Kampania polska 1939 r. [HOI3 AAR]

Temat na forum 'HoI III - AARy' rozpoczęty przez thorfinn, 1 Wrzesień 2017.

  1. lysy

    lysy Panzer Legion

    Polska Marynarka Wojenna stoi tylko w porcie, czy też coś upolowała na Bałtyku?
     
    thorfinn lubi to.
  2. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Muszę przyznać, że od czasu zatopienia Wichra i Gryfa zaniedbałem PMW. Polskie okręty podwodne obecnie rdzewieją w porcie, ale możemy założyć, że realizują Plan "Worek". Postaram się o nich wspomnieć w najbliższym czasie. Dzięki za przypomnienie.
     
  3. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    11 września - poniedziałek​

    Człowiek w takich momentach nie zdaje sobie zupełnie sprawy – nie myśli nawet – musi walczyć, musi wroga pokonać – to jest najważniejsze. Niemcy nie lubili takich ataków – nazwijmy – „na hura”. Sam krzyk i rzucanie granatami – przede wszystkim rzucaliśmy granaty przed szturmem, także one zrobiły trochę popłochu w szeregach niemieckich. [generał brygady Zbigniew Ścibor-Rylski – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Krótko po północy pozycje obronne w rejonie Grybowa zostały ostatecznie przełamane, a żołnierze polskiej 24 Dywizji Piechoty generała brygady Kazimierza Łukoskiego zostali zmuszeni do odwrotu. Na polu walki pozostało 1297 poległych obrońców. Nacierające tutaj dwie niemieckie dywizje górskie utraciły 291 zabitych. Niemieckie przełamanie na tym odcinku mogło doprowadzić do zwinięcia obrony całej Armii Kraków.

    [​IMG]

    Około godziny 2 w rejon Pułtuska dotarły elementy Mazowieckie Brygady Kawalerii, która została rozbita we wcześniejszych walkach pod Ostrołęką. Żołnierze jednostki pułkownika Jana Karcza rozpoczęli pracę nad nowymi pozycjami obronnymi, a jej karda podoficerska i oficerska mozolnie odtwarzała zdolność bojową brygady.

    W tym samym czasie do Koła przybyła wycofująca się z Gniezna Wielkopolska Brygada Kawalerii generała brygady Romana Abrahama. Jednostka ta była kompletnie rozbita i obecnie nie była w stanie realizować żadnych działań obronnych.

    Krótko po godzinie 7 sztab Armii Kraków zakończył dyslokację do Tarnowa. Względy porządek w dozorowanej linii frontu, nieuszkodzone linie łączności i bliskość sztabu Armii Karpaty dawały nadzieję na sprawną koordynację obrony południowego odcinka frontu, choć wobec rosnącego zagrożenia na wschodniej flance i znacznego rozciągnięcia sił nadzieja ta mogła okazać się płonna.

    Około godziny 11 w rejon Włocławka dotarła 15 Wielkopolska Dywizja Piechoty generała brygady Zdzisława Przyjałkowskiego. Jednostka ta, pomimo dramatycznych okoliczności odwrotu z Bydgoszczy zdołała zachować kompletny skład osobowy i pełną sprawność bojową.

    [​IMG]

    W tym samym czasie, w innych sektorach frontu Armii Pomorze zakończyły się dwie bitwy: pod Laskowicami oraz o mosty na Wiśle w rejonie Torunia. Wobec bezpiecznego wycofania z rejonu walk pozostałych oddziałów, dowodzący Armią Pomorze, generał dywizji Władysław Bortnowski wydał rozkaz walczącej w okolicy Laskowic 27 Dywizji Piechoty oderwania się od nieprzyjaciela i podjęcia marszu na południe. Sumaryczne straty wszystkich polskich oddziałów walczących w tej bitwie wyniosły 1092 zabitych, podczas gdy Niemcy stracili 363 żołnierzy. Pod Toruniem nacierająca samotnie i bez odpowiedniego rozpoznania niemiecka 2 Zmotoryzowana Dywizja Piechoty poniosła relatywnie duże straty (629 poległych) i osiągnąwszy zakładanych celi wycofała się z pola walki. W tej bitwie zginęło 162 polskich obrońców.

    Tymczasem wzdłuż linii frontu nadal trwały walki.

    W najtrudniejszej sytuacji znajdowała się polska 5 Dywizja Piechoty, która w rejonie Lipna coraz bardziej ustępowała kontratakującej niemieckiej 228 Dywizji Piechoty. Niemiecki sukces w tym miejscu mógł bezpośrednio zagrozić obronie Torunia.

    [​IMG]

    Także pod Kaliszem i Gorlicami oddziały nieprzyjaciela czyniły postępy, choć nie były one tak spektakularne, jak te spod Lipna.

    [​IMG]

    Na pozostałych odcinkach linii frontu walki toczyły się ze zmiennym szczęściem (Płock) lub napór Niemców został skutecznie zatrzymany (Wieluń, Bochnia, Augustów).

    [​IMG]

    Około południa wojska niemieckie przerwały kolejne dwa ataki: na Śląsku, gdzie stracili 131 zabitych oraz na Wybrzeżu, gdzie zginęło 8 niemieckich żołnierzy. Straty polskie wyniosły odpowiednio 209 i 142 poległych. Sytuacja odciętych od reszty kraju obrońców polskiego Wybrzeża była szczególnie trudna, gdyż byli oni atakowani z lądu, powietrza i z morza, a ich dowódca pułkownik Stanisław Dąbek nie mógł liczyć na żadne wsparcie. Mimo wszystko heroiczna obrona trwała nadal.

    W tym samym czasie Niemcom udało się w rejonie Ostrołęki przełamać obronę i zmusić do odwrotu polską 1 Dywizję Piechoty Legionów. Na polu walki pozostało 1567 żołnierzy polskich oraz 658 żołnierzy niemieckich. Wkrótce samo miasto zostało zajęte przez pododdziały niemieckiej 1 Dywizji Piechoty. Nie był to jednak koniec bitwy o Ostrołękę, gdyż zmierzająca z odsieczą polska 8 Dywizja Piechoty pułkownika Teodora Furgalskiego nie przerwała swojego marszu i wspierana przez 20 Dywizję Piechoty zaatakowała Niemców.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 13 do Działoszyna przybyła odwodowa 10 Dywizja Piechoty generała brygady Franciszka Dindorf-Ankowicza i jej żołnierze rozpoczęli przygotowania nowych pozycji obronnych w tym rejonie.

    Godzinę później oddziały niemieckie złożone z żołnierzy 207 Dywizji Piechoty oraz bojowników Oddziału „Verband” Danzig ponownie natarły na pododdziały Lądowej Obrony Wybrzeża. Zaciekłość i intensywność ataków jednoznacznie wskazywały, że niemieckim władzom cywilnym i wojskowym bardzo zależało szybkim zakończeniu walk w tym miejscu. Polscy obrońcy stawiali jednak twardy opór.

    Około godziny 15 w rejon Radomska dotarła, skrwawiona we wcześniejszych walkach pod Mokrą Wołyńska Brygada Kawalerii. Jednostka pułkownika Juliana Filipowicza powoli odtwarzała swoją zdolność bojową.

    Krótko przez godziną 16 Niemcy podjęli kolejną próbę opanowania przeprawy przez Wisłę w rejonie Torunia, gdzie z kierunku Bydgoszczy do natarcia przystąpiła 3 Dywizja Piechoty. Polska obrona w tym miejscu opiera się na rozbitych wcześniej jednostkach Armii Pomorze: 9 Dywizji Piechoty, 16 Pomorskiej Dywizji Piechoty i Pomorskiej Brygady Kawalerii oraz kilku Oddziałów Wydzielonych, które wspierane były przez pododdziały armijne.

    W tym samym czasie żołnierze niemieckich 61, 206 i 217 Dywizji Piechoty przystąpili do zmasowanego szturmu na polskie pozycje umocnione w rejonie Mławy, których broniła 20 Dywizja Piechoty wspierana sporadycznie przez artylerię maszerującej na Ostrołękę 8 Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    Nieco na zachód załamała się polska obrona w rejonie Lipna, gdzie wyczerpani żołnierze 5 Dywizji Piechoty generała brygady Juliusza Zulaufa nie zdołali powstrzymać kontrataku niemieckiej 228 Dywizji Piechoty. Polacy utracili w bitwie 463 poległych, podczas gdy oddziały siły niemieckie straciły 181 zabitych żołnierzy.

    Godzinę później do ataku wspierającego na Ostrołękę przystąpiły polskie 18 Dywizja Piechoty oraz 33 Rezerwowa Dywizja Piechoty, którymi dowodził osobiście generał brygady Czesław Młot-Fijałkowski – dowódca Samodzielnej Grupy Operacyjnej Narew.

    [​IMG]

    Około godziny 20 dowodzący Armią Poznań generał dywizji Tadeusz Kutrzeba wraz ze sztabem ewakuował się z Gniezna na wschód.

    Jeszcze przed północą w rejon Lipna dotarła polska 4 Dywizja Piechoty z Armii Pomorze. Niemal natychmiast doszło do walk z nacierającymi pododdziałami niemieckiej 228 Dywizji Piechoty. Pomimo, że obie walczące jednostki były mocno sfatygowane wcześniejszymi bojami doszło do zaciętych walk.
     
    Ostatnia edycja: 11 Wrzesień 2017
    Nuke, casanunda i lysy lubią to.
  4. casanunda

    casanunda Ten, o Którym mówią Księgi

    Moja siostra kiedys na ochotnika zglosila sie do poprawania bledow. Po paru odcinkach uciekla z krzykiem :D
    Fajnie sie czyta (a nie jest to latwy tekst) no i grafika bardzo pomaga w zorientowaniu sie w sytuacji ;)
    Dlatego pomyslalem, ze tez pochwale bo wiem jak to jest wrzucic odcinek i czekac na jakakolwiek odpowiedz :p
     
    thorfinn lubi to.
  5. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Dziękuję - owszem czasem czekam na jakiś komentarz, ale przyzwyczaiłem się już chyba, że duża część rzuci okiem na obrazki i ewentualnie kliknie "Lubię". ;)

    Nie wiem, czy to masz na myśli pisząc, że tekst jest trudny, ale opisy celowo mają charakter suchych, pozbawionych patosu* notatek. Poza cytatami z wypowiedzi weteranów oraz relacji radiowych z 1 i 3 września nie ma tu też bohaterów i fabuły. Staram się też nie pisać o zbrodniach hitlerowskich. Po prostu suche fakty. I tak ma być. Zamierzenie jest takie, że ma to być codzienna, wojenna kronika dramatycznych wydarzeń.

    * Z tym brakiem patosu to chyba nie wszędzie się uda, ale to jeszcze przed nami.
     
  6. casanunda

    casanunda Ten, o Którym mówią Księgi

    wlasnie o to mi chodzi. w innych grach pdoxu latwiej utrzymac swobodny wesoly opis. hoi3 a szczegolnie techniczne opisy walk musza byc dla klimatu suche, proste, wojskowe. dlatego ciezko sie je pisze. i dlatego zwrocilem uwage ze dobrze to koledze wychodzi ;)

    a ludzie czytaja tylko pisac in sie juz nie chce. stara gwardia nie ma czasu a mloda nigdy sie nie pojawila.
     
    thorfinn lubi to.
  7. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    12 września - wtorek​

    Obserwowali nas i na to wszystko położyli bardzo silny ogień artyleryjski. Wobec tego myśmy rozlecieli się na takie malutkie grupy, no i rozpoczęła się walka. W czasie tej walki kolega mój został ciężko ranny w okolicy serca i drugi kolega, który był przy nim spostrzegł, że on w pewnej chwili przystawił sobie lufę do piersi i strzelił. I zabił się. [kapitan Tadeusz Kostia – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Krótko po północy żołnierze niemieckiej 1 Dywizji Górskiej opanowali rejon Grybowa, zagrażając bezpośrednio polskiej obronie pod Bochnią i pośrednio całej linii obrony Armii Kraków.

    [​IMG]

    Godzinę później zakończyło się natarcie na Toruń niemieckiej 3 Dywizji Piechoty, która utraciła 58 poległych żołnierzy. Obrońcy, głównie elementy Oddziału Wydzielonego „Chojnice”, stracili 19 zabitych.

    W tym samym czasie oddziały niemieckie wkroczyły do Laskowic poszerzając tym samym korytarz do Prus Wschodnich.

    Około 2 w nocy wobec braku zdecydowanych postępów natarcia lądowego lotnictwo niemieckie rozpoczęło nalot na polskie pozycje obronne na Wybrzeżu. W trwającym trzy godziny nalocie zginęło 29 polskich żołnierzy.

    Wobec utraty Grybowa krótko po godzinie 3 dowodzący 39 Rezerwową Dywizją Piechoty generał brygady Bruno Olbrycht otrzymał rozkaz przesunięcia swojej jednostki do Dębicy przez Tarnów.

    Po uzyskaniu zgody Naczelnego Wodza na skrócenie linii frontu dowódca Armii Kraków generał brygady Antoni Szylling wydał rozkaz ewakuacji Obszaru Warownego „Śląsk”: około godziny 5 23 Górnośląska Dywizja Piechoty wyruszyła na północ aby wzmocnić obronę rejonu Częstochowy, podczas gdy 55 Rezerwowa Dywizja Piechoty, Krakowska Brygada Kawalerii oraz sztab Grupy Operacyjnej „Śląsk” ruszyły na wschód w stronę Chrzanowa. Odwrót sił polskich osłaniały bataliony Grupy Fortecznej dowodzone przez pułkownika Wacława Klaczyńskiego.

    [​IMG]

    Godzinę później nad niemieckie pozycje w rejonie Ostrołęki nadleciały samoloty zdziesiątkowanej, ale wciąż sprawnej bojowo Brygady Bombowej. Wkrótce na niebie pojawiły się myśliwce z niemieckiego 1, 2 i 77 Pułku Myśliwskiego, które niezwłocznie przystąpiły do wymiatania. W wyniku starcia Polacy utracili 22 bombowce nie zadając Niemcom żadnych strat zarówno w powietrzu, jak i na lądzie. Do podwarszawskich lotnisk dotarło zaledwie 27 Karasi. Po kolejnej masakrze Brygada Bombowa nie przedstawiała żadnej wartości bojowej.

    W tym samym czasie Niemcy przerwali swoje natarcie na Wybrzeżu pozostawiając na polu walki 41 zabitych żołnierzy i bojowników. Odparcie kolejnego niemieckiego ataku kosztowało obrońców 117 poległych. Tak wysokie straty wynikały ze znacznego stłoczenia sił polskich na stosunkowo niewielkim obszarze i właściwie ciągłym bombardowaniu z morza, powietrza i lądu. Mimo wszystko żołnierze Lądowej Obrony Wybrzeża trwali na swych stanowiskach i byli gotowi kontynuować beznadziejny opór.

    Około godziny 10 niemiecki 1 i 4 Pułk Bombowy rozpoczęły kolejny nalot na Wybrzeże, jednak tym razem nie przyniósł on żadnych efektów.

    Tymczasem w rejonie Kalisza z pola walki została wyparta polska 25 Dywizja Piechoty. Dowodzący siłami polskimi generał brygady Franciszek Alter utracił 508 zabitych żołnierzy, podczas gdy straty niemieckie wyniosły 345 poległych.

    [​IMG]

    Utrata pozycji kaliskiej stawiała pod znakiem zapytania sens dalszej obrony Wielunia, gdzie co prawda rozbita i zmuszona do odwrotu została polska 28 Dywizja Piechoty, ale pozostałe polskie oddziały: Kresowa Brygada Kawalerii wsparta przez Oddział Wydzielony nr 2 oraz jednostkę Artylerii Ciężkiej wciąż stawiały Niemcom twardy opór.

    Także na innych odcinkach linii frontu trwały walki.

    Pod Bochnią szturm niemieckiej 2 Dywizji Pancernej został skontrowany sprawnym przeciwuderzeniem sił polskich dowodzonych przez pułkownika Stanisława Maczka. Dzięki temu manewrowi udało się nie tylko powstrzymać atak nieprzyjaciela, ale także odzyskać nieco utraconego wcześniej terenu.

    [​IMG]

    Polska obrona pod Gorlicami była już na skraju wyczerpania i jej przełamanie przez nacierających gwałtownie Słowaków był już tylko kwestią godzin lub nawet minut. Omdlali już ze zmęczenia polscy żołnierze z 3 Brygady Górskiej pułkownika Jana Kotowicza musieli wiedzieć, że dalszy opór jest daremny, ale jednak trwali na swych stanowiskach, o które toczyli zacięty bój już 12 dób.

    [​IMG]

    W rejonie Lipna obrona polskiej 4 Dywizji Piechoty została wyraźnie wzmocniona przez elementy Oddziału Wydzielonego „Jabłonowo”, ale nie było to w stanie powstrzymać natarcia niemieckiej 228 Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    W rejonie Płocka trwała bitwa z udziałem komponentów pancerno-motorowych, choć wobec problemów z zaopatrzeniem i wyczerpania stron obu ciężar walk powoli zaczęły przejmować jednostki piechoty – walcząca już polska 41 Rezerwowa Dywizja Piechoty i wchodząca do bitwy niemiecka 11 Dywizja Piechoty. Pojawienie się na polu walki elementów wspomnianej niemieckiej dywizji wyrównało szanse na zwycięstwo obu stronom.

    [​IMG]

    Pod Mławą natarcie trzech niemieckich dywizji piechoty czyniło postępy, choć dzięki częściowemu ufortyfikowaniu linii obrony i trudnemu terenowi nie były one tak spektakularne, jak można było tego oczekiwać.

    [​IMG]

    W rejonie Ostrołęki postępy polskiego kontrataku były skutecznie opóźniane przez cofających się żołnierzy niemieckiej 1 Dywizji Piechoty. Odzyskanie tego strategicznego sektora frontu wydawało się tylko kwestią czasu.

    [​IMG]

    Pomimo gwałtownego natarcia żołnierzy niemieckiej Brygady Fortecznej Lötzen polscy obrońcy z Podlaskiej Brygady Kawalerii skutecznie bronili swoich pozycji w lasach augustowskich.

    [​IMG]

    Około godziny 13 w rejonie Łomży niemiecka 12 Dywizja Piechoty rozpoczęła atak na oddziały polskiej Samodzielnego Grupy Operacyjnej Narew. Celem tego rozpaczliwego, niemieckiego atak na niemal dwukrotnie liczniejszego przeciwnika była z pewnością chęć zmniejszenia naporu sił polskich na Ostrołękę.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 16 żołnierze niemieckiej 258 Dywizji Piechoty rozpoczęli atak z południa na polskie pozycje obronne na Wybrzeżu, ale niemal natychmiast spotkali się z gwałtownym kontratakiem oddziałów dowodzonych przez pułkownika Stanisława Dąbka. Wkrótce do walki poderwano samoloty dwóch niemieckich pułków bombowych i obie strony znalazły się w morderczym klinczu. Niemcy ponownie wycofali się z pola bitwy. W wyniku walk prowadzonych głównie na krótkim dystansie i niemieckiego bombardowania zginęło 61 Polaków i 7 niemieckich żołnierzy.

    W tym samym czasie do Dębicy dotarły elementy polskiej 24 Dywizji Piechoty. Żołnierze jednostki pułkownika Bolesława Krzyżanowskiego byli mocno wyczerpani wcześniejszymi walkami i dysponowali minimalną ilością amunicji. Musiało upłynąć trochę czasu, aby jednostka odzyskała swoją sprawność bojową i mogła ponownie wziąć udział w walkach z nieprzyjacielem. Wkrótce do celu dotarł też sztab Grupy Operacyjnej „Jasło”.

    Około 17 ostatecznie upadła obrona Gorlic, które niemal natychmiast zostały zajęte i zabezpieczenie przez oddziały Słowackie. Pobita polska 3 Brygada Górska wycofała się w kierunku Sanoka. Bitwa, która toczyła się od początku wojny kosztowała życie około 1200 polskich i 2300 słowackich żołnierzy.

    [​IMG]

    Godzinę później do Piotrkowa Trybunalskiego dostała rozbita w boju 30 Poleska Dywizja Piechoty. Jej żołnierze od razy przystąpili do przygotowywania nowej linii obrony. Wkrótce do celu dotarł też generał brygady Wiktor Thommée wraz ze sztabem swojej Grupy Operacyjnej „Piotrków”.

    W związku z opanowaniem przez nieprzyjaciela rejonu Grybowa dowodzący Armią Kraków generał brygady Antoni Szylling zdecydował o przeniesieniu kwatery swojego sztabu w rejon Rzeszowa. Ewakuacja z zagrożonego przez Niemców Tarnowa rozpoczęła się punktualnie o 20:00.

    W tym samym czasie zwycięstwem wojsko polskich zakończyła się bitwa o Płock. W starciu tym obrońcy utracili 1593 poległych, z których większość stanowili żołnierze Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej, podczas gdy niemiecka Dywizja Pancerna „Kempf” straciła 754 żołnierzy.

    [​IMG]

    Wobec utraty Gorlic pułkownik Alojzy Wir-Konas, dowódca 38 Rezerwowej Dywizji Piechoty otrzymał rozkaz skierowania swojej jednostki do Sanoka w celu przygotowania nowej linii obrony.

    Około godziny 22 nieprzyjaciel podjął kolejną próbę opanowania Wybrzeża. Tym razem do ataku przystąpili bojownicy Verband „Danzig” wspierani przez oddziały niemieckiej Straży Granicznej. Tej nocy polskim obrońcom nie dane było zmrużyć oka.
     
    Nuke, lysy i casanunda lubią to.
  8. lysy

    lysy Panzer Legion

    Przy Tobie prawie każdy jest młody:p
    Casa pewnie zaraz odpisze: "przygadał kocioł garnkowi" :D

    A z tym suchym opisem walk, zawsze idzie wyprodukować jakiś fajny tekścik, który czasem staje się kultowy. Do dziś pamiętam jak Goliat robił towarzyski scenariusz w Finlandii i jeden z dowódców myśląc, mielił w paszczy mandaryne:)
     
    thorfinn i casanunda lubią to.
  9. casanunda

    casanunda Ten, o Którym mówią Księgi

    sa starsi i wiekiem i stazem :p
     
    thorfinn lubi to.
  10. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    13 września - środa​

    Ja osobiście uczułem takiej [myśli], że nie ma nic ważniejszego jak strzelanie i zabijanie. [generał brygady Zbigniew Ścibor-Rylski – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Parę minut po północy do Konina wkroczyły wojska niemieckie. W tym samym czasie do Torunia dotarła wycofująca się z północy 27 Dywizja Piechoty generała brygady Juliusza Drapelli, a do Sieradza przybyła rozbita we wcześniejszych walkach 17 Wielkopolska Dywizja Piechoty pułkownika Mieczysława Mozdyniewicza.

    Punktualnie o godzinie 1 w nocy do ataku w rejonie Torunia przystąpiła niemiecka Brygada Piechoty Netze, której żołnierze z uwagi nie niedostateczne rozpoznanie starli się z siłami głównymi Armii Pomorze: trzema dywizjami piechoty, Pomorską Brygadą Kawalerii i Oddziałem Wydzielonym „Wisła”. Przewaga liczebna obrońców na tym odcinku wynosiła 4:1.

    Tymczasem do Sanoka dotarła ściągnięta pospiesznie z Lwowa 38 Rezerwowa Dywizja Piechoty pułkownika Alojzego Wira-Konasa. Wobec postępów wojsk słowackich Polacy natychmiast przystąpili do przygotowywania pozycji obronnych.

    [​IMG]

    Wobec odparcia niemieckiego natarcia zmuszone do odwrotu we wcześniejszych walkach elementy Przedmościa „Płock” otrzymały rozkaz wymarszu na północ i ponownego obsadzenia przepraw na Wiśle w rejonie Płocka.

    Około godziny 2 w nocy w rejon Koła dotarła rozbita 14 Wielkopolska Dywizja Piechoty generała brygady Franciszka Włada, a do Włocławka elementy Oddziału Wydzielonego „Chojnice” pułkownika Kazimierza Majewskiego.

    Godzinę później do Kutna przybył wycofujący się z północy 2 Batalion Czołgów Lekkich, którego żołnierze uczestniczyli w walkach pancernych w pobliżu Płocka.

    Krótko przed godziną 5 nad ranem do Sieradza dotarł sztab Grupy Operacyjnej „Koło” generała brygady Edmunda Knoll-Kownackiego.

    Około 6 rano do ataku na niemiecką 1 Dywizję Piechoty w Ostrołęce przyłączyła się Mazowiecka Brygada Kawalerii pułkownika Jana Karcza, wspierana przez pododdziały Przedmości: „Zegrze”, „Pułtusk” i „Różan”. Zmasowany atak polskich oddziałów prowadzony z wielu kierunków wkrótce doprowadził do wyparcia z pola walki wojsk niemieckich. W ataku poległo 425 polskich żołnierzy oraz 485 Niemców.

    W tym samym czasie oddziały niemieckie wkroczyły do Kalisza.

    Godzinę później, wobec upadku obrony w rejonie Ostrołęki, siły niemieckie przerwały atak w rejonie Łomży. Straty obrońców wyniosły 35 zabitych. Na polu walki pozostało 105 żołnierzy niemieckich.

    Wzdłuż linii frontu trwały walki.

    Na Wybrzeżu atak niemiecki czynił niewielkie sukcesy zmuszając obrońców do opuszczenia swoich wysuniętych punktów oporu.

    [​IMG]

    Kolejna bitwa o opanowanie przeprawy na Wiśle w pobliżu Torunia postępowała po myśli Polaków, którzy skutecznie wypierali Niemców z pola walki. Dowodzący siłami niemieckimi generał major Eccard Freiherr von Gablenz wciąż nie wiedział, że jego żołnierze mają przeciwko sobie niemal całą Armię Pomorze.

    [​IMG]

    Pod Wieluniem polskie oddziały znajdujące się pod rozkazami pułkownika Stefana Hanki-Kuleszy przystąpiły do kontrnatarcia na pozycje niemieckiej 18 Dywizji Piechoty. Póki co bitwa w tym rejonie przebiegała po myśli Polaków, ale sukcesy niemieckie na północnym i południowym skrzydle stawiały pod znakiem zapytania sens dalszej obrony tego odcinka frontu.

    [​IMG]

    Do atakującej w okolicy Bochni niemieckiej 2 Dywizji Pancernej dołączyła 2 Dywizja Górska, co znacząco wzmocniło napór na polskie pozycje i systematycznie przeważało szalę zwycięstwa w tej bitwie na korzyść Niemców.

    [​IMG]

    W rejonie Lipna elastyczna obrona polskiej 4 Dywizji Piechoty pułkownika Tadeusza Lubicz-Niezabitowskiego pękała wobec naporu żołnierzy z niemieckiej 228 Dywizji Piechoty. Sytuację na tym odcinku mogło ustabilizować szybkie wejście do walki głównych sił Oddziału Wydzielonego „Jabłonowo”, które wciąż pozostawały w marszu.

    [​IMG]

    Sytuacja obrońców na pozycji mławskiej uległa poprawie w związku z osiągnięciem zwycięstwa w Ostrołęce, co umożliwiło ponowne użycie w tym miejscu wsparcia artyleryjskiego 8 Dywizji Piechoty. Obecnie pododdziały 20 Dywizji Piechoty stawiały twardy opór nacierającym trzem dywizjom niemieckim.

    [​IMG]

    W lasach augustowskich napór atakującej Brygady Fortecznej Lötzen nie malał, ale nie przynosi to Niemcom spodziewanych sukcesów, gdyż obrona żołnierzy z Podlaskiej Brygady Kawalerii generała brygady Ludwika Kmicic-Skrzyńskiego jest zawzięta i skuteczna.

    [​IMG]

    Około godziny 14 polska 21 Dywizja Piechoty Górskiej generała brygady Józefa Kustronia przystąpiła do realizacji rozkazu wymarszu w kierunku Bochni w celu wzmocnienia tamtejszej obrony.

    Cztery godziny później zakończyła się kolejna bitwa na Wybrzeżu – siły niemieckie przerwały swoje natarcie. Straty Niemców wyniosły 63 poległych. Lądowa Obrona Wybrzeża utraciła 111 żołnierzy.

    W tym samym czasie do Chrzanowa dotarła Krakowska Brygada Kawalerii generała brygady Zygmunta Piaseckiego, a wyniszczona w walkach z Niemcami 10 Brygada Kawalerii pułkownika Stanisława Maczka otrzymała zgodę na wycofanie się do Tarnowa w celu zregenerowania sił.

    Punktualnie o godzinie 22 niemiecka 30 Dywizja Piechoty zaatakowała będące w reorganizacji oddziały polskie w rejonie Koła. Pomimo przewagi liczebnej sytuacja obrońców na tym odcinku linii frontu była krytyczna.

    [​IMG]

    Kilka minut później niemiecka 50 Dywizja Piechoty rozpoczęła natarcie na pozycje polskie w rejonie Włocławka, które obsadzali żołnierze 15 Wielkopolskiej Dywizji Piechoty generała brygady Zdzisława Przyjałkowskiego oraz Oddziału Wydzielonego „Chojnice”.

    Tymczasem do Pułtuska dotarła rozbita pod Ostrołęką 1 Dywizja Piechoty Legionów generała brygady Wincentego Kowalskiego.
     
    Nuke lubi to.
  11. lysy

    lysy Panzer Legion

    A okręty dalej rdzewieją:/
     
    thorfinn lubi to.
  12. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Cierpliwości... ;)
     
  13. casanunda

    casanunda Ten, o Którym mówią Księgi

    robi to po zlosci. w koncu sev mu bana da i na tym sie skonczy :p
     
    thorfinn lubi to.
  14. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    14 września - czwartek​

    Zasadniczo to byli ranni chodzący przeważnie, bo ci co leżeli na polu to ich los był marny, ale dotarli do mnie to musiałem im opatrunek założyć, krew zatamować. To podstawowe było – zatamowanie krwi, więc trzeba było podwiązać. Żadnych rękawiczek nie było – nic. Sytuacja była niewesoła. [pułkownik Sergiusz Hornowski – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Kilka minut po północy 33 Rezerwowa Dywizja Piechoty pułkownika Tadeusza Zieleniewskiego wyruszyła w kierunku Augustowa, aby wzmocnić obronę tego odcinka.

    Około 2 w nocy klęską wojsk polskich zakończyła się bitwa o Lipno, gdzie pobita i zmuszona do odwrotu została polska 4 Dywizja Piechoty. Podczas walk śmierć poniosło 332 polskich i 205 niemieckich żołnierzy.

    [​IMG]

    W tym samym czasie do Kutna dotarła wycofująca się z północy Nowogródzka Brygada Kawalerii generała brygady Władysława Andersa. Rozpoczął się proces regeneracji tej jednostki.

    Godzinę później rozpoczął się nalot niemieckiego 2 i 3 Pułku Bombowego na pozycje polskie w rejonie Torunia, co jak się okazało miało umożliwić bezpieczne wycofanie z walki sił lądowych. Podczas walk o przeprawę na Wiśle zginęło 511 Niemców i 17 Polaków. Trzygodzinny nalot kosztował życie 197 żołnierzy polskich.

    Na Wybrzeżu o 4 nad ranem niemiecka 218 Dywizja Piechoty rozpoczęła kolejne natarcie na polskie pozycje obronne. Wobec ciągłego ostrzału dowodzący Lądową Obroną Wybrzeża pułkownik Stanisław Dąbek wydał rozkaz do stosowania taktyki elastycznej, mobilnej obrony, która miała pozwolić na zmniejszenie strat własnych.

    Około godziny 6 do Sanoka dotarły pododdziały rozbitej 3 Brygady Górskiej pułkownika Jana Kotowicza. Jej żołnierze, wspólnie z żołnierzami z 38 Rezerwowej Dywizji Piechoty przystąpili do przygotowywania nowej linii obrony.

    Tymczasem dowodzący Armią Pomorze generał dywizji Władysław Bortnowski po otrzymaniu zgody od Naczelnego Wodza wydał rozkaz odwrotu swoich sił z pozycji toruńskiej. 16 Pomorska Dywizja Piechoty oraz sztab Grupy Operacyjnej „Wschód” zostały skierowane do Lipna, a pozostałe jednostki rozpoczęły marsz na południe.

    [​IMG]

    Godzinę później w rejon Częstochowy dotarła 23 Górnośląska Dywizja Piechoty pułkownika Władysława Powierzy, a rozbita w walkach 25 Dywizja Piechoty przybyła w rejon Sieradza.

    Punktualnie o godzinie 9 minut 5 do gwałtownego ataku na Obszar Warowny „Śląsk” przystąpiły niemieckie: 2 Dywizja Lekka i 4 Dywizja Piechoty naprzeciwko którym stały bataliony Grupy Fortecznej pułkownika Wacława Klaczyńskiego wspierane przez artylerię wycofującej się 55 Rezerwowej Dywizji Piechoty.

    W tym samym czasie w rejonie Torunia nad maszerujące oddziały Armii Pomorze nadleciały niemieckie samoloty i przystąpiły do bombardowania. W nalocie zginęło 106 żołnierzy.

    Krótko przed godziną 10 do Sieradza dotarła rozbita 28 Dywizja Piechoty generała brygady Władysława Bończy-Uzdowskiego.

    Godzinę później do Lipna dotarła 16 Pomorska Dywizja Piechota pułkownika Stanisława Świtalskiego, której żołnierze pilnie wymagali odpoczynku i uzupełniania środków walki.

    Około południa do Rzeszowa dotarł dowodzący Armią Kraków generał brygady Antoni Szylling wraz ze swoim sztabem.

    Tymczasem wzdłuż linii frontu wciąż trwały walki.

    Na Wybrzeżu trwał morderczy klincz – żadna ze stron nie była w stanie osiągnąć żadnych postępów.

    [​IMG]

    W rejonie Włocławka atakująca niemiecka 50 Dywizja Piechoty była systematycznie wypierana z pola walki przez obrońców.

    [​IMG]

    Podoba sytuacja ma miejsce w okolicy Koła, gdzie po pierwszym zaskoczeniu Polakom udało się zorganizować obronę i odepchnąć żołnierzy niemieckiej 30 Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    Przybycie czołówek niemieckiej 1 Dywizji Pancernej pod Wieluń powstrzymało polskie przeciwnatarcie, a wejście do walki głównych sił niemieckich pancerniaków mogło odmienić los tej bitwy.

    [​IMG]

    Na Śląsku pomimo znacznej przewagi ilościowej Niemcy czynili niewielkie postępy.

    [​IMG]

    Pozycje obronne osamotnionej polskiej 22 Dywizji Piechoty Górskiej pułkownika Leopolda Endela-Ragisa pod Bochnią były już na skraju przełamania i tylko szybie przybycie odsieczy mogło uratować krytyczną sytuację na tym odcinku linii frontu.

    [​IMG]

    Na pozycji mławskiej trwają zażarte walki i pomimo sporych strat wśród żołnierzy 206 i 61 Dywizji Piechoty Niemcy posuwali się naprzód.

    [​IMG]

    W rejonie Augustowa atak niemiecki został wsparty przez pododdziały Brygady Piechoty „Goldap” i Brygady Fortecznej Königsberg, co znacząco wpłynęło na przebieg walk. Sytuacja polskich obrońców stała się krytyczna i już tylko kwestią czasu była konieczność opuszczenia tych pozycji obronnych.

    [​IMG]

    Krótko po południu Wódz Naczelny rozkazał przesunięcie całej Grupy Południowej Armii Prusy – 3 Dywizję Piechoty Legionów, 12 Dywizję Piechoty oraz 36 Rezerwową Dywizję Piechoty na południowy-zachód w stronę Końskich.

    [​IMG]

    O godzinie 15 niemieckie bombowce ponownie pojawiły się na toruńskim niebie i wkrótce zaczął się kolejny nalot. Tym razem nie przyniósł on żadnych efektów.

    W tym samym czasie do Lipna dotarł generał brygady Mikołaj Bołtuć wraz ze sztabem Grupy Operacyjnej „Wschód”.

    Dwie godziny później odwrotem polskiej 22 Dywizji Piechoty Górskiej zakończyła się bitwa o Bochnię. Sumaryczne straty Wojska Polskiego to 2874 zabitych. Niemcy stracili 1220 żołnierzy.

    Informacja o zakończeniu walk nie dotarła w porę do idącej z odsieczą 21 Dywizji Piechoty Górskiej, której pododdziały starły się z elementami niemieckiej 2 Dywizji Pancernej, która w międzyczasie zajęła Bochnię. Trzygodzinne starcie zakończyło się oderwaniem sił polskich od nieprzyjaciela i odwrotem. Na polu walki pozostało 33 polskich żołnierzy. Niemcy nie ponieśli żadnych trwałych strat.

    O godzinie 18 2 Batalion Czołgów Lekkich otrzymał rozkaz wymarszu w kierunku Płocka.

    Dwie godziny później 5 Dywizja Piechoty generała brygady Juliusza Zulaufa dotarła do Płocka.

    O 21 Niemcy wstrzymali atak na polskie pozycje obronne na Wybrzeżu. W dotychczasowych walkach śmierć poniosło 133 polskich i 65 niemieckich żołnierzy.

    Jeszcze przed 22 niemiecka 24 Dywizja Piechoty zaatakowała polskie pozycje obronne w rejonie Sieradza, gdzie choć polskie dywizje piechoty były wciąż w trakcie odbudowywania sprawności bojowej stawiły jednak opór. Obroną tego odcinka frontu kierował generał brygady Edmund Knoll-Kownacki.

    [​IMG]

    Pod osłoną nocy do portu wojennego na Helu wpłynął polski okręt podwodny ORP Orzeł. Jego dowódca – komandor podporucznik Henryk Kłoczkowski już od 2 września skarżył się na dolegliwości żołądkowe, które nasilały się z każdym kolejnym dniem. W tym czasie dowódca okrętu wielokrotnie ignorował kolejne rozkazy dowództwa Dywizjonu Okrętów Podwodnych oraz samowolnie zmienił sektor działania wyłączając tym samym okręt z możliwości dalszego realizowania zadań bojowych przeciwko Kriegsmarine. Tej nocy komandor podporucznik Henryk Kłoczkowski zszedł na ląd, a dowództwo nad okrętem objął jego dotychczasowy zastępca – kapitan marynarki Jan Grudziński. Pod nowym dowództwem ORP Orzeł dołączył do pozostałych polskich okrętów podwodnych, które pozostawały jedynymi liczącymi się siłami jakimi dysponowała jeszcze Polska Marynarka Wojenna. Pomimo narzuceniu polskim podwodniakom absurdalnych zasad prowadzenia walki (atak dozwolony na jednostki uzbrojone lub znajdujące się w konwoju oraz zakaz atakowania mniejszych okrętów spowodowany kalkulowaniem kosztu torped do wartości potencjalnego celu) kontynuowali oni realizację założeń planu „Worek”, czyli patrolowania i minowania wód wokół półwyspu helskiego
     
    Ostatnia edycja: 1 Październik 2017
    Nuke i lysy lubią to.
  15. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    Widzę Gdańsk odcięty...
     
    thorfinn lubi to.
  16. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Chodzą słuszy, że jeden z robotów na forum śledzi posty pod kątem użycia w jednym zdaniu słów "statek" i "podwodny" i, że wówczas pojawia się nasz Admirał. Liczę, że nie odciągam go od jakiejś ważnej operacji w tej chwili.

    Tak, od 7 września, a w całkowitej izolacji od 8 września.
     
  17. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    15 września - piątek​

    Trzeba było w ten sposób chodzić rowami i tak dalej, tak żeby lotnictwo, które latało [nie widziało]. Trzeba było w ten sposób maskować się i tam gdzie tylko można było żeby nie zauważyli lotnicy jakichś większych grup. [podpułkownik Stanisław Ślesicki – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Około północy rozpoczęła się ewakuacja sztabu Naczelnego Wodza, który miał się przenieść do Brześcia nad Bugiem, skąd marszałek Edward Śmigły-Rydz zamierzał kierować dalszą walką podległych mu armii. Ewakuacja spowodowała pierwszą w tej wojnie utratę łączności z poszczególnymi armiami, ale liczono, że przy wykorzystaniu infrastruktury twierdzy brzeskiej szybko uda się ją przywrócić.

    Na chwilę przed opuszczeniem Warszawy, wobec niemieckich postępów na froncie Naczelny Wódz polecił przebazować pozostałe maszyny lotnictw armijnych na podwarszawskie lotniska i wcielić je do Brygady Pościgowej. Pod osłoną nocy rozkaz wykonano i w efekcie powstał Kombinowany Pułk Myśliwski liczący 100 samolotów. Stanowiło to istotne wzmocnienie sił brygady, która liczyła obecnie 152 maszyny gotowe do dalszego pilnowania nieba nad stolicą.

    W tym sam czasie zakończyła się bitwa na Śląsku, gdzie Niemcy wstrzymali swoje natarcie i wycofali się z pola walki tracąc 33 żołnierzy. Straty obrońców, zwłaszcza wśród żołnierzy Grupy Fortecznej były niewspółmiernie wyższe i wyniosły 299 poległych.

    Również pod Mławą Niemcy przerwali swój zmasowany atak na pozycje 20 Dywizji Piechoty pułkownika Wilhelma Lawicza-Liszki. Straty wśród polskich żołnierzy wyniosły 1960 żołnierzy, podczas gdy napastnicy stracili 832 poległych. Wyczerpani obrońcy spodziewali się, że wkrótce przeciwnik ponowi próbę przełamania ich obrony.

    [​IMG]

    Kilka minut po północy zakończyła się dwugodzinna potyczka w rejonie Sieradza, gdzie siły niemieckie wycofały się z pola walki pozostawiając na nim 30 poległych. Polscy obrońcy utracili 3 żołnierzy.

    Około godziny 2 w nocy na pozycje polskie pod Włocławkiem zaczęły spadać niemieckie bomby. Rozpoczął się nalot dwóch pułków bombowców nurkujących, który trwał przez trzy godziny i kosztował obrońców 51 zabitych żołnierzy.

    Także w rejonie Koła samoloty niemieckiego 1 i 4 Pułku Bombowego przeprowadziły nalot na polskich obrońców. W jego efekcie śmierć poniosło 111 Polaków.

    Krótko po godzinie 4 Niemcy wznowili działania bojowe na Śląsku, gdzie do ataku ruszyła 68 Dywizja Piechoty wspierana przez zmotoryzowany Pułk Piechoty SS „Germania”. Żołnierze Grupy Fortecznej Obszaru Warownego „Śląsk”, wsparci przez artylerię wycofującej się 55 Rezerwowej Dywizji Piechoty ponownie przystąpili do obrony swojej pozycji.

    [​IMG]

    W tym samym czasie słowacka Grupa Szybka niespodziewanie zajęła rejon Turki nad Stryjem i znalazła się w odległości około 100 km od Lwowa. Sam Lwów oraz droga prowadząca do niego nie były zabezpieczone przez żadne polskie oddziały wojskowe. Wobec zaistniałego kryzysu dowódca Armii Karpaty generał Kazimierz Fabrycy zdecydował o konieczności użycia oddziałów polskich dozorujących granicę z Węgrami i Rumunią. Dwie godziny później żołnierze generała brygady Władysława Langnera maszerowali już na Drohobycz i Sambor.

    [​IMG]

    Krótko przed 6 rano do ataku w rejonie Wybrzeża ponownie ruszyli niemieccy pogranicznicy, ale niemal natychmiast spotkali się z zuchwałym kontrnatarciem polskich obrońców. Rozgorzała bitwa, w której Polacy wobec braków amunicji i broni palnej coraz częściej zmuszeni byli używać wszelkiej dostępnej broni białej.

    Około godziny 8 niemieckie bombowce ponowiły nalot na pozycje polskie pod Włocławkiem i Kołem. W efekcie obu bombardowań śmierć poniosło odpowiednio 92 i 167 polskich żołnierzy.

    Dwie godziny później w rejon Sokółki przybyła wycofując się z północy Suwalska Brygada Kawalerii, której żołnierze natychmiast przystąpili do organizowania nowej linii obrony.

    Kilka minut po godzinie 11 Nowogródzka Brygada Kawalerii generała brygady Władysława Andersa została skierowana w rejon Mławy, aby wzmocnić tamtejszą obronę. Brygada nie była jeszcze w pełni zregenerowana po wcześniejszych walkach, a forsowny marsz na północy wschód z pewnością nie ułatwił odtworzenie pełnej sprawności bojowej jednostki.

    W samo południe żołnierze 8 Dywizji Piechoty pułkownika Teodora Furgalskiego zajęli i zabezpieczyli rejon Ostrołęki. Ten kluczowy sektor północnej linii frontu ponownie znalazł się w polskich rękach.

    [​IMG]

    Tymczasem na pozostałych odcinkach frontu trwały walki z siłami przeciwnika.

    Na Wybrzeżu niemieckie natarcie rozbiło się o wściekłe kontrataki żołnierzy Lądowej Obrony Wybrzeża, której dowódca – pułkownik Stanisław Dąbek – aktywnie uczestniczył w walkach. Pomimo zaciętych walk żadna ze stron nie była w stanie zdobyć przewagi.

    [​IMG]

    W rejonie Włocławka, po opuszczeniu pola walki przez żołnierzy Oddziału Wydzielonego „Chojnice” naprzeciwko nacierającej niemieckiej 50 Dywizji Piechoty stała już tylko 15 Wielkopolska Dywizja Piechoty generała brygady Zdzisława Przyjałkowskiego, która stawiała skuteczny opór.

    [​IMG]

    Pod Kołem wejście do walki elementów niemieckich: 5 Dywizji Pancernej i 19 Dywizji Piechoty znacząco odmieniło sytuację na polu walki, gdyż do odwrotu zmuszona została 14 Wielkopolska Dywizja Piechoty, a przełamanie obrony pozostałych polskich jednostek było już tylko kwestią czasu.

    [​IMG]

    Sytuacja obrońców w okolicy Wielunia także była krytyczna, gdyż wejście do walki całej niemieckiej 1 Dywizji Pancernej i czołówek 1 Dywizji Lekkiej doprowadziło do rozbicia Kresowej Brygady Kawalerii. Na polu walki pozostali już tylko żołnierze Oddziału Wydzielonego nr 2 pułkownika Jerzego Grobickiego, którzy po prostu nie byli w stanie samotnie zatrzymać pancernej nawały wroga.

    [​IMG]

    Na Śląsku oddziały niemieckie czyniły niewielkie postępy, co wobec szczupłości głównych sił obrońców musiało stanowić spore rozczarowanie dla niemieckiego dowództwa.

    [​IMG]

    W rejonie Augustowa żołnierze Podlaskiej Brygady Kawalerii generała brygady Ludwika Kmicic-Skrzyńskiego byli systematycznie wypierani z pola bitwy przez przeważające liczebnie siły nieprzyjaciela. Sytuację w tym miejscu mogło poprawić jedynie szybie przybycie maszerującej z południowego zachodu 33 Rezerwowej Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 13 polskich obrońcom w rejonie Koła i Wielunia udało się oderwać od nieprzyjaciela i wycofać się z pola walki. Podczas walk o Koło poległo 334 Polaków i 531 Niemców, a pod Wieluniem zginęło 2422 polskich i 1537 niemieckich żołnierzy.

    Około godziny 14 podczas zajmowania dogodnych pozycji do przyszłego ataku żołnierze niemieckiej 73 Dywizji Piechoty wpadli w zasadzkę zastawioną przez polskich obrońców pozycji toruńskiej. Wkrótce wywiązała się walka, która zaangażowała główne siły obu stron.

    Kilka minut później niemieckie lotnictwo przeprowadziło kolejne w tym dniu naloty, których celem stały się pozycje polskie w rejonie Włocławka i na Wybrzeżu. Straty polskie wyniosły odpowiednio 62 i 150 żołnierzy.

    Kwadrans po 15 przeprawa przez Wisłę w rejonie Płocka została ponownie zabezpieczona przez elementy Przedmościa „Płock”.

    W tym samym czasie oddziały niemieckie wkroczyły do zniszczonego 2 tygodnie wcześniej niemieckim bombardowaniem Wielunia.

    [​IMG]

    Około godziny 18 w rejon Końskich dotarła część Grupy Południowej Armii Prusy: 3 Dywizja Piechoty Legionów i 12 Dywizja Piechoty.

    W tym samym czasie do Łodzi przybyła wycofująca się z Sieradza 28 Dywizja Piechoty generała brygady Władysława Bończy-Uzdowskiego. Od czasu rozbicia w walkach pod Wieluniem jednostka ta nie miała możliwości regeneracji i w obecnej chwili jej żołnierze nie nadawali się do prowadzenia walki.

    Godzinę później Niemcy podjęli kolejną próbę opanowania Sieradza, gdy do walki ruszyli żołnierze 24 Dywizji Piechoty. Siły polskie w tym sektorze składały się z mocno pokiereszowanych w poprzednich walkach: 17 Wielkopolskiej oraz 25 Dywizji Piechoty, a obroną kierował generał brygady Edmund Knoll-Kownacki – dowódca Grupy Operacyjnej „Koło”.

    Około 20 do Ostrołęki przybyła Mazowiecka Brygada Kawalerii pułkownika Jana Karcza, wzmacniając tym samym obronę tego odcinka linii frontu. Musiało to ujść uwadze nieprzyjaciela, gdyż 2 godziny później polskie pozycje obronne zaatakowali żołnierze niemieckiej 1 Brygady Kawalerii. Przewaga liczebna obrońców była trzykrotna.

    [​IMG]

    Tymczasem do Płocka przybył 2 Batalion Czołgów Lekkich, który został na stałe włączony w struktury Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej pułkownika Stefana Roweckiego. W rejon Płocka dotarła także rozbita pod Lipnem 4 Dywizja Piechoty pułkownika Tadeusza Lubicz-Niezabitowskiego.
     
    Ostatnia edycja: 1 Październik 2017
    Nuke, casanunda i lysy lubią to.
  18. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    16 września - sobota​

    Niemcy naturalnie mieli karabiny maszynowe, a my – myśmy mieli bardzo mało – jeden, dwa karabiny maszynowe, a reszta to tylko karabiny ręczne i pistolety. Dowódca widząc, że bardzo silnie kładą na nas ogień moździerzy i artyleria już nawet strzelała po nas – dał rozkaz do ataku i myśmy wszyscy rzucili granaty, „hurra” i [ruszyliśmy] na Niemców. Niemcy się przestraszyli i wycofali się. [generał brygady Zbigniew Ścibor-Rylski – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Kilka minut po północy siłom niemieckim w rejonie Torunia udało się oderwać od wojsk polskich i ujść z pola walki. W zasadzce i późniejszych starciach niemiecka 73 Dywizja Piechoty utraciła 193 zabitych żołnierzy. Straty Polaków wyniosły 28 poległych.

    W tym samym czasie do Końskich przybyła 36 Rezerwowa Dywizja Piechoty oraz dowódca Grupy Południowej Armii Prusy generał brygady Stanisław Skwarczyński wraz ze swoim sztabem, a do Płocka dotarły bataliony Oddziału Wydzielonego „Jabłonowo” podpułkownika Jana Szewczyka.

    Punktualnie o godzinie 1 w nocy do kolejnego szturmu na pozycje Lądowej Obrony Wybrzeża ruszyły pododdziały kolejnej, tym razem liczniejszej jednostki Grenzschutzu, ale ich atak niemal natychmiast spotkał się z kontrą polskich obrońców. Rozpoczęła się kolejna bitwa na Wybrzeżu.

    [​IMG]

    Tymczasem lotnictwo niemieckie rozpoczęło kolejne nocne naloty na polskie pozycje obronne w okolicach Włocławka i Sieradza. W obu nalotach śmierć poniosło odpowiednio 57 i 134 żołnierzy polskich.

    O godzinie 6 nad ranem, wobec trudnej sytuacji obrońców pod Sieradzem zdecydowano o skierowaniu w rejon walk 13 Kresowej Dywizji Piechoty z Grupy Północnej Armii Prusy oraz przesunięciu Wołyńskiej Brygady Kawalerii z Grupy Południowej Armii Prusy wzmocnionej 1 Batalionem Czołgów Lekkich na zachód, w stronę Głowna.

    Godzinę później niemieckie bombowce ponownie zaatakowały polską obronę we Włocławku, gdzie zginęło 63 żołnierzy i w Sieradzu, gdzie utracono 197 poległych.

    Około godziny 10 rozpoczął się odwrót Podolskiej Brygady Kawalerii z Augustowa i okolic. Na polu bitwy pozostało 748 obrońców. Oddziały niemieckie straciły 400 zabitych żołnierzy. Mimo wszystko walki w lasach augustowskich nie zakończyły się, gdyż wkrótce maszerujący z zachodu żołnierze 33 Rezerwowej Dywizji Piechoty starli się z czołówkami niemieckiej Brygady Fortecznej Lötzen.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 11 do Kutna przybyły elementy rozbitej w walce 14 Wielkopolskiej Dywizji Piechoty.

    Godzinę później niemieccy pogranicznicy wycofali się z walki na Wybrzeżu. Podczas 11-godzinnej bitwy zginęło 42 Polaków i 33 Niemców.

    Na pozostałych odcinkach linii frontu wciąż trwały walki.

    W rejonie Włocławka żołnierze 15 Wielkopolskiej Dywizji Piechoty generała brygady Zdzisława Przyjałkowskiego nie tylko skutecznie odpierali ataki niemieckiej 50 Dywizji Piechoty, ale systematycznie spychali nieprzyjaciela z pola walki.

    [​IMG]

    Wejście do bitwy czołówek niemieckiej 62 Dywizji Piechoty odmieniło sytuację w rejonie Sieradza, gdzie polska obrona pękała coraz mocniej. Pomimo tego żołnierze polscy wciąż trwali i ginęli na swoich stanowiskach.

    [​IMG]

    Na Śląsku do gwałtownych szturmów na ufortyfikowane polskie pozycje obronne przystąpili SS-mani ze zmotoryzowanego Pułku Piechoty SS „Germania”, ale nawet te fanatyczne ataki nie przyniosły Niemcom zdecydowanego rozstrzygnięcia. Polska obrona była nieustępliwa, a straty niemieckie coraz boleśniejsze.

    [​IMG]

    Pod Ostrołęką siły polskie skutecznie odpierały ataki niemieckich kawalerzystów i nieznacznie wypierały ich z pola walki.

    [​IMG]

    Około godziny 13 niemieckie 76 i 77 Pułk Bombowców Nurkujących dokonały ponownego nalotu na pozycje 15 Wielkopolskiej Dywizji Piechoty pod Włocławkiem. 3-godzinne bombardowanie okazało się nieskuteczne, gdyż żaden z obrońców nie poległ od niemieckich bomb.

    Odmienny efekt przyniosło bombardowanie przeprowadzone przez maszyny z 1 i 4 Pułku Bombowego w rejonie Sieradza. W nalocie zginęło 123 polskich obrońców.

    W tym samym czasie do Koła wjechały czołgi niemieckiej 5 Dywizji Pancernej.

    Krótko po godzinie 15 odwrotem Niemców zakończyła się bitwa o Włocławek. Atakujący utracili 365 poległych, a straty 15 Wielkopolskiej Dywizji Piechoty wyniosły 313 żołnierzy.

    Tymczasem zorientowawszy się, że dalszy marsz w kierunku Augustowa będzie wiązał się z koniecznością walki z głównymi siłami niemieckiej brygady, pułkownik Tadeusz Zieleniewski zdecydował o oderwaniu pododdziałów swojej dywizji od nieprzyjaciela i dalszym marszu na Białystok. W czasie potyczki z Niemcami śmierć poniosło 41 polskich żołnierzy. Straty wroga wyniosły 4 poległych.

    Godzinę później Niemcy ponownie zaatakowali Polaków odizolowanych na Wybrzeżu. Tym razem do natarcia ruszyli żołnierze niemieckiej 207 Dywizji Piechoty.

    O godzinie 17 zdecydowano o przesunięciu 45 Rezerwowej Dywizji Piechoty generała brygady Henryka Krok-Paszkowskiego do Miechowa, aby uniemożliwić wejście niemieckich sił szybkich na tyły głównych sił Armii Kraków.

    [​IMG]

    Około godziny 18 zakończyła się bitwa w rejonie Sieradza, gdzie pole walki opuściły oddziały niemieckie, które utraciły 338 poległych. Straty oddziałów polskich wyniosły 114 zabitych. Pomimo odniesionego zwycięstwa stan obu walczących tu polskich dywizji piechoty był tragiczny i wymagały one bezzwłocznego zluzowania.

    W tym samym czasie do Kutna dotarł sztab Armii Poznań, który natychmiast ewakuowano poza linię frontu – do Tomaszowa Mazowieckiego.

    Kilka minut po godzinie 20 w rejon Dębicy dotarła 39 Rezerwowa Dywizja Piechoty generała brygady Bruno Olbrychta, która wzmocniła lokalną linię frontu.

    Godzinę później do Sokółki dotarł rozbity we wcześniejszych walkach 3 Pułk Piechoty KOP.

    W tym samym czasie skierowano wciąż jeszcze niezregenerowaną 1 Dywizję Piechoty Legionów generała brygady Wincentego Kowalskiego do Ostrołęki, aby wzmocnić tamtejszą obronę.

    Podobnie uczyniono z 4 Dywizją Piechoty pułkownika Tadeusza Lubicz-Niezabitowskiego oraz Oddziałem Wydzielonym „Jabłonowo” podpułkownika Jana Szewczyka, którym nakazano marsz na zachód w kierunku Lipna.
     
    Nuke i lysy lubią to.
  19. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    17 września - niedziela​

    Pierwsza moja styczność z Armią Czerwoną to była jeszcze zanim oni oficjalnie wkroczyli. Zaczęli rozrzucać ulotki z samolotów wzywające właśnie, że oni niosą wolność i tak dalej. Zresztą słabo po polsku napisane. [rotmistrz Jerzy Staniszkis – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Kilka minut po północy do Głowna dotarł 1 Batalion Czołgów Lekkich.

    Krótko po godzinie 1 w nocy lotnictwo niemieckie rozpoczęło serię nalotów na polskie pozycje obronne na Wybrzeżu, na Śląsku oraz pod Ostrołęką. Szybko okazało się, że bombardowanie oddziałów Lądowej Obrony Wybrzeża miało umożliwić bezpieczny odwrót atakujących niemieckich sił lądowych. Na polu walki pozostało 18 Niemców i 46 Polaków. Dodatkowo podczas nalotu od niemieckich bomb zginęło 37 obrońców. Na Śląsku w wyniku bombardowania zginęło 75, a pod Ostrołęką 55 polskich żołnierzy.

    [​IMG]

    Około 3 nad ranem do Kutna przybyły elementy Oddziału Wydzielonego „Chojnice” pułkownika Kazimierza Majewskiego.

    Godzinę później, o godzinie 4 nad ranem pierwsze oddziały Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej przekroczyły granicę i wkroczyła na terytorium państwa polskiego. Do pierwszych regularnych walk z pododdziałami polskiego Korpusu Obrony Pogranicza doszło już kilka godzin później.

    Zaraz po odkryciu obecności słowackiej Grupy Szybkiej w rejonie Turki nad Stryjem w sztabie Armii Karpaty zrodził się pomysł przeprowadzenia lokalnego przeciwnatarcia na Gorlice, którego sukces mógł doprowadzić do izolowania słowackiego komponentu pancerno-motorowego. Koncepcja nabrała realnych kształtów w momencie przybycia na linię frontu 39 Rezerwowej Dywizji Piechoty generała brygady Bruno Olbrychta, która wraz z 38 Rezerwową Dywizją Piechoty pułkownika Alojzego Wira-Konasa miały poprowadzić natarcie na słowacką 1 Dywizję Piechoty. Szturm rozpoczął się o godzinie 6 rano i początkowe łatwe sukcesy Polaków wkrótce okazały się być pułapką przygotowaną przez Słowaków. Rozpoczęła się kolejna bitwa o Gorlice.

    [​IMG]

    W tym samym czasie do Brześcia nad Bugiem dotarł marszałek Edward Śmigły-Rydz wraz ze swoim sztabem. Służby łączności starały się szybko przywrócić komunikację Wodza Naczelnego z poszczególnymi armiami.

    W rejon Działoszyna dotarł Oddział Wydzielony nr 2 pułkownik Jerzego Grobickiego.

    O godzinie 7 rano do ataku na flankę 38 Rezerwowej Dywizji Piechoty przystąpiła w rejonie Sanoka słowacka Grupa Szybka. Uderzenie to miało odciągnąć część sił polskich od ataku na Gorlice i wobec słabości broniącej się tutaj 3 Brygady Górskiej pułkownika Jana Kotowicza słowacki atak osiągnął swój cel.

    [​IMG]

    Tymczasem w okolicy Sieradza do ataku przystąpiła niemiecka 29 Zmotoryzowana Dywizja Piechoty. Siły obrońców składały się z 17 Wielkopolskiej i 25 Dywizji Piechoty, które nie odzyskały jeszcze pełnej sprawności bojowej.

    Godzinę później samoloty Luftwaffe ponowiły naloty na Wybrzeżu oraz na Śląsku. Od niemieckich bomb zginęło odpowiednio 58 i 96 polskich żołnierzy.

    W tym samym czasie do Włocławka dotarła Pomorska Brygada Kawalerii pułkownika Adama Bogoria-Zakrzewskiego. Wkrótce potem na miejsce przybyły także pododdziały 9 Dywizji Piechoty pułkownika Józefa Werobeja.

    Około godziny 10 niemiecki atak w Sieradzu został wsparty przez nalot 1 i 4 Pułku Bombowego. W jego efekcie całkowicie rozbity został sztab Grupy Operacyjnej „Koło”, a jej dowódca generał brygady Edmund Knoll-Kownacki został ciężko ranny i przewieziony do lazaretu. Od niemieckich bomb zginęło w sumie 240 żołnierzy. Pomimo tak dużych sukcesów lotników niemieckie siły lądowe wkrótce opuściły pole bitwy. W walkach poległo 79 Niemców i 21 Polaków.

    [​IMG]

    Około godziny 12 doszło do pierwszych regularnych walk pomiędzy oddziałami Armii Czerwonej i żołnierzami Korpusu Ochrony Pogranicza.

    Pod Głębokim na drodze nacierających 2 sowieckich brygad pancernych stanął pojedynczy pułk KOP.

    W rejonie Wilejki sowiecka 24 Dywizja Kawalerii przeprowadziła gwałtowny atak na pułk KOP, którego żołnierze nie dali się zaskoczyć i podjęli działania opóźniające.

    Także w innych częściach kraju trwały walki.

    W rejonie Śląska do odwrotu został zmuszony skrwawiony zmotoryzowany Pułk Piechoty SS „Germania”, a żołnierze polskiej Grupy Fortecznej przeprowadzili kilka lokalnych kontrataków. Mimo wszystko żołnierze niemieckiej 68 Dywizji Piechoty czynili pewne postępy i opanowywali kolejne punkty oporu na tym odcinku frontu.

    [​IMG]

    Pod Gorlicami oddziały polskie wciąż prowadziły szturm na pozycje słowackiej 1 Dywizji Piechoty, prowadząc jednocześnie walki z atakującą z flanki słowacką Grupą Szybką. Oba starcia były jeszcze dalekie od rozstrzygnięcia.

    [​IMG]

    W rejonie Ostrołęki siły polskie przystąpiły do kontrataku, którego szanse powodzenia przekreśliło pojawienie się na polu walki czołówek idącej z odsieczą niemieckiej 12 Dywizji Piechoty. Sytuacja obrońców na tym odcinku linii frontu stała się krytyczna.

    [​IMG]

    Jeszcze przed godziną 13 do Włocławka przybyły wycofujące się z północy Oddziały Wydzielone „Wisła” i „Kościerzyna”.

    Tymczasem na wschodzie w rejonie Nieświeża na polskich żołnierzy Pułku KOP „Snów” runęło gwałtowne natarcie sowieckiej 27 Brygady Pancernej. Polacy podjęli nierówną walkę.

    [​IMG]

    Pomiędzy godziną 13 i 15 lotnictwo obu agresorów wykazało się szczególną aktywnością i zintensyfikowało naloty na polskie pozycje obronne. Sowieckie bombowce przeprowadziły ataki w rejonie Wilejki, Głębokich i Nieświeża, w efekcie których śmierć poniosło odpowiednio 29, 70 i 159 Polaków. Żołnierze batalionów KOP zdołali zestrzelić 3 sowieckie bombowce. W tym samym czasie Niemcy dokonali nalotów na Ostrołękę, na Śląsku i na Wybrzeżu. Od niemieckich bomb zginęło odpowiednio 155, 39 i 125 polskich obrońców.

    Krótko po godzinie 15 do Miechowa przybyła rozbita we wcześniejszych walkach 22 Dywizja Piechoty Górskiej pułkownika Leopolda Endela-Ragisa, która niemal natychmiast zmuszona była do stawienia oporu nacierającej w tym kierunku niemieckiej 2 Dywizji Górskiej. Wobec wyczerpania siły żywej i środków prowadzenia walki polski dowódca mógł jedynie nakazać dalszy swoim ludziom odwrót i prowadzenie działań opóźniających. Po 4 godzinach Polacy zostali wyparci z pola walki.

    [​IMG]

    W tym samym czasie do Sieradza dotarła Kresowa Brygada Kawalerii pułkownika Stefana Hanki-Kuleszy, a w rejon Włocławka sztab Grupy Operacyjnej generała Grzmota-Skotnickiego wraz z dowódcą.

    Około godziny 16 porażką sił polskich zakończyła się bitwa w rejonie Głębokich. Polski Pułk KOP utracił 466 żołnierzy i został zmuszony do odwrotu na wschód. Atakujące w tym sektorze wojska Armii Czerwonej nie poniosły żadnych nieodwracalnych strat.

    Krótko przed godziną 19 do Kutna przybył generał dywizji Władysław Bortnowski wraz ze sztabem Armii Pomorze i niemal natychmiast zaczęła się jego ewakuacja do Modlina.

    Do końca dnia 55 Rezerwowa Dywizja Piechoty oraz sztab Grupy Operacyjnej „Śląsk” zakończyły odwrót docierając do Chrzanowa. Na polu walki w rejonie Obszaru Warownego „Śląsk” pozostały już tylko 4 bataliony piechoty Grupy Fortecznej.

    Parę minut po godzinie 22 rozpoczęły się kolejne walki z wojskami sowieckimi brygad pancernych w rejonie Husiatynia – Pułk KOP „Czortków” stanął na drodze 26 Brygady Pancernej oraz Równego, gdzie 24 Brygada Pancerna natarła na elementy Pułku KOP „Zdołbunów”.

    [​IMG]

    W tym samym czasie na oddziały polskie zgrupowane w rejonie Sokółki ruszył atak pododdziałów niemieckich stanowiących załogę twierdzy Königsberg. Siły polskie, których znaczna część była jeszcze w trakcie regeneracji po poprzednich walkach, były dowodzone przez generała brygady Zygmunta Podhorskiego i przystąpiły do walki stosując taktykę elastycznej obrony.

    [​IMG]

    Jeszcze tej samej nocy do Włocławka przybyła ostatnia polska jednostka wycofująca się z pozycji toruńskiej – 27 Dywizja Piechoty. Zaraz później w ramach przegrupowania sił Armii Pomorze żołnierze oddziałów wydzielonych: „Chojnice”, „Kościerzyna” i „Wisła” otrzymali rozkaz wymarszu w rejon Lipna.

    Około 23 do Głowna dotarła Wileńska Brygada Kawalerii pułkownika Konstantego Druckiego-Lubeckiego.
     
    Nuke i lysy lubią to.
  20. lysy

    lysy Panzer Legion

    Chyba jesteś ukrytą opcją Putina, bo jak nie nazwać tego, że także w internecie rozpoczęła się część ofensywna manewrów Zapad;)
     
    thorfinn lubi to.
  21. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Zbieżność dat jest absolutnie przypadkowa. ;)
     
  22. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    18 września - poniedziałek​

    Nagle zauważyliśmy transparenty na główną drogą. Te transparenty były pisane w języku rosyjskim albo po żydowsku, więc – miałem w moim plutonie starszego szwoleżera Beckensteina, świetny zresztą pistolet był, dowcipny, wesoły – mówię „Beckenstein, co tu do jasnej cholery [jest] napisane na tym [transparencie]?” Mówi „Jak to co? Witamy Armię Czerwoną”. No więc te skurwysyny piszą na tych transparentach „Witamy Armię Czerwoną”. No i tak to wyglądało. [rotmistrz Jerzy Staniszkis – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Dokładnie o godzinie 1 minut 7 oddziały niemieckie przystąpiły do kolejnego ataku na pozycje bronione przez żołnierzy Lądowej Obrony Wybrzeża. Tym razem siły niemieckie składały się z pograniczników z Grenzchutzu wspieranych przez bojowników z Verband „Danzig”. Rozpoczęła się kolejna bitwa o Wybrzeże.

    W tym samym czasie lotnictwo obu nieprzyjaciół zrzuciło kolejne bomby na Śląsku (32 zabitych), w rejonie Nieświeża (12 zabitych) i Równego (38 zabitych) oraz na Wilejkę (76 zabitych) i Sanok (125 zabitych).

    Około godziny 2 w nocy opór żołnierzy Pułku KOP „Snów” został przełamany i polska jednostka rozpoczęła odwrót w kierunku Baranowicz.

    Dwie godziny później oddziały polskie zgrupowane w rejonie Sieradza zostały zaatakowane przez Zmotoryzowany Pułk Piechoty Leibstandarte SS Adolf Hitler. Dowództwo polskie było mocno skonsternowane atakiem pojedynczego pułku piechoty na 3 wielkie jednostki Wojska Polskiego, gdyż obrońcy dysponowali w tej bitwie ponad 12-krotną (sic!) przewagą liczebną. Dla zwykłych żołnierzy nie miało to większego znaczenia – strzelali do SS-manów usiłujących przeprawić się przez Wartę jak do kaczek. W trakcie 4-godzinnych walk Niemcy utracili 53 żołnierzy. Straty polskie to jeden poległy.

    [​IMG]

    Wobec zakończonej ewakuacji głównych sił polskich ze Śląska pułkownik Wacław Klaczyński otrzymał rozkaz oderwania się od nieprzyjaciela i wycofania Grupy Fortecznej na północ – w rejon Częstochowy. O godzinie 4 nad ranem zakończyła się bitwa o Katowice – straty polskie wyniosły 604 zabitych żołnierzy, podczas gdy Niemcy stracili 428 poległych.

    W związku z przekroczeniem wschodniej granicy państwa przez oddziały sowieckie zdecydowano o skierowaniu żołnierzy generała brygady Władysława Langnera do Lwowa, w celu przygotowania ewentualnej obrony tego miasta. Póki co obowiązywał rozkaz Naczelnego Wodza, który nakazywał walkę z oddziałami Armii Czerwonej jedynie w razie natarcia z ich strony lub próby rozbrojenia.

    [​IMG]

    Krótko przed godziną 7 na niebie nad Równem ponownie pojawiły się sowieckie bombowce. Wraz z wybuchami pierwszych bomb do odwrotu z pola walki przystąpili żołnierze Pułku KOP „Zdołbunów”. W walkach z sowiecką brygadą pancerną śmierć poniosło 282, a w wyniku nalotu zginęło dalszych 135 żołnierzy. Armia Czerwona nie poniosła żadnych trwałych strat w tych walkach.

    W tym samym czasie żołnierzom Pułku KOP „Czortków” udało się oderwać od nieprzyjaciela i rozpocząć odwrót w kierunku Stanisławowa. Na polu walki pozostało 154 zabitych obrońców i 1 żołnierz Armii Czerwonej.

    Około godziny 8 odwrotem wojsk polskich zakończyła się bitwa w rejonie Wilejski. Pułk KOP wycofał się na zachód tracąc 198 zabitych. Sowiecka brygada pancerna nacierająca na tym kierunku straciła jednego poległego.

    W tym samym czasie dowódca Korpusu Ochrony Pogranicza generał brygady Wilhelm Orlik-Rückemann nakazał nieuwikłanym jeszcze w walkę oddziałom – Brygadzie KOP „Polesie” oraz Pułkowi KOP „Sarny” odwrót na zachód w celu ich koncentracji i przygotowania skutecznej obrony.

    [​IMG]

    Parę minut po godzinie 9 pododdziały niemieckiej 5 Dywizji Pancernej rozpoczęły atak na pozycje polskie w rejonie Włocławka. Opór niemieckim próbom izolowania poszczególnych punktów oporu przeciwstawili się żołnierze 9, 15 Wielkopolskiej i 27 Dywizji Piechoty wsparci przez elementy Pomorskiej Brygady Kawalerii, której dowódca pułkownik Adam Bogoria-Zakrzewski kierował obroną całego odcinka.

    Tymczasem w rejonie pozycji mławskiej na pozycje obronne polskiej 20 Dywizji Piechoty pułkownika Wilhelma Lawicza-Liszki runął szturm prowadzony przez pododdziały 217 Dywizji Piechoty. Obrońcy niemal natychmiast przystąpili do przeciwuderzenia czym powstrzymali atak Niemców.

    Mniej więcej kwadrans po 9 w rejon Miechowa dotarła maszerująca z Krakowa 45 Rezerwowa Dywizja Piechoty, a do Kutna dotarły Wielkopolska i Podolska Brygada Kawalerii i, wkrótce po nich, 26 Dywizja Piechoty. Podolska Brygada Kawalerii pułkownika Leona Strzeleckiego niemal natomiast otrzymała rozkaz przemieszczenia się w rejon Sieradza.

    Około 10 niemieckie 1 i 4 Pułk Bombowy dokonały kolejnego nalotu na oddziały polskie walczące w rejonie Sanoka. Od niemieckich bomb zginęło 252 żołnierzy.

    Godzinę później sowieckie czołgi wjechały do Równego. Miejscowa ludność udekorowała główne drogi wjazdowe rosyjskojęzycznymi transparentami witającymi żołnierzy Armii Czerwonej.

    [​IMG]

    Wzdłuż całej linii frontu trwały wciąż walki.

    Na Wybrzeżu trwały zacięte walki i póki co żadna ze stron nie była w stanie osiągnąć korzystnego rozstrzygnięcia.

    [​IMG]

    W rejonie Włocławka niemieccy pancerniacy czynili niewielkie postępy, jednak dowodzący polską obroną pułkownik Adam Bogoria-Zakrzewski nie był w stanie zorganizować skutecznej obrony przeciwko agresywnemu i niezwykle mobilnemu nieprzyjacielowi.

    [​IMG]

    Pod Gorlicami dowodzący polskim atakiem pułkownik Alojzy Wir-Konas zrezygnował z prowadzenia kosztownego frontalnego szturmu i przystąpił do realizowania bardziej systematycznych i przemyślanych uderzeń, lecz póki co nie wpłynęło to na zmianę sytuacji w tym rejonie walk. Na wschodniej flance, w okolicach Sanoka polscy obrońcy skutecznie odpierali atak słowackiego komponentu pancerno-motorowego zadając jego żołnierzom coraz większe straty.

    [​IMG]

    Na pole walki na pozycji mławskiej w celu powstrzymania polskiego przeciwuderzenia ściągnięto czołówki niemieckiej 11 Dywizji Piechoty. Szala zwycięstwa w tej bitwie przechyliła się wyraźnie na korzyść Niemców.

    [​IMG]

    W rejonie Ostrołęki do walki weszła cała niemiecka 12 Dywizja Piechoty co znacząco pogorszyło sytuację polskich obrońców, którzy już wkrótce mogli być zmuszeni do opuszczenia swoich pozycji.

    [​IMG]

    Pod Sokółką siły niemieckie były powoli, ale skutecznie wypierane z pola walki przez polskich obrońców.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 13 polskie pozycje obronne w okolicy Działoszyna zostały zaatakowane przez pododdziały 1 Dywizji Pancernej. Główny atak niemieckich pancerniaków spadł na żołnierzy 10 Dywizji Piechoty generała brygady Franciszka Dindorf-Ankowicza, wspieranych przez elementy Oddziału Wydzielonego nr 2.

    Około 16 oddziały niemieckie wkroczyły do opuszczonych przez oddziały Armii Kraków Katowic. Ostatnim akordem walk w tym mieście stałą się niewielka potyczka oddziałów niemieckich z polską młodzieżą, która prowadziła niecelny ogień z karabinu maszynowego znajdującego się na szczycie wieży spadochronowej. Niemieccy żołnierze odpowiedzieli celnym ogniem z działka przeciwpancernego, po czym ostrzał karabinu zamilkł. Część obrońców zginęła, a pozostali dostali się do niemieckiej niewoli.

    [​IMG]

    Godzinę później żołnierze niemieckiej 20 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty zajęli Toruń, po czym od razu przystąpili do ataku w kierunku na Lipno. Broniąca się tutaj polska 16 Pomorska Dywizja Piechoty natychmiast przystąpiła do kontrataku, co powstrzymało napór Niemców. Dowodzący obroną tego odcinka generał brygady Mikołaj Bołtuć oczekiwał rychłego przybycia odsieczy, bez której nie był w stanie utrzymać swoich pozycji.

    Parę minut przed 18 niemieckie bombowce ponownie zbombardowały pozycje polskie pod Sanokiem. W wyniku trwającego 3 godziny nalotu śmierć poniosło 70 polskich żołnierzy.

    Do końca dnia żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza zdołali zestrzelić 2 sowieckie bombowce.
     
    Nuke, lysy i casanunda lubią to.
  23. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    19 września - wtorek​

    Zobaczyłem tą bombę zbliżającą się i myślę sobie „No, koniec.” Tak równiutko idzie po linii celowania to znaczy, że trafi. Wychyliłem się – zobaczę przynajmniej przed śmiercią jak wygląda wybuch bomby. Bomba rzeczywiście trafiła w ten pomost, który był wybudowany do wciągnięcia dział i wybuchła między pomostem a ziemią. Ani jednego rannego nie było. [pułkownik Antoni Bieniaszewski – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Dokładnie o 1:00 rozpoczął się atak pododdziałów niemieckiej 29 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty skoordynowany z nalotem niemieckiego lotnictwa na pozycje obronne w rejonie Sieradza. Na tym odcinku frontu ześrodkowane były pododdziały świeżej 13 Kresowej, 17 Wielkopolskiej i 25 Dywizji Piechoty oraz Kresowej Brygady Kawalerii, które znajdowały się pod dowództwem generała brygady Franciszka Altera. W wyniku nocnego bombardowania śmierć poniosło 99 obrońców.

    Godzinę później rozpoczął się pierwszy w tej dobie nalot niemieckich bombowców na pozycje polskie na Wybrzeżu. Od niemieckich bomb zginęło 87 żołnierzy Lądowej Obrony Wybrzeża.

    Około 5 rano na niebie nad Sokółką pojawiły się maszyny 1 i 4 Pułku Bombowego i przystąpiły do atakowania polskich oddziałów. W trwającym 3 godziny nalocie zginęło 230 żołnierzy.

    Parę minut po godzinie 6 w Nieświeżu pojawiły się czołgi z sowieckiej brygady pancernej, która zajęła miasto i okoliczne tereny. Godzinę później meldowano o pojawieniu się pododdziałów Armii Czerwonej w rejonie Brasławia.

    [​IMG]

    O godzinie 9 oddziały niemieckie rozpoczęły natarcie nie kierunku Kutna i Piotrkowa. W rejonie Kutna atak niemieckiej 19 Dywizji Piechoty spotkał się z natychmiastowym przeciwuderzeniem znacznej części Armii Pomorze. Manewr dowodzony przez generała dywizji Władysława Bortnowskiego powstrzymał niemieckie natarcie. Zgoła odmienna sytuacja miała miejsce pod Piotrkowem, gdzie na 2 Dywizję Piechoty Legionów i 30 Poleską Dywizję Piechoty runęła pancerna nawała 4 Dywizji Pancernej i 1 Dywizji Lekkiej. Siły polskie znajdujące się pod dowództwem generała brygady Wiktora Thommée przeprowadziły serię kontrataków, ale na niewiele się one zdały wobec potężnego uderzenia czołgów nieprzyjaciela.

    Około godziny 10 niemieckie bombowce ponownie pojawiły się na Wybrzeżu oraz nad sieradzkim niebem. Efektem nalotów była strata 143 żołnierzy Lądowej Obrony Wybrzeża oraz 336 obrońców Sieradza.

    W tym samym czasie do Białegostoku dotarła rozbita w walce Podlaska Brygada Kawalerii generała brygady Ludwika Kmicic-Skrzyńskiego.

    Na zachodzie kraju, wzdłuż niemal całej linii frontu trwały starcia z siłami nieprzyjaciela.

    Na Wybrzeżu pułkownik Stanisław Dąbek prowadził kolejny kontratak na pozycje wroga, ale pomimo zadania znacznych strat bojownikom z Verband „Danzig” i czasowego wstrzymania niemieckich postępów, nie był on w stanie odmienić losów bitwy, która nieuchronnie zmierzała ku końcowi.

    [​IMG]

    W rejonie Lipna sytuacja obrońców uległa nieznacznej poprawie wraz z przybyciem na pole walki czołówek 4 Dywizji Piechoty i Oddziału Wydzielonego „Jabłonowo”. Póki co kontratak 16 Pomorskiej Dywizji Piechoty skutecznie blokował natarcie niemieckiej 20 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    Pod Włocławkiem dowódca niemieckiej 5 Dywizji Pancernej próbował obecnie przełamać polską obronę poprzez frontalne, masowe uderzenie swoich czołgów wspartych przez piechotę, ale w każdym niemal sektorze walk spotykał się z zaciekłymi, choć kosztownymi kontratakami polskich obrońców. Mimo wszystko Niemcy czynili nieznaczne postępy wypierając Polaków z zajmowanych pozycji.

    [​IMG]

    Bitwa o Kutno wciąż daleka była od rozstrzygnięcia.

    [​IMG]

    W okolicy Sieradza siły polskie powoli, acz systematycznie wypierały z pola walki pododdziały niemieckiej 29 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    W pobliżu Działoszyna pododdziały niemieckiej 1 Dywizji Pancernej systematycznie parły naprzód spychając obrońców z pola walki.

    [​IMG]

    Pod Piotrkowem niemieckie uderzenie niemal totalnie rozbiło polską obronę. Polacy co prawda wściekle kontratakowali, ale na niewiele się to zdawało. Niemiecki rozpędzony walec pancerny parł naprzód niepowstrzymany.

    [​IMG]

    Bitwa o Gorlice wciąż trwała i jak dotąd Polakom nie udało się uzyskać przewagi. W rejonie Sanoka słowackie uderzenie nadal traciło impet, choć konieczność walki na dwóch kierunkach powodowała szybkie zużycie 38 Rezerwowej Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    Na pozycji mławskiej niemiecka 217 Dywizja Piechoty wsparta przez 11 Dywizję Piechoty zdołały odeprzeć polski kontratak i przystąpiły teraz do szturmu na pozycje obrońców. Żołnierze polskiej 20 Dywizji Piechoty byli systematycznie spychani z pola walki.

    [​IMG]

    W rejonie Sokółki do walki weszły niektóre elementy niemieckiej Brygady Piechoty „Goldap”, które znacząco wzmocniły natarcie nieprzyjaciela. Z pola walki musiał wycofać się rozbity Batalion KOP „Sejny”.

    [​IMG]

    W samo południe 1 Dywizja Piechoty Legionów dotarła do Ostrołęki, gdzie zastała opuszczone przez pozostałe polskie oddziały pozycje obronne. Zaraz później na żołnierzy generała brygady Wincentego Kowalskiego spadł atak niemieckiej 1 Dywizji Piechoty wsparty przez oddziały 1 Brygady Kawalerii.

    Około godziny 13 Armia Czerwona wkroczyła do Mołodeczna.

    Dwie godziny później uchodząca z Miechowa 22 Dywizja Piechoty Górskiej dotarła do Jędrzejowa.

    O godzinie 16:00 niemieckie lotnictwo ponownie zbombardowało oddziały polskie ześrodkowane w Sieradzu. Do godziny 19, o której zakończył się nalot od bomb zginęło 123 polskich żołnierzy.

    Wobec postępujących sukcesów niemieckich wojsk pancernych w rejon Piotrkowa Trybunalskiego skierowano znajdujące się w rezerwie: 19 Dywizję Piechoty oraz Wileńską Brygadę Kawalerii wraz z 1 Batalionem Czołgów Lekkich.

    [​IMG]

    W tym samym czasie dowodzący Grupą Południową Armii Prusy generał brygady Stanisław Skwarczyński otrzymał od Naczelnego Wodza rozkaz przesunięcia większej części podległych jednostek na wschód: 3 Dywizja Piechoty Legionów maszerowała w kierunku Lublina, a 12 Dywizja Piechoty wyruszyła w kierunku Krasnegostawu. Nowym miejscem postoju sztabu grupy miał być Radom. W rejonie Końskich pozostała jedynie 36 Rezerwowa Dywizja Piechoty.

    Około godziny 18 nad walczącymi na Wybrzeżu obrońcami pojawiły się maszyny z 2 i 3 Pułku Bombowego, które następnie zrzuciły bomby. Trzeci w tej dobie nalot kosztował życie 68 poległych polskich żołnierzy.

    [​IMG]

    Dwie godziny później rozpoczął się nalot niemieckich bombowców w rejonie Sokółki. W bombardowaniu zginęło 86 Polaków.

    Dokładnie o 22:03 do ataku na Chrzanów ruszyli żołnierze niemieckiej 4 Dywizji Lekkiej wspierani przez powietrzno-desantowy 16 Pułk Piechoty. Naprzeciwko nacierających oddziałów nieprzyjaciela stały: 6 Dywizja Piechoty, Krakowska Brygada Kalwarii oraz 55 Rezerwowa Dywizja Piechoty. Obroną na tym odcinku linii frontu kierował dowódca bohaterskiej obrony Rybnika – generał brygady Bernard Mond.

    Godzinę później oddziały niemieckie wycofały się z walk w rejonie Mławy i Sieradza. Pozostająca na pozycji mławskiej polska 20 Dywizja Piechoty utraciła w walkach 527 żołnierzy i właściwie nie była już zdolna do prowadzenia dalszej walki. Atakujący Niemcy pozostawili na polu bitwy 411 zabitych. Pod Sieradzem straty Polaków wyniosły 71 zabitych, podczas gdy niemiecka 29 Zmotoryzowana Dywizja Piechoty utraciła 503 poległych.

    Do końca dnia oddziały sowieckie zajęły Tarnopol i Kostopol.
     
    Nuke, lysy i Piterdaw lubią to.
  24. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    20 września - środa​

    Jak karabin maszynowy ustawiłem przed nami w odległości może 200 metrów, może mniej szła gęsta tyraliera rosyjska. Tyraliera to powinna być rzadka, ale tak jak [to] Rosjanie – kupą mości panowie i krzyczeli do nas, z powietrzem, z wiatrem takie echo szło „Nie strzelajcie!” To był wymarzony cel dla karabinu maszynowego. Jak ja otworzyłem ogień to oni się tak kładli, jak pod kosą siano. [kapitan Julian Dąbrowski – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Kilka minut po północy wycofujących się na zachód żołnierzy Pułku KOP „Sarny” runęło gwałtowne natarcie czołowych pododdziałów sowieckiej 5 Dywizji Kawalerii. Rozpoczęła się bitwa o Klesów, w której z początku obrońcy dysponujący przewagą liczebną skutecznie powstrzymywali marsz czerwonoarmistów.

    [​IMG]

    W tym samym czasie w rejon Częstochowy przybyła Grupa Forteczna Obszaru Warownego „Śląsk” pułkownika Wacława Klaczyńskiego, której żołnierze mieli wzmocnić obronę tutejszego odcinka linii frontu.

    Krótko po godzinie 1 w nocy do ataku na pozycję mławską przystąpiła niemiecka 31 Dywizja Piechoty. Broniąca się tutaj polska 20 Dywizja Piechoty była już niemal na wyczerpaniu i jej dowódca pułkownik Wilhelm Lawicz-Liszka zdawał sobie sprawę tego, że wkrótce będzie zmuszony wydać rozkaz odwrotu z pola walki.

    W tym samym czasie do ataku w rejonie Sieradza przystąpili żołnierze niemieckiej 221 Dywizji Piechoty. Atak ten nie miał szans na powodzenie, gdyż po przeciwnej stronie stały 3 dywizje piechoty i brygada kawalerii. Dowodzący tym sektorem obrony generał brygady Franciszek Alter przypuszczał, że powtarzające się ataki mają za zadanie wiązać jego siły i nie pozwalać na ich regenerację. Niemieckie atak lądowy został zsynchronizowany z nalotem bombowym, który trwał blisko trzy godziny i kosztował życie 138 obrońców.

    [​IMG]

    Około 1:15 niemieckie bombowce nurkujące pojawiły nad pozycjami obronnymi oddziałów polskich na Wybrzeżu. W efekcie bombardowanie śmierć poniosło 43 żołnierzy Lądowej Obrony Wybrzeża.

    Nieco przed godziną 2 w nocy bataliony Pułku KOP „Sarny” zostały obrzucane bombami przez maszyny sowieckiego 136 i 243 Lotniczego Pułku Bombowego. W wyniku nalotu zginęło 100 obrońców.

    Godzinę później w rejon Baranowicz dotarli żołnierze rozbitego w poprzednich walkach Pułku KOP „Snów”. Polska jednostka zamierzała kontynuować odwrót na zachód w kierunku Nowogródka, ale niemal natychmiast została zaatakowani przez elementy sowieckiej 121 Dywizji Strzelców.

    Pomiędzy godziną 4 i 5 żołnierze Armii Czerwonej wkroczyli do puszczonych przez polskie oddziały Głębokich i Wilejki.

    Około godziny 5 nad ranem po blisko 4-godzinnych walkach do odwrotu zostali zmuszeni obrońcy pozycji mławskiej. Straty polskiej 20 Dywizji Piechoty wyniosły 39 żołnierzy. W tej walce Niemcy stracili 8 poległych.

    [​IMG]

    Punktualnie o godzinie 7:05 rozpoczął się kolejny nalot niemieckiego lotnictwa na polskie pozycje obronne w rejonie Wybrzeża. Od niemieckich bomb zginęło 72 żołnierzy.

    Dwie godziny później Pułk KOP „Snów” został rozbity i uchodził w nieładzie na południe w stronę Malkowicz. Na polu walki pozostało 15 poległych żołnierzy polskich. Armia Czerwona nie poniosła żadnych trwałych strat. Sowieckie zwycięstwo w rejonie Baranowicz otworzyło nieprzyjacielowi drogę na Nowogródek i Grodno.

    Około godziny 10 sowieckie lotnictwo bombowe ponowiło atak na pozycje polskie w rejonie Klesowa. Podczas bombardowania zginęło 100 żołnierzy Pułku KOP „Sarny”.

    W tym samym czasie odwrotem polskie 1 Dywizji Piechoty Legionów zakończyła się bitwa w rejonie Ostrołęki. Straty polskie wyniosły 243 żołnierzy. Nieprzyjaciel utracił 88 poległych.

    [​IMG]

    Na pozostałych odcinkach linii frontu wciąż trwały walki z agresorami.

    Na Wybrzeżu kontratakujący Polacy ponieśli spore straty i zostali powstrzymani. Wkrótce potem na topniejące w zastraszającym tempie siły Lądowej Obrony Wybrzeża runął szturm oddziałów niemieckich. Beznadziejny opór żołnierzy pułkownika Stanisława Dąbka trwał nadal.

    [​IMG]

    W rejonie Lipna do kontruderzenia wyczerpanej walkami 16 Pomorskiej Dywizji Piechoty wszystkimi swoimi siłami włączył się Oddział Wydzielony „Jabłonowo”, co pozwoliło na kontynuowanie polskiego ataku i dalsze blokowanie postępów niemieckiej 20 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty. Jednak siła walczących w tym rejonie oddziałów polskich gwałtownie spadała i wznowienie niemieckiego natarcia było już tylko kwestią czasu.

    [​IMG]

    Polski kontratak pod Włocławkiem przynosił pozytywne efekty i niemiecka 5 Dywizja Pancerna została wyparta ze swoich dogodnych pozycji. Obecnie pancerniacy generała porucznika Heinricha von Vietinghoffa bezskutecznie usiłowali oskrzydlić pozycje polskich oddziałów.

    [​IMG]

    W rejonie Kutna polskie przeciwnatarcie zostało powstrzymane, ale żołnierze niemieckiej 19 Dywizji Piechoty utracili znaczną część opanowanego terytorium.

    [​IMG]

    Pod Sieradzem oddziały niemieckiej 221 Dywizji Piechoty były systematycznie wypierane z pola walki przez liczniejsze i sprawniej dowodzone siły polskich obrońców.

    [​IMG]

    W rejonie Piotrkowa oddziałom polskim udało się w końcu zatamować niemieckie przełamanie pancerne, a forsowana obecnie przez dowodzącego tutaj generała brygady Wiktora Thommée taktyka elastycznej obrony pozwoliła na dalsze opóźnienie postępów niemieckich: 4 Dywizji Pancernej i 1 Dywizji Lekkiej. Jednak wcześniejsze kontrnatarcie przyniosło polskim oddziałom znaczne straty i doprowadziło do opuszczenia pola walki przez rozbitą 2 Dywizję Piechoty Legionów. Lokalny sukces Polaków w tym miejscu mógł być utrwalony jedynie w przypadku rychłego przybycia posiłków.

    [​IMG]

    Pod Działoszynem Niemcom udało się wyprzeć z pola walki Oddziały Wydzielony nr 2, ale polska 10 Dywizja Piechoty generała brygady Franciszka Dindorf-Ankowicza wciąż trwała na swoich pozycjach obronnych. Co więcej niemiecka 1 Dywizja Pancerna utraciła swe dogodne pozycje, więc póki co bitwa przebiegała po myśli Polaków. Pewną odmianę mogła przynieść forsowana przez dowodzącego w tym miejscu generała porucznika Rudolfa Schmidta nowa taktyka, która zakładała przełamanie obrony na najsłabszym miejscu, izolowanie pozostałych punktów oporu i dezorganizowanie zaplecza sił polskich.

    [​IMG]

    W okolicy Chrzanowa atak niemieckiego powietrzno-desantowego 16 Pułku Piechoty nie przyniósł spodziewanego sukcesu, a niemieccy żołnierze ponieśli znaczne straty w walce z polską obroną. Siły wroga były systematycznie wypierane z pola walki.

    [​IMG]

    Pod Gorlicami do polskiego ataku zostali włączeni żołnierze 2 Brygady Górskiej, który znacząco wzmocnili siły polskiego uderzenia i gdyby nie pojawienie się na polu walki czołówek idącej na pomoc Słowakom niemieckiej 13 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty z pewnością Polacy zwyciężyliby. Tymczasem na skrzydle polskiego uderzenia siła ataku słowackiej Grupy Szybkiej topniała z godziny na godzinę.

    [​IMG]

    W lasach w rejonie Sokółki trwały zacięte walki, które wciąż dalekie były od rozstrzygnięcia, choć polscy obrońcy osiągnęli obecnie nieznaczną przewagę.

    [​IMG]

    Pod Klesowem nieposiadające żadnego wsparcia oddziały polskiej piechoty ponosiły coraz większe straty. Postępy bardziej mobilnych oddziałów sowieckich były w tym miejscu coraz większe.

    [​IMG]

    Około godziny 13 niemieckie samoloty z 76 i 77 Pułku Bombowców Nurkujących ponownie dokonały nalotu na pozycje Polaków na Wybrzeżu. W 3-godzinnym bombardowaniu zginęło 155 obrońców.

    Godzinę później niemieccy kawalerzyści wkroczyli do Ostrołęki. Oddziały Armii Modlin i Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” utraciły kontakt, a pomiędzy nami powstała luka o szerokości ponad 30 kilometrów, która umożliwiała wejście na głębokie zaplecze polskiej armii.

    [​IMG]

    Około godziny 15 pozycja mławska została ponownie obsadzona przez oddziały polskie wraz z przybyciem pododdziałów Nowogródzkiej Brygady Kawalerii generała brygady Władysława Andersa. Na polskich kawalerzystów niemal natychmiast spadł atak niemieckiej liczniejszej 31 Dywizji Piechoty.

    Krótko przed godziną 17 nad pozycjami polskimi w rejonie Sanoka pojawiły się maszyny z dwóch niemieckich pułków bombowych, które dokonały serii nalotów. Od wybuchów bomb zginęło 43 żołnierzy.

    W tym samym czasie oddziały Armii Czerwonej zajęły tereny pomiędzy Brasławem a Święcianami.

    Godzinę później sowieckie lotnictwo bombowe dokonało kolejnych nalotów na pozycje polskie w rejonie Klesowa. W bombardowaniach zginęło 54 żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza. Polakom udało się strącić jedną z sowieckich maszyn.

    Około godziny 19 niespodziewanie pękła obrona polska w rejonie Piotrkowa Trybunalskiego. Sztab Grupy Operacyjnej „Piotrków”, 30 Poleska Dywizja Piechoty oraz 1 Batalion Czołgów Lekkich, którego czołgi nie zdążyły wejść do walki uchodziły w kierunku Łodzi.

    [​IMG]

    Jeszcze przed północą oddziały niemieckie rozpoczęły natarcia w rejonie Miechowa i Płocka. W Miechowie na pozycje obronne polskiej 45 Rezerwowej Dywizji Piechoty generała brygady Henryka Krok-Paszkowskiego zaatakowali żołnierze niemieckiej 2 Dywizji Górskiej. Pod Płockiem natarcie 2 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty i 228 Dywizji Piechoty natychmiast spotkało się ze zdecydowanym kontratakiem 41 Rezerwowej i 5 Dywizji Piechoty oraz Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej oraz pododdziałów Przedmościa „Płock”.

    W tym samym czasie do Łucka przybyli żołnierze Pułku KOP „Zdołbunów”, którzy natychmiast podjęli marsz na zachód w kierunku Rożyszczy.
     
    Ostatnia edycja: 1 Październik 2017
    Piterdaw, lysy, Nuke oraz 1 użytkownik lubi to.
  25. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    A z jakich wywiadów bierzesz te cytaty na początku?
     
    thorfinn lubi to.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie