Heia Safari

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez Knecht, 7 Styczeń 2012.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Przychylam się do wypowiedzi przedmówcy. Wykorzystaj ten czas na tworzenie odcinków, dzięki czemu zawsze będziesz miał zapasik;)
     
  2. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    4.
    Obrona Salaita Hill.


    Generał Smuts objąwszy całość dowodzenia nad brytyjskimi siłami w Kenii, postanowił ostatecznie zlikwidować niemiecki opór. Ofensywa miał rozpocząć się od zajęcia Tavety, przygranicznego miasta, z którego raz po raz wychodziły niemieckie ataki dywersyjne, wymierzone przeciwko kolei ugandyjskiej. Von Lettow- Vorbeck nie miał zamiaru uciekać i przygotowywał obronę.


    [​IMG]
    Jego siły wesprzeć miała grupa Meinertzhagena, która ewakuowała się z Bukoby. Było to cenne wsparcie, ponieważ jednostki te składały się z ostrzelanych w boju weteranów, którym nie straszne były najtrudniejsze nawet zadania.


    [​IMG]

    Paradoksalnie, pomimo walk, Meinertzhagen, miał pod swoją komendą wojska wzmocnione nie tylko jakościowo, ale i ilościowo. Towarzyszyła im znaczna grupa wojowników ruga ruga, a sekcja cekaemów porucznika Hartmanna, powiększyła się o jeden karabin, który przejęto od lokalnej policji z miasta Nasa.


    [​IMG]

    Dotarłszy do Tavety, nowoprzybyli ze zdziwieniem stwierdzili, że w mieście stacjonują jedynie dwie kompanie polowe. Większość sił wyruszyła na wschód by zająć korzystniejsze do obrony pozycje.


    [​IMG]

    Nie spodziewano się tak szybkiego przybycia wojsk spod Bukoby, więc dowódca wykorzystał kilka dni na odpoczynek i szkolenie ruga ruga, którymi zasilono 6-ą i 9-ą kompanię, a z jej żołnierzy utworzył nową kompanię askarich. Nadał jej numer już dwukrotnie rozbitej 1-ej kompanii. „Do trzech razy sztuka”- pomyślał.
    [​IMG]

    Następnie w ślad za resztą wojsk, ruszył na wschód. Nie ujechał daleko. Już niebawem, za rzeką Lumi ujrzał wzgórze Salaita, zwane przez miejscowych Oldoboro (leżąca kobieta). Gdy podjechał bliżej, mógł już wyraźnie dostrzec żołnierzy szykujących pozycje obronne.


    [​IMG]

    Obrońcami dowodził major Kraut, który z radością powitał nowe posiłki. Jego rozkazy przewidywały utrzymanie Tavety tak długo, jak to możliwe, teraz na pewno będzie mógł stawiać dłuższy opór. 1-ą kompanię wysłał na szpicę a resztę nowych sił, postanowił zatrzymać w odwodzie, z uwagi na to, że wszystkie jego jednostki zajęły już zaplanowane wcześniej pozycje.


    [​IMG]

    Osią obrony była sekcja cekaemów hauptmanna Diepholza, którą przydzielono do osłony 1-ej kompanii askarich. Zajmując miejsce na szczycie wzgórza miała ona doskonałe pole ostrzału. Liczono, że zada atakującym poważne straty.


    [​IMG]

    Jednak głównym atutem Niemców, była 1 kompania strzelców, złożona z osadników, pionierów i myśliwych. Byli to ludzie doskonale znający specyfikę terenu, a większość z nich była znakomitymi strzelcami. Podobnie jak ich dowódca porucznik Krafft, wszyscy mieli wysokie morale i nie zamierzali łatwo ustąpić.


    [​IMG]

    W czasie nocy poprzedzającej bitwę pod Salaita Hill, nadciągnęły dwie południowoafrykańskie brygady, których zadaniem było zdobycie miasta. Idąca na lewej flace, 2 Southafican Brigade pod wodzą generała Mallesona, nie spodziewała się, że na wzgórzu usadowili się obrońcy. Generał beztrosko, na czele swoich oddziałów ruszył do przodu. W oparach porannej mgły nadział się wprost na zasadzkę 14-ej kompanii polowej. Celne salwy nie dały mu szans i brygada już na początku bitwy straciła swój sztab, a jej dowódca zginął. Idąca za nim 61 kompania hinduskich saperów, spotkała się z podobnym przyjęciem. Strzelcy wyborowi Kraffta, wystrzelali ją niemal do nogi, a dzieła zniszczenia dokonała 18 feldkompanie.


    [​IMG]

    1 brygada miała więcej szczęścia. O zasadzce ostrzegli ją zwiadowcy porucznika Belfielda, którym udało się wymknąć z ostrzału i uciec ze wzgórza.


    [​IMG]

    Po śmierci Mallesona, dowództwo nad całością sił przejął generał Beves, który zrozumiał, że będzie musiał zorganizować metodyczny atak, by wykurzyć wroga z Salaita Hill. W tym celu przeniósł siedzibę sztabu bardziej na południe, by mieć bliżej do pozbawionej dowódcy 2-ej brygady.


    [​IMG]

    Bardzo liczył na skuteczność swoich południowoafrykańskich pułków. Składały się one z dziewięcioplutonowej kompanii piechoty wspartych baterią artylerii. Ta jednak była jeszcze w drodze, więc na razie musiał polegać na strzelcach.


    [​IMG]

    Szczególnie armaty 2 brygady przyprawiały go o ból głowy. 4 bateria ciężka idąca za hinduskimi pionierami, widząc ich masakrę, rozłożyła działony, by odeprzeć potencjalny kontratak Niemców. Tym samym znalazła się na pierwszej linii co groziło jej zagładą.


    [​IMG]
    Żeby ratować baterię, generał wysłał jej natychmiast na pomoc tyłową kompanię mułów, która miała pomóc w jej ewakuacji z zagrożonej pozycji.


    [​IMG]

    Było już jednak za późno. Major Kraut widząc szansę zniszczenia baterii wroga, wydał rozkaz, odwodowym 15-ej kompanii polowej i 6-ej kompanii strzelców, by rozpoczęły kontratak. Dowódca 18-ej kompanii askarich, gdy zobaczył idące do kontry odwody, nie mógł powstrzymać swojej chęci zdobycia wojennej sławy i przyłączył się do ataku na 4-ą baterię ciężką. Armaty zostały zniszczone.6 schutzenkompanie widząc, że 15 i 18 poradzą sobie z baterią, przesunęła się dalej wzdłuż prawego skrzydła i zaatakowała zaskoczoną kompanię mułów. Taboryci nie byli przygotowani na taką niespodziankę. Nie pomógł im nawet zaporowy ogień innych działonów 2 brygady. Po ataku 6 kompania strzelców wycofała się z ostrzeliwanego rejonu, który w dodatku zaczął być smagany seriami cekaemów. Tymczasem od północy, na wzgórze ruszył atak południowoafrykańskich kompanii piechoty. Tym razem wróg miał poznać smak zaporowego ostrzału Niemców. Cekaemy Hartmanna i Diepholza, powstrzymały atak. Generał Beves, wydał rozkaz zwiadowcom Belfielda, by obeszli wzgórze i zniszczyli niemieckie działony wsparcia. Brytyjskie szwadrony nieszczęśliwie dla siebie, wpadły wprost na 6-ą i 9-ą kompanię askarich z Tavety, które na odgłos kanonady, ruszyły by wesprzeć obrońców.


    [​IMG]

    Mimo początkowego sukcesu, napór wroga wzmagał się. Od wschodu do ataku ruszyła 2 kompania strzelców z Rodezji i 130 beludżystańska z Indii, wsparta ostrzałem artylerii i cekaemów. Ich uderzenie spadło na 15-a polową, która tracąc amunicję została niemal doszczętnie rozbita. Nieliczni ocaleni wycofali się z bitwy. Idące na pomoc 18 i 1 askaryjska, wpadły na tyły 130-ej. Hindusów doszczętnie rozbito, a atakujący wycofali się na pozycje wyjściowe. Tymczasem 6 strzelecka z uporem chciała dobrać się do artylerii wroga. Zamierzała okrążyć stanowiska hinduskich cekaemów i niespodziewanie natrafiła na rozwijaną baterię dział z Kalkuty. Artylerzyści nie mieli szans. Nie zdołali nawet powiadomić dowództwa, a już jednostka została zniszczona.


    [​IMG]

    Jednak sytuacja obrońców stawała się jednak coraz bardziej rozpaczliwa. Amunicja prawie się skończyła, a do ataku ruszyły nowe kompanie wroga: 5 southafrican regiment i 131 kompania z Beludżystanu. W końcu doszło do tragedii. Południowoafrykańska piechota wdarła się na pozycje cekaemistów Diepholza, którzy z braku amunicji nie byli w stanie już jej powstrzymać i zostali wybici w zaciętej walce wręcz. W podobnej sytuacji znalazła się 18 kompania askarich. Bombardowana z kilku kierunków, uległa w końcu Rodezyjczykom i Hindusom ze 131-ej.


    [​IMG]

    Sytuacja wydawała się krytyczna, lecz szczęśliwie zdążono dostarczyć amunicję. Tylko dzięki temu udało się utrzymać pozycje. Jednostka majora Krauta odparła przeważające siły atakujące z trzech kierunków, lecz jeszcze lepiej popisała się 1 kompania askarich. Ukryta za skałami nie tylko odparła atakujące ją oddziały, nie tylko wytrzymała bombardowanie, ale i pokusiła się o atak na tyły osłabionej 7-ej południowoafrykańskiej, zaskakując ją i rozbijając. Tym samym dołączyła do majora Krauta i zajmując dawne pozycje cekaemów, wyrównała linie obrony.

    [​IMG]
    Brytyjczycy nie zamierzali jednak dawać Niemcom chwili oddechu i nadal pchali się na Salaita Hill. Ich ataki wspierać miała nie walcząca dotychczas bateria artylerii lekkiej, oraz sześć brytyjskich cekaemów z Loyal North Lancashire.


    [​IMG]

    Tym samym popełnili błąd. Odsłonili swoją artylerię ciężką i cekaemy, które miały swoje pozycje u stóp wzgórza. Na taką szansę czekali chłopcy porucznika Kraffta i 6 kompania strzelców. Uzupełniwszy amunicję Niemcy ruszyli z animuszem do ataku. Rozbito 3-ą baterię ciężką, a żołnierze 1-ej zmasakrowali brytyjskie działony cekaemów, których nie zdołano nawet rozstawić. Krafft upojony sukcesem, rzucił swoich ludzi do ataku na pozbawionych wsparcia Rodezyjczyków, i zmusił ich do wycofania się za zachód odcinając wroga, od reszty brygady.


    [​IMG]

    Tymczasem u wschodniego podnóża Salaita Hill szalała 6 schutzenkompanie. Nie tylko rozbiła 1 baterię lekką, ale i zniszczyła hinduskie cekaemy oczekujące na amunicję, po czym ruszyła z powrotem na wzgórze. Dramatyczna sytuacja Niemców uległa poprawie. Zmniejszył się ostrzał i brygada generała Bevesa straciła przewagę i animusz. Niemrawe ataki nie mogły wykurzyć zdeterminowanych obrońców. W końcu, w jednym z nich zginął brytyjski dowódca, którego skosiła seria z cekaemów porucznika Hartmanna. Na dodatek mająca wesprzeć natarcie 131 beludżystańska zastała uwikłana w walkę ze strzelcami Kraffta, a bateria górska idąca jej na pomoc, wpadła wprost pod lufy 6-ej kompanii strzelców.


    [​IMG]

    Stało się jasne, że Brytyjczycy nie zdobędą już wzgórza. Do dodało skrzydeł obrońcom. Ostatni atak południowoafrykańskich kompanii, skończył się dla nich tragicznie, a kontra 6 kompanii askarich idących z zachodu spowodowała, że niedobitki 1-ej brygady umykały na wschód. Tymczasem większość niemieckich kompanii otaczała 2-ą kompanię rodezyjską, która postanowiła tanio skóry nie sprzedać i wytrzymać do nadejścia posiłków.


    [​IMG]

    Te jednak nie miały nadejść. 3 brygada K.A.R była jeszcze daleko, a 3 kompania Loyal North Lancashires widząc fiasko ataku nie podjęła próby odsieczy. Do okrążonych wysłano parlamentariuszy, by przedstawili im ich rozpaczliwą sytuację. Rodezyjski dowódca przemyślał sytuację i w nocy poddał się. Nad ranem Niemcy byli już przy wiosce Serengeti, z której uciekali ostrzelani Brytyjczycy. Nie zamierzano ich gonić. Wkroczono do wioski jedynie po to, by dać ludziom czas na wypoczynek, a jednostkom, na reorganizację.

    [​IMG]

    Major Kraut wykonał zadanie, które zdawało się niemożliwe do wykonania. Odparł dwie brygady wroga. Wiedział jednak, że po raz drugi nie uda mu się ta sztuka. Wróg będzie wiedział, że na wzgórzu siedzą Niemcy i nie da się zaskoczyć. Na pewno nie popełni też błędów generała Bevesa.
    Postanowił wycofać się z Tavety i zorganizować nową linię obrony, na wzgórzach, na zachód od miasta. Następnego dnia Był już na szczycie wzgórza Latema i z niecierpliwością oczekiwał wroga.


    [​IMG]
     
  3. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Niestety, nie mogę dać repa, dlatego powiem to: ten AAR jest SUPER.

    BTW: Jaki ma wpływ to, czy zwycięstwo było idealne, zwykłe czy taktyczne?
     
  4. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    W ostatnich bitwach. Rodzaj zwycięstawa zależy od tego, ile Victory Hex (flagi z żółtą obwódką) uda się utrzymać. Pod Bukobą była to umiejętność wycofania jednostek w wyznaczonej liczbie tur. Najczęściejjest to jednak zestaw mieszany: zająć/utrzymać VH w wyznaczonej liczbie tur. Standartowo, za rodzaj zwycięstwa otrzymujemy adekwatną liczbę punków prestiżu, za które rozbudowujemy i modernizujemy swoje corowe jednostki (często za VH i inne flagi też jest "kasa"). Ilość tych punktów zalezy od rodzaju kampanii. "Heia Safari" jest pod tym względem bardzo biedne, co trochę oddaje historyczne realia.
     
  5. SaS TrooP

    SaS TrooP Znany Wszystkim

    Na skrinach pisze, że liczba utrzymanych VH. Tak przynajmniej mi się wydaje :p

    EDIT: Fail, kartę miałem otwartą przez godzinę bez odświeżania :p
     
  6. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    5.

    Dywersja.

    Zanim major Kraut wycofał się pod Tavetę, rozkazał 15-ej kompanii askarich, by wyruszyła na północ i sprowadziła 9-ą. Jeszcze w czasie bitwy o Salaita Hill, 9 kompania otrzymała rozkaz, by głębokim rajdem wyjść na tyły napastników. Zadaniem rajdu miała być niszczenie brytyjskiego zaopatrzenia, ale przede wszystkim, rozpoznanie i zawiadomienie majora o zbliżającej się 3 brygadzie K.A.R. Żołnierze dziewiątej nie nawiązując kontaktu z wrogiem maszerowali coraz dalej w głąb Kenii. W końcu nieopodal wioski Rombo natknęli się na brytyjski szpital polowy. Wśród askarich większość stanowili dawni ruga-ruga, z plemienia Ngoni, tragicznie eksterminowanego pod Bukobą. Teraz nadarzyła się okazja do wyrównania rachunków. Niemiecki porucznik nie chciał się zgodzić na jawny mord, lecz sierżant (efendi) Hans Mukubani, przekonał go słowami: „Krew domaga się krwi, białej krwi. Niech baczy pan by nie była ona niemiecka”. Ranni i personel szpitala, nie mogli liczyć na litość.


    [​IMG]


    Kompania powoli ruszyła dalej. W końcu dogoniła ją 15 polowa. Niemieccy dowódcy przerażeni byli masakrą. Szczególnie zgwałconymi i zamordowanymi sanitariuszkami. Takie wybryki nie mogły uchodzić tubylcom na sucho, musieli za to zapłacić, czekał ich sąd polowy. Zarządzono zbiórkę i przekazano żołnierzom rozkazy wycofania się do Tavety, lecz nie wspomniano, w obawie przed buntem o represjach. Zdenerwowanie Niemców i ich odbezpieczona broń nie, umknęły uwadze askarich. Z szeregów wystąpił Mukubani i w imieniu żołnierzy wyraził skruchę, motywował pobudki jakimi się kierowali, w końcu zaproponował, że „jego” ludzie są gotowi zmyć skazę na swoim honorze w walce z wrogiem i uczynią to za pozwoleniem dowódców, lub bez. Zaproponował dywersyjny atak na kolej ugandyjską, której tory były oddalone jedynie o dzień drogi. Niemieccy dowódcy przemyśleli sprawę. O wiele bardziej pomogli by majorowi Krautowi opóźniając brytyjską ofensywę, niż czekając na atak w Tavecie.


    [​IMG]


    Za cel wybrano most na rzece Sabaki. Postanowiono zaatakować wieczorem i umknąć pod osłoną nocy. Kompanie ruszyły.


    [​IMG]


    Gdy na horyzoncie zaczęły pojawiać się słupy telegraficzne biegnące wzdłuż torów, niespodziewanie z prawej strony, askarich usłyszeli dźwięk alarmu. To obsługa jednej z wież strzegących linii kolejowej, dostrzegła atakujących i wszczęła alert.


    [​IMG]


    Na pomoc ruszył szwadron brytyjskiej kawalerii, którą Niemcy odpędzili kilkoma celnymi salwami. Stracono jednak element zaskoczenia, więc kompanie czym prędzej skierowały się w kierunku mostu. Gdy tam dotarto, ze zgrozą stwierdzono, że podejście do mostu obsadzone jest przez brytyjską piechotę, która zaalarmowana czekała na wroga.


    [​IMG]


    Nie było jednak wyboru. Do ataku ruszyła 9 kompania, która miała w szaleńczym ataku zmazać swoje winy. Atak wydawał się samobójstwem, lecz szczęśliwie dla askarich, jednostka przeznaczona do obrony mostu nie popisała się. Mimo niezbyt celnego ognia, 9 polowa zaległa. Brytyjczycy nie chcąc zbytnio się narażać, wezwali na pomoc miejscową formację kolonialną, z zadaniem oskrzydlenia nacierających.


    [​IMG]


    Skupiwszy się na 9-tej, nie zauważyli, że na ich lewym skrzydle, 15 feldkompanie przekroczyła przełęcz rzeki. Było lato, pora sucha, rzeka prawie znikła i nie stanowiła przeszkody dla askarich. Dodatkowo odejście strzelców afrykańskich dało Niemcom wolną drogę, by wyjść na tyły Brytyjczyków. Niespodziewany atak od tyłu zaskoczył synów Albionu. Do szturmu poderwała się też 9 kompania. Wzięci w dwa ognie obrońcy bronili się rozpaczliwie, lecz przeważający liczebnie Niemcy, szybko oczyścili most z Brytyjczyków.


    [​IMG]


    [​IMG]


    Słońce zachodziło i podniosła się mgła. 9 kompania, która straciła 2/3 składu, szybko zeszła do wąwozu wycofując się na zachód. Tam wypatrzyli ją żołnierze kompanii kolonialnej, ale w półmroku nie byli w stanie stwierdzić jak duże siły mają przed sobą, asekuracyjnie nie zdecydowali się na atak. W dodatku sami zostali solidnie ostrzelani przez wycofujących się askarich. W tym czasie, żołnierze 15-ej, wykorzystując prawie całą dostępną amunicję i granaty, zaminowali most, po czym go podpalili. Potwornej eksplozja wstrząsnęła okolicą. Niemcy wycofując się, podobnie jak ludzie z 9-ej trafili pod zupełnie już niegroźny ostrzał (zapadł zmrok) miejscowych tubylców, którzy słysząc wybuch, całkowicie stracili animusz i pod osłoną nocy uciekli z pola walki.


    [​IMG]


    Niemieckie kompanie, również korzystając z ciemności, odeszły wąwozem na wschód. 9 kompania drogo odkupiła swoją winę. Nad ranem, na całej długości linii kolejowej, brytyjskie siły wpadły w szał. Sprawcy zniszczenia byli już poza ich zasięgiem, lecz oni tego nie wiedzieli. Prawie cała idąca pod Tavetę 3 brygada K.A.R., została zatrzymana do obrony kolei, w obawie przed dywersantami. Brytyjskie dowództwo nie przypuszczało, że zniszczenie mostu na Sabaki, było ostatnim niemieckim rajdem na ugandyjską kolej.


    [​IMG]

     
  7. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Ech, jako, ze repa znowu nie mogę ci dać, to jak zawsze się zapytam:

    1. Efendi Hans Mukubani to twoja kreacja?
    2. Jest chrześcijaninem, czy Niemcy tak mu nadali imię w celach komunikacji? I jak to wyglądało w rzeczywistości?
     
  8. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    1 i 2.

    Pierwowzorem postaci jest Mohamed Husen służący w czasie wojny w feldkompanie, potem w schutztruppen. Po wojnie, jak kilku innych, wraz z von Lettowem wrócił do Europy, gdzie służąc we Freikorpsie walczył z czerwonymi. Później dostał pracę jako boy/steward na liniowcu. Zarobił, osiedlił się w Sudetach. Poźniej ślad się urywa, ale można się spodziewać co było dalej...

    Taki lekki offtop o innych niemieckich murzynach:
    Elo Sambo, który po walkach w Afryce przybył do Europy i wstąpił ochotniczo do Leibgardehusarenregiment, gdzie otrzymał stanowisko ... bębniarza w orkiestrzexD, po 1918r. przeszedł do 4 Reiterregiment w którym umarł na zapalenie płuc.
    Mógłby to być też Gustav Chabac pełniący podobna funkcję po wojnie w 35 Füsilier Regiments.

    Ten ostatni jest dowodem na to, niektórzy "czarni" nosili niemieckie imona. Jednak były to przypadki odosobnione, w większości będące wynikiem małżeństw mieszanych.

    [​IMG]

    Natomiast znajomość języka, była dosyć powszechna (przynajmniej wśród żołnierzy).
     
  9. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    6.


    Bitwa pod Tavetą.
    Dzięki akcji dywersyjnej zyskano czas niezbędny na zreorganizowanie obrony. Utrzymywanie Salaita Hill straciło sens. Postanowiono założyć pułapkę na zachód od Tavety, na wzgórzach Latema, Raeta i Mipusowni.

    [​IMG]
    Gdy 9 i 15 kompania w końcu dołączyła do wojsk majora Krauta, ten nie krył radości. Ze względu na straty w ostatniej bitwie, było to cenne wsparcie. Już po walce, musiał rozwiązać część kompanii, a ich żołnierzami zasilić inne. Spora grupa askarich odeszła na zachód,w stronę Nowego Moshi, by nawiązać kontakt z von Lettow-Vorbeckiem i umożliwić bezpieczne wycofanie się, w razie porażki. Ze składu kompanii wyciągnięto strzelców wyborowych i zgrupowano ich pod dowództwem kapitana Koehla. Jednostka ta była jedynym odwodem obrońców.

    [​IMG]
    Trzonem obrony, była 6 kompania niemieckich strzelców, do której przyłączyła się większość wyborowych żołnierzy porucznika Kraffta, czyniąc 6-ą schutzenkompanie silną jak nigdy dotąd.

    [​IMG]
    Wzmocniła się również, mająca wspierać strzelców, sekcja cekaemów porucznika Hartmanna. Z pola bitwy na Salaita Hill, ściągnięto i naprawiono jeden cekaem, z rozbitej jednostki porucznika Diepholza. Od teraz 17 maschinengewehrgruppe dysponowała zabójcza siłą ognia sześciu działonów.

    [​IMG]
    W końcu doczekano się przeciwnika. Na wzgórzu Mipusowni pojawili się konni zwiadowcy porucznika Graya. Była to forpoczta 3-ciej brygady południowoafrykańskiej wzmocnionej kompanią z 3 K.A.R. Niemcy zdawali sobie sprawę, że nie można dać zwiadowcom szans na meldunek o wykryciu wroga. Zasadzka nie udała by się. 9 kompania na którą natknęli się jeźdźcy, podpuściła ich bardzo blisko po czym otworzyła ogień. Odskok Brytyjczyków trafił na 6-ą strzelecką, która zamknęła im drogę na wschód. Uciekających w nieładzie zwiadowców dopadli w końcu kawalerzyści Krauta. Meldunek zwiadu nie dotarł do brytyjskiego dowódcy.

    [​IMG]
    Był nim generał Tighe, który ostrożnie podszedł pod Salaita Hill, gdzie z ulgą stwierdził, że Niemcy wycofali się. Nadal jednak asekuracyjnie posuwał się dalej. Dopiero gdy wkroczył do Tavety, pozbawionej obrońców, nabrał przekonania, że cesarska armia uciekła. We wspaniałym humorze rozkazał dalszy marsz, razem ze sztabem wyjeżdżając na czoło brygady.

    [​IMG]
    Tym samym wykazując się podobną nonszalancją co jego poprzednicy, tak jak i oni wpadł w niemiecką zasadzkę. Już pierwsze salwy, skrytej w zaroślach, 15-ej kompanii askarich, położyły pokotem całe dowództwo brygady. Zanim zareagowała sąsiadująca ze sztabem kompania strzelców afrykańskich, sama została ostrzelana przez działa i cekaemy, jednak udało jej się odeprzeć atak 14-ej polowej i askarich kapitana Koehla. Ofiarą beztroski generała Tighe'a stali się też artylerzyści 8 baterii polowej. Pociski cekaemów ze wzgórza Raeta, trafiły w przodki z amunicją. Eksplozje zniszczyły działa i rozszarpały ich obsługę. Na prawym skrzydle. Zwiadowcy porucznika Collinsa, słysząc kanonadę na południu, postanowili znaleźć drogę do obejścia obrońców, ale podobnie jak poprzedni szwadron zwiadu, zostali uwikłani w walkę i zlikwidowani, przez te same wojska, które rozbiły zwiadowców Graya.

    [​IMG]
    Odgłosy walki zaalarmowały nie tylko brytyjskich żołnierzy. Askari, którzy mieli dołączyć do pułkownika Vorbecka, zawrócili, by pomóc majorowi Krautowi. Z niezorganizowanej grupy, w wiosce Himo, podoficerowie sformowali nowe plutony, po czym ruszono na pole bity, na które nadciągnął już cały południowoafrykański korpus.

    [​IMG]
    Na szczęście dla obrońców, atakujące jednostki nie były gotowe by od razu wejść do bitwy. Wozy i tabory stanowiły łakomy kąsek, lecz jedynie 15-ej feldkompanie udało się skorzystać z niezorganizowanego ataku. Niebezpiecznie wbijając się pomiędzy jednostki wroga, askari rozbili 5 baterię polową artylerii. Tam gdzie brytyjskie wojsko zdołało się rozłożyć do ataku nie szło już z tak łatwo. 14 kompania, ostrzelana przez hinduskie cekaemy nie sprostała szarży Rodezyjczyków. Zdziesiątkowani askari umknęli na zachód. Hindusi zajęci ostrzeliwaniem uciekinierów, sami stali się celem salwy armatniej. W chmurach wybuchów za późno spostrzegli, że zbliżyli się do nich strzelcy kapitana Koehla. Zanim cekaemiści otworzyli ogień, snajperskie salwy askarich skosiły obsługę karabinów. Pozbawieni osłony Afrykanie z K.A.R. wycofali się do tyłu, zepchnięci przez strzelców z 6-ej. Kompletnie zawiedli natomiast kawalerzyści majora Krauta. Jego plan wyjścia na tyły wrogiej brygady powiódł się, lecz żołnierze wpadli pod ogień brytyjskich cekaemów. Dodatkowo drogę zastąpiła im nadjeżdżająca, 1 południowoafrykańska kompania. Kapitan wycofał się w głąb plantacji bananów licząc na ukrycie się w gęstwinie.

    [​IMG]
    Nie zrobił tego bez powodu. Widział już rozstawioną do otwarcia ognia 134 baterię haubic. Ogień potężnych dział, cekaemów i afrykanerów z 1-ej – nie była to ciekawa perspektywa.

    [​IMG]
    W pogoń za Krautem ruszyła kompania wrogiej piechoty, lecz wśród zarośli szybko zgubiła trop. W obawie przed buszującą na tyłach kawalerią, w kierunku plantacji udała się 2 kompania południowoafrykańska. Miała więcej szczęścia niż jej siostrzana pierwsza. Prosto na jej stanowiska wyjechali chłopcy majora Krauta. Celne strzały zrzuciły z koni większość niemieckich wojaków. Nieliczni uciekli jeszcze dalej w głąb plantacji. Dowódca 2 Southafrikans, stwierdził, że nie będą już zagrożeniem i zawrócił w kierunku głównego natarcia. Nie była to właściwa decyzja. Chociaż ludzie Krauta ponieśli dotkliwe starty, to natknąwszy się na 6-a baterię artylerii, zaatakowali ją szarżując bez amunicji.
    Tymczasem reszta brygady kontynuowała atak. Niemieckie cekaemy 6-ej kompanii musiały się wycofać pod naporem wroga. Podjęta przez strzelców 3-ej K.A.R., ponowna próba ataku nie miała tyle szczęścia. Została odparta przez snajperów Koehla i strzelców z 6-ej. Doborowa Schutztuppen, odparła też atak spieszonej kompanii mułów, którą wspierał ogień podciągniętych brytyjskich cekaemów. Odejście tych działonów na północ, otworzyło wolną drogę dla askarich z 15-ej, którzy wchodząc w lukę wpadli na pozycje ciężkiej artylerii. Niszcząc groźne działa, pozbawili atakujących wsparcia, którego ogień mógł przesądzić o wyniku bitwy.

    [​IMG]
    Pozbawiony wieści z pola bitwy, pułkownik Vorbeck postanowił sam sprawdzić co się dzieje pod Tavetą. Na czele askaryjskiej kawalerii, dotarł do Himo, gdzie dowiedział się, że mimo iż obrona trwa, to utracono kontakt z majorem Krautem. Wskoczył szybko na konia i galopem ruszył w stronę wzgórz, by objąć dowództwo.

    [​IMG]
    Jego żołnierze radzili sobie znakomicie bez niego. Pozycje na wzgórzu Raeta trzymały się dzielnie. Podobni było na Mipusowni, gdzie przybyli askari z Himo i utrzymali pozycje pomimo ostrzału cekaemów i ataku kompanii mułów. 6 kompania strzelców, odepchnęła afrykańskich strzelców, którym skończyła się już prawie amunicja więc zajęli obronę okrężną licząc na wsparcie dział. Niemieccy strzelcy nie niepokoili nich. Ruszyli na północ gdzie zaatakowali i zniszczyli przeklęte cekaemy, szachujące całe północne skrzydło. O zdobyciu wzgórz Brytyjczycy mogli już zapomnieć, tym bardziej, że 2 południowoafrykańska kompania ponownie odeszła na plantację bananów, by zastąpić drogę 15 feldkompanie, która likwidując już dwie baterie artylerii niebezpiecznie wbiła się głęboko na tyły brygady.

    [​IMG]
    Było już jednak za późno Askari z 15-ej weszli między palmy bananowe i zmasakrowali obsługi dział 9 baterii, która miała wspierać strzelców afrykańskich. Pozbawieni ognia zaporowego i amunicji, Kenijczycy nie mogli sprostać Niemcom z 6-ej schutzkompanie. W tym czasie na 15-ą polową ruszyli południowoafrykańscy piechociarze z 2-giej. Pod palmami rozgorzał zaciekły bój. Askari odparli jednak wroga. Mająca wpierać brytyjski atak, 6-ta bateria polowa, nie wykonała zadania, ciągle naciskana przez szarżujących kawalerzystów Krauta. Dla Brytyjczyków bitwa była już przegrana. Na Raecie, 8 południowoafrykańska kompania i niedobitki Rodezyjczyków, poddali się pod naciskiem askarich Koehla, wspieranych artylerią i cekaemami. Na kompanię mułów spadła natomiast szarża pułkownika Vorbecka, do której dołączyła piechota z Mipusowni.

    [​IMG]
    Niemieckie jednostki ruszyły do kontrataku, na resztki południowoafrykańskiej brygady. Bez problemów rozbito jej 2-ą kompanię. Z kolei 1 kompania całkowicie zgubiła się w strugach tropikalnej ulewy, która nagle spadła na pole walki. Krążąc wśród bananowców, afrykanerzy słyszeli hałas dobiegający z Tavety. To Niemcy zaatakowali 134-ą kompanię z Beludżystanu, przeganiając ją z miasta. W chwili gdy major Kraut ze szczytu Salaita Hill wypatrywał nowych jednostek wroga bitwa już się skończyła.

    [​IMG]
    Dowódcy 1-go Southafrikans Regiment złożyli broń. Pułkownik von Lettow-Vorbeck nie mógł jednak cieszyć się ze zwycięstwa. Mimo, że siły majora Krauta rozbijając trzy brygady wroga i niszcząc ważny most, z nawiązką wypełniły zadania defensywne, to dalsze przebywanie w rejonie Tavety może zakończyć się okrążeniem. Dowódca miał rację. Wobec fiaska frontalnych ataków, generał Smuts nakazał obejście Kilimandżaro od północy i zamkniecie okrążenia przez zdobycie ważnej stacji kolejowej w Kahe. W tym samym kierunku,wzdłuż rzeki Himo, zmierzały też cesarskie siły kolonialne.

    [​IMG]
     
  10. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    No, herr Knecht, znowu udany odcinek! Tylko zastanawia mnie, po co dałeś ten obrazek podpisany Tighe;)
     
  11. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Generał to taki klasyczny, bufonowaty herbaciarz, że aż się prosił o karykaturę. ;)
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie