Nowe... Dawno, dawno temu...

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez Kentucky, 8 Czerwiec 2011.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. matigeo

    matigeo Ten, o Którym mówią Księgi

    Tak, jak przejdzie do "czerwonej strefy", to znika.
     
  2. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Z tą czerwoną strefą to różnie bywa (zależy od misji), bo raz się czeka na wszystkich a raz kto już dojdzie ten znika.
    Tak w ogóle to próbowałem ostatnio przejść grę 'jak najgorzej' amerykanami, aby dowiedzieć się jak będzie wyglądać linia fabularna. Powiem tyle że to jest trudniejsze od zwykłego przechodzenia xD
     
  3. Parmun

    Parmun Nowy

    4xUp

    Ale będzie normalny opis, co nie? :( (w sensie błagalnym)
     
  4. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    A to już zależy od tego jak fraps będzie współpracował z O-Warem (bo teraz to coś się nie dogadują). Na zastanowienie mam od 2 tygodni do dwóch miesięcy ;)
     
  5. Parmun

    Parmun Nowy

    Do odpowiedzi wykorzystam cytat z OWar:


     
  6. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    ZSRR Misja 5. "Szerokie wody"

    [​IMG]

    [video=youtube;-Vhu2VeYA2w]http://www.youtube.com/watch?v=-Vhu2VeYA2w[/video]

    Pozycja nieznana; 7 czerwca, 2 rok NR

    Radziecka baza W.A. Owsjenko została zaatakowana przez Amerykanów. Burłak musi przerwać swój rekonesans arabskich pozycji i pospieszyć na odciecz oblężonej bazie.

    B.L. Karamazow: Niech to szlag! Jesteśmy na południe od FUBAR!
    Kapr. N.P. Pietrowowa: Możemy się przeprawić bez wozów.
    Kapr. N.O. Lipszczyn: Arabowie dopadną nas w parę minut.
    B.L. Karamazow: Przez Płatonowa wylądowaliśmy w niezłym gównie. Głupi sukin...
    Kapr. Oleg K. Gleb: Zamknijcie się i ruszcie trochę mózgownicą! Musimy coś wykombinować.
    J.I. "Burłak" Gorki: Towarzysz Gleb ma rację. Bierzmy się do roboty. Mamy niewiele czasu. Losy Owsjenki zależą od nas.

    Nieprzewidziana przeszkoda w postaci rzeki wymaga od żołnierzy postoju. Co gorsza pojazdu są uszkodzone a ich baki niemal świecą pustkami. Na szczęście w pobliżu znaleziono złoże ropy obok którego postawi się skład, do którego trafi ropa i skrzynie.

    [​IMG]

    Na poszukiwanie skrzyń poszedł towarzysz Lipszczyn. Przebrnął przez rzekę na północy i już miał rozejrzeć się po pobliskim zagajniku, gdy w pobliżu było słychać charakterystyczny huk "dostawy". Niestety, nie były to skrzynie tylko amerykaniec.
    Kapr. N.O. Lipszczyn: O! Następny Jankes! No, bratku. Pożegnaj się z Myszką Miki.
    Hugh Stevens: Nie strzelaj! Nie jestem żołnierzem! Jestem naukowcem! Nazywam się Stevens!
    Kpt. G.M. Petrosjan: Znam go! Nie strzelaj. - profesor powstrzymał żołnierza w ostatniej chwili (jeśli idzie o dialogi w tej grze to jest dość dziwnie - postacie mogą stać kilometr od siebie a i tak się dogadają) - Profesorze Stevens, ja też jestem naukowcem. Spotkaliśmy się w Berlinie na pańskich wykładach o zakłócaniu radarów.
    Hugh Stevens: Nie wiem o czym pan mówi...
    Kpt. G.M. Petrosjan: Profesor Hugh Stevens, z Laboratorium Napędów Odrzutowych w Pasadenie?
    Hugh Stevens: Tak, ale ja nigdy nie wykładałem w Berlinie. Nie byłem tam od upadku muru.
    Kpt. G.M. Petrosjan: Jakiego muru?
    Hugh Stevens: Tego, który zbudowali wasi towarzysze z Niemiec Wschodnich.
    Kpt. G.M. Petrosjan: Nie wiem o czym mówicie. Ale porozmawiamy później. Na razie muszę was zaprowadzić do mojego dowódcy.

    [​IMG]

    Jaki mur? Jacy towarzysze z Niemiec Wschodnich? Tak czy inaczej kapral zaprowadził Stevensa do Burłaka.
    Kpt. G.M. Petrosjan: Towarzyszu poruczniku, poznajcie profesora Stevensa. To amerykański naukowiec.
    J.I. "Burłak" Gorki: Więc czemu jeszcze oddycha?
    Kpt. G.M. Petrosjan: Znam go. To znaczy wydaje mi się że go znam... Myślę, że może posiadać cenne informacje.

    [​IMG]

    J.I. "Burłak" Gorki: Co za informacje?
    Kpt. G.M. Petrosjan: Zdaje się mieć inny obraz świata z którego przybył. Zna inną wersję przyszłości niż ta, z której my pochodzimy. Nasi naukowcy nie wiedzą co o tym myśleć.
    J.I. "Burłak" Gorki: Dobra. Zabierzcie go do składu. Przesłucham go później.

    Dziwna sprawa z tym naukowcem. Ale Burłak ma teraz bardziej palące problemy, takie jak dotarcie do Owsjenki w jednym kawałku.
    J.I. "Burłak" Gorki: Patrzcie! Małpoludy też tu są! Ciekawe jak Jankesi je szkolą? - zwrócił uwagę, podczas dalszego rekonesansu północy.
    Kpt. G.M. Petrosjan: Jeśli oni mogą to my też. Gdybyśmy mieli jakiś ośrodek badawczy, na pewno nauczylibyśmy się je szkolić. To tylko kwestia czasu.
    W międzyczasie Karamazow znalazł skrzynie na południu. Za nie postawiono szyb naftowy, warsztat, oraz laboratorium, gdzie Petrosjan wraz z Dołgowem rozpoczęli rozszyfrowywanie języka małpoludów.

    [​IMG]

    Po pewnym czasie Petrosjan ogłosił, że osiągnęli sukces.
    Kpt. G.M. Petrosjan: Towarzyszu poruczniku. Nasi naukowcy rozszyfrowali język Homo Siberitis. Możemy spróbować nawiązać kontakt.
    J.I. "Burłak" Gorki: Świetnie czego wam potrzeba?
    Kpt. G.M. Petrosjan: Zbrojnego wsparcia na wypadek kłopotów.
    J.I. "Burłak" Gorki: Chcecie któryś z moich wozów?
    Kpt. G.M. Petrosjan: To nie będzie konieczne. Małpoludzie wystraszyliby się tylko.
    J.I. "Burłak" Gorki: Nie ma sprawy. Ale.... dlaczego "Małpoludzie"?
    Kpt. G.M. Petrosjan: To nowe naukowe określenie, towarzyszu!

    Od razu obaj naukowcy wybrali się do zagajniku gdzie Lipszczyn widział małpoludy. Po chwili "wymiany zdań" Petrosjan pochwalił się Burłakowi nowym szeregowcem.
    Kpt. G.M. Petrosjan: Towarzyszu poruczniku, dokonaliśmy przełomowego odkrycia. Pozwólcie, że przedstawię wam nowego ochotnika do Batalionu Plioceńskiego Armii Czerwonej.
    J.I. "Burłak" Gorki: Witajcie, towarzyszu Małpolud.
    Zmobilizowani tym sukcesem naukowcy udali się na dalszy pobór. W sumie udało się z rekrutować jeszcze trzech małpoludzi.

    [​IMG]

    W międzyczasie gdy naukowcy wykazywali się swoją charyzmą, żołnierze siedzący w bazie zostali zaatakowani przez arabski czołg. Wygląda na to że to zwiadowca, bo był tylko jeden oraz uciekł po chwili. Oby tylko nie sprowadził kolegów...

    [​IMG]

    J.I. "Burłak" Gorki: Dobra robota, towarzyszu, ale co dalej? - zapytał dowódca po tym, jak naukowcy wrócili z nabytkami.
    Kpt. G.M. Petrosjan: Teraz możemy nauczyć ich walczyć lub budować. Wybór należy do was.
    J.I. "Burłak" Gorki: Rozumiem. Pomyślę nad tym.

    [​IMG]

    Toteż naukowcy udali się do laboratorium wraz z małpoludami aby popracować nad ich psychologią i agresją.
    Pierwszą rzeczą jaką nauczono małpoludzi było budowanie...
    Kpt. G.M. Petrosjan: Małpoludzie potrafią już pracować, towarzyszu poruczniku. Trzeba ich tylko zaprowadzić do składu i dać umundurowanie.
    ...a następnie korzystanie z uzbrojenia (tutaj muszę powiedzieć, że nie ma gorszego widoku w rozgrywkach mp jak rush małp z karabinami. No chyba że poza jednym, ale nie powiem jaki...).
    Kpt. G.M. Petrosjan: Małpoludzie potrafią już walczyć, towarzyszu poruczniku. Trzeba ich tylko zaprowadzić do zbrojowni i dać wyposażenie.
    J.I. "Burłak" Gorki: Świetna robota, towarzysze.

    Po udanych badaniach wysłano małpoludzi do składu, gdzie wzięli narzędzia, a następnie skierowano do ważnego zadania - zbierania skrzyń, które są na południu, po drugiej stronie rzeki. Ciekawe, dostawy w ogóle nie lądują ani w bazie, ani na północy, tylko na południu. I to w jakich ilościach.

    [​IMG]

    Niestety, małpoludy padły ofiarą arabów. Podczas zbierania skrzyń jakby znikąd pojawił się arabski czołg wyposażony w miotacz ognia i zaatakował pracusiów. Trzem małpoludom udało się uciec (w tym jeden ranny) ale jeden, imieniem King, poległ (to moja pierwsza i oby ostatnia strata w personelu).

    [​IMG]

    W międzyczasie Burłak przesłuchał Stevensa (znaczy, tak to technicznie wygląda, bo dialogu czy coś nie było). Teraz nie wie co z nim zrobić.
    J.I. "Burłak" Gorki: I co teraz z tym Amerykaninem? Powiedział mi już wszystko co wie.

    [​IMG]

    W końcu Burłak się zdecydował i pozwolił naukowcowi odejść.
    J.I. "Burłak" Gorki: Nie jestem mordercą profesorze Stevens. Jest pan wolny.

    Przez ten czas Rosjanie ciągle byli nękani przez arabskie czołgi, które po chwili uciekały. W końcu udało się jednego dopaść i przejąć.
    Jak już wszyscy czyli się na siłach aby ruszyć dalej w drogę, przygotowano pojazdy. Wcześniej też wyprodukowano dwa czołgi wyposażone w działa. Ponieważ w okolicy mogą się czaić wrogowie, wpierw na zwiad pojechał Burłak wraz z Titowem i Pietrowową. Niestety, czekała ich kiepska niespodzianka...
    Kapr. N.O. Lipszczyn: Szlag! Arabusy zdążyły się już okopać.
    B.L. Karamazow: Nie mamy szans, aby się przedrzeć.
    <radio> J.I. "Burłak" Gorki: Towarzyszu Płatonow. Arabowie odcięli nam jedyną drogę odwrotu. Musimy się okopać.
    Szejk Omar: Nie macie szans. Poddajce się, a nie stanie się wam krzywda. Walczcie - a zginiecie jak psy.

    [​IMG]

    J.I. "Burłak" Gorki: Żołnierzowi śmierć nie straszna. Nigdy się nie poddamy!

    [​IMG]

    [​IMG]

    To Omar mógł się poddać. Parę salw z dział oraz seria z gatlinga położyły jego mastodonta na amen. Sam szejk też oberwał na amen.

    B.L. Karamazow: Mamy ich! Te mastodonty są wielkie, ale ruszają się jak ślimaki.
    Kapr. N.P. Pietrowowa: To aż zbyt proste!
    <radio> Heike Steyer: Zapłacicie za to, komuchy! Omar zostanie pomszczony!
    J.I. "Burłak" Gorki: Już się boję. Nigdy nas nie pokonacie. My walczymy o coś więcej niż pieniądze! My walczymy za naszą ojczyznę!

    Śmierć dowódcy arabów zmiażdżyła ich morale. To pozwoliło Rosjanom na zadanie jednego, szybkiego i zabójczego ciosu. I jak powiedziano tak też się stało - baza arabów została zniszczona w trymiga.

    [​IMG]

    Kapr. N.P. Pietrowowa:
    Nareszcie jakaś rozrywka!
    <radio> J.I. "Burłak" Gorki: Towarzyszu Płatonow, rozbiliśmy oddziały arabskie i ruszamy dalej na zachód.
    <radio> Maj. D.N. Płatonow: Za późno, Gorki. Owsjenko wpadła już w łapy wroga. Ale jeśli się pospieszycie, może uda się wam dopaść Jankesów nim zdążą się dobrze okopać. Zanim ruszycie dalej, zniszczcie laboratorium. Nasze odkrycia nie mogą wpaść w ręce wroga.

    [​IMG]

    Po zniszczeniu laboratorium od razu ruszono na południowy-zachód. Po drodze znaleziono jeszcze ten czołg co zabił Kinga - i dokonano odwetu. Po chwili wszyscy już byli w wyznaczonym punkcie.

    Medale otrzymane za tę misję:
    *Nie straciłeś dużo czasu
    *Małpolud oswojony
    *Szejk Omar nie żyje

    [​IMG]

    Po tej misji zwiększyłem umiejętności:
    -wojskowe: Titow, Lipszczyn, Pietrowowa, Gleb
    -inżynierii: Karamazow, Dołgow
    -mechaniki: Burłak, Petrosjan

    [​IMG]

    Oraz statystyki końcowe

    [​IMG]
     
  7. matigeo

    matigeo Ten, o Którym mówią Księgi

    No, super, Homar rozstrzelany, małpoludzie oswojeni...;)

    Czy po zabiciu Stevensa są jakieś negatywne efekty?
     
  8. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Tak, w 2. misji dla zielonych będzie trudniej wtedy. A jak żyje to część problemów znika.
     
  9. Parmun

    Parmun Nowy

    W następnej misji będziesz atakował Amerykanów?
     
  10. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Tak, będę atakować Amerykanów, a co?
     
  11. matigeo

    matigeo Ten, o Którym mówią Księgi

    Pewnie nie mógł się doczekać powrotu starego wroga... Ja jestem ciekaw, czy rozwalisz Amerykanów do immentu:p
     
  12. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Nie wiem, zobaczę jak to będzie.
     
  13. Parmun

    Parmun Nowy

    Chodziło mi o tą bazę na zachodzie.
     
  14. matigeo

    matigeo Ten, o Którym mówią Księgi

    Ja jej nigdy nie atakowałem (no - raz mi się zdarzyło); w centralnej wystarczy na zachodzie wybudować koszary i gra gitara. Swoją drogą, prawdziwe harce zaczną się w 14-tej:D.
     
  15. Barlow

    Barlow Znany Wszystkim

    O, jaki fajny AAR! Nie patrzyłem tutaj wcześniej...
    REP
     
  16. Anarchy

    Anarchy Ten, o Którym mówią Księgi

    Czy to... OW?! Ja na tej grze spędziłem więcej, niż niektórzy w ogóle przed kompem;) W sumie AAR polegający na przepisaniu kampanii, ale i tak mi się podoba.

    Btw. W 5 ruskiej misji - tej ostatniej na aarze lepiej postawić bazę trochę niżej, żeby sięgało do ropy, ale jednocześnie blisko było do skrzyń. A zamiast trzymać 4 ludzi postawić 1 bunkier, a resztę do zbierania skrzyń, albo do laba wsadzić;P

    Po napisaniu AARA proponuje pograć w multi, jeśli jeszcze nie próbowałeś.
     
  17. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Moje gry multi sięgały dotychczas wyłącznie rozgrywek na LANie (teamy 2vs2 albo 1vs1). A ile kasy na to poszło (2zł godzina w kafejce a siedziało się po kilka godzin dziennie).
     
  18. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Oddawna mnie tu nie było, a AAR jak był fajny, tak jest. Zasłużyłeś na tego rep'a :)
     
  19. PolishEmpire

    PolishEmpire Ten, o Którym mówią Księgi

    Super, że ktoś się zajął tą grą. Tak btw to może zagramy sobie w mp? :p
     
  20. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Może w poniedziałek (jedyny pasujący termin)? ;)
     
  21. Anarchy

    Anarchy Ten, o Którym mówią Księgi

    No to może WoWowy turniej?;] Zaopatrzcie się tylko w patcha najnowszego, dostępnego choćby tu (najstarsza, ostatnia, największa działająca strona o OW). No i mała reklama - nie zapomnijcie o zarejestrowaniu się na forum:p
     
  22. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Idzie o ten 1.11.0 RC 8 Beta Test - 16 czerwca 2011 ??
    Swoją drogą chciałem się kiedyś zarejestrować na tej stronie/forum (chyba tak, ale nie jestem pewien strony) ale nie dostałem maila z linkiem potwierdzającym.
     
  23. Anarchy

    Anarchy Ten, o Którym mówią Księgi

    Nie, masz nad menu z nawigacją link do najnowszego, stabilnego (z nazwy^^) patcha. Te patche z ostatnich newsów to wersje beta, w zasadzie każdy ma do nich dostęp, ale nie zawsze są one stabilne. No i działa na nich Clan Base, system nad którym pracujemy już od 4 lat;P

    Co do strony - jakiś czas temu faktycznie był problem z rejestracją, na stronie była od 2007 roku wyłączona, na forum przez jakiś czas, pod koniec zeszłego roku. Z tego, co się orientuje, teraz już działa wszystko.
     
  24. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    A ja bym chciał wiedzieć: Kiedy odcinek? :)
     
  25. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Dziś albo jutro, albo w poniedziałek - mus być, bo później mnie nie będzie.
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie