, trochę prochów, zapalniczkę, biblię, herbatę i fajki. No, nie można zapomnieć o amunicji kal. 9mm, niestety nie przyda mi się, przynajmniej na razie.



    [​IMG]

    Łupy, jest tego trochę więcej niż wymieniłem ale nie starczyło by miejsca.

    22.02.2012 Dzień pierwszy, wpis drugi:
    Postanowiłem poszukać jakiejś broni. Na moje szczęście ktoś zostawił piętro niżej siekierę. Teraz jak mnie znajdą to przynajmniej będę mógł oderżnąć parę łbów. Do jedzenia mam tylko suchy chleb i marchewkę. Długo tu nie pociągnę.
    Teraz idę spać. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie tak spokojny jak dzisiaj.



    [​IMG]
    Zdobywcza siekiera. Za wiele to nią chyba nie powojuję ale na start dobre i to.


    ________________________________
    Okey. Koniec pierwszego odcinka. Mam nadzieję, że aar nie skończy się zbyt szybko. Ani przez moje lenistwo ani przez głodne krwi zombiaczki :>.
    A teraz wyjaśnienia:
    * W hrabstwie Knox dzieje się właśnie akcja "Project Zomboid"
     
  2. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    Ciekawie rozpocząłeś mam nadzieje, że dobrniesz do końca gry:p(Tego przewidzianego przez autorów, a nie zjedzony przez zombi).
     
  3. D.2

    D.2 User

    Zjedzenie przez zombie to właśnie koniec przewidziany przez autorów :D. Ja natomiast mam zamiar zakończyć to w miarę fabularnie.

    ---------- Post added at 16:55 ---------- Previous post was at 14:55 ----------

    ZOMBIE!
    Historia Jana Nowaka
    Dzień Drugi - Nie odwracaj się

    23.02.2012 Dzień drugi, wpis pierwszy:
    Dziś udało mi się przeszukać resztę budynku. Znalazłem trochę baterii, i jakieś puszkowane żarcie. Na długo nie starczy. Nie wiem nawet kiedy odetną wodę i prąd. Na szczęście przed akcją ratunkową dali nam mapy. Dzięki temu może dam radę przetrwać. Z mapy wynika, że niedaleko jest sklep spożywczy. Może tam znajdę jakieś konkretne zapasy. Na razie muszę się stąd wydostać. Mam nadzieję, że się uda.

    [​IMG]
    Mapa hrabstwa Knox z oficjalnej wiki.



    23.02.2012 Dzień drugi, wpis drugi:
    *****. Schodząc na dół szturchnąłem krzesło. Dźwięk musiał ich tu zwabić. Teraz roi się tu od zarażonych. Spróbuję się przedostać lecz wątpię by mi się udało. Niedaleko jest posterunek policji. Mam nadzieję, że znajdę tam jakąś broń. Na razie muszę obmyślić plan ucieczki. Z tego co widzę przez okno to zbiera się ich coraz więcej. Mój Boże! Oni próbują wyważyć drzwi! To moja ostatnia szansa.


    23.02.2012 Dzień drugi, wpis trzeci:

    Zostałem ugryziony. Próbowałem się przedostać przez nich. Wszystko szło dobrze dopóki któryś nie zaszedł mnie od tyłu. To straszne. Czuję mrowienie w całym ciele. Nie mam pojęcia czy to przez stres czy się zaraziłem. Oby nie. Rana strasznie krwawi. Obecnie zabarykadowałem się na ostatnim piętrze. Może to ich powstrzyma. Ciekawe na jak długo. To chyba już koniec.


    [​IMG]
    Ale paru pociachałem!

    [​IMG]
    Niestety ugryzł mnie jakiś. Mimo że rana nie była poważna to i tak się zaraziłem.

    _______________________

    Niestety przy próbie ucieczki mnie dorwały. Mimo tego, że postać zginęła to jeszcze nie koniec aara.




     
  4. gall2

    gall2 Ten, o Którym mówią Księgi

    Powodzenia (a raczej szczęścia :p)! Autorzy mocno ułatwili zakończenie gry w sposób przezeń przewidziany (czego chcesz uniknąć).
    Dodano: Szybko poszło ;). Zaczynasz od nowa?
     
  5. D.2

    D.2 User

    I tak i nie. Zrobię nową postać ale fabularnie będzie to połączone.
    _________
    Dodane: Mam pewne problemy z grą. Jest to zapewne spowodowane niedoskonałością najnowszej wersji. Jak tylko sobie poradzę, pojawi się odcinek.
     
  6. D.2

    D.2 User

    ZOMBIE!
    Historia Samuela Parkera
    Odcinek specjalny - Od początku

    Nazywam się Samuel Parker, jestem policjantem w Benjamin w hrabstwie Knox. Wszystko zaczęło się jakieś dziesięć dni temu. Wtedy to do szpitala trafił mały chłopiec zarażony zmutowanym wirusem grypy. Chłopiec zabił pielęgniarkę gdy ta zmieniała mu kroplówkę. Rzucił się na nią i przegryzł jej tętnicę. Lekarzom udało się go obezwładnić, jednak jeden z nich został ugryziony. Nikt wtedy nie spodziewał się, że w ten sposób świat zacznie chylić się ku upadkowi. Ktoś ze szpitala zadzwonił do nas na policję. Jako, że to ja miałem "szczęście" dyżurować w tym czasie, niczego nie podejrzewając udałem się na miejsce wezwania.

    Gdy dotarłem na do szpitala okazało się, że chłopiec zmarł ponieważ zakrztusił się kawałkiem mięsa z szyi pielęgniarki. O tym incydencie wiedziało niewiele osób a wszyscy świadkowie woleli nie rozmawiać o tym co się stało. Na rozkaz komendanta w oficjalnym raporcie napisałem, że chłopiec zmarł na grypę a pielęgniarka jako, że miała problemy z sercem gdy tylko zobaczyła martwego chłopca zeszła na zawał. Udało mi się przekonać matkę chłopca oraz personel do złożenia odpowiednich zeznań. Nikt przecież nie chciał zbędnych kłopotów. Zmarłych pogrzebano potajemnie, bez uroczystej mszy czy stypy. To był błąd. Powinniśmy spalić ich ciała i zasypać wapnem.

    Sześć dni temu, to jest cztery dni od incydentu i dwa od pogrzebu, stało się coś równie dziwnego co strasznego. Dozorca cmentarza podczas codziennego "obchodu" znalazł dwa rozkopane groby. Jeden z dużą a drugi z małą trumną. Trumny były roztrzaskane. Wyglądały jakby ktoś potraktował je serią z pistoletu maszynowego. Po położeniu grobów, dozorcy udało się ustalić, że należały do niedawno pochowanych pielęgniarki i chłopca. Przerażony dozorca zgłosił się na policję. My zaś domyślając się już z czym mamy do czynienia zawiadomiliśmy wojsko.

    Następnego dnia na komisariat zgłosiła się panie Tacher, to starsza pani mieszkająca niedaleko restauracji prowadzonej przez jej córkę. Starsza pani twierdziła, że w nocy do jej domu próbowała dostać się dwoje ludzi. Ponoć odeszli gdy pies sąsiada zaczął szczekać.

    Tego samego dnia w mieście pojawił się, jak to się przedstawił, rzecznik sto ósmej dywizji piechoty zmechanizowanej. Przedstawiłem mu całą sytuację a ten ********* mnie wyśmiał. Nie mam pojęcia czy była to prawdziwa reakcja czy też chciał w ten sposób spowodować bym nie interesował się sprawą.

    W kolejnych dniach rozpętało się piekło. Zaczęło pojawiać się coraz to więcej zarażonych. Co mądrzejsi wyjechali stąd póki jeszcze wojsko nie okrążyło hrabstwa. Reszta zaszyła się w domach a ci co nie zdążyli... nie ważne i tak wiadomo co z nimi.

    Obecnie jest 21 luty. Od dwóch dni ukrywam się w kafejce. Mimo szklanych szyb nie została splądrowana przez szukających żywności i wody. Nie widać też obecności zarażonych.

    ________________
    OD AUTORA:
    Dzisiejszy odcinek był odcinkiem specjalnym. Spróbowałem przedstawić Wam w nim historię zombifikacji od początku.
    A na koniec mam dla Was coś o czym zapomniałem przy pierwszym odcinku. A mianowicie... tworzenie postaci!
    Tak. W tej grze sami tworzymy własną postać. Niestety najnowsza wersja jest strasznie zbugowana przez co między innymi podczas tworzenia bohatera nie widać jego wyglądu.

    [​IMG]
    Moja postać jest policjantem (szybciej przeładowuje broń i ogólnie lepiej się nią posługuje) w dodatku jest przygłucha (zmniejszone wykrywanie zombiaków za mną), dużo je oraz ma słabą głowę. Z pozytywnych cech wybrałem atletyczne ciało, dzięki któremu będę mógł szybciej i dłużej ********ć ;D.
     
  7. morgrum

    morgrum Nowy

    Moja podróz po knox skończyła sie 8 dnia, zombie mnie zarazil a potem wiadamo.
     
  8. D.2

    D.2 User

    (Nie)stety przez najbliższe dwa tygodnie nie będzie odcinków (wyjeżdżam na wakacje, mam nadzieje, że uda mi się coś sklecić jednak jeśli nawet to nie będę miał możliwości wrzucenia odcinku).
     
  9. gall2

    gall2 Ten, o Którym mówią Księgi

    Miłego wyjazdu! Może Cię dodatkowa wena najdzie ;).
     
  10. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    Tylko mi nasuwa się skojarzenie z "REC" odnośnie sposobu rozprzestrzeniania się choroby?
     
  11. morgrum

    morgrum Nowy

    Multiplayer do project zomboid będzie genialny.
     
  12. D.2

    D.2 User

    W związku z zbliżającym się 1-szym września (właściwie 3-cim) oraz tym, że zaangażowałem się w pewien projekt (którego wyniki (mam nadzieję) zostaną zaprezentowane również na tym forum) to ilość odcinków zostaje zmniejszona do dwóch miesięcznie (pierwszego i piętnastego).
    Przepraszam i pozdrawiam D.2
     
  13. Hamir

    Hamir User

    W takim razie spokojnie czekamy na kolejny odcinek.
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie