[EU4] Mini AAR corner - czym aktualnie pykasz?

Rzepa aż tak sroga na tym patchu? Trzeba będzie dokupić Common Sense i spróbować zrobić WC Polszą (czyli coś czego nie robiłem od EU2 ).

Sent from stolen Nokia3310

 

Skoro nawet ai potrafi nią zdominować świat i pokonać w walce 2vs1 największe imperia świata - Turków i Rusków, zwyczajnie wyżynając ich 100-tysięcznymi stackami to ja nie mam pytań.

O nawet mam screena z XVII wieku:

Tak umierała Szwecja...​

 

A pomyslcie, co by było gdyby Rzepka była Horda? One mogą mieć armię 100% cav bez kar. Wtedy byłby istny blitzkrieg.

 

A ja swoją pierwszą rozgrywkę w EU IV rozpocząłem na Ironman mode Szwajcarią, wybrałem taki kraj żeby spokojnie można było się zapoznać z rozgrywką... Ciekawe czy mi w ogóle coś ciekawego z tego wyjdzie, czy będzie cały czas bez żadnych wojen i nudno...

 

W przyszłym tygodniu wyjdzie patch, który wprowadza korupcję, siatki szpiegowskie, zmiany w bitwach morskich i sporo innego - warto poczekać z rozpoczęciem nowej gry

 

Kurczę, a ja już zacząłem... Trudno, może to dogram bez patcha, albo zacznę rozgrywkę od początku... A Steam pobiera chyba nowego patcha automatycznie, to może wtedy stary save przestanie mi działać?

 

Jak w steamie klikniesz PPM na grze z listy, potem dobierzesz "Właściwości", potem wybierzesz zakładkę "BETA" i tam ustawisz sobie 1.15.1 aby nie było automatycznej aktualizacji.

 

Ah, w sumie to tak. Zapomniałem sobie o tym, dzięki.

 

Cicho tu ;P

Używając Extended Time Line zacząłem rozgrywkę Portugalią w 1220 roku, Maroko przekształciło się w Andaluzję, na nawiązałem sojusze z Kastylią i Francją i teraz biję Andaluzję co kilka lat zabierając jej prowincje.. ;P Bardzo ciekawie się gra, mam rok 1379, Andaluzja już prawie cała "rozebrana"... Uczę się teraz jak niwelować częste niezadowolenie i rebelie w podbitych prowincjach.. ;P Na razie muszę przystopować z podbijaniem, bo za trudno ogarnąć tyle buntów.

http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=744887336
A jakie wielkie Węgry w tej rozgrywce, zabrały nawet kilka prowincji Polsce

 

Świeżo zwesternizowana Etiopia. Normal/Ironmode, jeszcze Vanilla (dopiero później dokupiłem DLC) moje drugie podejście do ironmode (pierwsze to Wenecja którą w 1590 roku koncertowo spartoliłem poprzez walkę z francuską połową Europy w obronie Lukki).

Rok 1736, świeżo po zaakceptowaniu obrony protektoratu Makurii przeciwko Hejaz i Turkom Osmańskim. Siły liczebnie wyrównane, lecz obawiam się że Arabowie i Turcy wygrają dzięki niewielkiej przewadze technologicznej (z drugiej strony, wygrana wojna to niemalże prosta droga do podboju Jemenu). Poza tym - do 1821 roku planuję dokończyć kolonizację Afryki Wschodnią, zwasalizować (zbrojnie) Bunyoro; Mombasa już jest wasalem.

 

Pamiętaj o ideach narodowych i innych bonusach. Turcy mają niemało ich, przez co walka naprawdę będzie ciężka. Nie zapominając, iż development i ich zagęszczenie raczej wpłynie na korzyść Turko-Arabów.

 

Mokry sen Jagiellonów spełniony

 

Bez Moraw się nie liczy

 

Morawy i księstwa śląskie to wasale Czech. Podobnie Chorwacja jest zależna od Węgier.

 

No to zwracam Honor... no jeszcze tylko ten Smoleńsk i Inflanty
Jak dokończę rozgrywkę to ja pokażę swoją

 

Wyszedł nowy patch, promocja na Rights of Man też była więc postanowiłem trochę pograć. Zawsze grałem stricte lądowym państwem (nie licząc przygody z Holandią jeszcze przed Art of War) dlatego postanowiłem spróbować swoich sił Norwegią.
Z góry postawiłem na rozwój kolonii w oparciu o które zamierzałem odzyskać niezależność spod Duńskiego panowania (bo ze względu na siłę armii nikt nie chciał mnie wspierać). Na starcie popełniłem gafę bo nie pamiętałem od czego zależy zasięg odkrywcy i zamiast wziąć idę zwiększającą zasięg kolonii wybrałem technologię co opóźniło mnie w kolonizowaniu o 2-3 lata. Szybko jednak się odkułem i jako pierwszy rozpocząłem kolonizację nowego świata... jednak w tedy Duńczycy zaczęli toczyć wojny i okupiono mi trochę prowincji, powybuchało parę buntów, potraciłem parę okrętów handlowych i żołnierzy. Ponadto kolonizowałem kilkoma kolonizatorami na raz... jak można łatwo się domyśleć mój miesięczny przychód wynosił jakieś -2 dukaty. Brałem kredyt za kredytem przez co nabiłem sobie 10% inflacji i ech chciał że jak jakimś cudem spłaciłem parę kredytów to wyskakiwały mi nowe wydatki (eventy i te sprawy). Miałem jednak nadzieję że uda mi się jako pierwszemu uzyskać kolonializm gra dobiła jednak do roku 1500 i przez kolejne 20 lat nie było nic aż tu nagle kolonializm narodził się w anglii... i tym sposobem byłem już dwie instytucje w plecy a to nie by koniec :/
Kastylia mocno szła w kolonizację ameryki północnej i moja Winlandia nie mogła się dalej rozrastać. Na karaibach rządził Portugalia, Anglia i Bretonia, szczęścia postanowiłem szukać zatem w Ameryce południowej. Założyłem kolonię w Wenezueli którą nazwałem Raudeland (od Eryka Rudego) i tym samym stworzyłem potwora który w momencie swojej świetności kontrolował ziemie od Gwatemali po rzekę amazonkę łącznie z Peru... Dlatego dla równowagi (mając dwie kolonie które miały razem 3 razy większą armię) postanowiłem stworzyć kolonię na wschodnim wybrzeżu USA (które swoją drogą bardzo szybko bo na początku XVII wieku wyzwoliło się spod hiszpańskiego panowania, wraz z Kanadą). Tak oto powstało Ingfriedland które przechodziło równoleżnikowo przez dzisiejsze stany.
Nim jednak doszło do powstania Raudeland, wybuchło mi powstanie uzurpatora. Armia z utrzymaniem na zero nic nie robiła, gdy zajmował on Akershus. Dania wysłała swoje wojska i go pokonała. Następnie Stany Norweskie przyjęły Luteranizm a król Duński narzucił katolicyzm (gdy parę provków się już przechrzciło). Szybko wybuchł protestancki bunt i stany Norweskie zgodziły się na przyjęcie protestantyzmu. Potem znowu Uzurpator który tym razem wygrał bo Dania zajęta na wojnie nie miała armii żeby go pobić. Tym samym władzę w Norwegii przejęła Dynastia Magnusson.
Dania błyskawicznie zaproponowała sojusz militarny który z niewielkimi przerwami obowiązywał do końca gry. Sojusz zawiązałem też z Irlandią (w tedy jeszcze nie) i Anglią... potem doszły Czechy.
W międzyczasie (a przed utworzeniem Ingfriedland) próbowałem kolonizacji Brazylii ale po zdobyciu jednej prowincji okazało się że nie mam już czego kolonizować bo na północy Portugalia (której Maroko zostawiło jedną provkę na północy i w chwili świetności kontrolowała Kastylię do wysokości Madrytu), a na południu Szkocja. Szkocja została potem zaatakowana przez Irlandię. Dzięki mojej flocie i wybuchowi wojny z Anglią, ze Szkocji nie zostało nic w europie. Wyspy na północy dostałem ja, Irlandia wzięła większość Szkocji, a Anglia to co zostało przy ich granicy. Od tej pory Szkocja istniała jako południowoamerykańskie państewko.
W tym momencie Raudeland i Winlandia miały permanentne 100% LD (przez następny wiek nie ponieśli jednak buntu). Ja miałem z kolei przychód rzędu 0.01-0.05 i tony długów oraz inflacji. Postanowiłem zatem spróbować czegoś innego, postanowiłem ruszyć do Indonezji. Po drodze zgarnąłem jednak dużą część południowej Afryki.
Francja wypowiedziała mi wojnę by zdobyć moje kolonie w Afryce. Trzeba przyznać że stosunek sił był ciekawy bo ja i moi sojusznicy nie mieliśmy szans na lądzie, ale przeciwnik po dwóch starciach nie miał floty. Dzięki temu że trzymałem armię w koloniach na wypadek murzyńskich buntów przy kolonizacji, błyskawicznie zająłem ziemie Zuluskie (bo te kontrolowała Francja na południu) i po kilku miesiącach gdy poddały się okupowane Czechy, mogłem zażądać pokoju i zgarnąć jedną prowkę która łączyła w całość moje kolonie w Afryce. Przy okazji warto zaznaczyć że gdzieś do lat 60tych XVIII wieku miałem jak lodu diplomatic power i mimo braku trzech instytucji miałem najwyższy level technologii dyplomatycznych. Dlatego ładowałem punkty w zmianę kultury w prowkach, a tych zrobiło się sporo i pieniędzy i kupców też się namnożyło gdy zająłem południową Sumatrę, południowe Borneo, Papuę. Mogłem zatem umorzyć wszystkie długi i zacząć walczyć z inflacją. Wspominałem o złotych i srebrnych flotach które zaczęły pływać do mnie w tedy z Raudeland? i było fajnie i mogłem trochę rozwinąć gospodarkę Norwegii i w tedy wybuchła wojna o Niepodległość kolonii.
Wiedziałem że z samym Ingfriedland nie miał bym szans a zbuntowały się też Winlandia i Raudeland, wspierani przez USA! wojna była z góry skazana na porażkę więc zgodziłem się oddać im hajs (więcej niż miałem w skarbcu, więc pożyczki :/ ) i dałem im niepodległość. Tak narodziły się Kanada (bo poprzednią zjedli Irokezi i Latynosi... chyba mogę tak mówić na amerykanów skoro mają kulturę hiszpańską? i Kolumbia. Kanada ostro zaczęła kolonizować zachód, Ingfriedland też, a Kolumbia przez następny wiek była postrachem obu ameryk... do czasu aż USA nie zjadło wschodniej Kandy i części Infriedland i nie osłabiło w wojnach Kolumbii na tyle że te potem przegrało dwie wojny z Francją tracąc dużo ze swoich zdobyczy.
Do tego czasu Anglia przestała być moim sojusznikiem (przez okrążenie ich kolonii w Afryce), po kilkunastu latach odpadła Irlandia którą biło Raudeland... oj przepraszam Kolumbia.
Szwecja tymczasem stała się hegemonem w Skandynawii, wygrywając wojnę za wojną ze wszystkimi. Rosja została przez nią tak pobita że potem Litwa wchodziła w nią jak nóż w masło. W pewnym czasie kontrolowała całą północną Rosję po Ural. Był to jednak kolos na Glinianych nogach i po rozpętaniu wojny z Litwą została tak obita że po dwóch wojnach musiała w końcu ulec i stracić skanię i obie Gotlandie na rzezc Danii (przy okazji odzyskałem Bohuslan). Norwegia tym czasem dysponowała 5 flotą handlową świata, hajs z kolonii pozwolił na bezpieczne wzięcie pożyczek za które błyskawicznie odblokowałem wszystkie instytucje i mogłem być pewnym że będę miał z czego je spłacić i za co budować. Szybko spłaciłem kredyty, a następnie zająłem Sumatrę do połowy (bo resztę kontrolowało Lang Xan) a także Celebes. Skolonizowałem wyspy Salomona i co się dało. Niestety większość oceanii kontrolowali już Anglicy i Francuzi. Moich 4 kolonistów przez następne 100 lat było nieprzydatnych.
Podbój nowych ziem i zmiana kultury na Norweską sprawiło że mogłem rozbudować armię i dodałem kilka okrętów wojennych tworząc armadę przeznaczoną tylko do walki. Nabudowałem też transportowców by móc przerzucić szybko swoje 30 tys. żołnierzy do Europy (wcześniej miałem 3, potem 6 i wreszcie 8 transportowców więc skok do 30 robi wrażenie). Gdy już przerzuciłem flotę do Europy stoczyłem ze Szwedami wojnę w wyniku której podbiłem wszystko co na północ od Sztokholmu + półwysep Kolski. Następnie miałem dalsze plany na wojny w Azji, ale nowe konflikty w europie odciągnęły moją uwagę.
W Europie przez ten czas było nie powiem ciekawie. Aragonia pobiła po długiej wojnie Maroko i po podbiciu Portugalii (którą sama wyzwoliła) utworzyła Hiszpanię, w kolejnych latach pożerając Maroko i Algierię. Wojnę religijną bez niespodzianek wygrali Katolicy. Polska znalazła się w unii z Francją, a Czechy z Litwą która zadbała o powrót Czechow na łono kościoła. Neapol zajął półwysep apeniński po rzekę Pad, północ Kontrolowała z kolei Sabaudia. Neapol przez kilkanaście lat miał sojusz z Norwegią, ta jednak opowiedziała się po stronie Danii w konflikcie o Lubekę i sojusz już się nie odrodził. Neapol silnie związał się z Austriakami którzy znaleźli się w unii personalnej pod panowaniem Neapolu i zostali ostatecznie wchłonięci na kilkanaście (ok. 15-20) lat przed końcem gry. Litwa stała się sojusznikiem Norwegii.
Gdy niespodziewanie umiera następca Norweskiego tronu Carlos, a 10 lat później jego matka królowa Margaret III władzę przejmuje król z Dynastii Jagiellońskiej (bodajże Harald albo Hakon). Jagiellonowie zostali zapisani w historii Norwegii ze względu na 3 wielkie wydarzenia. Utworzenie wielkiej armii (100% limitu floty i armii... floty to nawet więcej), nadanie konstytucji i liczne wojny... przez które w ciągu 10 lat trzeba było 3 razy od zera odbudowywać armię! ostatecznie wnuk Hakona/Harald Sigurd zmarł i nie posiadając potomka syn Harald/Hakona przestał być królem... Nie wiem co się stało... dalej widnieje jako dowódca armii ale znalazłem się w Unii personalnej z Litwą. To było na 5 lat przed końcem gry.
Wybuchła w tedy wojna o Sukcesję Norweską. W wojnie walczyły wszystkie ważniejsze państwa. Przeciw Litwie wystąpiły: USA, Turcja, Francja (która 2 lata wcześniej przegrała wojnę z Hiszpanią) Kanada, Kolumbia, Neapol. Po stronie Litwy stanęły: Polska, Anglia (która jakieś 30 lat wcześniej anektowały pokonaną Irlandię), Hiszpania, Dania. Wyniku wojny jednak nie znam bo oto nadszedł rok 1821 gdy skończyła się gra. Trzeba jednak przyznać że z takim scenariuszem gra ciekawie wyglądała by jako kontynuacja w Vic II, co chyba spróbuję zrobić

P.S. Obrazki z opisami w następnym poście bo boję się że tu się nie zmieszczą.

 

Zdjęcia pochodzą z zakończenia gry.

Europa:


Szwecji już nie ma. Była przez jakiś czas w środkowej Finlandii, po wojnie z Polską i jaj sojusznikami Dania utraciła wschód Skanii i Gotlandii na rzecz Polski, a Wschodnią Gotlandię oddać Szwecji... kilka lat później Litwa zrobiła wjazd do Finlandii i oddała Danii to co polska przekazała Szwedom. Zapomniał bym że Rosja to od jakiś stu lat republika. P.S. Polska po stu latach przestała być w unii z Francją, a Węgrami rządzą Habsburgowie. Handlem Bałtyckim, Białomorskim, Hanzeatyckim i północnomorskim od 70 lat rządzili Norwegowie, ale po unii Norwegia musiała oddać 20% handlu Litwinom i ich wpływy przez to znacząco spadły. A Brandenburski Szlezwik i Holsztyn to świeża sprawa z czasów tej wojny z Polską co w niej Dania straciła tyle.


Ameryka:

Latynoska ameryka rozpycha się po kontynencie, Kanada ucieka w kierunku Alaski. Meksyk jest Bretoński, a po Ingfriedland ani widu ani słychu... a i przez środek ameryki równoleżnikowo przechodzi strefa osadnictwa Norweskiego


Raudeland/Kolumbia


Od czasów swojej największej chwały utraciło Peru i bezkresny obszar lasu równikowego na południu. Francuzi rozepchali się ze swojej malutkiej prowincji na kilka prowincji i wyzwolili kolonie Irlandzką, a Meksyk wypchnął Kolumbijskich Norwegów z Ameryki środkowej na bezpieczną odległość wgryzając się najstarsze ziemie pierwotnego Raudeland. A Szkocja żyje sobie spokojnie od prawie 300 lat w Brazylii

Magnushus:

Norweski przyczółek przy ujściu Amazonki. Kolonia została nazwana na cześć Króla Magnusa (bodaj III) za panowania którego została założona.

Afryka:

Największy szok i niedowierzanie w całe grze, po której na kilka lat stałem się jedną z potęg (aż o niepodległość nie poprosiły kolonie). Gdy jednak Francja zaczęła rozpychać się po Kongo, stwierdziłem że lepiej nie pchać się na północ tylko lepiej podbić Filipiny albo Borneo. Południowa Afryka jest o tyle ważna że przez jakiś czas stanowiła przystanek dla okrętów płynących czasem do europy oraz ze względu na kopalnie złota

Indonezja:


Niestety nie dokończyłem podboju Kutai i nie zająłem Filipin bo kolejno powybuchały wojny w europie najpierw ze Szwecją, potem walki z powstańcami Szwedzkimi gdzie straciłem jedną z dwóch armii (bo zabrakło mi piechoty), potem z Polską gdzie straciłem obie armie, odbudowałem jedną i skończył się manpower. Potem wojna z Neapolem w wyniku której rozgromiłem wielką flotę wroga ale straciłem 17 z 20 trójpokładowców. Zanim odbudowałem siły przyszła Unia z Litwą i koniec gry.

Australia i Zealandia (wiecie ten nowy kontynent)

Trzeba przyznać że bardzo ciekawy podział Australii i Nowej Zelandii

Azja, Afryka i Znów Europa:




Powiem jedno komputer prawie w ogóle nie bawił się kulturami przez co będę współczuł Litwie i USA w Vic2

 

@cobran widzę Ming zaszalał. A Japonia jak się ma?

 

@ers Od zjednoczenia kisi się w swoich granicach...

 

@cobran daj znać gdzieś na forum czy udało się kontynuować w Vic 2, i co z tego wyszło

 

@filip133 Zaczynam robić konwersję. póki co mam mapę zrobioną w jakiś 40-50%. Będę musiał dorobić ze 3 prowincje (na szczęście mało ludne więc nie zaburzą balansu). Potem zostaną popy, dodanie paru eventów i będę mógł to wrzucić jako działającego moda jeśli już pogram i się pochwalę to może zrobię krótkiego niby ARR w którym opiszę przebieg "Wielkiej Wojny o Sukcesję Norweską" jako alternatywę dla Wojen napoleońskich oraz oczywiście jej skutki, a co za tym idzie zmiany na mapie taki mały spojler że zmian będzie wiele bo np. taka Hiszpania powstała z Aragonii która nie kolonizowała tylko rozbudowywała swój potęcjał, więc w grze będziemy mieć dobrze zorganizowaną i nowoczesną Hiszpanię

 

Częśc druga (+pierwsza gratis ) mojego Duńskiego AARa. Uwaga, długi (195 stron), ciężki, w PDFie i po angielskiemu

https://drive.google.com/file/d/0B_GzZtr8t_S0UlFjZjZ1bEk0RWc/view

 

Primo: co tam w Azji piszczy?
Secundo: jakieś szanse na polską wersję językową?

 

Przejrzałem tylko, ale jednego nie łapię. Rozumiem że czasami interweniujesz u AI i zmuszasz ich do historycznego działania, ale jak to się stało że jest to co zrobiłeś jest tak podobne do realnej historii? A tak na marginesie, w jakim programie robiłeś tego PDFa?

 

A doczytales na czym grał? CK2 + HIP - skladniowa EMF do HIP wymusza historyczność gry.
EU4 + M&T - niestety u mnie potrafi przyciąć i to nieźle, ale także zapewnia większą historyczność.

A co do PDF to mozna go zrobic w Apache OpenOffice. Trochę się pomeczysz w edytorze tekstu, ale ten pakiet biurowy daje możliwe zapisania pliku w formacie .pdf