Kolonizacja Morza Szafirowego - Anno 1602

Czy zamierzasz handlować z tubylcami zamieszkującymi wyspy, czy też ich będziesz eksterminował?

 

Eksterminować raczej nie (chyba że naprawdę będę się nudzić, wtedy jeden odcineczek wstawię o ataku na jednego z nich). Jeśli nie dorwę tej wyspy z Tytoniem, to do pewnego momentu będę zmuszony z tubylcami na północy handlować. Co do tych w Bonegam: raczej na dłuższą metę uzyskiwanie od nich Przypraw nie jest opłacalne. Wszak produkują nie za szybko, a w magazynie mają nie więcej niż 10t za każdym razem.

 

Odcinek 6 - Zabawa w górnictwo

​

​

​

​

​

* - 20 sztab żelaza to jak 1 jednostka żelaza w grze. 200 sztab = 10 jednostek

***​

Krótki odcinek, chciałem po prostu dojść do momentu rozpoczęcia produkcji własnego Żelaza i Narzędzi. Być może w następnym odcinku trochę rozbuduję Bonegam (skądś Przyprawy będę musiał wziąć), a to oznaczać będzie Domy w drugiej osadzie, aby zbić koszta plantacji przypraw. Potrzebne będą minimum dwa, aby w ogóle myśleć o zaspokajaniu potrzeb Nieuw Utrecht. Może tubylcy pomogą przez króciutki okres czasu...

EDIT: Granica Mazariniego przekroczona. ;D

 

Brawo!
Mógłbyś w kolejnym odcinku pokazać nam, jak rozwijają się osady rywali? No, i niezła robota. Ile to już czasu w grze minęło?

 

Pokażę. W sumie, jest co pokazywać. Nawet terytoria mapki się zmieniły (nie tylko z powodu trzeciego mojego Targowiska).

Na razie rozegrałem nieco ponad 1,5 godziny. Teraz spowalniać mnie będzie przygotowywanie do wejścia na Obywateli. Wcześniej będę musiał jeszcze parę domków pobudować, a później zbudować coś w Bonegam. Czyli - kolejny odcinek jeszcze bez Obywateli.

 

Odcinek 7 - Pierwszy etap w budowie imperium

​

​

​

​

​

​

* - Uznałem, że zrezygnuję z "ćwiartek" na rzecz dwóch beczek, dla określenia miary 1 jednostki żywności w grze.

***​

Ostatni odcinek przed Obywatelami. Paradoksalnie, w grze niedużo się działo, w przeciagu tych 23 minut rozgrywki (w sumie - rozegrałem dwie godziny). Chyba dobrze, że Anglicy mają taki zastój. Nawet nie produkują własnych Cegieł.

Mapka Morza Szafirowego - dawno nie miałem rozgrywki, w której dwie duże wyspy nie były zasiedlone na tym etapie rozgrywki.

Zapraszam do komentowania i repowania.

 

Zaczyna się ciasno robić. Łap wyspy póki możesz.

Domyślam się że pojawią się dwie nowe postaci fabularne. Piter zostanie gubernatorem nowej kolonii to zwolni się fotel kapitana. A chwilę później pojawi się nowy statek.

Czekam na kolejne odcinki.

 

ło matko, aar LdNa która da się czytać!

widziałem już wszystko, mogę spokojnie odejść.

 

Wystarczy, że będę mieć oko na Anglików. Reszta przeciwników długo nie będzie zakładać trzecich osad.

Przypomnę że fabularnie van Veeken długo nie żeglował...

 

Jest dobrze, szczególnie, że mogłeś już mieć lepsze miasto, a stawiasz na opisy fabularne. Tak trzymać.

 

Odcinek 8 - Gubernatorstwo Terytorium Szafirowego

​

​

​

​

​

​

​

​

* - 7 jednostek Płótna. Trzeba przyznać, że te bele nie są zbyt duże.
** - W grze, ta wioska ma zaledwie 9 mieszkańców. Podkoloryzowałem jej wielkość fabularnie, aby m.in.: nie wyszło, że wioski broni 3 wojowników (przy podniesieniu populacji można śmiało przyjąć, że jest ich trzy razy tyle).
*** - Zdaję sobie sprawę z tego, że na screenie widać ożaglowanie typu arabskiego, nie mam pewności czy takie było stosowane we flocie holenderskiej przełomu XVI/XVII wieku.

***​

Pierwsi Obywatele już są, zanim zapisałem grę już 3 domki zdążyły "awansować" na ten trzeci poziom zamożności (już chcą Medyka). Teraz tylko czekać na dalszy rozwój, chyba w następnych odcinkach będę trochę więcej uwagi poświęcać Bonegam.

 

Chyba ożaglowanie łacińskie nie arabskie.
Ja też nie wiem jakiego ożaglowania używali "buntownicy" w tamtym czasie. Podejrzewam jednak, że zaczynali już mieszać "trójkąty" z "prostokątami". A już pewność mam co do tego że twórcy gry nie zawracali sobie głowy takimi rzeczami

Czekam na więcej.

 

Odcinek 9 - Podążając za Hiszpanami

​

​

​

​

​

​

​

​

***​

Trochę wpadłem z tą plantacją przypraw - zapomniałem jej odpowiednio obrócić przed postawieniem. Anglicy wciąż ani drgnęli w rozwoju.

Komentujcie.

@Alcarcalimo: to typ arabskiego ożaglowania (przedstawiony w grze): w porównaniu do łacińskiego, rejka nie schodzi tak nisko. To wciąż detal, niemniej podobne kwiatki (czarnoskórzy Indianie, Medyk jak XIX-wieczny szpital Czerwonego Krzyża) występują w Anno 1602.

 

Fajnie się rozwijasz, przypominam sobie gdy pierwszy raz grałem w anno - to była jedna z pierwszych gier z którą miałem styczność. Utrzyj nosa Hiszpanom i postaw tą katedrę czy coś takiego (nie znam się na religii). Będę czytał dalej.

 

Właśnie, pokaż waść, że Holendrzy nie kaplice, a swe katedry mają!

 

Chodzi o Kościół. Na razie go nie będę budować - nie szykuję się na przejście do Kupców. Niestety, do tego trza wpierw dostarczyć Wyroby Tytoniowe (czyli trzecia osada), eksperymentując także z Kakaem.

 

Przez ciebie znowu gram w anno szkoda że na windows 7 biedne anno 1602 się zawiesza. Gram w 1503 dużo się nie różni a działa stabilnie.

To czekamy na trzecią osadę chyba ze wolisz żeby to Hiszpanie pierwsi zrobili.

 

Różni siętym, że jest niestety gorsze... no i ma durny system stawiania budynków zgodnie z kierunkiem ulicy.

Całkiem nieźle, choć trochę mozolnie jak dla mnie, kościół musi być! Szczególnie, że ma fajniejszy zasięg od kaplic. Choć i tak czekam na katedrę, która zwiększa konsumpcję ;D

 

Jeśli te AI zbuduje trzecią osadę, to na południu, a niestety nie ma już dogodnych południowych wysp. Wątpię, by odwaliło raz jeszcze kolejną "tytoniową osadę".

Ten odcinek to 15 minut gry. Zastanawiam się, czy następnym razem od razu nie dociągnąć do momentu, gdy Kakao i Wyroby Tytoniowe będą dostarczane do Nieuw Utrecht. Po drodze kilka innych rzeczy się wydarzy.

Miejsce pod kościół jest. Zdradzę, że w swej głównej osadzie nie będę już dodawać Domków. I tak jest ich tam trochę więcej niż w jakiejkolwiek wcześniejszej mojej rozgrywce.

 

Hohohohoho
A oprócz tego to fajne obrazki!

 

[video=youtube;zUhBHq_1NMQ]http://www.youtube.com/watch?v=zUhBHq_1NMQ[/video]

Możesz jeszcze dostawić, osada póki co skromna jest. Ale jeśli to zabieg, żeby urealistycznić rozgrywkę to może postarasz się zrobić jakiś Rynek na środku miasta, a sama część z domami będzie okrążona murami i wałami, hę? Kiedyś tak dla zabawy w Anno budowałem i było to klimatyczne (a potem się okazało, że to standard budowania w 1404 i 1702, kradzieje pomysłów!)

 

Odcinek 10 - Początki Szafirowego Batalionu

​

​

​

​

​

​

***​

Aby nie katować się kilkunastoma screenami, postanowiłem że ten odcinek będzie jednym z tych krótszych. Inwestycja w wojsko nie oznacza, że w najbliższym czasie planuję wojenke - na to zdecydowanie zbyt wcześnie. Zresztą, do tego musiałbym wybudować więcej okrętów, wyposażyć je w działa i sformować zdecydowanie więcej żołnierzy.

Uznałem, że każda jednostka w grze to ekwiwalent 10 ludzi fabularnie. Pasuje zarówno do wielkości okrętów, jak i osad - oryginalnie, instrukcja do gry wspomina o "plutonie" odzwierciedlanym przez jedną jednostkę. Podobnie przerobiłem Szermierów na pikinierów.

To wymagałoby znaczącej przebudowy istniejącego planu miasta. O ile chaty drwali zawsze można gdzieś przenieść, to tak czy owak z tego pomysłu raczej wyjdzie "główna część miasta odgrodzona murem od niemieszkalnych części miasta".

Owszem, jest trochę miejsca na zabudowę - głównie, jeśli wywalić Chaty Drwali, bo reszta jest pod przyszłe Kościoły, Publiczne Łaźnie, Szkoły Wyższe i Teatry.

 

Chyba za dobrze ci idzie. Wątpię żeby AI jakoś sensownie ci zagroziło nie pamiętam jak w tej części prowadził wojny.
Rep poleci jak się donowi na zmianę daję z twoim drugim aarem (Dzieje Wesnoth) bo obydwa mi się podobają.

 

Lucy, czekamy na kolejny odcinek AARa z ciekawej gry.