[CK2] Mini AAR Corner

Okej, zacznę, relacja z wersji preview.

http://lh5.googleusercontent.com/-e7YhrIFdR4c/Tzqq7W7xjDI/AAAAAAAAAB4/0XwNGmYMeA8/s1000/01.jpg
http://lh5.googleusercontent.com/-7bZkd4Ei_s4/Tzqq7Oau8dI/AAAAAAAAAB8/exAOftQsZaw/s1000/02.jpg
http://lh5.googleusercontent.com/-xbN3xB_UXg0/Tzqq7wnj26I/AAAAAAAAACA/jUD9-ZY4KUk/s1000/03.jpg
http://lh6.googleusercontent.com/-leX4Mn20gHk/Tzqq_a4i1aI/AAAAAAAAACQ/KGejnkB9mYg/s1000/04.jpg

Zaczynam Kastylią, moja 1 poważna gra (wcześniej się tylko z nią zapoznawałem). Gram sobie gram, wypowiadam wojnę jakiemuś emiratowi, nawet go podbijam, lecz już 3 lata po początku gry ginie mój władca bez potomka. To sobie myslę, że sobie pograłem naprawdę sporo ale naglę wchodzę na władcę Leonu i gram jako on. Potem umiera władca Galicji i dostaje następne królestwo w spadku, można by powiedzieć że rekonkwista się uda, ale wiadomo, pierwsza gra, jeszcze nie jestem dobry to powoli się męczę i powolutku się rozwijam. Niestety Arabom idzie także całkiem całkiem i tworzą dwa niezłe twory. Seville i Mauretanie z w włościami w Iberi. Około 1100 roku po udanej krucjacie Francji na Walencje Emirat Sewilli zaczyna podbijać. Mnie. Trzy wojny i zabiera mi 3 księstwa, myślę, to sobie pograłem, powoli myślę co by grę zakończyc i pograć kimś nowym lecz wtedy po kilku latach Sewilla zaczyna mieć potężną wojnę domową na czym mocno skorzystałem zdobywając prym w Iberi. Sytuacja jest mocno wyrównana, a papież ogłosił krucjatę na Egipt w 1180 roku, myślę wezmę udział. (fajne są eventy zwiazane z owymi.) Niestety klapa, dno, wczytałem. Gdy miałem krucjatę Sewilla mnie zaatakowała, więc teraz przed pójściem na wyprawę wykorzystałem Templariuszy do walce z Maurami (roznieśli ich) a potem ruszyłem do Egiptu gdzie wykorzystując wojnę domową w kalifacie zdobyłem Alexandrie. Do 1200 nie robiłem w sprawie podbojów nic, ale dzięki żonom dziedziczę wpierw 1 hrabstwo w Francji, a potem całą Gaskonię z potężnymi wasalami, dzięki którym mogę powoli fabrykować roszczenia i ostatecznie podbić Bretanię. Przez następne pół wieku następna żona dała mi hrabstwo Tuluzy + udało mi się zakończyć rekonkwiste. Anglia ma królestwo Portugali (gdzie nijak mogę się wgryźć, brak CB) a Francja Valencie, HRE część Barcelony. Ogółem gra się dość fajnie, choć gra np. względem szpiegów nadal mocno niezbalansowana. (np. zabicie 5 kaiserów pod rząd i wojna domowa w HRE gwarantowana, przepakowane HRE, które nigdy się nie rozpada i takie tam.) Na tym bodaj zakończę, za słabo kontrolowałem wasali (spore państwa w państwie sobie porobili). Mam też dużo zarzutów (np. do zabójców) ale imho gra się równie świetnie jak EU3 na DeI.

Z kryzysów sukcesyjnych.
Niechcący ożeniłem się na złych zasadach, przez co musiałem zabić żonę, następnie trójkę dzieci, dwójkę wnuków.
W innej sytuacji ożeniłem syna z księżną Tuluzy, niestety w końcu mój syn zmarł, zanim dorobili się dziecka. Ożeniłem więc następnego syna z ową hrabiną, ale jak oboje osiągneli wiek 16 lat, ona nie godziła się na zwyczajne małżeństwo, a wiadomo, głównie mi chodziło o księstwo Tuluzy. Po odwołaniu małżeństwa nie chciała się ożenić. Zabiłem ją, następnych 4 dziedziców aż tytuł odziedziczyła następna młoda kobieta, niestety tytuł księcia zyskał ktoś po drodze na stałe, ale mój 2 syn ożenił się chociaż z hrabiną Tuluzy. Tego nie było koniec. Postanowiłem że chce naprawdę szybko te ziemie zyskać (tu już mój błąd), gdy dorobili się dziecka zabiłem hrabinę, dziecko dostało Tuluze. Następnie zabiłem wnuka bym sam po nim odziedziczył i mógł ziemie dać mojemu następcy, ojcowi zmarłego dziecka. Niestety, mój król rządził aż 50 lat i były problemy, bo nie było dziedziców i było blisko do upadku państwa. Szybko ożeniłem go (70latek) z jakąś 16letnią księżniczką + mojego syna z jakąś Maurką. Niestety, żadna księżna nie zachodziła w ciąże, a musiałem nawet kilka razy wczytać po śmierci syna. (zawsze umierał około wieku 40 lat) Ostatecznie zrezygnowałem, grałem dalej i co się okazało? 2 miesiące po śmierci syna jego żona urodziła dzięki czemu miałem dziedzica. Wielka radość, bo już brałem pod uwagę zmianę dziedziczenia (na kobietę, niestety mimo posiadania 6 córek, 5 z nich należało do innej dynast, a 6, najstarsza była bliska wieku ojca więc po niej byłby rozpad królestwa). Co się okazało, stary król przeżył i 2 wnuka! Znowu wielka rozpacz, lecz na szczęście zdołał się dorobić 3 syna i dożyć do momentu, gdy ten będzie miał z 10 lat. Nim już ożeniłem się z następną księżną, tym razem Orleanu, ale to już koniec.

Często gdy miałem wielkei bunty wasali, po prostu zabijałem buntowników. Karano mnie ekskomuniką, to wtedy zabijałem papieża by nowy przychylny cofnął ekskomunike.

HRE za bardzo przepakowane, raz dla żartu zabiłem 5 cesarzy pod rząd, wybuchła potężna wojna domowa na jakieś 50-60 lat, lecz ostatecznie HRE wyszło bez straty żadnego prowa. W ciągu całej gry straciło tylko 1 prowa w Aragonii, gdzie sam owego podbiłem.

 

Zacząłem Gruzją, początkowo chciałem kncentrować się na tym rejonie, ale Bizancjum i Kumanowie byli silnie, więc z konieczności musiałem iść w Iran i Mezopotamię, tym bardziej, że Seldżucy wpadali w kolejne wojny domowe i nie stanowili większego zagrożenia. Pod koniec XI w. nadworny biskup zaproponował mi przejście na monofizytyzm, na co skwapliwie przystałem Następne stulecie to stopniowe skubanie postseldżuckich księstewek (ten system wojen za cassus belli jest nawet niegłupi, ale nie można przez to za jednym razem podbić większej ilości księstw), w końcu tworzę królestwa Armenii, Mezopotamii i Persji, w tej kolejności. Z powodu przewartościowania swojej polityki tytuł króla Gruzji dałem krewniakowie z Kakcheti. Oczywiście jako pierwszego tytułu zacząłem używać perskiego, pomyślałem też, że dobrze by było ,,naturalizować" Bagratydów, co udało mi się pod koniec wieku. Pierwszy władca-Pers, Levan, oprócz wprowadzenia primogenitury i zarobienia przydomku ,,Wielki", oficjalnie ogłosił się też szachinszachem Iranu (zmodowałem w plikach kolejne cesarstwo - perskie i dodałem je sobie). ,,Podczas długich lat swego panowania zdołał pokonać wszystkich wrogów królestwa, oprócz jednego" - kalifatu Fatymidów, którzy chcieli zagarnąć Arabię i Mezopotamię, a później moi kochania wasale ciągle sami go atakowali
Jego synalek miał nienajgorsze staty i nawet nie było żadnych wojen domowych, ale niestety zmarł młodo (to chyba był niewykryty spisek), a jego następca, Kavoosh, miał dopiero kilka lat, więc zaczęła się regencja. Najlepsze było to, że często wyskakiwały mi eventy o nabywaniu przez niego korzystnych cech, ale po chwili mamuśka-opiekunka wybijała mu to z głowy. Chyba właśnie z powodu zaborczej matki nasz koleżka stał się homoseksualistą, mimo to, gdy dorósł zrobiłem z niego władcę z przydomkiem ,,Święty". W tym momencie zaatakowali Ilchanidzi, których przy ogromnym farcie pokonałem w naprawdę hardkorowej wojnie, pomogło zaatakowanie ich przez Kumanów, wtedy też zająłem ilchanidzki Kazachstan. Teraz czekam, aż zaatakuje Złota Orda...
Sprawy religijne wyglądają całkiem dobrze, islam całkowicie wyrugowany z Iranu i Wielkiego Stepu, cała Armenia i Gruzja też monofizyckie, konwersja Mezopotamii i Arabii trwa.

Jakieś sugestie? Myślę nad bizantyńskim Lewantem i później Ziemią Świętą, ale Grecy są jednak silni, a południowa granica to też niesłabi Fatymidzi.

BTW - jaki jest najlepszy ,,crown authority"? Oczywiście im wyżej, tym lepiej dla nas, ale wasale się burzą W Armenii i Mezopotamii mam high, w Persji wymuszono na mnie zmianę na medium gdy była regencja, nie chciałem wchodzić w jakieś stuletnie wojny i skapitulowałem przed spiskiem.

 

Moje 3 podejscie do gry Polską i kolejna wtopa ,ale do rzeczy xD


Bolesław Śmiały 1066-1107
"Standardowo" wziałem sobie Niemke za żonę i sojusz z Cesarstwem. Cesarz szybko rozpoczął walkę z Pomorzanami i rozwalił im tą przekoksana armię. Dzięki temu udało mi się zajac Gdańsk. Potem długo budowałem wszystko co dawalo bonusy do podatków. Szcześliwie bratu Bolesława Śmiałego - ksieciu Mazowieckiemu się zmarło bezdzietnie i przejałem jego domenę. Kujawy oddałem wasalowi , troche bałem sie tych minusów w relacjach , bo poprzednia gre przegrała właśnie przez ciagłe bunty wasali. Potem podbiłem to jednoprowincjonalne plemie na północy (Jacwingowie to moze byli - nie pamietam) i nikomu nie nadawałem praw do Ostródy - po 40 latach okazalo się , że dostaje cały bonus z podatków jak nikomu nie dam praw do niego ...ech ..

Bolesław narobił mi tych synów , że nie wiedziałem co z nimi zrobic. W końcu 4 (jednemu się zmarło w dziwnych okolicznościach) zarządało ziem do nadania. Najechałem Prusy i ponadawałem im po tych bezwartościwych prowincjach . Oczywiście najstarszy syn pozbył się tego 2 w kolejności do tronu. 3 w kolejce chiał zebym mu pomógł w obaleniu najstarszego , a najmłodszy siedział jak mysz pod miotłą.

W miedzyczasie najechali mnie Rusowie , pary razy buntował mi się ksiąze ślaśki i kujawski. Na koniec wyskoczyło powiadomienie , że w wyniku sukcjesji strace większosc ziem w ktore ładowałem kase. Zdenerwowałem się i przekazałem wszystkie najelepiej rozwiniete ziemie najstarszemu. W miedzyczasie podbiłem jeszcze jedną prowincje niedaleko Memel-a.


Świętosław Przeklęty zwany również Tchórzem 1107-1114
W wyniku sukcesji straciłem Gdańsk i Ostróde (wiec w sumie nie było źle). Książe ślaski i kujawski znowu podnieśli bunt bo chcieli wprowadzic sukcesje elekcyjna. Potem znowu najechali mnie Rusowie , a na koniec sam wybrałem na Litwinów i wziałem im jedna prowincje. Niestety Świętosław mnie strasznie zawiódł i spłodził 6 córek. Myślałem , ze jeszcze zdąrzy z synem ,a tutaj łubudubu ...
4 pełnoletnie księżniczki podzieliły jego domenę. Krakowska oczywiście zrobiła sobie syna z Niemcem , wiec po jej śmierci bedzie koniec gry.

I na koniec screen . Może sie potem przełacze na ksiecia Pomorskiego i złoże Polskę znowu w całosc

 

De Ptysz, stolica Persji w Ktezyfonie?

 

Tylko na początku, w końcu minus za crown authority spada do -5, nieważne jaki wysoki byś miał.

 

Nie do końca, choć to prov Bagdad, stolicę mam w jakiejś baronii na B (chyba domyślnej stolicy), ale nie omieszkałem nowoutworzonego holdingu świątynnego przemianować na Ktezyfon i ,,oficjalnie" ogłosić patriarchatem imperium

 

Podejście 4 do gry Polską (wiem , to moze byc nudne , ale osobiście lubie te klimaty)

Standardowo zrobiłem sojusz z Cesarstwem - tylko tym razem to ja wypowiedziałem wojne Pomorzanom. Nie powołałem armii i Ai zgłupiało , a potem poszło na Brandenburgie .Po tym fakcie rozpoczałem obleżenia. Wojne wygrałem , wysłałem propozycje pokojową , a tu zonk - zamiast obiecanych 2 prowincji dostałem jeszcze pogańskiego wasala w Szczecienie . Zaraz potem wypowiedział mi wojne , ale go skarciłem . Rozpoczałem ostrą rozbudowę Krakowa . Znów umarł książe Mazowiecki i przejąłem jego domenę. Najechałem Jacwingów . I tutaj nastąpił okres rozbudowy kraju. Wieleci nie mogli darowac mi tego Szczecina , a ja nie miałem jeszcze armii , wiec im go oddałem. Co jakis czas najeźdzałem pogan na północy i urywałem im po prowincji. W końcu Wieleci się znowu wkurzyli , wypowiedzieli wojne , ale tym razem byłem przygotowany



Z tej gry jestem dumny , bo udało mi się podniesc dochód o 100% do poziomu 20 dukatów miesiecznie (w wcześniejszych grach uzyskiwałem co najwyżej poziom 15) . Myślałem o stworzeniu tytułu Króla Litwy , ale strasznie sporo do tego trzeba ziem. Jak na razie moje królestwo jest nad wyraz stabilne , mam dużo synów , których pożeniłem z wasalami , przez co udało mi sie przejac Księstwo Kujawskie i Śląskie dla mojej dynastii. Zrobiłem jeszcze eksport Polskiej kultury do Franconi , gdzie ożeniłem owdowiałego króla Bolesława z jedyna dziedziczka tronu

I na koniec screen

 

Szkoda, ale i tak dobrze. Swoja drogą ta Persja jest znakomita, aż czuć kliamt Achemenidzkiej monarchii.

 

Osobiście wolałbym się jednak odwoływać do Sassanidów (w końcu stary wróg - Bizancjum, wciąż jest silny), ale co tam
Poza klimatem Persja jest o tyle fajna, że ma położenie w rogu mapy, przez co nieco łatwiej z ekspansją, bo musimy obstawiać mniej kierunków (nie licząć Mongołów...). Trochę wkurza jednak ukształtowanie terenu, wojska wolno przemieszczają się przez góry

 

Przecież dobrze jest,że na równinach wojsko idzie szybciej,a w górach wolniej się przemieszcza.

 

ciag dalszy poprzedniej rozgrywki..

Z związku Bolesława z frankońską ksieźniczką urodził się syn , którego niestety starsze rodzenstwo szybko się pozbyło .Liczyłem, że ten jurny staruszek coś na to zaradzi , ale niestety spłodził córkę , którą 50 lat później znalazłem przypadkiem na dworze czeskim . Bolesławowi się wreszcie zmarło , a jego syn nie miał zbytnio problemów z przejeciem władzy



Postanowiłem sięgnąc po tytuł króla Litwy i wziąłem sie ostro za pogan na Litwie i Kurlandii.Z 6 tysieczną armią to juz nie było takie trudne . Utworzyłem tytuł Króla Litwy , a te bezwartościowe ziemie nadałem synom (na Kujawach i Prusach siedzieli bracia Króla). Rozbudowywałem ekonomie , a tutaj nagle książe Wacław najechał księcia poznanskiego (jedynego nie z dynastii Piastów w Królestwie) . W dwóch szybkich wojnach przejął wszystkie jego domeny i tytuł księcia dla siebie. Chyba zapomniałem wspomniec , ze w spadku po Bolesławie śmiałym dostał jeszcze Płock , a na swoim bracie zdobył ( z którym się potem pogodził) Czersk. I tutaj nagle się okazało , że Wacław ma większą domenę ode mnie ,ale ja w każdej chwili mogłem wystawic własną 4 tysieczna armie , wiec sie tym strasznie nie przejmowałem .Na dodatek był on juz starawy i miał mnóstwo dzieci -liczyłem , że zaraz jego królestwo rozpadnie się na wiele drobnych . Żeniłem co się dało z ksieżniczkami węgierskimi , czeskimi i niemieckimi. W tym czasie ksiaze kujawski zorganizował 2 krucjaty , w tym jedną na Jerozolimę którą wygrał. Ponieważ miałem sojusz z Węgrami to wplatałem sie w wojnę z jakimiś algierskimi księstwami. Chcialem zobaczyc jak wygladają te krucjaty , wiec wziałem 3k swojego wojska i na Algier , który zdobyłem (dla Węgrów) , ale z tej wyprawy powróciło 400 woja. I wtedy Wacław , który był dużo starszy od mojego prawowitego potomka , zarządał senioratu . Wiedząc , że nie mam szans (moje domeny na Pomorzu miały z 1k woja , ale te na południu Polski były gołe) zgodziłem się ....a kiedy wojo mi znów przyrosło to przywróciłem poprzedni stan zmieniajac prawo .


to ten zły stary Wacław

Gdzies w tym samym czasie ksiąze kurlandzki w wyniku spadku po babce dostał Brno , które ciagle się mi buntowało. Na koniec najechałem jeszcze Wieletów i zabrałem im kawałek ziem.

 

de Ptysz, mam pytanie.
Jak zdobyłeś koronę emperora Persji? (nie królewską)
W sumie piękne państwo, kiedyś też tak będę musiał spróbować.

 

Jak widać w cytacie, de Ptysz sam stworzył koronę cesarza Persji.

 

Damn, w sumie to widziałem, ale po dniach zapomniałem.
Tak czy siak ja jestem mniej ambitny.
Mając koronę Czech, Polski, Litwy i Itali sobie po prostu dałem kodem tytuł emperora cesarstwa łacińskiego, by móc jakoś tym ludzko zarządzać.

 

Miałem naprawdę świetną, pełną zwrotów akcji grę przed chwilą. Zacząłem Haraldem, poczekałem w Szkocji aż Wilhelm z Haroldem się wykrwawią po czym bez trudu podbiłem Anglię. 3 księstwa obsadziłem Norwegami a reszta pozostała Saksońska. Przeniosłem stolicę do Londynu czym w Norwegii oddałem księstwo swojemu młodszemu synowi. Po śmierci króla w Norwegii został wybrany młodszy syn a w Anglii królem został najstarszy. Musiałem teraz czekać aż minie modyfikator "świeżo podbite". Niestety mój młodszy brat skorzystał z casusa sporu o sukcesję i wypowiedział mi wojnę w celu zdobycia Anglii. Po krwawym konflikcie musiałem ulec. Pozostało mi księstwo Yorku i księstwo z Londynem (zapomniałem nazwy).
Panował później syn i wnuk uzurpatora z młodszej linii. W Norwegii wymarła męska linia mojego rodu i na tron wstąpiła nowa dynastia (jeden król z niej zdążył jeszcze przyjąć tytuł króla Anglii i panować w burzliwym okresie wojny o niepodległość). Korzystając z wstąpienia na tron nowego monarchy ( poprzednika, mimo, że z mojej był dynastii skrytobójczo zamordowałem) wypowiedziałem wojnę w celu uzyskania korony Angielskiej. Niestety poniosłem klęskę co przepłacił syn obalonego przez starszego brata śmiercią w więzieniu. Inne władztwa poszły widocznie za przykładem - książę Lancasteru z Saskiej dynastii (nie Godwin) wypowiedział wojnę zyskując liczne poparcie nawet norweskich książąt i hrabiów. Ja natenczas grając wnukiem obalonego swego czasu króla regenerowałem siły i rozbudowywałem zamek w celu zwiększenia liczby żołnierzy. Wojna się skończyła i tron Angielski został znowu obsadzony przez Sasa. Przeciwko niemu jednak rychło wybuchła kolejna wojna - pretensje do tronu zgłosiła głowa rodu Godwina (który to ród jeszcze panował w dwóch księstwach) korzystając z pomocy Szwecji a potem jeszcze książę Normandii który został poparty przez Danię. Wojna toczyła się dosyć długo, dłużej niż ta o niepodległość - żadna z 3 stron konfliktu nie mogła odnieść zdecydowanego zwycięstwa, za to król Anglii ( już drugi z nowej dynastii sasów z Lancasteru) był wyczerpany wojną co stanowiło dla mnie dogodną sytuację. Utworzyłem spisek do którego dołączyła księżna Walii (która była w obrębie Anglii już - podbita samowolnie jeszcze za panowania Norwegów przez księcia Lancasteru, który obok tytułu króla Anglii nosił też koronę Walijską) i hrabia Northcumbrii - ta rychło została podbita przez korzystających z okazji Szkotów.
Moje dołączenie do wojny przerwało impas, rychło odniosłem zwycięstwo, Godwin i Normandczyk wycofali się z walki. Po dłuższej wojnie zmusiłem księcia Lancasteru do zrzeczenia się królestwa Anglii. Pozostał mu tytuł króla Walii przez co pojawiła się na mapie niepodległa Walia obejmująca część Lancasteru i będąca pod rządami Sasa.
Tak więc po wielu królach z linii uzurpatorskiej, jednym królu z nowej dynastii panującej w Norwegii i dwóch królach Saskich wreszcie z powrotem tron Anglii objęła starsza linia dynastii Haralda. W Norwegii ródmój stracił niemal całkowicie wpływy - linia męska właściwie wymarła, z małżeństw matrylinearnych uchowali się dwaj baronowie w Norwegii i jeszcze jacyś dworzanie nie posiadający jednak ziemi ani roszczeń.

 

Taka tam Polska od morza do morza:


Tytuły króla Polski, Litwy i Rusi, czwarte miejsce pod względem wielkości królestwa, drugie pod względem prestiżu, trzecie pod względem golda i pobożności, drugie pod względem armii iiiii tylko szóste pod względem wyniku - 20k, pierwszy jest Egipt z 40k

 

Jak wyglądają kultury?

 

I jeszcze mapa religijna:

 

Nawet ładne granice, jakie masz plany na przyszłość? Może przełącz się na jakieś księstwo ruskie i spróbuj przejąć władzę w Królestwie ?

 

Na razie siedzę nad Mołdawią, może uda mi się jeszcze urwać Wołoszczyznę zanim Fatymidzi tam wkroczą.

 

Crusader Kings 2 1.06 plus Sword of Islam

Z okazji nowego dodatku postanowiłem zagrac sobie jakimś muzułmańskim rodem . Wybór padł na Jizrunidów ( Cadiz ). Po odpaleniu gry szczeki szukałem u sąsiada ...
Sheik ( moja postać ) - 63 lata , bez syna , nieżonaty Oo Sukcesja Agnatic Open czyli najstarszy bierze wszystko ale kobiety nie dziedziczą .
Pierwszymi moim krokami był od razu Hajj ( co by sie modlić o syna i zdrowie dla rządzącego xD ) i żeniaczka z czwórką moich courtierek.
Jakież było moje zdziwienie kiedy 3 od razu zaszły w ciąże A jeszcze większe zdziwko mnie złapało jak urodziły mi sie trzy córki -___-
Allah mnie chyba nie lubi bo czwarta zona też urodziła córke i tylko mały romans na boku i legitymizacja bastarda dają mi nadzieje na gre dłuższą niż pare lat xD W miedzyczasie Emir Sewilli wypowiedział mi wojne ( ma de jure claim ) i tylko szybka rekrutacja najemników pozwoliła mi na wyjście - gram na podwyższonych dochodach dla gracza bo gram zawsze hrabiami , z własnymi house rules itp .

Ciekawe co bedzie dalej bo zapowiada sie "ciekawie".

 

Moja zabawa z najnowszym modowym odkryciem - Lux Invicta. Zaczynałem jako książę Śląska, by poprzez korony Polską i Wielkomorawską dotrzeć do widocznego na mapie Cesarstwa Słowiańszczyzny Sekret sukcesu - udana hodowla geniuszy (5 na 8 władców), no i udało i się capnąć w tej generacji dostać premię za dziedzictwo Seleucydów, hehe Ogólnie mod bomba, szczerze polecam, bo wykorzystuje znakomicie możliwości, jakie daje CK2.

 

Hehe ożeniłem swojego przyrodniego brata (zrodzonego z poprzedniego małżeństwa ojca) z moją matką i tym samym jest jednocześnie moim ojczymem. Jego dziecko jest jednocześnie bratankiem i bratem.

 

Polską, około 1200 jeden z wielkich książąt sam zdobył Danię a około 1400 odziedziczyłem Szwecje to postanowiłem już zjednoczyć Skandynawię.
https://lh3.googleusercontent.com/-...AAAAW4/_VQanQeV2q0/s1280/2012-08-19_00002.jpg
Grę skonwertowałem i dokończyłem na Eu3.
https://lh5.googleusercontent.com/-Kzfnht8MDG0/UCbNYFOKZuI/AAAAAAAAAU0/UNYBnztzVyU/s1600/001.jpg
Teraz czas na Victorie 2.

Skończona gra Ilkhanatem, właśnie gram na eu3.
https://lh6.googleusercontent.com/-...AAAAW8/-oermFOTzUc/s1280/2012-08-19_00001.jpg

Nie-skończona gra Muzułmanami z Iberii, będę musiał dokończyć, ale nie widzę sensu w konwersji bo już praktycznie wszystkie cele oprócz podboju Włoch osiągnąłem.
https://lh5.googleusercontent.com/-...AAAAW0/cwbnaCIumPY/s1280/2012-08-19_00003.jpg

 

Grał ktoś Neapolem, podbijając Apulię i Sycylię tak, aby dołączyć do Bizancjum i zdobyć w nim władzę?