[EU3] Mini AAR Corner - czym aktualnie pykasz??

Jaka Ci się w dolnym rogu, przy włączaniu gry, wyświetla wersja? Jeśli 5.X (X=0,1,2), to DW. A mógłbyś zarzucić mapkę kulturową, religijną, poziomy techów, i roczny incomen, jaki masz? Bo to mnie ciekawi :> I DP może jeszcze z doktrynami. Bo jak DW, to wielkie gratulacje, plus do tłumienia buntów świetnie nadaje się opcja automatyczna, którą uruchamiasz na regimencie postawionym w odpowiednim miejscu.

 

EU3 v4.0c
Czyli nie DW? To ciekawe, bo grę mam zainstalowaną jako Europa Universalis III Divine Wind.
Nadal chcesz te pozostałe informacje?
A i jest coś takiego jak automatyczne tłumienie buntów? ja się męczyłem z buntami niemiłosiernie, ciągłe klikanie...

 

Na DW jest "Hunt rebels", ale nie pamiętam czy było to i na starszych wersjach.

 

No to masz H3T, nie DW. Tam było łatwiej zrobic WC. A hunt rebels dopiero w DW się pojawiło, do tego jest zbugowane.

 

Niechaj powie jaki ustrój jest w Chinach i będziemy wiedzieć co to za wersja. Bo jak mówi, że zainstalowało mu się jako DW to mógł zainstalować jakąś lewą wersję.

 

Mingowie mają Monarchię Administracyjną

 

To masz starą wersję (pre-DW)

 

Mimo wszystko WC (world conquest) to zawsze jest jakis wyczyn. A przynajmniej pokazuje że gracz jest wytrwały
Zapraszam moze do gier Multiplayer

 

Na MP może kiedyś się skuszę, dzięki za zaproszenie . Tylko muszę jakoś zdobyć ten dodatek DW, żeby mieć najnowszą wersję.

 

Rok 1477. Świeżo po zjednoczeniu Atlantydy (ja nią gram) Ciekawą rzeczą jest Ankh-Morpork szalejące na Lemurii i państwo kapłana Jana? szalejące w Afryce.

 

Gra Prusami na modzie Death & Taxes. Założeniem jest opanowanie Europy nabijając jak najmniej infamy, czyli małymi kroczkami. Ani razu nie miałem powyżej 10 infamy. Jak widać Szwecja i Hiszpania się trochę rozrosły, jak oba te kraje jednocześnie wypowiedzą mi wojnę to mogę mieć problem ;D
AI w tej grze coraz bardziej mnie zaskakuje. Państwo na Syberii to królestwo Jerozolimy, nie mam pojęcia co oni tam robią. Ponadto, Państwo Papieskie nie mając dostępu do morza (Avignon) jakimś sposobem podbiło Islandię

Dyskusję o modzie na którym gra Basileus wydzielono do osobnego tematu w dziale inne mody [konserw]

 

Cała Ameryka w cieniu Śląska (cesarskiego)


Takie były początki Śląskiem http://wayofwar.org/showthread.php/...ner-czym-aktualnie-pykasz?p=795057#post795057
Potem było tak http://wayofwar.org/showthread.php/...ner-czym-aktualnie-pykasz?p=836512#post836512
Rok 1600 (na bardzo trudnym, w planach na najbliższe 200 lat pozajmowanie tych ruskich wysepek wewnątrz, małych państewek na Bałkanach, we Francji i Włoszech, no i dalsza kolonizacja Ameryki, Afrykę i Azję sobie odpuszczam, i tak jest wystarczająco dużo roboty.
Tutaj save z tej gry http://chomikuj.pl/Antyszwed/Gry+ma*c5*82e/sejwy+z+gier/1600+cesarstwo,1761449330.eu3

 

Dużo Ślązaków w Europie mieszka?

 

E tak nie bardzawo, wyparli Polaków z paru prowincji koło Opola, no i we Wrocławiu też są. Za to w koloniach Ślązaków jak mrówków, chociaż w koloniach mam multikulti bo nie chce mi się promować kulturalnej jedności za cenę kolonisty którego mogę posłać w dziewiczy teren.

 

Enact Settlement Policy! Niech Ślązacy zasymilują świat!

 

Sabaudia ---> Italia na Occultus Orbis Terrestre, rok 1549, zacząłem od 1453. Mod jest o tyle ciekawy, że jak widać dodaje sporo ,,zaginionych" kontynentów, oraz poprawia gdzieniegdzie te istniejące (np. Przejście Północno-Zachodnie w tym zbiorniku wodnym w środku Ameryki Północnej).
Mój kraj to na początku standardzik, w Italię transformowałem pod koniec XV w. Neapol to nabytek sprzed kilkunastu lat, kiedy to zwasalizowałem go i Sycylię, Neapol dyploanektowałem, czekam na możliwość zrobienia tego samego z Sycylią, może też Prowansją. Również niedawno trafiła mi się unia personalna z Francją, w której jestem stroną wiodącą. Kolonizowałem i odkrywałem raczej z ciekawości, niż z rzeczywistej potrzeby. Nieco eksperymentalnie podbiłem bogatą Atlantydę, skorzystałem też z fajnej decyzji przejścia na atlantydzką grupę technologiczną (110% researchu i potężne jednostki), teraz powoli atlantydzkie prowy zaczynają mi się asymilować. Jak będzie korzystna sytuacja, to może gdzieś (Lemuria?) jeszcze popodbijam, ale i tak mam już bardzo duże i bogate imperium.
Z innych krajów - Francja ma ze mną unię, więc nie plącze się w wojny i wreszcie skutecznie zajęła się wcielaniem swoich wasali. Silna Portugalia, która skutecznie wygrała rywalizację z Kastylią i na spółkę z Aragonią ją skroiła, przejmując też kastylijskie kolonie. Anglicy starają się coś tam ugrać, ale ostatnio mądre inaczej AI niemal 10 lat spędziło na bezsensownej wojnie z Litwą, nabiło sobie WE i teraz cierpi na bunty i bankruty. Co ciekawe, ta kremowa wysepka koło Grenlandii należy do... papy. Reformowana Anglia miała bunt katolickich fanatyków na tym lądzie, a że nie mieli do kogo się przyłączyć, to przeszli pod skrzydła do tej pory ograniczonego do Awinionu papieża. W Afryce szaleje za to Ksiądza Jan (te żółte pod Etiopią).
Reformacja zebrała spore żniwo i rozlała się w miarę historycznie, a co ważniejsze dosyć ładnie - brak mozaiki wyznaniowej, typowej dla EU III. Cała Europa Północna (razem z państwami nadbałtyckimi, Polską i Litwą) luterańska, Północne Niemcy to pole walki luteran i kalwinistów, reformowana jest też Anglia, ale z dużą mniejszością luteranską i katolicką, sam zostałem przy katolicyźmie, protestancka Italia jest strasznie nieklimatyczna, a zresztą tylko kilka prowincji mi się sprotestantyzowało, mimo innowacyjności.

Dyskusję o tym modzie proszę prowadzić w jego wątku: http://wayofwar.org/showthread.php/42043-Occultus-Orbis-Terrestre , część postów przeniesiono.
Pozdrawiam, konserw

 

Prawie 80 lat ciągłego rozwijania się, walki, rozwoju gospodarczego, a tu mnie zaatakowali i wróciłem do stanu z 1399 :/ Nie mam pojęcia jak teraz to znowu rozegrać, by odzyskać moje prowincje

Czerwona kreska to stan sprzed wojny z Burgundią, Austrią, Kastylią, Wenecją, Portugalią, Anglią itd. itd. A nawet badboya nie miałem ! Szczęśliwie rozwaliłem chyba 200 tys. wojska burgundii i reszty przynajmniej 60 tys. (Burgundia miała ze mną wojnę 10 lat, reszta się rzuciła jak szakale kiedy już nie miałem sił do wojny)



Polska się rozrosła na ogromnego molocha dzięki wchłanianiu Złotej Ordy, ale i tak Czechy ją pokonały.

Gra na poziomie bardzo trudnym i na modzie Multi War.

 

Italia na OOT cz. 2
Na uwagę zasługuje Rosja, do której się nie wtrącałem, a jak widać wcale ładnie i historycznie się rozrosła. W Lemurii pomogłem rozbić potężne Qlach, te szare coś na południowym wschodzie lądu, które w pewnym momencie podbiło prawie cały kontynent, nie licząc moich posiadłości. Myślę też, czy trochę nie przytemperować Księdza Jana, który nie mogąc rozwalcować Etiopii (moja sfera), dzielnie przebija się przez Kongo. Patrząc jak słabnie OE, oczywiście skorzystałem z okazji, aby pobić pohańca i wyzwolić udręczonych krześcijan, m.in. stąd moje ,,protektoraty" bałkańskie - Chorwacja, Bośnio-Serbia, Epir i Morea. Sprawnie przebiega asymilacja ziem mojego imperium na kulturę piemoncką, bardzo szybko zasymilowała się Atlantyda (do końca XVI w. wymarli ostatni rodzimi Atlanci), spiemontyzowałem Porwansję i kawał Północnej Italii, w koloniach problemem był tylko tubylczy Meksyk, w którym rdzenni Aztekowi, Mixtekowie i inni wciąż trzymają się w kilku prowach, nieco wolniej asymilują się podbite prowincje Mu i Lemurii.
W techach jestem niekwestionowanym prowadzącym, wyprzedzam każdy inny kraj o przynajmniej 1-2 poziomy, zresztą na wielu polach przegoniłem nawet historyczne daty techów - kwestia grupy atlantydzkiej, odpowiednich doktryn i suwaków.

 

Coś lichy ten pan Jan. U mnie tłukł Mameluków i Otomanów jednocześnie kolonizując sobie Afrykę.

 

Przecież pisałem, że u mnie też by podbijał Egipt, gdyby nie to, że bronię Etiopii, zagradzając mu tym samym ekspansję w tym kierunku Ksiądz Jan jest zdecydowanie zbyt mocny, zresztą i tak trochę z kosmosu umieszczony pod Abisynią, już prędzej powinien być gdzieś w Indiach, przynajmniej dawałby mocny odpór Timurowi w 1399

 

Poprzednio wstawiłem tutaj WC Francją, ale było to na H3T. Ktoś wspomniał, że na DW dużo trudniej, więc postanowiłem sprawdzić . Również prosty kraj tym razem, gdyż obawiałem się tych zapewnień o trudności DW.
GBR DW 5.2 rok 1652

Skończyło się casus beli Holy War . No i odechciało mi się w sumie robić WC dalej. Do tej pory infamii nigdy nie miałem więcej niż 20. Więc WC dalej wiązałoby się z przekroczeniem limitu. Jedynym sensownym przeciwnikiem w tej chwili jest Austria, resztę mogę sprzątnąć bardzo szybko, mam raptem 3-4 fronty do walk. A no i flotą mogę zablokować wszystkie porty świata .
Robić WC, czy nie robić, oto jest pytanie. Jak radzicie ?

 

Radzę poczekać na oficjalne wyjście DeI pod DW. Tam bodajże to było potężnie utrudnione.

 

A kiedy wyjdzie? Na modach jeszcze nigdy nie grałem.

 

jak bedzie gotowy. narazie jest beta. zajrzyj do działu Divide et Imperta

 

Wiesz, możesz spróbować robić WC, albo i się spokojnie rozwijać i kolonizować. Ale podbicie Indii wygląda mi na mus tutaj, trzeba Anglikom herbatkę dostarczyć