День Победы - великое княжество Московск aap

Temat na forum 'EU III - AARy' rozpoczęty przez vantikir, 13 Październik 2011.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    Odc xx

    AUTORSKA PRZEDMOWA: Odcinek jest podzielony na dwie części. Pierwsza to mini-opowiadanie o walce tajne służby vs Cień, a druga to wydarzenia za panowania Lorda Protektora. Zdecydowałem się na taki krok, ponieważ tych drugich było znacznie mniej niż w poprzednim odcinku.

    ODC XX – „Ogary złapały trop”

    Konstantyn Konstantynowicz Pożarski

    [​IMG]

    Lord-Protektor Wszechrusi 1682 - 1705
    Lord-Protektor Madagaskaru 1682 - 1705
    Lord-Protektor Południowej Afryki 1682 - 1705
    Lord-Protektor Kanady 1682 - 1705
    Lord-Protektor Rosyjskiej Indonezji i Oceanii 1682 - 1705

    [​IMG]

    Konstantyn był przeciwieństwem swojego poprzednika – dobrym dyplomatą, znającym się na wojskowości, nie posiadał jednak uzdolnień administracyjnych.​

    DYKTATOR​


    Konstantyn był wściekły. Miotał się w pokoju jak zwierzę w klatce. W końcu zatrzymał się, obrócił ku swojemu rozmówcy.
    - Jak to możliwe – zaczął, ledwo panując nad swoim głosem – Że wam umknął!?
    Ostatnie pytanie wykrzyczał dowódcy swoich tajnych służb w twarz. Wysoki mężczyzna skulił się tak bardzo, że choć przewyższał Lorda Protektora o głowę, teraz to Konstantyn nad nim górował.
    - Zabił wszystkich zamachowców – wyjaśnił po raz kolejny swojemu władcy – Nie mam przecież na to wpływu!
    Gdyby wzrok mógł zabić, Lord Protektor dawno już miałby przed sobą trupa.
    - Masz go znaleźć i zlikwidować – wycedził – Nie chcę by jakaś tajemnicza organizacja przeszkadzała mi w rządzeniu. Czy to jasne?
    - Tak jest! – dowódca tajnych służb zasalutował – Mam już plan. Obiecuję, że wkrótce się ich pozbędziemy.
    - Trzymam cię za słowo – rzekł, już uspokojony dyktator – Ale jeśli ci się nie uda… Zapłacisz głową.

    ZDRAJCA

    Kraków spał. Dopiero świtało i tylko nieliczni rzemieślnicy otwierali swoje zakłady, reszta poddanych księcia Bolesława VI korzystała z przywileju, jakim jest dla uczciwie pracującego mieszczanina sen. Spacerująca brukowaną uliczką miasta postać zatrzymała się przez jednym z zakładów rzemieślniczych i po chwili, przekroczyła próg małego, drewnianego budynku. Jego właściciel, dotąd zajmujący się porządkami, obrócił głowę ku przyszłemu klientowi.
    - Witam! – zawołał.
    Postać zbliżyła się do niego bez słowa i wyjęła z kieszeni płaszcza list. Właściciel przybytku ujął go delikatnie, odpieczętował i zaczął czytać. Wkrótce, cała jego wesołość wyparowała.
    - Czy mogę służyć ci gościną, bracie? – zapytał tajemniczego posłańca.
    Postać kiwnęła tylko głową.
    - Rozgość się – powiedział tylko właściciel budynku – Pójdę po kałamarz. Dostarczysz jeszcze moją odpowiedź, dobrze?
    Ponowne kiwnięcie.
    Może to niemowa?
    Odbiorca listu wkrótce zniknął gdzieś we wnętrzu budynku, poszukując pióra i kałamarza. Postać sięgnęła do kieszeni płaszcza, zacisnęła palce na rękojeści sztyletu. Tymczasem wrócił właściciel, trzymając w ręku pióro i zwinięty w rulon pergamin.
    - Znalazłem – oznajmił małomównej postaci – Zechcesz chwilę poczekać?
    Znów kiwnięcie. Postać poprawiła chwyt, jednym z palców dotknęła ostrza. Przyjemny chłód stali sprawił, że mimowolnie się uśmiechnęła.
    Cios pięści był tak silny, że właściciel budynku odleciał do tyłu, uderzając plecami o ścianę.
    - Bra…? – zdążył tylko powiedzieć.
    Postać poderżnęła mu gardło. Mężczyzna charknął, zakrztusił się, zaświszczał i opadł bezwładnie na podłogę. Postać odrzcuła kaptur, uśmiechnęła się.
    - Drżyjcie – mruknął zabójca – Bo oto nadchodzi wasz koniec. Najpierw pionki, potem figury, a na końcu on. Król – sam Cień.
    Mężczyzna roześmiał się. W tym śmiechu czaiło się szaleństwo.

    CIEŃ

    W Berlinie padało. Całe Królestwo Niemieckie płakało po śmierci Alberta II, tego, który zjednoczył całą Germanię pod jednym, pruskim berłem. Cieniowi nawet to odpowiadało – on także był przygnębiony. Jego bracia zaczęli ginąć, a on… A on – Cień, człowiek nieuchwytny, do którego to przezwisko pasowało jak ulał – nie wiedział, który z braci jest zdrajcą. Pierwszy raz, odkąd go wybrano nie wiedział, co czynić. Poruszał się po omacku, a za każdy jego błąd płacił inny brat. Przybył więc tutaj, do Berlina, by zasięgnąć rady swojego największego przyjaciela. Albert Koniecpolski, jeden z wyżej stojących w hierarchii organizacji braci, przywitał się ze swoim przełożonym na jednej ze skąpanych w deszczu i błocie uliczek Berlina.
    - Manuelu! – zawołał, zbliżając się swoim sprężystym krokiem – Jakże miło cię widzieć!
    - Ciebie też, Albercie! – Cień uściskał serdecznie przyjaciela – Niestety, nie spotykamy się w dobrych dla nas czasach.
    - Nie – przytaknął Albert, poważniejąc – O czym chciałeś porozmawiać?
    Cień nachylił się ku niemu, ściszając głos do szeptu:
    - Wśród nas jest zdrajca – poinformował – Nie wiem, kto nim jest, a tylko tobie ufam.
    - Wiem – odszepnął Albert – Zaczyna zawsze od pokazania listu, a potem zabija… Jeśli jest wśród nas, można go łatwo wykryć.
    - Jak?
    - Ogłoś zebranie – podsunął Albert.
    Cień skrzywił się.
    - Ostatni raz zwołano je, za czasów poprzedniego Cienia – mruknął – Wiesz, że zwołuje je się jeśli istnieje jakieś poważne zagrożenie…
    - Na zebraniu bardzo szybko go wyśledzimy – upierał się Albert – A tak, pomorduje nas pojedynczo.
    Cień nie wahał się długo.
    - Dobrze – odpowiedział – Poinformuj wszystkich naszych braci.
    - Gdzie się zbierzemy?
    - Archangielsk – odpowiedział Cień – W razie potrzeby, Hohenzollernowie w Skandynawii udzielą nam azylu.
    - Nie wątpię – odpowiedział Albert, po czym uściskał przyjacielowi dłoń – Z Bogiem, Manuelu.
    - Si Deus nobiscum, quis contra nos? – Cień pozwolił sobie na lekki uśmiech – Do zobaczenia, Albercie.

    ZDRAJCA

    Bracia milczeli. Wszyscy, jak jeden mąż, wbili spojrzenia w Cienia. Manuel zaczął przemowę:
    - Zapewne zastanawiacie się – mówił – Dlaczego ogłosiłem zebranie…
    Bracia dalej milczeli. Albert poinformował ich tylko o „ważnej sprawie, którą zająć się muszą wszyscy nasi bracia” i nakazał wszystkim przybycie do Archangielska.
    - Wśród nas jest zdrajca – oznajmił Cień, bez owijania w bawełnę – Który zabija naszych braci. Jest tutaj, w tym pomieszczeniu, wśród nas.
    Bracia zaszemrali – wszyscy wydawali się jednakowo zaskoczeni. Bardzo szybko podwładni Cienia podzielili się na grupy – przyjaciele garnęli do przyjaciół, ci którzy się znali do innych swoich znajomych.
    Przed Cieniem pojawił się nagle Albert.
    - Coś się stało? – zapytał zaskoczony Manuel.
    - Absolutnie nic – przyjaciel Cienia uśmiechnął się – Zegnaj Manuelu.
    Cios był szybki, Cień złapał się za zraniony bok. Albert odskoczył od powalonego przeciwnika, przebiegł przez komnatę, zanim zaskoczeni bracia zdołali go zatrzymać.
    Traf króla, a chłopi się rozbiegną.
    Do uszu braci doszedł jego szaleńczy, nieludzki śmiech.

    CIEŃ

    Bardziej bolała zdrada przyjaciela i zraniona duma niż zraniony bok. Albert się śpieszył, jego cios nie należał do silnych, a rana, którą spowodował była powierzchowna. Cień szybko wstał. W samą porę by usłyszeć:
    - Jesteście aresztowani z rozkazu Lorda Protektora Wszechrusi! – okrzyk wydał żołnierz, który wszedł do pomieszczenia, w asyście dwunastu swoim podwładnych.
    - Po moim trupie! – warknął Cień, dobywając miecza, który nosił przy boku – Za mną, bracia!
    Rzucili się na republikańskich żołnierzy niczym stado wilków. Bez wrzasku, atakując z każdej możliwej strony. Jeden z żołnierzy zdążył wystrzelić – jeden z braci padł. Cień doskoczył do strzelca, zadał krótki cios. Młodzieniec padł na stojących za jego plecami towarzyszy, brocząc krwią z rozciętej krtani.
    Niektórzy żołnierze chcieli się wycofać, nie pozwolił im na to jednak ostry krzyk dowódcy. Żołnierze rozdzielili się – i to był ich ostatni błąd. Pojedynczo nie stanowili żadnego zagrożenia dla braci i wkrótce większość z nich dogorywała. Przywódca żołnierzy konał z uśmiechem na ustach.
    - Na dziedzińcu czeka na was cała armia, zdrajcy! – wycharczał jeszcze.
    Miecz Cienia skrócił go o głowę. Pozostali bracia zebrali się wokół niego – kilku zginęło, niemal wszyscy byli ranni.
    - Zginiemy – mruknął przybyły z Paryża Aleksander Woroński, jeden z dwóch synów Michaiła – Szkoda tak kończyć.
    - Być może my zginiemy – odpowiedział Cień – Ale zabierzemy ze sobą wielu tych parszywych drani!
    Bracia uśmiechnęli się.
    - Zatrzymajcie ich na dziedzińcu – rozkazał Cień – Za chwilę do was dołączę. Aleksandrze, zostań.
    Pozostali bracia wyszli bez słowa. Aleksandr posłusznie czekał. Cień wyjął z kieszeni płaszcza zapieczętowaną wiadomość.
    - Utoruję ci drogę – powiedział przywódca – A ty musisz dostarczyć wiadomość do kwatery głównej. Rozumiesz?
    Woroński skinął głową.
    - Dziękuję, Manuelu! – powiedział, bardzo cichym głosem.
    Manuelu. Przez te lata zapomniałem, kim naprawdę jestem. Stałem się cieniem… I zginę jak cień, w zapomnieniu.
    - Bywaj, Aleksandr!
    Wkrótce Cień dołączył do swoich ludzi na dziedzińcu. Wbiegł prosto w piekło, które się na nim rozpętało. Dopadł go jeden z przeciwników, Cień zawirował w piruecie, pchnął. Czuł jak miecz zagłębia się w trzewiach tamtego. Wyrwał ostrze z padającego ciała, paradą obronił się przed ciosem zakrzywionej szabli. Kątem oka zauważył jak Aleksandr przełamuje pierścień republikańskich żołnierzy i ucieka. Myśl, że wiadomość dotrze do celu, dodała Manuelowi otuchy.
    Uśmiechnął się.
    Nagle padły strzały. Cień padł, trafiony siedmioma kulami.
    Parszywa śmierć – zdążył jeszcze pomyśleć – Nikt mnie nie zapamięta…
    Mylił się.

    ZDRAJCA

    Albert odebrał swoją nagrodę – cztery tysiące rubli i posiadłość na Krymie. Podjął by się zadania nawet bez nagrody – był patriotą, a ta organizacja zagrażała jego Ojczyźnie. Trzeba było więc ją zniszczyć, z całym okrucieństwem i zdecydowaniem!
    Uśmiechnął się do swoich myśli. Wstrzymał wierzchowca. Trakt, którym podążał nie należał do uczęszczanych o tej porze roku, a jednak…
    Kopyta dzwoniące o bruk. Albert zeskoczył z siodła, wyjął sztylet. Jeździec, który go śledził zjawił się wkrótce i także zeskoczył z siodła. Gdy Albert go zobaczył, zbladł.
    - To niemożliwe! – krzyknął, na widok postaci – Nie żyjesz! Osobiście cię zabiłem!
    Cień uśmiechnął się szeroko. Dobył zakrzywionej szabli, która dotąd wisiała w pochwie, na mosiężnym pasie.
    - To prawda. Zabiłeś mojego poprzednika – rzekł, zbliżając się z obnażonym ostrzem – Ale jego stanowisko żyje!
    Świst, cięcie zbyt szybkie, by Albert zdołał je zablokować. I ból, nagła eksplozja bólu. Zdrajca padł na kolana.
    - Zawiodłem! Rosjo, wybacz! – szabla zatoczyła łuk i pozbawiła zdrajcę głowy.
    - Rosja łatwo nie wybacza – rzekł do trupa Cień.

    Pierwsze lata panowania Lorda Protektora to jego walka z wewnętrzną opozycją. Dopiero, kiedy ta została przetrzebiona, to jest w roku 1696, Lord Protektor zaczął szukać łatwego zwycięstwa, które mogło by mu zjednać zmęczony okresem tyranii lud. Jego wybór padł na Afrykę – wypowiedział on wojnę plemieniu Suahili.

    [​IMG]

    Armia rosyjska całkowicie zniszczyła nieliczną, słabo uzbrojoną i niewyszkoloną armię plemiennego państewka.​

    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]

    Ani Suahili ani przybyły plemionom na pomoc sojusznik – Songhai – nie dały rady rosyjskiemu agresorowi

    [​IMG]
    [​IMG]

    Oba plemiona musiały uznać wyższość Rosji.

    [​IMG]

    Lord-Protektor zmarł w 1705 roku, jego następcą został jego protegowany M. Golicyn​

    PS: Miłego czytania, oceniania i komentowania.
    PS2: Następny odcinek będzie podsumowaniem sytuacji na świecie. Mogę też napisać kilka odcinków specjalnych, tak jak wcześniej, jeśli chcecie. Wtedy piszcie o temacie takiego odcinka w tym temacie albo na PW, a ja postaram się coś napisać.

    ---------- Post added 19-11-2011 at 19:16 ---------- Previous post was 18-11-2011 at 20:01 ----------

    Nikt nie wypowiedział się w sprawie odcinków specjalnych - rozumiem, że mam ich nie pisać? Podsumowanie sytuacji na świecie w XVIII wieku najprawdopodobniej jutro, w godzinach popołudniowych.
     
  2. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    Cóż, strzał bliski, lecz też jest pewną nadinterpretacją. Jest to organizacja, to fakt, może bardziej bractwo, jednak na bardziej przyziemne cele niż ogólnie przyjęty nurt wolnomularski. No, ale zaczynam wam zbytnio podpowiadać, strzelajcie dalej :)

    ---------- Post added at 23:26 ---------- Previous post was at 22:45 ----------

    SYTUACJA NA ŚWIECIE W XVIII wieku

    [​IMG]

    EUROPA

    Europa jest podzielona na kilka potęg, które są oddzielone od siebie coraz słabszą i mniej liczną federacją księstw niemieckich.

    Płw. Iberyjski​
    Królestwo Hiszpanii radzi sobie coraz gorzej. Regularne najazdy francuskie spustoszyły kraj, jego prestiż upadł całkowicie, gdy Republika Zjednoczonych Prowincji, wspierana przez Francję, pokonała Hiszpanów na morzu i zdobyła Madryt – król hiszpański został zmuszony do podpisania hańbiącego układu w Toledo, na mocy którego powstały: księstwo Katalonii, księstwo aragońskie, księstwo Nawarry i republika Kastylii.

    Płw. Apeniński​
    Tutaj niepodzielnie władają włoscy Habsburgowie – królestwu udało się odepchnąć Austrię, która musiała wycofać się z północnych Włoch. Nadal jednak istnieje kilka państw buforowych, które jednak król Giovanni II systematycznie wciela do korony włoskiej. (z ciekawostek: Nicea jest w rękach… Serbii.)

    Zachodnia część Europy​
    Tutaj niepodzielnie rządzi i dzieli król francuski, Mikołaj III Henryk de Valois – jego liczne zastępy pokonały wojska hiszpańskie, podbijając północną część półwyspu Iberyjskiego. Jedyną porażką Francji była wojna z Republiką Zjednoczonych Prowincji – Francuzi ponieśli sromotną klęskę, a ich król mógł zapomnieć o ekspansji w rejonach Beneluksu. Europa zachodnia pod władaniem Francji i Niderlandów.

    Środkowa część Europy​
    Europa Środkowa jest podzielona między trzy potęgi – królestwo niemieckie, (które, oprócz terenów, które zajmuje, od niedawna okupuje królestwo czeskie, możliwa aneksja) monarchię vonplaftzneumarktowską (Austrię) oraz… REPUBLIKĘ POLSKĄ! (Ta ostatnia zmieniła ustrój po przegranej wojnie z Rosją, gdy zbankrutowała)

    Wschodnia część Europy​
    Niepodzielnie panuje tutaj Republika Rosyjska i jej sojusznik – królestwo Gruzji. Nie toczą one ze sobą wojen, prowadzą ekspansję w innych kierunkach, region jest stabilny.

    Wyspy Brytyjskie i Skandynawia​
    Wyspy Brytyjskie pozostają zjednoczone – bunty na Zielonej Wyspie zostały brutalnie stłumione przez wojska Lancasterów. Skandynawia nadal pozostaje złączona osobą władcy z Gruzją, Finlandia wysyła szpiegów by destabilizować sytuację w Rosji, możliwy krótki konflikt.

    Egipt​
    Mamelucy są w odwrocie, przytłoczeni potęgą Osmanów i… Etiopii. Region w miarę stabilny, Etiopia pogrążona w buntach, możliwe dalsze podboje Turków.

    Afryka
    Kontynent afrykański jest podzielony między trzy potęgi – Imperium Otomańskie, Królestwo Hiszpanii Republikę Rosyjską.

    Cześć północna​
    Kontrolowana przez Imperium Osmana oraz Królestwo Hiszpanii, możliwe tarcia na linii Madryt-Moskwa.

    Część południowa​
    Kontrolowana przez Republikę Rosji - Republika kontroluje całą południową Afrykę.

    Ameryka Północna
    Podzielona między trzy państwa kolonialne – Republikę, królestwo hiszpańskie oraz królestwo Austrii. Region jest jednak stabilny.

    Ameryka Południowa
    Podzielona między kilka państw kolonialnych, żadne z nich nie może jednak uznać się za hegemona w regionie.

    Chiny​
    Minęły bezpowrotnie czasy ekspansji dynastii Ming – obecny cesarz drży ze strach przez potworem z zachodu – Gruzją. Coraz śmielsze są za to Korea i Mandżuria. Możliwa wielka wojna w regionie lub interwencja Gruzji.

    Indie​
    Indie są podzielone – żadne z państewek indyjskich nie zdobyło jeszcze na tyle silnej pozycji by podjąć próbę zjednoczenia regionu. Kilka z potęg europejskich zauważyło możliwe profity w podboju regionu i rozpoczęło ów mozolny proces.

    Bałkany, Bliski Wschód​
    Choć Imperium Osmańskie podbiło wiele prowincji w północnej Afryce, okupiło to porażkami na Bałkanach i Bliskim Wschodzie – potężne królestwo serbskie co jakiś czas oblega niegdysiejszy Konstantynopol. Zagrożeniem dla Osmanów jest także postępująca ekspansja Gruzji w Azji Mniejszej, najazdy królestwa nie raz spustoszyły już tereny Turcji. Możliwy wybuch kolejnej wojny.

    PS: Komentarze mnie zmobilizowały i odcinek trochę wcześniej. W planach dwa odcinki specjalne: o dynastiach w Europie i kolonializmie, choć dalej czekam na inne sugestie.
    PS: Miłej lektury!
     
  3. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    Sevgart - ja mam nadzieję, że Gruzja nie postanowi pójść na północ, bo jest silniejsza ode mnie :) Szykuje się od kilku lat inwazja na Chiny, zobaczymy, co z tego Hohenzollernom wyjdzie. I nie zapominajcie, że to unia gruzińsko-skandynawska :)
    Maciekj13 - jesteś tak blisko rozwiązania, że bliżej być nie możesz. Ale to JESZCZE nie to.
    Kamil3212 - Rzeczypospolita może być, po prostu byłem tak zaskoczony u nich ustrojem Republika Administracyjna, że mi zabrakło słów :)

    EDIT: Za chwilę pierwszy (w dwóch częściach, za dużo screenów) odcinek specjalny o dynastiach w Europie oraz o pretendentach.

    ---------- Post added at 19:11 ---------- Previous post was at 15:14 ----------

    DYNASTIE PANUJĄCE W EUROPIE

    Wielka Brytania

    Mimo pojawienia się wielu pretendentów i uzurpatorów, rozgałęziona rodzina Lancasterów dalej utrzymuje się na tronie Zjednoczonego Królestwa – obecnie władający Edward VIII pochodzi więc z dynastii o ponad 300-letniej historii, której członkowie przez 306 lat zasiadają na tronie w Londynie.

    [​IMG]

    Lancasterska róża – symbol spokoju i stabilizacji dla Wysp.

    [​IMG]

    Edward VIII – z Bożej łaski król Anglii, Szkocji, Irlandii, Walii etc. etc.

    Francja

    Królestwo francuskie przeżywa złoty wiek. Erę ekspansji i niewyobrażalnego rozwoju, którą prosty, francuski lud zawdzięcza władającym imperium królom, a ci pochodzą z dynastii Walezjuszy. Dynastia ta może poszczycić się dłuższym rodowodem niż angielscy Lancasterowie, wywodzi się bowiem od Karola de Valois, a na tronie francuskim zasiada nieprzerwanie od 1328 roku. Obecnie Francją włada Mikołaj III Henryk, już teraz nazywany Wielkim. Jego jedyną porażką była wojna z Republiką Zjednoczonych Prowincji, która uniemożliwiła Francuzom podboje na terenie Beneluksu.

    [​IMG]

    Herb Walezjuszy – symbol francuskiej potęgi.

    [​IMG]

    Mikołaj III Henryk, zwany Wielkim, Słońce Francji

    Hiszpania

    Mimo wszystkich porażek i niepowodzeń, jakich doznała korona hiszpańska, w królów z dynastii de Metz wierzy hiszpański lud – dla prostych poddanych ich królowie i królowe stali się symbolem walki z zagranicznymi agresorami. Mimo wielu wojen, buntów i pustoszących kraj epidemii, band samozwańczych uzurpatorów… dynastia de Metz trwa, jak trwa nękana przez nieszczęścia Hiszpania. Monarchowie z francuskiego miasta rządzą także otoczonym przez wrogów Imperium Bizantyjskim.

    [​IMG]

    Herb dynastii de Metz – znajdującej się w najgorszym położeniu ze wszystkich europejskich dynastii.

    [​IMG]

    Gabriel I – władca Hiszpanii, zwany Królem-Nieszcześciem.

    Portugalia

    Lud Portugalii bogaci się, samo królestwo wywalczyło sobie silną pozycję jako jedno z państw kolonialnych. Prestiż portugalskiej dynastii Aviz rośnie, przez wiele państw to właśnie Portugalia uważania jest za bardziej znaczące państwo półwyspu Iberyjskiego. Król Filip III prowadzi jednak ugodową politykę – nie popiera Aragonii, Kastylii i Nawarry, twardo obstaje przy konieczności współpracy z państwem hiszpańskim.

    [​IMG]

    Herb jednej z najbardziej lojalnych dynastii Europy – „Co Aviz przysiągł, zawsze dotrzymać musi”

    [​IMG]

    Filip III zwany Sprawiedliwym – król Portugalii

    Austria

    W Austrii rządy przejęła jedna z linii dynastii Wittelsbachów – linia reńska. Stało się to w roku 1683, kiedy to władczynię z rodu Habsburgów poślubił syn ostatniego palatyna reńskiego, późniejszy władca Austrii, Jerzy I. Obecnie państwem Habsburgów rządzi jego syn, Jerzy II.

    [​IMG]

    Herb palatyńskiej linii Wittelsbachów

    [​IMG]

    Jerzy II – władca Austrii, tytularny palatyn reński

    Niemcy

    XVIII wiek jest złotą erą dla państwa pruskiego – królowie z nowej dynastii tworzą państwo niemieckie – potężne królestwo, które za cel stawia sobie zjednoczenie II Rzeszy oraz państw zamieszkałych przez ludność niemieckojęzyczną. Obecnie władającym królestwem monarchą jest Emil II, brat panującego w Austrii Jerzego, wybrany przez szlachtę niemiecką na króla, po śmierci ostatniego Bagratyda pruskiego, w 1692 roku.

    [​IMG]

    Herb palatyńskiej linii Wittelsbachów

    [​IMG]

    Emil II – król państwa niemieckiego

    Włochy

    Państwo włoskie zostało zjednoczone przez królów z dynastii neapolitańskich Walezjuszy. Królowie z tej samej krwi pokonali ekspansywną Austrię, lecz w końcu, wygasła ich męska linia. (śmierć Wiktora Emanuela I w bitwie pod Urbino, 1670 rok) Szlachta włoska długo debatowała, za kogo wydać siostrę ostatniego króla, wybór padł na brata władcy Austrii – Karola z Habsburgów, który przybrał imię Giovanniego I i zasiadł na tronie włoskim w 1672 roku. Jego potomkowie prowadzą państwo włoskie do wzrostu potęgi – obecnie władający Karol I stara się pozbyć nielicznych, niezależnych księstw północnowłoskich.

    [​IMG]

    Herb dynastii habsburskiej – niegdyś duma Austrii, teraz potęga Włoch.

    [​IMG]

    Karol I – „Lew Włoski”, prawdziwy Habsburg. ​
     
  4. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    I ODC SPECJALNY - DYNASTIE I PRETENDENCI EUROPY cz. II

    Unia skandynawsko-gruzińska

    Unia dwóch królestw, władców Północy i Południa, wbrew przeciwnością, dalej trwa. Obecnie władzę sprawuje Henryk von Hohenzollern, namiestnik Skandynawii, przewodniczący radzie regencyjnej, w imieniu dziesięcioletniego Archila von Hohenzollerna – wywodzącego się w prostej linii od Davida IX, swojego wielkiego przodka. Możliwe, że niedługo Chiny poczują potęgę lądowej armii Gruzji i Skandynawskiej floty – wie to tylko Henryk.

    [​IMG]

    Herb dynastii Hohenzollernów – łączących od lat Skandynawów i Gruzinów pod jednym berłem.

    [​IMG]

    Henryk von Hohenzollern – namiestnik Skandynawii, regent unii.

    Pretendenci starający się o trony republik Europy

    Niderlandy

    Ustrój Holandii zmienił się pod wpływem inspiracji rosyjskiej – obalono panującego króla, a wiele lat później ta mała Republika zjednoczyła całe Niderlandy, stając się Republiką Zjednoczonych Prowincji i skupiając pod swym panowaniem cały Beneluks. Dalej jednak po świecie krążą potomkowie Ludwika I z dynastii Oranje, króla holenderskiego, który został święty przez władze Republiki. Obecnym pretendentem jest przebywający na dworze w Paryżu Ludwik V van Oranje.

    [​IMG]

    Herb pretendentów z dynastii orańskiej

    [​IMG]


    Ludwik V na obrazie jednego z niderlandzkich malarzy

    Polska

    Po wojnie z Republiką Rosyjską i bankructwie państwa, Szymon Korycki, późniejszy Namiestnik kraju poprowadził lud do boju, rodzina królewska salwowała się ucieczką. Wciąż jednak ród Wiśniowieckich uznaje się za prawowitych królów polskich, mimo, że przebywają na emigracji w Berlinie.

    [​IMG]

    Herb rodu Wiśniowieckich – tytularnych królów Polski i Litwy.

    [​IMG]

    Michał Korybut Wiśniowiecki – pretendent do tronu polskiego, samozwańczy Michał II Korybut.

    Rosja

    Rosja pozostaje Republiką od wielu lat, ze zmianą ustrojową pogodziło się wiele pokoleń Rosjan, wciąż jednak żyją potomkowie nierozważnego cara, Borysa II. Dynastia Szujskich dzieli się na dwie, blisko spokrewnione linie: rosyjską i trapezuncką, obie wysuwają roszczenia do tytułu carów. Pretendentem z pierwszej linii jest Borys Michaiłowicz Szujski, (tytułowany przez podwładnych Borysem III, znany wśród społeczeństwa jako „Malowany Król z jednym dworem”) a przedstawicielem linii trapezunckiej jest książę Trapezuntu, który uważa się za spadkobiercę Borysa, chociaż na tron małego księstwa wstąpił brat cara, przyjmując imię Manuela I.

    [​IMG]

    Herb „carskiego” rodu.

    [​IMG]

    Portret „Borysa III”​

    PS: Oto i I odc. specjalny. Troszkę się napracowałem, ale chyba było warto :) Komentujcie i oceniajcie.
    PS2: Miłej lektury!
     
  5. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    Dostałeś odp. na PW.

    ---------- Post added at 22:08 ---------- Previous post was at 20:26 ----------

    Kolonializm w XVIII wieku

    Nieprzypadkowo król francuski, Mikołaj II, wyrzekł słowa: „Obecnie potęgę mierzy się w koloniach” – to właśnie one stały się, od czasów odkryć geograficznych, miernikiem siły, prestiżu i bogactwa, a także mocarstwowej pozycji wielu państw Europy. Monarchowie – by dowieść swojej potęgi i wielkości – nie muszą już walczyć między sobą, wystarczy wysłać dziarskich wojaków za morze by zajęli terytoria jakiegoś, barbarzyńskiego, stojącego niżej od nas, światłych ludzi Europy, plemienia Ameryk lub Afryki. Właśnie to przekonanie koronowanych głów Europy przyczyniło się do szybkiego podboju nieznanych wcześniej terenów i doprowadziło do tego, co było powodem władców Europy do kolonizacji – rywalizacji między nimi, tym razem o kolonie.

    Imperiami kolonialnymi są:
    - Republika Rosyjska
    - Królestwo Wielkiej Brytanii
    - Królestwo francuskie
    - Austria
    - Portugalia
    - Hiszpania
    - Imperium Otomańskie

    W dobie kolonializmu i imperiów kolonialnym, ukuł się także termin do tego drugiego przeciwstawny: imperium lądowe. Jak słusznie zauważył David I (XI) stojący na czele unii gruzińsko-skandynawskiej: „Po cóż mam wyprawiać się do Ameryki? Kazachstan mam przecież bliżej” Imperium lądowe także ma status europejskiej potęgi, zdobywa ją jednak poprzez włączanie w swój skład państw ościennych.

    Imperiami lądowymi są:
    - Unia Skandynawów i Gruzinów
    - Królestwo Niemiec
    - Królestwo Włoch

    [​IMG]

    Portret Mikołaja II – orędownika kolonializmu

    [​IMG]

    Kirasjerzy gruzińscy – potężna siła, podporządkowująca Unii wiele plemion, m.in. Kazachstan – siła wojskowa imperium lądowego.

    RODZAJE POLITYKI KOLONIALNEJ

    Państwa kolonialne prowadzę też odmienną politykę, która zazwyczaj sprowadza się do wyboru z dwóch dostępnych, przeciwstawnych sposobów działania. Niektóre państwa wybierają politykę łagodną: nie nawracają ludności podbitej, nie nakładają olbrzymich podatków, nie wynaradawiają jej, głoszą hasła o tolerancji. Nie prowadzi to do buntów, lecz nie procentuje także zyskami w przyszłości – takie państwa to na przykład pogrążone w kryzysie królestwo hiszpańskie.

    Zwolennicy drugiej doktryny uważają, że kolonie nie powinny mieć autonomii, a jedynie służyć swojej metropolii – ludność podbita powinna być nawracana na religię państwową, wynaradawiana, a każdy bunt brutalnie tłumiony. Zwolennicy restrykcji kolonialnych to między innymi: Austria i Francja.

    [​IMG]

    Kardynał Jean Jaques de Tollose – pierwszy minister królestwa francuskiego, zwolennik restrykcyjnej polityki.

    [​IMG]

    Papież Innocenty XII – zwolennik tolerancji i ekumenizmu, przeciwnik restrykcyjnej polityki kolonialnej

    SKUTKI KOLONIALIZMU

    - rozwój cywilizacyjny podbitych krain
    - ucywilizowanie wielu prymitywnych ludów Afryki i Ameryk
    - korzyści finansowe dla metropolii
    - rozwój handlu międzykontynentalnego
    - wzrost znaczenia państw kolonialnych
    - zatargi i wojny o kolonie

    [​IMG]

    Pierwszy traktat, dzielący wpływy w koloniach​

    PS: Oto i II odc. specjalny, o kolonializmie. Pozostaje więc jeszcze odcinek o losach rodów Republiki lub też jeszcze inne, które zasugerujecie.
    PS2: Miłej lektury!
     
  6. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    Iii odc specjalny - losy rodów republiki

    Gall2 - wypowiadam się od strony Republiki, nie mogą powiedzieć tego, co zacytowałeś wprost, bo mnie tajna służba dyktatora dorwie :)

    RODY REPUBLIKAŃSKIE W OCZACH DYKTATURY

    WOROŃSCY

    [​IMG]

    Historia po wojnie domowej: Gdy wojna domowa się kończy, w niewyjaśnionych okolicznościach ginie Michaił Woroński, ataman ukraiński, popierający zwycięskiego Orłowa. Kilka dni później, wojska dyktatora kierują się na Ukrainę, by tam grabić, palić i niszczyć wszelkich popleczników dawnego atamana – Michaiła nazwano „zdrajcą narodu rosyjskiego”. Jego dwaj synowie w porę ratują się ucieczką, jeden z nich osiada w Skandynawii, drugi emigruje do królestwa francuskiego. Tymczasem dobra rodu przekazane zostają młodszemu bratu Orłowa, otrzymuje on także Ukrainę w nadanie, zostaje nowym atamanem ukraińskim.
    Linie rodu: Francuska (wywodzi się od Wasilija Michałowicza, skoligacona z wieloma rodami Francji, po kądzieli wywodził się z niej Charles Jean Robespierre, marszałek Francji, bohater wojny francusko-hiszpańskiej)
    Skandynawska (od Ivana Michałowicza, oficjalnie zgłaszają pretensje do tytułu atamanów ukraińskich, cieszą się uznaniem w Unii, stali bywalcy sztokholmskiego dworu)
    Głowa rodu: linia francuska: Boris Władimirowicz Woroński
    Linia skandynawska: Aleksandr Aleksandrowicz Woroński, tytularny ataman ukraiński

    [​IMG]

    Charles Jean Robespierre, syn Jeana Jaquesa Robespierre’a i Anny Wasiljewnej

    Lebiediewowie

    [​IMG]

    Historia po wojnie domowej: Przebywający w dalekiej Afryce Lebiediewowie nie poparli żadnej ze stron w wojnie domowej – czekali na odpowiedni moment. Gdy Orłow zagroził im interwencją zbrojną, ówczesny gubernator południowej Afryki spokojnie odparł, że w każdej chwili może ogłosić niezależność, co ostatecznie przekonało dyktatora o nie interweniowaniu. Sprawę z rodami, które zarządzały za Republiki koloniami, dyktator postanowił rozwiązać polubownie – nie mieszał się w politykę zarządców kolonii, pod warunkiem iż uznali oni jego zwierzchność, co uczynili przy końcu wojny domowej – także Lebiediewowie. Mało kto ma odwagę im się sprzeciwić – to najbogatszy ród magnacki w całej Rosji, sami dyktatorzy często zmuszeni są zapożyczać się u Lebiediewów, co ci skutecznie potrafią wykorzystywać. W przeciwieństwie do niektórych rodów – namiestnicy Afryki wiodą dostatnie i spokojne życie.
    Linie rodu: rosyjska, zwana też afrykańską (wywodzi się od Jakowa Maciejowicza Lebiediewa, to jego potomkowie rządzą w imieniu dyktatora Afryką)
    etiopska (wywodzi się od Jakowa Michałowicza, który poślubił najstarszą córkę króla etiopskiego, ów ród jest niemal rodem książąt krwi w Etiopii, jego przedstawiciele sprawują często ważne funkcje państwowe w rdzennym królestwie Afryki)
    osmańska (wywodzi się od Ivana Siemionowicza, bardziej znanego jako Mustafa IV, przedstawiciel rodu przez krótki czas był ambasadorem w Imperium Osmańskim, przeszedł na islam, osiadł w tym kraju, zdobywając poparcie wielu wyższych urzędników Imperium. Jego popularność doprowadziła do wysunięcia jego kandydatury na tron, gdy złożony chorobą był sułtan Mustafa III, rządził rok, obalony później przez syna sułtana, Mehmeda V. Jego potomkowie żyją na terenie Turcji, wciąż pretendują do korony Imperium)
    Głowa rodu: rosyjska: Jakow Iwanowicz
    etiopska: Jakow Siemioniowicz
    osmańska: Jakow Władimirowicz, znany bardziej jako Mustafa VI.

    [​IMG]

    Bitwa pod Adaną, właśnie w tej bitwie Mehmed V pokonał uzurpatora na tronie ojca, odzyskując tytuł sułtana.​

    SZUJSCY​


    [​IMG]

    Historia po wojnie domowej: Szujscy zostali bardzo surowo ukarani za uczestnictwo głowy ich rodu w wojnie po niewłaściwej stronie frontu – synów generała zesłano na Kamczatkę, choć jednemu z nich, Siemionowi, udało się uciec i schronić w Trapezuncie, pod opiekuńczymi skrzydłami swojego książęcego kuzyna.
    Linie rodu: rosyjska (wywodzi się od Borysa II Szujskiego, ostatniego cara Rosji)
    trapezuncka (wywodzi się od brata Borysa II, który koronował się jako Manuel I na księcia Trapezuntu)
    Głowa rodu: rosyjska: Julian Grigoriewicz Szujski
    trapezuncka: Manuel VI Szujski

    [​IMG]

    Manuel VI – książę trapezuncki

    KONIECPOLSCY

    [​IMG]

    Historia po wojnie domowej: Synowie biorącego udział w wojnie Koniecpolskiego odmówili mu poparcia i wyemigrowali, dwóch do swojej poprzedniej ojczyzny – Polski, a jeden udał się do Finlandii. Różnie im się wiodło, w końcu jeden przeniósł się do Berlina, gdzie zyskał sympatię królewskiego dworu i najmłodszej królewskiej córki – Charlotte. Od niego wywodzi się linia niemiecka, książąt kurlandzkich. Jego dwaj bracia nie odnieśli takiego sukcesu – na zabitym w niewyjaśnionych okolicznościach Albercie wygasła linia finlandzka, a żyjący w Polsce Michał Koniecpolski jest jedynie jednym z wielu karierowiczów, od czasu wybuchu rewolucji.
    Linie rodu: polska (wywodząca się od Stanisława Koniecpolskiego)
    niemiecka (wywodząca się od Wilhelma Koniecpolskiego i Charlotte v. PN)
    finlandzka (wygasła na Albercie, zabitym w niewyjaśnionych okolicznościach)
    Głowa rodu: polska: Stanisław August, namiestnik węgierski
    niemiecka: Wilhelm Fryderyk, książę kurlandzki, trzeci w linii sukcesji do niemieckiego tronu.

    [​IMG]

    Wilhelm Fryderyk – książę kurlandzki

    ROMANOWOWIE

    [​IMG]

    Historia po wojnie domowej: Romanowowie jako pierwszy ród zarządzający koloniami poparł Orłowa – otrzymali za to tytuł wicekrólów Kanady, choć uznawali zwierzchnictwo dyktatora państwa rosyjskiego – później okazało się, iż taki krok bardzo im się opłacił – był to jeden z niewielu rodów, których nie obserwowała stałe tajna służba. Jego obecny przedstawiciel, Paweł Pawłowicz Romanow, tytułujący się Pawłem III, coraz bardziej zaczyna się jednak skłaniać ku krytyce dyktatury…
    Linia rodu: rosyjska, zwana też kanadyjską: (wywodzi się od Pawła Romanowowa, odkrywcy, który jako pierwszy dobił do wybrzeży Kanady)
    Głowa rodu: Paweł III Romanow, wicekról Kanady

    [​IMG]

    Paweł III – krytyk dyktatury

    TOMASOWOWIE

    [​IMG]

    Historia po wojnie domowej: Ród całkowicie wygasł na ostatnim Namiestniku, Mefodiju Tomasowowie. Obecnie Litwą w ich imieniu włada ród Golicynów.
    Linie rodu: rosyjska, zwana też litewską (wygasła na M. Tomasowowie)
    Głowa rodu: ostatnia – M. Tomasow.

    [​IMG]

    Ostatni Tomasow

    Von Hessel

    [​IMG]

    Historia po wojnie domowej: Wojna domowa ominęła malutki Madagaskar – jednak przedstawiciel rodu złożył przysięgę wierności nowemu dyktatorowi. Wkrótce o mało znaczącym rodzie zapomniano – przypomniała sobie dopiero tajna służba, gdy odkryła u dziedzica rodu, Marka von Hessel, pisma wymierzone przeciw osobie dyktatora, które młody szlachcic zamierzał opublikować. Całą rodzinę rozstrzelano, a Madagaskar stał się częścią domeny Lebiediewów.
    Linie rodu: rosyjska, zwana madagaskarską: wygasła na Marku von Hessel.
    heska, zwana też barońską (od Wilhelma, barona von Hessel, ostatni członek rodu zabity podczas buntów chłopskich w księstwie)
    Głowa rodu: brak, obie linie wygasły.

    [​IMG]

    Wilhelm von Hessel, rozstrzelany przez tajną służbę.​

    Jagiellonowie​


    [​IMG]

    Historia po wojnie domowej: Przedstawiciele tegoż rodu jako pierwsi poparli Orłowa, licząc na przyznanie im ziemi w Indonezji, co też po wojnie dyktator, w wspaniałomyślnym geście, uczynił. Od tamtego czasu całkowicie skupiają się na rozwoju regionu – tworząc swoje małe królestwo wśród otchłani rosyjskiej dyktatury.
    Linie rodu: litewska, zwana zrusyfikowaną, bądź indonezyjską (od Władysława II Jagiełły, króla Polski i Wielkiego Księcia Litwy)
    Głowa rodu: August Władysław Jagiellon

    PS: Oto i III i ostatni odcinek specjalny (choć na propozycje innych tematów na takie odcinki poczekam jeszcze jeden, do dwóch dni) - tym razem losy rodów Republiki.
    PS2: Oceniajcie, komentujcie i poprawiajcie. Miłej lektury!
     
  7. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    Sauron - Ja też nie mogę przeżyć tej republiki, ale sam sobie tego piwa nawarzyłem :) Ale cieszę się, że udało mi się jakoś utrzymać ten literacki poziom, o który mi chodziło.
    Kamil - jeśli chodzi o historię odkryć, nie było by dużo do pisania, głównymi kolonizatorami są państwa, które wymieniłem. Jeśli chodzi o siłę to pierwsza jest Unia, potem ja, Hiszpanie, (choć ci ostatni już mniej, sprawa wyjaśni się w następnym odcinku) Austriacy, Francuzi i Portugalczycy, reszta raczej nie ma wybitnych osiągnięć w sferze kolonialnej. Ale cieszę się, że mimo tego niezrozumienia, odcinek się spodobał :)

    PS: Następny odcinek (już z normalnej rozgrywki) jeszcze dzisiaj.

    ---------- Post added at 21:19 ---------- Previous post was at 19:46 ----------

    ODC XXI – „Kwestia ceny”

    Maljuta Maljutowicz Golicyn

    [​IMG]


    Lord-Protektor Wszechrusi 1705 - 1720
    Lord-Protektor Madagaskaru 1705 - 1720
    Lord-Protektor Południowej Afryki 1705 - 1720
    Lord-Protektor Kanady 1705 - 1720
    Lord-Protektor Rosyjskiej Indonezji i Oceanii 1705 - 1720

    [​IMG]

    Nowy Lord Protektor nie był szczególnie utalentowanym człowiekiem, choć posiadał pewne uzdolnienia dyplomatyczne. Był jednak osobą łatwo ulegającą wpływom, co wykorzystał Henryk von Hohenzollern, regent Unii.

    REGENT

    - Ogłasza się Karla Ericssona, działającego na polecenie księcia finlandzkiego, winnym zarzucanych mu czynów! – ogłosił mocnym głosem przemawiający przed szafotem dyktator – I skazuje się go na śmierć przez powieszenie!
    Fiński ambasador zacisnął tylko usta. Przebywający w Moskwie Henryk von Hohenzollern, regent Unii, uśmiechnął się tylko, lekko skinął głową. Maljuta odpowiedział porozumiewawczym mrugnięciem – obu władcom szpiedzy finlandzcy dali się we znaki.
    Wkrótce fiński szpieg pożegnał się z życiem, a dyktator dołączył do stojących przed szubienicą dygnitarzy.
    - Protestuję w imieniu księstwa fińskiego! – odezwał się w zupełnej ciszy ambasador książęcy – To absurd! Ten człowiek był niewinny.
    - Za późno na protesty – zauważył Henryk, wskazując dyndającego na gruby sznurze trupa – Jego osądzi tylko Pan.
    Ambasador austriacki przeżegnał się nabożnie. Pozostali milczeli – wszyscy wiedzieli, że na egzekucję celowo zaproszono zagranicznych dygnitarzy – by pokazać im, co się stanie z ich agentami oraz dodatkowo upokorzyć księcia fińskiego.
    - Możecie odejść – Maljuta machnął ręką na ambasadorów, jakby odprawił służbę – Ty zostań, Henryku.
    Regent państwa gruzińsko-skandynawskiego wykonał polecenie. Domyślał się, o co może go prosić władca Rosji. I musiał nad sobą panować, by nie ukazać mu, jak bardzo ta propozycja jest dla niego korzystna.
    - Nasze państwa to bratnie narody – zaczął przemawiać dyktator – Czy ni powinny zatem złączyć się sojuszem?
    Henryk przywdział na twarz maskę chłodnej uprzejmości, dławiącą w zarodku wszelkie uczucia na jego twarzy.
    - Intratna propozycja – przyznał – Skandynawia i przyjazna Rosja zabezpieczyły by nam północną flankę. Wiesz, jednak, że wciągniemy was w wojny na południu i zdajesz się z tym godzić. Chyba nie chcesz…?
    Dyktator uśmiechnął się przebiegle, tym półuśmieszkiem, który pojawiał się na jego twarzy, gdy sądził, iż wie więcej od rozmówcy.
    - Chcę. Fińskiej samowoli czas położyć kres. Raz na zawsze. Problemem pozostaje ich sojusznik…
    - Hiszpania – Henryk udał zaniepokojenie – To silny przeciwnik.
    Przez chwilę obaj milczeli.
    - Pomożecie nam w Afryce – odezwał się w końcu dyktator Rosji – A my pomożemy wam w Chinach.
    Coś błysnęło w czarnych oczach skandynawsko-gruzińskiego regenta.
    - Zgoda – rzekł w końcu – Hiszpania to mała cena za Chiny.

    [​IMG]

    Na początku rządów dyktatora podpisano sojusz gruzińsko-rosyjski​

    Compendium Historiarum + wydanie nowe, uzupełnione

    „A bywało w owych czasach tak, że szpiedzy i konfidenci skorzy byli do pomocy państwom innym, na szkodę Prześwietnej Rosji, Matki Narodów. Byli to przede wszystkim Finowie, z małego księstewka się wywodzący. Nie mogąc bez odpowiedzi ich zabiegów pozostawić, jął wódz przestrzegać księcia fińskiego, ażeby na wodzy swoich poddanych utrzymywał. Ten tylko śmiał się, a odważniejszych w swej zdradzie, swoim, własnym złotem opłacał. Pomiarkował tedy wódz, że po dobroci nic nie wskóra i – na pomoc swych sojuszników wezwawszy – najechał małe państwo Finów, by moresu ich czynem tym raz na zawsze nauczyć. Wydał więc im, wódz wielki i bitny, a przy tym światły, chwała Rosji, że takiego męża nam wydała, bitwę Finom na ichniej ziemi, która raz na zawsze miała pokory hardy lud fiński nauczyć.

    [​IMG]

    Poparli jednak osamotnionego księcia znaczni władcy Europy, w tym władający Hiszpanią oraz Republiką Niderlandów, przez co znaczną siłę armii wódz wykorzystać musiał – był to prawdziwy sprawdzian dla prześwietnego, rosyjskiego żołnierza!

    [​IMG]

    Zaraz ów też pierwsze odniósł zwycięstwo, gdy flaga Republiki nad twierdzą hiszpańską w Afryce zawieszona została.

    [​IMG]

    Także w Ameryce żołnierz rosyjski znaczne zwycięstwa odnosił!

    [​IMG]

    Padło i nie podniosło się już później morale hiszpańskich żołnierzy, gdy padła twierdza w Delaware – dotąd za niezdobytą uważana.

    [​IMG]

    Pierwszą ofiarą wojny został jej najmniejszy uczestnik – Finlandia została ogłoszona Republiką i narzucono jej zwierzchność Moskwy.

    WYDANIE UZUPEŁNIONE

    Być może wojska rosyjskie tej wojny by nie wygrały, na ich korzyść zbiegły się jednak dwa, znaczące wydarzenia. Pierwszym z nich był bunt ludności w koloniach hiszpańskich, w wyniku którego wiele z nich przeszło pod władanie rosyjskie. Ponoć owo zamieszanie rozpoczęło się w prowincji Kentucky i wkrótce ogarnęła całość kolonii, oprócz czterech prowincji razem z twierdzą Delaware, które wcześniej wpadły w ręce Rosjan. Drugim wydarzeniem był niespodziewany atak sułtana – choć Rosjanie zajęli wszystkie ziemie hiszpańskie w Afryce, sułtan turecki uderzył na ziemie europejskie królestwa, szybko zdobywając Madryt. W wyniku tak bardzo niepomyślnego obrotu sprawy, Gabriel I zrzekł się wszystkich kolonii w Ameryce Północnej, przez co w pamięci pokoleń zapadł jako „Król-Nieszczęście”

    [​IMG]

    Ustalenia pokoju w Kentucky, podpisanego w 1712 roku.

    [​IMG]

    Sytuacja w regionie po Wielkim Buncie, wojnie z Hiszpanią i traktacie w Kentucky (AD 1714)​

    W międzyczasie Rzeczypospolita przegrywa wojnę z Unią, co skutkuje wprowadzeniem w Polsce nowej religii państwowej: prawosławia…

    [​IMG]

    Polityka innowacji popłaca…

    [​IMG]

    W 1715 roku król Emil II wysłał swojego szwagra, wywodzącego się z rodu Koniecpolskich, na dwór dyktatora… z ostrzeżeniem.

    AMBASADOR Z „ROSYJSKIEGO” RODU

    Koniecpolski, syn niegdyś poważanego w Rosji magnata, książę kurlandzki, trzeci w sukcesji niemieckiego tronu, marszałek niemiecki. ambasador króla Emila II na kremlu moskiewskim, uśmiechnął się szeroko.
    Przez ten uśmieszek – przemknęło przez głowę dyktatora – Wygląda na większego idiotę niż jest w rzeczywistości.
    - Królestwo Niemieckie – mówił ambasador króla Emila II – Nie życzy sobie wojen w regionie.
    - Ja także – zapewnił dyktator bez większego przekonania, wyraźnie znudzonym głosem.
    - Król Emil, z laski Bożej – zaczął ambasador, przerwał jednak pod groźnym spojrzenie swojego gospodarza i przeszedł do meritum – Ośmiela się wyrazić swoje przekonanie, iż dyktator rosyjski wojny nie pragnie i do niej nie dąży.
    Miłujący pokój i bliźniego bardziej niż siebie samego, dyktator Rosji otwarcie ziewnął.
    Ambasadorowi to ust jednak nie zamknęło:
    - Król niemiecki gotów jest poprzeć swoje przekonanie argumentem siłowym – zakończył książę, ściszając głos.
    - Wtedy wywoła wojnę – zauważył dyktator – I zaprzeczy swoim pragnieniom pokoju w regionie.
    - Mój władca jest PRZEKONANY, że do wojny nie dojdzie! – zapewnił ambasador, ze sztucznym uśmiechem na twarzy. Skłonił się płytko i odszedł.
    On mi grozi… Ale jest jeszcze coś… Stary Emil chyba ma mnie dość… To będzie niezła zabawa.
    Golicyn rzadko się uśmiechał. Król niemiecki należał więc do niewielu ludzi, którzy ten uśmiech wywołali.
    Dyktator był mu wdzięczny. I dziękował Bogu za jego zadufanie w sobie i głupotę.

    ---------- Post added at 21:25 ---------- Previous post was at 21:19 ----------

    [​IMG]

    Przypuszczenia dyktatora kilka miesięcy później się potwierdziły – Niemcy wypowiedziały Rosji wojnę.

    [​IMG]

    Atak niemiecki został odparty, a druga (odwetowa) armia została zatrzymana przez… Polskę, która wypowiedziała królestwu Niemiec wojnę i przyszła w sukurs braciom w wierze.

    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]

    Po zdobyciu Krakowa, siły rosyjskie wkroczyły do Kurlandii i Estonii, a ich fińscy sojusznicy zdobyli w imieniu Republiki port w Gdańsku i Warmię. W 1716 roku podpisano w Berlinie pokój.

    [​IMG]

    Zawarte w Berlinie porozumienie dawało Rosji dostęp do morza Bałtyckiego.

    AMBASADOR Z „ROSYJSKIEGO” RODU

    Koniecpolski, syn niegdyś poważanego w Rosji magnata, książę kurlandzki, trzeci w sukcesji niemieckiego tronu, marszałek niemiecki. ambasador króla Emila II na kremlu moskiewskim, złożył swój zamaszysty podpis pod założeniami traktatu pokojowego. Dyktator zaśmiał się nagle.
    - Kiedy ostatni raz się widzieliśmy – rzekł do wyraźnie przybitego mężczyzny – To ja byłem ponury, a tobie było wesoło.
    Ambasador nie raczył odpowiedzieć.
    - Pyszniłeś się przede mną – ciągnął dyktator – I los ukarał cię za pychę. Teraz to ja się śmieję, a ty plujesz sobie w brodę.
    I tym razem, Koniecpolski nie zareagował.
    - Popełniliście jeden, bardzo znaczący błąd – to zdanie przykuło uwagę mężczyzny. Podniósł głowę znad traktatu, wbił wzrok w dyktatora – Nie doceniacie potęgi szpiegów.
    - Jakich szpiegów? – warknął przez zaciśnięte zęby ambasador – Znaleźlibyśmy każdego!
    - Każdego może i tak – przyznał dyktator – A każdą?
    Koniecpolski wybałuszył oczy.
    - Podobała ci się twoja nowa kochanka, ambasadorze? – na widok błędnego spojrzenia Koniecpolskiego, dyktator ryknął śmiechem – Rację miał klasyk: „Mimo tak wielkiej płci naszej zalety, my rządzimy światem, a nami, kobiety!”

    [​IMG]

    Lord Protektor zmarł po piętnastu latach rządów, jego następcą został Nikita Siergiejowicz Chrusz… Apraksin.​

    PS: Miłej lektury! Oceniajcie, poprawiajcie i komentujcie.
    PS2: Dzisiaj trochę mniej tekstu, a więcej screenów, mały spadek formy (spowodowany otrzymaniem "Tańca ze smokami" Martina) W następnym odcinku postaram się poprawić.
     
  8. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    Nie będę spojlować. Oczywiście, większość to prawosławni i Rosjanie, bo teraz często wyskakują mi eventy o kulturalnej asymilacji np. w Kongo albo Mozambiku :)

    Edit: Następny odcinek prawdopodobnie jutro, w godzinach wieczornych.

    ---------- Post added 24-11-2011 at 18:44 ---------- Previous post was 22-11-2011 at 22:00 ----------

    ODC XXII – „Odwlekając nieuniknione”

    Nikita Siergiejowicz Apraksin

    [​IMG]

    Lord-Protektor Wszechrusi 1720 - 1737
    Lord-Protektor Madagaskaru 1720 - 1737
    Lord-Protektor Południowej Afryki 1720 - 1737
    Lord-Protektor Kanady 1720 - 1737
    Lord-Protektor Rosyjskiej Indonezji i Oceanii 1720 - 1737

    [​IMG]

    Nowy Lord Protektor był świetnym administratorem i dyplomatą, wolał jednak nie polegać na swoich umiejętnościach wojskowych.

    [​IMG]
    [​IMG]

    Zaraz po objęciu stanowiska, Lord Protektor postanowił zlikwidować Republikę Finlandii – od teraz była to tylko część składowa Republiki Rosji.

    MALOWANY KSIĄŻĘ

    Książę fiński przyjął Lorda Protektora w swoim zamku w Wyborgu – podjął niespodziewanego gościa wystawną ucztą, godną króla. Przez całą uroczystość zachowywał się jednak niezwykle oficjalnie, nie był bowiem pewny, dlaczego Lord Protektor odwiedził jego dwór.
    - Czym zawdzięczam tę miłą, acz niezapowiedzianą wizytę? – zapytał ostrożnie gospodarz.
    Lord Protektor uśmiechnął się tylko, dopijając wino z trzymanego w lewej ręce pucharu. Fin wstrzymał oddech – właśnie teraz mogły warzyć się jego przyszłe losy.
    - Nie obawiaj się – odezwał się w końcu Nikita Siergiejowicz – Nic ci nie grozi.
    Fin odetchnął z ulgą.
    - Ale musisz mi oddać swoje malutkie księstewko – dokończył Apraksin – Unia i tak miesza się w twoją politykę, a ty nie jesteś dość elastyczny.
    Książę otworzył usta by zaprotestować, Lord Protektor uciszył go jednak, jednym ruchem ręki.
    - Ja nie proszę – rzekł twardo – Ja wymagam. To rozkaz, a niespełnienie rozkazu pociągnie za sobą… nieprzyjemne konsekwencje.
    Fin zacisnął tylko usta. Apraksin dolał sobie wina, opróżnił kielich jednym haustem.
    - Nie oburzaj się tak – rzekł, klepiąc byłego księcia po ramieniu – Damy ci jakiś ładny skrawek ziemi. Gdzieś daleko, na przykład na Kamczatce.
    - Dziękuję za łaskawość, panie – książę skłonił się.
    Długiej i powolnej śmierci w kolonii karnej – dokończył w myślach.
    Coś w spojrzeniu Nikity Siergiejoiwicza powstrzymało go od powiedzenia tego głośno.

    [​IMG]

    Pięć lat po rozpoczęciu rządów przez Apraksina, królestwo Etiopii wypowiedziało Rosji wojnę. Po jej stronie stanęło królestwo hiszpańskie oraz Rzeczpospolita.

    [​IMG]

    Pierwszy cios otrzymali Hiszpanie, wojska desantowe IX Armii zdobyły Gibraltar i skierowały się wgląd półwyspu – na Madryt.

    [​IMG]

    Także Etiopia nie dała rady rosyjskim sołdatom. Na razie opiera się tylko Rz. Wojska rosyjskie zostały odparte spod Warszawy przez generała Koniecpolskiego.

    [​IMG]

    W Gibraltarze podpisano pokój z królestwem hiszpańskim – umocniła się pozycja Rosji w Afryce.

    [​IMG]

    Pod Lublinem polska armia poniosła sromotną klęskę, mimo przewagi liczebnej​

    Po 4 latach walk, cała Etiopia i większa część Polski znalazły się pod okupacją. Walka przedłużała się ze względu na opór Polaków w Warszawie, lecz większa cześć Etiopii, prowincja po prowincji, przyłączyła się do Rosji. Jej druga połowa nadal znajduje się pod okupacją.

    OBROŃCA

    Warszawa zamieniła się w ruiny – niegdyś piękne miasto obrócono w gruzy, a jego jedyną dekoracją stały się wymyślne w swoich kształtach barykady obrońców miasta. Jedna z ostatnich polskich pozycji została już otoczona przez Rosjan, kilku żołnierzy przewróciło barykadę, nacierając na pozycje obsługi dział, które za nią ustawiono.
    Wtedy właśnie, Koniecpolski zdecydował się na drastyczny krok. Uderzenia dział nagle zamilkły, nie słychać już było świszczących kul, zamilkli nagle żołnierze, oficerowie wykrzykujący rozkazy. Wszystkie dźwięki utonęły nagle w wielkim huku. Z reduty nie zostało nic, prócz dziury w ziemi, zginęli wszyscy obrońcy, zmieciona została dywizja strzelców kozackich, która szturmowała polskie pozycje… Nad Warszawą zaległ cień, opadł kurz, okrywając swoim płaszczem zrujnowane miasto. Wiele lat później, gdy Polski nie będzie na mapach, poeta napisze o tym wydarzeniu:

    „Kiedy ziemię despotyzm i duma szalona
    Obleją, jak Moskale redutę Ordona
    Karząc plemię zwycięzców, zbrodniami zatrute
    Bóg wysadzi tę ziemię, jak on – swą redutę”


    (A. Mickiewicz „Reduta Ordona” – cytat może być niedokładny, piszę go z pamięci)

    W 1734 roku padły dwie, ostatnie polskie twierdze: Sieradz i Warszawa – Rosjanie okupowali teraz całą Etiopię i Rzeczpospolitą. W trakcie dwuletniej okupacji, do Rosji dołączyły się prowincje bułgarskie, wołoskie i mołdawskie.

    [​IMG]

    W Warszawie podpisano traktat pokojowy – dziesięć lat po rozpoczęciu wojny, AD 1735.

    [​IMG]

    W Mogadiszu, po ponad sześcioletniej okupacji, podpisano traktat pokojowy z Etiopią.

    [​IMG]

    Sytuacja w Etiopii, AD 1735

    [​IMG]

    Sytuacja w Europie Środkowej, AD 1735

    [​IMG]

    Dwa lata po podpisaniu ostatecznego pokoju, na malarię umiera Lord Protektor Apraksin. Jego następcą zostaje Aleksandr Siergiejowicz Uszakow.​

    PS: Oceniajcie, poprawiajcie, komentujcie. Opis wojny skrócony do minimum, nie chciałem was zalewać kilkudziesięcioma niemal identycznymi screenami.
    PS2: Miłej lektury!
     
  9. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    Odc xxiii

    ODC XXIII – „Spokój?”

    Aleksandr Siergiejowicz Uszakow

    [​IMG]

    Lord-Protektor Wszechrusi 1737 - 1760
    Lord-Protektor Madagaskaru 1737 - 1760
    Lord-Protektor Południowej Afryki 1737 - 1760
    Lord-Protektor Kanady 1737 - 1760
    Lord-Protektor Rosyjskiej Indonezji i Oceanii 1737 - 1760

    [​IMG]

    Aleksandr był świetnym generałem, jednak w innych dziedzinach nie odnosił sukcesów.​

    W początkach jego panowania Serbia odniosła wielki sukces by ponieść później większą porażkę. Wojska serbskie pokonały Turków i zdobyły Konstantynopol tylko po to by królestwo straciło swego króla i zaczęły się krwawe walki o władzę. W końcu, zwyciężył jeden z synów Stefana II, straty były jednak nieodwracalne – na Rodos odrodziło się Imperium Bizantyjskie, Budziak przyłączył się do Rosji, podobnie jak afrykańska prowincja – Safi. Serbia utrzymała jednak jedność – można powiedzieć, że jej porażka była minimalna.

    Nowy Lord Protektor uważał, że priorytetem Rosji jest ekspansja w Europie – gardził koloniami, uważał je tylko za marną kopię metropolii, do której należą. Aleksandr postanowił, że priorytetem Republiki winna być ekspansja na Bałkany, wywodzący się z zrusyfikowanej rodziny bizantyjskich imigrantów, przyjętych niegdyś do Rosji przez Wasyla III, miał nadzieję na wcielenie Serbii, Grecji i – co najważniejsze – Konstantynopola do swojego państwa.

    W 1739 roku rozpoczęto szeroko skrojoną kampanię na Bałkanach – wojska rosyjskie wkroczyły na teren księstwa węgierskiego.

    [​IMG]

    Tak agresywne działanie spotkało się z gwałtownym, ogólnoeuropejskim sprzeciwem – do wojny z Rosją dołączyła Serbia, Transylwania, Niderlandy, a także podległy tym ostatnim Holsztyn.

    [​IMG]

    Wykorzystując wojnę Rosji na Bałkanach, zaatakowała Republikę Mandżuria

    [​IMG]

    Rok później zdobyty zostaje Konstantynopol – król serbski zostaje zamordowany przez swoich popleczników, jego synowie próbują zorganizować rozbitą armię w Grecji.

    WIELKI KRÓL

    Król Serbii, Grecji, tytularny car bułgarski i cesarz bizantyjski – Stefan IV – ze zgrozą patrzył na rozbijające pod murami Konstantynopola obóz oddziały rosyjskie. Stojący za jego plecami podwładni musieli czuć się podobnie – synowie króla byli daleko, razem z całą armią, a przy Stefanie IV zostali tylko najwierniejsi. Wiedział, że do tego dojdzie, ale kiedy śmierć podeszła do niego tak blisko, nie mógł uwierzyć, że to naprawdę ona.
    - To koniec! – szepnął bardzo cicho do swojego kanclerza – Co z nami teraz będzie?
    - Nic, Wasza Miłość – odpowiedział bez mrugnięcia okiem polityk – Odstąpią. Konstantynopol ma bardzo grube mury, a my mamy dużo zapasów.
    Chciałbym w to wierzyć.
    - Mam lepszy pomysł – odezwał się nagle jeden z królewskich gwardzistów – Oni nas puszczą wolno…
    Ty chyba nie…
    - Bo tylko on jest im potrzebny! – zakończył gwardzista, wskazując bronią na swojego króla – Dajmy im go i ratujmy siebie!
    - Nie! – zdążył krzyknąć kanclerz.
    Na murze nagle się zakotłowało, ludzie zaczęli się przekrzykiwać, huknął wystrzał, ktoś spadł, prosto na obozujących Rosjan…
    Wieczorem, dzisiejszego dnia, głowa Stefana IV została wbita na pal i odesłana jego synom.

    [​IMG]

    Wkrótce pokonana Serbia zaproponowała podpisanie pokoju – Lord Protektor, atakowany przez flotę niderlandzką i borykający się z Mandżurią na wschodzie, zgodził się na serbskie warunki.

    [​IMG]

    W ostatnich dniach I Wojny Bałkańskiej siłom rosyjskim uległa Transylwania. ​

    Pokój podpisano w Konstantynopolu, w czerwcu 1741 – na zasadzie status quo. Lord Protektor musiał odwlec swoje plany, zbyt duża była anty-wojenna opozycja w kraju.

    [​IMG]

    Sytuacja na Bałkanach, w Grecji i u Ottomanów po I Wojnie Bałkańskiej

    [​IMG]

    Koloniści stracili wiarę w słuszność naszego ustroju i próbowali wszcząć rewolucję – bunty zostały jednak krwawo stłumione… Nowy Świat długo będzie pamiętać ten dzień…

    REWOLUCJONISTA

    Grigorij Waszyngtonow przyjrzał się prowadzącym go na szafot żołnierzom. Obaj wyglądali niepozornie, lecz było coś w ich oczach, co mówiło mężczyźnie, że to doświadczeni weterani. Jeden z nich szedł przed więźniem i swoim kolegą, nucąc jakąś znaną, wojenną pieśń, drugi wesoło pogwizdywał, lecz Grigorij wiedział, że jeśli padnie rozkaz, zastrzelą go bez mrugnięcia okiem. Wkrótce dotarli na rynek miasta, gdzie ustawiono drewniany szafot. Przed miejscem kaźni zgromadził się spory tłum – w końcu, nie zawsze wieszano przywódcę buntowników. Grigorija brutalnie pchnięto ku katu, by ten mógł dopasować powróz do jego szyi. Kat przyjrzał się przyszłej ofierze, uśmiechając się lekko.
    - Czekajcie! – odezwał się Grigorij, patrząc obojętnie na gruby sznur w ręku kata – A co z ostatnim życzeniem?
    Młodszy z jego dwóch strażników wywrócił oczami, drugi ciężko westchnął, kat warknął coś do siebie, wyraźnie niezadowolony.
    - Byle szybko – powiedział w końcu starszy żołdak – Czego chcesz?
    - Macie może fajkę? – Waszyngtonow wiedział, że ma małe szanse powodzenia, ale zawsze można spróbować. Doskonale wiedział, że młodszy stale nosi przy sobie fajkę i tak jak oczekiwał, starszy skinął na młodzieńca. Ten przybliżył się do Grigorija, podając mu fajkę. Drugą ręką uniósł wyżej nabity muszkiet. Grigorij nagle się obrócił, uderzył go w twarz, złapał muszkiet i wypalił w pierś starszemu żołnierzowi. Zaskoczony mężczyzna zwalił się ciężko na szafot. Zanim młodszy zdążył się otrząsnąć, potężny cios pozbawił go przytomności.
    - Dalej, ludzie! – zawołał Grigorij do zebranych na placu – Wolność! Przez z okupantem!
    Odpowiedziała mu cisza. Bardzo powoli się obrócił. Stało przed nim dwustu żołnierzy republikańskich, celując do niego z muszkietów.
    - Naprawdę myślałeś, że zostawimy cię pod opieką dwóch żołnierzy? – ich dowódca zaśmiał się – Cały czas czekaliśmy, ukryci w tłumie.
    Jak mogłem ich nie za…
    Chwilę później, widział już tylko ciemność.

    Wielu historyków zarzuca Lordowi Protektorowi nadmierną bierność w czasie wydarzeń roku 1755. Pogrążona w chaosie Rzeczypospolita została podbita przez wojska niemieckie, które zmieniły ją w królestwo polskie, a na jej tronie osadziły młodszego syna księcia kurlandzkiego – młodzieniec przybrał imię Zygmunt i został koronowany w Warszawie jako Zygmunt III. Choć Lord Protektor mógł interweniować, nie zrobił tego.

    ZWOLENNIK CIENI

    Zygmunt III, z łaski króla Fryderyka Wilhelma III, król Polski, rozejrzał się. Cień, jak zwykle, pojawił się znikąd.
    - Musisz mnie tego kiedyś nauczyć! – zaśmiał się – Jakieś wieści Ioannes?
    - Bractwo gratuluje ci awansu, bracie – odpowiedział sztywno Cień – Wszystko idzie zgodnie z planem.
    - Cieszę się – odpowiedział tylko Zygmunt, wzruszając ramionami – Mam postępować dalej zgodnie z planem?
    Cień tylko skinął głową.
    - Niedługo będziemy gotowi na powrót – rzekł – Kruk i Strzała przygotowali już grunt pod powrót Cyrulika.
    - Czyli niedługo wygramy – podsumował Zygmunt.
    - Tak… Wasza Wysokość – Cień uśmiechnął się szeroko – Królowanie musi mieć swoje uroki.
    Zygmunt prychnął.
    - Królowanie jest nudne – odpowiedział – Tylko podpisuję dokumenty. Wiesz przecież, że ten tron dostałem od Niemców i Niemcy mogą mi go szybko odebrać.
    - Król niemiecki postanowił wesprzeć naszą sprawę – poinformował go Cień.
    - Ha! Czyli zwietrzył łatwy łup! – Zygmunt uśmiechnął się do Cienia – Uważaj na niego, Ion. Jest nieprzewidywalny.
    - Zdążyłem to zauważyć – odrzekł tajemniczo Cień – Powodzenia, bracie.
    Zaraz po wypowiedzeniu tych słów, zniknął w mroku.
    - Choć to raczej on powinien uważać na ciebie – mruknął do siebie Zygmunt.

    [​IMG]

    Lord Protektor zmarł kilka lat później, w roku 1760. Jego następcą został Ivan Aleksandrowicz Stroganow ​

    PS: Miłej lektury! Komentujcie, oceniajcie, poprawiajcie. Zbliżamy się do następnego "burzowego" odcinka, pozwolę sobie zdradzić - będzie się działo...
     
  10. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    ODC XXIV - "Coraz bliżej"

    ODC XXIV – „Coraz bliżej…”

    Ivan Aleksandrowicz Stroganow

    [​IMG]

    Lord-Protektor Wszechrusi 1760 - 1789
    Lord-Protektor Madagaskaru 1760 - 1789
    Lord-Protektor Południowej Afryki 1760 - 1789
    Lord-Protektor Kanady 1760 - 1789
    Lord-Protektor Rosyjskiej Indonezji i Oceanii 1760 - 1789

    [​IMG]

    Średni taktyk i dyplomata oraz słaby administrator – władca ze wszech miar przeciętny​

    Rosja przeżywa czas stagnacji – Lord Protektor nie może się zdecydować na działanie, armie stoją więc na granicach, urzędnicy i żołnierze czekają na rozkazy, prosty lud złorzeczy…

    W Europie rozpada się najtrwalsze państwo – Unia Gruzińsko-Skandynawska. Wraz ze śmiercią imperatora Grigorija, dotąd wierny lud skandynawski, buntuje się – dochodzi do przewrotu pod wodzą Michaiła Iwanowicza Worońskiego. Kilka dni później Woroński przechodzi na katolicyzm i przyjmuje imię Erik – zostaje koronowany jako Erik XV, król Skandynawii – pierwszy nie gruziński król od dwustu lat!

    CIEŃ

    Cień wszedł szybkim krokiem do komnaty. Erik XV siedział na tronie, jego brat – Andrej – pokazywał mu właśnie jakiś list. Rozmawiali, przyciszonymi głosami, gdy jednak pojawił się Cień, obaj skierowali na niego swoje spojrzenia i przerwali rozmowę.
    - Wasza Wysokość! – Cień skłonił się płytko przed królem – Potrzebuję atamana, a nie króla skandynawskiego!
    - Masz go! – Andrej zbliżył się do swojego przełożonego – Teraz i zawsze!
    Nie zwrócił uwagi na pełne gniewu spojrzenie, które posłał mu starszy brat.
    - A ja potrzebuję brata – oświadczył monarcha – Jesteś potrzebny tutaj. W domu.
    - Domem naszego rodu jest Kijów, domeną Ukraina – rzekł mocnym głosem młodszy Woroński – Nie zapominaj o tym, braciszku.
    Nie zapomniałem. Po prostu nie wierzę już w bajeczki, którymi on nas karmi.
    - Zawsze będę o tym pamiętał – powiedział tylko.
    Przez chwilę mierzyli się wzrokiem – spokojny, zimny jak sama Skandynawia starszy brat i ten impulsywny, gniewny, Woroński z kozackiej krwi.
    To próba sił – pomyślał Cień, przypatrując się im uważnie – Od tego zależy, czy pozyskam ich dla mojej sprawy.
    W końcu, starszy Woroński odwrócił wzrok.
    - A idźcie, choćby do samego diabła! – warknął – Walczycie tylko o coś ulotnego, coś co nie ma prawa istnieć…
    Młodszy Woroński uśmiechnął się z tryumfem. Jego oczy zalśniły dziwnym blaskiem – osobliwym połączeniem gniewu i determinacji.
    - Jeszcze zobaczysz – mruknął tylko – Do zobaczenie w lepszych czasach, bracie.
    Po tych słowach obrócił się i wyszedł. Cień podążył za nim.
    - Cieniu? – zagadnął jeszcze król.
    Cień zatrzymał się w pół kroku.
    - Jeśli on zginie – rzekł Erik XV spokojnym tonem – Ty także stracisz życie. Miej na niego baczenie.
    - Będę miał – odpowiedział Cień – Ale nie ze względu na twoje groźby, królu.
    Po tych słowach, opuścił komnatę.

    Lata mijały spokojnie, choć coraz bardziej dawały się we znaki Republice różne bunty – czy to kolonijnych separatystów, czy nacjonalistów z krajów podbitych, czy nawet zwykłych chłopów… Ale przełom miał nadejść dopiero po…

    KSIĄŻĘ REPUBLIKI

    - Dalej! Musimy się pośpieszyć! – obwieścił swoim strażnikom Aleksandr Ivanowicz Stroganow – Do Kijowa jeszcze daleka droga!
    Czterech gwardzistów zaszemrało.
    - Nie możemy odpocząć? – odważył się zapytać jeden z nich.
    Pozostali zamarli. Takie pytania były bardzo, ale to bardzo niebezpieczne – syn Lorda Protektora bywał kapryśny i okrutny.
    - Dobrze! – zgodził się młody Stroganow – Z koni! Dowiedzmy się, gdzie dokładnie jesteśmy!
    Strażnicy wykonali jego polecenie, zsiedli z koni i rozejrzeli się. Nagle padł strzał, jeden ze strażników „księcia Republiki” zwalił się ciężko na ziemię.
    - Do broni! – krzyknął Aleksandr, wypatrując strzelca. Wkrótce go zauważył, stojącego kilka metrów od niego, Aleksandr bez namysłu zaszarżował na przeciwnika.
    Wpadł prosto w zasadzkę – drugi strzał, innego, dotąd skrytego bandyty, trafił go w skroń. Wkrótce pojawili się także inni kompani bandytów, którzy szybko rozprawili się z pozostałymi strażnikami Straganowa.
    - Patrz, Dymitr! – jeden ze strzelców wskazał na płaszcz zabitego Aleksandra – Jaki nam się bogacz trafił!
    - Ano! Zamieni się go na błyszczące… O, bladź! – Dymitr zbladł nagle.
    - Co się stało? – zapytał inny bandyta.
    Dymitr bardzo długo nie mógł wydobyć z siebie głosu. Drżącą ręką wskazał na płaszcz. W końcu, wydukał:
    - Protektor. To syn Protektora – pozostali bandyci zbladli zauważalnie – To przecież symbol jego rodu!
    - Już po nas! – jęknął jeden z bandytów – Co tera bude?
    - Nic – odpowiedział szybko Dymitr – Zostawimy ich tu. Nikt się nie domyśli, że to my.
    Nie wiedział nawet, co zapoczątkował przez tę decyzję…

    SZKOLNE PODEJŚCIE DO TEMATU
    (CZYLI WYPRACOWANIE NA TEMAT…)


    „Zabójstwo młodego Straganowa było zarówno zbawieniem jak i zniszczeniem Rosji” – rozwiń tezę, popierając ją wiedzą poza źródłową i uzasadnij.​

    Zabójstwo Straganowa było dużym ciosem dla jego ojca, ostatniego rosyjskiego Lorda Protektora – to prawdopodobnie ta jedna śmierć wywołała wszelkie późniejsze wydarzenia. Dlaczego dla Rosji śmierć jej „księcia była zniszczeniem”?
    Zapanował chaos, Lord Protektor oszalał. Tajna służba, spuszczona przez niego ze smyczy, szalała. Konfidenci i szpiedzy szaleli, prosty lud szalał… Szacuje się, iż w „Iwanowce” – największym więzieniu w republikańskiej Rosji, zginęło ponad pół miliona Rosjan, tyle samo wysłano na Syberię i Saharę… A wszystko przez niewyjaśnione okoliczności śmierci młodego Straganowa.
    Nieustanne prześladowania, donosicielstwo, przekupstwo doprowadziły do dekadencji Republiki – represje, jakie spadły na lud rosyjski były wykorzystywane jako narzędzie walki politycznej, do własnych celów…
    W końcu, wybuchła Rewolucja, co jednak spustoszyło kraj, zniszczyło jego administrację, struktury państwowe, na pewien czas zapanowała całkowita anarchia, a państwo przestało być jednym, scentralizowanym tworem… Tak, śmierć Straganowa była zniszczeniem… Dla Republiki.
    Śmierć młodego Straganowa nie była zbawieniem dla Rosji, była nim dla niej Pozorna Rewolucja, byli nim dla niej Woroński i Lebiediew, Koniecpolski i Szujski, ale nie śmierć samego syna Protektora. Ona była bezpośrednim powodem wywołania represji, które z kolei przerodziły się w PR, ale nie można o niej mówić jako o „zbawieniu Rosji” (…)

    PS: Miłej lektury, oceniajcie, komentujcie, poprawiajcie.
    PS2: Potraktujcie ten odcinek jako wstęp do w całości fabularyzowanego odcinka o Pozornej Rewolucji.
     
  11. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    Pozorna rewolucja

    POZORNA REWOLUCJA

    Od autora: Mam nadzieję, że tym razem jest to lepiej uzasadnione od Republiki... Miłej lektury. Mam szczerą nadzieję, że się spodoba, bo mam wrażenie, że cały opis wyszedł mi raczej słaby. Komentujcie i oceniajcie.

    WIDMO

    - Zaraz mi **** do siodła przymarznie! – sarknął Wasyl, wstrzymał konia i obrócił się do towarzyszy.
    - Już przymarzła – stwierdził zjadliwie Dymitr – Teraz tylko musimy poczekać aż zamarzną ci wargi. Wtedy przestaniesz pieprzyć od rzeczy.
    Zanim von Hassel zdołał ich powstrzymać, obaj mieli szable wyciągnięte do połowy.
    - Nie jesteśmy tu po to, żebyście mogli się beztrosko rozsiekać na tle syberyjskiej tajgi! – warknął – Schować broń!
    Obaj wykonali jego rozkaz – z ociąganiem, niechętnie i tylko dlatego, że mróz odebrał im wolę walki.
    Trójkę jeźdźców owionął powiew zimnego wiatru – wszyscy trzej zadrżeli, mimo grubych futer, w które byli obleczeni, jak średniowieczni rycerze w swoje zbroje.
    - Nigdy jeszcze nie było takiej zimy – odezwał się w końcu Dymitr – Jedźmy, bo zmienimy się w posągi z lodu.
    Posłuchali – wszyscy ruszyli w dalszą drogę, wierzchowce z niechęcią przedzierały się przez zaspy.
    - Wiecie, że prawdopodobnie tego nie przeżyjemy? – zapytał ich Andrej von Hassel.
    Wasyl przytaknął tylko ponuro, Dymitr wyszczerzył zęby.
    - Ale za to w jakim stylu! – zawołał – Na pewno nie będą się nas spodziewać!
    Ale we trzech nie pokonamy garnizonu – chciał powiedzieć Andrej.
    Nie zrobił tego.
    Dalej jechali już w milczeniu, trójka ludzi, rzucająca wyzwanie szalejącej śnieżycy. Wkrótce zauważyli drewnianą palisadę – znak, że zbliżają się do celu.
    - Chciałem was przeprosić – odezwał się Andrej – Za wciągnięcie was w zemstę mojego rodu.
    Wasyl znów tylko kiwnął głową, nawet wiecznie wesoły Dymitr tylko poważnie przytaknął. Przy palisadzie stał strażnik, równie zziębnięty jak oni, pechowiec, który akurat teraz został wysłany na wartę.
    - Kto idzie? – zapytał wartownik kolonii karnej w Kamczatce.
    Śmierć – pomyślał von Hessel – Dla ciebie i twojej Republiki.
    - Swoi! – zawołał zamiast tego – Prowadź do dowódcy!
    Wartownik zawahał się – rzadko widział ludzi, którzy przybyli na Kamczatkę z własnej woli, chyba, że są to posłańcy Lorda Protektora. A jeśli faktycznie nimi są, musi ich wpuścić, bo inaczej jego przełożony się rozgniewa…
    - Sasza! Otwórz bramę! Posłańcy!
    Wkrótce brama do kolonii karnej stanęła otworem, pojawił się w niej drżący z zimna strażnik.
    - Nu, bystra! – warknął do nowoprzybyłych – Zamarznąć chcecie, czy jak?
    Trójka nowoprzybyłych zsiadła z koni. Andrej podszedł do wartownika stojącego w bramie, jego podwładni byli tuż za nim. Na dany im znak, zaatakowali. Stojący w bramie żołnierz nie spodziewał się ataku, uderzenie szabli Andreja rozpłatało mu krtań. Drugi wartownik nie zdążył krzyknąć, gdy potężne uderzenie Dymitra skróciło go o głowę. Andrej zrzucił z siebie okrwawiony płaszcz – niemal od razu zadrżał z zimna, ale jego zemsta była ważniejsza od komfortu.
    - Wiecie, co robić! – rzucił w kierunku podwładnych – Do roboty! I… nie dajcie się zabić.
    - Ty też, Andrej! – Dymitr oczyścił szablę z krwi – Powodzenia.
    Przyda się.
    Andrej przeszedł spokojnie przez całą kolonię. Jego celem był największy budynek – miejsce, w którym przebywał dowódca kolonii. Jeśli plan von Hassela ma się powieść – mężczyzna musi zginąć. Wkrótce Andrej znalazł się w środku – budynek był dwuizbowy, w głębi von Hassel widział drzwi, dostępu do pokoju dowódcy bronił jednak wartownik.
    - Stój! Kto idzie? – zapytał, kierując spojrzenie czarnych oczu na nowoprzybyłego.
    Andrej zbliżył się, strażnik okazał się jednak podejrzliwszy od sowich kolegów i wycelował muszkiet w pierś Andreja.
    - Nie znam cię – stwierdził strażnik, w jego głosie zabrzmiała twarda nuta – Dowódca nie przyjmuje teraz go…
    Nagle, gdzieś w głębi kolonii, dał się słyszeć strzał.
    - Co do? – jeszcze mówiąc, strażnik opuścił muszkiet.
    Andrej uderzył go w twarz, przygwoździł łokciem do drzwi i pchnął szablą. Oczy strażnika niemal wyszły mu z orbit, wkrótce zwiotczał, przybity do drzwi klingą broni. Andrej wyrwał szablę jednym, zdecydowanym ruchem, kopniakiem wyważył drzwi. Zaskoczony dowódca nie zdążył nawet założyć całego munduru – w kącie pomieszczenia, kątem oka, von Hassel zauważył opierającą się o ścianę kobietę. Miała rozerwaną suknię, dowódca zdążył także podbić jej oko, choć sam także odniósł obrażenia – świadczyły o tym pręgi na twarzy, ślad po zadanym paznokciami ciosie.
    - Kim jesteś? – zdążył zapytać dowódca.
    Andrej przebił go szablą.
    - Mścicielem! – warknął przez zaciśnięte zęby.
    Ciało dowódcy zsunęło się z ostrza. Na podłodze bardzo szybko wyrosła ogromna plama krwi. Dowódca długo żegnał się z życiem – von Hassel nie zamierzał przerywać jego agonii – zasłużył na paskudną i długą śmierć. Nagle, do pomieszczenia wpadł Dymitr.
    - Andrej! Ostatni żołnierze zamknęli się w arsenale! Chcą negocjować!
    Hassel
    - Nie negocjuję z gwałcicielami i zabójcami! – Andrej splunął – Wydadźcie ich!
    Dymitr zasalutował i wybiegł z pomieszczenia. Adrej także wyszedł na zewnątrz. Przez niegdysiejszym domem dowódcy kolonii zebrał się tłum uwolnionych przez Dymitra i Wasyla więźniów.
    - Rosjanie! – zagrzmiał von Hassel – Szykanowano was, uciskano, gnębiono i zabijano! Ale ja mówię wam: położymy temu kres!
    Wsłuchali się w jego mowę – zdawali się nawet nie trząść z zimna, choć sam Andrej oddałby całą Rosję za łyk gorzałki.
    - Bracia i siostry! Lord Protektor to rzeźnik! Czy chcecie żyć pod jego rządzami?
    - Nie – odpowiedział ktoś – Ale co mamy zrobić?
    - Zbuntujmy się! – zawołał Andrej – Nasi rodacy na pewno nas poprą! Na Moskwę!
    - Na Moskwę!!! – powtórzyli zgranym, chórem – Śmierć rzeźnikowi!
    Śmierć. Tylko ona zapewni mi spokój – mój ród musi zostać pomszczony.

    TWÓRCA KRÓLÓW

    - Powtórz! – poprosił po raz kolejny król Polski, Michał II Korybut von Holstein-Gottorp.
    - Ile razy mam to jeszcze powtórzyć? – zirytował się Woroński.
    - Muszę wiedzieć, czy dobrze zainwestowałem złoto – mruknął król Polski.
    Woroński westchnął ciężko, lecz w końcu, powtórzył:
    - Przekroczę granicę na Węgrzech i udam się do Kijowa – powtórzył, po raz siódmy tego wieczoru – Dopasuję się do sytuacji, poderwę arystokratów do boju i zrealizujemy plan!
    - Zbyt ogólnikowo – stwierdził król – Co zrobisz, gdy cię pojmą?
    - Będę udawał nieważnego pionka – odpowiedział od razu Woroński – Zabiję się, gdy będzie trzeba.
    Michał II skinął głową.
    - Dobrze – rzekł, w zamyśleniu – Jak przekonasz arystokratów do naszej sprawy?
    Woroński podrzucił w górę trzymaną w ręku sakiewkę. Złoto zabrzęczało.
    - Dobrze – powtórzył po raz kolejny król Polski – A chłopstwo?
    Woroński prychnął.
    - Ciemnicą łatwo manipulować – odpowiedział, nie kryjąc pogardy.
    - Błąd – skarcił go Michał II – Musisz docenić każdego przeciwnika.
    - Zjednam je sobie podniosłym słowem, pokazem odwagi albo obietnicami – zasugerował Woroński – Poradzę sobie.
    - Mam taką nadzieję – rzekł król Polski – Wiele od ciebie zależy, atamanie.
    Woroński tylko skinął głową. Doskonale zdawał sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na niego spadła – z nagłego nawału obowiązków, które zrzuciły na niego szaleństwa Lorda Protektora – kiedyś wielki myśliciel rzekł: „Dubito ergo cogito” – gdyby Woroński go spotkał, złamałby mu nos, a później przyznał rację. Cholerne wątpliwości…
    - Już wkrótce, chłopcze! – rzekł Korybut, błędnie odczytując wyraz twarzy rozmówcy – Odzyskasz swoją ziemię.
    Ziemię, której nie widziałem. Ziemię, której nie znam. Ziemię, której lud mnie nie zna… Zbyt wiele tego: nie…
    - Każę osiodłać konia – mówił tymczasem król – Im szybciej wyruszysz, tym lepiej dla naszej sprawy.
    - Sam to zrobię – Woroński wstał – Żegnaj, królu. I dziękuję.
    Michał II tylko skinął głową. Woroński opuścił zamek królewski w Warszawie i udał się do stajni. Wkrótce osiodłał swojego wierzchowca, ujął uzdę i zaczął wyprowadzać wałacha z budynku. Na dziedzińcu, ktoś na niego czekał. Maria, najmłodsza córka polskiego króla, uśmiechała się smutno.
    - Wyjeżdżasz – stwierdziła, z dziwną, niewłaściwą dla siebie melancholią – Pytanie: czy wrócisz?
    Woroński zastanowił się nad jej słowami. Pewnie nie. Albo zostanie na Ukrainie albo zginie w kraju swoich przodków… Polska nie była krajem dla niego.
    Milczał, a ona podeszła i włożyła mu coś w dłoń. Woroński omal się nie zaśmiał. Pukiel włosów! Jak w jakimś tanim, średniowiecznym romansie!
    Królewska córka pocałowała go w policzek.
    - To na szczęście – szepnęła mu do ucha – Jedź, jeśli musisz. Poczekam.
    Szczęście mi się przyda, panienko. Ale nie czekaj – nie wrócę.
    Woroński wsiadł na konia. Włożył pukiel jasnych włosów do kieszeni na piersi. Uniósł rękę w pożegnalnym geście.
    - Żegnaj, Maryjko – powiedział tylko – Z Bogiem!
    Wałach, uderzony ostrogą, ruszył do przodu.

    PRZEWODNICZKA LUDU

    Kijów drżał w posadach od wystrzałów. Ulice spłynęły krwią, kule wypełniły powietrze, żołnierze Lorda Protektora zwrócili się przeciwko tym, których obiecali chronić. Mieszkańcy Kojowa szli jednak szli jednak hardo i nieubłaganie… i tak samo ginęli, pod ostrzałem lojalistów. Kilkunastu walczących z żołnierzami nie wytrzymało jednak i wycofało się, próbując uciec z miasta. Ku ich zaskoczeniu, drogę zastąpiła im kobieta.
    - Stać, *********y! – wrzasnęła, obalając na ziemię jednego z uciekających – STAĆ!
    Posłuchali, choć niechętnie i by uniknąć jej ciosów.
    - Wasi bracia tam giną! – wskazała na ulicę miasta, tonącą w kulach, krwi i trupach – A wy uciekacie!
    Jeden z odważniejszych mieszczan, postanowił wziąć innych w obronę.
    - Tam strasznie, panienko! – zawołał – Siła ludzi już poginęła, a oni strzelają dalej…
    Za odwagę zapłacił złamanym nosem.
    - Głupcy! – wrzasnęła – Nie przestaną, dopóki nie padnie ostatni z nas! Stawili przed nami jasny wybór: walka albo bierna śmierć. Co wybieracie, Rosjanie?
    Zawahali się.
    - Życie! – szepnął dość głośno jeden z nich.
    - Więc sama tam pójdę – oświadczyła nagle nieznajoma.
    - Można różnie mówić o Wasylu Iwanowiczu! – zawołał nagle jeden z wcześniej uciekających – Ale nie będzie uciekał, gdy niewiasta idzie na bitwę!
    Pozostali wyrazili pomrukiem aprobatę dla jego słów. Maruderzy ustawili się w szeregu za nieznajomą.
    - Dalej! Walczymy o nasz kraj, o Rosję! Wolność!
    Z tym okrzykiem, nikomu nieznana dziewczyna, na czele garstki maruderów, wpadła prosto w sam środek piekła. Zewsząd leciały kule, ludzie padali… Ale biegli dalej. Z rozpędem wpadli na pierwszą barykadę lojalistów, czterech maruderów obaliło pierwszego żołnierza, prowadząca ich kobieta wyrwała mu z ręki muszkiet, wystrzeliła. Żołnierz znieruchomiał, jego kompani wycofali się w głąb miasta. Nagle, w polu widzenia maruderów pojawili się uzbrojeni jeźdźcy, w dziwnych barwach, obok nich maszerowali chłopi i mieszczanie. Do dziewczyny podjechał przywódca jeźdźców – młodzieniec spojrzał na nią, jego jasne oczy zdawały się przenikać ją na wskroś.
    - Uratowałaś życie mi i moim ludziom, pani! – rzekł, cichym głosem – Winnym ci podziękowania.
    - Kim jesteś… panie?
    Jeździec skierował wzrok na jej ludzi.
    - Nazywam się Andrej Woroński i jestem potomkiem ostatniego atamana ukraińskiego – rzekł, przenosząc spojrzenie na powrót na rozmówczynię – Przybyłem odzyskać swoją ziemię i wyzwolić mój lud. Prowadzę dobrą, ukraińską szlachtę i mieszkańców moich ziem. Moich poddanych.
    - Przeciw rzeźnikowi?
    Andrej skinął głową. Zsiadł z konia, oddał wodze wierzchowca jednemu z towarzyszy. Nieznajoma nagle uklękła.
    - Ja, Anna Iwanowa Rastinowa – powiedziała nagle – Ślubuję wierność atamanowi ukraińskiemu.
    Andrej podał jej rękę.
    - Wstań, pani. Przekazuję ci dowództwo nad mieszczanami Kijowa. Już raz poprowadziłaś ich do boju.
    Uśmiechnął się ciepło, tak, że i na jej wargach pojawił się uśmiech.
    - Dalej! Mamy rzeźnika do obalenia! – zawołał do swoich ludzi.
    Odpowiedział mu tylko syk szabel – Rosjanie byli gotowi do walki o swój kraj.

    [​IMG]

    „Anna Iwanowa prowadząca lud na barykady”
    Obraz jednego z malarzy francuskich

    „HISTORIA POZORNEJ REWOLUCJI” PIÓRA BARTOSZA KACZMARKA

    „Po zdobyciu Kojowa, Woroński podzielił armię na dwie części, sam udał się w kierunku Moskwy, zaś jego nowa podwładna poprowadziła ludzi na północ, na Psków i dalej na Petersburg. Ani ona ani ataman nie wiedzieli, że została wyzwolona Kamczatka i żołnierze von Hassela przemaszerowali przez całą Syberię, rozbijając siły Lorda Protektora. Te trzy siły, praktycznie niezależne od siebie, kawałek po kawałku, wydzierały państwo rosyjskie z rąk Rzeźnika, sytuacja Protektora drastycznie się pogorszyła. Buntownicy odcięli lojalistów niemal całkowicie od zapasów, rozpaczliwe listy słane gubernatorom kolonii nie odniosły skutku, co więcej, Lebiediew wylądował ze swoim wojskiem na Krymie, połączył się z Worońskim i razem ruszyli na stolicę. Ataman postanowił dać Stroganowowi jedną szansę. Wysłano do niego dokument, który nazwano potem „Deklaracją Praw Człowieka i Obywatela” – ponoć, gdy Lord Protektor ją przeczytał, zasłabł i mało nie pożegnał się z życiem. Któż wie, czy nie była by to dla niego lżejsza śmierć? Stroganow zaakceptował „Deklarację” dopiero, gdy ujrzał proporce Worońskiego na przedpolach Moskwy, lecz było już dla niego za późno. Wkrótce został zabity zbłąkaną kulą, a wojska atamana i najbogatszego człowieka w Rosji (Lebiediewa) wkroczyły do stolicy. Tak zakończyła się smutna historia ostatniego Lorda Protektora, Rewolucja jednak trwała nadal. Dlaczego? Zniszczono niemal całkowicie administrację państwa i ktoś musiał ją odtworzyć. Szczęściem dla Rosji – pod ręką był Woroński, zwany później Twórcą Królów…”

    TWÓRCA KRÓLÓW

    Powstańcy wiwatowali. Woroński w towarzystwie Anny wkroczył do pałacu Lorda Protektora. Padło największe więzienie republikańskie – symbol dyktatorskiego ucisku, ciemiężenia ludu przez władzę, jej wrogości i nieposzanowania dla własnych poddanych.
    - Więc tak to się kończy? – zapytała Anna, uśmiechając się do współtowarzysza.
    - To się dopiero zaczyna, moja droga – odpowiedział tylko Woroński.
    Droga? Ciekawe jak bardzo, atamanie.
    - Co masz na myśli? – zapytała znowu.
    - Nie mamy władcy, nie mamy przedstawicieli – wyjaśnił – Nie mamy nic. Zaczynamy od zera.
    - Kogo możemy wybrać na władcę?
    - My? Nie my. Ktoś, kogo ogłosi się przedstawicielem narodu rosyjskiego. Lebiediew jest najstarszy, ma doświadczenie, von Hessel jest inteligentny i rozważny…
    - A ty masz poparcie ludu – wtrąciła się.
    - Ja? – zaśmiał się głośno – Nie chcę władzy.
    Za nimi, do pałacu weszło kilkudziesięciu żołnierzy.
    - Zbierzcie wszystkich na dziedzińcu – rozkazał Woroński – Czas ratować ten kraj.
    Razem z Anną wyszedł na dziedziniec, gdzie zebrała się już spora liczba powstańców. Reszta ustawiła się na ulicy, prowadzącej do pałacu.
    - Musimy wybrać tymczasowego przedstawiciela – oświadczył zebranym Woroński – Ktoś chciałby zgłosić jakiegoś kandydata?
    - Ja – odezwała się Anna – Moim kandydatem jest Andrej Woroński.
    Młodzieniec skrzywił się lekko.
    - Kto jest za – rzekł – Niech podniesie rękę.
    Zebrani wykonali jego prośbę, a Woroński oniemiał po raz pierwszy w swoim krótkim życiu. Do góry uniesione zostały ręce wszystkich zebranych.
    Anna wysunęła się naprzód.
    - Andreju Woroński – powiedziała, podnosząc głos – Lud rosyjski wybrał cię swoim przedstawicielem do czasu wyłonienia prawdziwej władzy. Przyjmujesz to zobowiązanie?
    - Tak – powiedział tylko Woroński.
    Zebrani na dziedzińcu ludzie odetchnęli z ulgą. Woroński czuł się naprawdę zmęczony. Na dziś miał już dość.
    - Z odbudową kraju będę się męczyć jutro – szepnął do Anny.
    - Nikt do niczego cię nie zmusił – uśmiechnęła się szeroko.
    Nie, tylko brat, Cień i cały zebrany tu lud.
    - Tak, masz rację. Obejrzę miasto. Nie wiem w jakim stopniu jest zniszczone. Wybierz najbardziej zaufanych ludzi spośród naszych powstańców… Dwie setki wystarczą. Niech stawią się jutro o świcie w pałacu.
    Anna zasalutowała niezgrabnie.
    - Wedle rozkazu, kanclerzu.

    [​IMG]

    Zdobycie „Iwanienki” przez powstańców

    [​IMG]

    Woroński podpisujący pierwszą w Europie konstytucję…

    PRZEWODNICZĄCY DUMY

    Lebiediew odchrząknął. Zwrócił tym uwagę wszystkich mężczyzn i kobiet zebranych w jednej z komnat pałacu Lorda Protektora. Woroński skinął głową, na znak, że mężczyzna może kontynuować.
    - Otwieram pierwsze posiedzenie wolnej Dumy – rzekł mocnym głosem władca całej Afryki – Oddaję głos kanclerzowi.
    Woroński zamienił się miejscami ze swoim przedmówcą. Napotkał jasne oczy Anny, jej uśmiech dodał mu siły.
    - Jak wszyscy wiecie – rozpoczął przemowę – Nasza Ojczyzna jest obecnie wrakiem. Wypatroszoną przez skały samowoli łodzią. A to właśnie my – zebrani tutaj – zadecydujemy, czy i jak ją odbudujemy. Zacznę od jednej z ważniejszych spraw. Czy ktoś ma coś przeciw podpisaniu „Deklaracji”?
    Nikt się nie odezwał.
    - Znakomicie – oświadczył Woroński – Jako kanclerz, niniejszym, w porozumieniu z Dumą, uchwalam ją i ogłaszam podstawą funkcjonowania państwa rosyjskiego.
    Zebrani odpowiedzieli głośnym aplauzem. Niektórzy wstali, jeszcze inni mieli łzy w oczach.
    - Pozostaje teraz do rozpatrzenia najważniejsza sprawa – mówił dalej kanclerz – Ustrój naszego państwa. Ktoś ma jakieś propozycje?
    I znów nikt się nie odezwał. Woroński czuł się nieswojo, kiedy sam musiał podejmować decyzję, które mogą zaważyć na całym narodzie ogromnego państwa.
    - Nikt z nas nie chce powrotu Republiki, prawda? – Woroński postanowił postawić wszystko na jedną kartę – Ani nie chcemy rządów arystokracji…
    Kilku zebranych przytaknęło cicho.
    - Kiedy wiec Rosja była najpotężniejsza? – Woroński odetchnął. Teraz albo nigdy – Za carów! Wnoszę o restaurację monarchii!
    Zebrani zaszemrali. Lecz nagle wszystkie rozmowy ucichły, gdy Woroński uniósł dłoń.
    - Monarcha będzie musiał zaakceptować „Deklarację” – dopowiedział – Nie grozi więc nam absolutyzm. Głosujmy.
    Jedne głos za. Dwa. Trzy. Piętnaście. Sześćdziesiąt. Sto. Sto osiemdziesiąt trzy głosy, przytłaczająca większość.
    Wykonałem wasze zadanie.
    - Zatem nasze państwo będzie odtąd monarchią – obwieścił Woroński – Lecz komu powierzymy tron?
    Jeden z uczestników zebrania uniósł dłoń.
    - Proponuję ogłosić wybory, kanclerzu.
    Kanclerz skinął głową.
    - Kto jest za?
    I znów, większość.
    - Spotkamy się tu jutro – rzekł Woroński – Spotkanie uważam za zakończone, możecie się rozejść.
    Woroński odetchnął z ulgą. Podeszła do niego Anna i położyła mu dłoń na ramieniu.
    - Poradziłeś sobie – mruknęła – Chodźmy.
    Wyszli na dziedziniec. Woroński obrócił się ku uliczce, prowadzącej do pałacu… I spojrzał prosto w lufę muszkietu. Padł strzał. Kanclerz padł. Ktoś krzyknął, napastnik umknął…

    „HISTORIA POZORNEJ REWOLUCJI” PIÓRA BARTOSZA KACZMARKA

    „Ogłoszono wyboru na króla całej Rosji. Zebrali się różni monarchowie: William V Henryk z Wielkiej Brytanii, Erik XV ze Skandynawii, Georgij XII z Gruzji, Michał II z Polski, Albrecht III z Niemiec, zgłosili się także Lebiediew, Szujski z linii rosyjskiej i jego kuzyn z Trapezuntu. Wkrótce głosy członków Dumy rozłożyły się między trzech kandydatów – Lebiediewa, Erika XV i Szujskiego z linii rosyjskiej. Nic by z tego nie wyszło, od czasu zamachu na kanclerza, Rosjanie byli podzieleni, lecz nagle… gubernator Afryki ze słowami: „Rosja potrzebuje władcy, a nie trzech pretendentów” oddał swoje głosy Piotrowi Szujskiemu, który – dzięki tej wspaniałomyślności – zdobył potrzebne do koronacji 2/3 głosów członków Dumy. Nowego króla koronowano w Konstantynopolu, dwa lata po pokonaniu Straganowa, to jest Anno Domini 1791 – Rosja znów była jednym, silnym i scentralizowanym państwem. Jednym z pierwszych posunięć króla było dopisanie do „Deklaracji” podstawy nowego ustroju w Rosji. Władza została podzielona – król sprawował władzę wykonawczą, Duma, na czele z wybieranym przez nią premierem – władzę ustawodawczą, a niezależny Najwyższy Trybunał władzę sądowniczą. Tym wydarzeniem zakończyła się największa rewolucja w Europie…”

    TWÓRCA KRÓLÓW

    Bardzo powoli, Woroński otworzył oczy. Chwilę trwało, zanim przyzwyczaiły się do światła. Gdy już przyzwyczaił się do jasnego pomieszczenia, rozejrzał się. Leżał w dość przestronnym pokoju, umeblowanym po spartańsku. Spróbował się poruszyć, lecz mięśnie zaprotestowały tylko tępym bólem.
    - Nie powinieneś tego robić – odezwał się Cień, jak zwykle pojawiając się znikąd – Jeszcze nie doszedłeś do siebie.
    - Co…? Gdzie? Jak? – zdołał zapytać Woroński, po czym wykrztusił: Wody!
    Cień zbliżył się, pomógł Worońskiemu napić się z jego bukłaka.
    - Wiesz jak mówią na ciebie inni? – zapytał w międzyczasie Cień.
    Woroński spróbował pokręcić głową, był to jednak błąd. Syknął tylko, przeklinając własną niemoc.
    - Twórcą królów – rzekł Cień – Przywróciłeś w Rosji prawowitego władcę, Woroński.
    - Udało się? – zapytał ataman – Jak?
    - Lebiediewowie popierali nas od czasów Jakowa Maciejowicza – wyjaśnił Cień – Poparli nas też teraz.
    - To świetnie! – szepnął Woroński – Gdy wyzdrowieję, wracam na Ukrainę.
    Cień zaśmiał się.
    - Duma wybrała cię jednogłośnie pierwszym premierem Rosji – poinformował atamana. Woroński jęknął głucho.
    - Za to ja – rzekł Manuel VII z rodu Szujskich – Zakończyłem dzieło moich przodków… Wracam do Trapezuntu. Żegnaj, Woroński. Powodzenia w odbudowie kraju.
    I Cień zniknął, tak jak się pojawił. Jakby go nigdy nie było…
    Jak cień.

    PS: Gratuluję dotarcia do końca. Następny odcinek może być a. opisem rządów Piotra I b. opisem świata + zbiorem odcinków specjalnych, które zasugerujecie (wybierajcie, i tak pojawią się i te i te, ale nie wiem, który chcecie pierwszy - czy rządy czy opis świata)
     
  12. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    sarknąć to XVII wieczny archaizm, (w tym przypadku) oznaczający tyle co: jęknął. Nie jest to więc błąd. Odcinek z panowania Piotra I dzisiaj, wieczorem.

    EDIT: Odcinek jednak trochę późnej, być może jeszcze dzisiaj, ale bardzo późną porą lub jutro.

    ---------- Post added 27-11-2011 at 01:05 ---------- Previous post was 26-11-2011 at 12:17 ----------

    ODC XXV – „Prawdziwa Rosja”

    Piotr I Borysowicz (Szujski)

    [​IMG]

    Car Rosji 1791 – 1801
    Król Madagaskaru 1791 - 1801
    Cesarz Południowej Afryki 1791 - 1801
    Król Kanady 1791 - 1801
    Władca Rosyjskiej Indonezji i Oceanii 1791 - 1801

    Andrej Woroński

    [​IMG]

    Premier Rosji 1792 – 1824
    (pozwolono mu sprawować urząd dożywotnio, podał się do dymisji w 1824)
    Ataman Ukrainy 1791 – 1828​

    Rosji udało się wyjść z kryzysu – kiedy Rosjanie świętowali odzyskanie wolności i powrót Szujskich, Ameryki stanęły w ogniu. Do walki z państwami europejskimi stanęły ich własne kolonie – niepodległość uzyskały: Królestwo Zjednoczonych Stanów Ameryki, (zwane potocznie USA) Republika Paragwaju i Chile, (zwana potocznie Republiką Paragwaju) królestwo Brazylii, Królestwo Wenezueli, królestwo Zjednoczonych Stanów Ameryki Środkowej (w skrócie: ZŚA) oraz królestwo Meksyku.

    Rząd rosyjski oficjalnie poparł dążenia niepodległościowe państw obu Ameryk. Car (w zastępstwie kurującego się jeszcze po postrzale premiera) wygłosił przemówienie, w którym nazwał państwa kolonialne „uzurpatorem terenów Ameryki” i poparł dążenia „uciśnionych braci narodu rosyjskiego” do uniezależnienia się.


    [​IMG]

    Rosja – w ramach „przyjaźni” podpisała sojusz z USA.

    [​IMG]


    Za namową premiera, car poślubił córkę króla USA, Richarda I. Wkrótce caryca urodziła córkę, Duma zebrała się i potwierdziła prawa Jekateriny do korony, na przyszłość, wprowadzono poprawki do konstytucji – od teraz dziewczynki także mogły dziedziczyć tytuły – jedynym kryterium pozostawała kwestia starszeństwa. ​

    Kiedy car rosyjski objął tron, w Amerykach zakończyło się kilka wydarzeń, które są grupowane i zbiorowo określane mianem „Wielkiej Wojny Kolonialnej” – złożyły się na nią: II Wojna o Niepodległość Stanów Zjednoczonych, wojna o sukcesję w Portugalii, bunt szlachty brytyjskiej, zwany „Buntem książąt” oraz „Incydent Hawajski”

    [​IMG]

    Ameryka Południowa po Wielkiej Wojnie Kolonialnej

    [​IMG]

    Ameryka Północna i Środkowa po WWK – jedyne kolonie jakie udało się utrzymać państwom Europy to Alaska należąca do Wielkiej Brytanii, Kanada w posiadaniu Rosji i wyspy podzielone pomiędzy państwa.

    [​IMG]

    Nowy car był zwolennikiem dyplomacji, właśnie w ten sposób próbował uzależnić od siebie inne kraje – młody król Gruzji wzgardził siostrą Piotra, jego kuzyn z Trapezuntu już nie. Lepszy Trapezunt w garści, niż Gruzja na dachu, jak ponoć wyraził się o owym wydarzeniu gubernator Afryki.

    [​IMG]

    W 1794 roku wojnę wypowiada Rosji królestwo polskie, wspierane przez Etiopię. W późniejszym czasie do wojny po stronie Polski dołączył wasal Austrii – Chorwacja.​

    Car prowadzi wojska atakujące Polskę, dowództwo nad armią z Afryki powierza Maciejowi Jakowiczowi Lebiediewowi.

    [​IMG]

    Maciej Lebiediew – wybitny wódź rosyjski, wieloletni gubernator Afryki, po 10 dniach pokonał Etiopię, od tego wydarzenia pierwsza faza wojny rosyjsko-polskiej nazwana jest „dziesięciodniową”

    [​IMG]

    Zdobyta została dość szybko stolica królestwa polskiego - król Michał II Korybut salwuje się ucieczką na Śląsk.

    [​IMG]

    Postanowienia traktatu w Mogadiszu

    [​IMG]

    Postanowienia traktatu w Kijowie

    [​IMG]

    Postanowienia układu warszawskiego (AD 1797)​

    W wyniku tej krótkiej wojny carowie Rosji mogli od tej pory uważać się za królów Polski oraz Chorwacji, a Maciej L. został mianowany wielkim księciem Etiopii.

    W 1800 roku car poparł przewrót monarchistyczny w Krakowie – jeden z arystokratów, Cezar Zborowski, przy wsparciu pułku kozackiego zdobył Kraków i koronował się na księcia miasta. Na znak wieczystego pokoju między Krakowem, a Rosją, córkę księcia poślubił syn premiera, Władimir.

    [​IMG]

    LOJALISTA

    - Wycofać się! Idą Rosjanie!
    Oficer obrócił się do żołnierzy, w ogłuszającym huku nie słychać było jednak jego słów. Tadeusz Kościuszko słyszał tylko jeden, przeraźliwy dźwięk – pieśń ostrzału artylerii. Nagle, z pobliskiej uliczki wypadli nieznani krakowskiemu żołnierzowi mężczyźni. Kryjący się w oknie budynku Kościuszko oparł karabin o framugę okna, wycelował go w kierunku nieznajomych. Przebiegli ulicą – gdy się zbliżyli, rozpoznał charakterystyczny, zielony mundur pułku kozackiego i herb Worońskich na piersiach Kozaków. Z przeciwległego końca uliczki, którą Tadeusz obserwował, wypadli nagle Krakowiacy, Kozacy zaszarżowali, rozpoczęła się krwawa walka na bagnety. Tadeusz strzelił i uśmiechnął się, gdy Kozak padł, kula trafiła go w pierś. Dowódca kozacki, dotąd nie walczący, spojrzał prosto na ukrytego w oknie strzelca. Tylko po to by paść, kula wystrzelona przez wprawnego strzelca trafiła go w oko. Walka zakończyła się, Kozacy podjęli nieskładny odwrót w stronę wschodniej części miasta, zajętej przez siły Zborowskiego. Kościuszko strzelił do nich jeszcze kilka razy, zabijając dwóch Kozaków. Oddział krakowski, który wcześniej związał walką Kozaków, skrył się teraz w jednym z nielicznych, ocalałych domów. Tadeusz zawiesił sobie karabin na ramieniu i podszedł do ośmioosobowego oddziału.
    - Buntownicy są wszędzie! – mruknął jeden z żołnierzy – Nie pokonamy ich!
    - Dostaliście rozkaz żołnierzu! – skarcił go najwyższy stopniem w oddziale, wąsaty kapitan – I rozkaz wykonacie albo zginiecie próbując go wykonać!
    Jego podwładny nie protestował. Tadeusz stanął przed kapitanem, zasalutował.
    - Kapitanie! Strzelec Kościuszko gotowy do służby!
    Nagle, ostrzał artylerii ustał. Po chwili jednak, zastąpił go dźwięk kopyt, uderzających o bruk.
    - Nie możemy pozwolić żeby się przedarli! – zawołał kapitan – Rawicz, osłaniaj nas z okna. Kościuszko i reszta – za mną!
    Tadeusz wykonał polecenie. Wkrótce znalazł się w uliczce, którą wcześniej obserwował z góry. Tym razem jednak, stał naprzeciw szarżującej kawalerii kozackiej – osiem osób przeciwko całej sotni kozackiej.
    - Gotuj się! – warknął kapitan – Ognia!
    Tadeusz wystrzelił. Jeden z jeźdźców padł, został stratowany przez nacierających towarzyszy. Kościuszko widział ich już wyraźnie, ich uniesione do ataku szable, zamierający im w gardłach bojowy krzyk, bijącą z oczu furię…
    Mimo tego, nie cofnął się.
    Kozacy zmietli żałośnie mały oddział Krakowiaków samą szarżą. Niektórzy z żołnierzy próbowali uciekać, ich jednak szybko dogoniono i zabito. Jeden z Kozaków wyrwał karabin z rąk Kościuszki, jeszcze inny dotknął szablę jego szyi.
    - Zabierzemy cię do naszego obozu – rzekł przywódca Kozaków – Nie bój się, nic ci nie grozi. Potrafimy docenić odwagę, a i ataman nią nie gardzi…

    Kościuszko przeżył pucz, został także podwładnym premiera Rosji, a za późniejsze czyny podczas buntu Dołgorukiego, otrzymał tytuł hrabiego Rymnika.

    [​IMG]

    Car zmarł dość nieoczekiwanie w rok po przyjęciu hołdu księcia krakowskiego. Jego śmierć wywołała podział społeczeństwa – kto teraz powinien zasiadać na tronie?​

    Część szlachty zbuntowała się, wskazując na popularnego magnata – Grigorija Dołgorukiego, członkowie Dumy i Woroński poparli jednak córkę Piotra – pretendent wkrótce został pokonany, a dynastia Szujskich zachowała tron.

    PS: Myślałem, że to będzie ostatni odcinek, gra znów pokrzyżowała mi plany. Przygotujcie się więc na jeszcze przynajmniej dwa odcinki - regencja (M. Lebiediew i Woroński) i Jekaterina I. Później będzie opis świata i przegląd państwa, a później odcinki specjalne.
    PS2: Miłej lektury, oceniajcie, komentujcie i poprawiajcie.
     
  13. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    One nie tylko się uwolniły, one sobie takie granice zwyczajnie wywalczyły - większość europejskich mocarstw w tym czasie przechodziła kryzys (np. Great Britan, które straciło panowanie nad Irlandią, a w Walii wyzwoliła się Kornwalia czy choćby Austria, której ziemie w Europie całkowicie zajęły habsburskie Włochy lub Francja i Hiszpania walczące z Portugalią zamiast z Brazylią i Paragwajem) Nie bez znaczenia były akcje szpiegowskie i bunty (nierzadko sponsorowane przeze mnie)

    Następny odcinek jutro, kiedy uporam się z pewnym eventem (lub nie) to go (odcinek) wrzucę.

    ---------- Post added at 22:55 ---------- Previous post was at 20:37 ----------

    ODC XVI – „Regencja dwóch orłów”

    Maciej Lebiediew

    [​IMG]


    Regent rosyjski 1792 – 1808
    Wielki Książę Etiopii 1797 – 1828

    Andrej Woroński

    [​IMG]

    Premier Rosji 1792 – 1824
    (pozwolono mu sprawować urząd dożywotnio, podał się do dymisji w 1824)
    Ataman Ukrainy 1791 – 1828​

    „Nie można było winić tak sławetnych mężów za to, że nie mogli zrozumieć dojrzewającej dziewczyny, która, straciwszy ojca, straciła jedyny autorytet – nie można więc zarzucać ani Worońskiemu zbyt radykalnego przystosowywania Katarzyny do rządzenia, ani Lebiediewa pilnowania przyszłej carycy i izolowania jej od rówieśników – od czasu śmierci ojca nie była ona już wielką księżną Katarzyną, ulubienicą dworu – stała się carycą Katarzyną I, a obaj panowie mieli bardzo mało czasu by nauczyć przytłoczoną sytuacją w jakiej się znalazła dziewczynę, jak ma się zachowywać prawdziwy monarcha – tak, monarcha, bowiem rządzący Rosją musi być zdecydowany, słowem: kobieta do takich rządów się – zdaniem Lebiediewa i Woronskiego – nie nadawała. Później jednak, zrobienie z Katarzyny „chłopczycy” bardzo przysłużyło się Rosji…”

    [​IMG]

    ODC XVI – „Rządy twardej ręki”

    [​IMG]

    Caryca Rosji 1808 – 1824 (odsunięta od władzy, którą przejął jej mąż)

    Andrej Woroński

    [​IMG]

    Premier Rosji 1792 – 1824
    (pozwolono mu sprawować urząd dożywotnio, podał się do dymisji w 1824)
    Ataman Ukrainy 1791 – 1828

    Arkansas Times

    „Rosja oburzona”

    „Zaledwie dwa dni po opublikowaniu przez gazetę rosyjskiej partii komunistycznej „Prawda” artykułu o wdzięcznym tytule „Katarzyna I – zwycięstwo czy porażka?” władze rosyjskie oficjalnie skrytykowały „przeinaczanie prawdy historycznej dla osiągnięcia pewnych celów politycznych” oraz poprosiły o sprostowanie kompromitującego rodzinę carską artykułu. Sam Piotr II, zapytany o artykuł, odpowiedział: „To parszywa potwarz! Oskarżenie, które stawia piszący artykułu jest nieprawdziwe! Piszący skupia się jedynie na wadach mojej babki, ale milczy o jej sukcesach!” Oburzeni są także zwykli obywatele Rosji, znany pisarz, laureat nagrody Nobla w dziedzinie literatury, z wykształcenia historyk, Ivan Lebiediew, powiedział: „Raz jeszcze na jaw wyszła ignorancja i niedoinformowanie ruchu komunistycznego! Nawet dziecko w Rosji wie, że to caryca Katarzyna sprawiła, że teraz nasz kraj może się poszczycić jedną z najbardziej uprzemysłowionych gospodarek świata” Wspomniany artykuł wywołał falę komentarzy – zarówno rządzących jak i dziennikarzy na całym świecie…

    WYWIAD Z GAZETY „Голос России” Z HISTORYKIEM, ANATOLIJEM KUTUZOWEM​


    GR: Jakie ma pan zdanie o artykule, który ukazał się w gazecie „Prawda”?
    AK: Nazwa owej „gazety” mija się nieco z jakością zamieszczonych w niej treści.
    GR: Czyli uważa pan, że to nieprawda?
    AK: Tego nie powiedziałem. To tylko częściowa prawda. Sugeruję zmianę tytułu gazety na „Półprawda” lub „Niedopowiedzenie”
    GR: Mogę porozmawiać o tym ze Siergiejem… To znaczy, panem Pożarskim, który jest redaktorem naczelnym tej gazety. A wracając do historii… Dlaczego panowanie Katarzyny uważa pan za „zwycięstwo”?
    AK: Nie całe panowanie carycy było udane – długo nie mogła znaleźć męża, czym doprowadzała premiera do szału, podobno uwodziła każdego mężczyznę w zasięgu wzroku. Ale to tylko niepotwierdzone plotki.
    GR: Ale więcej miało dobrych stron?
    AK: Owszem. Wie pan, że to dzięki niej Rosja „podtrzymała” rewolucję przemysłową? Wielka Brytania, która ten proces zapoczątkowała podupadła po stracie kolonii – Rosja przejęła po niej schedę, stając się pierwszym przemysłowym państwem świata. Wszystko dzięki tak „nie lubianej” carycy.
    GR: Więc poprawa gospodarki. Ale to chyba nie wszystko?
    AK: O nie! To jej zawdzięczamy wcielenie do Imperium Gruzji – jej książę-małżonek stamtąd pochodził, wolał jednak władać Rosją z Gruzją niż samym krajem lat dziecinnych… Nie bez znaczenie była w tej sprawie mediacja Worońskiego, ale…
    GR: Decydowała Katarzyna. A co z jej „niemożnością podjęcia decyzji” w kwestii „ukrócenia panowania Serbskiego na Bałkanach”?
    AK: Nie wahała się – nie chciała konfliktu z Austrią, tak naprawdę była mistrzynią balansu między ugodową polityką między dwoma sąsiadami. To kolejny sukces.
    GR: Więc „Prawda” i tutaj nie miała racji. A co z przekazaniem władzy mężowi? Do dymisji podał się wtedy Woroński, a caryca do woli mogła przebywać ze swoimi licznymi kochankami…
    AK: Niestety, to jej największy błąd. Bądź, co bądź, Woroński był zręcznym politykiem. Tak nagłe odsunięcie go od władzy i śmierć jego córki podczas epidemii na Ukrainie przyczyniły się do jego przedwczesnego zgonu, 4 lata później. Niemniej, Dawid złym władcą nie był. To taka, strategiczna porażka.
    GR: Dziękuję za rozmowę.
    AK: Ja również.

    Dalsza część rozmowy wycięta przez korektę…

    AK: To co? Pijemy?
    GR: Jeszcze się pan pyta?

    Koniec części wyciętej

    DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU W „ARKANSAS TIMES”

    „Rosjanie pozytywnie oceniają panowanie Katarzyny I – zawsze murem stali przy Szujskich i im się to opłaciło! Ja – osobiście – także popieram opinię narodu rosyjskiego! Cytując wypowiedź naszego monarchy, Richarda IV z rodu Szujskich: „Prawda”? A co to za ****o?

    Droga redakcjo „Prawdy”! Przed ponownym napisaniem czegoś podobnego, radę zadać sobie minimum trudu i przeczytać podręcznik do historii.

    Specjalnie dla „Arkansas Times” – Edward Szujski, następca tronu USA.

    Bez względu na wszelkie, krążące w późniejszych latach opinie – koniec panowania Katarzyny I zamknął pewien okres w historii Rosji – po to, by otworzyć nowy. Ale to… już inna historia.

    KONIEC

    PS: Oto i koniec właściwej treści AARa. Proszę o nie zamykanie tematu, pojawi się jeszcze odcinek podsumowujący oraz odcinki specjalne, których tematy zasugerują (lub nie...) czytelnicy.
    PS2: Dziękuję tym, którzy czytali tego AARa i mam nadzieję, że im się podobał.
     
  14. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    Odc podsumowujący

    OD AUTORA: Oto odcinek podsumowujący, zarówno sytuację na świecie jak i w Rosji. Następne będę odcinki specjalne, których (tradycyjnie) temat mogą wymyślić czytelnicy. Czekam na wasze propozycje.

    SYTUACJA NA ŚWIECIE W XIX wieku

    [​IMG]

    EUROPA​


    Europa jest podzielona na kilka potęg, które są oddzielone od siebie coraz słabszą i mniej liczną federacją księstw niemieckich.

    Płw. Iberyjski​
    Królestwo Hiszpanii utraciło na rzecz Portugalii wiele swoich prowincji europejskich, zyskując jednakże panowanie nad północną częścią Afryki. Coraz większy wzrost potęgi państwa portugalskiego – od czasu utraty przez państwa europejskie kolonii, to Portugalia wzbiła się na piedestał hegemona iberyjskiego, zrzucając z niego Hiszpanię. Wschodnia część półwyspu kontrolowana przez Francję – oddzielona jest ona od Hiszpanii całkowicie zależnymi od korony francuskiej księstwami.

    Płw. Apeniński​
    Państwo włoskich Habsburgów podźwignęło się z wcześniejszego upadku i na powrót wciela powstałe przez lata wojen, niezależne księstwa do swojej domeny. W okolicach Piemontu swoje podboje prowadzi królestwo serbskie – nie odważyło się jeszcze zaatakować bezpośrednio państwa włoskiego.

    Zachodnia część Europy​
    Podzielona pomiędzy Francję i Niderlandy, panujący kruchy pokój – ogólna nuda.

    Środkowa część Europy​
    Europa Środkowa jest podzielona między dwie potęgi: królestwo niemieckie i Austrię, choć ostatnio dzielnie sekunduje im zwiększające swoją potęgę królestwo Czech.

    Wschodnia część Europy​
    Przyjaźń rosyjsko-gruzińska wieczną jest.

    Wyspy Brytyjskie i Skandynawia​
    Wyspy Brytyjskie po raz pierwszy od dwustu lat – podzieliły się. Wyzwoliła się Irlandia oraz Kornwalia, choć królowie brytyjscy poczynili już kroki mające doprowadzić do aneksji obu państw – Wielka Brytania najbardziej ze wszystkich mocarstw odczuwa stratę kolonii.
    Skandynawia przeżywa za to złoty wiek – rządy Worońskich służą zjednoczonej Skandynawii.

    Egipt​
    Mamelucy są w odwrocie, przytłoczeni potęgą Osmanów i królestwa hiszpańskiego. Region w miarę stabilny, możliwe dalsze podboje Hiszpanów, wątpliwa dalsza egzystencja Mameluków.

    Afryka
    Kontynent afrykański jest podzielony między dwie potęgi: Hiszpanię oraz carstwo rosyjskie.

    Cześć północna​
    Kontrolowana przez Królestwo Hiszpanii, możliwe tarcia na linii Madryt-Moskwa.

    Część południowa​
    Kontrolowana przez Imperium Rosji - carat kontroluje całą południową Afrykę.

    Ameryka Północna​
    Podzielona między trzy państwa carską Rosję, USA oraz Meksyd, swoje kolonie na Alasce ma także GBR.

    Ameryka Południowa
    Podzielona między kilka państw postkolonialnych, hegemonem regionie zdaję się być Republika Paragwaju.

    Chiny​
    Minęły bezpowrotnie czasy ekspansji dynastii Ming – obecny cesarz drży ze strach przez potworem z zachodu – Gruzją. Chińczykom udało się, co prawda okroić znacznie Mandżurię i Koreę, jednak duża ilość rewolt wskazuje, że mogą być to nietrwałe zdobycze.

    Indie​
    Indie są podzielone – żadne z państewek indyjskich nie zdobyło jeszcze na tyle silnej pozycji by podjąć próbę zjednoczenia regionu. Kilka z potęg europejskich zauważyło możliwe profity w podboju regionu i rozpoczęło ów mozolny proces. Potęga regionalna, choć bez szans na zjednoczenie Indii – Bihar.

    Bałkany, Bliski Wschód​
    Gruzja i Serbia całkowicie pokonały Imperium Osmańskie, które trzyma się rozpaczliwie ostatniej prowincji, jaka im została. Na Bałkanach niepodzielnie rządzą Rosja oraz Serbia, możliwe tarcia na linii Moskwa-Belgrad.

    PRZEGLĄD PAŃSTWA ROSYJSKIEGO

    [​IMG]

    Państwo rosyjskie to monarchia konstytucyjna. Państwo scentralizowane, w którym na uprzywilejowanej pozycji plasuje się arystokracja, państwo jest innowacyjne, odchodzi od poddaństwa, popiera się w nim doktrynę wolnego handlu. Generałowie preferują ofensywną doktrynę prowadzenia wojny, skupiają się na wojskach lądowych i dbają o jakość armii.

    [​IMG]

    Religią państwową jest prawosławie i właśnie to wyznanie dominuje – choć zdarzają się także wyznawcy kalwinizmu bądź katolicyzmu, w koloniach (głównie Kanada)

    Sytuacja etniczna także przedstawia się podobnie: przytłaczająca przewaga Rosjan, w kraju występują trzy inne, dość liczne mniejszości: przedstawiciele kultury malijskiej, polskiej i kastylijskiej.

    Produkcja krajowa opiera się na pszenicy, futrach oraz innych towarach (jak np. niewolnicy, których Rosja jest głównym eksporterem) Często państwo carów nazywane jest „Spichlerzem Europy”

    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
     
  15. vantikir

    vantikir Ten, o Którym mówią Księgi

    Dzięki :) AARa z jakiegoś państwa włoskiego nie wykluczam, teraz jednak chciałbym się skupić przede wszystkim na kontynuacji mojej Rosji.

    ---------- Post added at 16:58 ---------- Previous post was at 16:14 ----------

    BRACTWO ROJALISTYCZNE
    (ZWANE TAKŻE PRZYMIERZEM TRZECH ORŁÓW)


    [​IMG]

    Nieoficjalny herb Bractwa​

    NAZWA: Wielu historyków spiera się o etymologię nazwy Bractwa – przyjęło się określenie „bractwo rojalistyczne” jako nie popierające żadnej innej teorii pochodzenia nazwy tajemniczej organizacji. Często określa się je jako „Przymierze Trzech Orłów” choć i tu więcej jest niewiadomych niż pewników. Zwolennicy tej teorii twierdzą, iż nazwa wzięła się od karczmy pod Moskwą, gdzie bractwo miało zostać założone. Jeszcze inni obstają przy „Bractwie Cieni” ze względu na osoby dowodzące całą organizacją… Ilu historyków, tyle jest opinii.

    HISTORIA ZAŁOŻENIA: Między bajki można włożyć większość z fantastycznych scen przedstawianych na obrazach: Bractwo nie powstało w karczmie „Pod Trzema Orłami” – prawda jest znacznie prosta, założył je sam Borys II, kiedy sprawował funkcję Namiestnika. Dopiero, kiedy przejrzał na oczy i zobaczył prawdę o ustroju, któremu pomógł zapanować, wybrał się na dwór swojego brata, rządzącego Trapezuntem. W trakcie podróży spotkał młodego, lecz ambitnego bojara, Andreja Worońskiego. Ów bojar, wyraził swój żal do nowej władzy (według jednej z historii, miał jakoby nie wiedzieć z kim rozmawia) i chęć powrotu dawnego ustroju. Były car postanowił zabrać go ze sobą i razem z Manuelem I, bratem Borysa, zawiązali oni PIERWSZY TYUMWRAT, formułując pierwszą Radę Bractwa.

    STRUKTURA: Samo Bractwo dzieliło się różnie, w zależności od rejonu działania. Można jednak strukturę stowarzyszenia nieco uogólnić…

    TRUMWIRAT
    (CIEŃ, CYRULIK, ORZEŁ)​

    Trójka najważniejszych braci, każdy z nich działał na innym obszarze – Cień na terytorium Europy, Cyrulik działał tylko na obszarze „rdzennej” Rosji, a Orzeł w koloniach.

    RADA (ZWANA TAKŻE STARSZYZNĄ)​

    Składała się z najbardziej zasłużonych braci, liczyła dwanaście osób, to ona planowała działania Bractwa, była także organem doradczym Triumwiratu, służba w niej była dożywotnia.

    ALCHEMICY​

    Grupa braci, w której skład wchodzili przede wszystkim lekarze, cyrulicy, alchemicy – opiekowali się rannymi braćmi, sporządzali często trucizny, ich przywódca (Wielki Alchemik, wybierany poprzez głosowanie) opiekował się biblioteką w kwaterze głównej Bractwa w Trapezuncie.

    CIENIE​

    Najliczniejsza grupa w Bractwie – ludzie, którzy werbowali nowych członków, wykonywali misje w terenie, zdobywali cenne informacje, byli „oknem na Rosję” Bractwa. Ich przełożonym był Cień.

    OSTRZA​

    Najbardziej tajemnicza grupa Braci, nie wiemy o nich praktycznie nic. Historycy ryzykują stwierdzenie, iż byli oni zabójcami, ja powiedziałbym, że byli to wojownicy, jedyni żołnierze Bractwa. Moją teorię popiera znany nam fakt – najlepsi z Ostrzy bronili księcia Trapezuntu (czyli de facto Cienia, tytuł był dziedziczny)

    [​IMG]

    Borys II – założyciel Bractwa ​

    CZŁONKOWIE:

    Tutaj dość duże pole do popisu mają zwolennicy teorii spiskowych, ja jednak postaram się zebrać owe skromne strzępki informacji, które pozostawił nam Manuel VIII, przeoczając je, gdy palił dokumentację Bractwa.

    - Borys II Szujski
    Car i Namiestnik Rosji, założyciel Bractwa, pierwszy Cień.

    - Andrej Woroński
    Magnat z Ukrainy, jeden z założycieli Bractwa, pierwszy Cyrulik

    - Jakow Lebiediew
    Pierwszy gubernator Afryki, wciągnięty do Bractwa przez Worońskiego, pierwszy Orzeł.

    Większość członków tych trzech rodów należała do Bractwa, skupmy się więc na postaciach ważnych dla historii świata i Europy…

    - Fryderyk II Bagratyd
    Ostatni król Prus z dynastii Bagratydów, mówi się, iż celowo przegrał wojnę w Afryce by zmylić Namiestnika, który podejrzewał o działalność rewolucyjną Lebiediewa.

    - Michał I Korybut
    Król Polski, miał ponoć wspierać Bractwo finansowo, licząc na destabilizację Republiki. Później jednak wybuchła wojna, król musiał uciekać, a kraj zmienił ustrój na republikę.

    - Małgorzata Francuzka

    Królowa Unii, miała ponoć zachęcać swojego męża by jego wojsko osadziło na tronie rosyjskim księcia Trapezuntu, Manuela V, z którym miała romans.

    - Grigorij Waszyntonow
    Wielki rewolucjonista miał ponoć należeć do Bractwa, choć możliwy jest też błąd, jeden z kronikarzy pomylić go mógł z jego bratem, który później zasiadł na tronie Królestwa Ameryki.

    Na tym kończą się jednak rzetelne informacje – to, iż owa organizacja pozostanie owiana tajemnicą, możemy zawdzięczać Manuelowi VIII, książę Trapezuntu bowiem spalił wszelkie dokumenty, jakie pozostawiło po sobie Bractwo w chwili rozwiązania. Za ich spadkobierców uznaje się założona w 1812 roku partia konserwatywna, Bractwo Królewskie.

    [​IMG]

    Siergiej Kutuzow, przywódca Bractwa Królewskiego​

    PS: Tak oto kończy się historia Moskwy i Rosji z lar 1399-1820. Dziękuję wszystkim komentujących i oceniających, a zainteresowanych zapraszam do tematu, w którym AAR jest kontynuowany - http://wayofwar.org/showthread.php?t=40032.

    PS2: Temat do zamknięcia.
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie