Old Glory - USA AAR Mod 34

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Logan?, 22 Maj 2011.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Logan?

    Logan? User

    Old Glory

    [​IMG]

    Wstęp​


    Amerykanie są narodem, który zbudzić można jedynie 3-krotnym kopaniem w drzwi; ale potem już nie mogą zasnąć.

    Aldous Huxley

    Do Kongresu Stanów Zjednoczonych.
    Wczorajszy dzień - 26 grudnia 1941 - to data, która pozostanie niesławną - Stany Zjednoczone Ameryki zostały nagle i z premedytacją zaatakowane przez morskie i powietrzne siły Cesarstwa Japonii. Stany Zjednoczone znajdowały się w stanie pokoju oraz dzięki staraniom Japonii, utrzymywane były stosunki dyplomatyczne z rządem i cesarzem mając na uwadze utrzymanie pokoju na Pacyfiku.
    Rzeczywiście, godzinę po ataku japońskich eskadr na Oahu, japoński ambasador w Stanach Zjednoczonych oraz jego koledzy przedstawili Sekretarzowi Stanu formalną odpowiedź do ostatniej amerykańskiej wiadomości. Mimo, że ta odpowiedź wyrażała, że wydaje się bezcelowe kontynuowanie obecnych dyplomatycznych negocjacji, nie zawierała żadnych zapowiedzi wojny ani ataków zbrojnych.
    Będzie zanotowane, że dystans pomiędzy Hawajami i Japonią sprawia, iż atak był celowo planowany wiele dni, a nawet tygodni temu. W międzyczasie japoński rząd celowo oszukiwał Stany Zjednoczone poprzez kłamliwe stwierdzenia oraz oświadczenia dotyczące utrzymania pokoju na Pacyfiku. Wczorajszy atak na wyspy hawajskie spowodował ciężkie zniszczenia floty amerykańskiej oraz sił zbrojnych. Wielu Amerykanów zostało zabitych. W dodatku amerykańskie statki zostały storpedowane na wodach pomiędzy San Francisco i Honolulu.
    Wczoraj japoński rząd przeprowadził atak na Malaje.
    Wczorajszej nocy japońskie siły zbrojne zaatakowały Hong Kong.
    Wczorajszej nocy japońskie siły zbrojne zaatakowały Guam.
    Wczorajszej nocy japońskie siły zbrojne zaatakowały Wyspy Filipińskie.
    Wczorajszej nocy japońskie siły zbrojne zaatakowały Wyspę Wniebowstąpienia.
    Wczorajszej nocy japońskie siły zbrojne zaatakowały Wyspę Midway.
    W ten sposób Japonia przeprowadziła niespodziewaną ofensywę na obszary Pacyfiku. Wczorajsze fakty mówią za siebie. Obywatele Stanów Zjednoczonych określili już swoje opinie, rozumieją znaczenie życia i bezpieczeństwa naszego narodu. Jako zwierzchnik sił zbrojnych armii i floty, rozkazałem aby powzięto wszelkie działania do naszej obrony. Zawsze będziemy pamiętać charakter zaciekłego napadu na nas. Nie ważne jak długo nam zajmie pokonanie tej przemyślanej inwazji, obywatele amerykańscy w swojej prawej wierze będą walczyć do ostatecznej wygranej. Wierzę, tłumaczę wolę Kongresu oraz obywateli, kiedy stwierdzę, że my nie tylko będziemy siebie bronić do ostateczności, ale także zapewnimy, że ta forma zdrady nigdy więcej nam nie zagrozi.
    Wiele rodzajów wrogości istnieje. Bez wątpienia jest fakt, że nasi obywatele, nasze terytorium oraz interesy są w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Z wiarą w nasze siły zbrojne - z nieograniczoną determinacją naszych obywateli - osiągniemy nieunikniony triumf - tak nam dopomóż Bóg.

    Proszę Kongres aby z powodu niesprowokowanego i tchórzliwego ataku przez Japonię w piątek 26 grudnia, wypowiedział wojnę Japońskiemu Imperium.


    Franklin Delano Roosevelt, przemówienie w Kongresie 26 grudnia 1941 roku

    Atak japoński na bazę floty w Pearl Harbor był niewątpliwym ciosem poniżej pasa dla Amerykanów. Izolacjonistyczna postawa rządu demokratów na czele z prezydentem Franklinem Delano Rooseveltem piastującym już po raz czwarty najważniejszy urząd w USA dawała poczucie bezpieczeństwa obywatelom Stanów Zjednoczonych. I bez kłopotów związanych z agresywną postawą Niemiec i Japonii, Ojczyzna Wuja Sama miała sporo swoich problemów. Ogromne bezrobocie, panujące w latach 30-tych, sięgające 10 milionów ludzi bez pracy czy walka z gangami, powodowały, iż społeczeństwo amerykańskie nie chciało się zajmować tak odległymi sprawami jak wojna w Europie czy w Chinach. Świadczy o tym chociażby fakt niedołączenia do Ligi Narodów, mimo iż taka propozycja padła w 1936 roku. Ameryka stała się ofiarą własnego marzenia o pokoju. Sprzeciwiono się jednej, znanej od wieków złotej zasadzie - Si vis pacem, para bellum.

    [​IMG]
    Franklin Delano Roosevelt - 32. prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki​

    Po ataku na Pearl Harbor, kilka godzin później Niemcy wypowiedziały wojnę Stanom Zjednoczonym. Dyplomacja amerykańska, w zaistniałej sytuacji podjęła kroki mające na celu dołączenie do sojuszu alianckiego, pod przewodnictwem Wielkiej Brytanii. Brytyjski premier Winston Churchill przyjął z otwartymi ramionami swojego nowego potężnego sojusznika. Siła amerykańskiego przemysłu będzie nieoceniona w walce z Włochami i Niemcami.

    Nazistowskie Niemcy na dzień 26 grudnia 1941 roku są najpotężniejszym państwem w Europie. Kierowane przez Adolfa Hitlera swoją potęgę zaczęły budować od początku 1936 roku, kiedy to Wehrmacht zajął zdemilitaryzowaną Nadrenię. Później seria bezkrwawych aneksji - począwszy od anschlussu Austrii w 1938, zajęciu Sudetenlandu, podzieleniem się Czechosłowacją z Węgrami i na przyłączeniu Kłajpedy kończąc. Następnie Hitler zwrócił swoją uwagę na "bękarta Traktatu Wersalskiego" - Polskę. Polacy zwrócili się o pomoc do swoich przyjaciół, Francję i Wielką Brytanię, czego efektem był akces Polski do Aliantów. Obawiając się wyniszczającej wojny na dwa fronty, Hitler zaczął szukać sojuszników. Ideologiczny "starszy brat", czyli Włochy, był jeszcze nie gotowy do wojny, jak oświadczył włoski Duce Benito Mussolini. Na Węgrów nie było co liczyć - stanowili zbyt małą siłę, aby skutecznie pomóc Niemcom. I wtedy Hitler otrzymał radziecką propozycję, która była istnym darem z nieba. Ta przyjęta propozycja została później nazwana paktem Ribbentrop-Mołotow.

    Pakt ten zakładał podzielenie się strefami wpływów między Związek Radziecki a Niemcy. Sowietom miały przypaść Finlandia, Litwa, Łotwa, Estonia, wschodnia Polska a także rumuńska Besarabia i Bukowina. Niemcy zaś miały uzyskać zachodnią Polskę oraz miały otrzymać wolną rękę na Bałkanach.

    W wyniku porozumienia radziecko-niemieckiego Hitler miał zielone światło do ataku na Polskę. 1 września o świcie niemieckie czołgi przekroczyły granicę z Polską. Dwa dni później, 3 września, o godzinie jedenastej Wielka Brytania i Francja, zobowiązane traktatami sojuszniczymi z Polską wypowiedziały Niemcom wojnę. Do walki z nazistami przyłączyły się również brytyjskie dominia, czyli Kanada, Australia, Indie, Nowa Zelandia, Egipt i Irak. Druga wojna światowa stała się faktem.

    [​IMG]
    Tym razem nie było happy end'u​

    Opór Polaków, choć bohaterski, był daremny. 17 września, podczas krwawej bitwy o Łódź, Sowieci postanowili "iść po swoje". Agresja radziecka przekreśliła jakiekolwiek szanse Polski na skuteczną obronę. Dodatkowo, mimo zapowiedzianej ofensywy alianckiej na Niemcy od zachodu, Francja i Anglia spokojnie czekały na rozwój wydarzeń. Brytyjskie lotnictwo ograniczyło się do zrzucania ulotek na niemieckie miasta wzywających do zaprzestania działań wojennych, zaś Francuzi siedzieli w betonowej linii bunkrów, znanej jako Linia Maginota, która - we francuskim mniemaniu - była nie do zdobycia. Jak się później okazało, Niemcy wcale nie musieli jej zdobywać.

    [​IMG]
    Bunkier Lini Maginota; monumentalna budowla, wyraz wyszukanego smaku i umiłowania wolności, wspaniale wkomponowana w malowniczy krajobraz, innymi słowy - pomnik ludzkiej głupoty i wspaniale zmarnowanych pieniędzy.​

    Na przełomie 39 i 40 roku kolejnymi ofiarami wojny były Dania i Norwegia. Oba te państwa zostały bez większych problemów zajęte przez Niemców. Po pokonaniu tych krajów Hitler rozpoczął rozprawę z odwiecznym wrogiem Rzeszy - Francją. Potężne fortyfikacje Lini Maginota na niewiele się zdały - szybkie jednostki Wehrmachtu jak gdyby nigdy nic przejechały niczym walec przez zalesione tereny Ardenów (gór na pograniczu francusko-belgijsko-niemiecko-luksemburskim) i rozlały się po terytorium północnej Francji. Niemcy "przy okazji" zagarnęli jeszcze Luksemburg, Holandię i Belgię, po czym ruszyli na Paryż. Armia Francuska, której trzon sił przebywał na pograniczu niemiecko-francuskim, nie miała zbyt wiele do gadania, i tym samym, 10 czerwca Paryż był w rękach niemieckich.

    [​IMG]
    Adi na wakacjach​

    Sędziwy francuski marszałek, Philippe Petain, bohater z czasów I wojny światowej, rozpoczął kolaborację z Niemcami. Wynikiem tych knowań było powstanie Państwa Francuskiego, inaczej zwanego Francją Vichy. Państwo to obejmowało tereny południowej Francji, oraz Algierię, Tunezję, Korsykę i całą Francuską Afrykę Równikową. Początkowo pod jurysdykcją Państwa Vichy znajdowały się Indochiny, jednak te zostały odstąpione Japonii, która w tym czasie kończyła swoją wojnę z Chinami.

    Dalej Niemcy podbili Republikę Hiszpańską, nie chcącą się zgodzić na przemarsz wojsk niemieckich, które miałyby zaatakować brytyjski Gibraltar. "The Rock" był strategicznie ważną cieśniną, która stanowiła niejako drzwi od klatki Morza Śródziemnego. Drugim takim wejściem był Kanał Sueski. Hiszpania padła po miesiącu walk, przez co Gibraltar był narażony na atak. I rzeczywiście; atak niemiecki nastąpił. Gibraltar padł 6 sierpnia.

    Kolejnymi ziemiami podbitymi przez Rzeszę były tereny Jugosławii, którą podzielono się z Włochami (którzy dołączyli do Osi po upadku Paryża). "Makaroniarze" zajęli Grecję. Działo się to w kwietniu 1941 roku. Po zajęciu Grecji połączone siły niemiecko-włoskie rozpoczęły ofensywę w Afryce Północnej. Atak ten miał na celu wygonienie Brytyjczyków z Egiptu i zajęcie drugiej "furtki" do klatki. Po początkowych sukcesach Brytyjczycy przeszli do udanego kontrataku, i na dzień 26 grudnia 1941 roku oblegają włoską twierdzę Tobruk.

    [​IMG]
    Niekończąca się pustynia, piach, brak wody, upał ... o co tu walczyć?​

    Na początku 1937 roku, na Dalekim Wschodzie, agresywna od połowy XIX w. Japonia dokonała agresji na Północne Chiny (rejon Pekinu). Ofensywa japońska zatrzymała się na terenach Żółtej Rzeki. Przywódca Chin, Czang Kaj-Szek, stworzył wspólny front do walki z Japończykami, w którego skład wchodzili komuniści, siły rządowe oraz warlordowie z południa i zachodu Chin.

    Chwilowe powstrzymanie ofensywy nie zraziło Japończyków, którzy pod koniec 1937 roku przedarli się przez chińską obronę i rozpoczęli triumfalny marsz do stolicy Chin - Nankinu. Miasto to było bronione przez wyczerpane siły rządowe, które nie mogły powstrzymać Samurajów. Miasto upadło na początku 1938 roku. Japończycy rozpoczęli krwawe rzezie, gwałty i rozboje. Ludność Nankinu została całkowicie sterroryzowana. Zabijano bez powodu; każdy Chińczyk widząc japońskiego żołnierza miał bić czołem o ziemię. Brakowało żywności i wody; szerzył się handel opium; porywano kobiety i zmuszano je do prostytucji. Ofiary japońskiego okrucieństwa liczone są w setkach tysięcy.

    [​IMG]
    Japończycy w Nankinie​

    Po upadku Nankinu stało się jasne, że Chiny nie mogą się długo bronić. Tak było w istocie; agonia Państwa Chińskiego trwała do końca 1939 roku. Gdy miasto Chongqing zostało zajęte, ostanie siły Republiki Chińskiej skapitulowały. Powołano nowy rząd, całkowicie podległy Japończykom. W ten sposób chiński smok pluł ogniem na łańcuchu u japońskiego cesarza.

    [​IMG]
    Upokorzone Chiny i potężne Cesarstwo.​

    21 czerwca, 1941 roku Niemcy wyruszyli na ostateczną krucjatę przeciwko komunizmowi. Rozpoczęła się Operacja Barbarossa - inwazja na ZSRR. Słaba Armia Czerwona, która nie przedarła się przez fińskie umocnienia, a następnie "wyzwoliła" Litwę, Łotwę i Estonię, nie była równorzędnym przeciwnikiem dla Wehrmachtu. Ofensywa okazała się pełnym sukcesem - już 6 lipca padł Kijów, zaś 8 - Mińsk. Rosjanie nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych Niemców. Efektem tego był upadek Moskwy 14 października. Mimo iż stolica Związku Radzieckiego została zdobyta, nie złamało to woli oporu Sowietów. W listopadzie Armia Czerwona rozpoczęła potężną kontrofensywę mającą na celu odbicie stolicy. Kontrofensywa powiodła się, i od 20 listopada nad Kremlem znów powiewa czerwona flaga. Aktualnie na całej szerokości frontu, od Rygi, poprzez Moskwę, Orzeł, Rostów i Sewastopol trwają zacięte i krwawe walki. Wehrmacht stopniowo traci impet natarcia. Mimo to, osłabiona nieustającymi, często bezmyślnymi próbami ataku Armia Czerwona nadal nie może przejąć inicjatywy.

    [​IMG]
    Sytuacja w Europie; 26 grudnia 1941 roku​

    Japonia, powiększona o tereny koncesyjne w nadmorskich częściach Chin, oraz o Indochiny, wraz ze swoimi marionetkami (Cesarstwo Mandżuko, Mongolia Wewnętrzna, Chiny, Syjam) ruszyła do ataku po surowce i dominację na Pacyfiku. Jej głównym celem było wyeliminowanie amerykańskiej Floty Pacyfiku, w skład której wchodziła 1 Flota Lotniskowców, 1, 2 i 3 Flota Pancerników oraz 1 i 2 Flota Transportowa. Atak na Pearl Harbor miał pozbawić US Navy zdolności ofensywnych tak, aby Japończycy zdążyli zająć Birmę, Indie, Holenderskie Linie Wschodnie, Nową Gwineę i wyspy Guam, Midway, Wake. Następnie Cesarska Armia Japonii miała ufortyfikować się na tych terenach i narzucić Aliantom upokarzający traktat pokojowy, który zapewniłby Cesarstwu nieprzerwaną dominację w Azji.
    Plan ten spalił na panewce, ponieważ Japończykom nie udało się zatopić żadnego większego okrętu marynarki wojennej USA. Wszystkie jednostki bowiem dopiero wyruszyły z portów na Zachodnim Wybrzeżu do Pearl Harbor. Zniszczone zostały jedynie instalacje bazy morskiej, skład paliwa, kilkadziesiąt samolotów na lotnisku oraz wiele budynków garnizonowych. Sam atak pochłonął życie ok. 3 tysięcy amerykańskich żołnierzy i personelu bazy, ok 2 tysiące osób zostało rannych. Siła i impet natarcia, w połączeniu z efektem zaskoczenia spowodowała duże szkody. Mimo pozytywnych skutków ataku dla Japończyków, zaistniał jeden negatywny - od tej pory społeczeństwo amerykańskie zapałało chęcią zemsty za Pearl Harbor. Zaciąg do wojska wielokrotnie się zwiększył; przy wybieraniu teatru działań większość rekrutów preferowała kierunek azjatycki. Powodowane to było również tym, iż Amerykanie nie mieliby oporów strzelając do "żółtej małpy" która wyrządziła niezapomnianą szkodę Stanom Zjednoczonym, niż do białego bądź co bądź Niemca, który bezpośrednio w niczym nie zawinił USA.

    [​IMG]
    Sytuacja na Pacyfiku; czarnym kółkiem oznaczono amerykańskie wyspy, aktualnie stanowiące główne punkty oporu.​

    Siły zbrojne USA na dzień 26 grudnia 1941 roku wyglądają fatalnie. Jedynie marynarka wojenna, US Navy prezentuje się okazale. 113 jednostek, w tym 4 lotniskowce floty i 15 pancerników są siłą, której Japończycy tak szybko nie przełamią. Wszystkie lotniskowce i 12 pancerników wysłano na Pacyfik. Pozostałe 3 pancerniki zostały skierowane na Atlantyk, aby zająć się Kriegsmarine, która dawała się we znaki British Navy. W opłakanym stanie znajdują się siły lądowe (US Army) i siły powietrzne (US Army Air Force). Armia lądowa składa się z 18 dywizji: 15 piechoty (w tym 13 dywizji garnizonowych, które rozlokowane są na wyspach Pacyfiku), 1 dywizji kawalerii, 1 dywizji pancernej oraz 1 dywizji sztabowej (sztab 1 Armii Pancernej). Na siły lotnicze składa się 7 skrzydeł - 2 myśliwskie, 4 bombowców taktycznych i 1 bombowców strategicznych. Trzon całych sił zbrojnych stanowią młodzi chłopcy, do niedawna pijący coca-colę i zachwycający się dziewczynami z Play-boya. Większość z nich prowadziła beztroskie życie. Zgłaszano się z wielu powodów: z chęci odwetu, w poszukiwaniu przygód, z pragnienia pieniędzy lub sławy czy po prostu z chęci wyrwania się z zaściankowego miasteczka na peryferiach. Punkty rekrutacyjne przeżywały oblężenie.

    [​IMG]
    "A czy TY się zgłosiłeś?"​

    Amerykański przemysł zbrojeniowy, hamowany w czasie pokoju, dziś przeżywał odrodzenie. Ze strony rządu amerykańskiego padały olbrzymie zamówienia na czołgi, samoloty, broń strzelecką czy okręty wojenne. Stan taki pozwalał na szybkie nadrobienie braków w uzbrojeniu, co w połączeniu z niemalże nieograniczonymi zasobami ludzkimi dawało pewność, iż US Army, US Navy czy US Army Air Force w niedalekiej przyszłości będą stanowiły poważną siłę. Rozwój zbrojeniówki, oprócz zamówień rządowych, napędzany był kampanią kupowania obligacji wojennych (war bonds). Każdy Amerykanin mógł kupić takie obligacje, czym wspomógłby wysiłek wojenny USA. Kampania ta padła na podatny grunt; wielokrotnie wykupywano obligacje za całe domowe oszczędności, składano się po sąsiedzku, czy też kupowano indywidualnie. Efektem tych wszystkich zabiegów były rewelacyjne wyniki - przemysł amerykański stał się największym przemysłem na świecie; potencjał Japończyków był czterokrotnie mniejszy, zaś Niemców dwukrotnie mniejszy.

    [​IMG]
    "Kupujcie obligacje wojenne!" ​

    Aktualnie Stany Zjednoczone mają kilka priorytetów. Przede wszystkim jest to obrona swoich posiadłości na Pacyfiku. Równie ważne jest zapewnienie ciągłości dostaw sprzętu do Wielkiej Brytanii czy ZSRR w ramach programu Lend-Lease. Równocześnie trwają gorączkowe przygotowania do otwarcia nowego frontu w Afryce Północnej, co pozwoliłoby na wygonienie Włochów z Czarnego Kontynetu. Jest to plan jednak na następny rok.

    Ameryka stoi przed wieloma wyzwaniami. W I Wojnie Światowej, Stany Zjednoczone walczyły jedynie na jednym froncie. Teraz zmuszone są do walki w wielu zakątkach świata. Zaciekłość, fanatyzm i impet Japończyków z jednej strony, z drugiej - wyrachowanie, kult zwycięstwa i doskonałe przygotowanie Niemców do ewentualnej inwazji we Francji czy w Hiszpanii. Nim amerykański żołnierz postawi swoją stopę na wrogiej ziemi, minie jeszcze wiele miesięcy, a może i lat. Jedno jest pewne - Amerykanie są narodem, który ma we krwi walkę do końca.





    Odcinek I - Odkrycie Ameryki nie jest zasługą Amerykanów. Wstyd!
    Odcinek II - Amerykanie są żywym zaprzeczeniem kartezjańskiego „myślę, więc jestem”: nie myślą, a mimo to są.










    ---------------------------------------------------------------------
    Od autora:
    Nowego aara planowałem już od dawna. Teraz znalazłem siły i chęci aby spełnić mój plan. Forma będzie podobna do "Wyzwoleńczego Marszu", acz z kilkoma udoskonaleniami. Nie jestem żadnym mistrzem opisywania walk morskich, nie znam się na tym zupełnie, ale będę robił co się dało aby w ciekawy sposób oddać klimat morskich potyczek. Martwi mnie posucha w aarach z HoI II - niewątpliwie grono fanów tej gry z każdym dniem topnieje. No cóż, trzeba się z tym pogodzić. Gram na modzie 34, mam nadzieję że ktoś to będzie czytał i jakieś komentarze też będą. No, życzcie mi powodzenia.
     
  2. Logan?

    Logan? User

    [​IMG]


    [video=youtube;7v2mW21M0cw]http://www.youtube.com/watch?v=7v2mW21M0cw&feature=related[/video]​

    Odcinek I

    Odkrycie Ameryki nie jest zasługą Amerykanów. Wstyd!

    Stanisław Jerzy Lec

    Po ataku japońskim w Pearl Harbor, na większość społeczeństwa amerykańskiego padł blady strach. W każdym Azjacie widziano diabła i mordercę.
    Pogląd "Żółtego niebezpieczeństwa" jak propaganda amerykańska nazwała Japończyków szybko znalazł wielu popleczników. Z jednej strony straszono społeczeństwo brutalnością wroga, z drugiej ośmieszano "japońców", pokazując ich jako niskich karzełków, z wyszczerzonymi zębami i okularami. Paranoja ogarnęła również osoby na różnych szczeblach władzy. Utworzono specjalne obozy, w których obywatele amerykańscy pochodzenia japońskiego mieli spędzić resztę wojny. Nie trzeba chyba dodawać, że w owych obozach panowały często fatalne warunki sanitarne. Nikt jednak nie widział w tym nic złego; propaganda skutecznie napełniła Amerykanów chęcią zemsty.

    [​IMG]

    "Pomścić Pearl Harbor!"​

    Po początkowym szoku, US Navy ostro wzięła się do pracy. 6 stycznia przemieszczono 1 Flotę Lotniskowców oraz 3 Flotę Pancerników ze zniszczonego Pearl Harbor do wysuniętej bazy morskiej na wyspie Guam. Jednocześnie, na tej samej wyspie wysadzono desant 3 dywizji (ok. 36 tys. żołnierzy) do zabezpieczenia ważnych instalacji portowych jak i samej floty. Dodatkowo, na wyspę sprowadzono 1 Skrzydło Bombowców Strategicznych, które miały tępić japońskie konwoje oraz przeprowadzać rozpoznanie lotnicze. W ten sposób , Guam zostało zamienione w istną twierdzę. Wyspa stanowi teraz niejako cierń w japońskim systemie wysp. Cierń ten okazał się bardzo bolesny, o czym Japończycy mieli okazję się przekonać już 11 stycznia.

    Tego dnia bowiem, doszło do pierwszego w tej wojnie kontaktu US Navy z Cesarską Marynarką Japonii. Po odpowiednim zakwaterowaniu i umieszczeniu okrętów w bazie, 1 Flota Lotniskowców pod dowództwem admirała Ernesta Kinga udała się w pełnym składzie na patrol w obrębie 700 kilometrów wokół Guam. O godzinie 20.08 samoloty zwiadowcze wysłane z pokładu USS Lexington zameldowały o japońskim konwoju, złożonym z 1 lekkiego bądź ciężkiego krążownika i 4-5 mniejszych jednostek, prawdopodobnie niszczycieli. Admirał King, niewiele myśląc wysłał w ten rejon 45 samolotów w trzech falach - w pierwszym ataku rzucono 18 samolotów, w drugim 14 samolotów, zaś w trzecim pozostałe 13. Pierwsza fala weszła w kontakt wzrokowy z przeciwnikiem o godzinie 20.52. Od razu przystąpiono do ataku. W pierwszej chwili udało się zatopić 2 niszczyciele, zaś lekki (jak się okazało) krążownik prowadzący formację otrzymał trafienie torpedą i zmniejszył prędkość. Gdy pierwsza fala kończyła swoją rolę, na scenę weszło kolejne 14 samolotów. Dobito lekki krążownik i zatopiono kolejny niszczyciel. Pozostałe 13 samolotów miało proste zadanie - w utrzymujące się przy życiu niszczyciele pędziły przed siebie, próbując wydostać się ze strefy śmierci. Nie udało im się to; o godzinie 21.43 było po wszystkim. Amerykanie nie ponieśli znaczących szkód: bezpowrotnie stracono jeden samolot (pilot wyskoczył do wody; uratowano go jeszcze przed północą), a kolejne 2 samoloty zostały lekko uszkodzone i bez większych przeszkód dotarły do amerykańskiej formacji. Brak dużych strat spowodowany był całkowitym zaskoczeniem - Japończycy w życiu nie spodziewali by się Amerykanów tak blisko swoich wysp. Brak czujności przypłacili stratą 6 okrętów.

    [​IMG]
    Początek można uznać za udany.​

    Zatopienie 1 krążownika i 5 niszczycieli było ogromnym powodem do radości dla Amerykanów. Udało się pokonać po raz pierwszy Cesarską Marynarkę Japonii, która po bądź co bądź nieudanym ataku na Pearl Harbor zachowywała całkowitą bierność. Niezniszczenie w ataku na bazę na Hawajach żadnego lotniskowca czy też pancernika, całkowicie sparaliżowało Japończyków. Postawili wszystko na jedną kartę, i jak się okazało, była to decyzja błędna. W niedalekiej przyszłości Japończycy mieli ponieść konsekwencje.

    Tymczasem, w Europie doszło do małego przełomu. W wyniku prowadzonych od dwóch tygodni negocjacji z francuskim admirałem Francoisem Darlanem stojącym po stronie Vichy, na marokańskich i algierskich plażach 13 stycznia o świcie wylądowało ok. 24 tysiące amerykańskich żołnierzy. Z rozkazu Darlana, żołnierze Vichy nie stawiali oporu (poza kilkoma wyjątkami). W ten sposób, Amerykanie uzyskali przyczółek w Północnej Afryce. W odpowiedzi na chwilową zmianę strony przez Państwo Francuskie, zagrożeni z zachodu Włosi zajęli pozostałą część Algierii i Tunezję. Dowództwo US Army postanowiło wysłać do Afryki 1 Armię Pancerną generała Omara Bradleya. Łącznie było to ok. 36 tysięcy ludzi zgrupowanych w trzech dywizjach - 1 pancernej, 1 kawalerii i 1 sztabowej. Siły te są na razie stosunkowo skromne, lecz gdy pierwsza partia 1000 czołgów M3 Lee zamówionych przez amerykański rząd zostanie ukończona, wtedy liczebność 1 Armii Pancernej ulegnie zwiększeniu.

    [​IMG]
    Sytuacja w Afryce Północnej​

    16 stycznia na Pacyfiku doszło do kolejnej bitwy morskiej, która początkowo wyglądała na dużo poważniejszą od tej z 11 stycznia. Tym razem bowiem amerykańskie samoloty zwiadowcze z lotniskowca USS Ranger wykryły w odległości ok. 107 km. formację japońską złożoną z 1 lotniskowca floty (jak się okazało był to Akagi), 1 pancernika (Hyuga, który był okrętem flagowym floty dowodzonej przez adm. Nakamurę), 2 ciężkich krążowników, 2 lekkich krążowników oraz ok. 16 niszczycieli. Była to godzina 4.23. Na widok amerykańskich samolotów, okręty japońskie objęły kurs na Iwo Jimę, chcąc uniknąć starcia z flotą amerykańską. Admirał Nakamura słusznie obawiał się, że samoloty zwiadowcze wystartowały z któregoś z amerykańskich lotniskowców, które zaznaczyły swoją obecność podczas zniszczenia japońskiej grupy 11 stycznia. Admirał King wobec kiepskiej pogody nie podjął pościgu, i w ten sposób Amerykanie musieli obejść się smakiem.

    [​IMG]
    Jeszcze was dorwiemy!​

    Wobec przepłoszenia japońskiej formacji, dowództwo amerykańskiej Floty Pacyfiku postanowiło wysłać w rejon Saipanu 3 Flotę Pancerników adm. Williama "Bull'a" Halseya z zamiarem urządzenia sobie polowania na japońskie okręty transportujące posiłki i zaopatrzenie na Saipan, Tinian i Rotę. W skład japońskich konwojów często wchodziły większe okręty, takie jak krążowniki, więc Amerykanie liczyli na obfity łup.

    18 stycznia, wieczorem o 20.54, podczas rutynowego patrolu 3 Floty Pancerników natknięto się na silny zespół japoński w odległości ok. 21 kilometrów. W jego skład wchodził lotniskowiec Akagi (ten sam co 16 stycznia), 1 ciężki krążownik, 3 lekkie krążowniki oraz 5 niszczycieli. Dystans pozwalał na wykorzystanie pełne dział kalibru 356 mm/50 pancernika USS Tennessee oraz 406 mm Colorado, Maryland i West Virginii. O godzinie 21.05 amerykański zespół rozpoczął ostrzał. Na Japończyków spadła ulewa ognia i stali. Akagi dość szybko został trafiony przez kilka pocisków z Tennesee, po czym przechylił się na prawą burtę i zaczął tonąć. Amerykanom udało się zniszczyć jeszcze lekki krążownik Isuzu, po czym admirał Halsey nakazał powrót do Guam.

    [​IMG]
    Akagi idzie na dno. Dobra robota Tennessee!​

    Zatopienie lotniskowca jest do tej pory największym sukcesem US Navy. Zdezorientowany sztab Japońskiej Cesarskiej Marynarki Wojennej wydaje się nie mieć pojęcia jak zneutralizować amerykańską bazę w Guam. Okręty wypływające z tej wyspy napsuły już wiele krwi Japończykom. Amerykanie jednak mimo zwycięstwa w jednym rejonie Pacyfiku ponieśli porażkę w innym; 21 stycznia na północy Filipin, niedaleko miasta Aparri wylądowało ok. 50 tysięcy japońskich żołnierzy. Inwazja na Filipiny stała się faktem. Aktualnie US Army nie jest w stanie pomóc Filipińczykom, lecz niedługo siły na wyspie Luzon zostaną wzmocnione o kilka dywizji piechoty będących w trakcie formowania.

    [​IMG]
    Żółtki na Filipinach.​

    Otwarcie drugiego frontu w Północnej Afryce, zatopienie lotniskowca Akagi oraz lądowanie Japończyków na Filipinach to najważniejsze wydarzenia w styczniu 1942 roku. Aktualnymi priorytetami są zabezpieczenie Algierii i Maroka oraz obrona Filipin przed zakusami japońskiego desantu. US Army jest jeszcze zbyt słaba aby pomóc armii filipińskiej w odparciu Japończyków, choć taki stan rzeczy powinien się prędko zmienić.

    Kalendarium stycznia:
    6 stycznia - przebazowanie 1 Floty Lotniskowców i 3 Floty Pancerników na Guam;
    11 stycznia - bitwa powietrzno-morska niedaleko Guam; w wyniku amerykańskiego nalotu Japończycy tracą 1 krążownik oraz 5 niszczycieli;
    13 stycznia - negocjacje z francuskim admirałem Darlanem zakończone sukcesem, Amerykanie lądują w Północnej Afryce, w odpowiedzi Włosi wkraczają do Tunezji;
    16 stycznia - wykrycie japońskiego zespołu złożonego z lotniskowca Akagi, pancernika Hyuga, 4 krążowników oraz 16 niszczycieli; Japończycy ratują się ucieczką;
    18 stycznia - bitwa morska niedaleko wyspy Saipan; amerykańska 3 Flota Pancerników przechwytuje japońską formację na czele z lotniskowcem Akagi; lotniskowiec zostaje kilkukrotnie trafiony przez pancernik USS Tennessee, po czym tonie o godzinie 23.28; Japończycy tracą również 1 lekki krążownik;
    21 stycznia - lądowanie Japończyków pod Aparril, inwazja na Filipiny rozpoczęta.










    -------------------------------------------------------------------------------
    Powiem szczerze że jestem zdumiony nieporadnością AI. W moich poprzednich grach zawsze dostawałem łomot od Japończyków. Mam nadzieję że komputer zmądrzeje i zacznie się prawdziwa gra, bo na razie to idzie mi zbyt łatwo. Co do częstotliwości wydawania odcinków - nie będę sobie narzucał z góry kiedy wyjdzie odcinek. Jak mnie najdzie wena to sobie coś skrobnę, jak nie to poczekacie aż mi się zachce z powrotem pisać.
     
  3. Logan?

    Logan? User

    [​IMG]

    [video=youtube;tc0xB3VOoF4]http://www.youtube.com/watch?v=tc0xB3VOoF4[/video]​

    Odcinek II

    Amerykanie są żywym zaprzeczeniem kartezjańskiego „myślę, więc jestem”: nie myślą, a mimo to są.

    Julius Evola


    Pierwszym rzeczą, jaką zajęło się dowództwo US Army było wzmocnienie garnizonu Guam o kolejne skrzydło lotnicze, tym razem bombowców taktycznych. Dowodzone przez gen. porucznika Fouloisa miało wesprzeć 1 Skrzyło Bombowców Strategicznych w wykonywaniu patroli nad Archipelagiem Marianów. Jak się później okazało, posiłki te były na wagę złota.

    6 stycznia padła stolica Filipin, Manila. Oznaczało to w przyszłości zajęcie przez Japończyków całej wyspy Luzon, a w konsekwencji całych Filipin. Dywizje piechoty mające stanowić wsparcie dla słabych sił Armii Filipińskiej są nadal w trakcie formowania. Prawdopodobnie zostaną one użyte na innych wyspach Filipin, np. na Samar, Mindanao bądź też na Mindoro.

    Dowództwo US Navy postanowiło dać wyraźny sygnał Filipińczykom, że Amerykanie nie pozostawią ich sam na sam z Japończykami. W tym celu w rejon wyspy Luzon wysłano 1 Flotę Lotniskowców adm. Ernesta Kinga. Pogromca japońskich niszczycieli z 11 stycznia miał wykonać standardowy patrol na wodach Morza Filipińskiego. Liczono się ze spotkaniem z japońską flotą, która według wiadomości od Filipińczyków wykazywała spore zaangażowanie w rejonie Filipin. Z raportów wywiadu wynikało, iż w sukurs siłom japońskiej 14 Armii walczącej na Filipinach prawdopodobnie wysłano 2 lotniskowce floty, 3-4 pancerniki, kilka ciężkich krążowników oraz wiele innych jednostek pomocniczych. Dowództwo amerykańskiej Floty Pacyfiku postawiło przed adm. Kingiem pozornie proste zadanie. Miał on "zakręcić" się na Morzu Filipińskim, a w razie kontaktu z przeważającymi siłami miał udać się bezzwłocznie do bezpiecznego Guam. Jak postanowiono tak zrobiono; armada amerykańskich statków wyruszyła z Guam 11 lutego.

    Po czterech dniach niczym niezakłócanego patrolu, samolot zwiadowczy Vought OS2U Kingfisher wysłany z ciężkiego krążownika USS Vincennes o godzinie 9.43 zameldował o kontakcie wzrokowym z 2 japońskimi krążownikami oraz z 3-4 niszczycielami. Zespół japoński próbował uciec od wszędobylskich oczu pilotów z Kingfisher'a i udało mu się to. Około godziny 13 kontakt został stracony. Amerykanie znowu zostali wystrychnięci na dudka.

    [​IMG]
    Znów się nie udało.​

    Tego samego dnia, wieczorem o godzinie 21.01 samoloty zwiadowcze z lotniskowca USS Ranger dostrzegły silną formację, prowadzoną przez pancernik Mutsu, który przebywał w eskorcie 2 ciężkich krążowników i 4 lekkich. Amerykanie, licząc na udany połów, postanowili zaatakować. Natarcie samolotów 43 Vought SB2U Vindicator nie wyrządziło żadnych szkód japońskim okrętom. Powodem tego było nadejście nocy, przez co Amerykanie musieli latać i walczyć w niemal egipskich ciemnościach. Opór japońskiej artylerii przeciwlotniczej również trafił w próżnię, dzięki czemu odbyło się bez strat po stronie samolotów US Navy.

    [​IMG]
    Mogliby choć raz z grzeczności nie uciekać...​

    Krótko po północy, 17 lutego, niebroniona przez okręty US Navy baza morska w Guam stała się celem japońskiego desantu. Dowództwo Japońskiej Cesarskiej Marynarki Wojennej w końcu znalazło sposób na wyrwanie "ciernia" spod skóry. Do ataku rzucono 2 dywizje generała Muto, w skład których wchodziło ok. 28 tysięcy ludzi.
    Generał Bolte, komendant Garnizonu Guam, miał pod sobą ok. 36 tysięcy żołnierzy. Z prostego rachunku wynika, iż atakujących było mniej niż obrońców! Japończycy mieli jednak coś, czego nie mieli Amerykanie - efektu zaskoczenia oraz wsparcia z morza i powietrza.

    [​IMG]
    Zacięte walki o Guam​

    Admirał Ernest King otrzymał natychmiastowy rozkaz do powrotu pod Guam. To samo polecenie dostał admirał William "Bull" Halsey, który odbywał wraz ze swoją 3 Flotą Pancerników patrol wokół Saipanu. Pancerniki były na miejscu wcześniej i od razu rozpoczęły walkę z japońską flotą inwazyjną. W skład sił japońskich adm. Hasegawy wchodziły 2 lotniskowce (1 lotniskowiec floty - Kaga, 1 lekki lotniskowiec - Zuihō), 2 krążowniki liniowe - Kongō i Kirishima, 3 krążowniki lekkie, 10 niszczycieli oraz 2 duże transportowce. Wieść o zbliżaniu się pancerników admirała Haleya napełniła Japończyków trwogą. Mający wprawę w topieniu lotniskowców 'Bull" mógł i tym razem wyrządzić "Japsom" sporo złego. W związku z tym, dowództwo floty inwazyjnej rozpoczęło operację odwrotową.

    Decyzja o uciecze była decyzją ratującą wiele istnień ludzkich. Brak postępów w tworzeniu przyczółków na plażach, zbliżanie się potężnej i osławionej 3 Floty, coraz mniejsza szansa na zwycięstwo - to wszystko zmusiło adm. Hasegawę do porzucenia myśli o zdobyciu Guam. Japończycy rozpoczęli gorączkowy odwrót, który jednak nie został zakończony na czas.

    O 8 rano, 18 lutego, pod Guam dotarła 3 Flota Pancerników. Japończycy byli jeszcze na miejscu, kończono dopiero przygotowania do ucieczki. Wywiązała się zażarta bitwa morska, która jednak przyniosła więcej dymu i huku niż krzywdy walczącym stronom. Obu flotom udało się jedynie uszkodzić okrętu przeciwnika. Po amerykańskiej stronie trafiony został ciężki krążownik USS Houston oraz pancernik USS Maryland, zaś po japońskiej trafienia otrzymały krążownik liniowy Kirishima, oraz 2 lekkie krążowniki - Sendai oraz Naka.


    [​IMG]
    Remis mimo sytuacji matowej. Infantylność Halsey'a.


    Tymczasem w Afryce, 18 lutego w godzinach popołudniowych doszło do starcia się sił 7 Indyjskiej Dywizji Piechoty generała Andersona oraz sił niemieckiej 14 Lekkiej Dywizji Piechoty generała Herrleina. Dywizja brytyjska została przekazana Amerykanom pod kontrolę 2 dni wcześniej, w ramach Północnoafrykańskiego Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego (NABEF). Formacja ta podlegała teraz amerykańskiej 1 Armii Pancernej generała Omara Bradleya, która dzień wcześniej zakończyła wyładunek w porcie w Casablance. Zachowała jednak wewnętrzną autonomię, zarówno w sprawach militarnych jak i logistycznych.

    Dywizja niemiecka od początku posiadała przewagę. Broniąca Algieru 7 Indyjska Dywizja Piechoty dopiero co przybyła do tego miasta, zaś jej żołnierze nie zdążyli nawet zająć swoich nowych kwater. Mimo to, opór Brytyjczyków trwał aż do 24 lutego. Bitwa trwała więc 6 dni. Potrzeba długotrwałej obrony Algieru wynikała z faktu, iż dywizje 1 Armii Pancernej dopiero zmierzały do Algierii, i należało jak najdłużej powstrzymać Niemców, aby Amerykanie zdążyli przyjść z odsieczą. W obronie miasta pomagały samoloty z 1 Armii Lotniczej USA, która to została dyslokowana z USA do Afryki na początku lutego. 29 lutego, Brytyjczycy zajęli pozycje wokół miejscowości Mostaganem, i od razu wdali się w walkę z rozpędzonymi siłami 14 Lekkiej Dywizji Piechoty. Amerykanie znajdują się w Oranie, ok. 100 kilometrów na zachód od Mostaganem i niedługo wspomogą Brytyjczyków w walce z "Jerries".

    [​IMG]
    Brytyjczyk potrafi dobrze walczyć jedynie pod amerykańskim dowództwem. ​


    Kalendarium lutego:​
    1 lutego - przebazowanie 1 Skrzydła Bombowców Taktycznych na Guam; wysłanie do Afryki 1 Armii Lotniczej USA;
    4 lutego - przybycie do Afryki 1 Armii Pancernej;
    6 lutego - upadek Manili, stolicy Filipin; wyspa Luzon zajęta przez Japończyków;
    11 lutego - wyruszenie 1 Floty Lotniskowców na Morze Filipińskie;
    15 lutego - poranny kontakt z japońską formacją 2 krążowników i kilku niszczycieli; Japończycy uciekają na północ; wieczór - japońska grupa z pancernikiem Mutsu na czele zostaje wykryta; amerykańskie samoloty atakują; brak strat po obu stronach;
    17 lutego - szturm japoński w Guam, 28-tysięczne siły generała Muto zaatakowały Garnizon Guam gen. Bolte liczący 36 tysięcy żołnierzy;
    18 lutego - przybycie odsieczy złożonej z 3 Floty Pancerników, zakończenie działań desantowych na Guam; krwawe walki trwały 36 godzin; straty japońskie - 713 zabitych, 1045 rannych, amerykańskie - 498 zabitych, 756 rannych; bitwa morska niedaleko Guam; krążownik USS Houston, pancernik USS Maryland, krążownik liniowy Kirishima, lekkie krążowniki Sendai oraz Naka uszkodzone; Afryka; początek walk o Algier;
    24 lutego - zakończenie walk o Algier; straty brytyjskie - 654 zabitych, 890 rannych, straty niemieckie - 805 zabitych, 1045 rannych;
    29 lutego - oddziały 7 Indyjskiej Dywizji Piechoty znów w obronie; Niemcy atakują pod Mostanagem; zacięta obrona Brytyjczyków trwa; odsiecz amerykańska 100 km od linii brytyjskich.





















    ----------------------------------------------------------------
    Jankeskie piosenki mi się prędko nie skończą - znalazłem ich dzisiaj ze 20. Tak więc do każdego odcinka - amerykańska piosenka gratis!

    Od ponad miesiąca nie pojawił się nowy odcinek więc zamykam aar. W razie chęci kontynuowania skontaktuj się z którymś z moderatorów działu.
    Pozdrawiam, N.
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie