Czym aktualnie pykasz? Mini AAR.

O, i jakie dowciapne komentarze ! Jestem pod wrażeniem. Bardziej Hiszpanii Tamerlana, przyjemna ilość mieszkańców w Cuzco ;d

 

a o historycznych bankructwach Hiszpanii nie słyszałeś ?

 

no ale one były spowodowane tym, iż hiszpania się nie prowadziła dobrze, a co jeśli gracz ma wzorową gospodarkę?

a jeżeli nie ma wzorowej gospodarki, bierze masę pożyczek to i tak ma bankructwo.

a więc te ewenty krzywdzą tego kto świetnie dba o gospodarkę hiszpanii, nie zadłuża się, awansuje masę mayorów, a dostaje nagle +30% inflacji.

według mnie nie powinno być tego typu zdarzeń

 

Drogi Tamerlanie Możesz dać mapę religijną? A przy okazji pokaż nam swoje techy

 

Imperium Bizantyjskie, rok 1510.

Gram na modzie AoI od roku 1337. Przyznam, że w grze od 1419 nie byłbym w stanie dokonać czegoś takiego.



PS. AI komputera naprawdę kuleje... Austria zaatakowała moje kochane Cesarstwo. I wiecie co ? Atakowali kilkanaście (sic!) razy bronioną 20 tysiącami piechoty i 120 działami Dalmację (od czasu do czasu dorzucałem swoim posiłki i wyrównywałem do 20 tysięcy, straty nie były duże więc nie było z tym problemów).

Przegrywali za każdym razem :lol: Ostatecznie oddali mi (choć ja nic nie zająłem !) jedną swoją prowincję, chyba się wystraszyli swoich klęsk :lol:

Sama ich przegrana jest oczywista, nie dysponowali ani jednym działem a atakowali silnie umocnione pozycje, ale upartość w prowadzeniu ciągłych ataków doprawdy godna nagrody... Darwina :lol: :lol:

Już sobie to wyobrażam... Austriacka, XV wieczna kawaleria szturmująca najeżone działami okopy Imperium Wschodniorzymskiego :lol:

Ehhh... Gdyby to była rzeczywista seria bitew, to na wieki przeszłaby do historii jako wybitny pokaz głupoty. Niestety, to tylko niedociągnięcie AI... Ale za to na swój sposób śmieszne :lol:

Mieliście kiedyś podobną sytuację ? W walce z przeciwnikiem w miarę równym sobie, nie mam na myśli rozgramiania jakiś barbarzyńców z Azji.


PPS. Właśnie dzięki głupocie Austriaków zdobyłem połączenie lądowe z Wenecją... Ojjj... Zemsta za 1204 będzie straszliwa :twisted: Myślicie, że oblężenie z wykorzystaniem 200 dział będzie wystarczającą nauczką ? 8)

 

mapka religii:



a technologie (niestety) maskymalne i przez to inflacja rośnie w zatrważającym tempie. to jest właśnie wada europy: mogliby zrobić więcej niż te 60 leveli; każdy następny dodawałby odpowiednie współczynniki i tak mogłoby lecieć w nieskończoność. wtedy chętnie bym wgrał unlimited patch i dalej grał :twisted:

 

Grając jako Hiszpania to nie żadna sztuka , to chyba najłatwiejszy kraj do gry , ostatnio grając jako portugalia miałem dochód około 500 , podbita/skolonizowana większośc afryki (miałem zamiar podbic całą , ale sie nie udało ).

 

paww jestem pod wrażeniem , podbic taką częsc chin do 16xx! , na czym grasz ?

 

Eu2 1.09 Vanilla. Mój kraj potrafi w ciągu jednego poboru(z różnych prowów) zmobilizować 88k woja we wschodniej Francji A dodatkowo wbiłem się w czas buntów białego lotosu. Zdobyłem wszystko na raz, po obaleniu rządu :x 72.6bb...

 

Gra dużymi państwami jest nudna. Szczególnie na Vanilli ( a na Vanilli szczególnie Francją )

 

Dokładnie Pod koniec to się ograniczało do klikania odnośnie kolonizacji. Szukałem sobie wrogów na siłe, to kilka razy zjechałem Austrię która kontrolowała Rzym, ale tak że po prostu zatrzymałem się w połowie Węgier i brałem po 2 prowy z Wloch. Potem popodbijałem dwa coty, ten Bengalski i w Kaczhu(Gujarat) a w miedzyczasie ruszylem na Chińskie coty i cóż mamy? Ano... "/

 

ja teraz gram Brabancją- podbiłem 1 prow w Lotaryngii, Fryzja, Pikardia, Ansbach- no i nie jestem wasalem Brandenburgii

 

Brandenburgia kasperus stworzone niemcy. Nie istnieje Austria ani żadne inne państwo w rzeszy. rok ok 1660 chyba.

 

Polska na najnowszym AGCEEP. Założenie: stworzenie republiki; nie dopuszczenie do całkowitego rozkładu władzy; żadnego odpisywania. Hard/Normal. Przywileje oczywiście trzeba było prawie wszystkie zaakceptować, żeby mógł wykształcić się sejm o szerokich kompetencjach, odmówiłem tylko Piotrkowskiego (zgodnie z założeniami). Zeimie zachodnie już odbite (miałem BB 12, obecnie już 0). Wojen sam nie wypowiadałem, ale utrzymymywanie sojuszu Litwa (wasal z eventu), Czechy (wasal z eventu), Węgry (wasal z eventu) i Austrii (wasalizacja zbrojna) powoduje, że co i rusz musiałem gdzieś posyłać wojska. Rok około 1550, urzędnicy łacznie z gubernatorem w każdej prowincji, manufaktury w Krakowie (art), w Gdańsku (browar), na Podolu (browar), Mazowszu (goods - unexpected invention) i w Galicji (arms - enexpected invention). Turcja zwasalizowana (cholernie trudna wojna, mimo masy sojuszników, Sulejmana rozbiłem cyba dopiero po 5 bitwach jak uderzałem raz po raz 30k kawalerii z dowódcą. Techy - Land 14/15, trade 3, infra 5. Inflacja 0. Polityka wewnętrzna - arystokracja 7, centralizacja 6, innowacyjność 10, merkantylizm 9, ofensywna 9, lądowa 8, jakośc 5, poddaństwo 4. Chciałem zwiększyć centralizację, zeby uniknąć artykułów henrykowskich, ale... to podstawa ustroju demokracji szlacheciej...Na pewno utrzymam taką arystokrację, żeby wybochło powstanie Chmielnickiego, oddam mu Ukrainę (-2 do arystokracji) i rozpocznę powrót do równowagi między stanami.

 

OpisNowy AGCEEP - stara mapa

Sytuacja w kraju
Jestem już po Unii Lubelskiej, mam koło 1630-40 roku. Szlachta prawie żadnych przywilejów nie ma (centr. -10; arist. -1). Swojego czasu w Rosji na tronie siedzial popierany przeze mnie Dymitr Samozwaniec, Turcja wstrząśnięta po wielkiej Wojnie domowej(BB +/- 55/43), w Austrii co rusz jakieś zamieszki z powodu wyczerpania wojną, ja mam +1 na wschodnich krańcach (Dałem ostatnią opcję w którymś tam evencie, centr. +2 i arist. -2(czy 3) i RR +6% na 240ms.). Mam kontrreformacyjny katolicyzm, bo daje jedną religię którą mogę dać na zero i oddać to na prawosławie, a inne względy mnie nie interesują. Mam tereny od Pomorza/Kostrzynia/Śląska do Nowogrodu/Tweru/Boguczaru/Krzemieńczuka(Krementjung). Tylko jedna prowincja(Jedysan) muzułmańska, Prusy wchłonięte, Kurlandia czeka na wchłonięcie pod moje wspaniałe berło. Inflacja = 0%, LT = 22(23?) NT = 19(20?) TR = 4 INF = 5. Wszędzie gubernatorzy, rocznie +~220, miesięcznie +~20.

Sytuacja w Europie.
Najważniejsza - Francja... a raczej jej szkielet(Nigdy nie odzyskali Paryża z rąk Anglików), mają około 6-7 prowincji, na południe potężny Savoy od Emilii po Langwedocję, Szwajcarię... Wenecja kontroluje ~3 prowy we Włoszech, dwa (w tym Rzym) Neapolskie i reszta Hiszpańska. Portugalii nie ma od ~1465 roku, Turcja od Indusu(ze 3 odseparowane prowy) poprzez Mezopotamię, Kaukaz, Krym, Azję Mniejszą, Trację(tylko), Trypolitania, Algieria bez prowa i bez wolnego Tunisu. Obecnie proces degradacyjny (Wojna domowa, spory RR i słaba armia). Bodajże 15LT i 13NT. Austria ciągle ma jakieś zamieszki (RR~3-4%), ugania się za buntownikami, Bułgarskie wybrzeże Tyrolsko-Palatyńskie(Palatynackie?). Ogólnie całkiem normalnie w Europie nie zwracając uwagi na SPA w Archangielsku, zmiażdżone FRA, zjednoczoną Iberię i zjednoczone Wyspy Brytyjskie. Skolonizowane wybrzeże Afryki od Gwinei po Nuakszot. Jedno miasto kolonialne, jedna kolonia - 6lvl, reszta to punkty handlowe od 1 do 3 poziomu. Safawidzi właściwie nie istnieją, nieśmiertelny Babur w Imp. Timura, Państwo Wlk. Mogoła wyrosło z Afganistanu, dużą siłę w Indiach stanowi Orissa kontrolująca połowe Płd. Indii i sporą część północnych. Reszty świata nie znam. Po wojnie z Danią nie wiadomo z jakiej paki dostałem Saguenay od Duńczyków, nawet nie mam dostępu wodnego i nie mogę kolonizować...

Handel
Tutaj sprawa prosta, embargo w Danii(monopol), embargo w Wenecji(2x monopol), monopol w Tuli, swojego czasu monopol w Samarkandzie.

Właściwie wszystko.

 

Ja gram Kartaginą Na IR
Mam całą italie hiszpanie i Północną Afryke
Do tego Południowa Francja i Połudnowe niemcy

 

Kraj: Turcja
Poziom: Słaby
AI: Tchórz
Gra: Wielka Kampania v.1.08

Na początek miałem 60000 woja, 3000 dukatów i +2 stabilności. 100% dochodów sypnąłem w infrastrukturę, do tego dorzuciłem po 200 inwestycji w stabilność, handel i infrastrukturę. Ograniczyłem armię do 25000 (15000/10000/8) -tylko tyle mogłem utrzymać bez drastycznego wzrostu żołdu. W połowie stycznia Ateny zaatakowały Bizancjum i obległy Moreę. Cesarstwo rozdzieliło swoją armię na dwoje (2x13000) i jeden oddział wysłało o Grecji. Szybko zabrałem się za oblężenie Konstantynopola. Na początku 1420 roku dostałem stabilność +3 więc przesunąłem w stronę centralizacji (uzyskałem pozycję 0). Dorzuciłem jeszcze po 2 stówki do handlu i infrastruktury (dostałem i tu, i tu 1 poziom) i awansowałem poborców w swych podstawowych prowincjach. Do końca roku toczyłem bitwy morskie z Cesarstwem, bo atakowali moją blokadę morską Konstantynopola. Samo miasto padło 14 maja 1421, ale dopiero 19 IV 1422 podpisałem pokój, gdy Ateny wyrwały Bizancjum Moreę. Uczyniłem Konstantynopol stolicą i utworzyłem centrum handlu w Tracji, w sprawie Patriarchatu zachowałem go, ale wybrałem nowego Patriarchę. Awansowałem poborcę w Tracji i zrobiłem Wielką Reformę Armii (+1000 ląd, +500 morze, +1 lądowy, +1 doktryna ofensywna). Na wschodzie pojawił się silny sojusz Teke, Candar i Kamaran. Mając wodza Murata II z bonusem +1 do oblężenia dnia 7 VII 1423 wypowiedziałem wojnę Teke. Podczas, gdy ja oblegałem Antalyę, Candar i Kamaran odbili mi Angorę. Dopiero aneksja Teke (24 I 1425) pozwoliła mi skupić się na wojnie z większymi krajami. Zdobyłem Konyu i zawarłem rozejm z Karamanem, a potem zdobyłem Synopat i odbiłem Angorę. Brakowało mi jeszcze tylko Trapezuntu, ale rebelie na Bałkanach zmusiły mnie do zawieszenia broni. Znowu dałem sobie rok na odbudowę kraju i ruszyłem na sojusz Neapol-Albania. Podbiłem Tiranę i w tym momencie papież zaatakował Neapol. Zwasalizował go i odebrał Apulię, a ja zdobyłem stołeczną dzielnicę i anektowałem ich.

W dniu 1 I 1433 mam 11 prowincji (podstawowe + Tracja, Antalya, Albania, Neapol), centum handlu, 15000 stałej armii (10000/5000; 5000 piechurów w Neapolu i 5000/5000 w Istambule), 1 wodza (Murat II), 17 transportowców, 3 okręty wojenne i 8 galeonów. Stan konta bodajże 192 dukaty.

Planuję przeczekać lata 30. i skupić się na polityce wewnętrznej (islamizacja, wysyłanie kupców, zebranie funduszy na budowę Akademii Sztuk Pięknych w Istambule). Potem najprawdopodobniej zaatakuję sojusz Serbia-Wołoszczyzna-Mołdawia lub Candar-Karaman. Tak skromnie licząc, planuję do końca XV wieku zdobyć te dwa ostatnie kraje, a na Bałkanach zostawić sobie Wenecję i Węgry (na deserek). Neapol być może pozwoli mi w przyszłości na jakąś ofensywę w Italii, ale do tego potrzebowałbym Dalmację, by utworzyć pomost lądowo-morski z Bałkan do Włoch. Wszystko jednak wyjdzie w praniu, jest to moja druga gra "na poważnie", więc może zabraknąć doświadczenia

 

Gram Polską, EU 1.09, normal/normal po prawie 3 latach przerwy.

Zacząłem od "parcia na wschód", doprowadziłem do osłabienia, później wchłonięcia państewek ruskich, Złotej Ordy i spółki. Na zachodzie walczyłem tylko wtedy gdy tamtejsze państwa wypowiedziały mi wojnę (co się nieszczególnie dla Czech skończyło a i Węgrom się oberwało).
Stworzyłem polską wersję Rosji tzn Wschodnia Europa to ja. By zabezpieczyć się od północy zwasalizowałem Szwecję i Norwegię drogą militarną (120tys wojsk na ich 20tys...krótka piłka).

Podczas pokoju skupiałem się na rowoju (100% poborców i sędziów, ok. 5 gubernatorów, 0% inflacji), techowaniu, małych wojenkach (odcięcie Turcji od Wschodu) i wasalizowaniu, jako że ciężko się zbija BB, łatwo zyskuje a Wojny Światowej -jeszcze- nie chcę.

Sytuacja kraju jest stabilna, handel i infra na 4/4. Mam własne CH i monopole w Meklemburgu, Moskwie, Kurlandii, same monopole w Wenecji, Konstantynopolu, Astrahaniu (zapomniałem nazwy miasta) i hiszpańskim CH. W 1566 wchłonę Litwę (przed faktyczną Unią Lubelską, być może latin nie stracę) to mi dojdzie to w Astrahaniu.

Aktualnie wydałem wojnę Austrii (screen z save 2 dni przed) będącą w sojuszu z Hiszpanią, Portugalią i jakimś hiszpańsko-włoskim drobnostwem), która do niedawna była silniejsza ode mnie (na mapce tak nie wygląda ale stracili kupę ziem dla Hiszpanów wskutek eventu), kiedy ja miałem land 4 oni mieli 11. Teraz mają 11, ja 16. Sa obecnie w dość ciężkiej sytuacji, stab -3 przez ostatnie 10 lat, buntów jak mrówków więc moment idealny.
Mam nadzięję odebrać im trochę węgierskich ziem, zarazem sprowadzając ich do roli zwykłego europejskiego kraju. Jeśli się uda, za ok. 20-30 lat będę gotowy do wojny światowej.

 

gratulacje, podziel sie z nami trickiem jak robic gubernatorow na infrze = 4, jezeli bylbys tak dobry.

 

Eventy, przejecie prowincji, etc.


Kharnan:Skad takie kolorki panstw?

 

Kiepski sarkazm niepotrzebny, zwykła pomyłka, infra na 5. Gubciów 9...detale.

Lukasz- fakt, 5 z tego jest, miałem zanim wytechowałem.

Kolorki sam edytowałem+ parę nazw państw i miast. Parę niepasuje (Genua i Hiszpania mają te same) ale mi chodziło głównie o milsze dla oka.

 

tiaaaa, a świstak siedzi i nawija gdy przejmujesz prowincje to tracisz tamtejszych urzędników. A eventów dodających gubernatorów to niemal nie widziałem (Hiszpania ma 1 na AGCEEP).

 

Hmm nie zawsze tracisz, ja np nigdy w zachodniej cześci kraju (niemieckie prowincje) nie budowałem a gdy zechciałem okazało się, że już tam są. Może gra "zapomniała" skasować? Niezbyt mnie zresztą interesuje skąd tam są i czy powinni tam być, ale fajnie, że są.

 

Tak sie sklada, ze o ile sedziow czy poborcow sie traci, to gubernatorow nie. Moze to blad gry, ale jak widac z przypadku mojego i kolegi dosc czesty.
Ponadto co z tego ze tych eventow jest malo? Wlasnie dlatego mial 5 gubernatorow na cala wchodnia Europe, a nie w polowie prowincji.

 

spoko
Pierwszy raz widze by AI uzyskala 5 level w techu w polowie XVI wieku, widze tempo rozwoju narzucila niezle.

Trzymam kciuki Kharnan bys ich podgonil i nie zostawal z tylu w infrze.