Al-Andalus

Temat na forum 'CK II - AARy' rozpoczęty przez niki, 13 Wrzesień 2016.

  1. Montenius

    Montenius Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinki może i szybk idą ale następny najwcześniej w niedzielę 16 października. W międzyczasie eksperymentalny odcinek innego aaara (kontynuowanego dopiero w listopadzie.)

    [​IMG]
    [​IMG]
    1008-1221​

    Gdzieś w głębi państwo Azteków, strefa pod okupacją Inków.

    Abdullach był jednym z wielu dowódców blisko 40 tysięcznej armii Emiratu Brazylijskiego. Armii , gdzie w jednym szeregu służyli Muzułmanie, głównie Andaluzjanie rodem z Europy i ucywilizowani i zislamizowanii indianie. Szczególnie oni ostatnio chętnie się zgłaszali. Nie tylko dlatego że Indianie lubili wojnę, planowano ofensywę wgłąb państwa Azteków razem z Inkami, a tubylczy indianie z małych plemion również mieli z Aztekami trochę spraw do wyjaśnienia... Aztecy nieraz wyprawiali się do dżungli po niewolników. Co prawda Inkowie czasem też, ale Aztecy dużo gorzej traktowali tych którzy nieszczęście zostać ich niewolnikami niż Inkowie. O ile Aztecy nie złożyli niewolnika w ofierze Bogom.
    Nadszedł czas zbiórki przed wymarszem do strefy kontrolowanej jeszcze przez Azteków. Trzeba było coś powiedzieć na morale. Od teraz w każdej chwili mogą napotkać wroga.

    - Czołem Żołnierze !
    - Czołem Panie dowódco !
    - Gdzie k...a zmierzamy ?
    - Na wojnę ! !
    - Po co k...a zmierzamy ?
    - Po zwycięstwo !!
    - Noo
    - Hurrraa
    - Tak trzymać. A teraz daję wam nowy rozkaz, taki prosto z serca.
    Grabić , gwałcić, Palić i k...a... ZABIJAC !
    - Ale Panie dowódco. Ja jak byłem młodszy wojowałem z Majami. No i tam jak tylko srebrne lusterko jakieś dziewce zabrałem, bo ja żonie tylko chciałem coś ładnego z wojny przynieść, to mi odebrali miesięczny żołd za karę. A dwóch to nawet ścieli jak kobiety zgwałcili i potem całą rodzinę zarżnęli i łącznie z dziećmi i kobieciną w ciąży. Teraz wolę nic nie ruszać.
    - A tam. Z Majami to była inna sprawa. Delikatnie się z nimi starano obchodzić mimo że poganie. Może i dobrze bo teraz więcej niż połowa z własnej woli do meczetu chodzi a jak stare pokolenie przeminie to wszyscy będą chodzić.
    A teraz: Dla azteckich wieprzów bez litości! Na moją k...a odpowiedzialność . Kto największy skarb mi przyniesie na wojnie zdobyty to równo w oddziale podzielim i awans mu dam

    - Hurra!

    [​IMG]
    Bitwa całkiem niedaleko stolicy Azteków.


    [​IMG] [​IMG] [​IMG]
    Tyle że w międzyczasie Aztekowie zajmowali kolonie, a że na froncie Europejskim nie dzialo się najlepiej nie można było przysłać posiłków. Ostatecznie zawarto biały pokój, ale dopiero wtedy gdy rozbito armie azteckie , w okolicach ich stolicy, bardzo to pomogło Inkom.

    [​IMG]
    w międzyczasie umocniono sojusz z Inkami przez Mariaż. Córka władcy Inków przeszła na islam i ożeniła z członkiem rodziny panującej w Andaluzji.

    [​IMG] [​IMG]

    Władcom Andaluzji nie podobały się obecność kolonii Najjaśniejszej Republiki Majów zaraz obok Brazylii. Po konsultacji z Inkami wybuchła druga wojna z Majami. Wojska Brazylijskie zajęły posiadłości na kontynencie a wojska Padyszacha desantowały się na główną wyspę majów. Mniej liczne wojska Majów wydały bitwę najeźdźcom ale musiały się wycofać. Andaluzjanie zajęli stolicę i szykowali się do podboju reszty wyspy. Wojsko Majów i władze cywilne przeniosły się do miasta Magua.

    [​IMG]
    Pokojowy wódz Kuchkabal wraz wodzem wojennym Majów o przydomku - Dwie armaty obradowali na posiedzeniu wielkiego Wigmanu. Sytuacja była zła, ale Dwie Armaty zapewniał że ma plan na stoczenie kolejnej bitwy. Postanowiono że póki co nie kapitulują a dają pozwolenie wodzowi wojennemu na próbę kontrofensywy.

    Kuchkabal po obradach zamknął się w jednym z sal , sam na sam z wodzem Dwie Armaty. Chciał wiedzieć jak wygląda sytuacja naprawdę, bez zbędnego propagandowego gadania dla członków Wielkiego Wigmanu.

    - Sytuacja jest zła , to prawda. Naprawdę jednak uważam że można rozbić oddziały głównej armiii inwazyjnej i dobić niedobitki. To nasza wyspa, znamy lepiej teren mam plan zasadzki.

    - Zgoda. Musimy spróbować. A potem się poddamy.
    Wielka armata nie drgnął ani muskułem. Czekał cierpliwie na wyjaśnienia tych zaskakujących slów. Mieliby się poddać po wygranej bitwie ?

    - Nawet jeśli wygramy bitwę Biali sprowadzą tu posiłki, choćby te stacjonujące na Barbadoss, a jak trzeba to i z kontynentu. Nie mamy tyle rezerw. Brakuje broni i pieniędzy. Nasi zacni obywatele nie garną się aż tak bardzo do wojaczki. Wojna szkodzi interesom...

    - Kuchkabal mówi żebym szedł na bitwę. Ale poco bitwa jeśli i tak mamy się poddać?

    - To będzie ostatnia bitwa najjaśniejszej. Jeśli ci się uda wynegocjujemy lepsze warunki kapitulacji.
    - Kuchakabal mówi że mamy sami iśc do białych aby nas zniewolili ?

    - Oni nie są tacy najgorsi. Na wyspach które podbili wcześniej nie jest najgorzej. A tam gdzie nasze ziemie wzieli Aztecy nasi kapłani są składani w krwawych ofiarach,a ludzie zostają niewolnikami.

    Idź już. Nie trać czasu na dyskusje. chociaż nie. CZekaj. Jeszcze jedna sprawa.

    - Tak wodzu ?

    - Idź i zabijaj, póki trwa czas wojny. Jeśli ci się uda wygrać bitwę na pewno będziesz miał jeńców. Oszczędź ich. Podziel się z nimi strawą. Rannych odeślij do wojennych uczonych szamanów. Nie pozwól sypiać pod gwiazdami. Niech nie muszą się wstrzydzić nagości. Jeśli do twoich uszu dojdzie że jakiś twój wojownik znęca się, albo zabił jeńca bez powodu, zgromadź wojowników oraz jeńców, osobiście wydaj wyrok i wbij nóż w serce wojownika który dopuścił się takiego czynu.

    Dwie armaty milczał i stał niczym posąg. Czekał na dalszą mowę. Nie podobał mu się rozkaz, ale był wierny republice. Chciał tylko wyjaśnienia. Nie wyjdzie stąd póki nie dostanie wystarczającego uzasadnienia takiego rozkazu.

    - Widzę że dwie armaty czeka na wyjaśnienia. Po pierwsze jeśli silnym okażemy siłę, a słabym łaskę może bardziej będą nas szanować po wojnie jako podbity ale dumny lud. Po drugie.. Nie jesteśmy Aztekami. Najjaśniejsza ma prawa, a ja stoję na ich straży. W naszych pisemnych postawieniach wielkiego Wigmanu są też kartki jak prowadzić wojny i co robić z jeńcami. Nasza etyka , nasz honor i prawa, proszę cię abyś ich przestrzegał aż do ostatniego dnia. Na podstawie tych praw masz prawo jako wódz wojenny w czasie wojny zrobić prawie wszystko. Nic już nie mów i idź. Wytocz najeźdzom ostatnią bitwę. Najjaśniejsza musi upaść ale nie pójdzie do białych na kolanach.
    Stało się. Pewni zwycięstwa Andaluzjani chcieli zająć resztę wyspy ale pokonani w walnej bitwie a następnie ścigani po całej wyspie zostali całkowicie rozbici. (brak screena) Posiłki nie nadeszły na czas. Wkrótce zaczęto rozmowy o pokoju. Choć główna armia została rozbita zostały wszędzie jeszcze siły okupacyjne, na które Majowie nie mieli już sił. Dopłynęły też posiłki. W końcu zebrano walne zebranie wielkiego wigmanu gdzie przemówienie miał wygłosić Muhhamad Abi Idns , Emir Karaibów (przez tłumacza)

    - Szanowni Panowie Majowie i zacne Majanki. Obywatele najjaśniejszej rebubliki. Jesteśmy tu po to aby Wielki Wigman mógł przegłosować warunki pokoju między naszymi narodami. Wojna się skończyła i teraz razem musimy budować razem od nowa dobrobyt. Emir wiedział co mówić. Majowie lubili pieniądz więc dobrze do nich się odwoływać.
    Nie chcę was jednak oszukiwać. My wygraliśmy a wy przegraliście. Pewna swego armia inwazyjna po zajęciu stolicy próbowała zająć cały wasz kraj. Prawie się jej to udało ale wy ją na koniec rozbiliście. Trudno. Tak bywa czasem na wojnie. Wódz naszej armii wykazał się głupotą dając się wciągnać w prostą pułapkę. Waleczny wódz 2 armaty wykazał się wielkim męstwem geniuszem i odwagą stając mniej liczną armią przeciwko naszej. Mieliście dużo jeńców których dobrze traktowaliście i dzieliliście z nimi pożywieniem, choć wiem że niektóre wasze oddziały na koniec same miały problemy z żywnością, a wasi wojownicy chodzili głodni. Postąpiliście mądrze sami przychodząc z propozycją zawieszenia broni. Tej wojny nie mogliście wygrać, a jej przeciąganie tylko zniszczyłoby waszą piękną wyspę.
    Pomimo szacunku do was, to my jednak jesteśmy zwycięzcą. Podyktowaliśmy pokój, ale uwzględniliśmy niektóre wasze postulaty które zamierzamy przestrzegać. Po pierwsze Najjaśniejsza Republika nie przestanie całkiem istnieć. Dystrykt Magua zostaje niezależny. Każdy obywatel który pragnie w nim zamieszkać może bez żadnych przeszkód może się przenieść. Jego dobra mogą przejść przez granicę bez cła do dwóch lat. Najwyższy Wigman będzie nadal istniał. W Magui będzie on sprawował władzę najwyższą, na reszcie waszej głównej wyspy oraz na Jamajce będzie sprawował rolę władz lokalnych. Dokładne relacje między emirem Karaibów a Wielkim Wigmanem zostaną określone w osobnej umowie. Kolonie przechodzą bezpośrednio pod Emirat brytyjski i Karaibski. Każdy obywatel ma zapewnioną swobodę poruszania się.
    Żaden obywatel najjaśniejszej nie może być niewolnikiem. Wprost przeciwnie. Każdy którego na to stać, od tej pory będzie miał prawo iść na aukcję i kupić czarnego, pierwszą aukcję na waszych wyspach zorganizujemy wkrótce w Tortudze. Zawsze też możecie spróbować szczęścia na aukcji w Brazylii. Prawo to przysługuje nawet tym, którzy nie zawierzą swego życia Allachowi . Emir wiedział że większość jednak się zdecyduje, reszta w następnym pokoleniu albo dwóch. Skoro ich Bogowie zawiedli i dopuścili do klęski, lepiej zaufać Bogowi białych zwycięzców, tak tutaj myślano

    Ze względu na podjęcie pewnej inicjatywy w Afryce jest szansa że ceny wkrótce nieco spadną. Emir przy okazji zareklamował swój prywatny interes.

    ***

    Gdzieś w Afryce niedaleko jeziora Tanganika.

    Wódz Unga Bunga siedział w głównym salonie swojej rezydencji , zbudowanej na modłę arabską, Czekał na swojego młodego syna Tunga Funga. Biali znowu zaatakowali. To koniec. Nie ma żadnych szans na obronienie się, mimo ze tak wiele zrobili.

    - Jesteś w końcu. Sprawa jest prosta. Zaatakowali nas. Przegramy i wszyscy lub prawie wszyscy staniemy się niewolnikami, chyba że nawroci się na islam to może zostawią w spokoju. Nasi bracia na zachodzie jęczą już od dawna pod ich butem. Tysiące są wywożone do Arsenni, niektórzy do Europy. Podorcy podatkowi biorą wszystko co mają. Szansę na jakieś życie mają tylko ci co porzucą wiarę naszych przodków. weź tylu ludzi ilu zdołasz i zabij ilu zdołasz. Jeśli kogoś złapiesz , przed zjedzeniem doprowadź do tego ab jego krzyki były słyszane nad morzem.

    - ALeż ojcze. Ocean jest bardzo daleko. Nie uda mi się , aby aż tak głośno krzyczał.

    - To przenośnia ty łysa pało. No tak ty nawet czytać nie umiesz. Teraz to już nieważne. Niewolnicy nie muszą mieć czytać , chyba że w języku swego pana.
    Ten afrykański lud niedawno przeprowadził proces zwany przez uczony "westernizacją" , szkoda tylko że dopiero wtedy gdy miał dwie prowincję. Po wyjściu Tungi Fung Unga Bunga połknął truciznę. Nie chciał już oglądać świata w którym jego lud będzie albo niewolnikiem albo zmuszonym przejścia na islam.
    [​IMG]
    ***


    CO prawda niektórzy z dostojników będą musieli podać się do dymisji, niektórzy stracą majątki które im przysługiwała z urzędu, jednak wszystkie dobra prywatne zostaną uszanowane. Wszystkie inne drobniejsze postanowienia są dokładnie opisane w dokumentach które dostaliście. Uważam że są tam rozsądne propozycje dla was. Jak na pewno wiecie pokojowy wódz Kuchkabal popiera postanowienia traktatu. Jego treść to wynik wzajemnych kompromisów. A teraz oddaję głos pokojowemu wodzowi KuchKabalowi...

    Ktoś wybiegł na środek sali i rozdarł koszule coś krzycząc po swojemu zdaje się że o zdradzie. Niektórzy inni członkowie Wigmanu też zaczęli wrzeszczeć coś po swojemu. Kłócili się. Straż wielkiego Wigmanu szybko wyprowadziła frustrata i zaprowadziła spokój.
    "Ha, szkoda że to nie jedna z człońkiń Wielkiego Wigmanu, wtedy dopiero byłby ubaw" Myślał sobie Emir. "Swoją drogą aż tyle bab przy władzy, nic dziwnego żeupadli, no, my co prawda mieliśmy dwóch padyszachów ale... To inna sprawa"
    Po krótkim przemówienia wodza można było dokonać formalności.
    [​IMG]
     
    Krakau lubi to.
  2. Montenius

    Montenius Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]
    1022-1054
    [​IMG]
    Tyroll, Alpy. Katolicki zakon Lolardystyczny. Siedziba Papieża.
    (reformacja, myślałem że w ogóle się nie zacznie , Katolicy nie mieli więcej nigdy niż 20 prowincji teraz mniej więc co tu reformować... zaczęła się dopiero w XVII wieku)

    Papież Klemens VI nie był w w dobrym nastroju. Siedział w swojej komnacie, od czasów pierwszych papieży w tym miejscu nieco się zmieniło. Stało się jakby bardziej luksusowo, ale to i tak nic, w porównaniu choćby do choćby byle biskupa prawosławnego, o patryriarchach nie wspominając. O luksusach można było mówić tylko porównując te warunki do mnichów i mniszek mieszkającym w tym samym zakonie, czy nawet dwóch cel opata. Miał sporo miejsca dla siebie. Jedna komnata jest przewidziana dla żony papieża, ale on był wdowcem. Nie chciał się już żenić ponownie.
    Mnisi rozumieli, że papież mieszkał lepiej od typowej pary czy samotnych, papież i tak żył bardzo skromnie. W wyniku zawirowań politycznych liczba katolików w Europie skurczyła się ostatnio i przeszła na prawosławie (jakby wcześniej było ich dużo), a do tego jakiś uczony mnich z Alzacji a rodem z wysp owczych które były ostoją konserwatyzmu wśród katolików, powiesił na drzwiach kościoła swoje tezy na reformę kościoła katolickiego, szybko znajdując sobie zwolenników. czekał na wieści od biskupa Juliana, który był obserwatorem publicznej debaty mnicha reformatora z katolickim profesorem Teologii Urlichem Von Urlechtem. W końcu przyszedł . Jakość szat biskupa wydawała się nawet nieco lepsza niż jakość szat papieża, no ale biskup nie składał ślubów ubóstwa, a papież tak.

    - Dobrze że jesteś przyjacielu. Jaki wieści z debaty ? Wybacz że tak przechodzę od razu do rzeczy. Martwi mnie to od rana niezmiernie. Cóż ten szalony mnich naopowiadał.

    - Na debacie było sporo ludzi. Mieszczanie, trochę średniej i wyższej szlachty. Trochę duchowieństwa Na ogół podobało się to co on prawił i mu klaskali, a profesorowi Urlechtowi nie dawali w ogóle dość do słowa... Lico ma gładkie a mowę kwiecistą. Wygrał debatę mimo słabego oparcia w biblii. Cała wielka sala, wypełniona po brzegi. Ludzie musieli stać bo zabrakło krzeseł mimo że dostawiali.

    - Niedobrze. A co dokładniej mówił ?
    - Dużo herezji. Najpierw prawił o czyśćcu.
    - Czyściec ? A cóż to za miejsce ?"
    - Miejsce gdzie wg. niego trafia wielu grzeszników, Bóg wg. niego w swojej nieskończonej dobroci mało kogo tak naprawdę strąca do piekła, wielu trafia do miejsca pośredniego między piekłem a niebem. Tylko najbardziej zatwardziali grzesznicy i większość pogan trafia na stałe do piekła. Dusze tam cierpią z świadomością zakończenia męki o określonym czasie. Na uzasadnienie podał kilka wyrwanych z całości cytatów z Biblii, ale nie ma to sensu jako całość. Gawiedź jednak podchwyciła bo to przecież dobra dla nich wiadomość. Mogą trochę pogrzeszyć a i tak pójdą , prędzej czy później do nieba. Szczególnie w połączeniu z tym co mówił dalej.

    - Co jeszcze mnich wymyślił ! ?

    - że kościoły są ubogie i nie godzi się w nich odprawiać mszy w czasie której odbywa się bezcenny akt transsubstancjacji . Wg. niego nasze niektóre kościoły to kurniki w porównaniu z cerkwiami. Ta boska rzecz powinna się odbywać w godnych warunkach .
    - Czyli w przepychu.
    - Tak, a ten przepych mają finansować wierni. Kolejna teza dotyczyła tego, że wierni dając datki na kościół zaskarbiają sobie łaski u Boga. Znów posłużył się paroma cytatami bez składu, ale do gawiedzi dotarło tylko że zbawienie można sobie kupić, a w najgorszym razie trafić do czyśćca zamiast do piekła. To już pół biedy. Wystarczy raz na tydzień i w święta iść do kościoła i wspierać mieszek kościoła na nowe ładniejsze kościoły.

    - Kolejny postulat to przekształcenie reguły zakonu w którym się teraz znajdujemy na bardziej tradycyjną. Wszyscy zakonnicy mają albo zaakceptować nową regułę albo odejść. wszystkie pary oczywiście rozdzieleni. Ale to akurat drobiazg. Gorzej że domaga się, aby przynajmniej papież i biskupi i nie żenili się i odprawili żony które mają. Wg niego kobiety odciągają od spraw bożych i szkodzą finansom kościoła. Nie wykluczył że w przyszłości całe duchowieństwo powinno żyć w celibacie, ale jak powiedział to sprawa do dyskusji, być może wystarczy celibat wyższego duchowieństwa, a może w ogóle wystarczy nieco poprawić kwestię małżeństwa Księży. . Wyglądało to tak, że nie chciał zrażać do siebie obecnych na sali księży przybyłych razem z żonami.
    - A to wstecznicy. W czasie gdy my zaczynamy dyskusję o kapłaństwie kobiet... Od tych herezji i głupot niedobrze mi się robi. Ale mów dalej.
    - Katolicyzm musi być czysty. Tych kilku księży denominacji Lollardystycznej Fraticelli i i innych muszą dokonać konwersji lub odejść z stanu kapłańskiego. Widowni to było w sumie obojętne. Mało ich zostało i w sumie trudno odróżnić tak na pierwszy rzut oka. Mówił o innych sprawach mniej z punktu widzenia tłuszczy istotnej. O jednej tylko zapomniał wspomnieć która by się pewnie nie spodobał a też postuluje.
    - Mianowicie ?
    - Zmiany w sakramencie pokuty. Twierdzi on że kapłan ma moc odpuszczania grzechów, tu zgoda, ale przecież nie wie on w trakcie ogólnej spowiedzi jakie dokładnie grzechy komu ma odpuścić. Postuluje indywidualną spowiedź szczegółową. Gdy profesor Urlecht próbował poruszyć ten temat zagłuszono go. Wiele razy go zagłuszano gdy cchciał cokolwiek powiedzieć.
    - Nic dziwnego że w debacie o tym nie wspomniał. Ludzie niechętnie by opowiadali kapłanom swoje małe brudne sprawki. Może na koniec swego żywota nie będę musiał uciekać do Japonii... Wezwijmy go tu do naszego zakonu.
    - Wątpię aby się wstawił. Oficjalnie znikł po debacie. Pewni ktoś go schował.


    [​IMG]

    Reformacja w Europie na niebiesko. Kolor żółty- Prawosławie. w kilka lat po tej rozmowie Katolików na tym terenie już wcięło. Zostali głównie ci w ... Japonii. Jedyna prowincja katolicka w Europie jest o tu



    [​IMG]
    tyle że we władaniu pogan skandynawskich. W momentach słabości papież Klemens VI rozważał emigrację z Europy. Więcej uznających go było w Japonii niż w Europie.
    [​IMG]

    Trochę bez sensu ten katolicyzm z Japoniii w tej sytuacji geopolitycznej. Niemcy- Jedyny katolicki kraj nawet w czasach (poza efemerydami) swojej hossy nie miał dostępu do morza a tak jakby z eksportował katolicyzm do Japonii. To pewnie wynik jakieś decyzji dostępnej dla Japonii, ale w tej chwili sensowniejsze religie to prawosławie i islam.

    [​IMG]

    A ponadto : udana wojna z aztekami (kolejna) tyle że jako tylko wspierający. Nic nie dostałem z pokoju, ale ustawiłem sobie na przyszłość interesujące prowincję więc może coś skapnie następnym razem (Aztekowie z Inkami tłuką się regularnie) Udało się prawie całkowicie wybić flotę Azteków, (w końcu państwo morskie) za to oni rozbili większość z 20 tysięcznej armii która razem z Inkami zajmowała ich tereny.


    Ciekawa wojna w Europie oczywiście z Francją.
    Choć nie w jednym sojuszu , strony to :
    [​IMG] [​IMG] [​IMG] [​IMG]

    [​IMG] [​IMG]

    Polacy pod Stambułem Polacy w Lombardii
    [​IMG]
    Oblężenie Warszawy przez Sułtana Trypolisu. Niestety padła.Światowidzie, czemu nas opuściłeś ?
    [​IMG]


    [​IMG]
    [​IMG]


    Francja, prawosławna Serbia (niewiele mająca wspólnego z Serbią..)pogańska Polska. Formuje się niejako koalicja państw środkowych. Może zrobię jakiś event czy coś, że Polska pod wpływem Francuskim przechodzi na prawosławie (wieloletnia przyjaźń i sojusz, wspólne wojny przeciwko muzułmanom ). Inkowie dla równowagi za to mogliby przyjąć islam. (również wieloletnia przyjaźń , zgodne sąsiedztwo sojusz wspólny wróg )

    Pogańscy Aztekowie nie uhonorowali tylko dlatego sojuszu z Francją , że sami przegrywali wojnę z Inkami (w tej wojnie akurat nie strony nie wzywali europejskich sojuszników). A gdyby wezwali to po prostu ta wojna by wybuchła nieco wcześniej. Europejskie mocarstwa jednak kibicowały swoim pupilkom zza oceanu.

    Po drugiej stronie Andaluzja, Kalifat Brytyjski, Imperium Arabskie i prawosławne Włochy (mało adekwatna nazwa)



    Kalifat Brytyjski stracił kilka prowincji. Francja jest bardzo mocna na lądzie. AI brytyjskie chyba sobie jdnak nie radzi z licznymi koloniami, sąsiądującymi z nimi państwami Europejskimi na poziomie Europy i dużym terytorium w Europie.

    Andaluzja też przegrywała początkowo, ale Imperium Arabskiemu udało się zniechęcić do wojny Serbię, potem Polskę, m.in. dzięki wojskom Tunezyjskim pod Warszawą .
    [​IMG]
    Osamotniona Francja pękła jakiś czas potem. Ale ponieważ wybrałem przez przypadek zły powód do wojny mogłem tylko dać prowincję innym państwom , więc dałem wszystko Brytyjczykom.


    [​IMG]
    Wkrótce potem Brytole stracili to co im podarowałem ale nie wszystko. Wybuchły nowe wojny . Inkowie-Aztekowie I Francja z sojusznikami przeciwko Andaluzja-Imperium Arabskie. Wtedy umarł władca.
    [​IMG]
    [​IMG]


    [​IMG]
    kolonie Irokezów (grupa technologiczna wysokoamerykańska) w Afryce

    [​IMG]
    Zielona wyspa u wybrzeży Afryki Azteków...

    [​IMG]
    Kalifat Brytyjski nie zawsze sobie radzi z Indianami.. Ale z tymi z grupy Wysokoamerykańskiej. Może temu że AI ma wbite że indianie to łatwy cel, a tu łup , tu nie takie proste.
     
  3. moskal

    moskal Опричник

    Trzeba było wejść i pozmieniać tam na prawosławie - nikt by się nie obraził ;)

    Ale to jest bolączka przy konwersjach, że takie "smaczki" też trzeba uwzględniać
     
  4. Montenius

    Montenius Ten, o Którym mówią Księgi


    W małym dworku pod miastem, polska i Francuska szlachta świętowała, a było to w okolicach Warszawy. Mieli dobry powód- wygrana wojna z Muzułmanami. W ostatnich latach zresztą trwała dobra passa. Gdzieś tam, w dalekim świecie Muzułmanie poszerzają swoje włości, ale tracą w Europie. Wojska Rzeczpospolitej walczyły na terenach Francji Andaluzji dawnego Cesarstwa Bizantyjskiego. Francuzi pomogli w zmaganiach z Karpatią czy Tartarią. Sojusz rozkwitał mimo różnic religijnych zacierających się jednak. Polacy w zasadzie zredukowali liczbę Bogów do jednego, byli jeszcze półbogowie , czy postacie z bestariusza słowiańskiego, ale i chrześcijanie mieli aniołów diabłów, Trójcę świętą i Matkę Boską.
    [​IMG] [​IMG] [​IMG] [​IMG]

    - Mości Panie Justin, nalejże jeszcze wina bo w gardle cały czas suchoty jakieś. Panu Zagłobie zawsze było mało wina.

    - Naleję naleję ale najpierw spróbuję tą butelkę bo coś mi dziwnie pachnie...
    - A pewnie. Spróbuj Pan jeśli z Pana taki znawca.
    Pan Justin przyjrzał się dokładnie winu, powąchał i wziął niewielki łyk. Odstawił z wstrętem
    - Skąd macie to wino ? Zwrócił się do gospodarza , Pana Wołodyjowskiego.
    - Nie zajmuję się tym osobiście, ale ta dostawa jest chyba od jednego żydowskiego handlarza. Mówił że z chrześcijańskiej winnicy. Bardzo dobre, sam sprawdzałem zanim to wniesiono. Co jest nie tak?
    - może i dobre... -Pan Justin zwiesił głos, łypiąc niechętnie na odstawioną butelkę, -ale z winnicy muzułmańskiej. Żaden szanujący się francuski szlachcic nie kupuje i nie pije wina od muzułman. Wino wylejcie albo jakiemu chłopu dajcie, niech się cieszy dobrym winem, może nigdy takiego jeszcze nie pił i nie będzie, a szlachcie się nie godzi.
    - Ale kupiec mówił...
    - Kupcy, zwłaszcza żydowscy kłamią. Odkupują od muzułman wino a potem próbują sprzedać chrześcijanom wmawiając że to od chrześcijan. Raz nawet w ten sposób takie wino trafiło na dwór królewski. W końcu jakiś znawca rozpoznał i pałacowy zarządca został dosłownie wykopany z pałacu , a król wprowadził nowe prawa "ochroną konsumentów" zwane, nakładające surowe kary dla oszukujących handlarzy na pochodzeniu i jakości towarów, a zwłaszcza wina.
    - No dobrze Panie Justin. A jak to rozpoznajecie które wino skąd pochodzi.
    Pan Justin wydawał się niechętny odpowiedzi ale w końcu odpowiedział.
    - Bo najlepsze wina robią muzułmanie...
    - To może wyciągnijmy lepiej nasze słowiańskie napoje, choć niektóre bratki francuskie mówią że chamskie. Wódki lejcie ! Za zdrowie Światowida !! Pan Zagłoba jak zwykle w pierwszej kolejności podejmował płynne inicjatywy.

    - Ej Pany. Może byście w końcu nawrócili się na naszą świętą wiarę. Podobne to nawet. Tu Bóg tam Światowid, niektóre obrzędy nawet podobne, co wam szkodzi. Odezwał się biskup Pierre.

    - Ekselencja wybaczy, ale za bardzo cenimy sobie wiarę naszych przodków. Znawcą nie jestem, ale faktycznie niektóre sprawy podobne. Ten wasz Jezus to syn Boga tak ? Gospodarz Wołodyjowski starał się jakoś załagodzić natarczywość biskupa.

    - Zgadza sie, syn Boży który z niepokalanego poczęcie narodzony..
    - już mi ktoś opowiadał. U nas jest nawet podobny mit, ekselencja pozwoli że opowiem. Jest on mniej znany i pewnie niektórzy bracia slowianie tu obecni go nie znają, a powinni.
    - Dobrze, posłucham i ja, choć w wasze bajki nie wierzę.
    - Światowid raz zakochał się w ludzkiej kobiecie- Ewie, ale Ewa go nie chciała, mimo że wiedziała kim naprawdę jest. Światowid nie chciał do niczego zmuszać, ale postanowił jednak zostawić pamiątkę z nieudanych zalotów. Przyszedł w nocy i bez chędożenia dał jej syna. Ewa wciąz była dziewicą, Dla Światowida nie ma rzeczy niemożliwych. Adam go nazwała. Gdy dorósł okazało się że jest bardzo silny i wszelkie rany szybko mu się goją. Walczył z wrogami Słowian, z muzułmanami i innymi. Ci nie mogąc mu dać rady, wysłali mu kobietę aby wykradła jego sekret. Gdy w końcu w alkowie Adam jej to wyjawił, obcięła mu we śnie włosy i dała sygnał arabom aby go usiekli. Tracąc włosy stał się zwykłym śmiertelnikiem.

    - Haha. Biskup Pierre otworzył szeroko usta. Sami tego nie wymyśliliście. Adam i Ewa to pierwsi ludzie wg Biblii. Biblijnego Samsona pomieszaliście z Jezusem i nazwaliście Adamem, A Maryję zawsze dziewicę Ewą. Wszystko poplątaliście! A mit nie może nie być taki stary jeśli są tam Arabowie. Mahomet żył dopiero 500 lat po Jezusie. Wcześniej o Arabach nikt nie słyszał. Pożyczyliście sobie kawałki opowieści z Biblii i pomieszaliście w waszym pogańskim kotle.

    - Panowie ! W dniu wiktorii nie kłóćmy się. Koncyliacyjny gospodarz Pan Wołodyjowski próbował zapobiec szerszym sprzeczkom na tle religijnym.

    - Wypijmy lepiej za zwycięstwo skoro za Światowida pić wszyscy nie chcą. Ino żywo. Kto nie pije temu dwa muzułmańskie kije!

    - Zdrowie !
    Niech mi tylko jeszcze kto powie co porabiają te posrane muzułmany teraz
    [​IMG] [​IMG] [​IMG] [​IMG] [​IMG] [​IMG]

    - Przegrywają w Europie więc mszczą się w Afryce. Aktualnie trwa kolejna wojna. Zaczął Pan Justin, należący do niedawno utworzonego klubu dżentelmenów abolicjonistycznych. . Tam pokazują swoją prawdziwą twarz. W Europie krzyczą Torelancja! Torelancja ! W podbitych ludach w Arseni chyba Majowie ich zwą, to samo, ale w Afryce nawracają na islam siłą, porywają ludzi i przewożąc jak bydło zapędzają na nowe lądy , głównie na plantacje w Arsenni. To samo robią z Aztekami jeśli od Aztekow uda się im z Inkami pospołu coś wydrzeć. Mówią niby że mają powód aby się mścić , że niby to za inwazję 400 lat temu, ale Boga, to było wieki temu. Ja sam może i mój król pomsty szukał gdyby teraz mi Francję najechali choćby w zeszłym pokoleniu, ale sprawy tak stare powinny być odłożone ad acta. Teraz to tylko fałszywy casus do mordowania grabienia i brania w niewolę tych którzy nic z tamtymi wydarzeniami nie mają wspólnego , a i podobno Aztekowie powoli odchodzą od krwawych ofiar co ich oświeceni przedstawiciele postulują.
    Muzułmanie Co prawda czasem i sprzedają ludzi w Europie wspierając to barbarzyństwo Panie Wołodyjowski... (który był właścicielem czarnych ), ale chrześcijańskie narody już powoli wycofują się z tego, zwłaszcza że w ten sposób wspiera się islam. U nas w Francji co prawda jeszcze król nie zakazał niewolnictwa, nie chcąc się narażać niektórym możnym co chętnie z tego wyzysku korzystają, ale wprowadził prawa dla nich , mogą się np poskarżyć lokalnemu sędziemu i nikt mu tego prawa nie może odmówić, a i i podatki od posiadanych niewolników wprowadzono aby zniechęcić do ich kupowania. Podobnie jest w Włoszech czy Niemczech , co pochwalam, chociaż nieraz z Włochami szabelki krzyżujemy. Wasz król Panie Wołodyjowskie też mógłby się nad tą sprawą pochylić i jeśli nie zakazać, to choćby do niewolnictwa zniechęcić jakimś podatkiem, choćby temu aby mniej nabijać kapsy muzułmanom, bo oni głównie na tym się bogacą.

    - Mądrze Prawicie Panie Justin. Jako że mój król czasem pochyla uszy nad moimi ustami spróbuje mu sprawę przedstawić. Ale od teraz, jako gospodarz, surowo zakazuję politykowania. O wiarach też już dość. Aż do rana. Mówmy lepiej o tym co łączy. Dobra zabawa, kobiety śpiew i wi...
    "Nie, wino też nie" pomyślał Pan Wołodyjowski. Francuska szlachta trochę przesadza. A niewolnikami wcale nie zamierzał zawracać głowy swemu królowi.Czemu miałby płacić drugi podatek za to że jego czarni pracują dla niego i tym samym zwiększają jego dochód a z dochodu podatek który płaci królowi.

    - i więcej muzyki proszę. Grajki grać do rana! Na chwałę Ś... Ee No grajcie, na co czekacie !

    - Racja racja, dość politykowania , poparł go Pan Zagłoba. Od tych polityk gardło tylko sucho się robi, więc trzeba się napić. Tylko dobrego wina szkoda...









    a Niech będzie , jeśli aar dotrwa do późniejszych czasów odizolowany japoński katolicyzm mógłby w coś ciekawego wyewoluować... Jeszcze im może nawet ponawracam szogunaty które raczej z siebie katolicyzmu nie przyjmą. Zastanawiam czy Polska i/lu kraje skandynawskie nie mogłyby przyjąć prawosławia a Inkowie i/lub resztka Majów - Islamu. Majowie ze względu na to że resztki republiki najjaśniejszej to już taki religijny skansen z porównaniu z cała resztą prowincji majów z kulturą majów, a inkowie pod wpływem sojuszu/ zgodnego sąsiedztwa z Andaluzją. Mielibyśmy wtedy islamizowaną amerykę południową a centrum Europy - chrześcijańską, otoczoną z zachodu i wschodu i południa islamem. Kojarzy mi się to z sytuacją w XIX/początku XX wieku , tyle że tam linia podziału to nie była religia.

    [​IMG]
     
    Krakau lubi to.
  5. Montenius

    Montenius Ten, o Którym mówią Księgi

    rok 1666 przegląd świata.


    [​IMG] [​IMG]
    Inkowie stworzyli ogromne i nowoczesne imperium (technologie jak w Europie). Anglicy skolonizowali różne wyspy na Karaibach. Aztekowie wciskają gdzie się da, ale to chwilowe. Wszyscy sąsiedzi ich tępią




    [​IMG]
    W Ameryce północnej największe państwo wywodzące od plemienia siuksów. Większość indian prymitywnych już nie, wchłonięci przez ich bardziej zaawansowanych żółtych braci.


    [​IMG]
    Afryka w większości muzułmańska. Na południu Brytyjczycy , środek Andaluzja. Gdzieniegdzie wciskają się indiańscy kolonizatorzy. Chrześcijańska Etiopia w odwrocie.
    [​IMG]
    W Europie zachodniej odwieczny konflikt między chrześcijaństwem i islamem. W europie środkowej cześć Słowian chrześcijańska a cześć została przy swoim. Słavonia i Serbia chrześcijańskie. Islam na wschodzie. Skandynawowie zostali przy swoich starych Bogach ale już nie trząsą Europą jak to było kiedyś w wiekach średnich . Zajmują sie raczej sobą... Włochy bardzo urosły w stosunku do początku EUIV ale to bardziej Niemco Włochy. Włochy dalej mają Rzym otrzymane w prezencie od Brytyjczyków co skutecznie konfliktuje chrześcijan
    [​IMG]
    Delhi muzułmańskie ale bardzo powoli nawraca, prawie tego nie robi. Powiedzmy że w całych Indiach są jacyś muzułmanie, ale w większości prowincji są w mniejszości. Bhutan buddyjski i również jak Delhi w pierwszej grupie technologicznej (dużo państw się już zwesternizowało)

    [​IMG]
    Chiny zaczęły westernizację niedawno. (przez sąsiedztwo z Delhi)
    Katolicka Japonia prawie się już zjednoczyła

    [​IMG]
    Współczesne wyobrażenie pierwszego japońskiego papieża. Dzieło francuskiego utra realisty.




    [​IMG]
    Jak przystało na potęgę hindusi wzięli się za kolonizację. Na nowych ziemiach dominuje już islam.

    [​IMG]

    [​IMG]
    4 najbogatsze państwa świata są muzułmańskie.

    [​IMG]

    Przy okazji czy to dobrze ze komputer lubi robić dobrze artylerri ? Czy artyleria jest taka skuteczna jak jest jej dużo ?
     
  6. Montenius

    Montenius Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]


    Yusulf IV
    1076-1085

    Umieram. Po 9 latach rządzenia przyszedł czas i na mnie. Lekarz mówi że to sprawa dni , może tygodni. Póki więc żyję postaram się spisać swoje dzieje najstaranniejszą jak tylko potrafię kaligrafią arabską dla potomnych. [...]
    Późno objąłem tron. Skarbiec był wtedy pełen, ale z wojną na moim brzmieniu. Tyle że lekka to była wojna w Afryce. Prawdę mówiąc nigdy nie odwiedziłem swoich poddanych w Afryce. Byłem tam za młodu jako oficer w jeden z poprzednich. Ojciec chciał abym zobaczył wojnę a w Afryce było względnie bezpiecznie. Na tej wojnie Dowodzili tamtejsi generałowie. Wojna to była z góry wygrana. Wielką potęgą Andaluską uderzyliśmy na czarne ludy, próbujące dotrzymywać kroku białemu człowiekowi. sprowadzali oni do swojej ojczyzny broń i inne rzeczy z Europy, ale nic to im nie dało. Za młodu uważałem wszystkich czarnych (z wyjątkiem może tych mieszkających na skraju południowym mego państwa w Afryce, dwóch nawet przebywa na dworze) za dzikusów ale teraz wiem że to nie tak do końca. Może setki tysięcy już są muzułmanami. Z kraju z którym walczyłem napisali do mnie nawet tamtejsi wykładowcy , jedynego co prawda, ale jednak uniwersytetu najpiękniejszym arabskim aby mi pokazać że to nie dzikusy. Szkoda tylko że o liście dowiedziałem się przypadkiem przez swojego szpiega, który podsłuchał rozmowę, ten list miał nigdy do mnie nie dotrzeć... Oddzielona od ciała głowa urzędnika który knuł przeciwko swojemu padyszachowi zapewne szybko zrozumiała że nie warto tego robić. Niestety nie była w stanie już naprawić swojego błędu siedząc sobie w katowskim koszyku. Nakazałem łagodniej traktować mieszkańców podbitych krain. Muszą poznać islam, to oczywiste, ale niekoniecznie trzeba od razu mordować i zniewalać tych którzy odmawiają...Pewnie i tak dranie zrobią swoje... moja władza jest wszechwładna tylko na papierze.

    [​IMG]


    Może w Europie wszystko jest uporządkowane ale w Afryce... moi podwładni robią co chcą z nikim się nie licząc, tylko czasem do stolicy dochodzą wieści o samowolach, które przynajmniej w najbardziej drastycznych wypadkach starałem się skracać o głowę. Moi poprzednicy tego nie robili. Kazali się nazywać oświeconymi a w Afryce gasili światło... Moje działania podobno przyczyniły się nawet do wzrostu cen niewolników ale nic mnie to nie obchodzi.


    [​IMG] [​IMG]
    [...]
    Gdy byłem młodszy odwiedziłem też Nowy świat. Odwiedziłem Arsenie, nasze udzielne emiraty. Odwiedziłem stolicę Inków, naszych pogańskich sojuszników. Widziałem nawet Azteków (jako niewolnicy). Nawet pozwoliłem sobie z nimi porozmawiać przez tłumaczy (gdy nikt nie widział...). Ze zdumieniem odkryłem że wcale nie charczeli, nie mieli krwistych czy wyłupiastych oczu. Nie przekleli ani razu , a przynajmniej tak mi tłumacz powiedział. Nie byli nawet czerwoni tylko żółci. Wymieniłem z nimi uwagi o pogodzie,rozmawiałem z nimi o tym co na co dzień robią w pałacu. Tak jakbym rozmawiał z zwykłym służącym w swoim pałacu co czasem czynię starając się rozmawiać swobodnie zrobić tak aby zaczęli ze mną rozmawiać szczerze bez strachu.
    Okazało się że wtedy że Aztekowie to też ludzie. Karmiono mnie od dziecka opowieściami o ich krwawym najeździe i ich znienawidziłem. Ale Aztekowie u nas to dalej symbol diabelstwa. Nieważne czy w pałacu Padyszacha czy najnędzniejszej rozpadającej się chacie matki straszą dzieci Aztekami. Straszą bo ich straszono, to taka nasza i brytyjska tradycja... Co ciekawe Majowie , Inkowie i inne tamtejsze ludy też ich nienawidzą. Wszyscy z nimi walczą. Przyczyna to zapewne krwawe ofiary swoim Bogom , ale podobno już ich prawie zaniechali, tylko od czasu do czasu składając w ofierze przestępców i ew. czasem jeńców którzy próbowali uciec lub buntowali sie .
    Robi z się z tego lud jak każdy inny. Niemniej jednak uległem naciskom z strony Emirów nowego świata,Inkom, handlarzom niewolników, generałom i klerowi aby wydać im wojnę, aby tamci stali się jeszcze bogatsi i wpływowi... Tym razem umówiliśmy się z Inkami że to my napiszemy układ pokojowy z Aztekami biorąc dla siebie większość ziem. w poprzednich wojnach to Inkowie głównie brali dla siebie wszelkie korzyści. Ta wojna trwa i nie dożyję już jej końca.
    [...]
    [​IMG] [​IMG] [​IMG] [​IMG] [​IMG] [​IMG]
    Kierując się tradycyjną zasadą wspólnej walki z kalifatem Brytyjskim i Francji wypowiedziałem wojnę , chociaż wcale nie miałem ochoty. Razem z Kalifem stanęliśmy raz jeszcze w szranki z Francuzami i ich sojusznikami. KToś inny koniecznie by dodał że ci sojusznicy Francji to słowiańscy poganie, ale ja nie jestem hipokrytą. Sami przecież jesteśmy w sojuszu z poganami w nowym świecie i żadne wymówki że to inna sprawa tu nie pomogą. Tym razem wojna była udana, pomogliśmy Brytyjczykom odzyskać ich utracone wcześniej tereny sami niczego od Francuzów nie wydzierając.(znowu caus zły sobie ustawiłem). Wojska Kalifa zmusiły pogan do pokoju,
    [​IMG]

    a z samą Francją już nie było tak trudno.
    [​IMG]
    Uważam że Andaluzja wciąż jest ojcem Kalifatu Brytyjskiego i winna synowi pomagać w cokolwiek by się nie pakował. Szkoda tylko że syn tak nie uważa, ale dobry ojciec pomaga nawet mimo to. Co do sojuszu z poganami chciałbym tylko zauważyć że islam zaczyna się szerzyć w prowincjach Inków. Co prawda nigdzie nie można powiedzieć że islam jest w większości ale tu i ówdzie jest widoczny jako mniejszość. Podobno podobnież dzieje się u słowian. Gdzieniegdzie można spotkać już cerkwię.
    Ktoś kto będzie czytał mój trud w pisaniu, może jakiś historyk, może zauważyć taką rzecz. Padyszach ciągle pisze że ta i tamta wojna mu się nie podobała , a jednak sam je wypowiadał narzucając pokonanym twarde warunki. Król kłamie , oszukuje siebie lub czytelnika. Tylko że król nie jest prawdziwym królem. Król musi równoważyć różne siły w jego państwie i spełniać choć niektóre oczekiwania. Przede wszystkim duchowieństwo i różnej maści fanatycy stanęliby by na przeciwko mnie gdybym nie pomógł z chrześcijanami Brytyjczykom. A przecież znam kilku chrześcijan i lubię ich. Właściwie to oni wciąż walczą ale Francja już słaba i musi oddać kilka prowincji jeśli nie chce całkiem upaść) Wysyłanie fanatyków ochotników na wojnę religijne to dobry sposób na ograniczenie ich ilości. Robią dobrą robotę dla państwa przy tym nieraz ginąc. Co prawda wpływy szkoły radykalnych Hanbalitów wtedy rosną,
    ale też jest ich mniej. Wśród ich jest właśnie najwięcej fanatyków. Nie chciałem i moi poprzednicy też zapewne nie chcieli aby państwo opanowali najbardziej ortoksyjni muzułmanie, którym źle pojęta wiara przesłania wszelki rozsądek.
    wojna w Afryce i nowym świecie to znowu nie moje pomysły. Radykałowie Hanbaliccy , handlarze niewolników i wiele innych którym taki wojny są na rękę. Wielu po prostu chce się zbogacić na wojnie w ten czy inny sposób. Ale najpierw władca musi dać zgodę. My to wszystko załatwimy byle się zgodził. Więc szepczą knują doradzają w kierunku wojen. A gdyby władca zbyt długo się opierał.. zaczeliby rozglądać się , jak zastąpić go kimś bardziej uległym...

    [...]Moj stan się pogarsza. Te ostatnie słowa już tylko dyktuję. Pisarz musi coraz bardziej się nade mną pochylać, aby mnie usłyszeć. Tak to też zapisać. Wszystko co teraz mówię jak chcesz mieć głowę na swoim miejscu.
    Całe życie marząc o świecie bez wojen sam kilka wywołałem. Nie byłem najkrwawszym władca, ale i przelałem sporo krwi. Niech dobry Bóg mi wybaczy. Choć walczyłem z wrogami islamu , z niewiernymi ,czasem kazałem ściąć i muzułman. Zapisane jest w koranie że kto zabił człowieka tak jakby ludzkość zabił. Jeśli Allach stosuje się ściśle do tej zasady zapewne nie wiem czy w niebie są jacyś władcy. Oni zwykle nie zabiją osobiście ale zmuszają do tego innych i ja zmuszałem a to nawet gorsze niż zabić samemu. Wybacz mi dobry boże i miej litość i opiekę nade mną , moją rodziną Andaluzją i wszystkimi muzułmanami. Ufam w twoje miłosierdzie na maluczkimi takimi jak ja. Wybacz mi dobry Boże moje chwile zwątpienia gdy wątpiłem żę... W ogóle istniejesz. Że w czasie ramadanu potajemnie dogadzałem sobie jadłem piciem niewolnicami i tytoniem z Arsenii. Że za młodu otrułem brata rywalizując o władze która i tak przyszła dopiero na starość. Byłem młody i głupi. będąc młodszy popełniłem wiele błędów. Tak głupcze myślisz że sam się otruł czy jak , pisz wszystko, dokładnie sprawdzę czy zapisałeś wszystko choćby to miała być ostatnia rzecz jaką zrobię. Allach i historia mnie osądzi. Jeśli zechcesz ukaż mnie w wiecznych mękach , ale błagam miej łaskę i litość nad moim rodem i państwem. Amen.


    [​IMG]

    [​IMG]

    Po drodze wielka burza w szklance wody...
     
  7. moskal

    moskal Опричник

    Tak, ale tylko przy założeniu że zapychają całą drugą linię walki. Generalnie powinno się tak szykować armie, że ART 50%; CAV 2 lub 4 i 50%-2 lub -4.
     
  8. Montenius

    Montenius Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]
    Ali II
    Okres regencji 1086-1094​



    Pola pod Warszawą stolicy Rzeczpospolitej szlacheckiej. Punkt zborny polskiej szlachty przed wolną elekcją.

    [​IMG][​IMG]
    Czasy to były trudne dla Rzeczpospolitej. Państwo choć wielkie i potężne pogwałcone ostatnio było wojskami Kalifa z Imperium Arabskiego, a potem doznano ciężkich klęsk od Tatarów. Sojusznicy też doznali ostatnio klęsk. Źródłem klęsk a rzadzeij Wiktorii w ostatnich latach byli tylko wyznawcy Boga Allacha , z którymi kolejna pokolenie musiało się zmagać. Na szczęście państwo nie było w tej walce sami. Chrześcijańscy Francuzi a czasem również chrześcijańscy południowi bracia słowianiańscy ("Serbia") również zmagali się z islamem. Ludy te wierzyły w jednego Boga (tak mówili , ale wierzyli też w Jezusa i innych pomniejsze boskie istoty np w aniołów , trudne było to do zrozumienia dla słowian którzyco prawda uważali jednego Boga za personyfikację innych ale nie zaprzecali ich istnienia) i ciągle chcieli aby i słowianie zmienili wiarę (co również było trudne do zrozumienia czemu im i muzułmanom aż tak na tym zależy). Misjonarze zapuszczali się coraz dalej od granicy, a królowie słowiańscy w imię zachowania przyjaźni z Francuzami przyzwalali na to, coraz częściej można było spotkać znak krzyża, zwykle w ubogich chatach, ale nie tylko. Coraz częściej i szlachcie i mieszczanom (zwykle drobnej i ubogiej)zdarzało się składać pokłon Jezusowi w miejscu którą cerkwią nazywają (zwykle po prostu dom jednego z nich) i niszczą w swoim domu tradycyjny domowy ołtarzyk.

    Teraz jednak mogło się wiele zmienić. Jeden z dwóch najbardziej poważanych kandydatów do tronu był pochodzenia polsko francuskiego i był chrześcijaninem. Wielu uważało że chrześcijański król umocni sojusz z chrześcijańskimi nacjami przeciwko nacierającego z wszystkich stron islamowi. Inni jednak bali się że król z czasem zacznie nawracać przymusem czy to siłą czy podatkami czy odbieraniem przywilejów tym którzy nawrócić się nie będą chcieli. Do tego, wskazywali dodatkowe argumenta,
    [​IMG][​IMG]
    że np. czasem i chrześcijanie z sobą walczą zamiast jednoczyć się przeciwko islamowi, nawet nawrócenie całego narodu może nie dać wiele w tej sprawie.

    Drugi ważniejszy kandydat był wiary tradycyjnej słowianinen z udowodnionym rodowodem, ale postulował dążenie do zgody z islamem co zwolennikom opcji francuskiej było bardzo nie w smak. Jego przeciwnicy rozpuszczali nawet okropne plotki jakoby sam był muzułmaninem tylko to taił, na co islamska wiara przyzwalała w pewnych wypadkach. Wielu wybór uważali za wybór między trądem a ospą ale mocniejszych kandydatów nie było. Dyskusjom przy gorzałce i piwie w elekcyjnych namiotach nie było końca, Zwolennicy francuskiego kandydata chętnie też dyskutowali przy winie, a w jednej z nich brał udział Pan Skrzetucki - królewski minister spraw zagranicznych zmarłego króla. Nie zawsze jednak musiał to być koniecznie temat elekcji.

    - Co tam Panie w polityce Panie Skrzetucki. Ale tak dalej nie tylko w naszym graj dołku. Chińczyki trzymają się mocno ? Pytał przedstawiciel drobnej szlachty.

    - Ano tak. Chińczyki nie dość że bogate to jeszcze ogłosili że zakończyli westernizację. Ten uczony termin znaczy że armię teraz mają prawie takie same bitne jak w Europie czy u Arabów,pozakładali uniwerstytety, manufaktury produkują coraz lepsze towary jak u nas. Tyle że uczą tam arabskiego jako języka obcego... Japońskie wasale, idąc za swoim cesarzem przeszli na chrześcijaństwo, tylko jakąś inną odmianę niż Francuzi. Ale oni tam na swoich wyspach zacofane.

    - A co w nowym świecie słychać ?
    [​IMG]

    [​IMG]
    [​IMG]
    W nowym świecie Andaluzja zabrała kolejne tereny Aztekom. My jesteśmy do nich neutralni prawie w ogóle stosunków nie utrzymując czasem czasem tylko sprawy handlowe regulując, ale u siebie wszyscy sąsiedzi nienawidzą. Jak Andaluzja z Inkami zaatakowała to słabsi sąsiedzi z północy wykorzystali okazję i też ich najechali. Właściwie o tych ludach na północ od Azteków wiele mi niewiadomo...

    Co prawda teraz w Andaluzji władca umarł a nowy to jeszcze dziecko ale wojna zaczęta była wcześniej. Aztekowie wielki naród i bitny, ale tysiące ludzi składali swoim bogom i wszyscy ich teraz nienawidzą mimo że prawie od tego zwyczaju odeszli. Jak tak dalej pójdzie cały naród pójdzie w niewolę do innych narodów. A tam nikt dla Azteków litości nie ma.

    - Coś jak Żydzi ? Chrześcijanie też nieraz dokuczają Żydom.

    - Gorzej. Dużo gorzej. I mym zdaniem będzie tylko gorzej w przyszłości... A tymczasem Inkowie.. Król tamtejszy ogłosił oficjalnie że przeszedł na islam i prosił podobno Andaluzję o więcej misjonarzy. Padyszacha Andaluzji nazwał swoim najlepszy przyjacielem.








    zamieniłem 1 prowincję miedzy Tatalią a Imperium Arabskim bo w Tartari była brzydka wyrwa.
    Wasalowi Japońskiemu religię na katolicyzm niech się nawracają. Jak już Japonia ma być katolicka to niech będzie cała.
    -Rzeczpospolitej religię na prawosławie i nawróciłem kilka przygranicznych prowincji. Długie lata przyjaźni z Francuzami i prawosławnym państwem o nazwie "Serbia' zrobiły swoje.
    - Podobnie z Inkami. Inkom jakoś pomogę jakby mieli duże rewolty religijne.
     
    Krakau lubi to.
  9. Krakau

    Krakau Ten, o Którym mówią Księgi

    Trochę za bardzo idziesz w stronę AARa o Polsce, klasyczny błąd, trzymaj się bardziej swojego kraju.
     
    moskal lubi to.
  10. Montenius

    Montenius Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]



    W końcu przejąłem rządy własny m kraju. Mój ród rządzi tutaj od wielu pokoleń w naturalny sposób zastąpiwszy Ummajaidów. Choć potęga Andaluzji nieco musi ustąpić arabskiej i tak jestem dumny z naszej historii. Zbuntowana prowincja Abbasydzka wyrosła do światowej potęgi mogąca konkurować z wszystkimi innymi. Zajęliśmy kawał Afryki i nowego świata. NIe tylko zdobyliśmy i skolonizowaliśmy ale i zapoznaliśmy z naukami największego z proroków. Tych którzy okazali się tego godni daliśmy równe prawa i obowiązki, nieraz nawet dając nieco więcej swobody i autonomii pokonanym niż na nieco swpbpdu więcej nawet niż wspólnotom na półwyspie. Z czasem do meczetów przyszli z własnej woli. Czarnym, upartym głupcom musieliśmy pomóc się nawrócić eliminując wśród ich największych głupców i uparciochów. Wrodzone lenistwo musieliśmy staraliśmy się wykorzenić wskazując części z nich nowe miejsca gdzie mogą pracować...

    Ale dzieło jeszcze nie skończone. W Afryce wciąż jest wiele miejsc gdzie święta wiara nie dotarła, ludzie utrzymują się w duchowej ciemnocie. Często też umysłowej, ale tutaj jest jakby postęp. Wraz z rozprzestrzenianiem się tam islamu i mieszkańcy mądrzeją (nawet jeśli jeszcze nie stają się muzułamania). Do takiego wniosku doszedłem przeglądając książki o Afryce. Wobec tego podbój ostatnich niemuzułmańskich państw w środku kontynentu pomoże Afryce w oświeceniu.

    Ramadan 1094 AH


    [​IMG]
    Aztekowie przegrali kolejną wojnę z sąsiadami z północy. Nasi najlepsi przyjaciele - Inkowie- choć niedawno zawarli pokój z Aztekami już myślą o nowych kampaniach. To pewne. Ta nienawiść zapewne nigdy się nie skończy. Jest teraz jednak tylko jedna różnica. Teraz Inkowie wojnę z Aztekami nazywają Dżihadem. wcześniej to była po prostu święta Wojna dla ich Bogów przeciwko Bogom Azteckim toczona na ziemi , a analogiczna miała się w tym czasie odbywać w zaświatach.

    Rajab 1095 AH

    [​IMG]
    Mam syna. Moja pierwsza i jak narazie jedyna żona dała mi syna. Akuszerka mówi zaraz po porodzie nie płakał co jest dziwne, ale tak poza tym chyba wszystko w porządku... Piękny mały chłopczyk z tego Yusufa.

    Rabi II 1097 AH
    Zaatakowaliśmy w Afryce. Małpoludy choć nieco RZEKOMO ucywilizowane nie miały szans.
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    Wojna szybko się zakończyła. Co prawda trudno mówiąc o chwale walcząc z dość słabym przeciwnikiem, ale nie dla chwały a dla Boga walczymy. Przy okazji rynki dostaną nowy zastrzyk niewolników, zarobi też moja rodzina licznie rozgałęziona rodzina zajmująca się handlem niewolników i mająca w tym kraju niemal monopol . No cóż, to tylko skutek uboczny wypełniania naszego posłannictwa. Co ciekawe tu i ówdzie podnoszą się głosy aby zakazać niewolnictwa. Ale czemu ludzie nie mieliby panować nad czarnymi ? W Afryce jest ich za wielu, są tam bezużyteczni ciągle z sobą walczą bezsensownie w plemionach o krowę. Żyją w lepiankach na ogół. W nowych miejscach mogą wykazać swoją wartość i mają dużo większą szansę na wstąpienie na lepszą ścieżkę duchową aby w końcu być w pełni człowiekiem.
    Zajęliśmy południową cześć kraju. Nakazałem aby łowcy każdemu dali pewną szansę przejścia na islam zanim ostatecznie odeślą z Afryki do bardziej cywylizowanych krajów. Rzekomo mają miasta i uniwerstytet. Jeden na cały wielki kraj. Myślę że to fasada. W rzeczywistości kraj jest dalej ciemny jak ich dziury między nogami.





    [​IMG] [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG][​IMG]
    Shawwal 1100
    Po udanej kampanii nad wybrzeżem Jeziora Wiktorii (nazwa na cześć żony Kalifa Brytyjskiego , to Brytyjski odkrywca spokrewniony z Kalifem jako pierwszy dotarł do tego jeziora ) zaatakowaliśmy złote Zimbarwe a właściwie jego resztki. Niestety. Sąsiednie lokalne państwo muzułmańskie o dziwacznej nazwie Kilwa i wyglądzie jego terytorium wzdłóż wybrzeża stanęło w obronie Zimbarwe. Poprosiłem nawet Kalifa o wydanie na wydanie Fatwy potępiającą władców muzułmańskich stojących w obronie pogan. Ale wątpię aby ustąpili z tego powodu.
    Zapewne wygram i tą wojnę, lokalne siły sobie poradzą jednak szkoda przelanej krwi muzułmańskiej.
    Rozumiem że władcy Kilwy mogą się czuć zagrożeni naszym chwalebnymi inicjatywami w Afryce, jednak jako muzułmanie nie mają się czego obawiać. Na sąsiedztwie z Andaluzją mogą tylko zyskać. W przeszłości Andaluzja unikała walki z innymi muzułmanami nawet za cenę złamania sojuszu i dalej tak jest. Z kalifem bodaj była tylko jedna wojna (nie licząc wojny założyciela liczonej wtedy jako bunt) jeśli dobrze pamiętam naukę historii u swojego nauczyciela.

    W międzyczasie w nowym świecie tłumimy rebelię Azteckie na karaibach. Ścierwo opiera się islamizacji .Co prawda taki lokalny problem powinien rozwiązać lokalny udzielny Emir jednak to już trwa dość długo i nie może sobie sobie poradzić. Ma tam do do dyspozycji głównie pokojowo usposobionych Majów którzy choć potrafią bronić się w razie potrzeby, nie są zbyt chętni id ekspedycji poza swoje wyspy. Musiałem zainterweniować. Zdaje się że syn tamtego emira nie dostąpi zaszczytu przejęcia stanowiska swego ojca. To kara za nieudacznictwo. W Brazylii tymczasem już kilka pokoleń stanowisko udzielnego Emira przechodzi z ojca na syna. Władza centralna w Brazylii poza wspieraniem kolonizacji od dawna już nie musiała interweniować. Brazylia sama z powodzeniem wystawia armie (głównie z lokalnych Indian , choć z różnych plemion łączy ich nienawiść do Azteków ). wspierająca Inków w czasie ich kampanii Od Emiratu Karaiskiego jak narazie wymaga się tylko tyle żeby kontrolowało swoje terytorium z czym sobie nie radzi.
    [​IMG]
    [​IMG]
    Muharram 1102
    Inkowie proszę o pomoc w walce z Aztekami. Oczywiście pomagamy. Wojna zaczęła się pechowo. Osaczyli naszą flotę transportową [zapomniałem o nich po prostu...]. Zatopili wszystko w tym zgrupowaniu. Oczywiście rozbitków spotkał marny los gorszy niż śmierć. Allach im wynagrodzi.



    W Afryce było trochę problemów. Wojna się przeciągała ale już wszystko uporządkowane. Bunty zdławione, władcy Kilwy zgodzili się na pokój . Mają inne problemy z kolonistami indiańskimi . Wobec tego konflitku zachowamy neutralność. Akceptują fakt zajęcia przez nas złotego Zimbarwe. Od nich samych nie domagamy się ziemi czy kontrybucji. Chcemy tylko ziemi pogan. Ich złoto jest tylko skromnym odszkodowaniem za poczynione przez nich straty w tym przez ich diableskie szepty aby władcy Kilwy stanęli w ich obronie.

    Inkowie jak i my przegrali wojnę z Aztekami. Stracili prowincję. Trudno. To tylko jedna z wielu ich wojen. Prawdopodobnie bedą wojować do końca świata.



    [​IMG]
    Safar 1109 AH

    Tartaria wojuje z imperium Arabskim. Jako że wciągnęłoby by to nas do wojny z Kalifatem Brytyjskim zerwaliśmy nasz sojusz. Z tym państwem ma nie być żadnych wojen. To odwieczna zasada. Ojciec nie powinien walczyć z synem jeśli ten go nie atakuje. Co prawda raz już była mała wojna ale między emiratami udzielnymi na Karaibach bez interwencji państw nadrzędnych.


    [​IMG]

    Rabi I 1110 AH
    Postanowiłem dokończyć podbój w Afryce. Jezioro Wiktorii jest nasze.
    [​IMG]
    Kolejna wojna Aztekowie - Inkowie. Cieszy że zrobili duże postępy w islamizacji, ale teraz trzeba pomóc przyjaciołom w potrzebie.

    [​IMG]
    Ostatnia z serii bitew z ściganą flotą Aztecką.



    Nareszcie. Co prawda źle nam idzie na lądzie , ale na morzu potopiliśmy większość floty Azteckiej. Podobno marynarze , wściekli za masakrę i tortury na poprzedniej wojnie zabijali i torturowali jeńców z zatopionych statków biorąc przykład z z swoich oficerów. nie żeby chcieli aby jeńcy wyjawili jakeś sekrety, tak po prostu. Takie zachowania z torturami jeńców nawet w Afryce byłyby absolutnie niedopuszczalne... nie mówiąc o Europie na wojnie z Majami czy innymi cywilizowanymi narodami nowego świata, ale to tylko Aztekowie.Raport w tej sprawie nie trafi do archiwum. Wrzuciłęm do kominka. Tej sprawy nie było.Nic nie wiem o torturowaniu jeńców. Tylko najwyższe władze mogą wydać zgodę na tortury w pewnych wypadkach. Uczestnicy tych zajść mają przykazane milczenie w zamian za przymknięcie oka na niedopuszczalne gdzie indziej ekcesy.
    [​IMG]

    Wojna z Aztekami znowu przegrana. Trudno.

    [​IMG]



    Jednak udało się się uzyskać dyplomatyczny sukces w tamtym regionie. Grupa z islamizowanych i wpływowych indian z małego państewka doprowadziła do polepszenia stosunków z nami (w potajemnej współpracy z nami,) sojuszu , a następnie osadzili przyjaznego nam władcę. Ten zaś oddał się od razu w naszą protekcję pod pozorem zagrożenia Aztekami. Zagrożenie realne biorąc pod uwagę że ostatnio im się lepiej powodzi w wojnach, ale tak naprawdę to tylko pretekst. Zaraz po tym zaczęto ściągać imamów, dawać im przywileje podatkowe, budować pierwsze meczety, nie dopuszczać muzułman do urzędów itd. Było tam troch też brutalnie , kogoś nawet zabito ale w efekcie mój nowy wasal szybko mógł zameldować o zmianie religii w ważniejszych miejscach i urzędach [użycie opcji wymuś zmianę religii wasala]
    [​IMG]
    Likwidacja przeżytku republiki. Republiki majów. Stara umowa między Republiką Majów i nami wygasła właśnie, Obowiązywała kilkadziesiąt lat dając majom wolny kawałek swojej Republiki jak i dużą autonomię na podbitych terenach i częściową władze ich "Wielkiego Wigmanu" na ich dwóch głównych wyspach. Majowie podebatowali nad tym i doszli do wniosku że bez choć jednej bitwy się nie obejdzie. Postanowiono że zajmą się tym tylko i wyłącznie ochotnicy. My zaś rekrutowaliśmy z lokalnych fanatyków religijnych. Majowie zaatakowali Majów. Jedna bitwa i po krzyku. Czysta , szlachetna wręcz wojna, bez strat w ludności cywilnej czy budynkach. Bitwę urządzono na bezludziu. Najwięksi fanatycy zamki się potem w starym forcie i trzeba było oblegać. Sami ochotnicy po obu stronach . Wielki Wigman dalej będzie sprawował władzę lokalną na ich głównych wyspach i ściągał podatki lokalne. Nie będą musieli się za to kłopotać o armię politykę zagraniczną czy ściąganiem podatków głównych. Enklawa wolnych Majów była też ostatnią twierdzą zacofania duchowego na Karaibach i to też wkrótce ulegnie zmianom. Same zyski dla Majów.



    [​IMG]
    Wobec coraz mniejsze ilości niezamieszkanych lądów zaczynamy kolonizację mniej atrakcyjnych miejsc...




    Zulkadah 1122 AH

    Obecna Francja to cień dawnej potęgi. Nie tylko państwa muzułmańskie się do tego przyczyniły, ale i chrześcijańskie. W ciągu ostatnich 200 lat państwo o nazwie Włochy wyrosły na wielką potęgę w dużej mierze kosztem Francji. Teraz Włochy znowu atakują Francję i wszystko wygląda na to że wycieńczona Francja nie stawi oporu nowemu Hegemonowi świata chrześcijan. Nawet pomoc zchrystianizowanych Słowian z Rzeczpospolity polskiej nie pomoże.
    Wobec tego podjąłem decyzję. Trzeba zabrać Francuzom ile się da, choćby cenne wyspy na morzu i inne , zanim zrobią to Włochy. Przyszłe wojny Religijno imperialistyczne Andaluzji zapewne będą z Włochami, Francja przestaje się liczyć, ale narazie zaczął się wyścig w rozbieraniu Francji.
     
    Krakau lubi to.
  11. Montenius

    Montenius Ten, o Którym mówią Księgi

    Yusuf 4.

    Mimo że za tego władcy Andaluzja poszerzyła nieco swoje terytorium nie było to na pewno zasługą władcy a raczej innych ważnych polityków tego kraju, królewscy doradcy , ministrowie i generałowie. Yusuf choć wyglądał jak normalne dziecko długo nie mógł nauczyć się mówić. Potem było lepiej. Zaczął mówić, nauczył się czytać i pisać, zdobywał wiedzę lubił czytać ale ... Był jakby nieobecny, ciągle zamyślony. Melanchonijny tak jak to ktoś ujął. Niezbyt się interesował sprawami państwa i armią. Co prawda uczył się nauki walki mieczem i strzelania z łuku ale bez serca. gdy odwiedział z ojcem koszary i obserwował ćwiczenia armii mówił że tam jest głośno i ogólnie mu się nie podoba. Najchętniej siedział w bibliotece czytając o starych dziejach, zaglądał też do ksiąg o naukach przyrodniczych. W zasadzie chętnie czytał wszystko byle nie zajmować się nudnymi wg. niego zajęciami takimi jak lekcja dobrych manier, tańca, bale, czy spotkania z dyplomatami, generałami czy arystokracją wraz z ojcem (w ramach przygotowania do przejęcia tronu). W ogóle najchętniej bywał sam z sobą. Ożenił się co prawda tym kim wskazał ojciec, ale nie był specjalnie specjalnie zainteresowany żoną. W zasadzie widywali się tylko czasem w nocy w alkowie, ale syna dała mu dopiero niewolnica z haremu z którą się potem wziął jako drugą żonę, choć i one nie zaznała z nim zbyt wiele szczęścia.
    Jednak w końcu Yusuf przejął tron choć najchętniej oddałby młodszemu bratu w zamian za święty spokój. Okres krwawych czasem rywalizacji o władzę minął. Władza rodu jest ugruntowana, dziedziczenie wg. sztywnych reguł. Pierwszy w kolejce był Yusuf. Abdykacja nie wchodziła w grę.
    w czasach jego rządów nie było zbyt wielu zmian w polityce wewnętrznej

    Dokończono zaczętą wczesniej wojnę z Francją nie natykając prawie na opór. Główny ciężar wojny wzieły na siebie Włochy.
    [​IMG]
    [​IMG] [​IMG] [​IMG]






    [​IMG] [​IMG] [​IMG]
    [​IMG]


    Aby uniknąć wojny z głupiego powodu z państwem które uznawano za przyjacielskie wycofano się z wasalizacji indiańskiego plemianie Krików zamieniając to na jednostronne gwarancje niepodległości a z czasem i sojusz.

    [​IMG]
    Rozwój kolonizacji Kanady



    Kolejne wojna Aztecko- Inkaskie. Tym razem Inkowie przegrali ale lokalni Emirowie wydarli kilka prowincji Aztekom
    [​IMG] [​IMG][​IMG]



    Z braku terenów do kolonizacji ekspensja na wschodniej Syberii
    [​IMG]
     
  12. Montenius

    Montenius Ten, o Którym mówią Księgi

    1742
    [​IMG] [​IMG]

    Arsenia południowa. Inków przerobiłem ręcznie zmieniając religię państwową. Potem AI szybko ponawracało cały kraj. Zielone na mapie politycznej to Aztekowie.

    [​IMG]

    W Arsenni północnej biali muzułmanie tylko na północy. Cywilizowane narody Arseni Północnej zachowały swoją kulturę i religię mimo kolonizacji i podboju Karaibów przez Białych (Kalifat Brytyjski na paru wyspach i Andaluzja)

    [​IMG][​IMG]
    W Afryce również dominuje islam. Andaluzja podbija tylko nieislamskie kraje. Imperium Arabskie już całkiem wchłonęło chrześcijańską Etiopię. Szkoda tylko że Brytyjczycy nie chcąc nawracać ludów w swoich afrykańskich koloniach.
    Kraj Alimidów to konsekwencja podboju islamizacji i uwolnienia Ghany w czasach CK2.

    [​IMG]
    [​IMG]

    W Europie Francja straciła ząb. Liderem wśród chrześcijan niespodziewanie zostały "Włochy" które może jakoś przemianuję. D Skoro mają Rzym mosą sobie ubzdurać że są nowym imperium rzymskim czy coś takiego. rugi lider - Rzeczpospolita która po ręcznej zmianie religii szybko sobie poradziła z nawracaniem prowincji.
    Grzebiąc w plikach niechcący musiałem Zrobić z drugiego kraju z dominującą kulturą polską- Karpatię - Ateistów... Poprawię na chrześcijaństwo. Skandynawia dalej pogańska. Nie ma już śladów przejściowego panowania prawosławia w niektorych rejonach półwyspu.


    [​IMG]
    Multikulturowe i Multireligijne Delhi podbija Azję... Prawie nic nie nawraca w prowincjach ale kolonie już ma zielone


    [​IMG]
    Jedyne prowincje i kraj katolicki...Trochę pomogłem zmieniając religię państwową wasala Japonii na katolicyzm ale pewie byłby taki sam rezultat bez mojej pomocy.


    [​IMG]


    [​IMG]

    Jak widać aar rozgrywa się w świecie zdominowanym przez islam. Co prawda inkom dałem religię islamską ale Polsce chrześcijaństwo dla równowagii.
     
    Krakau lubi to.
  13. moskal

    moskal Опричник

    1362 vs 203 to słaba równowaga, na moje oko ;)

    Bo ma dobrą tolerancję i nie musi.
     
  14. Montenius

    Montenius Ten, o Którym mówią Księgi

    Nic ciekawego się nie wydarzyło tak naprawdę za rządów kolejnego władcy (kolonizacja Syberii z braku innych terenów..., wojna z Francją w czasie której kolejny władca umarł (ale chyba nie ma żadnej mechaniki zabijania wrogiego władcy więc to chyba przepadek), kolejna wojna z Aztekami i wyrwanie im parę prowincji.
    Postanowiłem więc opisać nieco uniwersum.


    Fragmenty książki: Świat Islamu okiem poganina.

    Wydane przez Skandynawską akademii nauk. Wersja popularna uproszczona.


    W ciągu wieków wykształcił się w Andaluzji i wszędzie tam gdzie sięgały jej wpływy polityczne i kulturowe (Kalifat Brytyjski, muzułmańskie państwa w Afryce, Wielki Sułtanat Inków) pewien specyficzny nurt islamu zwany przez zewnętrznych obserwatorów islamu islamem zachodnim. Wykazywał się on dominacją Hanafickiej myśli teologicznej. Wpływy innych tradycynych szkół islamu były nikłe. W Imperium Arabskim i państwach gdzie wpływy kulturowego tego państwa były większe dominowała raczej szkoła Hanbalicka. W ANdaluzji natomiast wykształciła się nowa fanatyczna szkoła FAhaticów.
    Wpływy szkoły Hanafickiej miały swój wpływ na wiele rzeczy. Niemuzułmanie płacili mniejsze podatki niż w Imperium Arabskim , zarówno indywidualnie jak i wspólnoty religijne. W ogóle wykazywano pewną sympatię do ludów księgi (w praktyce do Żydów i Chrześcijan )i pozwalano czasem na budowę synagogi czy cerkwi szczególnie w nowym świecie, gdzie czasem pozwalano się osiedlać niewiernym a cerkwi nie było wcale. Cerkwię jednak szybko pustoszały. Łagodna polityka wobec innowierców połączona z intensywnymi akcjami nawracania, wspieraną przez instytucję wędrownych imamów, dawała zwykle szybkie efekty i całe wioski i miasta czasem przyjmowały zbiorowo islam. Było to też opłacalne. Dobry Muzułmanim zawsze w pierwszej kolejności handlował i korzystał z usług innego muzułmanina. Mieszczanin ,dopiero gdy w najbliżej okolicy nie było muzułmańskiego szewca szedł do szewca chrześcijańskiego, który nie dość że miał mniej przez to klientów, płacił dodatkowe podatki. Przymus siły zastąpiono naciskiem ekonomicznym. Takie metody nie dawały chrześcijanom nowych męczenników (choć zdarzali się i fanatycy, od czasu do czasu przysparzając prawosławiu a wcześniej katolikom nowego świętego) a bywały nawet skuteczniejsze od rozwiązań siłowych.
    Wpływy szkoły Hanafickiej to nie tylko określenie polityki wobec niemuzułman. Np w sztuce wystarczyło delikatnie zniekształcić oblicza ludzkie i zwierzęce, tak aby nie oczywiste co przedstawia dany obraz, aby dane dzieło uzyskało milczącą akceptację było legalne i można było go pokazywać publicznie czy handlować w domu aukcyjnym. Specjalizowała się w tym szkoła Andaluzyjska, której w ciągów wieków dzieła coraz bardziej przypominały ludzi i zwierzęta. Zwiększał się bowiem próg akceptacji dla sztuki przez ogół społeczeństwa. Oczywiście zdarzały się przypadki fanatyzmu. niejeden artysta stracił rękę lub nawet głowę w wyniku zamordowania przez fanatyków, gdy ci uznali że dany artysta posuwa się za daleko. Było to na ogół ścigane z całą surowością prawa i czasem takiego fanatyka złapano i ścinano za morderstwo. Nieprzypadkowo napisano tutaj na ogół. Czasami przedstawiciele organów śledczych same z fanatykami sympatyzowali, wtedy takiej sprawie ukręcano łeb, nawet gdy fanatycy Fahaticy niespecjalnie się kryli. Wśród możnych Andaluzji byli i tacy którzy w ogóle nie przestrzegali i tych rozluźnionych norm. W piwnicach chowali dzieła zagranicznych artystów Francuskich, polskich czy skandynawskich którzy nie mieli nad sobą tak ostrej cenzury , szczególnie malarze pogańscy, głównie sceny z biblii czy różnorakich pogańskich mitologii, w razie wpadki co najwyżej ryzykując konfiskatą obrazów , wysokimi grzywnami i publiczną chłostą w najgorszym wypadku. Była to zupełnie inna sytuacja niż w Imperium Arabskim gdzie przedstawianie wizerunków ludzi i zwierząt było surowo zabronione i nawet za najmniejsze odstępstwa groziła śmierć.

    Odmienna w różnych państwach muzułmańskich była też sytuacja kobiet. W Andaluzji niektórzy duchowni podkreślali udane rządy dwóch wielkich Padyszachów w których faktyczne rządziły kobiety. Zdarzało się od czasu do czasu że kobieta sprawowała jakąś funkcję publiczną ale to były rzadkie przypadki , jednak nie zakazane. Wskazywano postać Aishe jako postać przywódcy z początków islamu. Łatwiej było w Andaluzji niż np w Imperium Arabskim o rozwód. Kobieta Była też lepiej zabezpieczona socjalnie w takim wypadku. Sporo było kobiecych grup modlitewnych działających przy meczetach. Taka grupa była jedynym miejscem gdzie kobieta mogła objąć funkcję duchową. Surowo zakazane było obrzezanie kobiet. Nie było też nakazu noszenia zakrycia twarzy.

    Szczególnie na Karaibach u zislamizowanych Majów lokalne władze interpretowały możliwie liberalnie Koran. W lokalnej milicji kobiety były nawet oficerami, (za przykładem Aishy), a w wielkim Wigmanie w każdej kadencji zdarzały się jakieś kobiety , choć po islamizacji wybierano ich mniej i mniej sprawowało różnorakie urzędy. U Majów zdarzały się nawet małżeństwa tymczasowe inicjowane przez kobiety regularnie odnawiane z jednym mężczyzną. Był to, może nieco uciążliwy sposób na ominięcie zakazu wielożeństwa przez kobiety. Z czasem pomysłowi Majowie wymyślili nowy konstrukt prawny na takie kłopoty, tworząc kontrakt małżeństwa tymczasowego który sam z siebie się przedłużał jeśli żadna z stron nie wniosła do urzedu inaczej lub nastąpiła śmierć jednego z małżonków. Bigamia kobiet w islamie Majów stała sięw praktyce legalna ku rozpaczy Fahaticów. Również inne aspekty islamu wśród Majów i potem Krików były możliwie liberalnie interpretowane. Zislamizowani Aztekowie za to uwielbiali zakazy i nakazy, tam gdzie dotarł islam do Azteków zwykle wprowadzano z czasem ostrą twardą wersję islamu, nawet gdy początkowo liberalnie nastawieni duchowni wprowadzali nieco łagodniejszą. Inne pojmowanie przez Azteków religii jako twardy zbiór zakazów i nakazów prowadzi do konfliktów z miejscowymi władzamiudzielnych Emiratów którzy wspierają bardziej umiarkowane nurty.

    Ogółem choć sytuacja kobiet W Andaluzja i państwach które szły podobną drogą za jej przykładem, była trudniejsza jednak niż w niektórych krajach chrześcijańskich społecznościach indiańskich czy w Skandynawii, to jednak zdecydowanie lepsza niż w Imperium Arabskim czy innych bardziej radykalnych krajach i wspólnotach muzułmańskich.

    Jeśli chodzi o chłopów dominowała jakaś forma pańszczyzny, jednak nie była ona nazbyt wysoka. Dola chłopstwa była w zasadzie podobna jak w świecie chrześijańskim choć tamtejsze forma pańszczyzny wydaje się mniej uciążliwa. Tu i ówdzie pojawiają się głosy za jej likwidacją w zamian za system czynszowy jak w Skandynawii, jednak państwo Andaluzji wydawaje się na to nie gotowe.
    Niektórzy domagali się też zakazania niewolnictwa. Co prawda najlepsze czasy dla handlarzy niewolników już minęły, ale z Afryki wciąż czasami były świerze dostawy z tych którzy uparcie odmawiając przyjęcia islamu. W ogóle w Afryce jest wciąż dziko. Władzę sprawują różne kliki teoretycznie podległe Padyszachowi i centralnej administracji, w praktyce nieraz poza ścisłą kontrolą we względu na odległości. Władza centralna jest zainteresowana ściąganiem podatków , natomiast nie jest skłonna budować np tam szkoły czy szpitale które budowane powoli są na kontynencie. Nie ma w żadnym mieście kanalizacji i nikt nawet nie rozważa jej budowy. Władza Centralna na kontynencie nie chce inwestować w Afryce, popędzajac za to lokalnych administratorów do ściągania podatków. Efekt em jest wyzysk i terror. Czarni obywatele Andaluzji (oprócz Maroka) prócz islamu nie dostają nic w zamian za bycie podwładnym oświeconych Padyszachów.
    Jeszcze inaczej miała się sprawa w Delhi, w Indiach i ziemiach przez Delhi podbite i skolonizowane. był to jedyny kraj islamski gdzie od niewiernych nie pobierano podatków z tego tytułu. Rządząca od kilkuset lat muzułmańska dynastia gdyby spróbowała czegoś takiego w ciągu najdalej tygodnia została by puszczona z torbami przez wściekłe masy innych religii i zastąpiona najpewniej jakąś potężną familią hinduistów lub może buddystów. Wkrótce potem może e by wybuchła wojna domowa i rozstłukło by się na wielkie imperium to co rozsądna rodzina panująca budowała przez ostatnie ponad 300 lat. Taki bowiem tam jest konsensus. Masy torelują rządy jednej muzułmańskiej dynastii, dopóki nie będzie próbowała nikogo nawracać i wtrącać się w lokalne zwyczaje i prawa.
    W Delhi prowincje i lokalne wspólnoty religijne i kutlurowe cieszą się dużą autonomią i tolerancją. Państwo z swoimi nakazami zakazami i przymusem wkracza tylko tam gdzie musi. Również sytuacja niezbyt licznych (jak na popularcję całego Delhi)muzułman jest różna w różnych wspólnotach. W jednym miejscu ścisły szariat (co jest możliwe w ramach lokalnych autonomii) w innych szerokie wpływy Hanafitów i islam podobny bardziej do islamu Majów. Wysoce tolerancyjni muzułmańscy władcy Delhi z taką samą obojętnością przyjmują do wiadomości istnienia jednych i drugich nie próbując nikogo korygować, sami prywatnie idąc gdzieś środkową ścieżką i ... taką wprowadzając w koloniach Delhi. Postanowiono bowiem, to jedyny przywilej bycia muzułmaninem w Delhi, że w pierwszej kolejności tereny kolonialne Delhi zamieszkają Muzułmanie, a dopiero w drugiej kolejności przedstawiciele innych religii. Zaproszono tez muzułman z innych krajów, oferując im sporo ziemi na początek (nieraz wyrywane tubylcom)i inne przywileje jak zwolnienia podatkowe przez pewien czas. Kolonie stały się w większości muzułmańskie i na ogół dominowały tam stosunki społeczne podobne do Andaluzji z jednym dużym wyjątkiem, podobnie jak na kontynencie w koloniach niemuzułamnie nie płacą za swą wiarę.
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie