Polska - od królestwa do Rzeczpospolitej AAR

Temat na forum 'FTG- AARy' rozpoczęty przez Snufkin, 23 Marzec 2010.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    Na mocy pokoju oleśnickiego w granice Cesarstwa Polskiego weszły Opole i Legnica. Ziemia Legnicka i Oleśnica utworzyły tzw. Protektorat południowej Wielkopolski. Natomiast z ziemi opolskiej utworzono nowe województwo. Taki podział administracyjny spotkał się jednak z ostrą krytyką większości wojewodów. W ten sposób bowiem wojewoda wielkopolski zyskał bowiem olbrzymie środki finansowe z kopalni, handlu i rolnictwa, na jakie nie mogli liczyć inni wojewodowie. Żeby uniknąć widma buntu w kraju, zwłaszcza wobec toczonej nadal wojny, Aleksander I postanowił wydzielić województwo legnickie i oleśnickie z ziem wielkopolskich.
    Tymczasem wojna nie zakończyła się na złamaniu Czech. Mimo, że jedynym wrogiem pozostawała teraz Brandenburgia, z pominięciem kilku księstw-miast, to wiele miesięcy bez walki pozwoliło elektorowi umocnić się za murami swoich fortec. Cesarz polecił zaciąg nowych pułków nawet na ziemiach śląskich, będących częścią Czech (które z królestwa stały się księstwem). Dzięki naszym wcześniejszym dokonaniom i wielu wygranym nasze wojska były teraz jeszcze bardziej skuteczne w walce, niż przed rozpoczęciem wojny.

    [​IMG]

    W listopadzie cesarz polski wysłał część swych wojsk drogą morską do księstwa Saksonii Lauenburskiej. By mieć z czego opłacić żołd wojska, polecono sprzedać galery książętom pomorskim, którzy za niewielką cenę zdecydowali się je odkupić. Walki o Saksonię nie trwały długo, nasze wojska wzięły bowiem szturmem stolicę księstwa i natychmiast pojmały księcia. Ten bez namysłu zgodził się podpisać pakt wasalizacji.

    [​IMG]

    Pozostałe wojska zaopatrzono z dóbr saksońskich i wyruszono na Brandenburgię. W tym czasie król Miśni również postanowił odnieść korzyść z tej wojny. Z drugiej strony działał pewnie pod naciskiem samego cesarza, który rzekomo zagroził zbrojnym konfliktem, gdyby Miśnia nie wspomogła Polski w wojnie.
    Zima przełomu 1505/1506 była bardzo łagodna, choć długa. Polacy mieli ułatwione zadanie, ponieważ luneburska i magdeburska ziemia zostały już przyłączone do królestwa miśnieńskiego. Ziemie tzw. Starej Marchii praktycznie nie stawiały oporu. Dopiero po przeprawieniu się przez Łabę nasze wojska zaczęły wydawać walne bitwy armii elektora. Cesarz polski uderzył na Berlin-Kolonię z dwóch stron i opasawszy miasto pierścieniem począł je oblegać. Kiedy większa część miasta spłonęła od pożarów wywołanych bombardowaniami z trebuszy i katapult, elektor brandenburski zdecydował się podpisać pokój.
    12. lutego 1506 roku, pośród pól niedaleko Poczdamu podpisano traktat pokojowy, który ostatecznie kończył wojnę pomiędzy dwoma obozami. Brandenburscy elektorzy nie zostali jednak straceni, jak miało to miejsce w Czechach. Zachowując w pewnym sensie sporą swobodę zostali zmuszeni do płacenia trybutu na rzecz cesarstwa, a sam elektor złożył w kilka miesięcy później uroczysty hołd lenny na tynku w Krakowie, cesarzowi Aleksandrowi I.

    [​IMG]

    Potępiony w Europie za rozprawienie się z dynastią czeską Aleksander I nie zamierzał uśmiercać już więcej wrogów, zwłaszcza władców innych krajów. Po wojnie Cesarstwo Polskie dało wyraźny znak monarchii habsburskiej, że Jagiellonowie są najsilniejszym rodem w tej części Europy. Nasz władca zmarł jednakże w ostatnich dniach sierpnia, roku Pańskiego 1506. Na jego następcę wyznaczono w testamencie Zygmunta.
    Człek był to wielce wykształcony, w dyplomacji zaznajomiony, nie z gorsza niż w sprawach zarządzania krajem. Jeno doświadczenie wojskowe odebrał średnie, ze względu na swoją chorobę w młodych latach i niemożność czynnej walki. Niemniej jednak, wybór Zygmunta na cesarza polskiego był najlepszym w tamtym czasie.

    [​IMG]

    W związku ze śmiercią Aleksandra I Jagiellończyka, w Czechach wybuchło powstanie antypolskie. Podobno sami Habsburgowie swoją fortuną uposażali buntowników, spławiając Dunajem broń na tratwach dla niepoznaki. Oczywiście husycki władca postanowił wykorzystać zamieszanie dla własnej korzyści. Zwołał zatem pospolite ruszenie szlachty czeskiej i zamierzał najechać Kraków. Na przeszkodzie stanęli mu jednak w większości już, polscy kasztelanowie. Za jawną zdradę przysięgi wobec cesarzy polskich, skazano go na wygnanie z kraju. Jego miejsce zajął kuzyn cesarza polskiego, Olbracht. Relacje pomiędzy obydwoma krajami pogorszyły się na najbliższe lata, blokując proces anihilacji Księstwa Czeskiego.

    [​IMG]

    W październiku, roku Pańskiego 1507 nasz marszałek polny przedstawił efekty jakie osiągnięto w naszych wojskach dzięki nowym technikom treningu koni jazdy ciężkiej.

    [​IMG]

    Rozsądna polityka wewnętrzna Zygmunta I przysporzyła mu wielu sojuszników, zwłaszcza na Śląsku. Mieszczanie Oleśnicy i Opola podarowali cesarzowi wspólny dar. Obdarowany złotem Zygmunt I zadał miastom na najbliższe dwa lata przywilej mniejszych podatków od zboża.

    [​IMG]

    Cesarz polski zdawał sobie doskonale sprawę z problemu jaki powstał po wojnie za sprawą Aleksandra I. Otóż podzielenie Śląska na pół przez Polskę i Czechy może doprowadzić do rozruchów na tym obszarze, w obu krajach. W najgorszym scenariuszu, na śląskich ziemiach może powstać nowe, silne gospodarczo państwo. Według zdania Zygmunta I ewentualne rozruchy doprowadzić mogą do przejścia z jednego obozu do drugiego. Poza tym należało w miarę szybko rozpocząć inwestycje i powołać odpowiednie urzędy w nowych województwach. Dlatego też w kwietniu 1509 roku wydano niemałą sumę na rozbudowę i naprawę fortyfikacji w opolskiem i legnickiem. Ulepszeniu poddano również mury fortec w strategicznych punktach, zwłaszcza przy traktach handlowych.

    [​IMG]

    Natomiast rok 1510 minął nam pod znakiem dobrobytu. Dzięki wytężonym działaniom podskarbiego cesarskiego i urzędników podatkowych udało się nam naprawić monetę polską. Dodatkowe wpływy z podatków od wyjątkowo sporego handlu zasiliły również nasz skarbiec.

    [​IMG]

    Zaoszczędzoną kwotę cesarz polecił w pełni przeznaczyć na dokształcenie burmistrzów nowych województw. W efekcie, nowo powołane urzędy podatkowe zbiorą dla skarbu jeszcze większe podatki.

    [​IMG]

    Zygmunt I zdecydował się również na wydanie specjalnie opracowanej mapy Cesarstwa dla największych kupców z Polski, Czech i Litwy. Natomiast w pierwszą niedzielę (słowo niedziela w rozumieniu tygodnia, nie zaś dnia) grudnia 1510 roku odsłonięto w sali tronowej na Wawelu fresk z mapą Europy. Cesarz polski pragnął również upamiętnić swoich przodków, zamieszczając ich podobizny nad herbem cesarskim.

    [​IMG]

    Zygmunt I w pierwszych latach swojego panowania pragnął przywrócić porządek w kraju, który był nieco nadwyrężony po wieloletniej wojnie. Z drugiej strony snuł plany uzależnienia od Cesarstwa Polskiego Rusi Kijowskiej, Węgier, Mołdawii, Księstwa Pomorskiego, Zakonu, a nawet Miśni. Przyszłość jednak pokaże jak bardzo jego zamiary wkrótce miały się rozminąć z rzeczywistością. Wygrana bitwa z Habsburgami o wpływy w Czechach, nie była jednak wygraniem wojny. Sprawa przejęcia tronu węgierskiego i uzależnienia Mołdawii, dawałaby Polsce ogromne profity na arenie międzynarodowej. Habsburgowie jednak budowali swoje imperium daleko na Zachodzie, w Hiszpanii.
     
  2. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    Jesienią, roku Pańskiego 1510 powrócił z Italii wysłannik cesarza polskiego. Ów uczony w piśmie mąż miał za zadanie zgłębić tajniki architektury i militariów, na tamtejszych uniwersytetach. Jan z Połtowic udał się do Mediolanu, za namową poznanego w Rzymie biskupa Ignacego Chlędry. W Mediolanie bowiem mieszkał wielki uczony Leonardo da Vinci. Jego wizja świata i wielka mądrość jaką niewątpliwie posiadał, bardzo szybko zwróciły uwagę polskiego wysłannika. Szlachcic też szybko zaprzyjaźnił się z wielkim uczonym, ofiarowując mu sporą darowiznę na dalsze prowadzenie badań. Schorowany da Vinci postanowił podzielić się z polskim szlachcicem zawartością pewnej księgi.
    Opasłe tomisko, oprawione w cielęcą skórę, z brązowym zapięciem było schowane w prywatnej ciemnicy uczonego. Jego zawartość zadziwiłaby każdego, nawet największego uczonego. Książka opisywała zadziwiające machiny, zawierała obszerne ilustracje i techniczne rysunki. Podupadający na zdrowiu da Vinci zdecydował się udostępnić księgę Janowi z Połtowic, ale zabronił kopiowania jej treści. Szlachcic był jednak człowiekiem "kutym na cztery nogi" i przy pierwszej sposobności zaczął skrupulatnie kopiować treść. Tak minęło mu z kilka lat, wreszcie postanowił wrócić do kraju. To, co ze sobą przywiózł mogło bezpowrotnie zmienić obraz Cesarstwa Polskiego.
    Cesarz przyjął zatem w jesienny wieczór na audiencji prywatnej podróżnika. Zygmunta I zainteresowały przede wszystkim rozwiązania technologiczne i rysunki architektoniczne. Natomiast resztę nakazał schować do skarbca, by w wolnych chwilach przestudiować szkice i teksty. Naszego władcę najbardziej zainteresował nowy sposób wznoszenia fortyfikacji. Dotąd budowano palisadę, obsypywano ją wałem z ziemi, ewentualnie kopano fosę lub dobudowywano drewniane wieże. Leonardo da Vinci zaprojektował natomiast specjalne mury, które mogły być budowane z kamienia lub cegły, a ich wnętrze wypełniały korytarze z ziemią, gruzem i skałami. Ta technika była również znana już w czasach Cesarstwa Rzymskiego, jednakże innowacyjność italijskiego uczonego ukryta była w szczegółach. Technika wznoszenia fortyfikacji w tym stylu wielce przypadła do gustu Zygmuntowi I, nakazał zatem rozpowszechnić tę wiedzę. Choć skarbiec nie był w stanie udźwignąć budowy takich fortyfikacji w Cesarstwie, to cesarz nie szczędził przygotowań i odkładania funduszy.

    [​IMG]

    Jako, że Polska przez dłuższy już czas nie posiadała sojuszników, należało zadbać o ten aspekt polityki zagranicznej. Niestety, pozycja regionalnego hegemona militarnego miała swoje minusy. Otóż żaden kraj według Zygmunta I nie był wystarczająco silny, bitny i pewny, by zaszczycić go sojuszem z nami. Z drugiej strony, większość naszych sąsiadów chciała pozyskać w nas sojusznika, dla własnych celów. Sytuacja stała się napięta, kiedy w lutym z Litwy nadeszły wieści, że bojarzy moskiewscy układają się z całą Rusią i zamierzają ruszyć na Zachód. Oczywiste było, że najpierw musieliby przejść po naszych brzuchach. Cesarz polski zdecydował się zawrzeć pokój ze sprawdzonym w kwestii ruskiej, krajem: Zakonem Krzyżackim. Choć wzajemny antagonizm nie był niczym skrytym, o tyle wspólne cele bardzo zbliżyły te dwa kraje. W pierwszą niedzielę kwietnia 1511 roku podpisano traktat obronny, w Brodnicy.

    [​IMG]

    W tym samym czasie polskiego monarchę martwiły wydarzenia w Czechach. Otóż w związku z rosnącym tam niezadowoleniem wobec kościoła katolickiego, coraz to więcej ludności przechodziło na stronę husycką. Zygmunt I postanowił delikatnie wesprzeć husytów, odmawiając prośbie papieża, by wysłać tam wojsko. Takie zachowanie wywołało falę oburzenia w całym cesarstwie wśród większości kleru. Cesarz postanowił jednak zignorować ich słowa i nie wysłał wojsk na husytów. W związku z tym kapłani, a nawet sami biskupi poczęli w kazaniach oczerniać władcę. Propaganda jaką rozpowszechniano, czyniła z Zygmunta I wroga świętej wiary chrześcijańskiej.

    [​IMG]

    Zygmunt I postanowił jednak nie uginać się pod naporem klerykałów. Wręcz przeciwnie, wydał edykt na obszarze całego cesarstwa i wasali, w którym zwracał się w ostrych słowach do stanu duchownego. Cesarz uchwalił, że każdy kto publicznie wystąpi przeciw jego majestatowi zostanie skazany na wiele lat ciężkich robót lub nawet śmierć. Biskupom zaś groziła konfiskata całego mienia i odebranie tytułu szlacheckiego.
    Sytuacja zaogniła się do tego stopnia, że sam papież postanowił wysłać swojego legata do Krakowa. Na spotkaniu za zamkniętymi drzwiami ustalono, że Zygmunt I przesiedli husytów poza granice władzy swojej, w zamian papież odwoła plany krucjaty przeciwko nim. Nieoficjalnie mówiło się, że legat papieski został upoważniony do ekskomuniki, gdyby polski cesarz nie zgodził się na warunki Rzymu. Jako, że wojna na wszystkie fronty nie była w interesie polskiego monarchy, spór załagodzono. Z biegiem lat jednak przybierze on na sile...
    W marcu 1512 roku postanowiono przygotować się do wojny przeciwko Rusi Kijowskiej. Już od zbiorów sprawdzano, by zapasów starczyło na utrzymanie czterdziestotysięcznej armii. Jednak zły stan skarbu państwa zmusił Cesarstwo do przełożenia chwili ataku na następny rok. Lecz jeszcze w połowie grudnia usiłowano uzyskać zgodę na przemarsz naszych wojsk przez ziemie litewskie. Niestety, Litwini odmówili nam takiego prawa, co jeszcze bardziej utwierdziło nas w przekonaniu, że Moskwa coś planuje przeciw Zachodowi. Byliśmy jednak wielce zaskoczeni, gdy poseł Ordy Nogajskiej w imieniu Alego ibn Ahmeda dostarczył pisma, według których mogliśmy bez przeszkód przejść przez nogajskie stepy.
    Sytuacja była jednak niepewna. Możliwe, że Ordyńcy zaatakują nasze wojska na swoich ziemiach, albo poczekają, aż nasze siły zwiążą się walką za Dnieprem i uderzą na nasze wschodnie ziemie...

    [​IMG]

    W chwili, kiedy szykowano się do przezimowania i wiosennej wojny z Rusią Kijowską, przeciw Zygmuntowi I wystąpili mieszczanie kaliscy. Do ruchu szybko przyłączali się kolejni mieszkańcy miast. Domagali się nadania im starych, piastowskich praw w myśl, których mogły one zwoływać swoje władze i wojska. Cesarz rozumiał, że wydanie zgody na takie działanie będzie równoznaczne z osłabieniem władzy centralnej.
    Ryzykując otwarty bunt, cesarz polski odmówił nadania praw. Przez tę decyzję wzrosło niezadowolenie w społeczeństwie polskim. Plany wojny z Rusią Kijowską odeszły na bardzo długo w niepamięć. Należało zająć się sprawami wewnętrznymi cesarstwa.

    [​IMG]

    Po uporaniu się ze sprawami wewnątrz kraju, cesarz zwrócił swój wzrok na wasali. Jesienią 1514 roku podpisano obustronne traktaty wojenne. W ten sposób całkowicie przejęliśmy kontrolę nad naszymi wasalami. W dodatku sojusz zabezpieczał ich ziemie, a tym samym wysokość naszych wpływów z tytułu daniny do skarbca. Zygmunt I wydał specjalny przywilej wrocławski, w którym zezwalał na obniżenie cła dla Wrocławskich handlarzy, udających się do Czech.

    [​IMG]

    14. maja, roku Pańskiego 1515 nadeszły smutne wieści ze Szkocji. Zmarła żona tamtejszego króla, skoligacona z rodem Jagiellonów.

    [​IMG]

    Najbliższe lata zmienią oblicze Cesarstwa Polskiego. Być może obrana ścieżka okaże się odpowiednia...
    C.D.N.
     
  3. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    Na połowę listopada, roku Pańskiego 1515, cesarz Zygmunt I zaplanował wyjazd do Pragi. Była to wyprawa wielka, suto zaopatrzona, której strzegły najlepsze wojska cesarskie. Za dworem, klerem i wojskowymi ciągnęły się nieprzerwanie wozy z zaopatrzeniem. Tak wielka masa ludzi nie mogła polegać wyłącznie na stawaniu gościńcem. Poza tym cesarska mość, Zygmunt I był niegodzien stawania w pierwszym lepszym zamku. Toteż trasę wytyczono przez Cieszyn, Morawy a następnie do Pragi. Przed taborem, oraz wozami żelaznymi z najświetniejszymi dostojnikami państwowymi szła grupa kuglarzy, orkiestra i błaźni. Nad głowami wszystkich powiewały najróżniejsze proporce i chorągwie, w tym wielka chorągiew Cesarstwa Polskiego.
    Cesarz siedział wygodnie w swoim wozie, raz po raz wychylał się dla zaczerpnięcia świeżego powietrza. Na ławie tliła się lampa łuczywna, oświetlając zapiski i mapy, jakie przeglądał monarcha. Naprzeciw znajdowało się obite najlepszymi futrami i skórą łoże. Choć surowe w swej postaci, z pewnością dawało Zygmuntowi I wygodę podczas snu.
    Gdy cesarz prostował nogi w przedsieni wozu podjechał do niego pułkownik Kiplitz. Cesarz skinął ręką nań, pozwalając mówić.
    - Wasza Miłość, zbliżamy się do Pragi. Jeśli Bóg da, staniemy gościńcem w Hradolicach. Puściłem sługi, by tamtejszemu kasztelanowi dały znać o Waszmości przybyciu. Pewnikiem, że reszta się nie pomieści na zamku, alem sprawę obadał już i obóz rozbijem, dla naszego odpoczynku.
    Cesarz spojrzał na pułkownika i zauważywszy niepokój lekki w jego twarzy, przemówił niskim i tęgim, sobie właściwym tylko, głosem:
    - A czego się tak, Panie Pułkowniku obawiacie? Czyście obaw pełni wobec sytuacyji, jaką możem rozpętać swoją obecnością? Nie martwcie się, bo za Wami stoi sława moja i potęga cesarska. Czesi krzywd żadnych nam nie poczynią, wiem ja to. Więcej Wam powiem, pułkowniku. Im ta sytuacyja w większości najlepszym wyjściem. Gracie czasem w szachy?
    - Gram, jeno wybacz Miłościwy Panie, jakie ma znaczenie o pytanie?
    - Tedy wiesz, mości pułkowniku, że król i hetman najważniejszy. A piony często na pierwszą stratę idą. Tutaj sytuacja jest odmienną. Każdy pion się liczy w tej sprawie, przeto ja już wcześniej nakazałem obsadzić polskie załogi na zamkach ważniejszych i urzędach. Sprawa jest prosta, deliberować nie ma co wielce.
    - Jak rozkażesz Wasza Miłość.
    I pułkownik cofnął konia do szeregu za wozem. Cesarz zaś, zziębnięty nieco już listopadowym chłodem schronił się w wozie, zamykając drzwi. Sięgnął po pergamin, z połowy już zapisany i zaczął pisać dalej...
    Dokładnie dziesiątego dnia listopada, na zamku praskim, cesarz Zygmunt I potwierdził aneksję Księstwa Czech. W skład ziem cesarstwa weszły wszystkie regiony, poprzednio należące do naszego wasala. Cesarstwo Polskie tym gestem na zawsze (przynajmniej w mniemaniu ówczesnych) odebrało Habsburgom możliwość przejęcia ziem czeskich i morawskich. W dodatku w skład naszego państwa weszły tereny luksemburskie i transylwańskie.

    [​IMG]

    Zimę cała pozostał cesarz polski na zamku praskim. Polskie chorągwie powiewały już zapewne nawet na murach luksemburskich. Tymczasem przed obliczem Zygmunta I chciał stanąć wysłannik z Luksemburga. Miał ze sobą rzekomo pismo od samego króla Hiszpanii. Gościa przyjęto następnego dnia.
    Jak się wkrótce okazało, w piśmie tym, król hiszpański proponował Zygmuntowi I olbrzymie pieniądze za zrzeknięcie się praw i roszczeń do ziemi luksemburskiej. Doradcy cesarscy knuli w tym spisek przeciwko nam i prosili monarchę by nie przystawał na taki zapis. Zygmunt I natomiast napisał w odpowiedzi list do króla Hiszpanii, w którym w zamian za zrzeczenie się ziemi luksemburskiej, żądał przyznania mu praw po wsze czasy do ziemi Czech, Moraw i Śląska z Łużycami.
    Niebawem tez nadeszła wiadomość, która ucieszyła cesarza. Król hiszpański zgadzał się przystać na te warunki. Zadowolenia jednak nie podzielali doradcy cesarscy, którzy widzieli w tym chytre plany Habsburgów hiszpańskich. Usiłowali oni zawładnąć ziemiami francuskimi, a możliwość uzyskania dodatkowych ziem była im wielce na rękę. W zamian jednak za Luksemburg, Hiszpania zgodziła się w trzy lata zapłacić Polsce złotem 15 000 dukatów. Kwota niemała, a znacznie podreperowała nasz skarbiec.
    Ledwie nie stopniały wszystkie śniegi na przełęczach sudeckich, a cesarz nakazał przygotować wyprawę do Kostrzyna nad Odrą. Ostatecznie jednak Zygmunt I zdecydował się na podróż do Deczyna, doliną Łaby na Północ, dalej do Chociebuża. Wszystko było zaplanowane tak, by władca dotarł do Berlina-Kolonii w pierwszą niedzielę marca.
    Abstrahując od tematu podróży, należy wspomnieć o politycznych konsekwencjach aneksji Czech. Poparcie dla Zygmunta I bardzo zmalało, zwłaszcza w Rzeszy Niemieckiej. W końcu też Habsburgowie austriaccy mogli głosić, że polski cesarz pragnie jedynie powiększania swojego kraju, kosztem innych, mniejszych. Za oznakę wielkiej zuchwałości cesarskiego dworu należy dodać też precedens sprzedania Luksemburga Hiszpanii. Wszystkie te czyny negatywnie wpłynęły na opinię państw Europy. Jednakże zachodnie monarchie podeszły do sprawy bardziej krytycznie. W niektórych kręgach cesarskich nawet mówiono, że domniemane próby wojny z Rusią Kijowską były tylko odwróceniem uwagi od rzeczywistych zakusów Zygmunta I.
    W czasie kiedy, cesarz podróżował do Berlina, w wywiązał się bunt przeciw Polakom w Szumawie. Ta sąsiadująca prowincja z Austrią zaczęła się sprzeciwiać władzy polskiej na terytorium czeskim. Mimo, że nie doszło do większych walk, to lokalni buntownicy, jako grupy bandytów, coraz częściej łupili i nękali lokalną ludność. Osadnicy polscy, jacy tam przybyli, szybko musieli udać się do Moraw, pod opiekę stacjonującej tam armii polskiej.
    Niebezpiecznie zaczynało też być w Sudetach, na pograniczu śląskim. Tam do buntowników przyłączył się wkrótce sam margrabia kłodzki, Antoni Wazelewicz. Buntownicy walczyli o powstanie własnej autonomii lub księstwa w granicach Cesarstwa Polskiego. Byli jednak z góry skazani na przegraną... Jako husyci nie mogli się ubiegać o poparcie papieża, który w tej sytuacji wręcz przeciwnie popierał działania Polaków. Sprawę miały jednak wkrótce rozwiązać nadchodzące posiłki z głębi kraju.
    Tymczasem z początkiem marca 1516 roku Europą wstrząsnęła wiadomość o aneksji Brandenburgii.

    [​IMG]

    Sama aneksja Brandenburgii wywołała lawinę ostrzeżeń o wypowiedzeniu wojny, z wielu krajów Europy Zachodniej. Cesarz polski nakazał zwołać zjazd monarchów wszystkich krajów cesarskich. Niezliczone zastępy rycerstwa zdążały na pola poczdamskie. Wreszcie w czerwcu rozpoczęły się narady.
    Cesarz zamierzał zapewnić wszystkich sygnatariuszy, że nie zamierza toczyć kolejnych wojen na zachodnich ziemiach swojego kraju. Najsilniejszymi krajami w cesarstwie była Burgundia, Austria i Miśnia. Ta ostatnia coraz mniej przypominała naszego bliskiego sojusznika. Władzę monarszą przejmowały powoli i sukcesywnie kolejne rodziny saskie. Zygmunt I chciał zatem umocnić swoje granice, nie był pewien, czy opozycyjni Sasi nie zechcą wypowiedzieć nam wojny, a mogliby wtedy liczyć na poparcie Austriaków.
    W efekcie kilkutygodniowych pertraktacji ustalono, że Cesarstwo włączy ziemie nad Dolną Łabą, ze stolicą w Wittenbergi. Oczywiście miśnieńscy monarchowie podnieśli wielkie larum z takiego wyroku i żądali zadość uczynienia. Cesarz wiedział, że zależy im na Łużycach, zaproponował jednak tereny tzw. Starej Marchii. Jednocześnie polski władca zaznaczył, że odmowa doprowadzi do wojny domowej w cesarstwie.
    W między czasie na dwór w Krakowie dostarczono nowe mapy, które zamówił cesarz. Pierwsza z nich obrazuje poparcie jakim cieszyło się nasze Cesarstwo w Europie:

    [​IMG]

    Cesarz rozkazał także sporządzić mapę, na której zaznaczone będą religie występujące na kontynencie. Zygmunt I planował bowiem podporządkować sobie kraje prawosławne...

    [​IMG]

    Po ustanowieniu nowych granic i zapewnieniu sobie pokoju na najbliższe dziesięć lat, cesarz powracał do Krakowa. W drodze snuł już plany dotyczące terenów dawnej Brandenburgii i jej mieszkańców. Podczas stania gościńcem w Kaliszu, do cesarskich uszu doszły straszne wieści: upadł Konstantynopol.
    Turcy osmańscy zdobyli twierdzę podstępem, a głowę cesarza zatknęli na pice. Wielka trwoga padła na Europę. Marsz Turków we wszystkie strony okazał się nie być już tylko zwykłą opowiastką, jaką straszono niepokornych władców Wenecji i Serbii.
    Po dotarciu do Krakowa, przed oblicze Zygmunta I zawitała delegacja posłów od Hospodara Mołdawii. Proponował on w liście, że jest gotów zapłacić każdą sumę za przekazanie Transylwanii w jego władanie. Zygmunt I bardzo długo zastanawiał się z odpowiedzią. Ostatecznie zażądał 25 000 dukatów w złocie. Wygórowana cena miała mu zrewanżować utratę tego regionu, w którym znajdowały się kopalnie srebra. Skarbiec cesarski znacznie urósł, a sam cesarz mógł teraz myśleć o rozbudowie infrastruktury i być może wystawieniu jeszcze lepszej armii...do kolejnej wojny. Zygmunt I postanowił jednak skierować swój wzrok w ziemie brandenburskie i sprawy gospodarcze. W związku z upadkiem Konstantynopola ufundował fresk, mapę polityczną i wizerunkiem ostatniego cesarza bizantyjskiego i obraz ukazujący upadek Bizancjum.

    [​IMG]

    Sprawę brandenburską przyćmił jednak niejaki Luter. Ten zuchwały mnich augustiański wystąpił przeciwko kościołowi. Jego sprawa wkrótce stała się bardzo głośna w całej Europie. W październiku 1517 roku świat dowiedział się o jego istnieniu za sprawą przybitych 95 tez, do drzwi kościoła. Jego punkt widzenia szybko parła lokalna ludność, a jego teorie zaczynały się niebezpiecznie rozprzestrzeniać po Europie. Tak zaczęła się reformacja.

    [​IMG]

    Cesarz polski nakazał natychmiast zdławić resztki husytów na swoich ziemiach i otwarcie zapowiedział, że ukarze każdego, kto pójdzie za Lutrem. Zygmunt I wiedział bowiem, że jedynie dobre stosunki z Rzymem są gwarancją jego politycznej potęgi w Zachodniej Europie. Nasz monarcha zdawał sobie doskonale sprawę, że idee jakie głosił zbuntowany mnich znajdą w wielu posłuch.
    Wracając do sprawy brandenburskiej....

    C.D.N. :p
     
  4. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    Kwestia brandenburska.
    Jak powszechnie wiadomo wszem i wobec, ziemie brandenburskie, wittenberskie były zamieszkane prawie w całości przez osadników niemieckich, ściąganych tutaj polityką dawnych cesarzy. Również władza kościelna skupiała się wokół niemieckojęzycznych kapłanów i biskupów. Polski cesarz, chcąc utrzymać jedność państwa, musiał albo spolonizować mieszkańców tych ziem, albo ich wysiedlić. Jako, że nie było do końca wiadomo, gdzie mieliby się udać potencjalni wygnańcy, ani tym bardziej kto miałby zająć ich miejsce, postanowiono przeprowadzić na tych ziemiach polonizację.
    Wkrótce po aneksji Brandenburgii wszystkie urzędy objęli polscy koloniści, pochodzący głównie ze Śląska i Wielkopolski. Jak pamiętacie z wcześniejszych moich zapisków, traktat wasalizacji Brandenburgii nie nakazywał polonizacji urzędów (przeciwnie jak w Czechach). Toteż Zygmunt I polecił przejąć władzę, zwłaszcza nad zamkami, rodakom. Oczywiście zajmie to trochę czasu.
    W kwestii militarnej rozwiązano wszystkie wcześniejsze brandenburskie jednostki. A te, które były doskonale wyszkolone, przeniesiono na wschodnie rubieże cesarskie. Lechici zagwarantowali sobie w ten sposób lojalność tych wojsk, pozbawiając się widma ich buntu na ojczystych ziemiach. Zaciężne wojska nazywano powszechnie Armią Gocką. Wojowie wkrótce wyruszyli przez całe cesarstwo na Wschód.

    [​IMG]

    Niebawem jednak nadeszły bardzo złe wieści. Mianowicie namiestnikiem połączonych ziem Brandenburgii, Wittenbergi i Kostrzyna ustanowiono Mieszka Ćwiryłło. Ten wywodzący się z Mazowsza szlachcic pochodził z prastarego rodu, znającego jeszcze najstarszych Piastów. Jako zasłużony i wierny dowódca Regimentów Mazowieckich, został zauważony przez cesarza. W imię zasług mianowano go udzielnym władcą tychże ziem. Sam cesarz polski zezwolił Mieszkowi na brutalne akty wobec autochtonów, gdyby nie zechcieli przyjąć polskiej kultury.
    Mieszko wielce wziął sobie do serca rady cesarskie. Wkrótce po objęciu władzy wydał zbiór tzw. edyktów chociebuskich. Wzywał w nich do powszechnego używania wyłącznie języków lechickich. Obchodzenie uroczystości świeckich, jak i kościelnych w niemieckim stylu zostało zakazane. Dla opornych przygotowano ciężkie prace przy kopaniu kanału łączącego Odrę z Wiselą, tortury, a w najlepszym wypadku śmierć.
    Przez prawie cały rok na tych ziemiach nie znalazłbyś wsi, miasta, grodu, w którym kogoś by nie ukarano. Oliwy do ognia dodał sam Mieszko, skazując na wbicie na pal blisko 180 schwytanych chłopów i uboższych mieszczan, którzy nie uszanowali edyktu. Ów potworny las wyrósł nieopodal pogranicza z jeziorami meklemburskimi. Po tym czynie, biskup w Berlinie ogłosił, że Mieszko Ćwiryłło to wcielenie szatana na ziemi. Współpracująca dotąd elita kościelna postanowiła ogłosić bunt. Sytuację załagodził jednak sam papież, który otrzymawszy blisko 2 000 złotych polskich monet, obiecał wsparcie we wszystkim dla polskiego cesarza. W końcu wypłata piotrowego za dwadzieścia lat z góry zrobiłaby na każdym wrażenie. Na chwilę nastroje wróciły do normy.

    [​IMG]

    Jesienią niemiecka ludność z województwa wittenberskiego wystąpiła otwarcie przeciw namiestnikowi cesarskiemu. Cesarz polski uznał, że stało się to za namową Miśnieńczyków. Z głębi cesarstwa ściągnięto blisko 7 000 wojska. Mieszko obwarował się nad Szprewą, w forcie Czerwonogród.
    W niecały miesiąc buntownicy zostali pokonani. Cesarz jednak nie zamierzał zabijać wszystkich. Uchylił prawa chociebuskie, zakazał jednak przejmowania urzędów przez ludność germańską. Odtąd dawni władcy tych ziem mogli co najwyżej piastować urząd w swoim folwarku. A i te cesarz niebawem przyłączał do swoich ziem, odbierając prawowite majątki.
    Wobec tego wszystkiego, Germanie (jak w skrócie nazywano wszystkich nie-Lechitów) zawiązali Związek Karola, nawiązujący do Karola Wielkiego. W tajemny sposób uśmiercali polskich urzędników, grabili i niszczyli domostwa polskich osadników. Wkrótce jednak na czele buntowników stanął Olaf von Partein, szlachcic wywodzący się z zachodnich ziem brandenburskich. Jego charyzma i wola walki przeciw niesprawiedliwościom pociągnęła w szeregi Związku wiele setek mieszkańców, głównie mieszczan. Pewnego deszczowego dnia września doszło do zaskakującego obrotu spraw...
    Odpoczywającego po uczcie Mieszka zaatakowała straż zamkowa. Przyboczni wojownicy, którzy przybyli tutaj z Mazowsza za nim, stanęli w jego obronie. Nie zdołali jednak pokonać przeważających sił buntowników. Spisek odniósł sukces.
    Mieszko zginął od ciosu ponad czterdziestu włóczni, jakie zadali mu oprawcy. Kiedy dogorywał na zimnych kamieniach swej komnaty, na jego oczach zabito jego jedynych dwu synów i poderżnięto gardło jego żonie. Na koniec głowę zatkniętą na włóczni Mieszka wywieszono przez okno komnaty, a na zamku władze przejęli buntownicy. Tak rozpoczęła się niemiecka rebelia...

    [​IMG]

    Buntownicy bardzo szybko rozpuścili wici, że cesarski namiestnik nie żyje. Głoszono też przy okazji, że walka toczy się o odrodzenie Marchii Brandenburskiej, jako niezależnego kraju. Na czele wszystkiego stał Olaf von Partein. W całej Brandenburgii rozpoczęły się samosądy, gwałty, kradzieże i mordy na taką skalę, że ten kto to widział, jakoby piekło zobaczył. Znaczna część wojsk pospolitych, jakie rekrutowano z okolicznej ludności, bardzo szybko przechodziła na stronę buntowników. Pola zrosiła krew słowiańska, jaką przywiodły w te ziemie słowa cesarza polskiego. W niecały miesiąc od wybuchu rebelii, wieści dotarły do cesarskich uszu.
    Kronikarze podają, że Zygmunt I najpierw pobladł, a później nakazał trąbić wsiadanego dla wszystkich wojsk pobliskich. Wyliczono, że na Śląsku możemy liczyć na blisko 15 000 wojów, gotowych oddać życie za cesarza.
    Tymczasem buntownicy, obróciwszy w perzynę Brandenburgię obrócili swe zakrwawione i pełne nienawiści twarze, w stronę swoich dawnych sąsiadów...Serbów Połabskich. Ta najbardziej wysunięta na Zachód enklawa Słowian przetrwała najazdy cesarzy niemieckich. Teraz musiała się szykować do obrony swoich dóbr, miast i grodów. A cesarska armia była jeszcze wciąż daleko...

    [​IMG]

    Zima przysporzyła rebeliantom nieco trudności. Bez odpowiedniego zaopatrzenia i kompetentnych dowódców cała ta tłuszcza wkrótce zmieniła się w bezładną masę krwiożerczych istot. Po wymordowaniu i masakrach jakie urządzono na słowiańskiej ludności m.in. Chociebuża, trzeba było temu motłochowi jakiejś idei, myśli za którą mogliby podążać. Wtedy też popełnili największy błąd..wystąpili przeciw kościołowi.
    Tym razem palono kościoły, dewastowano zakony i wieszano kapłanów na przydrożnych drzewach. Zaiste, straszny był to czas dla tych ziem, na których brat bratu wilkiem czasami się stawał. Zaniepokojony tą sytuacją, papież Alojzy wysłał swojego legata w osobie szlachcica Silvo de Palmore. Pierwszą rzeczą na jaką natknął się ten włoski dyplomata był makabryczny widok na jednej z dróg prowadzących do Berlina. Przygnieciony krzyżem przydrożnym kapłan, którego najprawdopodobniej wyciągnięto sprzed ołtarza jeszcze. Widok tym straszniejszy, że w kilkaset kroków dalej dogorywały już tylko drewniane kikuty kościoła, który podpalono.
    - Co to za ziemia Vente?
    - Nie wiem Panie, ale lepiej dla nas, żebyśmy długo tu nie stawali. Najlepiej jest wrócić zaraz do konwoju. Sam jeden, choć z Wikingów starego rodu jestem, to z rąk takich śmierci bym nie chciał. Zważ Panie na wielkość swoją i zawróć.
    - Dziwnie słyszeć strach w twoim głosie. Ale czy ty poważnie masz za mniemanie, że oni i papieskiego legata, posła, nie uszanują?
    - Wybacz miłościwy panie, ale wolałbym nie sprawdzać. Co to? Szybko, z konia, bo nas zauważą!
    Legat papieski podążał dalej, za znaki na niebie służyła mu nocą pożoga, za dnia kłęby dymu w oddali. Im dalej tym więcej zniszczeń i niedoli.

    [​IMG]

    Na wiosnę przybyły wreszcie cesarskie wojska. Dowodził nimi sam Zygmunt I. Pułkownikom rozkazano, że jeśli we wsi znajdą choćby jeden powód do mniemania, że to buntownicy, to mają chłopom powyżej 15 lat ściąć głowę, kobiety z dziećmi powiesić, a jeśli zbrakłoby sznura to spalić w stodole. Cesarz był wielce mściwym człowiekiem. Z drugiej strony nie zamierzał darować nikomu, tak jak zrobił to poprzednim razem...doprowadzając pośrednio do śmierci Mieszka.
    Latem stoczono ostatnią bitwę. Pośród zabitych odkryto uzbrojenie wojsk Miśni, Bremy i Holsztynu. Dla Zygmunta I był to jasny sygnał, że w nasze wewnętrzne sprawy wmieszali się zagraniczni monarchowie. Cesarz nie zamierzał jednak rozpętać w związku z tym kolejnej wojny. Wystarczyło mu już ofiar po obu stronach. Powracający w splendorze do swojego obozu tak rzekł do pułkownika Kamińskiego:
    - Ziemia ta niewdzięczna, a lud zbyt hardy. Co sądzisz mój pułkowniku?
    - Wedle waszmości pomyślunku, alem zauważyć chciałby, że z tymi ludźmi coś zrobić trza. Przeto nie lepiej było by im powrócić za Łabę, albo iść na Ruś?
    - A powiedz mi jeno, panie pułkowniku, kogo ja miałbym tutaj osadzić, kiedy ich przegnamy? Może kogo z Wielkiej Polski, albo Śląska? Toż to wiele ziemi, a ludzi tylu w Polsce nie masz...
    Rozmowę dalszą przerwał ryk trąb powitalnych w obozie polskim.

    [​IMG]

    Na Cesarstwo Polskie spadł jednak wielki problem sprawy brandenburskiej. Cesarz Zygmunt I postanowił jednak spróbować dokonać tego, co uważano za niemożliwe. Zamierzał wysiedlić wszystkich germańskich osadników, którzy nie zechcą pozostać i przyjąć polskiej kultury, za Łabę. By jednak zasiedlić te ziemie, trzeba było ściągnąć wielkie masy ludzi. A marsze ze wschodnich i centralnych dzielnic były nierealne. Wszakże już wcześniej do Poznania sprowadzano niemieckich osadników, ale według polskiego cesarza było to niewykonalne.
    Rozwiązaniem okazała się sprawa pozostałych w nielicznych grupach słowiańskich osadników w pobliskich krajach. Cesarz zaproponował zatem idealne warunki dla osiedlenia się na obszarze Brandenburgii. Przy okazji wyrugowano również mieszkających w Wittenbergi Sasów.
    Na czele jednej z największych grup migracyjnych stał Sladko Vedlicz, który był niejako przywódcą samozwańczym osadników. Jego ludzie kierowali się z Holsztynu przez Meklemburgię do Brandenburgii. Podobno tabory wozów, i zaprzęgów nie miały końca, a tętent koni sprawiał, że ziemia drżała.

    [​IMG]

    Ziemie dawnej Brandenburgii nazwano Nową Połabią, a Wittenbergi Weletią. Z ziem tych wraz z Kostrzyńskim cesarz utworzył dzielnicę połabską, ze stolicą w Berlinie. Ziemie łużyckie nie weszły jednak w skład nowego tworu administracyjnego, bowiem władca polski obawiał się, że nowi osadnicy zechcą utworzyć swoje państwo.
    Tak też na stare ziemie słowiańskie powrócili ich prawowici dziedzice. Również w miejsce kapłanów sprowadzono osadników polskich, słowackich lub czeskich. Choć nieformalnie w cesarstwie wszystkie lechickie kultury cieszyły się pełnią swobodą, to coraz powszechniejszy był obraz Cesarstwa Polskiego jako ziemi wszystkich Słowian Zachodnich. Taka polityka społeczna niestety oddalała od osoby Zygmunta I i jego następców, wizję zwierzchnika Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. W sumie przeprowadzenie czystek ludności niemieckich doprowadziło pośrednio do poparcia wielu krajów Rzeszy dla austriackich monarchów.
     
  5. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    Kwiecień minął w cesarstwie pod znakiem żałoby po stracie członków rodu Jagiellonów na Pomorzu i Litwie. Siostra samego cesarza zmarła nocą na szczecińskim dworze książęcym, natomiast kuzyn legł podczas walk toczonych z innowiercami.

    [​IMG]

    Latem, roku Pańskiego 1518, Zygmunt I wydał specjalny edykt o przesiedleniu części ludności z Małopolski do ziemi opolskiej. Byli to głównie sprowadzeni kilkadziesiąt lat temu Żydzi, którzy uciekali przed hiszpańskim kościołem. Jako, że Kraków i inne większe miasta rozwijały się prężnie, należało zabezpieczyć najpierw interesy polskie. Żydzi natomiast nie uważali się w pełni za poddanych cesarza, dlatego też postanowiono ich przesiedlić. Wybrano ziemię opolską, ponieważ stamtąd wiele osób wywędrowało do Połabii i Weletii.

    [​IMG]

    W sierpniu tegoż samego roku na nasz dwór przybył poseł z Serbii. W liście tamtejszy dwór proponował Jego Cesarskiej Mości zawarcie sojuszu personalnego, przez małżeństwo jednego z jego synów z córką monarchy serbskiego. Zygmunt I uznał, że to dobry pretekst do wmieszania się w sprawy bałkańskie i postanowił przyjąć propozycję.
    Serbia była największym państwem na Bałkanach, a pozyskanie jej wsparcia było bardzo ważne dla dalszych celów polityki polskiego cesarza w regionie bałkańskim. W dodatku kraj ten toczył wojny raz po raz z Węgrami, Austrią i Mołdawią, choć z tą ostatnią niedawno podpisał pakt obronny przeciwko Turkom.

    [​IMG]

    Jako, że Cesarstwo Polskie stawało się po woli najsilniejszym krajem słowiańskim na kontynencie, toteż zaskarbienie sobie naszej przychylności leżało w interesie większości naszych sąsiadów. Okazję do polepszenia naszych obopólnych stosunków postanowili wykorzystać władcy Rusi Kijowskiej. Zaproponowali oni jednemu z synów Zygmunta I, córkę władcy Rusi.
    Dla Rusinów była by to gwarancja nienaruszalności ich granic ziem nad Prypecią. Polska zyskiwała również, zwłaszcza w przypadku wojny z Ordą Nogajską. Tak więc Zygmunt I wyraził zgodę na zaślubiny, co doprowadziło do połączenia naszych dworów. Choć przestrzeń jaka dzieliła nasze kraje praktycznie na każdym szczeblu była spora, to wzajemne interesy zawsze gwarantowały współpracę.

    [​IMG]

    Pod koniec października 1521 roku, cesarz wydał specjalne dekrety nakazujące rozbudowę murów miejskich, oraz rozbudowę fortec w trzech najbardziej zacofanych pod tym względem dzielnicach. Jako, że skarbiec był pełen złota pozyskanego za sprzedane dzielnice, mogliśmy sobie pozwolić na to lekką ręką.

    [​IMG]

    Minionych kilka lat nasz cesarski dwór poświęcił również na inne ważne sprawy. Przede wszystkim zdecydowano o wykonaniu tzw. kamieni granicznych. Tym razem jednak sam cesarz nakazał, aby oprócz nazwy cesarskiej wykuto orła w kamieniu, a samą skałę nakazał formować na wzór niby obelisków. Choć znacznie mniejsze wyglądały niczym słupy, które przebiły się z podziemi.
    Ważniejszą sprawą były jednaj nasze stosunki międzynarodowe z innymi rodami europejskimi. Oczywiście w tak krótkim czasie nie udało się naprawić wszystkich relacji, ale widać wyraźną poprawę w stosunku do wcześniejszych relacji. Naszymi największymi sprzymierzeńcami okazali się Górnobawarczycy, Serbowie, Bośniacy i Zakon Krzyżacki (z którym nadal mieliśmy podpisany traktat sojuszniczy). Z wiadomych powodów najgorsze relacje były z dworem miśnieńskim. Głównie za sprawą czystek w Połabii.

    [​IMG]

    Sporą sławą w onym czasie cieszył się natomiast wspominany wcześniej zbuntowany mnich, niejaki Marcin Luter. Ten heretyk wiary postanowił wprowadzić do liturgii język ojczysty, jakby nie wiedział, że tylko łacina była odpowiednia. Swoją drogą największego wsparcia udzielili mu Sasi z Miśni. Za głosem tego mnicha gotowe były podążać wielkie masy ludzkie. Podobno w połowie Królestwa Miśni nowa wiara cieszyła się większym uznaniem niżeli jedyna i prawowita wiara chrześcijańska, na straży której stał sam papież.
    W listopadzie 1522 roku cesarz Zygmunt I przeprowadził wielką reformę podatkową na nowych ziemiach. Powołano wielu nowych urzędników podatkowych, którzy mieli pilnować skrupulatnie powinności każdego mieszkańca wobec cesarza, mianowicie płacenia podatków.

    [​IMG]

    Wiosną, roku Pańskiego 1524 na nasze ziemie dotarła zaraza wiary chrześcijańskiej, luteranizm. Na wieść o tym, że większość naszych poddanych na Pomorzu zdecydowała się odwrócić od wcześniejszej wiary, naszego cesarza ogarnęła złość. Poprzysiągł on wcześniej tępić tych heretyków ze wszystek sił. Teraz jednak musiałby stanąć przeciwko własnym poddanym, w dodatku w regionie który dostarczał bardzo wielu profitów z handlu.
    Cesarz zdecydował się nie ingerować, sądząc, że wkrótce ludzie zrozumieją swój błąd. Arcybiskup krakowski nie szczędził jednak cesarzowi słów, które zresztą nakazywała mu wypowiadać uniżoność wobec woli papieża.

    [​IMG]

    W lipcu przeprowadzono wielkie przedsięwzięcie rozbudowy sieci drogowej w Czechach, Weletii i Podolu. Dzięki budowie lepszych dróg nasi handlarze mogli poruszać się szybciej, a nowe gościńce zapewniały bezpieczne schronienie. W dodatku na wypadek wojny, nasze wojska będą mogły poruszać się sprawniej.

    [​IMG]

    Pod koniec stycznia, roku Pańskiego 1525 nadeszła do Krakowa bardzo ważna wiadomość. Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego przeszedł na luteranizm, a samo państwo zakonne przekształcone zostało w Prusy. Nasz dotychczasowy sojusznik nadał prawa wasalne rycerstwu inflanckiemu, na północnych rubieżach Europy.
    Wcześniejsze postanowienia papieskie zabraniały, by kraje chrześcijańskie bratały się z luteranami, zatem cesarz zmuszony był podpisać pakt zakończenia sojuszu. Tym samym w przeszłość odeszła idea zakonu rycerskiego nad Bałtykiem.

    [​IMG]

    Gdy tylko rozeszły się wieści o zerwaniu naszego sojuszu militarnego, otrzymaliśmy pisma od Wielkiego Księcia Litwy. Pisał w nich do cesarza odnosząc się bardzo serdecznie, że chciałby mieć za sprzymierzeńca nasze cesarstwo. Niestety, prawda była taka, że Wielkiemu Księciu bardziej zależało na naszym wsparciu militarnym w wojnie z moslemami niż na scementowaniu naszego sojuszu. Wobec wizji wojny na Wschodzie, Zygmunt I zdecydował się odrzucić prośbę, wyraził jednak wolę wstąpienia w taki układ, gdy tylko Litwa zakończy wszelkie spory.

    [​IMG]

    Wkrótce później otrzymaliśmy propozycję zawarcia sojuszu od Rusi Kijowskiej. Razem z nimi i Księstwem Czernichowskim mogliśmy stworzyć silny sojusz, jednak istniały obawy że doprowadzi to do destabilizacji sił w regionie. Tajemnicą nie było, że Księstwo Rusi pragnie ziem litewskich, natomiast czernichowskie nadwołżańskich. Cesarstwo Polskie nie zyskałoby zatem nic na takim obrocie spraw, poza ewentualnym przyłączeniem części ziem litewskich naszego pogranicza. Cesarz jako Jagiellończyk, miał jednak serdeczność wielką dla Litwy i nie zamierzał narażać jej na upadek. W dodatku doradcy cesarscy poradzili uważać, by podpisanie tego traktatu nie zamknęło przed nami możliwości związanych z monarchiami na Zachodzie. Wobec tak wielkiego merytorycznego sprzeciwu Zygmunt I zdecydował się odmówić Rusi Kijowskiej.

    [​IMG]

    Latem, roku Pańskiego 1525, założono nowe winnice w Morawach. Największe należały do majątku cesarskiego, natomiast kilka pomniejszych we władanie otrzymali zasłużeni szlachcice. Mimo niemałego kosztu, Zygmunt I uważał, że polska gospodarka musi zacząć przynosić większy dochód dla skarbca, poza tym uważał, że polskie trunki nie muszą być gorsze od zachodnioeuropejskich.

    [​IMG]

    W tym samym roku nasz władca zwołał wielki wiec w Krakowie. Na Wawel zjechali wszyscy wojewodowie całego Cesarstwa Polskiego. Cesarz domagał się bowiem szczegółowego przedstawienia mu sytuacji gospodarczej. Wraz z wiekiem, Zygmunt I poświęcał coraz więcej uwagi sprawom wewnętrznym niżeli wojnie.
    Podczas wiecu wydano szereg nowych praw i nałożono nowe obowiązki na szlachtę. Jako, że z polskiej ziemi poprzedni monarchowie żelazną ręką wykorzeniali jakikolwiek sprzeciw władzy cesarskiej pośród szlachty, Zygmunt I nie musiał się obawiać sprzeciwów. Nałożono nowe podatki od handlu na włościach szlachty, a także podwyższono sumę jaką musieli płacić dzierżawcy majątków cesarskich (które stanowiły większość włości w państwie).
    Podczas wiecu podjęto również decyzję na temat reorganizacji wojsk w kraju. Cesarstwo Polskie było wielkim państwem i sytuacja, w której każda prowincja posiadała swój regiment mocno nadwyrężała skarbiec. Powołano zatem tzw. wielkie dzielnice w kraju, które miały wystawić własne wojska.

    [​IMG]

    Na wiecu krakowskim również wydano Wielką Kartę Cesarską. W jej treści można było przeczytać poprzednie prawa, które zebrano teraz w jeden konkretny zbiór i uporządkowano, ale także kilka nowych zapisów. Najważniejszym z nich był mówiący o jedności ziem cesarskich i zwierzchności cesarza polskiego nad wszystkimi obecnymi ziemiami. Uznano wszystkie dotychczasowe zdobycze za ziemie rdzenne wszystkich Lechitów, zjednoczonych pod władzą Polaków.
    Poniższa mapa obrazuje podział Cesarstwa Polskiego na wielkie dzielnice. Każdy z regionów otrzymał herb oraz stolicę. W skład dzielnicy cesarskiej weszła Małopolska, Mazowsze i Ziemia Lubelska. Oczywiście władza w kraju nadal pozostawała silnie scentralizowana, jednak decyzje na mniejszym szczeblu i nie wymagające decyzji samego cesarza podejmowane były przez wojewodów-namiestników.

    [​IMG]

    Zygmunt I zamierzał przeprowadzić szereg kolejnych reform, mających na celu wzmocnienie potęgi państwa w Europie. Jednakże nowe zagrożenia, zwłaszcza efekty reformacji, sprawiały, że wizje cesarza różniły się częstokroć od realiów. Niemniej, Polska była najsilniejszym militarnie krajem w regionie, gospodarczo przewyższała swoim potencjałem inne, bardziej rozwinięte kraje. Jednakże nasz kraj wymagał stałej uwagi i troski ze strony cesarza...
     
  6. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    Kolejne lata mijały w kraju spokojnie. Kwitła sztuka, handel i rzemiosło. Dzięki odpowiedniemu położeniu, w naszej kulturze przenikać zaczęły do życia codziennego elementy i przedmioty odmiennych kultur. Powoli też kształtować zaczynała się własna świadomość narodowa pośród rycerstwa, które coraz powszechniej przeistaczało się w typowych ziemskich szlachciców. Jako, że większość ziem znajdowała się w rękach cesarza, toteż dzierżawcy odprowadzali spore kwoty za użytkowanie ziemi. Osiadła szlachta zaczynała wolnymi krokami tworzyć nowy w swej wizji stan społeczny, uważając się za jedynych spadkobierców prapiastowskiej idei.
    Niestety, poza naszymi granicami swoje heretyckie poglądy szerzył Marcin Luter. Choć cesarz zajmował wrogie wobec niego stanowisko w kraju, gołym okiem można było dostrzec pobłażliwość dla heretyków. Na Pomorzu znaczna większość szlachty i mieszczan przeszła na luteranizm, zaś naszej wierze pozostali wierni wyłącznie chłopi i drobne pospólstwo. Jak nietrudno sobie przypomnieć, cesarz nie zainterweniował w tej sprawie ani jeden raz.
    Wobec takiej sytuacji, w kraju poczęły się lokalnie odradzać stare wierzenia i drobne religie. Tłamszono je jednak w zarodku, niczym zarazę. Lecz w ich miejsce wyrastały kolejne i kolejne. Niektóre herezje nie znalazłszy sprzyjających warunków, zniknęły. Inne zaś ogarnęły jedynie sąsiednie wioski, czy osady. Tymczasem w połowie listopada, roku Pańskiego 1525 do uszu Jego Cesarskiej Mości doszła wieść o zborze husyckim w Taborze. Odzew lokalnej ludności był tak wielki, że prawie cała prowincja szybko przyjęła nowe wyznanie. Oczywiście wieści te dotarły do Krakowa dopiero w chwili, kiedy jasne już było, że nie uda się nad tym zapanować.

    [​IMG]

    Cesarz zajęty był jednak przygotowaniami nad kolejnym wielkim planem. Nadał zatem przywilej równości w Taborze dla husyckiej ludności, by uniknąć rozlewu krwi. Tym działaniem jednak pogorszy wkrótce sytuację w kraju, czego niestety byli świadomi wszyscy, poza cesarzem.

    Na początku stycznia na dwór krakowski przybył posłaniec z dalekiego kraju w Azji. Ubrani podobnie jak Ordyńcy, mówili jednak nieco odmiennym językiem. Przynieśli ze sobą pisma od baszy, w których proponowano nam zawarcie sojuszu. Cesarz kazał sobie przeczytać list.
    Imperium Ottomańskie proponowało Cesarstwu Polskiemu zawarcie sojuszu i podział Bałkanów pomiędzy siebie na strefy wpływów. Cesarzowi początkowo przypadł ten pomysł do gustu, po namyśle jednak zdał sobie sprawę, że to wpędzi nasz kraj w kolejne krwawe wojny. W dodatku, Turcy chcieli przejąć władzę nad naszym wasalem Bośnią. Wobec takich planów odrzucono propozycję.

    [​IMG]

    Wobec odmowy na tureckie propozycje, nasze wzajemne relacje z Serbią bardzo się poprawiły. To południowe państwo słowiańskie były jedyną zaporą przed ottomańskimi zakusami na Bałkanach. Pozostawione jednak bez naszego wsparcia szybko legnie w gruzach, bowiem przeciw niemu są jeszcze Węgry.
    Pod koniec listopada, 1527 roku przeprowadzono w Cesarstwie wielką reformę. Zlecono rozbudowę umocnień w wielu miastach, grodach i warowniach. Inwestycje kosztowały nasz skarbiec fortunę, na którą jednak mogliśmy sobie pozwolić (dzięki spłatom za sprzedane prowincje).

    [​IMG]

    W niespełna rok później, Wawel ponownie gościł Turków. Tym razem przyprowadzili ze sobą nowego sojusznika: Ordyńców. Basza pisał do cesarza, że zamierza zbudować nowy porządek nad Morzem Czarnym i Bałkanach. Jak zauważył jeden z naszych doradców cesarskich: Turcy czynili przygotowania do zagarnięcia Bałkanów. Cesarz tym razem odmówił również na propozycję turecką.
    Jeden z posłów raczył zauważyć, że jeśli nie po dobroci, to Turcy siłą wezmą to, co -według nich- się im należy, czyli w tym przypadku Bałkany. Oburzony cesarz kazał przekazać baszy, że jeśli ten zechce choćby posiąść piędź cesarskiej ziemi, posmakuje oręża i gniewu Cesarstwa Polskiego. Stary już władca musiał najwidoczniej wywrzeć iście groźne wrażenie, bo posłowie pobledli niczym śnieg w jednej chwili.

    [​IMG]

    Cesarza trawiła już starość i coraz rzadziej pojawiał się za murami wawelskimi. Taka postawa nie wróżyła dobrze jedności państwa. Wobec takiego obrotu sprawy, żona Zygmunta I zaproponowała koronację jego syna. Elekcja vivente rege byłaby dobrym wyjściem, jednak szlachta i co więksi panowie nie wyrazili na to zgody. Cesarz jednak podupadał na zdrowiu coraz bardziej...
    Wreszcie, w czerwcu 1528 roku cesarz Zygmunt I abdykował z tronu.

    [​IMG]

    Władzę w kraju przejął tzw. sejm. Było to zgrupowanie wszystkich najważniejszych osób w cesarstwie, po jednej z każdej dzielnicy. Do ich kompetencji należała pełnia władzy w kraju, poza drobnymi szczegółami. Zabronione było orzekanie wojny, nadawanie przywilejów i zmniejszanie podatków. Te ostatnie wytyczne cesarza zapewne uratowały kraj od zniszczenia i rozgrabienia przez poszczególne rody.
    Niebawem też po objęciu władzy przez sejm, w Sudetach przyjęto wyznanie husytów.

    [​IMG]

    W niespełna miesiąc później do nowego wyznania przyznawała się już przeważająca część Moraw.

    [​IMG]

    Pobłażliwy sejm nie zdecydował się interweniować militarnie. Poza tym, biorąc przykład z cesarza, nadano wszędzie w Czechach i Morawach specjalne statuty o równości wyznania.
    Z początkiem 1529 roku zakończył się nasz sojusz personalny, jaki zawarliśmy dawno temu z Węgrami.

    [​IMG]

    W lutym, tegoż samego roku, sejm wydał specjalny edykt na mocy którego rozbudowano kolejne fortece i opatrzono nowymi murami miasta cesarskie. W myśl zasady si vis pacem para bellum, biernie zbrojono i umacniano kraj.

    [​IMG]

    Oczywiście oprócz nowych fortyfikacji nakazano poszerzenie kanału Wisły na Pomorzu i zdecydowano o wybudowaniu nowego kanału, łączącego Wisłę z Wartą. Zdecydowano, że nowy kanał powstanie na wysokości małej osady, Bydgoszczy. Istniejące tam już miasto stało się doskonałym zapleczem dla niezliczonej rzeszy robotników. Było to też jedno z największych przedsięwzięć od czasów Kazimierza Wielkiego. Wkrótce też wzrosło znaczenie Bydgoszczy.
    Niestety, za czasów sejmu, pogorszyły się nasze stosunki z Miśnią. Tamtejsi władcy pragnęli wymóc na posłach zwrot ziem zachodnich cesarstwa. Oczywiście próba przeforsowania tego projektu spotkała się z wielkim sprzeciwem pośród samych obradujących.

    [​IMG]

    Sytuacja ta pozwoliła również dostrzec zagrożenia w takim sposobie sprawowania władzy. Najbardziej zaniepokojona była cesarzowa, która choć specjalnie nie miała realnej władzy, to cieszyła się wielkim uznaniem i autorytetem. Dzięki niej m.in. zawarto pod koniec grudnia unię personalną z Mołdawią.

    [​IMG]

    Nowe silne państwo na Bałkanach dopełniło już istniejącego podziału na Bałkanach pomiędzy trzy obozy: Jagiellonów, Habsburgów, oraz Turków Ottomańskich. Choć fizjonomia cesarzowej nie sprawiała takiego wrażenia, to była ona kobietą mądrą i równie przebiegłą. U boku swego męża nauczyła się wykorzystywać wszystkie możliwości pozyskiwania własnych korzyści. Finansowała również z własnych majątków powstanie w Wiedniu przeciwko Habsburgom, chcąc osadzić na tamtejszym tronie swojego syna.
    Cesarzowa pragnęła również przyłączyć do Cesarstwa północne ziemie Słowian nad Bałtykiem. Nie mogąc wypowiedzieć wojny tamtejszemu księstwu, wysłała szereg intrygantów i szpiegów. W pewnym momencie na dworze szczecińskim, blisko połowa dostojników była przekupiona i działała w interesie cesarzowej.
    W maju, roku Pańskiego 1530 w sercu Wielkopolski, doszło do przewrotu religijnego. Większa część wyższych stanów przeszła na luteranizm. Głównie za sprawą kontaktów z Prusami, które w tym czasie były jedynym w pełni luterańskim krajem w Europie.

    [​IMG]

    Panowie wielkopolscy domagali się również nadania statutów równości wyznania. Sejm zmuszony był do uchwalenia takich statutów w całym kraju. Podjęto prawie jednomyślnie, że tak będzie lepiej dla cesarstwa. Niebawem w Łużycach również nastąpiła zmiana wyznania.

    [​IMG]

    W lutym 1531 roku rozbudowywano już ostatnie zamki i mury miejskie.

    [​IMG]
     
  7. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    Niebawem też, cesarzowa przekonała do swojego pomysłu sejm. Chodziło o koronację jedynego potomka męskiego, cesarza Zygmunta I. Oczywiście koronacja odbyła się w myśl zasady vivente rege, ale oddawała w ręce następcy pełnię władzy cesarskiej. Choć Zygmunt II August nie był formalnie cesarzem, to posiadał pełnię władzy ojcowskiej.
    Wkrótce po tym wydarzeniu, w Połabii ogłoszono przejście na wyznanie luterańskie.

    [​IMG]

    W sierpniu 1531 roku odkryto w sudeckich kopalniach cesarskich nowe żyły złóż. Dodatkowe wydobycie zwiększy nie tylko przychody z kopalni, ale też prestiż cesarskich włości.

    [​IMG]

    Jako, ze cesarstwo od dłuższego czasu nie toczyło wojen, nasze zainteresowanie sferą militarnych osiągnięć zeszło na drugi plan. Jednakże wytrwałość naszego marszałka pozwoliła zwiększyć siłę walki naszych wojsk. Nowe techniki walki na polu bitwy mogą przeważyć w przyszłości o zwycięstwie.

    [​IMG]

    W grudniu również Oleśnica przeszła na wyznanie luterańskie.

    [​IMG]

    Początkowe wolności wyznaniowe, postrzegane pozytywnie, zaczynały obracać się przeciwko nam. Widać było już zarys podziału religijnego państwa na trzy obozy: husycki, który zdominował głównie czeskie prowincje; luterański, przyjęty głównie na Zachodzie i Północy; oraz katolicki. Cesarzowa nie dostrzegała jednak zagrożeń płynących z takiego obrotu sprawy. Dzięki Opatrzności jednak, Zygmunt II August doskonale zdawał sobie sprawę, że taki podział może doprowadzić do upadku cesarstwa. Sam oczywiście interesował się różnymi wyznaniami, jakie pojawiały się obecnie w Europie.
    We wrześniu, 1532 roku, polityczne zakusy cesarskiego dworu na Pomorzu przyniosły pierwsze efekty. Księstwo Pomorskie podzieliło się na dwa odrębne państwa. Pomorze Szczecińskie i Pomorze były odtąd odrębnymi krajami. Za namową cesarzowej, Zygmunt II August zwrócił swój wzrok na te ziemie...

    [​IMG]

    W roku 1533, jeszcze przed pierwszymi roztopami, polecono powołanie pod nowe chorągwie blisko 24 000 piechoty i 3 000 ciężkiej jazdy, a także 20 załóg prochowych. Komendę nad Armią Pomorską powierzono Sahajdacznemu, szlachcicowi z Kamieńca, który był również przyjacielem Zygmunta II Augusta z czasów dzieciństwa i wczesnej młodości.

    [​IMG]

    W marcu wydano rozkaz przemarszu pod mury Szczecina, dla wojska Sahajdacznego. Na przełomie marca i kwietnia wojska dotarły do celu. Obóz rozbito niespełna dwa kilometry od bram miasta i czekano dalszych rozkazów.
    W tym czasie posłowie cesarscy prowadzili mediacje z samozwańczymi książętami szczecińskimi (których to do buntu namówiła niejako sama cesarzowa). Ci jednak, widząc, że mają we władaniu swój własny kraj, odmówili przyłączenia się do Cesarstwa. Obiecano im nawet zachowanie wysokich urzędów i dośmiertnie przywilejów. Mimo cesarskich propozycji nadal nie można było ich przekonać do naszego stanowiska. Ostatecznie sam Zygmunt II August wydał rozkaz ataku na miasto.

    [​IMG]

    Jako, że Szczecin było trudno zdobyć z marszu, rozłożono wojska po lewej stronie Odry i ostrzeliwano bez ustanku mury miasta. 10 000 ludzi, broniących miasta stało za dobrze umocnionymi wałami i murami. W dodatku zapasy były uzupełniane dzięki rybakom, pływającym po zalewie. Zygmunt II August chciał zdobyć miasto w jak najlepszym stanie, dlatego też zdecydował się wziąć jego mieszkańców głodem. Wysłał pisma do admirała floty cesarskiej w Pucku i nakazał blokadę portu szczecińskiego.
    W lipcu nadeszły wieści z Kostrzyna, że tamtejsza szlachta przeszła na luteranizm, pociągając za sobą mieszczaństwo i cechy rzemieślnicze.

    [​IMG]

    Po blisko trzech miesiącach oblężenia Szczecina, wydano rozkazy pozornego wycofania się. Oddalające się okręty miały uśpić czujność obrońców. Tymczasem w nocy, z 14 na 15 lipca przypuszczono szturm na mury miasta. Posłano wszelki ogień na jedno miejsce, czyniąc wyłom w murach. Do wyłomu skierowano 12 000 piechoty, uzbrojonej w ogniopały i bomby ręczne. Obrońcy bronili się jednak tak zaciekle, że odparli wszystkie trzy fale szturmujących.

    [​IMG]

    Morale w cesarskiej armii bardzo upadło, mimo wielkich szkód poczynionych wrogowi. W dodatku spóźniały się tabory wozów z zaopatrzeniem, które polecono sprowadzić z Kujaw i Kostrzyna. Sahajdaczny zdecydował się pisać pisma o zaciągi nowych chorągwi, dla podniesienia morale swojego wojska. Zygmunt II August zdecydował się przysłać jedynie dwie chorągwie kujawskie. Oblężenie miasta trwało jeszcze całe lato i jesień.
    Wreszcie, w październiku 1533 roku obrońcy miasta wywiesili białe proporce. Zezwolono na opuszczenie twierdzy wszystkim bez broni, niezależnie czy wojskowy czy nie. Zatrzymano jedynie samozwańczych władców szczecińskich, których później uwięziono i stracono potajemnie.

    [​IMG]

    Tak zdobyto stolicę, Szczecin. Pełniący funkcję cesarza, Zygmunt II przyjął akt aneksji Pomorza Szczecińskiego. Ziemie pomiędzy Wisłą i Odrą nad Bałtykiem na nowo wróciły we władanie polskich monarchów.

    [​IMG]

    Choć syn Zygmunta I wykazał się na polu walki, to jednak nie miał mocy włączenia ziem szczecińskich i koszalińskich w herbowe włości cesarskie. Taką możliwość przyniesie mu dopiero koronacja na cesarza, po śmierci Zygmunta I. Cesarstwo Polskie umocniło swoją władzę nad Bałtykiem, przejmując dodatkowo nowy port i spore handlowe miasto: Szczecin.
    Jednakże zajęcie nowych ziem odbiło się szerokim echem na dworach wszystkich nadbałtyckich państw...

    PS. Mapy i inne ciekawe grafiki dorzucę w następnej części niebawem.
     
  8. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    Ostatnimi czasy coraz bardziej zaostrzały się stosunki z Habsburgami, zwłaszcza panującymi w Austrii. Tamtejsi władcy zaczęli coraz głośniej stawiać się przeciw woli cesarza, kreując siebie jako jedynych i prawowitych następców korony Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Konflikt narastał coraz bardziej, w Europie zaczęto mówić o przygotowaniach do wojny.
    W związku z tym do Krakowa przybył legat papieski z osobistymi pismami do samego cesarza od następcy św. Piotra. Latem, 1534 roku cesarz przyjął dostojnika duchownego na Wawelu. Odczytawszy pisma z trudem powstrzymywał się przed wybuchem gniewu.

    [​IMG]

    Wzburzony polski władca natychmiast kazał odpisać papieżowi, że nie zamierza układać się z Habsburgami i żąda nałożenia na nich ekskomuniki. Siebie stawiając w roli cesarza odwołał się do swego świętego prawa: posłuszeństwa poddanych, jakimi niewątpliwie byli Habsburgowie wiedeńscy.
    Nim przyszła jakakolwiek jeszcze odpowiedź z Rzymu, cesarz polecił przygotować nowe chorągwie. Pierwsza z nich miała stać w Połabii, gotowa do zajęcia Pomorza Wołogoskiego (sojusznika habsburskiego), dwie pozostałe armie zebrano tuż nad granicą austriacką. W październiku 1534 roku wszystkie trzy armie były już gotowe.

    [​IMG]

    W tym samym miesiącu nadeszły pisma z Wenecji, Bawarii i Węgier. Tamtejsi możnowładcy zdecydowali się przystać na propozycję cesarza, zawarcia sojuszu antyaustriackiego. Polski władca dobrał sojuszników bardzo sprytnie, odwołując się do ich niechęci wobec Austrii. Przykładowo Wenecja miała przyrzeczone wszystkie prowincje austriackie na południe od Padu, Bawaria wszystkie nadgraniczne tereny, a Węgry ziemie na południe od Dunaju.

    [​IMG]

    W listopadzie nadeszły też wieści od naszego dalekiego wasala: Bośni. Tamtejsi szlachcice postanowili się przyłączyć do naszego sojuszu, licząc na zdobycie ziem zagrzebskich, należących do Pomorza Wołogoskiego.

    [​IMG]

    16. marca, roku Pańskiego 1535 polskie, czeskie, słowackie, śląskie chorągwie zjednoczone pod cesarskim orłem przekroczyły Dunaj. Po stronie austriackiej stanęli: Palatynat i Parna. Oba kraje nie stanowiły żadnej większej siły zdolnej zagrozić naszym planom. Rozpoczęła się wojna...

    [​IMG]

    Druga armia uderzająca na Austrię napotkała silny opór wojsk nieprzyjaciela na Morawskich Polach. Bo bitwie, jaka toczyła się przez kilka godzin, obie armie rozbiły obozy. Następnego dnia (podstępnie) cesarscy wojowie podpalili tabor wroga, odcinając Austriaków od zaopatrzenia. Losy bitwy były już jasne, jednak generał von Glausitz wydał naszym wojskom bitwę nad małą rzeką Vestrewą. Po przegranej, austriackie wojska wycofały się w głąb kraju, a nasza armia poczęła oblegać stolicę prowincji.

    [​IMG]

    Tymczasem w połowie maja nasze wojska złamały opór pomorskich książąt i przetarły sobie bezpieczną drogę do oblężenia Wołogoszczy. Uciekająca armia wroga oddalała się w stronę Koszalina, gdzie czekały an nią dodatkowe chorągwie wsparcia głównej armii. Podobno niewielu przeżyło bitwę pod Kastuszami.

    [​IMG]

    W czerwcu na polach veszpremskich naszym wojskom zagrodziły drogę dwa silnie ufortyfikowane obozy Austriaków, wspomaganych przez palatyńskie jednostki konnicy. Dowódca naszych wojsk zdecydował się oblegać kolejno każdy z obozów, co doprowadziło do ich szybkiego poddania. Austriacy liczyli bowiem na rozdzielenie naszych sił, by łatwiej było nas pokonać. Ostatnie wrogie chorągwie przepędziliśmy pod koniec czerwca 1535 roku.

    [​IMG]

    Po tym zwycięstwie nad wrogiem otrzymaliśmy propozycję zawarcia pokoju. Co prawda Habsburgowie zwlekali z przysłaniem pism, bo dotarły one do nas w lipcu. Marszałek polny zdecydował się jednak odrzucić propozycję pokojową, na co miał pełną aprobatę cesarza polskiego.

    [​IMG]

    Niebawem też doszły nas wieści o wielkim zwycięstwie Pana Oleśnickiego, który miał komendę nad Armią Czeską, oblegającą Veszprem. Z rozkazu cesarza zakazano czynić jakichkolwiek masowych mordów i grabieży, ponad to, co konieczne. Cesarz nie chciał zrazić do siebie reszty cesarstwa.

    [​IMG]
     
  9. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    W październiku nasza armia natknęła się w Dolnej Austrii na sporą grupę nieprzyjacielskich wojsk, dowodzonych przez samego Joachima von Habsburga. Dowodzący naszą armią marszałek polny zdecydował się rzucić wszystkie oddziały na przeciwnika, byle tylko pochwycić dowódcę austriackiego. Niestety, na krótko przed samą bitwą w tajemnicy odjechał przyszły następca tronu austriackiego. Bitwę jednak wygrano.

    [​IMG]

    Pod koniec listopada zdobyliśmy natomiast Wołogoszcz. Opór wroga w prowincji został złamany, a my przejęliśmy inicjatywę w tej wojnie, bowiem walka na dwa fronty nie była już konieczna i mogliśmy odesłać wojska Tarnowskiego na Południe, do Austrii.

    [​IMG]

    Na początku grudnia 1535 roku Austriacy wysłali posłów z pismami do cesarza. Ponownie proponowali zawarcie pokoju. Cesarz jednak odmówił, głównie ze względu na słowa swoich sojuszników. Węgrzy twierdzili bowiem, że ich wojska zajmują już pierwsze zamki na południu Austrii, a Zagrzeb niebawem również padnie. Bawarczycy chcieli za wszelką cenę powiększyć swoje włości. Również Cesarstwu Polskiemu było na rękę toczenie dalszych wojen, zawsze istniała szansa na zniszczenie gospodarki wroga. Propozycję zatem odrzucono.

    [​IMG]

    Sprawy nie wyglądały jednak tak dobrze w przypadku Wenecji. Tamtejsi władcy przeliczyli się z możliwościami własnych wojsk i nie zebrali dostatecznej armii inwazyjnej przeciw Austrii. Co gorsza, przegrali obronę stolicy i praktycznie stracili ducha walki.
    Austriacy doskonale zdawali sobie z tego sprawę i przemieścili większość swoich sił do centralnej części kraju, gdzie zamierzali bronić się za murami górskich twierdz. Cesarscy wojownicy wezwali jednak 16 000 górskich rycerzy, zwłaszcza piechoty prochowej.
    Przed Bożym Narodzeniem doszły nas jeszcze wieści o zdobyciu Pól Morawskich.

    [​IMG]

    Przez następne pół roku nie poczyniono żadnych większych osiągnięć. Cesarz nie zamierzał barć na siebie pełnego ognia wojsk austriackich i rozkazał koszarować wojska w najbliższych miastach. W ten sposób habsburskie siły skierowały swój impet przeciw Węgrom i Bawarczykom, ci drudzy zwłaszcza coraz jawniej działali na własną rękę bez porozumienia z resztą sojuszu.
    Dopiero latem nasze armie podeszły pod styryjskie miasta. W samej Styrii zniszczyliśmy ostatnie punkty oporu wroga w polu dopiero w sierpniu. W tym samym czasie przystąpiliśmy do oblegania stolicy prowincji.

    [​IMG]

    Tymczasem większość walk toczyli nasi sojusznicy. Węgrzy w listopadzie zajęli Zagrzeb i przeszli w pełni do ataku na austriackie siły. Jesienią nasze interesy zdradzili bawarscy władcy, podpisując oddzielny pakt pokojowy z Austrią, na mocy którego przejęli Górny Tyrol. Dla cesarskiego dworu była to niewybaczalna zdrada wspólnych wysiłków.
    Pod koniec grudnia książęta wołogoscy złożyli na rynku w Krakowie, sędziwemu już cesarzowi, hołd lenny. Z ich ziem cesarz ofiarował Zagrzeb królowi węgierskiemu w darze za ofiarność. W dodatku Zagrzeb zdobili sami Węgrzy. Ta decyzja bardzo zbliżyła oba dwory, dotąd raczej niechętnie na siebie patrzące.

    [​IMG]

    Królowa węgierska postanowiła ufundować większą część datków na założenie Uniwersytetu Lubelskiego. Cesarz zgodził się chętnie dorzucić do tego przedsięwzięcia, zwłaszcza, że kolejna uczelnia w naszym kraju podniesie prestiż dworu Jagiellonów.

    [​IMG]

    Wojna z Austrią stanęła w miejscu. Obie strony konfliktu były już wyczerpane. Mimo, że Cesarstwo mogło wystawić wielką armię, to jej wyżywienie było dalekie od możliwości. Pojedyncze walki toczyły się jeszcze tu i ówdzie, ale niczym nie przypominały tych sprzed dwu lat.
    W kwietniu 1537 roku nasz wasal zdecydował się przyjąć wiarę luterańską, co wielce zdenerwowało cesarza. Niestety, wypowiedzenie wojny i aneksja niczego by nie rozwiązały, a jedynie pogorszyły nasze relacje z sąsiednimi krajami.

    [​IMG]

    W maju 1537 roku na naszych ziemiach pojawiły się pierwsze przesłanki wczesnobarokowych sztuk pięknych, w tym architektury. Kwitnące Cesarstwo Polskie było nieprzodującym krajem w Europie jeśli chodzi o ośrodki sztuki i kultury. Nawet kraje włoskie nie cieszyły się już takim prestiżem.

    [​IMG]

    Nasi lokalni poborcy podatkowi mogli teraz zostać awansowani do rangi sędziów sejmików ziemskich.

    W lutym 1538 roku udało się nam zdobyć jeszcze dwie prowincje austriackie, lecz gołym okiem widać było brak zaangażowania w tę wojnę, która wprawdzie coraz bardziej przenosiła się na dwory książęce innych państw.

    [​IMG]

    Wkrótce nadeszły wieści od samego króla austriackiego Józefa Habsburskiego, który w tym czasie przebywał na dworze Bawarii. W liście zawartym do cesarza gwarantował on uznanie władzy zwierzchniej polskiego władcy, w zamian za nienaruszalność granic Austrii. Cesarz wiedział doskonale, że gospodarka Austrii została złamana wyłącznie we wschodniej części, natomiast miasta włoskie radziły sobie doskonale. Dalsza wojna mogłaby doprowadzić wprawdzie do zniszczenia wroga, ale równie dobrze mogła spowodować jakie powstanie anty cesarskie w kraju. Wobec powyższych racji zdecydowano się podpisać pokój.
    Pakt o zakończeniu wojny podpisano w Wiedniu. Na mocy tego pisma do Cesarstwa Polskiego miały zostać włączone Pola Morawskie (włącznie z północną częścią Wiednia). Początkowo Habsburgowie nie chcieli przystać na ten pakt, przekonała ich wizja setek tysięcy cesarskich wojsk zdolnych dopaść każdego wroga nawet na końcu znanego nam świata. Pismo podpisano i zapieczętowano jagiellońską i habsburską pieczęcią trzydziestego marca, roku Pańskiego 1538.

    [​IMG]
     
  10. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]

    Ziemie Cesarstwa rozciągały się od Dunaju po Bałtyk. Było to najsilniejsze i największe państwo w regionie, które było gospodarczym, militarnym i politycznym hegemonem. Na mapie oznaczono ukośnymi pasami pozyskane nowe tereny. Ostrze anielskiego miecza wskazuje na stolicę: Kraków. Natomiast czarne postaci są symbolem pięciu wewnętrznych sił militarnych cesarstwa, a ich ruch ukazuje teoretyczne kierunki ekspansji.
    W tym czasie cesarstwem targały również wewnętrzne spory pomiędzy największymi rodami. Jednakże prawie absolutna władza monarchy pozwalała na prawie bezkrwawe rozwiązywanie sporów. Nowe religie jakie znajdywały podłoże w kraju to m.in. luteranie, husyci, prezbiterianie, anglikanie i wiele innych, również niechrześcijańskich wierzeń i kultów. Cesarstwo Polskie, choć skupiało w sobie wiele nacji, było protektoralnie zarządzane przez Lechitów. Idea wielkiego i spójnego państwa wszystkich zachodnich Słowian spajała ten twór bardzo mocno.

    W połowie września, 1538 roku nasz marszałek polny przedstawił nowe techniki szkolenia wojsk lądowych. Ciekawe sposoby oskrzydlania wroga lekkimi chorągwiami jazdy i zapożyczenie wschodnich rodzajów siodeł pozwoliło zwiększyć efektywność naszej armii w walce.

    [​IMG]

    Jesienią do cesarskiego dworu dotarła grupa kupców, którzy wracali z Serbii. Opowiadali oni o wielkiej wojnie serbsko-tureckiej, w której to moslemscy najeźdźcy praktycznie zniszczyli doszczętnie Serbów i Bułgarów. Opisywali oni wielkie i straszne mordy na lokalnej ludności. Podobno Turcy brali w jasyr nawet małe dzieci, a kobiety wroga zabierali do swoich haremów. Mężczyzn, którzy przeżyli walkę skuwali w kajdany i prowadzili daleko na południowe ziemie, gdzie słuch o nich ginął.
    Przestrach wielki padł na dwór w Krakowie. Przecież z Turkami sprzymierzeni byli sami Ordyńcy Nogajscy znad Dniepru. W związku z tym, w listopadzie 1538 roku zawiązano sojusz antyturecki pomiędzy Cesarstwem, a Serbią i Węgrami.
    Jeszcze przed końcem roku nadeszła informacja, że nasz dawny sojusznik, Bawaria wypowiedziała wojnę Florencji. Bawarczyków poparła jedynie Wenecja, Węgry i Bośnia wycofały się z dotychczasowych paktów.

    [​IMG]

    Ostatecznie, cesarz polski zdecydował się nie wspierać Bawarczyków w tej nierównej walce. Była to również doskonała okazja do zerwania paktu, niejako w pamięci mając osobne pertraktacje bawarsko-austriackie.

    [​IMG]

    W pierwszych dniach grudnia cesarz wezwał do siebie posłów węgierskich, Mołdawskich, Serbskich, Bośniackich i Miśnieńskich. Ustalono, że wobec narastającego zagrożenia ze strony Imperium Ottomańskiego należy zorganizować trwały sojusz. Przywódcą wszystkich wybrany został cesarz polski. Jako, że Serbia straciła wszystkie swoje prowincje, z woli cesarza, została włączona w skład ziem węgierskich, zachowując jednak w pełni autonomię i niezależność.

    [​IMG]

    Do sojuszu przekonano również władców saskich Miśni, którym obiecano wielkie łupy i skarby w wojnach przeciwko niewiernym. Spore poparcie tego pomysłu zawdzięczano również samemu papieżowi, który w całek Europie głosił szlachetność Sojuszu Smoka, jak nazywano niniejszy układ. Do sojuszu nie zdecydowali się wstąpić książęta litewscy, pruscy, królowie austriaccy i bawarscy. Poniższa mapa przedstawia rozkład sojuszu w Europie.

    [​IMG]

    Zawarcie nowego układu politycznego skierowanego bezpośrednio przeciw muzułmańskiemu krajowi było nietypowym działaniem dla polityki dotychczasowych cesarzy polskich. Oczywiście front walki nie był duży, bo ograniczał się jedynie do wschodnich terytoriów Ordy Nogajskiej, to jednak stawiał osobę cesarza w kontrze do świata islamu.
     
  11. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    W owym czasie Cesarstwo Polskie coraz bardziej targane było wewnętrznymi sporami pomiędzy prawowitym następcą tronu, a żyjącym jeszcze cesarzem. Zygmunt I Stary, choć odcięty w swoich komnatach od reszty świata, głównie za sprawą złego zdrowia, miał nadal posłuch i pełnię władz cesarskich. Najwięcej sporów było pośród nowego sojuszu smoka, do którego wciągnięto wszystkich byłych sojuszników, z coraz bardziej saksońską Miśnią na czele.
    Tymczasem w odezwie na nasze działania Wielki Chan turecki przyjął aneksję Ordy Nogajskiej, włączając ich terytorium w granice Imperium Osmańskiego. Był to jawny pokaz siły, wobec wydawałoby się silnego Sojuszu Smoka. W całym cesarstwie zawrzało na te wieści. Panowie na zamkach i szlachta wszystka, opowiadała o nadchodzącej wojnie z niewiernymi. Problem podsycali lokalni plebani, którzy wzywali do walki w imię krzyża najświętszego, utożsamiając cesarstwo z Dawidem narodów.
    Dodatkowym problemem były powstające wszędzie nowe zgromadzenia innowierców, zwłaszcza na zachodniej i południowej ścianie. Ogłoszony dziesięciolecia lat temu pakt o równości wyznania był teraz drzazgą w oku cesarza. Narastały również problemy społeczne, jako że część szlachty domagała się poszanowania ich praw, nadania ziemi za zasługi i zmniejszenia podatków, które według rozumowania pospólstwa były marnowane.
    Aby zaradzić w jakiś sposób temu wszystkiemu, cesarz polecił swojemu synowi wziąć za żonę litewską księżniczkę Birutę. Cesarz zdawał sobie sprawę, że kolejna wojna może doprowadzić do powstań antycesarskich i rozłamu kraju, a potrzeba było znaleźć nowych sojuszników. Litwini byli w tym celu najodpowiedniejsi, łączyły ich z nami prastare więzy krwi, wspólne interesy w kwestii Rusi. Poza tym Litwa w tym czasie również szukała silnego sojusznika, zdając sobie sprawę z zagrożenia muzułmańskiego na Rusi. Zrękowiny i ślub odbyły się 25. marca 1542 roku, w kościele św. Janów w Lublinie.

    [​IMG]

    Pod koniec roku 1543 zakończyła się nasza unia personalna z Rusią Kijowską.

    [​IMG]

    Przez kolejne cztery lata zapanowała w kraju wielka susza. Od nieurodzaju pomarło tyle zwierząt, że wszystkich wojsk cesarskich nie wykarmiłbyś przez kilka lat nimi. Wody w rzekach opadły, doprowadzając miejscami do zamulenia i zarośnięcia jezior i oczek wodnych. Wiele wsi i małych miast zakładanych niegdyś tak wspaniale na prawie krakowskim, teraz świeciło pustkami. Najgorzej było w Połabii i Czechach.
    Ludzie wędrowali w poszukiwaniu nowego miejsca pod osiedlenie się, ale wszędzie było tak samo. Wobec drastycznego spadku podatków, podskarbi cesarski nakazał rozwiązać większość wojsk. Pozostało raptem 20 000 pieszych i 5 000 jazy, rozrzuconych w małych chorągwiach po całym cesarstwie.
    Polityka zewnętrzna ograniczała się jedynie do kurtuazyjnych gestów, zarówno wobec sojuszników, jak i reszty Rzeszy. W 1547 roku zawiązała się koalicja wymierzona przeciw nieudolnemu panowaniu cesarza. Do koalicji przystąpiła większość państw Rzeszy. Wśród największych orędowników odebrania tytułu cesarskiego polskim władcom byli oczywiście Habsburgowie, za głosem których poszli władcy Bawarii, Savoy, Szwajcarii, Bergu a nawet Holsztynu i częściowo Miśni.
    Na Zachodzie hiszpańscy Habsburgowie budowali sukcesywnie swoje wielkie imperium, wydzierając ostatnie już ziemie korony francuskiej. Anglia wycofała się już dawno z kontynentu i pogrążyła się w wojnach domowych, głównie na tle religijnym. Na dalekim Wschodzie powstawało nowe mocarstwo: Rosja. Władca Księstwa Moskiewskiego ogłosił się carem, co było synonimem zachodniego cesarza. W dodatku głosił, że jest orędownikiem wiary prawosławnej i jej obrońcą.
    W czasie gdy w Europie wszędzie powstawały coraz większe kraje, a każdy z nich aspirował do największego mocarstwa w regionie, Cesarstwo Polskie z każdym rokiem coraz bardziej podupadało. Doszło już do tego, że w przygranicznych prowincjach nasi namiestnicy i wojewodowie jawnie działali na korzyść naszych wrogów. Niestety, klęski suszy i spadek popytu na nasze zboże doprowadził do zatrzymania się naszej gospodarki. Nadchodziły ciemne czasy dla Cesarstwa Polskiego.
    Piętnastego dnia kwietnia, w słoneczny dzień, roku Pańskiego 1548 rozległy się dzwony katedry wawelskiej. Za nimi odezwały się dzwonnice całego Krakowa, a potem reszty Małopolski. Z Krakowa we wszystkie strony cesarstwa wyjechali gońcy i posłańcy, ogłaszając nowe wieści. Zmarł sędziwy i schorowany Zygmunt I Stary. Na tronie zasiadł teraz jego syn: Zygmunt II August.

    [​IMG]

    Niebawem też przybył poseł z Wiednia od władcy austriackiego, do samego dziedzica tronu. W liście jaki przywiózł, Fernand III Habsburg wzywał do zwrotu korony cesarskiej. Austriacy powoływali się na dawny już i zapomniany zwyczaj elekcji cesarza przez legatów Rzeszy. Jako, że Zygmunt II stał również przed widmem wojny z Rzeszą o koronę, zdecydował się przyjąć słowa Austrii.
    Wobec zaistniałej sytuacji podejrzenia rzuciłoby zwycięstwo Habsburgów w wyborach. Dlatego też za ich namową ogłoszono cesarzem Fryderyka II Białego z Palatynatu. Pierwszym co zrobił nowy cesarz było odebranie władcom polskim dziedzicznego tytułu cesarza. Co gorsza, działaniem nowego cesarza kierowali zausznicy austriaccy. Tak zakończyła się epoka cesarzy na tronie polskim. Zygmunt II August koronował się już tylko na króla w maju 1548 roku.
    Wieści o upadku prestiżu polskich monarchów szybko obiegły Europę. W grudniu 1548 roku w Krakowie zerwano obustronnie traktaty Sojuszu Smoka, co stawiało Polskę w słabym świetle.

    [​IMG]

    W tym momencie inicjatywę przejęli władcy austriaccy, którzy doprowadzili w Peszcie do podpisania przez króla Węgierskiego paktu aneksji. Cały obszar Królestwa Węgierskiego trafił w ręce Wiednia. Mołdawia pozostawiona sama sobie wkrótce przegrała wojnę z Imperium Osmańskim, zrzekając się praw m.in. do Besarabii.
    W kraju zaczęły się pojawiać głosy wzywające do oderwania się od władzy krakowskich panów. Największe problemy powstały na obszarze Połabii, Łużyc, Poznania, Czech i Moraw. Książęta płoccy również marzyli o ogłoszeniu niepodległości wobec Krakowa. Niebawem ziemia spłynęła krwią bratnią na Pomorzu. tamtejsza szlachta luterańska zawiązała konfederację i wraz z większością miast Zachodniego Pomorza zamierzała przejść na stronę Wołogoszczy. Choć buntowników pokonano, to za ich przykładem niebawem ruszyli husyci z Taboru.
    W kraju zaczęła się szerzyć korupcja, zwłaszcza na obszarach gdzie pojawiły się idee niepodległościowe.

    [​IMG]

    W lutym 1549 roku hospodar mołdawski zaproponował nam zawarcie sojuszu. Zygmunt II zdecydował się przyjąć tę ofertę. Polska potrzebowała dodatkowego zabezpieczenia granic na wschodzie, a Mołdawia była jedynym krajem w regionie sprzyjającym nam. Na wschodzie były ziemie Imperium Osmańskiego, a południu Austrii.

    [​IMG]

    Wkrótce po zawarciu sojuszu, król postanowił zaciągnąć nowe wojska, których liczba miała wzrosnąć do 152 000. Udało się jednak powołać i uposażyć jedynie 29 000 piechoty i 3 załogi prochowe. Niebawem też wysłano wszystkie armie do stłumienia buntowników. Walki toczyły się przez kolejne dwa lata.
    Na forum międzynarodowym Habsburgowie oskarżyli Zygmunta II o herezje i przelewanie krwi chrześcijańskiej. W sumie obraz jaki rozgłaszali zausznicy wiedeńscy był podobny do tego, jak mówiono o Turkach.

    [​IMG]

    Z początkiem marca 1555 roku nasze ziemie nawiedziła zaraza. Prawdopodobnie przywieźli ją ze sobą kupcy z dalekich krajów.

    [​IMG]

    Dzięki działaniom skierowanym do wewnątrz kraju, usprawniono na powrót system podatkowy, a także dokonano kolejnego przełomu w dziedzinie wojskowości. Ostatnie wydarzenie zawdzięczamy głównie pewnemu greckiemu uczonemu, który przed turecką zarazą uciekł do naszego kraju.

    [​IMG]

    Król nakazał też założenie nowych wsi nieopodal Warszawy. Dzięki temu zwiększą się nasze profity z podatków, a prowincja będzie mogła wystawić więcej wojska. Co jednak ważniejsze, osadnicy byli w głównej mierze rzemieślnikami i chłopami. Tak dobrani osadnicy już niebawem mieli podnieść statut prowincji w oczach króla.

    [​IMG]

    W chwili kiedy zdawałoby się, wszystko wraca do normy, austriacki król zaatakował naszego wasala. Bośniacy bronili się dzielnie, zdobywszy nawet w pierwszych fazach wojny kilka miast wroga.

    [​IMG]

    Jednakże nasz wasal musiał już wkrótce liczyć straty, bowiem nie miał żadnych szans na samotne zwycięstwo z tak dużym i silnym krajem. Do Krakowa pisano listy z błaganiem o odsiecz dla Bośni. Niestety, król nie miał żadnej możliwości pomocy. Drogą morską trzeba byłoby opłynąć całą Europę, a lądem nie mogliśmy się przeprawić. Bośnia została pozostawiona sama sobie i już wkrótce zmuszona była podpisać haniebny traktat w Srebrnej.
    W 1559 roku wygasł nasz sojusz z Mołdawią.

    [​IMG]

    Choć Zygmunt II starał się utrzymać realną władzę nad wszystkimi ziemiami to z każdym kolejnym dniem przybywało mu wrogów. Kraj zaczynał się rozpadać od środka. Idea cesarstwa Słowian Zachodnich nie była już wystarczająco intratna dla mieszkańców innych prowincji. Nad Odrą powstały dwa obozy dążące do oderwania się od tronu polskiego.
    Pierwszym z nich był tzw. obóz Czarnych, od nazwiska szlachcica koszalińskiego Jana Czarneckiego. Jego idea niezależnego państwa piastowskiego ze stolicą w Kostrzynie znalazła wielu orędowników. Zachodnie Pomorze i Kostrzyn ogłosiły autonomię. Mimo nieoderwania się od Korony obszar ten zaczął wykształcać własną niezależność.
    Drugim ośrodkiem dążeń niepodległościowych był tzw. obóz Biały, od białych koszul noszonych przez władców łużyckich. Choć w Połabii większość stanowili sprowadzeni dawno temu Wieleci, to Łużyczanie szybko objęli władzę w prowincji. Większość ludzi była wyznania luterańskiego (jak w obozie Czarnych) i nie poczuwała się do jedności z krajem Lechitów. Choć idee niepodległościowe nie pojawiły się tam szybko to jasnym było, że tamtejsza szlachta oderwie się od Korony, gdy tylko nadarzy się okazja.
    Zygmunt II starał się zapobiegać utracie ziem, ale nie miał również szczególnego poparcia w obozie Lechitów. Głównie za sprawą "przegranej" wojny z Austrią, którą prowadził w imieniu swego ojca. Zdecydował się on nadać tamtejszej szlachcie prawa do połowy ziem cesarskich (teraz już królewskich), co wywołało falę sprzeciwów w reszcie kraju. Ostatecznie w 1560 roku, latem ogłoszono statuty sandomierskie na mocy których każdemu szlachcicowi - dzierżawcy ziem królewskich przypadała połowa dzierżawy. Istny gwóźdź do trumny skarbca...ale przynajmniej uspokoiło to nastroje w kraju.
    Dodatkowo król polski został wciągnięty w krąg dyplomacji Litwy, zwłaszcza w konsekwencji małżeństwa z litewską księżniczką.
    12.marca 1561 roku cesarzem Świętego Cesarstwa Rzymskiego został Ferdynand I, władca Austrii.

    [​IMG]

    Nowy cesarz ogłosił, że zamierza połączyć pod swym berłem wszystkie ziemie cesarstwa, niezależnie w czyich rękach się znajdują. Gwarantował im niepodległość, w zamian oczekiwał pełnego poparcia swoich interesów i interesów cesarstwa. Austria była największym i najsilniejszym krajem Cesarstwa Rzymskiego.
    Po wstąpieniu na tron Ferdynanda I odżyły dawne i zapomniane już w większości idee germańskiej jedności. Austriacy zaczęli mieszać się w wewnętrzne sprawy Korony Polskiej, zwłaszcza w nadgranicznych obszarach. M.in dlatego też zawiązano związek miast śląskich, który domagał się większej niezależności podatkowej od skarbu korony polskiej.
    Zygmunt II August coraz bardziej zdawał sobie sprawę, że los najwidoczniej odwrócił się od Lechitów, a każdy krok i każda decyzja może doprowadzić do upadku państwa.
    W 1562 król zignorował doniesienia o korupcji urzędników w Czechach, Morawach i na Śląsku.

    [​IMG]

    Rzekłbyś, dawne Cesarstwo Polskie niczym rzymski majestat zaczęło się rozpadać. I jak rzymskie niegdyś hipodromy, tak dawne cesarskie pokazy rycerskie odchodziły w niepamięć. Coraz większe napięcia społeczne doprowadzały do wewnętrznego podziału kraju. W dodatku ludzie poczęli w niektórych regionach wracać do prastarych wierzeń.
    Niebawem jednak miało nadejść wybawienie, ze strony, z której najmniej spodziewałby się nawet ostatni Lechita...
     
  12. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    Kolejne lata upłynęły w Koronie pod znakiem lokalnych rozruchów i coraz większych ambicji autonomicznych regionów. Związek Miast Śląskich uzyskał pełną autonomię, również dwa Obozy nad Odrą. Austriackie dążenia do odebrania ziem Świętego Cesarstwa stawały się coraz agresywniejsze. W 1568 roku cesarz osobiście wplątał się w walki wyzwoleńcze husyckiej ludności w Morawach i Taborze.
    Przełomem okazało się zorganizowanie zjazdu króla polskiego w wielkim księciem litewskim w Brześciu nad Bugiem. Król polski zamierzał poprosić Litwinów o pomoc w walce przeciw buntownikom, a dalej w wojnie przeciw Austrii. Litwini natomiast chcieli widzieć w Koronie sojusznika wojen przeciw Księstwu Czernichowskiemu. Wspólne interesy doprowadziły do zacieśnienia współpracy obu krajów.
    Jesienią 1568 roku doszło do debaty w związku z ewentualnym połączeniem obu krajów w jeden, wspólny organizm państwowy.
    Przeciwnicy, zwłaszcza szlachta zachodnich ziem (która na słabości Korony miała największe prywatne profity) argumentowała swoje stanowisko historyczną powinnością wobec pierwszych Piastów w budowie potęgi Zachodnich Słowian.

    [​IMG]

    Wskazywano głównie polepszenie obecnych stosunków z Litwą. Ważnym argumentem była też przemowa Jana z Czarneckich, który mówił, że przyjmując Litwę do swego grona, Korona przyjmie również jej problemy. W pewnym sensie była to prawda, król jednak i jego stronnictwo posiadało silniejsze argumenty:

    [​IMG]

    Tak też w lutym 1569 roku doszło do zawarcia i podpisania aktu Unii Rzeczpospolitej Polskiej. Dokument ten stwierdzał, że od tej pory Litwa i Polska, zachowując swoje odrębne struktury sądów, skarbu i wojska, będą działały niczym jeden kraj. Wspólnym władcą mieli być następcy Jagiellonów, jako lechickiej dynastii wywodzącej się z Litwy.

    [​IMG]
    [​IMG]

    Szlachta litewska pieczętowała dokument swoimi herbami rodowymi, razem z polską w jednej sali. Tak też z kart Europy zniknęły dwa wielkie kraje, dając początek nowemu państwu. W skali europejskich wydarzeń nic podobnego nie miało miejsca nigdy wcześniej. Litewski władca uznał zwierzchność króla i złożył pakt aneksji Litwy.

    [​IMG]

    W kraju wybuchły większe i mniejsze powstania i bunty szlachty przeciw połączeniu obu krajów. Najwięcej protestowała ludność Połabii i ziemi żytomierskiej. Co ciekawe, za przyłączeniem ziemi do Rzplitej była szlachta wołyńska, pod panowaniem Rusi Kijowskiej.

    [​IMG]

    Z tej okazji wydano nowe mapy Europy. Największa zdobiła komnatę husarską na zamku w Krakowie. Jak widać wyraźnie na mapie, ziemie Rzplitej oplatają pierścieniem większość ziem Rusi Kijowskiej, a także Prus.

    [​IMG]

    Połączenie obu krajów doprowadziło też do dwóch wielkich powstań antypolskich. Pierwsze wybuchło na terenie Karpat i Czech, wzniecone przez husytów głównie. Kolejne było sterowane przez rosyjskiego cara, który pragnął tychże ziem dla siebie, a połączenie Litwy i Polski pokrzyżowało jego plany.

    [​IMG]

    Największym problemem nowego państwa były podziały religijne. Kolorem niebieskawym zaznaczono obszary o przeważającej liczbie osób wyznania reformacyjnego. Zielony kolor stanowili husyci, a różowy prawosławni chrześcijanie. Obszary kreskowane to strefy przenikania się tych stref.
    Co ciekawe, w Rzplitej istniała spora grupa tzw. starowierców, czyli po prostu pogan. Ci ostatni choć nie zajmowali większego znaczenia, to cieszyli się coraz większym zainteresowaniem pospólstwa oraz szlachty.
    Ikony symboli religijnych oznaczają miejsca szczególnego kultu dla danej religii.

    [​IMG]

    Zygmunt II August stworzył wielkie państwo, które przypominało raczej kolosa na glinianych nogach, niż realne zagrożenie dla sąsiednich państw. Zacofana w zestawieniu z Koroną Litwa musiała nadrobić straty. Litewski skarbiec świecił pustkami, a tamtejsze miasta i warownie wymagały pilnej potrzeby.
    Król polski odniósł iście pyrrusowe zwycięstwo...

    [​IMG]



    ----------------------------------------------------------------------
    Jeśli chcecie, to może być koniec tego AARa. "Jaka zatem waszmościów decyzyja?"
     
  13. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    W nowym państwie większość zjazdów szlacheckich, zwanych coraz częściej sejmami, organizowana była w małej, nadwiślańskiej mieścinie w połowie drogi z Krakowa do Wilna. Małe miasto, jakim była wtedy Warszawa, bardzo szybko się rozrastało. Przybywali tam kupcy, Żydzi, rzemieślnicy, ale też sami Polacy i Litwini. Król zdecydował, że należy wytyczyć dla miasta nowe mury obronne, wały usypać i wybudować pałac królewski, w którym mógłby rezydować w czasie sejmu. Tak też się stało. Do pierwszych prac doszło już jesienią 1569 roku. W styczniu król przeniósł stolicę z Krakowa do Warszawy.

    [​IMG]

    Przede wszystkim decyzję tę podyktowała konieczność utrzymania bezstronności w wielonarodowym państwie, jakim była wówczas Rzeczpospolita. Z drugiej strony, w Europie zmieniały się szlaki handlowe, a Kraków zaczynał być coraz bardziej na uboczu, tracąc zainteresowanie ze strony obcych. Król chciał też scentralizować władzę, w tym celu centralnie położona stolica była lepszym wyjściem, niż położony na uboczu Kraków (który i tak tracił możliwości rozbudowy).
    Późną zimą do Zygmunta II doszły słuchy, że spora część szlachty domaga się starych praw. Ci wichrzyciele mieli oparcie w ruskich ziemianach, którzy również chcieli uzyskania takich samych praw. Stawiało to króla w trudnej sytuacji. Jako, że w państwie praktycznie nie istniało wojsko, polski władca zdecydował się nadać całej szlachcie przywileje.

    [​IMG]

    Obniżono o dziesięcinę podatek zbrojny, zlikwidowano wymóg wystawiania w razie wojny tzw. czwartaków (wojska złożonego z co czwartego chłopa, którego szlachcic musiał uzbroić). Choć na dworze wrzało po tym nadaniu praw to nikt nie miał odwagi powiedzieć szczerze królowi, co o tym myśli. Dopiero podczas narady, jako zwykle w środę, w komnacie wojennej dawnych cesarzy polskich, zapytany o opinię kaznodzieja królewski rzekł co mu na duszy ciężarem było. A rozsierdziwszy się wielce, zaczął głos podnosić i gestykulować, mówiąc wprost, że za takie królowanie to nie Wawel się należy, lecz byle pierwsza wieś krakowska.

    [​IMG]

    Biskup krakowski siedział tylko ze spuszczoną głową, jakby w pokorze. A król poczerwieniał na twarzy i pytał:
    - Jakże to kapelanie, radzicie czynić? Czy nie lepiej zachować panowanie, nad całym krajem? Radzicie mi jako duchowny, bym smagał braci i siostry batem? A mówiąc to, jakby wyśmiewał tego kaznodzieję.
    - A idźże w pludry z takimi braćmi, co pierwsi dziurawią statek, na którym my wszyscyśmy wspólnie płyniem. Toć nie warci oni piędzi piachu, skoro bezbronny czynią nasz dom. Przodkowie Twoi nie bacząc na nic, potęgę zbudowali...
    - Potęgę powiadasz? I co nam dzisiaj z niej przyszło? Przeto wiadomo, że na zachodnich ziemiach już autonomiję wszem ogłaszają, a husyci o swojem włąsnem kraju powiadają nawet kupcom zagranicznem? Jaką...
    - Milcz przedawco! Ty byś grób własnego ojca przedał, bylebyś na tronie zasiadać dalej mógł. Ale powiadam wam wszystkiem, mości panowie, zebrani tutaj, jeszcze wspomnicie zacz moje słowa.
    - Siadaj ekcelencyjo, nie frasuj się przeto zbytnio. Grdykę racz zachować na niedzielne kazanie. Nie wiesz przeto, że co król powie, jakoby kamienne słowo stwarzał? Bacz na to co mówisz i komu, bo ten którego tak reprymendujesz nam tutaj, gotów jednym palcem, najmniejszym, głową twoją strącić.
    (...)
    Dalszym dysputom nie było prędko końca. Kaznodzieja się później uspokoił, a że był to człek porywczy, o czym król wiedział i za co go lubił nawet, mógł sobie ze spokojem wygłaszać słowa. Wszakże w małej komnacie za tronem królewskim siedział pewien błazen. A słuchawszy tych dysput całych, posmutniał.

    [​IMG]

    W połowie listopada, roku 1571 nasz marszałek donosił o nowych odkryciach w dziedzinie wojskowości. Nowe możliwości otwierały przed nami wielkie faktorie wojskowe, zdolne produkować nawet samopały. Wszakże też polepszono ich celność i siłę ognia, choć nadal czyniły więcej dymu i strachu wobec przeciwnika, niż czego innego.

    [​IMG]

    W grudniu królewski podskarbi nakazał przeprowadzić spis podatków i wydatków całego państwa. Gotowe pismo zebrano dopiero na styczeń 1572 roku. Zestawienie wszystkich informacji pomogło lepiej ogarnąć wydatki państwa.

    [​IMG]

    Niestety, w końcu lata nasz kraj nawiedziła straszna tragedia. Śmierć Zygmunta II Augusta była tym straszniejsza, że nie pozostawił on na tronie swojego następcy. Tymczasową władzę przejął w imieniu króla arcybiskup krakowski. Konieczne jednak było znalezienie nowego władcy. O tron Rzeczpospolitej ubiegali się władcy Szwecji, Rosji, Austrii, a także brat króla francuskiego. Jako, że koronacja mogła być doskonałym pretekstem do wymuszenia nowych przywilejów, szlachta zawarła wszystkie postanowienia, na jakie musiał przystać nowy monarcha. Wszystkim wymaganiom sprostał jedynie francuski kandydat.
    Wszystkie te prawa i obowiązki spisano w tzw. artykuły henrykowskie i Pacta Conventa. Na ich mocy m.in.:
    * gwarantowały szlachcie zachowanie przywilejów,
    * określały zasady ustroju i prawa Rzeczypospolitej,
    * nakazywały królowi zwoływanie sejmu walnego co dwa lata na okres 6 tygodni,
    * król na stałe miał przy swoim boku radę doradczą złożoną z szesnastu senatorów (tak zwanych rezydentów),
    * nie pozwalały na używanie tytułu dziedzicznego; król miał być wybierany tylko poprzez wolną elekcję,
    * politykę wewnętrzną i zagraniczną poddawały kontroli sejmu,
    * zabraniały królowi podejmowania istotnych decyzji politycznych bez zgody senatorów przebywających na dworze królewskim,
    * narzucały zależność monarchy od praw Rzeczypospolitej, czyli od szlachty, która te prawa sporządzała,
    * obywatele mieli prawo do wolności wyznania (przysięga na przestrzeganie postanowień konfederacji warszawskiej)
    * zezwalały na wypowiedzenie królowi posłuszeństwa (rokosz), w wypadku łamania przez niego przywilejów szlacheckich.

    [​IMG]

    W dwa miesiące później Rzeczpospolita rozpadła się...
    Posłuszeństwo przeciwko królowi wypowiedzieli Ślązacy, Wieleci i Łużyczanie, Kostrzyn i Pomorze, konfederaci Inflant (którzy założyli Zjednoczoną Unię Bałtycką), a także ludy zamieszkujące Karpaty, a związane z dworem wiedeńskim (Galicja-Lodomeria).

    [​IMG]

    Nie było w tym wszystkim jednak ani jednej przelanej kropli krwi. Niepodległość ogłosiły wszystkie te dzielnice, które jeszcze za Zygmunta Augusta uważały się za odrębne kraje. W Rzeczpospolitej nie było ani władcy, ani wojska. Szlachta przechodziła na stronę sąsiadów, zapominając o swojej wierności. Husyci od dawna pragnęli własnego państwa wyznaniowego, a miasta śląskie nie zamierzały dalej wspomagać skarbca największą częścią podatków. Najbardziej zaciekli okazali się mieszkańcy Galicji-Lodomerii (nazwa pochodziła od zgermanizowanych nazw Halicza i Włodzimierza), którzy oprócz wolności pragnęli ziem austriackich, osmańskich i mołdawskich. Głosili oni kalwińskie wyznanie i uznawali Karpaty za swoją ojczyznę.
    Niebawem też doszły słuchy, że Unia Bałtycka, ze stolicą w Rydze ogłosiła niepodległość. Wszakże jako kraj luterański, bardzo szybko zyskali poparcie króla Szwecji i Prus.
    Tymczasem w maju do kraju przybył Henryk I Walezy. Nowy król polski, którego tak na prawdę chciał się pozbyć władca francuski ze swojego dworu, jako konkurenta.

    [​IMG]
    [​IMG]

    Niebawem po koronacji króla, wschodnia szlachta wypowiedziała mu posłuszeństwo, udając się pod opiekę Rusi Kijowskiej i Czernichowa. Król nie poczynił żadnych starań, by odzyskać utracone ziemie. W dodatku wystosował pismo do wszystkich nowych krajów, dawnych członków Rzeczpospolitej, że uznaje ich prawa do samostanowienia o swoim jestestwie i dążeniu do niepodległości. Uznał też zwierzchnictwo nad ziemiami Cesarstwa Rzymskiego dla cesarza austriackiego. Zrzekłszy się roszczeń do Łużyc, Kostrzyna, Unii Śląskiej i Unii Husyckiej zaprzepaścił cały dorobek dynastii Jagiellonów i Piastów.
    Na mapie zaznaczono ukośnymi pasami zasięg dawnej Rzeczpospolitej. Ta obecna była karłem dawnej potęgi polskiej i litewskiej.

    [​IMG]

    Henryka I z pewnością bardziej od polityki o wojska, bardziej interesowała kultura i sztuka. Polecił przygotowanie planów rozbudowy wielu miast w Rzplitej. Zatrudnił m.in. architektów z Kolonii, Akwizgranu, Padwy, Mediolanu, a także z Sewilli czy Neapolu. Był też po części zwolennikiem luteranizmu, czym zjednał sobie przychylność władców zachodnich krajów.
    Niestety, prowadził też politykę ustępstw wobec Austrii i Rusi, czym przysporzył sobie wielu wrogów zwłaszcza na Litwie.
     
  14. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    Na zjeździe sejmu w lutym 1574 roku uchwalono rozbudowę murów obronnych największych miast litewskich, oraz założenie dwóch fortów obronnych na Podlasiu, dla lepszego ustrzeżenia granicy. Po ciągnących się całymi dniami dysputach ustalono przyznanie dodatkowych funduszy ze skarbca na rozbudowę murów Wilna, Kowna i Szerwenu.

    [​IMG]

    Pod koniec roku z tronu ustąpił Henryk Walezy. Dowiedziawszy się o śmierci króla Francji pospieszył - jak oficjalnie mówiono - na uroczystości pogrzebowe. Przed drugą niedzielą grudnia przybył poseł z Francji, oznajmujący objęcie francuskiego tronu przez Henryka Walezego. W Krakowie, Poznaniu, Wilnie i Kownie zawrzało. W samej stolicy zaś szlachta ogłosiła rokosz i rozsyłała posłów z wieściami. Zebrał się sejm.
    Na kilkunastodniowych obradach, po których niejednomyślnie wybrano kandydata do tronu, wysłano oczekiwania spisane na piśmie. Aby zapewnić sobie przychylność polskiej i litewskiej szlachty, przyszły król zgodził się na postanowienia sejmu, by ograniczyć zaciągi wojska. Niebawem też w styczniu do Warszawy przybył Stefan Batory.

    [​IMG]

    W lutym wydano kolejne edykty o rozbudowie fortyfikacji litewskich miast.

    [​IMG]

    W maju 1575 roku ludność Warszawy zwiększyła się gwałtownie o 2 000 osadników katolickich, którzy przybyli tutaj z Żytomierza, który teraz znajdował się pod panowaniem prawosławnej Rusi Kijowskiej.

    [​IMG]

    Części z przybyłych udało się dostać przed oblicze króla i prosić o pomoc, dla tych którzy pozostali. Opowiadano o wielkich krzywdach jakie panowie bojarzy z Kijowa czynią dawnym poddanym litewskim. Mówili oni, że siłą nakazano przechodzić na prawosławną wiarę, kościoły przekształcano na wschodni obyczaj.
    Król oczywiście wysłuchał wszystkiego, lecz musiał zaczekać do następnego zwołania sejmu w Warszawie. Tymczasem w ostatnich dniach lutego 1576 roku mianował nowych poborców podatkowych, wzorem polskim, na Litwie.

    [​IMG]

    Na odbywającym się w kwietniu sejmie Batory uzyskał zgodę na wystawienie dwóch armii, nad którymi miał sprawować pieczę. Król jednak podzielił wojsko i dowództwo drugiej armii oddał w komendę Krzysztofowi Radziwiłłowi - litewskiemu szlachcicowi.

    [​IMG]

    Początkowo Batory forsował w sejmie pogląd, że należy zbrojnie wkroczyć na Ruś Kijowską i zająć Kamieniec oraz Żytomierz. A następnie albo przyłączyć te ziemie do Rzeczpospolitej, albo wyprowadzić pod eskortą wszystkich katolików do Korony. Pomysł ten zyskał spore poparcie, jednakże zakładał, że Koronę w wojnie wesprze inne większe państwo. Początkowo uważano, że Unia Bałtycka oraz Prusy są wystarczającym gwarantem wygranej. Natomiast szlachcic Jan z Okolna zauważył słusznie, że żadne z tych państw nie ma interesu w wojnie z sojuszem ruskim (Czernichów, Ruś Kijowska i Galicja-Lodomeria). Należało zatem poszukać innego sojusznika...
    Pod koniec czerwca nadeszły wieści o podpisaniu nowego sojuszu, wymierzonego w Kijów.

    [​IMG]

    Strefy wpływów podzielono według rzek i pasm górskich. W kilka dni później szlachta wymusiła zobowiązanie wasalizacji Galicji i odebrania jej Sandomierza, Tarnobrzega, Halicza i Lwowa.

    [​IMG]

    Niepewny wyniku wojny Batory wysłał jeszcze swojego posła do Unii Husyckiej z propozycją zawarcia sojuszu. Tamtejsi władcy bardzo szybko przyjęli propozycję, licząc, że wojna nie rozpocznie się szybko i po uprzednim przegotowaniu, odniosą w niej spektakularne zwycięstwo.

    [​IMG]

    W październiku 1576 roku ogłoszono mijający okres jako rok wyjątkowy. Stefan Batory postanowił to wykorzystać do przeprowadzenia drobnych reform z skarbie, co zmniejszyło inflację i jeszcze przyniosło zyski.

    [​IMG]

    Natomiast listopad minął w kraju pod znakiem wielkich świąt. Dwie córki Stefana Batorego wydano za śląskiego i rosyjskiego władcę. Połączone unią personalną kraje zbliżyły się do siebie, co w przyszłej polityce zagranicznej polskiego króla mogło przynieść pozytywne skutki.

    [​IMG]

    Niebawem też szlachta litewska wystawiła własną Armię, która stacjonowała nieopodal Wilna. W obawie przed atakiem z Czernichowa i brakiem zaciężnego wojska zwołano pospolite ruszenie pod komendą Jeremiego Getkanta.

    [​IMG]

    W maju 1577 roku wojska koronne złożyły przysięgę wierności woju króla, niezależnie od własnych lub jakichkolwiek innych opinii. Wzbudziło to czujność polskiej szlachty, która w ten sposób straciła władzę nad wojskiem. Sądzono, że król zamierza umocnić swoją pozycję przy użyciu siły. Wobec wojny domowej pospolite ruszenie mogło wystawić dwukrotnie większe wojska, lecz rozrzucone po całym kraju nie przedstawiałyby praktycznie żadnej wartości bojowej. W sierpniu do Krakowa (gdzie stacjonował wraz z wojskiem król) doszły wieści, że Galicja-Lodomeria zaatakowała Mołdawię, na tronie której zasiadał wuj polskiego króla. Batory nie czekając na zgodę sejmu, wyruszył do Galicji...

    [​IMG]

    Do wojny nie przyłączyła się Ruś Kijowska, ani Czernichów. Wobec czego nie wysłano posłów do Moskwy z prośbą o interwencję. Wojska koronne ruszyły na Południe, nie napotkawszy większego oporu Polacy poczęli oblegać większe miasta. W styczniu 1578 roku zdobyty Lwów i tym samym przejęto władzę nad Rusią Halicką.

    [​IMG]

    Pół roku później poddał się garnizon Nowego Sącza.

    [​IMG]

    Król zdawał sobie doskonale sprawę, że obie armie są już mocno nadszarpnięte i należy je połączyć, by zdobyć kolejne twierdze. Wysłano zatem gońców do Radziwiłła z poleceniem włączenia swoich wojsk do królewskich. W czasie, kiedy obie armie szykowały się do połączenia, mołdawskie oddziały lekkiej konnicy szarpały resztki wojsk galicyjskich.
    Wreszcie obie armie spotkały się nieopodal Użhorodu, starego grodu węgierskiego, który był przez długi czas we władaniu polskich cesarzy. Twierdzę udało się zdobyć dopiero w połowie kwietnia 1579 roku.

    [​IMG]

    Niestety, dalszy pochód polskich wojsk był niemożliwy. Batory wydał rozkaz powrotu do Małopolski, gdzie miano uzupełnić zapasy i stany poszczególnych chorągwi. Wkrótce po uzupełnieniu ruszono w stronę Koszyc, które poddały się jeszcze przed przystąpieniem do oblężenia, w styczniu 1580 roku.
    Niestety, musieliśmy stoczyć bitwę na przedpolach koszyckich, którą wypowiedział nam Jarko Stilevicz. ten pochodzący z dawnej cesarskiej szlachty generał doskonale znał teren. Niestety, nie przewidział, że Batory w odwodzie prowadzi drugą połowę wojska. Tak też w ogniu krzyżowym naszych wojsk stopniał ostatni żołnierz wroga.

    [​IMG]

    Po tym fakcie polskie wojska ruszyły na Bratysławę, gdzie miały się połączyć z wojskami Czarnieckiego, który szedł z Małopolski. Jednakże w styczniu 1581 roku doszło do podpisania pokoju w Tarnowie, na mocy którego do Korony powracały Ruś Halicka i Podkarpacie. Nie u dało się natomiast doprowadzić do hołdu lennego Galicji-Lodomerii. Głównie za sprawą cesarza austriackiego, który oznajmił, że dalsza wojna zmusi Austrię do zbrojnej interwencji w Koronie.

    [​IMG]

    Poniżej schemat obrazujący ruchy wojsk podczas wojny galicyjskiej.

    [​IMG]

    Wszakże Batory odzyskał część dawnych terytoriów Korony, lecz nadwyrężył zaufanie sejmu do swej osoby. W związku z tym szlachta polska i litewska wydała dekret o wierności woli, w którym cała władza nad wojskiem była w ręku parlamentu. W razie wojny natomiast władzę tę przejmował władca i hetmani, lecz nie mogli wykorzystywać jej przeciwko własnemu krajowi... Co wiązało ręce władcy i hetmanów w walkach z rebeliantami. Szlachta domagała się również pokrycia wszystkich dodatkowych wydatków na wojsko z królewskiej sakwy.
     
  15. Snufkin

    Snufkin Ten, o Którym mówią Księgi

    Wkrótce po powrocie do kraju, Batory podjął starania o unię personalną pomiędzy Koroną a Mołdawią. Udało mu się to już z pierwszymi dniami marca 1581 roku. Małżeństwo miało zbliżyć oba kraje, a przede wszystkim zapewnić polskiemu królowi poparcie na Bałkanach.

    [​IMG]

    1582 roku, na początku wiosennych roztopów przybył poseł moskiewski. Przynosił on ze sobą pisma od cara rosyjskiego, w których informowano o przystąpieniu do sojuszu również Nowogrodu. Tracący na znaczeniu Nowogród nie przejawiał większych możliwości militarnych, ale zawężał krąg państw przychylnych Kijowowi.

    [​IMG]

    W tym czasie w Rzeczpospolitej król usiłował umocnić swoją władzę, jednakże sejm sukcesywnie wiązał mu ręce. W 1582 roku, latem, Batory wydał dekret o podniesieniu podatków od zboża, ale prawo zostało uchylone przez sejmy mniejsze Korony i Litwy. Ostatecznie do skarbca zapłaciły więcej jedynie folwarki królewskie.
    Mimo wielu starań, by utrzymać sporą ilość wojska regularnego, królowi polskiemu udało się jedynie wynegocjować na najbliższe dziesięć lat zaciąg na 60 000 wojska. Co w praktyce nie stanowiło żadnego zabezpieczenia na wypadek ataku Austrii sprzymierzonej z Galicją-Lodomerią.
    Społeczeństwo państwa zaczęło się coraz bardziej rozwarstwiać. Granice dzielące poszczególne stany były coraz wyraźniejsze. Na sejmie małym w Kownie ustanowiono prawo na mocy, którego mieszczanie nie mogli ubierać się w wielobarwne stroje. Chłopstwo natomiast zostało zdegradowane do najniższej warstwy, gdzie ograniczono również wielkość majątku poszczególnego chłopa. Oprócz tego na kilku mniejszych sejmikach w Koronie wydano prawa zezwalające na rugowanie ze wsi naczelników, którzy w dawnych czasach zakładali osady i zarządzali nimi. Na sejmie w Koliszkach zniesiono cła dla szlachty, natomiast podniesiono dla mieszczan. W praktyce oznaczało to izolację, a miejscami nawet upadek, gospodarki miast i przemysłu. W efekcie zmalał również handel, jedynie większe miasta, tj. Poznań, Kalisz, Kraków, Lwów czy Lublin były w stanie prowadzić własny handel.
    W listopadzie 1583 roku natomiast wypędzono Braci Luterańskich z Poznania. Ostały się jedynie nieliczne i małe ośrodku kultu luteranizmu.

    [​IMG]

    Na przełomie 1853/1854 lat, Stefan Batory starał się wymusić na szlachcie poparcie dla wojny z Rusią Kijowską i Czernichowem (m.in. dlatego zawarto sojusze z Rosją). Ostatecznie zmuszony został do wydania kolejnych przywilejów dla szlachty. W głównej mierze chodziło o niezależność stanu tego przed sądami mieszczańskimi i grodzkimi. Szlachcic mógł być sądzony jedynie przed majestatem króla, co w praktyce zablokowało dawny (sprawnie działający) system sądownictwa ziemskiego. Sama zaś szlachta uzyskała prawo do sądzenia się według własnych zasad. Ostatecznie w lutym 1584 roku rozpoczęto przygotowania do wojny. Nie zwiększono jednak zaciągu regularnego wojska, ani nie powołano pod chorągwie pospolitego ruszenia. Przyznano królowi część złota na zaciąg królewskich wojsk.
    W kwietniu pierwsze polskie wojska przekraczały Bug. Rozpoczęła się wojna.

    [​IMG]

    Jako, że bojarzy czernichowscy obawiali się walki na dwa fronty, zdecydowali się nie popierać Kijowa w wojnie. Dzięki temu Batory nie był zmuszony wysyłać posłów z prośbą o pomoc do Moskwy i Nowogrodu.
    Do pierwszej bitwy w polu doszło niedaleko grodu Łuck. Koronne wojska złożone w głównej mierze z konnicy (husarii) przełamały dwukrotnie liczniejsze wojska ruskie.

    [​IMG]
    [​IMG]

    Wojska polskie uderzyły również na Kamieniec, pustosząc całe Podole. Niebawem do wojny po stronie Kijowa przystąpiło Księstwo Czernichowskie.

    [​IMG]

    Mimo wielu pism, jakie w tym czasie posyłał król do warszawy, nie poczyniono nic w celu włączenia Rosji do wojny. Szlachta obawiała się bowiem zbyt silnych wpływów Moskwy i wzrostu znaczenia Rosji w regionie. Przed królem stanęła trudna sytuacja. Nie był w stanie zaciągnąć dodatkowej ilości wojska, a sama szlachta nie widziała powodu do organizowania pospolitego ruszenia.
    Pierwsze zwycięstwo przyszło dopiero w ostatnich dniach października. Getkant, dowodzący litewską armią uderzył na Mińsk i zwyciężył w walce na przedpolach Grodna.

    [​IMG]

    Dwa miesiące później Batory zdobył Żytomierz. Miejscowa społeczność katolików witała go na ulicach niczym wybawcę. Dzięki temu udało mu się zwiększyć nieco stan wojsk pieszych.

    [​IMG]

    Pospolite ruszenie zdobyło Mińsk dopiero w marcu 1586 roku. Po wejściu do miasta rozpoczęły się swawole i gwałty na ludności i mieniu. Podobno piwniczki wszystkich oberżystów opustoszały w jedną noc. Panowie szlachta wymordowała również kilkuset bezbronnych obywateli. Wszakże w tej bezładnej tłuszczy z szablami znajdowali się i prawi rycerze, lecz ich chwała i prawość nie zmogły chuligaństwa.

    [​IMG]

    Na wieści o tym bojarzy z Połocka i Wielkich Łuków wystawili 18 000 wojska i ruszyli pod Wilno, chcąc dokonać zemsty. W czerwcu pierwsze oddziały dotarły pod mury litewskiej twierdzy.

    [​IMG]

    Na całej Litwie podniosło się larum. Szlachta bezładnie usiłowała się zebrać i odeprzeć wroga. Jednak zorganizowane wojska przedstawiały wysoką wartość bojową, były w dodatku znacznie liczniejsze.
    Również w czerwcu do Batorego dotarł poseł kijowski z prośbą zawarcia pokoju. Wszakże zyskiwaliśmy większość ziem Rusi Kijowskiej, to jednak król odmówił. Zdawał sobie sprawę, że na kolejną wojnę, tym razem z Czernichowem, nie otrzyma zgody sejmu.

    [​IMG]

    W tym czasie połączone już wojska Batorego były nieopodal Tuły, zagrażając już ostatnim bastionom czernichowskich władców. Jednakże obie strony konfliktu znalazły się w impasie. Polskiemu królowi nie wystarczało już środków na dalszą kampanię, a zmęczone wojsko miało niskie morale. Choć przejęliśmy większość strategicznych miast i twierdz to w polu pozostawały jeszcze liczne niedobitki wojsk kijowskich i czernichowskich.
    Pod koniec czerwca Batory wysłał posła z ofertą pokojową. Tymczasem na Podlasie przybyła armia wystawiona przez szlachtę i mieszczan pomorskich. Wobec silnego wroga pod Wilnem, dowodzący wojskami zdecydował się zająć Nowogródek, przejmując kontrolę nad okolicznymi ziemiami. W chwili kiedy wojska pomorskie ruszały, by odbić Wilno, wojska czernichowskie cofały się w głąb kraju po nieudanym oblężeniu.
    Pokój z Czernichowem, podpisany w Grodnie oddawał w ręce Rzeczpospolitej ziemie Mińska, granicę ustanawiając na Dnieprze i Dźwinie.

    [​IMG]

    Dwa miesiące jeszcze trwała wojna z Kijowem. Batory chciał za wszelką cenę dopaść wszystkich najważniejszych potomków kniazia kijowskiego. Ostatecznie podpisano pokój w Kijowie 4. sierpnia, na mocy którego ziemie łuckie, żytomierskie, nowogrodzkie i podolskie przechodziły we władanie Rzeczpospolitej.

    [​IMG]

    Poniżej przedstawienie ruchu wojsk Rzeczpospolitej w wojnie ruskiej:

    [​IMG]

    W październiku 1586 roku zwołano kolejny sejm, na którym przypomniano Batoremu, że należy zadbać o utrzymanie Pomorza z Gdańskiem. Ponieważ tamtejsza szlachta luterańska i mieszczaństwo domagali się praw podobnych w Prusach. Zwłaszcza mieszczaństwo było niezadowolone z nowych praw nakładających na nie dodatkowe opłaty, a dające przywileje szlachcie.

    [​IMG]

    Król zobowiązał się do przyjrzenia sprawie pomorskiej. Ostatecznie nadał Gdańskowi specjalne prawo handlowe, dzięki któremu tamtejsi kupcy nie musieli opłacać cła na drogach w całej Koronie. Na tym samym sejmie udało się również uzgodnić rozbudowę murów miejskich Łucka i Żytomierza, dla lepszej obrony.

    [​IMG]

    Sytuacja wewnętrzna w kraju zmieniła się niewiele. Natomiast Rzeczpospolita stała się krajem wielonarodowościowym. Oprócz kultury litewskiej i polskiej, znalazła się dominująca obszarowo kultura ruska. Sami Rusini stanowili blisko 55% wszystkich mieszkańców, zostali jednak podzieleni na dwie części. Pierwsza przyznana Litwie była na północ od Prypeci, południowa część znalazła się pod władaniem Korony.

    [​IMG]

    Na Ruś wyruszyła szlachta polska, pragnąca znaleźć na nowych ziemiach odpowiednie miejsce do zasiedlenia. Zaczynała się szerzyć kultura polska, jako dominująca zwłaszcza w dużych ośrodkach miejskich i pośród szlachty.
    Tymczasem pod koniec roku magnateria szlachecka oskarżyła króla o zbytnie nadwyrężenie skarbu państwa dla prowadzenia wojen. Ostatecznie schorowany i nie mający już poparcia król oddał komendę nad wojskiem Radziwiłłowi, sam zamknąwszy się na Wawelu.

    [​IMG]

    Przez następny rok znaczenie króla jako realnego władcy zmalało jeszcze bardziej. Szlachta na sejmie uchwaliła, że skarbem Korony i Litwy zarządzać będą sejmy. Wokół króla ustanowiono Radę Szesnastu, czyli 16 najwyższych urzędników, szlachciców i duchownych w kraju, którzy mieli służyć radą królowi. W praktyce był to organ, który blokował samodzielne podejmowanie decyzji króla. Bez zgody Rady król nie był w stanie uchwalić praw, wypowiedzieć wojny, nie miał też wielu innych praw władzy wykonawczej.
    Osamotniony Stefan Batory, przy boku którego pozostała jedynie nieliczna grupa oddanych osób, zmarł w lipcu 1587 roku w swoim majątku. Tuż po jego śmierci szlachta rozpoczęła sejm wielki, mający wyłonić nowego króla.
    Pod koniec sierpnia królem ogłoszono Zygmunta III Wazę, brata króla szwedzkiego. Nowy król zobowiązał się podczas koronacji do poszanowania wszystkich uprzednich praw nadanych szlachcie. Dodatkowo rozwiązano zaciężne wojska, zwłaszcza husarię Batorego, co według szlachty odciążyło skarb państwa. Osłabiło to jednak bardzo militarnie Rzeczpospolitą.

    [​IMG]
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie