Czym aktualnie pykasz? Mini AAR.

Tak jestem początkujący. Do tej pory szybko zaczynało mi iść źle i zaczynałem grac na kodach a po takim graniu odinstalowywałem grę i tak chyba z 7 razy. To jest pierwsza rozgrywka, która mi na serio wyszła. Co do Maroka i Tunezji to tak jak pisałem Tunezji nie ma a Algieria jest moim wasalem. Co do Astrachania to właśnie czekam aż to zrobią Rosjanie bo wtedy wypowiem im wojnę i zajmę sobie tylko ta jedną prowincje od tak natomiast teraz nie mógłbym tego zrobić, ponieważ Astrachań ma jeszcze inne prowy i zamiast zająć centrum dostałbym kilka mało wartościowych (z punktu widzenia mojej koncepcji granic)prowincji. Co do Malakki to zobaczę czy się wyrobię na razie martwi mnie potęga Francji na którą mam tylko 1200 punktów przewagi w rankingu a nad innymi to ponad 2000 więc kto wie czy nie wypowiem wojny Francji aby ją osłabić

 

a miałeś z Tunezją wspólną granicę? bo to też jest konieczne jak dobrze pamiętam do aneksji.

 

To już ostatni raz kiedy pokazuję wam moją Turcję (nie będę już zaśmiecał tego tematu). Stan na 03.12.1819.

W dwóch wojnach zabrałem Austrii wszystkie ziemie które mi się należały. Przy okazji oberwała Polska bo była w sojuszu z Austrią. Następnie zaanektowałem Algierię i Podbiłem Oman. zająłem dwie prowincje jakiemuś państwu w Indiach i przeprowadziłem wojnę z Persją, ponieważ zajęła ona Astrachań. Wypowiedziałem też wojnę Wenecji i zabrałem jej ostatnią wyspę tak więc stąd te wszystkie nowe ziemie(nie miałem już na nic corów)
Wszystkie prowincje(po za tymi dwoma podbitymi w Indiach) są nawrócone. Sporo kasy i cierpliwości mnie to kosztowało ale za to fajnie to wygląda
Co do gospodarki to nie budowałem już żadnych manufaktur jedynie te podstawowe trzy budynki i oczywiście skolonizowałem sobie jeszcze kilka miejsc na Oceanie indyjskim. Niestety wszystkie centra handlowe jakie posiadałem zniknęły, ponieważ nie było w nich konkurencji
Co do badań to nie zdążyłem jedynie handlu do końca przebadać zabrakło mi dosłownie chyba 1,5 roku. wszystkie inne rozwinąłem maksymalnie




Tak więc uważam moją pierwszą udaną rozgrywkę za skończoną i to z dużym sukcesem (ja mam 6253 punktów a następne w kolejności Francja z którą ostatecznie nie prowadziłem wojen ma 2591). Teraz spróbuję jeszcze raz zagrać Turcją tylko na początku bardziej agresywnie bo wtedy są znacznie lepsi monarchowie niż później. Może uda się zająć całą północną Afrykę i coś więcej zobaczymy dziękuje za rady i komentarze bardzo mi się one przydały.

 

Gratuluję, znakomita rozgrywka Może np. razem zagrasz na jakimś modzie, np. ExtraWATK? Gra nabiera całkowicie nową jakość, zwłaszcza Turcją (eventy o podbojach stopniowo dające core).

 

Może nie wiem jak na razie spróbuje jeszcze kilka razy pograć na normalnie wersji żeby poćwiczyć a potem się pomyśli nad modyfikacjami

 

Wstawiam moje obrazki z gry Austrią. Gram od 1419 na modzie WATKABAOI. Państwo może nie jest za duże, ale skupiłem się na rozbudowie państwa tzn, fortece,handlarze itp.









Gra się jeszcze nie skończyła, ale mi się powoli nie chcę już grać tym państwem

 

Kiedyś grałem Prusami (mój post o nich jest zakopany gdzieś w tym temacie, ze screenami ) i miałem mniej więcej Twój rok (~1790) i pomimo fantastycznej rozgrywki, potęgi, historycznych, ładnych granic nie chciało mi się już grać Bardzo zdemotywowało mnie to, że nie mogę przekonwertować gry na Viki (grałem na extraWATKu).

 

Ostatnio mi się trochę nudziło i oto efekt







PS.
Core sobie dodawałem co jakieś 100 lat na zdobyte/skolonizowane tereny.

 

fajna Hiszpania a kto to ten fioletowy w europie i ameryce południowej?

 

W Europie fioletowe to Burgundia ( sam nie wiem jakim cudem się ostała ), Zaś w Ameryce Płd. to Brazylia.

 

łoo, to faktycznie też nie wiem jak to się stało a płd brazylia? nie wiedziałem że można takie państwo zrobić teraz zaczynam grać Portugalią i zrobię taki sam podbój świata jak Ty

 

Standardowo Polską patch 1.09 i jest rok 1665


Arena Europejska wyglądała dosyć ciekawie i nietypowo. Francja przez dłuższy czas po przegranych wojnach z Anglią, Toskanię, Watykanem i Burgundią została jej góra 4 prowincje, aby w połowie 16 wieku odbić je od nich za pomocą sojuszników. Odziwo Burgundia nadal istnieje po rozbiorze moim, Francji i Austrii. Austria była prawie rozebrana przez 2 lokalne potęgi Czechów i Węgrów(zdobyli większość Bałkanów) i Wenecję, ale po wydarzeniu zaczełą iść kierunku Włoch i południowych Niemiec. Nawet zdobyli częśc Anglii, która stała się potęgą 2 kategorii, mając Irlandię za Wasala. Szkocja została zwasalizowana i zanektowana przez Aragornię, która z powodu zdarzenia jest częściowo Hiszpańska. Póżniej się zbuntowałą i miała wojnę z Irlandią i Anglią. Turcja zdobyła sporo ziem w Europie, ale odnosili porażki z Węgrami, a potem ze mną i stracili prawie wszystkie przyczułki w Europie. Ale zdobyli Fenicję, Mezopotamię, Kaukaz a także zwasalizowali i zanektowali Złotą Ordę. Szwecja przegrała wojnę z Rosją i utraciła częśc Finlandii. Oba państwa miały pecha i prawie Rosja nie istnieje, a Szwecja jest tego blisko, mimo, ze ma najwyższy level lądowej. Portugalia zwasalizowała i zannektowała ostatnią prowincję Danii i cieszy się spokojem.

Na samym początku miałem sojusz z Czechami, Bawarią Brandenburgią i Litwą. Po aneksji Litwy miałem sojusz z Francją i Austrią, oraz 30-40 lat spokoju na budowanie poborców, sędziów, gubernatorów, oraz gdzieniegdzie rafinerie, oraz Fortece w taktycznych miejscach. Nie zapominałem wtedy o drobnych podbojach. Punkty handlowe moje przepadły, bo wojny.

Gospodarczo mam prawie wszędzie poborców itd, opróćz nowych posiadłosci. Ostatnio od 25 lat mam ciągle wojny z Sojuszem Hiszpansko- Francusko- Austriackim, labo Turcją, bądż Szwedami. Ale ona nic mi nie robią. Bunty pojawiają sie, ale nie hurtowo. Co prawda, gdy miałem czas pokoju pojawiła się wojna domowa niewiadomo czemu?.


plany na przyszłość.

Podbić całą Europę(mieć conajmniej 300 prowincji), bo już kolonialną i z terenami wschodnimi miałem. ACałkowcie Europejskiej nigdy nie udało mi się.

polska1/
polska2/

Na serio plan na 50 lat.

Podbić Rosję, Szwecję i Austrię, oraz Wenecję, nie zapominając o gospodarce. Stworzyć potęgę morską, aby móc kolonizować dalekie tereny.

 

Trochę kiepsko z techami...

 

Muszę zgodzić z tym, że nie wygląda tak pięknie. Ale wystarczy, aby wygrywać bitwy lądowe z innymi tamtym okresie. Teraz kilka leveli wzrosło. Stawiam głównie na Infrastrukturę i Handel przez całą grę. Jedno jest prawie na 8 poziomie, a drugie na 7.

 

Całkiem fajna Polska choć mnie nigdy nie kusiło do robienia tak wielkiego kraju. Zawsze chciałem aby Polska była w historycznych granicach ale za to z najlepszymi techami i w ogóle ale nigdy mi się to nie udawało

Co do kraju Bezimienny111 to szacun mi jakoś kolonizacja jak gram Hiszpanią nie wychodzi(ugram coś jeszcze to może wstawię screeny). zawsze mi się wydaje, że wszyscy jakoś strasznie szybko wszystko kolonizują a u mnie to zajmuje wieki. Jeszcze na dodatek to złoto zwiększa inflację (na szczęście zaczynam już inwestować w gubernatorów)

 

Aby mieć historyczną Polskę. Wystarczy podbić Brandenburgię, Prusy, Saksonie i złych eventów nie będzie. Dobra nie bedzie tak historyczna.

Jak chodzi o techy czekam na boom terytorialne , czyli Infra i handel na maxa, wszędzie poborcy itd, a wraz tym zmniejszanie innowacyjności i wolni podani , które ostatnio ostro podskoczyło do góry. Nie wiem po co mi ono jak i tak wygrywam lądowe bitwy.

 

Oto moja Polska grałem od 1617(chyba w tym roku zaczyna się scenariusz ewentualnie w najbardziej zbliżonym do tego). Wiem cudów nie ma i mogło być lepiej ale co mi tam. Za główny cel postawiłem sobie zachowanie mniej więcej historycznych granic (dlatego nie podbiłem np. całej Rosji ani nie zająłem Mołdawii) oraz przekonanie się czy da się nimi wyciągnąć przyzwoity dochód. Kiedy zacząłem grę okazało się że Polska na dzień dobry ma 25% inflacji więc głównym celem zaraz po historycznych granicach i dochodzie stało się dla mnie zbicie tego zła
Moją ekspansje zacząłem od Brandenburgii i zajęcia Prus (już jest mniej historycznie) potem Rosja i zajęcie części ziem, które mi się należały ale nie wszystkich potem długo długo nic aż w końcu Wojna z Turcją i zajęcie Krymu a potem kolejna wojna z Rosją i zajęcie wszystkich pozostałych ziem. W tym czasie (mniej wiećej od Sobieskiego) zacząłem skolonizować Afrykę i starać się zwasalizować Kurlandię. Po jakichś 20 latach zaanektowałem Kurlandię i zdobyłem tym samym jedną wyspę przy Madagaskarze i jedną na Pacyfiku. Pod koniec gry dołączył się do mnie jakiś Kalumak czy coś (ten prow obok Azowa) więc aby granica była ładna to znów ruszyłem na Moskwę. Szybko podbiłem co miałem podbić i wyrównałem sobie ładnie granicę na wschodzie. W miedzy czasie walczyłem z Szwecją i Anglią (która była z nimi w sojuszu) i zająłem Estonię. Potem kolejna wojna z Anglią (jak tylko wygasł układ pokojowy) i zająłem Pomorze które do nich należało.

Co do badań to za podstawę założyłem sobie poziom technologi lądowej równy wszystkim sąsiadom a zwłaszcza Szwecji. Dlatego przez długi okres czasu inwestowałem tylko w to (dlatego nie skończyłem handlu i infrastruktury o morskiej technologi nie wspominając). Co do polityki wewnętrznej to jak pojawił mi się event o "liberum veto" to się lekko załamałem bo chciałem iść w kompletnie przeciwną stronę niż to jak się ustawiały suwaki po tym evencie ale potem pomału pomału przesuwałem suwaki aż tu nagle pojawiło mi się "koniec stagnacji" i wtedy moja radość była równe załamaniu z eventu "liberum veto" Przesuwając dalej suwaki i korzystając z kolejnych końców stagnacji ustawiłem sobie idealny jak dla mojej rozgrywki układ suwaków. Totalna wydajność produkcji, całkiem niezła wydajność handlu i w miarę tanie techy.




Teraz zastanawiam się nad dwoma krajami do rozgrywki: Prusy lub Szwecja. Tylko nie wiem który jest łatwiejszy Chciałbym grać od 1492. Czy moglibyście mi poradzić który wybrać i jak ustawiać między innymi suwaki i jak mniej więcej się rozgrywać bo jak Turcją i Polską tyle o ile dałem radę się domyślić jak grać to o tych krajach nie wiem nic na temat rozgrywki

 

Szwecja o wiele łatwiejsza. Duża swoboda rozgrywki, możesz być zarówno morskim krajem, jak i lądowym. Wiele kierunków ekspansji, całkiem fajni liderzy i władcy. Prusami nie grałem za wiele, ale zamiast nich proponowałbym Brandenburgią

 

dzisiaj wróciłem rano do mojego save który 2 lata na dysku przelażał
dokończyłem WC ;P w sumie to moje 1 WC które zrobiłem bo zwykle po podbiciu Europy mi się nudziło i kończyłem gre

Francja 1658 rok
lt 37
nt 16
infra 8
trad 8

reszta widoczna na zdjęciach



[




jako ostatnich podbiłem Szwecje, Danie i Saksonie bo musiałem czekać na EoT żeby ich pokojowo zaanektować, a ostatnia zbrojna aneksja to Imp. Inków

 

I ty nie miałeś żadnych wojen domowych?

 

Mam podobne państwo, ale nim jest Viyaanger i jest nieco mniejsze. No i z Polska z kodem bez buntów. Było to wersja 1.01 i savy przed 5-6 laty.

Teraz zrobić państwo na 300 prowów jest nie lada sztuka.

Ile miałeś wojska?.

 

wojska mam mało bo koło 900k w chwili WC
ogólnie to było w granicach 1kk tak od 1600 roku
może z WC wyrobiłbym się wcześniej ale musiałem czekać na 31 lt żeby podbić Indian bo nie miałem jak ich odkryć no i te Cb bez przerwy musiałem pożyczki dawać, grając np Hiszpanią myślę że szybciej bym się wyrobił

co do wojen domowych to nie miałem ani jednej, wystarczy staba trzymać cały czas wysoko

 

Z ciekawości - jaki stacost?

 

30k a pogan dość sporo bo podbiłem ich pod koniec gry
dochód 3.5k więc źle nie jest

 

Ładnie choć mnie nigdy nie ciągnęło do podbijania wszystkiego zawsze chcę aby ktoś się mnie bał