M&B Warband AAR - Conquest for Europe!

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez ziom14PL, 21 Maj 2011.

?

Gdzie się ulokować?

Poll closed 24 Maj 2011.
  1. Polska

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  2. Wyspy Brytyjskie

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  3. Bliski wshód

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  1. Peeguła

    Peeguła Ten, o Którym mówią Księgi

    Wiesz, w takim tempie ja nie zdążę dawać ci repów...
    Zamierzasz walczyć dalej w którymś ze stronnictw czy w końcu zdobyć jakiś zamek na własną rękę i zbudować własne impehrium?
     
  2. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    Odcinek 8 - Na własny rachunek. Epilog części pierwszej​


    Udałem się do miejscowej tawerny. Musiałem na zimno przemyśleć, co teraz zrobić. Zostać u krzyżowców nie mogłem. Żaden inny król nie przyjmie mnie, jeśli wypowiem przysięgę drugi raz. Jedyne, co mi pozostało, to oddział silnych, doskonale wytrenowanych wojowników. Wiedziałem, co muszę uczynić. Lecz to było szaleństwem. W kilka dni później miałem opracowany plan. Jedyne, co trzeba było zrobić, to go wykonać.

    Z okazji uczty, ponownie został ogłoszony turniej. Stawiłem się, już nie jako nowy lord, a jako podziwiany przez miasto zwycięzca poprzedniego widowiska. Jednak ten turniej miał się znacznie różnić od poprzedniego. Król Conradin nie ukrywał swej wrogości wobec mnie. Moje lance były podpiłowane, tarcze obite, konie strute*. Kolejnym hakiem były przekupstwa sędziów. Król niejednokrotnie padał pobity przeze mnie na arenie. I za każdym razem, jego widok w następnej rundzie, bardziej mnie szokował. Mimo wszystkich przeciwności, turniej wygrałem, inkasując znaczy dochód.

    [​IMG]

    Pierwszą częścią intrygi było upokorzenie Państwa Krzyżowców. Na polu bitwy nie mogłem tego zrobić. Wojna na dwa fronty nie jest dobrym pomysłem. Innym sposobem byłby ślub ze szlachcianką z tego państwa. W czasie uczty, próbowałem zaimponować Lady Constance, siostra Baldwina Ibelina - pana Cypru. Czy mi się udało, czas pokaże. Następnie musiałem wypowiedzieć przysięgę królowi Jerozolimy. Nie będę opisywał tej rozmowy, nie różniła się zbytnio od poprzednich.

    [​IMG]

    Zebrałem swój oddział i wyruszyłem na północ. Trzecią częścią planu, było miejsce, gdzie mógłbym się zatrzymać. Toczyłem wojnę z Imperium Nicejskim, więc tam skierowałem swe kroki. Po dniu podróży dotarłem pod zamek Myra. Kolejny dzień spędziłem na patrolowaniu okolicy, aby podczas szturmu nic mnie nie zaskoczyło. Odbyła się bitwa, która mnie zaskoczyła. Jak zawsze, ustawiłem swą konnicę w klin i rozpocząłem atak. Po wbiciu się w linię łuczników, czekała mnie niespodzianka. Widać, Imperium uczy się na błędach, gdyż nagle rzuciła się na mnie gromada włóczników, skutecznie raniąc konie. Na szczęście, skończyło na kilku martwych koniach. Po podniesieniu się z ziemi, pieszo żołnierze ruszali do ataku. Lekkie jednostki nicejskie nie mogły się przebić przez zakutych w stal wojowników.

    [​IMG]
    Natarcie trwa!

    [​IMG]
    Ostatni spokojny świt nad Myrą...

    Po tej bitwie, po zmierzchu, rozkazałem przesunąć armię pod zamek. Gęste lasy skutecznie zasłoniły moje siły. Została wprowadzona zupełna cisza. Nic nie mogło zdradzić mojej obecności. Gdy tylko nastał świt garnizon zamkowy otworzył bramy grodu i podgrodzia, w oczekiwaniu na powrót ich pana. Nie wiedzieli o wczorajszej bitwie. Załoga zamkowa brała się do porannego posiłku. Z lasu nagle wybiegło, z okrzykami, 80 ludzi. Podgrodzie padło w kilka chwil. Wróg pozbierał się w tym czasie po szoku, uzbierał swoje siły w górnym zamku i oczekiwał nas. Łucznicy zajęli pozycje na podestach za palisadą, a piechota ustawiła mur tarcz tuż za bramą. Mogli nas wystrzelać, ale nadal, byli odziani tylko w skóry i lekkie kolczugi. Nakazałem trębaczowi grać melodię do szybkiego szturmu na zamek. Jedyna droga biegła przez, drewniany, stromy most. Wiele tarcz pękło pod ostrzałem łuczników, ale dotarliśmy do drugiej bramy. Natychmiast, bez skinienia, wojsko rozdzieliło się na dwie grupy. Lżej uzbrojeni rzucili się na łuczników, a rycerze powstrzymywali piechtę wroga. Godziny musztry i treningów nie poszły na marne. Po zlikwidowaniu obsady murów, otoczona piechota nie miała szans. Załoga zamku, która pozostała przy życiu skapitulowała. Zamek został zdobyty**!

    [​IMG]
    Pod drugą bramą

    [​IMG]
    Doskonale wyszkolone wojsko, wie co robić nawet bez dowódcy

    [​IMG]
    Moja nowa siedziba

    Po uwolnieniu jeńców, w tym także żony jednego z nicejskich lordów, usiadłem i zacząłem się zastanawiać nad organizacją wszystkiego. Na swojego kanclerza wyznaczyłem Ludvikę. Miałem do niej zaufanie i wiedziałem, że zna się na tym co robi. Wiedziałem, że inne królestwa w okolicy nie będą przychylnie patrzeć na nowego monarchę. Uznania musiałem szukać gdzieś indziej. Wysłałem Elmirę na pierwszą misję dyplomatyczną. Miała udać do mego dawnego suwerena - księcia Bolesława V. Miała przekazać dobre słowo i wybadać, jego stosunek do mego państwa.

    W kilka chwil później zwiadowcy ostrzegli mnie o zbliżającej się armii około 100 ludzi zmierzającej do zamku. Była to armia nicejska, która nadal nie wiedziała o zmianach w tej okolicy. Po krótkiej bitwie wypuściłem dowódcę armii, księcia nicejskiego i nakazałem mu udanie się do swego imperatora. Ma mu przekazać informację, o tym, co czeka jego państwo. Wiedziałem o tym, że sam nie dam rady pokonać Imperium. Przypomniałem sobie o dobrym przyjacielu z dawnych czasów, gdy w Hiszpanii podróżowałem jako osłona karawany. To było kilka lat temu. Jednak, czy on mnie pamięta?

    Przypisy:
    * - Po prostu coś szybko wszystko padało z mojego ekwipunku i trochę podkoloryzowałem fabularnie
    ** - Przed bitwą, jak w native, musiałem zbudować drabiny, ale nigdzie na mapie ich nie było. Także numer z bramami, tak jak to opisałem to pic na wodę :p . Tak samo, jak rozdział wojsk.

    Ogłoszenia końcowe:
    Ja:
    [​IMG]

    Raport o królestwie:
    [​IMG]

    Mapa (wiem, moje mapki sux :D ) :
    [​IMG]



    ___________________________________________________________________
    Komentujcie - wiecie, że to lubię :D . No i oczywiście trwa konkurs ogłoszony w poprzednim odcinku. Ten kto wygra, zostanie mym pierwszym wasalem ( i będzie mógł mnie wielbić na klęczkach!). Wyłączam też wersję PL. Szczytem była radość dowódcy wrogiego patroly, który cieszył się na nasz nadchodzący ślub xD .
     
  3. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Uwaga kawaleria, czyli "Achtung Panzer" Heńka Guderiana. Czy już twój Tołdi może cię wielbić na klęczkach, księciuniu? ;)
     
  4. Banas

    Banas Ten, o Którym mówią Księgi

    Mapki nie są sux. Są pr0. Jeszcze gdybyś tak dodał jakie królestwo jaki ma kolor to by było excellent.

    "Nasze królestwo ma 20 żołnierz" :D
     
  5. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    Rozdział II "Bellum Magnum Patrium"

    [​IMG]

    Odcinek 1 - Zbieranie sił

    Rozesłałem moich ludzi do wielu miejsc Europy. Byli wśród nich rekruterzy, zmierzający do zakonów rycerskich oraz zachodniej europy. Kilku ludzi wysłałem, aby odnaleźli Milvena, mego przyjaciela z dawnych czasów. Była wśród nich moja pierwsza dyplomatka - Elwira, która wróciła od Bolesława V i przywiozła następujący list:

    Ostatnie zdanie mi wystarczyło. Mój dawny suweren był pierwszą osobą, która przyznała moją niepodległość. Następnym celem było najpotężniejsze państwo na kontynencie - Święte Cesarstwo Rzymskie. Odpowiedź otrzymałem bardzo podobną. Również Cesarz uznał moją suwerenność. Prawdziwym sprawdzianem dla Elwiry będzie udanie się do sąsiedniego państwa Mongolskiego na terenie Turcji.

    Po uporządkowaniu spraw administracyjnych trzeba było się zająć aspektem militarnym. W pierwszej kolejności zaproponowałem Państwu Nicejskiemu odkupienie swego księcia Georgiosa Metochitesa. Posłowie przybyli z ofertą 6000 denarów za więźnia. Zgodziłem się. Bardziej potrzebuję denarów, niż więźniów.

    [​IMG]
    Teraz miałem pewność - szlachta ma układ z Imperatorem

    Musiałem też zastanowić się nad finansami na armię. Planowałem rozbudować moje oddziały, a ledwo mi starcza na utrzymanie obecnej. Nie miałem też żadnego źródła jednostek konnych, tak dla mnie ważnych. Lekkie, słabe i bardziej zwiadowcze, niźli bitewne jednostki, których dostarczał mój zamek, nie było tym, co potrzebuję. Trzeba podbić nowe tereny.

    [​IMG]
    Blisko. Zbyt blisko

    Najbliższym zamkiem była Attalia. Problem był taki, iż wieś leżąca pod zamkiem została przeze mnie zgrabiona. Mimo to, wybrałem sobie za cel tą ziemię. Tym razem garnizon był postawiony w stan najwyższej gotowości. Tym razem nie uda się osiągnąć zaskoczenia. Musieliśmy zbudować wieżę oblężniczą. Niestety zajęło to nam aż 90 godzin. W tym czasie to obozu przyjechała stara kobiecina. Wręczyła mojemu strażnikowi list i odjechała. Był to list od Lady Constance. Mimo iż jej brat nie pochlebia tego, chce abym się z nią spotkał. Czyżby moja intryga się udała? Tak czy inaczej, po zbudowaniu wieży, przypuściliśmy szturm. Z racji na niskie morale wroga, jego uzbrojenie i opancerzenie, sam szturm był błahostką. Po zdobyciu przedniego muru walka przeniosła się na dziedziniec. Wróg został wybity co do nogi, a sama walka zajęła mniej niż pięć minut.

    [​IMG]
    Tuż przed szturmem

    [​IMG]
    W czasie natarcia

    [​IMG]
    Zamek zdobyty!

    Po uwolnieniu ludzi z więzienia, ochotnicy zostali zgarnizonowani. Udałem się do Trypolisu, aby odwiedzić Constance. Po udaniu się w umówione miejsce, spotkałem ją. Oczarowałem ją poematem "Helgered i Klara". Rozmawialiśmy jeszcze długo...

    [​IMG]
    W czasie spotkania

    Następnie udałem się do Myry. Gdy wszedłem do mej komnaty, rozsiadłem się przy stole i chciałem odpocząć, jednak wiedziałem, że nie jestem sam. Nie zdradzając tego, powoli sięgnąłem do pochwy i złapałem rękojeść miecza. Nerwy miałem napięte jak na lutni. W końcu odrzuciłem krzesło, wydobyłem miecz i zablokowałem atak napastnika. Krótką chwilę się szamotaliśmy. W ciemnym pokoju nie mogłem rozpoznać twarzy atakującego. W końcu, na dźwięk walki, weszła straż z lampą. Gdy oświetliła ona mrok, mogłem rozpoznać "wroga". Był to Milven.

    -Cały czas nie potrafisz blokować od dołu - zaśmiał się lekko dotykając, ostrzem sztyletu, mego biodra
    -Milven! Gdzieś ty się podziewał?

    Opowiedział mi wszytko. Po moim odejściu z Toledo, Milven nadal zatrudniał się do osłony karawan. Podczas wojny Toledo z Granadą, jego karawana znalazła się na polu bitwy pomiędzy tymi krajami. Dowodzący ze wzgórza król, nie zauważył szarży lekkiej konnicy arabskiej, atakującej go od tyłu. Obserwujący to z lasu Milven pognał swój oddział i zapobiegł niebezpieczeństwu. Od tego momentu został członkiem przybocznej straży króla, gdzie nauczył się wielu rzeczy o dowodzeniu wojsk, walce wręcz i administracji. Zaproponowałem mu lenno, jakim byłby zamek zdobyty w ostatniej bitwie. Milven zgodził się i tak o to zyskałem pierwszego wasala.

    [​IMG]
    Trzymaj przyjaciół blisko...

    Gdy eskortowałem Milvena do jego zamku, obiecałem mu iż załoga, która tam została należy do niego. W samej Attali wydano z okazji przybycia nowego pana ucztę. Pod wieczór przybył posłaniec z Myry, którego wysłała Ludvika. Gdy tylko przeczytałem treść listu, przekazałem go Milvenowi i natychmiast wyruszyłem do Myry.

    [​IMG]
    ...a wrógów jeszcze bliżej.

    Na koniec:
    Ja:
    [​IMG]

    Raport:
    [​IMG]

    Mapa:
    [​IMG]
    1 - ZSRE
    2 - Rzymskie Imperium Nicei
    3 - Mongołowie Tureccy
    4 - Państwa Krzyżowe
    5 - Państwo Łacińskie
    6 - Królestwo Bułgarii
    7 - Arabowie Egipscy

    __________________________________________________________
    Ko-men-tuj-cie! :D No i może by tak konkurs na wasala... Hmm... O mam! Okrzyk wojsk ZSRE! Po rosyjsku lub łacińsku ma +3 do awsomnes! :D

    PS do Milvena: Nie podmieniłem imienia jeszcze. Na screenie widać, że jesteś Fenitris ;)
     
  6. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Bardzo piękna flaga :eek:k:
    Da się w tej grze jakoś kolonizować (tzn. zakładać nowe wsie, grody i miasta) ??
     
  7. Sevgart

    Sevgart Targowica

    Vivat exercitum proletarian! (Da zdravstvuet proletarskaya armiya!)

    Sam mam w Warbandzie zrobionego Kiryła Romanowa i swoje Królestwo Ruskie ze stolicą w Narrze (Jak to się odmienia? W nativie to jest miasto Narra :p)
     
  8. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    @ Ken
    Nie. Nie wiem, czy to nawet jest możliwe w mechanice gry. Jeśli tak, to ciut cziterskie by było :p
     
  9. Peeguła

    Peeguła Ten, o Którym mówią Księgi

    To wspaniałe, że możesz tu robić swoich wasali, w native chyba nie można było... odcinek jak zwykle wspaniały, ale czy w najbliższym czasie odbędzie się jakaś poważna batalia or compatible?
     
  10. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    Wojna na dwa fronty, czyli "hell of a fight" ;) . Jak coś ciekawego będzie to nagram. Szczególnie, że mi się konnica wykrwawia, a ta turecka to masełko.
     
  11. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    Wazza! Podmieniłem screen mapy. Nie ten link się wkradł :( .
     
  12. Banas

    Banas Ten, o Którym mówią Księgi

    @Kentucky
    Da isę ale nie z native tylko z modem.
    Haluciniram fort. Jak sama nazwa wskazuje za kasy trochę można zakładać sobie forty.
     
  13. Simoners

    Simoners Ten, o Którym mówią Księgi

    Okrzyk to może być taki historyczny: Uuuuuurrrrraaaaaaaaaa za rodinu, za ...(tutaj imię rządzącego)
     
  14. Peeguła

    Peeguła Ten, o Którym mówią Księgi

    Okrzyk:
    Mamy zawołać dresy?
     
  15. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    Rozdział II "Bellum Magnum Patrium"

    [​IMG]

    Odcinek 2 -"Bellum, pax rursum...*"

    _______________________________________________________________________
    Uwaga! Ten odcinek jest strasznie naciągany, krótki, satanistyczny i pewnie będzie niezbyt logiczny. Grałem wczoraj późnym wieczorem i słabo pamiętam co się działo :p
    _______________________________________________________________________


    Po powrocie do Myry, zastałem w mej komnacie Elwirę. Była ona na misji dyplomatycznej u Mongołów Tureckich. Odpowiedź od Khana była dość dwuznaczna. W liście, który otrzymałem, król mongolski wyrażał nadzieję na utrzymanie stosunków dyplomatycznych (co wydawało się logiczne w obliczu ich wojny z krzyżowcami), lecz zwracał się do mnie bezpośrednio. Nie nazwał mnie panem mych ziem, tak jak zrobili to inni monarchowie. Ważne, iż raczej oni zostawią mnie w spokoju.


    Kolejnym krokiem na scenie dyplomatycznej, było zawarcie pokoju z Imperium Nicejskim. Elwira stała przed trudnym zadaniem. W instrukcji, którą jej podarowałem, wyznaczyłem jej warunki:
    Ku memu zaskoczeniu, misja ta zakończyła się sukcesem. Mogłem teraz spokojnie patrolować granicę wschodnią, nie martwiąc się o moje wsie.

    [​IMG]
    Dyplomacja - najpotężniejsza z broni

    W tym czasie, nadszedł również raport finansowy. Ilość zaoszczędzonej gotówki pozwoliła na zakup nowego sprzętu dla mnie i dla Elwiry. W końcu dyplomata też musi jakoś wyglądać. Niestety zapędziłem się dość w wydawaniu.

    [​IMG]
    Stan skarbca przed wydatkami...

    [​IMG]
    ...i po.

    Następny tydzień minął na szkoleniu nowej armii (pieszej) oraz patrolowaniu terenów. Pobitych zostało kilka karawan, wrogich patroli. Milven natomiast złapał i pokonał armię krzyżowców, składającą się z 70 ludzi. Dowodził on armią w stylu zachodnim (na szczęście nie brał jednostek tureckich), a nawet posiadał kilku krzyżaków. Po tej bitwie ruszył w kierunku granicy i splądrował wioskę Selimus. Ja natomiast, aby podreperować stan skarbca, zebrałem moją konnicę i ruszyłem na Cypr. Gdy dobiłem dobiłem do brzegów, nie zastałem żadnej obrony. Jedynymi jednostkami przebywającymi na wyspie był trzydziestoosobowy patrol raz załoga miasta Nicosia. Splądrowałem obydwie wioski. Dopiero wtedy napotkałem wojska wroga. Bitwa, którą mogłem wygrać prawie bez strat, przez mój błąd, okazała się pyrrusowym zwycięstwem. Otóż po rozpoczęciu ataku puściłem się za jednostkami wroga, zapominając o armii. Źle wydane rozkazy oraz do bólu posłuszna armia nie jest dobrym połączeniem. Mój głupi błąd spowodował, iż po natarciu, konnica zatrzymała się w miejscy na kilka minut. To pozwoliło piechocie wroga otoczyć ją i zadać poważne straty. Na tym etapie wojny, żadne łupy nie wynagrodzą straty tak doborowych jednostek.

    [​IMG]
    Natarcie w nowym sprzęcie

    [​IMG]
    Czy aby na pewno wygrana?

    W tym czasie odwiedziłem kilkukrotnie Lady Constance. Czy aby na pewno to dla mnie tylko intryga?

    [​IMG]
    Podczas jednego ze spotkań

    Przypisy:
    * - Wojna, za chwilę znów pokój...



    Ogłoszenia parafialne:
    Pozostałości armii konnej:
    [​IMG]

    Ja:
    [​IMG]

    ________________________________________________________
    Może i zbyt dramatycznie opisałem ostatnią bitwę, ale uwierzcie mi. Strata nawet kilku takich jednostek na tym modzie, boli bardzo. Szczególnie, gdy nie ma się dostępu do nowych. Zobaczcie też ile zajęło mi wyszkolenie pierwszych rycerzy.
    Nie umiem też opisywać romansów, co widać na koniec odcinka. Ale nie o to wam chyba chodzi? ;) . Co do konkursu. Najbliżej jest Mak'dżi, ale brakuje tego czegoś. Tego ach, tego och. No wiecie o co kaman. Odcinek beznadziejny, ale i tak komentujcie! :D
     
  16. Peeguła

    Peeguła Ten, o Którym mówią Księgi

    You must spread some reputation around before giving it to ziom14pl again - sorry, winetou :)
    Nie martw się stratami, te sobie odnowisz, chyba że nie ma tak łatwo. Niszcz Krzyżowców!
     
  17. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    Jedyna konnica do jakiej mam dostęp do najemna (tia mam za dużo kasy? :p ) i turecka, czyli masełko.
     
  18. Peeguła

    Peeguła Ten, o Którym mówią Księgi

    Wniosek? - graj na native :D
     
  19. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    Bluźnisz synu, bluźnisz!
     
  20. Simoners

    Simoners Ten, o Którym mówią Księgi

    Ja gram na native i jakoś bez konnicy żyję (chociaż w zanadrzu jest z 8 konnych najemników) :D
     
  21. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    Rozdział II "Bellum Magnum Patrium"

    [​IMG]

    Odcinek 3 -"Post tenebras spero lucem"
    Po ciemnościach spodziewam się światła​

    Po powrocie do Myry, zacząłem się zastanawiać, nad dalszym przebiegiem wojny. Mój elitarny oddział topniał z dnia na dzień, posiłków nie było skąd brać, a wojska piesze są nie dla mnie. Za wolne, zbyt słabe, za mało uniwersalne. Udałem się po radę do Milvena. Zastałem go w jego siedzibie. Powitał mnie wraz ze swoją drużyną. Gdy tylko zostaliśmy sami, mina mi zrzedła. Powiedziałem mu po co przybyłem. Wasal odpowiedział mi to co dokładnie chciałem usłyszeć. Zdanie, które często pisałem w mojej książce, raportach, czy listach - "Jak bić to na całego!". Sugerował zebranie wszystkich naszych sił i uderzenie na Trypolis. Założenia były doskonałe. Nowe źródło pieniędzy (choć zamek nie posiada wsi), ograniczenie zapędów Nicei, która według mych zwiadowców, zbierała się do ogromnej ofensywy na terenie Izraela, a przede wszystkim źródło europejskiej konnicy. Po trzech dniach ruszyliśmy w drogę.

    [​IMG]
    Skąpe siły w ofensywie

    Na przedpolach Tarsu złapał nas jeden z krzyżowców. Bitwę tę potraktowałem, jako sprawdzenie sił Milvena. Cała jego armia składała się z wojsk krzyżackich [W nawiasach kwadratowych będę dawał takie komentarze "od siebie". Jakim cudem on ma te wojska to nie mam pojęcia :p ]. Ilościowo armia ta była dość zrównoważona. Oddział piechoty, łuczników/kuszników i konnica. Ta ostatnia, jednak dosyć słabo wyszkolona i lekka.

    [​IMG]
    Połączone manewry?

    [​IMG]
    W czasie potyczki

    Z małymi stratami ruszyliśmy dalej. Na pół dnia drogi przed Trypolisem, moi zwiadowcy dostrzegli spodziewaną ofensywę Nicejską. Jedyne co o nich wiedzieliśmy to to, że idą na południe. Pogoniliśmy nasze wojska, wielu ludzi i koni było bliskich wyzionięcia ducha, lecz udało się. Dotarliśmy do Trypolisu pierwsi!

    [​IMG]
    Pustynna burza

    Próba zdobycia zamku "z marszu" za pomocą drabin się nie udała. Nie mogliśmy nawet się zbliżyć do murów. Kolejne trzy dni zajęło nam budowanie wieży oblężniczej [oczywiście nie było żadnego ataku z drabinami ;) ]. Po rozpoczęciu ataku nerwowo spojrzałem na mury. Momentalnie, między blankami pojawiły się setki kusz i łuków. Przetoczenie wieży trwało kilka minut. Straciliśmy przez to kilkudziesięciu dobrych ludzi, w tym Milvena, który został ciężko raniony strzałą podczas ustawiania szyków. W momencie dobicia kładki do muru, zdolnych do walki ludzi było około stu, przeciwko 270 ludziom wroga. Na odwrót było za późno. Od tych kilku minut zależała przyszłość mego państwa, jak i moje życie. Krzyżowcy chętnie widzieliby mą głowę na palu. Moje wojska dość szybko przebiły się na mury, lecz straty były poważne. Rycerze padali dość szybko pod burzą strzał i bełtów. Na szczęście straty wroga były jeszcze większe. Systematycznie różnica pomiędzy ilością wojsk krzyżowych, a moich spadała. Po ciężkiej i krwawej bitwie, zamek został zdobyty! Lecz tylko 25 ludzi było w stanie walczyć po tej bitwie.

    [​IMG]
    Przed decydującą bitwą

    [​IMG]
    Moment, od którego zależało życie wielu...

    [​IMG]
    Jeszcze nigdy tak wiele nie zależało od tak niewielu...

    Od razu udałem się do komnaty, gdzie spodziewałem się zastać Lady Constance. Rzuciła się na mnie. Pytała, krzyczała co się dzieje, co ja tu robię w pełnym uzbrojeniu, cały we krwi. Wszystko jej wytłumaczyłem. Poprosiła mnie o pozwolenie oddalenia się. Chciała wrócić do brata. Naturalnie pozwoliłem jej.

    Po opuszczeniu budynku, na zewnątrz, czekał na mnie miły i zaskakujący widok. Otóż przed wejściem stała linia dziewięciu ludzi, w pełnym rynsztunku, a za nimi konie. Jeden z nich wystąpił i opowiedział mi o polityce wojskowej krzyżowców. Wbrew moim sugestiom, gdy z nimi współpracowałem, nie rozbudowali oni oddziałów konnych. Część ludzi, którzy w takich formacjach służyli, została oddelegowana do zamków i mieli być "do dyspozycji". Teraz, po wyjściu z domów po bitwie, chcieli się przyłączyć do mej sprawy. Przyjąłem ich z radością.

    [​IMG]
    Odbudowa armii

    O świcie następnego dnia, wartownicy ostrzegli mnie o zbliżającym się kontrataku krzyżowców. 150 ludzi, przeciwko mojej konnicy złożonej z 40 ludzi. To byli jedyni, którzy byli w stanie walczyć. Mimo lepszego wyszkolenia i ekwipunku, to i tak miała być najcięższa z bitew w polu. W czasie natarcia, wróg ustawił swe wojska w pojedynczą linię, przez co nie mogłem ich rozbić w taki sposób, jak przy poprzednich potyczkach. Mimo wszystko i ku memu zdziwieniu, wyszliśmy z tego prawie bez strat, a moja konnica ochroniła swą reputację najlepszego oddziału w Europie.

    [​IMG]
    Nikt nie powstrzyma takiego natarcia!

    [​IMG]
    Ten zamek wyrwą nam tylko z zimnych, martwych rąk!



    A dziś w ogłoszeniach parafialnych:
    Realny koszt mych wojsk, czyli w czasie kampanii:
    [​IMG]

    Dyplomacja:
    [​IMG]

    _______________________________________________________________
    Komentujcie! A w sprawie konkursu - tylko na tyle was stać? :p
     
  22. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    Czy ten AAR ma zginąć śmiercią komento-głodową? A ja już filmik miałem nagrany... ( ;) )
     
  23. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Czy ty grozisz nam jakimś filmikiem?! :F
    I pamiętaj - to że nie ma komentów nie znaczy że nikogo tu nie ma ;)
     
  24. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    No właśnie! Ile ja Ci dałem już komentów, co? Nie odpowiadaj. A Kentucky może być dumny, że jego pomysł z konkursami zrobił taką furorę ;)
     
  25. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    OK jako, że zagrałem to dawno temu i nie chcę teraz wymyślać co się działo, bo i tak nie pamiętam, oto mały skrót:
    -Zdobycie zamku Sozopolis, na północ od Attalii
    -Pokonanie armii krzyżowców
    [video=youtube;1S-guifKHE4]http://www.youtube.com/watch?v=1S-guifKHE4[/video]
    -Ogólnie sporo defa

    Tak wiem, to jest jakby zakończenie robienia Simpsonów, ale sami jesteście sobie winni! :p . Następne będą już normalne, ale weźcie zostawcie przynajmniej 1 koment, co z czystym sercem dam odcinek :p
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie