Polska AAR /od 1936 r./

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Aux_Teergois, 21 Maj 2007.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-31 października 1940

    odcinek 73

    Damnant quod non intelligunt
    (Potępiają to, czego nie rozumieją)​




    Aleksandria, 18 października, kwatera główna Wojsk Brytyjskich na Bliskim Wschodzie;

    Z rozmowy telefonicznej między Churchillem a lordem Gortem, mianowanym głównodowodzącym obroną Egiptu i Palestyny.

    Churchill: (…)wysłałem wam kolejne wzmocnienia, powinny nadejść za kilka dni.

    Marsz. Gort: Wiem, Panie Premierze. Jak nastroje wśród żołnierzy, czy są zadowoleni z przerzucenia na tak daleki front, czy raczej są szczęśliwi z powodu „nowych przygód” na froncie?

    Churchill: Nastroje jak zawsze bojowe, ale musimy uważać na polskie formacje, bo tam możemy mieć to samo co w 6. Hinduskiej na froncie etiopskim.

    Marsz. Gort: Polacy się buntują? A miałem ich za prawdziwych rycerzy pola walki, co takiego jest w tym narodzie, że jest tak skory do niesnasek?

    Churchill: To jeszcze nie bunt, ale oznaka niezadowolenia, ale przecież powinni wiedzieć, że jeśli Japonia wystąpi przeciw nam i nie daj Boże, stracimy Indie, to Imperium Brytyjskie będzie w wielkich opałach i na pewno taki fakt nie ułatwi szybkiego zakończenia wojny.

    Marsz. Gort: Jakie kroki mam zatem podjąć wobec spodziewanego bądź tylko ewentualnego buntu polskich dywizji?

    Churchill: Aresztowanie dowódców to po pierwsze, a po drugie internowanie żołnierzy. Ale myślę, że do tego nie dojdzie, pamiętajcie, że to tylko ostateczność. Polska nie może ciągle wybierać między chaosem i ładem. W końcu trzeba się zdecydować na jakąś opcję. A może wcale te ich dywizje nie popłyną do Birmy czy Malajów, w końcu Bałkany są też brane pod uwagę jako możliwość do desantu.

    Marsz. Gort: Dziękuję za przestrogę, ale uważam, że polscy żołnierze są za mężni, by podejmować się na aż taki krok, najwyżej jeżeli będą wciąż niezadowoleni nie będą kierowani na front (…)


    Kronika wojny morskiej: samoloty z amerykańskiego lotniskowca „Hornet” dokonały nalotu na niemiecki port Brest w okupowanej części Francji, zatonięciu uległ transportowiec „Elise von Braun” (19 października).

    22 października władze brytyjskie ostatecznie formują nową flotę transportową złożoną z 6 jednostek – „Empress of Scotland”, „Fort Bellingham”, „Raceland”, „Rockall”, „Lisbeth”. Ostatnim okrętem dołączonym do tej floty jest polski transportowiec „Wilia”.

    [​IMG]
    Dane techniczne polskiego transportowca „Wilia”.​

    Odezwa Naczelnego Wodza, gen. Sikorskiego do marynarzy i dowództwa „Wilii” z dn. 23. X. w Portsmouth.

    Żołnierze!

    Wielkimi krokami nadchodzą dni, które zadecydują o kształcie Europy już po zwycięskiej dla nas wojnie. Francuzi, Holendrzy, Belgowie, Luksemburczycy i my Polacy odczuwający niedolę i terror hitlerowski na terenach przez nich okupowanych, jesteśmy jak zawsze żądni zemsty i odpłacenia tym złoczyńcom za wszelkie upokorzenia. To nic, że kampania francuska została przegrana, ważne jest jak powiedziałem hart ducha naszych oddziałów i siła woli, która nierzadko sprawia cuda. Wy żołnierze-marynarze transportowca ORP „Wilia” będziecie mieć za zadanie przewożenie żołnierzy na drugi brzeg Kanału La Manche. Będziecie wiedzieć o tym, że ci właśnie młodzi chłopcy, nie różniący się od was zbyt wysoką cezurą wieku walczą nie tylko o zniszczenie nazistowskiej bestii, ale również o godne granice Rzeczpospolitej po wojnie. Jestem przekonany, że przelana krew w wojnie obronnej 1939 roku jak i na froncie etiopskim i kampanii francuskiej nie pójdzie na marne i wkrótce znajdziemy się w naszej umiłowanej Ojczyźnie na zawsze! Z wiarą chłopcy idźcie w morze! Niech żyje Polska!


    [​IMG]
    Gen. Sikorski w rozmowie z marynarzami.​

    Tego samego dnia do Aleksandrii dotarły kolejne siły brytyjskie (11 dywizji marsz. Deverella i 1 dywizja gen. Lindsella), skierowane głównie do obrony Egiptu i Palestyny. W nocy z 23/24 października dokonano ewakuacji 2 brytyjskich dywizji piechoty z Dodekanezu i Rodos, przerzucając je do portu w Tel-Aviv-Yaffo, by służyły do obrony ziem palestyńskich.

    28 października sformowano pierwszą dywizję pancerną na ziemi angielskiej – 1. Dywizja Pancerna „Royal Hussars” (Królewscy Huzarzy) z czołgami Crusader Mk III.

    Waszyngton; gabinet prezydenta Landona, 29 października;

    Skrót z rozmowy z gen. Sikorskim, przebywającym z oficjalną wizytą w Stanach Zjednoczonych.

    Gen. Sikorski: (…)rad jestem, że Pan Prezydent zgodził się na moją wizytę w toku postępującej kampanii wyborczej.

    Landon: My, Amerykanie i wy, Polacy jesteśmy do siebie podobni w kwestii oceniania prestiżu bycia niepodległym i niezależnym. Teraz gdy Polska znów straciła możliwość bycia niepodległą, możemy być usatysfakcjonowani faktem, że wam pomagamy.

    Gen. Sikorski: Dziękuję za tyle komplementów po stronie narodu, z którego się wywodzę, ale chciałbym zapytać na szanse utworzenia na ziemi amerykańskiej paru polskich dywizji.

    Landon: Aktualnie i nad tym pracujemy, Panie Generale i ufam, że już niedługo zobaczycie mieszane polsko-amerykańskie jednostki sił lądowych.

    Gen. Sikorski: Polonia amerykańska nie zapomni tego Panu Prezydentowi i będzie wdzięczna jeszcze bardzo długo post factum.

    Landon: Nasza gospodarka zupełnie przestawiła się na produkcję wojenną i myślę, że z każdym dniem będzie rozwijać się jeszcze szybciej. Trochę niepokoi nas sytuacja na Dalekim Wschodzie, ale mamy nadzieję, że z brytyjską pomocą i ten problem się jakoś rozwiąże.

    Gen. Sikorski: Jeśli nadejdzie potrzeba i tam będzie się bił polski żołnierz (…)


    Sytuacja międzynarodowa w październiku 1940 roku – najważniejsze wydarzenia:

    [​IMG]
    -wojna chińsko-japońska – Chińczycy „napędzani” pomyślną dla nich koniunkturą sowiecką w walce z Japończykami zaczynają odbijać swoje miasta. Pierwszym z nich jest Qinzhou na południu kraju (16.X.), dzięki czemu jeszcze bardziej „odcinają” japońskie Indochiny od reszty frontu. Wojska japońskie stać tylko na kolejne opanowanie Xi’an (28.X.), ale widać, że i pomysły i twórcza inwencja gdzieś „wyparowały”.

    [​IMG]
    -wojna japońsko-sowiecka – Sowieci niczym nie skrępowani i niczym nie powstrzymywani przekraczają dawną granicę między Chinami a Japonią, zdobywając najpierw Tangshan (11.X.), a później Tianjin (14.X.). Ich ofensywa nie zatrzymywana zupełnie przez siły japońskie prowadzi ich później do wkroczenia do Pekinu (17.X.), Baoding (19.X.), Shijazhuang (21.X.), Yucheng (25.X.) i Handan (27.X.). Sytuacja Japonii staje się już wielkim problemem dla tamtejszego dowództwa, fronty obydwu wojen powoli się do siebie zbliżają.

    [​IMG]
    -na froncie mandżurskim japońscy maruderzy opanowali Hailar, Chifeng i Cycyhar (10.X.), pozostałe siły japońskie rozpaczliwie bronią się na granicy Korei i rejonu Port Arthur. Sowieckie oddziały zdołały opanować Xilinhot (11.X.) i powoli zmierzają ku zupełnemu rozbiciu dywizji Mongolii Wewnętrznej, co „rozwiąże” im ręce związane z zagrożeniem ewentualną japońską ofensywą na Ułan Bator.

    [​IMG]
    -klęski wojenne na froncie z Sowietami i „wpuszczenie” ich na teren działań wojennych z Chinami stał się przyczyną odwołania gabinetu Hiroty Koki. Następca Hiranuma Kiichiro ma za wszelką cenę doprowadzić do ustabilizowania linii frontu na tyle, by można było kontynuować marsz wojsk japońskich w głąb Chin (16.X.).

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę października:

    -30 października – zaczyna swoją działalność tajne studium polonistyki prof. Juliana Krzyżanowskiego i tajne studium historii pod kierunkiem prof. Tadeusza Manteuffla.​
     
  2. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    1-15 listopada 1940

    odcinek 74

    Pathe mathos
    (Cierpienie nauką)​




    6 listopada br. do Portsmouth dociera brytyjska flotylla transportowa po „odbiór” kolejnych jednostek do przewiezienia w rejon Delty Nilu. Nowe 6 transportowców zostaje połączone z tą flotę i obecnie liczą 18 statków + 6 okrętów osłony. Tak wielka flotylla zabiera na swoje pokład: 2. Korpus Polski pod dowództwem gen. Kukiela, korpus gen. Connora (7 dywizji), korpus gen. Nye (1 dywizja), korpus gen. MacFarlane’a (1 dywizja) oraz 6 dywizji pod dowództwem marsz. Ironside’a. Do zabrania zostało jeszcze 6 dywizji pod komendą marsz. Robertsa i gen. Blaira.

    [​IMG]
    2. Korpus Polski na początku wielkiej drogi do umiłowanej Ojczyzny. Dopłynięcie do portu w Aleksandrii przewidziano na 17 listopada.​

    W Stanach Zjednoczonych w tym samym czasie dobiegało końca liczenie głosów elektorskich w związku z wyborami prezydenckimi. Ku powszechnemu entuzjazmowi dokonała się reelekcja dotychczasowego prezydenta, Alfa Landona (53,46 %), który jednak niedużą różnicą głosów pokonał prezydenta lat 1933-1937, Franklina Delano Roosevelta (46,54 %). Spodziewano się większej różnicy na korzyść Landona, tym bardziej, że kraj od paru miesięcy był już w stanie wojny i głupotą byłoby zmieniać głowę państwa w tak „gorącym” okresie.

    [​IMG]
    Druga kadencja Alfa Landona, wielkiego przyjaciela Polaków i sprawy polskiej. ​

    Depesza gratulacyjna Polskiego Rządu na Uchodźstwie w Londynie do Pana Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej z dn. 7 listopada 1940 roku.

    Panie Prezydencie!

    Chcielibyśmy jako przedstawiciele uciemiężonego i walczącego o wolność Narodu Polskiego pogratulować reelekcji na stanowisku prezydenta pierwszoplanowego mocarstwa dzisiejszego świata – Stanów Zjednoczonych. Cieszymy się razem z Panem, że dzięki temu zwycięstwu, jeszcze bardziej zacieśnią się losy Rzeczpospolitej Polskiej i Stanów Zjednoczonych. Jesteśmy gotowi pomagać Panu Prezydentowi, jeśli tylko poprosi się nas o pomoc bądź radę w danej sprawie. Ufamy, że rozpoczęte przez Pana Prezydenta reformy znajdą swoje pomyślne odniesienie w czasie drugiej kadencji. Gratulujemy i życzymy wielkich sukcesów!


    God bless America!

    (-)Władysław Raczkiewicz
    Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej

    (-)gen. Władysław Sikorski
    Wódz Naczelny i Premier Rządu Polskiego na Uchodźstwie

    Z kancelarii prezydenta Stanów Zjednoczonych, Alfa Landona, otrzymano wkrótce podziękowania za gratulacje oraz dołączoną do tejże depeszy, okolicznościową wizytówkę.

    [​IMG]
    Dywizja Kościuszkowska już na ukończeniu formowania – XI. 1940.​

    Wypis z artykułu w „The Times” z 11 listopada;

    „Imperium kontratakuje?”

    (…)wojska japońskie przechodzą do kontrofensywy na froncie wojny z Sowietami. Przedwczorajsze odbicie Handan i wczorajsze Shijazhuang skłaniają do postawienia tezy o możliwym wyparciu wojsk sowieckich z dawnych terenów Republiki Chińskiej, od 1937 okupowanych przez Japonię. Na ile kontrofensywa okaże się skuteczna, pokaże los i zmieniająca się aura(…)

    [​IMG]
    Istotnie, wojska japońskie poczęły wypierać Sowietów z zajmowanych chińskich miast.​

    Zbliżał się 11 listopada, kolejna rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę, ale mroki i demony historii znów uczyniły, że wielkie rzesze naszych rodaków nie mogły święcić tej wielkiej uroczystości w takim kształcie jak jeszcze w 1938. Gen. Sikorski postanowił wydać odezwę do Narodu Polskiego, która dzięki pośrednictwu BBC była słyszalna też na okupowanych ziemiach polskich.

    Rodacy w kraju!

    Z wielkim żalem musieliśmy wraz z naszymi żołnierzami opuścić gościnną ziemię francuską. Ale doświadczenie jakiego nabyliśmy na frontach etiopskim i francuskim zaprocentują w przyszłości. Zdaje sobie sprawę z tego, jak ciężkie jest wasze życie pod jarzmem hitlerowskim. Odwagi, najmilsi moi! Modlimy się za was, każdego dnia nasze dywizjony walczą i odpierają nazistowskie naloty, każdego dnia nasze okręty – „Garland”, „Piorun”, „Orkan”, okręty podwodne na czele z najdzielniejszym „Orłem” są gotowi do walki na śmierć i życie ze znienawidzonym wrogiem. Gotowi są też nasi żołnierze, którzy nie będą szczędzić krwi i potu na jak najszybsze wyzwolenie naszej Ojczyzny. Nasi dzielni wojacy zgrupowani w 1. i 2. Korpusie Polskim śpiewają patriotyczne pieśni, nierzadko się zdarza, że z taką właśnie pieśnią umierają za nasz kochany kraj. Rodacy! Odwagi! Wytrwajcie! Zwracam się też do was, nasi dzielni obywatele, którzy żyjecie na Wileńszczyźnie, Polesiu i Wołyniu, wy którzy nie zapominacie o ciągłym odnawianiu polskości na tych terenach jak inteligencja lwowska czy wileńska. Jesteście wielcy każdego dnia, bo dokonujecie epokowych osiągnięć, nierzadko z zagrożeniem własnego zdrowia i życia. Dbajcie o nasze polskie miasta, pielęgnujcie tradycje, wierzcie w to że powrócimy i już nigdy was nie opuścimy. Tak nam dopomóż Bóg!


    Londyn, gabinet Churchilla, 14 listopada, godziny wieczorne;

    Z rozmowy Churchilla z Sikorskim.

    Churchill: (…) wasza mowa wywarła wielkie wrażenie na Polonii angielskiej, ale pewne słowa mogły być wypowiedziane inaczej.

    Gen. Sikorski: O jakie słowa chodzi, które wypłynęły mnie prosto z serca?

    Churchill: Myślę, że niepotrzebnie Pan wspomniał o tzw. Kresach i ludności polskiej ją zamieszkującej. Przecież wszyscy wiemy, że tam teraz są Sowieci.

    Gen. Sikorski: Rozumiem, że gdyby Walię okupowali Chińczycy, również Pan Premier by o obywatelach tej krainy nie wspomniał.

    Churchill: Niech Pan się nie unosi. My, Brytyjczycy nie chcemy żadnych zadrażnień ze Związkiem Sowieckim, bo może się okazać, że tylko on zdolny jest do pokonania nazistowskich dywizji w Europie.

    Gen. Sikorski: Nasze dywizje są w trakcie transportu do Egiptu i w związku z tym zapytuje Pana Premiera wprost: kiedy otwieramy nowy front w Europie?

    Churchill: Po zgromadzeniu przewidzianych 48 dywizji na terenie Bliskiego Wschodu zostanie powzięta decyzja co do dalszych losów tychże sił lądowych. Pomyślne wieści z frontu dalekowschodniego skłaniają nas do pewnej rewizji planów związanych z transportem dywizji do Birmy bądź Malajów (…)


    Od dłuższego czasu flota brytyjska (90 okrętów różnych typów zgrupowanych w trzy zespoły pod komendą adm. Pounda, Sommerville’a i Boyle’a) usiłuje „dopaść” symboliczną Kriegsmarine (15 jednostek) znajdującą się w porcie w Rotterdam. Na ile te czatowanie okaże się skuteczne, przekonamy się już niebawem, gdyż dowództwo brytyjskie zamierza zastosować pewien fortel.

    [​IMG]
    Rotterdam – pełna blokada.​

    Amerykanie z kolei zastąpili dywizję zmotoryzowaną na wyzwolonej Sardynii – nowymi siłami lądowymi. Tym razem jest to 26. Yankee Division, ale pod dowództwem tego samego dowódcy, gen. Handy’ego, co zdobywał ostatnio Sassari i Cagliari. Być może ten ruch spowodowany jest już coraz większym nadsyłaniem sił do Europy.

    [​IMG]
    Sardynia nadal amerykańska.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 1. połowę listopada:

    -14 listopada - władze niemieckie w Warszawie postanowiły otoczyć murem getto żydowskie. ​
     
  3. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-30 listopada 1940

    odcinek 75

    Vedi Napoli, e poi muori…?
    (Zobacz Neapol, a później umrzyj…?)​




    17 listopada brytyjska flota transportowa wioząca m.in. 2 Korpus Polski pod dowództwem gen. Kukiela miała dotrzeć do Aleksandrii i tam czekać na ewentualną kolejną fazę transportu, tym razem do Birmy i Malajów. Jednakże, nieoczekiwanie wszystkie 18 dywizji wysadzono na Malcie, co więcej nastąpił podział floty i 6 statków transportowych skierowano do Portsmouth po kolejne 6 dywizji marsz. Robertsa.

    [​IMG]
    Zaskakujące posunięcie brytyjskiego dowództwa sił lądowych.​

    Malta, La Valetta, 17 listopada, wieczorem;

    Z rozmowy gen. Kukiela, dowodcą 2. Korpusu Polskiego z gen. Connorem, dowódcą XII British Corps.

    Gen. Kukiel: (…)skoro mamy takie nagromadzenie jednostek na małej wyspie, pewne jest, że już niedługo będziemy gdzieś użyci.

    Gen. Connor: Niewykluczone, ostatnio rozmawialiśmy w wąskim gronie m.in. z marsz. Massingberdem. Mówiło się to w żartach, że Nowy Rok powitamy w Rzymie. Ale nikt nie brał tego na serio, że Naczelne Dowództwo zdecyduje się na desant.

    Gen. Kukiel: Na moich chłopcach można polegać, już się obawialiśmy wraz z moim szefem sztabu jak zniesiemy aklimatyzację w birmańskich dżunglach, a tu może jednak zostaniemy w Europie.

    Gen. Connor: Bardzo możliwe, bo wioząca nas flota transportowa podzieliła się na dwie grupy, jedna popłynęła do domu być może po posiłki, a druga zapewne do Aleksandrii i też może „przywiezie” nam parę dywizji.

    Gen. Kukiel: Dla nas Polaków, byłoby to cudowne zrządzenie losu, od zakończenia kampanii francuskiej nareszcie moglibyśmy się bić z wrogiem na jego ziemi.

    Gen. Connor: Myślę, że jeżeli będzie to desant, a nie próba demonstracji potęgi, mamy duże szanse na opanowanie choćby części Płw. Apenińskiego.

    Gen. Kukiel: Przy dobrej koniunkturze, to jest całkiem realne i wtedy i Amerykanie zasilali by nasz front świeżymi dywizjami.

    Gen. Connor: Na pomoc amerykańską każdy chyba liczy, mają niespożyte siły i rezerwy.

    Gen. Kukiel: Ciekawi mnie jakie są pierwsze dyspozycje odnośnie próby desantu jaka nas zapewne czeka, co wymyśliło Naczelne Dowództwo? (…)


    Istotnie gen. Connor się nie mylił, pozostała część floty transportowej popłynęła do Aleksandrii, gdzie przyjęła na swój pokład 12 dywizji marsz. Gorta. W rejon Malty i Gozo dotrą 26 listopada.

    [​IMG]
    Desant za parę dni?​

    Naczelne Dowództwo Brytyjskich Sił Lądowych pod Londynem;

    Skrót rozmowy marsz. Massingberda z gen. Sikorskim.

    Marsz. Massingberd: (…)o wasze jednostki się nie bójcie, to wytrzymali i dzielni żołnierze, więc na pewno nie będą umykać przed wrogiem. Grunt, żeby opcja desantu była możliwa do zaakceptowania tj. by skończyła się utworzeniem przyczółka. Plan dowództwa jest przecież bardzo prosty.

    Gen. Sikorski: Desant na Sycylię i ściągnięcie poważnych sił na wyspę i szybkie wykorzystanie nagromadzonych jednostek nieprzyjaciela połączony z desantem pod Neapolem, wydaje się być trochę ryzykowny, ale może być skuteczny, co skończyłoby się zrobieniem wielkiego „kotła” w płd. Włoszech.

    Marsz. Massingberd: Dokładnie tego chce nasze dowództwo, zgromadzić wrogie siły na małej przestrzeni, otoczy, wyeliminować i zacząć wyzwalanie krain włoskich.

    Gen. Sikorski: Jakie miejsce do desantu nadaje się najbardziej na Sycylii?

    Marsz. Massingberd: I plaże pod Palermo i okolice Katanii mogą być uznane za odpowiednie do tego celu. Atak 17 naszych dywizji powinien być zakończony sukcesem.

    Gen. Sikorski: Data uderzenia na Włochy jest ściśle ukrywana, ale przewidujecie uderzyć na początku grudnia?

    Marsz. Massingberd: To będzie jeszcze zależało czy wszystkie skierowane na ten front dywizje dopłyną na czas, ale myślę, że w środku grudnia wszystko będzie już jasne, czy desant okaże się tylko próbą czy faktycznym otwarciem nowego frontu.

    Gen. Sikorski: Jeśli zakończy się powodzeniem, poproszę o przewiezienie 1. Korpusu Polskiego w rejon walk.

    Marsz. Massingberd: Oczywiście, myślę, że Amerykanie nie zasną i „dołożą” nam nieco jednostek na froncie (…)


    26 listopada na Maltę dotarło 12 dywizji marsz. Gorta, a flota transportowa wyruszyła po kolejne dywizje, tym razem 11 jednostek marsz. Deverella i dywizję Lindsella. Docierając do Aleksandrii 30 listopada dokonują szybkiej operacji załadunku co pozwoli na dotarcie w rejon Malty ok. 3 grudnia. Równocześnie do Portsmouth dociera 6 statków transportowych co pozwoli zabrać dywizje marsz. Robertsa, które również zostaną jak najszybciej skierowane na spodziewane otwarcie nowego frontu przez aliantów.

    [​IMG]
    Płw. Apeniński – czy tu rozstrzygną się losy wojny między aliantami a „Osią”?

    [​IMG]
    Statki transportowe wypłynęły już z Aleksandrii…

    Sytuacja międzynarodowa w listopadzie 1940 roku – najważniejsze wydarzenia:

    [​IMG]
    -wojna chińsko-japońska – Chińczycy wykorzystują „prezent” od Sowietów w postaci ich tak bliskiej obecności i wynikających z tego japońskich kłopotów. Kończy się to kolejnym odbiciem Xi’an (28.XI.), co przy powziętej ofensywie japońskiej przeciw Sowietom może oznaczać jeszcze większe przesunięcie frontu chińsko-japońskiego na korzyść tych pierwszych.

    [​IMG]
    -wojna japońsko-sowiecka – Sowieci nic nie robią sobie z japońskiej kontrofensywy i przeprowadzają udany atak na Kaifeng, który kończy się zajęciem tego miasta w dniu 22 listopada. Parę dni później zajmują Fuyang i stoją już o „krok” od przerwania frontu japońsko-chińskiego. Można sobie zadać pytanie czy wojska japońskie stać na okrążenie Sowietów pod Pekinem czy pod Tangshan. Rozbicie wielu dywizji sowieckich pozwoliłoby Cesarstwu Japonii nabrać sił przed zbliżającym się okresem zimowym na froncie w Mandżurii, Korei czy Mongolii.

    [​IMG]
    -odcinek od Mongolii poprzez Mandżurię do Korei – wojska japońskie i Mongolii Wewnętrznej rozpaczliwie się bronią przed okrążeniem ze strony sił mongolsko-sowieckich. W Mandżurii istnieją wielkie połacie terenu, na którym można odnaleźć jeszcze wiele rozbitych japońskich jednostek, i one mogą mieć wielki wpływ na dalszy przebieg frontu, o ile uda im się szczęśliwie przetrwać okres zimowy. Czy sowiecka ofensywa zdoła jeszcze w tym roku rozbić tych maruderów, na to pytanie odpowie bardziej zmienna aura niż podejmowana próba zaatakowania tychże dywizji.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę listopada:

    -przy końcu listopada miała miejsce inauguracja tajnego roku akademickiego Uniwersytetu Ziem Zachodnich mającego swoją siedzibę w Poznaniu.​
     
  4. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    1-15 grudnia 1940

    odcinek 76

    Quod felix
    (Oby to było szczęśliwe)​




    Pierwszego dnia nowego miesiąca zaokrętowano na brytyjskie statki transportowe ostatnią część dywizji, które mają wsiąść udział w spodziewanym ataku desantowym na Sycylię (5 dywizji marsz. Robertsa i jedna gen. Watsona).

    [​IMG]
    W rejon Malty przybędą ok. 10 grudnia.​

    Znajdujące się na Malcie dywizje alianckie, a w nich żołnierze chcieliby jak najprędzej moment desantu mieć już za sobą, dużo pomaga im brytyjski dywizjon bombowy, który urządzając naloty na wrogie jednostki jednocześnie rozpoznaje coraz bardziej stan sił poszczególnych dywizji nieprzyjaciela.

    [​IMG]
    7 grudnia – początek brytyjskich nalotów na włoskie pozycje na Sycylii.​

    Londyn, siedziba premiera Churchilla, 9 grudnia;

    Wypis z rozmowy Churchilla z Edenem.

    Eden: (…)zatem już tylko godziny dzielą nas od próby powrotu na kontynent.

    Churchill: Z doniesień naszych agentów wynika, że nawet gdyby Niemcy chcieliby pomóc Włochom to będą musieli zabrać część sił z płn. Francji bądź Belgii, a to jest staje się przyczyną do naszego desantu również po drugiej stronie Kanału Angielskiego.

    Eden: Byłoby cudownie mieć dwa fronty w Europie, o ile szybciej zakończyłaby się rozprawa z Niemcami.

    Churchill: Na to właśnie liczy Massingberd, że i jego siły zgromadzone tu w Anglii będą mogły być szybko użyte, dlatego wybrano tak niesprzyjającą porę roku na desant we Włoszech mimo, że tam na południu jest i tak ciepło. W zimę niemieckie jednostki które będą przedzierać się przez Alpy stracą gros czasu, a my w tym czasie może postaramy się o zdobycie przyczółka na Płw. Apenińskim w postaci Tarentu albo nawet Neapolu.

    Eden: Massingberd jest prawdziwym geniuszem pola walki, z doniesień agentów wynika też, że Hitler nagromadził spore siły wzdłuż granicy z Czechosłowacją. Czyżby chciał w ten sposób wymusić na Czechach jakieś cesje terytorialne?

    Churchill: Czechosłowacja jest wspaniałym przykładem państwa, które w każdej chwili może przystąpić do wojny po naszej stronie, jeśli o to poprosimy. Ale w obecnym czasie jest jeszcze na to za wcześnie. Trzeba poczekać aż dojdziemy do Bawarii czy Austrii i wtedy moglibyśmy skorzystać z dzielnych Czechów.

    Eden: Polacy chętnie nam też pomogą, ich generał Sikorski na bieżąco jest zainteresowany sprawami i miejscem przyszłego desantu.

    Churchill: Mussolini spadnie z krzesła, gdy się dowie, że alianci są już pod Syrakuzami, bo tam właśnie nastąpi desant.

    Eden: Mimo, że ma główną siedzibę w Mediolanie, dojdziemy i tam, grunt, że ludność włoska ma już dość wojny.

    Churchill: To prawda, Włosi mają mu za złe, że utracił wszystkie kolonie i sprowadził kraj do roli państwa zależnego od Niemiec.

    Eden: Już niedługo desant, warto pomyśleć o naszych chłopakach, którzy będą tworzyć nową historię wojny (…)


    [​IMG]
    10 grudnia dopłynęła ostatnia „partia” jednostek alianckich na Maltę i jednocześnie wyszła w morze wielka armada floty sprzymierzonych (18 transportowców i 6 okrętów osłony adm. Cunninghama). Wszystko jest już gotowe do desantu…​

    W tym samym dniu nadchodzi pomyślna informacja z wnętrza Afryki. Władze francuskiej kolonii Czad opowiedziały się za przyłączeniem do Komitetu Wolnych Francuzów. Los wyraźnie sprzyja sprzymierzonym…

    [​IMG]
    Czad pod władzą Wolnych Francuzów gen. Giraud i de Gaulle’a.​

    Artykuł prasowy red. Johna Matchera w „The Rangoon Weekly” z 11 grudnia;

    „Ostatnie dni barona de Noyan?”

    (…)ofensywa sowiecka zatacza coraz większe rozmiary. Ich łupem pada kolejne miasto – Erenhot, które dotychczas było pod kontrolą Mongolii Wewnętrznej, kolejnego państwa zależnego w całości od Cesarstwa Japonii. Baron de Noyan rządzący tym państwem od 1938 roku uciekł potajemnie do Szanghaju nie licząc na japońską odsiecz. Sowieci stanowią wielkie zagrożenie i dla naszej dominacji w rejonie Dalekiego Wschodu. Obyśmy nie obudzili się kiedyś „z ręką w nocniku”, bo zagrożenie objęciem komunizmem całych Chin wydaje się bardzo realne. Najgorsze jest to, że na chwilę obecną jesteśmy skazani jedynie na rolę obserwatorów, którzy mogą tylko bezsilnie się przyglądać jak sowiecka armia urządza nowy porządek w tym regionie. Czy możemy liczyć na „cud” i zatrzymanie Sowietów w płn. Chinach? Raczej nie. Owładnięci mocą niszczenia i rabowania tak jak w Pekinie kilkanaście dni wcześniej nie przepuszczą żadnej okazji by zrealizować swój cel do końca. Chyba, że Amerykanie zareagują wcześniej (…)

    [​IMG]
    Sytuacja Mongolii Wewnętrznej jest prawie rozstrzygnięta.​

    Punktualnie o 7 rano 11 grudnia, oddziały alianckie w sile 18 dywizji pod komendą marsz. Gorta i gen. Connora zaatakowały Włochów pod Syrakuzami. Przez parę godzin wydawało się, że atak aliancki zostanie odparty, jednakże późniejsza pora dnia przyniosła załamanie obrony włoskiej i odwrót ich oddziałów. Rozpoczęła się inwazja…

    [​IMG]
    Brytyjczycy udanie desantują się na Sycylii.

    [​IMG]
    Desant przebiegł sprawnie i szybko.​

    14 grudnia pierwsze oddziały brytyjskie dotarły do Syrakuzy i przedmieść Katanii, a następnego dnia jak dotarło 12 dywizji lorda Gorta rozpoczęto proces wypierania Włochów z reszty wyspy tj. operację „Palermo”, która została zakończona sukcesem. Na statki transportowe załadowano nowe alianckie dywizje (6 dywizji marsz. Ironside’a. 11 dywizji marsz. Deverella i 1 dywizję gen. Warrena). Dotrą one do portu w Katanii już niebawem.

    [​IMG]
    Desant Brytyjczyków w okolicach Katanii i Syrakuz.

    [​IMG]
    Udany atak aliantów już na ziemi włoskiej – walki o Palermo – 15 grudnia.

    [​IMG]
    Ludność włoska żywiołowo witała swoich wyzwolicieli – Syrakuzy, 14 grudnia.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 1. połowę grudnia:

    -grudzień: w Generalnym Gubernatorstwie zakazano noszenia polskich orderów i odznak.​
     
  5. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-31 grudnia 1940

    odcinek 77

    Utili dulce miscere
    (Łączyć przyjemne z pożytecznym)​




    Wskutek udanego ataku na Palermo i Mesynę, sztab generalny brytyjskich sił lądowych powziął decyzję o skierowaniu nowych 18 dywizji zaokrętowanych na Malcie przez flotę transportową na plaże pod Palermo (6 dywizji marsz. Ironside’a. 11 dywizji marsz. Deverella i 1 dywizję gen. Warrena). Usprawni to realizację opanowania całej wyspy jeszcze w tym roku, co będzie miało niewątpliwie znaczenie propagandowe. Również Amerykanie włączają się w operację desantową, na razie trzymają na Malcie 2 dywizje (kawalerię gen. MacArthura i zmotoryzowaną gen. Griswolda), a oprócz tego cały czas transportują na Sardynię coraz to nowe dywizje. Na obecną chwilę jest już ich pięć.

    [​IMG]
    Przesunięcie floty transportowej w pobliże plaż Palermo.​

    Po dotarciu na miejsce odpowiednie do wysadzenia desantu okazało się, że najszybciej z racji najskromniejszych sił zadanie to wykonana korpus piechoty gen. Warrena, który ma szansę osiągnąć plaże Palermo już 19 grudnia, o ile nie nadejdą posiłki dla Włochów z Mesyny bądź Reggio. Dzień i dwa dni później zakończą swój desant odpowiednio siły Ironside’a i Deverella.

    [​IMG]
    Dywizja gen. Warrena na drodze do zupełnego opanowania Sycylii.​

    Brytyjczycy udanie wylądowali na ziemi włoskiej pod Palermo i pod Mesyną, gdy zostali zaatakowani przez Włochów, zmierzających do odsieczy dla zagrożonej władzy Mussoliniego na Sycylii. Po krótkiej obronie odcinka, udało się odeprzeć włoski atak na pozycje alianckie pod Mesyną. Wróg zatrzymał się w Reggio.

    [​IMG]
    Nieudane włoskie natarcie na dywizję gen. Warrena pod Mesyną.​

    Wskutek powolnego tempa marszu pozostałych dywizji alianckich, czyli marsz. Gorta i gen. Connora, przez płd. Sycylii postanowiono załadować je na okręty i szybko przetransportować na właściwy front działań tj. pod Mesynę.

    [​IMG]
    To powinno przyśpieszyć rozwój działań na froncie włoskim.​

    Po udanym ich desantowaniu w dniu 21 grudnia, pomyślano również o przetransportowaniu pozostałej części sił alianckich na Sycylię, przebywającej na Malcie. Najpierw dokonano zaokrętowania dywizji gen. Nye, gen. Lindsella, gen. Watsona, marsz. Robertsa i gen. MacFarlane’a. Dla nas, Polaków był to również szczególny dzień, bo na transportowce załadowano również dywizje gen. Kukiela wchodzące w skład 2. Korpusu Polskiego. I to one właśnie doświadczyły zaszczytu pierwszego zejścia na brzeg Sycylii z wszystkich zabranych tego dnia dywizji alianckich.

    Odezwa Naczelnego Wodza, gen. Sikorskiego z dnia 23 grudnia;

    Żołnierze 2. Korpusu Polskiego!

    Oto przed wami nowy rozdział batalii o wyzwolenie narodów Europy, które każdego dnia przybliżają nas również do osiągnięcia granic naszej umiłowanej Ojczyzny! Nie wolno nam zapominać o tym, za co walczymy drodzy żołnierze. Bijecie się o wolność kraju, który pierwszy postawił gromkie „nie” żądaniom niemieckim. Bijecie się o uśmiech na twarzy, dla tych, którym okupacja hitlerowska odebrała wszelkie złudzenia i nadzieje. Bijecie się w końcu dla tych, których katownie Gestapo już dawno pochłonęły, a ich umęczone dusze nie mogą zaznać spokoju dopóki nie będą wyrównane nasze krzywdy. Niech waszym hasłem będzie – Bóg-Honor-Ojczyzna! Pamiętajcie, że naród włoski jest nam przychylny i na nich nie szukajcie zemsty, raczej szukajcie pomsty na tych, którzy ten naród do wojny wpędzili. Jestem przekonany, że gdy wejdziemy już na Półwysep Apeniński, z każdym dniem będziemy coraz bliżej naszej Polski. Współpracujcie z Brytyjczykami i innymi aliantami, nie stawiajcie się w roli wszystkowiedzących, działajcie wspólnie i pod rozkazami, ale z ambicją, poświęceniem i osobistą odwagą, Tego wam życzę. Tego się spodziewam.

    Niech żyje Polska!


    [​IMG]
    2. Korpus Polski w operacji desantowej na plaże Mesyny.​

    Alianckie dywizje będące wcześniej na wyspie od pozostałych części sił dopiero „nadciągających” od strony morza, podjęły próbę „uderzenia z marszu” na słabo bronione Reggio, znajdujące się pod drugiej stronie Cieśniny Messyńskiej. Wojskom lorda Gorta udało się sforsować obronę włoską na tym terenie, co dobrze rokuje pozostałym armiom sprzymierzonych.

    [​IMG]
    Udany atak dywizji alianckich na pozycje włoskie pod Reggio – 23 grudnia.​

    2. Korpus Polski oraz inne alianckie dywizje dopiero co „wyładowane” na brzeg tego samego dnia, do ataku na Reggio przyłączyły się wczesnym rankiem następnego dnia. Poranek wigilijny przyniósł pomyślne wieści dla sprzymierzonych, którzy pokonali kolejny pierścień obrony włoskiej na krańcu „włoskiego buta”. Alianci do końca roku będą jeszcze kilka razy udanie atakować pod Reggio z racji coraz większych sił włoskich, nadciągających w ten rejon. 27 grudnia zmuszają do odwrotu 3 dywizje gen. Ricci’ego, dzień później kolejne dwie, a 30 grudnia korpus niemiecko-włoski.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie włoskim pod koniec 1940 roku.​

    Washington, 30 grudnia;

    Skrót rozmowy min. spr. zagr. Anthony’ego Edena z amerykańskim sekretarzem stanu, Knoxem.

    Knox: (…)o losach sojuszników niemieckich powinna zadecydować specjalna konferencja pokojowa.

    Eden: Myślę, że za wcześnie jest jeszcze o tym mówić, nie możemy przecież zakładać, że uda nam się zakończyć kampanię włoską i rozstrzygnąć wojnę z Niemcami w przyszłym roku.

    Knox: To prawda, ale jeżeli już zdobędziemy jakieś większe miasto we Włoszech, trzeba pomyśleć nad zwołaniem konferencji państw-sojuszników, które mają największy udział w obecnej wojnie.

    Eden: Owszem, premier Churchill rozważa spotkanie z prezydentem Landonem po osiągnięciu pewnego optimum na froncie włoskim.

    Knox: Pewne sprawy dotyczące kształtu powojennej Europy czyli przede wszystkim nowych granic należałoby wstępnie rozważyć już na tym spotkaniu (…)


    Brytyjczycy rozwijają flotę transportowców na potęgę. W stoczni w Portsmouth powstało właśnie pięć nowych, a gdy dojdzie do tego flota transportowa operująca na Morzu Śródziemnym i gdy już nie będzie niebezpieczeństwa zagrożenia władztwu alianckiemu na Płw. Apenińskim, wówczas ładowność przewożonych oddziałów sprzymierzonych wzrośnie do liczby 23 dywizji, co przy ubywających już niemieckich dywizjach na wybrzeżach płn. Francji i Belgii nie pozostanie bez znaczenia przy możliwości szybkiego opanowania wybranego przyczółka.

    Sytuacja międzynarodowa w grudniu 1940 roku – najważniejsze wydarzenia:

    [​IMG]
    -wojna chińsko-japońska – na froncie nerwowe wyczekiwanie zarówno ze strony Chińczyków i Japończyków. Obie strony „czekają” jaki ruch wykonają Sowieci, którzy wciąż realnie mogą „odciąć” wybraną liczbę dywizji japońskich w gigantycznym kotle na zachód od Pekinu i tym samym rozstrzygnąć losy wojny. Sporo zależy od tego, czy zdecydują się ten front przerwać.

    [​IMG]
    -wojna japońsko-sowiecka – tutaj też spokój, ale tylko po stronie sowieckiej, która może sobie na tą sielankę pozwolić. Mimo trzaskającego mrozu, humory im dopisują. Prawie pokonali już kolejną japońską marionetkę, Mongolię Wewnętrzną. Nie przejmują się zupełnie dywizjami japońskich maruderów, którzy pozbawieni zaopatrzenia i tak nie mogą wiele zdziałać w Mandżurii czy płn. Chinach.

    [​IMG]
    -Wybory prezydenckie i parlamentarne w Meksyku przynoszą zmianę władzy i modelu sprawowania rządów w tym kraju. Nową głową Stanów Zjednoczonych Meksyku zostaje Manuel Avila Camacho, będący socjaldemokratą z przekonania. W parlamencie również dominuje lewica, co nie jest zbyt wygodnym „prezentem” dla sąsiadów tego państwa.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę grudnia:

    -grudzień: ceny żywności osiągają 10-krotnie wyższy poziom niż sprzed agresji niemieckiej; wobec silnych mrozów i masowego zawłaszczania dóbr gospodarczych przez Niemców cena tony węgla osiąga 1000 złotych, co równa się trzem bądź czterem dobrym pensjom urzędniczym.​
     
  6. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    1-15 stycznia 1941

    odcinek 78

    Trahit sua quemque voluptas
    (Każdy ulega swoim skłonnościom)​




    Nowy Rok 1941 zaczął się dla aliantów wyśmienicie. Posłuszeństwo rządowi Francji-Vichy wypowiedziała kolejna kolonia afrykańska, tym razem Afryka Równikowa, w skład której wchodziły Kamerun i Ubangi-Szari. Tamtejsi gubernatorzy postanowili uznać władzę gen. Girauda, operującego z pobliskiego Konga z główną siedzibą w Brazzaville.

    [​IMG]
    Nowe prowincje alianckie ułatwią ostateczne zwycięstwo w wojnie z Niemcami.​

    1 stycznia również dochodzi do kolejnej bitwy o uchwyceniu przyczółka w Reggio. 48 dywizji alianckich pod dowództwem marsz. Ironside’a bez trudu przebija się przez 5 włoskich jednostek, zmuszając je do odwrotu w kierunku Neapolu.

    [​IMG]
    Marsz aliancki trwa dalej…​

    Nadchodzi wielki dzień pierwszej konferencji alianckiej z udziałem prezydenta Stanów Zjednoczonych, Alfa Landona i premiera Wielkiej Brytanii, Winstona Churchilla. Jest to spotkanie czysto zapoznawcze, niemniej podejmowane tematy mogą być zalążkiem pewnej wizji tworzenia nowego ładu w Europie po upadku faszyzmu we Włoszech i Niemczech.

    Hamilton, Bermudy, 4 stycznia;

    Z rozmowy Landona z Churchillem.

    Landon: (…)powróćmy do omówienia sprawy węgierskiej. Jak zmusić regenta Horthy’ego do porzucenia państw „Osi”?

    Churchill: Myślę, że w miarę zbliżania się naszych dywizji do granic Węgier, będzie on skłonny bardziej zastanowić się nad porzuceniem Hitlera i zaangażowaniem się po naszej stronie. Jeśli tego nie uczyni, zmuszeni będziemy wejść i na ziemie węgierskie, aby doprowadzić naszą misję do końca.

    Landon: Ufam, że tak się stanie, jak mówicie Panie Premierze. Ale biorąc pod uwagę nienaturalne granice węgierskie przez które właściwie doszło do największych zaburzeń w Europie po Wielkiej Wojnie, uważam, że przyszły traktat pokojowy musi zawierać w sobie przywrócenie niepodległości narodowi austriackiemu.

    Churchill: Austria stanowi naturalną przeszkodę między Niemcami a Włochami i jej likwidacja stanowiła sama w sobie zarzewie nadciągającego konfliktu.

    Landon: Dokładnie, wszelkie pretensje terytorialne Węgier czy jakiegokolwiek państwa w Europie muszą być raz na zawsze ukrócone.

    Churchill: Co do Włoch mamy nadzieję, że nas poprzecie. Zamierzamy oddać ten kraj dynastii sabaudzkiej, której to wygnany król Wiktor Emanuel III nadal przebywa na emigracji w Tunisie.

    Landon: Odnośnie Włoch, nie chciałbym się wypowiadać bez porozumienia z moim sekretarzem stanu, Knoxem. On wie najlepiej, czy obywatele włoscy tęsknią za monarchią czy może lepsza będzie republika.

    Churchill: Grecja od pewnego czasu nas prosi o przekazanie jej po zwycięskiej dla nas wojnie – terenu Dodekanezu, Rodos oraz Cypru. Co do dwóch pierwszych prowincji myślę, że nie będzie problemu, natomiast mogą się pojawić kłopoty jeśli chodzi o przekazanie Cypru. Nie chcemy mieć na pieńku z Turcją.

    Landon: I tak wszelkie zmiany terytorialne zatwierdzić musi kongres pokojowy i ma obradować tak długo i tak sprawiedliwie by już nigdy nie powtórzyła się sytuacja z Wersalu, kiedy to strona przegrana zgłosiła więcej stron zastrzeżeń niż było stron w samym traktacie.

    Churchill: Nie ukrywam, że byłem również zaniepokojony tym pokojem. Ale to na Francuzów spada główna wina za to co później się stało z Niemcami.

    Landon: Co do Francji i państw podbitych to myślę, że znacie moje stanowisko?

    Churchill: Naturalnie, Panie Prezydencie. Dziwi mnie tylko trochę przekazanie Zagłębia Saary dla Francuzów, czy to aby nie za dużo dla nich?

    Landon: Naród francuski powinien otrzymać pewną rekompensatę kosztem Niemiec, podobnie jak waleczni Polacy.

    Churchill: Odnośnie Polaków mam własne zdanie, myślę, że z całą stanowczością powinny być im przyznane całe Prusy Wschodnie włącznie z byłym Wolnym Miastem Gdańsk.

    Landon: I ja się zgadzam na te propozycje, choć przebywający u mnie 2 miesiące temu gen. Sikorski optował za granicą na Odrze.

    Churchill: Niesłychane, chcą mieć parę milionów Niemców na swym terytorium?

    Landon: Uważają, że skoro utracili w niezawiniony sposób swoje ziemie wschodnie, to należy im się duża rekompensata kosztem Niemiec.

    Churchill: Myślę, że nie możemy stawiać naród niemiecki wobec takich strat terytorialnych, ale to jeszcze czas pokaże, póki co zgadzamy się w kwestiach zasadniczych (…)


    [​IMG]
    Bermudy były miejscem spotkania Landona z Churchillem.​

    Między 4 a 5 stycznia trwają uporczywe walki o Reggio. Wojska brytyjskie, hinduskie i polskie starają się za wszelką cenę udanie wylądować na Płw. Apenińskim. Pokonują kolejne dywizje nieprzyjaciela, w tym jedną dywizję pancerną.

    [​IMG]
    Kolejny atak zakończony powodzeniem.​

    Jednakże, Włochom w wydatny sposób pomagają Niemcy, co kończy się niestety (!) zatrzymaniem alianckiego ataku, wskutek pojawienia się aż 7 świeżych dywizji wroga, które udanie bronią pozycji pod Reggio. Sytuacja staje się dość kłopotliwa. Alianci zatrzymując atak, nie są dalej zdolni do operowania na froncie włoskim, wskutek dużej dezorganizacji. Frontowi grozi długotrwały pat.

    [​IMG]
    Ostatnia przeszkoda w postaci 7 niemieckich dywizji okazała się decydująca dla aliantów, którzy nie mogąc jej sforsowac przeszli do defensywy – 6/7 stycznia.​

    Głównodowodzący wojsk brytyjskich w Europie, marsz. Massingberd nie jest zaskoczony z powodu zatrzymania alianckiej ofensywy i uznaje, że nadchodzi moment otwarcia drugiego frontu na kontynencie, mimo niesprzyjającej pory roku. Skoro Niemcy ściągają duże siły do Włoch, nie zaszkodzi zrobić im niespodzianki i spróbować wylądować w Dieppe. Dlatego też postanawia zaryzykować i sprowadzić z Morza Śródziemnego flotę transportową i spróbować zaatakować 23 dywizjami plaże francuskie we Flandrii bądź Normandii, tam gdzie siły wroga są relatywnie słabe. Umożliwi to uchwycenie przyczółka, a może też skierowanie na ten front posiłków amerykańskich, którzy ostatnio w Sardynii wyładowali aż 16 dywizji. Gdyby dywizje dotarły szybko do Paryża, można by było liczyć na wielki przełom w wojnie, jako, że ostatnio partyzantka francuska daje się solidnie we znaki władzom okupacyjnym. Rozkaz wydano 8 stycznia, a na realizację wizji Massingberda przyjdzie zapewne poczekać aż do 2. połowy stycznia bądź początków lutego.

    Komunikat BBC z 10 stycznia;

    (…)Niemiecki krążownik pomocniczy „Atlantis” napotkał wczoraj w rejonie Malajów, nieuzbrojony brytyjski statek handlowy „Automedon”. Po zniszczeniu naszego statku i mimo pościgu naszych jednostek za „Atlantisem”, okręt ten przedostał się do Guangzhou, gdzie przekazał Japończykom ściśle tajną korespondencję głównego dowództwa brytyjskich sił lądowych odnośnie stanu sił w Birmie, Singapurze, na Malajach i w Hongkongu. Obawiamy się czy nie sprowokuje to Cesarstwa Japonii do wykorzystania sytuacji naszego zaangażowania w Europie do wypowiedzenia wojny aliantom. Podobnie zagrożona może czuć się Holandia, Filipiny oraz Australia i Nowa Zelandia. Sporo będzie zależało od stanowiska Stanów Zjednoczonych, które jako jedyne stanowią porównywalną siłę morską do floty potencjalnego agresora i na tym opieramy nadzieję, że do konfliktu w tak niekorzystnych dla nas warunkach nie dojdzie (…)

    [​IMG]
    Japonia oprócz tajnych danych i kodów zyskała sporą ilość baryłek ropy.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie włoskim nie napawa optymizmem mimo wielkości alianckich sił.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 1. połowę stycznia:

    -styczeń: przydział kartkowy w Generalnym Gubernarstwie odnośnie podstawowych artykułów wyglądał następująco - 500 g chleba na dzień, 500 g cukru, 80 g mydła na miesiąc.

    -styczeń: wskutek niemieckich sankcji na wielu ścianach budynków pojawiły się napisy i kartki „Komendant Piłsudski powiedziałby: a my was w d…. mamy”​
     
  7. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-31 stycznia 1941

    odcinek 79

    Res gestae
    (Dokonane czyny)​



    16 stycznia brytyjska flota transportowa operująca na Morzu Śródziemnym przypłynęła w pobliże Portsmouth, aby podjąć 23 dywizje alianckie i spróbować desantować się w pobliżu Dieppe w płn. Francji. W skład tychże dywizji wchodziły jednostki 1. Korpusu Polskiego gen. Sikorskiego, korpusy marsz. Massingberda (5 dywizji), marsz. Brooke’a-Pophama (12 dywizji), a także 3 dywizje marsz. Dilla. Transport przebiegł bez trudu i rozpoczęto ostatnie odliczanie do chwili desantu na francuskie wybrzeża.

    [​IMG]
    1. Korpus Polski znów w akcji.​

    Tego samego dnia nadeszły kolejne pomyślne wieści z Afryki. Vichystowski garnizon w mieście Djibouti, stolicy Francuskiego Somali (Terytorium Afarów i Issów) zbuntował się i postanowił przejść pod rozkazy Komitetu Wolnych Francuzów gen. Giraud. Ten kolejny sukces można śmiało zapisać na konto dzielnych szpiegów etiopskich, którzy w ten sposób odpłacili się aliantom za wyzwolenie ich kraju w ubiegłym roku.

    [​IMG]
    Coraz lepsze wiadomości z Afryki wprawiają w dobry nastrój wszystkie narody będące pod niemiecką okupacją.​

    Niestety, brak było tej wiary i ambicji w próbie desantu 23 alianckich dywizji pod Dieppe między 17 a 18 stycznia. Mimo, że naprzeciw stały tylko 2 dywizje wroga, na dodatek składające się w większości z Węgrów i Włochów, desant nie spełnił swego zadania i całą operację należało odwołać.

    [​IMG]
    Po sukcesie – klęska.​

    Premier Churchill na bieżąco informowany o przebiegu desantu pod Dieppe, w rozmowie telefonicznej z marsz. Massingberdem delikatnie zwrócił mu uwagę, że kolejnej jego pomyłki już nie zniesie i zastąpi go lepszym dowódcą. Massingberd wziął sobie te uwagi do serca i szybko opracował nowy plan, dzięki któremu będzie można osaczyć znaczną ilość niemieckich i włoskich dywizji na Płw. Apenińskim, co spowoduje przełom w wojnie. Nie wahając się ani chwili i z porozumieniem z adm. Cunnighamem, postanowił przetransportować 23 alianckie dywizje do Cagliari, by z terenu amerykańskiej Sardynii móc dokonać wkrótce desantu na jedną z plaż blisko Florencji. W Cagliari i Sassari stacjonuje już i tak duża ilość amerykańskich dywizji, bo aż 20, więc możliwe, że i Amerykanie włączą się w operację rozszerzenia desantu na ziemiach włoskich. W rejon Morza Śródziemnego wspomniane alianckie dywizje mają dotrzeć ok. 25 stycznia.

    Palermo, Sycylia, 22 stycznia;

    Z rozmowy marsz. Gorta z gen. Connorem.

    Marsz. Gort: (…)Massingberd obiecał staremu, że nie da więcej plamy, no ciekawe jak on to ułoży, by wilk był syty i owca cała.

    Gen. Connor: Wystarczy już chyba tych porażek, najpierw Reggio, potem Dieppe, pora na porządny desant i to przy użyciu Amerykanów.

    Marsz. Gort: Słusznie! Amerykanie mogą się bardzo przydać, jeśli tylko realnie rozłożą siły, nie desantując kilku dywizji w jednym miejscu, które mogą zostać szybko rozbite, ale na przykład większą sumę jak na przykład nasze siły podczas desantu na Sycylię.

    Gen. Connor: Z udziałem Amerykanów czy bez ich udziału, będziemy musieli po wylądowaniu i tak działac szybko.

    Marsz. Gort: To prawda, ale Włochy są na szczęście bardziej wąskie niż długie więc odcięcie drogi odwrotu i co najważniejsze dostaw zaopatrzenia nie nastręczy dużych kłopotów sprzymierzonym.

    Gen. Connor: Obyś miał rację. A wiesz, że jesteś wymieniany jako ewentualny następca Massingberda na stanowisku głównodowodzącego siłami aliantów w Europie?

    Marsz. Gort: Czas na awanse pewnie przyjdzie później. Ale nie chciałbym bym korzystać w ten sposób z okazji zostania głównym dowódcą. Chciałbym by chłopakom się udało, od tego zależy jak długo ta wojna będzie jeszcze trwała.

    Gen. Connor: Zgadza się, póki co Niemcy ściągają w rejon Reggio pokaźne siły, czyżby chcieli nas wyprzeć i z Sycylii?

    Marsz. Gort: Będą mieli tak samo trudno zdobyć Mesynę jak my Reggio, zresztą nasze wojska już się zdążyły okopać (…)


    Flota transportowa sprzymierzonych przybyła już wczesnym wieczorem 25 stycznia do portu w Sassari, i jeszcze tej samej pory zaczęto przygotowywać się do desantu na włoskie plaże pod Florencją. Wczesnym rankiem na Morzu Liguryjskim nie było żadnego wiatru, za to nagromadzenie jednostek nawodnych flot sprzymierzonych odczuwało się i to wyraźnie.

    [​IMG]
    Desant przeprowadzono wzorowo.​

    Okazało się, że i Amerykanie pomyśleli o tym samym, w sumie jeszcze lepiej, alianci na florenckim przyczółku będą mieli 25, a nie 23 dywizje piechoty. Koniec końców to właśnie oni zdobyli pierwsi ten przyczółek, co jednak nie zniechęciło marsz. Massingberda, do kontynuowania desantu, wiadome jest, że pomoc amerykańska jak i każda inna z pewnością się przyda na tak trudnym terenie jak Płw. Apeniński.

    [​IMG]
    Amerykański desant na włoskie plaże na chwilę przed brytyjsko-polskim – 28 stycznia.

    [​IMG]
    Brytyjczycy i Polacy desantują się na plażach Toskanii.​

    Do zabrania na front włoski z Anglii zostało jeszcze 25 dywizji sprzymierzonych (12 – marsz. Alexandra, 6 – marsz. Gordona-Finlaysone’a, 6 – marsz. Alanbrooke’a i 1 dyw. pancerna gen. Nicholsona). Flota transportowa nie wyruszyła jednak jeszcze po nowe posiłki, czekając na rozwinięcie ataku przez aliantów w płn. Włoszech. Formułują się dwa kierunki ataku sprzymierzonych – jeden to amerykańsko-brytyjski atak na Rzym, drugi znacznie spokojniejszy to wypad 1. Korpusu Polskiego na pozycje włoskie pod La Spezią. Doraźnie powstanie jeszcze trzeci kierunek ekspansji aliantów – natarcie na Rimini, które ma zamknąć niemiecko-włoskie dywizje na płd. Płw. Apenińskiego. Amerykanie otworzyli natomiast kolejny front pod Tarentem wyładowując tam 2 dywizje, które jednak pozbawione wsparcia mogą szybko być ewakuowane. 51 dywizji alianckich znajdujących się na Sycylii między Mesyną i Palermo musi w krótkim czasie zdecydować się na ponowny atak na Reggio, by wysiłek Amerykanów nie poszedł na marne.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie włoskim przy końcu stycznia.

    Sytuacja międzynarodowa w styczniu 1941 roku – najważniejsze wydarzenia:

    -wojna chińsko-japońska – z powodu niesprzyjającej pory roku działania wojenne zostały zawieszone, a tylko gdzieniegdzie można zaobserwować japońskie naloty na chińskie pozycje obronne.

    [​IMG]
    -wojna japońsko-sowiecka – na froncie w Chinach dochodzi do otoczenia paru sowieckich dywizji pod Fuyang przez Japończyków (zdobycie Kaifeng – 10.I.), którzy likwidują w ten sposób niebezpieczny nawis, który mógł doprowadzić do przerwania frontu japońsko-chińskiego. Może z początkiem wiosny wojska japońskie zaczną wypierać Sowietów z miast na płn. Chin?

    [​IMG]
    -wybory parlamentarne i prezydenckie w dalekim Hondurasie (11.I.) wygrywają ugrupowania lewicowe. Ich przywódca, Juan Valladares zdaje się wzorować na programie meksykańskiego prezydenta, co nie wróży zbyt dobrze wpływom amerykańskim w tym rejonie.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę stycznia:

    -16 stycznia: niemieckie władze próbowały wymusić na polskim komisarycznym burmistrzu Warszawy, Julianie Kulskim decyzję o usunięcie pomników Mickiewicza, Kopernika, Kilińskiego, Dowborczyka, Sowińskiego, Sapera i Lotnika i ich złomowanie; udało się jednak ocalić cokoły Mickiewicza, Kilińskiego i Kopernika.​
     
  8. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    1-15 lutego 1941

    odcinek 80

    Vox populi!
    (Głos ludu!)​




    Uwagę aliantów przez pierwszą połowę lutego skupiały zasadniczo problemy na froncie włoskim, oczywiście do czasu rozszerzenia swojego panowania na tymże teatrze działań wojennych, no i wszelkie sprawy związane z aprowizacją. Pojawiło się jednak coś co zaniepokoiło sprzymierzonych…

    1 lutego nadal trwają walki o Rzym, dywizje marsz. Dilla i wspierający je korpus Massingberda, robią wszystko co w swojej mocy aby utrzymać tempo natarcia i zdobyć dawną stolicę Italii. Po długich walkach udaje się to uczynić.


    [​IMG]
    Wygrana batalia o Rzym podłamie morale Włochów i ich sprzymierzeńców.​

    Jednocześnie Amerykanie przysyłają nam na front włoski pod Mesyną dwie dywizje: odpowiednio 5. i 61. Korpus pod dowództwem generałów Clarka i Bightlera (1.II.). 10 dni później nadsyłają nam jeszcze jedną dywizję w ten sam rejon pod przewodnictwem gen. Vandergrifta. Odnośnie jeszcze Amerykanów to te dwie ich dywizje, które opanowały jeszcze w styczniu Tarent, wskutek silnego ostrzału nieprzyjacielskiego musiały się stamtąd wycofać. Miasto te zostało zajęte po 5 lutego przez wojska włoskie.

    [​IMG]
    Posiłki amerykańskie to dobry prognostyk jeśli chodzi o pewniejsze utrzymanie Sycylii.​

    Ten sam dzień przynosi ciekawe wieści z Dalekiego Wschodu. W Japonii dochodzi do kolejnej roszady na stanowisku premiera, Hiranuma Kiichiro wskutek nieustabilizowania sytuacji, ale jak się później okazało wskutek odmowy na podjęcie pewnych działań, zostaje zastąpiony przez zawziętego militarystę, gen. Hideki Tojo.

    [​IMG]
    Zmiana rządu w Cesarstwie Japonii nie wróży nic dobrego dla aliantów…​

    Tymczasem na froncie włoskim cały czas trwa zażarty bój o Rimini między oddziałami brytyjskimi marsz. Brooke’a-Pophama, a włosko-niemieckimi dywizjami. Ostatecznie udaje się pokonać obrońców co oznacza, że wrogie jednostki na południu zostaną pozbawione zaopatrzenia i ich los wyda się przesądzony.

    [​IMG]
    Udane walki pod Rimini dla aliantów: tu w boju z dywizją pancerną gen. von Langermanna.​

    Wskutek rychłego rozszerzenia frontu włoskiego o pozycje pod La Spezią, Rzymem czy Rimini, dowództwo brytyjskie decyduje się jeszcze bardziej wzmocnić siły na przyczółku florenckim o nowe 23 dywizje, przetransportowane zostaną 12 dywizji marsz. Gorta i 11 dywizji marsz. Deverella, co powinno przynieść podjęcie natarć na Pescarę i wzmocnienie prowadzonego ataku na Rimini. Inna opcja dotyczyła nowego desantu pod Anizo i utworzenie w ten sposób nowego przyczółka, ale ostatecznie zarzucono ten pomysł.

    [​IMG]
    23 nowe jednostki alianckie przyniosą ulgę i ufność we własne siły dla wszystkich sprzymierzonych zgromadzonych na froncie włoskim – 2 lutego.​

    Flota transportowa wyrusza teraz po resztę sił alianckich skoncentrowanych już nad Kanałem La Manche, blisko Portsmouth. Ostatnie 22 dywizje sprzymierzonych z przeznaczeniem na front włoski to 10 dywizji marsz. Alexandra, 5 dywizji marsz. Alanbrooke’a, 5 dywizji marsz. Gordona-Finlaysone’a i po jednej dywizji gen. Nicholsona i Hardinga. W kraju pozostają ostatecznie wojska kolonialne, które mimo dużego doświadczenia doznały też sporego ubytku potencjału osobowego. Pod Portsmouth flota dotrze ok. 12 lutego.

    6 lutego odbywa się ostatnia bitwa sprzymierzonych o Rzym z włoską dywizją „Venezia”, która ostatecznie zostaje pokonana i odrzucona spod pozycji pod tym miastem. Rzym zostaje ogłoszony miastem otwartym, w obawie o zniszczenia wielu zabytków znajdujących się w tym mieście. Ten sam dzień przynosi też udaną dla aliantów bitwę powietrzną nad Kanałem La Manche, w której to udanie odrzucono flotę węgierskich bombowców. W starciu tym brał udział 3. Dywizjon Polski.

    Wywiad brytyjski i amerykański donoszą o nadsyłaniu przez Niemców dla Włoskiej Republiki Socjalnej sporych posiłków na front pod Florencją, co stanowi wielkie zagrożenie dla wciąż tworzących się zrębów pozycji sprzymierzonych we Włoszech. Churchill wyciąga w końcu asa z rękawa i udanie poprzez Edena wciąga Republikę Czechosłowacji do sojuszu z aliantami. Tylko w ten sposób marsz niemieckich jednostek przez Bawarię i Alpy może być chwilowo zatrzymany, do pewnej stabilizacji frontu włoskiego przez sprzymierzonych.

    [​IMG]
    Czechosłowacja jest cennym sojusznikiem i po jej stronie są umocnienia i aura, ale na jak długo starczy im sił…?​

    8 lutego zdobyte zostają La Spezia (1. Korpus Polski gen. Sikorskiego) i Rimini (marsz. Brooke). Odcięcie Włochów i Niemców staje się faktem. Jednocześnie Polacy śmiało i udanie odpierają kontrofensywę włosko-niemiecką wzdłuż rzeki Pad. Nasze wojska teraz będą wspierać atak sprzymierzonych na Bolonię.

    [​IMG]
    Polacy odparli m.in. atak niemieckiej dywizji pancernej gen. von Schweppenburga.​

    To co się stało 9 lutego 1941 roku, zaszokowało wszystkich aliantów. Otóż Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Holandia zostają zdradziecko zaatakowane przez Cesarstwo Japonii, co stawią szczególnie obronę brytyjskich Malajów i Hongkongu w bardzo nieciekawej sytuacji. Japonia jak się później okazało zrobiła to pod wpływem nacisków Niemców i Włochów, którzy poczuli się nieco gorzko, po tym jak otworzył im się front czechosłowacki. Misja von Ribbentropa odniosła zatem swój kolejny negatywny skutek. Trochę lepiej jest na odcinku birmańskim, a to za sprawą koncentracji bhutańsko-nepalskich posiłków, dowództwo brytyjskie podejmuje decyzję o jak najszybszym przetransportowaniu reszty dywizji z Egiptu dla ratowania brytyjskiej Birmy. Tym bardziej że Brytyjczycy przegrali z wojskami japońsko-syjamskimi bitwę o Sittang.

    [​IMG]
    Japonia oszalała! Ten kraj jednak lubi wyzwania: wojna z Chinami, Sowietami, a teraz jeszcze z Wielką Brytanią, USA i jej sojusznikami.

    [​IMG]
    Japoński atak na bazę morską Stanów Zjednoczonych w Pearl Harbour kończy się ciężkim uszkodzeniem bazy.

    [​IMG]
    Szok w Stanach Zjednoczonych, choć powinni się tego spodziewać, szczególnie po uprzednim wprowadzeniu embarga wobec Japonii. ​

    Pod Bolonią - ciężkie walki, wróg zbiera już coraz poważniejsze siły, wszak niedaleko Mediolan – stolica Włoskiej Republiki Socjalnej. Aliantom udaje się jednak odrzucić wroga spod pozycji pod tym miastem. Amerykanie natomiast zdobywają Perugię.

    [​IMG]
    Polacy z 1. Korpusu nie szczędzą sił, aby wspólnie z Brytyjczykami odrzucić wroga – 9/10 lutego.​

    10 lutego Amerykanie i Brytyjczycy zdobywają w końcu Rzym i tereny przyległe, w tym samym dniu nowy desant amerykański zajmuje Anzio. Właśnie ten przyczółek będzie miejscem desantowania nowych posiłków, które dotrą niebawem z Anglii. Pierwotną datę wyznaczono na 20 lutego. 12 lutego z Portsmouth w stronę Włoch wyrusza flota transportowa. Marszałek Gort, który udanie dociera do Perugii i wspiera amerykańską dywizję w obronie zagrożonego odcinka, zostaje odznaczony za ten manewr.

    [​IMG]
    Medal dla lorda Gorta to dobry prognostyk dla strategii dowódczej sprzymierzonych na froncie włoskim – 13 lutego.​

    Tego samego dnia pod Bolonią dochodzi do II bitwy o to miasto, wojska brytyjsko-polskie wzmocnione o posiłki amerykańskie i kanadyjskie – ostatecznie wypierają wroga z tego terenu, wyjście jednostek na linię Padu zdaje się coraz bardziej realne.

    [​IMG]
    Przybycie większej ilości amerykańskich i kanadyjskich dywizji zdecydowanie rozwinie nasze możliwości.​

    Na 15 lutego stan sił alianckich na terenie kontynentalnych Włoch wynosi 58 dywizji, do tego trzeba dodać 30 dywizji sprzymierzonych na Sycylii oraz napływające nowe 22 dywizje brytyjskie pod Anzio. Z takimi siłami możliwe jest zatrzymanie niemieckich posiłków dla Włochów na linii Padu, a może nawet przejście do kontrofensywy wskutek postępów czechosłowackich w Niemczech? Dotychczas Czesi zdobyli na Węgrach – Linz (11. II.) i Miszkolc (12.II.), co może nie sprawia jeszcze wielkich braw dla nich, ale znacząco powstrzymuje marsz niemieckich oddziałów w stronę granicy z Włochami.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie włoskim – 15 lutego.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 1. połowę lutego:

    -luty: ceny w Generalnym Gubernatorstwie – 1 kg chleba: 2,58 zł, 1 kg cukru: 8,60 zł przy najniższych poborach wynoszących 140 zł.​
     
  9. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-28 lutego 1941

    odcinek 81

    It’s a long way to home
    (Daleka jest droga do domu)​



    II połowa lutego to rozpaczliwe próby przebicia się włosko-niemieckich dywizji z płd. Półwyspu Apenińskiego, kończące się przeważnie niepowodzeniami z powodu odcięcia ich od dostaw zaopatrzenia. Alianci posuwają się we wszystkich kierunkach na froncie włoskim - co cieszy, martwi, że Czesi mimo umocnień i zimy nie dają rady zatrzymać niemieckiej nawały oraz to, że Japończycy i Syjamczycy zdobyli inicjatywę strategiczną w Birmie i na Malajach.

    Wskutek przyłączenia się Czechosłowacji do sojuszu z aliantami znacząco pogorszyły się stosunki sprzymierzonych z Sowietami, który uważali, że dokonali oni wyrwania bratniej Czechosłowacji z kręgu państw sympatyzujących z Kominternem. Mołotow w specjalnej odezwie do narodu czechosłowackiego z 16 lutego powiedział, że „zdradzono pewne ideały demokracji, którym tak dzielnie hołdowała Republika Czechosłowacka”. Generał Sikorski poprzez Związek Walki Zbrojnej działający w okupowanej Polsce i ich służby próbuje stworzyć polskie dywizje w Czechosłowacji, ale wzajemna nieufność pamiętająca czasy zaboru przez Czechów – Śląska Cieszyńskiego, robi swoje, to wszystko jeszcze potrwa – jak mówi prezydent Benesz. Polacy z południowych terenów Generalnego Gubernatorstwa próbują ucieczek przez Karpaty, ale sporo z nich zostaje wyłapanych przez Niemców, z racji nagromadzenia ich dywizji oraz sił policyjnych na tym terenie. Dlatego też, w Czechosłowacji będą w zdecydowanej mierze tworzone oddziały składające się z tych uczestników kampanii wrześniowej, którzy zostali wcześniej internowani, bądź ukrywali się i nie decydowali na dołączenie do jednostek polskich działających wcześniej we Francji. Pierwsze oddziały ochotników polskich pod nazwą „Strzelców Cieszyńskich” powstaną w pierwszej połowie marca br. Rumuńskie stanowisko wobec Czechosłowacji nacechowane jest neutralnością, wynikającą z faktu, że być może uda się odzyskać utraconą Transylwanię bez opcji walczenia za nią z Węgrami i wchodzenia w konflikt z „Osią”. Ale to tylko postawa ludności. Rządy „Żelaznej Gwardii” w Rumunii odcisnęły piętno na tym kraju i możliwe jest nawet szybsze przyłączenie się do Niemiec i Węgier na tym odcinku frontu. Stanowisko Węgier to oczywiście wojna o włączenie w skład tego kraju – Słowacji zamieszkanej w części przez ludność języka węgierskiego. Jednakże armia czechosłowacka jest znacznie mobilniejsza i nowocześniejsza od węgierskiej, zatem czekają ich ciężkie dni.

    Tytuły prasowe z lutego, odnośnie przyłączenia się Czechosłowacji do wspólnego frontu walki z faszyzmem:

    -„Zdradzony Komintern” – „Prawda” (ZSRR);
    -„Przełom w wojnie?” – „Svenska Dagbladet” (Szwecja);
    -„Demokracja po naszej stronie!” – „The Guardian” (Wielka Brytania);
    -„Degeneracja Słowian” – „Volkischer Beobachter” (Niemcy).


    Jeszcze w nocy z 15/16 lutego siły włosko-niemieckie próbowały odrzucić Amerykanów spod Anzio, jednakże opór wojsk amerykańskich opłacił się i nie udało się wrogom odzyskać utraconego terenu. W tym samym czasie na Sycylii napływają kolejne posiłki dla armii sprzymierzonych. Pod Mesyną desantuje się 8. Korpus Australijski gen. Lavaracka, który zostaje oddany pod rozkazy brytyjskie. Na północy pod Bolonią dywizje Deverella, wspomagane przez Amerykanów, Polaków i Kanadyjczyków przebijają się przez pierścień obrony nieprzyjaciela

    [​IMG]
    Walki pod Bolonią pochłonęły wiele istnień ludzkich.​

    Bolonia pada jeszcze tego samego dnia, a do miasta pierwsza wchodzi amerykańska dywizja zmotoryzowana „Bayonet” pod dowództwem gen. Hickey’a i od razu nadziewa się na niemiecki atak znad rzeki Pad i okolic Ferrary. W tym samym czasie Amerykanie udanie desantują 2 kolejne dywizje pod Anzio (zmotoryzowana gen. Stilwella i piechoty gen. Catesa).

    Na froncie czeskim trudne chwile, ale i dobre informacje. Po uprzednim zdobyciu Linzu i Miszkolca na Węgrach wojska czechosłowackie kontynuują ofensywę na południowym odcinku frontu, trwają walki o Debreczyn i Szeged. Niemcy z kolei udanie kontratakują pod Libercem i Usti nad Łabą.

    [​IMG]
    Czesi i Słowacy mimo niekorzystnego układu granic bronią się dzielnie.​

    Tego samego dnia Amerykanie zdobywają Pescarę, co powoduje jeszcze większe rozprężenie i chaos w szeregach wroga na płd. Płw. Apenińskiego. 18 lutego marsz. Massingberd podejmuje natarcie na niebronioną Genuę przy wsparciu 1. Korpusu Polskiego gen. Sikorskiego, co ma spowodować odcięcie Włochów od Morza Liguryjskiego, a ułatwić aliantom nadsyłanie nowych dywizji poprzez zdobycie nowego, dużego portu. W tym samym czasie daleko na południu pada zdobyte przez wojska niemieckie – Usti nad Łabą i Wehrmacht zachęcony tym sukcesem podejmuje od razu natarcie na Pragę oraz Strakonice. Czechom udaje się zdobyć Szeged, czym rozdzielają front węgierski, co znacząco poprawi możliwości utrzymania do czasu nadejścia oddziałów sprzymierzonych na ten teren działań wojennych. Dwa dni później flota amerykańska szykuje się do ponownego desantowania plaż Tarentu, chcąc szybciej zamknąć nieprzyjaciela w kotle pod Reggio.

    [​IMG]
    Korpus marsz. Dilla zdobył masyw Monte Cassino, zaś armia marsz. Deverella dotarła do Bolonii i rozpoczęła natarcie na Ferrarę za linią Padu – 20 lutego. Na plaże pod Anzio dociera w końcu desant 23 dywizji alianckich, które z powodzeniem wesprą Amerykanów w ich natarciu na Neapol. Flota zostaje później skierowana zgodnie z założeniami sztabu do Aleksandrii aby przejąć 5 brytyjskich dywizji ze skierowaniem na front w Birmie.​

    Tymczasem na froncie birmańskim nie ma powodów do zadowolenia. Wojska japońskie wspomagane przez Syjam po raz drugi w ciągu miesiąca odrzucają aliantów pod Sittang (21.II.), niebezpiecznie zbliżając się do Rangunu. Podobnie wojska bhutańskie zupełnie nie radzą sobie w starciu w górach Szan (23.II.) i muszą wycofać się na wyżynę Taungu. Na froncie malajskim postępuje ofensywa syjamska, a akwen Zatoki Syjamskiej patroluje niewielka flota brytyjska z obawy przed japońskim desantem blisko Singapuru.

    [​IMG]
    Rangun – główne miasto brytyjskiej Birmy w niebezpieczeństwie. Znad granicy z Junnanem w stronę Mandalay i Rangunu posuwają się oddziały nepalsko-bhutańskie. ​

    21 lutego korpus marsz. Deverella przypuszcza atak na słabo bronioną Ferrarę, który nie czeka już na nadejście 12 dywizji marsz. Brooke’a. Ten sam dzień przynosi smutną informację o utracie Pilzna przez Czechów.

    [​IMG]
    Ferrara – nowe zwycięstwo alianckie.​

    [​IMG]
    Sytuacja Czechów na zachodnim odcinku ich frontu nie wygląda najlepiej.​

    22 lutego dochodzi do dwóch skoncentrowanych ataków alianckich na pozycje Niemców i Włochów pod Foggią i Neapolem. Pod Foggią nacierają połączone siły korpusu Dilla z masywu Cassino oraz 12 dywizji lorda Gorta. Mają przeciw sobie 7 wrogich dywizji, ale ich rozbicie nie sprawia trudu wskutek ich problemów z aprowizacją. Trochę ciężej ale również udanie poszła walka nowo przybyłych brytyjskich dywizji marsz. Alanbrooke’a, gen. Nicholsona, marsz. Gordona-Finlaysone’a, marsz. Alexandra i gen. Hardinga pod Neapolem .Mieli naprzeciw siebie 9 niemiecko-włoskich dywizji, ale zostały one rozbite w nocy z 22/23 lutego. Również tego samego wieczora Amerykanie udanie desantują się pod Tarentem. Nowy dzień przynosi aliantom walczącym na froncie włoskim smutną nowinę: oto niemieckie oddziały wkroczyły do czeskiej Pragi, rząd i prezydent Benesz znacznie wcześniej ewakuowali się do Bratysławy. Dobra informacja to zdobycie miasta i portu genueńskiego przez niezawodne oddziały marsz. Massingberda. W stronę Genui płyną już pierwsze statki z amerykańskimi posiłkami. Wskutek zdobycia tego miasta Massingberd podejmuje się od razu uderzenia z marszu na Mediolan, dzięki wsparciu 1. Korpusu Polskiego i 12 dywizji marsz. Brooke’a. Pod Foggią dochodzi do kolejnego desantu amerykańskiego dzięki czemu jednostki wroga zostają zgromadzone na coraz to mniejszym terenie do obrony. Brytyjczycy nacierający na Neapol bez trudu rozbijają rozpaczliwe wysiłki nieprzyjaciela dla utrzymania tego terytorium.

    [​IMG]
    Natarcie mediolańskie marszałka Massingberda wsparte żołnierzami polskimi i Brytyjczykami spod Bolonii.​

    25 luty przynosi zdobycie Ferrary przez wojska amerykańskie, a inne ich oddziały po udanym desantowaniu w Genui przypuszczają natarcie na zupełnie niebroniony Turyn. Klęska Włoskiej Republiki Socjalnej coraz bliższa spełnieniu. Na froncie czeskim wojska węgierskie przy znaczącej pomocy Wehrmachtu odzyskują kontrolę nad komitatem Linz (Lincs), a wkrótce Czesi tracą pozycje pod Taborem. Dzień później pod Aleksandrią dochodzi do załadunku pięciu brytyjskich dywizji pod komendą generałów Liddella, Hollingtona, Irwina, Pakenhama i Andersona. Popłyną one teraz do Birmy by tam wspomóc oddziały sprzymierzonych. Czas dotarcia do Rangunu oblicza się na pierwszą połowę marca. W tym samym dniu amerykańska dywizja zmotoryzowana gen. Catesa dociera do Neapolu.

    27 lutego oddziałom amerykańskim i polskim udaje się wkroczyć do opustoszałego Mediolanu. Przywódca włoski, Mussolini już dawno opuścił tereny Lombardii, udając się na zaproszenie Hitlera do jego rezydencji w Berchtesgaden, aby stamtąd kierować poczynaniami włoskich faszystów. Nie o aresztowanie duce jednak chodziło oddziałom sprzymierzonych, a o opcję wyprowadzenia szybkiego ataku na okręg Wenecja-Udine-Triest, którego zdobycie otwierałoby możliwość wejścia na ziemie niemieckie. Niecierpliwy marsz. Deverell znów sam podejmuje decyzje o natarciu na te terytorium, ale tym razem jego atak jest zatrzymany i musi przejść do obrony, oraz poczekać na podejście korpusu Brooke’a pod Mediolan. Na południu Włosi odzyskują Tarent, wskutek przejścia 2 dywizji amerykańskich pod Foggię, marsz. Gort udanie kontratakuje pod Potenzą i rozbija wrogie siły w nocy z 27/28 lutego. Amerykanie zajmują to miasto jeszcze tego samego dnia, co umożliwia rozwinięcie ataku Gorta na Tarent, z czego skwapliwie korzysta, zmuszając dywizje włosko-niemieckie do odwrotu w stronę Reggio, ostatniej linii obrony. 28 lutego czeskie dywizje udanie kontrują pod Debreczynem co powoduje okrążenie kilku węgierskich jednostek w kotle siedmiogrodzkim. Pod koniec dnia korpus marsz. Brooke’a dociera w końcu do Mediolanu co może skutkować rychłym wyprowadzeniem ataku na Wenecję i Udine, a po dojściu sił Massingberda również na górzysty rejon Trento.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie włoskim pod koniec lutego.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie czechosłowackim pod koniec lutego.

    [​IMG]
    Japończycy do spółki z wojskami syjamskimi pod osobistym dowództwem młodego króla Ramy VII, udanie desantują się na wybrzeżu filipińskim, siły amerykańskie zgrupowane pod Manilą będą stawiały zaciekły opór i możliwie szybko przejdą do kontrofensywy. Wokół brytyjskiego garnizonu w Hongkongu również zbierają się czarne chmury…

    Sytuacja międzynarodowa w lutym 1941 roku – najważniejsze wydarzenia:

    [​IMG]
    -wojna chińsko-japońska i japońsko-sowiecka – na obu pozycjach nerwowe wyczekiwanie na pierwsze ocieplenie pogody, szczególnie dotyczące północnych odcinków poszczególnych frontów. Na froncie chińskim trwa wojna pozycyjna.

    [​IMG]
    -Cesarstwo Japonii po połowicznym sukcesie w Pearl Harbour, zapewne nie spodziewało się, że Amerykanie tak szybko otrząsną się z szoku.

    [​IMG]
    -Na ziemi włoskiej zmarł były król Hiszpanii, Alfons XIII de Bourbon (22.II.). Żałoba narodowa w Państwie Hiszpańskim trwała kilka dni.

    -Kronika wojny morskiej: 26 lutego na wodach Zatoki Syjamskiej doszło do niefortunnego spotkania niewielkich sił brytyjskiej floty z dużo większymi japońskimi jednostkami nawodnymi. Skutkiem bitwy było utracenie przez Brytyjczyków 4 niszczycieli – „Ardent” (zatopiony przez krążownik ciężki „Haruna”), „Juniper” (posłany na dno przez krążownik liniowy „Hiei”), „Inglefield” (zniszczony przez krążownik ciężki „Kako”), „Fortune” (zatopiony przez krążownik ciężki „Kinugasa”); również tego samego dnia w zatoce Lamon niedaleko Wysp Filipińskich dochodzi do zatopienia przez japoński niszczyciel „Fubuki” – filipińskiego dozorowca „Tarloc”.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę lutego:

    -27 luty: rozporządzenie władz okupacyjnych w Warszawie zakazuje pod karą aresztu lub robót przymusowych sprzedaży bądź darowizny ludności żydowskiej jakiejkolwiek rzeczy spoza getta.​
     
  10. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    1-15 marca 1941

    odcinek 82

    Bellum omnium contra omnes
    (Wojna wszystkich przeciwko wszystkim)​



    I połowa marca to uderzenia sprzymierzonych na północy i na południu Włoch, ze zmiennym szczęściem rozgrywane pośród śnieżyc i zamieci. Na północ od Ferrary Brytyjczycy, Polacy, Amerykanie i Kanadyjczycy próbują opanować strategiczny obszar trójkąta Udine-Wenecja-Triest, zaś południe to wciąż nieopanowane do końca zamknięcie wielkiego kotła pod Reggio bądź Tarentem. Na froncie czechosłowackim dzieje się źle, mimo sukcesów Czechów na odcinku siedmiogrodzkim. Wehrmacht przez do przodu, nie zważając na realne zagrożenie utraty Alp, Austrii lub Bawarii. Na Dalekim Wschodzie Japończycy próbują wykorzystać zaangażowanie brytyjsko-amerykańskie w Europie i posunąć się znacznie w podbojach na Malajach, Birmie i Filipinach.

    Już 1 marca, korpus marsz. Massingberda dociera w okolice Mediolanu, gdzie wspólnie z 1. Korpusem Polskim gen. Sikorskiego i dywizjami marsz. Brooke’a, próbuje wykorzystać nadążającą się okazję do wyparcia oddziałów włosko-niemieckich z górzystego okręgu Trento. Jednakże niekorzystne warunki atmosferyczne zmuszają aliantów do zrezygnowania z dalszego natarcia. Musi nadejść odwilż. Na drugim odcinku frontu alpejskiego marsz. Deverell czeka na uzupełnienie sił oraz posiłki w postaci dywizji pancernej gen. Nicholsona, oraz korpusu marsz. Dilla, składającego się z trzech dywizji.

    [​IMG]
    Massingberd znów musi przełknąć gorycz porażki…​

    W tym samym czasie na południu dywizje brytyjskie pod dowództwem marsz. Alexandra, Gordona, Alanbrooke’a i gen. Hardinga wkraczają do Neapolu. Krańcowo zmęczono, jednak nie straciły ambicji i wiary w rozbicie wroga pod Reggio i podejmują się tego zadania przy wsparciu 29 alianckich dywizji znad Mesyny. Okazuje się, że zamknięte w kotle dywizje wroga stawiają na razie skuteczny opór, że przełamanie jego będzie wymagało nieco więcej czasu ze strony sprzymierzonych. W nocy z 1/2 marca 3 dywizje amerykańskie zdobywają po raz wtóry port w Tarencie, do którego zmierza 12 dywizji marsz. Gorta, mogących ostatecznie zamknąć ostatnią drogę ucieczki nieprzyjacielskim dywizjom. Dotrą tam za 5 dni.

    [​IMG]
    Fiasko pierwszego ataku na kocioł pod Reggio – 1/2 marca.​

    3 marca w rejon Ferrary dociera korpus pancerny gen. Nicholsona, co znacząco zwiększy siłę ognia dywizji marsz. Deverella. Dobra wiadomość też z frontu czeskiego, tam udało się przejąć węgierskie miasto Hollabrunn. Powracając do dywizji Deverella, podjęto w końcu decyzję o podjęciu ataku na strategiczny okręg płn. Włoch, co zmusi rząd Republiki Socjalnej do kapitulacji z racji utraty kontroli nad ważnymi ośrodkami władzy. Po długich przygotowaniach nad ranem 5 marca dochodzi do podjęcia walk o ten teren. Opór włosko-niemiecki zostaje szybko przełamany, a wybitną pomoc zaoferowali nam Amerykanie i Kanadyjczycy, którzy wsparli brytyjskie natarcie w końcowej fazie.

    [​IMG]
    Walka z silnym korpusem von Hammersteina okazała się trudna, ale zwycięska.​

    Na południu alianci doszli do porozumienia, że nowy atak na otoczone Reggio należy powtórzyć 9 marca, gdy poprawią się warunki atmosferyczne, oraz aprowizacja jednostek. Front czechosłowacki nie wygląda najlepiej, choć wojska czeskie na pewno robią wszystko co w swojej mocy. Obecnie udanie zamknęły kilka węgierskich dywizji w kotle siedmiogrodzkim, zaznaczając to zdobyciem Satu Mare (6.III.). Na odcinku słowackim działa już polska dywizja piechoty górskiej p.n. „Strzelców Polskich”, stacjonująca obecnie pod Koszycami.

    [​IMG]
    Czesi i Słowacy muszą jeszcze trochę wytrzymać…​

    Wielka Brytania za wszelką cenę chce pomóc ofiarnie broniącej się Czechosłowacji. Misje Edena do Belgradu i osobiste spotkania z królem Jugosławii, nie dają nic prócz zapewnienia życzliwej neutralności (7.III.), taki sam afront spotyka brytyjskiego ministra spraw zagranicznych w Bukareszcie (15.III.) – jakim poświęceniem było spotkanie z premierem tego kraju, będącym jednocześnie szefem „Żelaznej Gwardii”. Na nic zdała się obietnica Edena, dotycząca przekazania z powrotem terytorium Transylwanii w granice Rumunii, a nawet propozycja mediacji w kryzysie stosunków z Bułgarią i Jugosławią. Rumunia zdecydowanie odmawia, co czyni sytuację Czechosłowacji jeszcze trudniejszą, zważywszy na pojawiającą się już odwilż.

    [​IMG]
    Jugosłowiańskie „nie” dla wspólnego frontu walki z faszyzmem i…

    [​IMG]
    …wyśmianie Edena podczas wizyty w Bukareszcie.​

    7 marca przynosi wreszcie sprzymierzonym lepsze nowiny. Na północy Włoch, Amerykanie docierają do portu w Wenecji oraz zajęcia pozycji na płn. od Udine i Triestu. Włosi stracili ostatnią szansę ratunku poprzez utrzymywanie fikcyjnego rządu dla całości terytorium państwowego. Mussolini obserwujący wszystko z ciepłych pieleszy Berchtesgaden to już skończony bankrut. Wojska włoskie będące pod komendą gen. Ricciego złożyły broń jeszcze tego samego dnia, żołnierze z 17 dywizji poszli do niewoli. Akt kapitulacji nie został oczywiście uznany przez duce, który zapowiedział już tworzenie włoskich dywizji z najwierniejszych z wiernych sprawie odbudowy państwa faszystowskiego.

    [​IMG]
    Koniec Włoskiej Republiki Socjalnej stał się faktem.​

    Okazało się, że Niemcy pragnąc uprzedzić aliancki atak na Reggio, przewidziany na 9 marca rano, postarali się o próbę wyjścia z okrążenia, ale bardziej wyglądało to na zachowanie twarzy w nierównym boju. Ich dowódca feldm. Günther von Kluge zapewne otrzymał zapewnienie führera o rychłym nadejściu dużych posiłków, dlatego zaatakował aliantów pod Neapolem. 8 marca Czesi tracą Ostrawę i Kutną Horę, Niemcy posuwają się w iście szalonym tempie mimo niesprzyjającej aury. 9 marca długo oczekiwany atak ponad 50 alianckich dywizji pod Reggio rozwiewa ostatnie wątpliwości von Klugego co do pozostania na tym terytorium.

    [​IMG]
    Nieudany atak niemiecki na pozycje pod Neapolem kompletnie załamał morale wroga.​

    W tym samym dniu na północy wojska amerykańskie dowodzone przez gen. Mac Arthura skutecznie obroniły swoją pozycję pod Udine. Dużo ambicji i poświęcenia wniósł także korpus pancerny gen. Nicholsona, który znacznie wyprzedził dywizje marsz. Deverella, który choć powolny, zdążył przed drugą falą natarcia niemieckiego co wystarczyło do utrzymania tego odcinka frontu. Pod Ferrarę (9.III.) dociera korpus marsz. Dilla, który z marszu kierowany jest pod Udine. Niemieccy feldmarszałkowie, List i von Rundstedt wydają się bezradni wobec alianckiego pierścienia obrony. W tym samym czasie część brytyjskiej floty transportowej dociera do portu w Palermo i zabiera do Wenecji 18 brytyjskich dywizji (6 – marsz. Ironside’a, 1 – gen. Nye, 6 – gen. Connora i 5 – marsz. Robertsa). Umożliwi to skuteczniejsze obronę pozycji w tym zagrożonym ekspansją niemiecką odcinku frontu.

    [​IMG]
    Ostatecznie tylko dwa dni zajmuje flocie dotarcie do zbawczego dla aliantów portu (9-11.III.). Do zabrania z płd. frontu włoskiego pozostało jeszcze 11 dywizji sprzymierzonych na Sycylii (w tym 2. Korpus Polski), 12 dywizji marsz. Gorta, będącego już w Tarencie oraz 21 dywizji pod kierownictwem marsz. Alexandra, stacjonujących między Neapolem a Reggio. ​

    Czesi powoli tracą nadzieję na utrzymanie frontu, a alianci są za słabi by przebić się przez Alpy i to w dodatku w zimie. 10 marca pada Brno i Hollabrunn, a trzy dni później armia czechosłowacka przegrywa bitwę pod Bratysławą, jedynym jasnym punktem w tej całej sytuacji jest likwidacja węgierskich dywizji pod Satu Mare i marsz w stronę Cluj.

    [​IMG]
    Sytuacja w Czechosłowacji – 15 marca. ​

    Armia brytyjska podejmuje jednak ryzyko walki w Alpach i próbuje jakby ocenić siłę niemieckich jednostek w Alpach. 13 marca między Innsbruckiem a Udine dochodzi do nieudanego natarcia 33 alianckich dywizji na pozycje wroga. Śnieżyca panująca w tym rejonie skutecznie rozbija wszelką nadzieję na szybkie udzielenie pomocy walczącej Czechosłowacji. W tym samym dniu korpus gen. Hardinga dociera do pozycji alianckich pod Ferrarą i decyduję się wesprzeć sprzymierzonych pod Udine. 14 marca do portu w Wenecji wchodzą transportowce wiozące 12 dywizji marsz. Gorta, za chwilę popłyną znów po kolejne na Sycylii i w Neapolu, może jeszcze nie jest za późno, by uratować niepodległość tego kraju. Takie samo rozczarowanie trudnością przełamania alpejskiego frontu następuje pod Trento, gdzie tego samego dnia Brytyjczycy i Polacy próbują przebić się przez pozycje wroga. Ale kaprys pogody znów bierze górę i trzeba szykować się do obrony.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie włoskim – 15 marca.​

    Na Dalekim Wschodzie Japończycy zdobywają pierwsze górzyste miasteczka w brytyjskiej Birmie w prowincji Szan. Gęstniejący jednak opór wojsk alianckich, bazujący na siłach bhutańsko-nepalskich może uprawniać do twierdzenia, że raczej nieprzyjaciel dalej się nie posunie. Dopiero 17 marca do portu w Rangunie wpłynie flota transportowa wioząca 5 świeżych dywizji brytyjskich. Zaraz potem ma wypłynąć z powrotem, by w Kuwejcie zaokrętować kolejne dywizje sprzymierzonych, tym razem irackie.

    [​IMG]
    Prowincja Szan w ręku wroga, Malaje nietknięte a Hongkong na razie niezagrożony – stan na 15 marca. ​

    Kronika wojny morskiej: to jedno pasmo niszczenia amerykańskich transportowców przez Japońską Flotę Cesarską – 5 marca na Morzu Sibuyan tonie „Abner Doubleday” wskutek nalotu bombowców z lotniskowca „Akagi”, pięc dni później blisko arch. Wysp Marshalla zostaje zatopiony „Henry Dodge” wskutek udanego storpedowania przez niszczyciel „Yamagi”, a 12 marca na płd. od Marian tonie „Lew Wallace” wobec nalotu z lotniskowca „Hiryu”.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie filipińskim na 15 marca, Japończycy coraz bliżej Manili, udało im się zając też wyspę Mindoro, desant amerykański na Leyte i australijsko-nowozelandzki na Palawan może spowoduje pewną stabilizację frontu w tym rejonie.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 1. połowę marca:

    -7 marca: dokonano zamachu w Warszawie na kolaborującego z Niemcami, aktora scen polskich, Igo Syma.

    -15 marca: ukazał się pierwszy numer podziemnego pisma „Rzeczpospolita Polska”, organu Delegatury Rządu na Kraj.​
     
  11. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-31 marca 1941

    odcinek 83

    Superflua non nocent
    (Nadmiar nie szkodzi)​



    W drugiej połowie marca wysiłki sprzymierzonych nacechowane są przemieszczaniem dużej ilości jednostek z południa Włoch na północ, szczególnie w rejon trójkąta Udine-Triest-Wenecja. Brytyjczycy, Polacy, Amerykanie, Kanadyjczycy, Australijczycy, lotnictwo czechosłowackie i południowoafrykańskie – wszystkie siły dla jednego celu: przełamania niemieckiej obrony w Alpach. Na Dalekim Wschodzie wojska japońskie i syjamskie groźne tylko na Filipinach oraz na niebronionych Malajach. Holenderskie Indie Wschodnie na razie bezpieczne.

    W nocy z 15/16 marca 12 dywizji pod komendą marsz. Gorta oraz 6 jednostek piechoty z Mesyny, w tym 2. Korpus Polski pod dowództwem gen. Kukiela zostały udanie zaokrętowane na transportowce w Zatoce Tarenckiej. Oprócz flota wiezie ze sobą 3 korpusy gen. Lindsella, Warrena i Watsona. Podążają ku portowi weneckiemu, gdzie mają dotrzeć za ok. dwa dni.

    [​IMG]
    Na duży plus trzeba zaliczyć możliwość korzystania bez trudu ze spokojnych wód Morza Śródziemnego – 15 marca.​

    W tym samym dniu, Wehrmacht zajmuje Bratysławę, tymczasową siedzibę rządu Milana Hodży. Za nową stolicę Czechosłowacji uznaje się teraz słowackie Koszyce, miejsce gdzie stacjonuje m.in. polska dywizja górska. Brytyjczycy i Polacy próbują ze wszelkich sił pomóc otoczonym Czechom i Słowakom, podejmując się szturmu górzystego okręgu Trento w płn. Italii. Mimo solidnego przygotowania i miażdżącej przewagi (53 dywizje) atak sprzymierzonych zostaje odparty. 16 marca w rejon Udine przybywa korpus gen. Hardinga, który z pewnością się przyda przy konstruowaniu nowych ataków na wyżej wspomniany teren.

    [​IMG]
    Bitwa o Trento jest niezwykle ciężką próbą wytrzymałości alianckich żołnierzy.​

    Koszyce, tymczasowa siedziba rządu i prezydenta Republiki Czechosłowacji, 16/17 marca;

    Z trudem nawiązana rozmowa telefoniczna między prezydentem Beneszem a premierem Churchillem.

    Benesz: (…)jak prędko możecie nas odciążyć? Błagam o szybką odpowiedź, gdyż posiadane przez nas rezerwy, topnieją w zastraszającym tempie i często jest tak, że w wysokie góry musimy puszczać młodzieńców bez krztyny polotu i doświadczenia.

    Churchill: Panie Prezydencie, robimy co możemy dla was, nasze dywizje z trudem próbują forsować Alpy, ale na pewno nie poprzestaniemy tylko na próbach, staramy się podejmować kontrataki, mogące was uwolnić od tej fatalnej sytuacji.

    Benesz: Mamy jeszcze zimę, ale już pojawiają się pierwsze ocieplenia, straciliśmy swoje umocnienia w Sudetach i obawiamy się, że jak przyjdzie już wiosna, wróg dopełni nasz los.

    Churchill: Nie poddawajcie się jeszcze, trzymajcie swoje siły jak najbliżej, uderzajcie w stronę Budapesztu bądź Gyor, tam gdzie siły węgierskie są najsłabsze. Nie twórzcie nowej tragedii na miarę Francji rok wcześniej!

    Benesz: Hitler stara się nam udowodnić, że popełnił błąd nie zajmując nas w 1938, a przecież sam podpisywał układ o przyjęciu autonomii dla niemieckiej ludności Sudetów! Naród czechosłowacki nie będzie natomiast z nikim podpisywał układów, mówiących o kapitulacji. Jesteśmy blisko do opanowania całego węgierskiego Siedmiogrodu, to tam będziemy skupiać się na obronie, aż nas uwolnicie.

    Churchill: Panie Prezydencie, zrobimy co będziemy w stanie, przejście przez góry trochę zajmie, ale pierwsze co zrobimy gdy wyjdziemy na ziemie płd-zach. Austrii to natarcie w stronę Węgier. Gdyby udało nam się zmusić ich do kapitulacji, wasza sytuacja znacząco się poprawi. Niemcy już teraz gros sił kierują na granicę z Sowietami, więc myślę, że może uda wam się przeczekać do naszego spotkania. Trzymajcie się! (…)


    17 marca do portu w Rangunie, stolicy Birmy Bryt., wchodzą od dawna oczekiwane jednostki sprzymierzonych. W sumie pięć dywizji, mogące zasilić obronę tego miasta, bądź udanie kontratakować. Na taką opcję właśnie się zdecydowano. Owe siły zostaną skierowane pod Sittang, by skutecznie blokować Japończyków przez możliwością przedarcia się w stronę Rangunu bądź Mandalay. Flota transportowa udała się teraz do portu w Basrze, skąd po krótkim rekonesansie podejmie 7 dywizji irackich z terenu Kuwejtu, mogących zatrzymać japońską nawałę na Malajach. Do Basry dotrze ok. 26 marca.

    [​IMG]
    Udany desant 5 brytyjskich dywizji wzmocnił obronę całości ziem Birmy Brytyjskiej. ​

    18 marca przynosi dwie dobre wiadomości dla aliantów. Korpus marsz. Gordona-Finlaysone’a ostatecznie dociera do Reggio i likwidując niemieckie władztwo w tej części Italii. Równocześnie zostało udanie przetransportowanych 18 dywizji sprzymierzonych, które wspomogą atak i obronę Udine. Do zabrania z płd. Włoch zostały jeszcze 22 dywizje (Alexander, Alanbrooke, MacFarlane i Gordon). Smutne wieści z frontu w Czechosłowacji – Niemcy zdobyli Żilinę, ale o dziwo, znaczna część jednostek Wehrmachtu zostaje wycofana z tej części frontu i skierowana bardziej na wschód, czyżby szykowanie nowej agresji?

    [​IMG]
    Może okazją do powstrzymania wroga będzie jego niepewność?​

    20 marca na odcinku birmańsko-syjamskim dochodzi do przełamania japońskiej obrony w górach Szan, jednakże nieporadność nepalsko-bhutańskich oddziałów jest na tyle zatrważająca, że atak trzeba odwołać. Trzy i cztery dni później nadchodzą wydatne wzmocnienia dla obrony wyżyny Lashio oraz Sittang. Siły nepalsko-bhutańsko-brytyjskie rozstawione są teraz jak nieprzerwany ciąg, mogący na długi czas odpierać ataki wroga. Ten sam dzień przynosi niemiecką ofensywę pod Bańską Bystrzycą i jej negatywny skutek dla coraz bardziej otoczonej Czechosłowacji. Dwa dni później na statki transportowe blisko Neapolu zostaje załadowanych nowych 17 dywizji, które możliwie ostatecznie przyczynią się do rozerwania niemieckiej obrony Alp jeszcze przed nadejściem świeżych niemieckich i na prędce sformowanych włoskich posiłków.

    [​IMG]
    24 marca – Niemcy w Koszycach, rząd przenosi się na Ruś Zakarpacką, do Preszowa.​

    Dzień później do Wenecji nadchodzą nowe posiłki w postaci wspomnianych już 17 dywizji marsz. Alexandra, Alanbrooke’a i gen. MacFarlane’a. W związku z ich obecnością i świeżymi siłami, jakimi dysponują brytyjski sztab generalny opracowuje nowy plan przełamania niemiecko-włoskiej obrony w okręgu Trento. Data ataku ustalona zostaje na wczesny ranek 27 marca. Jednocześnie flota transportowa płynie po ostatnie posiłki brytyjskie na płd. Płw. Apenińskiego – korpus marsz. Gordona-Finlaysone’a, złożony z pięciu dywizji. W rejon Zatoki Tarenckiej dopłynie ok. 28 marca.

    26 marca do irackiego portu Basra wpływa druga część brytyjskiej floty transportowej, chcącej zabrać 7 irackich dywizji, przekazanych pod kontrolę Rządu Królewskiej Mości.

    Dzień później rusza aliancka ofensywa (89 dywizji pod dowództwem marsz. Massingberda) pod Trento, mająca przed sobą 11 niemiecko-włoskich dywizji, z których trzonem wydają się być 3 dywizje pancerne pod komendą feldm. Lista. Zażarta walki trwa prawie dwa dni, na koniec okazuje się, że tym razem udało się przełamać niemiecki klin w pozycje alianckie w płn. Włoszech. 5 dywizji marsz. Gordona zostało udanie zaokrętowanych pod Tarentem i pod Wenecją stawią się na 1 kwietnia.

    [​IMG]
    Krwawe walki pod Trento osłabiły szczególnie dywizje kolonialne, ale zapewniły aliantom wyjście z alpejskiego impasu. ​

    Niszczone są kolejne przyczółki wroga, jak ten w dniu 29 marca, gdy trzy niemieckie dywizje piechoty wdarły się by za wszelką cenę powstrzymać marsz sprzymierzonych. Za udane natarcie aliantów marsz. Massingberd zostaje uhonorowany najwyższym brytyjskim odznaczeniem i zostaje mu przyznany tytuł „duke of Trento”. W dalszym ciągu na przełomie marca i kwietnia brytyjsko-polskie natarcie postępuje naprzód mimo rozpaczliwej obrony niemieckiej.

    [​IMG]
    Medal dla marsz. Massingberda, to ukoronowanie osiągnięć jego planu dotyczącego wyzwolenia Włoch spod władzy faszystowskiej.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie włoskim na koniec marca.​

    Na froncie wojny w Czechosłowacji, oddziały węgierskie, wybitnie wspomagane przez Niemców, odzyskują Miszkolc (29.III.). Również w tym samym dniu Czesi zdobywają Cluj, co sprawia, że teraz większą ilością dywizji będą mogli powstrzymać wroga, który kieruje się na zupełnie niebroniony Preszów.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie czechosłowackim na koniec marca.

    [​IMG]
    Na Filipinach postępująca ofensywa japońska jest już u wrót Manili, jednak posiłki amerykańskie sprawiają, że możliwe będzie zatrzymanie wroga i tutaj, podobnie jak w Birmie, chyba, że Japończycy dokonają desantu na płd. Luzon i otoczą obrońców filipińskiej stolicy.

    [​IMG]
    Sytuacja w Birmie jest w pewnym stopniu ustabilizowana. Wciąż nadciąga korpus nepalski, którego przeznaczeniem jest osiągnięcie pozycji pod Lashio i wzmocnienie obrony tego rejonu, ale już teraz można mówić, że wobec słabości wojsk syjamskich – głównego sojusznika Japonii w tym regionie, alianci mogą wkrótce przejść do ofensywy.

    Sytuacja międzynarodowa w marcu 1941 roku – najważniejsze wydarzenia:

    [​IMG]
    -wojna chińsko-japońska i japońsko-sowiecka – niewiele zmian na obydwu frontach, można odnieść wrażenie, że ogląda się festiwal wojny pozycyjnej w kwestii zaangażowania stron konfliktu w przejawianie inicjatyw na wojnie. Jedyną zmianą, jest wzięcie szturmem przez wojska sowieckie – ważnego punktu strategicznego, jakim jest mongolskie miasto Jining (15.III.), co sprawi zapewne, że Japonia straci kolejnego sojusznika w tamtym regionie świata.

    -kronika wojny morskiej: blisko Wake dochodzi do utraty przez Cesarską Flotę Japonii – pierwszego okrętu w tej wojnie – udany atak torpedowy na „RO-5” wykonuje filipiński niszczyciel „Angeles” (20.III.); dwa dni później Japończycy znowu górą – toną dwa amerykańskie niszczyciele – „Aaron Ward” i „Fletcher” blisko wybrzeży archipelagu Marianów. Ich pogromcami okazują się 2 japońskie ciężkie krążowniki „Aoba” i „Kako”.

    [​IMG]
    -W wyniku zamachu stanu w Wenezueli, urząd prezydenta obejmuje Isaias Medina Angarita (2.III.). Alianci potrzebują wenezuelskiej ropy, a zasoby tego kraju pozwolą na znaczne odciążenie przemysłu państw naszych sojuszników. Trwają negocjacje w tej sprawie.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę marca:

    -31 marzec: w Generalnym Gubernatorstwie rozwiązano wszelkie stowarzyszenia i organizacje religijne.​
     
  12. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    1-15 kwietnia 1941

    odcinek 84

    Jour de neige…!
    (Śnieżny dzień…!)​



    1. połowa kwietnia to wyścig aliantów z czasem, czy zdążą pomóc Czechosłowacji? Wiele prób i działań przeprowadzonych w tym celu, napotyka jedną zasadniczą przeszkodę – niesprzyjającą aurę. Tyle złości wśród dowódców i żołnierzy armii sprzymierzonych dawno już nie widziano. Alpejskie śnieżyce i mróz okazały się pierwszoplanowym przeciwnikiem nie do pokonania.

    W nocy z 31.III./1.IV. alianci pokonują ostatnią przeszkodę na drodze do opanowania górzystego okręgu Trento w płn. Italii. Niemiecki korpus gen. Christiansena nijak już nie może zatrzymać rozpędzonych aliantów. Wydawać się może, że sprzymierzeni pójdą za ciosem i wejdą też w Alpy Austriackie. Do portu w Wenecji wchodzą ostatnie posiłki przetransportowane z okolic Reggio (korpus marsz. Gordona-Finlaysone’a, który wspomoże obrońców Udine). Oprócz tego stan liczebny dywizji alianckich w płn. Włoszech cały czas jest powiększany przez posiłki amerykańskie, kanadyjskie, australijskie i nowozelandzkie. Pojawiło się też lotnictwo filipińskie i francuskie do tej pory działające nad kanałem La Manche, oraz czechosłowackie korzystające z baz w Mediolanie i Wenecji.

    [​IMG]
    Przybycie posiłków brytyjskich marsz. Gordona jeszcze bardziej wzmacnia obronę trójkąta Udine-Wenecja-Triest. Flota transportowa wyrusza teraz do Plymouth, by podjąć 2. Dywizję Pancerną pod dowództwem gen. Leese’a. Termin zaokrętowania wyznaczono na 12 kwietnia.​

    Tego samego dnia (1.IV.), pod Preszowem zostają rozbici Czesi broniący tzw. przejścia użhorodzkiego na odcinek siedmiogrodzki, wskutek czego można szybko się spodziewać totalnego załamania obrony oddziałów czechosłowackich i polskich w tym rejonie. Do tego dochodzi utrata Szegedu, które to miasto odbijają Węgrzy w dniu 3 kwietnia.

    2 kwietnia przynosi wreszcie wspaniałą wiadomość: alianci opanowują górzysty teren wokół Trento, którzy od razu zostają zaatakowani przez Niemców i ochotnicze oddziały węgiersko-włoskie z pozycji nad rzeką Lech dowodzonym przez feldm. Georga von Kuchlera. Sprzymierzeni jednak odpierają ten atak i po krótkim rekonesansie spróbują zaatakować dalej.

    [​IMG]
    Trento zdobyte, kontratak odparty.​

    4 kwietnia sprzymierzeni podejmują się podjęcia natarcia na Innsbruck, na razie bez wsparcia oddziałów z Trento, które wyczerpane forsownym marszem we włoskie Alpy, wymagają dłuższego odpoczynku. Alianci, w skład których wchodzą i Polacy z 2. Korpusu, próbują zmusić do odwrotu 22 dywizje feldm. von Rundstedta, ale okazuje się, że niestety śnieg i mróz są znowu sojusznikiem Niemców, wskutek czego kontynuacja ataku wydaje się bezcelowa i marsz. Deverell zatrzymuje natarcie. Ten sam dzień to przegrana batalia o Debreczyn, Czesi coraz bardziej cofnięci w stronę przyczółka siedmiogrodzkiego. Po drugie Niemcy stacjonujący na terenie Rusi Zakarpackiej próbują atakować już Satu Mare, na razie bezskutecznie, ale sytuacja wojsk czechosłowackich jest beznadziejna.

    [​IMG]
    Przegrana bitwa o Innsbruck podkopuje nieco morale aliantów walczących we Włoszech, już wiedzą, że przyjście z odsieczą walczącej Czechosłowacji, w takich warunkach pogodowych nie będzie możliwe.

    [​IMG]
    Czesi i Słowacy są ambitni, ale ich poświęcenie może być niedługo jedynym wspomnieniem ich walki. ​

    6 kwietnia oddziały niemiecko-węgierskie wchodzą do Debreczyna, a alianci wciąż liżą rany po nieudanym ataku na Innsbruck. Szczególnie oberwało się dywizjom kolonialnym, nie przyzwyczajonym do takich warunków atmosferycznych (2. Korpus Tanganikański, 2. Korpus Sudański czy 2. Korpus Kenijski). Zima w Alpach straszliwie się przeciąga, zaczyna się drugi tydzień kwietnia, a warunki takie same jak w grudniu ubiegłego roku. Sama natura nie pozwala byśmy mogli pomóc Czechosłowakom na czas.

    [​IMG]
    Zaiste, padający śnieg i utrzymujący się wciąż mróz jest olbrzymim utrudnieniem wyprowadzenia pomyślnego ataku w Alpach Austriackich.​

    8 kwietnia dochodzi do zmasowanego ataku Niemców na nasze pozycje pod Trento. Dobrze, że chłopaki nie brali udziału w tym fiasku pod Innsbruckiem, bo niewątpliwie trzeba byłoby dać rozkaz do odwrotu. A tak, szczęśliwie utrzymano wysokogórskie pozycje obronne. Feldm. List wraz z 21 dywizjami piechoty i 3 pancernymi musiał jak niepyszny przerwać natarcie.

    [​IMG]
    Udane odparcie niemieckiego ataku to jedyny plus tej przeklętej, długotrwałej zimy.​

    W następnych dniach od 9-14 kwietnia kilkakrotnie alianci muszą borykać się z odparciem niemieckich ataków na Trento. 9 kwietnia – 5 razy, 10. – również tyle samo, 11. – 4 razy, 12. – znowu 5 razy, 13. – tyle samo i 14. – cztery razy. Już 9 kwietnia dowództwo brytyjskie podejmuje decyzję o skierowaniu 5 dywizji piechoty (gen. Lindsell, Nye, Watson, Warren, Harding) i korpusu pancernego (gen. Nicholson) do Trento, co jest bardzo dobrym pomysłem, zważywszy na olbrzymią ilośc ataków na teren. Dywizje te docierają na miejsce w dniach od 12 do 15 kwietnia. Również Amerykanie pomagają nam jak tylko mogą, ich dywizje docierają do Trento i wzmacniają obronę tego odcinka, tak bezlitośnie atakowanego każdego dnia.

    [​IMG]
    Alianci z wszystkich sił bronią pozycji pod Trento – 13 kwietnia.​

    Na froncie czechosłowackim walki już właściwie dogasają, Niemcy ostatecznie przełamali obronę pod Satu Mare (9.IV.) i wdzierają się już na teren Siedmiogrodu, całe szczęście, że władze czechosłowackie, rząd i prezydent, przekroczyli zawczasu granicę z Jugosławią i aktualnie lecą już samolotem do Rzymu, gdzie będzie siedziba Tymczasowego Rządu Republiki Czechosłowacji. Szczęśliwie Jugosławia nie poddała się presji niemieckiej jak Rumunia w 1939 roku (może z powodu bliskości aliantów) i nie internowała władz czechosłowackich, tak jak kiedyś Rumuni zrobili z polskimi. Również część żołnierzy czeskich, słowackich i polskich przedostaje się przez Jugosławię do portów w Dubrowniku i Splicie, skąd szukają różnych sposobów na dotarcie do portu w Rimini bądź Tarencie, gdzie ponowne podjęcie walki będzie znów możliwe. 11 kwietnia Niemcy wygrywają I bitwę pod Cluj, gdzie broń składają 3 dywizje czechosłowackie, choć pewna grupa żołnierzy próbuje się przedzierać do Rumunii przez Karpaty. Ale tam czekać ich może tylko internowanie.

    Na froncie filipińskim dochodzi do poważniejszego wzmocnienia sił obrońców Manili, wskutek przybycia kolejnych amerykańskich dywizji mimo blokady morskiej zastosowanej przez Japończyków. 7 dywizji amerykańsko-filipińskich pozwoli na dłuższą obronę, bądź nawet odrzucenie wroga na płn. wyspy Luzon.

    [​IMG]
    Manila się broni! ​

    Między 13 a 14 kwietnia dochodzi do udanego zaokrętowania 7 irackich dywizji na wodach Zatoki Perskiej. Zostaną one skierowane do obrony Singapuru i Malajów. Do portu w Kuala Lumpur mają się dostać ok. 23 kwietnia. 14 kwietnia dociera do Plymouth flota transportowa, która podejmuję korpus pancerny gen. Leese’a ze skierowaniem na front włoski. Dotarcie na pozycje przewiduje się za ok. 11 dni.

    [​IMG]
    Irackie dywizje muszą zatrzymać japońskie natarcie na strategiczne Malaje.​

    Odwilż na froncie w Alpach przyszła dopiero teraz. Jak na złość, dopiero wtedy, gdy opór czechosłowacki przestał już istnieć. A Niemcy wciąż zbierają siły, na odcinku między rzeką Lech a Innsbruckiem zgrupowane są 53 dywizje. W II bitwie pod Cluj, Niemcy rozbijają ostatnie 6 dywizji i ostatecznie wchodzą do miasta w dniu 14 kwietnia. Jeszcze tego samego dnia wieczorem, Hitler ogłasza powstanie Protektoratu Czech i Moraw (Böhmen und Mahren), a tereny Słowacji wraz z Rusią Zakarpacką mają należeć do Węgier.

    [​IMG]
    Czechosłowacja jednak nie złożyła broni ani nie podpisała oficjalnej kapitulacji. Wraz z żołnierzami do zbawczej Jugosławii, a poprzez jej terytorium do portów włoskich dostali się też dowódcy. Jednym z nich jest gen. Dvorak, który już działa w celu utworzenia Korpusu Czechosłowackiego, walczącego ramię w ramię z oddziałami sprzymierzonych na froncie włoskim. ​

    Rzym, siedziba Prezydenta i Rządu Rep. Czechosłowacji na emigracji, 15 kwietnia;

    Ze spotkania amerykańskiego sekretarza stanu, Knoxa z prezydentem Beneszem.

    Knox: (…)robiliśmy wszystko co było możliwe, dla odciążenia was na froncie.

    Benesz: Wiem i jestem wdzięczny, że przeszliście cały Płw. Apeniński, by do nas dotrzeć. Generalnie można mieć żal do króla Jugosławii.

    Knox: Jugosławia jeszcze jest na tym etapie, że nie wie, czy ma wybrać ścisłą neutralność czy opowiedzieć się po którejś ze stron. Dobrze, że pozwolono wam i członkom rządu udanie się ewakuować.

    Benesz: Paszport dyplomatyczny może zdziałać czasem cuda. Apeluję za waszym pośrednictwem do prezydenta Landona o stworzenie nowych sił zbrojnych Czechosłowacji, które u waszym boku wezmą udział w walkach o wyzwolenie mojego kraju.

    Knox: Myślę, że prezydent się zgodzi, tak samo jak zresztą Churchill, który również jest zainteresowany utworzeniem paru dywizji z Czechami i Słowakami w składzie.

    Benesz: Niemcy zbierając siły w Alpach chcą nas na nich zatrzymać na długi czas. Opcja otwarcia drugiego frontu w Europie jest jak najbardziej realna. Szczególnie w płn. Francji i Belgii. Jakie są zapatrywania względem tej operacji?

    Knox: Brytyjczycy mają za skromne siły, a i tak muszą pilnować swojej wyspy przed inwazją, my też musimy część oddziałów rozdzielać między Włochy a Filipiny i Guam. Potrzeba nam więcej czasu (…)


    Kronika wojny morskiej: pierwszą połowę miesiąca można określić jednym mianem – rzeź amerykańskich transportowców. Amerykanie za wszelką cenę, starający się o utrzymanie Filipin tracą aż cztery statki – „John Trumbull” zatopiony w Zatoce Manilskiej 1 kwietnia przez salwy z ciężkiego krążownika „Aoba”, ten sam okręt topi na Morzu Sibuyan – transportowiec „Henry D. Thoreau”; z kolei okręt liniowy „Haruna” zatapia 2 transportowce „Clara Burton” i „John Jay” na wodach tego samego akwenu w nocy z 2/3 kwietnia; 11.IV. w japońskim nalocie bombowym przeprowadzonym z lotniskowca „Hiryu” na Surabaję w Hol. Indiach Wsch. tonie okręt podwodny „I-2”, należący do marynarki wojennej Królestwa Holandii; dzień później blisko archipelagu wysp Palau zostaje zatopiony filipiński niszczyciel „Angeles”, który przypomnę wsławił się zadaniem pierwszych strat Japończykom na Pacyfiku. Widocznie zemsta Azjatów w końcu go dopadła. Jego pogromcą okazały się samoloty z nowoczesnego lotniskowca „Amagi”; w rejonie otaczającym Filipiny dochodzi też do dwóch bitew z udziałem nieco większych okrętów – niestety marynarka amerykańska albo wysyła za skromne zgrupowania okrętów, albo są problemy z wypracowaniem odpowiedniej opcji skutecznego dowodzenia podczas boju – toną: lekki krążownik „Oakland”, zatopiony przez krążownik ciężki „Kako” oraz niszczyciel „Rudderow”, posłany na dno przez „Harunę”; blisko Marianów nalot z lotniskowca „Akagi” ciężko uszkadza lekki krążownik „Marblehead”, tak że załoga podejmuje decyzję o samozatopieniu okrętu, drugą stratą aliancką jest niszczyciel „Evans”. Japończycy bez przerwy przeczesują teren wód wokół Filipin i ich kolejna ofiarą staje się filipiński niszczyciel „Boac”, który tonie na Morzu Sibuyan 12 kwietnia. Katem floty sprzymierzonych staje się „Kako”.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 1. połowę kwietnia:

    -kwiecień: w odwet za zamach na Igo Syma, do obozu w Oświęcimiu wywieziono grupę aktorów scen polskich m.in. Stefan Jaracz. ​
     
  13. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-30 kwietnia 1941

    odcinek 85

    Dum spiro
    (Nie tracę nadziei)​



    2. połowa kwietnia to przede wszystkim koncentracja sił sprzymierzonych na odcinku Alp Austriackich. Niestety i przeciwnik zorientował się, że może być szybko zaskoczony atakiem z południa i również nadsyła coraz to nowe dywizje. Alianci zatem skupiają się na przygotowaniu terenu w Alpach oraz poszukują rozwiązań impasu w postaci uruchomienia drugiego frontu w Europie. Zanim jednak to nastąpi chcieliby zając się trzonem niemieckiej Kriegsmarine, zablokowaną przez Home Fleet w Rotterdamie.

    Front alpejski mimo nadejścia wiosny, trwa w uśpieniu. Mimo korzystnych warunków pogodowych armia sprzymierzonych nie podejmuje ani jednego ataku na pozycje wroga nad rzeką Lech i pod Innsbruckiem. Tworzą się kolejne pozycje obronne na przełęczach górskich i w samych Alpach. Powtarza się coś podobnego do frontu włosko-austriackiego z okresu lat 1915-1918. Jedynym plusem są podciągane coraz to świeższe dywizje piechoty amerykańskiej, kanadyjskiej i australijskiej, co zwiększa obronę tych terenów wobec możliwego niemieckiego kontrataku.

    [​IMG]
    Niemcy też ściągają w rejon Alp Austriackich coraz to większe posiłki, ofensywa w takich warunkach nie ma realnych szans powodzenia. ​

    Trento, Naczelne Dowództwo Wojsk Brytyjskich w Europie, 16 kwietnia;

    Skrót rozmowy marsz. Massingberda z gen. Sikorskim.

    Marsz. Massingberd: (…)jednak się stało, zatrzymano nas i to w takiej sile, że możemy mówić, że „dziwna wojna” powróciła.

    Gen. Sikorski: Zabiegi min. Edena o wciągnięcie Jugosławii po naszej stronie nie opłaciły się, a Hitler wiedząc o tym, naciska jeszcze bardziej na Rumunię, by Jugosłowianie czuli się jeszcze bardziej niepewnie i pozostali neutralni.

    Marsz. Massingberd: Dobrze, że ten odcinek jest krótki, w przeciwnym razie mielibyśmy pełne ręce roboty. Ponieśliśmy spore straty osobowe i rekonesans nam się przyda, ale musimy mieć odciążenie w postaci drugiego frontu we Francji. Apelowałem, dzwoniłem do premiera, ale chyba jeszcze nie podjęto wiążących decyzji. Sporo na ten temat mogą powiedzieć Amerykanie, wyzwalając Włochy, stali się chyba ważniejsi od samych Brytyjczyków.

    Gen. Sikorski: Okopanie w górach może przynieść nam same korzyści. Gorzej mają nasi chłopcy na odcinku Udine-Alpy, tam muszą liczyć też na swoje szczęście.

    Marsz. Massingberd: Kilkadziesiąt dywizji sprzymierzonych to solidny kapitał na przetrwanie na tym odcinku. Grunt, żeby Hitler nie przyciągnął do siebie Jugosławii, choć i ta informacja mogłaby nas ucieszyć, gdybyśmy dysponowali wolnymi siłami mogącymi zająć ten kraj i wedrzeć się do Węgier.

    Gen. Sikorski: Moim zdaniem powinno się w tym przypadku zagrać jak w pokerze. Postawić wszystko na jedną kartę.

    Marsz. Massingberd: A jaśniej?

    (…)

    Marsz. Massingberd: Może i jest to pewne rozwiązanie, ale tylko do nadejścia tak wielkiej liczby niemieckich dywizji, wobec których dalsze trwania w głębi lądu wyda się niezmiernie ryzykowne i pożytku raczej nam nie przyniesie. Nasz wywiad donosi, że Niemcy mogą lada chwila ruszyć na Sowietów, czym odciążyli by zapewne front alpejski (…)


    16 kwietnia dochodzi do przebazowania polskiego dywizjonu bombowego „Warszawskiego”, który uzupełnił już stan osobowy i zostanie w najbliższym czasie skierowany na pozycje wroga w płn. Francji.

    [​IMG]
    Dywizjon Warszawski znowu w boju.​

    Jeszcze tego samego dnia dochodzi do pierwszych nalotów na nieprzyjaciela pod Dieppe. Stacjonuje tam tylko jedna dywizja piechoty, co daje możliwość szybkiej jej eliminacji poprzez systematyczne bombardowanie.

    [​IMG]
    Naloty pod Dieppe w wykonaniu polskiego dywizjonu bombowego.​

    W tym samym dniu najpierw 4 , a później 2 kolejne dywizjony bombowców okrętowych pod dowództwem gen. Barretta podejmują się operacji zupełnego zlikwidowania trzonu nazistowskiej floty, zablokowanej przez okręty sprzymierzonych w porcie w Rotterdamie. Przez pierwszych 15 dni ciągłego bombardowania, Niemcy ponoszą ogromne straty. Z 15 okrętów wojennych zgromadzonych w okupowanym porcie holenderskim – zatopieniu ulegają pancerniki „ Tirpitz” i „Bismarck”, z krążowników ciężkich i liniowych – „Schleswig-Holstein”, „Schlesien”, „Admiral Scheer” i „Admiral Graf von Spee”, krążownik lekki „Nürnberg” i 3 niszczyciele: „Georg Thiele”, „Friedrich Eckoldt” i „Fritz Ihn”. Niemcy nie próbują nawet wychodzić w obawie przed napotkaniem jednej z trzech flot brytyjskich czekających na nich na danych akwenach. Zagłada wielkich okrętów Kriegsmarine w Rotterdamie staje się faktem. Dopełnieniem klęski niemieckiej floty jest udany amerykański atak na port w Cherbourgu w dniu 20 kwietnia, gdzie łupem samolotów z USS "Ranger" pada transportowiec "Schlettstadt"

    [​IMG]
    Początek alianckiej operacji likwidowania niemieckich okrętów w Rotterdamie. ​

    Na froncie birmańskim, dowództwo brytyjskie dochodzi do wniosku, że przejście do kontrataku jest jedyną możliwością na udaremnienie japońskiego marszu na Malaje, wskutek czego dochodzi do opracowania uderzenia na górzysty teren Chiang Rai, który broniony jest tylko przez 3 syjamskie dywizje. Atak przeprowadzony przy użyciu 17 dywizji sprzymierzonych pod dowództwem gen. Bartholomew, doprowadza do przełamania obrony na tym terenie. Sprzymierzeni dotrą na terytorium syjamskie w pierwszej połowie maja.

    [​IMG]
    Udane natarcie na Chiang Rai – 19-21 kwietnia.​

    Prawie w tym samym czasie ważą się losy zatrzymania Japończyków od zajęcia terenów w płn. Malajach. Udanie zdążyła w obszar konfliktu brytyjska flota transportowa wioząca siedem irackich dywizji piechoty, które wyładowane w Alor Star, skutecznie powstrzymują wroga. Malaje na razie uratowane przed ekspansją, a flota skierowana do portu w Rangunie.

    [​IMG]
    Nieprzyjacielska ofensywa w Malajach powstrzymana w samą porę. ​

    Smutną informacją jest utrata Nauru – wyspy bogatej w fosforyty. 23 kwietnia japońska dywizja wzniosła sztandar Wschodzącego Słońca nad tym terytorium.

    [​IMG]
    Nauru jest ważnym punktem strategicznym między Nową Gwineą a wyspami Mikronezji i Marshalla​
    .

    Sytuacje na frontach pod koniec kwietnia:

    [​IMG]
    Front alpejski – 25 kwietnia dochodzi do wzmocnienia obrońców trójkąta Udine-Wenecja-Triest przez 2. Dywizję Pancerną gen. Leese’a, dostarczoną przez flotę transportową, która aktualnie wraca do Plymouth. Siły niemieckie na tym obszarze odpowiednio wynoszą – na pozycjach za rzeką Lech – ok. 70 dywizji, w Alpach Austriackich i wokół Innsbrucku – 53 dywizje różnych typów wojsk. Zarówno siły sprzymierzonych jak i niemieckie są wciąż uzupełniane. 10 dywizji amerykańskich wciąż znajduje się w płd. Italii.

    [​IMG]
    Front birmański – alianckie natarcie na Chiang Rai, postępuje nadal, do Lashio dotarło już nowe wzmocnienie w postaci nepalskiego korpusu (25.IV.) i wkrótce będzie możliwe wyprowadzenie ataku w górach Szan.​

    [​IMG]
    Front filipiński – tutaj zdecydowanie najgorzej. Amerykanie musieli się wycofać z Manili, po tym jak siły japońskie udanie desantowały się na wschód od tego miasta, w Zatoce Lamon, obecnie obrona filipińskiej stolicy wydaje się być beznadziejna, wojska japońskie posuwają się w stronę opanowania Palawanu, a Amerykanie możliwe, że desantują się na Mindanao.

    [​IMG]
    Front malajski – po zatrzymaniu japońsko-syjamskiej ofensywy na Alor Star przez 7 dywizji korpusu irackiego, sprzymierzeni wyczekują na podjęcie radykalnych działań na froncie birmańskim, które spowodować może wzięcie wroga w kleszcze w odpowiednim momencie. ​

    Kronika wojny morskiej: działania wojenne na Pacyfiku toczą się ze zmiennym szczęściem dla Amerykanów i Filipińczyków – 17 kwietnia w Zatoce Lamon blisko Filipin tonie amerykański krążownik lekki „Santa Fe”, zatopiony celnymi salwami pogromcy aliantów w tym rejonie – ciężkiego krążownika „Kako”. Z kolei towarzyszący „Santa Fe”, niszczyciel „Jarvis” zostaje dosłownie zmieciony kanonadą krążownika liniowego „Haruna”. Trzy dni później Amerykanie tracą transportowiec „Annie Oakley” zatopiony k/płd. Marianów przez japoński niszczyciel „Arashi”. 21 i 22 kwietnia to kolejne straty amerykańskie: japońskie krążowniki lekkie „Suzuya” i „Kumano” topią koło atolu Wake – niszczyciele „McKean” i „Armidable”, później niszczyciel „Ukuru” celnymi bombami głębinowymi doprowadza do zatopienia okrętu podwodnego USS „Halibut”, a jedyną odpowiedzią aliancką jest posłanie na dno transportowca „Sakito Maru” przez krążownik lekki „San Juan”. 22 kwietnia na płd. Pacyfiku japoński krążownik lekki „Kashii” zatapia amerykański niszczyciel „Long”, a niszczyciel „Kawakaze” niefortunną salwą doprowadza do eksplozji komory amunicyjnej krążownika ciężkiego „Newport News”. Jest to do tej pory najpoważniejsza strata amerykańskiej marynarki wojennej na tym obszarze działań wojennych. W tym samym czasie blisko wybrzeża filipińskiego tonie kolejny okręt marynarki tego kraju – niszczyciel „Dagupan” posłany na dno przez japoński kontrtorpedowiec „Mutsuki”. 23 kwietnia kolejna bitwa morska w rejonie Wake, pozbawia flotę amerykańską – lekkiego krążownika „San Juan”, zatopionego przez „Suzuyę”, oraz 2 transportowce: „Marcus Daly”, samozatopionego wskutek zniszczeń i pożaru, jaki wybuchł na statku i „Paine Wingate”, zniszczonego przez japoński niszczyciel „Asashio”.

    Sytuacja międzynarodowa w kwietniu 1941 roku – najważniejsze wydarzenia:

    [​IMG]
    -wojna chińsko-japońska – Japończycy chyba nabrali wiatru w żagle, po udanych operacjach na froncie z Sowietami, odbierają ponownie Qinzhou (27.IV.), starając się doprowadzić do połączenia frontu z pozycjami w Indochinach.

    [​IMG]
    -wojna japońsko-sowiecka – sukcesem wojsk japońskich jest udane otoczenie dywizji sowieckich na wyżynie Jinan (14.IV.) przez zdobycie Yucheng w płn. Chinach. Dywizje z Mongolii Wewnętrznej nadal nie kapitulują, mimo, że Sowieci od dłuższego czasu przetrzymują ich główne miasto – Jining. Na odcinku koreańskim doprowadzają do zdobycia Andong (20.IV.), co sprawia, że otoczony zostaje port w Dalianie (Port Arthur) i oddziały sowieckie śmiało mogą mówić o wyrównywaniu starych rachunków z Japonią sięgających lat 1904-1905.

    [​IMG]
    -nagła zmiana rządu w Mongolskiej Republice Ludowej (1.IV.) to nic innego, jak gloryfikacja osiągnięć marsz. Czojbałsana, który wskutek udanej obrony Ułan-Bator wobec nasilających się japońskich ataków, umie wykorzystac korzystną polityczną koniunkturę. Czojbałsan zostając premierem i likwidując resztki oporu w kierownictwie partii, powoli staje się kimś w rodzaju zbawcy narodu mongolskiego.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę kwietnia:

    -kwiecień: od początku istnienia Generalnego Gubernatorstwa na roboty rolne do Niemiec wywieziono już ponad 400 tys. ludności polskiej.​
     
  14. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    1-15 maja 1941

    odcinek 86

    Rebus sic stantibus
    (W takim stanie rzeczy)​



    Pierwsza połowa maja w niczym nie zmieniła pozycji sprzymierzonych na froncie alpejskim. Dwie wrogie sobie strony wzajemnie wzmacniają swój stan posiadania w Alpach Włoskich i Austriackich, nie podejmując żadnych operacji zmierzających do przełamania frontu. Wojna pozycyjna i utrzymywanie sporych sił w Alpach odbija się niekorzystnie dla Niemców, którzy mają mogą mieć problemy z utrzymaniem ewentualnego frontu wschodniego oraz dla sprzymierzonych, którzy nie mogą jeszcze sobie pozwolić na otwarcie drugiego frontu w Europie. Na innych polach działań wojennych ciągle trwa marsz 3 dywizji alianckich w stronę Chiang Rai, górzystego terenu należącego do Królestwa Syjamu, brytyjskie bombowce atakują port w Rotterdamie, Japończycy posuwają się do ofensywy na Filipinach, a naloty alianckie (w tym polskie) na Dieppe zostają czasowo wstrzymane.

    [​IMG]
    Herzlich wilkommen in Alpen! /Serdecznie witamy w Alpach!/
    niemiecka ulotka propagandowa. ​

    Brytyjska armada bombowców okrętowych próbuje zatopić pozostałe pięć okrętów Kriegsmarine w porcie rotterdamskim. Po 2 dniach nowych bombardowań udaje się posłać na dno krążownik ciężki „Deutschland” (3.V.), ale to ostatni łup sprzymierzonych. W nocy z 4/5. maja, niemieckie myśliwce skutecznie odganiają Brytyjczyków i cztery pozostałe okręty wroga (3 krążowniki lekkie i okręt podwodny) mogą czuć się chwilowo zabezpieczone.

    [​IMG]
    Ostatnie chwile krążownika „Deutschland”.​

    Brytyjczycy odnoszą kolejną porażkę na wyspach Pacyfiku, niebroniony akwen jeszcze długo będzie pamiętał japońską dominację, tym razem wojska wroga doprowadziły do zdobycia wyspy o dużym znaczeniu strategicznym – Guadalcanal.

    [​IMG]
    Guadalcanal już japoński – zagrożenie atakiem na Nową Gwineę rośnie z każdym dniem.​

    3 maja przynosi kolejne niewesołe nowiny z Dalekiego Wschodu. Okrążeni Filipińczycy składają broń w Manili wobec koncentrycznego ataku japońskiego z płn. Luzonu i Zat. Lamon. Samo miasto wchodzi w ręce wroga już 4 maja. Teraz japońska ekspansja posuwać się będzie na pozostałe wyspy archipelagu, w tym najważniejszą Mindanao i Leyte.

    [​IMG]
    Utrata Manili nie jest tragedią, ale znacząco utrudni obronę Filipin przed japońską agresją. Prezydent Manuel Quezon znajduje się wraz z rządem już od dawna w Darwin. ​

    Dwa dni później oddziały hindusko-bhutańsko-nepalskie opanowują górzyste Chiang Rai, co ma takie znaczenie, że wkrótce będzie można wyprowadzić atak na góry Szan, których opanowanie pozwoli na przejście w głąb Indochin – do Laosu.

    [​IMG]
    Przyczółek indochiński małej grupki alianckich dywizji. ​

    6 maja atak szesnastu dywizji sprzymierzonych na góry Szan kończy się zdecydowanym sukcesem. 2 syjamskie dywizje broniące tego obszaru zmuszone są do wycofania się w głąb kraju. Niestety sukces łączy się z porażką. Uczestniczące w ataku alianckie dywizje z Chiang Rai zostają zaatakowane przez przeważające siły japońsko-syjamskie i muszą powrócić do Sittang. Alianci w góry Szan przybędą między 17 a 24 maja.

    [​IMG]
    Opanowanie gór Szan poprawi w sposób zdecydowany pozycje obronne sprzymierzonych. ​

    7 maja Naczelne Dowództwo British Fleet podejmuje decyzję o wspomożeniu amerykańskiej floty w działaniach na Pacyfiku i Oceanie Indyjskim. W tym celu zostaną wysłane dwa duże zgrupowania, liczące łącznie 60 okrętów różnych typów, które będą miały za zadanie neutralizację wrogich flot w basenie Zatoki Bengalskiej, Syjamskiej oraz Filipin i Hol. Indii Wschodnich. Przerzucenie tychże zgrupowań odbędzie się przez port w Aleksandrii, dokąd przybędą 16 maja, a później ich portem docelowym będzie Rangun. Na Daleki Wschód zostaną wysłane następujące okręty – Force North adm. Boyle’a: 3 lotniskowce: HMS „Glorious”, HMS „Eagle”, HMS „Argus”; 4 pancerniki: HMS „King George V”, HMS „Queen Elizabeth”, HMS „Barham”, HMS „Valiant”; 8 ciężkich krążowników: HMS „Norfolk”, HMS „Surrey”, HMS „Northumberland”, HMS „Devonshire”, HMS „London”, HMS „Exeter”, HMS „Hawkins”, HMS „Cumberland”; 6 lekkich krążowników: HMS „Emerald”, HMS „Caledon”, HMS „Caradoc”, HMS „Penelope”, HMS „Curacao”, HMS „Manchester”; 9 niszczycieli: HMS „Hero”, HMS „Hyperion”, HMS „Tribal”, HMS „Cossack”, HMS „Battle”, HMS „Greyhound”, HMS „Glowworm”, ORP „Garland”, HMS „Vega”. Jak widać i Polska Marynarka Wojenna będzie miała swój udział w operacji oczyszczania akwenów z nieprzyjacielskich okrętów. Druga flota adm. Sommerville’a to następujące okręty – lotniskowiec HMS „Furious”; 6 pancerników: HMS „Rodney”, HMS „Royal Oak”, HMS „Royal Sovereign”, HMS „Resolution”, HMS „Ramillies”; 3 krążowniki liniowe: HMS „Hood”, HMS „Renown”, HMS „Repulse”; 7 lekkich krążowników: HMS „Cairo”, HMS „Dunedin”, HMS „Aurora”, HMS „Southampton”, HMS „Capetown”, HMS „Ceres”, HMS „Durban”; 12 niszczycieli: HMS „Harvester”, HMS „Nautilus”, HMS „Wakeful”, HMS „Comfort”, HMS „Lydd”, HMS „Simla”, HMS „Intrepid”, HMS „Saladin”, HMS „Sabre”, HMS „Scimitar”, HMS „Cambridge”, HMS „Plover”. W porcie w Rangunie znajduje się dodatkowo 17 okrętów (w tym 7 transportowców), które mogą być dołączone do którejś ze flot w operacjach desantowych.

    Londyn, gabinet premiera Churchilla, 10 maja;

    Z rozmowy premiera z szefem sztabu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, gen. Andersem.

    Churchill: (…)będziemy formować nowe dywizje piechoty składające się z Czechów, Słowaków i Polaków, czyli wszystkich tych, którym udało się pomyślnie przejść przez Jugosławię i wyrazili chęć wstąpienia w szeregi armii brytyjskiej. Choć nie ukrywam, że większość wybrała barwy amerykańskie, ale nie to jest teraz najważniejsze. Dywizje mogą zakończyć formowanie i szkolenie gdzieś na pograniczu czerwca i lipca. Myślę, że będzie można mówić o 3 nowych jednostkach lądowych jako o maksimum.

    Gen. Anders: Serdecznie dziękuję Panie Premierze. Sporo naszych dowódców pomyślnie przeszło szkolenie z nowych doktryn i tacy dowódcy jak generałowie Kopański, Duch, Klimecki czy Boruta-Spiechowicz. Mamy też specjalistę od broni pancernej – gen. Stanisława Maczka.

    Churchill: Dywizje czeskie i słowackie będą pod komendą rodzimych dowódców. Ich generał Dvorak, jest dla nich teraz kimś w rodzaju waszego Sikorskiego, więc nie mogę postąpić inaczej. Co do obsady nowej polskiej dywizji to jeszcze będziemy myśleć nad tym, pod czyją komendę ją przekazać. Nawiązując do formowania nowej dywizji pancernej w Anglii i przekazania jej pod dowództwo Maczka, myślę, że jest to rozsądny pomysł i na pewno do przedyskutowania w Sztabie Generalnym. Poznaliśmy już was podczas walk na froncie etiopskim, podczas kampanii francuskiej i teraz na froncie włoskim. Moim zdaniem wasz dowódca zasługuje na to, by objąć brytyjską dywizję pancerną. Ale to tylko moje zdanie. Czas pokaże czy zostanie zaakceptowany przez nasze dowództwo sił lądowych.

    Gen. Anders: To tylko moja sugestia odnośnie naszych dowódców, którzy z pewnością przydaliby się czy na froncie włoskim czy też podczas otwarcia nowego frontu w Europie.

    Churchill: Do tej chwili jeszcze dużo wody upłynie, zanim będziemy w stanie wykonać nowy ruch, póki co serdecznie dziękuję za rozmowę z Panem, obaj musimy wracać do obowiązków (…)


    Kronika wojny morskiej: 2 maja na południe od Wysp Marshalla japońska flota, w której znajdują się „starzy znajomi” sprzymierzonych m.in. „Kako” i „Haruna” napotkała niewielką amerykańską flotę transportową. Wynik można było z góry przewidzieć. Ciężko uszkodzony „Enoch Train” został porzucony przez załogę i zatonął następnego dnia rano, natomiast drugi z transportowców „George A.Custer” został posłany na dno przez „Harunę”; 3 maja na Morzu Sibuyan k/Filipin tonie kolejny transportowiec – „Casimir Pulaski” zatopiony przez japoński niszczyciel „ Otori”; 4 dni później na płn. Marianach bombami samolotów z lotniskowca „Akagi” zostaje zatopiony „Christy Mathewson”, kolejny z wielkiej armady amerykańskich transportowców; 8 maja syjamski niszczyciel „Phra Ruang” topi koło Palau – „Francis Scott Key”. Ogółem przez pierwszą połowę maja Amerykanie tracą na Pacyfiku - 5 transportowców. Jedyna dobra informacja dla aliantów to nalot na port w Cherbourgu, gdzie znów skrył się kolejny niemiecki transportowiec – „Theresia L.M.Russ”, który w wyniku bombardowań z lotniskowca USS „Franklin” szybciutko osiadł na dnie (13.V.).

    Japońskie siły zbrojne na Filipinach nie napotykają już żadnego oporu, co skutkować może za jakiś czas zupełną okupacją tych wysp. Amerykanie zdążyli się ewakuować, to samo uczynili Australijczycy z wyspy Palawan.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie filipińskim – 15 maja.​

    Front na pograniczu Birmy i Syjamu przypomina balansowanie na cienkiej linie. Z powodu bardzo trudnego terenu nie można spodziewać się dużych zmian na tym odcinku walk. Jednakże opanowanie płn. Indochin czyli terenów Syjamu, Laosu i Wietnamu znacząco ułatwiłoby rozgromienie sił nieprzyjaciela na płd. półwyspu.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie birmańskim – 15 maja.​

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 1. połowę maja:

    -12 maja: naród polski nie zapomina o rocznicy śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego – na jego grobie pojawiają się biało-czerwone kwiaty.​
     
  15. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-31 maja 1941

    odcinek 87

    Nec plus ultra
    (Nic nad to)​



    Z początkiem drugiej połowy maja, siły niemieckie i alianckie regularnie wzmacniają się na froncie alpejskim. Wystarczy dodać, że łączny stan jednostek obydwu stron konfliktu pod koniec miesiąca wynosi powyżej 300 dywizji. Alianci sporo sobie obiecywali po możliwej ekspansji Hitlera w kierunku południowym tj. w stronę Jugosławii, Albanii i Grecji, ale żadne takie wydarzenia nie nastąpiły. Podobnie jest i teraz, sprzymierzeni czekają na spodziewany atak III Rzeszy na Sowietów, ale czy aby znowu się nie przeliczą? Daleki Wschód to teren trzech równoległych wojen, więc i wydarzeń sporo. Ofensywa japońska na Filipinach zatacza coraz szersze rozmiary, Sowietom i Chińczykom daleko do upokorzenia Cesarstwa Wschodzącego Słońca, a Brytyjczycy, Irakijczycy, Bhutańczycy, Nepalczycy i Hindusi dzielnie sobie radzą na froncie birmańskim i malajskim. Na Pacyfiku, a szczególnie w rejonie wysp Mikronezji wciąż dominuje japońska flota, ale powoli nadciąga odsiecz…

    W nocy z 15/16 maja niemiecka flota bombowców szturmowych usiłuje dokonać nalotu na brytyjskie pozycje pod Plymouth, jednakże udaremniono to jej wskutek przechwycenia tejże floty przez myśliwce sprzymierzonych, w skład których wchodził również 3. Dywizjon Polski.

    [​IMG]
    Brytyjczycy i Polacy odparli kolejny atak nieprzyjacielskich bombowców.​

    Birmingham, 18 maja;

    Tajne spotkanie premiera Churchilla z min. spr. zagr. Anthony Edenem.

    Churchill: (…)wyśpiewał wszystko?

    Eden: Wywiad już sporo z niego wyciągnął. To dziwne, bo ten ich „Marcus” jak go nazwali, starał się wybadać nasze skłonności do paktowania z Niemcami.

    Churchill: To ciekawe, zapewne bali się, że wskutek impasu na froncie, pójdziemy na ugodę.

    Eden: Możliwe, i wtedy byliby pewnym obiektem agresji Hitlera, ale może chodzi też o to, by dokonać dywersji naszego przemysłu, a szczególnie jego najnowszych osiągnięć.

    Churchill: Niewykluczone, w końcu sami też są już na wojnie i potrzeba jest matką wynalazków. Zwłaszcza podczas długiego i ciężkiego konfliktu.

    Eden: Zawsze można zrobić z kogoś takiego podwójnego agenta, nieprawdaż?

    Churchill: Przyda się nam, gdy będzie ku temu czas, na razie powinien być uznawany za spalony kontakt, potem ewentualna zmiana tożsamości itp. itd.

    Eden: Mądre. Ale czy Sowieci się nabiorą?

    Churchill: Stalin jest głupcem, ale ma niestety nieprzeciętnie rozgarniętego Mołotowa i to z nim przyjdzie nam zapewne walczyć, jeśli przetrwa kolejną czystkę.

    Eden: On tylko orientuje się w tym całym sowieckim bałaganie, więc na pewno przetrwa, a my do tej pory możemy jeszcze bardziej przycisnąć tego „Marcusa” (…)


    [​IMG]
    Brytyjska służba wywiadowcza przechwyciła sowieckiego agenta o pseudonimie „Marcus”, który wpadł przy przekazywaniu meldunku (16 maja).​

    Nie tylko Brytyjczycy mają problem z Japończykami na wyspach Pacyfiku. Oto jakiego psikusa wyrządzili oni Stanom Zjednoczonym.

    [​IMG]
    Midway – ważny punkt strategiczny w ręku Azjatów (druga połowa maja). ​

    17 maja z portu w Aleksandrii wyruszają dwa zespoły floty brytyjskiej, które do portu w Rangunie mają dotrzeć za 13 dni, gdzie już czeka na nich 17 okrętów: 3 krążowniki lekkie – HMS „Birmingham”, HMS „Arethusa”, HMS „Diomede”, 6 niszczycieli – HMS „Foresight”, HMS „Mermaid”, HMS „Esk”, HMS „Saltash”, HMS „Venomous”, HMS „Bulldog” i okręt podwodny HMS „Thames”. Oprócz tego w porcie znajduje się też 7 transportowców.

    [​IMG]
    Pojawienie się dużych okrętów floty brytyjskiej na Dalekim Wschodzie wyrówna niekorzystny bilans bitew i potyczek na morzach i oceanach. ​

    18 maja wznowiono na krótko ponowne bombardowanie portu w Rotterdamie. Owocem tego posunięcia było posłanie na dno lekkiego krążownika „Emden”, który ostatecznie zatonął 3 dni później.

    19 maja dywizje bhutańsko-nepalskie dotarły na pozycje w górach Szan, co otwiera realne możliwości do posunięcia ofensywy w stronę opanowywania płn. Syjamu bądź natarcia na Laos. Podjęto decyzję o przesunięciu 5 bhutańskich i 3 nepalskich dywizji w stronę Chiang Rai, które w ten górzysty rejon dotrą między 3 a 10 czerwca. W ataku na ten teren będzie ich wspierać 9 dywizji (2 hinduskie, 2 nepalskie i 5 brytyjskich). 9 dni później tj. 28 maja 1. Nepalska Dywizja Piechoty dociera już na wyznaczone pozycje, ale nie wytrzymuje huraganowego ataku wroga i ostatecznie musi się wycofać. Wszystko okaże się więc w pierwszej połowie czerwca, gdy dotrze główny trzon sił alianckich na środkowym odcinku frontu. Wcześniej, bo już 25 maja dochodzi do próbnego ataku Korpusu Irackiego gen. Bakra na froncie malajskim (natarcie pod Singorą), który ma za zadanie zbadanie możliwości wroga na tym odcinku. Wiadomo już że trzeba się spodziewać paru nowych dywizji nieprzyjaciela, który nadciąga z północy. Odpowiednia synchronizacja ataków na obydwu frontach, birmańskim i malajskim powinna przynieść docelowe rozwiązanie w postaci opanowania całego Płw. Indochińskiego przez siły sprzymierzonych.

    [​IMG]
    Czy ofensywa lądowa przez trudny teren Indochin odnajdzie sens powodzenia w rozbiciu jeszcze jednego japońskiego sprzymierzeńca?​

    22 maja w stoczni w Plymouth zwodowano kolejny brytyjski lotniskowiec HMS „Ark Royal”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wśród załogi tego potężnego okrętu wojennego znajdują się Polacy. Konkretnie 93 ochotników, chcących w ten sposób spłacić dług swojej nowej brytyjskiej Ojczyźnie.

    Plymouth, 23 maja;

    Skrót rozmowy wiceadm. Tovey’a z gen. Andersem

    Gen. Anders: (…)jeszcze raz dziękuję za przyjęcie ich do służby na tym nowym cacku waszej Home Fleet.

    Wiceadm. Tovey: Wy, Polacy macie bardzo gościnną naturę, ale nie w tym rzecz, gdy już się za coś weźmiecie to z pasją i poświęceniem. O waszych pilotach głośno w całej Anglii, a w kantynie oficerskiej był nawet taki przypadek, że jak grano hymn Polski na cześc tych dzielnych pilotów, a któryś z Brytyjczyków nie wstał, to pewien oficer latający z Polakami po prostu mu przylał.

    Gen. Anders: Panie admirale, czy są już jakieś wieści odnośnie pozycji flot na Oceanie Indyjskim?

    Wiceadm. Tovey: Chcecie wiedzieć z pierwszej ręki, aktualnie przebywają na wysokości Trincomalee blisko Cejlonu i niepostrzeżenie zbliżają się do Rangunu. Japońce będą mieli z nimi urwanie głowy. I bardzo dobrze, to trochę niepojęte jak Amerykanie dają sobą pomiatać na Pacyfiku, nie stać ich na posłanie porządnego zgrupowania? Ja gdybym był na ich miejscu, nie bawiłbym się już w działania na Atlantyku, ale pruł ile wlezie w tych zapyziałych żółtków! Tym bardziej, że rzeź jaką urządziliśmy Szkopom w Rotterdamie długo będą pamiętać. Ale też trzeba być czujnym na ich U-booty, których można się spodziewać nawet blisko wybrzeży Anglii czy Szkocji.

    Gen. Anders: W skład jednej ze flot wchodzi nasz okręt, niszczyciel ORP „Garland”.

    Wiceadm. Tovey: Wiem, mają nowoczesny okręt i liczę na to, że jak już powrócą do nas, na burcie ich okrętu, podobnie jak na innych będzie widniało sporo namalowanych flag wschodzącego słońca, jako dowodu trofeów, jakie przyjdzie im zdobyć. Choć i zupełnie lekceważyć ich nie można. Takie bydlaki jak „Haruna” czy „Kako” tanio skóry nie sprzedadzą (…)


    [​IMG]
    Lotniskowiec „Ark Royal” był w pełni nowoczesnym lotniskowcem jak na tamte czasy.​

    Sytuacja na froncie alpejskim przypomina klasyczny pat w rozgrywce szachowej. Żadna ze stron nie może wykonać ruchu, który spowodować może znaczące pogorszenie swojej pozycji na całym odcinku. Aktualnie po stronie sprzymierzonych zgromadzonych jest 150 dywizji, z czego 48 w Trento, a aż 102 w trójkącie Udine-Wenecja-Triest. Natomiast Niemcy zgromadzili 161 dywizji, z czego ponad 100 stacjonuje nad rzeką Lech, a 59 na pozycjach k/Innsbrucku. Niemcom pomagają też Węgrzy, którzy dołączyli w rejon Alp ok. 10 dywizji.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie alpejskim na koniec maja.​

    Na Filipinach jest coraz gorzej. Niebronione przez nikogo wyspy szybko wpadają w ręce Japończyków. Już 22 maja zakończono zdobywanie wyspy Luzon i jednocześnie dokonano desantu na Mindanao. Zaskakuje sposób i łatwość z jaką Amerykanie oddali inicjatywę strategiczną w tym regionie.

    [​IMG]
    Sytuacja na Filipinach przy końcu maja.​

    W Birmie i na Malajach wszystko jest pod kontrolą i tylko jakiś nieoczekiwany desant japoński pod Rangunem bądź w zach. Birmie mógłby spowodować załamanie. Na szczęście w tamtejszy rejon zmierzają już potężne dwa ugrupowania brytyjskiej floty, które powstrzymają niebezpieczeństwo związane z nagłym desantem. Cieszy fakt, że do tej pory nieatakowano Singapuru ani oddalonego jeszcze bardziej Hongkongu.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie birmańskim na koniec maja.

    Sytuacja międzynarodowa w maju 1941 roku – najważniejsze wydarzenia:

    [​IMG]
    -wojna chińsko-japońska – Chiny Czang Kaj-szeka dawno nie czuły się tak dobrze. Uwikłanie Japonii ze światowymi potęgami, zarówno lądową jak i morską może tylko wyjść na korzyść Państwu Środka. I dokładnie tak jest. Chińska ofensywa z 2 i 3. tygodnia miesiąca przynosi odbicie Changde (14.V.) i Changsha (29.V.).

    [​IMG]
    -wojna japońsko-sowiecka – tutaj z kolei Japończycy na swój przedziwny sposób powstrzymują pewnie niezliczone dywizje nieprzyjaciela, co skutkuje ciągłym trzymaniem kotła na wyżynie Jinan, oraz próbą przedarcia się w stronę Tianjinu (10-11.V.), który jednakże pozostaje w rękach sowieckich. Japończycy zdobywają jeszcze Shijiazhuang (19.V.), mimo sowieckiej nieudanej próby jego odbicia (23.V.). Sukces ten pozwala Japonii na skrócenie nieco postępów wroga w płn. Chinach, jednakże Sowieci odpowiadają wzięciem Kalganu (23.V.) i niebezpieczeństwem odcięcia części japońskich sił znajdujących się na terenach Mongolii.

    Kronika wojny morskiej: 16 maja na płd-zachód od Marianów japoński lotniskowiec „Soryu” dokonał udanego nalotu na niewielką flotę amerykańską, Skutkiem tego bombardowania było zatonięcie niszczyciela „Twiggs”. 4 dni później w Zatoce Leyte doszło do spotkania lekkiego krążownika „Kumano” z filipińskim niszczycielem „Olongapo”. I tu wynik był nie po myśli sprzymierzonych. „Olongapo”, na którym wybuchł pożar, został skutecznie dobity przez „Kumano”, ale jako że był blisko brzegu, Filipińczycy zdołali się w większości uratować. 26 maja na południowej części Morza Filipińskiego dochodzi do kolejnej bitwy, wskutek której Amerykanie tracą niszczyciel „Palmer” zatopiony przez znanego już bardzo dobrze japońskiego krążownika liniowego „Haruna”. Dwa dni później kolejny nalot z lotniskowca „Akagi” i kolejna ofiara – amerykański niszczyciel „Brownson”. Tym razem w rejonie atolu Eniwetok.

    [​IMG]
    -Nowym prezydentem Szwajcarii zostaje Ernst Wetter (12.V.), który liczy wciąż na zachowanie przez ten kraj neutralności mimo bliskości frontu, mogącego zadecydować o przyszłości starego kontynentu.

    [​IMG]
    -Okazało się że i Amerykanie mieli pełne ręce roboty ze szpiegami. Jeden z nich próbował dokonać małej dywersji w zakładach lotniczych Lockheeda, ale na niewiele się to zdało (20.V.).

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę maja:

    -28 maja: Do obozu w Oświęcimiu odszedł kolejny transport więźniów (m.in. o. Maksymilian Maria Kolbe).

    -maj: akcje „Małego Sabotażu” królują w Warszawie i dodają mieszkańcom stolicy otuchy i nadziei na rychłe wyzwolenie. Szczególnie popularne jest hasło PPP – „Pracuj Polaku powoli” i symbol żółwia.​
     
  16. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    1-15 czerwca 1941

    odcinek 88

    Cave ne cadas!
    (Strzeż się!)​



    Pierwsza połowa czerwca to głównie wydarzenia na Dalekim Wschodzie, gdyż tam teraz dzieją się można rzec rozstrzygające sprawy. Front birmański przechodzi pewnego rodzaju odrodzenie inwencji strategicznej, Japończycy na frontach w Chinach i z Sowietami próbują przechodzić do kontrofensywy, a na Filipinach ich oddziały zajmują coraz więcej wysp, z kolei na morzach i oceanach nareszcie pojawiła się brytyjska flota, odciążająca amerykańską bezradność. Z jakim skutkiem…?

    Już 30 maja dwa ugrupowania brytyjskiej floty wchodzą do portu w Rangunie, gdzie po krótkim rekonesansie zostaną skierowane, bliżej frontu działań morskich, do bazy w Singapurze, bądź nawet Hongkongu, choć to bardzo ryzykowna opcja, ze względu na pojawiające się tam japońskie bombowce okrętowe.

    W Europie na Kanale La Manche dochodzi do dwóch wielkich bitew powietrznych, w których znaczący udział mają polscy piloci. I tak w dniu 1 czerwca w zachodniej części tego akwenu, zostaje napotkana niemiecka armada stukasów, która traci gros stanu osobowego i duże straty wśród ilości danych dywizjonów. Druga bitwa powietrzna, rozegrana jeszcze tego samego dnia toczona jest z armadą Focke-Wulfów. I one również tracą zapał do walki po napotkaniu przeważających sił brytyjsko-polskich.

    [​IMG]
    I bitwa powietrzna nad Kanałem La Manche – 3. Dywizjon Polski w walce ze stukasami.

    [​IMG]
    II bitwa powietrzna nad Kanałem La Manche – 1. i 2. Dywizjon Polski skutecznie likwidują kolejne niemieckie zagrożenie.​

    Londyn, gabinet premiera, 2 czerwca;

    Skrót rozmowy z min. spr. zagr. Edenem.

    Churchill: (…)szykuje się większa rozróba, skoro taka persona dociera do naszego kraju.

    Eden: Podobno to pomyleniec, ale żądał spotkania z królem i to w cztery oczy. Uważa, że może się przyczynić do zakończenia konfliktu między naszymi krajami.

    Churchill: Jeśli się zgodzą na powrót do granic sprzed 1.IX.1939 to czemu nie, ale nie wierzmy w cuda, Hitler już sobie znalazł zmiennika.

    Eden: Ten Bormann to prawdziwa szara eminencja, jego marzeniem było zostać kanclerzem i spełnił je. Widać w tym pewną zmianę myślenia Hitlera, teraz skupi się na wojnie totalnej, jak wynika z jego ostatniego przemówienia.

    Churchill: Czyżby Niemcy oprócz czekającej ich wojny z Sowietami rzeczywiście planują zaproponować nam zawieszenie broni?

    Eden: Landon nam i tak nie pozwoli na to, zresztą Amerykanie nie wycofają się z Włoch, za dużo im poświęcili uwagi i naszym nieodłącznym warunkiem zawsze będzie powrót do granic sprzed wybuchu wojny, a na to Hitler nie pójdzie.

    Churchill: Będziemy przyjmować tylko bezwarunkową kapitulację, bez żadnych układów.

    Eden: Musimy zdecydować jak ze statusem Italii, wprawdzie są pod amerykańską jurysdykcją, ale powinno się zwołać konferencję temu poświęconą. Amerykanie też cicho siedzą, zupełnie jakby nie mogli zrozumieć, że każdy żołnierz nam się przyda, nawet włoski, byle był demokratą i nienawidził faszyzmu.

    Churchill: Landon uważa, że to jeszcze za wcześnie, ale co tu dużo mówić, jak gros naszych sił siedzi bezczynnie w Alpach, a my nie mamy czym otworzyć frontu we Francji!

    Eden: Wspominał coś o zapewnieniu praw dynastii sabaudzkiej do tronu, że Włosi niech sami wybiorą ustrój w jakim chcą żyć, coś takiego. Takie opinie można było usłyszeć po spotkaniu sekretarza stanu Knoxa z przedstawicielami włoskich ugrupowań politycznych.

    Churchill: Kompromis boloński? Tak, słyszałem o tym, a tego głupka Hessa zamknijcie głęboko w jakimś ponurym więzieniu, żeby prasa nie zaczęła za bardzo węszyć (…)


    [​IMG]
    Rudolf Hess, prawa ręka Hitlera, usiłował przekonywać aliantów o celowości zawarcia pokoju z Niemcami. Wykorzystał to Martin Bormann, który został pierwszym następcą Kanclerza Rzeszy.​

    Modernizacja uzbrojenia i wyposażenia dotyka w końcu i polskie oddziały zgromadzone na froncie włoskim. Pierwszą dywizją w pełni zmodernizowaną wg nowego wzoru jest jednostka polskich ochotników z Argentyny – D.P. „Rosario”, pod dowództwem gen. Kukiela.

    [​IMG]
    Chłopcy z Polonii Argentyńskiej jako jedni z pierwszych otrzymali nowe mundury i uzbrojenie.​

    Na Dalekim Wschodzie postanowiono nieco przyśpieszyć przerzucanie głównych sił brytyjskiej floty, skoncentrowanej w porcie w Rangunie, wskutek desantu japońskiego i zajęcia Kuchingu na płn. Borneo. Dowództwo brytyjskie słusznie domyślając się istnienia na tym terenie wrogich transportowców i paru okrętów osłony, wysyła flotę 60 okrętów w drogę do bazy w Singapurze. Jak najszybsze rozpoczęcie regularnych patroli szybko spowoduje zmianę niekorzystnego stosunku sił na tym akwenie wód.

    [​IMG]
    Utrata Kuchingu to kolejny policzek dla Brytyjczyków ze strony Japonii.​

    Również 3 czerwca na górzysty teren Chiang Rai dociera trzon alianckich armii, kierowanych z środkowego odcinka frontu birmańskiego. Opanowanie tego obszaru i zatrzymanie japońsko-syjamskiego natarcia powoduje przejście do ofensywy na Nakhon Sawan dwa dni później. Bitwa, która rozpoczyna się 5.VI. jest bardzo wyczerpująca, krwawa ale zwycięska. Opanowanie Nakhon Sawan może otworzyć drogę do ataku na Bangkok, co mogłoby odmienić losy frontu w Indochinach.

    8 czerwca dwie brytyjskie floty rozpoczynają patrole w Zatoce Syjamskiej i na Morzu Południowochińskim. Już na samym początku obie natykają się na niewielkie japońskie siły, złożone z transportowca i towarzyszącego jemu niszczyciela. Ostatecznie jednak, nie udaje się posłać żadnego na dno, a szkoda, gdyż transportowiec był po brzegi wyładowany żołnierzami Cesarskiej Armii. Źle, że Japończycy od razu poznali jakie siły skierowała British Navy do rozprawy z nimi, trzeba być zatem od samego początku przygotowanym na najgorsze czyli spotkanie dużo większych jednostek wroga. Flota Sommerville’a puszcza się w pogoń za uciekającymi Japończykami, ale oni umiejętnie wychodzą bez szwanku z kolejnej bitwy.

    [​IMG]
    Starcie koło archipelagu wysp Bangka nie przynosi jeszcze rezultatu. Alianci nie zdołali jeszcze się wdrożyć w rytm patroli. ​

    Pozostając w płd. akwenie Zatoki Syjamskiej flota Sommerville’a nagle zauważa poważne siły japońskie, wśród których można wyróżnić lotniskowiec „Hiryu”, „Zuiho” i pancernik „Mutsu”. Resztę floty nieprzyjaciela stanowią 2 krążowniki ciężkie, 3 lekkie i 3 niszczyciele. Nie namyślając się długo atakuje ich u wybrzeży Kuantan, jednakże wróg widzący aliancką przewagę ognia, stawia zasłonę dymną i ucieka w stronę Sajgonu. Po stronie brytyjskiej spore uszkodzenia odnosi „Hood”, którego kieruje się na naprawy do Singapuru.

    [​IMG]
    Pierwsze poważne starcie zakończone remisem ze wskazaniem na Japonię.​

    Komunikat BBC z dnia 12 czerwca:

    (…)w godzinach popołudniowych parlament Republiki Kolumbii opowiedział się w jawnym głosowaniu za wypowiedzeniem wojny Cesarstwu Japonii. Ma to związek z nasilającymi się atakami japońskich łodzi podwodnych na kolumbijskie statki handlowe, z których tylko w miesiącu maju utracono aż pięć. Szczególnym aktem barbarzyństwa można nazwać atak japońskiego niszczyciela na transportowiec „Nevado del Ruiz”, który przewoził obywateli kolumbijskich z zagrożonej walkami i niestabilnością Holenderskich Indii Wschodnich. Prezydent Kolumbii, Eduardo Santos Montejo, zaakceptował decyzję parlamentu (…)

    [​IMG]
    Kolumbia postanowiła wyrównać rachunki z despotyczną i bezwzględną Japonią.​

    Tego samego dnia druga flota brytyjska adm. Boyle’a napotyka się na tą samą flotę japońską, z którą wcześniej do czynienia miał Sommerville. Do starcia dochodzi w rejonie Sajgonu i tym razem również japońskie siły morskie zdołały umknąć na inne akweny. A alianci zmuszeni byli do wycofania z dalszych działań bojowych niszczyciela „Vega”, który w obawie przed dalszymi uszkodzeniami został skierowany do Singapuru. Tym samym ORP „Garland” stał się okrętem zamykającym szyk floty adm. Boyle’a.

    [​IMG]
    Starcie z okrętami adm. Yamamoto zawsze jest wymagającym zadaniem.​

    Flota Sommerville’a która skierowała się w głąb Morza Południowochińskiego blisko płn. Wysp Spratly, napotyka dużo większe zgrupowanie od tego z dni wcześniejszych. Wg szacunków liczy ono ok. 23 okrętów wojennych, w tym lotniskowce „Akagi”, „Amagi” i „Soryu” pod dowództwem adm. Nagano. Zdając sobie sprawę z niekorzystnie wyglądającego stosunku sił, Sommerville podejmuje decyzję o odwrocie, bliższe okręty brytyjskie nawiązują już bój spotkaniowy, jednakże do pełnej konfrontacji jeszcze nie dochodzi. Wycofując się na południe napotyka na niewielką japońską flotę w rejonie płd. Wysp Spratly i w końcu odnosi sukces. Łupem sprzymierzonych pada nowoczesny lekki krążownik „Kashiwara”, zatopiony przez samoloty z lotniskowca „Furious”, a także niszczyciel „Hayashio” zniszczony celnym ogniem „Rodneya” i drugi z niszczycieli „Shirayuki” posłany na dno przez „Royal Sovereign”. 15 czerwca czyli dzień później to kolejne starcia na Morzu Południowochińskim i w Zatoce Syjamskiej, gdyż zarówno Sommerville jak i Boyle napotykają japońskie patrole. Pierwsza z nich toczona przez tego pierwszego przynosi zatopienie niszczyciela „Tokitsukaze” przez „Rodneya” oraz ciężkie uszkodzenie drugiego okrętu tego samego typu – „Kagoro”, zatopionego przez własną załogę. W drugiej bitwie, flota Boyle’a w skład której wchodzi też ORP „Garland” natrafia na cztery okręty połączonej syjamsko-japońskiej floty. Tutaj alianci zatapiają trzy niszczyciele: „Hatsuyuki” (pancernik Barham), „Yugure” (ciężki krążownik Surrey) i „Kiyonami”, zatopiony przez samoloty z lotniskowca „Glorious”. Syjamski niszczyciel „Phra Ruang” zdołał umknąć. Aliantom jednak daleko do wyrażania optymizmu. Rozbicie trzonu japońskiej floty w tym rejonie będzie bardzo wymagającym zadaniem.

    [​IMG]
    Do tej pory Brytyjczycy i posiłkujący ich Polacy zatopili jeden krążownik lekki i 7 niszczycieli japońskiej floty. ​

    Na froncie alpejskim trwa w najlepsze „dziwna wojna”. Obecny stan niemieckich jednostek to: na pozycjach nad rzeką Lech stacjonuje 111 dywizji, zaś pod Innsbruckiem – 60. Alianci natomiast pod Trento trzymają 50 dywizji, a pod Udine i Wenecją – 103. Front filipiński jest już praktycznie stracony dla sprzymierzonych. Japońskie dywizje piechoty poruszają się coraz swobodniej po wyspach tego kraju, zdobywając Samar (9.VI.), Davao na wyspie Mindanao (12.VI.) oraz Panay (14.VI.). Włączenie Filipin w skład Japonii to tylko kwestia czasu.

    Kronika wojny morskiej: 2 czerwca koło atolu Wake dochodzi nareszcie do bitwy, w której butni Japończycy muszą uznać wyższość sprzymierzonych. Tracą oni niszczyciel „Natsagumo” i krążownik lekki „Katori”, zatopione odpowiednio przez pancernik „Alabama” i ciężki krążownik „Salt Lake City”; dziesięć dni później blisko przejścia San Bernardino koło Filipin, Amerykanie tracą dwa okręty – transportowiec „Amy Lowell” i niszczyciel „Finch”. Ich pogromcą jest znienawidzony „Haruna” . W Europie flota niemieckich U-bootów siedzi pewnie gdzieś w bazach na Bałtyku, bo alianci mogą bez trudu transportować swoje dywizje na front we Włoszech, ale jak jest okazja do zniszczenia choćby jednego to i tak warto, nalot bombowy z amerykańskiego lotniskowca „Franklin” na port w Rotterdamie doprowadza do zatonięcia „U-10” (13.VI.).

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 1. połowę czerwca:

    -czerwiec: władze sowieckie przygotowują się do kolejnej zsyłki polskich obywateli zamieszkujących dawne Kresy. ​
     
  17. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-30 czerwca 1941

    odcinek 89

    In aqua scribis…
    (Pisane na wodzie…)​



    W drugiej połowie czerwca alianci na Dalekim Wschodzie kontynuują oczyszczanie Zatoki Syjamskiej i Morza Południowochińskiego z zagrożenia, jakimi są nowoczesne japońskie niszczyciele dla amerykańskich transportowców. Niemniej sprzymierzeni unikają spotkania z głównymi siłami Cesarskiej Floty, gdyż doświadczone w boju wrogie lotniskowce mogą przechylić szalę danego starcia szybko na swoją korzyść, co przy niedostatecznej inwencji działania floty alianckiej może skutkować jej zagładą. Mimo wielu patroli, alianci nie mogą być zadowoleni, dlaczego?, o tym niebawem. W Birmie trwa ofensywa aliancka, ale pomyślne zakończenie walk o Nakhon Sawan będzie zależało od łutu szczęścia, niż od własnych umiejętności. Trudny teren w jakim przychodzi walczyć, odbija się już na morale żołnierzy. W Europie sprzymierzeni zablokowani na linii Alp, czekają na lepsze wieści. Churchill i Landon nie są jednomyślni co do miejsca i czasu otwarcia drugiego frontu w Europie, a przecież ten drugi czynnik tak nagli…

    W nocy z 15/16 czerwca blisko południowych Wysp Spratly dochodzi do kolejnego starcia flot brytyjskiej i japońskiej. Okręty pod dowództwem adm. Boyle’a, w tym również ORP „Garland”, wytropiły niewielką flotę przeciwnika składającą się z 2 niszczycieli i jednego okrętu podwodnego. Wywiązuje się walka, która kończy się udaną ucieczką zespołu okrętów wroga. Sprzymierzeni odnieśli również uszkodzenia, najbardziej odczuł to krążownik ciężki „Hawkins”, którego skierowano do bazy w Singapurze. Celem uzupełnienia nie tyle strat co siły ognia, flota adm. Boyle’a decyduje się też powrócić do Singapuru, gdzie dołączą do niej dwa okręty stacjonujące dotychczas w Rangunie, krążowniki lekkie – HMS „Birmingham” i HMS „Arethusa”. Późnym wieczorem 16 czerwca samoloty z lotniskowca „Glorious” posłały na dno zabłąkany niszczyciel marynarki wojennej Królestwa Syjamu „Phra Ruang”, ocalały z pogromu zgotowanego dzień wcześniej japońskim niszczycielom przez okręty Sommerville’a.

    [​IMG]
    Japońska flota udanie wymanewrowała Brytyjczyków. ​

    16 czerwca ponowny nalot niemieckich Focke-Wulfów na ziemie angielskiej Kornwalii udaremniają brytyjskie i polskie załogi myśliwców. Nad Kanałem La Manche dochodzi do starcia, które na jakiś czas powstrzyma zapędy przeciwnika co do bombardowania alianckich dywizji, stacjonujących w Plymouth.

    [​IMG]
    1. i 2. Dywizjon Polski wraz z brytyjskimi myśliwcami udanie sobie radzą z wszelkimi przeciwnościami losu.​

    Flota adm. Boyle’a, podążająca w stronę wybrzeży płn. Borneo, napotyka na kolejną grupkę japońskich niszczycieli. W Cieśninie Serasan dochodzi do krótkotrwałej bitwy z racji wybitnie niekorzystnej dla wroga proporcji sił flot. Jeden z niszczycieli zdążył jednak umknąć, a drugi z nich „Suzuki” został dosłownie zmieciony przez silny ogień pancernika „Queen Elizabeth”. Podjęto pościg, ale ocalały okręt zdążył się już schronić w porcie Kuching, a z kolei adm. Boyle postanowił wyruszyć wzdłuż północnych wybrzeży Borneo, w nadziei na udane wychwycenie kolejnych japońskich jednostek nawodnych.

    [​IMG]
    Kolejny japoński niszczyciel zatopiony przez brytyjską flotę poprawia bezpieczeństwo na tym akwenie (16.VI.).​

    Waszyngton, White House, 17 czerwca;

    Z rozmowy między prezydentem Stanów Zjednoczonych, Alfem Landonem, sekretarzem stanu Knoxem a min. spr. zagr. Wielkiej Brytanii, Edenem.

    Eden: (…)zasadniczo powinniśmy wyjść naprzeciw oczekiwaniom francuskich partyzantów.

    Landon: I otworzyć front w płn. Flandrii, albo w Belgii? Nasze armie wciąż uzupełniają front alpejski i doprawdy nie widzę sensu, by doprowadzać do jego uszczuplenia. Jeślibyśmy się zdecydowali na ten krok, to musimy wiedzieć, że Niemcy prędzej czy później doprowadzą do zatrzymania postępów na tym nowym froncie działań wojennych, i co wtedy? Kolejna ewakuacja? Tym razem tak dobrze może nie pójść. Chce Pan być odpowiedzialny za ewentualne fiasko związane z otwarciem drugiego frontu w Europie?

    Knox: Mr Eden, pańska propozycja ma o tyle w sobie nadziei, co fantastyki. Macie zbyt skromne siły by podejmować ryzykowną bądź co bądź decyzję o otwarciu frontu we Francji. Tutaj nie tyle trzeba liczyć na czas, ale i na innych.

    Eden: Na innych w sensie Sowietów?

    Knox: Chociażby. Sowieci może i nie błyszczą na froncie z Japonią, ale nie zapominajmy, że gros dywizji jakie posiadają w Europie może przyczynić się o zastopowania postępów Wehrmachtu w Europie, wtedy i my możemy na tym skorzystać. Niemcy muszą czymś powstające braki w liniach frontu załatać, i tym czymś mogą być dywizje stacjonujące w Alpach lub co jest bardziej trafne – siły znad Kanału La Manche. Wtedy jest najlepsza pora na nowy desant. Francuska partyzantka może nie jest za silna, ale za to jest dobrze zorganizowana, i zdolna do powstania ogólnonarodowego w jeszcze krótszym czasie niż sami się tego spodziewany. Zatem trzeba czekać na tą dogodną chwilę.

    Eden: Ważne jest też to byśmy to my, a nie Sowieci dotarli do Berlina pierwsi. Jeśliby stolica III Rzeszy wpadła w ręce komunistów, musielibyśmy oddać jakieś ziemie Stalinowi. Obawiam się o Polaków i Czechów w tym momencie.

    Landon: Sowieci nie mają żadnych praw do ziem tych krajów, jak również do terytorium węgierskiego, do którego mam nadzieję dotrzemy prędzej od nich. Trzeba by było oprócz sprawy włoskiej, która jest bardzo pilna, przyjrzeć się też sprawie Austrii, która wprawdzie utraciła niepodległość na własne życzenie, podejmując ryzyko wojny z Węgrami, niemniej jej zach. tereny zajęła bez wypowiedzenia wojny III Rzesza. Moim zdaniem powinno się przywrócić w Austrii rządy demokracji po uprzednim podzieleniu tego kraju na sektory okupacyjne. Ale to oczywiście mała dygresja, bo priorytetem ustalania nowego ładu w Europie będzie sytuacja w Niemczech po zakończeniu konfliktu.

    Eden: Japonia wydaje się też szczególnym problemem do rozwiązania. Jej inwencja strategiczna mnie osobiście bardzo zdumiewa. Mając liczne dywizje w Mandżurii i Chinach podejmują się desantu na Filipinach i są wielkim zagrożeniem dla brytyjskiego władztwa w Indiach. Czym to wytłumaczyć?

    Landon: Z Japonią istotnie będziemy mieli jeszcze sporo kłopotów. Nawet gdybyśmy ponownie zdobyli Filipiny ich dywizje mogą desantować się na Nowej Gwinei, albo Borneo. Wróg jest niesamowicie mobilny, a przede wszystkim ma silną flotę, co już dało się nam we znaki (…)


    18 czerwca flota adm. Sommerville’a blisko wybrzeży Wietnamu w Zatoce Camranh napotyka na ogromne zgrupowanie japońskiej floty. Nie namyślając się ani chwili brytyjski admirał podejmuje decyzję o wycofaniu się z zagrożonego stoczeniem nierównej bitwy akwenu morskiego. Flota adm. Nagano liczyła bowiem aż 5 lotniskowców: „Akagi”, „Amagi”, „Hiryu”, „Soryu” i „Zuiho”, 2 pancerniki – „Kirishima” i „Mutsu” oraz 7 ciężkich krązowników, 8 lekkich i 7 niszczycieli. Japończycy widząc uciekającą flotę, puścili za Sommerville’m wydzielone zgrupowanie adm. Yamamoto, liczące 13 okrętów różnych typów i klas. Do starcia z tą grupą dochodzi blisko płd. Wysp Spratly, gdzie stoczona bitwa kończy się zwycięstwem sprzymierzonych, zmuszając flotę japońską do odwrotu. Mimo, że atak japoński skupiony był na „Repulse”, okręt nie odniósł poważniejszych uszkodzeń.

    [​IMG]
    Udane powstrzymanie japońskiego pościgu.​

    Tymczasem flota adm. Boyle’a otrzymując meldunek o zatopieniu jednego z okrętów eskorty transportu zaopatrzenia do Singapuru decyduje się powrócić w stronę Morza Jawajskiego by tam szukać nieprzyjacielskich okrętów podwodnych. W trakcie przemieszczania się do tego akwenu, napotyka w Cieśninie Serasan na dwa japońskie niszczyciele „Kaya” i „Murakuma”, które to oba po krótkiej walce zostają zatopione przez odpowiednio pancerniki „Queen Elizabeth” i „King George V”.

    W Europie kolejne naloty rozpoczęło lotnictwo węgierskie. Udało im się nieco nadwerężyć siły brytyjskiej dywizji piechoty w Plymouth, jednak w drodze powrotnej zostali otoczeni przez połączone siły lotnictwa francuskiego i brytyjsko-polskiego, które spowodowały u wroga duże straty.

    [​IMG]
    Polskie dywizjony myśliwskie udanie kontratakują nad Kanałem La Manche (25.VI.).​

    26 czerwca znów daje o sobie znać opór jednostek japońsko-syjamskich na froncie birmańskim. Wojska alianckie muszą się bardzo natrudzić by przełamać kolejną obronę strategicznego Nakhon Sawan. Ostatecznie udaje się odrzucić trzy nowe dywizje wroga. W rejon tego miasta sprzymierzeni mają dotrzeć w okolicach drugiego tygodnia lipca.

    [​IMG]
    Walki w Birmie i Syjamie są wyczerpujące.​

    Adm. Boyle po nieznalezieniu żadnych śladów bytowania japońskich okrętów podwodnych w cieśninie między Jawą a Sumatrą decyduje się na ryzykowną wyprawę w głąb archipelagu wysp Filipin, sądząc, że napotka tam na duże zgrupowanie japońskich transportowców. 28 czerwca dociera do wybrzeży Luzon i gdy ma już wracać na rekonesans do Singapuru, w nocy z 28/29 czerwca na Morzu Sibuyan z jego okrętu flagowego, lotniskowca „Glorious” dostrzega się dwa japońskie niszczyciele, które patrolują od pewnego czasu wybrzeża okupowanych już Filipin. Celne salwy z pancernika „Queen Elizabeth” i ciężkiego krążownika „Norfolk” kładą kres temu niewielkiemu patrolowi. Zatopione niszczyciele to „Yamagi” i „Otori”.

    [​IMG]
    Udane „żniwa” adm. Boyle’a: każdy zatopiony niszczyciel wroga to przybliżanie alianckiej dominacji na tym morskim akwenie świata.​

    Niewiarygodną i smutną zarazem prawdą staje się japoński desant na Jawę i opanowanie z marszu niebronionej przez Holendrów – Batawii. 29 czerwca wróg rozpoczął nowy rozdział w historii konfliktu. Zastanawiające jest jak flota amerykańska mogła do tego dopuścić, skoro ich okręty bez przerwy przewijają się między Jawą a Sumatrą.

    [​IMG]
    Gdzie były amerykańskie okręty?​

    Ten sam dzień to także nowa polska dywizja piechoty sformowana z ochotników, którzy wcześniej walczyli na froncie czechosłowackim i drogą morską dostali się na tereny zdobyte przez aliantów we Włoszech. Jednostka ta staje się początkiem do utworzenia 3. Korpusu Polskiego, na czele którego staje dotychczasowy szef sztabu, gen. Anders. Nowym szefem sztabu zostaje gen. Kazimierz Sosnkowski. Również Czesi i Słowacy mogą ten dzień uznać za korzystny. Równocześnie z polską dywizją, zostaje sformowana 1. Divize Ceskoslovenska, a mówiąc prościej Korpus Praha/Bratislava, oddany pod rozkazy gen. Dvoraka.

    [​IMG]
    Nowa polska dywizja piechoty otrzymuje nazwę Ziemi Śląskiej. ​

    Sytuacja na Filipinach przypomina przedłużającą się agonię. Kolejne japońskie sukcesy wyrażone w zdobyciu wyspy Negros (27.VI.) czy dotarciu do portu w Zamboandze, co oznacza zupełne opanowanie Mindanao (29.VI.), są oznaką słabości aliantów co do woli utrzymania tych strategicznych wysp.

    [​IMG]
    Filipiny na dzień 30 czerwca.​

    W Birmie oddziały sprzymierzonych oprócz trwającej ofensywy na Nakhon Sawan nie podejmują większych działań ofensywnych. Z raportu wywiadu wynika, że Japończycy część swych sił kierują do obrony Hanoi.

    [​IMG]
    Front birmański przy końcu czerwca.​

    W Alpach trwa w najlepsze wojna pozycyjna. Wróg skoncentrował już 175 rozmaitych typów dywizji na obydwu odcinkach frontu, zaś sprzymierzeni 168.

    Sytuacja międzynarodowa w czerwcu 1941 roku – najważniejsze wydarzenia:

    [​IMG]
    -wojna chińsko-japońska – Okazało się, że Czang Kaj-szek na próżno myślał, że teraz cały impet japoński obróci się przeciw Sowietom. Cesarska armia ponownie zdobywając Changde (6.VI.), otoczyła chińską armię pod Changsha i szybko dokonała likwidacji kotła (10.VI.). Odpowiedzią Chińczyków jest zdobycie Qinzhou nad Zatoką Tonkińską, co trochę odsunie zagrożenie japońską ekspansją na teren Junnanu.

    [​IMG]
    -odcinek mongolski wojny japońsko-sowieckiej: Wojska sowiecko-mongolskie zdobywając Saynshand (4.VI.) postarały się również o odcięcie pozostałych sił wroga na terenie Mongolii.

    [​IMG]
    -wojna japońsko-sowiecka – Japończycy cały czas próbują opanować miasto Tianjin, z którego chcą zapewne wyprowadzić ofensywę mogącą wyprzeć wojska sowieckie z płn. Chin. Póki co miasto te cały czas przechodzi z rąk do rąk (15-25.VI.). Nadal swoje „życie” prowadzą odcięte od głównej linii frontu dywizje japońskie zgrupowane w Chifeng, Hailar i Cycyhar.

    Kronika wojny morskiej: Poza działaniami w których uczestniczyła British Navy, stoczona została tylko jedna bitwa, w której wróg poniósł straty, a nie brały w niej bezpośredniego udziału okręty brytyjskie. 19 czerwca blisko wsch. Marianów dochodzi do zatopienia 2 niszczycieli japońskich – „Otori” i „Kawakaze”. Ich pogromcami okazują się amerykański pancernik „Indiana” i ciężki krążownik „Pensacola”.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę czerwca:

    -czerwiec: głód w warszawskim getcie pochłania życie 350 tys. osób tylko w jednym tygodniu trwania tego miesiąca​
    .
     
  18. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    1-15 lipca 1941

    odcinek 90

    Audaces fortuna iuvat
    (Śmiałym szczęście sprzyja)​



    Alianci chyba się przeliczyli z realną możliwością ataku hitlerowskich Niemiec na wschodzie. Nie sprawdziły się doniesienia brytyjskich agentów o możliwym ataku przewidywanym na koniec czerwca bądź początek lipca. Również ci wszyscy dezerterzy z niemieckiej armii, którzy szczęśliwie przekroczyli graniczny Bug i donieśli sowieckich służbom o spodziewanym ataku, wyznaczonym na 22 czerwca, zostali już dawno przekazani z powrotem Wehrmachtowi, który wyeliminował niepotrzebnych podżegaczy. Ciągle więc Europa ma tylko jeden front: w Alpach, a prasa nie zostawia na aliantach suchej nitki, zarzuty o opieszałość w poprawie stosunków z Jugosławią i Grecją robią swoje. Churchill, a wraz z nim sztab generalny zaczynają się zastanawiać nad możliwością utworzenia nowego frontu we Francji, a Landon z Knoxem są pochłonięci rozmowami o utworzeniu Odnowionego Królestwa Włoch. Nad kanałem La Manche odganiane są coraz to nowsze zastępy Focke-Wulfów. Na Dalekim Wschodzie z kolei trwają krwawe morskie podchody i dzielna brytyjska flota już coraz bardziej jest uwikłana w starcia z silniejszymi od niej samej japońskimi zgrupowaniami okrętów. Do tej pory nie utracono żadnego okrętu, co się bardzo chwali, ale niewątpliwie i dies irae (dzień gniewu) tej swoistej kampanii morskiej kiedyś nadejdzie…

    W nocy z 30 czerwca na 1 lipca flota adm. Sommerville’a przesunęła się w stronę Jawy i Sumatry licząc na przechwycenie japońskich okrętów podwodnych bądź okrętów nawodnych wroga. Na wysokości wysp archipelagu Bangka napotkano niewielką flotę, składającą się z niszczycieli „Arashi” i „Manazuru”. Obie jednostki nieprzyjaciela otoczone przez flotę Sommerville’a walczyły dzielnie, ale ostatecznie uległy Brytyjczykom. Pancernik „Rodney” wzbogacił swoje konto zwycięstw o dwa nowe okręty. Po tym zwycięstwie zmieniono ostatecznie kierunek i flota przesunęła się w stronę Zatoki Syjamskiej.

    [​IMG]
    HMS „Rodney” – klasyczny egzekutor oczywistych sytuacji.​

    3 lipca druga z flot brytyjskich działająca na tym akwenie szczęśliwie dopływa z dalekich Filipin do Singapuru i tuż przed wejściem do bazy morskiej napotyka na 2 nieprzyjacielskie okręty, w których rozpoznano niszczyciela i transportowca. Co gorsza, na transportowcu zauważono sporo żołnierzy, co wskazywałoby na przygotowywanie desantu na którąś z wysp Hol. Indii Wsch., a może na same Malaje? Nie namyślając się długo, rozpoczęto ostrzał tych jednostek i wkrótce okazało się, że zatopionymi jednostkami były: niszczyciel „ Tsuga” posłany na dno przez pancernik „Queen Elizabeth” oraz transportowiec „Akitsu Maru” wyłączony z gry przez drugi brytyjski pancernik „King George V”. Z zeznań japońskich żołnierzy wziętych do niewoli przez krążownik „Curacao”, wynikało, że mieli dokonać desantu na wyspy Bangka, aby stamtąd być przerzuconymi na Sumatrę. Brytyjczycy i Polacy z floty adm. Boyle’a mogą czuć się z siebie dumni, to co nie udało się Amerykanów z obroną Jawy przed japońskim desantem oni uczynili jeśli chodzi o Sumatrę.

    [​IMG]
    Desant japoński na Bangka i Sumatrę jeszcze bardziej utrudnił by sytuację sprzymierzonych na Dalekim Wschodzie.​

    4 lipca flota Sommerville’a która zakończyła patrolowanie syjamskich wybrzeży popłynęła przez wyspy Spratly ku brzegom płn. Borneo, nadziewając się na trzon japońskiej floty tego obszaru działań morskich. 30 okrętów wroga, w tym trzy nowoczesne lotniskowce pod wodzą samego adm. Yamamoto! Sommerville nie należał do grona ryzykantów jak Boyle z drugiej floty, więc rozkazał brytyjskim okrętom przejść do odwrotu, a i tak Japończycy nalotami z lotniskowców „Hiryu” i „Soryu” zdołali trochę uszkodzić pancernik „Resolution”. Przedostał się na południe do Cieśniny Serasan, a wysłana za nim w pogoń flotylla 11 japońskich okrętów w tym dwóch lotniskowców ostatecznie musiała wycofać się do portu w Kuching.

    [​IMG]
    Walka z flotą japońską w tym momencie skończyła by się klęską sprzymierzonych.​

    Jeszcze tego samego dnia, 5 lipca adm. Sommerville’owi przydarzyło się napotkać japoński pościg, ale również i tym razem został zmuszony do odwrotu, mimo, że nieprzyjacielskie jednostki silnym ogniem obwarowały „Nelsona”.

    5 lipca to dzień kolejnej modernizacji polskich jednostek na froncie alpejskim. Tym razem proces ten dotyka Dywizję Piechoty im. Ziemi Mazowieckiej, będącą w 2. Korpusie Polskim gen. Kukiela.

    Ateny, siedziba premiera, 6 lipca;

    Skrót rozmowy Edena z premierem Grecji, Joannisem Metaxasem.

    Eden: (…)wymagacie od nas sprzeniewierzenia się własnym ideałom, w jaki sposób mamy wytłumaczyć to tamtej ludności?

    Metaxas: Zrozumcie nas, tylko pełne zjednoczenie ludności greckiej da wam upragniony sojusz z nami, a słyszałem, że w sprawie Dodekanezu macie zamiar zrobić plebiscyt!

    Eden: Znajduje się tam też mniejszość turecka, a z tym krajem też chcemy utrzymywać poprawne stosunki.

    Metaxas: Zależy wam na nich, bo są znacznie więksi od nas, ale zauważcie, że my i Jugosławia jesteśmy bardziej potrzebni od nich. Wyspy Dodekanezu i Cypr, który od was żądamy to nie tak wiele, a możemy wam wiele pomóc na froncie. Mamy również swoich ludzi i w Jugosławii, i to wpływowych, którzy mogą skierować myślenie tego państwa we właściwym kierunku.

    Eden: W sprawie Dodekanezu konieczny będzie jeśli nie plebiscyt to arbitraż i to z udziałem nowych Włoch.

    Metaxas: Nasze stanowisko jest niezmienne. Nic o Grecji bez naszego zdania w sprawie statusu Dodekanezu czy nowej przynależności Cypru (…)


    [​IMG]
    Misja Edena nie spełniła zakładanych celów – lipiec 1941.​

    Na froncie dyplomatycznym - Niemcom nie udało się oskarżyć Stanów Zjednoczonych o rzekome stosowanie zabronionych przeróżnymi konwencjami gazów bojowych podczas odbijania atolu Midway na Pacyfiku w pierwszej połowie lipca.

    [​IMG]
    Fiasko faszystowskiej retoryki. ​

    6 lipca patrolująca wody Zatoki Syjamskiej flota adm. Boyle’a napotkała silny zespół okrętów adm. Nagano, licząca 19 jednostek, w tym 3 lotniskowce. Boyle okazuje się jednak innym człowiekiem niż flegmatyk Sommerville, podejmuje walkę z nieprzyjacielem i próbuje zmusić wroga do odwrotu w stronę Sajgonu. Wkrótce też dołącza druga flota brytyjska, działająca na tym akwenie i Japończycy uciekają w stronę tego indochińskiego portu. Wróg próbował narobić szkód na HMS „Northumberland” i HMS „Barham”, ale naloty z lotniskowców na szczęście nie przyniosły żadnych ubytków w wyżej wymienionych okrętach.

    [​IMG]
    Zmuszenie adm. Nagano do odwrotu to niewątpliwie duży plus dla morale Brytyjczyków.​

    7 lipca adm. Boyle udaje się na patrol w stronę przejścia między Jawą a Sumatrą, zaraz dochodzi też do II bitwy z zespołem adm. Nagano. Jak widać, Japończycy są nieustępliwi. I tu udaje się odeprzeć wroga własnymi siłami. Dwa dni później napotyka w Cieśninie Gaspar okręty adm. Yamamoto z którymi również wychodzi zwycięsko, zmuszając przeciwnika do odwrotu. W Zatoce Syjamskiej Sommerville próbuje zatopić jeden z okrętów floty adm. Nagano, ale przeciwnik sprytnie unika wszelkich ryzykownych sytuacji i wycofuje się na dalsze akweny.

    [​IMG]
    Flota adm. Boyle niejednokrotnie wychodzi zwycięsko z bitew morskich z okrętami adm. Yamamoto. 10 lipca kolejne starcie i kolejne zmuszenie przeciwnika do odwrotu. ​

    9 lipca w dalekiej Anglii dochodzi do sformowania 3. Dywizji Pancernej. Na czele tej kolejnej brytyjskiej jednostki składającej się z czołgów, staje niezwykle utalentowany polski dowódca, gen. Stanisław Maczek.

    [​IMG]
    3. Brytyjska Dywizja Pancerna pod dowództwem gen. Maczka.​

    Dwa dni później oddziałom brytyjskim udaje się dostać na górzysty teren Nakhon Sawan w Syjamie, ale okazuje się, że żołnierze są tak zmęczeni forsownym marszem w góry, że podejmuje się decyzje o odwrocie do Sittang, co do tego doprowadza jeszcze syjamski atak dywizji górskich. Impas trwa też tutaj, siły brytyjskie i sojusznicze są zbyt słabe, a teren zbyt trudny, by w jednej chwili można było zmusić oddziały syjamskie do błędu, a Japończyków do wycofania.

    [​IMG]
    Nakhon Sawan – chwilowa zdobycz aliancka. ​

    W Dominium Nowej Zelandii odbyły się 12 lipca wybory parlamentarne. Triumf odniosła partia socjaldemokratyczna pod kierownictwem Petera Frasera. Dywizje nowozelandzkie aktualnie znajdują się we Włoszech na froncie alpejskim, a część floty patroluje wyspy Hol. Indii Wschodnich.

    [​IMG]
    Przejęcie władzy przez nowy rząd nie oznacza na szczęście wycofania się z wojny. ​

    Patrolująca Morze Jawajskie flota adm. Boyle’a napotyka blisko przyl. Awarawar na niewielką flotyllę nieprzyjaciela, składającą się z dwóch niszczycieli. Po krótkiej walce załoga niszczyciela „Ume” otworzyła zawory denne i nie chcąc się poddać aliantom dokonała samozatopieniu okrętu, natomiast drugi z niszczycieli, mający na burcie namalowany napis „San Fernando” i będący przechwyconą jednostką nawodną marynarki Filipin został zatopiony wskutek nalotu bombowego samolotów z lotniskowca „Glorious”. Adm. Boyle, krótko po stoczeniu tej bitwy napotyka się znów na okręty adm. Nagano i zmusza je do odwrotu. Nie obywa się jednak bez uszkodzeń wśród brytyjskich okrętów. Najbardziej oberwało się pancernikowi „Queen Elizabeth”, na którym odnotowano pożar i niebezpieczny przechył, co groziło w każdej chwili zatonięciem tego okrętu. Adm. Boyle podjął natychmiast decyzję o powrocie do bazy w Singapurze, gdzie „Queen Elizabeth” będzie można w krótkim czasie „postawić na nogi”. Do floty dołączy natomiast HMS „Hood”, który został już nieco podreperowany w stoczni singapurskiej. Wracając do uszkodzeń, trochę szkód zaobserwowano też na 2 krążownikach lekkich – HMS „Birmingham” i HMS „Curacao”, jednak nie wymagają one natychmiastowych napraw.

    Kronika wojny morskiej: Na wodach Midway, gdzie amerykańska piechota odbiła ten atol, odbyła się 1 lipca bitwa która przyniosła niszczycielowi „Allen M. Sumner” zdobycz w postaci japońskiego okrętu podwodnego „RO-2”. 4 lipca w Zatoce Brunei tuż po brytyjskim odwrocie z pola walki, japońska flota adm. Nagano zatopiła 2 amerykańskie niszczyciele „Adams” i „Britten”, zatopione odpowiednio przez ciężki krążownik „Myoko” i krążownik liniowy „Kirishima”. Dwa dni później w cieśninie Sunda między Jawą a Sumatrą – japoński niszczyciel „Hayabusa” udanie storpedował wspomnianego już wcześniej „Allena M. Sumnera”. 9 lipca postrach wód Mikronezji – japoński krążownik liniowy „Haruna” blisko wschodnich Karolinów topi amerykański transportowiec „Charles Goodyear”. 4 dni później na tym samym akwenie morskim dochodzi do prawdziwego pogromu amerykańskiej floty transportowej – tonie aż pięć statków i każdy z nich znajduje swojego pogromcę: „Leif Ericsson” zatopiony przez ciężki krążownik „Aoba”, „J.E.B. Stuart” zatonął od salw „Haruny”, „Abner Doubleday” tonie w wyniku ostrzału ciężkiego krążownika „Nachi”, „Carter Braxton” posłany na dno przez kolejny ciężki krążownik, tym razem „Kinugasę” i „Joseph Lane” zniszczony przez „Kako”.

    Na froncie filipińskim wojskom japońskim do zupełnego zajęcia tego kraju brakuje już tylko udanie przeprowadzonego desantu na Palawan, a zwłaszcza na wyspę Leyte.

    Cieszy, że wojska amerykańskie nie zapomniały o swoim sojuszniku. Guadalcanal i Nauru zostały odbite z rąk Japończyków w pierwszej połowie lipca.

    [​IMG]
    Guadalcanal (8.VII.) i Nauru (11.VII.) znowu pod brytyjską kontrolą.​

    Na froncie w Alpach łączna liczba alianckich dywizji wzrosła do 180 dywizji rozmaitych formacji. W związku z tym istnieją pewne plany co do przerzucenia określonej w stosownym raporcie danej liczby dywizji do Anglii w związku z tworzeniem nowego frontu w Europie.

    Na Jawie Japończycy opanowali Semarang (6.VII.) i przesuwają się w stronę Djokjakarty.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 1. połowę lipca:

    -lipiec: wzrasta pomoc ludności polskiej dla mieszkańców getta warszawskiego. Z narażeniem życia próbuje się pomóc tej zbiorowości, zgromadzonej na tak niewielkim terenie.​
     
  19. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-31 lipca 1941

    odcinek 91

    Aut Caesar, aut nihil
    (Albo być Cezarem, albo niczym)​



    Klamka zapadła. Premier Wielkiej Brytanii zgodził się na plan opracowany przez sztab generalny sił lądowych odnośnie przeprowadzenia operacji desantowej na plażach Normandii bądź Flandrii. Druga połowa lipca to także niekończące się boje morskie na akwenach Holenderskich Indii Wschodnich oraz działania flot sprzymierzonych na Atlantyku. Japończycy skutecznie unikają zniszczenia swoich głównych sił morskich i umieją zadawać aliantom dotkliwe straty bądź uszkodzenia. Filipiny są już stracone, a japońsko-syjamska ofensywa postępuje na Jawie, ich oddziały są też na dobrej drodze do opanowania płn. Borneo. W Birmie walki prawie ustały, a Alpy powoli zamieniają się w quiz pt. „Kto da więcej (dywizji)?”.

    Londyn, siedziba premiera, 16 lipca;

    Fragment rozmowy między Churchillem, a nowym szefem sztabu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, gen. Kazimierzem Sosnkowskim.

    Churchill: (…)ufam, że i tym razem Polacy przyniosą sobie nieśmiertelną chwałę, a nam i całej Europie wyzwolenie na które czeka już tak długo.

    Gen. Sosnkowski: Panie Premierze, moi chłopcy z 1., 2. czy nowo sformowanego 3. Korpusu Polskiego to ambitni ludzie, działający z pełnym poświęceniem i pasją. Mogę na nich polegać i ręczyć za nich bo już wszyscy oni udowodnili jak bije się żołnierz polski, z jaką wiarą uderza w szeregi wroga i jak ostatecznie triumfuje nad nim.

    Churchill: Wiem o tym doskonale, nasza prasa rozpływa się w komplementach chociażby nad zwycięstwami polskich pilotów myśliwców nad English Channel. Ale przygotujcie chłopaków na twardy bój, bo tu może nie być drogi odwrotu. Ta druga kampania francuska, która nas czeka będzie rozstrzygająca. Jednym słowem: wóz albo przewóz!

    Gen. Sosnkowski: Chłopakom już nieraz śmierć zajrzała w oczy i nie boją się jej, wszak to towarzyszka każdego boju.

    Churchill: Jeszcze w pierwszej połowie sierpnia zamierzamy dokonać próbnego desantu na plaże Normandii bądź Flandrii, jeśli się powiedzie dołączymy posiłki z płd. Anglii.

    Gen. Sosnkowski: Szczególnie nie biorący dotąd udziału w walkach 3. Korpus Polski nie może się już doczekać, gdy znów będzie walczył z Niemcami. Chłopcy z żalem wspominają nieudaną obronę Czechosłowacji, ale nie winią za to aliantów, wiedzą, że nasze natarcie zatrzymały pogoda i Alpy.

    Churchill: Dlatego od sierpnia do pierwszych chłodów zamierzamy opanować dużą część wybrzeża i interioru francuskiego włącznie z Paryżem, nieocenione są też siły partyzanckie, które mogą spowodować wyzwolenie dużych części tego okupowanego kraju. Nasze postępy będą uzależnione od ilości sił jakie nam przeciwstawią Niemcy. Z tego co wiem, spora ich część została skierowana na wschód bądź w Alpy, więc mamy szansę na udany desant (…)


    W nocy z 15/16 lipca postanowiono wysłać do portu w Wenecji – flotę transportową liczącą 20 statków, która przewiezie wybrane dywizje z frontu alpejskiego do Portsmouth. Jej przybycie do płn. Italii przewiduje się za 10 dni.

    W Kanale La Manche polscy i brytyjscy piloci udanie odpierają kolejne naloty niemieckich bombowców. W tym samym dniu udaje się odgonić kolejną armadę Focke-Wulfów.

    [​IMG]
    Polacy z 1. i 2. Dywizjonu znów zdobywają cenne doświadczenie. ​

    W 2. Korpusie Polskim pod dowództwem gen. Kukiela modernizację wyposażenia i uzbrojenia przechodzi Dywizja Piechoty im. Ziemi Krakowskiej. Tym samym wszystkie dywizje należące do tego zgrupowania są już w pełni unowocześnione. W dalekiej Birmie wojska bhutańsko-nepalskie (marsz. Ojasuni Rana) próbują przejść do ataku na starą stolicę Laosu – Luang Prabang, jednak natarcie zostaje szybko zatrzymane. Wojska brytyjskie kończą marsz powrotny do Sittangu po nieudanej obronie Nakhon Sawan, które ostatecznie zostaje opanowane przez wojska syjamskie 29 lipca.

    Na Dalekim Wschodzie trwa ciągła walka z Cesarską Flotą. Okręty alianckie operować będą teraz wyłącznie na morzach oblewających wyspy Hol. Indii Wsch., wskutek zwiększającego się zagrożenia japońskim desantem. 16 lipca u przyl. Awarawar na Morzu Jawajskim flota adm. Sommerville’a i później połączona z nią armada adm. Boyle’a napotyka na japoński okręt transportowy z załadowanymi żołnierzami oraz towarzyszącego jemu niszczyciela. Transportowiec zamierzał zapewnie wysadzić nowe posiłki na Jawę, gdzieś w okolicach Surabaji, ale skuteczne pojawienie się wielkich okrętów sprzymierzonych zmusiło wroga do ucieczki.

    [​IMG]
    Operacja uzupełniania japońskich sił na Jawie przerwana przez aliancką flotę.​

    17 lipca flota adm. Boyle’a napotyka blisko wyspy Madura kolejną niewielką flotę nieprzyjaciela. Tym razem są to dwa niszczyciele i okręt podwodny. Na widok aliantów Japończycy woleli wziąśc nogi za pas i czmychnęli w stronę Cieśniny Makassar. Boyle puścił się za nimi w pogoń, ale nie odnaleziono już śladu po wrogu.

    [​IMG]
    Kolejna udana ucieczka japońskiego zespołu małej floty. ​

    Tymczasem we wschodniej Anglii nad Norwich sprzymierzeni muszą odeprzeć po raz pierwszy w tej wojnie atak niemieckich bombowców strategicznych Junkers Ju-88. I tu w walce wsławiają się Polacy, likwidując w dwóch pierwszych niemieckich dywizjonach połowę samolotów.

    17 lipca flota Sommerville’a dopada kolejną flotyllę małych okrętów japońskich. W cieśninie między Jawą a Sumatrą znalazły się bowiem wprost naprzeciw aliantom – 2 niszczyciele, z których jeden umknął, ale drugi – „Asashio” na zawsze spoczął na dnie tamtejszego akwenu morskiego zniszczony przez niezawodnego „Rodneya”. 2 dni później napotykają się na kolejnego niszczyciela i transportowca, ale one okazują się sprytniejsze od sprzymierzonych i udaje się im dotrzeć do portu w Batawii.

    Daleko od działań na Morzu Jawajskim, uwagę brytyjskiej prasy skupia bój okrętów adm. Pounda (w skład których wchodzą 2 polskie niszczyciele – ORP „Orkan” i ORP „Piorun”) z resztką niemieckiej floty, która wydostała się z Rotterdamu. Na wodach Morza Północnego dochodzi do ostatecznej rozprawy z nieprzyjacielem, która kończy się zwycięstwem aliantów. Zatopione 2 lekkie krążowniki – „Köln” i „Karlsruhe” powiększają konta zwycięstw pancerników „Malaya” i „Warspite”.

    [​IMG]
    Polscy marynarze z lotniskowca „Ark Royal” również przyczynili się do zatopienia okrętów Kriegsmarine (19.VII.).​

    W tym dniu flota adm. Boyle napotyka koło Bali na kolejne dwa japońskie niszczyciele, służące zapewne jako osłona dla działań desantowych na kolejne wyspy Holenderskich Indii Wschodnich. Po krótkiej walce oba zostały posłane na dno. Samoloty z lotniskowca „Glorious” zatopiły „Hato”, a pancernik „King George V” – niszczyciel „Wakaba”. Floty sprzymierzonych postanowiły teraz rozdzielić nieco swoje zadania, Sommerville popłynie w stronę płn. wybrzeży Sumatry, a Boyle w stronę wybrzeży Borneo. 21 lipca dochodzi w Cieśninie Gaspar do spotkania floty Sommerville’a z okrętami adm. Yamamoto. Starcie to kończy się zwycięstwem aliantów wskutek wycofania się Japończyków. Pościg nie daje jednak wymiernych rezultatów.

    [​IMG]
    Adm. Yamamoto to arcystrateg nowoczesnej walki morskiej tej wojny.​

    W tym samym czasie flocie adm. Boyle’a udaje się wytropić blisko wybrzeży Lombok, niewielką flotę japońską pod dowództwem wiceadm. Samodo, w której to zaobserwowano lotniskowiec klasy Shokaku, nowoczesny lekki krążownik „Mogami” oraz jeden niszczyciel.

    [​IMG]
    Starcie kończy się szybką ucieczką Japończyków w stronę Sumatry. ​

    Puszczając się w pogoń adm. Boyle zapewne nie myślał, jak ciężką walkę przyjdzie mu stoczyć z tą niewielką przecież nieprzyjacielską flotę. Do ponownego kontaktu dochodzi u przyl. Awarawar, gdzie samoloty z lotniskowca „Shokaku” skutecznie wyłączają z gry pancernik „Valiant”, który odnosi takie uszkodzenia, że Boyle decyduje się na powrót do Singapuru. To samo dzieje się w Cieśninie Gaspar w kolejnej bitwie. „Shokaku” dzielnie odpiera ataki skupiając się na nalotach na lotniskowiec „Eagle”, który ma nieco więcej szczęścia od „Valianta” i nie odnosi poważniejszych uszkodzeń. W mig do Boyle’a dołączyła flota adm. Sommerville’a, ale nawet fakt kolosalnej przewagi sprzymierzonych nie zrobił na Japończykach żadnego wrażenia. Ich niewielkie siły, powiększone o niszczyciel i transportowiec wycofały się w stronę wybrzeży Borneo. W międzyczasie japońskie i syjamskie dywizje udanie desantowały się na Jawie, w pobliżu Semarang i Batawii. 24 lipca nieustępliwy Boyle próbuje dopaść japońską flotyllę wiceadm. Samodo, ale w dwóch bitwach jakie stacza z przeciwnikiem blisko wybrzeży Jawy i Sumatry jedyną oznaką walki jest uszkodzenie pancernika „Barham”.

    Na Kanale La Manche trwa operacja przeciw niemieckim U-bootom, które jak tylko mogą chcą przeszkodzić aliantom w organizacji desantu na północną Francję. W wielkiej bitwie stoczonej w zachodniej części tego akwenu sprzymierzone floty (brytyjska adm. Phillipsa, amerykańska i kanadyjska) odnoszą zdecydowany sukces. Brytyjski niszczyciel „Malcolm” topi „U-1” i „U-23”, kolejny niszczyciel – „Myrmidon” zatapia „U-36”, a „Impulsive” i „Grenade” odpowiednio – „U-29” i „U-12”. W uzupełnieniu trzeba dodać, że dwa U-booty weszły ze sobą w kolizję wskutek chaosu jaki powstał na tym akwenie i poszły na dno same (U-37, U-2). Amerykański okręt podwodny „Albacore” zatopił zaś „U-7”.

    [​IMG]
    Rzeź U-bootów blisko Brestu – 24.VII.​

    26 lipca adm. Sommerville blisko wybrzeży Sumatry dopada kolejny raz flotę wiceadm. Samodo i zadaje w końcu znaczące uszkodzenia lotniskowcowi „Shokaku” . Tym razem piloci bombowców z „Furiousa” nie zawiedli oczekiwań swojego dowódcy. W tym samym dniu również flota adm. Boyle’a ma wątpliwą przyjemność spotkania się ze wspomnianą wyżej flotyllą na wodach Cieśniny Serasan, która szybko ucieka do portu w Kuchingu. Sommerville natomiast odgania niszczyciela i transportowca z próby desantu wybrzeży Sumatry w cieśninie Sunda.

    W tym samym dniu flota transportowa dociera do portu w Wenecji, gdzie podejmuje na swój pokład 20 dywizji sprzymierzonych, w skład których wchodzi 2. Korpus Polski oraz armie marsz. Ironside’a i Deverella. Do portu w Portsmouth dostaną się ok. 8 sierpnia.

    [​IMG]
    Wejście floty transportowej do weneckiego portu. ​

    28 lipca adm. Boyle w cieśninie Serasan napotyka na japoński zespół okrętów składający się z nowoczesnego lekkiego krążownika „Kumano” i towarzyszących jemu trzech niszczycieli. Bez wahania podejmuje walkę z wielokrotnie słabszym przeciwnikiem, nie przewidując konsekwencji…

    Relacja marynarza Witolda Wyrozumskiego z ORP „Garland”

    (…)odpowiadamy więc ogniem. Japoński niszczyciel próbuje trafić nas torpedą, ale zręcznie ją wymijamy. Nasze działa plują ogniem, a w dali płonie jak pochodnia nieprzyjacielski krążownik. To piękna robota „King George’a”. Drugi z nieprzyjacielskich niszczycieli dryfuje jako wrak, a my rozglądamy się przed siebie i nie widzimy przed sobą „Glowworma”. Ten bydlak rozciął go na pół! W mig zajmujemy się rozbitkami z zatopionego „Glowworma”, którzy z racji bliskości naszego okrętu podpływają do nas, widzimy też tratwy ratunkowe, ale jest ich niewiele z racji tak szybkiego zatonięcia okrętu. Wszyscy czują się jakoś nieswojo. Przecież równie dobrze mogło to nas spotkać (…)

    [​IMG]
    Niszczyciel HMS „Glowworm” stał się pierwszą nawodną jednostką brytyjską zatopioną na Dalekim Wschodzie w II wojnie światowej. Japoński niszczyciel „Tachibana”, po tym jak staranował „Glowworma” został zatopiony przez „Barhama”, pozostałe niszczyciele „Surashima” i „Yanagi” odpowiednio przez ciężkiego krążownika „Norfolk” i „King George’a V”, który również udanie posłał na dno lekki krążownik „Kumano”. ​

    Floty Sommerville’a i Boyle’a decydują się teraz powrócić na Morze Jawajskie, gdzie może dojść do nowych prób uzupełnienia japońskich dywizji na Jawie. Azjaci zdobyli ostatnio Surabaję (29.VII.), a 9 dni wcześniej Djokjakartę, stąd obawy sprzymierzonych.

    Smutno kończy się lipiec 1941 roku, jeszcze większy żal odczuwają Filipińczycy, których to wyspa ostatniej nadziei – Leyte pada 30 lipca, co kończy zorganizowany opór na wyspach całego archipelagu.

    [​IMG]
    Filipiny są już japońskie. ​

    Front birmański jest ustabilizowany na odcinku od gór Szan do Sittangu k/Rangunu i dotychczas dowództwo brytyjskie nie planuje nowych operacji w tym rejonie.

    Sytuacja międzynarodowa w lipcu 1941 roku – najważniejsze wydarzenia:

    -wojna chińsko-japońska – dziwnie pojęty zastój na froncie mimo sprzyjającej pogody, zapewne Chińczycy liżą rany po laniu pod Changsha i Changde, a Japończycy z trudem odpierają sowiecką ofensywę w płn. części Chin.

    [​IMG]
    -wojna japońsko-sowiecka – Japończycy po zdobyciu Baoding (5.VII.) i Tianjin (9.VII.), zapewne myśleli, że teraz wszystko pójdzie gładko i dalej będą wypierać Sowietów z płn. Chin. Nic podobnego. Sowieckie wojska przeszły do kontrnatarcia i odbiły nie tylko Baoding (22.VII.) i Tianjin (27.VII.), ale również Shijiazhuang (26.VII.). Jedyną iskierką nadziei dla Japończyków jest przyjście z pomocą okrążonemu korpusowi w Dalianie (Port Arthur) w wyniku zdobycia Andongu (25.VII.).

    [​IMG]
    -polubowne załatwienie sporu o część Amazonii między Ekwadorem a Peru z dnia 12 lipca doprowadza do wyciszenia nastrojów wojennych w obydwu krajach. Ekwador godzi się na przekazanie terytorium Iquitos, tym samym powstrzymując niebezpieczeństwo wybuchu wojny w tym regionie.

    Kronika wojny morskiej: Niewiele się działo na akwenach Pacyfiku w tej części miesiąca, na Atlantyku natomiast, a konkretnie na wodach Kanału La Manche niemiecki okręt podwodny „U-37” zuchwale zaatakował i zatopił kanadyjski niszczyciel „Johnson”.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę lipca:

    -25 lipca: w Warszawie pojawił się pierwszy numer specjalnego pisma dla niemieckich żołnierzy w ramach akcji „N” –„Der Hammer”, który ma na celu podkopanie morale wroga.​
     
  20. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    1-15 sierpnia 1941

    odcinek 92

    Better late than never
    (Lepiej późno niż wcale)​



    Pierwsza połowa sierpnia to okres wzmożonego przygotowania aliantów do przeprowadzenia desantu w północnej Francji. Już wiadomo, że oprócz dwudziestu dywizji zmierzających do Portsmouth na transportowcach, w samej Anglii zostało jeszcze pięć, w tym korpus polski i czechosłowacki, które zostaną również użyte przy desancie. Na Dalekim Wschodzie dalsze sukcesy święci brytyjska flota, choć duże okręty wymagają już coraz większego nakładu czasu poświęconego na ich naprawy. Malaje jawią się ostatnio jako ten odcinek frontu, który przyniesie przełom w działaniach w tym rejonie świata. Japończycy kontynuują podbój Jawy przy bezsilności sprzymierzonych, ale gdy priorytetem pozostaje rozbicie Niemiec nie można się na razie za wiele spodziewać.

    Na 8 sierpnia przewidziane jest wyokrętowanie 20 alianckich dywizji w porcie Portsmouth, transport jednostek odbywa się jak do tej pory bez zarzutu. Nad Kanałem La Manche dochodzi do kolejnych bitew powietrznych, w których odpędza się coraz to kolejne samoloty Luftwaffe, ostatnio coraz więcej dywizjonów bombowców strategicznych.

    Na Dalekim Wschodzie flota Sommerville’a i Boyle’a kontynuują przeczesywanie Morza Jawajskiego i wybrzeży Borneo i Jawy. W nocy z 31 lipca na 1 sierpnia okręty adm. Boyle’a napotykają na silny zespół adm. Nagano, liczący 19 okrętów. Tym razem Boyle, który nigdy się nie cofał, daje sygnał do odwrotu. Skutkiem spotkania floty japońskiej, są silne uszkodzenia pancernika „King George V”, dwóch ciężkich krążowników „Northumberland” i „Cumberland” oraz lekkiego krążownika „Birmingham”. Boyle podejmuje decyzję o odwrocie do Singapuru, ale okrężną drogą wzdłuż zach. wybrzeży Sumatry, tak aby nie napotkać okrętów wroga. Mimo tego przyjdzie mu walczyć jeszcze dwa razy w cieśninie między Jawą a Sumatrą, pierwszy raz z flotyllą czterech małych okrętów (niszczyciele) zakończoną bez sukcesów, a drugi raz topiąc 2 niszczyciele japońskie - „Satsuki” posłany na dno przez lekki krążownik „Emerald” i „Harusame” zniszczony przez „Barhama”.

    [​IMG]
    I bitwa w cieśninie Gaspar nie przyniosła żadnych profitów dla floty sprzymierzonych. ​

    Natomiast, druga flota aliancka adm. Sommerville’a święci małe triumfy. 1 sierpnia napotyka niewielką japońską flotyllę blisko wyspy Madura i wrogu ubywa kolejny niszczyciel – „Urunami” zatopiony przez niezawodnego „Nelsona”. Transportowcowi udaje się umknąć. Dzień później dwa kolejne japońskie niszczyciele dostają się pod ogień armady Sommerville’a. Naloty z lotniskowca „Furious” doprowadzają do zatonięcia „Nashi”. Drugi z nieprzyjacielskich okrętów „Hatakaze” wybrał samozatopienie jako ostatnią drogę.

    [​IMG]
    Flota Sommerville’a w akcji podczas pierwszego starcia w rejonie Madury.​

    1 sierpnia to również zbawienny dzień dla obrońców Singapuru. Amerykańskie i kanadyjskie statki transportowe dostarczają 2 nowe dywizje dla wsparcia obrony tego ważnego terytorium. Odpowiednio: 34. Amerykański Korpus adm. Hidgesa oraz 7. Kanadyjski Korpus gen. Alexandra niewątpliwie przyczynią się do wzmocnienia morale osamotnionych jak dotąd żołnierzy garnizonu singapurskiego. 2 sierpnia przybywa kolejna dywizja – 3 Armia Amerykańska pod dowództwem gen. Haskella.

    [​IMG]
    Nowe posiłki wzmocnią obronę Malajów.​

    3 sierpnia adm. Sommerville i jego okręty przechwytują w końcu flotyllę wiceadm. Samodo, w skład której wchodzą, przypomnę lotniskowiec „Shokaku”, lekki krążownik „Mogami” oraz jeden niszczyciel. W bitwie uczestniczą też 2 nowozelandzkie niszczyciele. Walki samolotów z „Furiousa” i „Shokaku” były bardzo krwawe, ale przewaga aliancka wzięła w końcu górę. Lotniskowiec „Shokaku” zatonął ok. 200 mil morskich na północ od wyspy Lombok, obracając się stępką do góry. Jest to pierwszy tak wielki sukces floty sprzymierzonych na Dalekim Wschodzie. Samoloty z „Furiousa” zatopiły również niszczyciela „Kasumi”. Krążownik „Mogami” zdołał postawić zasłonę dymną i szybko uciekł w stronę portu Surabaja, pościg nie dał żadnego rezultatu.

    [​IMG]
    Bitwa powietrzno-morska zakończona triumfem aliantów.​

    Czwartego sierpnia niemieckie bombowce strategiczne rozpoczęły bombardowanie Belfastu w Irlandii Płn. Aby zapobiec dalszym stratom, Brytyjczycy skierowali tam dywizjon myśliwski i udało się szybko zapobiec dalszym nalotom na ten teren. Na Dalekim Wschodzie z kolei, sztab brytyjski wskutek nadesłania przez Amerykanów i Kanadyjczyków posiłków na Malaje, wspomnianych wyżej trzech dywizji opracowuje plan natarcia na niebronioną Singorę, będącą już na terytorium syjamskim. 7 sierpnia z portu w Rangunie wychodzi flotylla 15 okrętów, w tym 7 transportowców i w połączeniu z flotą adm. Boyle’a da to spodziewane i niezakłócone przetransportowanie dwóch dywizji do Alor Star, rejonu stacjonowania Korpusu Irackiego, aby stamtąd przedostać się do Singory. 9 sierpnia po udanym desancie flota adm. Boyle’a uzupełniona o nowe jednostki z flotylli ranguńskiej – krążownika lekkiego „Diomede” i 2 niszczycieli „Mermaid” i „Esk” udaje się w końcu do Singapuru, gdzie stosownej kwarantannie naprawczej zostaną poddane „King George V”, „Northumberland” i „Birmingham”.

    [​IMG]
    Początek operacji desantowej na Alor Star na Malajach.​

    9 sierpnia przygotowana już wcześniej brytyjska flota transportowa, ze zgromadzonymi 20 dywizjami alianckimi sprowadzonymi z frontu alpejskiego stacjonuje już w Kanale La Manche wspomagana przez Amerykanów, dzięki którym udaje się odgonić zagubionego U-boota, który próbuje przeszkodzić w realizacji desantu. W końcu o 6 rano został wydany rozkaz „D-Day” i alianckie dywizje piechoty udanie desantują się na plaże pod Hawrem. Trzy grupy dywizji – 2. Korpus Polski gen. Kukiela, korpus gen. Ironside’a i korpus gen. Deverella powracając na kontynent, dają jednocześnie nadzieję na wyzwolenie całej Francji. Desant tych jednostek zakończy się między 11 a 13 sierpnia.

    [​IMG]
    D-Day – otwarcie drugiego frontu w Europie – 9.VIII.1941.​

    Na Kanale La Manche wciąż trwa odganianie bezlitosnych Focke-Wulfów przez brytyjsko-polskie dywizjony myśliwskie (10.VIII.), gdy na Dalekim Wschodzie u wysp Bangka połączone floty Sommerville’a i Boyle’a rozprawiają się z kolejnymi japońskimi okrętami wojennymi. Łupem sprzymierzonych pada lekki krążownik „Kashii” zatopiony przez „Nelsona”, niszczyciel „Kikuzuki” to z kolei zdobycz „King George’a V” udającego się na naprawy do Singapuru, a transportowiec „Takatsu Maru” tonie dzięki bombowcom z „Gloriousa”.

    [​IMG]
    Kolejne zwycięstwo sprzymierzonych to następne osłabienie siły japońskiej marynarki wojennej.​

    11 sierpnia to wielki dzień chwały dla wszystkich polskich żołnierzy. Oto bowiem 2. Korpus Polski jako pierwszy zajmuje przyczółek w płn. Francji, opanowując teren dla przyszłego nadsyłania posiłków oraz zajmuje ważny port w Hawrze. Jednocześnie z Anglii zaokrętowano na transportowce kolejne dywizje: 3. Dywizję Pancerną gen. Maczka, 1. Divize Ceskoslovenska gen. Dvoraka i 3. Korpus Polski gen. Andersa. Te dywizje będą desantowane w Normandii pod Caen.


    [​IMG]
    Przyczółek w Le Havre przyczyni się wkrótce do rozszerzenia alianckiego władztwa w północnej Francji. ​

    Polacy z 2. Korpusu Polskiego kierowani są od razu na Paryż, w nadziei na wywołanie ogólnonarodowego powstania we Francji. Inne dywizje alianckie nacierają na Argentan, gdzie napotykają na niemiecki opór dywizji nadchodzących z Bretanii. Szczęśliwie udaje się zmusić nieprzyjaciela do odwrotu. 15 sierpnia dwie kolejne dywizje brytyjskie dostają się na pokłady transportowców w Kanale La Manche i będą desantowane na teren Hawru. Jeszcze tego samego dnia i jednocześnie 21. rocznicę Cudu nad Wisłą, polscy żołnierze wchodzą do Paryża, entuzjastycznie witani przez ludność miasta. Caen opanowują 3 dywizje sprzymierzonych, które po krótkim uporządkowaniu szyków, będą opanowywać resztę Normandii. Polacy, przebywający w Paryżu, po uzupełnieniu zapasów kierowani są pod Auxerre, aby odciąć niemieckie dywizje znajdujące się w Bretanii od dostaw zaopatrzenia. W stronę Paryża podąża teraz 11 dywizji marsz. Deverella.

    [​IMG]
    Front zachodni na 15 sierpnia. ​

    Na Dalekim Wschodzie postępy japońskie na Jawie przynoszą wymierne efekty. Zdobycie Tjilatjap (5.VIII.) i Madury dwa dni później, będzie skutkowało niedługo zupełnym opanowaniem tej strategicznej wyspy. Na froncie malajskim trwa amerykańsko-kanadyjskie natarcie na Singorę, wspomagane przez Korpus Iracki gen. Bakra.

    [​IMG]
    Front malajski w połowie sierpnia 1941 roku. ​

    Paryż, siedziba mera, 15 sierpnia;

    Z rozmowy telefonicznej między Churchillem a gen. Kukielem.

    Churchill: (...) gratuluję z całego serca. Nie myślałem, że tak łatwo wam pójdzie zdobycie tego miasta, ale wcale się nie martwię tym szybkim sukcesem. Przeciwnie, bardzo się cieszę, dzwonił do mnie Giraud i de Gaulle, oni również nie mogą się doczekac wyzwolenia Francji.

    Gen. Kukiel: Dziękuję, Panie Premierze, moje dywizje obecnie przesuwają się w stronę Auxerre z racji zamknięcia pozostałych dywizji niemieckich w Bretanii, Wandei i Gaskonii.

    Churchill: W utrzymaniu Paryża pomogą wam dywizje Deverella. Wasz generał Maczek, któremu oddaliśmy dywizję pancerną, wyzwala Normandię. Piękny dzień!

    Gen. Kukiel: Dla nas Polaków to również święto państwowe.

    Churchill: To tym bardziej los nam sprzyja i wynosi was, Polaków do roli pierwszych oswobodzicieli narodów Europy. Ale uważajcie na niemieckie posiłki na dojściach do granicy belgijskiej i luksemburskiej, bo wciąż posiadamy niewielkie siły, które przy natarciu wielu dywizji Wehrmachtu nie dadzą rady. Pamiętajcie o tym, teraz priorytetem niech będzie rozbicie Niemców w zach. części Francji. Long live Poland! (...)


    Kronika wojny morskiej: W zatoce Brunei zdecydowanie góruje japońska flota. Samoloty z lotniskowca „Akagi” udanie zbombardowały amerykański transportowiec „John Trumbull” (3.VIII.). 5 sierpnia w archipelagu Wysp Marshalla Amerykanie tracą kolejny statek tego typu – „Frederick Douglas” posłany na dno przez krążownik liniowy „Hiei”.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 1. połowę sierpnia:

    -sierpień: humor okupacyjny - co oznacza skrót NSDAP? Nasi Są Daleko Ale Przyjdą!​
     
  21. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-31 sierpnia 1941

    odcinek 93

    Festina lente!
    (Śpiesz się powoli!)​



    W drugiej połowie sierpnia zadowoleni alianci zajmują szereg miast i wiosek północnej Francji, wciąż licząc na szybką pomoc partyzantów z tamtych rejonów, zdolnych do porwania ludności do ogólnonarodowego powstania, co znacznie skróciłoby zakres działań na obecnych odcinkach frontu. Niestety na powstanie trzeba jeszcze poczekać, a tymczasem wojska niemieckie wypuszczone z frontu alpejskiego szybko posuwają się w stronę alianckiego desantu. Grunt, że udaje się zamknąć niemieckie jednostki w zachodniej Francji i tu istnieje nadzieja na zupełne ich zniszczenie wskutek utraty linii zaopatrzenia. Sprzymierzeni potrzebują jednakże trochę więcej dywizji. Na Dalekim Wschodzie zastój na froncie birmańskim i ofensywa na Malajach. Tutaj wojna potrwa jeszcze długo. Na morzach i oceanach brytyjska flota podtrzymuje opcję jak największego osłabiania japońskiej floty, na nowe lotniskowce trzeba będzie jeszcze poczekać.

    Duże uszkodzenia wśród okrętów adm. Boyle’a nie pozwalają jemu na wyjście w morze w takim stopniu jaki by oczekiwał. Dlatego pozostaje w bazie w Singapurze, chodzą też słuchy, że z powodu postępów choroby jaką posiada, będzie wkrótce zastąpiony. Flota adm. Sommerville’a natomiast operuje nadal na Morzu Jawajskim, licząc na napotkanie równie smacznego kąska jak posłany na dno lotniskowiec „Shokaku”.

    16 sierpnia nadchodzi smutna informacja z Holenderskich Indii Wschodnich. Wojska japońskie opanowują miasto Malang na Jawie, a wraz z nim całą wyspę. Teraz japońska flota będzie zapewne częściej przebywać w Batawii bądź w porcie Surabaja, gdzie można zaczaić się na alianckie transporty zaopatrzenia i żołnierzy.

    [​IMG]
    Utrata Jawy to przede wszystkim bolesny cios dla Holandii, ale konsekwencje z tego faktu dla sprzymierzonych mogą być jeszcze bardziej nieobliczalne.​

    Nad Kanałem La Manche co i rusz dochodzi do kolejnych starć powietrznych między sprzymierzonymi a Luftwaffe. Niemcy postanowili znów wykorzystać bombowce strategiczne do nalotów na Portsmouth bądź Plymouth, ale polskie i brytyjskie dywizjony skutecznie im to umożliwiły, rozbijając na czynniki pierwsze – cieszący się złą sławą Legion Condor.

    [​IMG]
    Udane powstrzymanie wrogich ataków na Wyspy Brytyjskie to zasługa połączenia rutyny i ambicji, doświadczenia i poświęcenia. ​

    Flota transportowa stacjonująca w Kanale La Manche po udanym desantowaniu ostatnich wolnych jednostek z Anglii, czyli 3. Dywizji Pancernej gen. Maczka, 3. Korpusu Polskiego gen. Andersa, 1. Divize Ceskoslovenska gen. Dvoraka oraz dwóch kolejnych dywizji brytyjskich udaje się z powrotem, gdzie zgodnie z zaleceniami sztabu generalnego podejmie kolejnych dwadzieścia dywizji, które będą stanowić siłę zdolną do zupełnego unicestwienia niemieckiego oporu w zach. Francji. W rejon Zatoki Weneckiej flota dotrze ok. 27 sierpnia. 17 sierpnia pod Caen, tam gdzie lądują oddziały sprzymierzonych udaje się powstrzymać niemieckie natarcie gen. Reichenau’a. Sporą rolę w odparciu tego ataku odgrywają brytyjskie czołgi Crusader. Dzień później dywizja Maczka dociera do Cherbourga i stamtąd wraz z polsko-czechosłowackimi dywizjami będzie uderzał na Avranches. Natarcie na Argentan zostaje czasowo wstrzymane po tym jak marsz. Deverell decyduje się dotrzeć do Paryża, aby 2. Korpus Polski mógł bezpiecznie zając Auxerre i tym samym odciąć Niemców od zaopatrzenia. Ostatecznie jednak Deverell zmienia plany i pomaga Ironside’owi w zdobyciu Argentan, gdzie dwa razy – 18 i 19 sierpnia dochodzi do krwawych bitew, które bardzo osłabiają wojska brytyjskie. 19 sierpnia zostaje zdobyte Avranches oraz Amiens przez korpus gen. Ismaya i Auxerre przez polskie dywizje. Teraz powinno pójść stosunkowo łatwiej. Tym bardziej że korpus gen. Gordona-Austina dociera do Dieppe i wyprowadza natarcie na Calais, a dywizje Ironside’a mimo, że osłabione zdobywają i utrzymują tereny wokół Argentan (20.VIII.).

    [​IMG]
    Pierwsze starcie z nieprzyjacielem – odparcie niemieckiego ataku pod Caen (17.VIII.).

    [​IMG]
    Udana obrona pozycja aliantów pod Argentan w płd. Normandii.​

    Na wodach oblewających wyspy Hol. Indii Wschodnich flota Sommerville’a nie napotyka ani zespołu adm. Yamamoto ani okrętów adm. Nagano. Dwie bitwy stoczone w krótkim czasie (17-18.VIII.), jedna w Cieśninie Gaspar a druga na centralnej części Morza Jawajskiego przynoszą aliantom zysk w postaci zatopionych 4 niszczycieli. Po dwa z nich zatopiły samoloty z „Furiousa” – „Takanami”, „Teruzuki” oraz niezawodny pancernik „Nelson” – „Akatsuki” i „Yudichi”.

    [​IMG]
    I bitwa toczona między Jawą i Sumatrą przyniosła kolejne straty Cesarskiej Flocie. ​

    Miłym akcentem wojny, który sprawia, że jednak nie wszystko się udaje Japończykom to fakt zajęcia przez wojska amerykańskie wyspy Tinian blisko Guamu, co może wkrótce przynieść doraźny skutek w opanowaniu dalszych wysp tego rejonu Pacyfiku tj. Roty i Saipanu.

    [​IMG]
    Tinian zdobyty 20 sierpnia, czy to przyczynek do stopniowego zwiększania amerykańskiej obecności militarnej na wyspach Pacyfiku?​

    22 sierpnia amerykańska i kanadyjska dywizja dociera do Singory na Malajach i od razu zostaje zaatakowana przez siły japońsko-syjamskie. Wskutek silnego ostrzału nie wytrzymuje impetu uderzenia i musi wycofać się do Kota Bahru, by tam zorganizować nową linię obrony. Front w Malajach potrzebuje znacznie więcej dywizji sprzymierzonych.

    [​IMG]
    Fiasko malajskiej ofensywy może spowodować też ściągnięcie znacznych sił wroga w ten rejon, co zaowocuje być może przełamaniem impasu na froncie birmańskim​
    .

    23 sierpnia dywizje polskie należące do 2. Korpusu Polskiego, a skierowane z Auxerre w stronę Bourges, napotykają się na niemieckie dywizje, wskutek czego na odcinku południowym frontu zachodniego trzeba przejść do defensywy i wspomagania alianckiego natarcia w stronę Orleanu od okręgu paryskiego, gdzie już dotarła armia marsz. Deverella, tam też dokonał się jej podział, 6 dywizji Deverella będzie wzmacniało obronę Paryża, natomiast 5 pozostałych dywizji oddanych pod komendę gen. Kirke’a, dobrego znajomego polskich żołnierzy, szczególnie tych walczących na froncie etiopskim. W tym samym dniu korpus gen. Godwina dociera do Calais i zgodnie z dyrektywami podejmuje atak w stronę Lille. 24 sierpnia 2. Korpus Polski odpiera kolejne natarcie, tym razem z rejonu Dijon, gdzie już dotarła pierwsza niemiecka dywizja. Naziści chcą za wszelką cenę przerwać pierścień otoczenia ich jednostek w zach. części Francji.

    Po drugiej stronie świata, los nie oszczędza Brytyjczyków, kolejny desant japoński opanowuje płn-wsch. Borneo. Wytchnienie i nadzieję przynoszą jedynie sukcesy floty Sommerville’a, której to okręty „Rodney” i „Nelson” zatapiają blisko wybrzeży Jawy dwa kolejne niszczyciele – „Hoko” i „Kaiho”. Nie udaje im się jedynie dopaść sprytnego transportowca „ Akebono Maru”, który dwukrotnie wymyka im się z pułapki.

    [​IMG]
    Kolejny desant japoński na Borneo.​

    Londyn, gabinet premiera, 25 sierpnia;

    Z rozmowy Churchilla z Edenem.

    Churchill: (…)jednak to wszystko za szybko idzie.

    Eden: Czy to źle, może to ewidentnie przyczyni się do skrócenia wojny w Europie.

    Churchill: Do skrócenia wojny tak, ale czy nie będziemy zaraz się zwijać z Francji, oto jest pytanie! Bo posuwanie się w tym tempie jest wysoce szkodliwe!

    Eden: Swoją drogą Amerykanie też by mogli nam coś podrzucić. Parę dywizji szczególnie we Flandrii ułatwiłoby obronę tego terenu, a tak trzeba będzie kombinować.

    Churchill: Gort to ryzykant i jak już dopłynie to szybko załatwi sprawę w Bretanii. Gorzej z tymi, którzy mają wroga za plecami czyli od strony Metz czy Dijon. Grunt to niech utrzymają Paryż, to jest teraz najważniejsze.

    Eden: Giraud coś mówił o posiłkach Wolnej Francji?

    Churchill: Jak do tej pory niewiele, ale też mógłby się przyczynić do poprawy warunków sprzymierzonych, bo w końcu się okaże, że wojnę wygraliśmy bez udziału Francuzów (…)


    27 sierpnia w porcie weneckim następuje udane zaokrętowanie kolejnych 20 dywizji sprzymierzonych, które wezmą udział w działaniach na froncie zachodnim (12 dywizji marsz. Gorta, 6 dyw. marsz. Alanbroke’a, korpus pancerny gen. Leese’a i korpus piechoty gen. MacFarlane’a. Desant w Caen wyznaczony jest na pierwszy bądź drugi tydzień września. Tymczasem właśnie w Normandii dochodzi do przerwania frontu. Uderzenie 4 dywizji von Reichenau’a pod Argentan zmusza dywizje marsz. Ironside’a do wycofania się aż do Hawru. Jeszcze tego samego dnia pojawiają się tam dwie niemieckie dywizje, sprzymierzeni zajęci atakiem na Orlean, na razie nie reagują na utratę tego strategicznego terenu. Nie na długo jednak. Po zdobyciu Orleanu (28.VIII.) udaje się wyprowadzić atak, który skutecznie doprowadza do likwidacji niemieckiej obecności militarnej w Argentan. Skierowana tam 3. Dywizja Pancerna gen. Maczka opanowuje ten teren 30 sierpnia. W tym samym czasie alianci z korpusu gen. Ismaya zdobywają Compiegne, lecz wskutek niemieckiego natarcia ze strony Belgii, zmuszeni są wycofać się z powrotem do Amiens. Niemcy zajmują Compiegne już dzień później. Front zachodni coraz bardziej potrzebuje wsparcia większymi ilościami dywizji. 29 sierpnia korpus gen. Godwina zdobywa niebronione Lille i czasowo zatrzymuje się aby ustabilizować linię frontu. Niemieckie natarcie na polską i czeską dywizję pod Avranches również nie może być zatrzymane i sprzymierzeni zmuszeni są do wycofania się pod Caen.

    [​IMG]
    Trudne walki jeszcze czekają aliantów – stan frontu zachodniego na koniec sierpnia.

    Sytuacja międzynarodowa w sierpniu 1941 roku – najważniejsze wydarzenia:

    -wojna chińsko-japońska – na froncie trwają chyba już przygotowania do kolejnego zimowania, bo działań ofensywnych jak na lekarstwo. Czang Kaj-szek zabiega o pomoc amerykańską, gdyż przyszłość Chin jest wciąż niepewna.

    [​IMG]
    -wojna japońsko-sowiecka – Japońska ofensywa z pierwszej połowy sierpnia, gdy zdobyto Shijiazhuang (4.VIII.), Baoding (7.VIII.) i Tianjin (11.VIII.), została szybko powstrzymana przez nowe zastępy wojsk sowieckich, które przeszły do kontrataku i odbiły Tianjin i Baoding (18-24.VIII.). Nieco powyżej zasadniczej linii frontu w płn. Chinach, mongolsko-sowieckie wojska dokonały likwidacji pierwszego z trzech wielkich kotłów – pod Chifengiem, które to miasto wraz z okolicą zostało zdobyte 16 sierpnia.

    [​IMG]
    -Amerykańska prasa nie zdołała przekonać świata o świadomym torpedowaniu przez niemieckie U-booty statków handlowych państw neutralnych, szczególnie Szwecji i Norwegii na Morzu Bałtyckim i Północnym (28.VIII.).

    Kronika wojny morskiej: Działania japońskiej floty skoncentrowane są aktualnie na zatapianiu amerykańskich transportowców, stąd duże ubytki sprzymierzonych. 21 sierpnia blisko wysp Bangka japoński lotniskowiec „Akagi” zatopił transportowiec „George Gershwin”. Trzy dni później samoloty z „Hiryu” zbombardowały i posłały na dno „Andrew Carnegie” nieopodal przyl. Awarawar. 25. VIII. to zatonięcie „Waltera Reeda” wskutek ostrzału krążownika liniowego „Hiei”. Amerykańskie odpowiedzi to kolejno: zwycięstwo blisko Wschodnich Karolin (23.VIII.), gdzie ciężki krążownik „Chester” topi niszczyciel „Ryoga”, a także 29 sierpnia w archipelagu wsch. Marianów gdzie „Chester” i jego odpowiednik „Northampton” zatapiają odpowiednio dwa niszczyciele – „Nanjo” i „Ukuru”.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę sierpnia:

    -sierpień: w Krakowie powstaje Teatr Rapsodyczny – niewątpliwie cenny ośrodek patriotyzmu i kultury polskiej.​
     
  22. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    1-15 września 1941

    odcinek 94

    Hominis est errare
    (Ludzką rzeczą jest błądzić)​



    Wrzesień 1941 roku rozpoczął się nie za dobrze dla aliantów. Mowa oczywiście o wojska sprzymierzonych na froncie zachodnim, których dobra passa na odcinku od Hawru po Auxerre nie została niestety podtrzymana w kolejnym miesiącu. Przyczyną załamania frontu było nadejście nieco poważniejszych sił niemieckich, posiłkowanych przez wojska węgierskie i ochotników włoskich. Udało się jednakże na tyle utrzymać front, aby dotrwać do nadejścia nowych posiłków z frontu w Alpach. Churchill postanawia grac va banque, wyzwolenie Francji radykalnie zmieni sytuację sprzymierzonych na wojnie z Niemcami i ściąga w rejon nowego frontu w Europie coraz to więcej dywizji. Na Dalekim Wschodzie Sommerville i Boyle ścigają japońskie okręty, choć i ich flota nie próżnuje, a znienawidzony przez aliantów „Haruna” i „Kako” niebezpiecznie zbliżają się w pobliże rejonu działania brytyjskich okrętów…

    Adm. Boyle z początkiem września postanawia wyjść w morze, udając się do Zatoki Syjamskiej, z myślą, że napotka transportowce zmierzające do opanowanie Sumatry bądź desantu na Malaje. Sommerville działający obecnie na Morzu Jawajskim, napotyka na flotę Nagano, ale wycofuje się w rejon cieśniny Sunda i nie podejmuje dalszej walki z wrogiem. Stan pancerników „Renown”, „Ramillies” i „Repulse” nie jest aż tak zły, ale Sommerville woli nie ryzykować i udaje się na jakiś czas do Singapuru.

    Na froncie zachodnim trwa odwrót dywizji polsko-czechosłowackich pod Caen oraz marsz korpusu gen. Ismaya do Amiens, którego spod Compiegne odegnały niemiecko-węgierskie jednostki. Marsz. Ironside kieruje się w stronę Argentan, gdzie już od paru dni stacjonuje 3. Dywizja Pancerna gen. Maczka. Cały czas trwają też naloty brytyjskich i polskich bombowców na pozycje wroga w zach. części Francji m.in. w Bretanii. Alianci upatrzyli sobie kilka włosko-niemieckich dywizji i zawzięcie starają się rozbić wrogie ugrupowania.

    [​IMG]
    Nalot bombowy na niemieckie dywizje pod Angers.​

    Niemcy zmotywowani nadejściem nowych oddziałów we wsch. części Francji za wszelką cenę próbują rozbić aliancki pierścień i zmusić sprzymierzonych do błędów. Już 2 września udaje im się atak na Orlean, gdzie impetu uderzenia nie wytrzymuje 5 dywizji gen. Kirke’a, które zostają wycofane do okręgu paryskiego, gdzie mają dotrzeć ok. 5 września. Niemcom obecnie dostarczane jest zaopatrzenie drogą lotniczą, zatem wcale się nie przejmują, że są pozbawienie regularnych dostaw.

    [​IMG]
    Obrona Orleanu nie powiodła się.​

    Podobnie dzieje się pod Auxerre, gdzie 2. Korpus Polski dwukrotnie w dniach od 2 do 4 września odpiera ataki niemieckie z Bourges i Dijon, ostatecznie ulegając wrogu przy trzecim natarciu. Jednocześnie oznacza to przerwanie blokady zachodniej części Francji i będących tam wojsk niemieckich. Polacy docierają do okręgu paryskiego 6 września.

    [​IMG]
    Polacy nie mogli zatrzymać wroga na pozycjach pod Auxerre z racji szczupłości własnych sił.​

    Niemcy zajmują opuszczone przez aliantów Avranches w zach. Normandii już 2 września i zaraz rozpoczynają marsz w stronę Cherbourga. Obok, na pozycjach alianckich pod Argentan, gdzie stacjonują czołgi, Luftwaffe kieruje swoje bombowce by jeszcze bardziej utrudnić aliantom utrzymanie się na tym terenie, jednakże sprawna akcja brytyjskich myśliwców nie pozwala się za długo cieszyć nieprzyjacielowi. 3 września pada Orlean i Niemcy przygotowują się już do natarcia na Paryż. Przedtem jednak zamierzają wykurzyć brytyjskie czołgi z Argentan, skoro nie udało się bombowcom to na pewno się uda dywizjom. Szybko się okazało, że mieli rację. Osamotniona dywizja pancerna, którą na czas nie wspomógł korpus Ironside’a musiała skapitulować i wycofać się w stronę Hawru. Tego samego dnia Niemcy próbują z marszu zdobyć Caen, ale twarda obrona tego terenu przez sprzymierzonych umożliwia im wyjście z twarzą. 7 września pada Argentan i Auxerre – sprzymierzeni wobec tych faktów muszą skupić się na obronie posiadanych jeszcze terytoriów w płn. Francji do czasu nadejścia solidniejszych posiłków.

    [​IMG]
    Niemieckie natarcie pod Argentan spełniało wszelkie przesłanki do tego, by zakończyło się powodzeniem.​

    U wybrzeży Sumatry, a konkretnie blisko archipelagu wysp Bangka adm. Boyle napotyka na transportowiec przewożący żołnierzy, zapewne do któregoś z portów nowo zdobytej Jawy, może Batawii, jednakże wobec podjętej walki nie udaje się go zatopić. 8 września po krótkim rekonesansie flota Sommerville’a ponownie wychodzi w morze, za wszelką cenę nie wolno dopuścić do desantu Sumatry a tym bardziej Malajów, dlatego patrole alianckich jednostek tak często przebiegają wzdłuż wybrzeży tej wyspy. Sommerville napotyka od razu na flotę adm. Nagano, ale tym razem to on zmusza rywala do ucieczki z placu boju.

    [​IMG]
    Adm. Boyle’owi wymknął się japoński transportowiec „Tatsutagawa Maru”.​

    Pierwsze sukcesy w tym miesiącu aliancka flota notuje jeszcze tego samego dnia czyli 8 września. Flota Boyle’a napotyka w cieśninie Sunda niewielką flotyllę wroga, składającą się z czterech okrętów, lekkiego krążownika „Suzuya”, 2 niszczycieli i transportowca. Po krótkiej walce sprzymierzonym udaje się zatopić „Suzuyę” (ciężki krążownik Norfolk), reszta okrętów wroga niestety zdołała umknąć. W tym samym dniu trzy kolejne bitwy toczy Sommerville. Wszystkie w rejonie wysp Bangka kończą się na szczęście zwycięstwem sprzymierzonych. W pierwszych dwóch starciach udaje się zatopić 4 niszczyciele wroga, przy czym trzy padają łupem „Nelsona” – „Shuntsu”, „Rimin” i „Kaizui”, natomiast czwarty – „Kaiko” zostaje dobity przez samego nieprzyjaciela. Trzecia bitwa to znowu starcie z okrętami adm. Nagano, który wycofuje się w stronę wybrzeży Brunei.

    [​IMG]
    Japoński krążownik lekki „Suzuya” w tragicznej sytuacji.​

    Paryż, siedziba armii marsz. Deverella, 8 września;

    Z rozmowy Deverella z gen. Kirke’m.

    Marsz. Deverell: (…)Ci pańscy dobrzy znajomi, Polacy nie popisali się zbytnio przy obronie pozycji pod Auxerre.

    Gen. Kirke: Może gdybym nie został wysłany na pozycje pod Orlean, umielibyśmy teraz wyjść z twarzą z tego przykrego zdarzenia.

    Marsz. Deverell: Wie Pan dobrze, że nie było innego wyjścia, od Lille na północy aż pod Auxerre na południu nadchodzą nam coraz to większe oddziały wroga. Na szczęście z raportów lotniczych wynika, że są to dywizje węgierskie, zatem ich rozbicie nie powinno nastręczać kłopotów, a tu Polacy najzwyczajniej w świecie oddają pole!

    Gen. Kirke: Jutro do portu w Caen ma być przetransportowanych dwadzieścia nowych dywizji, któremu przewodzi marsz. Gort i ja w tym upatruje nadzieję na poprawę naszego losu. Co do Polaków, to proszę o nie podnoszenie głosu, w czasie gdy miałem pod swoją komendą tych wspaniałych ludzi – nie było dla nich rzeczy niemożliwych do spełnienia, również na froncie, a utrata Auxerre i Orleanu i tak nam groziła. To jak z serwalem w pułapce, miota się we wszystkie strony gorączkowo próbując się wydostać, tak samo jest z Niemcami.

    Marsz. Deverell: Gort prawdopodobnie zastąpi mnie jutro na stanowisku głównodowodzącego frontem zachodnim, zatem i Pan i ja przechodzimy pod nowe rozkazy, obyśmy zdążyli z wyzwoleniem Francji przed zimą, bo ta może przyjść już w październiku (…)


    Brytyjsko-polskie naloty bombowe w końcu przynoszą wymierne rezultaty. Udaje się im zupełnie rozbić 254. Dywizję Piechoty, należącą do korpusu von Reichenau’a, a stacjonującą pod Argentan. Smutną informacją jest odwrót sił gen. Godwina spod Lille (8.IX.), gdzie węgierskie natarcie rozwija się w błyskawicznym tempie. 9 września przynosi w końcu upragniony desant nowych sił alianckich na froncie zachodnim. W Caen wyokrętowano zostają dywizje marsz. Gorta, Alanbrooke’a oraz korpusy: pancerny gen. Leese’a i piechoty gen. MacFarlane’a. Po drugiej stronie Kanału La Manche czekają na przetransportowanie dwie nowe dywizje alianckie, które kieruje się natychmiast do zagrożonego Cherbourga. Ten sam dzień przynosi jednak i bitwę o to miasto i Brytyjczycy (korpusy gen. Gubbinsa i Giffarda) zmuszeni są do wycofania się w stronę Caen. Również w tym samym dniu wróg wchodzi do Lille. 10 września Niemcy rozpoczynają walki o ponowne opanowanie Paryża, jednak obrona jaką zdołali przygotować marsz. Deverell, gen. Kirke i 2. Korpus Polski zwycięsko odpiera ataki nieprzyjacielskich dywizji. Flota transportowa kierowana jest ponownie do portu weneckiego i osiągnie ten włoski port - 21 września.

    [​IMG]
    Udana obrona Paryża wzmocniła morale sprzymierzonych na froncie zachodnim.​

    W tym samym mniej więcej czasie flota Boyle’a napotyka się na japońską flotyllę, licząca wprawdzie osiem okrętów, ale aż siedem z nich to transportowce. Mimo huraganowego ognia w Cieśninie Sunda, wróg traci tylko niszczyciel „ Chimin”, zatopiony przez ciężki krążownik „Cumberland”. 10 września Boyle napotyka zgrupowanie adm. Nagano i doprowadza przeciwnika do wycofania się.

    [​IMG]
    Japończycy stracili tylko niszczyciela i udanie wyprowadzili z beznadziejnej sytuacji swoją flotę transportową.​

    Trwa niemiecki marsz w głąb pozycji sprzymierzonych. 10 września pada Cherbourg a 12 - Amiens, gdzie brytyjski korpus gen. Ismaya nie był w stanie zatrzymać niemiecko-węgierskiej nawały. Gen. Godwin i jego korpus zmuszeni są także do wycofania się z Calais, a później też i z Dieppe, gdzie dosłownie w ostatniej chwili udaje im się ewakuować do Hawru. Jednak i alianci w końcu przystępują do kontrnatarcia. Marsz. Gort podejmuje się okrążyć nieprzyjacielską dywizję pod Cherbourgiem, atakując Niemców pod Avranches, atak się powiódł, a niemiecka jednostka piechoty – 228. Dywizja zostaje wkrótce rozbita przez alianckie bombowce. Gort dociera pod Avranches już 13 września i szybko zostaje wyprowadzony nowy atak, tym razem siłami korpusu marsz. Alanbrooke’a , który przebija niemiecką obronę pod Argentan, które ostatecznie zostaje odbite 15 września. Uderzenie jest tak silne, że rozbija jedną z włoskich jednostek ochotniczych – 49. Dywizję „Parma”. Argentan zajmuje jako pierwszy korpus pancerny gen. Leese’a, za nim nadejdą główne siły Alanbrooke’a. Gort po zdobyciu Avranches dzieli swoje oddziały po sześc dywizji, sam kieruje się na Rennes, gdzie po wygraniu starcia możliwe będzie dojście do portu w Breście, a druga połowa jego wojsk, kierowana przez gen. Cunninghama kieruje się na Angers. Port w Cherbourgu oswobodzono również 15 września.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie zachodnim w połowie września.​

    Kronika wojny morskiej: 2 września blisko wschodnich Marianów dochodzi do utraty przez Amerykanów – ciężkiego krążownika „Chester”, który najprawdopodobniej wszedł na minę. Na tym samym akwenie i Japończycy tracą niszczyciel „Keimin”, który zatonął w wyniku uszkodzenia poszycia okrętu. Koło wyspy Bonin – pogromcy jednostek alianckich – „Haruna” i „Kako” urządzają sobie ostre strzelanie do amerykańskiej floty – ich łupem padają kolejne dwa niszczyciele – „ Beatty” i „Lansdall”. Dwa dni później na tych samych wodach ciężki krążownik „Kako” doprowadza do zatonięcia niszczyciela „ Harding”, a lekki krążownik „Denver” po uprzednim pożarze śródokręcia musi być zatopiony przez samych Amerykanów. 8 września w archipelagu płn. Marianów – kolejna jednostka amerykańska wpada na minę (niszczyciel Osprey), aliantom udaje się jednak też i zatopić japoński okręt podwodny „RO-1”, ale krótko się cieszył tym sukcesem jego pogromca - niszczyciel „Pertend” zatopiony przez „Kako” na tym samym akwenie. Na wodach Morza Północnego natomiast amerykańskiemu lotniskowcowi „Ranger” udaje się wytropić i zniszczyć niemiecki transportowiec „Saarland” (14.IX.). Ostatnią bitwą morską stoczoną w pierwszej połowie września na Dalekim Wschodzie jest starcie w zach. części Morza Celebes, gdzie dociera „Kako” i „Haruna”. Pierwszy z nich zatopił kolejny amerykański transportowiec – „Judah Benjamin” i niszczyciel "Meredith".

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 1. połowę września:

    -wrzesień: w ramach akcji „N” ukazuje się nowe pismo z przeznaczeniem dla żołnierzy niemieckich – „Der Soldat”, w którym zamieszcza się artykuły z pominięciem goebbelsowskiej propagandy.​
     
  23. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-30 września 1941

    odcinek 95

    Gutta cavat lapidem…
    (Kropla drąży skałę…)​



    Druga połowa września jakże diametralnie różni się od początków tego miesiąca w wykonaniu aliantów! Można powiedzieć, że wykonali kawał dobrej roboty, wyzwalając masę ziem francuskich i przesuwając coraz bardziej linię frontu. Oczywiście i sprzymierzonym zdarzają się pomyłki i błędy, ale na szczęście takie, które nie kończą się radykalnymi zwrotami w danej kampanii. Jeszcze trochę i będzie można mówić o osiągnięciu pewnej stabilizacji frontu we Francji. Na Dalekim Wschodzie trwają poszukiwania japońskiej floty z „Haruną” i „Kako” w składzie, a także patrole po Morzu Jawajskim. Japończycy po zdobyciu Jawy i Filipin, nadal starają się opanować płn. Borneo, a także Mulmejn w Birmie.

    16 września trwają alianckie naloty na dywizję włoskich ochotników „Brescia” pod Rennes. Zniszczenie tej dywizji umożliwi aliantom zajęcie bez walki terenów Bretanii, Wandei oraz dotarcie do Gaskonii i granicy z Hiszpanią. Ostatecznie wroga dywizja ulega rozbiciu gdy przebywa blisko Brestu. Od tej pory Niemcy nie mają już żadnej dywizji w zach. części Francji. Po zniszczeniu tej dywizji samoloty sprzymierzonych kierują się na pozycje wroga pod Compiegne, gdzie stacjonują dywizje feldm. von Mansteina.

    [​IMG]
    Udane bombardowanie 27. włoskiej dywizji ochotniczej pod Rennes.​

    W tym samym dniu ma miejsce próba zdobycia Paryża przez armię feldm. von Reichenau’a. Na szczęście duch walki nie opuszcza sprzymierzonych i obrona przebiega bez zarzutu, choć wrogi atak odpierany był aż z pięciu kierunków. Zwycięstwo w tej walki jeszcze bardziej podnosi morale i doświadczenie sprzymierzonych, a atak korpusu pancernego gen. Leese’a i marsz. Alanbrooke’a. na Le Mans powoduje wycofanie się jednostek niemieckich aż pod Tours.

    [​IMG]
    Atak dywizji sprzymierzonych na Le Mans.

    [​IMG]
    Obrona Paryża 16-17.IX.1941.​

    Na wodach Dalekiego Wschodu floty adm. Sommerville’a i Boyle’a rozpoczynają operację „Revenge”, mającą na celu wytropienie i zatopienie dwóch najbardziej aktywnych okrętów Cesarskiej Floty tj. krążownika liniowego „Haruna” i ciężkiego krążownika „Kako”. Według ostatnich relacji wymienione wyżej okręty powinny być gdzieś między Celebes a Filipinami. Okręty brytyjskie udają się jednak najpierw pod Singapur, gdzie zauważono kolejną próbę desantu wojsk japońskich na plaże wysp Bangka bądź Sumatry. Mimo dwukrotnego starcia z pojedynczym transportowcem nieprzyjaciela (17, 18.IX.), przeciwnik zdołał uciec mimo ciężkich uszkodzeń.

    Na Kanale La Manche trwa pościg brytyjskich myśliwców za niemieckimi Focke-Wulfami. Udaje się ich odgonić w samą porę, gdyż znowu próbowały zbombardować brytyjskie dywizje pod Portsmouth bądź Plymouth. W walkach znów wsławia się 3. Dywizjon Polski.

    [​IMG]
    Walki powietrzne nad La Manche odbywają się coraz częściej.​

    18 września korpus gen. Cunnighama zdobywa Angers, jednocześnie dowódca tego ugrupowania postanawia wydzielić pojedynczą dywizję gen. Slima, której celem będzie dotarcie przez La Rochelle i Bordeaux aż do granicy hiszpańskiej. To samo czyni marsz. Gort, który kieruje dywizję gen. Granta do Brestu i zdobycia w ten sposób całej Bretanii. Korpus marsz. Gorta kieruje się do Argentan, aby stamtąd przejść w strategiczny okręg paryski.

    Dzień później w Cieśninie Sunda adm. Boyle napotyka główne siły japońskie w tym rejonie, konkretnie 19 okrętów adm. Nagano, dowódca brytyjski nie przestraszając się zbytnio – podejmuje walkę i zmusza nieprzyjaciela do ucieczki. Po tym sukcesie nie próbuje jednak pościgu i udaje się na kolejny patrol wzdłuż południowych wybrzeży Jawy. Tymczasem adm. Sommerville ma jeszcze większe szczęście – napotyka na niewielką japońską flotyllę w Zatoce Brunei. Po krótkiej oba niszczyciele – „Tomozuru” i „Kaikwa”, zatopione odpowiednio przez pancerniki „Resolution” i „Rodney”.

    [​IMG]
    Zatopienie kolejnych dwóch niszczycieli wroga przyczyni się w pewnym stopniu do poprawy bezpieczeństwa na tym akwenie morskim.​

    Na froncie zachodnim Niemcy zdołali przetransportować garnizon pod Rennes, ale wskutek trwającego alianckiego natarcia na to miasto i wspomożenia jego przez armię gen. Cunninghama – szybko udaje się go zlikwidować, a marsz sprzymierzonych w stronę Bretanii przebiega bez żadnych zakłóceń. Pod Orleanem w przeciągu jednej doby dochodzi do kolejnych prób zatrzymania alianckiego natarcia, ale kończą się one bez sukcesu.

    W tym samym dniu, blisko wyspy Palawan, dochodzi do długo oczekiwanego starcia z japońską flotą pod dowództwem adm. Toyody, w składzie której pływa „Haruna”, a także „Hiei”, „Kongo” oraz sześć ciężkich krążowników z „Kako” na czele i osiem lekkich. Sommerville bezbłędnie rozstawia swoje okręty, co w krótkim czasie przynosi skutek w postaci dużego uszkodzenia na „Kongo”. Toyoda zauważywszy swój błąd, błyskawicznie daje rozkaz do odwrotu i Japończycy uciekają sprzymierzonym z pola bitwy. Lotniskowiec HMS „Furious” bezskutecznie stara się trafić „Kako”. Pościg za wrogiem nie daje rezultatu, niemniej pierwsze starcie zdecydowanie dla aliantów. 21 września działająca blisko Jawy, flota Boyle’a napotyka się koło Bali na dwa japońskie niszczyciele „Shiraume” i „Kasatura”. Oba zostają zatopione celnymi salwami ciężkiego krążownika „Surrey” i pancernika „Barham”. Sommerville po nieudanym pościgu za flotą adm. Toyody do Zatoki Manilskiej, spotyka niewielką flotyllę nieprzyjaciela, której przewodzi lekki krążownik „Kashima”. Japończycy jednak szybko uciekają w stronę portu na Filipinach.

    [​IMG]
    Bitwa k/wyspy Palawan kończy się uszkodzeniem pancernika „Kongo” i niegroźnymi uszkodzeniami wśród aliantów.​

    21 września w porcie w Wenecji zostaje zaokrętowanych nowych dwadzieścia dywizji sprzymierzonych (korpus marsz. Alexandra, korpus marsz. Robertsa i Gordona). Skierowane one będą do Hawru lub w miarę rozwoju sytuacji na froncie do któregoś z portów zachodniej Francji. W rejon Zatoki Biskajskiej i Kanału La Manche mają dotrzeć na początku przyszłego miesiąca. Na froncie zachodnim marsz. Gort i gen. Cunnigham ponawiają ataki na Le Mans, gdzie dywizje włosko-niemieckie chcą sobie utworzyć coś na wzór przyczółka, by stamtąd wyprowadzić uderzenie na Normandię. Nowo przybyły korpus gen. Giffarda w rejon Avranches zostaje ukierunkowany na szybki marsz w stronę portu w Nantes.

    Dobra wiadomość nadchodzi z wysp Pacyfiku. Amerykanie nie bez dużych strat na morzu, ale opanowali wyspę o dużym znaczeniu strategicznym – Truk będącą w archipelagu Karolinów (22.IX.). W tym samym czasie utracili niestety atol Wake, zatem walka z nieustępliwym wrogiem jeszcze będzie trwała przez wiele dni.

    [​IMG]
    Zdobycie Truk umożliwi flocie amerykańskiej wykonywanie szerszych operacji na pobliskich akwenach.​

    Floty adm. Sommerville’a i Boyle’a działają teraz blisko siebie, owocem kolejnych starć między Filipinami a Celebes – staje się wyeliminowanie czterech niszczycieli wroga, z których dwa – „Jurasem” i „Onmin” zostają zatopione przez „Nelsona” w rejonie zatoki Panay, a trzeci – „Wenmin” pada ofiarą bombardowania z „Furiousa”. Czwarty niszczyciel wroga – „Mutsuki” wpada na podwodne skały i tonie wraz z całą załogą blisko wybrzeży Celebes. Dopiero 23 września Sommerville’owi udaje się ponownie odnaleźć flotyllę z lekkim krążownikiem „Kashima”, która zdołała dopłynąć w rejon wyspy Palawan. Tym razem nie daje on szans przeciwnikowi i w krótkim czasie pancernik „Nelson” topi kolejne niszczyciele – „Kaima” i „Risei”. „Kashima” zaś staje się ofiarą ostrzału „Rodneya”, a niszczyciel „Kosei” zostaje przez samych Japończyków wysadzony w powietrze.

    [​IMG]
    Rzeź małych okrętów wroga blisko wybrzeży Palawan.​

    22 i 24 września na froncie zachodnim alianci powstrzymują kolejne próby zatrzymania ich ofensywy na Orlean. Dywizja gen. Slima zajmuje Cholet, a korpus gen. Granta – Rennes w tym samym czasie (23.IX.), zatem możliwy jest atak z marszu na La Rochelle i Brest. Korpus gen. Cunnighama decyduje się uderzyć na Tours, aby zmusić Niemców do wycofania się pod Bourges, co przy ataku sprzymierzonych na Auxerre dałoby szansę okrążenia licznych dywizji wroga. Natarcie pod Tours szybko zostaje uwieńczone sukcesem.

    [​IMG]
    Gen. Cunningham pomaga w ten sposób korpusowi gen. Slima w osiąganiu kolejnych pozycji na płd. Francji.​

    Na Dalekim Wschodzie dochodzi w tym miesiącu jeszcze do dwóch bitew z udziałem floty brytyjskiej i polskiej. 24 września blisko wybrzeży Filipin, adm. Sommerville napotyka na zgrupowanie adm. Nagano, bój okazuje się zwycięski, ale uszkodzenia pancernika „Ramillies” okazują się być dość duże i admirał podejmuje decyzję o czasowym powrocie do Singapuru. Stratą sprzymierzonych w tej bitwie jest utrata niszczyciela „Harvester”, który miał sporego pecha i trafił na minę. Pięć dni później obie floty jeszcze raz spotykają się, tym razem w cieśninie Sunda i także w tym przypadku górą jest flota brytyjska. Sommerville będzie teraz opływał zach. wybrzeże Sumatry.

    [​IMG]
    Atak okrętów adm. Nagano nie powiódł się. ​

    Na froncie zachodnim sukcesy mieszają się z porażkami. Alianci docierają 25 września do portu w Breście, dzień później korpus gen. Giffarda wchodzi do Nantes, a marsz. Alanbrooke wraz ze swą armią opanowuje tereny wokół Orleanu. 27 września korpus gen. Slima zajmuje La Rochelle, powoli przesuwając się w stronę Bordeaux. W tym samym dniu korpus marsz. Ironside’a dociera do Hawru, wzmacniając obronę tego ważnego portu. Również tego samego dnia alianci zakańczają wyzwalanie Bretanii – wchodząc korpusem gen. Granta do Lorient. Do nieoczekiwanego zwrotu dochodzi pod Tours (28.IX.), Niemcy za wszelką cenę nie chcący dopuścić do utraty zach. wybrzeża Francji nawet z groźbą okrążenia własnych oddziałów – nacierają z Bourges na Tours i docierają do tego miasta, zanim dochodzą tam oddziały gen. Cunnighama. Powoduje to oczywiście zatrzymanie ataku przez aliantów, ale jednocześnie sprawia, że brytyjski korpus gen. Slima, będący pod La Rochelle jest w krytycznym położeniu, wskutek szybkiego zdobycia Cholet przez Niemców (29.IX.). Ich natarcie na La Rochelle kończy się klęską gen. Slima, który zmuszony jest złożyć broń. Ten nieoczekiwany kontratak niemiecki pod Tours, ma jednak i pozytywne strony. Tego samego dnia korpus marsz. Deverella, wspierany przez sprzymierzone oddziały z okręgu paryskiego i Orleanu doprowadza do wycofania się Niemców z Auxerre, co w krótkim czasie spowoduje zamknięcie 12 dywizji wroga w pasie od Cholet po Bourges. Dodatkowo w rejon La Rochelle bądź Nantes mają nadejść wkrótce nowe posiłki sprzymierzonych z frontu alpejskiego co jeszcze szybciej przesądzi o klęsce wroga na tym odcinku.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie zachodnim na koniec września.​

    Paryż, siedziba główna Brytyjskiego Sztabu Generalnego na Froncie Zachodnim, 30 września;

    Z rozmowy telefonicznej między marsz. Gortem a gen. Cunnighamem.

    Marsz. Gort: (…)Panie Generale, utrata dywizji Slima odbije się negatywnie na morale sprzymierzonych w całej kampanii francuskiej. Nie możemy sobie pozwalać na takie straty. Powiem więcej, niepotrzebnie nacieraliście na Tours, bo moim zdaniem należało tam właśnie wpuszczać Niemców by ostatecznie doprowadzić do ich otoczenia i eliminacji. Wiele jest pańskiej winy o spowodowanie tragedii korpusu gen. Slima.

    Gen. Cunnigham: Oddaje się do waszej dyspozycji, Panie Marszałku. Czuje się odpowiedzialny za klęskę pod Tours i wynikłą z tego katastrofę pod La Rochelle. Wiem, co musieli czuć gdy nacierali na nich Niemcy.

    Marsz. Gort: Czy wie Pan, że wielu z nich rozstrzelano? Nawet nie wiemy, co się stało z samym generałem Slimem. Za przeciwników nie mieli kulturalnych panów z Wehrmachtu, ale dywizje SS i włoskich faszystów.

    Gen. Cunnigham: Jestem przygotowany do złożenia dymisji z zajmowanego stanowiska, jeśli tylko taka będzie wasza wola.

    Marsz. Gort: O tym porozmawiamy po ustabilizowaniu się frontu (…)


    Sytuacja międzynarodowa we wrześniu 1941 roku – najważniejsze wydarzenia:

    -wojna chińsko-japońska – tutaj nie można zaobserwować za wiele inwencji na froncie. Japończycy zapewne część dywizji wciąż kierują na wojnę z Sowietami, a inne jednostki pomagają zdobywać kolejne wyspy Pacyfiku.

    [​IMG]
    -wojna japońsko-sowiecka – Japończykom udaje się odebrać Baoding (17.IX.), ale na tym ich pomysły się kończą. Wciąż nie mogą dopomóc swoim dywizjom uwięzionym nad Amurem, ani tym bardziej na froncie mongolskim. Sowieci dodatkowo znów otaczają Dalian, zdobywając Andong (26.IX.).

    -kronika wojny morskiej: 16 września flota amerykańska ponosi kolejną stratę, na minę wchodzi jeden z nowoczesnych lekkich krążowników USS „Raleigh”. Cztery dni później koło atolu Wake tracą 3 transportowce – „Elizabeth Blackwell”, „Virginia Dave” i „John B.Hood” zatopione odpowiednio przez ciężkie krążowniki „Haguro”, „Kinugasa” i „Kako”. 25 września w rejonie wschodnich Karolinów, Japończycy torpedują amerykański okręt podwodny USS „Sea Wolf”, ale niezbyt długo cieszą się tym sukcesem. Jego pogromca – niszczyciel „Kokonoe” zostaje posłany na dno przez ciężki krążownik „Indianapolis”. Dwa dni później Amerykanie doznają największych od początku wojny strat na Pacyfiku – otóż flota adm. Toyody doprowadza do zatopienia pancernika USS „Indiana” przez jego okręt flagowy „Haruna”. Dodatkowo toną też ciężki krążownik „Philadelphia” zatopiony przez swojego odpowiednika we flocie przeciwnika – „Nachi” oraz niszczyciel „Wainwright”, zniszczony przez „Hiei”.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę września:

    -wrzesień: z okupowanych ziem polskich odchodzą pierwsze transporty do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück.​
     
  24. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHOD
    ZIE

    1-15 października 1941

    odcinek 96

    Horrible dictu!
    (O zgrozo!)​



    Październik przesądził o nowym kształcie frontu zachodniego. Wydatnie do tego przyczynił się desant nowych jednostek sprzymierzonych, które ostatecznie zamknęły wielu niemieckim dywizjom drogę w głąb Francji. Na uwagę zasługuje fakt, że wciąż Niemcy utrzymują niewiele sił na linii od Kanału La Manche do granicy z Vichy, zatem istnieje nadzieja na przesunięcie frontu o wiele kilometrów na zachód. To dobry prognostyk przed zbliżającą się zimą. Na Dalekim Wschodzie flota brytyjska działa ze zmiennym szczęściem i niestety ponosi poważne straty, co odbija się na morale załóg poszczególnych okrętów. Japończycy zdobywają kolejne ziemie w Holenderskich Indiach Wschodnich, co poważnie niepokoi wszystkich sprzymierzonych. Niewątpliwie trzeba pomyśleć o sposobach zapobieżenia ciągłym sukcesom wroga.

    Na froncie zachodnim trwa natarcie marsz. Deverella, które ostatecznie zamknie drogę odwrotu Niemcom zgrupowanym między Cholet a Bourges i umożliwi aliantom szybkie rozprawienie się z 12 dywizjami wroga, w skład których wchodzi kilka włoskich dywizji ochotniczych. Po drugiej stronie frontu aliancka flota bombowa prowadzi naloty bombowe na Compiegne, gdzie stacjonują posiłki węgierskie pod komendą feldm. von Witzlebena.

    [​IMG]
    Dobre bombardowanie potrafi „zmiękczyć” każdą obronę. ​

    1 października oddziały marsz. Deverella dwukrotnie odpierają atak niemieckich dywizji pod Auxerre. Ochotnicy z Węgier (korpus Szekel) i Włoch (piechota Regina) muszą się cofnąć aż pod Dijon. Dzień później pod La Rochelle zostaje wyokrętowanych dwadzieścia nowych dywizji sprowadzonych z frontu alpejskiego (marsz. Alexander, Godwin i Roberts). W porę zatrzymują one niemieckie natarcie z Tours oraz przeciwdziałać będą w pierwszej kolejności obecności wrogich jednostek pod Cholet, tak by szybkim opanowaniem tej prowincji doprowadzić do pomyślnego ataku również na Tours i zamknąć nieprzyjaciela pod Bourges. Tego samego dnia skompromitowany utratą dywizji gen. Slima, gen. Cunnigham przeprowadza rehabilitujące go natarcie na Cholet, gdzie razem z korpusem gen. Giffarda, powodują wycofanie się Niemców z powrotem do Tours.

    [​IMG]
    Natarcie alianckie pod Cholet odetnie na zawsze wroga od dostępu do Zatoki Biskajskiej.​

    W międzyczasie w nocy z 2/3 października, Niemcy próbują przemóc obronę Hawru, jakby podejrzewając, że jest to punkt docelowy dla tych 20 alianckich dywizji, które tylko dziwnym zrządzeniem losu znalazły się najpierw w płd. części Francji. Marsz. Ironside odpiera atak, a 3 października rusza wspomniana już ofensywa sprzymierzonych na Tours. Marsz. Alexander śmiało uderza w niemieckie pozycje obronne w pasie od Poitiers po Tours i nieprzyjaciel zgodnie z przewidywaniami wycofuje się pod Bourges. Tego samego dnia korpus Deverella zdobywa Auxerre, zamykając po raz drugi Niemców w kotle, szczęśliwie odpiera ataki nieprzyjaciela z Dijon (feldm. von Reichenau), który stara się za wszelką cenę przywrócić łączność między oddziałami.

    [​IMG]
    Niemcy idą w rozsypkę – natarcie pod Tours (3.X.1941)​

    Uporawszy się z obroną własnych pozycji pod Auxerre, marsz. Deverell dołącza do wspólnego ataku sprzymierzonych na Bourges, dokąd to zmierzają alianci z Orleanu, a głównie korpus pancerny gen. Leese’a oraz wspierająca go armia marsz. Alanbrooke’a i posiłki gen. Cunnighama. Niemcy próbują zrzutu spadochronowego z daleka od frontu, gdzieś w Normandii, ale lotnictwo brytyjskie w porę uniemożliwia tą operację, zmuszając nieprzyjaciela do odwrotu spod Argentan. 4 i 5 października, Deverell znowu udanie powstrzymuje niemieckie natarcie na Auxerre, w tym samym dniu również pod Cholet zostaje po raz kolejny pokonana wroga obrona. 5.X. armia Alexandra dociera do Tours, a korpus pancerny gen. Leese’a do Bourges. Jednostki niemieckie błąkają się teraz po lasach centralnej Francji, póki nie zostaną wyłapani przez liczne oddziały sprzymierzonych na tych terenach.

    Udany desant japoński na wyspy Bangka (5.X.) oznacza wielkie niebezpieczeństwo dla Sumatry i tutaj powinny skupić swoją uwagę okręty adm. Sommerville’a i Boyle’a. Zanim jednak do tego dojdzie ten ostatni napotyka w cieśninie Serasan flotyllę czterech niszczycieli, powiększonych później o dwa kolejne. Ciekawostką był fakt, że pieczę nad nimi sprawował syjamski admirał. Bitwa morska zakończyła się rozbiciem spoistości tego ugrupowania. Trzy niszczyciele z sześciu poszły na dno. „Kiyoshimo” został zbombardowany i zatopiony przez samoloty z lotniskowca „Glorious”, „Yuzuki” zatonął od salw ciężkiego krążownika „Surrey”, a „Wakatake” został zniszczony przez „Norfolka”. Dzień później Boyle napotyka flotę adm. Yamamoto, liczącą 11 okrętów, w której najsilniejsze okręty to lotniskowce „Hiryu”, „Zuiho” oraz pancernik „Mutsu”. Boyle wygrał starcie, ale uszkodzenia zanotowały „Hood” i lotniskowiec „Argus” wskutek czego powrócił do bazy w Singapurze.

    [​IMG]
    Połowiczne rozbicie japońskiej floty pod syjamskim dowództwem u wybrzeży płn. Borneo.​

    7 października sprzymierzeni podjęli atak w stronę Amiens, licząc na złapanie kolejnych wrogich dywizji w kotle pod Dunkierką. Marsz. Gort, który przewodził natarciu wraz z Ironside’m bez trudu pokonali węgierskich ochotników i kontynuują marsz w stronę dawnej granicy z Belgią. Na płd. Francji – dyw. gen. Giffarda opanowuje Cholet, a wyodrębniona 4. Dywizja Hinduska gen. Scoonesa posuwa się w stronę Bordeaux i Bayonne-Biarritz. 9 dywizji alianckich, głównie korpusy marsz. Robertsa i Gordona zostają zaokrętowane na transportowce i przewiezione do Hawru, dla wzmocnienia obrony i kontrnatarcia. Pod Hawrem znowu się przebić niemiecko-węgierskie dywizje feldm. Szombathelyi’ego ale alianci udanie odpierają ich ataki.

    [​IMG]
    Natarcie marsz. Gorta i Ironside’a pod Amiens przerywa niemiecką linię obrony nad Loarą. ​

    8 października Hindusi gen. Scoonesa wchodzą do miasta i portu w Bordeaux, rozwijać natarcie w kierunku Pirenejów ku granicy z Hiszpanią. W rejon Auxerre, czyli tam gdzie stacjonuje korpus marsz. Deverella dostają się kolejne alianckie dywizje, korpus pancerny gen. Leese’a, piechota gen. Granta, a także korpusy marsz. Alanbrooke’a i gen. Cunninghama. Wszystko to dzieje się w dniach od 11 do 13.X. 9 października na pozycje pod Amiens dociera już korpus marsz. Gorta i z miejsca jest atakowany przez armię feldm. Schörnera, w skład której wchodzi jednostka powietrznodesantowa. Gort pomyślnie odpiera ataki węgiersko-niemieckie, a nadchodzący korpus Ironside’a wzmacnia obronę Amiens. W tym samym czasie alianckie transportowce udanie desantowały w Hawrze 9 dywizji Gordona i Robertsa, które przydadzą się w rozwinięciu natarcia na Dieppe.

    [​IMG]
    Obrona Amiens przez marsz. Gorta spowodowała realne podstawy do przeprowadzenia ofensywy w stronę wybrzeży Morza Północnego.​

    Na wodach filipińskich Sommerville kontynuuje patrol wybrzeży Borneo i Palawan i napotyka 8 października na flotę adm. Nagano. Decyduje się prowadzic walkę z wrogiem ale szybko okazuje się, że jest to błąd. Samoloty z „Akagi” bezbłędnie celują w „Renowna” i „Rodneya” i to powoduje, że Sommerville zmuszony jest powrócic do Singapuru. Bomby z „Akagi” okazały się ostatnimi dla „Renowna”, który tonie w odległości 325 mil morskich na zach. od wyspy Palawan. „Rodney” utrzymuje się na wodzie i Sommerville myśli, że zdoła doprowadzić okręt do bazy. Na próżno. 9 października podczas odwrotu napotyka na flotę adm. Yamamoto w zatoce Brunei. Chaos spowodowany napotkaniem wroga i ogólne nieprzygotowanie do bitwy, powoduje, że „Rodney” zostaje stracony z pola widzenia (później okazuje się, że pożar, który wybuchł na okręcie spowodował jego zatonięcie). Takim sposobem Royal Navy straciła cenne okręty, uszkodzony został też „Repulse”. Admirał Sommerville bardzo odczuł utratę tych wartościowych jednostek i wchodząc do bazy w Singapurze, oddał się do dyspozycji Churchilla.

    [​IMG]
    I akt klęski brytyjskiej floty – nierówna walka u wybrzeży Palawan - 8/9.X.

    [​IMG]
    Krążownik liniowy HMS „Renown” to trzecia ofiara British Navy po niszczycielu „Glowworm” i „Harvester”. ​

    [​IMG]
    Rozmiar japońskich desantów stale się powiększa – wyspy Bangka (5.X.) i płd-wsch. Borneo (11.X.). ​

    Londyn, siedziba premiera na Downing Street 10, 11 października;

    Ze spotkania Churchilla z admirałem Poundem, głównodowodzącym brytyjskiej floty na Atlantyku.

    Churchill: (…)Doczekaliśmy się, Panie Admirale! Nasza prasa nie zostawia suchej nitki na Sommervillu i jego nieudolnych działaniach, ale moim zdaniem i tak dokonał wielkich czynów, wyprowadzając nasze okręty z zasadzki i jestem za tym, by go nie zrzucać ze stanowiska, a wręcz przeciwnie pomóc.

    Adm. Pound: W jaki sposób możemy pomóc flotom, które od dłuższego czasu przebywają już daleko stąd?

    Churchill: Flota amerykańska przejmie za nas patrolowanie Morza Północnego, a ja zgodzę się na sugestię bazy w Rangunie i Singapurze, aby posłać tam naszą najlepszą flotę czyli Pańską. Zgodziłem się na propozycję jankesów, gdyż Kriegsmarine utraciła już najlepsze okręty.

    Adm. Pound: Pan Premier liczy na „Ark Royala”?

    Churchill: Nowoczesny lotniskowiec pozwoli nam na podjęcie równorzędnej walki z takim adm. Yamamoto. Rozbicie jego floty spowoduje niemałe zamieszanie w szeregach floty wroga. I na to liczymy. Wciąż w produkcji mamy jeszcze parę lotniskowców, „Illustrious”, „Victorious”, „Formidable” oraz najnowocześniejszy „Indomitable”. One są naszą przyszłością, ale zanim będą wybudowane musimy poradzić sobie tworząc coś w rodzaju syntezy naszych trzech flot i połączeniu najwartościowszych okrętów w jeden zespół.

    Adm . Pound:
    Kiedy otrzymam rozkazy?

    Churchill: Niebawem (…)


    Oprócz 3 lotniskowców IV generacji i jednego V generacji, wciąż formują się dwie nowe dywizje piechoty, budowane są cztery transportowce, trzy nowoczesne niszczyciele i dwie stacje radarowe. Flota adm. Pounda zostaje skierowana już 12 października w drogę na akweny Dalekiego Wschodu. W jej składzie są następujące okręty: lotniskowiec HMS „Ark Royal”, pancerniki: HMS „Malaya”, HMS „Warspite”, HMS „Revenge”, ciężkie krążowniki: HMS „Shropshire”, HMS „Sussex”, HMS „York”, HMS „Effingham”, HMS „Dorsetshire”, HMS „Cornwall”, HMS „Kent”, lekkie krążowniki: HMS „Calypso”, HMS „Despatch”, HMS „Dauntless”, niszczyciele: HMS „Hardy”, HMS „Hunter”, HMS „Hostile”, HMS „Eskimo”, HMS „Kimberley”, HMS „Icarus”, HMS „Bedouin”, HMS „Opportune”, HMS „Zulu”, ORP „Piorun”, ORP „Orkan”, HMS „Mackay”, HMS „Whitehall”, HMS „Scorpion” i HMS „Savage”. Zatem znów Polska Marynarka Wojenna będzie miała swoich przedstawicieli w tej trudnej i niebezpiecznej misji. Do portu w Aleksandrii mają dopłynąć ok. 24 października.

    Na froncie zachodnim do przodu idzie aliancka ofensywa – 10 października pod Lille udaje się przełamać obronę wroga i korpus Ironside’a przebija się w głąb Flandrii. Dzień później dywizje marsz. Gordona i Robertsa, korpus pancerny gen. Maczka oraz korpusy piechoty gen. Godwina i Ismaya wygrywają starcie pod Dieppe, powodując wycofanie się wroga w stronę Calais. 12 października – 4. Hinduska Dywizja Piechoty gen. Scoonesa dociera do Bayonne-Biarritz, kończąc wyzwalanie Gaskonii i rejonu przy granicy z Hiszpanią. W tym samym czasie czołgi Maczka jako pierwsze wchodzą już do Dieppe. Hindusi spod Biarritz jak i dywizja gen. Giffarda spod Cholet zostają przetransportowane pod Dieppe, aby wzmocnić obronę tego terenu. Ostatecznie udanie desantują się już 15.X. 10 dywizji marsz. Alexandra maszeruje do La Rochelle i również będą wkrótce skierowani na odcinek flandryjski frontu zachodniego. Ostatnim akordem pierwszej połowy października jest nieudany atak aliancki na Compiegne (14.X.), tam jednak jednostki niemieckie zdążyły się już okopać i potrzeba będzie sprytnego uderzenia od flanki aby zneutralizować wrogie jednostki.

    [​IMG]
    Pierwsze czołgi gen. Maczka wchodzą do Dieppe.

    [​IMG]
    Sytuacja na froncie zachodnim w dniu 15 października.​

    Kronika wojny morskiej: na wodach wschodnich Karolinów japoński okręt liniowy „Kongo” topi 5.X. amerykański transportowiec „Mississinewa”. 4 dni później dochodzi do kolejnej rzezi transportowców, tym razem na zachodnim akwenie Morza Celebes. „Haruna” zatapia „Williama McKinley’a”, a ciężkie krążowniki „Haguro” i „Nachi” posyłają na dno „Vincenta Harringtona” i „Henry’ego Benninga”. Również na tym samym akwenie dochodzi do zatopienia transportowca „John Holland”, jego pogromcą okazuje się „Kongo”. Dzieje się to 12 października. Amerykanie coraz śmielej zaczynają sobie radzić na Morzu Północnym, po udanym wywabieniu resztek Kriegsmarine z portu rotterdamskiego parę miesięcy temu, teraz dokonują nalotu bombowego z lotniskowca „Ticonderoga” na bazę niemieckiej marynarki wojennej w Wilhelmshaven. Tonie tam transportowiec „ Johann Ahrens”.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 1. połowę października:

    -październik: rozwija się pomoc Rady Głównej Opiekuńczej w okupowanej Warszawie. Korzysta z niej już 129 tys. osób.​
     
  25. Aux_Teergois

    Aux_Teergois Ten, o Którym mówią Księgi

    POLSKA AAR
    czyli
    POLSKIE SIŁY ZBROJNE NA ZACHODZIE


    16-31 października 1941

    odcinek 97

    Homo nulli coloris
    (Człowiek bez barwy)​



    Druga połowa października to bezskuteczne próby przebicia się wojsk alianckich w głąb Francji, najlepsza sytuacja panuje na odcinku flandryjskim, gdzie dokonano dużych wyłomów, znacznie gorsza sytuacja w pasie między Troyes a Dijon – tam front się zatrzymał i wszystko wskazuje na to że nadchodząca zima jeszcze bardziej go powstrzyma przed jakimikolwiek zmianami. Głównodowodzący wojsk alianckich we Francji, marsz. Gort jest jednak dobrej myśli i uważa, że przy dobrej koniunkturze i ta przeszkoda może być zręcznie usunięta. Na nowe posiłki na razie nie ma co liczyć. Front w Alpach już w większości utrzymują Amerykanie, a Francuzi wciąż tworzą nowe dywizje, tyle że w Kongu. Churchill wysyła swojego min. spr. zagr., Edena z misją do marsz. Petaina, twórcy Państwa Francuskiego, zwanego pospolicie Vichy. Spotkanie jest tajne, gdyż i Hitler wciąż próbuje naciskać na marszałka, kusząc go zdobyczami terytorialnymi we Włoszech. Na Dalekim Wschodzie adm. Sommerville powoli wychodzi z depresji po wstrząsie jaki doznał po utracie 2 cennych okrętów. Do Aleksandrii śpieszy już od dawna flota adm. Pounda, która po krótkim rekonesansie popłynie w stronę Rangunu…

    Ajaccio na Korsyce, 16 października;

    Ze spotkania Edena z marsz. Petainem i min. spr. zagr. Lavalem.

    Petain: (…)więc mówi Pan, że wasze dywizje prą do przodu. Panie ministrze, ja jestem starym frontowcem, wiem co to znaczy koloryzować. Walczyłem pod Verdun i nad Sommą, tam to dopiero było krwawo, a Pan mi tu mówi że macie Bretanię, Wandeę i Gaskonię, że witają was i w Bordeaux, Cherbourgu i Bourges, słowem wszędzie w zachodniej Francji. Ja i moi sztabowcy przestudiowaliśmy wasze dokonania i uważamy, że zdobycie takich terenów nie wiązało się z żadnym poważniejszym kunsztem taktyki wojennej.

    Laval: Dodam do wypowiedzi Pana Marszałka, że jak do tej pory nie oswobodziliście zupełnie okręgu paryskiego, armie niemieckie wciąż stoją pod dawną stolicą Francji, więc jak możecie mówić, że kampania francuska jest już wygrana?

    Eden: Ostatnie posiłki jakie nadejdą na front we Flandrii przesądzą sprawę o wyzwoleniu tego terytorium jak i wejściu na teren Belgii i Holandii. Chciałbym powtórzyć, proponujemy wam sojusz na bardzo korzystnych warunkach, obiecujemy odzyskanie waszych Indochin oraz kontrolę nad Tajwanem po rozgromieniu Japonii.

    Petain: I znów Pan koloryzuje. My nie jesteśmy aż tak głupi, jak Pan myśli. Zachowujemy się teraz jak wy podczas wojny 1870 roku. Też staliście z boku i patrzyliście jak Bosze biorą nam Metz, Verdun, aż w końcu i w Paryżu się znaleźli. My robimy dokładnie tak samo, bijcie się, wykrwawiajcie a Vichy poczeka na rozwój zdarzeń. Spróbujcie nas ruszyć, to i Hiszpanie was pogonią w Gibraltarze.

    Eden: Panie Marszałku, my się wciąż nie rozumiemy, nie chodzi mnie o sprowokowanie was do wojny z nami, ale do trwałego, silnego sojuszu.

    Petain: Przecież macie Francuzów po swoich stronie. O przepraszam, Wolnych Francuzów, którzy nie chcą służyć naszej nowej Ojczyźnie, a jakiemuś zakichanemu gen. Giraud i temu drugiemu wysokiemu, zapomniałem już jak się zwie. Powiem Panu o nich, że jeszcze będziecie żałować związku z nimi, zachowują się jak pospolici złodzieje. Nasze garnizony w Afryce i Oceanii zostały przymuszone do poddania się pod groźbą śmierci!

    Eden: Z tego co wiem, to nikt nie zginął, a garnizony przyłączyły się jedynie do gen. Giraud.

    Laval: Mr Eden, my wiemy więcej niż się Panu wydaje, a naszym podstawowym warunkiem jest zjednoczenie Francji pod rządami Vichy. Tylko w ten sposób może Pan osiągnąć cel misji.

    Eden: Nie mam pełnomocnictw od Giraud w sprawie kupczenia francuskimi ziemiami.

    Petain: A jakie on może mieć pełnomocnictwa? To nie jego kraj, tylko wszystkich obywateli francuskich, którzy zostali, powtarzam w kraju rozdartym jak chorągwia na silnym wietrze. A Vichy jest jedynym spadkobiercą czegoś co nazywało się III Republiką i chciałbym objąć swoimi wpływami część zachodnią i północną. Jeśli nam to zagwarantujecie wstąpimy do sojuszu z wami.

    Eden: Na to nie mogę się zgodzić, Panie Marszałku, apeluje zatem o życzliwą neutralność.

    Petain: O ile wy będziecie dla nas życzliwi (…)


    Na froncie zachodnim już w nocy z 15/16 października postanowiono przygotować natarcie na Calais, co odsunie niebezpieczeństwo oskrzydlenia aliantów od strony Kanału La Manche. Wciąż trwa marsz korpusu Ironside’a na Lille. Nad ranem dywizjom marsz. Robertsa, Gordona, gen. Maczka, Godwina i Ismaya udaje się odrzucić wroga spod Calais, a do Dieppe wchodzi flota transportowa wioząca nowe dwie dywizje przerzucone z Gaskonii, a mianowicie 4. Hinduską Dywizję Piechoty gen. Scoonesa i korpus gen. Giffarda. Siły te które początkowo miały przechodzić przygotowania do boju pod Dieppe zostają dzięki szybkiemu opanowaniu Calais przez czołgi Maczka, skierowane do tego portu. Marsz. Ironside wciąż przedziera się do Lille, w ciągu dwóch dni 2-krotnie pokonuje obronę wroga na tym obszarze. W międzyczasie po drugiej stronie frontu, pod Auxerre, marszałek Deverell wraz z dywizjami operującymi na terenie okręgu paryskiego, próbuje się przebić do Troyes, aby zlikwidować narastające zagrożenie przerwania obrony Paryża. Atak zorganizowany przy udziale aż 31 dywizji przeciwko czterem broniącym pozycji pod Troyes, miał szanse powodzenia, ale Niemcy zdążyli ściągnąć pięć dodatkowych dywizji i natarcie musiało być zatrzymane.

    [​IMG]
    Udane natarcie pod Calais – 15/16 października.

    [​IMG]
    Zatrzymana aliancka ofensywa pod Troyes. ​

    Flota transportowa kierowana jest teraz do La Rochelle, gdzie podejmie ostatnie posiłki skierowane z myślą o odcinku flandryjskim. Mowa o dziesięciu dywizjach marsz. Alexandra, które szybko skierowane do Calais wspomogą aliantom w konstruowaniu planu wyzwolenia Belgii, Holandii i Luksemburga. Nad Kanałem La Manche polskie i brytyjskie myśliwce śmiało odpierają węgierskie naloty bombowe. 17 października Ironside dociera w końcu do Lille i odpiera raz za razem niemieckie ataki z dawnej granicy francusko-belgijskiej i pozycji pod Valenciennes. Tam właśnie alianckie bombowce, w tym polski Dywizjon Warszawski zrzucają swoje bomby.

    [​IMG]
    Dywizjon Warszawski wespół z Brytyjczykami wykonuje misję zniszczenia z powietrza.​

    Na Dalekim Wschodzie adm. Sommerville dokonuje reorganizacji floty. Jednostki które mają mniejsze bądź większe uszkodzenia łączone są w ugrupowanie pod dowództwem adm. Boyle’a i kierowane do portu w Rangunie. Tym sposobem do tego portu zostają odesłane 33 okręty wojenne. Najcięższe uszkodzenie posiada wciąż pancernik „Queen Elizabeth”. Sommerville swoją flotę, licząca teraz 30 okrętów zorganizował wg klucza: 3 lotniskowce – „Glorious”, „Furious”, „Eagle”, 2 pancerniki – „Royal Sovereign” , „Nelson”, ciężki krążownik „Devonshire”, 9 lekkich krążowników – „Cairo”, „Dunedin”, „Aurora”, „Dragon”, „Emerald”, „Caledon”, „Caradoc”, „Penelope”, „Diomede” oraz 15 niszczycieli – „Wakeful”, „Nautilus”, „Comfort”, „Lydd”, „Simla”, „Intrepid”, „Sabre”, „Scimitar”, „Cambridge”, „Hero”, „Battle”, „Greyhound”, „Garland”, „Mermaid” oraz „Esk”. Adm. Boyle ze swoją „naprawczą” flotą już 18 października dociera do portu w Rangunie, a Sommerville wyrusza na Morze Jawajskie. Już niedaleko Singapuru natrafia na japońską flotę transportową (jeden niszczyciel i 10 transportowców) adm. Hyakutake, ale wróg zdołał się w pełni ewakuować. Notabene, Japończycy rozpoczęli już desant Sumatry z pozycji na wyspach Bangka, a Brytyjczycy nie mają zbytnio czym go powstrzymać, gdyż wszystkie dywizje potrzebne są na froncie birmańskim bądź malajskim. 20 października Sommerville’owi udaje się napotkać niewielką flotę przeciwnika blisko wyspy Madura, wróg zostaje zupełnie pokonany, a łupem dzielą się „Nelson”, który zatopił niszczyciel „ Fumin” oraz „Royal Sovereign” topiący niszczyciel „Daido”. Jeszcze trzy razy spotka on flotę adm. Hyakutake (22., 24., 27.X.), ale za każdym razem przeciwnik okaże się szybszy i sprytniejszy, co pozwoli mu uniknąć zagłady. Flota adm. Pounda, 24 października osiąga port w Aleksandrii, a w dalszą podróż wyrusza niezwłocznie, co pozwoli na dotarcie już 9 listopada do Rangunu.

    [​IMG]
    Pierwsze starcie z japońską flotą transportową adm. Hyakutake.

    [​IMG]
    Wygrana w bitwie morskiej blisko Madury.​

    We Flandrii Brytyjczycy próbują zaatakować z marszu Dunkierkę po udanym zdobyciu Calais, ale plan ten zakłada również udział jednostek Ironside’a z Lille, tymczasem jest on wciąż atakowany na pozycjach w Lille, co sprawia, że ostatecznie ofensywa na Dunkierkę kończy się fiaskiem. W nocy z 18/19 października zostają zaokrętowane dywizje marsz. Alexandra i znajdą się one w Calais za dwa dni. Deverell po nieudanym ataku pod Tours, próbuje teraz się przebić na pozycje pod Dijon, ale również i ten atak kończy się niepowodzeniem. Trzeba szukać innych rozwiązań. 21 października dywizje Alexandra są już pod Calais, a dzień później rozpoczyna się batalia o wyparcie Niemców i Węgrów z Dunkierki. W tym samym czasie udanie się broni marsz. Ironside, który odpiera trzykrotne ataki na pozycje pod Lille. Do Dunkierki jako pierwszy wchodzi korpus pancerny gen. Maczka. Niemcy wciąż nie dają za wygraną pod Lille i ostatecznie Ironside zmuszony jest się wycofać pod Calais, w związku z tym marsz. Alexander zmienia nieco swoje plany i część sił maszerujących na belgijskie Ghent i Ostendę, kieruje na Lille by zablokować marsz wrogu. Natarcie na Ghent posuwa się bez trudu, oddziały niemiecko-węgierskie pod dowództwem feldm. Szombathelyi’ego zostają odrzucone już pod byłą granicę holenderską. Cały czas dywizjony alianckie bombardują wrogie siły pod Valenciennes, coraz bardziej powodując straty u przeciwnika. Do Ghent pierwsze wchodzą czołgi gen. Maczka, a zaraz potem korpus gen. Giffarda. 27 października do Lille ponownie wchodzą Niemcy, ale nie na długo, odrzuceni miażdżącą przewagą, cofają się w stronę Mons i Valenciennes. W międzyczasie korpus marsz. Gorta przeżywa ciężkie chwile, zmuszony do obrony pozycji pod Amiens, ale ostatecznie udaję się odrzucić wroga, który zapewne w ten sposób chciał doprowadzić do zamknięcia dużych sił alianckich wokół Calais i Dunkierki. 28 października rozpoczyna się nowy akt kampanii francuskiej. Wykorzystując nadwątlone siły wroga na odcinku flandryjskim, wraz z dywizjami zgromadzonymi w okręgu paryskim rozwija natarcie na Compiegne, zakończone powodzeniem. Ostatnim akordem działań wojennych w październiku jest odbicie Lille (30.X.).

    [​IMG]
    Marsz. Ironside trzymał się dzielnie, ale wobec piątego ataku wroga musiał już ulec.

    [​IMG]
    Natarcie pod Compiegne pozwoli na przejęcie inicjatywy strategicznej przez aliantów na froncie zachodnim.

    [​IMG]
    Sytuacja we Francji na koniec października.

    Sytuacja międzynarodowa w październiku 1941 roku – najważniejsze wydarzenia:

    -wojna chińsko-japońska – tutaj trwa okres walk pozycyjnych. Japończycy i Chińczycy zdaje się poszli na ugodę, skoro nie prowadzone są żadne walki, może nawet podpisano „ciche” zawieszenie broni.

    [​IMG]
    -wojna japońsko-sowiecka – Sowieci przez pewien czas zdołali pomóc swoim dywizjom zamkniętym w kotle na wyżynie Jinan (5-19.X.). Jednakże ponowna utrata Yucheng, ponownie zamknęła część sił sowieckich na tym niewygodnym terenie. Na odcinku mongolskim marszałek Czojbałsan dobrze sobie radzi, doprowadzając do utworzenia kotła pod Arvayherr, zdobywając Dalan Dzadagad (10.X.). Być może, ta zima będzie przełomowa dla kształtu tej wojny.

    -Kronika wojny morskiej: 16 października w archipelagu Płn. Marianów, flota amerykańska ponosi kolejne straty. Łupem ciężkiego krążownika „Aoba” pada lekki krążownik USS „Helena”, a także transportowiec „ John La Farge”. Kolejny ich transportowiec „Joseph Nicholson” osiada na skałach, a niszczyciel „Curtiss” tonie od salw „Hiei”. 6 dni później w zachodniej części Morza Celebes tonie transportowiec „Molly Pitcher” trafiony przez lekki krążownik „Kinu”. Ostatnim akordem działań floty amerykańskiej w październiku jest udane bombardowanie portu w Groningen przez lotniskowiec „Ranger”. Jego łupem zostaje niemiecki transportowiec „ Fritz Schoop”.

    Wieści z kraju (pełen realizm historyczny) – diariusz za 2. połowę października:

    -20 października: ceny żywności w Generalnym Gubernatorstwie w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosły o 300%.​
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie