Ostatni Rzymianie - AAR sparteński

Temat na forum 'EU III - AARy' rozpoczęty przez Zoor, 30 Kwiecień 2013.

  1. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Pretendent pojawił się, ponieważ legitymizacja władzy Sergiusza i jego potomków pozostaje sprawą... dyskusyjną w najlepszym wypadku. Jak się skończył ten bunt - i czy w ogóle ktoś zaprzątał sobie nim głowę - opowiem już w kolejnym odcinku.
     
  2. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Odcinek XXXII - Prokopiusz Hassan (1505–1509)

    [​IMG]

    Ostatni Rzymianie
    AAR sparteński

    Odcinek XXXII
    Prokopiusz Hassan (1505–1509)



    [​IMG]



    Gdy Iberię rozdzierała największa od czasów najazdu muzułmanów wojna, w Tunisie wydarzenia za morzem traktowano wciąż jako niewiele znaczący bunt w dalekiej prowincji. Dopiero wieści o zgonie cesarza Sergiusza podczas szturmu na jedno z tamtejszych miast zmieniły nieco optykę władców Spartenii – przynajmniej na krótką chwilę. Autor rozminąłby się jednak z prawdą, gdyby napisał, iż najpotężniejszym ludziom w państwie zależało na szybkim zażegnaniu konfliktu – aby do tego doszło, na czele Rady Regencyjnej stanąć musiałby człowiek z doświadczeniem wojskowym, zdolny położyć kres buntowi butnych Andaluzyjczyków. Na namiestnika wybrano natomiast osobę najmniej, jakby się mogło zdawać odpowiednią – Prokopiusza Hassana, starszego nad monetą. Był to człowiek niezwykle uzdolniony, jeśli wzięłoby się pod uwagę pomnażanie ilości złota w skarbcu, jednak jeżeli widział wojnę, to najwyżej na arenie, w wykonaniu sprowadzanych z egzotycznych krajów niewolników. Regent pochodził bowiem z rodziny kupieckiej – jego ojciec handlował czym tylko się dało, zresztą zazwyczaj ze skutkiem marnym dla swej kieszeni, natomiast o starszych braciach Jego Lordowskiej Mości lepiej nie wspominać w szerszym gronie, podobnie, jak o siostrze, o której zniknięcie zatroszczył się w odpowiednim momencie sam Prokopiusz. W przeciwieństwie bowiem do swych krewnych, wykazywał prawdziwy talent do interesów – a na czym można zarobić lepiej niż na przedłużającej się wojnie gdzieś na krańcu imperium?

    [​IMG]
    Sparteńska święta trójca.

    Niektórzy podli i zawistni ludzie rozpowiadali o namiestniku nieprawdziwe i krzywdzące historie – jeżeli ktoś był w stanie wyobrazić sobie jakieś okrutne, bądź przeciwne naturze bezeceństwo, mógł być pewien, że w karczmie, na targu, a nawet podczas nabożeństwa pod drzwiami kościoła usłyszy, że dopuszcza się go Prokopiusz. Inkryminowanego historie powtarzane przez gmin nie obchodziły zupełnie, zresztą zazwyczaj nie miały zbyt wiele wspólnego z prawdą, jednak niewyjaśnioną do dziś kwestią jest nagła choroba młodego cesarza, na którą zapadł kilka miesięcy po zgonie swego ojca. Przez kilka dni wydawało się, że cesarstwo zostanie osierocone po raz drugi, tym razem już permanentnie, jednak medyk, wynaleziony Bóg wie gdzie przez namiestnika przywrócił zdrowie monarchy. Regent umocnił tym samym swą pozycję na dworze, stając się jednym z najbardziej zaufanych powierników Sergiusza, jednak to właśnie regentowi niektórzy z możnych przypisywali pogorszenie się stanu imperatora. Nie opowiadali, co prawda, tych niestworzonych historii zbyt długo, jednak nie ma powodu do podejrzeń wobec człowieka, który zawdzięczał wszystko służbie sparteńskiemu tronowi. Śmierć cesarza mogłaby przynieść tylko i wyłącznie chaos i bratobójcze walki o schedę, a na tym nawet Prokopiuszowi Hassanowi trudno byłoby zarobić, nie mówiąc już o fantastycznych zupełnie teoriach, wedle których regent zamierzał sam sięgnąć po cesarską koronę.

    [​IMG]
    It is said the medic acted like a true Roman.​

    W połowie roku 7015 (1506) uważna obserwacja otoczenia cesarza przez specjalnie wyszkolonych w tym celu ludzi doprowadziła do wykrycia spisku, mającego na celu zakończenie rebelii szalejącej w Iberii poprzez nadanie jej mieszkańcom posuniętej do granic absurdu autonomii. Przywódcy grupy dopominającej się pokoju za wszelką cenę, choć pochodzili w większości z zasłużonych rodów, a sami również poszczycić mogli się niemałymi zasługami, w sekrecie prowadzili negocjacje z Andaluzyjczykami, a rezultat tych rokowań był tym lepszy, im więcej złota znalazło się w kieszeniach odpowiednich osób. Sprzedaniu państwa za garść monet sprzeciwił się przede wszystkim namiestnik Prokopiusz, dzięki któremu nie tylko oddalono groźbę zawarcia hańbiącego pokoju, ale także skazano za zdradę stanu samych spiskowców. Na bramach Tunisu zawisło wówczas kilkunastu wysoko postawionych oficjeli, a kilkudziesięciu dalszych znalazło swój koniec za murami stolicy. Chociaż pozycja regenta umocniła się, a co więcej, mógł on nadal czerpać zyski z handlu ze wszystkimi stronami konfliktu, sprawy za morzem przybrały cokolwiek nieoczekiwany obrót – na wieść o egzekucji swych sprzymierzeńców w Tunisie, rebelianci postanowili ukoronować na króla Andaluzji jednego ze swoich liderów – wywodzącego się z rodu Umajjadów Mohameda – od tej pory Spartenia walczyć miała nie tylko z grupami wzajemnie zwalczających się buntowników, ale z konsolidującym się organizmem państwowym – a przynajmniej tak się wówczas wydawało najwyższym eszelonom sparteńskiej władzy. Niemalże cała południowa Iberia w krótkim czasie złożyła hołd Mohamedowi, a we właściwych rękach pozostały jedynie Alicante i – o ironio – Kadyks.

    [​IMG]
    Sam się w to wpakowałem przecież.​

    Walka w Iberii i trudności z nią związane, odciskały się, pomimo najlepszych starań regenta, silnym piętnem na sparteńskiej monarchii. Cierpiał szczególnie handel, który stał się na zachodnim Morzu Śródziemnym zwyczajnie niebezpieczny. Nikt nie przypuszczał jednak, że również ze wschodu zostanie rzucona Spartenii kłoda pod nogi – tak się jednak w istocie stało – Bizantyjczycy, powodowani bliżej nieokreślonymi pobudkami – przekupieni przez Andaluzję, pragnący odegrać się za brak gotowości niesienia pomocy podczas nędznych wojenek Konstantynopola, czy zwyczajnie chcący udowodnić swą wyższość, wygnali wszystkich kupców z zachodniego cesarstwa i zakazali im powrotu pod karą chłosty i konfiskaty majątku. Po raz kolejny Rzymianie poszukać musieli rynków zbytu innych, niż dobrze im znane greckie ziemie. Reakcją dworu było odpłacenie Bizancjum pięknym za nadobne, choć na drugą wojnę, toczoną w dodatku na znacznie mniej przyjaznym terenie, zdaniem większości, kraj zwyczajnie nie mógł sobie pozwolić. Ci, którym rywalizacja między cesarstwami przyniosła wymierne szkody, domagać się zaczęli wcześniejszego przejęcia pełni władzy przez Sergiusz VIII, jednak to nastąpić miało w dokładnie zaplanowanym i zgodnym z tradycja momencie – jednak, choć nowy imperator przejął z rąk regenta rządy, to jednak Prokopiusz Hassan miał pozostać szarą eminencją Tunisu jeszcze przez wiele lat.

    [​IMG]
    Kolejny nóż w plecy wbity przez wschodnie ludy.



    =============================================================
    No, to to jest właśnie kolejny odcinek - nie mam za bardzo czasu na pisanie, a tym bardziej na robienie mapek, więc tych drugich raczej nie będzie zbyt często (sorry). Postaram się co tydzień w weekend wrzucać nowy odcinek, a w międzyczasie może sklecę jakiś antyporadnik do CK2 ;)
     
  3. Alberto

    Alberto Ten, o Którym mówią Księgi

    O, dopiero zauważyłem ten odcinek :)
    Już powoli zapominałem o tej historii, a jednka, kontynuujesz :)
     
  4. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Jest szansa na to ,że zrobiłbyś AAR z CK w formacie .mobi/.epub/.pdf i wrzucił go gdzieś do downloadu?
     
  5. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Alberto: Kontynuuję - i co więcej, zamierzam ją skończyć. Materiał z EU3 mam już dawno rozegrany, więc teraz tylko muszę napisać pozostałe kilkadziesiąt odcinków ;)

    Drakensang: Myślałem nad tym kiedyś, ale na chwilę obecną w planach tego nie mam. Trochę za dużo z tym zachodu, a czasu za mało. Na razie na Way mi dobrze.
     
  6. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Planuje przeniesc gre do Vic2?
     
  7. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Si, jednak ilość dłubaniny, jaka muszę odprawić przy Vic, żeby mi to wszystko zagrało (i do tego było jeszcze zgodne z ogólnym planem fabularnym) trochę mnie przeraża. Ten AAR i tak pewnie będą ostatecznie kończyć dopiero moje wnuki ;)
     
  8. Sevgart

    Sevgart Targowica

    Drogi Zoorze, gdzie znajdę pierwszą część bo ani link, ani umiejętności szukania nic nie dają :c
     
  9. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    Link jest w jego podpisie, ale musisz ieć VIPa by go przeczytać.
     
  10. Sevgart

    Sevgart Targowica

    Lol, głupi ja.

    A VIPa nie muszę mieć (ale mam) bo jestem bossem na tym forum.
     
  11. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Heh, wygląda na to, że nie tylko ja postanowiłem przy okazji sprawdzić, czy mi linka w opisie bangla :D Czytając te starożytne odcinki, sam dziwię się, jakie pierwsze CK potrafiło generować absurdy. Seldżukowie na Wyspach Brytyjskich, ftw!
     
  12. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Odcinek XXXIII - Sergiusz VIII (1505-1526) - część pierwsza

    [​IMG]

    Ostatni Rzymianie
    AAR sparteński

    Odcinek XXXIII
    Sergiusz VIII (1505-1526)

    część I

    [​IMG]
    Sergiusz, syn Sergiusza, cesarz rzymski, król Tunezji, Afryki etc.


    Objęcie samodzielnych rządów przez Sergiusza VIII nie przypadło na najpomyślniejszy dla sparteńskiej monarchii okres. W Iberii od kilku lat szalała wojna domowa, która zmieniła jedna z najbogatszych niegdyś prowincji w skupisko dymiących zgliszcz, na wschodzie coraz potężniejsze państwo perskie zagrażało poważnie Jerozolimie, a Bizancjum, wykorzystując chwilową słabość zachodniego cesarstwa, nałożyła na nie dotkliwe embargo handlowe. Młody władca, przygotowywany do swej roli przez mentorów biegłych w sztuce gromadzenia bogactw, jednakże w znajomości arkanów wojny i polityki wykazujących pokaźne braki, musiał poradzić sobie z całym tym bałaganem. Wróżbici, od których zaroiło się wówczas w większych miastach i na obszarach szczególnie dotkniętych rebelią Andaluzyjczyków, przepowiadali rychły upadek Spartenii, a nawet koniec świata i ponowne przyjście Chrystusa.
    Autokrator, nie wyściubiający nosa poza swoją stolicę większość czasu przeznaczał nie na faktyczne rządy, choć powszechnie uważano go za bardzo uzdolnionego, lecz na snucie dalekosiężnych planów zażegnania wszelkich kryzysów, w jakie wpadła monarchia. Żeby jednak ustabilizować sytuację, należało przyznać się do czasowej przynajmniej porażki. W Iberii należało wprowadzić, zdaniem młodego samowładcy, porządek najpierw w częściach lojalnych jeszcze wobec Tunisu, odbicie pozostałych pozostawiając na bliżej nieokreśloną przyszłość. Z tych właśnie zamierzeń narodził się plan podpisania traktatu pokojowego z Andaluzją, przez część wysokiej arystokracji uznany wręcz za zdradę interesów dynastii i porzucenie dziedzictwa przodków. Malkontenci nie zostali jednakże dopuszczeni do głosu – odtąd południowa Iberia znaleźć miała się pod zielono-białym sztandarem, poza kilkoma twierdzami, w których broniły się jeszcze wygłodniałe i przerzedzone przez choroby sparteńskie załogi.

    [​IMG]
    To nie ucieczka, to tymczasowy odwrót.

    Sergiusz sam był niewątpliwie człowiekiem wielu talentów i zdolności, jednakże jego epoka wyglądałaby zdecydowanie inaczej bez niespozierających go doradców. Dzięki uważnemu wsłuchiwaniu się w rady i wskazówki, cesarz postanowił w roku 7020 (1511) przeprowadzić na obszarze całego państwa unifikację systemów miar i wag – dotychczasowe stosowanie w każdym zakątku imperium innej skali i innych jednostek pozwalało na nadużycia, szczególnie w zakresie poboru podatków. Prowincje usilnie odmawiały uznania stołecznych rozwiązań, uparcie stosując tradycyjne skale – od tej pory miało się to jednakże zmienić dość radykalnie. W rozliczeniach urzędowych zakazano stosowania miar innych, niż tuniskie, a przepis ten obwarowano surowymi sankcjami, różniącymi się jednak ze względu na pozycje społeczną winowajcy. Niemniej jednak, nawet urzędnik pochodzący z arystokratycznego rodu, po trzecim przypadku oszustwa skrócony miał zostać o głowę. Co więcej jednak, na poszczególne prowincje nałożono obowiązek przekazywania podatków w kwocie odpowiadającej co do joty nowym rozwiązaniom – jakiekolwiek odstępstwo spotykać miało się odtąd z ekspedycją dobrze uzbrojonych poborców podatkowych.
    Prawdziwym ojcem reformy był jednak nie Sergiusz VIII, a Nestor Romanus, jeden z doradców monarchy. Dzięki niemu również udało się uniknąć buntów i niezadowolenia związanego z drakońskimi karami za niestosowanie się do nowych rozwiązań. Więcej nawet – po początkowej fali sprzeciwu, niezwykle szybko zresztą wyciszonej, aparat państwowy pracować zaczął dużo wydajniej, a sama sparteńska monarchia odetchnęła po niespokojnych czasach andaluzyjskiego buntu. Powoli w życie kraju powracać zaczęła normalność, a w poddanych cesarza wiara w ich suwerena. Zaufanie to umocniły jeszcze bardziej narodziny następcy tronu, któremu nadane zostało imię Demetriusz – w przyszłości jako piąty tego imienia miał wstąpić na tron i panować nad ostatnimi Rzymianami.

    [​IMG]
    Jedna miara, jedna waga, jeden... wait, to nie tak miało być.

    Decyzja o wycofaniu się z południowej Iberii okazała się ze wszech miar słuszna – w północnych częściach półwyspu powracać zaczął długo wyczekiwany spokój, a zza granicy napływał tłum uchodźców, wyraźnie zmęczonych bratobójczymi walkami na południu. Pomniejsze bunty wciąż miały miejsce, jednakże bez większych trudności radziły sobie z nimi cesarskie wojska. Co prawda, część przygranicznych rejonów przeszła pod panowanie Andaluzyjczyków, jednak w Tunisie uznano to za stratę ze wszech miar akceptowalną. Sergiusz był w stanie poświęcić nawet bogate centrum handlu, jakim stała się Lizbona, aby tylko pozbyć się buntowniczo nastawionej ludności ze swego państwa. Przez niemalże dwa lata po upadku Lizbony pod nominalną sparteńską zwierzchnością pozostawały jeszcze niektóre twierdze w Andaluzji, jednakże i one w końcu wywiesiły zielono-biały sztandar. Wpierw zrobiło to Alicante, a cała wojna iberyjska symbolicznie zakończyła się w miejscu, w którym rebelianci po raz pierwszy ogłosili swoje żądania. Trzeciego maja 7022 (1513) secesję ogłosił Kadyks. Tunis nie zareagował.
    Drzazga wbitą w ambitny plan zaprowadzenia w Iberii porządku okazały się ambicje małego narodu zamieszkującego pirenejskie zbocza. Baskowie, których kuzyni z niegdyś francuskich ziem wywalczyli sobie niepodległość, zapragnęli dołączyć do owego państwa. W działaniach tych wspierał górali nowy papież, Mikołaj III – Ojciec Święty, który wybił się z położonej nad Wisłą zabitej dechami dziury, znajdującej się ponadto pod muzułmańskim panowaniem, doskonale rozumiał potrzebę umacniania katolicyzmu wszędzie, gdzie tylko istnieje taka mozliwość. Baskowie, jako naród wciąż w większości podążający za nauczaniem tytularnego biskupa Rzymu, skwapliwie na ową propozycje przystali. W dzień świętego Wawrzyńca roku 7023 (1514) starożytne królestwo Nawarry podniosło bunt przeciwko prawowitej władzy. Chociaż początkowo Sparteńczycy odnosili w walce pewne sukcesy, z biegiem czasu uznać musieli wyższość przeciwnika, doskonale znającego teren i cieszącego się poparciem miejscowej ludności. W dodatku bunt po raz kolejny podniosła Barszaluna, stanowiąca najważniejsze miast portowe Aragonii i kanał łączności Iberii z Tunisem.

    [​IMG]
    Boże, jakie ja miałem kiedyś durne pomysły...

    Walki z Nawaryjczykami trwały przez niemalże trzy długie lata, jednak ostatecznie cesarz pogodził się ze stratą i kiedy w 7026 (1517) Vizcaya i Nawarra zerwały ostatnie więzy ze sparteńską monarchią, a górskie przełęcze zaczerwieniły się od baskijskich sztandarów, nie postanowił podjąć żadnych działań odwetowych. Nieszczęściem autokratora był jego niespokojny geniusz – idee pojawiały się w monarszej głowie regularnie, jednak wprowadzanie ich w życie nie przebiegało nigdy tak sprawnie, jak w założeniach. Sergiusz kreślił swój nowy plan utrzymania pozostałości Iberii przy cesarstwie, lecz przyszłość Spartenii leżeć miała odtąd w zgoła innym miejscu. Od kilkudziesięciu lat zachodnie wybrzeże Afryki stało się strefą greckiego osadnictwa i coraz żywsze barwy przybierały stosunki z afrykańskimi królestwami położonymi na południe od Sahary. Ów „nowy świat” stać miał się obszarem, na który wzorem swych starożytnych przodków Rzymianie zaniosą kaganiec cywilizacji, w zamian otrzymując ziemie, bogactwa i niewolników. Konserwatywnie nastawione elity przyjęły te rewelacje chłodno, natomiast wszelkiej maści handlarze, poszukiwacze przygód i awanturnicy ściągać zaczęli zarówno do Tunisu, jak i na pogranicze, gdzie w krótkim czasie działalność zbrojnych grup doprowadziła do wojny z ludnością tubylczą – królestwo Mali w wyniku jednego z incydentów granicznych wysłało na terytoria sparteńskie karną ekspedycję, jednakże jego wojownicy ulec musieli technologicznej i organizacyjnej przewadze złożonej z iberyjskich weteranów armii cesarskiej. Odwet miał na celu jedynie ukazanie wyższości cywilizacyjnej i zastraszenie czarnych kacyków, jednak informacje, jakie udało się podczas tej wojny zdobyć, rozpaliły wyobraźnię uczestników ekspedycji do białości i odtąd subsaharyjskie ludy nigdy nie miały już spać spokojnie. Na usankcjonowanie działań zaczepnych było jednak dużo za wcześnie – uwaga imperatora skupiona była na reformie, której skutków nie przewidzieliby nawet najbardziej szaleni z wróżbitów.

    [​IMG]
    Nowy świat - czyż nie jest wspaniały?

     
  13. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    Idziesz w kolonie?
    Jeśli tak to tylko Afryka, czy wyrwiesz coś z Ameryki?
     
  14. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Afrykę planuję zdominować (zresztą moje państwo z racji położenia geograficznego jest do tego predestynowane, inna kwestia, czy mi się uda zdobyć i kontrolować tak wielkie połacie lądu), natomiast Ameryka... a cóż to takiego? ;)
     
  15. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Jak chce do Ameryki to trzeba cos wyjasnic w Hiszpanii.
     
  16. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    A to wybrzeże Afryki nie starczy?
    Kto posiada Wyspy Kanaryjskie i Azory?
     
  17. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Azory nie są jeszcze skolonizowane, natomiast wyspy Kanaryjskie posiadam ja.
     
  18. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    No to zachodnie wybrzeże Afryki, do tego Azory, Bermuda po drodze, i dotrze do Ameryki/Nowej Spartenii.
     
  19. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Odcinek XXXIV - Sergiusz VIII (1505-1526) - część druga

    [​IMG]

    Ostatni Rzymianie
    AAR sparteński

    Odcinek XXXIV
    Sergiusz VIII (1505-1526)

    część II

    [​IMG]
    Sergiusz, syn Sergiusza, cesarz rzymski, król Tunezji, Afryki etc.


    Głównym wyzwaniem, jakie stało w pierwszej połowie LXII stulecia przed sparteńską monarchią było uporządkowanie spraw iberyjskich. Po rebelii andaluzyjskiej i doszczętnym spustoszeniu południowej części półwyspu, lojalne wobec Tunisu pozostały jedynie rejony starodawnych królestw chrześcijańskich, opierających się niegdyś muzułmańskiemu najazdowi. W przeciwieństwie jednak do czasów dawno minionych, za panowania Sergiusza VIII wydawało się, iż nawet te ostatnie bastiony Rzymu w Iberii zostaną stracone. Ledwo co podpisano pokój z Andaluzyjczykami, a już Baskowie szykowali się do wbicia noża w plecy zbierającemu siły cesarstwu. Imperialne posiadłości zostały w końcu rozdzielone na dwie części – niegdysiejszą Marchię Hiszpańską, stanowiącą resztki sparteńskiego Królestwa Aragonii oraz położone na zachód od Nawarry pozostałości Kastylii, Leónu oraz Portogalii. Utrzymanie tych ostatnich stawało się coraz bardziej problematyczne – nie tylko odcięto bowiem główny szlak przerzutu wojsk, ale również napływ uchodźców i wichrzycieli z Andaluzji destabilizował i tak kruchą już równowagę. Podatki, co prawda, spływały wciąż do tuniskiego skarbca, jednakże starczały już jedynie na opłacanie żołdu stacjonujących na tym końcu świata sił. Cesarz zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji, w jakiej znalazło się jego państwo – mógł więc, wzorem przodków, starać się zatrzymać prowincje żelaznym uściskiem lub dokonać śmiałego, historycznego posunięcia.

    [​IMG]
    Iberia przed reformą...

    Zmiany, których szybkie wprowadzenie planował autokrator, oznaczały de facto nadanie lojalnym wobec korony regionom praw, jakich domagali się w Kadyksie Andaluzyjczycy. Administracja przejść miała w ręce lokalnych elit, a jedynie na jej szczycie pozostać mieli starannie dobrani przedstawiciele Spartenosów. Co do tego zarówno monarcha, jak i jego najbliżsi doradcy byli zgodni – rozdźwięk wzbudzał jednak kształt terytorialny przyszłych egzarchatów. W trakcie prac rozważano kilkanaście koncepcji, z których najbardziej prominentne przewidywały podział wszystkich sparteńskich jeszcze ziem w Iberii według granic nominalnych królestw, utworzenie jednego, zwartego organizmu, bądź też wyrysowanie nowych linii granicznych odzwierciedlających różnice kulturowe pomiędzy poszczególnymi regionami. Stopniowo zwyciężyła ostatnia z propozycji – północny zachód tworzyć miały egzarchaty Asturii, Portogalii i Galisji (o przynależność tej ostatniej toczono najdłuższe spory), natomiast Aragonia włączona miała zostać do Królestwa Neapolu, jako najmniej wiarygodna część cesarskich posiadłości na Półwyspie Iberyjskim – Tunis liczył na zminimalizowanie szkód przez wprowadzenie takiego właśnie rozwiązania.

    [​IMG]
    ...i po niej.

    Na skutki sergijskiej reformy nie trzeba było długo czekać – osłabione po okresie rebelii i przegranej wojny państwo stawało powoli na nogi. Odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa w nowo powstałych egzarchatach przejęła lokalna administracja, a nieśmiałe prośby o przyznanie podobnego statusu najbardziej oddalonym afrykańskim prowincjom zbywane były w delikatny, ale jednocześnie stanowczy sposób. Największe niezadowolenie objawiło się wśród mieszkańców Barszaluny, rozwścieczonych pominięciem ich w nadaniach autonomii, a zamiast tego podporządkowanych Neapolowi. Nie trzeba było długo czekać na kolejną rewoltę – tym razem jednak świeże siły z zachodniej Iberii wspomogły aragońskich towarzyszy broni i bunt zduszony został, zanim tak naprawdę mógłby wyrządzić państwu jakiekolwiek szkody (a trzeba przyznać, że początkowo sytuacja prezentowała się nieciekawie – pojawiały się nawet głosy wzywające do zaproszenia Andaluzyjczyków z bratnią pomocą). Odkąd na ulicach miasta zagościło jednak więcej żołnierzy, zapał wśród spiskowców wyraźnie osłabł i nawet to nieszczęsne miasto doświadczyć mogło okresu spokoju. Był to, co prawda, spokój wymuszony ostrzem, lecz wieści o utemperowaniu barszaluńczyków wzmogły w całym w zasadzie cesarstwie uczucia patriotyczne, co w widoczny sposób przełożyło się na wpływy do skarbca i skuteczność administracji. Wyglądało na to, że Spartenia, chociaż tymczasowo pokiereszowana, wraca na właściwą ścieżkę.

    [​IMG]
    A poza tym uważam, że Barcelona powinna zostać zbombardowana.

    Rządy Sergiusza VIII potoczyłyby się zapewne zupełnie inaczej, gdyby nie krąg zaufanych doradców, z których część towarzyszyła cesarzowi już od lat młodzieńczych. Owi mentorzy monarchy w znacznym stopniu ukształtowali jego wizję świata i polityki, dzięki czemu propozycje, jakie przedkładali, zazwyczaj spotykały się z przychylną odpowiedzią. Poza Prokopiuszem Hasanem, który sprawował funkcję regenta przez długie lata, w okresie po uporządkowaniu spraw iberyjskich na pierwszy plan wysuwać zaczął się Chrysantos Salim, zarządca majątku autokratora. Jego spryt i zaangażowanie pozwoliły na wzrost produkcji i dochodów z niej czerpanych, wiążące się niekiedy jednak z szkodami dla poddanych – dla przykładu, dla Salima nie stanowiło problemu skonfiskowanie majątku kupców wyruszających z ekspedycjami do odległych krain – działania te, wątpliwe moralnie, przekładały się jednak na spore ilości złota.
    Jednym z najważniejszych i w największym stopniu wpływających na państwo sparteńskie projektów cesarskiego zarządcy było dopuszczenie szerokich kręgów do tytułów arystokratycznych, dotąd zarezerwowanych dla wywodzących się z czasów podbojów wielkich rodów. Odtąd natomiast nie pochodzenie, czy długoletnia służba monarsze, lecz zasobność kiesy stanowić miała o szlachectwie. Ku odrazie dotychczasowych elit, liczne zastępy kupców, urzędników oraz osobników nie do końca potrafiących określić źródło swych dochodów otrzymywały patenty i herby. Większość z nich mogła opłacić jednak tylko nobilitację niedziedziczną, co doprowadziło do stopniowego wyostrzenia różnic pomiędzy starą a nową arystokracją.

    [​IMG]
    Bo to, co nas podnieca, to się nazywa kasa.

    Chrysantos Salim stał za jeszcze jednym ważnym elementem panowania Sergiusza VIII – za wojną przeciwko Mali. Spartenia, związana trwałym sojuszem z Jerozolima większość swych działań, poza jedna tylko wyprawą odwetową kilka lat wcześniej prowadziła przeciwko muzułmanom z Lewantu. Również w roku 7033 (1524) niewielkie siły cesarskie wspierały Jeruzalemitów w ich zmaganiach z imperium perskim. Obrona Ziemi Świętej była zadaniem zaszczytnym, lecz jednocześnie nie przynoszącym żadnych wymiernych korzyści Tunisowi. Stąd też i pomysł ekspedycji przeciwko poganom, kontrolującym w subsaharyjskiej Afryce zasobne w kruszec kopalnie złota. Wyprawa ta, przedstawiana była jako święta wojna i niesienie światła Chrystusowego pozostającym w mrokach starożytnych przesądów Murzynom. Niewiele w konflikcie tym zdarzyło się bitew – nieliczne i źle zorganizowane wojska malijskie nie były w stanie przeciwstawić się zaprawionemu w bojach sparteńskiemu walcowi. Wioska po wiosce, twierdza po twierdzy, Mali wpadało w ręce chrześcijan. Niespełna dwa lata po inwazji, jego wielki wódz poprosił imperatora o pokój. Sergiusz i Chrysantom gratulowali sobie wzajemnie sukcesu, snując kolejne ambitne plany. Okazja do tego nadarzyła się jeszcze podczas „krucjaty” - w sparteńskim posiadaniu znalazła się bowiem mapa, przedstawiająca możliwą drogę morska do Indii, a nawet jeszcze dalej – do Kataju i tajemniczej wyspy określanej mianem Cipangu. Zdobywanie nowego świata najwyraźniej dopiero miało się rozpocząć...

    [​IMG]
    Greckie Mali - co będzie dalej? Grecka RPA?

    Kiedy wojska basileusa maszerowały na malijską stolicę, w Tunisie ducha wyzionął Prokopiusz Hasan, jeden z największych umysłów imperium. Tę nieodżałowaną stratę trudno było odrobić i nawet, jeżeli następca starszego nad monetą posiadał inteligencję i wiedzę zbliżone do charakteryzujących poprzednika, nie mógł cieszyć się łatwym dostępem do cesarskiego ucha. To jednak miało się dość szybko zmienić – cesarzewicz Demetriusz potrzebował wszak własnych mentorów, a sam Sergiusz – cóż, nikt do końca nie wie, co stało się z autokratorem, który w Chrystusowym wieku trzydziestu trzech lat po prostu nie obudził się któregoś ranka.


    =======================================================================================
    Odcinek przesunięty o dzień, ale cały weekend mi się o jeden dzień w tym tygodniu przesunął. Kolejny wyjdzie już planowo.
    Ach, zapomniałem też dodać - rysuję pomału ładna mapkę nowej Iberii, więc w tygodniu ją wrzucę.
     
    Ostatnia edycja: 17 Luty 2014
  20. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Odcinek XXXV - Chryzant Salim (1526–1527)

    [​IMG]

    Ostatni Rzymianie
    AAR sparteński

    Odcinek XXXV
    Chryzant Salim (1526–1527)



    [​IMG]


    Śmierć Sergiusza VIII nastąpiła w dość nieoczekiwanym momencie – cesarz był wciąż młody i cieszył się dobrym zdrowiem, więc cała sparteńska monarchia momentalnie zaczęła huczeć wręcz od plotek rozsiewanych przez domorosłych tropicieli spisków. Demetriusz V, który odziedziczył koronę, był inteligentnym czternastoletnim młodzieńcem, więc zgodnie ze zwyczajem kraj czekał półroczny w tym wypadku okres regencji. Stery Spartenii przejął na ten czas Chryzant Salim, jeden z najbardziej zaufanych doradców zmarłego autokratora – człowiek przebiegły i, jak powiadali wówczas, również żądny władzy. Co prawda w historii zapisać miał się w późniejszym okresie, jednak już teraz stanowił niejako szarą eminencję Tunisu. Cesarze, co prawda, panowali, jednak kto tak naprawdę rządził?

    Pierwszym wyzwaniem, z którym musiał uporać się regent, był bunt w Mauretanii, wiedziony przez szlachetkę roszczącego sobie prawa do tronu – niejaki Tomasz Chevren, tytułujący się basileusem Tomaszem II, zebrał armię podobnych sobie awanturników i w imię władzy ludu pomaszerował na stolicę, a tak przynajmniej z początku głosił. Od Tunisu dzieliły go jednak tysiące mil, bronione przez fortece i patrolowane przez wierne legalnej władzy legiony. Rebelianci potrzebowali więc sukcesu przynajmniej doraźnego – postanowili na początek zdobyć Safi położone na wybrzeżu Atlantyku, aby przez to dodać animuszu kamratom i rozpropagować swoja sprawę w całym imperium. Zanim jednak udało im się choćby wyszczerbić miejskie mury, z odsieczą przybył dziesięciotysięczny oddział sparteński, wydając bitwę buntownikom. W kronikach znaleźć można zapisy o masakrze, jaką zapomniany już dziś dowódca urządził poplecznikom Chevrena – z dwóch tysięcy żywy pola walki nie opuścił ani jeden. Jeńców nie brano, a garstka ocalałych koni przekazana została mieszczanom safijskim w geście dobrej woli. Ostatni bunt, którego przywódcy wspominali o niepewnym pochodzeniu przodków cesarza, w szczególności zaś jego dziada, został stłumiony. Był dziesiąty sierpnia roku 7035 (1526).

    [​IMG]
    Jaki cesarz, taka rebelia.

    Chryzant Salim, zażegnawszy zagrożenie militarne, skupić mógł się na polityce wewnętrznej państwa. O ile istotne reformy odłożono na później, oczekując objęcia samodzielnych rządów przez Demetriusza V, o tyle dworskie koterie i frakcje ścierały się w walce o podział realnej władzy. Najniebezpieczniejszym z ugrupowań mogących stanowić zagrożenie dla regenta byli stronnicy Sergiusza Yousifa, zawiadującego systemem podatkowym państwa, a co za tym idzie, dysponującym także wiernymi oddziałami zbrojnych rozsianych po całym kraju. Nic nie stwarzało lepszej okazji do przeprowadzenia zamachu stanu – do czasu, aż sprawa rozwiązała się sama. Potencjalny pretendent zatruł się bowiem na jednej z uczt i, pomimo prób ratowania jego życia i zdrowia, podejmowanych przez kilka następnych dni, zmarł w bólu i męczarniach. Spekulowano, oczywiście, że w stolicy działać zaczął seryjny samobójca lub wynajęty asasyn, który wcześniej pozbawił życia również cesarza. Prawdy w tych pogłoskach było niewiele, jedynie imię regenta wiązało je z rzeczywistością, która, jak zwykle, nie mogła dorównać ludzkim wyobrażeniom. Miejsce tragicznie zmarłego Yousifa zajął lojalny wobec Salima Aleksander Basileus – człowiek obdarzony nieprzeciętnym talentem, lecz jednocześnie nie przejawiający jakichkolwiek ambicji politycznych. Grunt pod sterowanie Spartenią z tylnego siedzenia został należycie położony.

    [​IMG]
    Dzielenie się władzą? Cóż za niedorzeczny pomysł...


    =====================================================================
    Odcinek obejmuje bardzo krótki czas, sam więc też zajmuje niewiele miejsca. Kolejny niedługo (jest już w zaawansowanej produkcji).
     
  21. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Kto bedzie nastepnym przeciwnikiem?
     
  22. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Politycznym, czy militarnym? Jeżeli o politycznych chodzi, to przez jakiś czas będzie względnie stabilnie, a następna większa wojna - cóż, nie mogę dopuścić, żeby niektóre państwa zbyt urosły w siłę.
     
  23. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    Nie myślałeś czasem o pójściu w głąb Włoch? Siena, Toskania, Modna i Urbino(? To coś zajmujące Ankonę i Romagnę) wydają się być łatwym celem.
     
  24. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Myślałem i może nawet Włochy się pojawią w najbliższym czasie - niekoniecznie zakończy się to jakąś wielką ekspansją, wolę sobie zapewnić raczej spokój na rubieżach - ale tu jeszcze zobaczymy.
     
  25. lllew

    lllew Nowy

    Ja mam 2 pytania:
    1. Czym konwertowałeś save'y?
    2. Czy można spodziewać się AAR-a CK>EU>Vic>HoI?
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie