Filmy które widzieliście, godne polecenia lub niewarte obejrzenia

Temat na forum 'Hyde Park' rozpoczęty przez Opole, 9 Lipiec 2009.

  1. de Mont Salvy

    de Mont Salvy Ten, o Którym mówią Księgi

    I bardzo dobrze, że nie ma pieniędzy. Gdyby były powstawałyby gnioty (zapewne bogoojczyźniane). W ostatniej Polityce jest artykuł o inicjatywie HBO Polska która na fali zainteresowania Tudorami postanowiła nakręcić serial o Jagiellonach. Scenariusz pisać będą Szwedzi... W Polsce nikt już nie potrafi tego zrobić. Sztuka ta upadła widać wraz z PRL-em. Mam nadzieję, że zatrudnią też szwedzkich aktorów, bo krajowych nie zdzierżę.
     
  2. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    dMS to co powiesz o Ogniem i Mieczem?
     
  3. de Ptysz

    de Ptysz Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    W ciemność Star Trek
    Nie owijając w bawełnę - spodziewałem się czegoś lepszego. Nie znaczy to, że film jest zły, bo to bardzo sprawne kino akcji/sci-fi, ale jednak też tylko kolejny wysokobudżetowy blockbuster, bez ambicji stania się czymś więcej. Aktorstwo i postacie bohaterów plasują się gdzieś na poziomie poprzedniego filmu, przy czym Kirk stał się jeszcze bardziej dupkowaty i irytujący, a obiekcje Spocka obchodzą nas jeszcze mniej. Mocno plusuje na szczęście fenomenalny Benedict Cumbertach, który zarówno głosem jak i aparycją świetnie nadaje się do grania czarnych charakterów :) Fabuła to wariacja nt. wątku Khana z dawnego Star Treka, wzbogacona o raczej mało interesującego drugiego złoczyńce.
    Ogółem - dobry odmóżdżacz przeznaczony dla ludzi nieobeznanych z uniwersum ST i fanów o umiarkowanym podejściu, a ortodoksi i tak już zbojkotowali abramowskie Star Treki. 7/10
     
  4. de Mont Salvy

    de Mont Salvy Ten, o Którym mówią Księgi

    Słabiutkie. Widać to zwłaszcza porównując z Potopem. W takim ujęciu widać regres na każdym polu. Nawet Olbrychski w swej rólce jest plastikowy.
     
  5. EchoesMaster

    EchoesMaster Guest

    Film ok, ale połączenie "telefoniczne" z Enterprise na Ziemię to przegięcie, nawet jak na odmóżdżacz :p
     
  6. Toril

    Toril Nowy

    [​IMG]

    Dokument o jednym z ważniejszych polskich zespołów lat 90. Świetnie nakręcony, wciąga od pierwszych sekund. Wbija w ziemie, to jest bardziej przeżycie audiowizualne niż zwykły film. Gorąco polecam.
     
  7. Goliat

    Goliat Forumowy Mędrek

    Znajac polską scenę to Borys Szyc zagra Jagiełłę :F
     
  8. McFlash

    McFlash Panzer Pony

    Gdzie tam, przecież od grania historycznych postaci jest Adamczyk, chociaż akurat Władka koniecznie powinien zagrać Linda. "Co ty ***** wiesz o wojowaniu?" ^^
     
  9. Sal-Ceson

    Sal-Ceson Nowy

    Właściwie to nie rozumiem pomysłu z tym serialem. Szkoda że nie zrobi go po prostu HBO. Co oni chcą nakręcić drugą Królową Bonę? Ogólnie bardzo popieram taki pomysł, ale niech to robi Cameron albo nawet HBO zachodnie i niech to ma jakiś normalny budżet. Utopiliśmy 6 mld na trzy stadiony, teraz wydajemy po 6 milionów na jeden koncert na takim stadionie, a i tak obiekt się nie utrzymuje. A piłkarze ledwo bronią się przed San Marino. Proponuję rozwiązać reprezentację w piłkę kopaną, zlikwidować stadiony i przeznaczać na kino ten setki milionów które traci się na ten para zespół, para ligę i para muzykę.
     
  10. EchoesMaster

    EchoesMaster Guest

    Ludzie nie kopcie leżącego (czy może leżących), tak nie wypada, hehe :)
     
  11. de Mont Salvy

    de Mont Salvy Ten, o Którym mówią Księgi

    Sorry ale pies z kulawą nogą na Zachodzie nie zainteresuje się jakąś tam litewską dynastią. Henryka VIII rozpoznają w miarę dobrze (a i to ze względu na żony) a o Jagielle czy Zygmuntach bladego pojęcia nie mają. Równie dobrze mogli panować w Zanzibarze. HBO Polska może i coś robi ale głównie po to by zaznaczyć swe istnienie. Co od zaś wydawania setek milionów na kino to jestem zdecydowanie przeciw. Skoro nie ma komu pisać sensownych scenariuszy, nie ma kto grać w tych obrazach to jak się to ma zwrócić?

    O, tak, o tak! A Sonką mogłaby być Kasia Cichopek! Może Mroczkom tyż coś dadzą.
     
  12. Sal-Ceson

    Sal-Ceson Nowy

    A kto powiedział że te pieniądze mają dostać polscy twórcy? Jeżeli ktoś na zachodzie albo na wschodzie gdzie też się przecież filmy kręci innej klasy niż nasze będzie w stanie taki scenariusz napisać i do niego zagrać po powinien te pieniądze dostać. Nie ma nic dziwnego we wspieraniu przez państwa takiej reklamy. Szczególnie że może się ona zwrócić.

    A to że wielka, środkowoeuropejska (czeska, węgierska, polska, litewska) dynastia nie kojarzy się przeciętnemu zjadaczowi hamburgerów z niczym, nie jest żadną przeszkodą. W końcu łyka on jak pelikan historie o latających rycerzach z kolorowymi mieczami czy 20 sezonów serialu o współczesnych robinsonach cruzoe.

    - - - - - - - - - - DODANO / AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

    Na pewno lepiej niż wydać 6 mld na stadiony i kolejne miliony na ich utrzymanie.
     
  13. Toril

    Toril Nowy

    Wielkie Narodowe Epopeje sponsorowane przez państwo? Boże uchowaj. Polskie kino stoi na całkiem niezłym poziomie, nie ma potrzeby kręcenia avengersów pl, od szmiry jest Hollywood.
     
  14. tjord

    tjord Nowy

    [​IMG]

    Renesans serialowy zawitał do Azji!
    Najwyżej notowany i najchętniej oglądany serial japoński od 30-tu lat, Hanzawa Naoki podbił mnie szturmem. Ciekawa, oryginalna tematyka (środowisko finanoswe), udane zapożyczenia z innych gatunków (szczególnie kryminałów) czynią z tej produkcji prawdziwego białego kruka pokazującego, że nie wszystko na małym ekranie już wymyślono. Ale to nie wszystko. Poziom aktorski w tej produkcji jest fenomenalny, czego nigdy nie spodziewałem się napisać o produkcji rodem z Azji. Pod względem technicznym Hanzawa Naoki to również majstersztyk, z genialnymi ujęciami i świetnymi zabiegami świetlnymi, o wirtuozerii reżyserii nie wspominając. Jedyne wady: ciutkę czasem nużący watek żon i drewniane rólki jakichś gwiazdek na trzecim planie, ale to bez znaczenia. Ten serial dostaje u mnie maksymalna ocenę i rekomendację dla wszystkich bez wyjątku. Dla osób zainteresowanych finansami i działalnością banków - must watch.
     
  15. Goliat

    Goliat Forumowy Mędrek

    Dobra, tradycyjnie raport z kilku ostatnich miesięcy z filmów "hitowych":

    Hobbit: Pustkowie Smauga.

    Jak powiedział mój kumpel, fabuła filmu ma się do książki jak Żywot Briana do Biblii i w pełni się z nim zgadzam, ale nie oznacza to, że jest to słaby film. Jest w innym stylu niż jedynka, ale dalej mi podszedł, kilka wątków jest dość odważnie rozwiązanych (choć umieszczenie Legolasa wydaje się być trochę bez sensu), a najbardziej rzucało mi się w oczy to, że jest mniej Hobbita w Hobbicie i nacisk z każdą minutą przekłada się bardziej na typowo LOTRową walkę ze Złem z Sauronem na czele. W każdym razie polecam, mocne 8/10.


    Wilk z Wall Street

    Kto lubi filmy Scorcese, to dla niego pozycja obowiązkowa. Narracja niczym z Chłopców z Ferajny czy Kasyna, akcja przekładana dramatem i sporymi dawkami humoru, a do tego dziwki, koks, wszelakie inne dragi oraz jeszcze więcej koksu i dziwek. Może brzmi to płytko, ale film nabiera dzięki temu niesamowitego klimatu. Do tego świetna rola Di Caprio, póki co jak dla mnie najlepszy film roku. No i Scorcese po raz kolejny perfekcyjnie przedstawia gościa, który był kawałem ****a, łajzy, bandyty jak pozytywnego bohatera ;) Silne 9,5/10.

    Kapitan Phillips

    Tu nie będę się rozwodził, typowy Tom Hanks, typowo patetyczny scenariusz rodem z USA, typowo szczęśliwe zakończenie. Zwykły filmuś, nie rewelacyjny, ale też nie drażnił. O wiele ciekawszy byłby dla mnie (i odważniejszy) gdyby przedstawić go z punktu widzenia Somalijczyków. 6,5/10

    Grawitacja

    Wiele dobrego słyszałem o tym filmie i się zawiodłem. Fabuła się ogólnie nie klei, a film jedzie w praktyce na niewątpliwie bardzo udanych, ale jednak tylko efektach specjalnych. Nie przepadam za filmami jednego aktora, a Sandra Bullock się do tego nie nadaje, o wiele lepszy w takiej roli był Sam Rockwell w The Moon. Obraz ratował w stopniu znacznym Clooney, ale jego też zabrakło z czasem. miłym ukłonem za to jest głos Eda Harrisa jako szefa misji w Huston, czyżby ukłon w stronę Apollo 13? Film próbował chyba udawać bardziej ambitne kino i tak jest, tylko udaje. Jak ktoś się zapatrywał, że będzie to dobre kino, wg mnie się rozczaruje, dlatego naciągane 5,5/10.
     
  16. de Ptysz

    de Ptysz Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Dredd 3d
    W zasadzie, to oglądałem ten film drugi raz, ale teraz moje odczucia są dalece inne. Przede wszystkim wyjaśnię, że szukałem jakiegoś znośnego popkorniaka do obejrzenia przy piwku z kumplem. Padło na Dredda i nie wiem, czy to ja nabrałem do tego filmu jakiegoś dystansu, czy raczej to procenty odpowiednio zadziałały, ale ... film wydał mi się bardzo dobry. Oczywiście, że to prosta jak cep historia o tym, jak twardziel Dredd wraz z pomocnicą wkracza do wieżowca, w którym trzeba wymierzyć sprawiedliwość, ale właśnie takie podejście się sprawdziło, w przeciwieństwie do nadmiernie ambitnego pod względem fabularnym pierwszego filmu z 1995 r. I jak na taką bezpretensjonalną, dwugodzinną sieczkę film jest zrobiony świetnie. Czekam na kontynuację
     
  17. Krakau

    Krakau Ten, o Którym mówią Księgi

    Rzuć okiem na Kapringen, to duński dramat o porwaniu statku przez Somalijczyków, też zbiera pozytywne recenzje. Jak dla mnie patos w Kapitanie Philipsie był dosyć wyważony i była to produkcja lepsza od ubiegłorocznej "Operacji Argo", w której był ten idiotyczny pościg po płycie lotniska. Do tego obyłosie bez ugłaskiwania Somalijczyków jako biednych smutnych chłopców, jednocześnie nie zostali oni ukazani jako demony, podczas gdy w "Ardo" Irańczycy byli hordą zombie protestujących przed ambasadą.
     
  18. de Ptysz

    de Ptysz Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Gra Endera
    W skrócie: bardzo przyzwoity film. Co prawda pominięto kilka znaczących wątków, ale przynajmniej reżyser oparł się pokusie zrobienia z tego jednej wielkiej sceny akcji, zamiast tego skupił się na wątku psychologicznym. Aktorsko też wyszło całkiem nieźle. Dla mnie 8/10
     
  19. de Mont Salvy

    de Mont Salvy Ten, o Którym mówią Księgi

    7604711.3.jpg

    X-Men: Przeszłość, która nadejdzie.

    Czyli Wolverine podróżuje w czasie. Dla tych co nie oglądali poprzednich części fabuła będzie średnio zrozumiała. Zresztą ogólnie fabuła jest średnia. Taki ST First contact w universum X-men tylko gorszy. A może raczej należałoby go określić mianem "Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach" X-men? Film baaaardzo luźno nawiązuje do komiksu. Kitty Pryde właściwie nie istnieje w tym filmie - a to jej świat był pierwowzorem dla przygnębiającej przyszłości. No ale już taka natura ekranizacji komiksów, że ich fabuła z oryginałem ma wspólne jeno ksywy bohaterów, ich wygląd, moce i jakieś wątki ogólne.

    Aktorsko nie ma się co czepiać ale piać z zachwytu nie widzę powodu. W sumie trudno powiedzieć kto tu jest głównym wrogiem X-men: Tyrion Lannister, Katniss Everdeen czy David. Chyba nikt z nich. Jest trochę humoru. Popisy Quicksilvera w sumie to mnie średnio bawiły ale publika podśmiewała się, zabawniejszy był Magneto usiłujący ratować życie Kennedyego z dość ciekawego powodu. Trochę było tego jednak za mało by zrównoważyć nudnawe moralizatorstwo Xaviera St. i rozczulanie się Xaviera Mł. W sumie jednak hasło Tolerancja Über Alles to motyw przewodni komiksu więc trudno się czepiać.

    Film nie wyróżnia się ani efektami specjalnymi, ani scenariuszem czy grą aktorską. Spełnia głównie rolę resetu universum. Daje mu 5/10 - głównie z sentymentu do komiksu. Mam nadzieję, że X-Men: Apocalypse będzie lepszy.
     
  20. Parkstein

    Parkstein Guest

    Obejrzałem ostatnio "Światło stulecia", film z 2006 w reżyserii Apichatponga Weerasethakula.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Nie wiem, jak go opisać. Nie dlatego, że jest taki niesamowicie niezwykły i stojący ponad wszystkim, że słowa to za mało; film jak film, wszystkie filmy to w ostateczności tylko fragment świata materialnego, jak już, to na opisanie materii samej w sobie słowa to za mało. Jestem przekonany, że gdyby mi się chciało, wysłupałbym z siebie jakieś niezłe słowa na opisanie "Światła stulecia", nawet miałem świeżo po obejrzeniu w sobie zaczątek takiej recenzji, ale mi się nie chce, wolę powrzucać slajdy.

    [​IMG]

    Tak, wiem, co sobie myślisz, czytelniku w mojej głowie, "hipster bullshit, po co mam oglądać jakieś dziwne filmy z Tajlandii, hehe, czy to jest ten dziwny kraj, w którym jest pełno trap girls i do którego jeżdżą bogaci pedofile??", i tak dalej. No cóż mogę odpowiedzieć na taki komentarz: żal mi cię, pewnie jarają cię amerykańskie realia i słuchasz rapu ale bez rozumienia słów, myślisz, że Japonia jest dziwna a wokół Niemców zawsze czujesz się jakoś lekko nieswojo, ciekawe, czy lajkujesz 'Stop islamizacji Europy' na fejsie. Tymczasem odejdźmy jednak od twojej skłonności do lekkiej depersonalizacji innych i powróćmy do absolutnie wybitnego arcydzieła, jakim jest "Światło stulecia".

    [​IMG]

    Czy "Światło stulecia" jest najwybitniejszym filmem w historii? Nie wiem; chyba nie. W końcu na świecie jest obecnie dużo filmów. Na pewno jest bardzo dobry, świetny, myślę że w górnym 5% spokojnie. Napisałbym, dlaczego, ale wystrzegam się jakiegokolwiek osądu, w świecie "Światła stulecia" każde zdanie ma tysiąc znaczeń i nie da się nic pewnego powiedzieć.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Gorąco zachęcam, żeby obejrzeć "Światło stulecia", choć film jest trudno dostępny i trzeba by się nagimnastykować, żeby go znaleźć. No po prostu warto, nawet, jeśli nie lubisz tego typu filmów, oglądaj i tyle.
     
  21. davere

    davere Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Zebrałem się ostatnio w sobie, znalazłem czas i w końcu wziąłem się za leżący na półce od dłuższego czasu film braci Coen Co jest grane , Davis? (Inside Llewyn Davis). Jako fan ich twórczości spodziewałem się charakterystycznych zabiegów, jak to u braci C, które mają wprowadzić widza w określony nastrój. Na myśli mam na przykład irytację, która towarzyszy oglądaniu Poważnego Człowieka, ale która właściwie "robi" film i która właśnie sprawia, że o tym filmie się nie zapomina od razu, ale chce się przdyskutować wybory głównego bohatera.

    "Co jest grane, Davis?" zbierał entuzjastyczne recenzje na festiwalach, krytykowie się nad nim rozpływali i chyba nawet dostał kilka nagród (Grand Prix w Cannes 2013), więc zasiadałem do niego pełen nadziei i...
    Nie mogę powiedzieć, że się rozczarowałem, bo postaci i dialogi są - jak zawsze u braci Coen - na najwyższym poziomie. Do gry aktorskiej również nie można się przyczepić, a epizod Johna Goodmana jest po prostu genialny, jednak albo nie mam czasu na interpretację różnych wydarzeń z filmu, albo moja dotychczasowa erudycja kulturalna skurczyła się przez lata i stała się ignorancją, która nie pozwala rozkoszować się świetnymi i wspaniałymi smaczkami w fabule tego filmu. Krótko: film jest po prostu nudny, wszystko co przydarza się głównemu bohaterowi do niczego nie prowadzi i po skończonym seansie nie ma się wrażenia, że ten obraz w jakiś sposób ubogacił moje życie, wręcz przeciwnie - mam wrażenie, że nic bym nie stracił, gdybym te dwie godziny poświęcił na coś innego.

    Jednak co bracia Coen, to bracia Coen - warto obejrzeć dla gry aktorskiej i dla dobrej muzyki folkowej, ale na coś specjalnego nastawiać się nie radzę.
     
  22. Sidorf

    Sidorf Znany Wszystkim

    http://zapodaj.net/36553e7e4747f.jpg.html
    Dorwałem ostatnio, dokładnie tą wersję, w kioskowej wyprzedaży za śmieszne 3 złote. Pamiętając bardzo dobrą mangę, szybko wziąłem się za oglądanie i nie rozczarowałem się. Świetna rola Kitano (rzadko mu się to zdarza), rewelacyjna końcówka (głownie dzięki niemu) i gęsty klimat sprawiły, że film dostał 8/10. Polecam.
     
  23. de Ptysz

    de Ptysz Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    The Duelists/Pojedynek
    Nieco zapomniany dramat kostiumowy będący jednocześnie debiutem reżyserskim Ridley Scotta. Fabuła opowiada o dwóch napoleońskich oficerach z fiksacją na punkcie honoru, którzy przez kolejne lata swojej służby wojskowej stają naprzeciw siebie w pojedynkach. Film mnie absolutnie zachwycił, wszystko ze sobą współgra - scenariusz, zdjęcia, aktorstwo, muzyka, kostiumy, scenografia itp. itd. Gdyby tylko bohaterowie mówili po francusku, a nie współczesną angielszczyzną, to dałbym 10/10, a tak jest ode mnie jedynie 9/10.
     
  24. Barlow

    Barlow Znany Wszystkim

  25. Legend

    Legend リヴェン

    Niby niszowa produkcja, a młodego Chajzera macie w składzie.
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie