Królestwo Polskie

Dzisiaj prawie nie grałem bo przygotowałem betę moda monarchy
http://graphics.hoi2.de/Woland/Monarchymod1.0.rar

Przydałby się ktoś kto sie na tech teamach zna, bo narazie w nowych panstwach ich nie ma

 

12 marca
Referendum w Rosji na temat odłączenia Ukrainy
12 marca wieczorem
W referendum zwolennicy oderwania Ukrainy od Rosji i przyłączenia jej do Polski odnieśli druzgocące zwycięstwo
14 marca
Zakończono opracowywanie dywizji kawalerii 1939. Zlecono opracowanie planów zmotoryzowania kawalerii

 

20 marca
Kierownictwo Marynarki Wojennej rozpisało przetarg na projekt nowego niszczyciel. Okręt ma mieć wyporność od 2500 do 3000 ton, ma byc uzbrojony w 6 wieżowych uniwersalnych armat kalibru od 105 do 120 mm, 3 wyrzutnie toredowe kal 533 mm, ma równiez rozwijać prędkość od 30 do 35 węzłów.
24 marca
Przetarg wygrał projekt Gepard będący dziełem Chantiers de Naval, przbił projekt Thornycrofta.
29 marca
Rozpoczęły się rozmowy z królewską marynarką hiszpańską na temat przejęcia okrętu podwodnego E-1 należącego do niemieckiego typu U1(Deutschland).
2 kwietnia
Rewia Morska w Spithead. Polska była reprezentowana przez lekki krążownik Dragon i niszczyciel Piorun.
5 kwietnia
Posiedzenie Sztabu Generalnego
-Jak przedstawiaja się nasze mozliwości ofensywne?
-W zależności od rejonu działań. Grupa Armii "Zachód" jest silniejsza liczebnie, ale brakuje jej sprzętu pancernego, zaś Grupa Armii "Wschód" jest złożonia głównie z takiego sprzętu.
-Jak to sie przedstawia w liczbach
-Grupa Armii "Z" to Armie:Łódz, Poznań, Pomorze, Śląslk i Prusy. Poznań pomorze i śląsk to siły pierwszego rzutu, każda w sile 7 dywizji piechoty i 3 brygad kawalerii wzmocnionych samochodami pancernymi. Armia Łódz i Prusy to związki piesze wsparcia o sile łącznej 8 dywizji piechoty. Grupa Armii "W" składa sie z I, II, III Korpusu pancerno-motorowego, Armii Warszawa i Przygranicznych garnizonów. Łącznie jakieś 15 dywizji pancernych i lekkich, 2 brygady kawalerii, 5 dywizji piechoty i 6 dywizji garnizonowych.
- A jak wygląda obrona naszej granicy południowej?
-Stoją tam Armia Kraków i Karpaty w sile 2 dywizji górskich, 9 dywizji piechoty i 3 brygad kawalerii. . W związku ze zwolnieniem częsci mocy produkcyjnych należy wzmocnić granicę południową 3 dywizjami górskimi i 2 dywizjami piechoty, granicę wschodnią 5 dywizjami piechoty, zaś granicę zachodnią 5 Dywizjami lekkimi. W razie problemów przerzucić okręty wojenne na nizszy priorytet prac
-Ależ panie marszałku bez wzmocnienia naszej floty nie utrzymamy się w Afryce.
-Trudno, ważniejsza jest kolebka naszej polskiej cywilizacji, niż jakis afrykańskie busz-prychnął głównodowodzący
-Wnoszę o wzmocnienie ochrony naszych baz morskich przez opracowanie i wdrożenie do produkcji uzbrojenia nie zbędnego siłom piechoty morskiej
-Dobrze admirale, ale zgodnie z naszą doktryną wojenną pierwszeństwo mają wojska pancerne i Kawaleria jako siły szybkie
-Ale...
-Mam, nadzieję, że się zrozumieliśmy admirale.
-Tak jest.

 

Grochu-widzę to mniej więcej tak
1. Dania łączy się z Norwegią jak w XIX wieku
2. Belgia z Holandią
3. Co do Bałkanów to prwie się całkowicie z tobą zgadzam
4. Stolicę przniose jak dissent mi opadnie
5. Co do Bizancjum to byłby chyba jakiś sztuczny twór wolę tam Otomanów
6. W Afryce kombinuje z madagskarem

------------------------------------------------
7 kwietnia
Uroczyste oddanie do słuzby nowych niszczyciela wzorowanego na francuskiej klasie volta-ORP Mistral i ORP Sirocco. W związku z rozwojem państwa i powstaniem nowej granicy wschodniej położono również stępkę pod dwa małe niszczyciele ORP Lew i ORP Jaguar
9 kwietnia
W całym państwie opada niezadowolenie, jest to być może związane ze zniknięciem politycznych wichrzycieli. Podobno po miastach jeżdżą nocami czarne samochody.
12 kwietnia
Poligon pod Lwowem-uroczyste przekazanie broni


15 kwietnia
Wprowadzenie w polskich szkołach nowego programu nauczania geografii, za podręcznikiem drukujemy jak wyjośniono niektóre pojęcia:

Nowa mapa Europy

 

20 kwietnia
Komandor Gielewski patrzył w okno sterówki najnowszego niszczyciela Mistral tak, jakby chciał przebić mrok własnymi oczami, miał dziwne przeczucie, że tej nocy stanie się coś złego. Właśnie dlatego trzymał całą załogę w ciągłym pogotowiu, marynarze zżymali się na to, ale wiedzieli, że „stary ma nosa” do takich rzeczy i nikt nie ośmielił się głośno zaprotestować. Komandor zanurzony we własnych myślach nawet nie zauważył wejścia młodego porucznika Świecha, dopiero kiedy ten chrząknął odwrócił się w jego stronę.
-Panie kapitanie odebraliśmy sygnał SOS ze szwedzkiego pasażera. Meldują, że płoną i nabierają wody. Jesteśmy najbliżej ich pozycji
-Dobrze, poruczniku. Załoga na stanowiska, alarm przeciwpożarowy, drużyny na stanowiska!
Po chwili cały okręt rozbrzmiewał dźwiękiem alarmowych syren, a potężna radiostacja niszczyciel nadawała cały czas wezwanie o pomoc dla „Szweda”.
-Ster na sterburtę, cała naprzód-wykrzykiwał komandor, on wiedział, że coś się stanie.
-Łuna na 2 godzinie!
Stąd można było zobaczyć piękne linie białego statku pasażerskiego, płomienie lizały już górny pokład spacerowy. Trzeba było działać szybko inaczej ludzie będący na statku nie będą mieli żadnych szans. Piekło to miało w sobie jednak coś tak urzekającego, że cała wolna załoga wyszła na pokład przyjrzeć się temu tragicznemu widowisku. Dopiero głos kapitana wyrwał ich z zadumy, szybko i sprawnie spuszczono łodzie, żeby wyławiały tych którzy pływają w wodzie, niszczyciel zaś zbliżał się powoli do rufy płonącego statku, jeszcze nie zajętej płomieniami, ale pełnej ludzi. Komandor ryzykował utratę okrętu, ale nie chciał zostawić tych ludzi na pewna śmierć. Podpłynął do rufy i przez megafon zaczął wydawać rozkazy.
-Rzucić z pokładu liny, rozpocząć operację ratunkową, drużyny przeciwpożarowe na pokład, uruchomić pompy, szybko!!!!!!!!
Dzięki doskonałemu wyszkoleniu polskiej załogi operacja przebiegała szybko, ale ogień przemieszczał się jeszcze szybciej, kapitan wiele ryzykował podpływając do pokładu, ale teraz było to już prawie pewne samobójstwo. Na szczęście na horyzoncie zamajaczył statek pożarniczy norweskiej straży wybrzeża. Udało mu się powstrzymać ogień na tyle, że polski okręt mógł dokończyć zabieranie rozbitków. Krótko po 9 rano polski okręt odbił od rufy Szweda, po kilkunastu minutach piękny statek pogrążył się na zawsze w falach zimnego morza północnego. Mistral wrócił do niedawno odwiedzonego portu w Narviku i oddał tam na ląd rozbitków.
22 kwietnia
Po powrocie do kraju cała załoga została odznaczona przez króla medalami za odwagę, polskimi i szwedzkimi. Sam król szwedzki dziękował naszym marynarzom za postawę dzięki, której wielu rodaków przeżyło tę straszną noc.
Tonący wypalony szwedzki statek pasażerski

Polsko niszczyciel ORP Mistral

 

25 kwietnia
W odesskiej bazie morskiej uroczyście rozpoczęto budowę pierwszych okrętów Floty Czarnomorskiej. 3 niszczycieli klasy Grom - ORP Passat, ORP Monsun, ORP Tsunami, 3 okrętów podwodnych zmodyfikowanej klasy Orzeł - ORP Kondor, ORP Jastrząb, ORP Myszołów oraz trzech transportowców m/s Kraków, m/s Poznań, m/s Gdańsk.
27 kwietnia
III Korpus pancerno-motorowy przesunął się w stronę południową zabezpieczając Ukrainę
29 kwietnia
Wojska rosyjskie wycofują się z terenów nowych polskich województw
3 maja
Uroczyste obchody rocznicy konstytucji 3 Maja
Król wygłosił płomienne przemówienie, w którym zapewnił, że Polska nie zapomni o nieszczęśliwych rodakach zyjących pod francuskim jarzmem na Madagaskarze

 

6 maja
Przemówienie królewskie spowodowało wystapienie Francji z sojuszu, wraz z nią sojusz opuściła Rumunia. Do tych dwóch zdradzieckich krajów przyłączylis isę hiszpańscy komuniści, wojna wisi na włosku
9 maja
sojusz francuski wypowiedział polsce wojnę. Pociągnęlo to za soba lawinę wzajemnych wypowiedzeń. Na miejsce Francji i Rumunii do sojuszu zaproszono Japonię i Jugosławię
12 maja
Japonia przyjęła zaproszenie, niestety Jugosławia postanowaił, że nie dołączy do WIELKIEJ WOJNY
14 maja
Do Francji i jej sojuszników dołączyły Chiny(wszystkie Kraje), niepewne jest tez stanowisko USA

 

Dosyć podkręciłem akcję, bo mam jeszcze kilka pomysłów :twisted:
----------------------------------------------------------------------------
15 maja
Wielka operacja morsko-desantowa w Rumunii. Kiedy I i II korpus pancerno-motrowy rozpoczynały dopiero swój marsz ku laurom na francuskich polach bitew, III korpus P-M nacierał juz w stronę Bukaresztu. Juz w pierwszych dniach ofensywy generał Maczek(głównodowodzący operacji przeciwko Rumunii-kryptonim Gabor) zniszczyl część jednostek Rumuńskiej 2 Armii, z południa nacierała sojusznicza armia bułgarska, zaś z północy uderzenie wyprowadziły siły austro-wegierskie. Los rumunii był przesądzony. Gorzej przedstawiała sie sytuacja w Afryce i Hiszpanii. Wzmocnione posiłkami francuskimi siły anarchistów odzyskały Madryt i Saragossę. U wybrzeży afryki zatopiony został polski transportowiec m/s Zygmunt August. dodatkowo siły włoskie nie są w stanie oprzeć się natarciu francuzów. Hiszpanie co prawda odparli francuski szturm w afryce, ale sami nie są w stanie wyprowadzić uderzenia. Na granicy francusko-niemieckiej siły szwedzko-niemieckie z powodzeniem odpierają natarcia francuskich sił pancernych. W azji siły indochiński zostały przez siły anglo-japońskie zepchnięte do chin. Na północy Chin siły rosyjsko-japońskie kruszą słaby opór chińskich sił nacjonalistyczno-komunistycznych. Cesartz chiński Pu Yi wyraził nadzieje na powrót do władzy, obiecując tania elektronikę i samochody.

 

Dzięki chłopaki
--------------------------------------------
17 maja
Wraz z napłynięciem belgijskiego wypowiedzenia wojny sytuacja państw centralnych zdecydowanie sie pogorszyła. Nie pomogło nawet wciągnięcie do wojny Holandii, której siły morskie zostały dzień wcześniej rozbite przez francuzów w wielkiej bitwie morskiej między siłami francusko-hiszpańskimi a eskadrą holenderską. Rzeź jaką urządzili holendrom francuzi prztrwał tylko krążownik Java i niszczyciel Tromp. Co prawda zatopiono najnowszy francuski pancernik Richelieu w całodziennej bitwie z eskadrą śródziemnomorską, a w Hiszpanii odbito Madryt, ale sytuacja sprzymierzonych nie była najlepsza. Bez problemów przebiegała tylko operacja Gabor. III k P-M dotarł do pól naftowych ploeszti niszcząc pod drodze dwa związki piechoty rumuńskiej. Stany Zjednoczone przesuwały się od neutralności do prawie otwrtej wrogości i zapewne rozpoczęłyby już dawno wojnę gdyby nie rosnaca sympatia dla komunistów, którzy podburzali mieszkańców zachodnich stanów do rewolucji. Mimo pokładanych w niej nadziei polska misja dyplomatyczna w stanach poniosła klęske przy próbie przeciągnięcia ich na swoją stronę. W miarę dobrze dzialo sie na Dalekim Wschodzie co prawda nie udało sie zgnieść oporu chińskiego, ale za to udało się wojskom japońskim ostatecznie usunąć Francuzów z indochin.
Japońskie czołgi w Indochinach

Zatopiony w bitwie u wybrzeży Malty francuski pancernik Richelieu

 

20 maja
W stanach zjednoczonych wybuchła wojna domowa. Stany południowe korzystając z ogólnego niezadowolenia postanowiły szukać rewanżu za klęskę sprzed prawie stu lat. Mają znacznie ułatwione zadanie, gdyż większość wojsk stanów północnych znajduje się na zachodnich archipelagach. Stany północne stoją również w obliczu kolejnej wojny, tym razem z komunistami, którzy jawnie nawołują do wielkiej rewolucji.

22 maja
Siły polskie zdławiły ostatnie ogniska oporu w Rumunii. Pokonany kraj został wydany na laskę zwyciięskiego króla polskiego. Niestety nie wszystkie wieści moga napawac nas, aż takim optymizmem. Nasz reporter z Hiszpanii donosi, że wojska królewskie po ciężkich walkach musiały opuścić Madryt, była to już 8 bitwa o to miasto, z którego nie pozostało wiecej niz garstka popiołu.
Obecna sytuacja w Hiszpanii nie napawa optymizmem
.

W Afryce wojska włoskie pobiły oddziały francuskie próbujące zająć abisynię, niestety ustępuja im pola w Libii. Co prawda po upadku palestyny, przegrupowywują się w tamtą stroną siły 8 Armii brytyjskiej, ale wynik bitwy jest co najmniej nie pewny.

25 maja
Bombowiec Miś-gdzieś nad Francją
Sierżant Łopczyński otarł pot z czoła, we wnętrzu samolotu panowała grobowa cisza, ogromna bomba nowego typu zajmowała prawie całe wnętrze maszyny. Jako doswiadczony bombardier najbardziej obawaiał się tego, że bomba wybuchnie zanim zdążą się jej pozbyć. Przypomniał sobie słowa pulkownika Wietrzynskiego na odprawie w waszym ręku los naszej ofensywy we Francji. Przebiegł w myslach statystyki nowej bomby, dobrze powinni mieć jakieś dwanaście sekund zapasu zanim grzmot wybuchnie. Jak zapewniał ten gryzipiórek ze sztabu miała wywołać małe trzęsieni ziemii połączone z Tsuanami. Ciekawe gdzie mają ją zrzucić? Rozmyslania sierżanta przerwało zapalenie sie czerwonej kontrolki, nieomylny znak, ze dolatuja do celu. Po chwili zapaliła sie kontrolka zielona. Łopczyński przywarł do celownika. Pod brzychem przeciążonego samolotu majaczyła tylko woda, dopiero po chwili zauważył w poblizu jakieś okrety, wszystkie miały wymalowany na pokładzie trójbarwny sztandar. Więc to oto chodzi-domyslił się sierżant, chcą zniszczyć bazę morską. Wtem zatrzeszczał interkom
-Łopi zrzucaj zanim połapią sie kim jesteśmy-kapitan przypomniał mu o zadaniu jakie im powierzono.
Jedno pociągnięcie dźwigni i wielka prawie trzy tonowa bomba z rykiem pomknęła w dół, wiedział juz dlaczego nadano jej nazwę grzmot. Samolot uwolniony od ogromnego ciężaru wręcz podskoczył, kiedy kapitan dodaawał szybkości. Po kilkunastu sekundach kiedy wszyskie systemy grzmotu się uzbroiły za ich plecami rozległ się potężny wybuch, któremu towarzyszył podmuch o wielkiej sile samolotoem rzucało jak zabawką. Na szczęscie po kilku minutach oddalili się na tyle, że można było juz normalnie leciec, ale samolot był mimo wszystko w opłakanym stanie. W interkomie zatrzeszczał głos kapitana
-Chyba zabiłeś właśńie więcej francuzów niż wszyscy inni żołnierze naszej armii od poczatku tej wojny.
Sierżant nie odpowiedział, sam był pod wrażeniem dzialania nowej broni polskiego lotnictwa. Dziwił się tylko co wspólnego moze mieć nalot na port floty śródziemnomorskiej z ofensywą we Flandrii....

 

Sorry za brak polskich liter w czesci tekstu, ale cos mi wysiadlo jak pisalem.
-------------------------------------------
26 maja-2 czerwca
Dzięki zniszczeniu francuskiej floty tankowcow, sprzymierzeni mieli wreszcie szansę rozpoczęcia ofensywy. Osłabione oddziały francuskie zostały najpierw wyparte z Niemiec, a póżniej pobite we Francji. Polskie siły pancerne przełamały po długich walkach opór wojsk broniących linii maginota. Dzięki zabiegom dyploamtycznym udało się również zmusić Belgię do wycofania się z wojny. Co prawda pokój był oparty na zasadzie powrotu do statusu quo, ale oznaczało to zmniejszenie sił jakimi francuzi mogli operować na froncie zachodnim. Wraz z przerwaniem połączenia miedzy afryką a francją, włochom udało się odzyskać panowanie nad libia, a nawet wedrzeć się na terytorium kolonii francuskich. Afrykański optymizm psuła tylko informacja o udanym desancioe francuzów na tyłach desert force i odbicie przez nich palestyny.
Front po pokoju z Belgia i polsko-niemieckiej ofensywie


4 czerwca
Posiedzenie sojuszniczej rady strategicznej
-Panie marszalku bez pomocy polskich wojsk pancernych nasze panowanie w Palestynie i w konsekwencji w calej Afryce bedzie powaznie zagrozone.
-Krol Fryderyk zdaje sobie sprawe z powagi sytuacji i planuje wyslac do Afryki Polski Korpus Afrykanski pod dowodztwem generala Maczka
-Ale trzeba bedzie sie spieszyc, dodatkowa przeszkoda jest postawa turcji, ktora nalega na neutralnosc swoich ziem i ciesnin.
-zdajemy sobie z tego sprawe, oddzialy poplyna droga okrezna przez gibraltar, dlatego chcialem prosic Royal Navy o ochrone konwoju
-oczywiscie zrobimy co w naszej mocy.
6 czerwca
Uroczyste wyslanie wojsk polskich do Afryki

9 czerwca
Polska Flota inwazyjna-na wschod od wysp brytyjskich
Mat Zygulski pelnil wachte na bocianim gniezdzie tak dlugo, ze horyzont zlewal mu sie ze stalowoszarym niebem. Wiedzial, ze jeszcze tylko kilkanascie minut i jego wachta sie skonczy. Nagle na horyzoncie pojawilo sie cos co oddzielilo go od nieba, obloki dymu
-AAAAAAAAAAAAAAALarm!!!!!!!!!!!!!!-krzyczal z calych sil rownoczesnie pociagajac za sznur dzwonu
Na mostku pierwszy oficer drzemal spokojnie w kabinie radiotelegrafisty, kiedy rozkrzyczaly sie sygnaly alarmowe. Podskoczyl i wypadl na skrzydlo mostka skad szybko zlustrowal horyzont. Nie bylo watpliwosci zblizala sie eskadra wojenne. Nie mozna bylo jej jeszcze zidentyfikowac, ale przyjaciele raczej nieszliby w szyku bojowym. Po chwili rozlegl sie przeciagly gwizd pocisku. Atakowano ich. Polskie statki probowaly niezdarnie wykonac zwrot w strone brzegu, ale nie mialy szans ze stalowymi rekinami francuskich stoczni. Pierwszy trafiony zostal Wladyslaw IV-na swoje nieszczescie przewozocy amunicje-zostal rozerwany na strzepy potezna eksplozja. Kapitan, ktory wpadl na mostek kilka chwil po rozpoczeciu ataku mogl tylko patrzec jak pociski coraz szczelniej obramowywuja jego statek. Po chwili jednak ogien troche oslabl, a na niebie pojawily sie pokraczne swordfishe. Teraz plonal horyzont, w miejscu gdzie francuska eskadra byla systematycznie niszczona przez samoloty torpedowa, znecajace sie nad ofiara z pasja sadysty. Po chili odezwaly sie rowniez ciezkie dziala pancernikow. Rozorzala najwieksza bitwa morska tej wojny.......

 

9 czerwca
Porucznik Graham, dowódca torpedowca R-120 wchodzacego w skład Force "D" patrzył na tonący francuski Dunkerque. Z bliska w porównianiu z młaym okrętem brytyjskim, pancernik robił wrażenie wielkiego Lewiatana, jednak to właśnie trzy celne torpedy "komara" przypieczetowły los Goliata. Juz drugie trafienie było dla niego śmiertelne, ale dla pewności porucznik pchnął jeszcze jedną. Radiotelegrafista przekazał właśńie rozkaz dowódcy force "D", aby R-120 i bliźniacze R-112 i R-92 Rozpoczęły przejmowanie rozbitków i aby chroniły transportowce do czasu dotarcia sił eskorty. Wydający ten rozkaz admirał stał na odkrytym, admiralskim skrzydle mostka i patrzył jak jego okręty niszczyły eskadrę atlantycką. Pamietał co mu powiedziano kiedy obekmował dowództo Force "D" "To prawie jak emerytura, wiesz emyrytowne okręty i emerytowany admirał", ale jednak okrety, które projektowano do walki z Hochseeflotte, i które powinny juz dawno pójść na żyletki wciąż biły i to silniejszego wroga. Admirął był dumny ze swoich ludzi. Jednak dziwi.ło go czemu francuzi nie próbują się wycofać. Nie zdąrzył dokończyc mysli kiedy tuz nad drugim w szeregu pancerniku Royal Sovereign rozerwał sie pocisk ciężkiej artylerii. Szybko spojrzał w kierunku z którego nadleciął pocisk, niedaleko majaczyła sylwetka nowiutkiego pancernika Jean Bart. Jean Bart szedł pełną parą biorąc drugi z pancerników, błędnie rozpoznany jak Royal Oak, na cel. Dowódca Force "D" wiedział, że los bity właśnie sie odwrócił i nawet wsparcie samolotow z lotniskowca Hermes nie uratuje go od klęski jeśli jean bart nie zostanie zniszczony. Jego rozmyslania przerwała kolejna eksplozja tym razem znacznie silniejsza, to wyleciał w powietrze ostrzelany przez Strasbourga HMS Cornwall. Postanowił staranować nowo przybyłego przeciwnika. Jako okręt starej budowy Royal Oak posiadał jeszcze taran, który teraz mógł mu pomóc w tej prawie samobójczej misji. Admirał wydał niezbędne polecenia i starymi przewodami popłynęła para pod wysokim ciśnieniem, rozpędzając pancernik do rekordowej jak dla niego prędkości 30 węzlów. Kilka minut później okręt z zamkniętymi wszystkimi grodziami pędził wprost w śródokręcie Jean Barta. Jego dowódca poniewczasie zrozumiał, że nie jest to markowany manewr, i swoimi decyzjami tylko powiększył chaos jaki ogarnął francuska eskadrę. Tymczasem Royal Oak z całą siłą rozpędzonego żelastwa wbił się w burtę jean barta, niszcząc przy tym wszystkie ośrodki dowodzenia. Sam jednak również poważnie ucierpiał, oderwał sie jednak od przeciwnika, którego załoga równiez walczyła o utrzymanie swojego okrętu na powierzchni. Będąc kilka metrów od niego wydano poraz pierwszy od lat rozkaz
-Do abordażu szykuj się!!!!
W międzyczasie wypaliły wszystkie działa z lewej burtyrozrywając pancerz francuza na kawąłki oraz niszcząc newralgiczne punkty oporu. Załoga przygotowała sprzęt abordażowy, który nie zmienił sie od czasu admirał nelsona. Jednak manewry te zauważył francuski niszczyciel Mogador, którego kapitan postanowił zatopic pancernik, aby nie wpadł w ręce wroga. Kiedy tylko znalazł sie na wysokości pancernika dpalił wszystkie torpedy. Potężny wstrząs podniósł Jean Barta na czyms co wyglądało jak traba wodna, po czym wciągnąl go pod wodę w przeciagu kilku tylko sekund. Francuzi rozpoczęli odwrót ścigani pociskami brytyjaskich okrętów. W tej największej bitwie morskiej francuzi stracili pancerniki Jean Bart i Dunkerque, krązownik Duguay Trouin i 4 niszczyciele, sprzymierzeni stracili statek transportowy m/s Władysław IV i Zygmunt III, krązowniki London, Cornwall i Exeter, oraz 2 niszczyciele i 3 torpedowce

 

12 czerwca
Gdzieś we Francji
Linia okopów jaka wyrosła na tyłach lini Maginota przypominała kapitanowi Floreckiem poprzednią wojnę w której służył w CK armii, a później w błękitnej armii Hallera. Wtedy nie było tylko takich czołgów powiedział z dumą. W końcu byl jednym z pierwszych polskich pancerniaków. Wszyscy wróżyli mu szybki aans na generała, ale na przeszkodzie stanął jego nie wyparzony język i maniery, które wielu porównywało z amerykańskim generałem Pattonem. Siedzial teraz w swoim nowiutkim czołgu 20TP i czekał na rozkaz do natarcia. Widizał dwa francuskie Chary B1 bis niezdarnie jadące drogą na Paryż. Na tym dystansie nie obowiał sie ich dział, ale wiedział, że żeby je zniszczyć będzie musiał podejść blizej a to było niebezpieczne. Naprzód-odezwał sie beznamiętny głos z głośnika. Ryknęły silniki ośmiu potężny maszyn, które mieląc grunt gąsienicami ruszyy ciężko naprzód strzelając ze wszystkich dostępnych luf w strone widocznych na tle zachodzącego słońca stanowisk francuskich. Francuskie czołgi dość szybko odpowiedziały jednak ogniem, i to na tyle skutecznym ,że czołg sierżanta Filipiuka stanął w płomieniach. Jednak juz po kilku chwilach z drugiego w linii chara trysnął w powietrze słup białego dymu z palącej się benzyny. Drugi zaczął się cofać i na dobre ugrzęzł w podmokłym gruncie nad rzecznej plazy. Ze swojego staniwska kapitan doskonale widział uciekajacych jak zające żołnierzy wroga, którzy wpław chcieli przedostać się na drugi-francuski brzeg. Celna seria dolnego km-u zatrzymała ich na zawsze. Ruszyła Polska ofensywa letnia-kryptonim Victor.

 

14 czerwca
Postępujace w kierunku Paryża siły polskie stoczyły krwawą bitwę o twierdzę Metz. Wielogodzinne walki, połączone z przerwami w dostawach zaopatrzenia spowodowały, że mimo przewagi liczebnej polskie wojska z trudnością posuwały się naprzód.
Walki o Metz

Znacznie lepiej radziły sobie wojska hiszpańskie, które w międzyczasie poraz kolejny straciły Madryt
Front w Hiszpanii

18 czerwca
Wielka polska ofensywa pancerna zaczyna wreszcie przynosić efekty siły polskie posunęly się znacznie w kierunku Paryża po zdobyciu Troyes i Dijon. Polski II Korpus P-M z trudem utrzymuje się w Dijon zabezpieczając tyły I korpusu nacierającego na Paryż.
21 czerwca
Dla polskiego sztabu generalnego stało się jasne, że w związku z ogromną pomoca jaką hiszpania udziela Francji(większość jednostek na froncie polsko-francuskim to siły hiszpańskie)uznał, że należy najpierw wyeliminować Hiszpanię.
24 czerwca
Polskie wojska rozpoczęły krwawą bitwę o miasto Reims.
26 czerwca
Pułkownik Strzykoń był kiedys w Reims na wakacjach, ale nie mógł poznać w tym zniszczonym mieście ruin, owego uroczego miasta gdzie spędził tak przyjemne chwile. Nie znalazłby tu teraz nic, zewsząd patrzyły na niego pozbawione szyb okna wypalonych domów. Nawet Katedra, która zawsze górowała nad miastem, zniszczona ogniem artyleryjskim przypominała mu cichy grób. Wszyscy mieszkańcy próbowali jakoś sie ukryć, wielu zasypały walące się domy. Pułkownikowi przypominało to jakąś współczesną wersję apokalipsy. Wiedzial również, że większość tych zniszczeń jest dziełem jego podkomendnych. Westchnał cicho i zanucił piosenkę jaka wtedy spiewał.....
28 czerwca
Polskie oddziały zmęczone wielodziennymi walkami potrzebowały wypoczynku. Król wiedział o tym i dlatego przesunął termin operacji Karl na połowę lipca. Obecna sytuacja napawała go optymizmem, znów dowcipkował i cieszył się życiem. Szczęście znów zdawało sie mu sprzyjać, odwracając uśmiechnięte oblicze od jego wrogów. Tak jak na starym obrazie w domu-pomyślał-Świat był wtedy taki łatwy...

Sytuacja po zakończniu ofensywy Victor

 

1 lipca
Wzmocnione polskimi posiłkami siły hiszpańskie rozpoczęły ofensywę na ostatnie pozycje komunistów w Hiszpanii.
3 lipca
Aneksja resztek państwa komunistycznego przez Królestwo Hiszpanii(jak obiecuje nasz reporter z Madrytu zdjęcia wkrótce).
Król rozpoczyna operacje Karl, chcąc wykorzystać dziury powstałe po rozwiazaniu sił hiszpańskich. Już pierwszego dnia ofensywy wojska polskie wkroczyły do Paryża na nastepny dzień zarządzono defiladę pod łukiem tryumfalnym.

4 lipca
Boże jak mi gorąco-stękał pułkownik klimuczko-dlaczego ja, jest tylu oficerów sztabowych a ja muszę się tu smażyć. Był wściekły, wiedział, że to zemsta za jedna z jego uwag przy pokerze. Musiał jednak przyznać, że gorzej mają tacy piechurzy, którzy musza jeszcze maszerować po rozgrzanym bruku. Gdyby chociaż artyleria nie zniszczyła wszystkich drzew, gdyby, gdyby-napomniał siebie w myslach. żołnierze maszerowali w nienagannym porządku obserwowani przez ciekawych tej atrakcji paryżan. Defiladę prowadził król za nim jechał szwadron reprezentacyjny i dwa pułki czołgów. W powietrzu latały samoloty pilnujac by resztki francuskich sił powietrznych nie zakłóciły porządku. Ja tego chyba nie wytrzymam....-wymamrotał pułkownik-boże co za upał....
8 lipca
Monarchowie zgromadzeni w Wilanowie doszli do porozumienia co do dalszych losów Rumunii. Kraj miał zostac podzielony między Polskę, Bułgarie,a Austro-węgry. Na zakończenie podpisano układ o podziale, którego gwarantem został car rosyjski, jako niezaangażowamy w spór o przyszłośc poludnia rumunii, o które walczył ze soba a-w i bułgaria
Nowa mapa Zachodniego wybrzeża morza Czarnego

12 lipca
Na front przybyły posiłki dla sił polskich-dwa korpusy pancerno-motorowe (III i IV). Rozpoczął sie szaleńczy marsz ku oceanowi. Mniej więcej w tym samym czasie zakończono likwidację kotła pod dunkierka, gdzie polskie siły pancerne zniszczyły 9 francuskich dywizji tworzących kiedys front północny.
15 lipca
Wraz z postepami polskich sił wzrasta anarchia na tterenach zajętych przez francuzów, co pogłębia jeszcze chaos jaki ogarnął całe państqo. Gołym okiem widac, ze upadek Francji jest bliski. Chaos we Francji kontynentalnej łączy się z porażkami sił kolonialnych. Ponownie opanowano Palestynę niszcząc dwie dywizje piechoty francuskiej, oraz zepchnięto siły algierskie zajmując znaczne tereny na brzegiem Morza
28 lipca
Ogłoszono zakończenie opercji Karl. Siły maja przegrupowac sie i przygotowac do operacji Scypion. Z tej grupy wydzielone sa siły pierwszego korpusu pancerno-motorowego, które maja zlikwidowac ostatnie dwie dywizje sił francuskich wlczące w Europie
Francja po zakończeniu operacji Karl

 

Dzięki Grochu fajne flagi-przydadzą się
---------------------------------------------------
2 sierpnia
Po długotrwałych pertraktacjach uzgodniono z seniorem domu Bonapartych powrót tej dynastii do władzy we Francji. Co prawda wielu władców utyskiwało na tych parweniuszy w koronie, ale nikt nie ośmielił sie sprzeciwić woli polskiego monarchy.
3 sierpnia
Uroczyste proklamowanie powstania III Cesarstwa. Ziemie jakie objęło na początku to południe Francji, północna Afryka i Indochiny. Chwilowej okupacji podlegają ziemie północnej Francji. Władzy nowego monarchy nie chcą uznać Siły w południowej częśći kolonii Afrykańskich, oraz w Ameryce południowej, twierdząc, że został wyniesiony do władzy nad ruinami przez polskie bagnety. Jako gest dobrej woli i podziekowanie Francuzi odstąpili Polsce Madagaskar i okoliczne wyspy.

8 sierpnia
Skonfederowane Stany Ameryki zajęły dzis waszyngton. W ten sposób przypieczętowano ofensywę rozpoczętą w połowie lipca. Konfederackie czołgi wjechały zwartą kolumną do stolicy stnów północnych. Większe siły unionistów znajduja się obecnie tylko na zachodnim wybrzeżu gdzie rozpaczliwie próbuja sie przegrupować. Stany południowe zajmując wschodnie wybrzeże weszły również w posiadanie całej floty atlantyckiej. Co zrównoważyło początkową przewagę unii na morzu.
10 sierpnia
W ostatnim należącym do francuzów porcie Dax polskie wojska zdobyły pancernik Paris i krążownik Suffren. Okręty te będą dość cennym nabytkiem dla PMW, która w czasie trwania wojny zwodowała 13 nowych niszczycieli i 5 okrętów podwodnych. Obecnie w budowie pozostają dwa krążowniki lekkie i 4 transportowce.
12 sierpnia
Po ciężkiej walce padła Polska Afryka Południowo Zachodnia. Wydarzenie to odbiło sie niekorzystnie na nastrojach w kraju. Zniszczeniu uległy trzy dywizje milicji kolonialnej, które stawiły wpierw opór 5 dywizjom regularnej piechoty i długotrwałym bombardowaniom

 

Mogą być z tym problemy. Mam dysk po formacie i nie mam na nim kompletnie nic. Wysiadło mi prawie wszystko bo na płycie od kolegi był wirus i mi sabotował system :evil: