Brońmy Jugosławii - AAR HoI od 1936

Temat na forum 'HoI - AARy' rozpoczęty przez Tobi, 6 Sierpień 2013.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Tobi

    Tobi Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Odcinek I
    1936

    Witajcie wszyscy. Bo bardzo długim czasie, w którym nie dawałem znaku życia na tym forum, powracam. Powracam, a wraz ze mną pomysły na AARy. Tak też oto czytać możecie "Brońmy Jugosławii - AAR HoI od 1936". Zapraszam...

    Po pierwsze. Celem dla którego piszę ten AAR jest sprawdzenie jak długo wytrzymam zmasowany atak pięciu państw Osi w 1941r. Po drugie. AAR jest pisany na trudności i agresywności normalnej, na modzie CORE. Po trzecie. Nie przewiduję żadnej fabuły ani własnych dodatkowych eventów. That's all I guess... Let's go than.

    [​IMG]

    Zaczynając grę zdawałem sobie sprawę, z tego, że przeprawa Jugosławią może być ciężka. Głównym mankamentem jest fakt, że stolica położona jest bezpośrednio przy samej granicy a dużo więcej punktów kluczowych nie posiadam. Także granica jest bardzo dla mnie nieprzyjazna, gdyż nie dość, że będziemy w przyszłości otoczeni przez same wrogie państwa, to sprawia ona że kraj jest podłużny, przez co łatwy do rozćwiartowania. Nie oznacza to że wszystko jest źle. Fakt, że góry pokrywają około 80% kraju i że jest on porozcinany licznymi rzekami znacząco zwiększa walory obronne. Ponadto na północy, przy granicy z Włochami i Austrią, ulokowany jest pas drobnych umocnień pierwszego poziomu. Niestety wszystko to nie jest wiele warte przy tak małej i zacofanej armii jaką posiadam. Jedynie 15 dywizji piechoty, w tym jedna górska oraz 3 dywizje kawalerii. Wszystko w niepełnym stanie osobowym. Siły powietrzne składają się z 2 pułków lotniczych, myśliwskiego i bombowego uzbrojonych w rodzime Ikrausy Ik-2 oraz niemieckie Dorniery Do 17K. Na moją flotę składają się 2 krążowniki, dywizjon okrętów podwodnych i motorówek.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Względem przypływu surowców sytuacja przedstawiała się raczej pozytywnie. Przy zwolnionym przemyśle odnotowywano wzrost każdego z nich, tak więc gdy produkcja zacznie się pełną parą, nie będzie raczej większych problemów z uregulowaniem ich. Co najwyżej trzeba będzie zakupić trochę gumy. Wydaje mi się że uda mi się odłozyć wystarczającą ilość zapasów nawet na wielomiesięczną wojnę.

    [​IMG]

    Kolejnym moim krokiem będzie rozpoczęcie badań. Nie posiadam wielkiego przemysłu, także będę musiał skupić się na kluczowych zagadnieniach, czyli piechocie i, jeśli dam radę, myśliwcach. Tak więc zaczynam od odpracowania doktryn otoczenia i zniszczenia wojsk, walki zmotoryzowanej oraz lekkiego moździerza 50mm.

    Zapomniałem chyba wspomnieć z jakimi zasobami startuję. Posiadam 12.000 ton węgla, 6.000 ton stali i ropy, 4.000 ton gumy i 3.000 ton zaopatrzenia. Ponadto dysponuję 50.000 rekrutów.

    Kłopoty rzecz jasna zaczęły się bardzo szybko. Już 6 stycznia komuniści urządzili mi swoją działalność, tak więc skoczyło mi nieznacznie zadowolenia i odskoczyłem politycznie na lewo. Meh.

    [​IMG]

    Do 20 stycznia udało mi się zreorganizować wojska na czas pokoju i zaplanować podstawy obrony kraju. Zgrupowałem całą kawalerię w jeden Korpus Konny, wysłałem na północ pojedynczą dywizję górską, zgrupowałem dywizje piechoty na trzy armie po 4 i 5 dywizji. Tak więc w Lublanie stacjonuje od teraz Samodzielna Dywizja Górska, w Sarajewie Korpus Konny, w Mostarze 4-dywizyjna 1. Armia, w Pristinie 5-dywizyjna 2. Armia i w Blegradzie 5-dywizyjna 3. Armia. Siły powietrzne nadal stacjonować będą w stolicy. Całą flotę zgrupowałem w dwie jednostki: Flotę Nawodną i Flotę Podwodną. No, prawie całą. Motorówki ze względu na zerową wartość bojową złomowałem.

    [​IMG]

    Jak nie urok to przemarsz wojsk. Ledwo byłem blisko uporania się z sprawą komunistów, gdy 25 stycznia doszły mnie wieści o wsparciu Włoch, Węgier i Bułgarii dla Ustaszy. Co prawda nie pokarało mnie to dissentem ale i tak niemiło zapowiada przyszłość.

    [​IMG]

    Na szczęśliwe wieści przyszło mi poczekać do 16 marca. Wtedy to zawarłem kontrakt z Kruppem, na mocy którego przekształcił on Zenicę w największe e Europie południowo-wschodniej zakłady metalurgiczne. Mój przemysł delikatnie drgnął, co okupiłem leciutkim niezadowoleniem.

    [​IMG]

    9 kwietnia udało mi się dogadać z Brytyjczykami w kwestii zakupu myśliwców Hawker Fury Mk.II. Co prawda wygrałem, ale samolotów było za mało by objawiło mi się to w grze dodatkowym pułkiem myśliwskim. Pech.

    [​IMG]

    Moje badania przyniosły pierwsze efekty 27 kwietnia. To wtedy ukończono testy lekkiego moździerza 50mm. Z pewnością przyda się od gdy trzeba będzie bić Germańsko-Romańsko-Ugrofińsko-Słowiańskie siły Osi.

    [​IMG]

    Kolejne drgnięcie mojego przemysłu dane mi było odczuć 2 maja, gdy podpisałem z Niemcami umowę na mocy której ja dostarczyłem im stal a oni mi maszyny. Wprawdzie znów niezadowolenie podskoczyło ale na dłuższą metę przemysł mi się przecież przyda.

    [​IMG]

    Udało się! Udało! Ukończyłem wewnętrzną linię obrony. Kilkaset kilometrów fortyfikacji poziomu pierwszego. Teraz czas podnieść poprzeczkę i osiągnąć poziom drugi. Jak tak sobie teraz myślę to chyba nazwę tę linię Linią Serbską. W takim też razie umocnienia nadgraniczne od dziś będą nosiły dumną nazwę Linii Słoweńskiej.

    [​IMG]

    2 sierpnia udobruchałem troszkę chłopów. Otóż zawarłem z Niemcami (znowu!) umowę i sprzedłame im po konkurencyjnych cenach trochę żywności. Chłopi mają rynek zbytu a ja mam brak dissentu.

    [​IMG]

    I wreszcie 4 października. Mój plan obrony zaczyna nabierać realnych kształtów. Linia Słoweńska została rozbudowana do poziomu drugiego i teraz będę starał się, by powiększyć ją jeszcze bardziej. Taka mini Linia Maginota rzekłbym. Całkiem ładnie w sumie to wygląda.

    [​IMG]

    I tak też zakończył się pierwszy rok rozgrywki. Rok kolejny, w którym jak mam nadzieję uda mi się powiększyć nieco armię, już niedługo. Czołem!
     
  2. Tobi

    Tobi Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Odcinek II
    I-VI 1937

    Ten rozwijający się przemysł dosyć mocno dał mi po plecach w zużyciu surowców, zwłaszcza gumy. Pomimo moich najszczerszych starań nie udało mi się ustatkować wszystkiego tak, bym miał choćby minimalny przyrost wszystkich zasobów. Średnio uśmiechała mi się ta sytuacja, zwłaszcza, że nie tylko nie dałbym rady utrzymać jakichkolwiek rezerw gumy do 1941 roku, ale przyrost innych surowców byłby bardzo opóźniony.

    [​IMG]

    Na początku stycznia 1937 roku miało miejsce przejęcie przez Niemców kontroli nad ich własnymi rzekami, co było kolejnym naruszeniem Traktatu Wersalskiego. Pomimo że nie zmienia to nic w mojej aktualnej sytuacji, postanowiłem zaprotestować, jako że Niemcy będą w przyszłości moim zaciekłym wrogiem i jakoś podniosło mnie to trochę na duchu.

    [​IMG]

    Kluczowe wydarzenie miało jednak miejsce kilka dni później. Zachód postanowił być tak miły, że dofinansował mój i tak już przyduży przemysł i podskoczył on znacząco. Teraz sytuacja ekonomiczna stała się po prostu tragiczna. Zużycie sprawiało że przychód balansował w granicach zera lub drobnej straty we wszystkich dziedzinach. To sprawiło że zacząłem się rozglądać za jakimiś łatwo dostępnymi surowcami. Niestety jedynym wyjściem było zdobycie ich sobie, i patrząc po wszystkich moich sąsiadach oczywisty wybór padł na nieposiadającą armii Albanię.

    [​IMG]

    Nie było to jednak takie proste. Za Albanią bardzo łatwo mogły wstawić się Włochy, a wolałbym nie wplątywać się w wojnę z nimi. Pomimo to, można było przeprowadzić podbój, jeżeli byłby przeprowadzony odpowiednio szybko, tak by włosi nie zdążyli zareagować. Dlatego też do zajęcia Albanii wyznaczyłem Korpus Konny, który niezwłocznie skierowałem na południe i podzieliłem na dwie części.

    [​IMG]

    18 stycznia wypowiedziałem wojnę Albanii. Cała moja nadzieja spoczywała teraz na szybkości działania moich dzielnych kawalerzystów. Hajda!

    [​IMG]

    [​IMG]

    Po ogarnięciu anatomii Albanii uznałem że jednak niepotrzebny był podział korpusu. Zmieniłem oś natarcia południowej dywizji z Vlore na Tiranę. Już 9 dni później oddziały Korpusu Konnego wkroczyły do stolicy Albanii gdzie szybko połączyłem je znów w jedno i zaanektowałem Albanię. Z duszą na ramieniu cieszyłem się z pasywności Włoch w tej sprawie.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Już w kilka dni później gdy uregulowałem handel okazało się, że warto było. Miałem teraz stabilny wzrost wszystkich rodzajów zasobów i łatwą możliwość odkładania dużych ich rezerw.

    [​IMG]

    Wywołanie wojny oczywiście bardzo podniosło mi niezadowolenie. Uznałem że najlepiej będzie przekazać całe środki z badań na dobra konsumpcyjne i jak najszybciej to zbić. Dodatkowo pomógł mi zawarty 24 stycznia, jeszcze w czasie wojny, pakt o nieagresji z Bułgarią, który z miejsca obniżył mi nieco dissenta.

    [​IMG]

    2 marca sprzedałem też trochę surowców do Rzeszy. Nie musiałem przecież już martwić się o moje zasoby, a pomoc w spadku niezadowolenia była na wagę złota. Podziałało.

    [​IMG]

    27 marca udało mi się podpisać pakt o nieagresji z Włochami. Jupijej. Dissent spada spada spada.

    [​IMG]

    Kolejnym pozytywem był fakt, że 4 kwietnia Linia Serbska została powiększona. Zastanawiam się czy dalej zwiększać skuteczność fortów czy chwilowo to odpuścić. Chyba jednak trochę odpuszczę. Przydało by się trochę wolnego przemysłu na formowanie nowych dywizji.

    Już w czerwcu zostały finalnie otwarte zakłady metalurgiczne w Zenicy. Pomimo, że nie miałem już niezadowolenia, to bardzo ucieszył mnie dodatkowy przemysł. Postanowiłem od razu zacząć rozbudowę armii.

    [​IMG]

    I 19 czerwca rozpocząłem budowę dwóch dywizji górskich z brygadami artylerii mających dołączyć do Samodzielnej Dywizji Górskiej i przekształcić ją w Korpus Górski. Trzeba tu zaznaczyć, że dywizje górskie, choć droższe, mają dużo wyższe zorganizowanie i jak wynika z topografii mojego kraju, premię w niemal każdej z moich prowincji. Tak też udało mi się zacząć program rozbudowy sił zbrojnych.
     
  3. Tobi

    Tobi Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Odcinek III
    VII-XII 1937

    Początek lipca przywitał mnie zakupem od Niemców planów i co ważniejsze licencji na Dorniery Do-17K. Za niezbyt wysoką cenę dostałem kilka techów lotniczych i spokojne sumienie w wypadku dość mało prawdopodobnej rozbudowy mojej floty bombowej.

    [​IMG]

    Pod koniec zaś lipca, bo 27, udało mi się ukończyć doktrynę walki zmotoryzowanej. Dzięki temu organizacja mojej piechoty wzrosła aż do 39. To nadal mało ale każdy przyrost jest na wagę złota, zwłaszcza że przyjdzie mi walczyć z przeważającym wrogiem.

    [​IMG]

    Kolejna faza sprzedaży żywności do Rzeszy nadeszła 2 sierpnia. Zmniejszenie niezadowolenia, którego nie mam dało Niemcom chleba. W sumie zastanawiam się, czemu nikt mnie nie pyta czy chcę sprzedawać im moje plony. Mógłbym wtedy przynajmniej nie wspierać mego przyszłego arcywroga.

    [​IMG]

    A niecały tydzień później, 7 sierpnia stała się rzecz straszliwa. Moskwa wycofała dotychczasowego lidera partii komunistycznej, a na jego miejsce powołano Josifa Broz Titę. Ten nikczemny człowiek na pewno będzie mnie dźgał w plecy podczas przyszłej chwalebnej kampanii przeciw siłom zła. Komuchy...

    [​IMG]

    14 sierpnia, gdy w Lozovacu zbudowali mi fabrykę aluminium. Przybyło mi przemysłu i 1000 ton stali i nagle mnie tknęło. Nie sprawdziłem na początku gry mojego ministra zbrojeń. Przez ponad rok mógł tam siedzieć jakiś kompletny darmozjad. Niestety moje obawy okazały się całkiem uzasadnione. Na tym stanowisku siedział Boguljun Jevtic, który był pasożytem zjadającym 10% mojego zaopatrzenia. Niezwłocznie zmieniłem go na Miha Kreka, który w przeciwieństwie do swego poprzednika nie był chodzącą katastrofą. Teraz dostałem +5% do przemysłu i +10% do badań na nim. Nagle udało mi się wygospodarować trochę funduszy na rozpoczęcie badań nad przedwojennymi testami polowymi.

    [​IMG]

    Pod koniec sierpnia komuniści. (Damn u Broz Tito!) Dissent skoczył mi o kilka % co zmusiło mnie do spowolnienia badań nad doktrynami. Dodatkowo dostałem pchnięcie w stronę ideologii komunistycznej więc wszystkie wysiłki państw ościennych bym skręcił na prawo.

    [​IMG]

    9 października podpisane zostało porozumienie rządu z opozycją, które zmniejszyło mi nieco dissenta i dało nadzieję na to, że państwa nie rozpadnie się w czasie przyszłej wojny a moja królewska dynastia będzie wspaniałym i dumnym rodem rządzącym Jugosławią po wsze czasy.

    [​IMG]

    Dziesięć dni później ukończona została moja pierwsza dywizja piechoty górskiej z brygadą artylerii. Postanowiłem jej jeszcze nie lokować, i co ważniejsze uznałem że przydał by mi się jeszcze jeden korpus górski. Po szybkim przeliczeniu dostępnego przemysłu 29 sierpnia postanowiłem rozpocząć formowanie kolejnych trzech dywizji piechoty górskiej z brygadami artylerii.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Moje ciche nadzieje że uda mi się spokojnie doczekać końca roku zostały rozwiane na początku grudnia. Wtedy to Ustasze zorganizowali mocny atak godzący w moje państwo. Niezadowolenie wzrosło o 5% i straciłem trochę zaopatrzenia. Jak nie urok to przemarsz wojsk...

    [​IMG]

    Udało mi się też opracować generalny plan wojny z Osią, który wydał mi się nawet całkiem zdatny do realizacji.

    [​IMG]

    Postanowiłem podzielić moje wojska na trzy fronty. Pierwszy, niemiecko-włoski, miał składać się z dwóch armii a w składzie każdej z nich trzy dywizje piechoty górskiej z brygadami artylerii i dwie dywizje piechoty z brygadami saperów.

    Drugi, węgiersko-rumuński, miał obejmować trzy korpusy piechoty po trzy dywizje piechoty z czego jedna z brygadą saperów. Poza tym zaliczała się jeszcze do niego armia w Belgradzie, w składzie 5 dywizji piechoty z czego dwie z brygadami saperów.

    Trzeci, węgiersko-bułgarski, powinien posiadać korpus trzy-dywizyjny piechoty z jedną brygadą saperską i dwa korpusy górskie po 3 dywizje piechoty górskiej z brygadami saperów. Ten też front miał się z czasem cofać na Linię Serbską, natomiast południowy jego korpus w góry Albanii. Z tyłu jest on osłaniany przez korpus konny w składzie trzech dywizji kawalerii.

    Zadań dla floty i sił lotniczych jeszcze nie wyznaczyłem i raczej nie wyznaczę, gdy nie przewiduję by moja flota i siły lotnicze wytrzymały dłużej niż trzy dni przeciw siłom Osi.

    Plan zakłada, że w dniu wybuchu wojny będę miał:
    21 dywizji piechoty (10 z brygadami saperów)
    12 dywizji piechoty górskiej (11/12 z brygadami saperów)
    3 dywizje kawalerii.
     
  4. Tobi

    Tobi Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Odcinek IV
    1938

    Gdy w styczniu nowego roku sprawdzałem przyrost moich surowców okazało się, że mój przemysł jest tak duży, że pochłania mimo wszystko zbyt duże zasoby gumy. Jako że nie mam jakiejkolwiek możliwości powiększenia swoich terytoriów, musiałem coś wymyślić. I tak też uznałem, że jeżeli mam zasoby stali i węgla rzędu 30.000+ ton, mogę sobie pozwolić na sprzedanie ich w zamian za gumę. Teraz przy minimalnym przyroście gumy, dziennie tracę 14-15 ton węgla i stali. Ale to nic. Przy takich rezerwach powinno to starczyć na prawie 6 lat.

    2 marca nadszedł czas na kolejny handel z Niemcami. Jako że byłem wtedy w czasie zbijania dissenta po ataku ustaszów z grudnia ubiegłego roku, bardzo korzystne było ułatwienie sobie tego przy niewielkich w sumie stratach surowcowych.

    [​IMG]

    Dwa tygodnie później ukończona została kolejna dywizja piechoty górskiej. Teraz mogłem już spokojnie lokować nowy korpus, jednak wolę z tym poczekać. Dużo lepiej jest gdy jednostki nie zżerają mi jeszcze zaopatrzenia.

    [​IMG]

    Koniec tego miesiąca był bardzo gorący. 29 marca Austria przestała istnieć i została wcielona w granice Rzeszy Wielkoniemieckiej. Od teraz można powiedzieć, że odliczanie do wojny leniwie ruszyło tykając coraz szybciej i szybciej.

    [​IMG]

    Pozytywnym aspektem tego wszystkiego było to, że nazajutrz Brytyjczycy postanowili sprzedać mi trochę Hurricane'ów które objawiły mi się jako kilka techów lotniczych. Tak więc przyjmuję na uzbrojenie moich sił lotniczych kolejne płatowce a liczba pułków myśliwskich ani drgnie.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Nie minał miesiąc, gdy 26 maja obronność mojego kraju ponownie wzrosła. Doprowadziłem obie linie mocnień do 3 poziomu. Teraz czas inwestować w osiągnięcie poziomu 4.

    [​IMG]

    Druga połowa czerwca pozwoliła mi się cieszyć z kolejnej sformowanej dywizji piechoty górskiej ale i martwić. Martwić dlatego, że zaledwie w dzień po uzyskaniu nowej formacji, Ustasze urządzili kolejny atak. Przeklęci Chorwaci!

    [​IMG]

    [​IMG]

    Szczęśliwie handel z Rzesza kwitnie. Już 2 sierpnia zbiłem całkowicie niezadowolenie, ostatni punkt okupując eksportem żywności.

    [​IMG]

    Tydzień potem ukończono mi doktrynę otoczenia i zniszczenia sił zbrojnych, co dało mi nowe możliwości badań. Zainwestowałem w piechotę i myśliwce.

    [​IMG]

    30 sierpnia odliczanie przyspieszyło jeszcze bardziej. Oto własnie Wehrmacht triumfalnie wkraczał do Sudetenlandu. Los Czechosłowacji został własnie przesądzony.

    [​IMG]

    Mimo to, 9 listopada udało mi się już ukończyć formowanie jeszcze jednej dywizji piechoty górskiej. Moja armia rośnie w siłę! :)

    [​IMG]

    I uznałem też że mogę już zacząć formować kolejne jednostki. Cztery nowiutkie dywizje piechoty z brygadami saperów zostały złożone jako zamówienie na pierwszą połowę przyszłego roku.

    [​IMG]

    12 grudnia nastąpił moment wyborów. Pokierowałem się historycznym wynikiem i nie wsparłem opozycji, co jak myślałem powinno dać mi same pozytywy. Nie doceniłem jednak narodu Jugosłowiańskiego, który dzień później, 13, urządził mi jatkę. Kryzys parlamentarny sprawił że dissent skoczył mi o 10%.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Rok jednak skończył się pozytywnie. 20 grudnia do Jugosławii przybyli uchodźcy wojenni. Nie wiem z jakiej wojny ale podejrzewam, że mieszane Czesko-Austriacko-Etiopsko-Hiszpańskie towarzystwo stanie się bardzo dobrym materiałem na żołnierzy. Jak pomyślałem tak też zrobiłem. Zamówienie na następne trzy dywizje piechoty z brygadami saperów na drugą połowę przyszłego roku - gotowe!


    [​IMG]

    [​IMG]
     
  5. Tobi

    Tobi Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Odcinek V
    I-VI 1939

    Początek roku nie był dla mnie przyjemny. Nie minął miesiąc, a ponownie zmartwienie zawitało w moje progi. Oto właśnie Chorwaccy deputowani wypowiedzieli w parlamencie mowę, w której wnieśli o interwencję mocarstw zachodnich w Jugosławii z powodu nagminnego łamania praw Chorwatów.

    [​IMG]

    Zdestabilizowało mi to bardzo szybko sytuację polityczną w kraju. Zaledwie dziesięć dni później, 22 stycznia, upadł rząd Milana Stojadinovica. Mam jedynie cichą nadzieję, że nowy rząd będzie bardziej stabilny. Inna sprawa że rzecz jasna minister przemysłu zbrojeniowego, szef sztabu i dowódcy sił zbrojnych i tak przejść muszą moją weryfikację.

    [​IMG]

    Cały ten rumor szybko dość przycichł i odszedł w przeszłość. Anarchia nie nastąpiła, wręcz przeciwnie, 12 lutego rząd francuski i Duce zdecydowali o wydaniu ponad 250 aktywistów Chorwackich w moje ręce. Teraz urządzi im się pokazowe procesy ku uciesze ludu.

    [​IMG]

    Następnego dnia ukończyłem budowę następnej dywizji piechoty górskiej. Obawiam się jednak, że przez fundusze które muszę przeznaczyć na dobra konsumpcyjne będę miał obsuwę w planie produkcyjnym.

    [​IMG]

    Trochę dissentu zabrał mi handel z Niemcami. Jak co roku wysłałem im trochę jugosłowiańskiego pożywienia.

    [​IMG]

    Jakby wzmocnieni moim jedzeniem, Niemcy przypomnieli że odliczanie trwa. 15 marca Czechosłowacja przestała istnieć. Na jej zgliszczach powstała jak wiemy proniemiecka Słowacja. Niedługo potem ofiarą niemieckich rządań padła Litwa, zmuszona przez Rzeszę do zwrotu Mammelu.

    [​IMG]

    [​IMG]

    17 kwietnia i 13 maja udało mi się ukończyć formowanie dwóch dywizji piechoty z brygadami saperów. Tak
    jak sądziłem, mam obsuwę.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Dalej posiadałem jednak koło 5% dissentu. Szczęśliwie udało mi się osiągnąć chwilowe porozumienie z Chorwatami. 17 maja zaczęły się negocjacje rządu z delegatem Chorwtów, Vlatko Mackiem.

    [​IMG]

    Najciekawsze wydarzenie miało jednak miejsce 1 czerwca. Wtedy tomój regent, książe Paweł spotkał się z kanclerzem Hitlerem i słuchał jego niekończących się zapewnień nienaruszalności granic Jugosławii, które złamie za niecałe dwa lata.

    [​IMG]
     
  6. Tobi

    Tobi Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Odcinek VI
    VII-XII 1939

    A więc to już ostatnie miesiące pokoju. trudno. mam tylko cichą nadzieję, że Niemcom ciut dłużej zejdzie z zajmowaniem Polski, Danii, Norwegii, Beneluxu i Francji. W tym czasie może i uda mi się zorganizować skuteczną obronę kraju. 16 lipca i 11 sierpnia ukończyłem formowanie owych dwóch spóźnionych dywizji piechoty, które teraz zasilą mi rezerwy.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Kolejny poziom fortyfikacji został osiągnięty 24 sierpnia. Oczywiście od razu zacząłem inwestycję w osiągnięcie poziomu 5 na przełomie 1940 i 1941, a poziom 6 postaram się dostać już w czasie wojny.

    [​IMG]

    27 sierpnia zakończyły się negocjacje z Macekiem. Na ich mocy powstało autonomiczne terytorium Chorwackie i zagrożenie buntem zostało chwilowo zażegnane. Dodatkowo pod broń zgłosiło się 100.000 Chorwatów, co pozwoliło mi na rozpoczęcie formowanie kolejnych sześciu dywizji piechoty górskiej z artylerią i trzech dywizji piechoty z saperami.

    [​IMG]

    [​IMG] [​IMG] [​IMG]

    Stało się! 30 sierpnia 1939 roku armia III Rzeszy bez wypowiedzenia wojny runęła na Polskę. Z ciekawością poobserwuję jak Wehrmacht będzie się sprawiał w walkach z Wojskiem Polskim.

    [​IMG]

    26 września. Polska wciąż się broni. Co ciekawe do tej pory Niemcy zajęli jedynie Toruń, Gdańsk, Bydgoszcz i Częstochowę. Mi natomiast przybyło stresu od działalności czerwonych kierowanych z ZSRR, który własnie pochłonął kraje bałtyckie i kawałek Finlandii. Tego samego dnia jednak ukończono formowanie kolejnej dywizji piechoty.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Wreszcie, w nieco ponad miesiąc od wybuchu wojny, zaczęło się. Książę Paweł, regent Królestwa Jugosławii w porozumieniu z rządem zarządził powszechną mobilizację mężczyzn w wieku poborowym. Z miejsca 300.000 rekrutów zasiliło moje rezerwy. Kolejni będą napływać...

    [​IMG]

    W ramach pędzących już teraz całkowicie przygotowań do wojny, udało mi się porozumieć z francuzami i zakupić od nich czołgi Renault R-35. Nowa dywizja pancerna będzie zapewne działała w kooperacji z dywizjami kawalerii, jako mobilna rezerwa sił zbrojnych.

    [​IMG]

    Dziesięć dni później kolejna dywizja piechoty zakończyła formowanie. Był to już ostatni wysiłek zbrojeniowy w tym roku.

    [​IMG]

    W przyszłym? W przyszłym, okaże się czy uda mi się sformować obronę. Teraz tylko jeszcze dopowiedzenie w kwestii obrony Polski. 6 listopada Niemcy zaanektowali Rzeczpospolitą. W tym czasie Wojsko Polskie wciąż kontrolowało długi pas od Lwowa do Grodna oddzielając Wehrmacht od prącej naprzód Armii Czerwonej.
     
  7. Tobi

    Tobi Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Odcinek VII
    I-02.IX 1940

    Rozbudowa sił zbrojnych idzie pełną parą. Niemcy właśnie zajęli Luksemburg i wkroczyli do Belgii i Holandii. Obawiam się że idą szybciej niż się spodziewałem. Coraz większy potencjał mojego przemysłu zostaje przeznaczony na formowanie wojsk. Badania zostają już prawie całkowicie odłożone. Jedynie symboliczne 3 IC posuwa je trochę do przodu. To samo z zaopatrzeniem. Wzrasta ono bardzo bardzo powoli utrzymując się mniej-więcej koło 800 ton. 4 stycznia ukończono formowanie następnej dywizji piechoty. Kolejne dwie są gotowe 11 i 22 lutego.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    To frustrujące ale 3 marca i tak wysyłam Niemcom surowce. Nie mogę sobie teraz pozwolić na jakiekolwiek niezadowolenie w narodzie. Cały przemysł dla wojska!

    [​IMG]

    Wytrwale prę do przodu. Już 4 kwietnia. Jeszcze trochę. Jeszcze trochę. Jest! Ostatnia dywizja piechoty gotowa. Teraz jeszcze tylko 6 dywizji górskich.

    [​IMG]

    Przeklęci komuniście 6 maja znowu się aktywizują. Nie mam już czasu zbijać niezadowolenia. Trzeba przeznaczyć wszystko na armię. Tito może mi na razie najwyżej nadmuchać.

    [​IMG]

    Już coraz bliżej. jeszcze trochę. O tak. Dwie dywizje piechoty górskiej gotowe. 16 czerwca i 6 sierpnia. Dalej! Do końca roku jeszcze daleko. Zdążymy.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Lub nie. Bardzo się zagapiłem. Zanim się obejrzałem Wehrmacht przetoczył się po Beneluksie i Francji. Jestem dla nich następnym celem. Niedobrze. Bardzo niedobrze. 1 września 1940 roku, pół roku wcześniej niż się spodziewałem i 4 miesiące wcześniej niż miałbym zabezpieczenie, Rzesza żąda bym podpisał Pakt Trzech. Sojusz z nazistami nie wchodzi w grę. Tak samo stanowcze odrzucenie żądań. Postanowiłem historycznie podpisać pakt ale nie wchodzić do Osi.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Błyskawicznie lokuję dywizje zgodnie z planem, zaczynając od granicy z Rzeszą. Na granicy z Bułgarią i Rumunią pozostawiam jedynie symboliczne trzy dywizje, dwie górskie i jedną piechoty. Granica z Węgrami na razie tylko trzy dywizje piechoty i armia w Belgradzie. Kolejne sześć dywizji w drodze na miejsce przeznaczenia. Niestety... 2 września regent został pozbawiony władzy a na tronie osiadł nastoletni Piotr II. Dla Rzeszy sytuacja stała się jasna. To oznacza wojnę... Alianci równie szybko zorientowali się w sytuacji. Jugosławia stanęła po stronie Sprzymierzonych.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Pomimo moich najszczerszych chęci sytuacja jest zła. Nowo rozlokowane jednostki dopiero się organizują, jednostki czasu pokoju mimo że zorganizowane nie mają pełnych stanów osobowych, kolejny poziom umocnień osiągnę dopiero za 34 dni, moje siły lotnicze są w powijakach a przystąpienie do Osi Bułgarii i Rumunii to tylko kwestia czasu. pomimo to, będę walczył.

    [​IMG]

    Boże chroń króla! Boże chroń Jugosławię!
     
  8. Tobi

    Tobi Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Odcinek VIII
    02.IX-XI 1940

    Równo z rozpoczęciem wojny dostałem możliwość próby zakupu ciężkiej artylerii do moich fortyfikacji z USA. W zaistniałej sytuacji jednak uważam, że byłoby to marnotrawienie surowców, które teraz muszą mi wystarczyć na długotrwałą obronę.

    [​IMG]

    Jednocześnie wydałem rozkaz, by przerzucić całe moje dostępne rezerwy na front z Rzeszą. Trzy dywizje piechoty, trzy dywizje kawalerii i dywizja pancerna powinny dać radę zatrzymać Niemców aż do czasu osiągnięcia kolejnego poziomu umocnień.

    [​IMG]

    Od samego początku problemem stała się dla mnie słabość moich sił lotniczych. Luftwaffe mogła praktycznie bezkarnie operować po moim niebie. Już 4 września zaczęły się bombardowania mojego przemysłu i wojsk stacjonujących na północy.

    [​IMG]

    W związku z tym, konieczne było przeniesienie moich skromnych 200 maszyn w jakiś odległy skraj kraju. Wybór padł na południową Albanię. Pech chciał, że równo 10 dni później i to miejsce stało się niebezpieczne.

    [​IMG]

    Przez 15 dni miażdżące niemieckie uderzenie nie nadciągało. Nadciągnęło zato inne, z zupełnie innej strony. 17 września nóż w plecy wbiła mi Rumunia. Mając tam jedynie trzy dywizje górskie, zdecydowałem się oddać południową, słabo uprzemysłowioną część kraju, bez walk i wycofać się na Linię Serbską. Dodatkowo z frontu włoskiego oddelegowałem dwie dywizje piechoty by zatrzymać Rumunów. Siły powietrzne zostały zaś przebazowane do Splitu.

    [​IMG]

    O dziwo względny spokój panował przez prawie cały następny miesiąc. Dopiero 10 października spadło na mnie uderzenie niemieckie, a 16 października Rumuni zajęli Nisz.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Pomimo dewastujących nalotów Luftwaffe, liczących nieraz około 2000 maszyn, udało mi się cudem o włos odeprzeć Niemców. I to chyba tylko dlatego że atakowało mnie ledwie sześć dywizji piechoty i jedna pancerna. Mimo to, moja idea priorytetu organizacji nad siłą ludzką jednostek, zdała egzamin. Dywizje walczyły z stanami osobowymi rzędu 75%, ale były lepiej zorganizowane.

    [​IMG]

    Kolejną dywizję piechoty górskiej udało mi się ukończyć 25 października. Dzięki temu przeciw Rumunom mogłem już wystawić całe 6 dywizji. Cztery górskie i dwie piechoty.

    [​IMG]

    Postęp armii rumuńskiej trwał nadal. 29 października wkroczyli do Pristiny a 3 listopada do Nowego Pasaru.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Szczęśliwie 7 listopada ukończone zostały prace podnoszące moje umocnienia do poziomu piątego. Świetnie. Teraz czuje się ciut pewniej w walkach z Niemcami, i jestem pewien że Rumuni nie przejdą.

    [​IMG]

    Nie dotyczyło to jednak Węgrów, który pod koniec listopada zebrali siły i uderzyli na Nowy Sad. Obawiam się, że nie dam rady ich odeprzeć, ale pomimo to, utrata tej prowincji zaskutkuje tylko skróceniem frontu i zluzowaniem 5 dywizji.

    [​IMG]

    Do końca listopada również i Rumuni nie próżnowali. Zajęte zostało całe południe kraju z Albanią włącznie. Teraz kraj przyjął ostateczny kształt obronny.

    [​IMG]

    Czy uda mi się jakimś cudem obronić Nowy Sad. Czy Jugosłowiańska obrona przetrwa próbę czasu? Czy potrafię dokonać niemożliwego i obronić państwo które skapitulowało w dwa tygodnie? Zobaczymy...
     
  9. Tobi

    Tobi Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Odcinek IX
    XII 1940-I 1941

    Węgierskie siły w Nowym Sadzie posiadały prawie dwukrotną przewagę liczebną. Nie jest to strategicznie ważna prowincja a jej utrata przyniesie mi tylko korzyści, ale mimo to... Nie lubię przegrywać bitew. Poza tym Węgrzy okazali się silnym oponentem.

    [​IMG]

    Jeszcze w czasie bitwy o Nowy Sad wycofałem jedną dywizję piechoty na wsparcie oddziałów w górach Podgoricy, gdzie umocnień jak na razie nie było.

    [​IMG]

    Mogłem dłużej bronić Nowego Sadu, ale byłaby to tylko strata bezcennego manpowera. 7 grudnia moje wojska opuściły to miasto. teraz użyję tych dywizji do łamiącego się frontu.

    [​IMG]

    18 grudnia sytuacja przedstawiała się niezbyt kolorowo. Mimo zasilenia wojsk na północy, przeciw moim 2 dywizjom górskim, 8 dywizjom piechoty, 3 dywizjom kawalerii i 1 dywizji pancernej Rzesza wystawiła 17 dywizji piechoty i 20 dywizji pancernych...

    [​IMG]

    I tak też rozstrzygające uderzenie Niemieckie przyszło 2 stycznia 1941 roku. Silniejsze niż się spodziewałem. Aż 41 wrogich dywizji i 3000 samolotów Luftwaffe. Nie sądziłem że przyjdzie mi pełnić rolę Leonidasa.

    [​IMG]

    Pomimo moich rozpaczliwych wysiłków i przekleństw, umocnienia, które tworzyłem z takim zapałem i trudem poświęcając cenny PP zostały zrównane z ziemią w... 24 godziny. Bez nich moje dywizje pomimo heroicznej obrony dały radę wytrwać tylko kolejne tyle. 4 stycznia Linia Słoweńska została przełamana.

    [​IMG]

    W połowie stycznia uderzyli Rumuni. Posiadając trzykrotną przewagę liczebną zaatakowali Podgoricę.

    [​IMG]

    Rzecz jasna ni z tego ni z owego nie przeszkodziło to Sowietom podpisać następnego dnia pakt o przyjaźni i nieagresji z Jugosławią.

    [​IMG]

    Kolejnego jeszcze dnia ukończyłem formowanie kolejnej dywizji piechoty górskiej. Wszystko dla frontu, wszystko na front!

    [​IMG]

    Po 8 dniach obrony, Rumuni wyparli mnie z Podgoricy. Sądzę jednak że był to szczyt ich wysiłku zbrojnego przeciw mnie.

    [​IMG]

    29 stycznia Niemcy zabrali się za likwidowanie pozostałości Linii Słoweńskiej. Tu mogłem im przeciwstawić jeszcze mniejsze siły niż na granicy.

    [​IMG]

    Po trzech dniach było po sprawie. na początku lutego sytuacja przedstawiała się kiepskawo.

    [​IMG]

    Co nie zmienia faktu że nie wszystko jest źle. Nie mam już fontu z Włochami ani z Bułgarią, zatrzymałem Rumunów a Wehrmacht wciągnę w wielką pułapkę gdzie rozbiję im koło 100 dywizji. W sumie to ja zaraz wygram tę wojnę...
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie