Czego teraz słuchasz?

Ja postanowiłem uciec od rzeczywistości w krainę baśni i słucham w tym celu tego radia:
http://www.faerieradio.com/

 

Klaus Schulze & Pete Namlook - "The Dark Side Of The Moog"

 

Pink Floyd - The Dark Side of the Moon
Idealne na przejście ze świąt do pracy

 

jakiś lekki dr house.

 

Coolio - Gangsta's Paradise (2010 remix)
http://www.youtube.com/watch?v=QmfEK1HnWfk

 

Niesamowity utwór, i ten clip:
http://www.youtube.com/watch?v=oSU5JgFIrR8&feature=fvst

 

The Ting Tings - We Started Nothing

 

Dziś tak klimatycznie, coś pod mroczne wieki:
http://www.youtube.com/watch?v=QJhVM930YXY

 

Iron Maiden wznowiło trasę, podczas której w czerwcu zahaczy o Polskę. Toteż z niecierpliwością wyczekiwałem pierwszego w tym roku koncertu w Moskwie. Powody były dwa:

1. Setlista. Byłem strasznie ciekaw, ile kawałków z nowej płyty wrzucą do setu i ile odgrzewanych kotletów tym razem nam zaserwują. Byłem mile zaskoczony, po z "Final Frontier" mamy aż pięć piosenek, w tym najlepszą (no, nie do końca, ale najlepszej nie da się wykonać na żywo z racji jej trudności, sędziwego wieku członków zespołu i zmęczenia materiału ), najbardziej nadającą się na koncert oraz taką, do której mam słabość. I w końcu - nie ma w setliście po raz 64-ty "Run to the Hills", "Aces High" i innych topowych kawałków. Po dwóch koncertach Maidenów na jakich byłem mam w końcu prawo oczekiwać czegoś innego. A jeżeli Harris nie wpadnie na jakiś pomysł w stylu "Talisman się nie nadaje, wrzućmy Wrathchilda!" (żart krążący wśród fanów, nie ogarniecie ) to taki właśnie set będzie u nas, na Sonisphere

2. Ogólne wrażenie i forma zespołu. Powiem krótko - jest dobrze. Dickinson w formie na 4+, panowie wioślarze trochę się rozjeżdżają, ale ja wcale im nie dziwię, bo to pierwszy gig na trasie a mając trzy gitary w zespole i kawałki po 10 min. nietrudno o pomyłkę. Muzycznie jest w porządku, ale mam dwa zastrzeżenia: scenografia - po raz kolejny Panowie nam zapowiadali, że co tam się nie będzie działo, pirotechnika, zmiany tła, gra świateł, chuje muje dzikie węże, jednym słowem urwie nam ****. **** może nam nie pourywa, co najwyżej może się urwać płachta, ciągle ta sama, eksploatowana na każdym koncercie. Z tym nie jest dobrze. No i frekwencja - ja wiem że Rosja to biedny kraj, bilety wyjątkowo jak Maidenów drogie a i kultura u nich na niskim poziomie, ja rozumiem, że lud pracujący nie zwyczajny chodzić na koncerty. Ale widać było pustki. I to nie tylko na trybunach, ale i na płycie. Wstyd, Panowie!

Zamieszczam próbkę, bo niektóre nagrania są w całkiem niezłej jakości i chyba zrobię sobie z tego bootlega - The Talisman (live Moscow 2011). Czekam teraz na deflorację Indonezji i Singapuru. Pewnie tłumy wiary ściągną na pierwsze koncerty IM w tych krajach i będą takie cyrki jak w Kolumbii na SBIT (policja konna rozpędzała rozwścieczonych ludzi, dla których zabrakło biletów na koncert ). Już dawno w obozie Maidenów nie było tak ciekawie.

edit: podmieniłem link na taki z video.

 

No u nas pustek nie będzie, to pewne jak śmierć w Tybecie. Setlista - cud, miód i orzeszki.
Motörhead mam nadzieje, że też ułoży sobie dobry set.

Do tego wszystkiego jeszcze Ozzy w Gdańsku w Ergo arenie. To będzie koncertowo dla mnie udany rok.

 

Cudowności:
Creed - My Sacrifice
http://www.youtube.com/watch?v=Kv__7lycYA4

 

[video=youtube;z42vtDoI3jc]http://www.youtube.com/watch?v=z42vtDoI3jc&feature=feedu[/video]
Krótko mówiąc, latam po ścianach ;D

 

Słucham sobie cudownej Loreeny, i przy okazji utworu z mojego ulubionego filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=5z3G9qW1zQ8&feature=related

 

Takie coś się do mnie przyczepiło przez ostatnie dni, ale utwór świetny:
Tank - The War Drags Ever On
http://www.youtube.com/watch?v=JTPSjDkKzqg

 

Wieczorami uwielbiam wracać do projektu Buddha Bar:
Banco De Gaia - Last Train To Lhasa
http://www.youtube.com/watch?v=-9byeU40-dw

 

W kółko ,,lato'' Vivaldiego

 

Coil - "Time Machines"

 

Uwielbiam słuchać jej w nocy:
Sade - No Ordinary Love

 

Jakie to piękne:

Capercaillie - Ailein Duinn

 

Nowe Radiohead