Baldur's Gate - AAR

Postać z inteligencją 3 zgodnie z d'n'd nie potrafi się w ogole wysławiać, ani tym bardziej logicznie myśleć. Myślę że nawet galareta musztardowa ma wyższą inteligencję niż twoja postać. Jeśli chcesz się bawić w powergaming (vide staty postaci) to rób to bez aaru. Baldur jest grą rpg, zatem odgrywaj rolę W ogóle to gra z takimi statami na niezmodowanej grze nie ma najmniejszego sensu... (Żeby nie było, na zmodowanej też nie ma ) I ta świadomość że Twoja postać jest bezmózgiem .

Ale ogólnie życzę wytrwałości w pisaniu, będę obserwował.

 

Nawet nie wiecie ile odgrywanie roli takiego bezmózga sprawia radości, bardzo miło wspominam sesję na której największym wyzwaniem dla mojego bohatera było przekaznie swoich myśli w taki sposób aby ktokolwiek go zrozumiał : )

Odnośnie inteligencji na poziomie 3 to dopiero na 1 bohater posługuje się chrząknięciami, gestami itp. Na trójce to już taki wygadany niemowlak nawet z niego może być xD

 

Niestety wadą prowadzenia AARa z Baldurs Gate jest to że Cię będą kamienować jego fani za każde niedociągnięcie.

 

Wystarczy tylko czar Uwięzienie

 

A to od kiedy w Baldur's Gate I można rzucać czary 9-tego poziomu jakim jest Uwięzienie ; >

 

Elminster teorytycznie ma. ;D

 

Trafiłem za zwój:

Także uważać!

 

Teoretycznie to Elminster tylko łazi i ględzi bez większego sensu, więc równie dobrze mogłoby Go nie być w grze - żadna strata. Już z Drizzt'a więcej pożytku jest.

@Maciey
Gorzej będzie jak ten zwój przemieni się w czar "Życzenie" --> Ssij, wtedy dopiero trzeba się zacząć obawiać.

 

Powodzenia! "Chomiki i łowcy z wszystkich krajów - radujcie się!" ktoś jeszcze gra w starego dobrego BG!

 

Do dzisiaj gram. Teraz na modzie widescreen. Eh te stare dobre czasy. A aar niczego sobie czekam na kolejną część

 

Owszem tez czytalem i nie polecam. Ksiazki Athens'a to taka srednio ciekawa wariacja, mocno skrocona w dodatku tego co oferuje glowna fabula, ao ew. dodatkowych historiach mozna zapomniec.*



Co do MP to jak sie nie ma zelaznego pewnego skladu to raczej nie ma co sie zabierac, po kilku sesjach ludzie sie rozchodza, zbyt dluga przygoda a za duzo problemow organizacyjnych *

PS. nie zauwazylem ze dyskusja skoczyla o 4 strony do przodu

 

Wiem kim jest Elminster ...
Chodzi o to, że do gry jest on dodany na zasadzie "a niech będzie, może ktoś się tym podjara". Prawda jest taka, że "dziadu" w grze nic nie robi tylko prawi morały, a to ani mnie cieszy ani bawi.

Nie napisałem, że książka jest jakimśtam wielkim dziełem, po prostu poleciłem lekturę ze względu na temat jaki porusza.

Dokładnie to samo możesz napisać o MP w każdej innej grze...
Oczywiście chodzi mi o jakieś ambitniejsze wersje MP niż o rozegranie pojedyńczej bitwy tudzież jakiegoś małego scenariusza.


Swoją drogą liczę Maciey'u, że trochę bardziej postarasz się pod względem fabularnym, toż to Baldur's Gate, a z Twojej opowieści wynika narazie, że paladyn-idiota o klimatycznym imieniu stracił w tajemniczych okolicznościach swojego przybranego ojca, ale nieprzejmując się zbytnio tym faktem (może właśnie ze względu na INT : ] ? ) ruszył dalej spotykając po drodze robota Imoen. Razem dotarli do gospody gdzie Imoen rozstrzelała drzwi oraz złego maga, a w środku spotkali kolejne roboto-cyborgi z tej samej serii co Imoen klasy Khalid i Jaheira.

Wiem, że nie każdy ma talent pisarki, ale BG to gra z taką fabułą, że aż nie wypada wszystkiego tak pomijać i upraszczać.

 

Może paladyn jest ograniczony dlatego nie do końca ogarnia, dobra interpretacja Legend (z drugiej strony ma ponadprzeciętną pamięć).

Co do robotów - to nie wiem o co wam chodzi? Przecież nic nie mówili?

 

Chyba właśnie o to chodzi ^^

 

A kto powiedział, że tu będą dialogi? AAR ma mieć formę pamiętnika głównego bohatera. Dialog może się pojawić co najwyżej jako zapis tego co paladyn zapamiętał z rozmowy mniej więcej.

 

Heh, ja pierwszego Baldura kojarzę raczej ze względu na strasznie nierówną robotę aktorów głosowych - Minsc i Edwin ssą niesamowicie, natomiast Imoena z tym swoim prowincjonalnym akcentem wypada genialnie Powodzenia w pisaniu AARa Maciey, mam nadzieję, ze czymś nas zaskoczysz

 

Właśnie o to chodzi, brak fabuły lud boli. Rozumiem prowadzenie takiej formy AAR'a np. w Minecraftcie gdzie fabuły nie ma i autor jest zdany na siebie i swoją pomysłowość, ale w jakże rozległym świecie BG robienie AAR'a w stylu zrobiłem to-->spotkałem kogośtam-->poszliśmy gdzieśtam-->zabiłem jakieś dziadaństwo to lekka herezja : )

Teraz kwestia czy bohater z Inteligencją 3 jest w stanie podołać tak wielkim wyzwaniom jak prowadzenie pamiętnika i tymbardziej pisanie sensownych notatek.

Z mojej strony po prostu oczekiwałem czegoś więcej, ani nie było żadnych przemyśleń bohatera przed wyruszeniem ze swojego "domku", ani po śmierci Goriona, który wychowyał go od berbecia, ani żadnego dialogu z Imoen oraz nowymi towarzyszami z gospody, bohater nawet się nie przejął tym, że za jego głowę wyznaczono nagrodę; taki totalny minimalizm, jak już wspominałem wyżej w niektórych przypadkach takie prowadzenia AAR'a ma sens i może być ciekawe, ale w BG to zabijanie fabuły.

Niemniej jednak życzę dobrej formy i wytrwałości w pisaniu (to długa gra jest...), oczywiście wciąż będę zaglądał i marudził jak to wszystki robisz źle i tylko czekać aż Cię dorwą służki Loth i zrobią kuku.

 

Przyznaję, że nie zauważyłem, by w BG inteligencja miała jakiś ogromny wpływ na dialogi. Spokojnie grałem dość głupią postacią i nie odczuwałem tego. Co innego w Falloucie ("Ja Torr", "Ty Torr" ).

 

Na dialogii ma wplyw charyzma (i to spory, na poziomie 3 niektorzy niechca wogole z Toba gadac) natomiast Int ma przelozenie na zdolnosci magiczne, wiedze i ew. odpornosc na ataki Ilithydow.*
Z tego co wiem to Madrosc w niektorych przypadkach ma jeszcze wplyw na dialogii (ale w bardzo malym zakresie).*

Coz Blaldur nie jest doskonaly

 

Dlatego, że w BG Charyzma ma wpływ na dialogi, a nie INT. Int spokojnie w BG można ustawić na poziomie 3, ponieważ nie dostajemy żadnych ujemnych modyfikatorów poza -20 do wiedzy, więc nie jest to żadna strata.

Moja wypowiedź odnosiła się do podręcznikowej wersji Dnd, wg której bohater z INT na poziomie potrafi się ledwie komunikować, więc nie jestem pewien czy dałby radę pisać dziennik w takim wypadku : )

Charyzma ma wpływ na modyfikator reakcji NPC względem naszej postac, ale należy do tego dodać jeszcze modyfikator wynikający z reputacji drużyny.

INT ma przełożenie na poziom czarów, których możemy się nauczyć , procentową szansę nauczenia się czaru, maksymalną liczbę czarów otrzymywanych na poziom oraz na premię do wiedzy. Dodatkowo od poziomu 19 do 25 zapewnia odparności na różne czary oraz na magię śmierci na 25 lvl bodajże.

Inteligencja i mądrość nie mają praktycznie żadnego wpływu na dialogi, zagraj sobie postacią z INT i WIS na 3 i nie zobaczysz różnicy w dialogach inaczej ma się sprawa w Tormencie gdzie owe statysyki mają istotny wpływ na to w jaki sposób dogadamy się z NPC.

A co jest... ?

 

Ha, grałem już postacią, która oba współczynniki miała bardzo niskie i rzeczywiście - absolutnie żadnej różnicy. Dziwne to jest, bo jednak inteligencja to inteligencja. Zresztą w BG2 można zaoszczędzić na charyzmie, bo szybko znajduje się ładny pierścień.

 

Charyzma ma wpływ też na ceny, co jest bardzo ważne. Tak samo reputacja, dlatego warto szybko podbić ją do 17 a potem zrobić kilka łatwych misji ją podnoszących (pomoc driadzie w drodze do Twierdzy Gnolli, bodaj też oczyszczenie kopalni koło Nashkel itd).

Mnie to w sumie nie dziwi, że nie jest potrzebna inteligencja. W sumie to słusznie, to nie szachoboks żeby na przemian zabijać smoki i pisać historię Faerunu. Jak się gra mięśniakiem to nie jest potrzebna do niczego.

Co do pierścienia, to jest świetny, jak się tworzy postać w 2 to nie trzeba nic przeznaczać na charyzmę, tylko przy przenoszeniu postaci jest problem bo trudno grać z inteligencją 3 w jedynkę. Podobnie można grając nie-wojownikiem obniżyć siłę, bo można znaleźć rękawice siły w 1. Tylko jak się przeniesie postać to jest bieda, bo tam na rękawice trzeba poczekać dłużej. W jedynce są też rękawice zręczności w Twierdzy Gnolli, to polepsza KP np. Dynaheir.

 

Legend: Kilka dialogow zalezy od madrosci (np te z Widzem ) i nie cytuj mi tu tabel jak bede chcial dokladne inforamcje to do nich zajże, podawałem tylko ogólne tendencje.
**Pozatym Int nie ma zadnego wplywu na ilosc otrzymywanych czarow tylko zapisywanych w ksiedze, gdyz czary otrzymuja tylko kaplani a to determinuje madrosc tak samo odpornosc na magie (przy czym, ciekawostka: w tabelach faktycznie pisze ze madrosc zwieksza odpornosc na magie ale w rzeczywistosci tak nie jest, jest to jedna z wielu regul dot. zasad DnD, ktorych w koncu nie zaimplementowano ani w BG1 ani w BG2).

PS. chodzi mi oczywiście o tabele zawarte w instrukcji do gry Baldurs Gate.

 

Inteligencja nie jest czasem ważna przy walkach z łupieżcami umysłów w dwójce gdy Ci int wysysają? A wyssany int do 0 to śmierć?