Kampania polska 1939 r. [HOI3 AAR]

Temat na forum 'HoI III - AARy' rozpoczęty przez thorfinn, 1 Wrzesień 2017.

  1. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Seria dokumentalna TVN dla Discovery Historia "Wrzesień 1939" z 2007 r.
    Link do pierwszego odcinka: klik
     
    Ostatnia edycja: 21 Wrzesień 2017
    lysy lubi to.
  2. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    21 września - czwartek​

    Nadleciał samolot, nisko, tak nisko, że właściwie zdawało się, że kosi podwoziem czubki drzew. No i zaczął strzelać. Przekraczał tą drogę w tą i z powrotem, w tą i z powrotem, pilot kładł na bok samolot, wtedy miał bardzo ułatwione strzelanie z niskiego pułapu przecież. Walił po tym wojsku, ale wojsko zaprawione już, wytrenowane wieloma takimi przypadkami przecież z poprzednich dni wojny wsiąkało błyskawicznie w lizjerę lasu i palba. Piekielna palba. Wszystko strzelało i on dostał, niewątpliwie dostał, dlatego, że poszedł taką piką, ostrą piką do góry. On dostał postrzał i trzymając drążek sterowniczy odrzuciło go w tył. [porucznik Jerzy Znosko – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Około północy niemieccy strzelcy górscy wycofali się z walki w rejonie Miechowa. W trakcie 2-godzinnej nocnej potyczki zginęło 6 Polaków i 5 Niemców.

    W tym samym czasie Niemcy wycofali się także z walk na Wybrzeżu. W samych walkach zginęło 417 polskich obrońców oraz 259 niemieckich pograniczników i bojowników. Do niewoli dostało się blisko 10000 polskich żołnierzy. Na polu walki pozostały już tylko niedobitki oddziałów polskich oraz ich dowódca – pułkownik Stanisław Dąbek.

    Krótko po 1 w nocy do szturmu na pozycje polskie w rejonie Tarnowa ruszyli żołnierze niemieckiej 1 Dywizji Górskiej. Polską obronę w tym miejscu stanowili żołnierze 11 Karpackiej Dywizji Piechoty oraz 10 Brygady Kawalerii.

    W tym samym czasie do jednostek polskich atakujących pod Gorlicami dotarł rozkaz o przerwaniu natarcia i wycofaniu się na pozycje wyjściowe. Ten zwrot zaczepny kosztował stronę polską 440 poległych. Słowacja 1 Dywizja Piechoty utraciła 113 żołnierzy.

    [​IMG]

    Pomiędzy 2 a 3 w nocy lotnictwo obu agresorów dokonało serii nalotów na pozycje obronne Wojska Polskiego w rejonach: Wybrzeża (9 zabitych), Działoszyna (4 zabitych), Miechowa (100 zabitych), Sanoka (135 zabitych), Dębicy (89 zabitych) i Klesowa (113 zabitych).

    Około godziny 3 słowacka Grupa Szybka wstrzymała swój atak na Sanok. Sumarycznie w walkach poległo 182 Słowaków i 115 Polaków.

    W tym samym czasie sukcesem wojsk polskich zakończyły się walki w rejonie Sieradza, gdzie siły niemieckie zostały zmuszone do odwrotu. Na polu bitwy pozostało 543 poległych Niemców i 102 Polaków.

    Godzinę później niemiecka 13 Zmotoryzowana Dywizja Piechoty rozpoczęła atak na siły polskie ześrodkowane pod Dębicą. Opór atakowi nieprzyjaciela stawiły 39 Rezerwowa i 24 Dywizja Piechoty oraz 2 Brygada Górska. Polską obroną kierował dowódca Grupy Operacyjnej „Jasło” generał brygady Kazimierz Łukoski.

    [​IMG]

    W tym samym czasie Niemcy przystąpili do ostatecznego ataku na Wybrzeżu, gdzie do walki z liczącą obecnie mniej niż 5000 żołnierzy Lądową Obroną Wybrzeża skierowano 3 Dywizję Pancerną i 207 Dywizję Piechoty. Oddziały niemieckie szybko osiągnęły przełamanie, na które żołnierze polscy mogli opowiedzieć jedynie działaniami opóźniającymi.

    [​IMG]

    O godzinie 5 nad ranem w rejon Święcian dotarli żołnierze rozbitego Pułku KOP „Głębokie”, którzy natychmiast podjęli próbę marszu w kierunku Wilna, aby wzmocnić tamtejszą obronę. Plan ten został przekreślony przez atak sowieckiej 6 Brygady Pancernej, który zmusił polskich żołnierzy do bezwładnej ucieczki na południe.

    Godzinę później oddziały polskie poniosły klęskę w pod Lipnem i zostały zmuszone do odwrotu na wschód. W walkach z oddziałami niemieckimi Polacy utracili 568 zabitych, podczas gdy straty Niemców wyniosły 239 żołnierzy. Wkrótce do Lipna wkroczyli żołnierze niemieckiej 20 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty, o czym nie wiedzieli żołnierze Oddziału Wydzielonego „Wisła” i „Kościerzyna”, którzy zmierzali tutaj z południa. Doszło do kilkugodzinnych chaotycznych walk, w których Polacy utracili 138 żołnierzy. Niemcy utracili 5 poległych.

    [​IMG]

    Pomiędzy godziną 7 i 11 niemieckie i sowieckie lotnictwo dokonały serii kolejnych nalotów na polskie pozycje obronne w rejonach: Kutna (95 zabitych), Wybrzeża (42 zabitych), Działoszyna (15 zabitych), Miechowa (234 zabitych), Sanoka (217 zabitych) i Klesowa (105 zabitych).

    Około godziny 11 w rejon Pułtuska dotarła rozbita w poprzednich walkach 8 Dywizja Piechoty pułkownika Teodora Furgalskiego.

    Godzinę później do Piotrkowa Trybunalskiego przybyła Wileńska Brygada Kawalerii, której dowódca pułkownik Konstanty Drucki-Lubecki nie otrzymał informacji o wcześniejszym porzuceniu tych pozycji przez pozostałe polskie oddziały. Spodziewając się rychłego wznowienia niemieckiego natarcia Polacy przystąpili do pospiesznego organizowania swoich pozycji obronnych.

    [​IMG]

    W innych sektorach linii frontu nadal trwały walki z nieprzyjaciółmi.

    Na Wybrzeżu wciąż trwała rozpaczliwa walka niedobitków polskich oddziałów z czołgami i piechotą niemiecką, ale były to już ostatnie akordy tej bitwy.

    [​IMG]

    Pod Włocławkiem atak niemieckiej 5 Dywizji Pancernej został wsparty przez czołówki wchodzącej do bitwy 50 Dywizji Piechoty wobec czego postępujący kontratak sił polskich stał się szczególnie dla żołnierzy 15 Wielkopolskiej Dywizji Piechoty zbyt kosztowny.

    [​IMG]

    Oddziały polskie przeszły do kontrataku w rejonie Kutna nie tylko powstrzymując natarcie niemieckiej 19 Dywizji Piechoty, ale także skutecznie wypierając ją z pola bitwy.

    [​IMG]

    W walkach z niemiecką 1 Dywizją Pancerną pod Działoszynem żołnierze polskiej 10 Dywizji Piechoty generała brygady Franciszka Dindorf-Ankowicza zmuszeni byli do oddania kilku wysuniętych pozycji, ale mimo wszystko obrońcy radzili sobie nadspodziewanie dobrze wobec silniejszego i bardziej mobilnego przeciwnika.

    [​IMG]

    W okolicy Chrzanowa w miejsce skrwawionego niemieckiego powietrzno-desantowy 16 Pułk Piechoty do bitwy zaczęły wchodzić pododdziały świeżej 14 Dywizji Piechoty co znacząco poprawiło sytuację atakujących, ale opór wojsk polskich w tym sektorze był nadal zwarty i skuteczny.

    [​IMG]

    Pod Tarnowem nacierający niemieccy strzelcy górscy ponosili ciężkie straty, które nie przekładały się na konkretne sukcesy na polu bitwy.

    [​IMG]

    W rejonie Dębicy trwały walki pomiędzy polskimi obrońcami, a żołnierzami niemieckiej 13 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty. Póki co żadna ze stron nie była w stanie osiągnąć znaczącej przewagi, ale świeża niemiecka jednostka czyniła pewne, niewielkie postępy.

    [​IMG]

    Niemiecki atak na przedpolu Płocka zaległ w miejscu w związku z kontratakiem oddziałów polskich. Obie strony ponosiły obecnie straty i wykrwawiały się w walkach na bliskim dystansie. Największe straty ponosili żołnierze niemieckiej 2 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty oraz polskiej 41 Rezerwowej Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    Na pozycji mławskiej żołnierze Nowogródzkiej Brygady Kawalerii generała brygady Władysława Andersa z trudem stawiali opór nacierającej niemieckiej 31 Dywizji Piechoty. Konieczność opuszczenia przez Polaków pola walki była jedynie kwestią czasu.

    [​IMG]

    W lasach w rejonie Sokółki niemieckie natarcie doprowadziło do rozbicia i wyparcia z bitwy Suwalskiej Brygady Kawalerii. Na pozycjach obronnych pozostali już jedynie żołnierze 35 Rezerwowej Dywizji Piechoty pułkownika Jarosława Szafrana wspierani przez 3 Pułk Piechoty KOP i mimo wejścia do walki całej Brygady Fortecznej Lötzen sytuacja wojsk polskich była całkiem niezła.

    [​IMG]

    W pobliżu Klesowa sowiecka 5 Dywizja Kawalerii przełamała już niemal wątłą obronę żołnierzy Pułku KOP „Sarny”, która pękła ostatecznie o godzinie 13. Żołnierze polscy zostali zmuszeni do odwrotu na zachód pozostawiając na polu walki 334 zabitych. Sowieccy kawalerzyści utracili 7 poległych.

    [​IMG]

    W tym samym czasie do Pułtuska przybyli żołnierze rozbitej w walkach Mazowieckiej Brygady Kawalerii pułkownika Jana Karcza.

    O godzinie 14:07 rozpoczął się ostatni nalot na Wybrzeżu, którego dokonały samoloty z 2 Pułku Bombowców Nurkujących. Wkrótce w obliczu nieuchronnej klęski ciężko ranny dowódca Lądowej Obrony Wybrzeża pułkownik Stanisław Dąbek odebrał sobie życie strzałem w głowę. Dwie godziny później regularne walki na Wybrzeżu dobiegły końca, choć pojedyncze potyczki z patrolami niemieckimi trwały do godziny 4 nad ranem następnego dnia. W walce z niemieckimi czołgami zginęło 242 polskich żołnierzy. Ponad 4500 obrońców dostało się do niewoli. Niemcy stracili 9 żołnierzy.

    [​IMG]

    Kilkanaście minut po 14 niemieckie lotnictwo dokonało kolejnej serii nalotów na polskie oddziały w rejonach: Dębicy (124 zabitych), Michowa (168 zabitych) i Działoszyna (30 zabitych).

    W tym samym czasie oddziały sowieckie wkroczyły do Krzywicz, a żołnierze Pułku KOP „Wilejka” dotarli do miejscowości Smorgonie. Wkrótce na Polaków runął szturm sowieckiej piechoty z 33 Dywizji Strzelców.

    Około godziny 18 polskie pozycje obronne w rejonie Kutna zostały zbombardowane przez 76 i 77 Pułk Bombowy. Nalot trwał przeszło trzy godziny i w efekcie śmierć poniosło 42 obrońców.

    W tym samym czasie do Piotrkowa Trybunalskiego dotarła 19 Dywizja Piechoty generała brygady Józefa Kwaciszewskiego.

    Godzinę później niemieckie lotnictwo pokonało kolejnego nalotu w rejonie Sanoka. Od bomb zginęło 46 polskich żołnierzy.

    Około 21 do Łodzi przybył wycofujący się z Piotrkowa Trybunalskiego 1 Batalion Czołgów Lekkich, a dwie godziny później Oddział Wydzielony nr 2 pułkownika Jerzego Grobickiego.

    Krótko po godzinie 22 oddziały niemieckie przeprowadziły serię ataków na różnych odcinkach linii frontu – w rejonach Sieradza, Częstochowy i Łomży. Wartę w okolicy Sieradza usiłowała sforsować 62 niemiecka Dywizja Piechoty. Przeprawy w tym miejscu broniły polskie 3 dywizje piechoty wsparte przez brygadę kawalerii. Pod Częstochową do ataku na pozycje polskich 2 dywizji piechoty i wzmocnionego pułku piechoty ruszyła niemiecka 68 Dywizja Piechoty. W rejonie Łomży atak niemieckiej 12 Dywizji Piechoty szybko rozbił się o zdecydowany kontratak 2 polskich dywizji piechoty.

    [​IMG]

    Jeszcze przed północą 28 Dywizja Piechoty generała brygady Władysława Bończy-Uzdowskiego została wysłana z Łodzi do Działoszyna, aby wzmocnić miejscową obronę.

    Do końca dnia polska artyleria przeciwlotnicza zdołała strącić 3 niemieckie bombowce.
     
    Ostatnia edycja: 1 Październik 2017
    casanunda i lysy lubią to.
  3. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    22 września - piątek​

    Na odprawie nasz dowódca powiedział „Panowie, zachowujemy jak największą tajemnicę gdzie jesteśmy. Nie można ujawniać [swoich pozycji], a w żadnym wypadku nie strzelać.” I najpierw idziemy przez pole, na przełaj. Idziemy a ta miedza taka dosyć wysoka – 20 centymetrów i słyszymy samolot niemiecki. Ja odwracam głowę, a on leci i strzela i tylko znaki na piasku [zostawia]. Więc ja [krzyczę] „Za miedzę – kładź się!”. Ja się też położyłem i ten samolot doleciał na naszą wysokość – jakiś metr, dwa metry od nas przestał strzelać. Przypuszczam, że nie miał już nabojów. [kapitan Julian Dąbrowski – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Parę minut po północy wojska sowieckie zajęły Szarakowszczyznę, a godzinę później oddziały pancerne Armii Czerwonej wjechały do Deniskowicz.

    Około 1 w nocy sowieckie lotnictwo rozpoczęło nalot na polskie pozycje obronne w rejonie Smorgoni. W wyniku nalotu zginęło 37 żołnierzy Pułku KOP „Wilejka”.

    W tym samym czasie nad siłami polskimi broniącymi się w rejonie Działoszyna pojawiły się maszyny niemieckiego 1 Pułku Bombowców Nurkujących, które niezwłocznie przystąpiły do ataku. Od niemieckich bomb zginęło 4 Polaków.

    Godzinę później bombowce niemieckie dokonały nalotu w rejonie Dębicy, gdzie śmierć poniosło 119 polskich żołnierzy.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 3 w nocy w sektorze linii frontu dozorowanym przez oddziały Armii Kraków doszło do reorganizacji, gdy Krakowska Brygada Kawalerii generała brygady Zygmunta Piaseckiego otrzymała rozkaz oderwania się od nieprzyjaciela w rejonie Chrzanowa i skierowania się na wschód w stronę Krakowa. Także regenerująca się w rejonie Jędrzejowa 22 Dywizja Piechoty Górskiej pułkownika Leopolda Endela-Ragisa została skierowana do Krakowa.

    Około godziny 4 nad ranem bataliony Pułku KOP „Wilejka” zostały pobite i zmuszone do chaotycznego odwrotu na południowy zachód. W bitwie z oddziałami Armii Czerwonej w rejonie Gmorgoni Polacy utracili 85 żołnierzy. Straty sowieckie wyniosły 4 poległych.

    Dwie godziny później do Święcian wjechały czołgi sowieckiej brygady pancernej. Oddziały Armii Czerwonej znalazły się tym samym na przedpolu Wilna.

    [​IMG]

    Parę minut po godzinie 7 pozycje oddziały polskie roniące się pod Działoszynem zostały ponownie obrzucone bombami przez niemieckie bombowce. W nalocie zginęło 39 polskich żołnierzy.

    Trzy godziny później lotnictwo niemieckie siłami czterech pułków bombowych przystąpiło do zmasowanego bombardowania sił polskich w rejonie Dębicy. Od niemieckich bomb zginęło 222 Polaków.

    Wzdłuż niemal całej linii frontu wciąż trwały walki.

    W rejonie Włocławka trwały kontrataki obrońców, które prowadziły do szybkiego zużycia walczących oddziałów – pole walki zmuszona była opuścić polska 9 Dywizja Piechoty, która została rozbita w walkach z niemiecką 5 Dywizją Pancerną. Generalnie oddziały niemieckie czyniły w tym miejscu postępy.

    [​IMG]

    Pod Kutnem żołnierze niemieckiej 19 Dywizji Piechoty zdołali zatrzymać polskie przeciwuderzenie wypierając przy okazji Podolską Brygadę Kawalerii z bitwy. Sytuacja pozostałych oddziałów polskich była krytyczna, gdyż ich żołnierze byli wyczerpani ciągłymi walkami oraz dysponowali minimalną ilością amunicji i prowiantu.

    [​IMG]

    W okolicy Sieradza oddziały niemieckiej 62 Dywizji Piechoty wciąż usiłowały sforsować Wartę, ale były skutecznie powstrzymywane i wypierane ze swoich pozycji przez polskich obrońców.

    [​IMG]

    Niemiecka 1 Dywizja Pancerna zdołała przełamać wysunięte pozycje broniącej się pod Działoszynem 10 Dywizji Piechoty generała brygady Franciszka Dindorf-Ankowicza, lecz żołnierze polscy nadal stawiali opór.

    [​IMG]

    W rejonie Częstochowy atak niemieckiej 68 Dywizji Piechoty został skutecznie powstrzymany, a sama dywizja była systematycznie wypierana z pola walki przez liczniejszych obrońców.

    [​IMG]

    Pod Chrzanowem oddziały niemieckie usiłowały oflankować siły polskich obrońców, co wraz z odejściem z pola walki Krakowskiej Brygady Kawalerii stało się realnym zagrożeniem.

    [​IMG]

    W rejonie Tarnowa wejście do bitwy czołówek niemieckiej 2 Dywizji Górskiej znacząco odmieniło sytuację obrońców, którzy wkrótce byli zmuszeni stawić opór liczniejszemu przeciwnikowi. Mimo wszystko bitwa wciąż pozostawała nierozstrzygnięta.

    [​IMG]

    Pod Dębicą atak niemieckiej 13 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty wsparły pododdziały 3 Dywizji Górskiej co znacznie wzmocniło potencjał nieprzyjaciela. Oddziały polskie pod dowództwem generała brygady Kazimierza Łukoskiego nadal trwały na swoich stanowiskach obronnych.

    [​IMG]

    Na przedmościu płockim wejście do walki niemieckiej 61 Dywizja Piechoty powstrzymało polski kontratak i ustabilizowało sytuację Wehrmachtu w tym miejscu. Wobec braku realnych szans na zluzowanie walczących oddziałów polskich siły niemieckie stopniowo przejmowały inicjatywę w tym starciu.

    [​IMG]

    Żołnierze Nowogródzkiej Brygady Kawalerii generała brygady Władysława Andersa wciąż trwali na pozycji mławskiej i z trudem stawiali opór nacierającym pododdziałom niemieckiej 31 Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    W rejonie Łomży oddziały polskie znajdujące się pod dowództwem generała brygady Czesława Młota-Fijałkowskiego kontynuowały swoje przeciwuderzenie na niemiecką 12 Dywizję Piechoty, której żołnierze zalegli na swoich pozycjach wyjściowych.

    [​IMG]

    Pod Sokółką żołnierze polskiej 35 Rezerwowej Dywizji Piechoty pułkownika Jarosława Szafrana usiłowały wyprzeć atakujących Niemców z pola walki, jednak wobec przełamania pozycji bronionej przez 3 Pułk Piechoty KOP korzystna dla obrońców sytuacja w tym sektorze mogła ulec zmianie.

    [​IMG]

    Około godziny 13 niemieckie bombowce nurkujące dokonały ponownego nalotu na pozycje polskie w rejonie Działoszyna. W jego wyniku śmierć poniosło 14 polskich żołnierzy.

    Dwie godziny później do Modlina przybyli żołnierze rozbitej w walkach 20 Dywizji Piechoty, którą Niemcy już od jakiegoś czasu określali mianem „Żelaznej Dywizji”. Żołnierze pułkownika Wilhelma Lawicza-Laszki przystąpili do przygotowywania i obsadzania swoich nowych pozycji obronnych.

    [​IMG]

    Parę minut przed godziną 16 oddziały polskie w rejonie Tarnowa stali się celem bombardowania realizowanego przez dwa niemieckie pułki bombowe, a dwie godziny później bomby posypały się na pozycje polskie w pobliżu Dębicy. Oba naloty przyniosły straty w wysokości odpowiednio 103 i 212 żołnierzy.

    Około godziny 20 do Pułtuska przybyła rozbita 1 Dywizja Piechoty Legionów, a w rejon Wołkowysk dotarli żołnierze Batalionu KOP „Sejny”.

    W tym samym czasie 76 i 77 Pułk Bombowy rozpoczęły trwający blisko 3 godziny nalot na oddziały polskie w rejonie Kutna. Od niemieckich bomb zginęło 83 żołnierzy.

    Kwadrans do 21 wraz z przybyciem do Łodzi do zakończył się odwrót oddziałów 2 Dywizji Piechoty Legionów. Dowodzący jednostką pułkownik Edward Dojan-Surówka niezwłocznie przystąpił do odbudowywania sprawności bojowej swojej dywizji.

    [​IMG]

    Jeszcze przed północą do Radomia dotarł wraz ze sztabem dowódca Grupy Południowej Armii Prusy generał brygady Stanisław Skwarczyński.
     
    Ostatnia edycja: 1 Październik 2017
    lysy i kubilaj2 lubią to.
  4. kubilaj2

    kubilaj2 Znany Wszystkim

    Cześć, jaki masz cel? Jak na razie to idzie ci trochę lepiej niż in real world, ale to tylko kwestia czasu, kiedy Niemiaszki zjedzą II RP ze smakiem.
     
    thorfinn lubi to.
  5. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Mój cel to wytrwać jak najdłużej i drogo sprzedać swoją skórę.

    Na moją korzyść przemawia to, że front na zachodzie tworzy zwartą linię, poza LOW nie utraciłem jeszcze żadnej jednostki, a Armie Prusy, Kraków i SGO Narew są w większym stopniu nienaruszone. Problemem są szybkie postępy Sowietów (choć Kresy nie są małe) oraz całkowita dominacja nieprzyjaciół w powietrzu.
     
  6. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    Kresy nie są małe, ale szczerze mówiąc miały o wiele mniejsza obronę w liczbie jednostek.
     
    thorfinn lubi to.
  7. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    No tak, większość jednostek KOP jest pobitych i znajduje się w ciągłym odwrocie, choć w okolicy Pińska pod osobistym dowództwem generała brygady Wilhelma Orlik-Rückemanna koncentrują się nienaruszone jeszcze oddziały. Przyznasz jednak, że tempo oddziałów Sowieckich nie jest zbyt imponujące skoro od 17 września zdołali podejść zaledwie pod Wilno, Równe i Tarnopol.
     
  8. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    23 września - sobota​

    Jak myśmy weszli do miasta to okazało się, że panika powstała. To było po południu. Dlaczego panika? Przecież tu Polacy [weszli]. Mówią, że Rosjanie podeszli już. Ja osobiście widziałem dwie tankietki na horyzoncie, które się zbliżały. [kapitan Tadeusz Kostia – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Krótko po północy oddziały niemieckie zaprzestały prób sforsowania Warty w rejonie Sieradza wycofując się z pola bitwy. Na polu walki pozostało 599 żołnierzy niemieckich. Straty obrońców wyniosły 121 poległych.

    Godzinę później na żołnierzy Wołyńskiej Brygady Kawalerii dozorującej okolicę Radomska spadł atak niemieckiej 2 Dywizji Lekkiej. Bardziej mobilny nieprzyjaciel od samego początku usiłował oflankować pozycje polskich obrońców.

    [​IMG]

    W tym samym czasie do Piotrkowa Trybunalskiego powrócił polski 1 Batalion Czołgów Lekkich.

    Pomiędzy 1 i 2 w nocy lotnictwo niemieckie przeprowadziło serię nalotów na polskie pozycje obronne w rejonie Działoszyna (7 zabitych), Dębicy (79 zabitych) i Tarnowa (133 zabitych).

    Około godziny 4 nad ranem Niemcy ponownie podjęli próbę sforsowania Warty w rejonie Sieradza – tym razem do ataku ruszyli żołnierze 30 Dywizji Piechoty, którzy od razu znaleźli się pod ogniem obrońców dowodzonych przez generała brygady Franciszka Altera.

    Parę minut po godzinie 5 do Husiatynia wkroczyły oddziały Armii Czerwonej.

    W tym samym czasie do Łodzi dotarli żołnierze rozbitej 30 Poleskiej Dywizji Piechoty generała brygady Leopolda Cehaka.

    Godzinę później sowiecka 6 Brygada Pancerna rozpoczęła próbę zdobycia Wilna z marszu. Naprzeciwko nacierającym czołgom nieprzyjaciela stanęli żołnierze batalionów Pułku KOP „Wilno” oraz ochotnicy. Rozpoczęły się zaciekłe walki uliczne na przedmieściach miasta.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 6 oddziały Armii Czerwonej opanowały Krzemieniec oraz Oszmianę.

    Około godziny 7 wycofujące się na zachód bataliony Pułku KOP „Zdołbunów” zostały w rejonie Łucka zaatakowane przez pododdziały sowieckiej 32 Dywizji Kawalerii i niemal natychmiast rozbite. Oddziały polskie w nieładzie opuściły pole walki.

    W tym samym czasie lotnictwo obu agresorów dokonało nalotów na oddziały polskie w rejonach Dębicy (193 zabitych), Wilna (19 zabitych) i Działoszyna (47 zabitych).

    Po godzinie 8 rano do Tomaszowa Mazowieckiego dotarła rozbita Podolska Brygada Kawalerii.

    Tymczasem z rozkazu Naczelnego Wodza Mazowiecka Brygada Kawalerii pułkownika Jana Karcza została skierowana na wschód do Ostrowy Mazowieckiej w celu ponownego nawiązania kontaktu z oddziałami Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”.

    [​IMG]

    Około godziny 10 niemieckie samoloty z 1 i 4 Pułku Bombowego dokonały serii nalotów na oddziały polskie broniące się w rejonie Tarnowa. Od niemieckich bomb zginęło 245 Polaków.

    W tym samym czasie żołnierze polskiej 10 Dywizji Piechoty zostali zmuszeni do opuszczenia swoich pozycji w rejonie Działoszyna i odwrotu w kierunku Łodzi, jednak informacja o tym fakcie nie została przekazana do idącej z odsieczą 28 Dywizji Piechoty generała brygady Władysława Bończy-Uzdowskiego. Wkrótce rejon Działoszyn został opanowany przez elementy niemieckiej 1 Dywizji Pancernej. Parę minut po 11 doszło do pierwszych starć pomiędzy patrolami obu stron. W czasie wcześniejszych walk Wojsko Polskie utraciło 1318 poległych, podczas gdy straty niemieckie wyniosły 168 zabitych.

    [​IMG]

    Dokładnie o 11:15 rozpoczął się nalot niemiecki w rejonie Dębicy prowadzony przez maszyny 4 pułków bombowych. Zmasowane bombardowanie spowodowało śmierć 222 obrońców.

    Tymczasem do Łodzi przybył dowódca Grupy Operacyjnej „Piotrków” generał brygady Wiktor Thommée wraz ze swoim sztabem. Podlegające mu oddziały były rozrzucone wzdłuż całej linii frontu dozorowanej przez Armię Łódź.

    Około południa na wileńskim niebie ponownie pojawiły się sowieckie bombowce, które wkrótce zrzuciły bomby na miasto. Podczas nalotu zginęło 148 żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza.

    W samo południe w celu skrócenia linii frontu oddziały Armii Kraków walczące pod Częstochową i Chrzanowem miały oderwać się od wojsk nieprzyjaciela w wycofać na wschód, aby obsadzić nowe pozycje obronne w rejonie Jędrzejowa i na przedpolach Krakowa. Rozkaz generała brygady Antoniego Szyllinga udało się terminowo zrealizować jedynie walczącym pod Częstochową, gdzie pozostało 465 poległych żołnierzy. Oddziały niemieckie utraciły w tym miejscu 565 żołnierzy. W rejonie Chrzanowa wciąż trwały walki z nieprzyjacielem, którego natarcie zaczęło przynosić pomyślne rezultaty.

    [​IMG]

    Także na innych odcinkach linii frontu toczyły się walki.

    W rejonie Włocławka kolejne oddziały polskie wykrwawiały się w beznadziejnych kontratakach, gdy czołgi niemieckiej 5 Dywizji Pancernej przełamały obronę 15 Wielkopolskiej Dywizji Piechoty zmuszając ją do odwrotu. Nawet wejście do walki głównych sił Pomorskiej Brygady Kawalerii nie mogło odmienić przebiegu starcia, do którego wchodziła kolejna niemiecka dywizja piechoty.

    [​IMG]

    Pod Kutnem po opuszczeniu bitwy przez 14 Wielkopolską i 26 Dywizję Piechoty ciężar prowadzenia dalszych walk spadł na żołnierzy Wielkopolskiej Brygady Kawalerii, którzy kontratakowali na szturmujących Niemców. Bitwa trwała dalej, choć stronie polskiej kończyły się zasoby ludzkie.

    [​IMG]

    W Sieradzu żołnierze niemieckiej 30 Dywizji Piechoty ponosili ciężkie straty usiłując bezskutecznie zabezpieczyć przeprawę przez Wartę.

    [​IMG]

    Atak niemieckiej 2 Dywizji Lekkiej pod Radomskiem rozwijał się bardzo szybko i wkrótce Wołyńska Brygada Kawalerii pułkownika Juliana Filipowicza mogła ulec rozbiciu.

    [​IMG]

    W rejonie Tarnowa oddziały polskie znajdujące się pod dowództwem pułkownika Bronisława Prugara-Ketlinga rozpoczęły serię przeciwnatarć na niemiecką 1 Dywizję Górską, które miały na celu wyłączenia jej z walki przed wejściem do bitwy głównych sił 2 Dywizji Górskiej.

    [​IMG]

    Również pod Dębicą siły polskie przystąpiły do kontrataku na pozycje nieprzyjaciela, czym udało im się zatrzymać na jakiś czas pomyślenie rozwijające się natarcie Niemców.

    [​IMG]

    W rejonie Płocka oddziały niemieckie czyniły znaczne postępy wypierając z pola walki 41 Rezerwową Dywizję Piechoty i elementy Przedmościa „Płock”. Co prawda w miejsce tych oddziałów weszły polskie jednostki rozbite pod Lipnem, ale jej zmęczeni walkami i odwrotem żołnierze na niewiele mogli się zdać.

    [​IMG]

    Wojsko Polskie pod Łomżą przeszło sprawnie od kontrataku do stosowania taktyki elastycznej obrony, dzięki czemu ataki niemieckiej 12 Dywizji Piechoty trafiały w próżnię, a sama dywizja była powoli, acz systematycznie wypierana z pola walki.

    [​IMG]

    Wśród sokólskich lasów polskiej 35 Rezerwowej Dywizji Piechoty kosztem sporych strat udało się powstrzymać niemieckie natarcie, ale do tego czasu nieprzyjaciel poczynił znaczne postępy, które mogły zwiastować przełom na tym odcinku linii frontu.

    [​IMG]

    Tempo sowieckiego natarcia na Wilno było bardzo małe i dla dowództwa Armii Czerwonej wkrótce stało się jasne, że tego miasta nie uda się opanować z marszu.

    [​IMG]

    Około godziny 13 do Wołkowysk dotarli żołnierze rozbitej Suwalskiej Brygady Kawalerii generała brygady Zygmunta Podhorskiego.

    Krótko po godzinie 16 oddziały polskie ześrodkowane w rejonie Piotrkowa Trybunalskiego zostały zaatakowane przez niemiecką 4 Dywizję Pancerną oraz 1 Dywizję Lekką. Naprzeciwko potężnych sił pancerno-motorowych stanęli żołnierze 19 Dywizji Piechoty oraz Wileńskiej Brygady Kawalerii wspartej przez 1 Batalion Czołgów Lekkich. Polską obroną w tym miejscu dowodził pułkownik Konstanty Drucki-Lubecki.

    [​IMG]

    W tym samym czasie do Tomaszowa Mazowieckiego dotarła kolejna rozbita jednostka Armii Poznań – 14 Wielkopolska Dywizja Piechoty generała brygady Franciszka Włada, a godzinę później również 26 Dywizja Piechoty pułkownika Adama Brzechwy-Ajdukiewicza.

    Pomiędzy godziną 18 i 19 szczególną aktywnością wykazywało się lotnictwo obu agresorów, które dokonało bombardowań w następujących miejscach: w Tarnowie (61 zabitych), w Wilnie (21 zabitych) oraz w Dębicy (177 zabitych).

    Około godziny 20 żołnierze Krakowskiej Brygady Kawalerii generała brygady Zygmunta Piaseckiego dotarli w rejon Krakowa, skąd natychmiast zostali skierowani w kierunku Tarnowa, gdzie mieli wzmocnić lokalną obronę. Godzinę później do Krakowa przybyła 22 Dywizja Piechoty Górskiej pułkownika Leopolda Endela-Regisa, której żołnierze niezwłocznie obsadzili pozycje zajmowane wcześniej przez 21 Dywizję Piechoty Górskiej. Jednostka generała brygady Józefa Kustonia otrzymała rozkaz wymarszu do Miechowa.

    Tymczasem oddziałom polskim spod Chrzanowa udało się oderwać od nieprzyjaciela i rozpoczęły odwrót w rejon Krakowa. W walkach z oddziałami niemieckimi poległo 450 polskich żołnierzy. Niemcy stracili w bitwie 522 swoich żołnierzy.

    [​IMG]

    Parę minut po godzinie 21 wraz z odwrotem w kierunku Kutna Pomorskiej Brygady Kawalerii pułkownika Adama Bogoria-Zakrzewskiego oraz pozostałych oddziałów polskich zakończyła się bitwa pod Włocławkiem. Straty obu stron wyniosły 1865 polskich i 793 niemieckich żołnierzy. Jeszcze przed północą Włocławek został opanowany przez oddziały niemieckie.

    Także z innych miejsc w kraju docierały raporty o postępach wojsk nieprzyjacielskich: oddziały Armii Czerwonej wkroczyły do Kiwerc i Smorgoni, a Niemcy zajęli Chrzanów.

    Około 23 niemieckie lotnictwo rozpoczęło nalot w rejonie Piotrkowa Trybunalskiego. W bombardowaniu zginęło 54 polskich żołnierzy.
     
    lysy lubi to.
  9. lysy

    lysy Panzer Legion

    Co z PMW? Będzie biernie czekać w Zatoce Gdańskiej na upadek państwa?
     
    thorfinn lubi to.
  10. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Dalsza realizacja Planu "Worek" jest już bezcelowa, więc spodziewałbym się jakiejś ostatniej akcji przed próbą przebicia do Wielkiej Brytanii.
     
  11. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    24 września - niedziela​

    Chcę powiedzieć jak się kocha konie [w kawalerii]. No i ranna była Fania. Przeszedł się dowódca [i wydał] rozkaz żeby ją zastrzelić, bo nam przeszkadza. Żaden ułan nie zastrzeli. Przechodzi jakiś piechociniec – mówimy „Niech on może zastrzeli”. „Dlaczego nie?” Fanie postawiliśmy, on pistoletem jej prosto w głowę [strzelił], a ona ludzkim głosem zaczęła płakać. Tutaj [z łba] krew leci. Chłopaki płaczą. Dowódca mówi „Dobij, bo ona się męczy!” Ja strzeliłem z karabinku, a ona upadła na kolana i zaczęła wyć, po prostu płakać jak człowiek. [rotmistrz Wacław Zawada – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Około godziny 1 w nocy sowieckie bombowce z 136 i 243 Lotniczego Pułku Bombowego przystąpił do systematycznego bombardowania polskich pozycji obronnych w rejonie Wilna. Podczas nalotu, który trwał równe 3 godziny zginęło 55 polskich żołnierzy.

    Dwie godziny później niemieckie lotnictwo dokonało nalotu na oddziały polskie walczące w sokólskich lasach. Od niemieckich bomb zginęło 194 Polaków.

    Parę minut po godzinie 6 rano nad Wilnem ponownie pojawiły się sowieckie bombowce – tym razem z 24 i 43 Lotniczego Pułku Bombowego, które niezwłocznie przystąpiły do bombardowania. Straty Pułku KOP „Wilno” wyniosły 171 poległych.

    W tym samym czasie bombowce Luftwaffe zbombardowały pozycje polskie w rejonie Łomży. Walczące w tym miejscu polskie oddziału utraciły 145 żołnierzy.

    Punktualnie o 6:17 ostatnie oddziały niemieckie w rejonie Sieradza zaprzestały prób forsowania Warty pod ogniem wojsk polskich i wycofały się na swoje pozycje wyjściowe. Bilans starcia był niekorzystny dla Niemców, którzy utracili w bezsensownych walkach 636 żołnierzy. Polscy obrońcy utracili w tej bitwie 138 poległych.

    [​IMG]

    Jeszcze przed godziną 6 rano rozpoczęła się dyslokacja sztabu Armii Łódź w rejon Głowna. Wraz ze sztabem podążał dowódca armii generał dywizji Juliusz Rómmel.

    Około godziny 7 odwrotem sił polskich zakończyła się bitwa na przedmościu płockim. W blisko 4-dniowych walkach zginęło 1993 polskich i 1492 niemieckich żołnierzy. Wkrótce Płock wraz z przyległymi terenami zostały zajęte przez oddziały niemieckie. Wycofujące się w tym kierunku elementy Oddziału Wydzielonego „Chojnice”, „Kościerzyna” i „Wisła” znalazły się w pułapce i uległy całkowitej zagładzie. Do niemieckiej niewoli dostało się blisko 7000 polskich żołnierzy.

    Kilka minut po godzinie 8 do Lwowa przybyły pododdziały Odcinka „Węgry” dowodzonego przez generała brygady Władysława Langnera. Żołnierze polscy natychmiast przystąpili do organizowania obrony zawsze wiernego miasta.

    [​IMG]

    Godzinę później oddziały niemieckiej armii ponownie podjęły próbę sforsowania Warty i opanowania Sieradza. Tym razem do ataku ruszyli żołnierze 252 Dywizji Piechoty oraz Zmotoryzowanego Pułku Piechoty Leibstandarte SS Adolf Hitler.

    W tym samym czasie do twierdzy Modlin zaczęły docierać pierwsze oddziały polskie rozbite w bitwie płockiej.

    Parę minut po godzinie 9 przedzierająca się do Działoszyna z odsieczą 28 Dywizja Piechoty generała brygady Władysława Bończy-Uzdowskiego wstrzymała swój atak na pozycje niemieckie. W walkach z niemiecką 1 Dywizją Pancerną zginęło 383 obrońców. Straty niemieckie wyniosły 35 żołnierzy.

    Jeszcze przed godziną 10 oszołomieni ciągłymi bombardowaniami żołnierze polskich batalionów Korpusu Ochrony Pogranicza zostali wyparci z Wilna, które po kilku godzinach zostało ostatecznie opanowane przez oddziały pancerne Armii Czerwonej. W walkach o miasto zginęło 340 polskich obrońców. Straty sowieckiej 6 Brygady Pancernej wyniosły 4 zabitych.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 10 oddziały niemieckiej 1 Dywizji Pancernej niespodziewanie podjęły próbę opanowania Łodzi z marszu. Wobec bezsensownego wykrwawienia 28 Dywizji Piechoty siły polskie w tym rejonie składały się z licznych, ale wciąż niezregenerowanych oddziałów, którzy póki co stawiali zaciekły opór nacierającym niemieckim czołgom.

    [​IMG]

    W tym samym czasie oddziały sowieckie opanowały rejon Baranowicz, a do Pińska przybyły oddziały Brygady KOP „Polesie”, które pod osobistym dowództwem dowódcy KOP generała brygady Wilhelma Orlik-Rückemanna odeszły na zachód w kierunku na Brodnicę.

    Około godziny 11 samoloty z niemieckiego 1 i 4 Pułku Bombowego ponowiły naloty na pozycje polskich oddziałów w rejonie Sokółki. W wyniku bombardowania zginęło 167 obrońców.

    Tymczasem wzdłuż linii frontu trwały walki z oddziałami niemieckimi.

    W rejonie Kutna żołnierze Wielkopolskiej Brygady Kawalerii kontynuowali swój kontratak na pozycje niemieckie mimo, że do walki weszły czołowe oddziały niemieckiej 5 Dywizji Pancernej i 50 Dywizji Piechoty. Obecnie oddziały polskie wykrwawiały się w zastraszającym tempie i klęska w tym miejscu była już jedynie kwestią czasu.

    [​IMG]

    Pod Sieradzem oddziały niemieckie, w tym zwłaszcza SS-mani ponosili straty nie osiągając żadnych sukcesów operacyjnych. Inicjatywa w tym starciu należała całkowicie do strony polskiej.

    [​IMG]

    W rejonie Radomska nacierający żołnierze niemieckiej 2 Dywizji Lekkiej wpadli w zasadzkę przygotowaną przez polskich obrońców co nieznacznie spowolniło postępy i przetrzebiło szeregi napastników.

    [​IMG]

    Pod Tarnowem polski kontratak został znacznym kosztem odparty przez żołnierzy niemieckiej 1 Dywizji Górskiej, która była już na krawędzi rozbicia. Niestety siła polskich oddziałów również były w znacznej mierze wyczerpana.

    [​IMG]

    W rejonie Dębicy wraz z odejściem z pola bitwy rozbitej 24 Dywizji Piechoty załamał się polski kontratak. Do gwałtownego natarcia przystąpili z kolei żołnierze niemieckiej 13 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty, którą wspierały czołowe formacje 3 Dywizji Górskiej.

    [​IMG]

    Pod Piotrkowem Trybunalskim atak niemieckich wojsk pancerno-motorowych czynił znaczne postępy zadając obrońcom, a zwłaszcza żołnierzom polskiej 19 Dywizji Piechoty i 1 Batalionu Czołgów Lekkich spore straty.

    [​IMG]

    W walkach w rejonie Łomży trwał morderczy pat, choć polscy obrońcy dysponowali i utrzymywali przewagę w starciu.

    [​IMG]

    Oddziałom niemieckim pod Sokółką udało się uzyskać przełamanie polskich pozycji. Polscy obrońcy byli już u kresu swoich sił i wytrzymałości, więc konieczność oddania tej pozycji była już tylko kwestią godzin.

    [​IMG]

    Około południa Naczelny Wódz zezwolił na użycie pozostałej części Grupy Północnej Armii Prusy, a więc 29 Dywizji Piechoty pułkownika Ignacego Oziewicza, której żołnierze natychmiast ruszyli w kierunku Łodzi. W tym samym kierunku podążył dowódca Grupy Północnej generał brygady Jan Kruszewski wraz ze swoim sztabem.

    [​IMG]

    Godzinę później sowieckie oddziały pancerne opanowały rejon Zabłoci i znalazły się na przedpolu Grodna pozbawiając tym samym żołnierzy Pułku KOP „Wilno” możliwości wsparcia obrony miasta.

    Krótko po godzinie 14 oddziały polskie wycofujące się spod Częstochowy starły się po raz pierwszy z czołówkami niemieckiej 4 Dywizji Lekkiej, która niepodziewanie pojawiła się w rejonie Jędrzejowa. Wkrótce żołnierze polskiego zgrupowania składającego się z 2 dywizji i wzmocnionego pułku zostali zmuszeni do przebijania się przez niemieckie pozycje przy jednoczesnym odpieraniu ataków nacierającej z południowego-zachodu 68 Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    W tym samym czasie odwrotem rozbitej głównie z powietrza 35 Rezerwowej Dywizji Piechoty pułkownika Jarosława Szafrana zakończyła się bitwa w sokólskich lasach. W walkach z Niemcami poległo 768 polskich żołnierzy. Straty nieprzyjaciela wyniosły 638 zabitych.

    Punktualnie o godzinie 14:12 niemieckie bombowce rozpoczęły serię kolejnych nalotów na siły polskie walczące w rejonie Łomży. Od bomb zginęło 133 obrońców.

    Około godziny 20 odwrotem niemieckiej 1 Dywizji Górskiej zakończyła się bitwa pod Tarnowem. Niemieccy strzelcy górscy utracili 1041 żołnierzy. Straty oddziałów polskich wyniosły 639 zabitych, a ich żołnierze byli już na wyczerpaniu do długich i zaciekłych bojach. Wkrótce jednak musieli ponownie stawić czoła niemieckiemu atakowi, gdy po godzinie 22 na ich pozycje runęło natarcie całej niemieckiej 2 Dywizji Pancernej.

    [​IMG]

    Jeszcze przed północą oddziały niemieckie zabezpieczyły pozycję mławską.
     
    lysy lubi to.
  12. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    25 września - poniedziałek​

    W każdej takiej akcji natarcia jest szalenie ważną rzeczą, że z prawej, z lewej strony ma się swoich kolegów – bliskich znajomych. To jest taką podporą moralną szalenie dla żołnierza, że wie że nie zostawią jego rannego, jak zginie to tak samo wezmą [i pochowają]. Także to bardzo jest budujące w takich momentach. Pamiętam, że jak wszyscy krzyczą „Hurra!” i wszyscy biegniemy do przodu, robimy skok to wszyscy lecimy. Nie ma mowy żeby ktokolwiek mógł zostać. [generał brygady Zbigniew Ścibor-Rylski – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Około godziny 1 w nocy niemieckie samoloty z 1 i 4 Pułku Bombowego rozpoczęły nalot na oddziały polskie w rejonie Sieradza, a godzinę później maszyny 2 i 3 Pułku Bombowego zaatakowały Polaków walczących pod Łomżą. W obu nalotach zginęło odpowiednio 121 i 47 obrońców.

    Parę minut po 1 do Złoczowa wjechały sowieckie czołgi.

    W tym samym czasie do Modlina dotarła uchodząca z północnego-wschodu Warszawska Brygada Pancerno-Motorowa pułkownika Stefana Roweckiego, a wkrótce także inne jednostki rozbite w walkach na przedmościu płockim: 41 Rezerwowa Dywizja Piechoty i 16 Pomorska Dywizja Piechoty.

    Krótko po godzinie 4 nad ranem do Iwii dotarli żołnierze Pułku KOP „Wilejka”, którzy od razu podjęli próbę dalszego marszu na zachód, ale niemal natychmiast zostali zaatakowani przez żołnierzy sowieckiej 121 Dywizji Strzelców. Po krótkiej potyczce polskim żołnierzom udało się oderwać od nieprzyjaciela i kontynuować odwrót w kierunku Lidy.

    [​IMG]

    Pomiędzy godziną 5 a 7 lotnictwo niemieckie dokonało serii nalotów na pozycje oddziałów polskich walczących w rejonie Kutna i Sieradza. Od niemieckich bomb zginęło odpowiednio 169 i 67 polskich żołnierzy.

    Około godziny 7 do Jarosławia przybyli żołnierze rozbitej 24 Dywizji Piechoty pułkownika Bolesława Krzyżanowskiego.

    Tymczasem oddziały Armii Czerwonej opanowały Łuck, a godzinę później Korelicze.

    Kilka minut po godzinie 8 oddziały niemieckie wycofały się spod Sieradza pozostawiając na polu walki 692 poległych żołnierzy. Polskie zgrupowanie utraciło 58 zabitych.

    [​IMG]

    O godzinie 9 odwrotem wojsk polskich zakończyły się walki w pobliżu Kutna. Wojsko Polskie utraciły w tym miejscu 1274 swoich żołnierzy. Straty niemieckie wyniosły 1027 poległych.

    Około godziny 10 oddziały Wojska Polskiego zgrupowane w rejonie Sieradza zostały ponownie związane walką przez siły nieprzyjaciela. Tym razem do ataku ruszyła niemiecka 221 Dywizja Piechoty, która zaczęła szybko ponosić straty.

    Pomiędzy godziną 10 i 11 lotnictwo niemieckie zbombardowało szereg celów w rejonie Łomży i Sieradza. W wyniku przeprowadzonych nalotów śmierć poniosło odpowiednio 148 i 237 polskich żołnierzy.

    Tymczasem w wielu sektorach linii frontu nadal trwały walki pomiędzy oddziałami polskimi i niemieckimi.

    Mimo oporu polskich formacji niemiecka 1 Dywizja Pancerna czyniła systematyczne postępy na przedpolach Łodzi i wkrótce jej żołnierze mogli znaleźć się na przedmieściach miasta.

    [​IMG]

    W rejonie Piotrkowa Trybunalskiego Niemcom udało się przełamać pozycje obronne polskiej 19 Dywizji Piechoty i parli teraz z dużą prędkością wprost na ostatnią linię obrony obsadzoną przez żołnierzy Wileńskiej Brygady Kawalerii.

    [​IMG]

    Pod Radomskiem obrona Wołyńskiej Brygady Kawalerii pułkownika Juliana Filipowicza była już na skraju przełamania.

    [​IMG]

    W rejonie Jędrzejowa polski atak został wsparty z południa przez liczne oddziały Armii Kraków: 45 Rezerwową Dywizję Piechoty, 1 Brygadę Górską oraz pododdziały Obszaru Warownego „Kraków”. Niestety dowódcy Armii Kraków generał brygady Antoni Szylling nie udało się zapewnić wsparcia stacjonującej w rejonie Kielc 36 Rezerwowej Dywizji Piechoty, która podlegała bezpośrednio dowódcy Grupy Południowej Armii Prusy – generałowi brygady Stanisławowi Skwarczyńskiemu. Tymczasem w okolicy Częstochowy nie malał napór atakującej tyły przebijających się polskich oddziałów żołnierzy niemieckiej 68 Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    Pod Tarnowem czołgi niemieckiej 2 Dywizji Pancernej zdołały przełamać niektóre pozycje obronne Polaków i ich atak czynił pewne postępy.

    [​IMG]

    Z uwagi na znaczne zużycie walczących jednostek w rejonie Dębicy opór wojsk polskich malał z godziny na godzinę i wkrótce liczniejsze oddziały niemieckie mogły odnieść tutaj zwycięstwo.

    [​IMG]

    Sytuacja pod Łomżą nie ulegała żadnym zmianom, a oddziały obu stron ponosiły starty.

    [​IMG]

    W samo południe do Kutna przybyły 2 uchodzące z rejonu Włocławka jednostki Armii Pomorze: 27 Dywizja Piechoty oraz Pomorska Brygada Kawalerii i po kilkugodzinnym starciu z siłami niemieckimi nacierających na tym kierunku udało im się wycofać do Tomaszowa Mazowieckiego. 4-godzinna potyczka kosztowała 162 polskich i 4 niemieckich żołnierzy.

    Około godziny 13 do Rohatynia wjechały czołgi sowieckiej 26 Brygady Pancernej.

    W tym samym czasie do Krakowa przybyła wycofująca się z Chrzanowa 6 Dywizja Piechoty generała brygady Bernarda Monda, a do Miechowa dotarli żołnierze 21 Dywizji Piechoty Górskiej, którzy natychmiast zostali posłani do ataku na pozycje niemieckiej 4 Dywizji Lekkiej pod Jędrzejowem.

    Parę minut po godzinie 13 do Tomaszowa Mazowieckiego wraz ze sztabem Armii Poznań dotarł generał dywizji Tadeusz Kutrzeba.

    Wkrótce potem rozbiciem Wołyńskiej Brygady Kawalerii zakończyła się bitwa o Radomsko. W walkach z niemiecką 2 Dywizją Lekką poległo 915 polskich kawalerzystów. Niemiecka dywizja utraciła 155 żołnierzy. Około godziny 14 Niemcy zabezpieczyli rejon Radomska znacznie komplikując tym sytuację oddziałów polskich wycofujących się na osi Częstochowa-Jędrzejów, którzy znaleźli się w okrążeniu.

    [​IMG]

    Tymczasem sowiecka 2 Brygada Pancerna opanowała rejon Chodorowa i znalazła się tym samym na przedpolu Lwowa. Wkrótce potem czołgiści z Armii Czerwonej podjęli próbę opanowania miasta, ale skuteczny opór wsparty przez skuteczne działania opóźniające dali żołnierze dowodzeni przez generała brygady Władysława Langnera.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 15 żołnierze niemieckiej 14 Dywizji Piechoty przystąpili do ataku na pozycje polskie w rejonie Krakowa. Duża część zgrupowanych tutaj sił polskich brała udział w ataku na Jędrzejów co umożliwiło Niemcom na szybkie opanowanie dogodnych do dalszego ataku pozycji.

    Punktualnie o 15:07 na niebie w rejonie Kutna pojawiły się niemieckie bombowce z 1 i 4 Pułku Bombowego, aby dokonać nalotu na wycofujące się oddziały polskie. Informacja o tym fakcie szybko dotarła do Naczelnego Dowództwa Lotnictwa i Obrony Przeciwlotniczej, które podjęło decyzję o skierowaniu w ten rejon wszystkich dostępnych samolotów Brygady Pościgowej. Około godziny 16 na niespodziewających się niczego lotników niemieckich runęły 152 polskie myśliwce. Pogrom wśród niemieckich bombowców powstrzymało rychłe przybycie 3 pułków myśliwskich. Doszło do walki kołowej pomiędzy lotnikami polskimi i niemieckimi. Polskim myśliwcom udało się strącić 10 niemieckich bombowców tracąc 17 własnych maszyn. Wiele samolotów obu stron zostało uszkodzonych. W wyniku niemieckiego bombardowania zginęło 158 polskich żołnierzy.

    [​IMG]

    W tym samym czasie do Malkowicz dotarły 2 bataliony Pułku KOP „Snów”. Żołnierze tej jednostki mieli kontynuować odwrót na południowy zachód w kierunku Brodnicy, ale zostali zaatakowani przez pododdziały 29 Brygady Pancernej. Co prawda Polacy zdołali się szybko oderwać od nieprzyjaciela, ale ponieśli przy tym pewne straty i dalszy odwrót w kierunku Brodnicy nie był już możliwy. Pułk wycofał się w kierunku zachodnim.

    Około godziny 17 niemieckie bombowce nurkujące przeprowadziły serię nalotów na polskie pozycje obronne w rejonie Sieradza. W bombardowaniu zginęło 66 polskich żołnierzy.

    Parę minut po 17 do Troków przybyli żołnierze Pułku KOP „Wilno”. Ich dalszy marsz w kierunku Grodna uniemożliwiał kordon sowieckich oddziałów, które szczelnie otaczały polskie zgrupowanie.

    [​IMG]

    Krótko przed 18 maszyny niemieckiego 2 i 3 Pułku Bombowego zbombardowały polskie oddziały walczące w rejonie Łomży. Od niemieckich bomb śmierć poniosło 72 obrońców.

    Godzinę później do Modlina dotarli żołnierze rozbitej Nowogródzkiej Brygady Kawalerii, a wkrótce po nich także żołnierze 4 i 5 Dywizji Piechoty.

    Około godziny 20 Niemcy wycofali się z walk w rejonie Sieradza. Podczas kolejnej nieudanej próby przekroczenia Warty poległo 317 niemieckich żołnierzy. Straty oddziałów polskich wyniosły 49 poległych.

    Krótko po godzinie 22 do Kutna wjechały czołgi niemieckiej 5 Dywizji Pancernej.

    Jeszcze przed północą dowodzący 36 Rezerwową Dywizją Piechoty pułkownik Bolesław Ostrowski otrzymał wreszcie rozkaz włączenia swojej jednostki do walk w rejonie Jędrzejowa.
     
    Ostatnia edycja: 1 Październik 2017
    lysy lubi to.
  13. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    26 września - wtorek​

    Żołnierz, który wygrywa zupełnie inaczej podchodzi do pewnych niedostatków. Wszystko [mu] jedno – on jest na fali. Co innego żołnierz, który ciągle się cofa i ucieka. Trzeba tak podchodzić do tych rzeczy. A nasz batalion wygrał i byliśmy wszyscy szczęśliwi. [kapitan Julian Dąbrowski – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Parę minut po północy do Modlina dotarły rozbite bataliony Oddziału Wydzielonego „Jabłonowo” podpułkownika Jana Szewczyka wzmacniając tym samym załogę twierdzy.

    Godzinę później padła polska linia obronna w rejonie Dębicy, a walczące w tym rejonie oddziały Grupy Operacyjnej „Jasło” generała brygady Kazimierza Łukoskiego rozpoczęły odwrót w kierunku Jarosławia. Tuż za nimi podążały zmotoryzowane oddziały niemieckie, które wkrótce opanowały Dębicę i okolice.

    [​IMG]

    Około godziny 3 do Tomaszowa Mazowieckiego dotarła rozbita w walce Wielkopolska Brygada Kawalerii generała brygady Romana Abrahama, a do Modlina przybył generał brygady Mikołaj Bołtuć wraz ze sztabem swojej Grupy Operacyjnej „Wschód”.

    W tym samym czasie oddziały pancerne Armii Czerwonej opanowały Malkowicze.

    Krótko po godzinie 4, wobec braku realnych szans na opanowanie Lwowa z marszu, dowódca sowieckiej 2 Brygady Pancernej wstrzymał atak swoich żołnierzy. W wyniku kilkunastogodzinnej bitwy zginęło 129 Polaków. Według oficjalnych raportów w walkach poległ jeden czerwonoarmista.

    [​IMG]

    Tymczasem sowieckie kolumny pancerno-motorowe wjechały do Jeremicz.

    Punktualnie o godzinie 5:05 na regenerujące się w rejonie Tomaszowa Mazowieckiego polskie oddziały spadł atak niemieckiej 20 Dywizji Zmotoryzowanej. Liczniejsze oddziały polskie niemal natychmiast przystąpiły do przeciwuderzenia, ale wobec ograniczonej ilości amunicji oraz ogólnego zmęczenia żołnierzy dowodzący tutaj generał dywizji Tadeusz Kutrzeba liczył się z możliwą koniecznością dalszego odwrotu.

    [​IMG]

    Kwadrans po godzinie 5 do Łap przybył generał brygady Czesław Młot-Fijałkowski wraz ze sztabem swojej Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”.

    Od godziny 6 niemieckie bombowce nurkujące przeprowadziły serie nalotów na oddziały polskie walczące w rejonie Łodzi. W wyniku trwających niemal 3 godziny bombardowań zginęło 104 obrońców. Kilka niemieckich bomb spadło na zabudowania, w których znajdował się sztab Armii Łódź. Jej dowódca generał dywizji Juliusz Rómmel – według własnych słów został nieznacznie kontuzjowany, choć podobno to tylko rękaw jego munduru został poszarpany przez jeden z odłamków – samowolnie porzucił swoją armię i udał się do Warszawy. Wkrótce generał dywizji Juliusz Rómmel objął dowodzenie znajdującej się w organizacji Armii Warszawa.

    Około godziny w rejon Ostrowy Mazowieckiej przybyły pododdziały Mazowieckiej Brygady Kawalerii pułkownika Jana Karcza, ale nie udało im się nawiązać kontaktu z żadnymi oddziałami Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”. Raport o istnieniu szerokiej luki w polskiej linii obrony został przekazany do dowódcy Armii Modlin oraz Kwatery Głównej Naczelnego Wodza.

    [​IMG]

    W samo południe niemieckie bombowce nurkujące ponownie pojawiły się na łódzkim niebie i zbombardowały polskie oddziały walczące w tym miejscu. Od niemieckich bomb zginęło 65 obrońców.

    Tymczasem wzdłuż linii frontu trwały walki z niemieckim agresorem.

    W rejonie Tomaszowa Mazowieckiego polskie oddziały wciąż prowadziły przeciwnatarcie na atakującą niemiecką 20 Dywizję Piechoty. Prowadzące atak pododdziały Podolskiej Brygady Kawalerii ponosiły znaczne straty, a jej żołnierzom w zastraszającym tempie kończył się zapas środków prowadzenia walki.

    [​IMG]

    Pod Łodzią niemiecka 1 Dywizja Pancerna przełamała polskie pozycje obronne i zmusiła do odwrotu żołnierzy 2 Dywizji Piechoty Legionów oraz Oddziału Wydzielonego Nr 2. Obecnie na drodze czołgów nieprzyjaciela stały już tylko elementy 30 Poleskiej Dywizji Piechoty wspierane przez artylerię rozbitych pod Działoszynem 10 i 28 Dywizji Piechoty. Dowodzący obroną w tym sektorze generał brygady Władysław Bończa-Uzdowski zdawał sobie sprawę, że utrata tych pozycji skazywała na zagładę polskie oddziały walczące do niedawna w rejonie Sieradza.

    [​IMG]

    W rejonie Piotrkowa Trybunalskiego oddziałom polskim udało się ogromnym kosztem powstrzymać niemieckie przełamanie, ale rozbiciu uległy 19 Dywizja Piechoty oraz 1 Batalion Czołgów Lekkich. Obecnie na polu walki pozostały już tylko pododdziały Wileńskiej Brygady Kawalerii pułkownika Konstantego Druckiego-Lubeckiego, którego żołnierze robili wszystko co mogli aby opóźnić działania niemieckich sił pancerno-motorowych.

    [​IMG]

    Do bitwy o Jędrzejów weszły nacierające z południa oddziały 1 Brygady Górskiej, które znacznie wzmocniły potencjał atakujących sił polskich. Zmuszona do obrony z dwóch stron niemiecka 4 Dywizja Lekka była także nękana ogniem artyleryjskim 3 kolejnych wielkich jednostek Wojska Polskiego i spodziewano się, że wkrótce zostanie wyparta z pola walki. Na zachodzie, w rejonie Częstochowy na tyły polskich oddziałów wciąż nacierała niemiecka 68 Dywizja Piechoty.

    [​IMG]

    W rejonie Krakowa elementy niemieckiej 14 Dywizji Piechoty były systematycznie wypierane z pola walki.

    [​IMG]

    Pod Tarnowem postępujący atak niemieckiej 2 Dywizji Pancernej doprowadził do rozbicia 11 Karpackiej Dywizji Piechoty i obecnie opór niemieckim czołgom stawiali już tylko wyczerpani i pozbawieni zapasów amunicji żołnierze 10 Brygady Kawalerii pułkownika Stanisława Maczka.

    [​IMG]

    W rejonie Łomży, gdzie dowództwo nad obroną przejął pułkownik Stefan Kossecki, do walki weszły czołówki niemieckiej 44 Dywizji Piechoty, co znacząco wzmocniło potencjał przeciwnika.

    [​IMG]

    Wobec postępów wojsk nieprzyjacielskich podjęto decyzję o rozdzieleniu sztabów Armii Kraków i Karpaty, które zostały dyslokowane odpowiednio do Staszowa i Leżajska.

    Około godziny 14 do Skierniewic dotarł rozbity w walce pod Piotrkowem Trybunalskim 1 Batalion Czołgów Lekkich.

    Trzy godziny później załamała się polska obrona w rejonie Łodzi i walczące tu oddziały rozpoczęły oddział w kierunku Głowna. W walkach poległo 447 Polaków oraz 244 niemieckich żołnierzy. Niemieckie pododdziały pancerne błyskawicznie opanowały miasto oraz pobliskie szlaki komunikacyjne, co doprowadziło do zablokowania możliwości odwrotu oddziałom polskim z Sieradza. W kotle znalazły się: 13 Kresowa, 17 Wielkopolska i 25 Dywizja Piechoty oraz Kresowa Brygada Kawalerii, które zmuszone były do przebijania się przez pozycje niemieckiej 1 Dywizji Pancernej. Polski atak wspierała idąca od wschodu 29 Dywizja Piechoty. Rozpoczęła się kolejna dramatyczna bitwa, w której stawką było uratowanie polskich izolowanych oddziałów.

    [​IMG]

    Parę minut po godzinie 18 do Lublina przybyli żołnierze 3 Dywizji Piechoty Legionów pułkownika Mariana Turkowskiego.

    W tym samym czasie w rejon Rożyszczy dotarli żołnierze Pułku KOP „Zdołbunów”, którzy podjęli dalszy marsz na zachód - w kierunku Świtazia, ale niemal natychmiast zostali zaatakowani przez pododdziały sowieckiej 32 Dywizji Kawalerii i zmuszeni do odwrotu na północ.

    Około godziny 19 na izolowane w rejonie Sieradza oddziały polskie runął potężny oddziałów niemieckich: Dywizji Pancernej „Kempf”, 29 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty, 221 Dywizji Piechoty oraz jednostki Grenzschutzu. Dowodzący polskim zgrupowaniem generał brygady Franciszek Alter nakazał swoim żołnierzom realizowanie desperackich przeciwuderzeń w nadziei, że kupi to dość czasu, aby umożliwić przynajmniej części sił przebicie do Łodzi.

    [​IMG]

    Godzinę później Polakom udało się wyprzeć oddziały niemieckie z Jędrzejowa. Podczas natarcia zginęło 483 polskich żołnierzy oraz 211 Niemców. Polskie oddziały walczące w rejonie Częstochowy kontynuowały swój odwrót, podczas gdy żołnierze 36 Rezerwowej Dywizji Piechoty pułkownika Bolesława Ostrowskiego zostali skierowani do Jędrzejowa w celu zabezpieczenia tego obszaru.

    Jeszcze przed końcem dnia Iwie zostały zajęte przez oddziały sowieckie.
     
  14. lysy

    lysy Panzer Legion

    Pomału zbliżają się końcowe daty historyczne września 39 i ciekawe jak twoja rozgrywka zakończy się:)
     
    thorfinn lubi to.
  15. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Datą końcową scenariusza jest 30 października 1939 r. Celem dla obu nieprzyjaciół jest zajęcie Warszawy oraz zniszczenie zdecydowanej większości oddziałów Wojska Polskiego. Sam jestem ciekawy jak długo będę w stanie stawiać opór.

    Dzisiejszy odcinek wrzucę wieczorem - jest już napisany, ale muszę jeszcze opracować grafikę.
     
  16. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    27 września - środa​

    Rozwodniło się, a myśmy się nie spodziewali – nad nami była polna droga obsadzona Niemcami i Niemcy zaczęli do nas strzelać. I wtenczas komenda „Z koni! Bagnet na broń!” Ale powiedz to jak już się strzela – jeden koń pada. Strzały. To wszystko się rozproszyło. Rozproszyło się i ja wtenczas pierwszy raz do niewoli wziąłem Niemca. A koledzy mówią „Co go będziesz trzymał? Zastrzel skurczydrania!” I jak on usłyszał „zastrzel” to on mówi, że on jest Polak. Że on jest z Prus Wschodnich. No to ja mówię ułanowi jednemu „To odprowadź go do żandarmerii”. [pułkownik Władysław Erhard – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Krótko po północy do Kołków wjechały czołgi sowieckiej 24 Brygady Pancernej.

    Około godziny 2 niemieckie samoloty z 2 i 3 Pułku Bombowego rozpoczęły serię nalotów na polskie pozycje obronne w rejonie Łomży. W wyniku kilkugodzinnego bombardowania zginęło 108 polskich żołnierzy.

    W tym samym czasie oddziały niemieckie rozbiły polską obronę w rejonie Tarnowa zmuszając do odwrotu 11 Karpacką Dywizję Piechoty i 10 Brygadę Pancerną. W bitwie zginęło 426 obrońców oraz 242 Niemców. Wkrótce potem pododdziały niemieckiej 2 Dywizji Pancernej opanowały samo miasto oraz okoliczne tereny, o czym nie miał pojęcia dowódca maszerującej z odsieczą Krakowskiej Brygady Kawalerii – generał brygady Zygmunt Piasecki. Doszło do blisko 3-godzinnej potyczki partoli obu stron, w której zginęło 63 kawalerzystów i jeden żołnierz niemiecki.

    [​IMG]

    Parę minut po godzinie 4 w rejonie Pułtuska na polskie zgrupowanie runął atak niemieckiej 31 Dywizji Piechoty. Siły obrońców składały się z nie w pełni zregenerowanych 1 Dywizji Piechoty Legionów i 8 Dywizji Piechoty oraz nielicznych elementów Przedmościa „Pułtusk” i „Zegrze”.

    Tymczasem pododdziały niemieckiej 5 Dywizji Pancernej podjęły próbę opanowania rejonu Modlina wraz z samą twierdzą. Naprzeciwko niemieckim pancerniakom stanęli liczni obrońcy z 5 dywizji piechoty, Nowogródzkiej Brygady Kawalerii, Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej, Oddziału Wydzielonego „Jabłonowo” oraz Przedmościa „Płock” i „Modlin”. Mimo znacznej przewagi liczebnej większość polskich jednostek przedstawiała marną wartość bojową z uwagi na udział we wcześniejszych walkach. Gdy dowodzący 5 Dywizją Pancerną generał porucznik Heinrich von Vietinghoff zdał sobie sprawę, że ma przeciwko sobie prawie 9-krotnie liczniejszego przeciwnika podjął decyzję o przerwaniu natarcia. Podczas godzinnej potyczki poległo 77 Polaków i 4 Niemców. Po zakończeniu walk Naczelny Wódz zaakceptował przegrupowanie sił polskich: 41 Rezerwowa i 5 Dywizja Piechoty oraz Warszawska Brygada Pancerno-Motorowa zostały skierowane do Warszawy, a Nowogródzka Brygada Kawalerii ruszyła w kierunku Pułtuska.

    [​IMG]

    Kwadrans po 4 nad ranem oddziały niemieckie przełamały polską obronę w okolicy Piotrkowa Trybunalskiego. Na polu walki pozostało 2167 poległych obrońców. Oddziały niemieckie utraciły 253 żołnierzy. Samo miasto zostało opanowane przez niemieckie zgrupowanie pancerno-motorowe godzinę później.

    Około godziny 5 żołnierze Pułku KOP „Czortków” dotarli do Stanisławowa, gdzie już 2 godziny później musieli stawić czoło gwałtownemu natarciu sowieckiej 14 Dywizji Kawalerii.

    Godzinę później, pomimo zagrożenia tyłów Armii Kraków, jej dowódca – generał brygady Antoni Szylling zdecydował o skierowaniu Krakowskiej Brygady Kawalerii do Jędrzejowa, aby zabezpieczyć odwrót zgrupowania spod Częstochowy.

    Tymczasem 36 Dywizja Piechoty pułkownika Bolesława Ostrowskiego rozpoczęła realizację rozkazu odejścia w kierunku Kamiennej Woli.

    Parę minut po 7 do Klesowa wkroczyły oddziały Armii Czerwonej.

    Wobec postępów Sowietów Naczelny Wódz – marszałek Edward Śmigły-Rydz nakazał przesunięcie głównych sił Grupy Południowej Armii Prusy na wschód: 3 Dywizja Piechoty Legionów została skierowana do Włodawy, a 12 Dywizja Piechoty maszerowała w stronę Chełmna.

    [​IMG]

    Około godziny 8 do Jarosławia przybyła rozbita 39 Rezerwowa Dywizja Piechoty generała brygady Bruno Olbrychta. Mimo, że jednostka nie nadawała się obecnie do walki jej żołnierze niezwłocznie przystąpili do przygotowywania nowych pozycji obronnych.

    Punktualnie o 10:07 lotnictwo niemieckie rozpoczęło kolejne bombardowanie oddziałów polskich walczących pod Łomżą. Od niemieckich bomb zginęło 109 obrońców.

    Wobec zagrożenia Warszawy zdecydowano o przebazowaniu pozostałych sprawnych „Karasi” Brygady Bombowej w rejon Brześcia nad Bugiem. Wkrótce 27 maszyn bezpiecznie dotarło na nowe lotniska polowe.

    Tymczasem na obu frontach trwały walki z najeźdźcami.

    Co prawda oddziałom niemieckiej 20 Zmotoryzowanej Dywizji Piechoty udało się powstrzymać kontratak wojsk polskich w rejonie Tomaszowa Mazowieckiego, ale na pole walki wciąż docierały kolejne rozbite jednostki polskie wycofujące się z zachodu co doprowadziło do faktycznego zatrzymania niemieckiego natarcia.

    [​IMG]

    W walkach z niemiecką 1 Dywizją Pancerną polskie oddziały ponosiły coraz większe straty i nie były w stanie osiągnąć przełamania. Co więcej nacierający z zachodu Niemcy zdołali odizolować i całkowicie zniszczyć Kresową Brygadę Kawalerii. Jej dowódca - pułkownik Stefan Hanka-Kulesza dostał się do niemieckiej niewoli. Sytuacja pozostałych polskich oddziałów walczących w rejonie Sieradza była krytyczna, gdyż rozpaczliwe kolskie kontrataki nie były w stanie zatrzymać niemieckiego ataku. Dodatkowo na pole bitwy zaczęły przybywać czołówki kolejnej niemieckiej jednostki – 62 Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    Pod Częstochową polskie oddziały znajdujące się pod dowództwem pułkownika Władysława Powierzy umiejętnie prowadziły walki odwrotowe i nawet wzmocnienie niemieckiego ataku przez czołówki 45 Dywizji Piechoty zdawały się nie wpływać zasadniczo na ich przebieg.

    [​IMG]

    W rejonie Krakowa oddziały polskie przystąpiły do przeciwnatarcia i skutecznie wypierały z pola walki pododdziały niemieckiej 14 Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    Pod Pułtuskiem atak niemieckiej 31 Dywizji Piechoty odnosił pewne, minimalne sukcesy, choć bitwa daleka była od rozstrzygnięcia.

    [​IMG]

    W rejonie Łomży wraz z wejściem do bitwy wszystkich oddziałów niemieckiej 44 Dywizji Piechoty sytuacja obrońców znacznie się skomplikowała. Odpowiedzą na to była wprowadzona przed dowodzącego w tym miejscu pułkownika Stefana Kosseckiego taktyka elastycznej obrony, dzięki której niemieckie ataki najczęściej trafiały w pustkę.

    [​IMG]

    Pod Stanisławowem żołnierze batalionów KOP stopniowo ulegali przewadze oddziałów sowieckiej kawalerii, które atakowały z dużą zaciekłością. Tym większym zaskoczeniem dla obrońców było nagłe zaprzestanie ataku krótko po godzinie 14. Na polu walki pozostało 46 Polaków. Według oficjalnych danych Armii Czerwonej 14 Dywizja Kawalerii nie poniosła żadnych nieodwracalnych strat.

    [​IMG]

    Około godziny 13 wycofująca się z Końskich 36 Rezerwowa Dywizja Piechoty została zaatakowana przez elementy pancerno-motorowe niemieckiej 4 Dywizji Lekkiej. Pomimo gwałtowności niemieckiego ataku polscy żołnierze nie dali się rozbić i stanęli do walki.

    Godzinę później oddziały sowieckie opanowały rejon Rożyszczy.

    Wobec sukcesów polskiej obrony pod Łomżą niemieckie dowództwo zdecydowało o wstrzymaniu ataku i przegrupowaniu swoich sił. W dotychczasowych walkach zginęło 1555 Polaków i 1232 Niemców. Wkrótce bitwa o Łomżę została wznowiona wraz z atakiem niemieckiej 257 Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    Parę minut po godzinie 17 do Jarosławia przybył dowódca Grupy Operacyjnej „Jasło” – Kazimierz Łukoski wraz ze sztabem.

    Około 18 w rejon Brodnicy przybyła Brygada KOP „Polesie” oraz generał brygady Wilhelm Orlik-Rückemann wraz z Dowództwem Korpusu Ochrony Pogranicza. Dowódca KOP przystąpił do organizowania obrony przed naporem wojsk sowieckich. W tym momencie było to jedynie polskie zgrupowanie stojące na drodze do Brześcia nad Bugiem.

    [​IMG]

    W tym samym czasie do Głowna dotarły elementy Oddziału Wydzielonego nr 2 pułkownika Jerzego Grobickiego.

    Godzinę później Niemcy ponownie zaatakowali polskie zgrupowanie w rejonie Modlina. Tym razem do ataku ruszyli żołnierze 206 i 217 Dywizji Piechoty.

    Kwadrans po 19 niemieckie lotnictwo dokonało trzeciego w tym dniu nalotu na pozycje polskie w rejonie Łomży. Bombardowanie trwało blisko trzy godziny i kosztowało życie 62 obrońców.

    O godzinie 20 do Leżajska przybył dowódca Armii Karpaty – generał dywizji Kazimierz Fabrycy wraz ze swoim sztabem, a do Jarosławia dotarli żołnierze rozbitej w walce 2 Brygady Górskiej. Godzinę później dowódca Armii Karpaty nakazał opuszczenie pozycji obronnych w rejonie Sanoka i odwrót w kierunku Jaworowa, gdzie żołnierze 38 Rezerwowej Dywizji Piechoty i 3 Brygady Górskiej mieli przygotować nowe linie obronne.

    [​IMG]

    Pomiędzy godziną 20 a 21 do Głowna dotarł pozbawiony dowódcy sztab Armii Łódź wraz z rozbitą 2 Dywizją Piechoty Legionów pułkownika Edwarda Dojana-Surówki.

    Około godziny 23 w rejon Skierniewic dotarli żołnierze rozbitej 19 Dywizji Piechoty generały brygady Józefa Kwaciszewskiego. Wobec zagrożenia ze strony niemieckich oddziałów szybkich polscy żołnierze niezwłocznie przystąpili do organizowania pozycji obronnych na tym odcinku.

    Ostatni rozkaz z Dowództwa Floty przeznaczony dla polskich okrętów podwodnych nakazywał kontynuowanie walki z siłami Kriegsmarine aż do wyczerpania możliwości jej kontynuowania, a następnie podjęcie próby przebicia do Wielkiej Brytanii lub jakiegokolwiek neutralnego państwa. Jednocześnie potrzymano zakaz atakowania pojedynczych, nieuzbrojonych okrętów. Okazja do zadania pierwszego ciosu niemieckiej Marynarce Wojennej nadarzyła się w godzinach wieczornych, gdy ORP Wilk zdołał wytropić dwa niemieckie niszczyciele: Z1 Leberecht Maass i Z3 Max Schultz. Dowódca okrętu – kapitan marynarki Bogusław Krawczyk zdołał przekazać stosowną informację do pozostałych okrętów i krótko po godzinie 23 wydał rozkaz odpalenia torpedy w stronę Leberecht Maassa.

    [​IMG]

    Jeszcze przed północą do Staszowa dotarł generał brygady Antoni Szylling wraz ze sztabem swojej Armii Kraków.
     
    Ostatnia edycja: 1 Październik 2017
    lysy lubi to.
  17. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    Widzę pewną nieścisłość, niszczyciel Z3 Max Schultz nie działał wtedy na Bałtyku, ponieważ był uszkodzony po kolizji i staranowaniu torpedowca Tiger przy końcu sierpnia 1939 r. koło Bornholmu, a więc był w naprawie. Nawiasem mówiąc Kriegsmarine poniosła wtedy największą stratę jeszcze przed rozpoczęciem wojny polsko-niemieckiej podczas której utraciła tylko trałowiec. Oczywiście to niewielki problem tego scenariusza, wykonanie aara dalej świetne.
     
    thorfinn lubi to.
  18. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Faktycznie - nie wiedziałem i nawet nie wpadłem na pomysł zweryfikowania mojego źródła nt. OdB Kriegsmarine w 1939 r. choćby z polską Wikipedią. Dzięki za celną uwagę, no i oczywiście za pochwałę.
     
    Ostatnia edycja: 29 Wrzesień 2017
  19. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    28 września - czwartek​

    Ja dwudziestego ósmego dopiero pierwszy raz [od kilku dni] buty ściągnąłem. Dwudziestego ósmego września. I [od ponad tygodnia] nie rozbieraliśmy się, brudniśmy byli. [podporucznik Leon Słoboda – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Krótko po północy sowieckie czołgi pojawiły się w Lidze. Niedługo później cały rejon został opanowany przez 27 Brygadę Pancerną, której pododdziały już godzinę później podjęły próbę opanowania Grodna, którego obroną dowodził pułkownik Bohdan Hulewicz. W samym mieście zdarzały się pojedyncze starcia z komunistycznymi bojówkami.

    W tym samym czasie do Staszowa przybyły elementy rozbitej pod Tarnowem 10 Brygady Kawalerii pułkownika Stanisława Maczka.

    Parę minut po godzinie 2 w nocy niemieckie lotnictwo zrzuciło bomby na polskie pozycje obronne w rejonie Krakowa. W nalocie przeprowadzonym przez maszyny z 2 i 3 Pułku Bombowego zginęło 56 polskich żołnierzy.

    Godzinę później maszyny sowieckiego 136 i 243 Lotniczego Pułku Bombowego dokonały nalotu na pododdziały wchodzące w skład Grupy „Grodno”. Od sowieckich bomb zginęło 27 obrońców.

    Tymczasem oddziałom polskim udało się wyprzeć niemiecką 1 Dywizję Pancerną z rejonu Łodzi, co mogło uratować Polaków znajdujących się w kotle pod Sieradzem. W walkach z niemieckimi pancerniakami zginęło 392 polskich żołnierzy. Niemcy utracili 123 poległych.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 4 nad ranem do Głowna dotarła rozbita 10 Dywizja Piechoty generała brygady Franciszka Dindorf-Ankowicza oraz 30 Poleska Dywizja Piechoty generała brygady Leopolda Cehaka.

    Parę minut po godzinie 5 do Wołkowysk dotarli wycofujący się spod Sokółki żołnierze 3 Pułku Piechoty KOP. Dwie godziny później do pułku dołączyła 35 Rezerwowa Dywizja Piechoty pułkownika Jarosława Szafrana.

    O godzinie 6 rano oba niemieckie niszczyciele uszły z pola walki i wydawało się, że bitwa morska w Zatoce Gdańskiej zakończyła się bez wyraźnego rozstrzygnięcia, choć obie floty były pokiereszowane. Uszkodzony został niszczyciel Z1 Leberecht Maass oraz polskie okręty podwodne ORP Ryś i ORP Żbik. Jednak parę minut przed godziną 7 wraz z przybyciem niszczyciela Z2 Georg Thiele bitwa została wznowiona.

    [​IMG]

    W tym samym czasie do Głowna dotarł dowódca Grupy Operacyjnej „Piotrków” - generał brygady Wiktor Thommée, który wobec ucieczki dowódcy Armii Łódź przejął jego obowiązki na tym stanowisku.

    O tej samej zakończyły się walki w rejonie Sieradza oraz bitwa o Grodno. W obu starciach Polacy utracili odpowiednio 750 i 107 żołnierzy. Na polu walki pod Sieradzem oddziały niemieckie pozostawiły 114 zabitych. Według oficjalnych danych w walkach o Grodno sowiecka brygada pancerna nie poniosła żadnych trwałych strat.

    Jeszcze przed godziną 8 żołnierze rozbitej 25 Dywizji Piechoty generała brygady Franciszka Altera lawirując pomiędzy oddziałami niemieckimi dotarli do opuszczonego przez nieprzyjaciela Działoszyna, skąd zamierzali kontynuować odwrót na wschód.

    Wobec postępów wojsk nieprzyjacielskich na południu dowodzący Armią Karpaty - generał dywizji Kazimierz Fabrycy zdecydował o przesunięciu 24 Dywizji Piechoty do Leżajska. Manewr ten nie przywracał ciągłości południowej linii frontu, ale znacząco pomniejszał lukę powstałą pomiędzy jego armią a Armią Kraków.

    [​IMG]

    O godzinie 8 rano do Miechowa przybyła rozbita 55 Rezerwowa Dywizja Piechoty pułkownika Stanisława Kalabińskiego.

    Krótko po godzinie 9 polskie pozycje obronne wokół Krakowa stały się celem nalotu bombowego realizowanego przez maszyny niemieckiego 2 i 3 Pułku Bombowego. Atak lotniczy trwał blisko 3 godziny i kosztował życie 145 obrońców.

    W tym samym czasie do Łodzi przebiły się uchodzące spod Sieradza 13 Kresowa i 17 Wielkopolska Dywizja Piechoty. Ponowne odblokowanie drogi odwrotu na wschód umożliwiło także dalszy marsz żołnierzy 25 Dywizji Piechoty.

    [​IMG]

    Około godziny 11 oddziały niemieckie opanowały rejon Sokółki zagrażając tym samym Grodnu od zachodniej strony. W samo południe garnizon Grodna stał się celem sowieckiego nalotu. Podczas bombardowania zginęło 28 polskich żołnierzy.

    Tymczasem do Dęblina przybył generał brygady Stanisław Skwarczyński wraz ze sztabem swojej Grupy Południowej Armii Prusy. Zdecydowana większość podporządkowanych mu oddziałów nie była dotąd zaangażowana w walkę, choć ich żołnierze byli już znużeni marszem w ciągle zmieniającym się kierunku.

    Wzdłuż częściowo rozerwanej na zachodzie linii frontu trwały walki z najeźdźcą.

    Pod Tomaszowem Mazowieckim wyczerpani żołnierze polskie dowodzeni przez generała dywizji Tadeusza Kutrzebę podjęli ostatnią, rozpaczliwą próbę rozstrzygnięcia bitwy i przystąpili do przeciwuderzenia na niemiecką 20 Zmotoryzowaną Dywizję Piechoty. Żołnierze niemieccy byli zaskoczeni zajadłością polskich ataków, a co więcej kończyły im się środki prowadzenia walki.

    [​IMG]

    W kotle w okolicy Częstochowy oddziałom niemieckim udało się otoczyć polską 7 Dywizję Piechoty. Jej dowódca – generał brygady Janusz Gąsiorowski poległ prowadząc swoich żołnierzy do ataku, który miał umożliwić przebicie przez niemiecki kordon. Wkrótce jednostka uległa całkowitej zagładzie, a wielu jej żołnierzy trafiło do niemieckiej niewoli. Pozostałe polskie jednostki: 23 Górnośląska Dywizja Piechoty oraz Grupa Forteczna Obszaru Warownego „Śląsk” nadal prowadziły walki odwrotowe.

    [​IMG]

    W rejonie Końskich zmotoryzowane oddziały niemieckiej 4 Dywizji Lekkiej przełamały pozycje obronne polskiej 36 Rezerwowej Dywizji Piechoty pułkownika Bolesława Ostrowskiego zadając jej żołnierzom spore straty.

    [​IMG]

    Pod Krakowem żołnierze niemieckiej 14 Dywizji Piechoty zdołali powstrzymać polskie kontrataki, ale ruszywszy naprzód ze swoich pozycji szybko wpadli w zasadzkę przygotowaną przez rzekomo wycofujących się obrońców.

    [​IMG]

    W rejonie Modlina oddziały niemieckie czyniły niewielkie postępy, choć wejście do bitwy czołówek 3 Dywizji Pancernej mogło znacznie skomplikować sytuację liczniejszych obrońców.

    [​IMG]

    Na przedmościu pod Pułtuskiem uderzenie żołnierzy niemieckiej 31 Dywizji Piechoty przebiegało sprawnie i zmuszało Polaków do stopniowego oddawania swoich pozycji obronnych. Największe straty ponosili żołnierze Przedmościa „Zegrze”.

    [​IMG]

    Oddziały polskie biorące udział w bitwie pod Łomżą stawiały opór nacierającej niemieckiej 257 Dywizji Piechoty. Samo starcie dalekie było jeszcze od rozstrzygnięcia.

    [​IMG]

    W wodach Zatoki Gdańskiej wciąż trwała walka z niemieckim niszczycielem Z2 Georg Thiele, który był atakowany przez OORP Orzeł i Sęp. Pozostałe polskie kręty podwodne nie zdołały włączyć się do bitwy (ORP Wilk) lub na skutek odniesionych wcześniej uszkodzeń unikały walki (OORP Żbik i Ryś).

    [​IMG]

    Wobec dezorganizacji północnej linii frontu oraz zagrożenia ze strony oddziałów obu nieprzyjaciół dowódca 35 Rezerwowej Dywizji Piechoty – pułkownik Jarosław Szafran podjął samodzielną decyzję o włączeniu w skład swojej jednostki wszystkich polskich oddziałów znajdujących się w rejonie Wołkowysk. Stan liczebny jego dywizji wyraźnie wzrósł, ale jej wartość bojowa obecnie wciąż była na niskim poziomie.

    [​IMG]

    Około godziny 14 sowieckie oddziały pancerne opanowały Kamień Koszyrski.

    Godzinę później niemieckie lotnictwo dokonało kolejnego nalotu na polskie pozycje obronne w rejonie Krakowa. Podczas trzygodzinnego bombardowania zginęło 94 Polaków.

    W tym samym czasie ucieczką uszkodzonego niemieckiego okrętu zakończyła się potyczka w Zatoce Gdańskiej. W walce z Georgem Thielem nieznacznie uszkodzony został ORP Orzeł, którego dowódca – kapitan marynarki Jan Grudziński skierował swoją jednostkę do neutralnego Tallina, gdzie zamierzał dokonać niezbędnych napraw, a następnie po uzupełnieniu zapasów podążać śladem OORP Sęp i Wilk w kierunku Wielkiej Brytanii. Pozostałe, znacznie uszkodzone polskie okręty podwodne (OORP Żbik i Ryś) niezwłocznie odpłynęły w kierunku szwedzkich portów.

    [​IMG]

    Parę minut po godzinie 16 do Łodzi przybyli żołnierze 29 Dywizji Piechoty pułkownika Ignacego Oziewicza. Obecnie na tym odcinku frontu była to jedyna polska jednostka, która była niemal w pełni zdolna do walki z wrogiem.

    W tym samym czasie do Staszowa dotarła rozbita pod Tarnowem 11 Karpacka Dywizja Piechoty pułkownika Bronisława Prugara-Ketlinga.

    Około godziny 21 odwrotem z pola walki niemieckiej dywizji zakończyła się bitwa w rejonie Tomaszowa Mazowieckiego. Straty obrońców wyniosły 528 poległych, podczas gdy Niemcy utracili 1157 swoich żołnierzy. Dowodzący tutaj generał dywizji Tadeusz Kutrzeba daleki był od zadowolenia z odniesionego zwycięstwa, gdyż zdawał sobie sprawę z tego, że żadna z podległych mu jednostek nie była już w stanie efektywnie walczyć.

    Jeszcze przed północą do Łodzi przybył dowódca Grupy Północnej Armii Prusy – generał brygady Jan Kruszewski wraz ze swoim sztabem.
     
    Ostatnia edycja: 29 Wrzesień 2017
    lysy lubi to.
  20. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Z przykrością informuję, że z uwagi na nadgodziny w pracy nie jestem w stanie wrzucić dzisiaj odcinka. Jutro wrzucę zaległy i postaram się napisać kolejny.

    Wysłane z telefonu.
     
  21. lysy

    lysy Panzer Legion

    Do 24 masz czas. Inaczej wysyłam moje Pantery;)
     
  22. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Będę na nie czekał z moim toporem. ;)
    Mam napisane może z pół odcinka i przygotowane zero grafiki. Wolę wrzucić jutro kawał mięcha niż teraz pierwsze lepsze g.

    Wysłane z telefonu.
     
  23. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    29 września - piątek​

    Zaobserwowałem, że się paru Niemców zbliża, a później coraz więcej Niemców w to miejsce, gdzie była w lesie ta nasza kompania oficerska. No więc dowódca mówi „My zwijamy dowództwo do tyłu idziemy – tam na górkę.” Wybiegam z tej chaty, a Niemców widzę zbliżających się. Zaczynają strzelać. No i nie pozostało mi nic innego, jak udać nieboszczyka. Ja rozłożyłem ręce i upadłem na płasko, a ten [kolega] myślał, że ja dostałem – on się schował za takim workiem kartoflanym luzem stojącym. No i tak skurczony siedzi. Ja do niego [wołam] „Żyjesz Ungier?” „Tak, a pan?” „Ja też żyję.” Ja mówię „Uważaj.” Hej, hop – wyskoczyliśmy. Biegiem lecimy, na nic nie zważamy. Niemcy do nas strzelają. Koło głowy mojej parę razy [pociski przeleciały]. Usłyszałem świst, ale nie trafili. [kapitan Tadeusz Kostia – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Parę minut po północy do Skierniewic dotarły Wołyńska i Wileńska Brygada Kawalerii. Obecnie obie jednostki nie nadawały się do dalszej walki, gdyż jej żołnierze byli zmęczeni wcześniejszymi walkami z siłami nieprzyjaciela oraz forsownym odwrotem z pola walki. Również zapasy środków do prowadzenia walki były na wyczerpaniu i należało je czym prędzej uzupełnić. Rozpoczęła się regeneracja obu brygad.

    Punktualnie o 2 w nocy lotnictwo niemieckie dokonało pierwszego w tym dniu nalotu bombowego na oddziały polskie walczące w rejonie Krakowa. Blisko trzygodzinny atak kosztował życie 84 obrońców.

    Około godziny 3 w nocy do Chełmna dotarli żołnierze 12 Dywizji Piechoty. Żołnierze generała brygady Gustawa Paszkiewicza nie mieli dotąd kontaktu z oddziałami nieprzyjaciela i obecnie dywizja posiadała pełną sprawność bojową.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 7 rano do Warszawy przybyła 5 Dywizja Piechoty generała brygady Juliusza Zulaufa, której żołnierze niezwłocznie zostali podporządkowani Armii Warszawa. Pomimo, że wartość bojowa dywizji przedstawiała się obecnie mizernie jej przybycie znacznie wzmocniło liczebność garnizonu.

    O godzinie 8:04 maszyny niemieckiego 2 i 3 Pułku Bombowego ponownie pojawiły się nad krakowskim niebem i wkrótce obrzucały jednostki polskie bombami. W nalocie poległo 196 polskich żołnierzy.

    Dwie godziny później na otoczonych w rejonie Troków żołnierzy Pułku KOP „Wilno” runęło natarcie sowieckiej 6 Brygady Pancernej. Jakby tego było mało o godzinie 11 sowieckie lotnictwo dokonało serii nalotów na pozycje obronne Polaków. Dramatyczny i beznadziejny bój nie mógł trwać długo i zakończył się po niespełna dwóch godzinach. Nieliczni polscy żołnierze zdołali przekroczyć granicę z Litwą, gdzie zostali internowani. Zdecydowana większość dostała się do sowieckiej niewoli.

    [​IMG]

    Około południa do Warszawy przybyli żołnierze Oddziału Wydzielonego „Jabłonowo” podpułkownika Jana Szewczyka.

    Tymczasem wzdłuż linii frontu trwały walki z oddziałami niemieckimi.

    W rejonie Częstochowy żołnierze polskiej 23 Górnośląskiej Dywizji Piechoty ponosili ciężkie straty, a ich opór był już na wyczerpaniu. Tylko szybkie zabezpieczenie Jędrzejowa mogło pozwolić na wyrwanie się z kotła i uratowani walczących Polaków. Jednak napór oddziałów niemieckich nie ustępował.

    [​IMG]

    W rejonie Końskich obrona polskiej 36 Rezerwowej Dywizji Piechoty pułkownika Bolesława Ostrowskiego była już na skraju przełamania przez zdecydowanie bardziej mobilne pododdziały niemieckiej 4 Dywizji Lekkiej.

    [​IMG]

    Pod Krakowem oddziały niemieckiej 14 Dywizji Piechoty zdołały wydostać się z polskiej zasadzki i mimo poniesionych strat realizowały rozkaz dowódcy – generała porucznika Petera Weyera, który nakazał przeprowadzenie serii frontalnych szturmów na pozycje obrońców. Polską odpowiedzią był skuteczny i twardy opór.

    [​IMG]

    Oddziały polskie walczące na przedpolu twierdzy Modlin przystąpiły do realizowania manewru taktycznego odwrotu dzięki czemu intensywny ogień niemieckiej artylerii przeorał puste pozycje obronne. Generalnie oddziały niemieckie nie czyniły w tym miejscu żadnych postępów, choć dalszy opór obrońców stał pod znakiem zapytania w związku z wyczerpaniem walczących tutaj żołnierzy.

    [​IMG]

    Na przedmościu pułtuskim natarcie niemieckiej 31 Dywizji Piechoty wyparło z pola walki polską 8 Dywizję Piechoty pułkownika Teodora Furgalskiego. Obecnie polskie zgrupowanie dowodzone było przez generała brygady Wincentego Kowalskiego – dowódcę 1 Dywizji Piechoty Legionów, jednak dalszy opór obrońców był już na wyczerpaniu.

    [​IMG]

    Przybycie na pole walki czołówek niemieckiej 10 Dywizji Pancernej znacznie skomplikowało sytuację polskich obrońców w rejonie Łomży. Wśród walczących na tym odcinku żołnierzy szczególnie wyróżniali się dowódca obrony odcinka „Wizna” – kapitan Władysław Raginis oraz jego zastępca – porucznik Stanisław Brykalski, którzy złożyli uroczystą przysięgę, że bronionych pozycji nie oddadzą i będą walczyć aż do śmierci.

    [​IMG]

    Parę minut po godzinie 14 ponownie uaktywniło się niemieckie lotnictwo dokonując trzeciej już w tym dniu serii nalotów na oddziały polskie walczące pod Krakowem oraz na te walczące w kotle w okolicy Częstochowy. W obu nalotach zginęło odpowiednio 152 i 75 obrońców. Wkrótce okazało się, że obecny nalot był ostatnim akordem bitwy prowadzonej w kotle częstochowskim, gdzie całkowitemu zniszczeniu uległa 23 Górnośląska Dywizja Piechoty oraz Grupa Forteczna Obszaru Warownego „Śląsk”. Dowódca tego drugiego oddziału - pułkownik Wacław Klaczyński poległ na polu walki. Dowódca polskiej dywizji piechoty – pułkownik Władysław Powierza dostał się do niemieckiej niewoli. Sumaryczne straty oddziałów polskich pod Częstochową wyniosły 1997 zabitych. Ponad 35000 żołnierzy zostało wziętych do niewoli. Starty oddziałów niemieckich wyniosły 758 poległych. Około godziny 16 Częstochowa została opanowana przez Niemców.

    [​IMG]

    W tym samym czasie odwrotem 36 Rezerwowej Dywizji Piechoty pułkownika Bolesława Ostrowskiego zakończyło się starcie z niemieckimi wojskami szybkimi w rejonie Końskich. Żołnierze rozbitej polskiej dywizji wycofywali się w kierunku Kamiennej Woli. Na polu bitwy pozostało 757 żołnierzy Polskich i 32 Niemców. Niedługo potem rejon Końskich został opanowany przez niemieckie oddziały.

    Po godzinie 14 w rejon Sarn dotarli żołnierze Pułku KOP o tej samej nazwie i niemal natychmiast zostali zaatakowani przez oddziały sowieckiej 5 Dywizji Kawalerii. Po około 4-godzinnych walkach obrońcy zostali rozproszeni i zmuszeni do dalszego odwrotu.

    [​IMG]

    Około godziny 17 do Stryja wkroczyli żołnierze sowieckiej 20 Brygady Strzelców Zmotoryzowanych. Szybkie postępy nieprzyjaciela w tym miejscu zagrażały nie tylko Lwowowi, ale także przekreślało możliwość zorganizowania jakiegokolwiek oporu na tak zwanym przedmościu rumuńskim, co w ostatnich dniach było poważnie brane pod uwagę w Kwaterze Głównej Naczelnego Wodza.

    W tym samym czasie do Głowna dotarli żołnierze rozbitej 28 Dywizji Piechoty generała brygady Władysława Bończy-Uzdowskiego.

    Parę minut po godzinie 19 żołnierze niemieckiej 258 Dywizji Piechoty zaatakowali polskie pozycje obronne w rejonie Białegostoku, które były obsadzone przez żołnierzy Podlaskiej Brygady Kawalerii generała brygady Ludwika Kmicic-Skrzyńskiego.

    [​IMG]

    Wobec całkowitego zniszczenia oddziałów Wojska Polskiego w kotle częstochowskim dowodzący Armią Kraków – generał brygady Antoni Szylling nie widział już dalszego sensu w kontynuowaniu oporu w rejonie Krakowa i postanowił oddać miasto nieprzyjacielowi. Krótko po zapadnięciu zmroku żołnierze polscy oderwali się od nieprzyjaciela i podjęli marsz w kierunku Miechowa. W dotychczasowych walkach z siłami niemieckiej dywizji zginęło 739 Polaków i 1130 Niemców.

    [​IMG]

    Około godziny 21 oddziały Armii Czerwonej opanowały Troki.

    W godzinach wieczornych ORP „Orzeł”, płynąc na powierzchni z zapalonymi światłami pozycyjnymi i pod banderą, minął wyspy Naissaar i Pijusaar i około godziny 21:30 wpłynął na wody Zatoki Tallińskiej. Okręt zatrzymał się na redzie portu w Tallinie i nadał reflektorem sygnał o swoim przybyciu. Pół godziny później estońska łódź motorowa, której pilot potwierdził identyfikację jednostki, wysłuchał powodu przybycia polskiej jednostki, a następnie odpłynął w celu otrzymania dyspozycji od komendanta portu wojennego, polecając Polakom zaczekać na odpowiedź.

    Godzinę później żołnierze Pułku KOP „Czortków” stacjonujący w pobliżu Stanisławowa zostali zaatakowani przez oddziały sowieckiej 26 Brygady Pancernej. Oddziały polskie dysponował przewagą liczebną, ale były mniej mobilne i nie posiadały dostatecznej ilości broni wsparcia niezbędnej do walki z oddziałami pancernymi wroga.

    [​IMG]

    W tym samym czasie do Leżajska dotarli żołnierze 24 Dywizji Piechoty pułkownika Bolesława Krzyżanowskiego, co znacząco pomniejszyło lukę istniejącą pomiędzy Armią Karpaty i Armią Kraków.

    Wobec braku możliwości nawiązania kontaktu z Pułkiem KOP „Zdołbunów”, który został otoczony i zniszczony przez oddziały Armii Czerwonej gdzieś pomiędzy Rożyszczami a Kamieniem Koszyrskim oraz ponownym rozbiciem Pułku KOP „Sarny” generał brygady Wilhelm Orlik-Rückemann zdecydował o wycofaniu Brygady KOP „Polesie” do Kobrynia, gdzie według najnowszej koncepcji Wodza Naczelnego miał przebiegać nowa linia obrony przed agresorem ze wschodu.

    [​IMG]
     
    lysy lubi to.
  24. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    [​IMG]

    Kampania polska 1939 r.

    30 września - sobota​

    Oparłem się wygodnie o jakieś drzewo, popuściłem pasa i mój goniec przyniósł mnie menażkę. Akurat obok był taki pieniek, że miałem rodzaj stołu i wyciągnąłem tak zwany niezbędnik do jedzenia. To była łyżka z widelcem na gwincie. Przygotowany ten niezbędnik tam gdzieś miałem za cholewą. Otworzyłem. Umoczyłem [niezbędnik] w tej kaszy i siłą rzeczy podniosłem głowę i co ja widzę? Przede mną stoją trzy dziewczynki. Nie wiem ile lat. Były cholernie głodne. I stanęły przez żołnierzem – grzecznie, nic nie mówią. Ale jak ja zobaczyłem te trzy istotki. Głodne. Ja mówię „Głodne jesteście?” Kiwnęły główkami. Ja mówię „To siadajcie tu. Tylko uwaga żeby tego nie rozlać. Każda po jednej łyżce i zjecie obiad.” Mnie kiszki marsza grają, strasznie jestem głodny. Tym bardziej, że jedzą, a ja nic. Jak one odeszły poleciałem do kuchni i [kucharz] mówi „Panie podchorąży, wylizane kotły.” Nic nie mają. [kapitan Julian Dąbrowski – fragment powojennego wywiadu telewizyjnego]

    [​IMG]

    Około północy czołgi sowieckiej 24 Brygady Pancernej wjechały do Kowla. Mniej więcej w tym samym czasie oddziały niemieckie opanowały Sieradz wraz z okolicami.

    Niepodziewanie dla strony polskiej parę minut po 12 w nocy oddziały sowieckiej 26 Brygady Pancernej odeszły z pola walki pod Stanisławowem. Podczas dwugodzinnego starcia poległo 11 żołnierzy KOP. Oficjalne dane mówiły, że jednostka Armii Czerwonej nie poniosła żadnych nieodwracalnych strat.

    Wobec odwrotu spod Krakowa głównych sił swojej armii – generał brygady Antoni Szylling zdecydował o przesunięciu 45 Rezerwowej Dywizji Piechoty oraz Krakowskiej Brygady Kawalerii z Michowa do Staszowa. Manewr miał zapewnić wzmocnienie wschodniej flanki i zagwarantować możliwość dalszego odwrotu polskich oddziałów.

    [​IMG]

    Około godziny 1 w nocy niemieckie oddziały pancerno-motorowe zaatakowały pozycje polskie w rejonie Łodzi i Głowna. Atakująca pod Łodzią niemiecka Dywizja Pancerna „Kempf” musiała stawić czoła liczniejszemu i będącemu w dość dobrej kondycji przeciwnikowi, który stosował taktykę elastycznej obrony. Sytuacja polskich obrońców w rejonie Głowna była zgoła odmienna, gdyż walczący tutaj żołnierze 4 dywizji piechoty i Oddziału Wydzielonego nr 2 nie odzyskali jeszcze sprawności bojowej po wcześniejszych walkach. Mimo posiadania prawie siedmiokrotnej przewagi liczebnej dowodzący polskim zgrupowaniem generał brygady Wiktor Thommée zdawał sobie sprawę, że nie będzie w stanie odeprzeć natarcia niemieckiej 1 Dywizji Lekkiej. Polacy podjęli w tym miejscu rozpaczliwe w gruncie rzeczy działania opóźniające.

    Godzinę później niemieckie lotnictwo dokonało nalotów bombowych na zgrupowania polskie walczące w rejonie twierdzy Modlin oraz Łodzi. Niemal natychmiast zdecydowano o poderwaniu w powietrze wszystkich maszyn Brygady Pościgowej pułkownika Stefana Pawlikowskiego. Wkrótce nad Modlinem pojawiło się 135 polskich myśliwców, które rozpoczęły polowanie na niemieckie bombowce nurkujące. Bitwa powietrzna trwała już w najlepsze, gdy dosłownie znikąd pojawiły się maszyny trzech niemieckich pułków myśliwskich i obecnie modlińskie niebo było jasne jak za dnia. Bitwa zakończyła się wraz z nadejściem świtu. Polscy lotnicy strącili 9 bombowców, tracąc 11 własnych maszyn. W obu nalotach obrońcy utracili odpowiednio 71 i 48 zabitych.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 6 rano do Jaworowa dotarli żołnierze 38 Rezerwowej Dywizji Piechoty oraz 3 Brygady Górskiej.

    [​IMG]

    W tym samym czasie wobec szybkich postępów wojsk sowieckich Wódz Naczelny – marszałek Edward Śmigły-Rydz podjął decyzję o ewakuacji swojego sztabu do Łukowa, gdzie nie istniała żadna wcześniej przygotowana wojskowa infrastruktura telekomunikacyjna. Decyzja ta mogła całkowicie sparaliżować polski łańcuch dowodzenia.

    Około godziny 7 maszyny niemieckiego 1 i 2 Pułku Bombowców Nurkujących ponownie pojawiły się na modlińskim niebie, choć tym razem od samego startu były eskortowane przez maszyny 1, 2 i 77 Pułku Myśliwskiego. W skutek wadliwej łączności informacja o silnej eskorcie nie dotarła do polskiego Naczelnego Dowództwa Lotnictwa i Obrony Przeciwlotniczej, które zdecydowało o ponownym skierowaniu do walki wszystkich maszyn Brygady Pościgowej. Krótko po godzinie 9 doszło do starcia z lotnikami niemieckimi, w której żadna ze stron nie poniosła żadnych nieodwracalnych strat.

    Tymczasem lotnictwo niemieckie ponowiło atak na pozycje polskie wokół Łodzi dokonując serii nalotów. Tym razem nikt nie zginął od niemieckich bomb.

    Krótko po godzinie 10 oddziały pancerne Armii Czerwonej opanowały Stepań.

    Godzinę później oddziały Grupy „Grodno” dowodzonej przez pułkownika Bohdana Hulewicza zostały zaatakowane przez elementy sowieckiej 25 Brygady Pancernej. Czołgi nieprzyjaciela dość szybko przedarły się do centrum miasta, gdzie zostały ostrzelane przez załogi działek przeciwlotniczych. Jedno z nich dowodzone przez podporucznika Kazimierza Nosalika blokowało sowieckim pancerniakom wjazd na Niemnie niszcząc i uszkadzając kilka maszyn.

    [​IMG]

    W tym samym czasie wzdłuż zachodniej linii frontu trwały walki z oddziałami Wehrmachtu.

    Pod Łodzią wobec zdecydowanego oporu wojsk polskich dowodzonych przez pułkownika Mieczysława Mozdyniewicza oddziałom niemieckiej Dywizji Pancernej „Kempf” nie udało się osiągnąć znaczących sukcesów. W walce szczególnie wyróżnił się kapitan Ludwik Głowacki, którego bateria artylerii odparła atak licznego zagonu pancernego nieprzyjaciela niszcząc 22 czołgi i pojazdy pancerne nieprzyjaciela.

    [​IMG]

    W rejonie Głowna obezwładniające uderzenie niemieckiej 1 Dywizji Lekkiej rozbiło i zmusiło do odwrotu trzy polskie dywizje piechoty. Obecnie na polu walki pozostali już tylko żołnierze 2 Dywizji Piechoty Legionów oraz Oddziału Wydzielonego nr 2, ale także oni nie byli w stanie długo opierać się Niemcom.

    [​IMG]

    W rejonie Modlina do walki wszystkimi swoimi siłami weszła niemiecka 3 Dywizja Pancerna i obecnie oddziały nieprzyjaciela usiłowały obejść główne linie obronne Polaków, a następnie po kolei eliminować kolejne punkty oporu. Odpowiedzią obrońców dowodzonych przez generała brygady Mikołaja Bołtucia była seria lokalnych kontrataków, które wobec wyczerpania żołnierzy polskich nie mogły przynieść spodziewanego sukcesu.

    [​IMG]

    Pod Pułtuskiem na swoich stanowiskach trwali jeszcze tylko żołnierze Przedmościa „Pułtusk”, którzy jako ostatni blokowali niemieckiej 31 Dywizji Piechoty możliwość przeprawy przez Narew.

    [​IMG]

    W rejonie Łomży na polu bitwy po stronie polskiej pozostali już tylko żołnierze 33 Rezerwowej Dywizji Piechoty, którzy wciąż stawiali opór niemieckiej 257 Dywizji Piechoty wspieranej przez elementy 10 Dywizji Pancernej.

    [​IMG]

    Pod Białymstokiem oddziały niemieckiej 258 Dywizji Piechoty czyniły niewielkie postępy spychając żołnierzy Podlaskiej Brygady Kawalerii z ich wysuniętych pozycji obronnych.

    [​IMG]

    Około godziny 13 w Grodnie Sowieci zintensyfikowali swoje ataki, które zostały dodatkowo wsparte z powietrza przez maszyny 136 i 243 Lotniczego Pułku Bombowego. Podczas nalotu zginęło 6 obrońców. Do ostatecznego złamania polskiego oporu w tym mieście sowieccy czołgiści użyli ludności cywilnej, w tym 13-letniego Tadka Jasińskiego, który został przywiązany do pancerza jednego z czołgów. Wcześniej chłopak usiłował zaatakować wrogą kolumnę pancerną butelką z benzyną, ale nie wiedział, że przed jej wyrzuceniem powinien podpalić wystającą z szyjki szmatę. Wszelki opór w Grodnie ustał krótko po godzinie 14, gdy żołnierze zgrupowania pułkownika Bohdana Hulewicza zostali wyparci z Miasta. Podczas kilkugodzinnej bitwy zginęło 62 polskich żołnierzy oraz jeden czerwonoarmista.

    [​IMG]

    W tym samym czasie lotnictwo niemieckie dokonało ponownego w tym dniu nalotu bombowego na oddziały polskie walczące pod Łodzią. Także tym razem atak okazał się nieskuteczny – żaden polski żołnierz nie zginął.

    Parę minut po godzinie 14 oddziały polskie walczące w rejonie Głowna zostały zmuszone do porzucenia swoich pozycji i wycofały się na północ – w kierunku Tomaszowa Mazowieckiego. Na polu bitwy pozostało 164 obrońców. Straty niemieckie wyniosły 48 poległych.

    [​IMG]

    Jeszcze przed godziną 15 do Warszawy przybyli uchodzący spod Modlina żołnierze Nowogródzkiej Brygady Kawalerii generała brygady Władysława Andersa. Dosłownie kilkanaście minut później rozstrzygnęła się bitwa wokół modlińskiej twierdzy, w której górą były oddziały Wojska Polskiego. Kosztem utraty 1477 poległych generałowi brygady Mikołajowi Bołtuciowi udało się utrzymać swoje strategiczne pozycje. W drodze do Warszawy znajdowali się żołnierze 4 i 20 „Żelaznej” Dywizji Piechoty, których jednostki także rozstały rozbite podczas niedawnego starcia. Straty niemieckie wyniosły 588 zabitych.

    [​IMG]

    Tymczasem w rejonie przedmościa pułtuskiego odwrotem wojsk polskich zakończyła się bitwa z oddziałami niemieckiej 31 Dywizji Piechoty. Podczas bitwy zginęło 1233 Polaków i 719 Niemców.

    [​IMG]

    Krótko po godzinie 15 do Włodawy dotarli żołnierze 3 Dywizji Piechoty Legionów pułkownika Mariana Turkowskiego. Chwilę później dowódca Grupy Południowej Armii Prusy – generał brygady Stanisław Skwarczyński wraz ze swoim sztabem wyruszył w kierunku Lublina.

    Punktualnie o godzinie 16:00 maszyny niemieckiego 2 i 3 Pułku Bombowego dokonały nalotu na pododdziały Podlaskiej Brygady Kawalerii generała brygady Ludwika Kmicic-Skrzyńskiego walczące w rejonie Białegostoku. Od niemieckich bomb zginęło 52 obrońców.

    Około godziny 17 do Łap przybyła rozbita pod Łomżą 18 Dywizja Piechoty pułkownika Stefana Kosseckiego. Żołnierze natychmiast przystąpili do przygotowywania nowych pozycji obronnych.

    Parę minut po godzinie 22 rejon Dywina został opanowany przez żołnierzy sowieckiej 24 Brygady Pancernej.

    [​IMG]

    W tym samym czasie do dowódcy Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” generała brygady Czesława Młota-Fijałkowskiego dotarł rozkaz Wodza Naczelnego nakazujący obsadzenie i przygotowanie nowej linii obrony na linii Brześć nad Bugiem – Świsłocz – Narew – Łapy. Jeszcze przed północą sztab Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” rozpoczął dyslokację do Bielska Podlaskiego. 35 Rezerwowa Dywizja Piechoty pułkownika Jarosława Szafrana ruszyła w kierunku Brześcia nad Bugiem, a Suwalska Brygada Kawalerii generała brygady Zygmunta Podhorskiego została skierowana do Świsłocza.

    Krótko po godzinie 23 do Tomaszowa Mazowieckiego dotarł generał dywizji Władysław Bortnowski wraz ze sztabem swojej Armii Pomorze.
     
    lysy lubi to.
  25. thorfinn

    thorfinn Znany Wszystkim

    Moi mili Czytelnicy (Czytelniczki?) i Oglądacze (Oglądaczki?), mam niewątpliwą przyjemność ogłosić, że oto zrealizowałem plan minimum. Jednodniowe opóźnienie w przypadku 2 ostatnich odcinków traktuję jako wstydliwy wypadek przy pracy, który należy przemilczeć.

    Od razu zaznaczam, że AAR będzie kontynuowany, ale już nie w takim reżimie, jak dotychczas - nie będzie już codziennych odcinków. Potrzebuję możliwości powrotu do obowiązków domowych oraz nieco odpoczynku. Muszę też nadgonić z rozgrywką w samej grze, żebym miał materiał nad którym mógłbym pracować w przyszłości.

    Dziękuję Wam za współuczestnictwo w tym projekcie i mam nadzieję, że czerpaliście z niego tyle przyjemności co ja z jego tworzenia. Do przeczytania wkrótce.
     
    Ostatnia edycja: 2 Październik 2017
    ers lubi to.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie