Czego teraz słuchasz?

Samael - Eternal

 

Oni już nic nie będą nagrywać, będzie tylko odcinanie kuponów.

A teraz dla Odmiany Freddie Mercury - Mr. Bad Guy :twisted:

 

Faktycznie, ODMIANA .

Obecnie: Akurat - "Fantasmagoria", Fisz/Emade - "Piątek 13", Pink Floyd - "Wish you were here".

 

Iggy Pop & The Stooges- I Wanna Be Your Dog aktualnie leci.

 

Iggy Pop mniam. Zajefajny gość

 

Nathalie Cardone - Hasta Siempre Commandante Che Guevara

:lol:

 

Garfield - Cool Cat
Transporter 2 - Saviour
Chemical Brothers - Get Yourself High

 

Genesis - Duke
Genesis - Carpet Crowlers

Monotematyczny jestem

 

Queen - Doing all right, a za moment great king rat. Wszystko ofc z pierwszego albumu Queen'ów.

 

a ja jestem multitematyczny - kawałek plejlisty:
RATM - Killing in the name
SOAD - Chop Suey
Madonna - Frozen
Britney - Toxic
Dog Eat Dog - Who's the king?

a w zanadrzu Pudelsi i GNR :jupi:

 

Ja ostatnio mam skacze po playliscie z jednego konca na drugi
Przed chwilą było:
Delain - The Gathering
teraz
Angtoria - God has plan for us all
za chwile
Lunatica -Edge of infinity

 

Ostatnio załatwiłem sobie parę bootlegów Kultu, no i teraz głównie tego słucham.

 

To co ja słucham to jedynie dobry polski hip hop:
O.S.T.R. , Peja, Pono
Wyznaje zasade że w hip hopie najważniejsza jest czystość tego co sie gra i prawda ulicy zawarta w tej muzyce
Nic więcej do szczęścia mi9 nie trzeba

 

Elo dzieciak, pozdro dla kumatych jol ;D Wyrosniesz z tego kiedys.

 

Nie chciałbym jechać ale... dla mnie "PRAWDA ÓLICY" kojarzy mi się tylko z CHĘP KRÓ i z szczerbatym Wilkiem i Bilonem i z tym dzieciakiem RZHARYM hehe, daj spokój co to za 'czystosc' grania i prawda Ólicy.. Skoro swoje bluzy sprzedają po 250 zł (np. marka DIIL albo bluzy Prosto.) chłopaki trafiają w koniunkturę... Ale OSTR jest akurat szczery
Dobra,nie odbiegająć od tematu...
Ja teraz ostatnio słucham singiel Nas'a - Hip Hop Is Dead, od paru dni męczę ten kawałek niemalże non-toper! Nas - powrót z przytupem Oprócz Nasa, polecił mi kolega skład z Elbląga - 834 album można pobrać za darmo z ich strony www.834.pl do jednego kawałka robił bit nawet Magiera (znany z produkcji dla np. Killaz Group) Wracając do rapu ze stanów to ostatnio przesłuchałem Method Mana & Redmana - Blackout... Czekam na "BlackOuta II"... Hmm odchodząc od hip-hopu... to ostatnio wzięło mnie na Kazika evil:
PS. Byłbym za pomniał! Pani z mojego avataru - Lil' Kim! Właśnie wziąłem się za przesłuchiwanie jej ostatniego albumu "Naked Truth".

tutaj też bawicie się w OT :> . Pozdrawiam Larry

 

http://party.nazwa.pl/www/eudezet/download/76_studio_mroz.rar

No to mata tu hiphopery nielegala moich kumpli heh

 

EJ, gdzie mój post w którym obwieszczałem światu, że słucham Sgt. Pepper Lonely Haerts Club Band? :>

A teraz: Kury "Ideały Sierpnia"

Genialna parodia Kaczmarskiego/Gintrowskiego

 

Zrozumcie!!

Nie dla wszystkich jest hip-hop. To nie muzyka to cała ideologia np. Breakdance czy klubing wywodzą się od hip-hop'u. Nie zrozumiecie treści zawartej w tej muzyce jeśli nie urodziliście sie w slamsach tak jak ja. Wiecie to muzyka nie dla wszystkich i nie spodziewałem się że to zrozumiecie. Nie piszcie mi że z tego wyrosne, z tego klimatu nie da się wyjsć ani uciec jeśli juz raz się do niego trafiło. A propos czystości o której napisałem to chodziło mi tu o komercje w muzyce i grania dla kasy a nie dla własnych ideałów. Wiecie co powiem to co słuchacie to nie jest muzyka bo w polsce juz muzyki nie ma jest tylko kasa. Wiecie kiedy odeszła jedyna dobra muzyka razem z Mietkiem Foggiem i niestety chyba juz nie wróci

 

Berlin - Take My Breath Away
Top Gun - Eddie Van Halen Theme
Hisham Abbas - Nari Naren

 

co ta niby ideologia promuje, głosi?

a nie odwrotnie??

wiesz ile kosztują bilety na koncerty hip-hopowe? :lol:
Ciekawe z czego Ci wszyscy hiphopowcy żyją? chyba nie powietrzem

idź do filharmonii na koncert to posłuchasz "prawdziwej" muzyki :mrgreen:

ja też lubię "Chłopaki nie płaczą", to jeden z moich ulubionych filmów

 

http://www.youtube.com/watch?v=AnUtImO0MTc

 

Nie raz hejwi metal propagowała ludność slumsa. Zresztą czegoś takiego jak slums Polski to nie ma :!:

Mieszkasz w slumsach, a korzystasz z internetu? Litości proszę. :lol:

Żeby zachować spójność teamtu:

Queen - u dont't fool me

 

No cóż bałuty nie są odizolowane od świata

No cóż skoro Mietek Fogg to dla ciebie tylko ścieżka z filmu chłopaki nie płaczą to serdecznie ci współczuje :shock:

Nie na pewno nie :lol:

Skoro dla ciebie komercja to cena biletów to chyba masz dosyć ograniczony światopogląd

Jesteś pewny! przyjedź na Bałuty od razu zmienisz zdanie

No cóż troche by tu napisać można było ale skróce to jedynie do ideologi quji rap,u
Jest to przywiązanie do miejsca, ludzi i okolicy w jakiej mieszkasz bezwzględu na to jaka ona jest. (to spory skrót )

 

nie ma co sprzeczać się o znaczenie słów, komercja jest wtedy kiedy coś się sprzedaje za pieniądze, skoro hiphopowcy sprzedają się za pieniądze to są tak samo skomercjalizowani jak Budka Suflera.
Niech hiphopowcy dla ideału organizują za free koncerty to pogadamy.... koncerty za friko organizują tylko grupy jeszcze nieznane, gdy się promują, jak już zaczną być popularni to momentalnie się komercjalizują i nie ma tu znaczenia czy jest to Kazik, Budka Suflera, Ich Troje czy Peja.

Ja nie mam nic przeciwko komercji... z czegoś trzeba żyć, ale proszę nie gadaj głupot o ideałach hiphopowych :twisted: Brzmi to po prostu naiwnie i dziecinnie. Oczywiście hiphopowcy trzepiący kasę nie przyznają się, że zdradzili ideały, cokolwiek to znaczy.

Nie powiem, kilka kawałków hiphopowych wpadło mi w ucho, aż sobie zapuściłem Jestem Bogiem Paktofoniki

 

Hmmm wiesz nie wszyscy hiphopowcy sprzedali się za pieniądze Gothmog i nie możesz tak mówić o wszystkich. A mi bardziej chodziło o komercje medialną niż o ceny biletów na koncertach. Wiesz chodzi o to że artyści glównie pop'owi robią teraz chłam byle by tylko go sprzedać i zarobić na nim kase. Powiem ci hiphop i rock'n'roll nie są jeszcze do końca zkomercjalizowane (kurcze ale trudne słowo ) ponieważ tu nadal artyści robią muzykę dla siebie a nie dla kasy i to jest podstawowa różnica a nie cena biletów na koncertach.