Minecraft Diary AAR [AAR]

No ale liczy się tez estetyka, zwłaszcza, że teraz na tej mapce baza ładnie wygląda jak jakaś prekolumbijska piramida.
Tlaxcaltekowie pozdrawiają

 

Czy planujesz jakąś budowę epicką?

 

Podejrzewam, że jeszcze nie na nią czas. Sześcienny ludzik ledwie sobie radzi, co chwila ginąc i musząc czekać całą noc w domku. W wolnym czasie robi to i owo by poprawiać swoją egzystencję. Ale nie czas jeszcze na zbytek. Teraz liczy się przetrwanie.

 

macgie29 - Tak, wiem - miałem drabin w nadmiarze więc zrobiłem co kawałek.

Tleilaxu - Dzięki

ziom14PL - Tak jak napisał Sauron25 - jeszcze nie teraz.

Dzień 8​

Rankiem o dziwo nie napotykam żadnych creeperów przed wejściem.



Heh, ale po drugiej stronie domu już tak.



Tak czy inaczej, decyduję się zwiększyć poziom trudności - co tam, będzie ciekawiej.



Widok na bazę z dobudowaną wieżyczką.



Dziś zamierzam raz jeszcze udać się do jaskiń w których spotkałem Ogra w dniu 4. Są one dość głębokie, więc mam nadzieję znaleźć tam dużo żelaza, węgla, lub nawet czegoś lepszego.



Po chwili błądzenia docieram do miejsca w którym kilka dni temu zawróciłem. Ani śladu Ogra - cisza i spokój.



Próbuję zejść płynąc powoli wodospadem (tak, jest to możliwe), niestety nie jest to proste i spadam w dół obijając się lekko.



System jaskiń jest olbrzymi - znajduję dużo żelaza..



i węgla. Zaczynam też niestety słyszeć odległe zawodzenia.



W końcu trafiam na to - złoża złota i redstona (podświetliłem nieco screena żebyście mogli je zobaczyć). Złoto ładnie wygląda na budowlach i jego jedynym praktycznym zastosowaniem jest wykucie miecza przeciwko wilkołakom (bardzo przydatne). Redstone ma magiczne właściwości i można dzięki niemu tworzyć sterowane elektrycznie systemy (zdalnie otwierane drzwi, alarmy, etc. ktoś nawet zrobił zegar i prosty komputer składający się z obwodów redstona). W tle widać czającego się zombiaka. Decyduje sie zejść na dół.



*****..... Dość szybko zaatakowało mnie trzech zombich i niestety nie podołałem. Wygląda na to że trafiłem na loch (miejsce gdzie co chwilę generują się potwory). Mogłem być bardziej ostrożny - cały ekwipunek stracony. Ale jescze kiedyś tu wrócę.



Cudownie - zaczynam z gołymi rękoma w środku nocy.



Wbiegam szybko do bazy. Niestety nie zostawiłem zbyt wiele rzeczy w skrzyni - lekcja na przyszłość.



Ryzykuję szybki wypad po drewno (potrzebuje kijów na narzędzia). Udaje się, ale zostalem ostrzelany nieco przez czające się w ciemnościach szkielety.



Na drugim poziomie piwnicy zaczynam wykuwać obok przyszły szyb górniczy - muszę na spokojnie zebrać materiały, wytworzyć broń, zbroje, porobić zapasy, i dopiero wtedy badać podziemia.

Upomnienie za omijanie autocenzora.
Sasza

 

Co to jest, to białe

 

Śnieg.

 

Śnieg.






Dammit xD

 

Ah no jak tu budowle budować skoro wszystko znikło dzięki kochanym zombiaczkom ;D

 

Karabin przydałby się w tej grze rzeczywiście.

Jakie masz straty z tytułu wybuchu?

 

Straty - niemal wszystko, materiały i narzędzia. Zostało jedynie to co widać na screenie ze skrzynią.

Dzień 9​

Kolejnego ranka spostrzegam za oknem Ogra. Wybiegam błyskawicznie na zewnątrz, żeby odwrócić jego uwagę by nie zaczął rozpierdzielać kwatery głównej.



Potwór nie zwrócił na mnie uwagi, ale za to utknął w rowie obronnym. ;D



Dzięki temu stał się dla mnie łatwym celem, ja zaś zdobyłem blok obsydianu - bardzo rzadko spotykanego materiału. Ogry nie są w stanie go zniszczyć, a ponadto przy odpowiedniej ilości można zbudować magiczny portal do zaświatów.



Idąc po drewno do pobliskiego lasu, napotykam kolejną jamę - warto ją w przyszłości zbadać, bo ukryta jest dosłownie tuż przy bazie.



Kontynuuje prace nad szybem górniczym, usuwając ziemię bezpośrednio nad nim.



Wstawiam w tym miejscu szkło i dzięki niemu światło słoneczne będzie dochodziło bardzo głęboko, co pozwoli mi pracować bez użycia pochodni. W nocy będzie nieco ciemniej, ale światło gwiazd jest lepsze niż całkowity mrok. Ponadto, jeśli trafię w czeluściach ziemi na jakieś potwory, to kiedy zwabie je pod snop dziennego światła zaczną się palić, podobnie jak na powierzchni.;D



Już nocą, podczas kopania szybu moją uwagę zwraca hałas rozwalanych bloków. Z piętra zauważam Ogry - taka ich ilość to chyba efekt zwiększenia poziomu trudności. Oby tylko nie przyszło im do głowy rozwalanie ścian mojego budynku.



Kopiąc w dół natrafiam niezłe ilości rudy żelaza - świetnie, bardzo się przyda.



Ranek - kolejną zaletą szyby na górze jest to, że nie muszę biegać do okien żeby sprawdzić porę dnia.

 

Hehe. Ogry miałby już kiedyś myśl by chałupę popsuć ;D?

 

Czy ogr pali się w słońcu?
A creepery się palą?

 

Sauron25 - Gdyby obrały mnie za cel to na pewno. Widziałem jak ogry rozwalały bloki tuż pod domem, walcząc z innymi potworami.

Barlow - No właśnie wygląda na to że nie. Creepery też się nie palą.

 

Creepery znikają w słońcu, ale do końca nie wiem kiedy. Niektóre paskudy nie chcą zniknąć.
ubiegli mnie ;D

 

Fajniutkie te ogry dziwię się że jest w stanie rozwalać wszystko to czemu nie rozwalił tego rowu.

Tak na marginesie mod którego używa jest już pod najnowszą wersje. Minecraft Community Pack v2.02
Edit: mod nie działa u mnie

 

maks44444 - OK. Będę tylko musiał sprawdzić czy save będzie kompatybilny. Ogry są głupie, ale jeśli upatrzą sobie gracza za cel to wtedy rozwalają wszystko co stoi na ich drodze, wliczając ściany.

Dzień 10​

Rankiem postanawiam zmierzyć się z panoszącymi się pod domem Ogrami.



Nie jest łatwo i prymitywny kamienny miecz mocno się ukrusza, ale udaje się i zdobywam kolejny blok obsydianu.



Cały dzień spędzam na kopaniu i budowaniu. Oto nowe wejście z postawionymi dla bezpieczeństwa barierkami przy przejściu nad rowem. Dlaczego?



Dlatego że rów obronny jest teraz bardzo głęboki. Liczę na to że wpadające doń stwory zginą, lub chociaż zostaną mocno poturbowane przy upadku.



Wejście do dna rowu znajduje się na 2 poziomie piwnicy, dzięki czemu będę mógł w miarę bezpiecznie tam wejść i zebrać pozostawione po stworach przedmioty.



Widok z dna rowu.



Tymczasem, wraz z nastaniem nocy kontynuuje pogłębianie szybu górniczego. Znajduję węgiel - w końcu będą pochodnie. Wytapiam też żelazo w palenisku.



Starczyło go na miecz, łopatę i dwa kilofy - świetnie. Sytuacja powoli się poprawia, po ostatniej śmierci z rąk zombie w jaskini.



Kursując tak między szybem a piwnicą, zauważam za drzwiami na poziomie 2 creepera - pierwsza ofiara pogłębionego rowu.



Choć przeżył upadek, wystarcza jeden cios mieczem by go zabić. Mam już wystarczającą ilość siarki na przygotowanie trotylu.xD



Wkopuję się ciągle pionowo w dół aż do świtu i w pewnym momencie słyszę pod sobą plusk wody - podziemna rzeka lub jezioro. Sprawdzę to w następnym odcinku.

 

Może ktoś łopatologicznie napisać co zrobić aby działał Minecraft Community Pack v2.02 lub v2.01 bo jak robię to co pisze to gdy włączę grę to staje mi na " done loading " i ruszyć nie może.

 

Mi stara jeszcze jakoś działała ale nowa właśnie na ładowaniu się tnie więc odradzam jej wgrywanie.

thrashing mad odradzam wgrywania żeby potem nie było na mnie ze się coś popsuło

 

Ech szkoda bo chciałem moda MoCreatures ale jak go zainstalowałem to to samo co teraz z tym modem.

 

Ja zrobiłem wszystko wg instrukcji i zadziałało:

1. Skopiować zawartość folderu A do folderu '.minecraft'

2. Skopiować zawartość folderu B do wnętrza pliku 'minecraft.jar' (przy użyciu rara lub zipa)

3. Usunąć folder 'META_INF'

4. Odpalać community loaderem.

 

Też mi odpaliło ja usuwałem META_INF w folderze .minecraft a trzeba też usunąć w folderze bin.

 

Ja nie ma tego folderu ( a gdzie powinien być bo może go usunąłem kiedyś).

 

Poszukaj, pokombinuj - wszystkie potrzebne informacje do uruchomienia moda już masz.

 

Dzień 11​

Kolejnego dnia o dziwo nie ma przy wyjściu żadnych potworów, jedynie samotny lisek.



Muahaha.



Idę do niedawno odkrytej jamy za lasem, w celu pozyskania węgla i żelaza. Po raz n-ty zabija mnie Creeper.



Mam już dość metalu żeby stworzyć wiadro - bardzo przydatne narzędzie, w którym oprócz wody można też przenosić lawę, co stwarza bardzo ciekawe perspektywy (np. odnośnie pułapek).



Wykuwam też żelazny kirys. Niestety zbroja wymaga bardzo dużo materiału.



Kopiąc dalej w szybie zgodnie z moimi przypuszczeniami znajduję podziemną rzekę, która płynie bezpośrednio pod nim.



Schodzę niżej i znajduję korytarz - warto zbadać dokąd prowadzi.



Po drodze znajduję żelazo i węgiel. Trafiam też na potwory - w sumie zdołałem zabić 3 zombie.



W końcu jednak na mojej drodze staje wilkołak - trzeba uciekać, bez złotego miecza nie jestem w stanie nawet go drasnąć.



Blokuje przepływ rzeki tak aby móc dalej kopać szyb. Zamierzam zejść dużo niżej - do poziomu na którym występuje redstone i złoto, albo na samo dno, gdzie znaleźć można diamenty. Wejście do korytarza zostawiam na przyszłość do zbadania.



I tak kolejna doba dobiegła końca.

 

Zbroja ochroni przed kriperami? Jeśli tak, to jakie obrażenia zadasz złotym mieczem? Masz widzę materiał na drabinę, super.