Dwarf Fortress AAR

W jakim sensie znikają? Może przypadkowo naciskasz przycisk x? Gdy najedziesz nad (warsztat czy mebel) i wciśniesz x (mebel zostanie przeniesiony na odpowiedni stockpile, z warsztatów dostaniesz materiał z którego zbudowałeś a jeśli były w nim rzeczy to pojawia sie na polach otaczających miejsce gdzie ten warsztat stał) zniszczysz daną budowlę/mebel

Miał być odcinek specjalny trochę nie związany z fortecą ale niestety żadna z moich postaci nie przeżyła zbyt długo. Tak chciałem dać odcinek z Adventure Mode.

Pierwsza z moich postaci marnie skończyła po failu podczas zasadzki na pustyni na wielbłądy w celu uzyskania skór i kości na handel oraz mięsa przede wszystkim. Wielbłąd mnie staranował i złamał kości nóg po czym gdy dałem sobie spokój wpadłem w zasadzkę psów dingo. Przypuszczam że gdybym wziął topornika potoczyłaby się ta historia inaczej.

Drugi krasnolud był topornikiem, wzialem questa od ludzi na "potwora nocy" - coś w stylu hmm... nazgule w formie zwierzęco ludzkiej bez możliwości posługiwania się mieczami i innym orężem (prócz narzędzi typu nóż do rzeźbienia w kościach). W ich jaskini obrywałem ale gdy tylko wyszedłem na powierzchnie i oświetliło okolicę światło dzienne bez problemu zaciukałem dwóch z nich (jeden bez nogi drugi bez rąk) - niestety gdy wszedłem żeby dokończyć resztę dzieciak (tak, dziecko) ugryzło mnie w nogę i wyrwało ją. Nawet doczłapanie się na zewnątrz nie pomogło.

Trzecie ostatnie podejście, musiałem przekroczyć rzekę, wpłynąłem a przede mną wyszedł na powierzchnię aligator, nie zauważył mnie bo jak wysedzłem schowałem się za drzewem i zacząłem się skradać. Podszedłem do tegoż i miałem "opportunity attack" na głowę - kopniak. No dobra myślę sobie, chociaż może zostanie "stunned" (oszołomiony) i będę miał free kolejne ataki bez zagrożenia. Kopniak okazał się morderczy, strzaskałem mu czaszkę a mózg mu wypłynął. LOL przez około minutę nie wiedziałem co mam zrobić. Otrząsnąwszy z wrażenia poszedłem do miasta i dostałem namiary na lokacje wampira który wyssał krew z 279 osobników, cóż do teraz się zastanawiam czemu się nie zastanowiłem dwa razy. Koniec chyba jest oczywisty? Aha dodam tylko że do tego końca doliczyć musicie 3 animowane zwłoki elfów, 6 animowanych zwłok ludzi i 2 animowane zwłoki goblinów (tak to był Wampir Nekromanta)-drugi fail... W grze jest tak że jak odrąbiesz rączki to nekromanta może i rączkę ożywić - a że nie miałem na podorędziu młota czy tam buławy tłukłem mnożące się hordy zdechlaków(w sensie animowane nogi, animowane głowy... itd.).

No więc... Dałem sobie spokój, jak będę miał wreszcie dostęp do swojego kompa to napiszę kolejne sprawozdanie z rozgrywki.

 

Przedmioty nadal giną i (o zgrozo) browar znikną.
Nawet trumny wcina mimo że są na poziomie na który rzadko zaglądam.
Rzeczy nie mogę z powrotem postawić. Tak jakby nigdy ich nie było, albo lawa je zmiotła.

 

Hmm... Gdzie trzymasz te przedmioty i browary? Mam pewną teorię ale pewien nie jestem.

Nie moja teoria nie może być prawidłowa, bo jeśli trzymasz te przedmioty na poziomie pod ziemią to niema możliwości żeby przekradł ci się tam jakiś złodziej. Chociaż w sumie... Jeśli pomieszczenia w których trzymasz te przedmioty są w miejscach gdzie rzadko zachodzą dorfy to może być tak że ci wykradły złodzieje. Zaś co do browara, niektóre zwierzaki rozkradały mi rożne przedmioty w tym alkohol. Wiesz co jeśli nadal będzie występował taki problem zgłoś się o prośbę na forum twórców: http://www.bay12forums.com/smf/ I poszukaj tam pomocy w odpowiednim dziale, sam z własnego doświadczenia wiem, że to community jest bardzo pomocne i na pewno ci ktoś pomoże w tej materii. Ja nie znam się na wnętrznościach programów, bo błąd może leżeć w aplikacji.

---------- Post added 14-09-2012 at 00:27 ---------- Previous post was 13-09-2012 at 20:44 ----------

Cóż najwyżej skleją mi posty:

Mosiądzowe Mechanizmy Parowe
Brassgears of Steam(Konsolon Keng)​

Kolejny kwartał, kolejne prace tym razem skupiłem się na przyśpieszeniu produkcji bloków kamiennych by ruszyć z kopyta z budową bastionu. Na razie przygotowuje materiały pod budowę, ale teraz jak patrzę po skończeniu tego kwartału chyba wiosny 128, mam już chyba dosyć bloczków. Co się działo tak w ogóle? Ano przybyli migranci co podniosło liczbę mieszkańców do 72 (o 19 sztuk) zostali od razu rozdzieleni do odpowiednich prac. W międzyczasie dorzuciłem menadżerowi kilka zadań w tym głównie wyrób węgla drzewnego.
Górnicy spisali się i wykończyli ścieżki na jednej połowie tam gdzie zacznę wydobywać selektywnie rudy miedzi (w części 4 bodajże był rzut okiem na to), myślę że wyśrubowali swoje poziomy więc zostawia mi dużo tej rudy, będzie potrzebna.
Dodatkowo moi kowale wykonali cały order na uzbrojenie dla moich pancernych kuszników - dałem wówczas rozkaz na wykonanie skórzanych plecaków, pancerzy i kołczanów oraz oczywiście bełty. Jak wybuduję bastion to zacznę szkolić pierwszy pułk czy tam oddział - jak kto woli.
Powstał też kolejny artefakt - ametystowy tron ozdobiony ametystem i drzewem brzozowym w którym wyryty jest obraz Aban'a Laboredproblem - nie kojarzycie jegomościa bo nie podałem imienia tego który zmarł po moodzie z dehydratacji - to własnie jego obrazek został wyryty, ciekawe nieprawdaż? Wiecie co się stało po tym? W fortecy pojawił się duch krasnoluda (nie są wrogo nastawieni), zgadnijcie kogo? Taak...

No cóż, w całym tym zamieszaniu z fortecy poszedł do domu przedstawiciel króla - nie mój problem że przywódca ekspedycji nie miał dla niego czasu. Jedynie martwi mnie to co będzie dalej...
Jak na razie przybyli elfowie i mnie w****ili na maksa bo przypadkiem w jednym z mosiądzowych skrzyń do magazynowania (bin) był drewniany przedmiot który sami mi go sprzedali rok temu. Wkurzyłem się i poleciłem moim dorfom skonfiskować im to co mi się podobało. Ich problem że wrócą do stolicy z towarami wartości o 10k mniejszej. Nie mój problem, a jak chcą wojny proszę bardzo - mam dość długouchych g(e)ajów, a moje mury z chęcią przyjmą na siebie krew elfów. Tym bardziej że elfy w tej grze zamiast normalnych pancerzy czy uzbrojenia używają drewnianych (serio, przyjdzie ci taka grupka 40 elfów w pełnych drewnianych zbrojach i myślą że moja dziesiątka krasnoludów w niepełnym uzbrojeniu ich nie powstrzyma. I nie wiesz po walce co z tym zrobić - bo niestety nie da się drewnianej elfiej broni czy ich pancerzy przetopić na węgiel drzewny, a szkoda darmowy węgiel drzewny dla każdego ;P...)

Cóż w sumie dosyć krótkie sprawozdanie ale tak naprawdę nic takiego się nie działo. Robię przygotowania na dalsze fortyfikowanie mojej miejscówki.

###Koniec odc. 7###​

 

Bardzo dobre tylko przydały by się zdjęcia z gry.
Mógłbyś pokazać plan umocnień ?

 

Mosiądzowe Mechanizmy Parowe
Brassgears of Steam(Konsolon Keng)​

Kolejny kwartał minął budując Bastion. Powróciłem do koncepcji pojedynczego bastionu rezygnując z kilku. W przeciwieństwie jednak do pierwszego pomysłu jest on... zdecydowanie większy niż miał być. Budowa trwała dość długo i cały czas miałem baczenie na to co się dzieje.
A oto produkt końcowy, rzut okiem na fortyfikacje na poziomie "zero":


Oprócz tego przyyło jedenastu nowych krasnoludów, pod koniec kwartały przybyła karawana kupców z królestw ludzkich.

Ja oprócz budowy wydałem rozkaz na wykopania poziomu magazynowego na dobra handlowe i meble, po wykopaniu dałem rozkaz wygładzenia kamienia i wygrawerowania go po to by podnieść kwalifikacje moich engraverów. Wole żeby byli na wyższych poziomach gdy będą grawerować pomieszczenia burżujów. Oprócz tego zauważyłem że pojawiła się krew nad i w pobliżu mojej pułapki z "bronią" w stylu palów drewnianych. To oznacza że oblężenie się zbliża. Jeśli tak, nie zdążę wykończyć bastionu ani murów (na poziomach "+1"), to postawię moich kuszników na bastionie w nadziei na szybkie rozwiązanie sprawy. Dodatkowo dałem menadżerowi dodatkowe polecenia w stylu wytworzenie węgla drzewnego i przetopienie sztab ale także, uwaga, wytworzenie miedzianych głowic do strzał z balist

Będzie rzeźnia jak moje balisty ruszą ;P

W sumie nic innego nie ma do opisania, chyba zacznę robić półroczne lub roczne sprawozdania z rozgrywki.

##Koniec odc. 8###​

 

O krew się poleje, w końcu (wiem, jak dla Ciebie za wcześnie)! Gogusie, czy coś bardziej sympatycznego? Ciekawe.. Ile masz tych balist? Pisałeś chyba, ale jakoś nie mogę znaleźć.
Jakie masz poziomy grawerstwa? Jest już jakiś Master?
Tak przy okazji.. Czy tylko mi obrys murów przypomina łeb świni z wywieszonym językiem ?

 

Hehe, wiesz co nawet nie zwróciłem na to uwagi że to może przypominać łeb świni. Cóż balist samych jeszcze nie mam, są budowane tak jak warsztaty tylko że zamiast materiałów budowlanych wykorzystują części machin oblężniczych wytwarzanych w warsztatach tych machin. Mastera mam a nawet chyba High Mastera. Legendy jeszcze nie mam w niczym (nie licząc dwóch początkowych kopaczy którzy już dawno dawno dawno temu są "Legendary +5")

---------- Post added at 18:27 ---------- Previous post was at 12:17 ----------

Mosiądzowe Mechanizmy Parowe
Brassgears of Steam(Konsolon Keng)​

Rozegrałem tak mniej więcej cztery miesiące piszę tuż po oblężeniu a raczej zasadzce.

Ale najpierw część mniej interesująca. Wykończyłem poziom "+1" bastionu i jest gotowy na przyjęcie kuszników. W środku jesieni przybyli migranci podnosząc liczbę do 97 mieszkańców. Sprawdzałem też jak się mają moje dłarfy i okazało się że mam trzech legendarnych kopaczy, 1 legendarnego farmera, 1 legendarnego tanner (ten od wyprawiania skór) i Grand Master Engraver dobił do Legendarnego.
Karawana krasnoludów przybyła pod koniec jesieni. Aha moja twierdza weszła w jakby następne stadium rozwoju bo mam zamiast brokera - majora. No to chyba tyle z tych nudnawych informacji.

A teraz zasadzka, pierwsze co to na moją pułapkę z bronią wpadł gobuś porywacz dzieciaków, gdy moje psy bojowe poszły za nim wywęszyły grupkę dziesięciu biczowników w pancerzach i grupkę 3 łuczników. Ja nie posiadając wykwalifikowanej milicji straciłem od razu 5 kuszników pomimo jakiegoś wyszkolenia sprzed przybycia do twierdzy. W raz z nimi poległo kilku innych którzy mieli się douczyć na kuszników. Powołałem na szybko oddział do walki w zwarciu, ale oni stracili kolejnych dwóch którzy nie zdążyli dobrać pancerza. W związku z czym w oblężeniu straciłem 12 krasnoludów, 5 psów bojowych - wrogowie ledwie 10 goblinów.

Niestety opis suchy bo nie było latających części ciała

Krasnoludy 0-1 Gobusie...

Czekam na następną wizytę. Wybaczcie brak screenów ale piszę "na gorąco", w następnym dam screena jak wygląda pobojowisko (cały warsztat mechanika jest okrwawiony)

##Koniec odc. 9##​

 

Dzięki za uaktualnienia. Fajnie się czyta.
Mam pytanie.
Co jeżeli się nie rozwija swojej twierdzy od pewnego momentu? Powiedzmy że pykniesz małą, satysfakcjonującą cię twierdzę, to z czasem ciągle będa przychodziły krasnoludy a następni wrogowie będą coraz silniejsi i liczni czy w wyniku braku rozwoju to się zablokuje na pewnym momencie?

 

To pierwsze. Chociaż nie widzę sensu "nie rozwijania" twierdzy. Spuścisz pauzę i będziesz się patrzył w ekran ?

 

Nie, ale ja w licznych grach jak np. Anno lubię zatrzymywać się na danym etapie rozwoju. Tzn. nadal być coraz większym i większym, ale bez tych wszystkich dalszych budynków/problemów etc.

Edit:
Zresztą, może być miliard zastosować, to wszystko od tego, jaki sobie cel postawisz. Możesz chociażby daną 1 małą twierdzą sobie postawić wyzwanie, by jak najwięcej jakiegoś kruszcu uzbierać i potem pływać w istnym złocie. :>

 

@Languorous_Maiar: Nie nie ma czegoś takiego. To ile będziesz miał fal migracji zależy od warunków ogólnych w i "poza" twoją twierdzą. Warunki "w": to między innymi wartość wyprodukowanych przez ciebie dóbr (od ubrań po meble do uzbrojenia czy żywność/alkohol), czynniki "z poza": to czy istnieją cywilizacje Krasnoludów - jaka jest silna - ile ma miast, ale jest też inna rzecz - masz limit ludności w twierdzy do 100 lub 200 krasnoludów dorosłych i do 100 dzieciaków - które jeśli limit osiągnąłeś nie dorosną do wieku pełnoletności - chyba że umrze jakaś postać to w skoczy na jej miejsce dzieciak - zyskując pełnoletność. Tak więc nie ma rady by jakoś zatrzymać się na pewnym poziomie rozwoju, bo nie możesz przestać np. ciągle produkować żywności czy alkoholu bo Ci wymrą.

Prawdopodobnie wrzucę nowy odcinek między 19 a 21

---------- Post added at 21:47 ---------- Previous post was at 16:37 ----------

Mosiądzowe Mechanizmy Parowe
Brassgears of Steam(Konsolon Keng)​

Piszę tuż po kolejnej zasadzce na moja twierdzę.

Na kilka tygodni przed zasadzką straciłem goblina biczownika z poprzedniej zasadzki (pułapka z klatką, był wliczony do strat podanych w poprzednim odcinku).

Obecnie mam 26ty Obsydian (czyli Luty - a więc koniec sezonu zimowego). Tym razem w zasadzce brał udział dwie drużyny gobusiów, jedna największa łuczników w ilości 8 i najmniejszy - przypuszczam dowódca tego ataku biczownik. Łucznicy najpierw ostrzelali mój oddział do walki w ręcz który nieudolnie chronił się za mostem z mojej połowy (łucznik miał taki kąt że mógł strzelać. Niestety ta zasadzka pokazała że muszę rozwiązać regiment moich pancernych kuszników bo tylko jeden z nich strzelał (byli na bastionie więc mieli ich jak na dłoni) - przeniosę ich do następnego oddziału do walki wręcz, zapaśniczego. Gobliny szybko padły gdy moje krasnale ruszyły przez opuszczony most na nich. Jednemu łucznikowi udało się uciec - dwóch z nich wpadło w pułapki z klatkami a dowódca tego ataku został zgładzony na polu walki. Wynikiem tej walki jest pięciu rannych krasnoludów (w tym dowódca oddziału do walki wręcz który musiał być ranny w poprzednim ataku). Tak więc:
4 rannych krasnoludów z oddziału do walki wręcz - 5 gobusiów łuczników, 1 gobuś biczownik

Suma: Krasnoludy 1:1 Gobliny - Mamy remis, możemy otwierać beczkę alkoholu!

Z innych: wykańczanie fortyfikacji, rozbudowa bastionu, budowa więzienia dla krasnoludów (major złożył sprawę przeciwko mojemu Młotodzierżcy z oddziału - musiał mu coś zrobić - pewnie nie wykonał jakiegoś rozkazu) - wyrok 101 dni w pace...

I to co kochacie najbardziej: Screeny z których nic nie rozumiecie:

Tu pole bitwy po tej i poprzedniej zasadzce - ciemno czerwone krew, czerwony znak zapytania ranny sołdzier wymagający pomocy lekarzy:



Bastion i Forteca poziom "+1":



Te "strzały" to amunicja do balist

Ktoś chce mieć dorfa w wojsku z waszym nickiem? ;P Ach ten marketing ;P

 

Znasz jakieś strony które pomogą mi zacząć w to grać ? Jakie pliki mam pobrać (mody) ? Mogę w sumie sam poszukać i pewnie tak zrobię w weekend, ale leń ze mnie I nie mam pojęcia co najlepiej pobrać

Widzę że to ogromne możliwości .. Jakieś karawany, balisty, oblężenia, chyba się spodoba

 

Nooo... Radzę się też przygotować na atak armii słoni-zombie.

 

@Raginis: poszukaj strony dffd.wimbli wejdź w Game Releases i pobierz Lazy Newb Pack, ja już opisywałem dla drakensanga od początku (czyli od tworzenia świata) tutaj w tym temacie, wejdź na stronę trzecią lub czwartą. Inne przydatne linki to dwarffortresswiki.org i strona twórców z forum bay12games.com/dwarves/

 

Nie daję rady :/ Ale lubię czytać ten AAR, więc pisz !

 

Mosiądzowe Mechanizmy Parowe
Brassgears of Steam(Konsolon Keng)​

Pisze tylko by dać znać że nie opuściłem DF'a i będę pisał nadal. Trochę się spiętrzyło problemów i musiałem je jakoś rozwinąć w miarę szybko. Jak już pozałatwiałem sprawy z uczelnią, zacząłem odczytywać inne maile i wyszło na to że kupiłem najnowszy Humble Indie Bundle (Torchlight, Space Pirates and Zombies, Vessel i Shatter a gdy przebijesz swoją ofertą jakiś pułap dostaniesz też Dustforce).Takze ja wsiąkłem w Torchlight'a i cepie teraz Wighty Dwarfów moim Impa Alchemikiem. A jeśłi daje sobie spokój z Hack'n'Slashem (umm sry, piszą Action RPG ) stworzonym przez współtwórców Diablo 1/2, to zasiadam za sterami statków kosmicznych sobie latam to tu to tam zbierając lepsze uzbrojenie.

No ale wróćmy do DF. Co w nim? Budowa, budowa, kopanie... oczekiwanie następnych zasadzek/oblężeń. Czyli nic nowego. Rozwiązałem oddziały i powołałem nowe czysto 'melee' - ćwiczą teraz by skopać **** gobusiom. No i to tyle ;P

Nie zasługuje nawet na klasyczny ##Koniec odc. X### bo to taka notka tylko

 

To ja powiem tyle, że warto kupić też indie gale, dają wormsy, broken swordy i alien breedy.

 

Że tak powiem update.

Po ogromnie długiej przerwie i rozstaniu się na jakiś czas z rozrywką PCtową (zupełnie) postanowiłem urozmaicić sobie sobotę krótką rozgrywką w DFie. "Przeturlałem" się przez dwa sezony i o ile się nie mylę mam wiosnę 130 roku. Podobnie jak podczas poprzedniej notki z rozgrywki nic specjalnie się nie działo do momentu jak się pojawili handlarze elfów. Przekopałem niewielki tunel na drugą stronę mojego skrawka ziemi na którym znajduje się moja twierdza. Oczywiście by uniknąć przypadkowy wjazd gobusiów do trzewi mojej fortecy przekopałem się poza samym kompleksem.

Co do elfów... Tym razem ja popełniłem błąd i chciałem przehandlować itemy z drewnianej skrzyni na towary (bin), dla sprawdzenia mojej milicji rozkazałem im zaatakować elfy i zabili ich. Cały towar który mieli jest teraz mój. W klatkach przytachali takie zwierzaki jak Olbrzymi Moskit, Olbrzymia Panda, jakąś Sowę, Kiwi i coś jeszcze (wszystko oprócz Pandy) poszło pod topór rzeźnika.

Po tym zakończyłem rozgrywkę.

 

Będą jeszcze dalsze odcinki, czy to już koniec?

 

Z braku że tak powiem czytelników i jakiegoś ruchu w temacie zaprzestałem pisania - ale kto wie może wrócę

PS Ale jeśli ktoś gra (sic!) i ma problemy z DFem możemy zrobić z tego topiku jako poradnię dorfią ;P

 

I tak niedługo wychodzi castle story Z tego zrób AAR'a !

 

Heh, mam betę. Coś będzie ;P
W między czasie zastanawiam się nad zrobieniem że tak powiem niby aar'a z gry która w moim odczuciu jest ojcem wszelakiego podejścia do survivali w grach

Nope Robinson odpada - nie mogę odpalić tego dziada, jak już to będzie cośik innego

 

Właśnie miałem ciekawą rozgrywkę w Adventure mode w DF (bez modów) - udało mi się zakraść do wieży nekromantów podczas gdy nie było w niej domowników (tzn. nekromantów - musieli chyba w tym czasie ruszyć plądrować wioski bo w wieży też było maluśko zedziów). Po przebiciu się moją srebrną buławą przez około 10 zombich/piętro (w sumie 3) udało mi się odczytać odpowiednią książkę. Te które przeżyły bo nie były w stanie mnie dostać (przed wejściem opróżniłem cały plecak - żeby mieć jak najwyższą mobilność która dużą rolę odgrywa w walce). Gdy już przeczytałem odpowiednią książkę te które pozostały zaczęły mnie ignorować. Co więcej wziąłem ze sobą grupę 5 zombich (tych co prędzej utłukłem) i ruszyłem do wioski znajdującej sie nieopodal - tam zaczęła się rzeźnia - wychodząc z miasta pierwszego i drugiego miałem około 100 zombich (oprócz ludzi takie cudaki jak ludzie borsuki, aligatory, hipopotamy i konie) Wychodząc z twierdzy w której własnoręcznie dwoma ciosami zgładziłem jakiegoś króla ludzkiego wyruszyłem tępić zielonoskórych (miałem już wówczas około 140 zedów oprócz tych co bronili zamku jakieś zwierzaki). Gdy zbliżyłem się za nadto do chyba najważniejszej fortecy goblinów wpadłem w zasadzkę - 140 vs. 470 zielonych... To była masakra - na początku nie widziałem ich wszystkich ale potem jak fale moich pomagierów padały a ja ich wskrzeszałem "i took arrow to the knee" (seriously... nawet ją wyjmowałem) - szybko podbiegł do mnie topornik zielonych i ich biczownik (lasher). Zgładzili mnie... Ale bitwa była przecudowna. Tylko szkoda że nie załapałem że byłoby warte zrobienia kilku screenów by udokumentować. Skąd wiem ilość? Podczas gdy cie zabiją (permadeath - ale świat zostaje) zawsze jest "Offloading Screen" - który wskazuje - np. jak walczysz z 4 wilkami i nie masz farta i cię zabiją pisze "Offloading screen - 5/5 (to gdy jest już zapisany(!) postęp jaki moja postać poczyniła i co zmieniłem w świecie) Może jutro zerknę do legend tego świata i może będzie coś na temat mojej postaci

Szkoda że takie akcje nie zdarzają się często... Gdyż póki co w ciągu moich 10 prób dostania w swe ręce tej właściwej książki spełzły na niczym..

 

Jeśli będzie coś ciekawego to napisz . Szkoda że w tą grę grać nie umiem i się już chyba nie nauczę właśnie dlatego uwielbiam czytać aary.

 

Najprościej jest złapać (ewentualnie umówić się) jakiegoś DF wyjadacza na TS'ie i grając pytać go na bieżąco . Ta gra nie jest nie wiadomo jak trudna, by się nauczyć podstaw trzeba tylko i wyłącznie cierpliwości.