Król Smoczej Przełęczy AAR

Ciekawe skąd te tłumaczenia w granej tutaj wersji? (Dęby, Bursuki, Wilki) Sam jakoś przetłumaczyłes teksty gry?
Jak pamietam to przy moich podejsciach dosyc kwiecisty język opisow angielskich wlasnie zbijal mnie z tropu bo nie bylem pewny czasem czego co moi wodzowie tak naprawde chcą (która opcje wybierają).

 

@gentel-men - dzięki za radę

@gall2, vimes6 - tak jak vimes6 napisał

@majama - tłumacze na bieżąco wszystko to co jest przetłumaczalne, mapa nie jest z gry (zrobiłem ją osobno)

Pora Mroku - Rok 1331
​

Koniec pory żniw, zbieramy trybut:


Kaczki dotrzymały słowa i przekazały nam wystarczająco dużo żywności by nakarmić 50 ludzi. Obiecały że to samo zrobią za rok.

Żywność +50 (806)



Czas wykorzystać odkryte na terenie naszej tuli złoża kości. Przekierowuję kilku farmerów na rzemieślników i instruuję ich by zaczęli produkować także bardziej zyskowne wyroby z nowo odkrytego materiału.

​

Między frakcjami wewnątrz waszego klanu wybuchła kłótnia. Jedna grupa, zwąca się 'Pierwszym Ludem', uważa że są oni potomkami oryginalnych założycieli klanu. Inni twierdzą iż pochodzą od Nalda Bin, uchodźców których do klanu adoptowali założyciele dawno temu, podczas Ery Burz. Nalda Bin mówią że ich przodkom składa się mniej ofiar niż przodkom założycieli. Ponadto, twierdzą oni że Pierwszy Lud dostaje lepsze pastwiska i zdrowsze zwierzęta.


1. Niech temperatura sporu sama opadnie.

2. Podziel ziemie i stada faworyzując Nalda Bin.

3. Złóż ofiarę przodkom Nalda Bin.

4. Zbesztaj ludzi za to że dzielą się na frakcje.

5. Powiedz Nalda Bin że Pierwszemu Ludowi należy się lepsze traktowanie.




"Era Burz była czasem przed czasami, gdy wszystkie klany się rozpadły a na ich ruinach powstały nowe."


"Jeśli nawet Pierszy Lud jest czasem lepiej traktowany, jest to czysty przypadek."


"Ofiara podziała jak kojący balsam na podrażnione nerwy."


"Oczywiście musimy respektować wszystkich przodków."


"To nie jest tyle kwestia więzów krwi, co ogólnie kiepskiego morale."


"Są momenty kiedy twarda postawa poprawia dyscyplinę."


"Kiedy ludzie głupieją, należy się reprymenda."



Tego tylko brakowało. Hmm. Lepiej nie wikłać się za bardzo w ten spór i zdecydowanie go uciąć. Posłucham Eonistarana i Varmanda.




1. Niech temperatura sporu sama opadnie. (Natalina, Korlmhy)

2. Podziel ziemie i stada faworyzując Nalda Bin.

3. Złóż ofiarę przodkom Nalda Bin. (Yerestia, Sarotar)

4. Zbesztaj ludzi za to że dzielą się na frakcje. (Eonistaran, Varmand)

5. Powiedz Nalda Bin że Pierwszemu Ludowi należy się lepsze traktowanie.


Obie strony były pod wrażeniem naszych mocnych słów. "Zapomnieliśmy że nasza lojalność należy w pierwszej kolejności do klanu, razem prosperujemy i razem cierpimy." Obiecali zapomnieć o dawnych urazach i pracować razem.


Świetnie. Umiejętności przywódcze Varmanda się przydały.




Decyduje się na budowę kapliczki Issariesa, która daje nam permanentnie błogosławieństwo:

'Dodatkowe Ziarno' - daje dodatkowe ziarno (żywność) co roku.

W przyszłości będę chciał złożyć ofiarę Issariesowi by poznać błogosławieństwo które pozwoli na otwarcie nowego szlaku handlowego.




Pomimo złej pogody, wysyłam Temertaina na kolejną wyprawę by zbadał 'białą plamę' w pobliżu ziem klanu Vostang.

 

Bardzo mi się podoba ten AAR. Oby tak dalej

 

Przez ten AAR co dzień wchodzę na forum i sprawdzam czy jest nowy odcinek.Aktualnie jeden z najlepszych AAR jakie czytam i mam nadzieje ze dalej będzie tak dobrze

 

Super aar- tak trzymaj !

 

Zacząłem grać i natychmiast znikło moje zainteresowanie Euro, a moje myśli na stałe zagościły w Smoczej Przełęczy. Gra jest tak dobra, jak wynika z AARu - dzisiaj niemal niespotykane podejście do strategii, wymaga podejmowania skomplikowanych decyzji których skutki będą nam towarzyszyć długi czas, nie ma oczywistych wyborów, i nawet najlepiej przygotowana postać z maksymalnymi umiejętnościami jest w stanie zawieść w prostych czynnościach. No i ta magia "heroquestów", dla mnie to czysty hazard. Jeszcze raz dziękuję autorowi AARa za wypromowanie tej gry na forum. I pytanie, jakie gry o podobnym podejściu do strategii moglibyście polecić? Będę wdzięczny za odpowiedzi na PM, bo tutaj byłoby to chyba zbędną dygresją.

 

@Kentucky, Medievista - dzięki

@michall55 - przy tej grze 'opowieść sama się pisze'

@Algernon - tak, gra świetna. nie słyszałem o niczym podobnym.

Pora Burz - Rok 1331​

​

​

Ostatnia pora roku rozpoczyna się przybyciem nieznajomych do naszej tuli:

​

Wielcy wojownicy boga śmierci Humakta zebrali się w waszej hali klanowej by złożyć wam ofertę. "Pobliskie ziemie pełne są nieumarłych. Naszym obowiązkiem wobec Humakta jest zniszczenie tych istot, ponieważ są one wobec niego bluźnierstwem. Dajcie nam pozwolenie na przeszukanie waszej tuli - wyrżniemy nieżywych gdziekolwiek by się nie ukrywali."

1. Daj pozwolenie i dary jeśli im się uda.

2. Daj pozwolenie i dary.

3. Daj im pozwolenie i złóż ofiarę Humaktowi.

4. Daj im pozwolenie.

5. Odmów im.



"Nieumarli znani są z tego że przenoszą choroby."


"Musimy zniszczyć nieumarłych."


"Jeśli złożymy ofiarę Humaktowi będą mieli większe szanse w walce. Będzie to też dla nas wielki honor."


"Humaktyci znani są ze swej nienawiści wobec nieumarłych oraz z pogardy wobec tych któży jej nie podzielają."


"Co innego płacić, co innego pozbywać się bogactwa za nic."


"Jak możemy im odmówić?"


"To wielcy wojownicy, nie chcielibyśmy ich rozgniewać."

Eonistaran jako wyznawca Humakta jest oczywiście stronniczy, ale wygląda na to że panuje konsensus - nie powinienem ich ignorować, choć z drugiej strony nie było dotąd żadnych sygnałów o nieumarłych na naszych ziemiach.


1. Daj pozwolenie i dary jeśli im się uda. (Natalina, Korlmhy, Eonistaran)

2. Daj pozwolenie i dary. (Sarotar, Eonistaran, Varmand)

3. Daj im pozwolenie i złóż ofiarę Humaktowi. (Asborn, Yerestia, Eonistaran)

4. Daj im pozwolenie.

5. Odmów im. (Sarotar)


Dobra -20 (70)


Pochwalili nas jako honorowy klan. Przeszukiwali nasze ziemie przez wiele dni, ale nie znaleźli stworzeń których szukali. Byli jednak dobrymi gośćmi i nie zakłócali spokoju.


Niech to - dobra wyrzucone w błoto. Tymczasem, Temertain powrócił z wyprawy.

​

Wasi zwiadowcy powrócili by donieść o spotkaniu z bardzo dziwnymi obcokrajowcami. Nieznajomi mieli na sobie dziwne ubrania i mówili w nietypowy sposób. Wyglądali wyraźnie jak wojownicy i nie okazali ani krzty strachu na widok naszych ludzi. Przedstawili się jako Oddział Czarnych Koni, służący bohaterowi imieniem Sir Ethilrist. Najdziwniejszą rzeczą były ich konie. Po bliższej inspekcji okazało się że to wcale nie są konie, lecz groteskowe, potworne bestie - prawdopodobnie pomioty chaosu!

1. Zaproś ich do naszej tuli.

2. Zostaw ich w spokoju.

3. Zaatakuj ich.

4. Sprawdź czy chcieliby handlować skarbami.

5. Ostrzeż inne klany o ich obecności.




"Oszczędzajmy siłę na walkę z zombi"


"Jeśli są potężnymi obcokrajowcami, być może posiadają skarby o jakich nam się nie śniło!"


"Nie jesteśmy im nic winni."


"Choć mogłoby to poprawić stosunki z innymi klanami, mogą one sceptycznie podejść do naszego ostrzeżenia."


"Ten kto ściga wilka nim ten zawyje, poczuje jego ugryzienie."


Hmm. Chyba Natalina dobrze to podsumowała - lepiej uniknąć ewentualnych kłopotów. Idę z radą większości.


1. Zaproś ich do naszej tuli.

2. Zostaw ich w spokoju. (Eonistaran, Sarotar, Yerestia, Natalina, Asborn)

3. Zaatakuj ich.

4. Sprawdź czy chcieliby handlować skarbami. (Korlhy)

5. Ostrzeż inne klany o ich obecności.

---​

Elgan, kupiec z klanu Jenstali, przybył do naszej tuli. "Gratuluję odnalezienia pokładów kości! Tymi starymi zębami i rogami interesuje się parę innych klanów i chcielibyśmy nimi dla was handlować," wyjaśnia. "Zaoszczędzimy wam problemu z wykopywaniem, oczyszczaniem i rzeźbieniem tych zbutwiałych rzeczy. Zapłacimy wam nawet 10 dóbr. Wyobraźcie sobie - zysk bez żadnej pracy z waszej strony!" Korlmhy z trudem wstrzymuje się od buchnięcia śmiechem.

1. Odmów uprzejmie, lecz stanowczo.

2. Pozwól im załadować wóz kośćmi w zamian za 40 sztuk bydła.

3. Zaoferuj w zamian umowę handlową, dzięki czemu będą oni mieli prawo do pierwszych zbiorów kości każdego roku.

Dobra +4 (74)

Hmm. Bardzo potrzebujemy bydła, więc czemu nie.


Nie byli do końca zadowoleni z oferty, ale przyjęli ją. Po całym dniu spędzonym na wykopaliskach załadowali cały wóz. Wkrótce potem, zgodnie z umową przyprowadzili obiecane bydło.


Bydło +40 (825)

Mam kolejne zadanie dla Korlmhego - spróbuje poprosić pobliski klan Vanstali o sojusz. Vanstali słyną z wielkiego stada bydła jakie posiadają. Mamy z nimi umowę handlową, choć nie przeszkodziło to im na nas najechać rok temu, kiedy to wykradli kilkanaście krów. Z drugiej strony nasze stosunki nieco się poprawiły kiedy pozwoliliśmy kultystkom Uraldy, których wiele pochodziło z klanu Vanstali, na odprawienie rytuału. Wóz z darami załadowany - w drogę.

Konie -7 (26) Dobra -31 (43)

​

Twój emisariusz, Korlmhy, dociera do klanu Vanstali, w celu wynegocjowania sojuszu. Najpierw wręcza im liczne dary które wysłaliśmy. Vanstali w sposób ekstrawagancki podziękowali za nie i wiele razy wznosili toast na cześć Korlmhego w hali uczt.

Kiedy obdarowywanie dobiegło końca, w jaki sposób zamierzasz podejść do pertraktacji?


1. "Byłoby bardzo hojnie z waszej strony, gdybyście pomogli nam tych trudnych czasach."

2. "Razem przeważymy nad naszymi wrogami. Nasze zwycięstwa będą opiewali poeci."

3. "Nasze dwa klany są pobłogosławione przez bogów, zaś nasz sojusz zadowoli ich jeszcze bardziej."

4. "Potrzebujecie wojowników którzy was obronią, zaś my potrzebujemy żywności."

5. "Sojusz przyniesie wam olbrzymie zyski."



"Ich wódz, Dastandros, to skąpiec. Musimy odwołać się do jego żądzy bogactwa."


Znów wydaje mi się że Korlmhy się myli i jego kupiecka natura bierze górę nad rozsądkiem. Vanstali słyną z dużych stad bydła, więc być może potrzebują ochrony? Zaryzykuję.


1. "Byłoby bardzo hojnie z waszej strony, gdybyście pomogli nam tych trudnych czasach."

2. "Razem przeważymy nad naszymi wrogami. Nasze zwycięstwa będą opiewali poeci."

3. "Nasze dwa klany są pobłogosławione przez bogów, zaś nasz sojusz zadowoli ich jeszcze bardziej."

4. "Potrzebujecie wojowników którzy was obronią, zaś my potrzebujemy żywności."

5. "Sojusz przyniesie wam olbrzymie zyski." (Korlmhy)


Ich wódz, Dastandros, zgodził się na zawarcie sojuszu. "Wasze miecze będą nas chronić a my będziemy urządzać uczty na cześć waszych zwycięstw."



Świetnie.

 

Kolejny świetny odcinek

PS wiesz czy jest jakieś spolszczenie albo czy gra jest po polsku ?

 

You must spread some Reputation around before giving it to thrashing mad again.

AAR świetny, czekam na kolejne odcinki.

 

Proponuję, żebyś zwiększył liczbę rzemieślników do maksimum, żeby mieć większą produkcję dóbr. Nie ma sensu się ograniczać, brak rolników zawsze możesz uzupełnić dodatkową rekrutacją.

 

A moglbys tak wytlumaczyc jak wlasnie rozwijac ekonomie i wojsko w tej grze ? Zrobiłem sobie klan nastawiony na produkcje . wybudowalem kapliczki dla tej świętej krowy, mury obronne itd zrekrutowalem 40 wojownikow (wlasciwie to tez mógłbys wyjasnic od czego zalezy liczba tej rektutacji) i 5 rok wyglądał tak :
najeźdza Cię 200 wojowników z jakiegos plemienia - tracisz swoich 30 , oni 50 . Wygrywasz
drugi event
najeźdza Cie 200 wojoniwków z innego plemienia. - tracisz swoich 10 , oni 20 . Przegrywasz
itd.

 

@dami365 - wątpię, gra nie jest modowalna ani za bardzo popularna

@Genialdo - dzięki

@Elm0 - tak zrobię

@Medievista - no cóż nie jestem ekspertem - podstawa to mieć więcej sojuszników niż wrogów, przeznaczać punkty magii na wojnę, etc. Co do wojowników to jest to procent twoich rolników zależny od charakteru klanu (peace mało, war dużo).

Święty Czas - Rok 1331

​

Minął drugi rok od przybycia klanu do Smoczej Przełęczy i był on dość udany w porównaniu do poprzedniego. Odkryliśmy plemię kaczek i zmusiliśmy je do płacenia corocznej daniny, zwyciężyliśmy w potyczce z naszymi wrogami Dębami, kradnąc ich bydło, znaleźliśmy złoża kości w naszej tuli i zawarliśmy sojusz z Ognistymi Krzemami i Vanstali.


Najważniejsze zmiany, w porównaniu do poprzedniego roku:

Kod:

Bydło 		846 [COLOR="#00FF00"]+83[/COLOR]

Dobra 		37 [COLOR="#FF0000"] -53[/COLOR]

Żywność         497 [COLOR="#FF0000"]-46[/COLOR]

Populacja  	802 [COLOR="#00FF00"]+17[/COLOR]

Thanowie 	18  [COLOR="#FF0000"]-1[/COLOR]

Zażegnaliśmy problem niebezpiecznie małego stada bydła, ale trzeba znaleźć sposób na pozyskanie większej ilości dóbr i oszczędniej nimi gospodarować.

Populacja:

Kod:

Farmerzy 	409 [COLOR="#00FF00"]+2[/COLOR]

Dzieci 		313 [COLOR="#00FF00"]+11[/COLOR]

Thanowie	18  [COLOR="#FF0000"]-1[/COLOR]

Możni		32  [COLOR="#00FF00"]+2[/COLOR]

Rzemieślnicy	17  [COLOR="#00FF00"]+4[/COLOR]

Myśliwi		13  [COLOR="#00FF00"]+2[/COLOR]

Thrallowie	0   -

Kilku kolejnych rzemieślników przeniesionych z pól powinno nam pomóc.


Zwierzęta:

Kod:

Bydlo 		846  [COLOR="#00FF00"]+83[/COLOR]

Owce	        1650 [COLOR="#00FF00"]+72[/COLOR]

Konie		27  [COLOR="#FF0000"] -9[/COLOR]

Świnie		1581 [COLOR="#00FF00"]+36[/COLOR]

Rozdaliśmy dość dużo koni przy negocjacjach z naszymi nowymi sojusznikami - stado bardzo się zmniejszyło.



_________________________

Nastrój klanu:

rozradowany
doskonały
szczęśliwy
optymistyczny
powściągliwy
zmartwiony
niezadowolony*
przygnębiony
paskudny
ponury

+3
________________________

Morale rolników :

niezachwiany
pewny
bezpieczny
stonowany
niepewny
niezadowolony
narzekający*
zachwiany
zdesperowany

+2
________________________

Morale thanów

niezachwiany
pewny
bezpieczny
stonowany*
niepewny
niezadowolony
narzekający
zachwiany
zdesperowany

-
________________________

REPUTACJA 6 (+1)

(Król 10, Zbieracz patyków 0)

_______________________


Znaczna poprawa - nie tylko jeśli idzie o morale, ale wrosła także nasza reputacja wśród innych klanów.

​

Kapłani mówią że:

- żniwa będą mniej więcej normalne

- czują że klan będzie świadkiem niekończących się konfliktów prawnych

Varmand zasugerował że problemy z prawem i kłótnie może zażegnać przeznaczenie punktów magii klanowej na Dyplomację - daje 2 punkty. Spróbujemy też chyba kolejnego rajdu przeciwko Dębom - 2 pkt na Wojnę, 1 na Zdrowie. Dobrze by było poznać błogosławieństwo Issariesa pozwalające na kolejną umowę handlową - 1 pkt na Tajemnice. Dla bezpieczeństwa daje też po 1 punkcie na Stada i Zbiory. 3 punkty pozostawiam w rezerwie.

 

Aar bardzo fajny a gra bardzo interesująca. oby tak dalej

 

Dobrze Ci idzie . Próbowałem wersji próbnej.. I ciężko tą grę ogarnąć. No i jest strasznie wciągająca. Zamierzasz rozbudowywać w najbliższej przyszłości swoją siłę militarną (thanowie)? W końcu pakujesz sporo w wojnę.. Tak, wiem nie da się wszystkiego robić na raz . Konflikty prawne wyglądają na efekt wzrostu populacji, ale gra jest tak bogata, że próba zgadywania przyszłości to raczej wróżenie z fusów .
Zamierzasz "eksportować" farmerów z zewnątrz czy też żywność (bo zdaje się ubywa Ci jej trochę) pozyskiwać z handlu/trybutu?
Nie widzę zbyt wielkiego pożytku z myśliwych (na początku), jak chodzi o żywność to w zasadzie można ich zaniedbać, jak chodzi o dobra to nie wydają się być dobrym źródłem (rzemieślnicy są lepszym na oko). Do czego się przydają? Tylko w klanach wojowniczych (łucznicy oraz jednocześnie dostawcy żywności, dóbr) o ogromnym terytorium?

 

@pavioniusz - dzięki

@gall2 - póki co nie chcę przesadzać z thanami - może jak sytuacja z dobrami będzie lepsza. Duża populacja zawsze komplikuje grę, ale mój klan póki co zbyt duży nie jest (i nie chcę żeby był zbyt duży). Co do żarcia - zobaczymy, może wystarczy że pokombinuje z proporcjami pól/pastwisk/dziczy. Myśliwi - chyba tak jak mówisz, bardziej pasują wojowniczym klanom. Z tego co wiem to wyłapują także szkodniki (mniej strat zmagazynowanej żywności). Są też takim 'bezpiecznikiem' jeśli idzie o żywność - czy jest powódź czy susza, to w przeciwieństwie do rolników zdobędą żywność.

Pora Morza - Rok 1332

​

Postanowiłem przyjrzeć się możnym i wygląda na to że Temertain zdobył sporo doświadczenia podczas wypraw na które został wysłany. Jest on obecnie najlepszym wojownikiem w klanie i pomimo tego że będziemy mieli dwóch wyznawców Orlantha w radzie - wyznaczam go do niej w miejsce Eonistarana.

______________________________



Eonistaran

Wiek - 34
Bóg - Humakt
Walka - Doskonały
Przywództwo - Bardzo Dobry
Zwierzęta - Dobry
Magia - Dobry
Rośliny - Dobry
Zwyczaje - Dobry

______________________________



Temertain

Wiek - 28
Bóg - Orlanth
Walka - Niespotykany
Magia - Doskonały
Przywództwo - Bardzo Dobry
Zwierzęta - Bardzo Dobry
Rośliny - Bardzo Dobry
Zwyczaje - Bardzo Dobry
Targowanie się - Dobry

_____________________________

Składam ofiarę Issariesowi, Mówiącemu Bogowi, by poznać jedno z jego błogosławieństw.

Bydło -10 (840) Dobra -10 (31)

Sukces!

________________

Targ - zwiększa dochody z handlu, pozwala na zawarcie kolejnej umowy handlowej.

________________

Mamy już kapliczkę Issariesa i zmienimy aktywne błogosławieństwo z 'Dodatkowego Ziarna' na 'Targ'. Tymczasem, przepowiedziane przez kapłanów kłótnie stają się rzeczywistością:

​

Wybuchła kłótnia między carlami i cottarami. Carlowie narzekają że cottarzy wypasają owce na ich pastwiskach. Cottarzy narzekają że carlowie oczekują od nich że będą wypasać owce na kamieniach i piachach.

1. Ułóż poemat mówiący o harmonii między carlami i cottarami.

2. Pozwól im się kłócić.

3. Złóż ofiarę Uraldzie, Matce Krów i Nevali, Matce Owiec.

4. Zbesztaj carlów.

5. Zbesztaj cottarów.




"Owce i bydło pasą się w inny sposób, na innych typach ziemi. Nie ma powodu do kłótni."



"Jeśli nawet ofiary złożone ich boginiom ich nie uciszą, to ześlą nam boskie błogosławieństwo."



"Nie powinniśmy ich rugać."



"Inspirujący poemat może zbliżyć ich do siebie."



"Cottarzy niesprawiedliwie oskarżają carlów."



"Cottarzy są zdenerwowani, bo nie możemy znaleźć dobrych żon ich synom."



"Podział ziem należy do obowiązków rady."

Jak widzicie Korlmhy starzeje się. Hmm. Yerestia jako wyznawczyni Uraldy jest oczywiście stronnicza. Niech Sarotar ułoży poemat - mam nadzieję że 2 punkty przeznaczone na Dyplomację podczas Świętego Czasu dodadzą mu weny.



1. Ułóż poemat mówiący o harmonii między carlami i cottarami. (Sarotar)

2. Pozwól im się kłócić.

3. Złóż ofiarę Uraldzie, Matce Krów i Nevali, Matce Owiec. (Temertain)

4. Zbesztaj carlów. (Natalina)

5. Zbesztaj cottarów. (Yerestia)



Obydwie grupy zgodziły się że był to dobry poemat, który ich uhonorował. Zgodzili się żyć w przyszłości według zawartych w nim ideałów.




_____________________________

 

Strasznie dużo "płacisz" bogom Ja jak chcę poznać nowe błogosławieństwo daje i 5-7 złota, a jak chcę je aktywować 2-3 złota (czasem 1 ). Szanse na sukces mam w okolicach 90-95%. Być może dlatego że w radzie staram się zawsze mieć kogoś z najwyższą możliwą magią no i sam mam dużo nieużytej magii (niemal zawsze około 20). Wg rady to też wpływa na szansę udanego błogosławieństwa.

 

@gentel-men - dzięki, nie mam jeszcze za bardzo wyczucia co do tych rzeczy, całkiem możliwe że przesadzam z darami/ofiarami

Pora Ognia - Rok 1332

​

Pierwszą rzeczą jaką robię jest zmiana aktywnego błogosławieństwa w kapliczce Issariesa na Targ - powinno zwiększyć to dochody dóbr. Sprawdzam też czy warto zwiększyć ilość rzemieślników, ale doradcy mówią że obecnie pracuje optymalna ich ilość. Aby był sens zatrudnić ich więcej potrzeba nowej umowy handlowej - jest to możliwe dzięki 'Targowi' Issariesa, spróbuję otworzyć nowy szlak w Porze Ziemi.




Tymczasem, spróbujemy najechać na naszych wrogów. Mamy 2 punkty z rytuałów Świętego Czasu przeznaczone na Wojnę, 3 punkty magii w rezerwie, przyzwoitą ilość thanów i znakomitego wojownika na czele - Temertaina. Celem są nasi najbliżsi wrogowie - Dęby. Na wszelki wypadek poproszę też naszych sojuszników z klanu Ognistego Krzemu o wsparcie.




Ich patrole nas zauważyły. Mamy 176 piechurów (w tym 26 przysłanych przez Ogniste Krzemy) i 15 thanów, przeciwko 192 włócznikom i 12 thanom - niedobrze, wróg ma lekką przewagę liczebną. Przeznaczam 2 punkty magii klanowej na wsparcie, rozkazy to szarża i plądrować. Składam też ofiarę Humaktowi, aby po przejściu do zwarcia szybko i zdecydowanie pobić przeciwników.




Dęby zaatakowali kiedy my wciąż składaliśmy ofiary.

Bitwa nie potoczyła się pomyślnie dla naszego dowódcy, Temertaina. Wiódł on grupę naszych wojowników do boju, ale został trafiony strzałą w szyję i jego ludzie zaczęli ustępować pola Dębom, którzy mają szansę by go wykończyć. Janerra jest w pobliżu z małą grupką pomocniczek (kobiet zabieranych na bitwy by zajmowały się rannymi). Co powinna zrobić?

1. Odwróć uwagę wrogich wojowników.

2. Przemów do naszych wojowników by walczyli by pomścić Temertaina.

3. Ruszaj naprzód i uzdrów Temertaina.

4. Przejmij dowodzenie po Temertainie.

5. Poczekaj na dogodną okazję by wyleczyć Temertaina.

A niech to - totalna katastrofa. Z jednej strony gdyby przejęła dowództwo lub namówiła wojowników do walki, mogłoby to odmienić losy bitwy. Z drugiej strony nie chcę stracić Temertaina - jest bardzo zdolny i jako Orlanthijczyk jest najlepszym następcą dla Varmanda. Nie za bardzo zależy mi na Jennerze, która jest raczej średnio uzdolniona wśród możnych - ruszaj z pomocą nie bacząc na niebezpieczeństwo!


1. Odwróć uwagę wrogich wojowników.

2. Przemów do naszych wojowników by walczyli by pomścić Temertaina.

3. Ruszaj naprzód i uzdrów Temertaina.

4. Przejmij dowodzenie po Temertainie.

5. Poczekaj na dogodną okazję by wyleczyć Temertaina.


Widząc że Jannera ruszyła do przodu, nasi wojownicy w pośpiechu do niej dołączyli i utrzymywali Dęby z dala na tyle długo by zdołała uzdrowić magicznie Temertaina.

Ufff.



Bitwa była krwawa. Nasza magia zwyciężyła ich magię, ale to nie wystarczyło. Zostaliśmy odparci bez możliwości plądrowania. Dzięki opiece pomocniczek, 4 naszych wojowników uniknęło śmierci, zaś 9 rannych zostało uzdrowionych.

Niech to - totalna porażka, 9 zabitych i 17 rannych, zero łupów. Przynajmniej Dęby ponieśli większe straty (2 thanów martwych, 2 rannych).



Potrzebujemy więcej thanów, ale nie możemy ich rekrutować. Niestety nie mamy żadnych dodatkowych koni. Wysyłam Korlmhego z misją handlową do naszych sojuszników z klanu Kardarvi, by wymienił bydło na konie. Kardarvi słyną ze swych wierzchowców, tak że nie powinno być problemu. Tymczasem do naszej tuli zawitali nieznajomi:

​

Kapłanki Chalany Arroy z wielu różnych klanów zgromadziły się dziś by złożyć hołd swej bogini. Podróżują one po różnych tulach oferując leczenie chorych i rannych. Jedyne o co proszą w zamian jest obiednica pomocy w przyszłości. Im więcej ludzi leczą tym większej przysługi mogą zażądać. Nasz lud jest dumny z ich wizyty.

Mamy 10 chorych i 17 rannych.


1. Poproś by wyleczyły wszystkich chorych i rannych.

2. Poproś by wyleczyły połowę chorych i rannych.

3. Poproś by wyleczyły tylko kilku ludzi.

4. Odmów.

5. Odmów, ale daj im dary.




"Jasne że powinniśmy pozwolić im wyleczyć wszystkich."



"Mamy wielu chorych."



"Nie wszystkie próby leczenia się udają, ale te kapłanki dzierżą potężną magię."



"Generalnie, nie powinno się obiecywać oddania przysługi jeśli nie wie się jaka ona będzie."



"Mamy wielu rannych."



"Wszyscy kochają i szanują kapłanki Chalany Arroy - jeśli sowicie je obdarujemy inne klany nabiorą do nas szacunku."


Pojawiają się w dobrym momencie, ale Sarotar dobrze radzi - nie chcę narobić sobię zbyt wiele przysług do spłacenia w przyszłości. Idę na kompromis.



1. Poproś by wyleczyły wszystkich chorych i rannych. (Asborn, Natalina, Yerestia, Temertain)

2. Poproś by wyleczyły połowę chorych i rannych.

3. Poproś by wyleczyły tylko kilku ludzi.

4. Odmów. (Sarotar)

5. Odmów, ale daj im dary. (Varmand)


Kapłanki zrobiły to o co prosiliśmy i ludzie byli zadowoleni. Odeszły, przypominając że pewnego dnia wrócą by upomnieć się o zwrot obiecanej przysługi.

 

Ciekawe co te baby będą chciały w przyszłości A w najeździe to dużo szczęścia nie miałeś

 

@dami365 - no faktycznie pech, ale mogło być jeszcze gorzej

Pora Ziemi - Rok 1332

​

Sytuacja z żywnością nie wygląda zbyt dobrze, wygląda na to że klan balansuje na granicy wyczerpania zapasów w porach zimowych. Doradcy z rady klanu mówią że nasi rolnicy mogą pracować na większym obszarze. Zwiększam nieco ilość ziem uprawnych, ujmując z pastwisk i dziczy. W rezultacie możemy liczyć na dodatkowe około 162 żywności rocznie.



Nasza karawana powróciła z tuli klanu Kardarvi. Przehandlowaliśmy 50 sztuk bydła za dobra warte 1 krowę i 13 koni.

Kardarvi zawdzięczają swoje ostatnie sukcesy bohaterskim wyprawom.

Bydło -50 (789), Dobra +1 (50), Konie +13 (34)

Świetnie - będziemy mogli nająć nowych thanów. Co do bohaterskich wypraw (heroquest) - będziemy musieli niedługo ich spróbować. Polegają one na tym że jeden z naszych możnych przenosi się do krainy bogów, aby odtworzyć mityczne dokonanie lub wyprawę. Sukces daje wiele korzyści, ale ryzyko, w tym śmierci, jest spore. Aby zwiększyć szanse trzeba poznać tajemnice i sekrety dotyczące danego mitu (poprzez składanie ofiar bogom - tak samo jak w przypadku poznawania błogosławieństw).

Odsyłam Korlmhego z powrotem do Kardarvi - tym razem w celu zawarcia umowy handlowej.

​

Dzieciom naszego klanu, zarówno chłopcom jak i dziewczynkom, zaczęły rosnąć brody! Ludzie są zmartwieni. Mówią że to klątwa jakiegoś rodzaju.

1. Dokonaj wróżb.

2. Poślij po szamanów by zdjęli klątwę.

3. "Brody same odpadną jeśli będziemy cierpliwi."




"Wszystkie choroby i przekleństwa zsyłane są przez złe duchy, lub wrogie bóstwa. Czasem złe duchy są na zleceniach śmiertelników."



"Poczekajmy. Ludzie są zajęci żniwami."



"Musimy dokonać wróżb by odkryć kto za tym stoi."



"Posiadanie brody jest korzystne. Są one świętym symbolem Lhankora Mhy, wiedzącego boga."


"Pachnie mi to przeklętymi Tedanlingami!"



"Nie damy się nabrać na sztuczki szamanów - chcą oszustwem coś od nas dostać."


1. Dokonaj wróżb. (Yerestia, Temertain)

2. Poślij po szamanów by zdjęli klątwę. (Asborn)

3. "Brody same odpadną jeśli będziemy cierpliwi." (Natalina, Varmand)



Haha - oj Sarotar . Dziwna sprawa, chyba dokonam wróżb tak na wszelki wypadek (kosztuje to 1 punkt magii klanowej, z rezerwy).




Duchy waszych przodków powiedziały że Tedanlingowie zapłacili szamanom by rzucili na nas klątwę.


1. Postaw zarzuty prawne przeciwko Tedanlingom.

2. Dokonaj odwetowego rajdu przeciwko Tedanlingom.

3. Poślij po szamanów by zdjęli klątwę.

4. "Brody same odpadną jeśli będziemy cierpliwi.


Hmm, a więc jednak to nasi wrogowie za tym stoją - dobra intuicja Temertaina. Są żniwa, więc rajd nie wchodzi w grę.


1. Postaw zarzuty prawne przeciwko Tedanlingom.

2. Dokonaj odwetowego rajdu przeciwko Tedanlingom.

3. Poślij po szamanów by zdjęli klątwę.

4. "Brody same odpadną jeśli będziemy cierpliwi.


Szamani przybyli na wezwanie i powiedzieli że złamią klątwę w zamian za 15 sztuk bydła.

Bydło -15 (774)

Posmarowali twarze dzieci śmierdzącą maścią, powodując że najmłodsze zaczęły płakać. Tańczyli i toczyli się po ziemi. Potem kazali dzieciom umyć twarze w strumieniu. Szamani oznajmili że brody już nie odrosną. Potwierdzili też że złe duchy które rzuciły przekleństwo zostały przysłane przez szamanów na usługach Tedanlingów.


Czyżby to była tajemna magia, jaką nauczyli Tedanlingów emisariusze Złego Czerwonego Imperium? Jakoś strasznie groźnie to nie wygląda, puki co...

 

Jeśli chodzi o dary dla bogów to moje doświadczenie dowodzi, że 7 krów wystarcza w 60-80 procentach, a 14 w 90-95.

 

@vimes6 - ok dzięki, zastosuję twoją radę

Pora Mroku - Rok 1332

​

Nadeszły śnieżyce i mrozy - dobry czas na spokojną reorganizację.



Dzięki zakupieniu przez Korlmhego koni możemy w końcu zrekrutować nowych thanów. Jeśli mamy poważnie myśleć o wyprawach wojennych potrzebujemy ich więcej - pokazał to ostatni, nieudany rajd przeciwko Dębom.

Wieści zasłyszane przez Varmanda:


"Klan Boskovi ma nowego wodza, Elmalandti. Znany jest z ostrożności w bitwie i temperamentu. Ich poprzedni wódz Garstal, zmarł ze strachu, kiedy duchy nawiedziły tulę Boskovi."

Boskovi to nasi bezpośredni sąsiedzi, z którymi nie mamy dobrych stosunków - dokonali przeciwko nam krowiego rajdu jakiś czas temu. Tymczasem, Korlmhy wraca od Kardarvi:



"Nasza karawana powróciła z tuli klanu Kardarvi. Choć osiągnąłem mały zysk, nie udało mi się przekonać ich do zawarcia umowy handlowej."


Dobra +4 (54)

​

Najazd trolli?! Musimy mężnie stawić im czoła, bo zobowiązuje nas do tego przeszłość klanu (trolle są naszymi starożytnymi wrogami). Nasze patrole ich wykryły i wydaje mi się że mamy przewagę (więcej thanów niż ich elitarnych wojowników, mrocznych trolli). Niestety, mamy zero punktów magii klanowej w rezerwie. Spróbuje ich wymanewrować, zdobywając lepszą pozycję na polu bitwy. Składam też wcześniej ofiarę Orlathowi, aby wspomógł naszych łuczników, procarzy i oszczepników w fazie początkowej potyczki.

​

Trolle zaszarżowały, wpadając wprost w pułapkę jaką na nich zastawiliśmy. Niestety zdołali wywalczyć sobie z niej drogę. Była to krótka i krwawa bitwa. Ich magia oszołomiła wielu naszych wojowników. Zostaliśmy zmuszeni do odwrotu i Trolle wykradły nam 25 krów i 2 konie.

Katastrofa - 12 zabitych i 33 rannych. Tego się nie spodziewałem. Trzeba będzie zwiększyć nasze możliwości obronne i działać bardziej ostrożnie (zostawiać punkty magii w rezerwie).



Niestety, znów nie mamy koni i nie mogę zrekrutować nowych thanów. Ponadto, przez straty wśród carlów nie mamy wystarczająco rąk do pracy na roli i przy stadach. Jestem zmuszony poszukać nowych rolinków poza klanem - z pobliskich ziem i naszego oryginalnego klanu który pozostał w Heortlandzie.

 

Tak to jest rośnie reputacja, klan staje się bardzie znany to i starożytni wrogowie sobie o Tobie przypominają .

 

Ostatnio najlepiej ci nie idzie :] z trollami to była istna katastrofa

 

@gall2 - czyli spodziewać się że będzie gorzej?

@dami365 - no, niestety. Ale gdyby ciągle szło by mi super, AAR byłby nudny

Pora Burz - Rok 1332

​

Ostatnia pora tego roku. Nasz klan zbiera się do kupy po katastrofalnym w skutkach rajdzie Trolli. W naszej tuli znów pojawiają się nieznajomi, setki nieznajomych:

​

Nowy klan pojawił się w okolicy i rości sobie prawa do części waszych ziem. Podobnie jak wy, opuścili swe domy w Heortlandzie ponieważ nie mogli zdzierżyć tyrańskich rządów Faraona. "Macie więcej lądu niż potrzebujecie, a my mamy więcej potrzeby niż lądu," powiedział ich wódz, Kulbrast. "Zapewne, jako dobrzy Orlanthyjczycy, pozwolicie nam się tu osiedlić."


1. Przepędź ich przy użyciu siły.

2. Zaproś ich na ucztę, ale potem zażądaj by opuścili nasze ziemie.

3. Daj im część ziem, jeśli zgodzą się na sojusz.

4. Zaoferuj zaadoptować ich do naszego klanu.

5. Przekonaj ich by odeszli.



"Okażmy łaskę umęczonym uchodźcom."



"Orlanthyjczyk nie jest nic winny innemu Orlanthijczykowi."



"Mamy dużo ziem, ale daleko nam do bogactwa. Niech odejdą."



"W czasach Vingkota, nasi przodkowie napotkali ludzi w potrzebie i zaadoptowali ich do naszego klanu."



"Ciepła strawa sprawi że będą bardziej podatni na perswazję."



"Nie mówię że powinniśmy ich przepędzić, ale jeśli byśmy chcieli, możemy zgnieść ich bez problemu."



"Jeśli damy im ziemie, możemy być pewni ich wdzięczności. Dobrze byłoby mieć sprawdzonego sojusznika za sąsiada."

Hmm, raczej na pewno nie chcę dzielić się lądem. Siła perswazji może nie wystarczyć, a co do rozwiązania siłowego - dopiero co otrzymaliśmy bolesny cios z rąk Trolli. Podejrzewam też, że nie jesteśmy wystarczająco bogaci aby wyprawiać dla nich ucztę. Tradycja klanu mówi byśmy ich adoptowali, i nie byłby to taki zły pomysł bo brak nam ludzi po ostatniej bitwie. Z drugiej strony nie wiem ilu ich jest, jeśli to jest osobny klan to raczej mowa tu o setkach ludzi. Zbyt duży klan to problemy, a fakt że daleko do żniw może sprawić że nie starczy dla wszystkich żywności. Zaryzykuję.


1. Przepędź ich przy urzyciu siły. (Yerestia, Temertain)

2. Zaproś ich na ucztę, ale potem zarządaj by opuścili nasze ziemie. (Yerestia, Korlmhy)

3. Daj im część ziem, jeśli zgodzą się na sojusz.

4. Zaoferuj zaadoptować ich do naszego klanu. (Asborn, Sarotar)

5. Przekonaj ich by odeszli.

Tego dnia klan Tanahart przestał istnieć i połączył się z klanem Borsuka. Ludzie byli bardzo niezadowoleni że daliśmy członkostwo klanowe nieznajomym. Między prominentnymi liderami Tanahartów byli Minara, Enastarra i Brenna.

Bydło +200 (948) Dobra +20 (78) Żywność +140 (1021) Populacja +280 (1080) Thanowie +10 (26)

Nie jest chyba tak źle. Jest ich tylko 280 i dołączyli swoje zasoby do naszych, w tym sporo krów i wielu thanów.



Okazuje się jednak że pola uprawne i pastwiska nie wystarczą dla takiej ilości ludzi. Muszę je powiększyć, przez co dzikie obszary naszej tuli bardzo się zmniejszyły. Tu pojawił się kolejny problem - brakuje nam bydła do orki.



"Udało nam się sprowadzić 14 carlów wraz z 26 dziećmi, którzy przybyli na nasze wezwanie by dołączyć do klanu."

Ahh, zupełnie ich nie potrzebuje po ostatnim wydarzeniu. Możemy mieć problemy z przeludnieniem w przyszłości. Pora Burz to niezły czas na rajdy. Brakuje nam bydła, a mamy sporo wojowników i thanów. Zaatakujemy Dęby, pozostawiając w tuli tylko niewielką obronę.



Uff - naszym wojownikom udało się uniknąć wrogich patroli i mamy podwójną przewagę liczebną! Dobrze, bo nie możemy liczyć na wsparcie magii klanowej. Rozkazy - szarża i plądrować!



Ruszyliśmy na formacje Dębów gdy ci wciąż składali ofiary bogom. Biegliśmy pośród gradu pocisków i z impetem uderzyliśmy na ich wojowników.

Temertain usiekł jednego wojownika, potem kolejnego, potem ledwo co uniknął ciosu zza pleców który omal go nie zabił. Kilku Dębów obrało sobie go za cel. Co Temertain powinien zrobić?

1. Nie zgrywaj bohatera.

2. Walcz dzielnie, nacieraj na przeciwników.

3. Walcz przy użyciu magii bitewnej.

4. Poprowadź wojowników do zwycięstwa.

5. Podejmij szalone ryzyko aby tylko wygrać bitwę.


Ahh, wygląda na to że od tego co zrobi Temertain zależą losy bitwy. Baaardzo potrzebujemy zwycięstwa, ale nie chcę go stracić - 1 i 5 opcja odpadają. Temertain nie jest wspaniałym dowódcą, lepiej u niego z magią, ale walka bezpośrednia to jego najlepsza cecha.

1. Nie zgrywaj bohatera.

2. Walcz dzielnie, nacieraj na przeciwników.

3. Walcz przy użyciu magii bitewnej.

4. Poprowadź wojowników do zwycięstwa.

5. Podejmij szalone ryzyko aby tylko wygrać bitwę.

Temertain mężnie zaatakował Dęby, ale został trafiony kamieniem w czoło. Padł na ziemię oszołomiony i nie odzyskał przytomności do końca bitwy.

Arrgh - przynajmniej wygląda na to że przeżył, mam nadzieję że wciąż są szanse na zwycięstwo.



Doszło do ciężkich walk. Nasza magia ich oszołomiła. Wyparliśmy Dęby z pola bitwy i zdołaliśmy splądrować ich tulę. Zdobyliśmy 23 krowy i 6 koni, oraz łup warty 17 krów.

Sukces! W dodatku osiągnięty przy minimalnych stratach, czego nie można powiedzieć o Dębach. Po tym zwycięstwie, być może zdobędziemy nad nimi przewagę na stałe. Smak zwycięstwa popsuły jednak wieści o tym co wydarzyło się podczas naszej nieobecności.



Nasi pasterze donieśli że Dęby ukradli 31 sztuk bydła podczas rajdu. Zdołali uniknąć naszych patroli.

Bydło -31 (961)

 

Ja w walce z trollami stosuje błogosławieństwo Orlanth (z menu walki), Survival i Skrimish. Przydatne były by też jakieś umocnienia i permanentne (bo nigdy nie wiadomo kiedy ktoś zrobi rajd) błogosławieństwo Orlanth - Thunderstone (skuteczniejszy Skrimish). Nie zadaje im to dużych strat ale najważniejsze że ja mam małe straty i nie udaje im się splądrować moich ziem. Mam wrażenie że zawsze są ustawieni na "Kill as many as possible" więc ich głównym celem jest zabijanie a plądrują przy okazji. Jeśli nie uda im się zabić to tym bardziej splądrować.

Rzadko też stosuję magię klanową w walce (tej z menu walki). Jakoś nie jestem do jej skuteczności przekonany. Stawiam na błogosławieństwa.

Jak będziesz szedł na wojnę to zastanów się nad błogosławieństwami Humakt. Zawsze przed rajdem biorę co najmniej 1 jego błogosławieństwo.
Czasami też atakuję w porze siania\żniw (sea\earth), chociaż cierpi na tym reputacja (przynajmniej wg rady). Obowiązkowe błogosławieństwa w tych porach roku:
- Orlanth-Woad (mniejsze straty w farmerach jeśli nie możesz sobie pozwolić na straty)
- Barntar-Vigor (farmerzy są wydajniejsi w pracy na polach)
Kiedyś się tak uwiozłem na jeden z sąsiednich klanów że ich niemal zdziesiątkowałem Regularne rajdy co rok w różnych porach. W końcu się przenieśli jak najdalej ode mnie i nie sąsiadowałem już z nimi

Idealną porą na rzucanie błogosławieństw jest Dark (zima). W tej porze i tak się nigdzie nie da iść dalej niż swoje ziemie więc do tego tą porę wykorzystuje. W porze tej planuje co będę robił w przyszłym roku i jakie mi będą potrzebne błogosławieństwa. Wiadomo że nie przewidzę ataków czy jakiś klęsk ale ważne jest mieć jakiś plan