Megakampania, CK2 The Old Gods, Polanie (video)

Temat na forum 'CK II - AARy' rozpoczęty przez thrashing mad, 19 Sierpień 2013.

  1. de Mont Salvy

    de Mont Salvy Ten, o Którym mówią Księgi

    Mongołowie odpowiadają za repoblację Kastylii i Aragonii? Angielskie osadnictwo w Szkocji i Irlandii? Krucjaty w Lewancie? Osuszanie polderów flamandzkich, holenderskich i fryzyjskich, tudzież ekspansję żywiołu niemieckiego w Skandynawii i regionie Bałtyku? Ostsiedlung? ;)

    Legendy o tym jak to Mongołowie wyludnili Polskę, że aż trzeba było Niemców sprowadzać to tylko legendy. Z trzech najazdów mongolskich tylko jeden dosięgnął Śląska. Żaden nie dotknął Wielkopolski czy Pomorza a to właśnie te regiony najintensywniej kolonizowano. Przy czym w procesie tym uczestniczył też żywioł słowiański. Najbardziej narażona na najazdy ziemia krakowska i sandomierska dość szybko podniosła się z gruzów.

    Ruch kolonizacji wewnętrznej jak i zewnętrznej był jednym z głównych procesów zachodzących w XI-XIII w. i w ogóle nie jest to oddane w grze przez jej twórców. Rewolucja agrarna, upowszechnienie trójpolówki, żelaznego pługu, młynów, wiatraków, itd., itp. wpłynęły na liczbę ludności, gęstość zaludnienia, mobilność i handel. "Presję maltuzjańską" odczuwały nie tylko zachodnie Niemcy ale i Francja oraz Włochy. Koloniści z tych krajów osiedlali się tam gdzie mieli najbliżej. Do nas trafiali głównie Niemcy i mieszkańcy Niderlandów.

    Mongołowie zaś nie zapoczątkowali procesu kolonizacji. Rozpoczął się on wiele lat wcześniej (już same daty pierwszych lokacji tego dowodzą). Powodem była nie depopulacja wynikła z jakiś wojen tylko niewielka w porównaniu do Zachodu gęstość zaludnienia. Między X a XIV w. ludność Polski zwiększyła się z ok. 1 mln do 1,5-3 mln (bez ziem odpadłych) a i tak Polska dalej pozostawała krajem o stosunkowo niewielkiej gęstości zaludnienia.

    Nie ma więc żadnych przeszkód by ARR oddał ten naturalny i ogólnoeuropejski proces. Patrząc na datę w grze czas najwyższy ku temu.
     
  2. moskal

    moskal Опричник

    Tyle tylko, de Mont Salvy, że podane przez Ciebie zjawiska były niezależne od siebie - to nie był wiek XIX-XXI, gdzie to hodowcy bydła w Azji centralnej mogą odczuć na skórze to, że bydło argentyńskie zostało dotknięte masowo chorobą. W tym okresie zdecydowana większość zjawisk ekonomicznych miała charakter lokalny i tak chłopi w Normandii właściwie nie mogli odczuć tego, że w np. Anatolii była klęska urodzaju. Tak też osadnictwo angielskie w Szkocji nijak nie było związane z tym, co się działo w księstwach przywiślańskich. Podobnie jak lokalny charakter wielu ekonomicznych spraw tak też podobnie istotny jest problem skali. W czasach średniowiecznych istniała migracja Polaków na zachód, tak też i współcześnie istnieje migracja Polaków na zachód. Jednak skala zjawiska wtedy a dzisiaj to są dwie różne sprawy. Podobnież i skala osadnictwa niemieckiego na ziemie polskie, a z nimi wraz i prawo magdeburskie, miała inny charakter i było podyktowane czym innym. W księstwach polskich brakowało siły roboczej, której w Cesarstwie było relatywnie za dużo - trzeba było ich zachęcić do przybycia i roboty. Ówczesne panujące prawa lokacyjne w księstwach polskich nie były odpowiednio atrakcyjne, zatem musieli przyjąć te zachodnie a te były niekiedy tak atrakcyjne że niektórzy chłopi wręcz uciekali od swoich dawnych, niemieckich panów, aby osiedlić się w Polsce. Nie powinno też dziwić to, że najsilniej w tym procesie dotknięte były ziemie bliższe ojczyźnie migrantów, gdyż wtedy pokonywanie dystansów było bardziej istotnym problemem jak dzisiaj. Jeżeli miał chłop wybrać osiedlenie się na relatywnie bliskiej ziemi śląskiej a relatywnie znacznie oddalonej ziemi sandomierskiej no to dla większości wybór nie będzie trudny. Wzrost liczby ludności, który podajesz w przedostatnim akapicie, też niewiele zmienia, gdyż tutaj istotnym czynnikiem są potrzeby oraz wydolność lokalnej gospodarki - gdyby ówczesną ludność Cesarstwa przenieść na współczesne czasy a współczesną ludność dawnego Cesarstwa przenieść na tamte czasy to by teraz tamci nie cierpieliby z powodu nadmiaru ludzi względem możliwości pracy a współcześni tam byliby zagrożeni masowym wymieraniem z tytułu różnych skutków przeludnienia.
     
  3. de Mont Salvy

    de Mont Salvy Ten, o Którym mówią Księgi

    Ekhmm, ja tu nie ogłaszam jakiś rewizjonistycznych hipotez historycznych tylko fakty o których mowa w każdym lepszym podręczniku do historii Europy w okresie średniowiecza. I to chyba oczywiste, że kolonizacja Lowlands czy Mesety albo Śląska postępowały niezależnie od siebie. Ale źródło tych procesów gospodarczych jest identyczne: rewolucja agrarna w "jądrze" Europy. Więcej żywności przełożyło się na boom demograficzny. Więcej ludzi potrzebowało więcej ziemi. Kiedy brakowało jej w obrębie rodzinnego terytorium migrowano do sąsiedniego. I nie bardzo wiem co do tematu ma niewiedza chłopów normandzkich o nieurodzaju w Anatolii? Przecież to oczywiste, że nikt o tym nie wiedział ani specjalnie się tym nie interesował, bo i też informacja ta praktycznie nie miała żadnego znaczenia - nie można było zorganizować transportu zboża z Normandii i przewieźć go do Anatolii i skorzystać na różnicy cen. Tylko co z tego? Nie rozmawiamy o przepływie ulotnych informacji o charakterze handlowym a o procesie kolonizacji trwającym kilka stuleci. Chłop z Normandii Anatolią się nie przejmował (pewnie nawet o niej nie wiedział) ale migrację do np. Anjou czy Owernii już rozważyć mógł. Sam jej zresztą nie organizował - od tego byli ludzie, którzy posiadali wiedzę i kapitał - u nas nazywano ich zasadźcami. Ci ludzie posiadali też protekcję władz - konieczną do zapewnienia bezpieczeństwa ludzi i dobytku osadników. Jeden z potomków tego migranta z Normandii, urodzony w Owernii skuszony przez zasadźcę migrował do Aragonii i uczestniczył w repoblacji Hiszpanii jako "Frank". Tak samo wyglądała migracja na wschód. Osadnicy z Hainautu trafiali do Frankonii, potem ich potomkowie migrowali do Czech i na Śląsk. Nie robili tego sami - pomagały im władze terytorium do którego ściągali. Jednocześnie postępował proces rozpowszechnienia się technologii wśród tubylców, wzrost gospodarczy i demograficzny. Taki rodowity Frankończyk sam potem mógł pociągnąć na wschód. Cały proces rozciągnięty był w czasie na kilkanaście pokoleń (w Polsce trwał od XII w. i na wieku XIII się nie skończył, przez całe XIV i XV stulecie trwało osadnictwo aczkolwiek większe znaczenie miał wówczas już żywioł polski, później kolonizacja polska przesunęła się na ziemie ukrainne i jest "odpowiedzialna" za powstania kozackie). A ostatniej części twojego postu zupełnie nie rozumiem. Wzrost liczby ludności Polski (jak i całej Europy Zachodniej) był efektem kolonizacji, wzrostu sił wytwórczych, zwiększenia wydajności rolnictwa co było z kolei rezultatem rewolucji agrarnej i technicznej X-XI w. Kolonizacja i zmiany technologiczne doprowadziły do wzrostu "wydolności lokalnych gospodarek", to była ich przyczyna.

    Nie ma to nic wspólnego z potęgą państwa niemieckiego czy najazdami mongolskimi o czym wcześniej pisałeś.

    I właśnie na rozwój gospodarki przyszedł czas w ARRze. Dobrze byłoby gdyby król pomyślał nad budową miast. Co prawda gra to utrudnia bo wymaga użycia publicznego kapitału na budowę ośrodków miejskich kiedy historycznie było na odwrót - prywatne kapitały służyły osadnictwu a władza jedynie zapewniała ochronę i przywileje, chcąc przyciągnąć osadników. I choć P-Firma nie ułatwia graczowi oddania realiów historycznych to jednak myślę, że budowa 2-3 miast w domenie, rozbudowa istniejących byłaby wskazana.
     
  4. thrashing mad

    thrashing mad Ten, o Którym mówią Księgi

    @Zjemcichlep - no zobaczymy jak Stefan sobie poradzi. Eventu czarnej plagi z tego co wiem nie ma.

    @Aronet - w kolejnym odcinku pojawi się dużo dziwniejsze imię ;)

    @de Mont Salvy - bardzo możliwe że basen morza Bałtyckiego będzie jego celem (odziedziczy też morawski Hamburg), choć z drugiej strony będzie miał też motywację by zainteresować się Morawami właściwymi. Zobaczymy.

    Co do ekonomii i różnic demograficznych to wydaje mi się że twórcy CK2 dość deterministycznie to oddali poprzez ilość możliwych holdingów w różnych prowincjach. Stąd np. 1-2 możliwe posiadłości gdzieś w Karelii czy Permie i maksymalna ilość w jądrze Europy Zachodniej.

    Nowy odcinek. Postanowiłem też zmienić przydomki Krystyna I i Wielisława II do których chyba niezbyt pasuje 'niegotowy'. Jak coś to na zamienniki możecie głosować tutaj:

    http://strawpoll.me/3915198

    http://strawpoll.me/3915210

    [video=youtube;cRSg0iCLxUI]https://www.youtube.com/watch?v=cRSg0iCLxUI[/video]
     
  5. de Mont Salvy

    de Mont Salvy Ten, o Którym mówią Księgi

    Jedno drugiego nie wyklucza. :p

    I bardzo dobrze. Byłoby dziwną rzeczą gdyby jakieś peryferyjne miejsce w Europie o niekorzystnym klimacie miało większą gęstość zaludnienia od Niderlandów czy Lombardii. Kolonizacja średniowieczna nie doprowadziła do aż takich zmian w demografii europejskiej by któryś region ze wschodu Europy przewyższył liczbą ludności stare centra Zachodu.

    BTW ile jest jeszcze pustych holdingów w kraju? Bo wydaje mi się, że domenę masz w znacznym stopniu zagospodarowaną.
     
  6. Thete

    Thete Nowy

    Istnieje event dodający ceche chory na czarną śmierć ale szanse na jego wystąpienie wynoszą 1% ale jęśli już do niego dojdzie to ryzyko zarażenia wynosi 80% jest najwyrzszym ze wszystkich plag dlatego latwo może się rozprzestrzenić po całej europie.
     
  7. thrashing mad

    thrashing mad Ten, o Którym mówią Księgi

    @de Mont Salvy - holdingi w większości zagospodarowane

    Nowy odcinek:

    [video=youtube;ep19URzwzVA]https://www.youtube.com/watch?v=ep19URzwzVA[/video]
     
  8. Zjemcichlep

    Zjemcichlep Ten, o Którym mówią Księgi

    Co do polityki Stefana to skłaniałbym się na ekspansje w strone inflant:
    Zdaje mi się że wzdłóż wybrzeża założone są faktorie handlowe republiki kupieckiej. Gospodarny król na pewno będzie dbać o swojego złotodajnego wasala, a wojna z poganami jest zawsze ładna medialnie. Można jeszcze powiedzieć że młody władca czuje straszny niedosyt po ostatniej krucjacie która skończyła się klęską. Stefek frajerem nie jest wyczuł na Litwie złoto, nie wierzę że poszedł tam z chrześciańskiego obowiazku.

    Co do kierunku Morawskiego to bardziej bym liczył na inwazję na Brno. Małe i bogate, wojenka szybka i przyjemna. Pytanie co zrobi Praga.

    Ojjjj wyczuwam powrót poskiego bloba:D... Byle by Stefek był zdrów i nie dal się zdjąć z tronu szybko.
     
  9. Aronet

    Aronet Znany Wszystkim

    Moim zdanie Stefan jako przyszły król Morawski powinien skupić się właśnie na nich ... i starać się odbudować dziś już legendarną potęgę Wielkich Moraw. Bo ja Welfowie zdobędą tron pomorski to raczej zainteresują się kilkoma księstwami Moraw i Polski :)
     
  10. thrashing mad

    thrashing mad Ten, o Którym mówią Księgi

    @Zjemcichlep, Aronet - zobaczymy czy Stefan tego bloba utrzyma - Wikingowie, Czesi i Litwini będą chcieli swe ziemie de jure, wasale są dość silni no i zawsze namieszać mogą Mongołowie. ;)

    Pierwsze ruchy nowego króla:

    [video=youtube;7grB5omNtpM]https://www.youtube.com/watch?v=7grB5omNtpM[/video]
     
  11. thrashing mad

    thrashing mad Ten, o Którym mówią Księgi

    Nowy odcinek i 'Święta Wojna o Polskę' (brzmi straszniej niż w rzeczywistości jest) ;)

    [video=youtube;_D9YM_gr4Aw]https://www.youtube.com/watch?v=_D9YM_gr4Aw[/video]
     
  12. Wiarus

    Wiarus User

    Kiedy dynastia Mazowiecka wyparła Piastów? Jak dotąd obejrzałem ledwie dwadzieścia odcinków.
     
  13. Rodeel

    Rodeel User

    W spoilerze dla zasady
    Około 50 odcinka
     
  14. Aronet

    Aronet Znany Wszystkim

    a tak a przy okazji to piastowie posiadają jakiś tytuł ?
     
  15. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Chyba jeszcze mają Pomorze.
     
  16. moskal

    moskal Опричник

    Mają Welfowie - dlatego w ostatnim odcinku było powiedziane, że Czechy i Pomorze łączy sojusz dynastyczny. Swego czasu też i Francja i jakieś okoliczne minory też były Welfów, zatem zachód na razie będzie niebezpieczny.

    Osobiście to bym tego wasala na Czechach i Niemczech, był puścił wolno - niechaj zostaje zjedzony przez Niemiaszków i Czechów, aby Płock miał (na razie) spokój od nich.

    Szkoda, że ruscy królowie zignorowali wezwanie do wielkiej świętej wojny. Gdyby jeszcze zwyciężyli to byłoby naprawdę interesująco :>
     
  17. thrashing mad

    thrashing mad Ten, o Którym mówią Księgi

    @Aronet - tak, w ich rękach są księstwa Braniboru i Saksonii na Pomorzu.

    @moskal - no nie wiem czy Stefan tak łatwo odpuściłby sobie swe Morawskie dziedzictwo - w końcu jego ojciec i matka o nie walczyli. ;) No, zwycięstwo pogan ostro by namieszało. :D


    Nowy odcinek:

    [video=youtube;N8lo6bOJEgc]https://www.youtube.com/watch?v=N8lo6bOJEgc[/video]
     
  18. Jeszcze jacyś Piastowie żyją, jeśli tak to czy mają jakieś tytuły?
     
  19. Rodeel

    Rodeel User

    @OlafOstrogocki

    Księstwa Braniboru i Saksonii na Pomorzu- jest napisane dosłownie nad Twoim pytaniem. :)
     
  20. Aronet

    Aronet Znany Wszystkim

    moja mała sugestia powinieneś zreformować religie wikingów ... po tak długim czasie i wojnie religijnej między wikingami i katolikami znalazła by się argumentacja ... bo w EU4 źle będzie wyglądano animizm na północy europy :)
     
  21. Master of Puppets

    Master of Puppets Ten, o Którym mówią Księgi

    Może to zrobić przy konwersji przecież... ;)
     
  22. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Jest jeden niewielki problem. Religie bardzo rzadko reformują się bez żadnego dużego bodźca ze strony państwa i bez jakiejkolwiek teologii.
    Niestety, ale jak dobrze pamiętam wikingowie są rozbici więc nie ma na tyle silnego władcy, żeby to zjednoczył i zreformował. Natomiast wpływ innych religii, czy też miejscowych teologów też niezbyt. Bo katolicyzm jest kompletnie inny, a teologów wielu nie mamy.
     
  23. Zjemcichlep

    Zjemcichlep Ten, o Którym mówią Księgi

    Ja tam jestem przeciwny kolejnym prymitywnym religiom. Katolicyzm powinien być silny... by upaść w czasie reformacji.

    Co do kierunku ekspansji to widzę dwa logiczne:
    -Morawski- kontynuować podgryzanie Czechów
    -Inflancki- urażona duma z czasów wyprawy krzyżowej z lat młodzieńczych, i powiększenie wpływów nad Bałtykiem
    Oczywiście wybór będzie podyktowany tylko jednym... pieniędzmi które można zarobić.

    Zapomniałeś chyba że Gierołt wciąż jest pod opieką buntownika:p Pokaż jego cechy charakteru mam nadzieję że rośnie psychopata, mam dosyć miłych królów, przejedli się.
     
  24. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Można upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu, do walk na Morawach korzystać z drużyny i wojsk od wasali. A do walk z Litwą sypnąć kasą zakonom, żeby za nas walczyły.
     
  25. Master of Puppets

    Master of Puppets Ten, o Którym mówią Księgi

    Na pewno trzeba podbić do końca księstwo morawskie. Potem sensownie będzie iść na Litwinów, bo na chwilę obecną Czechy i Pomorze mogą być zbyt dużym wyzwaniem (są w sojuszu). Ruś i Chanat Węgierski nie są głupie, ale są nawet mocniejsze od Pomorza i Czech więc...

    Litwo, Stefan nadchodzi :wojak:
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie