Król Smoczej Przełęczy AAR

@Biedrona - czyli w dobrym momencie przerwałem heroquesta. Zobaczymy jak uda się za drugim podejściem.

Pora Ognia - Rok 1337

​

Przyglądając się oknie populacji, widać drastyczny spadek chorych. Kapliczka Chalany Arroy działa i mamy więcej rąk do pracy na polach i wojowników.




Próba wykonania heroquesta Uraldy nie powiodła się, więc spróbujemy bardziej tradycyjnej metody - krowiego rajdu. Najeżdżam dość dużą liczbą ludzi, głównie thanów, na naszych wrogów z klanu Dęba.


"Zwiadowcy Dębów dostrzegli nas i nie udało nam się ukraść bydła. Przynajmniej zdołaliśmy powrócić nie będąc zaatakowani."

Ahh, parszywi zwiadowcy Dębów. Okazuje się że nasza nieudana próba wywołała reakcję:

​

Najazd Dębów. Przekradli się naszym patrolom i mają sporą przewagę liczebną. Nie mamy magii w rezerwie, więc decyduje się na walkę dystansową. Nakazuje jednak wojownikom by starali się przepędzić wroga, nie dopuszczając do złupienia naszej tuli.


"Wymieniliśmy ogień z wrogiem, lecz nie doszło do bezpośredniego starcia. Straciliśmy 3 wojowników, zaś Dęby 6 wojowników i 1 thana."

Uff - dobrze. Wygląda na to że wroga armia także uzyskała rozkaz walki z dystansu, dzięki czemu nie doszło do walki wręcz i plądrowania.

​

Wyznawcy Odayli, boga myślistwa, chcą waszej pomocy. "Zwierzyny jest ostatnio bardzo mało i myślimy że jest to wina Gagartha, boga Dzikiego Gonu, który lubuje się w szkodzeniu burzowemu plemieniu. Tanevra, najpotężniejsza z nas, pragnie udać się do królestwa bogów by przywrócić zwierzynę którą wystraszył Gagarth. Nasz kult jest niewielki, i potrzebujemy wsparcia innych by Tanevra mógła osiągnąć sukces."

1. Pożycz im skarb.

2. Odmów.

3. Złóż ofiarę Odayli.

4. Wyślij wyznawców na ceremonię.



"Możemy pożyczyć im skarb."


"Jest wiele sposobów by im pomóc, powinniśmy coś zrobić."


"Nasza magia klanowa jest słaba. Nieudany rytuał ofiary może zaszkodzić szansom Tanevry."


"Sagi są pełne opowieści o nieudanych heroquestach w wyniku których cierpieli wyznawcy. Mówią też o udanych wyprawach, w których wyznawcy są bogato wynagrodzeni."


"Choć istnieje ryzyko utraty skarbu, jeśli heroquest się nie powiedzie, to myślę że powinniśmy im go pożyczyć."


"Nie stać nas na to by im pomóc."


"Większość wyznawców Odayli w Smoczej Przełęczy pochodzi z klanu Varmandi, który jest naszym przyjacielem. Zrozumieją jeśli odmówimy wzięcia w tej niebezpiecznej eskapadzie."

Ehh. Nie polegam mocno na polowaniach, ale spróbuję im pomóc wysyłając grupkę wyznawców - kto wie, może coś z tego uzyskamy.


1. Pożycz im skarb. (Asborn, Natalina, Yerestia, Korlmhy)

2. Odmów. (Temertain, Varmand)

3. Złóż ofiarę Odayli. (Natalina)

4. Wyślij wyznawców na ceremonię. (Natalina, Yerestia)



Ilu wyznawców wysyłasz? (0-520)

Hmm, nie chcę przesadzać - niech będzie 40.

Rytuał odbył się niebawem, na świętej ziemi klanu Varmandi. 40 naszych ludzi udało się aby wspomóc próbę swą wiarą. Tanevra udała się do królestwa bogów i napotkała Gagartha. Nie pokonała go, ale dokonała z nim ugody wedle której nie będzie nas nękał, przynajmniej w najbliższym czasie.



Rekrutuje dodatkowych thanów spośród carlów, aby nieco wzmocnić nasze siły. Okazuje się że niepotrzebnie:


"Po trzech porach roku podróży do wszystkich klanów, znalazłem 9 uzdolnionych wojowników."

Thanowie +9 (33)

Całkiem zapomniałem o misji Hiorda - mamy aż za dużo thanów, w przyszłym roku skupimy się na wojnie.

 

Trochę się uspokoiło, na szczęście ;p