Filmy które widzieliście, godne polecenia lub niewarte obejrzenia

Temat na forum 'Hyde Park' rozpoczęty przez Opole, 9 Lipiec 2009.

  1. Barlow

    Barlow Znany Wszystkim

    Nóż w Wodzie
    W ramach zapoznawania się z dorobkiem artystycznym Romana Polańskiego obejrzałem sobie wczoraj "Nóż w Wodzie" i nie zawiodłem się. Jest to jeden z tych filmów, które opowiadają jakąś historię a nie po prostu wpisują się w schemat "film kryminalny" czy tam "dramat psychologiczny". Największym atutem filmu jest jego świeżość, niskobudżetowość (pewnie ja, karmiony hamerykańską papką, podświadomie tęsknię do scen dłuższych niż dziesięć sekund) i bardzo wyraźnie zaznaczenia napięcia panującego na pokładzie (przepiękne jest to wzajemne pokazywanie swojej wyższości, ta ciągła walka między chłopakiem i kapitanem). Wad nie ma, są tylko śmieszności - śmieszna scena walki, śmieszne niekiedy dialogi, przezabawnie podłożone głosy (i o ile zdziwiłem się, że Polański podkładał głos pod Chłopaka, o tyle głos kobiety przyprawiał mnie o salwy śmiechu), radośnie drętwa niekiedy gra aktorska.
    Po obejrzeniu tego obrazu nie doznałem metafizycznego olśnienia, ale byłem po prostu zadowolony z ciekawie spędzonego czasu.
    POLECAM
     
  2. Alojzius Pendergast

    Alojzius Pendergast Znany Wszystkim

    Obejrzałem Kacvegas i Kacvegas w Bangkoku. Z zasady stronię od głupich amerykańskich komedii. Kacvegas jest jeszcze głupsze niż się spodziewałem. Jest to tak totalnie, niedorzecznie głupie, że aż śmieszne. Jak ktoś potrzebuje lekkiej, niewymagajacej rozrywki na gorące popołudnie to jest to odpowiedni film.
     
  3. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Oglądał ktoś już film "Bitwa Warszawska 1920"? Warty obejrzenia?
     
  4. Alojzius Pendergast

    Alojzius Pendergast Znany Wszystkim

    przecież jutro dopiero do kin wchodzi...
     
  5. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Ah, mój poważny błąd :eek: Zapytałem się automatycznie, bo w wtorek idę na ten film.
    Tak czy inaczej - jak ktoś przed wtorkiem obejrzy to może coś o nim napisać? :)
     
  6. McFlash

    McFlash Panzer Pony

    Przeczytaj artykuł-recenzję tego filmu w Polityce (nr 39). Pietrasik sporo o nim napisał i mnie upewnił, że nie warto na to iść.
     
  7. Goliat

    Goliat Forumowy Mędrek

    Czytając recenzje i patrzac na trailery to wygląda jak jakieś lol Polskie Pearl Harbor, a więc i ja sobie odpuszczę, znowu będzie jakaś uber polska polskość z jakimś durnym wątkiem miłosnym na pierwszym planie, albo robienie sienkiewiczowskiego westernu (w końcu Hoffmann reżyserował), który tu w ogóle nie pasuje.
     
  8. Świerszczu

    Świerszczu Guest

    Ja wychodze z założenia, że Linda = dobre. Mam nadzieję, że mi ten film nie zepsuje aksjomatu :D
     
  9. Alojzius Pendergast

    Alojzius Pendergast Znany Wszystkim

    Nie ma to jak fala ostrej krytyki pod adresem filmu, który się jeszcze nie ukazał i którego nie widzieliście. Po co oglądać skoro Polityka i tak już w recenzji napisała jaki trzeba mieć stosunek do filmu.
     
  10. Maciey

    Maciey Guest

    Nie czytałem tego artykułu, ale tak sobie myślę, skreśla się film po przeczytaniu o nim recencji to ja moge spokojnie skreslić artykuł po przeczytaniu reklamy artykułu na stronie internetowej Polityki.

    "Z góry można przewidzieć, że i >>Bitwa<< szybko trafi na czoło box-office’ów” – prognozuje Pietrasik, bowiem „obejrzeć w 3D, jak dzielni ułani pogonili czerwonych spod Warszawy, to naprawdę duża frajda”. Autor z przymrużeniem oka dodaje też, że przypuszczalnie nasza zawodowa armia zostanie wysłana w szyku zwartym do kina w ramach szkolenia z patriotyzmu. Bo Jerzy Hoffman krzepi, nie rewidując naszych historycznych mitów."

    http://www.polityka.pl/kultura/aktu...,1920-bitwa-warszawska-pierwsza-recenzja.read

    Tylko tak jeszcze się spytam, czy główną wadą (wnosząc na podstawie reklamy artykułu, tak jak wy na podstawie artykułu o filmie) filmu jest "nierewidowania naszych histrycznych mitów"? Bo poza tym zalikowana reklama artykułu przedstawia film w samych superlatywach?

    Idąc to modą, komentowania książek w polsce niewydanych i niedostępnych, spytam czy chodzi o brak szczania na portret jakiegoś dowódcy, czy też żołnierze nie biedają nawalenii i nie gwałcą rosyjskich chłopek?

    Co do wątku miłosnego, to faktycznie może wyjść mizeria - ale taka tradycja - wolałbym czyste kino wojenne ze. zdjęciem kobiety, no ale film ma mieć jak najwięcej widzów.
     
  11. Alojzius Pendergast

    Alojzius Pendergast Znany Wszystkim

    Dokładnie. Ja na film pójdę na pewno i już nogami przebieram. Nie zamierzam czytać tez jakiejkolwiek recenzji przed obejrzeniem bo to głupie. Oglądając sam będę widział czy mi się to podoba czy nie.
    Dlaczego uważam,że trzeba iść?

    1. Temat przez ostatnie pół wieku był nieobecny. To pierwsza wielka produkcja poruszająca jedna z naszych największych wiktorii. To jak został ujęty i przedstawiony ten temat będzie rzutować na postrzeganie historii przez szerokie masy w najblizszych pokoleniach. Tak jak "Krzyżacy" czy "Potop". mam nadzieje, że się nie rozczaruję.

    2. Pierwszy polski film w 3D. To mówi samo za siebie.

    3.Nie darowałbym sobie, gdybym nie zobaczył na wielgachnych ekranie w 3d jak nasi ułani kopia tyłek Sowietów. Nie przeżyć tego byłoby zbrodnią :)

    Co do wątku miłosnego i pani Nataszy to jestem sceptyczny, ale mam nadzieję,że nie zepsuje on obrazu całości.
     
  12. Goliat

    Goliat Forumowy Mędrek

    Przy tak żenującym budżecie ciężko się spodziewać cudów, pewnie kolejny lol jak efekty w Quo Vadis. Z resztą na takie filmy nie idzie się dla efektów.
     
  13. Parkstein

    Parkstein Guest

    jak z modelkami Playboya w "Apocalypse Now"?

    Jest tak nieobecny, że w ostatnim tygodniu "18 najważniejszą bitwą świata lolololo" dostałem w mordę z 7 razy.

    Niby nie należy tego punktować jako wady, ale z drugiej strony na Zachodzie nikt takich hurraoptymistycznych wizji już nie prezentuje.

    Ja obstawiam raczej coś na poziomie Szczęki 3, trudno się spodziewać po polskim kinie dobrego 3D, jak my nawet statywu nie potrafimy ustawić dobrze.
     
  14. Scyzorro

    Scyzorro Nowy

    Ja do kina na pewno nie pójdę, z polskim kinem skończyłem na etapie wycieczek w podstawówce, bo obecnie prezentuje mierny poziom. Sam film pewnie obejrzę 15 sierpnia 2012 na TVP 1 czyli jeszcze przed końcem świata:D, a pewnie scenariusz będzie na tyle przewidywalny że od początku będę wiedział że Polacy wygrają tą bitwę:)
     
  15. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Przez te 20 lat sporo mogło się zmienić, dziadziusiu ;)

    A może jeszcze wcześniej się da? :p

    No co ty nie powiesz? Chyba właśnie po to się idzie na ten film - aby obejrzeć jak Polacy dają łupnia :D
     
  16. Goliat

    Goliat Forumowy Mędrek

    Owszem, zmieniło się. Jest gorzej.



    Chyba się rozmijamy w koncepcji takich filmów... obejrzyj sobie jakiś film dokumentalny, produkcje tego typu powinny się w jakiś sposób wyróżniać, a jechanie na polskiej polskości, żeby było wszędzie biało-czerwono jest dla mnie naprawdę żenujące.
     
  17. Scyzorro

    Scyzorro Nowy

    To był sarkazm z mojej strony, Rosjanie mają swoje "1612" gdzie dają łupnia Polakom, no my będziemy lepsi bo mamy w 3D.

    Ogólnie jak mam coś obejrzeć to wole się wcześniej zorientować czy warto, a jak mam na tyle dużo czasu to tak czy siak to oglądam żeby swoją opinie o tym wyrobić - tak było m.in. ze słabym wg mnie "Katyniem".
     
  18. Maciey

    Maciey Guest

    Jeżeli chodzi Ci o przykład filmu bez wątku miłosnego, to tak, bo chyba seks w helikopterze to nie jest wątek miłosny?

    Parksterin, przecież AP mówił o ostatnich ostatniej połowie wieku, i miał na myśli zapewne okres PRL, a nie ostatnie lata (choć wyraził się nieprecyzyjnie, to i tak większość tego czasu to PRL). Wtedy ani wojna z bolszewikami, ani okupacja sowiecka, ani walka z administracją okupacyjną, ani z władzami komunistycznymi nie była tematem istotnym w nauce historii, była pomijana, albo istniała wyłącznie w formie propagandy komunistycznej.

    Że teraz, w ostatnich latach, się mówi o Bitwie Warszawskiej to fakt i to bardzo dobrze. Poza tym większość ludzi w Polsce chyba nie odczuwa dyskomfortu czytając o polskich sukcesach.

    Nie? Ja mam wręcz przeciwne obserwacje, biorąc kino z ostatnich 10 - 15 lat zarówno filmy amerykańskie, które ma największą siłę oddziaływania na lud na świecie, ale również francuskie i niemieckie, nie zajmują się wadami i rozliczaństwem tylko pokazują ważne wydarzenia historyczne i generalnie postawy żołnierzy, Mówimy o kinie popularnym, które ma zarabiać pieniądze i może pełnić jeszcze jakieś dodatkowe cele propagandowe. Bitwa to nie jest dokument.
     
  19. Goliat

    Goliat Forumowy Mędrek

    To chyba nie widziałeś kina wojennego ostatnich lat, to nie czasy Pearl Harbor i Bena Aflecka mającego wątek miłosny na Yamato czy innym Enterprisie.
     
  20. Maciey

    Maciey Guest

    Przykładowo Kompania Braci, gdzie chłopaki (o czym pisałem w innym temacie już) mogą się upić, mogą strzelić do jeńców, ale generalnie są to normalni ludzie i nikt nie pastwi się nad historią USA, która przecież też miała w II WS ciemniejsze karty (oczywiście temat na inną dyskusję czy nie było to jednak uzasadnione). Teraz oglądam Pacyfik, jest w publicznej telewizji i też nie zauważam tam pastwienia się nad historią (inna sprawa, że ten film na razie średnio mi się podoba). Z kina z niżej półki jakiś czas temu oglądałem super przesłodzony film o amerykańskich lotnikach we Francji w I WS, również nie zarejestrowałem nieodpowiedniego zachowania bohaterów. Dalej powiedzmy Wróg u bram, Stalingrad, czegoś takiego jak Helikopter w ogniu chyba nie trzeba podawać bo na szerszą historię liczę, ale jest to kina na pewno wpisujące się w kategorie "popularne" i "propagandowe". Nie mówiąc o filmach starszych i z jeszcze niżej półki, gdzie zęby bolą od walki z ZSRS.
     
  21. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Jak chcesz coś prawdziwego to obejrzyj sobie lepiej Full Metal Jacket.
     
  22. Maciey

    Maciey Guest

    Myślisz że nie oglądałem? Z resztą to nie jest chyba film prawdziwy, bo taki to mógłby być dokument (a i to przecież naprawdę ciężko zrobić, musiały by to być zdjęcia robione przez stronę trzecią które w równym stopniu nie znosi pierwszej i drugiej).

    Rozmowa jest o kinie popularnym i częściowo propagandowym, w to wpisują się podane tytuły. Bo rozmowa jest o Bitwie.

    Z resztą kino popularne i częściowo propagandowe może być też dobre, ale takie kręcono raczej jakiś czas temu.
     
  23. Goliat

    Goliat Forumowy Mędrek

    No sorry, ale w Hurt Locker czy Black Hawk Down ciężko zobaczyć jakąś stronniczość, a tu... naprawdę polska polskość nie pasuje, da się zrobić film o wielkim wydarzeniu, a nie żeby był taki patetyczny (Czesi potrafią np.)
     
  24. Maciey

    Maciey Guest

    Nie wiem nie oglądałem jeszcze Bitwy, ciężko mi się na ten temat wypowiedzieć. A że zwiastun pokazuje, ściąganie polskiej flagi i wieszanie czerwonej, szarszę jazdy bolszewickiej czy potem polskiej, może to fragment? Zwiastun ma przyciągać do kina jak najwięcej ludzi, a to się chyba sprzeda.

    Bardziej mnie boli że jak wczoraj widziałem bilet dla studenta to z okularami 33 złote...
     
  25. Alojzius Pendergast

    Alojzius Pendergast Znany Wszystkim

    No byłem wczoraj na "Bitwie Warszawskiej".
    W skali od 1-6 daję 2-. Dlaczego?

    Po pierwsze i najważniejsze nawet w czasie szarży ułanów na tyły Tuchaczewskiego mówiąc kolokwialnie "nie zajarałem się tym".
    Wszystko to jakieś takie rozmyte było, że nawet szarża ułanów nie podnosi adrenaliny. Nie będę się wdawał w sam sposób przedstawiania działań wojennych bo to dno kompletne. Mundury ok, jedyny moment kiedy coś tak trochę drgnęło u mnie to jak ksiądz Skorupka poderwał do walki spanikowanych żołnierzy idąc na przodzie z krucyfiksem. Ale to nieznaczny wyjątek od reguły.

    Hoffman, zdaje mi się poszedł za bardzo w kino "antywojenne" i po pierwsze Bitwa Warszawska w filmie pokazuje nie wiktorię Polaków, ale to, że wojna jest zła, giną ludzie i ręce z nogami trzeba masowo amputować na tyłach. Mimo, ze Szyc zagrał znośnie, to nie spodziewajcie się tutaj czegoś w stylu młodego Olbrychskiego szarżującego na Szwedów w Potopie, albo bohaterskiego wysadzania kolubryny. W tym filmie nawet jeśli był zamiar pokazania bohaterstwa i męstwa to wyszedł on komicznie pod postacią Nataszy Urbańskiej koszącej tabuny bolszewików z maksima. Niestety stało się to czego najbardziej się obawiałem czyli "Bitwa" jest o tym jakim to wielkim złem jest wojna, a nie o tym że Polacy obronili suwerenność.

    Dobra dalej, fabuła jest sklecona na siłę. Zbiór epizodów z których nic nie wynika poprzetykany śpiewem Nataszy albo urwana ręką jakiegoś żołnierza. Główny watek filmu to Natasza Urbańska i jej sztuczna niczym nie uzasadniona miłość do Szyca. W filmie widzą się przez sekundą i od razu kochają się na zabój. Pierwsze 45 minut filmu jest autopromocją Nataszy i choreografii jej męża, takie Metro 2. Jak ktoś lubi takie rzeczy to spoko, ale poszedłem na film historyczny/wojenny a nie pokaz tańca i śpiewu w klubie pod Papugami. Okropnie irytujące.

    OK, jak już się Natasza wyskacze i wyśpiewa to po jakiś 45 minutach zaczyna się coś dziać,ale nie kręci to, nie bawi fana historii. Jadą te bolszewiki bo jadą, ale jakoś tak bezpłciowo jest to pokazane. Czasem jakaś spalona chałupa w tle się tli, raz chłopkę gwałcą za co ich czekista karze.

    Piłsudski- Olbrychski ujdzie, Wieniawa- Linda też może być.

    Na sam koniec stwierdzam, że było wiele przekłamań historycznych i to takich rażących, mimo iż na początku filmu jest napisane ,że konsultantem był prof. Ciosek. Nie jestem specjalistą, może mnie ktoś poprawi, ale wydawało mi się, że Tuchaczewski wysłał rozkaz do Armii Budionnego pod Lwów żeby maszerowała na Warszawę, wtedy cudu nad Wisłą by nie było. W Armii Budionnego był komisarz Stalin, który postanowił zbojkotować rozkaz Tuchaczewskiego i nie ruszać mu na odsiecz przez co de facto Stalin przyczynił się do klęski pod Warszawą.
    Tymczasem w filmie pokazane jest że Tuchaczewski nie może wysłać tego rozkazu bo zagłuszają go Polacy, a Stalina w ogóle tam nie ma. Pokazany jest Stalin że siedzi na kremlu z Leninem i mówi, że Piłsudski nas pokonał. Tak jakby w ogóle nie opuszczał Moskwy na czas wojny i nie przyłożył ręki do klęski rewolucji.

    Samo 3D wrażenia nie robi. Generalnie nie polecam.

    Po refleksji uważam, że już lepiej by było żeby ten film nie powstał w takiej formie...bo teraz już nikt filmu o tym samym kręcić nie będzie, a szkoda bo był materiał na naprawdę dobry film i epopeje naszych czasów. Hoffman rozmienił się na drobne robiąc z tego niewiarygodną historię o miłości, miałki kabareton i kiepskie kino antywojenne. Jak to mówią teraz młodzi "ŻAAAL".
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie