Czym aktualnie pykasz? Mini AAR.

Piszesz . Bez "<" i ">".

 

Daffy: bez urazy, po prostu dawno czegos takiego nie widzialem

 

Fetta: wiem widać, że ze mnie laik, ale przymierzam się do Aara, więc chciałbym to i owo na ten temat widzieć... (Bizancjum wymiata )
No to

przed znacznikiem ​

 

Tak. Sam możesz sobie sprawdzić takie rzeczy, wciskając "podgląd wiadomości". Pozdro.

 

I [/center] po [/img] .

 

Hiszpania w połowie XVII wieku. Zjednoczona, podbiła większośc Maghrebu i Afryki zachodniej. A także południową Francję, Filipiny i większą częśc Ameryki. Wtedy też utworzyłem 4 państwa (brazylię, Kolumbię, La Platę i Haiti), Meksyku nie chciałem bo jeszcze troche powykorzystuję złotonośne provy. Na drugiej mapie widac moich wasali, (Holandię jako że bardzo lubię, w momencie gdy zaczęły się bunty w niderlandach utworzyłem niepodległą republikę by poprostu była i rozwijała się, ale dosc szybko odrzuciła bycie wasalem). W planach mam dalszą kolonizację Ameryki a także dalszy podbój Azji Południowo-Wschodniej (przyczułek mam w postaci Filipin, Tajwanu i Hong-Kongu). Poza tym z ciekawszych wasali mam ks.Foix (kalwińskie i chyba będzie istniało do końca gry, nie zaanektuje go, bo coś mam do niego słabośc, jak do Holandii ) Utworzyłem też Belgię (Brabant), przy obecnym poziomie technologicznym powinna zacząc coś kolonizowac i osiągnąc taki poziom by spokojnie odpierac ataki Francji.

 

Czy mnie oczy mylą, czy widzę Brazylię?!

 

nie mylą ^-^ sam ją utworzyłem poprzez stworzenie wasala ^_^

 

Ja to teraz gram polską na extrawatk. ZNie jestem za dabry i dlatego tak mało podbiłem.

Ostatnio też grałem bizancjum na A4K. niestety save nie chciał się wczytać ;/

 

Gram Kongiem




W 1508 roku przeszedłem na katolicyzm (dodałem w evencie też korzystne przejście na techgroup latin) i mam super kopa.


Plany na przyszłość: Podbicie Beninu, Azteków, Inków i Zimbabwe, kolonizacja między mną a tym ostatnim. Zjednoczenie Afryki;-).


Techy: 4/3/3/3

Gra na loozie:mrgreen:.

 

We all living in Amerika,
Amerika ist Wunderbar.

 

Aktualnie pykam sobie Lotaryngią, mając na celu odbudowanie historycznego królestwa Lotara, a kto wie, może i zjednoczenia na nowo władztwa Karola Wielkiego?

Na początku wiadomo- nędza straszna, oszczędzanie kasy i przyczajka na jakiegoś słabowitego sąsiada. Związąłem się sojuszem z Francuzami, licząc na jakieś zdobycze na Burgundii, z którą stronnictwio francuskie niemal cały czas się tłukło. Najpier liczyłen Franche Comte, ale nie spuszczałem oczu z mojego jedynego core'a- Alzacji. przez pierwsz lata musiałem się obejśc ze smakiem...



Doniesienia zagraniczne. W sumie to zrobił się niezły abberation, co niezmiernie lubię. Oto sojusz północnoniemiecki (z Krzyżakami i kawalerami mieczowymi) niemiłosiernie zmłocił Polskę, Litwę i Czechy, z czego Polsce oberwało sięnajwięcej,co widać na zaznaczonym screenie. Po tej wojnie Poalcy długo nie mogli dojśc do siebie, i jeżeli odzyskiwali jakies ziemie to w wyniku buntu. Ale dalej będzie jeszcze lepiej



To wszystko dotyczyło sytuacji z roku 1440. A teraz...



PYK! I mamy rok 1522.

Lotaryngia. Co tu dużo mówić- nachapałem sie na Burgundii. Nie wystapił event o smierci Karola zuchwałego, więc Niderlandy nie dostały się w ręce Habsburgów. Podczas jednej z wojen pod koniec XV wieku przez przypadek zająłem niemal wszystkie prowincje Burgundczyków (moje państwo składało się z trzech prowincji- wcześniej podbiłem Alzację i Franche Comte). Zastanawiałem się co by tu sobie wybrać. Wiadomo, że największą chrapke miałem na Niderlandy (najlpiej z Flandrią), ale te cztrey prowincje kosztowały 96 pkt zwycięstwa... Jednak w końcu wstrętni Burgundczycy zgodzili się odstąpic mi te provy (w sumie to zanosiło sie na przewrót państwowy, więc może lepiej byłoby poczekać ). Następnie zwasalizowałem i naktowałem Palatynat. Aktualnie siedzę cicho, monopolizuje centra handlowe w Paryzu i Flandrii, do sojuszu żadnego nie należę. Czakam, zeby w końcu odkryc jakis nieznany ląd i zacząć kolonizację.



Świat AD 1522.
W Rzeszy sytuacja się klaruje. Potężna Austria, rozrośnięte Czechy (jak się połączą to po Polsce może nie zostać ślad). Zadziwiająco duzy Wurzburg (podobnie jak ja skorzystał na Burgundii). Brandenburg nie zachwyca, w sumie w niewielu moich grach potrafi coś zadziałać. Polska leczy rany, ale jest niemiłosiernie słaba :/ Na Bałkanach równowaga- duże Węgry i potężna Turcja. Ale event o Mohaczu juz niedługo więc to się skończy (chyba, że nie wystapi).



To by było na tyle.

 

Heh no i znowu przez Czupa będę musiał porzucić prace nad kolejnym odcinkiem AAR'a. Jak Ty to robisz, że masz takie ciekawe sytuacje? Co bym nie przeczytał jakiegoś krótkiego sprawozdania z Twojej gry od razu nabieram chętki na zagranie sobie jakimś egzotycznym (czyt. małym) kraikiem :mrgreen:

 

Aktualnie gram Wenecją eu2 1.09 Vanillia. Scenariusz GC z lekkimi modyfikacjami (Dopakowałem trochę Polskę Turków. Oba kraje zazwyczaj nie wiedzieć czemu szybko znikały mi z mapy :| + eventem core na Włochy)
15 wiek to dominacja sojuszu Polska + Litwa + Węgry. Tłukli wszystko co się dało. Niemal doprowadzili do ruiny biedne OE które zostało z Istambułem i kilkoma prowami w Azji Mniejszej. Polska w XVw od Odry do granicy z Litwą, Litwa standardowe ziemie + większość Rosji (sporo z tego straciła w wyniku buntów) zaś Węgry Mają w posiadanie niemalże całe Bałkany. Ja tymczasem spokojnie podbijałem sobie kolejne państewka włoskie, ostatecznie cały półwysep do końca wieku został zjednoczony.

Wiek XVI to dla mnie okres zdobywania monopoli, podboju Ameryki Środkowej i rozwoju technologii. W skrócie pokojowe istnienie. Zaś XVI to totalny burdel na mapie Europy. Słaba od początku gry Francja niemal podbita przez sojusz ENG + SPA, jednak w ostatniej chwili wchodzi w sojusz z potężnym HAB'em (Po Aneksji Węgier, od Hre do Morza Czarnego) i udaje jej sie przetrwać z czasem nawet odzyskuje większość terytorium Corowego. Polska po aneksji Litwy przechodzi okres stagnacji. Kilka wojen wyzwoleńczych na Bałkanach (nie wiem jakim cudem ale w pewnym momencie Pol zdobyła część Grecji, Czarnogórę, Albanię, i Bułgarię.)
Oe odbija wszystkie ziemie w Azji mniejszej i zaczyna podbój Mameluków.

Wiek XVII
Czas wielkich podbojów dla Wenecji. W tym okresie zawarłem sojusz z Rosją, która dzięki mojemu wsparciu na nowo sie odrodziła i zaczynała powoli być przeciwwagą dla potężnej Polski. To okres Wielkiej Wojny sojuszu VEN RUS vs FRA HAB. Wojna trwa dobre 5 lat. Dzięki zebranym sporym funduszom i udaje mi sie wygrać tą wojnę. Fra cofa embargo handlowe, a HAb staje się moim wasalem. Następnie II wojny Tureckie gdzie ostatecznie pada OE, a sułtan pada na kolana przed dożą Weneckim i staje się jego lennikiem Pod koniec wieku następuje diplo annex Haba. Powiem szczerze myślałem, ze się nie uda.
Udało się. Sukcesem okazało sie również dochód miesięczny powyżej 500 po aneksji. BB ku radości wszystkich wrogich krajów skacze do 50 :twisted: 2 połowa wieku to sukcesywna reformacja ziem po Austrii (nie było tam poza ffortecami dosłownie nic :| ) i walka z buntami.
Wiek XVIII
EUROPA AD 1716



Europa jest jak widać Przez Skandynawie przetoczyły sie chyba wszystkie kraje świata. Rozrośnięta Saksonia(była jeszcze większa, ale bunty ją zjadły )
AMERYKA AD 1716

Na tym kontynencie jeszcze nie ma kraju, który wyraźnie dominuje.

To by było na tyle

 

Woaaaaaaaahhh!!! jaki masz stab? weź i dodaj se kultury i cory chłopie!
Roxujesz! przenieś to na Vic i zrób AAR'a! Może przejąłbym save?


Gdzie jest PaWw_ ? ;-)

 

Oczywiście, że przeniosę na Vic, bo gram Wielką kapanie eu2 do Hoi2DD A z dodawaniem czegokolwiek i tak już sie źle czuje po dodaniu core na włochy ;]

 

Niektórzy to by i na Alfę Centauri sobie cory dodali... blee...

 

Czeguj?

psawko: Coś Ci marnie w Ameryce idzie.

 

Ameryki w ogóle nie ruszałem, tylko zdobyłem państwa Indian w Ameryce środkowej . Zresztą już skończyłem grę

 

Uuu, a co na tym screenie z Ameryką robią Zapotekowie? Ładniej by było, jakby ich nie było A te trzy prowy w Bułgarii i Serbii - to Polska, czy coś innego?

 

Skoro już jesteśmy w temacie dziwnych sytuacji. Oto trochę inny świat z mojej ostatniej gry Norwegią (normal/normal):

​

Hiszpania się nie narodziła. Francja została pokonana przez połączone siły Austrii, Anglii i Bourbonnais (tak mniej więcej to się nazywa) Austria utrzymała Niderlandy, chwilowo tylko tracąc je na rzecz Holandii, Prusy zajęły dużą część Niemiec oraz połowę Polski, która, po lekkich modyfikacjach z mojej strony( zastąpienie kultury polskiej białoruską, przeniesienie stolicy do Kijowa po podboju Korony przez Prusy), ograniczona jest tylko do jednej prowincji. Rosja przez pierwszą połowę gry, jako państwo Moskiewskie, balansowała na krawędzi upadku, odrodziła się dopiero na początku XVIII wieku. Szwecja zajęła prowincje nadbałtyckie. Turcja skierowała swoją ekspansje na wschód. Upokorzyła Persję i dotarła do stepów za Uralem. Nie kolonizuje jednak Syberii. We Włoszech zaś niepodzielnie rządzi papież.
Inne kontynenty praktycznie nie ruszone przez Europejskich kolonizatorów. Aztekowie i Inkowie nadal istnieją. Jedyne większe posiadłości należą do mnie (Kanada) i Portugalii (Brazylia i Afryka). I na koniec jeszcze ciekawostka z Azji, Chiny podbiły Japonię.

 

A czyj jest Nowogród i Sjelandia?

 

Nowogród należy do... Joannitów, którzy zajęli go gdzieś w XVI wieku i nie puścili. A Sjelandię pod koniec gry wzięło Bourbonais. I jeszcze Algieria ma jedną prowincje w Irlandii.

 

Heh... fajne te Wasze gry. Zauważyłem, że bardzo często Francja po prostu sobie nie radzi... w jednej z moich gier Anglią na Kasperusie, miała 60 tys. armię przez parę lat i sprawdziłem jak ją utrzymuje... ano po prostu oddawała 3/4 pieniędzy do skarbu :rotfl: a i tak nie miała na nic pieniędzy.
Właśnie takie rzeczy mnie denerwują w AI...
A teraz moja obecna gra Nowogrodem (gram nim naprzemiennie z grą Irlandią, oczywiście bez kodów):

Mapa Europy:



Relacje lol:

​

No i to tyle.

 

Co to za patch?! OO