Czym aktualnie pykasz? Mini AAR.

Stolicą Ottomanów przed zdobyciem Konstantynopola był Adrianopol (tur. Edirne) miasto położone w Tracji. Na pewno jest to poprawnie odwzorowane w WATK, nie wiem jak jest na innych mapach.

A żeby nie było offtopa to gram teraz Szwecją na ExtraWATK, rok mniej więcej 1600, w posiadaniu cały Półwysep Skandynawski, Finlandia, Karelia, Inflanty, Prusy oraz Pomorze. Największymi wrogami są rzecz jasna Dania oraz Rosja, są niestety w sojuszu i cały czas wypowiadają mi wojnę na zmianę z Rzeczpospolitą której odciąłem dostęp do Bałtyku i nie może tego przeboleć Wszystkie prowincje protestanckie, dochód miesięczny ok. 150 i szybko rośnie, w planach pokojowy podbój północnej Rzeszy (ta sama religia) oraz założenie Wicekrólestwa Kanady

 

Grałem kiedyś Vijayanagarem i po odkryciu ziem Europejskich ze zdziwieniem zauważyłem, że stolicą Palatynatu jest Lombardia!
Może stało się tak dlatego, że Palatynat zajął Lombardię i bodajże Modenę lub inną prowincję graniczącą z Mediolanem, a tymczasem w Pfalzgrafschaft buntownicy dokonali udanego przewrotu i jakoś prowincja ta przeszła w ręce innego państwa, jednocześnie przenosząc stolicę Palatynatu do Lombardii (upadek rządu niemożliwy przy okupacji przez buntowników jednej prowincji na trzy). Co innego, że Palatynat, gdy odkryłem Europę, miał też swoją "rdzenną" prowincję.

 

Nie mówiłem, że było inaczej.

A to wyjaśnienie o upadku rządu wydaje mi się jedynym sensownym, chyba, że są jakieś dziwne eventy, bądź bugi.

 

Sam przeniosłem. To prowizorka, która funkcjonuje już 130 lat. :twisted: Nie chciałem opanowywać całego TUR z BYZ po raz kolejny, a w sojuszu planuję tylko odbić dla niego Trapezunt, Amasrę, Kretę, Neapol (po wojnie FRA - HUG), Maltę i Sycylię. Choć istnieje event fantasy, który przenosi stolicę do Ankary.

 

Aaa to dlatego masz w podpisie "Nielubiany Cheater" A tak na poważnie to ja sam grając Bizancjum zrobiłem event dla Turcji o przeniesieniu stolicy z Edirne do Bursy, myślę że jest to stosunkowo sensowne i wytłumaczalne (rekonkwista?)
Jako że unikam robienia offtopa, to obecnie zastanawiam się czy kolejny raz nie zagrać Anglią z kulturą francuską i core na Francję, może tym razem dodam jeszcze holenderską? Najwięcej kasy takim krajem robiłem. No i Anglia ma najlepsze eventy ( - inflacja). Oczywiście religią będzie Reformed

 

Ahaaa... No i wszystko jasne! Ciekawe, jak to jest z tym Palatynatem? Zastanawiam się, ajk przenieść w trakcie gry stolicę (oprócz uwalniania wasala ze stolicą... Prusy mi sięuwolniły i mam stolicę w Toruniu, a chciałbym gdzieś indziej. No, i to głupio wygląda. Ok, już nie OFFtopuję...), albo zdobyć stolicę innego państwa bez całych drobiażdżków rodzaju islandia

 

Moskwa/Rosja Watkabaoi
Bardzo trudny/wściekły

Początkowo oczywiście kilka aneksji na Rusi, po wzbogaceniu się całą kase pakowałem w poprawianie stosunków i aneksje dyplomatyczne. Po zjednoczeniu ruskich państw ruszyłem na Litwe. Tam już bylo ciężej bo zawsze mieli sojusz z bardzo silną Polską więc brałem po 2-3 prowincje na wojnę i ich tak rozbijałem. Później dostałem cory na na wschodnie ziemie, które szybko podbiłem od rozpadającej sie Złotej Ordy. Trzeba dodac że podczas każdej wojny musiałem odpierc też ataki z zachodu bo oczywiście Polska&Litwa przez moje bb nie dawały mi spokoju. Odczekałem kilkanaście lat, w tym czasie uzbierałem sporo kasy, poprawiłem stosunki z Litwą i ją zwasalizowałem.

Mniej więcej sytuacja w Europie wygladała tak


Wtedy też się zaczął armagedon . Niemal każdy sojusz walczył z każdym, czegos takiego jeszcze nie widziałem, trwało to kilkanaście lat. O dziwo wielkich znmian terytorialnych po tej wonie nie było ale wyczerpane wojną państwa ogarnęła niesamowita fala buntów. Ja to wykorzystałem i razem z Litwa napadłem na Polske która już nie miała szans i ją zwasalizowałem. Po kilkunastu latach aneksja L i P i tak wygląda moje państwo


A tak reszta Europy

 

Gdy AI natłucze sobie dużo BB i wczytuje się gra to taka wojna światowa (szczególnie jak AI mają na siebie perm CB) jest rzeczą raczej normalną, ale, żeby tak się porozłaziły i, żeby nie zmieniło się to w gangowanie tego najbardziej złego do rzadkość . U mnie generalnie włochy w Tym roku są zajęte generalnie przez Hiszpanów i Austriaków bądź Wenecję. Zapomniałeś podać moda/mapy.
EDIT: A widzę przepraszam .


W dyskusji EU2 była dyskusja o strategi Prusami.. Vanilia normal/normal. Nie gra się tak prosto (25 lat podbijałem Polsce Wielkopolskę, Mazowsze, Kujawy, Podlasie (przypadkiem), nigdy ja nie byłem agresorem, 2 wojny po 8, 12 lat), 20k kawy o którym pisał Eltoro miałem, ale nie widzę jak miałbym szybciej Polskę rozłożyć na kolana jak ciągle Czesi, Litwini, czasem Węgrzy są z Nimi w sojuszu, ja nie jestem szefem soja na starcie, a bez sojuszu ginę (przegrywam wojnę) w 4-5 lat. Aktualnie pat bo jeden z wasali prowadzi wojnę od 40 lat a drugi jest za duży by Go łyknąć. BB spadło już dawno do 0. W XVI poza niewiele się działo poza wasalizacją Austrii.

 

Napisałem na początku Watkabaoi, no fakt dziwne że nie ma dominującego państwa, a najlepsze jest to, że Francja na początku nastukała sobie 60bb (na 40)! i przez 50 lat nie miała zadnej wojny . Dopiero Hiszpania po odziedziczeniu Aragonii i podbojach w Ameryce sie odważyła i zaczęła reakcje łańcuchową

 

@gall2:
Nawarra jest w sojuszu z Hiszpanią? bo sama chyba by się tak nie wbiła we Francję. który rok?

 

1564
Nawarra zdobyła tereny na Anglii zdaje się. Sojusze miała różne (Eng, Cas, Fra), ale generalnie zwycięskie. Teraz jest okrojona przez Hiszpanię (zajęła połowę Aragonii w połowie XV wieku).
Burgundia nie została anektowana prze Austrię i żyje dalej, chociaż Kolonia (teraz mój wasal) na spółkę z FRA zajęła Jej Niderlandy.

 

Rosja CD

Po tym co wcześniej opisałem,rozpoczęła sie kampania Rosja Saksonia vs Dania Hanower Austria a właściwie 15 kampanii... Wypowiadali mi wojnę na zmianę co 2-3 lata ;D Na początku zdobyłem Słowację, Morawy i kawałek Śląska, później to juz zostawiałem wszystko na głowie Saksonii która nawet sobie radziła . Ja w tym czasie zajałem sie kolonizacją, w jej trakcie pare mniejszych wojen (Zakon, Szwecja, Genua, Turcja Qara Konulu), ale głównie nuda, po skończeni kolonizacji wschodniej Europy Chanat Czatagajski zaanektował dyplomatycznie Syberię i Złotą Ordę i w 2 wojnach z nimi wziąłem 15 prowincji wiec pokutuje za bb od dłuższego czasu. Niedawno dostałem tez pare "prezentów" od rozpadających się Chin :wink:

 

Piękny AAR by z tego był...

 

Portugalia, na zwykłej vanilli, Wielka Kampania bez żadnych modów. Hard/agressive.
Postanowiłem eksperymentować - wyszła mała hybryda kraju morskiego i lądowego.

Za główny cel postanowiłem sobie zdobycie i nawrócenie jak największych terenów Afryki. Możliwie całą.
Pierwszym krokiem było dotarcie do pokładów złota na południu od Maroka i centrum handlu w Beninie. W międzyczasie, w desperackiej potrzebie manpowera, musiałem zdobyć połączenie lądowe z Afryką, przez co moim łupem stały się Andaluzja (z centrum handlu), Gibraltar i prow Estamadura.
Po nawróceniu tych prowincji ze złotem i centrum handlu poszło dość łatwo. Systematyczna kolonizacja i handel uczyniły ze mnie pierwszą potęgą ekonomiczną świata. Do tego Hiszpanie nie za bardzo chcieli azteckiego złota, więc... położyłem na nim łapę. Prowincji miałem już sporo, gubernatorów również, inflacja mnie nie zabiła.

Posuwałem się do przodu, plan był prosty, wykorzystując miażdżącą przewagę w LT:

1. podbijać
2. nawracać
3. return to point 1.

Poza Aztekami nie pchałem się na inne kontynenty niż Afryka.

Efekty:




Przy czym 98% mojego terytorium wyznaje katolicyzm :~)
Wszędzie kolonie rozbudowane do poziomu miast, z poborcą, rządcą, gubernatorem, fortecą 1. stopnia.

Parę suchych faktów z gry:

LT: 35
NT: 24
Trade: 7
Infra: 6

Dochód mies: ~370
Cenzus: 580
Inflacja: 0%

Support land: 175k
Support naval: 826
Manpower pool: 87k (0 land)

Badboy: 21.748
Stabcost: 2022

Plan na przyszłość: odbić Anglikom Ciskei, dzięki czemu połączę cały wschód z resztą kraju. To jest konieczność.
Wasalizacja, dyploaneksja, nawrócenie Nubii.
Zamknięcie okręgu. Odbicie Turasom północnej Afryki.

Raczej nie starczy mi czasu na nawrócenie terenów podbitych od Turków :<

 

Wygląda trochę jak kampania MP

 

Jaki wurdel na wyspach. Co tam się stało?

 

Czemu zamalowałeś prowincję i podpisałem Polska Francja Anglia Hiszpania i "Wtedy też się zaczął armagedon . Niemal każdy sojusz walczył z każdym" Jak na screenach jest ta sama data

 

A czemu skopiowałeś cały post zamiast 1 obrazka? =.=

 

Moim zdaniem to chyba wszystko wyjaśnia, ale chyba tylko moim

 

Cześć, Husarz!

 

Sojusz francusko-szkocki łatwo sobie poradził z Anglią, która została minorem. Irlandia też była francuska w całości. Była, Irlandczycy ogłosili niepodległość. A tam, tak właśnie... Joannici! Jakimś cudem się wpierniczyli na wyspę, zajęli Londyn i tego prowa nad nim. Dziwne, że utrzymują go już ~150 lat.

Jutro, tfu, dziś, zedytuję tego posta, pokazując koniec gry :>

 

Aktualnie gram Austrią. Sojusz niezły bo z Polską,Rosją,Państwem Kościelnym i jeszcze z kimś... . Dawniej był z Prusami, Anglią i Holandią. Chciałbym wykończyć Turcję i Wenecję ,choć nie spodoba to się sąsiadom.

Poziom Jednostek Lądowych: 44 (na tym głównie się skupiłem)
Poziom Jednostek Morskich: 28
Handel: 8
Infrastruktura: 8

Gram od 1492 : )

 

Gram sobie aktualnie Tunezją na extraWATKu (1419), kraj bez ogromnego potencjału, sunnicki, grupa muslim, brak core-ow nawet na swoje państwo(!), biedne prowy, choć jest ich 5 - całkiem sporo. Mało eventów. Kiepskie DP. Jako, że nie przepadam za zmienianiem czegokolwiek w plikach gry i uważam to generalnie za cheat, może być nie łatwo Ofc. Very hard/Furious. Zbieram screeny do AAR-a Jeśli go napiszę to będzie moim pierwszym. Po zakończeniu gry być może ręcznie przeniosę sobie save na Vicky, potem na HOI, będzie się działo Może to być drobny problem bo... przyznaję się z bólem... z większych produkcji Paradoxu nie zagrałem nigdy w EU: Rome i Victorie... ehh, czas naprawić błąd... Tunezja może się do tego nadawać

 

To może i ja powiem w co aktualnie pykam

Gram Austrią, Wielka Kampania, Bardzo Trudny / Wściekły.

Oto wynik mojej zabawy. To dopiero druga moja kampania na 1.09, może nic wielkiego, ale coś już wyszło. Nastawiłem się na walkę lądową w Europie. W późniejszym etapie gry skoncentrowałem się na dyplomacji. Wojen za bardzo nie mogłem prowadzić, jeśli już to niewielkie bo jeśli troszkę agresywniej zagrałbym to miałbym na pieńku ze wszystkimi. W sumie nie spowodowałoby to upadku mojego królestwa, ale wolałem "spokojnie", dyplomatycznie to rozwiązać, a tylko czasami wyskoczyć i kilka prowincji zająć...

Statsy na koniec gry:
Dochód: 423

Lądowa: 60
Morska: 19 ;p
Handel: 4
Infrastruktura: 6





​

 

Gram aktualnie Francją - Wielka Kampania 1419. Normalny/Normalny. Jak dotąd wypęłdziłem anglików z starego kontynentu, ale dopiero za drugim razem. Później musiałem na jakiś czas zaprzestać działań wojennych a skupić się na pobudowaniy 2lv muru i poborcy podatków. Chyba w 1455 albo 60' ruszyłem na Burgundię i odebrałem im Flandrię/Barbancję/Luksemburg pomogła mi w tym....Kastylia, która ruszyła na Burgundię i Franche Comet. Nie zdobyła ich ale skutecznie niszczyła tam wojska Burgundik:. Teraz mam jednak problem większy niż wojna z największą aktualnie potęgą na moim save'ie, ponieważ moja inflancja rośnie ciągle...już 12,3 %:&lt; Zmniejszyłem na tym pasku wpływy do skarbca ale i tak nie pomogło:&lt;. Trudno zobaczymy co będzie później. Teraz tylko czekam na Cartiera (czy jak mu tam) i odkrywam wybrzeża Ameryki Północnej a później kolonizacjia. Około 1570 roku chyba będzie najtrudniej bo będą te wojny z Hugenotami (czy jak im tam). Zobaczymy jak to będzie narazie mimo tej inflancji jest raczejk:

Jeżeli chodzi o sytuację w europie to Austria dostała tylko 4 provy od Burgundii (po tej aneksji z 1477 roku): Franche Comet i 3 provy w niderlandach oprócz Gelerdi. Węgry przejęły całkowicie Siedmiogród, Mołdawię i Wołoszyczyznę a od Austrii przejęły "Górną Austrię" Na początku się cieszyłem ale później przypomniałem sobie o wchłonięcie przez Austrię węgier w 1530 czy coś koło tego. Turcja troszeczkę się rozrosła na bałkanach a słabiej w Azji Mniejszej. W Irlandii już chyba z 20 lat trwają ciągłe bunty;-)

To chyba na tyle.